-
16 czerwca 2007 nasz cudowny Ślub...
Mnóstwo wspomnień, radości, szczęścia...
Lipiec 2007
Losie, nigdy mnie tak brzuch nie bolał przed @... :-\ Momentami nie mogłam chodzić, zginało mnie wpół z bólu. O so chosi?
I choć nie byłam pewna, a nawet przekonana, że raczej nie, to jedna myśl kołatała się w głowie...
30 dni... 33 dni... eee, ostatnio ciągle mi się spóźniało... 40...
23 lipca 2007
Raniutko, nim M. wstał zrobiłam test...
(http://images24.fotosik.pl/108/7e11e5aae3c98ff0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
AAAAAAAAA!!! Wiedziałam!!! Jezu, ale kiedy... przecież czułam, kiedy była owulacja... Matko, jak fajnie! :skacza:
Marcin, Maaarciiiin ! Lecę jak na złamanie karku z łazienki. Będziemy mieli dziecko! Na co dumny Ojciec ledwie obudzony:
- ja już dawno wiedziałem! ;D
I w taki sposób, bez żadnych starań, w zasadzie o 9 miesięcy za wcześnie, bo chcieliśmy poczekać aż zacznie się budowa naszego domku, okazało się, że zostaniemy Rodzicami.
25 lipca zrobiłam Betę, wyszło 353,54 mU/ml, także wszystko szło zgodnie z planem, który się sam zaplanował... :)
Ahh, Plan kopie mnie po brzuchu :) To najcudowniejsze uczucie pod słońcem! :serce:
-
Serdecznie gratuluje i zycze spokojnej ciazy :brawo_2: :uscisk: :brawo: :skacza:
-
Serdecznie GRATULUJE !!!
-
no to GRATULUJEMY !! ;D
-
gratuluję!
a znacie juz płeć?
-
moje serdeczne gratulacje :D
-
Ogromne gratulacje!!!!
-
Gratuluję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
No to teraz oficjalnie............
(http://cap05.caption.it/310/captionit040750I641D36.jpg) (http://www.caption.it/)
-
Kasiu (klaudia) spójrz na podpis Kasi-wrocław = będzie synek!!!
nareszcie!!!!
jak sie cieszę, że założyłaś wątek - teraz sie mnie nie pozbędziesz :D
teraz poprosimy o fotkę brzuszka!!
-
a no tak , gapa ze mnie nie zauważyłam :glupek:
spojrzałam tylko na ilośc tygodni.
no to fajnie że synek :).
-
Kasiu GRATULUJĘ Wam z całego serca!!! :-*
-
a imię już wybraliscie???
-
O! Moje gratulacje :) :skacza:
-
Gratuluję Muminka :brawo_2:
-
Gratulujemy :D
-
GRATULUJE !!!!!!!!!!!
I to juz 20 tydzien ! ;D
-
Kasia gratuluję!!!
-
Gratuluje serdecznie!!
-
No i ja oficjalnie pogratuluje SYNKA :)
Własnie typy imion sa ?
-
typy imion sa ?
a no własnie :) ...jak maluszke będzie mial na imię ;D ??
-
No włąsnie jak ? ;D
-
Gratulacje!! W końcu założyłas wątek :)
Spokojnej drugiej połowy ciąży :)
-
Kasiu gdzie ty się podziewasz???? Co u was??
-
Jejejeje w końcu wątek Kasieńko ;) to teraz oficjalnie GRATULAAACJE OGROMNE .
Bardzo blisko siebie zaciążyłyśmy tylko że ja odbiczam wg WSG a Ty wg miesiączki? Ah i znacie już płeć, nasz maluszek niestety wczoraj się nam nie ujawnił, tajemniczy gość/gościówa :D
-
Kasiu!
Nareszcie założyłaś wątek :-)))
Gratuluję raz jeszcze :przytul:
-
Och, kochane moje baaardzo dziękuję za wszystkie gratulacje. Przepraszam, że dziś póki co tylko na chwilkę, ale właśnie w pracy zmieniamy biuro... MASAKRA!!!
Synek będzie miał na imię Bartłomiej, czyli w telegraficznym skrócie Bartuś :)
Wątek chciałam założyć w sumie od początku, ale ten czas tak szybko biegnie, że ani się spojrzałam, a tu 20 tygodni za nami...
Elciku, ja liczę wg USG - planowany poród na 24.03.2008, a wg OM mam na 19.03.2008. Ale dzidzia od początku wygląda na młodszą, bo i owulacja była później niż 14 dni.
Buziaki Dziewczęta :)
-
Aa widzisz, mój temin wg OM to 10 kwietnia a USG 18 kwietnia, więc się okaże ;) ale to i tak niedaleczko siebie (tak jak śluby ;)).
-
Kasienko ogromne GRATULACJE!!!!!!!!!!
-
Fajan pora na poró :) Bo zaraz ciepło i mozna z wóziem paradowac :)
-
Gratuluję z całego :serce: i czekamy na Bartusia :)
-
I ja gratuluje!!
-
Fajan pora na poró :) Bo zaraz ciepło i mozna z wóziem paradowac :)
Noo :) Jestem tylko ciekawa, czy zdążę się najeść w Święta Wielkanocne :)
Witam u nas w wątku kolejne Fomułki :-*
-
a zdjecie Bartusia w opakowniu to bedzie???
:-* :-* :-*
-
Bartuś... śliczne imię!!! I prosimy o fotkę Bartkowego domku:):)
-
a zdjecie Bartusia w opakowniu to bedzie???
:-* :-* :-*
Bartuś... śliczne imię!!! I prosimy o fotkę Bartkowego domku:):)
Byndzie, byndzie, tylko się zbunkrowało w domowym komputerze, a ja póki co w pracy... :mdleje:
-
no to czekam na fociaka :)
i ..... Bartuś - bardzo fajnie ;D
-
Juz pewnie jestes w domku (http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify32/010.gif)
-
Juz pewnie jestes w domku (http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify32/010.gif)
Jecie nie... :depresja: Czekam na męża, bo razem wracamy...
-
To poczekamy jeszcze
(http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify31/020.gif)
-
:hello: z rana (http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify36/017.gif)
-
czekamy czekamy!!!
-
Witam wierne pożeraczki zdjęć :)
Oto mój brzuszek pod koniec 18 tygodnia:
(http://images33.fotosik.pl/38/205948fbf7b97294.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to ja w pełnej okazałości w Karpaczu 21 października br.
(http://images29.fotosik.pl/109/3d2c3b5c72335ecf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
We Wrocławiu była piękna, słoneczna i ciepła pogoda, a w Karpaczu właśnie tak:
(http://images25.fotosik.pl/109/ccc7e3e269ea77e7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
:) fajny brzuszek :) Kasiu, ile Ty masz lat?? Bardzo młodo wyglądasz:) Widoki piękne!
-
Ja tez była w tym roku w Karpaczu 19-21 październik:) Heh moze się gdzieś minęłyśmy:)
-
Gratulujemy brzusia :skacza: :brawo_2: :Najlepszy:
-
Kasiu, ile Ty masz lat?? Bardzo młodo wyglądasz:) Widoki piękne!
25 lat skończone w sierpniu :) A ten mój młody wygląd często mi w kość daje...
Ja tez była w tym roku w Karpaczu 19-21 październik:) Heh moze się gdzieś minęłyśmy:)
o jaa :) szkoda, że nie wiedziałyśmy o sobie!
Gratulujemy brzusia :skacza: :brawo_2: :Najlepszy:
senkju :) jak tak patrzę na zdjęcie, to widzę, że ono chyba lekko nieaktualne... mam wrażenie, że przez ostatnie 3 tygodnie urósł mi znacznie. (wiem, wiem, FOTKA :) W pasie mierzyłam się tydzień temu i mam... 87 cm... :mdleje:
-
szkoda, szkoda. Mi też mówia,ze wygladam na mmniej niz mam i prosza mnie o dowód osobisty:) Heh, a młodszych przepuszczaja...ale cóz później będziemy się cieszyc.
-
Kasiu, ile Ty masz lat?? Bardzo młodo wyglądasz:) Widoki piękne!
25 lat skończone w sierpniu :) A ten mój młody wygląd często mi w kość daje...
Skąd ja to znam:)
-
Super zgrabny rzusio :)
-
Super zgrabny rzusio :)
Popieram!!
-
fajny brzuszek - zobaczysz jak bedzie sie zmieniał - ja juz mam 104 cm w pasie hehe
-
Dziękujemy za komplementy dot. brzuchalka! Zauważyłam dzisiaj, że pępek już przestał być wklęsły i jest na równi z całym brzuszkiem :)
A tak poza tym, to byłam dziś w Instytucie Kosmetycznym na peelingu i masażu... och, jak było cudownie! Czuję się od razu 2 kilo lżejsza i piękniejsza :)
-
Brzusio śliczny!!!!! A ty jak zawsze ładniue wyglądasz:)
-
hehe ja tez to znam :)
Ostatni mi dawano 22 lata :) to duzo mniej niz mam :)
Dobrze , w ciaży tez trzeba dbac i sie relaksowac :)
(http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify36/005.gif)
-
Brzusio śliczny!!!!! A ty jak zawsze ładniue wyglądasz:)
Dziękuję :) A tak w ogóle widzę, że mamy bardzo wspólną datę :) 24 marca 2008... :) Jak Ty będziesz mówiła "TAK", to ja się będę drzeć... :)
Dziewczyny mam takie pytanie... We wczesnej ciąży (jak moja) wszelkie skórcze są raczej niewskazane, tak? Ale czy niebezpieczne są skórcze całego brzucha, czy części też? Bo ja mam takie skórcze jakby dna macicy, że na 20 sek twardy mi się robi tylko dół brzucha, tak w poziomie... :drapanie: hmm... i nie wiem, czy się tym martwić, czy po prostu tak może być.
-
Ja bym pojechala do lekarz sprawdzic. Ja do dzis nie mam skurczy całego brzucha, tylko dolnej części, a góra miękka.
-
skurcze nie są wskazane
nie wiem co ci poradzic - może weź no-spę i jak nie przejdzie to pogadaj z lekarzem
-
Gratuluję i ja:)
Brzuszek masz łądniutki, taki zgrabny.
Noa co do skurczy to lepiej skonsultowac się z lekarzem.
-
Kasia skonsultuj się z lekarzem na wszelki wypadek, chociaż wydaje mi się, że to nie typowe skurcze, macica się powiększa i stąd takie uczucie. A przy skurczach twardnieje cały brzusio raczej...
POzdrawiam :D
-
I co byłas u lekarza ?
-
I co byłas u lekarza ?
:tupot: :tupot:
ps. lepiej wszytsko skonsultowac niz sie marwtić i samemu głowić ::)
-
haloooooooo
-
więc tak... może trochę opowiem... 3,5 tygodnia temu byłam na wizycie z USG i wtedy ginka zauważyła, że mam zwiększoną ilość wód płodowych i zaleciła usg kontrolne za 2 tygodnie, co jednocześnie będzie usg połówkowym (badanie przepływów itp...). W zeszły poniedziałek byłam na tym usg i ilość wód wydawała się gince na oko nadal zbyt duża, choć aparat nie wskazał jakiegoś dużego odchylenia. Wtedy też powiedziałam o tym, że jak się trochę przejdę, to czuję się tak, jakby mi ktoś brzuch nadmuchał i dostałam No-Spę 2x1 z możliwością zwiększenia w razie potrzeby do 3x1. Ginka znowu zaleciła uzg za 2 tygodnie, czyli w najbliższy poniedziałek i jeśli ilość wód się nie zmniejszy, to ląduję w szpitalu, żeby mnie obejrzało kilku innych lekarzy i coś stwierdziło. Więc wracając do tematu skurczy to nie byłam u lekarza, bo się zastanawiam, czy jednak nie poczekać do poniedziałku... nie mam ich dużo, nie są jakoś szczególnie bolesne... ehh... spróbuję brać No-Spę 3x1, zobaczę, czy coś pomaga i może najpierw zadzwonię do ginki... tylko tak naprawdę, to nie dostałam od niej numeru i pozwoleństwa na dzwonienie... Nr komórki jest na pieczątce... AAAAAAAAAAAA nie wiem co zrobić :( Maruda mi się włączyła...
A tak na serio, to chyba się po prostu boję zadzwonić... bo pewnie kazałaby przyjechać, a na mnie czeka tyle pracy i stworzyłabym problem Marcinowi... bo razem pracujemy i moje obowiązki spadłyby na niego... buu! A z drugiej strony Bartuś jest najważniejszy...
A tak a propos Bartka, czy sytuacja, kiedy dzidzia rusza się bardzo intensywnie, kopie i boksuje może mieć jakiekolwiek negatywne znaczenie? Czy tylko się cieszyć, że mam żywego synka? :)
-
Kaisu ty masz termin na 2 dzień świąt?? No to ładnie:) Bartus będzie takim Wilekanocnym dzieciątkiem:)
I dzwońdo tego lekarza!! KAsiu nawet się nie zastanawiaj!!!
Jeśłi chodzi o ból brzucha to pamiętam że moją koleżankę tak bolał brzuch i okazało się że to były problemy z trawieniem porpostu i to były skurcze jelitowe. Nic się nie martw na pewno będzie odbrze:)
-
Kasiu ja dopiero teraz zobaczyłam wasz wąteczek -gratuluje z całego serduszka :-*
-
Myślę, że co do dzwonienia to nie powinnas miec żadnych oporów. Po to ejst lekarz, żeby się zapytać.
Więc zadzwoń i upewnij się, że wszystko oki.
-
Gabiś, termin wg OM mam na 19 marca, a wg USG na 24, więc jeśli Dzidzia zechce doczekać końcówki ciąży, to pewnie Święta spędzę baaardzo ciekawie :)
Kasiu ja dopiero teraz zobaczyłam wasz wąteczek -gratuluje z całego serduszka :-*
Dziękuję bardzo monia_01 :uscisk:
A co do dzwonienia, to póki co (odpukać) cisza i spokój. Bartuś grzecznie przespał nockę, ale za to rano obudziłam się z gulą po lewej stronie brzucha :) bo spałam na prawym boku i pewnie Maluszkowi było ciasno :)
-
Kasiu..mysle, ze jesli Ci te skurcze nie dokuczaja bardzo to mozesz poczekac do pon :)
a jak cokolwiek cię zaniepokoi to dzwon i nie miej oporów :) ja tez sie czaiłam...ale w koncu uznałam, ze głowkowanie i niepokojenie sie jest bez sensu skoro mozna błyskawicznie rozwiac wątpliwości!
3mam kciuki za wiesc w pon..obys nie musiał sie kłasc w szpitalu... ::)
-
Kasiu a czemu za duza ilosć wód płodowych jest groźna?
-
Kasiu..mysle, ze jesli Ci te skurcze nie dokuczaja bardzo to mozesz poczekac do pon :)
a jak cokolwiek cię zaniepokoi to dzwon i nie miej oporów :) ja tez sie czaiłam...ale w koncu uznałam, ze głowkowanie i niepokojenie sie jest bez sensu skoro mozna błyskawicznie rozwiac wątpliwości!
3mam kciuki za wiesc w pon..obys nie musiał sie kłasc w szpitalu... ::)
Aj, bo ja taka właśnie jestem, że nie lubię komuś głowy zawracać swoją osobą... :glupek: Ale póki co nie są one jakieś straszne, to poczekam do poniedziałku.
Też mam nadzieję, że szpital mnie jednak ominie, co najwyżej na zwolnienie mogę pójść :)
Kasiu a czemu za duza ilosć wód płodowych jest groźna?
Aniu, nie wiem, czy jest groźna, ale świadczy o tym, że ciąża nie przebiega prawidłowo. Są w sumie 4 powody, dla których ilość wód płodowych jest zwiększona:
- albo mam cukrzycę
- albo maluszek ma kłopoty z przewodem pokarmowym
- albo maluszek ma kłopoty z przewodem moczowym
- albo taka jest uroda ciąży :)
Tyle wiem od swojej ginki.
-
Bedzie dobrze :) Ja tam wole zapytac lekarza i sie"zblaznic" niz potem pluc sobie w brode ze nie zadzwonilam.
Zwiekszona ilosc ruchow maluszka nie zawsze oznacza zywotnego rozbujnika w brzuszku. Niestety czasem zdarza sie ze jest to zly znak.Oczywiscie zalezy to od tego czy stalo sie to nagle.
WEZWIJ LEKARZA, GDY...
Jeżeli ruch płodu nagle gwałtownie ulegną zmianie, staną się bardziej nasilone lub stanowczo osłabną konieczna jest niezwłoczna kontrola u lekarza prowadzącego. Nagła zmiana nasilenia ruchów płodu może być sygnałem, że z dzieckiem dzieje się coś niedobrego i jest ono poważnie zagrożone.
-
Kasiu własnie zawitałam do twojego wątku :cancan:
po pierwsze Gratuluję Bartusia nasze maluszki póki co wg USG mają miesiąc różnicy ty masz termina na 24 marca a ja na kwietnia
a teraz ty powinnoaś dostać lanko :biczowanie: piszesz u mnie że mam się żalić i wylewać wszystko do was a ty co piszesz u siebie
Aj, bo ja taka właśnie jestem, że nie lubię komuś głowy zawracać swoją osobą... :glupek:
i jak masz pytania to dzwoń podobno w ciąży nie ma glupich pytań :smile: trzymaj się cieplutko i mam nadzieje że u was wszystko dobrze :?:
-
Kasiu i my gratulujemy Ci bardzo bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!Czytamy Was od dawna a teraz już oficjalnie witamy się!!!!!!!!!!Co do Twoich wątpliwości to dzwoń do lekarza zawsze kiedy Cię nachodzą ja jestem zdania że w ciąży lepiej zapytać pięć razy za dużo niż raz za mało!!!!!W końcu tu chodzi o Twoje dziecko i masz prawo się martwić!!!Tymi ruchami bym się zbytnio nie przejmowała chyba że Ty czujesz że coś jest nie tak, może Bartuś ustawia sobie godziny aktywności??Czy jest taki bardzo bardzo aktywny cały czas??A z wodami to raczej żartów nie ma więc jeżeli Twoja ginka ma wątpliwości to idź do szpitala tak jak każe niech Cię jeszcze ktoś zobaczy!!!Ale puki co myśl pozytywnie bo jest duże prawdopodobieństwo tego że taka Twoja uroda i już!!!!!!!!!Pozdrawiamy Was serdecznie!!!!!!!
-
dzien dobry w niedziele :)
-
Kasiu ja cię rozumiem - ja też nie chce zawrac sobą głowy innym...
ale wiem, ze tu chodzi o dziecko i trzeba dzwonić jak coś ci nie gra
mam nadzieje, ze z tych wszystkich punkótw co wypsiałas łapiesz sie na ten ostatni :-*
trzymaj sie kochana - i moze jakieś zdjęcie brzuszka?
-
Kochana :-* to dzis wizyta?? o ktorej mamy 3mac kciukasy ?? :)
-
Bedzie dobrze :)
Ja też mam taką nadzieję!
Kasiu własnie zawitałam do twojego wątku :cancan:
po pierwsze Gratuluję Bartusia nasze maluszki póki co wg USG mają miesiąc różnicy ty masz termina na 24 marca a ja na kwietnia
Ale fajnie! :skacza: To tak, jak moja przyjaciółka :) Czujesz już jakieś ruchy?
Kasiu i my gratulujemy Ci bardzo bardzo mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!Czytamy Was od dawna a teraz już oficjalnie witamy się!!!!!!!!!!
A witam, witam :uscisk:
Tymi ruchami bym się zbytnio nie przejmowała chyba że Ty czujesz że coś jest nie tak, może Bartuś ustawia sobie godziny aktywności??Czy jest taki bardzo bardzo aktywny cały czas??
Z tymi jego ruchami to chyba wreszcie odkryłam pewną zależność :) Rano po pobudce się wita, potem po każdym posiłku i potem już wieczorkiem, jak ja chcę zasnąć, to on szaleje :) I już wiem, dlaczego mnie się wydaje, że on się często rusza, bo... ja często jem ;D A poza tym, to silny chłop, więc i kopniaki niczego sobie :)
A z wodami to raczej żartów nie ma więc jeżeli Twoja ginka ma wątpliwości to idź do szpitala tak jak każe niech Cię jeszcze ktoś zobaczy!!!Ale puki co myśl pozytywnie bo jest duże prawdopodobieństwo tego że taka Twoja uroda i już!!!!!!!!!Pozdrawiamy Was serdecznie!!!!!!!
Nika, dzisiaj się dowiem, czy mi się ten nadmiar wód wsiorbał, czy nie. Może Bartek od małego lubi basen :)
Kasiu ja cię rozumiem - ja też nie chce zawrac sobą głowy innym...
ale wiem, ze tu chodzi o dziecko i trzeba dzwonić jak coś ci nie gra
mam nadzieje, ze z tych wszystkich punkótw co wypsiałas łapiesz sie na ten ostatni :-*
trzymaj sie kochana - i moze jakieś zdjęcie brzuszka?
Wiem, wiem Aniu... :-* Nad zdjęciem pomyślę :P A przy okazji przypomniałaś mi, że miałam się rano zmierzyć w pasie...
Kochana :-* to dzis wizyta?? o ktorej mamy 3mac kciukasy ?? :)
Jak miło, że pamiętasz :) Tak to dziś, o godz. 18:20... ehh, żeby było ok, żeby było ok...
dzien dobry w niedziele :)
A dzień dobry w poniedziałek :)
-
a dasz dzis znać po wizycie czy dopiero jutro?
pewnie, ze bedzie dobrze
a ile masz w pasie ;)
-
a dasz dzis znać po wizycie czy dopiero jutro?
Pewnie jak zwykle wizyta się opóźni i wejdę o 19-tej, więc do domu przyjedziemy po 20-tej... postaram się napisać chociaż cokolwiek, ale gdybym nie odezwała się na Forum, to napiszę Aneczko do Ciebie na komórkę, ok? Bo tylko Twój numer mam...
Właśnie Skarby moje, jakby któraś z Was chciała się podzielić numerem komórkowym, to zapraszam na PW :) Bo listy dostępnej już od dawna nie ma...
-
a dasz dzis znać po wizycie czy dopiero jutro?
Pewnie jak zwykle wizyta się opóźni i wejdę o 19-tej, więc do domu przyjedziemy po 20-tej... postaram się napisać chociaż cokolwiek, ale gdybym nie odezwała się na Forum, to napiszę Aneczko do Ciebie na komórkę, ok? Bo tylko Twój numer mam...
Właśnie Skarby moje, jakby któraś z Was chciała się podzielić numerem komórkowym, to zapraszam na PW :) Bo listy dostępnej już od dawna nie ma...
będę czekac na eska!!
trzymaj sie kochana - ja ostanio weszłam po prawie 2 godz opóźnieniu - myślałam, ze coś mnie trafi >:(
nie mogę zrozumieć po co zapisują co 15 min jak wizyta trwa min 3o min!!
:-* :-* :-* :-*
-
będę czekac na eska!!
trzymaj sie kochana - ja ostanio weszłam po prawie 2 godz opóźnieniu - myślałam, ze coś mnie trafi >:(
nie mogę zrozumieć po co zapisują co 15 min jak wizyta trwa min 3o min!!
:-* :-* :-* :-*
O to to to! Żeby to jeszcze były wizyty państwowe, to jeszcze, ale prywatnie i tyle czekania?
Choć ostatnio nie powiem, przyjechaliśmy z Marcinem spóźnieni i modliłam się w duchu, żeby było opóźnienie w przyjmowaniu pacjentek :) Babie w ciąży nie dogodzisz... :)
Głodna jestem... a dopiero co obiadek był... wiem! Zrobię sobie kanapkę z Butellą, jak to mówił mój kuzyn :)
-
no skandal z tymi wiytami i tyle
ja też głodna....ale nie mam nic dobrego w lodówce...idę po jabłko
-
A muszę Ci Aniu przyznać, że dzięki Tobie kupiliśmy Schoko Bons... pyyyycha, tylko malutko w paczce, a paczka ponad 4 zł :( Dla ciężarówek powinny być zbiorcze opakowania w niższych cenach :)
-
A muszę Ci Aniu przyznać, że dzięki Tobie kupiliśmy Schoko Bons... pyyyycha, tylko malutko w paczce, a paczka ponad 4 zł :( Dla ciężarówek powinny być zbiorcze opakowania w niższych cenach :)
hahaha
tylko one mnie skutecznie zmuszą do wyjścia z domu!
a u mnie w sklepie kosztują ponad 7pln - i nie powiem, zeby to opakowanie było jakieś duże ;)
uwielbiam te cukierki!!
-
Słuchaj, to może byśmy napisały do producenta, że ma w Polsce takie dwie uzależnione, co ja gadam, 4 uzależnione osoby, może udałoby się w hurtowych ilościach i cenach... :) A potem będziemy kupować podwójne miejscówki do kina... :)
-
Kasiu trzymam kciukasy żeby wszystko było ok i żeby ta zwięszkona ilość wód
dotyczyła właśnie tego ostat iego punktu :)
Piękne imię Bartuś - drugiego synka jak się trafi chciałabym tak nazwać :)
I z tymi ruchami to ja miałam dokłądnie tak samo ;D
-
Słuchaj, to może byśmy napisały do producenta, że ma w Polsce takie dwie uzależnione, co ja gadam, 4 uzależnione osoby, może udałoby się w hurtowych ilościach i cenach... :) A potem będziemy kupować podwójne miejscówki do kina... :)
buahahaha
pomysł jest przedni!!
-
Ale fajnie! :skacza: To tak, jak moja przyjaciółka :) Czujesz już jakieś ruchy?
ale fajnie to zawsze jesteście we dwie :blant: i możecie się wspierać :D
co do moich ruchów to miałam wrażenie w zeszłym tygodniu że mi się przelewa w brzuszku ale to byłam bardzo zmęczona a 31 pażdziernika z samego rana obudziałam się przez łaskotanie w brzuszku nie wiem czy to to czekam na kolejne oznaki. a ty jak miałaś pierwszy ruch to co czułaś?? a jak twoja przyjaciółka??
ach no i napisz w wolnej chwili jak tam wizyta u lekarza
:przytul:
-
No więc tak... jednak tych wód jest za dużo i dostałam skierowanie do szpitala. Dobrze, że z Dzidzią wszystko w porządku :)
Jutro jeszcze jadę na pół dnia do pracy, przy okazji podzwonię po szpitalach i popytam, gdzie mnie zechcą przyjąć i czy mam się stawiać już w środę rano, czy po weekendzie.
Brykam spać...
Buziaki Kochane Moje! :-*
-
No to powiadom nas co i jak , ok ?
-
Daj nam koniecznie znać co i jak!!!A dlaczego Ty musisz dzwonić po szpitalach??nie dostałaś skierowania do jakiegoś konkretnego?najlepiej by było gdybyś poszłą do szpitala w którym pracuje Twój lekarz!!!trzymamy kciuki za Was bardzo mocno!!
-
Dam znać na pewno kiedy mnie kładą.
A dlaczego Ty musisz dzwonić po szpitalach??nie dostałaś skierowania do jakiegoś konkretnego?najlepiej by było gdybyś poszłą do szpitala w którym pracuje Twój lekarz!!!trzymamy kciuki za Was bardzo mocno!!
Nika, dostałam po prostu skierowanie na patologię ciąży, a że we Wrocławiu jest ich kilka, to mam prawo wyboru. Co w praktyce wygląda tak, że muszę podzwonić i zapytać, gdzie przyjmą ciężarówkę w 23 tygodniu, z rozpoznaniem wielowodzia na obserwację.
A mój lekarz prowadzący ciążę pracuje niestety tylko w prywatnym centrum zdrowia kobiet.
-
3mam kciuki za WAS! :-* :-* :-*
i czekam na wiesci...
-
KAisu będzie dobrze!! Tryzmajcie się cieplutko!!!!
-
Kasiu - daj znać kiedy bedziesz szła do szpitala
trzymam za was kciuki - będzie dobrze.
i jak coś to pisz eski!!
-
Kurde to się porobiło :( Dawaj znać jak będziesz już w szpitalu.Mam nadzieję ze nie długo...
-
Powodzenia Kasieńko i maleństwo :przytul:
-
Trzymam kciuki aby wszytsko bylo oki doki. :uscisk: :przytul: :uscisk:
-
ja tez trzymam mocno kciuki ;) będzie dobrze, pamiętaj :D
-
ach rozumiem, no to my także mocno kciuki trzymamy, a ty nosek do góry i informuj nas na bieżąco!!!
-
Dzięki kochane Formułki :)
Do szpitala mam się zgłosić jutro do godziny 12-tej. Właśnie pakuję potrzebne rzeczy. Ciekawe, na ile mnie zostawią...
Jak coś będę wiedzieć, to będę pisać na telefon Anusi-Szczecin, bo tylko do niej mam numerek.
Buziaki Kochane!
Dajcie znać, jak się tu któraś rozdwoi!
-
Kochana ściskam was mocno :uscisk: :uscisk: :uscisk: Będzie wszystko ok. :-* :-*
-
Będzie ok :przytul:
-
Kochana jak sie zalogujesz to daj znać!!
i weź drobne na tv szpitalne ;)
trzymajcie sie - czekam na wieści od was!!
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE!!!
[/size]
-
A tak :) musisz zabrac ze sobą (http://www.mennica.com.pl/photo/2zloty_2.jpg)
-
Hej Żuczki...
tak się zastanawiam, że ja to chyba najbardziej nie lubię, jak z człowieka robią wariata...
Pojechaliśmy rano do szpitala, gdzie chciałabym rodzić. Wszystko fajnie, czekam na izbie przyjęć na lekarza. Wchodzę. Lekarz prosi ode mnie opis USG, na podstawie którego zostałam skierowana do szpitala. Podaję mu wydruki, które dostałam od swojej ginki. Oczywiście (!!!) okazuje się, że same wydruki nie wystarczą i szpital potrzebuje opis... Nie przyjmą mnie.
Mam jechać do drugiego szpitala, gdzie specjalizują się w badaniu wad u płodu. Bo to, że mam za dużo wód płodowych może swiadczyć o wadach płodu. Może tam mnie przyjmą bez tego opisu.
Lekarz obejrzał wydrukowane wyniki. Stwierdził, że USG robione było na bardzo dobrym sprzęcie i że owszem tych wód liczbowo jest trochę dużo, ale nie aż tak, żeby mnie kłaść na oddział... Dostałam skierowanie na USG potocznie zwane "genetycznym", na którym można stwierdzić wady płodu. Oczywiście (!!!) takie USG wykonują w trzecim miejscu... Pojechaliśmy. Jestem zarejestrowana na 5 grudnia...
Jeszcze dzisiaj czeka mnie wizyta w tej mojej prywatnej przychodni u tej mojej prywatnej ginekolożki, żeby jej to wszystko przekazać i zdecydować, czy wyrzucamy moje skierowanie do szpitala do kosza, czy daje mi opis i uderzamy do pozostałych 2 szpitali we Wrocławiu, jakich jeszcze dzisiaj nie odwiedziłam...
Pominę fakt, że nienawidzę jak zmieniają mi się plany, a ja już się nastawiłam, spakowałam, zdążyłam stęsknić za mężem i psiurkiem. Poza tym, objechać trzy szpitale we Wrocławiu to nie jest kwiestia 15 minut, a ja od rana na czczo...
To tyle. Fajnie, nie?!
-
polska służba zdrowia... bez komentarza...
Tulam mocno na pocieszenie
-
NO COMMENTS :o
Kasia..3maj sie :-*
-
Kasiu przesyłamy współczułki :-*
-
::) ::) ::) ::) ::)
bidulko!
-
o matko :mdleje: ta nasza służba zdrowia masakra
życzę dużo cierpliwości ;)
-
Dzięki Kochane za wsparcie :-*
Dobrze, że kobiety w ciąży to silne stworzenia... :) W końcu podwójne! :)
Po tych całych wojażach szpitalowych wreszcie trafiłam do swojej ginki. Nie była zaskoczona postawą w obu szpitalach, całą tą spychologią pacjenta. Wyjaśniła mi, że dla lekarzy w szpitalu powinno być oczywiste, że skoro lekarz z przychodni daje skierowanie do szpitala, daje jakieś tam wyniki, ale nie daje np. opisu USG, to znaczy, że jakiś czas obserwował pacjenta, zauważył odchylenia, ale nie znajduje ich przyczyn, więc odsyła pacjenta do specjalistów. Niestety lekarze nie chcą współpracować patrząc na dobro pacjenta, tylko robią tak, żeby to im było wygodnie.
W każdym bądź razie postanowione zostało, że 5 grudnia mam iść na to USG genetyczne i wtedy się pewnie okaże, czy szpital, czy nie. Póki co dostałam zwolnienie na miesiąc. Wreszcie odpocznę... :skacza:
AAAA DZIŚ ZACZĘŁAM 6 MIESIĄC!!! o jaaa.... :)
-
No to moja droga odpoczywaj :D ... i staraj sie nie myslec o badanich etc...
no i gratki z okazji 6 miecha :) :) :)
-
Gratulujemy 6-go m-ca :brawo_2:
-
gratuluję 6 miesiąca :cancan: :cancan:
-
No to teraz bycz sie ile wlezie :)
-
Gratulacje z okazji 6 miesiąca! A co do szpitala... bez komentarza...
-
odpoczywaj kochana
szkoda, że aż tyle musisz czekać na to usg
ale spoko - przecież i tak będzie ok!!
6 miesiac - ohohohoho gratuluję!!
-
Kasiu i jak się czujesz??? Ja też gratuluję 6 miesiąca:)
-
Hejka Słonka :-*
Dziękujemy bardzo za gratulacje :) Jakoś tak samo wyszło :)
Czujemy się dobrze. Maluszek chyba jeszcze w szoku, że nie jesteśmy w pracy, bo jeszcze śpi :)
Miała być niespodzianka zdjęciowa, ale fotosik się buntuje... Spróbuję później.
-
Hej Kasiu!!Jeżeli chodzi o szpital to zostawiam bez komentarza, bo to skandal, jak można dziewczynę z podejrzenie wielowodzia odesłać!!!!!Takich ludzi to bym normalnie :pogrzeb:!!Gratulujemy 6 miesiąca no i czekamy niecierpliwie na zdjęciową niespodziankę!!!!!buziaczki
-
będa fotki :cancan:
:disco:
-
;D ;D ;D ;D ;D
-
Po trzecim wgraniu zdjęć i po piątej próbie uzyskania kodów do zdjęć...
Oto my:
(http://images25.fotosik.pl/116/98114e02ba10562b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images34.fotosik.pl/53/5570a1231e2f7a17.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Sliczny brzusio :D
-
Nic dodać, nic ujać - FAJNIUTKI brzuchalek
-
super za miesiąc będę miała podobny ;D gratuluję :przytul:
-
Trochę mnie nie było i takie wieści!!! Kochana prześlij mi troszkę fluidków ciążowych proszę.
-
hehehe
też masz cały kudłaty brzuszek!! hehehe to tak ja!
ciekawe czemu?
fajny brzusio!!! tobie już sie zrobiła ta linia negry a u mnie zaczyna coś sie pojawiać - dopiero w 9mc
-
no no brzuszek nabiera kształtów :)
rośnie rośnie
-
fajowy brzuchalek i kreseczka juz jest ;) ;)
-
Ale śliczny!!!! Bardzo mi się podoba!!!
-
Sliczny brzusio :D
FAJNIUTKI brzuchalek
fajny brzusio!!!
Ale śliczny!!!! Bardzo mi się podoba!!!
fajowy brzuchalek i kreseczka juz jest ;) ;)
Dziękujemy za komplementosy :)
hehehe
też masz cały kudłaty brzuszek!! hehehe to tak ja!
ciekawe czemu?
fajny brzusio!!! tobie już sie zrobiła ta linia negry a u mnie zaczyna coś sie pojawiać - dopiero w 9mc
ja kudłaty, durnowaty... jak to dlaczego? Zima idzie :)
A linię negry zauważyłam dopiero na zdjęciu :D
no no brzuszek nabiera kształtów :)
rośnie rośnie
Oj rośnie, już mam 94 cm w pasie... :mdleje: Nie mówiąc o kilogramach... :Nie_powiem:
-
hehe, ja swoja linie tez zauwazyłam dopiero na fotce :) chyba w podobnym okresie jak ty :D
no ile, ile kg in+??
-
Cudowny brzusio!!!!!!!!!Ach ja bym chciała mieć taki znowu ;) .....
-
Brzusio miodzio ;) Ja muszę jeszcze poczekać 2 miesiące.
-
No pięknie .. tu 22 tydzien skonczony a ja dopiero przłaze.... ::)
:blagam: :blagam: :blagam:
Ale za to jak fajnie na dzien dobry zobaczeć brzusio :) :) :)
-
no ile, ile kg in+??
... 7-8... ciii...
Cudowny brzusio!!!!!!!!!
Brzusio miodzio ;) Ja muszę jeszcze poczekać 2 miesiące.
Dziękuję bardzo :) Beti, nigdy nie wiadomo, kiedy wyskoczy piłeczka na przedzie! ;)
No pięknie .. tu 22 tydzien skonczony a ja dopiero przłaze.... ::)
:blagam: :blagam: :blagam:
Ale za to jak fajnie na dzien dobry zobaczeć brzusio :) :) :)
Marta jak miło Cię widzieć! :-* Fajnie, że w ogóle przylazłaś :) Co u mojej najkochańszej Ninulki?? Strasznie brakuje mi wiadomości o niej... :( Ciekawe, jak teraz wygląda?
-
Witaj Kasiu,
nadrobiłam kilka zaległych stronek:) Gratulacje z okazji 6 m-ca:) Pamiętam jak niedawno ja wchodziłam w ten miesiąc, a tu już 8 :) Co do szpitala....przypomina mi się moja historia z 27tyg, jak dostałam skierowanie od swojego lekarza, po czym pani na izbie stwierdziła, że nie wymagam hospitalizacji :-\ a tez juz bylam psychiczne nastawiona, wszyscy dookola tez a tu nic. Z jednej strony dobrze, a z drugiej, moze jakbym wtedy wylądowała w szpitalu, teraz nie musiałabym lezec i szyjka by się nie skróciła, bo mialabym pessar.
Nie mniej jednak zycze spokojnych kolejnych miesięcy.
Pozdrawiam
-
Kasiu brzusio śliczniusi
-
Kasiu: w koncu dotarlam i od razu ogromnie gratuluje maluszka. 3mam kciki, zeby wszystko bylo dobrze ;) Odpoczywaj na zwolnieniu ;)
-
Tiaaa nasza kochana służba zdrowia :mdleje: :boks:, ale nic to nam się nie wolno denerwować i być silnymi za dwoje :Daje_kwiatka:
A brzusio śliczny - jak Ty liczysz miesiące bo wg mnie 22 tydzień to już połowa 6-stego, czy sie mylę :hmmm:
-
Witaj Kasiu,
nadrobiłam kilka zaległych stronek:) Gratulacje z okazji 6 m-ca:) Pamiętam jak niedawno ja wchodziłam w ten miesiąc, a tu już 8 :) Co do szpitala....przypomina mi się moja historia z 27tyg, jak dostałam skierowanie od swojego lekarza, po czym pani na izbie stwierdziła, że nie wymagam hospitalizacji :-\ a tez juz bylam psychiczne nastawiona, wszyscy dookola tez a tu nic. Z jednej strony dobrze, a z drugiej, moze jakbym wtedy wylądowała w szpitalu, teraz nie musiałabym lezec i szyjka by się nie skróciła, bo mialabym pessar.
Nie mniej jednak zycze spokojnych kolejnych miesięcy.
Pozdrawiam
Hej Martynko :) No ja mam nadzieję, że jednak szpital mnie ominie, a przynajmniej do dnia porodu :) Dobrze, że w wyniku tej całej szarpaniny dostałam skierowanie na to USG "genetyczne".
Trzymam kciuki za Ciebie i Gabrysię... :-*
Kasiu brzusio śliczniusi
Senkju :)
Kasiu: w koncu dotarlam i od razu ogromnie gratuluje maluszka. 3mam kciki, zeby wszystko bylo dobrze ;) Odpoczywaj na zwolnieniu ;)
Carlunia :-* Gdzieś była, jak Cię nie było???? Cieszę się, że zawitałaś u nas :)
A brzusio śliczny - jak Ty liczysz miesiące bo wg mnie 22 tydzień to już połowa 6-stego, czy sie mylę :hmmm:
Elciku, ja liczę, że każdy miesiąc ciąży to 4,5 tygodnia. Zresztą tak samo pokazuje mój licznik.
-
Hmm hmm mój pyka co tydzień, także myśle, że policzy normalne 40 tygodni... nic to zobaczymy :)
-
Bry! :)
Dzisiaj znów od 7 na nogach... to się nazywa zwolnienie :) Robiłam śniadanko małżowi i jednocześnie sobie, bo jak tylko poczułam te zapaszki, to już nie było rady :)
A tak poza tym, czujemy się dobrze, śniegu napadało i jest tak fajnie jasno! Nareszcie tego mojego czarnuszka (piesa) będzie widać na spacerze :)
-
Kasiu witamy Was!!!A co w końcu z tym szpitalem?idziesz?jak się czuje juniorek?bryka??
-
Kasiu witamy Was!!!A co w końcu z tym szpitalem?idziesz?jak się czuje juniorek?bryka??
Hej, hej :) Z tym szpitalem to jest tak, że teraz czekam na USG genetyczne, które mam za tydzień w środę i się pewnie wtedy okaże, czy lekarz wynajdzie jakieś wady u maluszka lub u mnie, które wskazywałyby na pójście do szpitala.
A juniorek :) bryka, oj bryka... zwłaszcza po moim biednym pęcherzu... :)
-
No to mocno kcikasy zaciskamy żeby lekarz jednak nic nie znalazł i żeby wszystko było ok!!!!!!( napewno będzie)!!!!!!!!!
-
A moze pochwalisz sie brzuszkiem ? :D
-
A moze pochwalisz sie brzuszkiem ? :D
Eluś, Eluś, zdjęcia brzuszka są na górze strony :) Poza tym, nic się nie zmienił przez te kilka dni. W sumie na całe szczęście, bo z jego tempem wzrostu powoli przestaję się mieścić w kurtkę zimową i płaszczyk... Będę chyba w kocu chodzić :)
-
Od małża pożyczysz ;)
-
Od małża pożyczysz ;)
Maja, Ty masz głowę! Na szczęście mąż jest sporo większy, to mam szanse wytrwać do końca ciąży! :) Z jego kurteczki będę miała płaszcz co najmniej do kolan... hihi :)
-
Kasiu mi na sama koncówke ciazy było tak gorąco ze najchetnie biegałabym w samej bluzeczce (koniec pazdzienika ;) wiec gruuuuby gofik i na to np. ponczo ?
-
Kasiu trzymajcie się cieplutko i niech Aniołeczek bryka jak najwięcej - byle nie po pęcherzu:):):) Całuski:)
-
hehe ja chodziłam w męża bluzach i pidzamach :D
-
jak się czujecie??? czy są jakieś nowe wiadomości??daj znać bo my się tu o Was martwimy!!!!!
-
Kasiu co u was???
dawno cię na forum nie było...
-
Kasiu mi na sama koncówke ciazy było tak gorąco ze najchetnie biegałabym w samej bluzeczce (koniec pazdzienika ;) wiec gruuuuby gofik i na to np. ponczo ?
ponczo, ponczo, kurczę, jakoś nie bardzo... nic nie poradzę, że mi się z kocykiem kojarzy... zwłaszcza, że na studiach moja wredna babka z angielskiego wiecznie w takich kocykach chadzała... :)
hehe ja chodziłam w męża bluzach i pidzamach :D
:) już sobie zamówiłam jego koszulki do spania :)
jak się czujecie??? czy są jakieś nowe wiadomości??daj znać bo my się tu o Was martwimy!!!!!
Kasiu co u was???
dawno cię na forum nie było...
Ano nie było mnie na forum, bo jak to zwykle pod koniec każdego miesiąca masa zestawień do zrobienia w pracy i pomagałam mężowi, bo to on w sumie przejął moje obowiązki. Dobrze, że lada dzień firma zatrudni dziewczynę na moje miejsce :)
A co u nas? Byłam wczoraj na tym genetycznym USG. Trwało aż 8 minut... lekarz stwierdził, że kompletnie nie ma się czym przejmować, że dzidzia zdrowa, wód płodowych tyle, ile trzeba, łożysko z tyłu, więc jest jak najbardziej OK :):):):):):):) Żaden szpital mi póki co nie grozi :skacza:
Teraz muszę się umówić na wizytę do mojej ginki, przekazać jej wyniki i pewnie dostanę kolejne zwolnienie...
A tak poza tym, jak się czuję bardzo dobrze, pomimo, że ostatnio całe dnie w pracy, albo z laptopem służbowym w domu. Bartek już tak kopie, że nie trzeba mieć bystrego wzroku, żeby zauważyć skaczący brzuch :) Mogłabym tak patrzeć godzinami... :hopsa:
-
Cieszę się że wszytko dobrze!!!! Trzymajcie się ciepluteńko!!!!!!!!1
-
Ano nie było mnie na forum, bo jak to zwykle pod koniec każdego miesiąca masa zestawień do zrobienia w pracy i pomagałam mężowi, bo to on w sumie przejął moje obowiązki. Dobrze, że lada dzień firma zatrudni dziewczynę na moje miejsce
oooo jakie dobre wieści!!
co do ponczo to mam takie same zdanie - jak dla mnie to koc narzuciny na ramiona ;)
Kasia ja sie mieszczę w moją zimową kurtkę - no teraz juz jest ciasno ale się zapinam - nie masz jakieś luźniejsze kurtki?
jak dalej będziesz miała problem to może podeślę ci płaszczyk jaki chciała mi teściowa oddać :luzak:
A co u nas? Byłam wczoraj na tym genetycznym USG. Trwało aż 8 minut... lekarz stwierdził, że kompletnie nie ma się czym przejmować, że dzidzia zdrowa, wód płodowych tyle, ile trzeba, łożysko z tyłu, więc jest jak najbardziej OK Żaden szpital mi póki co nie grozi
Teraz muszę się umówić na wizytę do mojej ginki, przekazać jej wyniki i pewnie dostanę kolejne zwolnienie...
ufffffffffffffffff
super wieści!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:-* :-* :-* :-* :-* :-*
falujący brzuch - fajne uczucie i ja też mogłabym na taki patrzeć godzinami
-
Mogłabym tak patrzeć godzinami... :hopsa:
nie dziwię się :-)
buziaki :-* :-*
-
Gabiś :-*
Kasia ja sie mieszczę w moją zimową kurtkę - no teraz juz jest ciasno ale się zapinam - nie masz jakieś luźniejsze kurtki?
Ja jeszcze też się mieszczę, ale nie powiem, żeby mi luźno było... W kurtce to jeszcze w miarę ok, ale płaszczyk już pomału rozchodzi się w guzikach... :)
Merkunek :-*
-
:skacza: cudowne wieści :skacza:
-
:D oj taki skaczacy brzusio to super sprawa :-*
-
:D superowo ,że wsio ok
-
Dobrze że nie ma problemów :D
Mozesz spokojnie cieszyc się ciążą :-*
-
Nika, Martaxyz11, beyonce, Ela :-* :-* :-* :-*
:D oj taki skaczacy brzusio to super sprawa :-*
Zwłaszcza, że ostatnio widać już nie tylko pojedyncze puknięcia, ale także ruchy Bartka. :) Jak przepełza pod skórą :)
Wiecie co, pomimo, że przecież wiem, że na 100% jestem w ciąży, wiem, że tak w środku jest człowiek, mogę sobie wyobrazić jak wygląda, dzięki obrazkowi chociażby z mojego licznika, czuję ruchy, ale jednak jest to wszystko okryte taką kołderką magii... cudu... O ile byłoby prościej to wszystko przeżywać, gdyby cokolwiek było widać przez skórę... Czasem jest mi trudno wyobrazić sobie, że tam pomimo tego wszystkiego, co czuję, czy widzę na usg naprawdę jest malutki człowiek! Mój synek... :dzidzia: :Wzruszony:
-
Ja całą ciaze b yłam prerazona CZY ONA SIE NIE UDUSI :glupek: no nie szło mi wyszłtamczyc :bredzisz: :)
A jak poczyłam ruchy .. to pomyslałam ze zaaztakowali mnie obcy no bo jak to :los:
niesamowite :)
Po porodzie natomiast zachodziłam w głowe JAK ONA ZMIESCIAŁ SIE ? :drapanie:
-
:hello:
-
Kasiu ;D z opoznieniem, ale gratuluje świetnych wiesci po usg ;D ;D ;D
Ja całą ciaze b yłam prerazona CZY ONA SIE NIE UDUSI :glupek: no nie szło mi wyszłtamczyc :bredzisz: :)
A jak poczyłam ruchy .. to pomyslałam ze zaaztakowali mnie obcy no bo jak to :los:
niesamowite :)
Po porodzie natomiast zachodziłam w głowe JAK ONA ZMIESCIAŁ SIE ? :drapanie:
Marta ;D jestes niemozliwa :D
-
KAsiu cieszę sie ze wszystko super u Ciebie :)
A co do Twoich odczuć to mialam idebtyczne i potem jak już Szymek się urodził to patrzalam na Niego godzinami i myślałam:
"To tymi nóżkami mnie tak kopał, tymi rączkami się przeciągał i to właśnie ON siedział we mnie, w środku, w moim brzuszku :)"
Do tej pory tak sobie czasem myslę :) Niesamowite... to naprawdę jest cud :)
-
Ja całą ciaze b yłam prerazona CZY ONA SIE NIE UDUSI :glupek: no nie szło mi wyszłtamczyc :bredzisz: :)
A jak poczyłam ruchy .. to pomyslałam ze zaaztakowali mnie obcy no bo jak to :los:
niesamowite :)
Po porodzie natomiast zachodziłam w głowe JAK ONA ZMIESCIAŁ SIE ? :drapanie:
hahaha
ale ja tez nie mogę pojać jak to dziecko się tam mieści
i chętnie bym je podlądała przez skórę - oj tak...ale co by n ie mówić najchętniej to bym je oglądała juz po drugiej stronie brzuszka
-
serio tak myslałm :glupek:
Kasiu wyslij mi swoj adres mail na pw :)
-
Ja całą ciaze b yłam prerazona CZY ONA SIE NIE UDUSI :glupek: no nie szło mi wyszłtamczyc :bredzisz: :)
KAsiu cieszę sie ze wszystko super u Ciebie :)
A co do Twoich odczuć to mialam idebtyczne i potem jak już Szymek się urodził to patrzalam na Niego godzinami i myślałam:
"To tymi nóżkami mnie tak kopał, tymi rączkami się przeciągał i to właśnie ON siedział we mnie, w środku, w moim brzuszku :)"
Do tej pory tak sobie czasem myslę :) Niesamowite... to naprawdę jest cud :)
ale ja tez nie mogę pojać jak to dziecko się tam mieści
i chętnie bym je podlądała przez skórę - oj tak...
uff... jak to dobrze widzieć, że większość ciężarówek tak ma :) tak sobie teraz myślę, że Bartuś już jest taki duży, że musiałabym go trzymać obiema rękami... :) taka większa kluseczka :)
A tak poza tym, to wczoraj złapał mnie straszny skurcz... w plecach! Matko, nie wiedziałam, co się dzieje! Pierwszy raz coś takiego mi się przytrafiło... a dziś rano drugi... :-\ najgorsze, że nie mam jak się w takiej chwili rozciągnąć, żeby się uwolnić od bólu. To nie to samo co w łydce - wystarczy, że dam piętę w dół i przechodzi. Głupie plecy...
-
Współczuje skurczy!!
A co do faz...ja mam teraz jeszcze wieksze, ze sie owinie pepowina, jak sie nie rusza to źle, jak za bardzo tez źle...ehhhh a po porodzie bede sprawdzala czy oddycha co chwile ;D
-
Witam kolejną marcową mamuśkę:))))
JaK samopoczucie?:)
-
Hej dziewuszki :-*
U nas wszystko w porządku. Chłopina trenuje mnie od środka, że hej! :) I tak fajnie już czuć nie tylko kopniaki, ale większość ruchów, jakie synek wykonuje :)
A tak w ogóle, to zostało nam 100 dni... :mdleje:
-
To już bliżej niż dalej :) zobaczysz jak później się będzie przeciągał! To dopiero będzie widok :) Czasem mój Szymek się tak usadowił że z jednej strony miałam prawie płaski brzuch a z drugiej wielgachny :) :) :)
-
To już bliżej niż dalej :) zobaczysz jak później się będzie przeciągał! To dopiero będzie widok :) Czasem mój Szymek się tak usadowił że z jednej strony miałam prawie płaski brzuch a z drugiej wielgachny :) :) :)
hihi :) śmiesznie to wygląda, jak czasem jest piękna kształtna piłeczka, a czasem bliżej nieokreślona postać pod skórą :)
A tak z innej beczki... wczoraj minęło mnie i mężowi pierwsze pół roku od ślubu... ależ ten zcas goni. Zresztą cały ten rok tak szybko uciekł, że głowa mała. Najpierw przygotowania do wesela, a teraz ciąża tak pogania :) A jak się dzidź urodzi, to już w ogóle... :mdleje:
-
hihi :) śmiesznie to wygląda, jak czasem jest piękna kształtna piłeczka, a czasem bliżej nieokreślona postać pod skórą :)
A tak z innej beczki... wczoraj minęło mnie i mężowi pierwsze pół roku od ślubu... ależ ten zcas goni. Zresztą cały ten rok tak szybko uciekł, że głowa mała. Najpierw przygotowania do wesela, a teraz ciąża tak pogania :) A jak się dzidź urodzi, to już w ogóle... :mdleje:
Uwielbiam się patrzeć na brzuch jak Gabi się wygina i z każdej strony coś wystawia:) Wczoraj się zastanawialismy z mężem jak jest ułożona...czy ma nózki wyprostowane i jest zgięta w pół czy nózie ma podkurczone :drapanie:
Wszystkiego dobrego z okazji półrocza małżeństwa:) My odliczamy miesiące ciąży, a to jest jednoznaczne z czasem, jaki minął od ślubu...strasznie szybko leci:)
-
Świetnie, że dzieciątko zdrowe:)
No a co do ruchów to musi być niesamowite przezycie.
Ja mam w rodzinie dwie małe dzieczynki (ze stycznie i kwietnia) i obie agentki coś cudowały. ta styczniowa uciskała na nerw i mojej kuzynce noga drętwiała.A ta kwietniowa kopła włąsnie w pęcherz i ciotka nie oddalała sie od ubikacji.
-
A ta kwietniowa kopła włąsnie w pęcherz i ciotka nie oddalała sie od ubikacji.
Oj, ja też mam takie momenty, że wychodzę z toalety i zastanawiam się, czy od razu tam nie wrócić :) A robię po 3 krople... :)
-
Może dzidzie kwietniowe tak mają :D moja też ma nożki w dole i mój pęcherz jest biedny :) ale cóż, kochane te nasze maleństwa :D
-
Kasiu bardzo się cieszę że dzidiza jest zdrowa:):) I współczuję z tym pęcherzem...
-
Może dzidzie kwietniowe tak mają :D
I te marcowe również ;)
Kasiu bardzo się cieszę że dzidiza jest zdrowa:):) I współczuję z tym pęcherzem...
Ja też się cieszę :) Następną wizytę mam miec do 14 stycznia i mam nadzieję, że wtedy znowu zobaczę swoje maleństwo. Bo ostatni raz widziałam Bartka 19 listopada, a czuję, że jest już dużo większy :) i nie przypomina chudej glisdy :)
A do częstej sikawki idzie się przyzwyczaić. Tylko najgorzej, jak się człowiek zaplącze w sklepy... :)
-
No dokładnie, po trzy kropelki góra.
A ja jestem kwietniową dziewczyną:) Ur. 13 kwietnia w wielki piątek:D
-
hee heee a ja 11 kwietnia....Lany Poniedziałek...
-
a ja 7. w niedzielę wielkanocną :)
a przy okazji:
Gdy nadejdą te piękne świeta,
kazdy o bliskich swoich pamieta.
Przesylam gorące życzenia.
Niech gwiazdka pomyślnosci co zablyśnie znów o zmroku,
zaprowadzi Was do szczęścia w Nowym Roku.
-
Tradycyjnie jak co roku
sypią się życzenia wokół,
większość życzy świąt obfitych
i prezentów znakomitych,
a ja życzę, moi mili,
byście święta te spędzili
tak jak każdy sobie marzy.
Może cicho bez hałasu
idąc na spacer gdzieś do lasu,
może w gronie swoich bliskich
jedząc karpia z jednej miski,
może gdzieś tam w ciepłym kraju
czując się jak Adam w raju,
może lepiąc gdzieś bałwana,
jeśli śniegu napad
-
Skacze Aniołek, skacze po chmurkach,
niesie życzenia w Anielskich piórkach.
Niesie w plecaku babki i świeczki,
a w walizkach złote dzwoneczki. Wesołych Świąt!
(http://img139.imageshack.us/img139/7713/image002xh5.jpg) (http://imageshack.us)
-
a ja ur w mikołajki ;)
kasiu prze[praszam, ze nie odpisałam na esa - ale przy małym czasem nie mam na nic czasu a potem zapomniałam
pozdrawiamy - zjedz za mnie mnóstwo słodyczy przez święta ;D
buziaki i wesołych świąt
-
Wesołych świat :)
-
(http://cap06.caption.it/357/captionit024958I816D38.jpg) (http://www.caption.it/)
-
Najlepsze życzenia Świąteczno-Noworoczne składają Ola, Irek i Amelia
(http://images32.fotosik.pl/86/6b0b65fe524b729c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ur. 13 kwietnia w wielki piątek:D
hee heee a ja 11 kwietnia....Lany Poniedziałek...
a ja 7. w niedzielę wielkanocną :)
hie hie, wszystkie świąteczne :)
Martyna1985, Nika, BETI, Anusia-szczecin, Ela, Vall, Olkahof - bardzo Wam dziękuje za życzenia! :-*
kasiu przepraszam, ze nie odpisałam na esa - ale przy małym czasem nie mam na nic czasu a potem zapomniałam
pozdrawiamy - zjedz za mnie mnóstwo słodyczy przez święta ;D
Aneczko, daj spokój, przecież zdaję sobie sprawę, że Dzidziulek to od teraz cały Twój świat! Troszkę się tylko martwiłam... :-*
A słodycze idą, oj idą... a dupa rośnie... :)
Ponieważ jesteśmy z mężem u jego rodziców, gdzie na jeden komputer w tej chwili przypada ok. 7 osób, nie jestem w stanie złożyć życzeń Wam wszystkim w każdym z wątków, zatem:
Moi Drodzy...
Niech w te Święta uśmiech nie znika z Waszych twarzy, radość i miłość niech przepełniają serca, łakocie trafiają do brzuszków, a z rodziną niech będzie dobrze nie tylko na zdjęciach :)
W Nowym Roku - spełnienia marzeń oraz takiej zwykłej dziecięcej radości z każdego dnia!
-
(http://www.ekartki.pl/cards_files/0/651_mikolaj_choinka.gif)
(http://www.familylobby.com/common/tt893593fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia, te całkiem błahe i te ważne, te dostojne i te ciut niepoważne, niech wszystkie się spełnią. Czaru świątecznej atmosfery dopełnienia !
-
Kasiu życze wam zdrowych i pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia!!! Niech Świateczna atmosfera sprawi że te śiweta będa magiczne i wyjątkowe!!! Nowy rok niech przyniesie wiele słoneczka izdrówka!!
-
Ano świąteczna z nas dziewczyny:)
-
a ja tez świąteczna :D
14 kawietnia - Wielka Sobota anno domini '79 :)
-
dzien dobry :D Co tam słychowac ? :D
-
Kasiu życze wam zdrowych i pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia!!! Niech Świateczna atmosfera sprawi że te śiweta będa magiczne i wyjątkowe!!! Nowy rok niech przyniesie wiele słoneczka izdrówka!!
Dziękujemy Gabiś :-*
dzien dobry :D Co tam słychowac ? :D
Dobry, dobry! U nas wsio w porządku. Mały kopie, zaczęłam odczuwać, jak się napina i robi mi z brzucha różne kształty :) Zwolnienie mam przedłużone, na razie do 14 stycznia - wtedy mam mieć wizytę u ginki. Stęskniłam się za widokiem mojego szkrabka, zwłaszcza, że od ostatniego USG na pewno bardzo urósł! I zaczynam się powoli zastanawiać nad wyprawką dla maluszka, co, w jakich ilościach i skąd... :)
-
No to fajnie, że wszystko wporzadku:)
No a co do wyprawki to najlepiej od kogos znajomego po bobasku:)
-
Niech Nowy Rok przyniesie Wam radość, miłość, pomyślność
i spełnienie wszystkich marzeń,
a gdy się one już spełnią
nich dorzuci garść nowych marzeń,
bo tylko one nadają życiu sens.
(http://img86.imageshack.us/img86/7888/339fm6.jpg) (http://imageshack.us)
Monia i Damian
-
(http://img156.imageshack.us/img156/1520/happynewyearmicehf3.gif) (http://imageshack.us)
-
(http://img230.imageshack.us/img230/8959/nowyrok2xr8.jpg) (http://imageshack.us)
-
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!!!
-
No a co do wyprawki to najlepiej od kogos znajomego po bobasku:)
No właśnie nasi znajomi są jeszcze przed decyzjami o dzieciach - jesteśmy prekursorami w tym temacie :)
monia_01, Vall, BETI, martyna1985 serdecznie dziękujemy!
Wszystkim Forumowiczom życzymy pomyślności w Nowym Roku!
Oj będzie się działo... :)
-
Mała niespodziewajka :)
Brzusio w 29 tc:
(http://images28.fotosik.pl/135/de562bc35fe08cd8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/134/ad1dab436381d766.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
fajna kulka....
Kasiu czy Ty masz bliznę po wyrostku????
I jeszczejedno pytanie dlaczego masz OGTT z 75g glukozy???? Masz jakieś nieprwidłowości w glikemii na czczo, że doktor zleciła Ci pełną próbę obciążeniową????
-
Ładniutki brzunio :) A jaki już duży, no no.... :brawo_2: :brawo_2:
-
kulka, kulka, tylko coś na żywo jest odrobinę większa, cięższa... schylać się nie mogę, kucnąć tylko okrakiem, jak żaba :)
Bliznę mam po cyście krezki (tak, tak przez "z") jelita cienkiego. Jak miałam 4,5 roku, to wylądowałam na stole operacyjnym z podejrzeniem cysty jajnika, a wyszło, co wyszło...
Mam zlecone pełne obciążenie bez specjalnych wskazań, bo cukier zawsze miałam dobry. Podejrzewam, że tam, gdzie chodzę do ginki takie są standardy, że od razu zlecają 75 g. Mnie to nie przeszkadza, słodkie lubię :)
Ładniutki brzunio :) A jaki już duży, no no.... :brawo_2: :brawo_2:
No nie powiem, już co nieco przesłania... :)
-
Pytam sie bo co do prowadzenia ciąży są standardy ogólnopolskie - nie ma lokalnych.
Co prawda 75g czy 50g nie robi wielkiej, właściwie żadnej diagnostycznej różnicy, ale jak się ktoraś cieżarna kiedys przy tym porzyga a przy okazji zachłyśnie i dostanie zachłystowego zapalenia płuc.....to w obecnych czasach pozew do sądu jak nic i odszkodowanie jak złoto.
Robie nam sie niestety amerykanizacja.
A cytrynkę weź...moja wielbiąca słodkie mama nie dała rady, a mało kto potrafi wtrążolić tykle czekolady co ona za jednym razem.
-
Kasiu ja też lubie słodkie ale przy glukozie 75 przez jakieś 30 min siedziałam i zastanawiałam sie gdzie będzie lepiej puścić pawia - do śmietnika czy lecieć do toalety...
jak dla mnie masakra...
ale ja miałam glukozę rozpuszczoną w ciepłej wodzie bleeeee
fajny masz brzuszek - rzeczywiscie niezła kulka ;)
aż ciężko mi uwierzyć, ze jeszcze niedawno mój maluch tez siedział w takim opakowaniu ;)
-
Kasia-Wrocław ja też mam zrobić obciążenie glukozą i tak się zastanawiam kiedy to zrobić teoretycznie doczytałam ze robi się pomiędzy 24-26tyg a u ciebie widzę ze masz 28tydz - zastanawiam się ponieważ ja mniej więcej będę w tym samym czasie ciąży co ty jak miałabym zrobić badania tuż przed wizytą u gin
-
Pytam sie bo co do prowadzenia ciąży są standardy ogólnopolskie - nie ma lokalnych.
Co prawda 75g czy 50g nie robi wielkiej, właściwie żadnej diagnostycznej różnicy, ale jak się ktoraś cieżarna kiedys przy tym porzyga a przy okazji zachłyśnie i dostanie zachłystowego zapalenia płuc.....to w obecnych czasach pozew do sądu jak nic i odszkodowanie jak złoto.
Robie nam sie niestety amerykanizacja.
A cytrynkę weź...moja wielbiąca słodkie mama nie dała rady, a mało kto potrafi wtrążolić tykle czekolady co ona za jednym razem.
Liliann kocham tego lekarza, który wyłazi z Ciebie w każdym Twoim poście ;D
A w cytrynkę zamierzam się zaopatrzyć!
Aniu, no ja właśnie muszę zadzwonić i wypytać się w labie, czy robią ciepłe, czy zimne, czy mogę z koleżanką cytrynką i czy mam się sama zatroszczyć o tą glukozę, czy mi dadzą.
Madi_001, myślę, że akurat przy obciążeniu glukozą nie ma dużego znaczenia wiek ciąży, bo poziom cukru ma granice ustalone niezależnie od różnych czynników. Ma być między między i już. Ja wizytę u ginki będę miała 14 stycznia, więc do laba pojadę na początku przyszłego tygodnia.
-
Ja mam ogólnie teraz awersje do słodkiego, ale 50g dałam radę i to w letniej wodzie - także chyba każdy organizm przyjmuję taką słodycz różnie. Miałam też wybór albo 50 albo 75 ;) wiadomo co wziełam w aptece. Cytrynkę też miałam w torebce ;)
I znów pytanko do naszej Liliann: "dostanie zachłystowego zapalenia płuc....."? - kurcze ja co raz to się zachłystuję, nie wiem czemu, piję wolno ale i tak.... mąż mnie opieprza, ale nic na to nie poradzę, może jakies sposoby? Może mi się krtań zwężyła....
-
Elcik spokojnie nie dostaniesz zachłystowego zapalenia płuc....żeby sie tego dorobić to trzeba się porządnie, ze tak powiem zarzygać do dróg oddechowych. Standardowa przypadłość pijaków, którzy puszczą pawia leżąc na wznak z sztok zapici.
No, a ze źle toto się leczy to sie na to często umiera...
....chociaż nie tak dawno kiedy miałam te niepowściągliwe wymioty sama zachłysnęłam się podczas jednego takiego dość zmasowanego ataku. Potem dusiłam sie dobre 15 minut, po czym po kolejnych 30 minutach kaszlu wykrztusiłam z oskrzeli jakąś masę. Skoro do tej pory żyję jeszcze to raczej wszystko wyleciało.
A Ty pewnie zachłystujesz się, bo ...jak zwykle winny progesteron. On rozluźnia mieśniówkę przewodu pokarmowego i spowalnia motorykę. Jedna ma czkawkę, jedna łapie refluksy i zgagę...a Ty się zachłystujesz.
Po prostu pij wolno i unikaj bardzo zimnych i bardzo gorących płynów.
Minia jak urodzisz. ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Alleluja :D
-
jak zwykle winny progesteron. On rozluźnia mieśniówkę przewodu pokarmowego i spowalnia motorykę. Jedna ma czkawkę, jedna łapie refluksy i zgagę...a Ty się zachłystujesz.
Liliann, a czy progesteron może również powodować pieczenie żołądka? Odczuwam coś takiego zwłaszcza wieczorem, jak siedzę lekko zgięta, wtedy piecze mnie żołądek tuż pod piersiami. A może to nie żołądek? Aaa i nie chodzi mi o zgagę, bo ją się czuje od środka, a mnie piecze, jakby mi ktoś żelazko przyłożył...
A tak w ogóle, to małż za godzinkę ma spotkanie w sprawie pracy. Po 1,5 roku mordęgi w agencji reklamowej chciałby pracować w zawodzie (automatyk-robotyk). Ciekawe, czego się dowie! :)
-
Kasiu ciężko mi powiedzieć...mnie piekło jak pawie latały .. teraz przestało.
Ja myśle, że szybciej piecze Cie przełyk, jak siedzisz zgięta albo leżysz, to macica uciska na towarzycho w brzuchu a ono pakuje sie do kaltki piersiowej i z żołądka pewnie zarzuca treść do przełyku stąd pieczenie....
Wszystkie tego typu dolegliwości ciążowe mają dwie przyczyny - rozluźniajace działnie progesteronu i ciasność w brzuchu.
-
Ehh, mam dziwne wrażenie, że do końca ciąży ta ciasnota mi nie przejdzie... ;)
I jeszcze się teraz ta moja kochana Ciasnota wypina to po tej, to po tamtej stronie. A czasem tak się tam tłucze, jakby z czymś walczył :) Pewnie z tą dziką pępowiną...
-
Piękny brzuszek taki kształtny:)
-
Kasiu mi już teraz ciasność dokucza....a przeca dzidziol jeszcze mały....
Co będzie potem - strach pomyśleć.
-
Piękny brzuszek taki kształtny:)
Senkju :) Tak naprawdę, to on żadko jest kształtny, zazwyczaj posiada bliżej nieokreślone wybrzuszenia, typu noga, ręka, a może doopka... :)
Co będzie potem - strach pomyśleć.
eee, potem to czasami dopada normalnie nie tyle złość, co takie myśli, że może by to dziecię w środku dało jednak pospać o 3 nad ranem, zamiast się kitłasić wiecznie... ra w tą, raz w tamtą, a to z dwóch stron naraz...
A tak poza tym, to dzisiaj byliśmy na spotkaniu organizacyjnym w szkole rodzenia. Hmm... jestem najmłodsza... a przecież ćwierć wieku za mną... no ktoś musi statystyki zaniżać, nie? :)
-
Kasiu: alez ten czas leci..niedawno czytalam, ze jestes w ciazy a teraz brzuszek juz calkiem spory. Okraglutki jak pileczka. Bardzo ladny :) Zycze samych dobrych wiadomosci na wizycie u gina ;)
-
nadrabiam zaległości ;D i musz enapisac - świetny brzuchalek :)
-
Brzuszek świetniaski-kiedy i ja będe taki miała... ;) ;)Jak samopoczucie?
-
Carlunia, Vall, Tete :-* Bardzo dziękuję za komplemenciki :) Tetku, ani się obejrzysz, a na stojąco widoku swoich stóp nie uświadczysz :)
W piątek rano udaję się do laba na słodki poczęstunek :) Glukozę zakupiłam, cytrynkę nabędę i jeszcze jakaś gazetka... W poniedziałek o 15 mam wizytę u ginki, ale chyba bez USG :( Zobaczymy, jak moja szyjka i inne takie... Coś mnie ostatnio bolą mięśnie w pachwinach i na łonie... to mały naciska? Noce średnio przespane, bo muszę się nieźle natrudzić, żeby pozycję zmienić, no i maluch wiercipięta uwielbia nocne życie :)
-
Do pachwin sie przyzwyczaj...będzie ciągnąć coraz mocniej....
-
Bleeeehhh, jakie to było niedobre... Pomimo wciśniętej cytrynki ciężko było. Z 75 g glukozy zrobił się prawie gęsty lukier, ale wypiłam :) Maluszkowi też chyba nie za bardzo smakowało, bo tak mnie boksował, że mi książka skakała :)
Cukier na czczo: 78, po dwóch godzinach od wypicia glukozy: 140. Pani powiedziała, że w porządku, chociaż mi się wydaje, że to 140 to górna granica normy. Zobaczymy co na to ginka.
A pachwiny najbardziej bolą rano, jak wstaję, STOP, jak zwlekam się z łóżka...
-
Naczekałam się wczoraj na wizytę, ale przynajmniej same dobre wieści :) Szyjka zamknięta, w środku czyściutko, pH prawidłowe, także ze mną wszystko OK. Mam się umówić jak najszybciej na USG, za 2 tygodnie KTG, za miesiąc następna wizyta, a w międzyczasie morfologia i mocz. A! I jeszcze w 37 tygodniu zrobimy posiew z szyjki.
Normalnie jak już mam skończony 30 tydzień, to mam wrażenie, że czas nie będzie nas oszczędzał... Ani sie obejrzymy, jak marzec nadejdzie! O jaa... a dopiero były wakacje i nowina o ciąży... :mdleje:
-
No proszę, a teraz jakby poród tuż tuż....
Super wieści w temacie szyjki...dobrze, że się nie rozwiera.
-
super wiesci!!
-
Bleeeehhh, jakie to było niedobre... Pomimo wciśniętej cytrynki ciężko było. Z 75 g glukozy zrobił się prawie gęsty lukier, ale wypiłam :) Maluszkowi też chyba nie za bardzo smakowało, bo tak mnie boksował, że mi książka skakała :)
Dobrze,że już jesteś po. Ja też mam za sobą. Tyle, że ja miałam 50 g glukozy i wypiłam bez cytryny,bo nie wiedziałam,że można ją sobie wcisnąć. Aha - i też jednak musiałam mieć swoją.
-
No proszę, a teraz jakby poród tuż tuż....
Super wieści w temacie szyjki...dobrze, że się nie rozwiera.
Cii Lila... :) A szyjka zamknięta, choć czasem mam wrażenie, że mały mi rękami grzebie nie powiem gdzie... ;)
super wiesci!!
:) Ja też się cieszę, uspokoiłam się troszkę...
A wracając do glukozy... Jak wsypałam do kubeczka, to prawie nie było miejsca na wodę... ale o dziwo dość dobre się rozpuściła, wcisnęłam połówkę cytryny i... raz kozie śmierć! Pyszne... szyszunia... ja chcę jeszcze raz... :-\
Właśnie się zbieram do szkoły rodzenia. Zajęcia na 18:00, ale żeby z tej mojej wioski do Wrocławia dojechać, to pożal się Boże...
-
Hejka,
dziś na 11:40 mam USG :skacza: Oczywiście dam znać, co słychać u mojego szkraba! I może jakaś niespodzianka będzie... :)
-
czekamy na wiadomości! :skacza:
-
pewnie, ze czekamy na wieści!!
-
Czekamy czekamy :brawo_2:
-
i ja, i ja!!!! :)
-
Witam wszystkie oczekujące :)
Synek na USG pokazał, że nadal jest synkiem :) Zdrowy jak rybka! Serduszko ładnie pracuje, nerki, kręgosłupek widoczne, żołądek i pęcherz moczowy pełny, wsio w porządku :skacza: Ułożony jest łepkiem do dołu, lekko na boczku i waży 1434 g :) Jak mi się uda, to jutro zrobię zdjęcie zdjęcia i spróbuję wkleić profil Synia.
-
Czyli cudniaste wieści, bardzo się cieszę!!!!!
-
super wieści
i czekam na fotki - przy okzaji jakieś zdjecie mamy by sie zdało :-*
-
Super super :brawo_2: synuś jak się patrzy. Czekamy niecierpliwie na fociaki :Tuptup:
-
moje serdeczne gratki :D :D :D
cudnie, ze wszystko u Was uklada sie pomyślnie i że synuś zdrowy i tak pieknie rośnie!!!
-
super najlepsze wiadomości jakie można przeczytać :D i oczywiście czekamy na zdjęcie maluszka ;)
-
:D cieszę się że z maleństwem wszystko gra,
taka informacja zawsze uspokaja
-
Ta daamm! Przedstawiam Wam Bartusia, tyle, że z boczku: (od samego początku pięści ma przy twarzy... chyba waleczna bestyja :) )
(http://images25.fotosik.pl/145/3e9a6e72190fbce7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Nakochańszy pyzolek na świecie... :dzidzia:
A tu nasze pierwsze zakupki poczynione z racji różnych przecen...
(http://images27.fotosik.pl/146/16174299324ec48a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/147/d8387d3b6603550e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/145/448af6658d2343e8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images31.fotosik.pl/119/5056f177b541988f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/146/19544a5a78807c8d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images32.fotosik.pl/119/5eeae14eb5684702.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images31.fotosik.pl/119/030a3dc1eb7ae5c2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images31.fotosik.pl/119/6c550c33173f6eb4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/147/b965b0196e3e367c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/146/e865979e9264fc3f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Super kombinezonik z misia, w sam raz na wiosnę :)
(http://images33.fotosik.pl/119/4d0c46b6addb5896.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I skarpetuńcie, które wiszą nad naszym łóżkiem :)
(http://images33.fotosik.pl/119/bda40ad3e85018ea.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tak poza tym, to dziś rano byłam na KTG. Wszystko gra :) Serduszko maluszka ładnie pracuje, skurczów póki co brak :)
-
jakie to wszystko słodkie i kolorowe
-
Mniam mniam słodycze same :mdleje:
PS. już od 32 tygodnia się powinno robić KTG, czy miałaś jakieś predyspozycje?
-
zdjęcie maluszka popostu BOSKIE :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
oczywiście ubranka też ;D muszę też wyruszyć na zakupy ;)
-
jakie to wszystko słodkie i kolorowe
A jak już będę miała wyprawkę i wszystko wypiorę, to chyba na krok nie odejdę od suszarki... :)
PS. już od 32 tygodnia się powinno robić KTG, czy miałaś jakieś predyspozycje?
Wiesz Elu, specjalnych wskazań nie było, bo owszem jakieś tam skurcze miewam, ale to raczej normalne. Wydaje mi się, że po prostu moja ginka chciała zobaczyć, co i jak.
muszę też wyruszyć na zakupy ;)
a polecam, polecam :) nie będziesz się mogła napatrzeć na takie maleńkości!
My większość wyprawki będziemy nabywać w kilku rzutach w hurtowniach, ale te ubranka były przecenione, więc szkoda mi było okazji :)
A dziś ledwo chodzę... tak mnie ciągnie pachwina lewa... pewnie przez wczorajszy rajd po salonach ślubnych z przyjaciółką...
-
Jaki śliczny Bartuś........ :-* Niunio słodziak :)
I ciuszki jakie pięęęęękne, i małe :) Mój klocek to już duże nosi :)
-
ho ho widze że zakupki w pełni :)
Pogłaskaj brzusio od cioci Eli :)
-
super zakupki!!
-
Hej Kasiu, nadrabiam zaległości:) Bardzo się cieszę, że z Bartusiem wszystko OK, na zdjęciu prezentuje się bardzo ładnie:)
Zakupki suuper:) Fajnie jest kupować coś dla Maluszka, prawda?? Mnie codziennie korci, zeby kupic cos dla Gabrysi, ale ona ma tyle ciuszków, że nierozsądne by było kupowanie:)
Pozdrawiam
-
Jaki słodziutki synalek.A wyprawka superaśka.Chciałoby się oglądać ciuszki co chwila prawda?
-
Jeny, to zdjecie usg, jest przecudne...
a ciuszki po prostu rewelka, tez mam upatrzone w 5 10 15 :D fotka ciuszkowa nr 10 i 11 ;)
-
Prześliczne te ubranka!! Słodkie:) A Bartek bardzo przystojny:):)
-
Zakupki suuper:) Fajnie jest kupować coś dla Maluszka, prawda?? Mnie codziennie korci, zeby kupic cos dla Gabrysi, ale ona ma tyle ciuszków, że nierozsądne by było kupowanie:)
Chciałoby się oglądać ciuszki co chwila prawda?
Oj macie rację! Całe szczęście, że nie mieszkam w samym Wrocławiu, bo bym co chwilę na jakieś zakupki biegała :) A co otworzę szufladę, gdzie są ciuszki dla Małego, to mi się micha cieszy :)
Ja też mogłabym cały czas patrzeć na zdjęcie Bartusia z USG... tylko jakiś taki mu długi nosek wyszedł. Hmm, oboje z M. mamy raczej takie perkate nochalki, zresztą podczas USG dzidziol wyglądał ładniej, a tu jakiś taki... długonosy :)
Słuchajcie, jak to jest? Jak urodzę, to mojemu M. należą się 2 dni urlopu okolicznościowego, a czy coś jeszcze? Jakieś zwolnienie? Czy żeby pobyć z nami, to musi urlop wypoczynkowy wziąć...?
-
ponoć należa sie 2 tyg na opiekę nad wami
a ile urlopu okolicznościowego to nie wiem
-
Kasiu synuś śliczny i wcale nie ma długiego nosa ...!!!A męzowi nalezy się dwa tygodnie opieki na ciebie płatnej tak jak L4 czyli 80% chyba, że pracuje w wojsku albo ABW bo tam mają opieki i L4 płatne 100%!!
-
A okolicznościowego 2 dni.
-
No właśnie z tą opieką 2-tygodniową... pytałam położnej na szkole rodzenia i powiedziała, że owszem mąż może dostać zwolnienie, ale tylko w przypadku, gdy ginekolog przy wypisie ze szpitala stwierdzi, że ja takiej opieki potrzebuję.
Ja podobnie, jak Wy, myślałam, że są jakieś przepisy, które mówią, że mąż owe zwolnienie dostaje "z urzędu", a tu się okazuje, że nie bardzo... Muszę jeszcze zapytać moją ginkę, ale to dopiero za dwa tygodnie na wizycie...
-
Hmmm coś chyba nie tak bo z tego co wiem/czytałam/słyszałam to należy się 2 dni z okazji urodzenia dziecka i do 2 tygodni (ciurkiem czyli łącznie z weekendami 14 dni) płatnej 80% wynagrodzenia opieki nad żoną. Trzeba będzie dokładniej zbadać temat, bo już się nastawiłam, że mężuś zostanie z nami przez ten czas i razem rodzinnie będziemy się uczyć dzidzi.
-
A nie lepiej wziać zwykły urlop....za 80% wynagrodzenia to ja dziękuję
-
Na pewno można, ale chyba będziemy chcieli go wykorzystać jak się będzie kończył macierzyński...
-
Ciekawy temat.Mój mąż z racji tego,że pracuje w szkole nie będzie mógł wziąc zwykłego urlopu więc zostaje mu ten płatny za 80%. Tylko w koncu gdzie zgłosić,że mąż chce takowy urlop wziąć?W pracy?Czy iść do ginekologa prowadzącego ciąże? ???
-
Sliczne te ubranka :skacza:
Fajnie tak 2 tygodnie siedziec w domku z mezem i ze swoim szkrabem.
Niestety moj maz dostanie tylko 2 dni urlopu i nie mozemy liczyc na nic wiecej. Dodatkowo po porodzie szykuje mu sie tygodniowa podroz sluzbowa, wiec z dzidzia zostane sama :(
-
Lila, ja też jak się dowiedziałam, że to zwolnienie jest płatne 80%, to odpuściłam. Marcin ma dużo zaległego urlopu, więc nie powinno być problemu.
BETI, te wolne dni płatne 80% to nie urlop, tylko zwolnienie, więc tylko od lekarza. Do pracy donosisz tylko kwitek, a w zasadzie mąż donosi.
Inesk witamy serdecznie u nas :-* Jak Ci fajnie, że masz już tak niewiele dni do spotkania ze swoją kruszynką... :) Wszystko przygotowane?
Przykro mi z powodu wyjazdu służbowego Twojego męża... Nic się z tym nie da zrobić? Przecież te pierwsze dni są takie ważne i ciężkie... Trzymam kciuki, żeby znalazło się jakieś rozwiązanie.
A ja dziś słomiana wdowa jestem :( Małżyk pojechał aż na Mazurrry. Dostajemy autko w spadku po chrzestnym Marcina :) W sumie, to cieszę się bardzo, tylko szkoda, że to autko to z takiej okazji... ehh życie!
-
Jak Ci fajnie, że masz już tak niewiele dni do spotkania ze swoją kruszynką... :) Wszystko przygotowane?
Z racji tego, ze mamy male mieszkanie to dzidzia bedzie spala z nami. Odpadlo nam szykowanie pokoiku. Mamy juz prawie wszystko. Lozeczko, wozek, troche ciuchow. Jutro jade do kolezanki ktora obiecala mi wanienke, akcesoria do karmienia (laktator, podgrzewacz do butelek, poduszke do karmienia) i troche ubranek po synku ;D
Co do mojego meza: pracuje dla firmy, dla ktorej niestety nie istnieja kobiety w ciazy. Ostatnio moj maz przesunal sobie przerwe na lunch, aby byc ze mna na szkole rodzenia. Po powrocie szef go opieprzyl i musielismy zrezygnowac z zajec >:( No coz... takie zycie.
A jak tobie ida przygotowania?
-
Kasiu mąż już wrócił ;)
ja jutro będę też sama bo niestety służba się trafiła :brewki: więc zaplanowałam sobie dzień lenistwa no ale to na jutro ;)
ach widzę że u ciebie już 51 dni zostało :brawo_2: ach jak ten czas leci szybko...
-
Inesk, u nas też dzidzia będzie w naszym pokoju, bo póki co mieszkamy u moich rodziców. Ale pokój wymaga pomalowania i przemeblowania. Wyprawkę w całości kupujemy, jesteśmy prekursorami dziecięcymi w rodzinie i wśród znajomych :)
Współczuję pracy mężowi... jakieś nieludzkie warunki tam panują. Może są jakieś szanse na zmianę? Przecież tak się nie da żyć!
Kasiu mąż już wrócił ;)
Dziś wraca :skacza:
-
Kasiu!!!juz tak mało przed Tobą do spotkania z synkiem:)
spanie w pokoju z dzieckiem ma swoje ogromne plusy i pomimo tego ze zrobilismy małutki pokoik dla Mai-niewiem czy nie będe przesuwała łóżeczka do nas:)
-
Inesk o rety.... to tak mają firmy w Lux czy tylko ta mężusia Twojego.... co za..
Co do dzidzi w pokoju, jeszcze się wahamy przed tym czy na początku będzie łóżeczko u nas w sypialni czy od razu oddzielnie... Tak jak piszecie: każde wyjście ma swoje + i - :)
-
Inesk o rety.... to tak mają firmy w Lux czy tylko ta mężusia Twojego.... co za..
C'est la vie... takie zycie, ale nie ma co narzekac. Jesli chcemy isc na zajecia maz musi brac chociaz pol dnia wolnego, w kazdym tygodniu mamy jedna wizyte u lekarza, na ktora kochany malzonek wiezie mnie do szpitala (tez bierze wolne), wiec w sumie duzo tego wolnego trzeba sobie zarezerwowac. Razem doszlismy do wniosku, ze bez szkoly rodzenia bedziemy musieli sobie poradzic ;D Wolne dni moga sie przydac na sytuacje awaryjne z maluszkiem.
A co do pokoju, to mam nadzieje, ze maluszek nie bedzie z nami spal w jednym lozku. Musze byc silna i twarda, aby nie zmienic zdania...
-
A co do pokoju, to mam nadzieje, ze maluszek nie bedzie z nami spal w jednym lozku. Musze byc silna i twarda, aby nie zmienic zdania...
Wspólne łóżko na bank nie! Jest ono zarezerwowane dla mamy i taty (tej wersji sie muszę trzymać) ;), myślimy tylko czy najpierw łóżeczko u nas w sypialni czy od razu na dziecięcym swoim ;)
-
Dziewczynki, co do wspólnego spania z dzidziolkiem w pokoju, to po pierwsze: nie mamy wyjścia :), po drugie:
A co do pokoju, to mam nadzieje, ze maluszek nie bedzie z nami spal w jednym lozku. Musze byc silna i twarda, aby nie zmienic zdania...
dzięki temu, że łóżeczko będzie blisko naszego, to może unikniemy pokusie spania w jednym :) Poza tym, na pewno nie chciałoby mi się w nocy wstawać i odnosić maluszka do osobnego pokoju, zwłaszcza na początku, kiedy tych nocnych karmień trochę będzie.
A tak poza tym, to chyba z racji kończącego się 33 tygodnia, dopadły mnie jakieś niziny nastrojowe... Na szczęście zaczął się 34 tydzień :o i humor znacznie lepszy :) Jeszcze z 4 tygodnie i ciąża prawie donoszona będzie... :mdleje: Z jednej strony, to już bym chciała mieć synka po drugiej stronie brzuszka, a z drugiej - tyle jeszcze do zrobienia!
-
Z jednej strony, to już bym chciała mieć synka po drugiej stronie brzuszka, a z drugiej - tyle jeszcze do zrobienia!
zgadzam się, bo narazie takie wyczekiwanie zaczyna się dłużyć, a potem nie będziemy wiedziały w co ręce włożyć ;)
-
Z jednej strony, to już bym chciała mieć synka po drugiej stronie brzuszka, a z drugiej - tyle jeszcze do zrobienia!
tak jakbym siebie wczoraj slyszala, dokladnie to samo mowilam mezowi, juz by sie chcialo miec malenstwo przy sobie a tutaj jeszcze tyle rzeczy do kupienia i zalatwienia, ze az sie zastanawiam co ja do dzisiaj robilam ;)
no ale jakos sobie poradzimy i na wielkie przyjscie naszych dzieciaczkow bedzie wszystko gotowe!
-
Bardzo dawno tu nie zaglądałam!
Świetnie, że synuś zdrowy i wszystko ok. A zakupki superrrr! Zazdraszczam!
-
Bardzo dawno tu nie zaglądałam!
Świetnie, że synuś zdrowy i wszystko ok. A zakupki superrrr! Zazdraszczam!
Lemmy :-* Zakupków nie zazdraszczaj, tylko dołączaj do staraczków :)
A u nas nowy problem się pojawił... Mój mąż coś sobie ubzdurał i zdecydowanie sprzeciwia się pieluszkowaniu maluszka samymi pampersami... Twierdzi, że w tetrze, jak jest sucho, to przynajmniej skóra dziecka oddycha, a w pampersie od samego początku nie, bez względu na to, czy są siuśki, czy jest sucho. Zresztą moja ukochana teściowa również twierdzi, że maluch do 3 miesiąca powienien być chowany w tetrze... Udało mi się wynegocjować, że będziemy mieć i to i to i zobaczymy, jak to wyjdzie w praniu (dosłownie...). Ehh... :)
-
:o :o :o :o :o :o :o
kasia- współczuję ci
mały bedzie sikał co chwilę, kupa tez dość często - przygotuj sie na zmiany tetry, spioszków i bodziakow max co godz albo częsciej
a najlepiej daj mężowy małego do przebierania...
-
Kasiu cieszę się że maleństwo zdorowo rośnie!!
A z tymi pieluchami to lepiej porozmawiaj jeszce z Męzem... przecież to będzie koszmar.......
-
Kasiu cieszę się ze wsio ok :)
A co do pieluch to teraz są takie pampki ze skóra i tak oddycha! I Anusia dobrze pisze! Daj mężowi przebierać ;) Dziecko na początku, na piersi robi kupę non stop! Już sobie wyobrażam tą górę tetry do prania.... :-\ :-*
-
Niech mąż nie słucha swojej mamy co do pieluch. Daj mu parę razy przewinąc malca to od razu zmieni zdanie. ;)
-
święta prawda to będzie koszmar :o
trzeba dać mu do przewijania i do prania przez 3 dni i zaraz poleci po pampersa ;D
-
Teściowa na odstrzał...
Do męza nie strzelaj on jest nieświadomy.....a i tak w praniu wyjdzie na Twoje.....
-
właśnie w praniu ;D ;D ;D ;D ;D
-
:) Normalnie uśmiałam się :) Zwłaszcza z tego strzelania... :)
Z tym moim mężem to nie do końca jest tak, że takie teorie strzela w pełnej nieświadomości. Jego siostra (starsza ponad 10 lat) ma piątkę dzieci i Marcin brał czynny udział w opiece nad nimi, więc i przewijał... Tylko nie bierze pod uwagę faktu, że wtedy opiekował się nimi sporadycznie, maksymalnie pół dnia na raz, a nasz synek to tak raczej non stop będzie wymagał naszej opieki :)
Ale nie będę mu wykładów robić, w piątek na szkole rodzenia będzie omawiana wyprawka dla malucha, zobaczymy, co nam pani powie. Mam nadzieję, że wyjaśni kwestię pieluch, bo chłopy to wierzą jej we wszystko, co powie ;) A jak to nie pomoże, to jeszcze kilka tygodni i sam się przekona :)
-
no i git :) hehe :)
-
nadzieja w szkole rodzenia ;D to prawda że jak ktoś obcy coś powie to jest ważniejsze od twojego zdania :P tacy już są
-
to prawda że jak ktoś obcy coś powie to jest ważniejsze od twojego zdania :P tacy już są
faceci... takie to czasem wkurzające.
-
to prawda że jak ktoś obcy coś powie to jest ważniejsze od twojego zdania :P tacy już są
faceci... takie to czasem wkurzające.
Z moim mezem bylo dokladnie tak samo. Gdy mowilam, ze jak bedzie dzidzia to nie mozemy podwyzszac temperatury w mieszkaniu to mi nie uwierzyl. Gdy tylko babeczki na szkole rodzenia powiedzialy, ze temperatura max 20 stopni to mi uwierzyl ;D i od razu rzucil sie do sprawdzania tepmeratury powietrza w naszej sypialni :D
Faceci to lubia sobie tak w meskim gronie pogadac. Ostatnio w weekend bylismy odwiedzic kolezanke, ktora 17 stycznia urodzila synka. Trzeba bylo widziec wielkie oczy meza jak sluchal od swiezo upieczonego tatusia relacji z porodu, pierwszych kupkach, nieprzespanych nocach. Kolega podczas 2 godzin przekazal wiedze z pierwszej meskiej reki :brewki:- szkola rodzenia i podreczniki o ciazy na nic sie zdaly. Potrzeba bylo meskiej rozmowy.
Panowie juz sie umowili na spedzanie razem popoludnia z synkami....
-
Dzięki Bogu mój chłop nie cuduje...ale czytuje literaturę piękna w stylu "Mamo to ja"....
Haaa ale najlepsze jak zakupił "9 miesiecy" miesiecznik dla cieżarnych kobiet ...też przeczytał...
-
Mam nadzieję, że wyjaśni kwestię pieluch, bo chłopy to wierzą jej we wszystko, co powie ;)
Powaznie?? Mój tak nie miał ::)
Pozdrawiam Was :)
-
Inesk, nawet nie wiesz, ile bym dała, żeby mieć wśród znajomych kogoś, kto już ma dzidzię... u nas wszyscy przed...
Lila, męża zazdroszczę normalnie... mojego wołem nie zaciągniesz do jakiejkolwiek lektury z tego tematu, filmu też nie obejrzy, dobrze, że chociaż chętnie do szkoły rodzenia chodzi!
Merkunku, bo ta położna ma dar przekonywania :) zwłaszcza tych, którzy poza szkołą rodzenia nie zdobywają informacji o ciąży i wychowaniu maluszka, czyt. mój mąż :)
My Ciebie również pozdrawiamy! I zdrówka życzę...
Dziś dobrowolnie oddałam siuśki, dwie strzykawki płynu żylnego i po południu będą wyniki :) a za tydzień w środę wizyta położnicza. Ciekawe, co porabia moja szyjka...
-
Lila, męża zazdroszczę normalnie... mojego wołem nie zaciągniesz do jakiejkolwiek lektury z tego tematu, filmu też nie obejrzy, dobrze, że chociaż chętnie do szkoły rodzenia chodzi!
mój też nic nie czyta i ostatnio nawet stara się unikać tematu :drapanie: :|| czyżby się bali... a może uważają że wszystko wiedzą hmm... ale mnie już to denerwuje :protestuje: bo mam wrażenie że się nie cieszy i ma to gdzieś :depresja:
-
ale mnie już to denerwuje :protestuje: bo mam wrażenie że się nie cieszy i ma to gdzieś :depresja:
jakbym siebie słyszała...
-
czyżby się bali...
Nawet jesli sie boja, to ciezko im sie do tego przyznac :brewki:
-
Kasiu wszystko ma swoje plusy i minusy...
Minusem mojego męża jest to, że o wszystkim musi współdecydować...nic nie kupię Młodemu sama, bo on musi wiezieć, po co? dlaczego? i w jakim celu?
Jedynie w klimaty medyczne mi się nie wcina....uznaje wyższość mojej wiedzy, ale też domaga się wykładu poglądowego...dzisiaj czeka mnie monolog na temat krwi pępowinowej.
-
liliann proszę ale twój mąż się wczuł w rolę :brawo_2: tylko pozazdrościć ale faktycznie masz racje wszystko ma swoje plusy i minusy :wink:
-
plusy, minusy... weekend był bardziej plusowy na szczęście :) Nastąpił kolejny etap remontu w domku rodziców: pomieszczenie kuchenne się maluje, nasz pokój się maluje, potem wyprowadzka niepotrzebnych mebli od nas i przemeblowanie... nareszcie kuchnia będzie w kuchni, a nie kątem u nas...
Myślę, że w tym tygodniu malowanie u nas się zakończy, poustawiamy mebelki, przywieziemy od siostry Marcina łóżeczko dla maluszka i pewnie ruszymy po zakupy dzieciowe... Czuję się spokojniejsza, jak wreszcie dzieje się to, co powinno... czasu coraz mniej... w końcu zaczęłam dziś 35 tydzień! Rany kota... :)
-
Coraz bliżej!
-
Oj, Lemmy, żebyś wiedziała :)
Byłam dziś u ginki. Wszystko talala :) Szyjka zamknięta, dzidziol łepkiem napiera, długość kanału szyjki: 2,75 cm. Muszę poczytać, czy to krótko, czy normalnie...?
Za 2 tygodnie KTG, za 3 następna wizyta z posiewem z szyjki. A potem jeśli zdążymy, to zrobimy USG, żeby określić mniej więcej wagę maluszka.
-
Byłam dziś u ginki. Wszystko talala :) Szyjka zamknięta, dzidziol łepkiem napiera, długość kanału szyjki: 2,75 cm. Muszę poczytać, czy to krótko, czy normalnie...?
Za 2 tygodnie KTG, za 3 następna wizyta z posiewem z szyjki. A potem jeśli zdążymy, to zrobimy USG, żeby określić mniej więcej wagę maluszka.
no to wszytsko super :)
nadrabiam zalgłosci... ;) a u Ciebie juz tak niedaleko.... ;D
-
Kasia-Wrocław to super że u ciebie wszystko ok ;D
co do szyjki to nie wiem moja ma 1,5 i lekarz powiedział że się skróciła :P też szukałam ile ma normalna ???
-
W miesieczniku M jak mama nr 9/2007 w artykule na temat skracajacej sie szyjki znalazlam taka informacje: Prawidlowa szyjka macicy ma najczesciej od 3 do 5 cm dlugosci :)
Pewnie to ksiazkowa dlugosc, wiec nie ma co sie przejmowac jak lekarz mowi, ze wszystko ok to trzeba mu zaufac. Gorzej jak lekarz informuje was o skracajacej sie szyjce - wtedy odpoczynek, brak wysilku i powinno byc ok. Moja kolezanka miala skracajaca sie czyjke od poczatku 8 miesiaca, nie wziela tej informacji sobie do serca i pod koniec 8 miesiaca urodzila coreczke.
-
Super wieści :D
-
:brawo_2: tylko tak dalej ;) ja spytam się mojej na wizycie 4 marca jaka tam długa ta szyjka, bo zawsze tylko mówi "długa, zamknięta" ;)
-
W miesieczniku M jak mama nr 9/2007 w artykule na temat skracajacej sie szyjki znalazlam taka informacje: Prawidlowa szyjka macicy ma najczesciej od 3 do 5 cm dlugosci :)
Pewnie to ksiazkowa dlugosc, wiec nie ma co sie przejmowac jak lekarz mowi, ze wszystko ok to trzeba mu zaufac. Gorzej jak lekarz informuje was o skracajacej sie szyjce - wtedy odpoczynek, brak wysilku i powinno byc ok. Moja kolezanka miala skracajaca sie czyjke od poczatku 8 miesiaca, nie wziela tej informacji sobie do serca i pod koniec 8 miesiaca urodzila coreczke.
o dziękuję taka informacja naprawdę jest przydatna ;)
-
Inesk dzięki za wyjaśnienia :-* Ja znalazłam podobne. Mam nadzieję, że moje 2,75 cm będzie się szybko skracać i dzięki temu poród będzie łatwy, lekki i przyjemny... O ja naiwna :)
-
Mam nadzieję, że moje 2,75 cm będzie się szybko skracać i dzięki temu poród będzie łatwy, lekki i przyjemny... O ja naiwna :)
zyczymy, aby porod byl latwy, mily, przyjemny i bardzo szybki
-
zyczymy, aby porod byl latwy, mily, przyjemny i bardzo szybki
Inesk nawzajemnie! :) Jej, Tobie zostały 3 tygodnie... :o
-
Juz prawie wszystko mam przygotowane. Teraz zostalo mi tylko czekanie na synka. Wczoraj maz zlozyl lozeczko ;D
Czas bardzo szybko zlecial. Teraz modle sie tylko, aby dzidzia nie urodzila sie po terminie :mdleje: :mdleje: :mdleje: bo juz powoli mam dosyc. Kregoslup boli i trudno mi zasnac >:(
-
Ale malutko zostało! :) Super :) Choć pamiętam że te ostatnie chwile były baaardzo męczące... :)
-
Moje plecy też mi dają do wiwatu... w tej chwili żaden wieczór nie może obejść się bez pomocy męża w ugniataniu bolących miejsc. A bolą tym bardziej, że wciąż trwa remont i ja nie potrafię tak bezczynnie siedzieć i muszę coś robić, pomagać :) Wczoraj np. dostałam mały kubek z farbą, mały pędzel i wykańczałam wszystkie dostępne dla mnie , a niepomalowane powierzchnie :)
-
dobrze Cię rozumiem :) tez siedziec nie mogłam. Na dwa tygodnie przed porodem obrywałam resztki tapety w pokoju maluszka ;)
i ja tyż życzę szybkiego i zezbolesnego porodu!! To juz tak niedługo ;D
-
Co doszyjki, to moja prawidłowa ma długość 1,5-2cm....zatem jak zwykle dane z babskiej gazety można sobie wsadzic między bajki.
Nie ważne jaka szyjka jest długa, ważne jest czy skraca się w stosunku do tego co było na początku ciąży, czy się zmiękcza i rozwiera...
-
... jakoś tak cicho z mojej strony...
Są różne tego powody.
Po pierwsze, podczas remontowania nie miałam swobodnego dostępu do komputera, ani czasu na surfowanie...
Po drugie... zaczynam się bać. Ale nie samego porodu, bo tyle już o nim wiem, że zdaję sobie sprawę, czego mogę się spodziewać. Przeraża mnie coraz bardziej nieuchronność tego wydarzenia. Czas nie chce się zatrzymać, lada moment może się zacząć akcja, lada moment na świecie pojawi się mała istotka, która przesłoni nam cały świat! Matko, ja naprawdę jestem w ciąży :)
Już przyzwyczaiłam się do brzucha rosłych rozmiarów, do kopniaków, przeciągnięć, czkawek, a już niebawem wszystko się odmieni! I ta odpowiedzialność za niego, za jego życie, zdrowie... za dobre wychowanie. Mamy pełny wpływ na to, jakim będzie człowiekiem! Czy będziemy umieli go mądrze kochać? Wskazać "kamienie życia"?
Dwadzieścia parę dni... może krócej... nasz Syn.
-
czyli zaczynamy finish........ ;)
Kasiu musze Cie zmartwić... te pytania raczej nie zginą........gdy tylko pojawi się na świecie ta wyczekiwana przez was, maleńka, krucha istotka... pytań namnoży sie i będzie tego wszystkiego jeszcze więcej.........
znam to z autopsji........gdy urodziłam swoją pierwszą córeńkę nie posiadałam się z radości.......zwątpinie i korowód myśli pojawił sie dopiero w domku.......kiedy to rozebrałam ją z zimowych kombinezoników i popatrzyłam na nią.......była taka maleńka...wtedy między innymi pomyślałam: "Boże, co my teraz będziemy dalej robić?Jak sobie poradzimy?" i tu nie chodziło o to czy finansowo damy radę tylko o to jak my wychowamy tego maleńkiego człowieka...
3maj się...dasz radę.....jak my wszystkie ;) :)
-
Kasiu takie pytania i dylematy ma każda przyszła matka, a po porodzie nie znikają tylko się nasilają, na szczęście nam kobietą pomaga nasza intuicja, zobaczysz będziesz najwspanialszą matką dla swojego synka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ja już doczekac się nie mogę kolejnego Maluszka w bebikowie!!!!!!
-
... jakoś tak cicho z mojej strony...
Są różne tego powody.
Po pierwsze, podczas remontowania nie miałam swobodnego dostępu do komputera, ani czasu na surfowanie...
Po drugie... zaczynam się bać. Ale nie samego porodu, bo tyle już o nim wiem, że zdaję sobie sprawę, czego mogę się spodziewać. Przeraża mnie coraz bardziej nieuchronność tego wydarzenia. Czas nie chce się zatrzymać, lada moment może się zacząć akcja, lada moment na świecie pojawi się mała istotka, która przesłoni nam cały świat! Matko, ja naprawdę jestem w ciąży :)
Już przyzwyczaiłam się do brzucha rosłych rozmiarów, do kopniaków, przeciągnięć, czkawek, a już niebawem wszystko się odmieni! I ta odpowiedzialność za niego, za jego życie, zdrowie... za dobre wychowanie. Mamy pełny wpływ na to, jakim będzie człowiekiem! Czy będziemy umieli go mądrze kochać? Wskazać "kamienie życia"?
Dwadzieścia parę dni... może krócej... nasz Syn.
Kasiu, wzruszyłaś mnie tym opisem...zwłaszcza tym: Dwadzieścia parę dni... może krócej... nasz Syn. Kochana, ja za 8 dni (liczac od Twojego tygodnia ciąży) miałam już Gabrysię przy sobie. W 35 tyg niczego nie swiadoma, spokojnie przygotowywalam sie do Świąt...kochana, porodu się nie bój. kazda go musi przejsc i tak jak napisalas, wiesz juz o nim duzo. A strach przed tym co bedzie...to normalne. Ja się najbardziej bałam, że nie podołam, ze nie bede umiala pomoc dziecku jak bedzie plakalo, bo nie bede wiedziala o co chodzi (i w sumie tak jest, heh), balam sie, ze zrobie mu krzywde, zwlaszcza jak ją zobaczylam po porodzie-taką maleńką kruchą istotkę, za którą stałam się odpowiedzialna, jej byt zalezal od nas-Rodziców. Przerażało mnie to, że ona jest nasza, że za 2 dni-po wyjściu ze szpiatala zostaniemy z nia sami (ja-mama, troche znajaca sie na dzieciach i moj maz-nigdy nie mający kontaktu z noworodkiem), nie będzie mozna jej odwieźć na oddział noworodkowy i zapytac, gdy nas coś będzie niepokoiło, gdy nie będziemy umieli czegoś zrobić. Bałam się tego panicznie, ale po powrocie do domu, wszystko się odmieniło. Strach jest, ale masz świadomość tego co robisz i masz INSTYNKT, Ty jako MAMA nikt inny. Ty wiesz najlepiej jak maleństwu jest dobrze, kiedy chce jesc, wiesz jak je nosic by nie zrobić mu krzywdy. To się po prostu wie.
Trzymaj się i "do zobaczenia" niedługo w "maluszkach". Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie!!
-
Ewelina-Eva, Nika, Martyna dzięki za wsparcie :-* :-* :-*
Jakoś tak mnie naszło na zwierzenia :)
Byliśmy na weekend u moich teściów. O dziwo na starym, wygniecionym łóżku spało mi się lepiej niż na naszym rocznym... :drapanie: jeśli w ogóle może być mowa o śnie :) Przywieźliśmy zregenerowane łóżeczko dla małego. Cyknę jutro zdjęcia, to przy okazji zobaczycie zmiany po remoncie!
A tymczasem brykam do mężulka... ;)
-
kasiu
czekam na fotki pokoju
-
To już tak wysoko jesteś ? :o
Ło matko :)
Pogłaskaj brzusio :) Ja też czekam na fotki :)
-
Finisz coraz bliżej. ;) Czekamy na fociaki.
-
Już przyzwyczaiłam się do brzucha rosłych rozmiarów, do kopniaków, przeciągnięć, czkawek, a już niebawem wszystko się odmieni! I ta odpowiedzialność za niego, za jego życie, zdrowie... za dobre wychowanie. Mamy pełny wpływ na to, jakim będzie człowiekiem! Czy będziemy umieli go mądrze kochać? Wskazać "kamienie życia"?
Dwadzieścia parę dni... może krócej... nasz Syn.
Ja juz jestem po porodzie. Tez mialam takie same obawy co ty. Poradzisz sobie ;D Sama zobaczysz. Bedziecie najlepszymi rodzicami pod sloncem
-
Inesk niech Cię uścisnę!!! Gratulacje!!! Ale fajnie :skacza:
Napisz coś więcej, może wątek w Forumkowych Maluszkach?
Jeszcze raz serdeczne gratulacje!
Zabieram się za sprzątanie, bo obiecałam fotki... :)
-
Zabieram się za sprzątanie, bo obiecałam fotki... :)
tylko się nie przemęczaj tymi porządkami ;) bo tuż tuż...
-
Inesk niech Cię uścisnę!!! Gratulacje!!! Ale fajnie :skacza:
Napisz coś więcej, może wątek w Forumkowych Maluszkach?
Jeszcze raz serdeczne gratulacje!
Zabieram się za sprzątanie, bo obiecałam fotki... :)
Dziekujemy ;D
Synek ma 3870 g i 55 cm. Urodzil sie dokladnie 2 tygodnie przed terminem ;D Czujemy sie juz znacznie lepiej i jutro mamy isc do domu (w LUX mamy zostaja w szpitalu 5 dni, a jesli istnieje taka potrzeba trzymaja cie dluzej). Porod byl bardzo ciezki i dlugi. Napisze tylko ze trwal prawie 72 godziny (w szpitalu bylam o 21 we wtorek, a maly urodzil sie w piatek o 20:40). Polecam skorzystanie z wanny ;D przynosi ogromna ulge i po znieczuleniu zewnatrzoponowym bylam w niebie.
zycze tobie SZYBKIEGO PORODU
-
inesk :-* :-* :-*
gratuluję serdecznie
ale cie mały wymęczyl = czekam na relację i twój wątek w forumowych maluszkach
-
O rety to rzeczywiście synuś dał w kość ;) ale teraz pewnie niebo na ziemi :).
Ps. Zzo a jednak....
-
Chyba już posprzątałas ?
A może coś się ruszyło od tego ?
Gdzie jestes ?
-
hop-hop ???
-
hello????
-
No Kasieńko gdzieś Ty?
-
Pisałam do Kasi
nie ma dostępu do ineternetu
jeszzce w dwupaku i da znać jak zacznie sie akcja!!
aaaa i tęskni za forum!!! :-* :-* :-*
-
Jeszcze ? Kurcze mam nadzieję , że da ci znac :)
-
Jestem, jestem, jestem... jeszcze w dwupaku...
Matko, bez internetu,. jak bez nogi! Ale wróciłam :)
U nas wszystko ok, czekam na akcję, torba spakowana, wszystko gotowe dla Synka, brakuje tylko wózka.
To w telegraficznym skrócie. Lecę nadrabiać zaległości.
Buziaki dla Was Kochane! :*
-
Ciesze sie, ze u ciebie wszystko dobrze. Trzymam kciuki, bo termin juz blisko ;D
-
Jestem, jestem, jestem... jeszcze w dwupaku...
czesc Kasiu,
zycze abys nie musiala za dlugo czekac i aby porod przebiegl szybko i bezproblemowo. trzymam kciuki!!!
ania
-
to moze zaczniemy obstawianie???
-
Dawno mnie nie bylo i teraz widze, ze juz Kasiu bedziesz rodzic :o 3mam kciuki za szybki porod ;)
-
Kasiaaaa, to juz 40 tydzien??? łooo matko!!! Powodzonka i szybkiego i łatwego rozładunku:)
-
no witamy zaginioną :D
no to juz lada moment... 3mam kciukasy za szybą akcje i tulenie synka :-*
-
Hej moje Słoneczka :)
Jak miło Was widzieć! Inesk, Zabcia, Anusia, Carlunia, Martynka i Martuś :*
to moze zaczniemy obstawianie???
:) a proszę bardzo! Myślę, że czas najwyższy, bo... skurcze przepowiadacze już były i są, kłucia są, lekkie przeczyszczenia również. Czopu póki co nie widziałam.
Kasiaaaa, to juz 40 tydzien??? łooo matko!!! Powodzonka i szybkiego i łatwego rozładunku:)
Aaaa, masakra co? Upływ czasu momentami mnie przeraża...
Dzięki dziewczyny za kciuki, na pewno się przydadzą! Jakoś tak nastawiłam się, że wszystko będzie dobrze, że dam radę bez znieczulenia i w ogóle, że po kilku bólach nastąpi plum i już :)
Naiwna, co? :)
-
Kasieńko, ja u siebie czopu tez nie widzialam:) a skurcze takie mega mialam od poniedzialku, w srode raniutko odeszly mi wody!! Mam nadzieje, ze u Ciebie pojdzie szybciutko i niedlugo utulisz Bartusia:):):) Juz nie moge sie Ciebie doczekac w maluszkach:) A masz kogo powiadomic o tych cudownych narodzinach??
Pozdrowionka
-
Kasiu to stawiam na 31.03
Dzięki dziewczyny za kciuki, na pewno się przydadzą! Jakoś tak nastawiłam się, że wszystko będzie dobrze, że dam radę bez znieczulenia i w ogóle, że po kilku bólach nastąpi plum i już
Naiwna, co?
oj naiwna... ;D
kasiu ja ci napiszę, że mnie ból przerósł ale trochę na swoją obronę mam to, że całą noc się męczyłam i nad ranem już nie dawałam rady...
ale tobie życzę szybkiego porodu - co do znieczulenia - fajnie jeśli bedziesz miała taką możliwość - inna sprawa czy z niej skorzystasz
a i jeszcze jedno - o tym bólu szybko sie zapomina.
-
Kasiu to stawiam na 31.03
Dzięki dziewczyny za kciuki, na pewno się przydadzą! Jakoś tak nastawiłam się, że wszystko będzie dobrze, że dam radę bez znieczulenia i w ogóle, że po kilku bólach nastąpi plum i już
Naiwna, co?
oj naiwna... ;D
kasiu ja ci napiszę, że mnie ból przerósł ale trochę na swoją obronę mam to, że całą noc się męczyłam i nad ranem już nie dawałam rady...
ale tobie życzę szybkiego porodu - co do znieczulenia - fajnie jeśli bedziesz miała taką możliwość - inna sprawa czy z niej skorzystasz
a i jeszcze jedno - o tym bólu szybko sie zapomina.
zgadzam sie z Ania...ja w trakcie porodu myslalam, ze juz nigdy nigdy nie zapomne, a teraz...nawet jak probuje sobie przypomniec, to nie pamietam:)
ja obstawiam na 24.03 :)
-
A masz kogo powiadomic o tych cudownych narodzinach??
Mam numer do Anusi-szczecin, ale jeśli chcesz, to podaj mi swój numer na priv'a, a na pewno dam Ci znać!
Jeszcze ktoś chętny? :)
Co do bólu i pamięci, to mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Zresztą w obecnej chwili (wypłata z ZUS'u...) zwyczajnie nas nie stać na znieczulenie, więc po prostu muszę wytrzymać i już :)
OBSTAWIANKO:
24.03 - martyna1985
31.03 - Anusia-szczecin (Ty mnie chyba nie lubisz :) )
Ma ktoś jeszcze ochotę na mały hazardzik?
Dodam, że dziś o 5:00 obudził mnie ból krzyża, 5:15 nastąpił pierwszy skurcz i potem nieregularnie przez półtorej godziny trwały aż do momentu, kiedy złapał mnie skurcz pleców, w miejscu, gdzie jest lewa nerka. Już kiedyś pisałam o takim... i skurcze porodowe przeszły jak ręką odjął...
Mały rusza się dużo mniej, pewnie zbiera siły :)
To kilka wskazówek dla tych, którzy chcieliby obstawić datę :)
-
No no Kasienko, moja Gabrysia dwa dni i dzien przed porodem nie ruszala sie prawie wcale...
nr idzie na priv.
pozdrawiam!!
-
Hmm, jak wróciłas jeszcze w dwupaku to i ja postawię...może niech będzie 21.03 ;D
-
Ja czopu tez nie widzialam, a przez 3 dni wywolywania porodu dobrze obserwowalam moje cialo :) Bol szybko da sie zapomniec, ale w trakcie porodu myslisz, ze juz nie dasz rady i nigdy tego nie zapomnisz. Trzymam za ciebie kciuki!!!!
Ja stawiam na termin po najblizszej fazie ksiezyca. 23 marca ksiezyc w pelni, wiec stawiam na 25 marca ;D
-
OBSTAWIANKO:
21.03 - Maja
24.03 - Martyna1985
25.03 - Inesk
31.03 - Anusia-szczecin
Podobno dzieciaczki lubią pełnię... hmm... :) zobaczymy!
A póki co kłucia znów są, do tego doszły skurcze w pachwinach. Oj Bartuś już niziutko...
-
Stawiam 21.03 - pierwszy Dzień Wiosny :D
-
Uhuhuh to już bliziutko, 3mam kciukasy, aby poród przebiegł tak, jak sobie wymarzysz :tupot:, to ja może obstawię .... 26.03 - dzień podglądania mojej małej :D
-
czy ja mogę się przyłaczyć do obstawiania?
więc wróże poród na 20 marca...
-
Ja stawiam na termin po najblizszej fazie ksiezyca. 23 marca ksiezyc w pelni, wiec stawiam na 25 marca ;D
jeśli mogę wybrać taką samoą datę to popieram :taktak: dzieci lubią księżyce ;)
trzymam kciuki mocno
-
Kasiu!ale widze ze ogólnie samopocucie nie najgorsze?To dobrze!!!!juz lada moment a synek będzie Z Tobą..
ja jestem za 22.03!
-
Kasiu!ale widze ze ogólnie samopocucie nie najgorsze?To dobrze!!!!
Samopoczucie dobre, bo ja się już tak bardzo nie mogę doczekać! Śmieję, że dopadł mnie pozytywny masochizm: ja chcę, żeby już mnie zaczęło boleć! :)
Cieszę się, że mamy taki duży odzew hazardowy :)
OBSTAWIANKO:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
24.03 - Martyna1985
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
31.03 - Anusia-szczecin
-
kasiu a jak lekarze widzą twójn termin porodu? bo mi np 3.12 (termin z OM) kazali przyjść na ktg i po 10- dniach musiałam stawoc sie na patologię. i tam po 14 dniach od daty z om miałabym juz na maxa wywoływany poród - ale mały dzien wczesniej wylazł.
-
a jak się dzisiaj czujecie, bo wg mnie jutro mały ma wychodzic... :P
-
Aniu, moja ginka bardziej patrzy na termin wg USG, ponieważ on się utrzymywał do prawie 30 tygodnia ciąży. Teraz w piątek, czyli 2 dni po terminie OM mam KTG i zobaczymy, co tam słychać. Potem przez Święta cisza i jeśli mały się nie wykluje, to 31.03 mam USG. Ale tak sobie myślę, że tuż po Świętach (ok. tydzień po terminie OM) zadzwonię do znajomej położnej, która pracuje w szpitalu, w którym chcę rodzić i dowiem się, co robić.
Ewelina-Eva*, dziś czuję się kiepsko... bolą mnie wszystkie stawy, które mogą. Plecy, opuchnięte nogi, rozciągnięty do granic brzuch... kłuje w pochwie, spojenie łonowe tak boli, że ledwo chodzę... no masakra jakaś! Czekam na nockę, może coś się ruszy :)
Jakie znacie sposoby na wykurzenie Lokatora? Molestowałam piersi, ale niewiele to daje, oprócz cieknącej siary... :) Męża napadnę wieczorem :D Co jeszcze?
Dodam, że wszystko już posprzątane, wyprasowane, poukładane, a na spacery byle jaka pogoda... ehh!
-
Kasiu Kochana ja myślałam że już rozdwojona jesteś, ale widocznie synkowi dobrze u mamusi!!!!!ta końcówka zawsze jest najtrudniejsza ale zobaczysz jeszcze zatęsknisz za ciążą ;D!!!!poza tym teraz to już naprawdę niedługo a to oczekiwanie ma w sobie coś z magii bo czekamy na cud który sam sobie moment wybierze na spełnienie!!!Ja osobiście polecam długie spacerki jako pobudzacz ale niestety pogoda niesprzyjająca...!!!!Trzymam kciuki
-
no no, zbliżamy sie do finiszu wielkimi krokami! choć pewnie ty byś większymi wolała ;D
Męża napadnę wieczorem
napadaj napadaj - u mnie pomogło, choc nie planowałam ;)
hmm, to ja obstawiam 23 III :D
-
Kasiu, mnie strasznie bolaly biodra i spojenie 2-3 dni przed! Ale to byl taki rozrywający ból, niepozwalający mi spac...chodzilam jak kaczka.
-
Jakie znacie sposoby na wykurzenie Lokatora?
a może przejażdzka po dziurach ??? ::) ;D
nasze Polskie drogi są swietnie przystosowane do wywoływania porodu :P
no to ja już mogę zaczac modły do maluszka...może zaczac cię dreczyć :P
wiec...
:blagam: :blagam: :blagam: ciocia bardzo prosi....i zaprasza na tą stronę brzuszka... :blagam: :blagam: :blagam: jako uzasadnienie dodam, ze ciężarnym się nie odmawia! :P
-
a ja robiłam dokłądnie to co piszesz ale u mnie nic nie zdało egazamniu
i dlatego bardzo cieszyłam sie, ze gin w szpitalu patrzył na termin z om bo juz tez miałam dosc
a i mnie tez wszystko bolało i niestety nic się nie działo
a piszę ci to, nie zeby cie zdołowac ale zebys sie nie nakręcała bo rozczarowanie brakiem akcji jest straszne...no ja tak miałam
__________
jeżdzenie po dziurach u mnie tez nie zadziało >:( ;D
-
kurcze no u mnie jak u Ani, nic z tych zlotych środków nie pomogło....
-
Witamy nadal w tym samym stanie, co wieczorem, czyli 2 in 1...
Ależ nas wiosna przywitała! Pada śnieg, pada śnieg... losie... ja się nie dziwię, że moje dziecko nie chce wyjść na świat :)
Nika, w obecnej chwili nie bardzo chce mi się wierzyć, że zatęsknię za ciążą... ale pewnie tak będzie, jak tylko nadejdzie chwila, że nie będę wiedziała w co ręce włożyć :) A spacerki chętnie bym pouskuteczniała, ale w tej mojej podwrocławskiej wsi nie ma chodników, napadało mnóstwo śniegu, a do tego ta moja super równowaga...
Kamyczku, oj żebyś wiedziała, że wolałabym te kroki takie bardziej milowe... Męża napadłam, owszem, ale bólem pleców. Biedak pół nocy mnie masował, bo skwierczałam mu nad uchem ;)
Martynko, chód kaczki mam już opanowany do perfekcji! :)
Ewelinko, dziurawe drogi są u nas, są! Jak małż wróci z pracki, to jedziemy na zakupy, może cos wytrzęsiemy :) Ale jakoś mam wrażenie, że ja to już w tej ciąży tak zostanę. Nawet złożyłam dziś "wystrój" w łóżeczku, bo po pierwsze zaczął mnie denerwować, a po drugie zdążył się już zakurzyć...
Aniu, masz rację z tym rozczarowaniem. Jeszcze 2, 3 tygodnie temu zastanawiałam się, czy przypadkiem nie skończę, jak Ty i Marta (Vall), w sensie, że przekiszona :) No i masz babo...
Marta (Vall), bo te złote środki, to podróba, tombak jakiś :) A tak przy okazji: masz prześlicznego Synia!
-
Maluszku kochany miej litosc.... :blagam: :blagam: :blagam:
a z objawów coś cię meczy i dreczy??
-
Ja obstawiam 24.03 :) No ciekawe, ciekawe :) I wierzę że Ci już bardzo ciężko :-\ Ale zatęskinsz, oj zatęsknisz :)
-
Bartuś i tak wylezie kiedy zechce ;D
-
Bartuś i tak wylezie kiedy zechce ;D
co racja to racja ::) ;D ;D ;D
-
OBSTAWIANKO:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
31.03 - Anusia-szczecin
a z objawów coś cię meczy i dreczy??
z objawów powiadasz... obniżony brzuszek, spojenie łonowe, któremu zawdzięczam kaczy chód :) i co jakiś czas skurczybyk.
A dzisiaj wyjątkowo wcale nie czekam na rozwój akcji. Normalnie FOCH ;D Niecyh Bartek robi co chce, ja dziś nie rodzę! Ewentualnie mogę dopiero po Świętach :)
-
Kasiu ja pamiętam jak kilka miesięcy temu powiedziałąs że ja będę szła do ołtarza a Ty w tym czasie urodzisz ;D ;D ;D No to kochana jeszcze 4 dni :):)))
-
A dzisiaj wyjątkowo wcale nie czekam na rozwój akcji. Normalnie FOCH ;D Niecyh Bartek robi co chce, ja dziś nie rodzę! Ewentualnie mogę dopiero po Świętach :)
no ejjjjjj ale raz w życiu chciałabym wygrac obstawianie :P
ech pora przywyknąć, ze ktos tu nie ma szczescia w hazardzie :buu: :buu: :buu:
-
Gabryniu kochana, faktycznie, pamiętam :) Jak samopoczucie 4 dni przed? Zresztą, co ja pytam, lecę poczytać Twój wątek!
Evcia, daj spokój, dzień jeszcze młody :) Nic nie wiadomo! A jak nie ma szczęścia w hazardzie, to wiesz gdzie jest :)
-
A dzisiaj wyjątkowo wcale nie czekam na rozwój akcji. Normalnie FOCH ;D Niecyh Bartek robi co chce, ja dziś nie rodzę! Ewentualnie mogę dopiero po Świętach :)
Hi,hi,hi ;D żeby małe focha nie strzeliło :P
-
A dzisiaj wyjątkowo wcale nie czekam na rozwój akcji. Normalnie FOCH ;D Niecyh Bartek robi co chce, ja dziś nie rodzę! Ewentualnie mogę dopiero po Świętach :)
Hi,hi,hi ;D żeby małe focha nie strzeliło :P
Ciii Asiu :) Bo się wyda. Ale powiem Wam, że jak się tak nastawiłam, to jakoś łatwiej dzień przetrwać, bo przecież ja wcale nie czekam! Hiehie :)
-
A dzisiaj wyjątkowo wcale nie czekam na rozwój akcji. Normalnie FOCH ;D Niecyh Bartek robi co chce, ja dziś nie rodzę! Ewentualnie mogę dopiero po Świętach :)
Hi,hi,hi ;D żeby małe focha nie strzeliło :P
Ciii Asiu :) Bo się wyda. Ale powiem Wam, że jak się tak nastawiłam, to jakoś łatwiej dzień przetrwać, bo przecież ja wcale nie czekam! Hiehie :)
:-X :-X :-X
;D
-
U mnie dziury w szczecinskich drogach pomogly, tylko ze wtedy bylam w 31 tyg i musialam lezec w szpitalu po tym jak skurcze sie pojawily ;D
W szpitalu kazali mi chodzic po schodach (trudne do wykonania, ale mozliwe) i duzo skakalam na pilce ;D Moze tobie pomoze.
Trzymam kciuki
-
MOja znajoma tez nie umiała długo urodzić i lekarz zalecił jej chodzenie po schodach.........
Urodziła po kilku godzinach więc............ ruszaj podreptać ;D
-
Ehhh kochane moje...
Dziury nie pomogły...
Spacer nie pomógł...
Ale za to wyspałam się jak nigdy! :) Nieprzerwany niczym sen od 1 do 6 rano!! :) Ostatnio mi się to nie zdarzało, bo jak nie siuśki, to te plecy felerne, a dziś normalnie suuuper :)
A tak z planów na dzień dzisiejszy, to o 13-tej mam KTG. A potem do 16 jestem w pracy, bo czekam na męża. A wiecie gdzie ja pracuję? Na 6 piętrze bez windy! ;D Jak się zdenerwuję, to jak sobie zacznę spacerować, to będę łapać tego mojego synalka w locie między piętrami :) A co, taka będę!
-
Uważaj KAsiu na siebie!!! A ja Ci mówię że do poniedziałku Cię jeszce przetrzyma :):) :-* :-* :-*
-
(http://img138.imageshack.us/img138/796/zyczonkafw9.jpg) (http://imageshack.us)
-
No Kasieńko czytam uważnie co wyprawiasz, aby swojego bąbelka przywitać ;) może niedługo i mi takie działania się przydadzą :przytul: :tupot:
-
W takim razie, Kasiu opowiem Ci pewną historię...działo się to parę lat temu. Moja ciężarna kuzynka miała spędzić u nas - wtedy jescze u moich rodziów - święta Wielkanocne. Czuła się znakomicie i była pewna, że przenosi....w sobotę wieczorem zadzwoniłam do niej żeby podać godzine śniadania, ale jakoś tak dziwnie mi się z nią rozmawiało...spytałam, czy coś się dzieje - a ona, że trochę ją brzuch pobolewa ale ma tak od dłużeszgo czasu więc jest przyzwyczajona ;) poradziłam jej, żeby w razie W dzwoniła na pogotowie (była w domu sama, święta, a historia sprzed 11lat)
Nazajutrz nie pojawiła się u nas ale nie była punktualną osobą, więc nikogo to nie dziwiło, ale im później, tym bardziej się denerwowaliśmy. Zadzwoniliśmy do niej - nikt nie odbierał....od razu panika - moja mama tak już ma - ale udało nam się mamę opanować i namowić, żeby zadzwoniła do szpitala...a tam pytanie - kim Pani jest :?: Ciocią...przed chwilą urodziła syna :skacza: ... także Kasiu - trzymam kciuki za Bartka w poniedziałek ;)
-
(http://img141.imageshack.us/img141/8402/wielkanocce1.jpg) (http://imageshack.us)
-
Jestem. KTG "oczywiście" w porządku, serduszko niuńka ok, macica pracuje, ale żeby jakieś skurcze się pisały, to raczej nie... Może to i lepiej, przynajmniej załapię się na świąteczne śniadanie :)
Gabiś, Maju, mówicie, że w poniedziałek... hmm, śmigus-dyngus z wód płodowych :)
Anetko, madi_001 bardzo dziękuję za życzenia!
Elcik, notuj, notuj, tylko jak widzisz na niewiele się to zdaje... dzidzia i tak wyjdzie w swoim ściśle tajnym momencie :) A widzę, że Tobie zostały 4 tygodnie do terminu?? Aaaa, to jakbyśmy się dobrze postarały, to mogłybyśmy razem rodzić, hiehie :)
-
Tęczowych pisanek,
na stole pyszności,
mokrego Dyngusa i wspaniałych gości,
niech to będzie czas uroczy
-
(http://img329.imageshack.us/img329/7380/wielkanockopiavd3.jpg) (http://imageshack.us)
-
Melduję się nadal w dwóch postaciach jednocześnie :)
Zweryfikowana lista hazardowa przedstawia się następująco:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
31.03 - Anusia-szczecin
Czy Tete dziś wygra? Na to pytanie odpowiemy po wieczornych reklamach :)
Obu Ewelinkom bardzo dziękuję za życzenia!
Ja tak ogólnie do wszystkich obecnych w naszym wątku:
ZDROWYCH, SPOKOJNYCH, RADOSNYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY! POCIECHY Z MĘŻÓW, DZIECIACZKÓW, TEŚCIOWYCH... :) PONIEDZIAŁKU MOKREGO, ALE TYLKO TROSZKĘ.
-
Kasiu i ja tobie życzę wesołych świat
i niech bartuś jak najszybciej wyłazi!!
i jakby co to czekam na eska!!!!
-
Życzymy Wam Błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy,
Nadziei, która zawieść nie może,
Miłości, która wszystko przetrzyma,
Radości, która jest uśmiechem serca,
Pokoju i ciepła, które wypełniają życie,
Zadumy na widok pustego grobu-symbolu zwycięstwa
I siły płynącej ze Zmartwychwstania Jezusa...
Wesołych Swiąt życzą Karolina i Wojtek :-* :-* :-* :-*
-
Czy ktoś wie co u Kasi??? Kasiu odezwij się bo my tu czekamy:):):)
-
Dzis ksiezyc w pelni :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Czekamy na wiesci :tupot: :tupot: :tupot:
-
:tupot: :tupot: :tupot:
-
Hejka Kochane.
Księżyc w pełni, ja również... nadal nic się nie dzieje... dzisiaj mam termin wg USG i wierzyć mi się nie chce, że coś się może zacząć. Zaczynam być powoli zła :(
Jak się ruszy akcja, to na pewno dam znać Anusi-szczecin i/lub Martynie1985, bo do nich mam numery.
Buziaki i miłego dalszego świętowania!
OBSTAWIANKO:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
31.03 - Anusia-szczecin
-
na porodówkę marsz!!! :P
-
kasiu, niestety chłopaki sa leniwi...
ja urodziłam w 42 tc - tego tobie nie zyczę :-* :-* :-*
-
Kasiu i co???????????????????????????
-
u mnie w komórce cisza...
pewnie u kasi tez... :-[
-
u mnie w komórce cisza...
pewnie u kasi tez... :-[
u mnie tez nic...pewnie Kasia probuje domowe sposoby wykurzenia Bartusia z brzusia:)
-
a może dziś właśnie będzie wielki dzień :D
-
a może dziś właśnie będzie wielki dzień :D
Czekamy z niecierpliwościa na wieści..................
-
Czy ja już Wam mówiłam, jak Was lubię? :)
Nic się oczyciwście nie dzieje. Wczorajszy 2-godzinny spacer oprócz bólu pleców nic nie przyniósł. Przytulanki nie pomagają.
Dziś ścigam na komórce tą znajomą położną ze szpitala, w którym chcę rodzić. Ciekawe, czy będzie chciała mnie zobaczyć na oddziale, czy będziemy jeszcze czekać...
W zasadzie nie jest mi jakoś szczególnie źle w ciąży, tylko szkoda mi urlopu macierzyńskiego, na którym jestem od 20 marca... BARTEK WYŁAŹ, CHOLERO MAŁA!!! :) Mama już się objadła na Święta i chętnie przeszłaby na jakąś dietkę :)
Co tam słychać na naszej liście hop-bęc:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
31.03 - Anusia-szczecin
-
szkoda, ze macierzynski ci juz leci
daj znac po rozmowie z polozna
-
Wszystko już wiem.
Jutro pędzę do swojej ginki po skierowanie do szpitala i o godz. 14:00 mam się stawić na izbie przyjęć. Także od jutra zostajemy na patologii i chyba póki co bez wywoływania, tylko obserwacja łobuza :)
Jaaacieee...
Jak ja wytrzymam bez internetu? ;)
-
ja sie jeszcze dopisze na liste, jesli moge... 27.03.2008 r.
-
Anetko, no pewnie, że możesz :)
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
27.03 - Aneta_81
31.03 - Anusia-szczecin
-
Elcik, notuj, notuj, tylko jak widzisz na niewiele się to zdaje... dzidzia i tak wyjdzie w swoim ściśle tajnym momencie :) A widzę, że Tobie zostały 4 tygodnie do terminu?? Aaaa, to jakbyśmy się dobrze postarały, to mogłybyśmy razem rodzić, hiehie :)
Hiehie zobaczymy ;) niewykluczone. Ja licze termin wg USG a wg OM to już 38 tydzień (termin na 10 kwietnia +- 14 dni więc :serce:)
Masz kontakt z jakąś forumką?, bo jak zabranie Ci netu to kontakt musi być nie ma to tamto.
-
Masz kontakt z jakąś forumką?, bo jak zabranie Ci netu to kontakt musi być nie ma to tamto.
Mam, mam, Anusia-szczecin i Martynka1985 będą molestowane :)
-
I ja pojawiam się w Twoim wątku - lepiej późno nic wcale.
tak szczerze, podczytywałam Twój watek, ale dopiero na finishu coś napiszę :)
Czy mogę obstawić 28 marca? - bo jeszcze wolny :D może uda się dotrzymać do tego terminu, chociaż wszystko wskazuje na to, że będzie szybciej.
-
Hej Aniu :-* Cieszę się, że się ujawniłaś :)
Już wpisuję Cię na listę "Graczy" :)
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
27.03 - Aneta_81
28.03 - Anjuschka
31.03 - Anusia-szczecin
Właśnie zadzwoniła do mnie ta moja położna, że mam się zjawić u nich jutro ale o godzinie 9:00, bo wtedy łatwiej o miejsca na patologii. Mam nadzieję, że nie odeślą mnie do domu. Chociaż... :) Chyba mnie stres dopada!
-
Bedzie dobrze Kasiu!!! Ta chwila zbliza sie wielkimi krokami!!!!
-
Hej Robaczki.
W szpitalu byłam, ale lekarz z izby przyjęć (ordynator zresztą) bardziej patrzy na termin z pierwszego usg, który u mnie minął teraz w poniedziałek. Zrobił mi usg - mały waży 3448 g, KTG i wszystko wyszło w porządku. Pojawiły się jakieś niewielkie skurcze, ale to jeszcze nie "to". Powiedział, że mogliby mnie w sumie położyć na patologii, ale i tak z podejmowaniem jakiegokolwiek wywoływania czekaliby do poniedziałku, czyli tygodnia po terminie z usg.
Podsumowując: albo mały sam się w sobie zbierze do niedzieli, albo w poniedziałek mam się stawić na wywołanie.
OBSTAWIANKO:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
27.03 - Aneta_81
28.03 - Anjuschka
31.03 - Anusia-szczecin
-
OBSTAWIANKO:
28.03 - Anjuschka
Anjuschka w ciąży???? :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
OBSTAWIANKO:
28.03 - Anjuschka
Anjuschka w ciąży???? :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie:
Ja???? Ja o tym nic nie wiem :)
Kkotek, ja obstawiam, że dzidziuś urodzi się 28.03 :)
-
No to i ja sie odezwe bo Ty Kasiu chyba zapomnialas rodzic :P
Juz po terminie wiec sio na porodowke :) Wiem wiem gdyby tak łatwo sie dało prawda ? :P
I tak urodzisz w sobote :) Ja Ci to mowie :D
Nie wiem czy bede mogla tutaj jeszcze zajrzec przed Twoim porodem bo mam klopoty z kompem wiec juz teraz zycze Ci szybkiego porodu,bol zostanie wynagrodzony - zobaczysz :)
-
kkotek boska jesteś :skacza:
Aguś (Antalis) cieszę się, że znalazłaś chwilkę dla nas :-* No jak widzisz, jestem już w ciąży 10 miesiąc, a co! Już się przyzwyczaiłam :) Mówisz w sobotę, no to w takim razie dopisujemy!
OBSTAWIANKO:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
27.03 - Aneta_81
28.03 - Anjuschka
29.03 - Antalis
31.03 - Anusia-szczecin
-
OBSTAWIANKO:
28.03 - Anjuschka
Anjuschka w ciąży???? :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie:
Ja???? Ja o tym nic nie wiem :)
Kkotek, ja obstawiam, że dzidziuś urodzi się 28.03 :)
Achaaaaaaaaaaa :o
Ale wstyd :-\ Znowu żle zrozumiałam tekst :pogrzeb:
Wybaczycie mi????
-
Tak czy siak Kasiu na pewno bliżej niż dalej ;D ;) :P ;D
-
Sjut no i nie trafiłam znów ;) Jak będą Ci w pon wywoływać, to raczej nie urodzimy razem :ok:, u mnie akcja daleko w polu, ja do szpitala stawiam się jak coś 20 kwietnia dopiero (termin wg OM + 10 dni).
-
Tak czy siak Kasiu na pewno bliżej niż dalej ;D ;) :P ;D
Ano :) Tak sobie myślę, że został nam co najwyżej tydzień z brzuszkiem... Tyle miesięcy czekania, a teraz dosłownie kilka dni nas dzieli od spotkania z Maluszkiem... :) :) :)
Elcik, stawiam się w poniedziałek, ale nie wiem, czy będą od razu wywoływać, być może. Poza tym, Ty się nie zapieraj, bo u Ciebie nic nie wiadomo :)
-
ja obstawiam 01.04.2008
-
ja obstawiam 01.04.2008
to i ja Prima Aprilis :D
ps. pewnie nikt nie wierzy jak dasz znac ;)
-
Hmm.. 1 kwietnia, w sumie ładna data, ale faktycznie może być tak, że nikt nie będzie nam chciał uwierzyć :)
Dzisiaj czujemy się jakoś tak ospale. Maluch mało się rusza, ja zasypiam na stojąco... tylko to leżenie takie niewygodne!
A! Mam regularne skurcze :) Co 3 godziny... :mdleje:
OBSTAWIANKO:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
27.03 - Aneta_81
28.03 - Anjuschka
29.03 - Antalis
31.03 - Anusia-szczecin
01.04 - The_rose, Vall
-
A! Mam regularne skurcze :) Co 3 godziny... :mdleje:
Ja za bardzo się nie znam - ale czy to coś znaczy ;D ;D ;D ;D
-
hahaha co 3 godz to raczej niewiele znaczy ;D
-
A! Mam regularne skurcze :) Co 3 godziny... :mdleje:
:hahahaha:
-
Dzisiaj czujemy się jakoś tak ospale. Maluch mało się rusza, ja zasypiam na stojąco... tylko to leżenie takie niewygodne!
A! Mam regularne skurcze :) Co 3 godziny... :mdleje:
piękny post ;D ;D ;D
wszytsko takie ospałe...aż tu nagle AAAAAAha.... to tylko skurcze ;D
-
Jestes ode mnie lepsza ;D
Ja mialam skurcze co poniedzialek :D
-
Batuś skarbie czas przenieś się do Maluszków więc łaskawie opuść brzuszek mamusiny!!!!!!!!!
-
Jestes ode mnie lepsza ;D
Ja mialam skurcze co poniedzialek :D
hehe dobre :D
-
Jestes ode mnie lepsza ;D
Ja mialam skurcze co poniedzialek :D
pocisneła hihi ;D
-
A ja donoszę, że moja kumpela urodziła dzisiaj córeczkę- Kingę ;D Napisała mi, że poród był straszny ale teraz jest już wszystko dobrze ;D
Waży 2900 i mierzy 54 cm i dostałą 10 punktów Apgara (czy jak to się tam pisze :P) ;D
Kasiu Tobie również życzę szybkiego rozwiązania :-*
Obyś urodziła bez problemów i bardzo szybko :skacza
-
Jestes ode mnie lepsza ;D
Ja mialam skurcze co poniedzialek :D
:) Jak tak dalej pójdzie, to w tym tempie urodzę w maju...
Nocka bez skurczów, ale za to powrócił mój ukochany ból pleców w miejscu lewej nerki... nawet się nie mogę porządnie rozciągnąć przez ten brzuch :( Lipa jakaś.
Kkotku, pogratuluj serdecznie koleżance! Ja też chcę... Bartek wyłaź!!!
OBSTAWIANKO:
20.03 - Ewelina-Eva*
21.03 - Maja, Asia
22.03 - Tete
23.03 - Kamyczek
24.03 - Martyna1985, Anulka
25.03 - Inesk, Madi_001
26.03 - Elcik
27.03 - Aneta_81
28.03 - Anjuschka
29.03 - Antalis
31.03 - Anusia-szczecin
01.04 - The_rose, Vall
-
Wyjdzie wyjdzie, tylko musisz troche na ksiecia poczekac ;D A moze czeka na dobra pogode....
Trzymam mocno kciuki. Oby zdecydowal sie jak najszybciej. I oczywiscie zycze szybkiego rozwiazania.
-
chłopy to leniwce...wiem to po swoim...
-
Ty jeszcze nie na porodówce? :o
to moze w ramach spaceru mała przebiezka....3 rundki dokoła domu czy bloku.... ;D
-
No leniwiec to on jest na pewno, bo nawet po słodkim cieście nie chce mu się ruszać. Czasem tylko kopytkiem mi w bok zapoda.
A ładna pogoda do nas już dotarła. Słonko świeci i jest ok. 9 stopni. Mi na jego miejscu by to wystarczyło :) Zaraz się wezmę za kurze, odkurzanie i prasowanie. Mam nadzieję, że to już ostatni raz z plecakiem na przedzie :)
Ewcia, hihi, jak już, to wokół domu, ale na boso to średnio... od jakiegoś czasu klapki to jedyne obuwie, w które wchodzę... Poza tym, po kilku krokach sapię jak parowóz, łapią mnie skurcze pachwin i ciągnie spojenie. No żyć nie umierać! :)
-
sapię jak parowóz, łapią mnie skurcze pachwin i ciągnie spojenie.
najlepsze dopiero przed Tobą....... ;D
Mam tu na myśli poród.........to dopiero bedą skurcze...bóle i sapanie :P ;D
-
sapię jak parowóz, łapią mnie skurcze pachwin i ciągnie spojenie.
najlepsze dopiero przed Tobą....... ;D
Mam tu na myśli poród.........to dopiero bedą skurcze...bóle i sapanie :P ;D
Tak, tak, ja chcę, ja chcę!!! Niech mnie boli, rwie i ciągnie! Ja już naprawdę wolę, żeby mnie doopka bolała od porodu zamiast tych wszystkich dolegliwości ostatniego trymestru.
Tak, wiem, że nic nie wiem :) Ale ja już chcę!
-
Bartuś no nie przeginasz ty co troche :glupek: tyle tu ciotek czeka a ty sobie tam w mamie kimasz...
Kasiu a może jakaś fotka z końcóweczki? Dawno nam brzusia nie pokazywałaś??
-
Ojj Bartuś Bartuś... wyłaź kochany z brzuszka mamusi bo to już naprawdę pora na Ciebie :)
Trzymam kciuki Kasiu aby synek w końcu się zdecydował :D
-
a dziś skurcze nadal są ???
ale ten synuś leniwy musisz go chyba czymś przekupić powiedz że po drugiej stronie czekają go same niespodzianki "nowy świat" ;D
-
tez miałam o fociaki prosić!!
-
Hej.
My jeszcze w dwupaku, jakżeby inaczej...
Mam zdjęcia, ale nie dam rady ich teraz wgrać. Wczoraj dopadł mnie ból gardła, głowy i gorączka. Normalnie super :-\ A jutro do szpitala... Już nie mam pojęcia czym się kurować!
Prawdopodobnie przed porodem już mnie tu nie zastaniecie (mam nadzieję), więc będę na bieżąco przekazywać informacje dziewczynom na komórki.
Buziaki kochane!
-
EEEEEEE kolżeanko nie przesadzasz ????
Jestes juz w 42 tygodniu ciaży !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może pojdziesz już urodzic ? :)
Napewno cię zostawia w szpitali i pewnie będa wywoływac poród ! No bo przeciez jestes juz dawno po terminie !!!
Powodzenian ci zycze ! No i abyś dzisiaj zaczeła rodzic :) Ewentualnie jutro przed pojsciem do szpitala :)
-
No to Kasiu starym zwyczajem życzę (już na jutro) szerokiego rozwarcia!!!!!!!! ;D ;D ;D
-
Kasiu!! Zaciskam mooocno kciuki i czekam na wiesci o Bartusiu po drugiej stronie brzuszka!! Trzymaj sie!!
-
ciekawe co u Kasi i Bartka :)
-
Może Bartuś już jest ??? :skacza:
-
czy już coś wiadomo ??
-
u mnie cisza, jak tylko cos bede wiedziala i bede w domu dam znac. a dzis pogoda piekna wiec pewnie bede dlugo na spacerku, ale co sie odwlecze to... :)
-
Jakieś wieści??? czy Bartuś już z nami? :dzidzia:
-
chyba nie
nic mi kasia nie napisała
Kaśka - szoruj na porodówkę - ja chcę wygrać ;) ;)
-
Kasia jest juz w szpitalu i jutro bedzie pierwsza próba wywołania
:Rezyser: :Rezyser: :Rezyser: :Rezyser: :Rezyser: :Rezyser: :Rezyser: :Rezyser: :Rezyser:
Bartuś nie męcz mamy - wyłaż raz dwa!!
-
Trzymam kciuki za szybkie rozwiazanie
Bartek szybko wychodz :blagam: :blagam: :blagam:
-
coś czuję że mały zdecyduje sie wyjśc tuż przed północą, nie bez powidu czekał na taką fajną datę.
-
no,no.........1 kwietnia jest świetną datą 8)
-
Cos ktos wie ?
-
ja obstawiam ze Bartus będzie prima aprilisowy :D
czekam na jakeis info :D
-
Bartuuuuś pacz jaka fajna data Ci się trafiła, chodź ładnie grzecznie do nas tu :bieznia:
-
no kurcze na nastepna taka fajna date bedziesz musial czekac caly rok....
wychodz juz :blagam: :blagam: :blagam:
-
A może już wyszedł ;)
-
no kurcze na nastepna taka fajna date bedziesz musial czekac caly rok....
wychodz juz :blagam: :blagam: :blagam:
może nie będzie musiał tyle czekać i skorzystał z okazji ;D
-
oby, oby.... bo ciotki czekaja.......... 8)
-
jeszcze nie wyszedł ;D
Kasi rano podali oxy ale nie podziałoła jak należy - skurcze na ktg 50%
jedna dobra wiadomość to szyjki brak, rozwarcie na 1 cm
jak nie urodzi to za dwa ponowna kroplówa z oxy
-
no kurde co jest - :-\ coś te chłopaki wychodzić nie chcą ::)
-
Przypomina mi sie porod Kasi - 3 tyg po terminie, podaja oxy a tu nic....
-
Kasi odchodzą wody-sączą sie. Skurczy narazie nie ma!! Sadzac po smsie jest spokojna i radosna :) :)
Mnie od 10-15 nie bedzie w domu-nie bede mogla dac znac gdyby Bartuś wyszedł. Wiem, że Anusia-Szczecin tez idzei do kina.
Bądźcie cierpliwe:)
-
No to moze juz dzis ....
-
no jak wody odchodza to hcyba napewno dzis :)
-
a moze Bartuś za date narodzin wybrał sobie rocznice śmierci Papieża Polaka ::) ;D
-
Czekam i ja z niecierpliwością na wieści...
-
U mnie cisza. Zaraz wychodze, wiec w razie W nie bede miala jak przekazac wiesci.
-
Bartuuś no nie daj się prosić ;)
-
mały uparciuszek rośnie :tupot: :tupot:
-
Uparty jak byk tzn baran :D
W końcu baranki są z kiwetnia ;D
-
ja mam nr do Kasi i w razie czego będę mogła napisać czy już PO :) Czekamy, czekamy :) ale skoro wody odchodza to na pewno dziś urodzi! ;D
-
i jak tam?
-
Hmmmm... nijak :-\ Kasia napisała ze okazało się ze pękł worek z boku, czyli jakaś pierwsza warstwa dopiero. Lekarz mówił że czop jeszcze jest i pęcherz z dzieckiem jest nieprzerwany. Cały dzień sączą sie wody ale nie ma skurczów. Jutro będzie następna kroplówka. Wiec ciągle czekamy na Bartusia.
buziaki Kasiu, już naprawdę lada chwila :)
-
łeeeeeeeee :-\
-
Kurcze ciagle tu zagladam z nadzieja ze zobacze ze Bartus jest juz na swiecie,no nic czekamy dalej i trzymamy kciuki za szybki i lekki poród.
-
kurcze czy ci lekarze nie przesadzają ???
nie mogli przebić pęcherza? i tak bez oxy sie nie obędzie - kasia to podoibny przypade do mnie
(tak mi sie wydaje ale lekarz ze mnie jak z koziej d....y trąbka)
-
Kasia napisała ze okazało się ze pękł worek z boku, czyli jakaś pierwsza warstwa dopiero. Lekarz mówił że czop jeszcze jest i pęcherz z dzieckiem jest nieprzerwany
hmm.. dziwne
no to poczekamy na Małego
-
Oj a Bartusia jeszce nie ma????
Czekamy z niecierpliwością i trzymamy kciuki!!!!
-
Czekamy....i rzeczywiscie jest tak jak z moja Kasia....
-
oj biedna Kasia.. ::)
mi na szczescie jak dali oxy i jakies (ja nie czulam, chyba były początkowo niewielkie) skurcze zaczely sie pisac..to przebili pęcherz..i ruszyło... CHoc do ej pory się zastanaim czy be ztych ingerencji nie byłoby łatwiej..moze jkaby natura ruszyła mialbym łagodniejszy poród :-\
no ale mialam połozna ktora wiedziala ze jak nie urodze w ta niedz. to mnie szlag trafi na miejscu ;)
Kasia zycze aby sie ruszyło zanim znowu lekarze spróbują... czyli dzisiejsz nocka jest Wasz :D
-
Marta masz pewnie racje - jak natura sama zdecyduje bedzie łatwiej
tyle, ze kasia jest odporna na oxy wiec chyba i tak bez ingerencji sie nie obedzie wiec mogliby przyspieszyc
ale lekarze, wiedzą co robią
-
Mam nowe wieści od Kasi
Cały dzień wody delikatnie sie sączyły ateraz więcej znow ich wypływa. poza tym chyba odchodzi czop kawałkami. czyli idzie do przodu.
kasia przesyła gorące pozdrowienia. skurczów nadal nie ma, kasia leży na patologii, pada ze zmęczenia.
biedna...mam nadzieje, ze nie bedze jej bartuś meczyć w nocy...sama rodziłam calą noc wiem jakie to męczące
-
no to moze Bartus juz jest po tej stornie brzuszka :D Ktos cos wie??
-
no , ciekawe, czy juz po....
-
Może to już :skacza:
-
Jeeejku jak można tak męczyć..... tyle po terminie..... Bartuś no nie daj się prosić, to nie ładnie, wyłaź, a tu Ciebie my wszyscy wyściskamy tak ładniutko :przytul:
-
Bartus jeszcze w brzuszku - tzn chyba bo nie mam zadnych wiesci od kasi
-
Ja też żadnych wieści nie mam więc chyba jeszcze Bartus w brzuszku.
Tez myslę ze u niektórych kobiet potrzebna jest interwencja, natura nie chce rozpocząc wiec trzeba jej pomoc! A oni tak męczą kasienke :-\
-
sms od Kasi:
"kroplowka podlaczona, skurcze sie pisza,ale ja ich prawie nie czuje :) czop z wodami odchodzi, mozliwe,ze dzis sie uda! Marcin jest ze mna"
odpisalam jej, ze trzymamy kciuki!!
-
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Oj trzymamy kciuki.... biedna Kasia...
-
Trzymam mocno kciuki :ok:
-
Trzymam mocno kciuki!!! Bartus nie mecz mamy tak dlugo jak moj Victor mnie meczyl. Wychodz szybko z brzuszka :)
-
O jak fajnie,kolejne maleństwo forumkowe lada chwila się pojawi.Życzę łagodnego porodu i czekam na wieści ;) :-*
-
super wiesci... maluszek juz niedlugo zawita na druga strone brzuszka....
-
czekam i ja na nowe forumowe dziecię!
-
kurka... oby poród był lekki ::)
Sciskam :-*
-
i co ocococcocococococo ? ? ? ? ?? ?
-
Elu, zamknij watek
Bartuś jest już z nami :-* :-*
https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=10287.0