Natienko witaj:)
w moim watku faktycznie cicho bo i jakoś życie małzeńskie toczy sie bez normalnie, jak to w małzeństwie z 7 mieisecznym stażem

u nas wszytsko ok, kuchnia stoi, ale nadal brakuje nam stołu- czekamy na ferie zimowe keidy to przyjdą fachmani dkończyć dzieła- stól na byc w stylu barku, na jednej nodze przykrecany do ściany. brakuje detali typu reling na malutkie słoiczki z przyprawami, bleneder nie przykręcony itp...
ale postaram sie jutro w dziennym świetle obcykac to, co jest i wstawie fotki, a co!!

odświezylismy tez przedpokój, na wiosnę ruszmay z remontem łazienki....
do rocznicy slubu zdązymy... a że to pewnioe dopiero na 5 wszystko będzie tak, jak by się nam marzyło... cóż, wszystko wymaga czasu i... kasy
