[marzenieeee]

ale mniamnusna zapiekanka

Wszystko pięknie ładnie i nawet serwis, który dostałaś z pracy (tak???) wyjełaś na potrzeby fotek 

[agatonek]

Hehe - mina Twojego męża bezcenna 

Witam czwartkowo- u mnie dzis komletny rozpierdziel- montują nam nowe drzwi wejsciowe do mieszkania. Sparwa nie byłaby az tak emocjonujaca gdyby nie fakt, ze mieszkamy w kamienicy, gdzie obecne drzwi mają wymiary monstrualne tj. wys. przeszło 4 m na 170 cm
i tak, panowie własnie zajmują się obmurowaniem, zamurowaniem itp. a dopiero potem zamontują nam śliczne, nowe drzwi;)
już sie nie mogę doczekać!! aha, no i najbardziej to mnie cieszy chyba fakt, że będzie normalna, najnormalniejsza w świecie klamka po obu stronach a nie jak do tej pory gałka od zew. ( dla sklerotyka, co to zawsze zpaomni kluczy albo jakiegoś innego duperela to był koszmar!! )

Oczywiscie pełna dokumentacja w postaci fotek jest- pochwle sie jednak trochę później.

Sis jesteś niedoinformowana lekko- to prawda, to jest zatawa, którą dostałam od pań kucharek w prezencie slubnym, ale... uzywamy jej każdego dnia. niesmiertelny "komplet" w różyczki powędrował na Dąbrówkę;)
agatonek mina Ł.  to efekt zapominalsktwa- poszliśmy w miasto a on zapomniał okularów przeciwsłonecznych zabrać z zasmochodu i tak oto, na wieeeeeeeeelufotach ma mine, jakby mu coś smierdziało pod nosem

 

[marzenieeee]

super beda zdjecia
  czwartkowe

Witaj  
jeszcze trochę wakacyjnych fotek:)
Port w Jastarni
fotka usunięta ze względu na nieregulaminowe rozmiary



Tramwaj wodny, wybraliśmy trasę Hel-Gdynia


niestety w drodze do Gdyni padało więc podróż upłynęła nam na gapieniu się na morze przez okienka w kajucie, jednak p. Słupik w gorącej wodzie kąpana i wyciągnęła męża na górny pokład, by sobie pamiątkowe fotki wyknąc




fotka usunięta ze względu na nieregulaminowe rozmiary



Gdynia

i lecimy dalej:)

Ojjj, ciągnie mojego męża do morskich przygód




zachód Słońca, już  na Helu




i coś, bez czego mój mąż nie jest mim mężem- przy każdej możliwej okaji na zdjęciu pojawia się jęzor
aż jestem w szoku, ze na ślubnych i weselnych fotach Ł. powstrzymywał narząd

Teraz kilka fotek Karwieńskich Błot, gdzie mieszkalismy.
Tak, to prawda, że do morza 1,5 km, ale spokój, cisza, zieleń i brak tej jarmarcznej atmosfery dużych nadmorksich kurortów to był dla nas strzał w 10
Po 5 dniach regularnego "bywania" na trasie plaża-dom okoliczne dzieciaki zaczęły nas traktowac jak swoich, mówiły dzien dobry, machały do nas i w ogóle... nawet pan listonosz- emeryt- próbował mi wmówic, ze on mnie zna, bo ja tutaj na Kaszebach, w Karwieńskich SPA mieszkam od lat. a niech mu będzie, moge i tak:)

fotka usunięta ze względu na nieregulaminowe rozmiary



regularnie dokarmialiśmy kaczki, przy śluzie, niedaleko naszego domu było ich mnóstwo




i już.... morze

jeden z pochmurniejszych dni






fotka usunięta ze względu na nieregulaminowe rozmiary

niestetey,mój mąż od nadmiaru szaleństw w zimnym,pewnegio dnia, morzu zachorował- ból gardła, gorączka, pełne bolesne zatoki ale dzielnie wytrwał w pozowaniu na plaży,a po powrocie do naszego domku zapadł w sen, prawie 15 godzinny.kurował siedostepnymiśrodkami i po2/3 dniach już był jak nowonarodzony:)
Mnie nie ruszało nic. na początku woda byłą lodowata a ja,sama siebie zadziwiałam, lazłam w głebiny niczym syrena. zadnego kataru, bólu gardła itp.
To chyba tak już jest na świcie skonstruwane, że jednen człowiek ma za zadanie opiekować sie drugim;)













Bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem!  Dopuszczalną formą  jest wstawianie zdjęć w rozmiarze nie większym niż 600 pikseli w dłuzszym boku. Zdjęcia nie spełniające powyższych wymogów będą kasowane bez uprzedzenia, a w przypadku ponownego naruszenia  regulaminu przez autora wątku, wątek zostanie zamknięty, a następnie skasowany z forum

[salomea]

Piękne zdjęcie w wejściu do kościoła. Ślicznie wyglądałaś... Elegancko i z klasą. Pięknie dobrany bukiet. Ładny kościołek...
Komu się chciało dekorować klatkę schodową?!I jeszcze nie mogę nie dodać, że miałaś przepiękne miejsce wesela - jakie eleganckie i klimatyczne wnętrza! Chyba nieźle się bawiliście?! SUPER!
Ale z dekoltem to ZASZALAłAś 

[agatonek]

Faajne zdjęcia. Aż mi się zachciało nad Polskie morze jechać. Lata tam nie byłam 

E, no taki codzienny spacerek to na kondycję dobrze robi:) A te "Błota" rzeczywiście sielsko wyglądają

 A na miejsce jechaliście samochodem?

kurcze, wchodzę na swój wątek a tutaj moderator grozi palcem za nieregulaminowy rozmiar fotek
salomea witam u mnie;)
dziękuje za komlementy- powiem nieskromnie- czułam sie w dniu slubu piękna, najpiekniejsza, najspokojniejsza na świecie:)
jest w moim bloku taka tradycja, że to sąsiedzi dekorują klatkę schodową- musiałąm jednak moooocno negocjować kształt tych dekoracji, bo ludzie mieszkają różni a co ludż to inny gust jesli rozumiesz, co mam na myśli-trwałąm przy swojej wizji-balony tylko na dole, choina na poręczcah i delikatne wstążeczki.
Efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, jak zobaczyłam już efekt końcowy byłam dumna z sąsiadów;) mieszkam na 3pietrze;)
agatonku polskie morze ma swój urok, ja cieszyłam sie na ten wyjazd jak dziecko, byłam tak szczęsliwa i ujarana na sama myśl, że będę sie kąpac w morzu, będą mi uszy zatykać wysokie, mocne fale, ze będe z mężem pływać na "plompanym madracu".... 
i tak wasnie było, pieknieeeeeeeeeeeee.
mimo, ze pogoda nas niew rozpieszczała- były dni pochmurne i deszczowe- wtedy patyjka a nawet 3 w Skrable, Otello albo remika i makao. Zawsze też przyjacielem dobra książka;)
Były dni słoneczne, ale wietrzne- nic to dla nas- albo wdychaliśmy morskie powietrze sączac "bjyyyr" w knajpeczce przy plaży albo w ubraniach, osłonięci teczowym parawanem leżeliśmy sobie ot, tak czekając na zachody słońca.
Było tezmnóstwo dni upalnych, bardzo słonecznycha a wtedy to już.... szał cia, fantastiko orgazmiko czyli szaleństwo na plazy. Paisek w Karwieńskich jest cudownie drobny,. jasny prawie biały. szeroko, często liczaco ok. 80 m szerokosci plaża echhhhh, rozmarzyłam sie;)

Nad morze pojechaliśmy własnym samochodem- fakt- 640 km to męcząca trasa, ale na miejscu, szczególbnie w pochmurne dni, docenia sie fakt bycia niezaleznym w transporcie.
Objechaliśmywieksze miasta Pomorza, zawitaliśmy m.in. do Sopotu, ekipa rozmonowywałą sprzęt po Sopot Hit Festiwal
Było naprawdę super- polecam szczególnie gospodarstwo agroturystyczne, w którym mieszkaliśmy. Gospodarze bardzo serdecznie, pomocni,z sercem na dłoni i bezinteresowni. Mieliśmy kilkaprzygód z samochodem m.in. zostaliśmy wygrzebywani z błoto-pola prze traktor,holowani w ciemnej nocy przez rodaka z Gliwic, bo nagle na ciemnej drodze auto zgasło i dalej nie jedzie...
Własciciel domu pomógł, zawiózł do mechanika, poradził itp.
Pokoje czytse, cały dom i okolica, ogród,oczko wodne, altanka i mnóśtwo innych detali, dzięki któym miło było odpoczywac w Karwieńskich Błotach:)
 

Dobrze, to teraz krótka fotorelacja z tego, co sie dzisiaj u nas w domu działo;)
jestem padnięta.

Tak było, gdy zaczęli się krzątać panowie montażyści


Cztery machnięcia wieeelkim łomem,kilka nawierceń i już po staroci....    to idzie nowe












i tak oto- państwo S.mają nowe drzwi:)
kolor: orzech. dodatki srebrne,  bardzo satynowe więc troszke wyglądaja jak takie złotawe.
 na żywo są ładniejsze i widac w drzwiach to tłoczenie.

Sis no teraz to macie wyyyyyyypasione tee drzwierza 

Francja- elegancja

Dziękuję;)

no fajnie fajnie wyglądaja 

Dziewczynki, popatrzcie na mój pierwszy suwaczek

90 dni

jestem żonką

szybko zlecialo 

[marzenieeee]

Gratuluje 90 dni

wieczór piątkowy:)

właśnie wróciłam z mężem z zakupów w Tesco- wieczorową porą nie ma tłumów i całkiem jest przyjemnie, o ile tak mozna okreslić atmosferę supermarketu
Wrażenia po próbnej fryzurze mojej sis- super- wyglądałą naprawde przeslicznie, a jak juzzałożyłą welon to normlanie az mi sięmiękko zrobiło, bo jeszcze niedawno i ja sie tak niecierpliwiłam i szykowałam dogodziny 0.
Powiem tak- fryzura nie jest udziwniona ani zbyt ekstrawagancka-w swojej prostocie i elegancji bardzo pasuje do moejej sis i jej slubnych wyobrażeń o sobie.
Wysoko upięty welon,który jakos nigdy mi sienie podobał,przy jej wzroscie i figurze oraz wybranemu uczesaniu pasuje idealnie.
Normalnie nie moge uwierzyć, ze moja sis juz niedługo potupta do ołtarza. na samą myśl chce mi sie wyć, postsram sie powstrzymac od lania łez 13.09. 
Fotki- ona sama wstawi w swoim wątku i mysle, że będziecie jej prawic same komplementy;)

Ja też przy okazji się uczesałam- działo siedziało, było lekko nerwowo, bom jakoś dzisiaj nie miała dnia na wymyslanie czegokolwiek a już najmniej miałam cierpliwości do siedzenia na fotelu u fryzjera, ale myślę, ze efekt zaskoczył nawet panią czeszczącą

Aaaaaaaa i jeszcze- własnie skończył sie mecz- na stadionie Ruchu Chorzów grali w Wielkich Drebach niebiescy z Polonią Bytom. Łuna na niebie i chóralne śpiewy ok. 5000 kibiców- niosło sie po Świonach głośne "Ruch, ruch.... niebieeeeeeeescyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy".
Do stadionu mam niecałe 800 m, 10 min. spacerkiem a miałąm wrażenie, że mi zaraz gola strzelą prosto w okno;)

Dobranoc

[agatonek]

Ale kto wygrał? 

Apropos zakupów w Tesco wieczorową porą, przypomniały się jak opowiadały moje koleżanki z akademików. One jeździły do Tesco o różnych dziwnych porach. I kiedyś jakoś tak o 2 w nocy natknęły się na kolesia, który przymierzał smycze i kagańce w dziale dla zwierząt 

Dzień dobry
dziś sobota- mój mąż w pracy od rana, ale tylko do 12 więc potem jedziemy na działkę do Dabróki, bo tam już podobno chaszczeeeeeeeeeeeeeeee
pielić będę albo grabić "pokosy". to moja specjalność smiejemy czasem, że moglibyśmy założyć 2 os. firmę kosząca trawniki przy blokach,mąż majdałby kosą spalinową a ja grabiami:)

Agatko- wygrał Ruch Chorzów- 2:0.
Świetowali kibice do bardzo późna, jeszcze o półonocy darli pyski maszerujac ulicami

[Ania1234]

Słonko, czy Ty wiesz, że my też bylismy w tych samych miejscach nad morzem co i Wy! Mieszkalismy w Jastrzębiej Górze, zwiedzilismy Sopot, Gdynię, gdańsk, Hel, Władysławowo...

Witam, strasznie tu u mnie cicho, nikt już prawie nie zagląda.

my ten tydzień mamy dość intensywny- Łukasz ma na popołudniową zmianę wiec staramy sie załatwic jaknajwięcej spraw zwiazanych z remontem. Czuję sie zupełnie jak w okresie przedslubnym, gdy ciaglecos trzeba było planowac, organizowac itp.
Dziś, po wielu dniach dylematów, rozmyślań, porównywań do siebie sprzętów, ich parametrów, ale przede wszytskim  cen - kupilismy sprzet AGd do naszej nowej kuchni, która narazie jest w sferze planów i na etapie projektu.
Kupiliśmy więc kuchenkę do zabudowy- płyta gazowa i elektryczny piekarnik- Mastercook, od razu pochłaniacz do zabudowy tej samej firmy i zmywarke 60 Boscha (inox). najbardziej ciesze sie ze zmywary:)
dostawa sprzętu 16.09.
Juro mąż jezie z panem 2ykonwacą do gazowni,przedstawić projekt instalacji i jak wszytsko bedzie ok to od przyszłego tygodnia rusza robota czyli rozwalamy piece weglowe i instalacja centralnego, gazowego ogrzewania.

to tyle z frontu małżeńskich przebojó.
Pozdrawiam

[marzenieeee]

oj to bedzie sie u ciebie kochana działo a dzialo

kobietko.........ciesz sie ze lepsza ta biurokracja u ciebie.U mnie same klopoty z przylaczem gazu a niby nie powinno byc,tez u mnie byly piece.Ciagle czzekam na zezwolenie,oby tobie sie szybko udalo bo ja mam juz dosc

akayu trzymam mocno kciuki za powodzenia akcji"gaz".
my dostaliśmy zgodę spłódzielni mieskzaniowej na zrobienie instalacji CO, jesli wydadzązgodę kominiarze. Ci przyszli, nawet 2 razy, oblukali, pomierzyli i wydali zgode na gazowe- mielismy w planie węglow, ale okazało sie, że skoro mieszkamy na I p. to musimy mieć osobna kotłonie gdzie wstawimy piec.
zdecydowlaismy siew iec na gazowe- zleciliśmy panu, który ma firme i jest profesjionalny, chwlaony i polecany.
on już był, pomierzył, wycenił, napisał projekt.jutro idą z meżem moim do gazowni.
zobaczymy, co będzie.

sis co z jutrem???

no, jutro aktualne.
mam busa o 9:48więc powinnam być w Katowicach ok. 10:30.
czekaj na mnie na rynku


   mam zmywarkę

   mam zmywarkę

Wiem- potrafię czytać ze zrozumieniem 


Dobra będę czekała 


Dobranoc