A my dziś kończymy 26 tydzień i zostało nam (teoretycznie) już tylko 100 dni

Czuję się dobrze, po ostatniej infekcji nie ma śladu. Dzidziuś się pięknie rusza

Tylko te upały mnie męczą, ale jakoś daję radę. Po wczorajszych sopockich wojażach miałam tak spuchnięte stopy, że japonki mi się tak wpiły, że miałam problemy z ich zdjęciem.
Jutro postaramy się wkleić kolejne fotki brzucha, tym razem mojego

Od poniedziałku się urlopuję
