nie chcę zbytnio się wtrącać
ale dziewczyny nie pomyliłyście wątków?
ciężarówki powinny wspierać próbujące, może i nawet ostrzegać, podpowiadać czy inne tego typu ale w granicach rozsądku
a nie spierać się, bo iksińska napisała tak, a potem igrekowa nazwała ją jakoś tam i słowna utarczka na 3 strony wątku gotowa
mnie się wydawało, że na forum wchodzą dojrzałe kobiety no i faceci, którzy wiedzą czego chcą (ślub, dziecko)
że decyzje są przemyślane wiele razy nie tylko przez jedną stronę, ale przez obie osoby związku
i jak się przygotowujemy do ślubu czy staramy się o dziecko, to pełna parą ze wszystkimi późniejszymi następstwami
idąc rozumowaniem, że ciąża przed ślubem jest decyzją nieodpowiedzialną można równie dobrze powiedzieć, że ślub w młodym wieku (18-23 lata) też jest mało odpowiedzialny, bo często gęsto dana osoba nie wie z czym tak na prawdę się to wiąże. czy ktoś o tym pomyślał?
nie. bo nie będziemy uogólniać, że w tym wieku wszyscy maja nijakie pojęcie o świecie.
z ciążą jest gorzej jak z małżeństwem, człowieka możemy poznać
a ciąża tak na prawdę jest nieobliczalna
nie mamy na nią 100% wpływu, czasami nieszczęścia po prostu się dzieją, czy tego chcemy czy nie
czytając te wszystkie posty, z niektórych z nich nie biła optymistyczna czy realna siła czy moc, ale gorycz i jakiś żal do świata
nie chcę nikogo oceniać, bo jesteśmy różnymi ludźmi, znamy się często tylko po nickach z forum
ale wydaje mi się, że jak jesteśmy już w tym wątku to powinniśmy się wspierać
miło poczytać, że tej czy tamtej się udało
ale boleśnie czytać jak niektóre z Was właśnie kończą kolejny nieowocny cykl i muszą zaczynać od nowa
na koniec życzę ze szczerego serca wszystkim staraczkom, aby się w tym cyklu udało 
nie zależnie czy są przed czy po ślubie