25 dnino to mam duzo pisania...
1)
w piątek mielismy odebrac obrączki.. mielismy ale nie wyszło
jesli chodzi o rozmiary itp. to jak najbardziej wszystko ok... ale przy grawerowaniu mojej obrączki maszyna się.. ZACIĘŁA

i jedna literka,a własciwe jej krawędz jest powtórzona 3 razy

chcialam nową obrączkę,ale mi nie zrobią.. naprawią tę.. dlatego odbieramy je dopiero jutro
2)
w sobote bylismy zaniesc zapowiedzi.. i to była jedna z najgorszych rzeczy do załatwiania jak do tej pory
Poszlismy do mojej parafii, ksiądz wszystko sobie pospisywał i pyta donośnym głosem: "OPŁACACIE teraz czy przy odbiorze?"
chcielismy dac im góra 20zł (w końcu za co tu płacic?) ale ksiądz tak to powiedział,ze zapytalismy ILE.. a on na to:"PRZYNAJMNIEJ 50zł" .. a po chwili zrówcił się do Konrada ze słowami "tyle, NA ILE kochasz swoją przyszłą żonę"
wściekłam się,ze szok... juz dawno nikt nie potraktował mnie tak przedmiotowo..
a co to ja na sprzedaż jestem?
u Miśka w parafii ksiądz nic nie mówił, ze trzeba zapłacic... powiedzial,ze jesli się chce to mozna dac ofiarę na budowę kościoła (są w trakie budowy)
także od mojej parafii jak najdalej.. i cieszę się, ze nie mam tam ślubu
3)
jak już pisałam w niedzielę oraz wczoraj dokonalismy zakupy alkoholu.. musielismy na raty, ponieważ w Geanie w Galaxy wykupilisy cały asortyment hihihi
4) w poniedziałek bylismy spisać umowę z Vivaldim.. facet się spotkał bez problemu.. ale jak zobaczył "naszą" umowę to zdębiał.. hihi

Powiedzial,ze pierwszy raz cos takiego robi w Vivaldim (zawsze tylko te kwitki) to my mu wszystko,ze wiemy co i jak, o przekrętach o Łukaszu itp.. ale miał minę
Powiedział, ze Łukasz sam siebie zrobił menadzerem a był zwykłym kelnerem.. i ze nie tylko nam wciskał kit o boazerii na sali..
W każdym razie umowa zosała podpisana (w wykreśleniem niektórych punktów, które nie pasowały) i mam nadzieję, ze wszystko będzie oki
5)no i jak pisałam w odpowiednim wątku byłam dziś na próbnym makijazy i jestem zadowolona, a Kodzio zachwycony... normalnie miał takie wielkie oczy jak mnie zobaczył, ze szok hihi

mówił, zebym go "nie kusiła" hehe
Przynajmniej wiem, ze dobrze trafilam
takze do załatwienia zostały napoje, dekoracje, spowiedzi (ehmm), fryzjer, koszula, nocleg, usadzenie gości, wizytówki... więcej nie pamiętam