Za fotkę nie odpowiadam.
Za to mogę napisać, że po wizycie u nas wszystko ok. Ciśnienie 111/75, waga od zeszłego razu nie zmieniona (co mnie bardzo cieszy

), szyjka zamknięta, a tętno "młodzieży" ok. Chociaż troszkę się przestraszyłam, bo jak moja gin przyłożyła mi ten aparacik do nasłuchu to usłyszałyśmy takie wolne bicie serca, a to okazało się, że wyłapał moje serce. Dopiero po chwili namierzyłyśmy nasze jajo i wszystko było ok.
Martuś co tam zdjęcie my sie na żywo zobaczymy

Mariola my też przecież możemy się spotkać na żywo
