Autor Wątek: Wątek starających się o dziecko cz.3  (Przeczytany 212410 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Gosiaaa

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1189
  • Płeć: Kobieta
  • Nadzieja jest ryzykiem, które trzeba podjąć
  • data ślubu: 28.04.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1830 dnia: 8 Grudnia 2008, 13:26 »
Netula a mierzysz temp? Jeśli tak, to kiedy miałaś skok? może owulacja Ci się przesunęła i jeszcze za wcześnie na testy lub @



Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1831 dnia: 8 Grudnia 2008, 13:56 »
Netula- głowa do góry!!!!!!!! Co ma być to będzie...Ja tam na razie spokojnie bym czekała i znalazła sobie mnóstwo zajęć do zrobienia żeby nie myśleć o @ :) ZA parę dni po prostu powtórz test albo idź na betę :) 3mam kciuki bardzo mocno!! :D
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline toscansun

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1697
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 31.05.2008
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1832 dnia: 8 Grudnia 2008, 16:49 »
Witaj Netulko:) Zgadzam się z Fasolkiem, zdaję sobie sprawę, że to trudne, ale zajmij sobie myśli czymś innym. Wiem, że od tego czekania i niepewności można zwariować:)
Mam nadzieję, że Wam się uda:)
Hania 24.11.2009 r.    Klara 26.04.2011 r.    Gabrysia 25.02.2014 r.

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1833 dnia: 8 Grudnia 2008, 19:19 »
A ja uważam, że powinnaś poczekć jeszcze z tymi testami. Ja zrobiłam półtora tygodnia po spodziewanym dniu okresu i kreska była bardzo widoczna... Ale tamtym razem ledwo różowa.... Trzymam kciuki


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1834 dnia: 8 Grudnia 2008, 21:52 »
ja juz jestem kilka dni po nterminie miesiaczki i kreski nie ma na najczulszym tescie wiec miesiaczka sie zjawi tylko mnie martwi czemu sie spuznia...

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1835 dnia: 8 Grudnia 2008, 22:57 »
Netula byle co potrafi rozregulować cykl. być może owulka była później i wtedy ciut przeciąłgo się. może byłaś ciut przeziębiona, brałaś jakieś leki czy nawet witaminy. byle jakii stres powoduje zmiany więc
spokojnie. 3 czy 4 dni to jeszcze nie "spóźnienie"


Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1836 dnia: 9 Grudnia 2008, 08:35 »
lekow nie bralkam a i przeziebienia nie bylo.. dzis  36dc i nadal brak miesiaczki...

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1837 dnia: 9 Grudnia 2008, 11:31 »
Netulka, mam nadzieję, że @ przyjdzie szybko. Mam nadzieję, że to ciąża :) A jeśli nie, pewnie za bardzo denerwujesz się, kiedy przyjdzie, myślisz o tym cały czas i dlatego tak się przestawia. Głowa do góry i powodzenia! Trzymam kciuki!

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1838 dnia: 9 Grudnia 2008, 13:02 »
dziewczyny a macie jakies sposoby na zawroty glowy?bo mi coraz bardziej utrudniaja zycie..

Offline ooppoonnkkaa

  • Traktuj ludzi tak jak byś sam chciał być traktowany...
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6769
  • Płeć: Kobieta
  • Jeszcze 3 lata :)
  • data ślubu: 29.07.2006
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1839 dnia: 9 Grudnia 2008, 13:06 »
lemmy jesteśmy na tym samym etapie  :D :D :D

Netula poczekaj jeszcze bo może to jednak ciąża.


Centymetry nadchodźcie!!!

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1840 dnia: 9 Grudnia 2008, 13:32 »
Aha, Oponka, rzeczywiście!!!! Chyba nawet dokładnie, bo albo źle liczę, albo mi linijka się o jeden dzień spieszy. Tzn. ostatnią @ miałam 1 XI, a lekarka mi podała termin na 7 VIII... wg moich obliczeń to 8 VIII powinien być, ale już za dużo tej matematyki :)

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1841 dnia: 9 Grudnia 2008, 13:51 »
ja ostatnia @ widzialam 4 listopada....

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1842 dnia: 9 Grudnia 2008, 14:18 »
Netulko, wszystko będzie dobrze. Musi, bo jak inaczej ? ;)


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1843 dnia: 9 Grudnia 2008, 15:00 »
Zaciążone dziewczynki zapraszam do pogaduch ciężarówek :) A staraczkom życzę sukcesów....

wysyłam zarazki----> ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~  :-* :-* :-* :-* :-* :-*

Netula... a zawsze miałaś regularne miesiączki? Może teraz Ci się owulacja spóźniła? Robiłaś testy owu, albo mierzyłaś temperaturę i wiesz kiedy mniej więcej była?
Co do zawrotów głow- proponuję zrobić badania krwi, przede wszystkim morfologię...

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1844 dnia: 9 Grudnia 2008, 15:21 »
dziubasek morfologie mialam robiona dwa tygodnie temu i to bardzo dokladna... Nic nie wykazala. Cykle po poronieniu mialam 45.35,29,28,29,32.32 dniowe. Dzis mam 36dc. Przed poronieniem bralam kilka lat tabletki anty i cykle mialam 28-29 dniowe...
Kiedy byla owu niestety nie wiem.. Robilam testy ale dziwnie mi wychodzily wiec podejzewam ze nie moge na nich polegac. temke mierzylam torszke ale ze  kilka razy kolo 5 musialam wstac tempka nie byla miarodajna...

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1845 dnia: 9 Grudnia 2008, 16:33 »
Najlepiej temperaturę mierzyć nawet i o 4 czy 5 rano a potem jeszcze kilkagodzin pospać :) choć znając mnie jak już bym się obudziła to już bym nie zasnęła :)

Netula może po prostu masz tak rozregulowany cykl? Albo nie wiem co. Jak testy i beta nic nie wykazała to pozostaje czekać.



Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1846 dnia: 9 Grudnia 2008, 16:56 »
ano zostaje czekac..wiec i ja czekam..
A o 4 czy 5 to dla mnie srodek nocy u nie ma szans na mierzenie

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1847 dnia: 9 Grudnia 2008, 19:31 »
Netulka i jak ?
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline madejka3
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1848 dnia: 9 Grudnia 2008, 20:44 »
....a ja podczytuje i powoli przygotowuje moj organizm :)......

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1849 dnia: 9 Grudnia 2008, 21:38 »
ja  nadal czekam na miesiaczke... jutro moze  skocze do gina...

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1850 dnia: 9 Grudnia 2008, 23:25 »
madejka witaj ;D

Netula- gin i tak jeszcze raczej nic nie powie ::) Ale jeśli to miałoby Ciebie uspokoić, to oczywiście idź :)

A ja chodzę dziś taka poirytowana, że normalnie komuś chętnie bym nastukała...Nawet narzeczonemu się oberwało, że źle śmieci wyrzucił :boks_4: Tylko tak się teraz zastanawiam, jak możną źle wyrzucić śmieci :drapanie: :mdleje: Koszmar, czuję się jak na emocjonalnej górskiej kolejce >:( Teraz już się wykąpałam i leżę w łóżku, musiałam, choć to nie moja pora, bo inaczej jeszcze kolejne powody do kłótni bym wynalazła... Ehhh :-\
A tak się zastanawiam, jak Wasi mężowie, partnerzy, narzeczeni, reagują na różne wzloty i upadki w staraniach o dzidzię? ::) Wspierają, myślą "co by było gdyby..."? A może podchodzą do tego zupełnie na luzie??
Ja teraz próbuję namówić narzeczonego na badanie nasienia, ale jak mu o tym wspomniałam za pierwszym razem,to powiedział, że jeśli to ma mnie uspokoić to oczywiście zrobi, za drugim razem jak go spytałam kiedy pójdzie, to udał że nie słyszy (nie wiem, może myślał, że o tym zapomniałam :drapanie: ), a dzisiaj rano, gdy jeszcze nie byłam wojowniczo nastawiona do świata, gdy znowu podpytywałam kiedy się wybierze, i czy może mu w tym pomóc już na miejscu :brewki: - to się obraził :o A najgorsze jest to, że w ogóle nie chce o tym gadać i mnie zbywa... Co ja, ufo jakieś jestem, żeby nie można ze mną było o tym porozmawiać?? Zupełnie nie wiem co robić :biala_flaga:
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1851 dnia: 9 Grudnia 2008, 23:38 »
Fasolek musisz zrozumieć meżczyzn  :P
Im sie wydaje że ich nasienie jest idealne , najlesze itd  A próba namówienia ich na badanie nie zawsze musi skończyc sie sukcesem . Bo jak to "ja taki idealny mam mieć nieidelane nasienie? " Wydaje mi się że jest to dla nich drażliwy temat . Moze też wstydzą sie ....no bo jakos musi isc do tego lekarza , a ten lekarz jakos musi pobrać mu to nasienie  ::)
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1852 dnia: 10 Grudnia 2008, 08:02 »
ela... oni sami sobie pobierają nasienie.... ;) ewentualnie przy pomocy żonki/partnerki :P
Fasolek dowiedz się wszystkiego w labie gdzie robią badania, bo z tego co wiem w Szczecinie jest możliwość dostarczenia spermy w ciągu godziny od jj wydobycia się na zewnątrz.... więc można zaoszczędzić facetowi stresu ;)

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1853 dnia: 10 Grudnia 2008, 09:47 »
meldujze ze @ wraca z ucieczki i powoli zaczynam miec zabarwiony sluz wiec  dzis lub jutro sie na dobre rozkula.
Fasolek dlaczego uwzasz ze za wczesnie na wizyte u gina?mam czekac jeszcze kilka miesiecy i zostawic te moje rozjechane cykle?
Ja caly czas pisalame ze do gina chce isc nie po potwierdzenie  ciazy a po pomoc w sprawie dziwnych cykli..
Moj maz sam chce isc na badanie nasienia tylko nie wiem gdzie sie takie cos robi u nas....

Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1854 dnia: 10 Grudnia 2008, 10:16 »
Netulko idz do lekarza jak najszybciej z tymi cyklami długimi...ja takie też miałam! Potem brałam Clo i miałam monitoring cyklu i udało się!! A badanka dla mężusia zrobisz w Provicie w Katowicach..tam moja gin polecała...ale nie były potrzebne.. jest stronka w necie możesz poczytać jak tam dojeechać a z tego co wiem mozna do 30 min do nich zawiezc materiał do badania! najlepiej zadzwon i zapytaj!
Trzymam mociutko kciuki żebyś w styczniu wskoczyła na moje miejsce :) :)


Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1855 dnia: 10 Grudnia 2008, 10:20 »
Katrinka ja fdo katowic mam  ponad godzine drogi. Gdzies na necie czytalamz e w Bytomiu jest tez klinika leczenia nieplodnosci..Moze tam meza umuwie. A do gina pojade dzis...

Offline Fasolek
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4022
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 14.08.2009
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1856 dnia: 10 Grudnia 2008, 10:30 »
Netula, myślałam, że do gina na potwierdzenie ciąży lub jej braku chcesz iść, widocznie nie doczytałam- przepraszam :blagam: Albo doczytałam ale zapomniało mi się :oops:  Jeśli chodzi o rozchwianie cykli to chyba można to stwierdzić dopiero jak kilka pod rząd jest nieregularnych... ::) A Twoje są z regularnością godną pozazdroszczenia- jak ja bym chciała takie ;) Możliwe, że jak pisały dziewczyny już wcześniej, po prostu wystąpił jakiś czynnik który opóźnił @, ale skoro zdarzyło się to pierwszy raz nie świadczy to o tym, że coś złego się dzieje :) Także nie martw się :) Ja oczywiście lekarzem nie jestem, nie potrafię potwierdzić moich poglądów naukowo, ale ja bym się tym jeszcze nie martwiła :)
A musiałaś swojego męża jakoś namawiać na te badania???????

dziubasek, cały problem polega na tym, że przy obecnej pogodzie nie jestem w stanie zapewnić przewożonej spermie temperatury ciała, w jakiej musi być transportowana (przynajmniej tak wynika z tego, co czytałam)- albo brak mi pomysłu, jak to zrobić... Na dodatek do tego lab, gdzie chciałabym aby wynik był robiony, trzeba ją dostarczyć w ciągu 30 minut,a my mieszkamy na takim zadupiu, że można w każdej chwili i o każdej porze dnia i nocy trafić na korek i wtedy nie dostarczymy jej na czas... :-\
No i oni też zalecają, żeby jednak oddać nasienie na miejscu, bo wtedy są od razu w stanie w miarę określić czas upłynnienia nasienia, co podobno jest ważne ::) Nie znam się, ale chyba u nas odpada opcja dowiezienia nasienia...
No i wydaje mi się, że mojemu K. nie sprawia problemu oddanie nasienia na miejscu, tylko sam fakt, że w ogóle chciałabym, aby to zrobił... ???
Mi też się wydawało, że z moimi jajnikami wszystko ok, ale jak się okazało, że nie jest ok to jakoś nie robię z tego powodu problemów i nie czuję się z tego powodu winna i "niepełna"... >:( Gdyby kobiety podchodziły do tematu niepłodności i swoich problemów tak jak faceci, to nie rodziłyby dzieci, bo nie miałyby odwagi, żeby wykonywać te wszystkie, co by nie mówić, krępujące czasem badania... >:( Nie mówiąc już o jej urażonej dumie ;)

Dzięki że mogę sobie z Wami pogadać... To dla mnie bardzo dużo znaczy :-* :-* :-* :-* :-*

Netula, owocnej wizyty u gina :)
Max 13 wrzesień 2009
Leoś 30 maj 2011

Offline Lemmy
  • No one but you, I love like a fool, you're my dream come true!
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6707
  • Karolina i Patysia
  • data ślubu: 30 czerwca 2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1857 dnia: 10 Grudnia 2008, 12:12 »
Fasolek, wydaje mi się, że reakcja Twojego narzeczonego jest jak najbardziej naturalna. Nie wiem, na czym to polega, ale mężczyźni straszliwie stronią od wszelkich badań, a nas wysyłają przy byle katarze...
Zanim zaszłam w ciążę postanowiłam zrobić badania krwi, moczu i co tam jeszcze gin uważa za stosowne. Chciałam bardzo, aby mój mąż przestał palić papierosy lub chociaż je ograniczył. Bałam się, że przez te cygary będzie miał problemy. Poza tym miałam nadzieję, że jak zajdę w ciążę będzie mu łatwiej je odstawić. A on wiecznie, że od razu strzeli bramkę :) Wkurzałam się, ale to na nic się nie zdało.
Na szczęście wszystko potoczyło się szybko, od razu zaciążyłam i mam nadzieję, że do końca nie będę miała problemów. Mężu niestety dalej pali :( Nie do końca kuma co się we mnie dzieje i mimo że się stara, pewnie jeszcze chwilkę to potrwa. Chociaż, hehehe, wczoraj rozmawiał z koleżanką z pracy, która jest w ciąży i przyniósł mi stertę wskazówek co i jak :D O połowie wiedziałam, ale miło mi, ze jednak się przejmuje :)

No, wywód napisałam długi, a chciałam Cię tylko w jakimś stopniu powiadomić, że wysłać faceta na badania, albo poprosić, żeby towarzyszył w przygotowaniach do ciąży to niestety chyba dużo :(

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1858 dnia: 10 Grudnia 2008, 13:21 »
niestety niektórym mężczyznom trzeba czasu aby dojrzeli do badania nasienia....
innym wystarczy wspomnieć o tym raz i nie ma problemu....
to wszystko zależy od dojrzałości chłopa...można się przy okazji przekonać, czy ma sie dorosłe dziecko czy prawdziwego mężczyznę...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: Wątek starających się o dziecko cz.3
« Odpowiedź #1859 dnia: 10 Grudnia 2008, 13:22 »
To ja wam powiem jak było u mnie. Po pierwszej nieudanej ciąży, R. jak tylko usłyszał, że w razie co będzie musiał zrobić badania to stwierdził że z pewnością to nie będzie konieczne. po drugim razie od razu się zgodził. Na poczatku myślał, że jego jest tylko plemnik a już reszta należy do mnie. Ale wytłumaczyłam mu, że może się zdarzyć że w spermie jest jakaś bakteria czy coś i to zabija zarodka. Małymi kroczkami, ale doszliśmy do porozumienia, że skoro obydwoje chcemy mieć dziecko, obydwoje się staramy więc niech to wszystko będzie po równi - skoro ja robię badania to i on zrobi.

Myślę, że po prostu faceci czują się urażeni, że to przez nich mogło coś źle pójść, dlatego wzbraniają się przed tym rękoma i nogami. Bo jak to, on taki maczo  ;) a tu jeszcze takie badania ma robić.

Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Wytłumaczyć wszystko i napewno będzie dobrze :)