NIe klade go na brzuszku--wiec zaczne

zobaczymy reakcje:)
Dzisiaj znowu maruda mu sie właczyła -- i bylo juz wszystko, masowanie, brzuszka, nozki, przewijanie, bujanie,kolysanie, bekanie,karmienie a tu dalej płacz. No teraz spi, zobaczymy jak dlugo.
Dzisiaj byly tez zakupy w tesco dla męża ktory wyjezdza jutro o tej porze do Szwecji -- 3 tygodnie minely -- ale jedzie tylko na 3 tygodnie wiec w porownaniu do tych 9 ktore byly i do 6 ktore beda to pikus, i znowu przyjezdza na 3 tygodnie,jak przyjedzie to planujemy rmont kuchni całkowity,w tym czasie pomieszkamy u tesciowej. Jak meza nie bedzie to bedzie ze mna Babcia(moja babcia czyli Prababcia Miloszka)