-
No i nie wytrzymałam :) 270 dni do ślubu to tak samo dobry moment do rozpoczęcia odliczanka jak każdy inny, a mi się dzisiaj w pracy strasznie nudzi :P
No to zacznę od krótkiego przedstawienia:
ja jestem Agatka, lubię: książki Sapkowskiego i Pratchett'a, spać, dobre jedzonko i kotki ;) Nie lubię: cwaniactwa.
Mój przyszły mąż ma na imię Przemek. Pod względem charakterów i upodobań dobraliśmy się doskonale.
Na obecną chwilę mamy załatwione:
- salę,
- fotografa,
- termin w kościele,
- dj-a,
- dzisiaj wieczorem podpisujemy umowę z kamerzystą
Zapraszam wszystkie forumki (forumków też jak zechcą ;)) do towarzyszenia mi w odliczaniu do tego upragnionego dnia.
-
Historia naszego poznania:
Poznaliśmy się w październiku 2003. Chociaż słowo "poznaliśmy się" jest trochę na wyrost, po prostu w ramach przetasowań grup, Przemek został dołączony do mojej grupy dziekańskiej. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach "nowi" trzymali się trochę na dystans od "starych" także przez parę miesięcy wiedziałam o nim tylko tyle, że lubi zielony kolor - co widać było po ubiorze i że jest inteligentny - co było słychać na zajęciach.
Ja tkwiłam wówczas w pewnym toksycznym związku i na facetów nie zwracałam zbytnio uwagi. Z wiosną 2004 w moim życiu dużo się zmieniło. Byłam wreszcie wolna i powiedziałam sobie - żadnych facetów przez najbliższy rok. Będę się bawić, spotykać ze znajomymi i robić to, czego do tej pory nie robiłam.
W ramach wdrażania w życie tego super planu padła propozycja, żeby wybrać się całą grupą na dyskotekę. Zjawiłam się ja z dwoma koleżankami a z męskich przedstawicieli tylko Przemek. Tak jakoś się stało, że zostaliśmy sami przy stoliku. Wiadomo, takie warunki nie sprzyjają prowadzeniu inteligentnych dysput. A do tego ja go w ogóle nie znałam i o czym tu było gadać, nic mi nie przychodziło do głowy - nawet mało inteligentnego :D Z nas obojga zresztą wielcy rozmówcy nie są - z tego też jesteśmy znani ;) No ale nic, poszliśmy na parkiet i od tańca do tańca jakoś tak się porobiło, że wylądowałam w jego objęciach. Huhuhu.. w głowie mi szumiało i zrobiło się jakoś tak błogo i przyjemnie... Taaa, a miało nie być facetów... W połowie tego dziwnego stanu zjawiła się moja kumpela, żeby pogonić mnie do wyjścia, bo nocowałam w jej domku. No trzeba się było zebrać, bo za parę godzin miałyśmy zajęcia na uczelni. Wychodziłam z dyskoteki z wielkim bananem na ustach, po prostu piorun mnie poraził ;D
-
No Agatko bardzo dobrze, że zaczełaś odliczać. Wiem jak to bardzo kusi:)
No i znowu to samo wyszło, że jak się odpoczywa od facetów to się znajdzie tego jedynego ;D Będę czytać tu każdą Twoja wypowiedź tylko oczywiście jakieś zdjęcia by się przydały:)
-
Zdjęcia będą, wszystko będzie ;D Mam nadzieję, że dzisiaj zdążę, bo po pracy muszę odebrać Przemka, potem ogarnąć trochę pokój coby "Pana Kamerę" godnie przyjąć. Ale jak nie dzisiaj to jutro na bank.
-
I Twoja "krajanka" melduje sie w odliczanku :hello:
Mam nadzieje,ze jak obiecalas to wstawisz Wasze fotki ;)
Jesli moge zapytac to na jakiego sie w koncu zdecydowaliscie kamerzyste???
-
Nowe odliczanko :)
-
Melduję się :hello:
Obiecuje namiętnie poczytywać, hihi:)
-
WITAM I JA I SIE MELDUJE!
Obiecuje czytać i pisać
-
iza22, kkotek, ricardo, Lili-liliana, Aniutek83 :hello:
Witam Was Dziewczynki bardzo serdecznie ;D
Tak na szybcika, oto my:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/chorwacja.JPG)
Jesli moge zapytac to na jakiego sie w koncu zdecydowaliscie kamerzyste???
KKotku, wyszperaliśmy inną ciekawą ofertę w necie. Niestety więc nie będziemy miały tego samego kamerzysty ;)
Niestety muszę już pędzić. Dalsza część relacji naszego poznawania się i więcej fotek będzie na pewno jutro.
Miłego wieczorka ;D
-
:hello: :hello: :hello:
Po zdjęciu widać, że sympatyczna parka z Was.
Pozdrawiam ;)
-
więc i ja sie dołączę do obliczanka i będę odliczać z Tobą :)
-
Bardzo ładna z Was parka:)
-
ja też postanowiłam dołączyć do Twojego odliczanka ;)
-
Witam ;D
przypedziłąm do Twojego odliczanka i pewnie zagoszczę tu na dobre.
fajna z was para :brawo:
-
także sie przylącze :)
-
:hello:
-
katarzyna_84, baska98, evelaz, kobietka, akayu, ela witam was serdecznie ;D
Zacznę więc od kontynuacji naszego dochodzenia do bycia razem:
Na drugi dzień z niecierpliwością wypatrywałam Przemka na zajęciach. Wyobrażałam sobie Bóg wie co, że weźmie mnie w objęcia ze słowami "zostań moją na wieki" ;), zaproponuje randkę, albo chociaż zagada. A tu nic. Klops. Nie było go. Myślę sobie, poczekam do poniedziałku. W poniedziałek się zjawił, owszem, ale nic w jego zachowaniu nie wskazywało na jakąkolwiek zmianę. Ja na jego widok miałam motyle w brzuchu, a ten nic. O rany, zmyśliłam sobie wszystko? wtedy parę dni temu nic się nie wydarzyło? Oj, miałam zgryz...
A co się robi, jak chce się do kogoś zagadać a nie ma się odwagi osobiście? Tak jest: gadu gadu ;D Postanowiłam więc, że to ja wykonam pierwszy krok. Wpisałam wszelkie znane mi dane do wyszukiwarki numerów i ciach: wyskoczyło pięciu Przemków. No i wtedy zawierzyłam tzw. przeznaczeniu: wybrałam na chybił-trafił jednego. W tej chwili los się do mnie uśmiechnął, bo po 10 minutach dodany Przemek przeszedł w status 'dostępny'. (Jak się później dowiedziałam był to niesamowity traf, bo on raczej zwykle jest 'niewidoczny', a wtedy akurat kolega miał mu przesłać jakiś plik czy coś). No to odezwałam się banalnym 'cześć'. On odpisał tym samym. Przez 10 minut rozmawialiśmy a ja nie miałam pojęcia, czy to jest właściwa osoba. Nie chciałam się spytać "to Ty jesteś ten Przemek z mojej grupy?" bo wyszłoby, że go wyszukałam i jeszcze mi zależy ;D Potem na szczęście jakoś się potwierdziło, że on to on. Ale on wiedział, że ja to ja bo miał mnie wcześniej w swojej liście kontaktów ;D Po 45 minutach naszej pierwszej rozmowy miałam wypieki na twarzy, a Przemek, co się dowiedziałam później, cały się spocił.
Od tego czasu (a był to chyba kwiecień) często ustawiałam sobie status 'dostępny', podobnie jak Przemek, z różnymi dziwnymi opisami. Chciałam go sprowokować do zaczęcia rozmowy, ale ten był niewzruszony. Tak więc częściej to ja zaczynałam, rozmawialiśmy do 2, 3 nad ranem , a na drugi dzień usypiałam w autobusach wracając z uczelni do domu. W naszych rzeczywistych relacjach jednak nic się nie zmieniło. Zero rozmów ;D jakbyśmy prowadzili podwójne życie. I tak to trwało jeszcze cały maj.
Reszta w następnym odcinku :D
-
;D no fajna ta Twoja opowieść, dobrze, że to gadu gadu ktoś wymyślił, przynajmniej ułatwiło to nam poznanie mężów ;D
Czekam z niecierpliwością na następny odcinek ;D
-
Witam w odliczaniu :) Nadrobiłam zaległości i ... czekam na ciag dalszy ;D Pozdrawiam :)
-
nie zostawiaj nas w takiej niepewności. Chcemy ciąg dalszy i to szybciutko :tupot: :tupot: :tupot:
-
Ciekawe ile osób poznało swoich mężów/żony na gadu gadu ;)
No to ciąg dalszy ;D
Pamiętam dokładnie, to była noc z 5 na 6 czerwca (uhh, zabrzmiało to jak wspomnienia siwego staruszka z fajką w zębach i w bujnym fotelu ;) )
Tym razem to Przemek odezwał się pierwszy. Rozmawialiśmy do trzeciej nad ranem, ale ta rozmowa była tak dziwna, że potem długo się zastanawiałam co ona właściwie oznacza. Nic nie powiedzieliśmy sobie wprost, wszystko było tak zawoalowane i "przykryte" tyloma metaforami, że można to było zinterpretować na dwa, skrajnie różne, sposoby. W czasie rozmowy nie miałam wątpliwości, że coś się tu "kroi", ale jak się spotkaliśmy w poniedziałek na kolokwium to znowu nic się nie wydarzyło. Byłam bardzo tym wszystkim skołowana i pomału zaczynało mnie to już denerwować. No i powiedziałam sobie: albo rybka albo pip.. ten tego akwarium. Podejmę ostatnią próbę i jak nic z tego nie będzie to dam sobie spokój. Zbliżała się sesja i trzymiesięczne wakacje więc był to ostatni moment do zadziałania.
Jak zwykle bardzo odważna, wydukałam na gadu propozycję wspólnego wyjścia po egzaminie na piwo do pubu. A on odpowiedział: "bardzo chętnie", co wprawiło mnie w euforię, żeby potem dodać "może więcej osób z grupy się dołączy". O jaaaaa.... marzyłam o wyjściu z całą grupą, no ale nic to. Egzamin był tragiczny, po skończeniu coś tam jeszcze kserowałam no i widzę, że gada z kumplami, po czym oni wychodzą z budynku. Moje koleżanki widząc co się kroi i wiedząc jaka jest sytuacja też się szybko zmyły no i zostaliśmy sami. Trochę to niezręcznie wszystko wyglądało, ale wyszliśmy kierując się w stronę pubu CD. Uszliśmy parę kroków i słyszę za plecami: "Czekajcie, czekajcie!" - leci za nami kolega z roku. O kurdeee. Zaczął nas wypytywać o zadania z egzaminu i pyta się, o której mamy autobus (jeździłam z nim tym samym). No i ja coś tam wybąkałam, że jeszcze nie jadę, a on sprawiał wrażenie, jakby chciał nam towarzyszyć. W końcu chyba zauważył nasz brak entuzjazmu i sobie poszedł. Dowlekliśmy się w końcu do miejsca przeznaczenia. Rozmowa jakoś się gładko potoczyła. Dobrze, że w tym pubie panuje półmrok, bo byłam czerwona jak burak :P Powiem tylko, że skończyło się na namiętnych pocałunkach :P
Był ciepły czerwcowy wieczór, wracałam do domu w swojej czerwonej garsonce, buty obcierały mnie jak sto pieronów, ale byłam najszczęśliwszą osobą pod słońcem.
-
No już myślałam, że znowu nic z tego ;D Ale na szczęście były pocałunki :skacza:
I co dalej, co dalej???
-
I co dalej, co dalej???
Potem było jeszcze kilka egzaminów, które cudem zdałam. To była zdecydowanie najgorsza sesja w moim wykonaniu. No ale jak tu się było uczyć, jak głowę cały czas zaprzątał ktoś inny ;D
Najśmieszniejsza była reakcja grupy na nasze przytulanki - przecież nic nie wskazywało na to, że mamy się ku sobie ;D
Po miesiącu naszych spotkań wyjechaliśmy z jego znajomymi na tydzień pod namioty na Mazury. Sześciu chłopa i ja. Ale faaaajnie było ;D
-
fajny początek :)
-
i ja melduję się w twoim odliczanku :D
-
:hello:
Oj będę Cie podczytywać... dobrana z Was para - przynajmniej wizualnie - o reszcie nie mogę nic powiedzieć ;)
Jeszcze ;D
-
monia_01, Barbart witajcie ;D
Przez 3, 4 i 5 rok studiów widywaliśmy się codziennie na uczelni. Jakby tego było mało, każdy weekend spędzaliśmy na zmianę u siebie (dzieli nas odległość prawie 60 km). Na szczęście rodziców mamy tolerancyjnych i nie robili żadnych problemów z nocowaniem w jednym łóżku :P Po spędzeniu razem takiej ilości czasu myślę, że poznaliśmy się już na wylot. Od 4. roku zaczęłam jeszcze zaocznie studiować informatykę więc do dyspozycji mieliśmy tylko co drugi weekend.
Salę na wesele zaklepaliśmy w kwietniu i od początku chcieliśmy w czerwcu się obronić, znaleźć pracę i zacząć odkładać na wymarzone wesele. Wiadomo jak to się łatwo mówi, ale ze znalezieniem pracy udało nam się po prostu rewelacyjnie. I póki co wszystko układa się jak po maśle :D
-
To tylko Wam pogratulować, że sie Wam wszystko pomyślnie ułożyło :Najlepszy:
-
Niestety wakacji w tym roku nie mieliśmy: 29 czerwca (piątek) mieliśmy obronę, ja w weekend miałam zjazd i egzaminy, a od poniedziałku do pracy. No ale mam nadzieję, że w przyszłym roku sobie to odbijemy miłą i długą podróżą poślubną :D
-
oj napewno uda sie wam nacieszyc soba i odpoczac... :) Dla pocieszenia powiem ze my tez w tym roku wakacji nie poczulismy...niestety. Ale tak jak wy mówimy sobie "za rok..." :)
-
agatonku fajna historia :D
trochę jak z tym powiedzeniem- co się odwlecze to nie uciecze. najwązniejsze, ze w finale jesteście razem, szczęsliwi i zdecydowani na zaobrączkowanie ;D
-
agatonku bardzo fajna z Was para ;D
My tez nie mielismy w tym roku wakacji i planujemy je sobie odbic w przyszlym roku w trakcie podrozy poslubnej :skacza:
-
No historia bardzo ciekawa i wciągajaca:)
Zycze szczescia;d
-
:hello: Witaj w Twoim wąteczku. A więc i ja startuję z podczytywaniem tego,czym będziesz się chciała z nami podzielić. I pamiętaj - duzooo footek!!!! To jest to, co lubimy najbardziej ;)
-
BETI witam Cię w moim wąteczku ;D
No to jak obiecałam, więcej fot:
Tu zdjątko z 7 marca 2005, moje urodziny ;)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/my1.jpg)
Tu my z wesołym żółwiem - styczeń 2006
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/my2.jpg)
Tutaj na balu matematyka - styczeń 2007
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/my3.jpg)
A tu my i nasze największe pasje: muzyka i kotki ;D
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/k.jpg)
-
Bardzo ładna z was parka:)
-
agatonku alee wysyp zdjęć. oby tak dalej ;D
wiesz, twoja twarz wydaje mi sie znajoma. patrze, patrzę i tak coś mi sie kołacze,ale.... czacha paruje.
-
kobietko nie byłoby to nic dziwnego, w końcu mieszkamy na jednym osiedlu ;D Ja chodziłam do podstawówki nr 26, do liceum w Zabrzu i na studiach dojeżdzałam do Gliwic. Miałam też roczną przygodę z harcerstwem i przez 7 lat chodziłam na angielski do szkoły "Level" w Bytomiu. Może kojarzysz mnie z któryś z tych miejsc? Fajnie by było ;D
Przedwczoraj podpisaliśmy umowę z kamerzystą. Okazał się nim młody chłopak po studiach, ale z artystycznym zacięciem i sądząc po designie strony i demach, które oglądaliśmy - bardzo profesjonalnym podejściu. Klipy były świetnie zmontowane, adekwatne do podkładu muzycznego i co najważniejsze - brak w nich cyfrowych animacji, tzw przejść w stylu toczących się obrączek, gołąbków i tym podobnych - bo to mi się średnio podoba ;) Odnosząc się jeszcze do muzyki w filmach z wesela to wiem, że najlepiej to ustalić wcześniej. Jakiś czas temu oglądaliśmy film z wesela kuzyna i tam były moim zdaniem dwie duże wpadki. Podczas przygotowywania się Pani Młodej była skoczna melodyjka i w słowach co jakiś czas przewijało się słowo marichuana, a podczas pierwszego tańca męski głos wyśpiewywał słowa w stylu "I want to go home, please let me go home" i inne hasła w tym stylu. Jak dla mnie - trochę mało to profesjonalne.
Generalnie to nie lubię siebie oglądać na filmach - zawsze cisną mi się słowa w stylu "ja naprawdę tak wyglądam? o raaany" :)) No ale nic to. Najbardziej mi zależy na zdjęciach, i tutaj pokładam wielką nadzieję w fotografie. Niestety mało fotogeniczna ze mnie osóbka: wiecznie mam półprzymknięte powieki z głupim uśmiechem i wyglądam jakbym była wstawiona, albo robią mi się dwie brody, ehh ;D Mam nadzieję, że będzie dobrze ;D
-
na pewno będzie dobrze :D :hopsa:
A macie już zamówionego fotografa?:>
-
agatonek co do filmów mamy takie same podejście.Nie trawie tych animacji.
No a co do fotografa gdybyś jeszcze nie miała to mogę polecić Ci fajnego gościa z Chrzanowa;)
-
Fotografa już mamy na szczęście. Widziałam jego zdjęcia i robią wrażenie. No i bardzo bardzo bardzo chce mieć ładne zdjęcia ze ślubu i wesela...
-
agatonku i ja Cie kojarze ;D
Juz gdzies Cie widzialam i jak zobaczylam Twoja fotke to sie ucieszylamz,e znam z widzenia Twoja facjate ;D hihihih
A jesli chodzi o zdjecia i filmy to ja rowniez nie cieprie siebie na nich ogaldac bo wychodze jak glupia albo wstawiona ::)
Ale bedzie dobrze i zobaczysz,ze wyjdziemy na nich jak gwiazdy filmowe :skacza:
Podeslesz mi na prv namiary na foto i kamre bo chcialabym sobie zobaczyc z czystej ciekawosci ;)
-
kkotku i kobietko, a ja Was nie kojarzę :( Przynajmniej po tych mikroskopijnych zdjęciach w avatarku...
Hmm ale w sumie jak się tak zastanowić to części swoich sąsiadów też nie kojarzę ;) zupełnie nie mam pamięci do twarzy. Mam nadzieję, że nie będę nigdy zmuszona współtworzyć portretów pamięciowych ;)
-
Hihihihi ale duzo osob nie ma pamieci do twarzy ;)
Nie martw sie jak Cie kiedys zobacze na swej drodze to krzykne,ze TO JA to wtedy mnie poznasz osobiscie ;D
Acha i dziekuje za prv :D
-
Nie martw sie jak Cie kiedys zobacze na swej drodze to krzykne,ze TO JA to wtedy mnie poznasz osobiscie ;D
Nooo krzyknij koniecznie ;D
-
Nie martw sie jak Cie kiedys zobacze na swej drodze to krzykne,ze TO JA to wtedy mnie poznasz osobiscie ;D
Nooo krzyknij koniecznie ;D
Hihihi masz to jak w banku :skacza:
-
A to powklejam Wam trochę fot:
To jest kościół, w którym będziemy ślubować:
(http://bcmiechowice.wiara.pl/pages/galeria/galeria7/imgs/zew_8.jpg)
Przez dobrych kilka ostatnich lat był intensywnie remontowany i wygląda obecnie pięknie.
tutaj wewnątrz:
(http://bcmiechowice.wiara.pl/pages/galeria/galeria6/imgs/wew_16.jpg)
A tu nasza sala, kiedyś już wklejałam te zdjęcia, ale co tam, w końcu to moje odliczanko ;D
(http://www.hotel-tawerna.pl/foto/w1.jpg)
(http://www.hotel-tawerna.pl/foto/w10.jpg)
(http://www.hotel-tawerna.pl/foto/w16.jpg)
-
Agatonku ja w tym kosciele bylam chrzczona ;D
To prawda,ze teraz po remoncie kosciol wyglada o niebo lepiej a przy pieknej pogodzie bedzie sie prezentowal slicznie bo jego kolory sa wlasnie takie lekkie i letnie :skacza:
A o sali juz kiedys pisalam,ze tez jest niczego sobie ;D
Tylko nie boisz sie o to,ze na podlodze sa kafelki i moze byc slisko ::)
-
Agatonek mogłabym prosić o namiary na priv twojego fotografa? najpierw co prawda musimy rozejrzec się za orkiestrą,ale potem przyjdzie kolej na fotografa ,a zawsze jest fajnie obejrzeć różne fotki.... z góry dzięki :D
aaaa... zapomniałabym... śliczny kościółek i fajniusia sala:D
-
Tylko nie boisz sie o to,ze na podlodze sa kafelki i moze byc slisko ::)
Eee, szczerze mówiąc nie przyszło mi to do głowy ::) No trudno, będziemy się ślizgać :P
evelaz namiary poszły.
-
Kościółek śliczny sala też bardzo ładna, miejsce dla Państwa Młodych bardzo ładnie wygląda.
-
Przepiekny kosciol..
-
A ja wczoraj eksperymentowałam z zaproszonkami. Już mam w głowie ogólny zamysł:
(To są na razie próby na grubszym kartonie i zwykłych kartkach - mam nadzieję, że jutro uda mi się kupić coś ładnego)
Opakowanie zewnętrzne będzie się prezentowało tak:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z2.JPG)
Po otwarciu:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z5.JPG) (http://agatka.2be.pl/zdjecia/z4.JPG)
Wewnątrz będą trzy kartki: stylizowana kartka z kalendarza, tekst z zaproszeniem, wierszyk o pieniążkach zamiast prezentu + prośba o potwierdzenie + nasze numery telefonu.
No i od początku byłam nastawiona na wytłaczanie tej górnej części. Wewnątrz nie chciałam druku (ewentualnie jakiś wiersz). Tą "okładkę", że tak ją nazwę, chciałam w kolorze czerwieni, a kartki w środku żółto-złote. No ale mój Przemek stwierdził, że chciał by w środku "nasze gęby" :P, więc czerwony karton odpada - bo nic nie będzie widać (chyba, że można dostać w dwustronnych kolorach - ale to chyba ciężko). No i wczoraj zrobiłam próbę ze zdjęciami - a że druk w środku dość spory wyszedł - więc nie chciałam go niszczyć wytłaczaniem, no i zrobiłam takie:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z1.JPG) (http://agatka.2be.pl/zdjecia/z6.JPG)
Kolory oczywiście trochę przekłamane, ale te z serduszkami mi się wydają takie słodkie ;D Na dole byłby jeszcze napis "Zaproszenie" tak jak na tej próbce z wytłaczaniem. Na tych fotkach widać, że wycinanie pofalowanego brzegu już mi lepiej wychodzi:)
Tutaj dobór wzorków nie jest idealny:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z2.JPG)
- zamieniłabym tą wielką różę z tymi dwoma małymi z prawego górnego rogu, a napis trochę w dół i lewo przesunęła.
Przemkowi najbardziej podobają się tłoczone (nie spodziewałam się zresztą, że go serduszka przekonają), a ja sama nie wiem... A co Wy sądzicie??
-
no bardzo fajny pomysl na zaproszenia :)kosciol tez piekny,obecnie moj kosciol tez remontuja w srodku i na zewnatrz i prawie na moj slub bedzie juz skonczone
-
Ja bym trochę pozmieniała, trochę za dużo tego wszystkiego w środku jest jak na mój gust i Wasze zdjęcia dałabym na pierwszą stronę, środek z tą 'kartką z kalendarza' super.
-
No no wszystko się bardzo ładnie prezentuje:)
-
Agatonku zaproszenia bardzo ladne ale.....proponowalabym zrezygnowac z tej rozy, serduszek i tasiemek bo jakos nie graja ze soba i nadaja ciezkosci klasycznym, eleganckim wytlaczankom ::) A ona sa naprawde piekne ;D
Takie jest moje zdanie :)
-
Dziewczynki dziękuję Wam za opinie :-* :-* :-*
Najchętniej to bym tam wszystko wcisnęła, ale może macie rację: co za dużo to niezdrowo. Zastanawiam się czyby tego zdjęcia nie umieścić na pierwszej stronie, jak radziła katarzyna_84, no ale wtedy wytłaczanki mogą w tym wszystkim znowu zaginąć.
-
agatonku mnie osobiscie nie widzi sie Wasze zdjecie na 1 stronie i te wytlaczanki ::)
Jakos mi to tam nie pasuje :-\ Bo albo foptka albo wytloczka ;)
A tak zdjecie i kartka z kalendarza w srodku i bedzie git ;D
-
agatonku mnie osobiscie nie widzi sie Wasze zdjecie na 1 stronie i te wytlaczanki ::)
No mi też nie ;D Zdjęcie w zmniejszonej postaci zostaje chyba w środku.
-
agatonku mnie osobiscie nie widzi sie Wasze zdjecie na 1 stronie i te wytlaczanki ::)
No mi też nie ;D Zdjęcie w zmniejszonej postaci zostaje chyba w środku.
TAK, TAK, TAK :cancan:
-
A jak się robi takie piękne zaproszenia, bo ja chciałam zamawiać, ale tu wszyscy robią jakoś sami?
Pierwsza stronka tych zaproszeń jest bardzo ładna.
-
Niezbędnik do samodzielnego wykonania zaproszeń:
1. Odpowiedni papier - nadający się do wydruków na drukarce
2. Zestaw ładnych czcionek
3. Program graficzny - ja używam Corela
Tak więc najpierw sobie umyśliłam co i jak, potem to rozrysowałam w Corelu, dodałam tekst, wydrukowałam i pocięłam.
Teraz przychodzi etap ozdabiania ;) ja użyłam specjalnych nożyczek od wycięcia pofalowanego brzegu oraz zestawu do embossingu do wytłoczenia różyczek. Jak widać bawiłam się też tasiemkami, kwiatkami i serduszkami które można kupić w każdej pasmanterii. Wszystko. Jakbyś miała jakieś pytania to wal śmiało ;D
-
agatonku bardzo ładne zaproszenia- jestem za wersją klasyczna czyli wytłoczenia +napisz zaproszenie na stronie tytułowej, potem zdjęcie waszych uśmiechniętych buziali, tekst zaproszenia i dopiero na końcu wierszyk o pieniązkach zamiast prezzentów. taka kolejnosc wydaje mi sie najlepsza.
aleeeeeeee z Ciebie zdolniacha :D
-
agatonku "detektywie Monku".
Skoro już rozszyfrowałaś kto jest kto i dla kogo :D, to ja cichutko w kwestii salonów... gdybyś potrzebowała kiedyś towarzystwa w wędrówce po salonach albo w ogóle... to jesteśmy ZA.
A wiesz, ze w kwiaciarmi koło weterynarza, robia przepiekne dekoracje slubne?? :Zakochany: :Zakochany:
-
A może spróbój zrobić jedno takie zaproszenie ze zdjęciem z przodu :?: Kliknij fotę a potem dodaj wytłaczanie i porównaj. Czasem w wyobraźni coś wygląda zupełnie inaczej nić w realu. Może warto :?:
-
jeszcze raz dziękuję Ci Agatonku za namiary ...:)
-
kobietko, kkotku bardzo chętnie :D Dzięki za propozycję :-*
A te dekoracje ślubne to takie do kościoła, samochodu, na salę?
katarzyna_84 jutro mam zamiar zakupić wszelkie potrzebne papierowe ingrediencje. Zrobię jeszcze parę próbek, obcykam i dam Wam do oceny 8)
evelaz bardzo proszę :)
-
kobietko, kkotku bardzo chętnie Dzięki za propozycję
A te dekoracje ślubne to takie do kościoła, samochodu, na salę?
Dekoracje wszelkie- do kościoła, na samochód, salę a przede wszystkim przepiekne bukiety ślubne.
Widziałam na żywo i byłam :Serduszka:
-
Ehh, znowu poniedziałek...
Byłam w sobotę w hurtowni papierniczej, nakupowałam papieru na zaproszenia, winietki, karteczki na wódkę. Wczoraj wieczorem zrobiłam parę wydruków próbnych.
No i zrobiłam zaproszenie z fotką z przodu (wieczorem wrzucę Wam foty) i kurcze - wygląda to nawet nieźle. Teraz to z samym wytłaczaniem wydaje mi się takie trochę "łyse" :P
-
Melduję się w Twoim odliczanku:):) A tu kolejna zdolna kobietka!! Z tymi zaproszeniami super pomysł!! Ja bym nawet papieru dobrego nie wybrała nie mówiąc o reszcie............
-
Gabiś witam Cię serdecznie ;D
Pięć lat temu jak moja siostra miała wesele, to też jej robiłam zaproszenia. Ale jak sobie przypomnę jakie wtedy techniki stosowałam, to... :mdleje:
;D ;D ;D No cóż, trochę się rozwinęłam od tego czasu ;)
-
Buuu, przeziębiłam się :-[
Rano jeszcze nic mi nie było. Teraz siedzę w pracy, gardło boli, z nosa cieknie. Ehhh
-
o rany tylko ja potrafie dotrzec do odliczania na trzeciej stronie ;) ale mogło byc gorzej, dobrze ze masz link w podpisie :D
Zaproszenia bardzo ładne, czekam na reszte propozycji do oceny ;D
-
mi sie bardzo podobaja zaproszenia ze zdjeciem na 1 stronie.. (calej) czarnobiale np :) z tego co pamietam oosta miala takie.
-
Bardzo ciekawe zaproszonka :)
-
Witam w Twoim odliczanku :)
bardzo sympatyczna z Was para!!!
A zaproszenia rewelka - gratuluję pomysłu i przede wszystkim talentu :)
-
No ja też miałam pomysł na własne zaproszenia ale pomysł padł bo nie mam czasu na robienie.
-
Witam Was babeczki ;D
Wklejam wersje ze zdjęciem z przodu:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z12.JPG)
tutaj wersja z troszkę mniejszą fotką:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z14.JPG)
zbliżenie:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z13.JPG)
wersja ze zlotym napisem
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z11.JPG)
środek:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z10.JPG)
i jeszcze dla porównania wersja z pomniejszonym zdjęciem w środku
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z15.JPG)
I teraz jednak skłaniam się do wersji ze zdjęciem na froncie i czarnym napisem zaproszenie :drapanie:
-
super! bardzo mi się podobają Twoje zaproszonka... myślę,że wersja ze zdjęciem z przodu jest fajniejsza:D ,ale którą byś nie wybrała,to i tak będzie to super wyglądało :)
A jak tam zdrówko? mam nadzieję,że lepiej... ! ja już na szczęście wyzdrowiałam,ale niedawno musiałam poleżeć w łóżeczku z temepraturą;/
-
No wersja ze zdjeciem z przodu good;)
-
No super, myśle że słowo "zaproszenie" drukowane lepirj wygląda, bo to złote jalieś za duże do zdjęcia.
I w środku też super bo nie ma takiego przepychu!!
-
Bardzo fajne zaproszenia :)
-
ehhhh melduję się w odliczanku :hello: :hello:, mam nadzieję, że zostane przyjęta, bo tu już 3 strona, a ja dopiero teraz zauważyłam
aaaaa i zapomniałam dodać - sympatyczna z Was para i zaproszenia te co teraz pokazałaś są ładniejsze od tamtych wcześniejszych, tam było tego wszystkiego za dużo
-
Swietne zaproszenie. Najbardziej podoba mi sie to ze zdjeciem na froncie i czarnym napisem :) I świetny środek- tak kartka z kaledarza ;D
-
Dziękuję wszystkim za opinie :-*
Aguś-sc witam Cię serdecznie i bardzo się cieszę, że zawitałaś.
No więc chyba się już zdecydowałam: zaproszonka ze zdjęciem z przodu i czarnym napisem 8)
A ja dzisiaj siedzę w domku i pracuję zdalnie. Eh, ta technika ;)
-
No proszę, dla mnie teraz rewelacja i czarny napis super tylko bym go wyśrodkowała i wytłoczenie niczemu nie przeszkadza, może jeszcze dodałabym tekst imiona i datę. Super :!:
-
A ja bym była za zdjęciem w środku, no ale decyzja juz podjęta :)
-
No więc chyba się już zdecydowałam: zaproszonka ze zdjęciem z przodu i czarnym napisem 8)
TAK, TAK, TAK- ta wersja jest najlepsza ;D
-
Decyzja super!!! Takie są najlepsze:):):)
-
Byliśmy w niedzielę z Przemkiem w salonie Yes. Tam został zakupiony mój pierścionek zaręczynowy i z tego tytułu przysługuje nam zniżka 10% na obrączki i 15% na biżuterię ślubną. Ale niestety tylko do końca roku.
Ja mam już wizję swoich kolczyków ślubnych.
Chodzi mi o coś takiego mniej więcej
(http://edge2.hotshed.com/images/716/716938_1_219_1.jpg)
(http://www.akoya.pl/images/PKZ02%20.jpg) tylko bez tych gwiazdeczek u góry.
Myślę że niezależnie od sukienki takie by pasowały, a łańcuszka ani żadnego naszyjnika chyba nie będe miała. No i były tam takie, jak mi się podobają: góra prosta, złota a dół z bialą perłą. Ale cena mnie powaliła: 340 i 420 lub coś koło tego.
A poza tym odczucia po wizycie w salonie miałam dość nieprzyjmne, nikt się kompletnie nami nie zainteresował, obejrzałam dwa razy wszystkie gabloty, nad obrączkami też trochę debatowaliśmy. Za ladą stały dwie osoby i nikt się nie wysilił, żeby cokolwiek nam zaproponować. Obrączki pewnie i tak będziemy robić u złotnika, a kolczyki chyba sobie zafunduje ze sztucznej biżuterii..
-
Melduje się w twoim odliczanku, nadrobiłam wszystko ( no prawie wszystko), ślicze sa twoje zaproszonka.
Martwi mnie tylko że masz więcej załatwione niż ja, no ale ja to wogóle nic nie robie :D
-
ewelinkas :hello: Nic się nie martw, tak naprawdę to jeszcze jest straaasznie dużo czasu.
Bardzo się cieszę, że podobają Wam się moje zaproszenia. Efekt końcowy to wynik kompilacji tego, co znalazłam buszując w necie. Tak więc nie są to moje autorskie pomysły ;)
-
Ja mam pół roku a właściwie też nic nie robię.
ostanio coś ruszyłam i kupiłam zaproszenia i zamówiłam tablice. No i stoje...
-
witam i ja u Ciebie Agatko :)
bardzo podobają mi się wasze zaproszenia :) pomysł bardzo fajny i wykonanie pierwsza klasa, tak trzymać :ok:
-
Witaj KiP ;D
bardzo podobają mi się wasze zaproszenia :) pomysł bardzo fajny i wykonanie pierwsza klasa, tak trzymać :ok:
Bardzo dziękuję :)
-
Agatko biżuteria bardzo ładna:) Tym bardziej że zniżka jest to trzeba skorzystać:)
-
Agatko biżuteria bardzo ładna:) Tym bardziej że zniżka jest to trzeba skorzystać:)
Ja bym chętnie skorzystała, gdyby ta zniżka była 50% ;)
-
Witam, w koncu nadrobilam twoje odliczanko, powiem szczerze sliczna z was parka. masz zdolnosci-- zaproszenia pierwsza klasa!!! bede napewno zagladac i podziwiac twoje dalsze poczynania i niestandardowe pomysly.
-
bubulina witam i bardzo dziękuję za komplementy :-*
-
Jeszcze tylko 257 dni 8)
Dzisiaj miałam sen z kategorii przedślubnych koszmarków.
Śniło mi się, że byłam już gotowa do wyjścia, a narzeczony się spóźniał. Zniecierpliwiona zaczęłam sama iść w kierunku kościoła. Doszłam, a jego dalej nie było. Zdałam sobie sprawę, że mam na sobie czerwony żakiet i nie mam bukietu. Po chwili Przemek przyjechał jakimś rozklekotanym rzęchem. Też był jakoś dziwnie ubrany. Weszliśmy do kościoła i zaczęliśmy szukać swojego miejsca w ławce. Znaleźliśmy dwa białe przystrojone krzesła, na których siedziały jakieś baby. Zaczęliśmy delikatnie tłumaczyć, że bierzemy ślub i te krzesła są przeznaczone dla nas, ale jędze nie chciały podnieść tyłków i finalnie usiedliśmy koło nich >:(
Kurcze, kupiłam sobie grę Wiedźmin i strasznie mnie wciągnęła. Pół soboty przesiedziałam grając. Ah ten Geralt... :P
-
hehe:P dobrze,że to był tylko zły sen :P
-
kazda z nas chyba ma takie dziwaczne sny przed slubem ale to bardzo dobry znak-zobaczysz wszystko uda sie tak jak sobie zaplanowalas.a przeciez sny czyta sie na odwrt
-
Tak też to sobie tłumaczę ;)
Jak poznałam Przemka to jeszcze długo męczyły mnie sny typu: "nie kocha mnie", "znalazł sobie inną", "nie zależy mu na mnie" i w tym stylu. Ja to się strasznie wszystkim przejmuję i potem to w nocy wychodzi. Przedślubnych snów jeszcze mnie pewnie wiele czeka ;)
-
A mi sie jeszcze nic przedślubnego nie śniło...
-
Mi się często różne rzeczy śnią, czasami sny są tak realne: miasta, ulice, krajobrazy, że na długo zapadają w pamięć. Mam to chyba po ojcu: on często rano się budzi zafascynowany tym, co go w nocy spotkało ;) A na przykład mojemu Przemkowi rzadko w ogóle cokolwiek się śni, a jak już to bardzo krótko je pamięta.
A jak u Was? Lubicie śnić? ;)
-
O jejku a ja mam co noc sny związane ze ślubem... Ciagle mnie męczą jakieś koszmary....
-
z moich przedślubnych snów to jedynie to, że mój przyszły mąż całuje sie na naszym weselu ze swoja była dziewczyn :D i do tego 3 noce z rzędu :D ale mam całuśnego faceta :D
-
baska98 to dopiero koszmar!
-
z moich przedślubnych snów to jedynie to, że mój przyszły mąż całuje sie na naszym weselu ze swoja była dziewczyn :D i do tego 3 noce z rzędu :D ale mam całuśnego faceta :D
ja też miałam podobny sen jeśli chodzi o byłą mojego narzeczonego, tyle że u mnie wyglądało tak że już była msza w kościele, oczywiście wszystko pięknie i kiedy już było po przysiędze, nagle otwierają się drzwi kościoła i staneła była mojego S i niewiem co dalej by było bo się obudziłam
-
Powklejam zdjęcia sukienek, które podobają mi się na dzień dzisiejszy. Od razu zaznaczam, że jeszcze żadnej nie mierzyłam.
Ogólnie podobają mi się suknie jednoczęściowe, lekkie, koronkowe z trenem 8) Z uwagi na spory biust w grę wchodzi raczej opcja z ramiączkami. Chyba nie zaryzykuje gorsetu. Jestem kobietką w miarę proporcjonalną, ale daleko mi do filigranowej figury - określiłabym swoją budowę jako typ "klepsydry". Zapewne po pierwszych przymiarkach moje poglądy się nieco zmodyfikują, no ale zobaczymy.
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/s2.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/s3.jpg) (http://agatka.2be.pl/zdjecia/s4.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/s5.jpg) (http://agatka.2be.pl/zdjecia/s6.jpg)
Jakiś czas temu zachwyciłam się też tą suknią - jest trochę w innym stylu od tych wyżej:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/s1.jpg)
To jest model San Patrick - Rivoli.
Leeloo taką mierzyła - mam nadzieję że nie będzie miała za złe, że wkleję tutaj jej fotki.
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/sl.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/s2l.jpg)
-
San Patrick - Rivoli.
Ta mi się najbardziej podoba.
A jak zaczniesz mierzyć to napewno zweryfikujesz swoje upodobania:)
-
Ta 1 jak dla mnie rewelacja, śliczna po prostu... jejku aż zaniemówiłam z wrażenia ;D
-
Hmm pierwsze trzy mnie zachwyciły, takie lubię. Po przymiarkach napewno się przekonasz co i jak nie nastawiaj się od razu, że to co upatrzone nie będzie pasować, mnie właśnie pasiła upatrzona ;) Kiedy rajd salonowy :?:
-
Kiedy rajd salonowy :?:
U mnie w grę wchodzą tylko soboty i to nie wszystkie, bo co drugi tydzień mam zjazd na uczelni. Może przed końcem listopada uda mi się wreszcie gdzieś zahaczyć 8) Jak oglądam te cudeńka to już się nie mogę doczekać...
-
Helo, helo i ja się melduję :hello: :hello: :hello:
I proszę, proszę kolejna złotarączka na forum ;D fajne zaproszenia.
Suknie cudne :brawo_2:
-
mnie się najbardziej podoba model San Patrick - Rivoli - jest boska!!!!!
-
adusiaxxx witaj ;D
Kurcze, z tą suknią Rivoli jest klapa. Nie mogę jej znaleźć na żadnej polskiej stronie - nie ma jej u nas, inaczej się nazywa ??? nie mówiąc już o jakimś salonie w okolicy, który by takową posiadał.
Leeloo mierzyła ją właśnie w USA, co za pech :-[
-
agatonek napewno się u ans ta suknia pojawi. W końcu jest piękna i dotrze:)
-
agatonku San Patrick - Rivoli :skacza:
A jesli chodzi o przymierzanie suknien to typ moze Ci sie zmienic- mowi to ta, ktora sie uparla na jedna, jedyna suknie i zadnej innej chciala po jej przymierzeniu az w koncu zmienilam decyzje o 360 stopni w pewna piekna sobote :Serduszka:
Dzisiaj zaliczkowlama suknie i ciesze sie z tego powodu jak chol..............a :cancan: :cancan: :cancan: :cancan:
-
a mnie się najbardziej ta pierwsza suknia podoba. Ma coś w sobie .... :)
-
1 i 3 sukienka jest sliczna.
-
Dzisiaj zaliczkowlama suknie i ciesze sie z tego powodu jak chol..............a :cancan: :cancan: :cancan: :cancan:
Super, gratuluję ;D
-
Agatko mi się wszytskie podobają!! Sa bardzo w moim stylu:):) Mierzyłąm 1 i 2. Pierwsza jest raczej dla straszej osoby tak bym to okreśłiła. Ja w niej zniknęłam:) Jeśłi chodzi o 2 to jest super!! I rewelacyjnie podkreśła biust!!
-
Pierwsza jest raczej dla straszej osoby tak bym to okreśłiła.
starszej czy strasznej ;) ? W dniu ślubu będę miała skończone 26 lat i rozpoczęty 27. rok życia. Ło matko - to już się kwalifikuje jako starsza, hehe.
Jeśłi chodzi o 2 to jest super!! I rewelacyjnie podkreśła biust!!
Biustu to ja nie muszę specjalnie podkreślać - choćby nie wiem co i tak się będzie rzucał w oczy :P Bosz, ostatnio zaczęłam nosić 80E :mdleje:
-
Chodziło mi dla starszej:) A le starszej tzn dojrzałej... a ty raczej młodziutka jesteś. To jest moje zdanie po przymierzeniu tej sukeinki. - ja czułąm się w niej staro... Ale może do Cibie będzie pasowac:)
80 E!!!!!!!!!!!!!!?????? Ło matko... no podkreśłaj kochana bo masz co:):) To ja myślałąm że mam za duży biust:):):)
-
To ja myślałąm że mam za duży biust:):):)
Za duży, że niby ile? C? :P
-
No takie dość małe C:):):)
Agatka a Tobie która z tych sukni najbardziej się podoba??
-
Na obecną chwilę najbardziej podoba mi się ta ostatnia - San Patrick Rivoli. Ale z dostępnością tego modelu raczej kiepsko więc ewentualnie będę mierzyć coś podobnego i jeśli mi się nie odwidzi to chyba pozostaje tylko szycie ::)
Znalazłam coś takiego:
(http://www.slubne.pl/obrazki/4211_big_aIxy.jpg)
dół ma trochę podobny.
-
Jest piękna!!!
-
Na obecną chwilę najbardziej podoba mi się ta ostatnia - San Patrick Rivoli. Ale z dostępnością tego modelu raczej kiepsko więc ewentualnie będę mierzyć coś podobnego i jeśli mi się nie odwidzi to chyba pozostaje tylko szycie ::)
Znalazłam coś takiego:
(http://www.slubne.pl/obrazki/4211_big_aIxy.jpg)
dół ma trochę podobny.
Super :skacza:
-
No,no sukienka z Mateji. Bardzo ładna:)
Moja też bedzie od Mateji:D:D
-
Agatko moja imienniczko :P :D ja przymierzałam tę suknie jest piękna!!!!!! wogóle nie chce mi wyjść z głowy ta suknia, ale chce poprzymierzać jeszcze inne i sobie porównać, ale jak nie znajdę to ja biorę :skacza:, nawet Ci cene podam - kosztuje 2400zł.
-
Aguś-sc a ja myślałam, że Ty Agnieszka ;) Chociaż mój Przemek często też zwraca się do mnie Aguś :D
A mierzyłaś tą suknie w salonie na Sokolskiej? Suknia piękna, chociaż ja bym wolała inną górę. A 2400 to jeszcze jakoś da się przeżyć.
No muszę sie koniecznie wybrać na mały rajd po salonach 8)
-
agatonek ty nie planuj wyjścia na salony tylko ruszaj, ruszaj dziewczyno na podbój!!
a co!! nie ma gdybać i oglądac- trzeba przymierzyć ;)
-
a no widzisz tak jakoś mnie wzięło na aguś może dlatego, że mój S też się do mnie zwraca często aguś ;) tak na sokolskiej w katowicach ją mierzyłam ;D i zgadzam się z kobietką nie ma co gdybać tylko ruszaj w "trase" ;D ;D
-
Ale mnie nakręciłyście dziewczyny, najbliższa wolna sobota moja 8)
-
Ale mnie nakręciłyście dziewczyny, najbliższa wolna sobota moja 8)
Dziewczyno ja Cie "poganiam" tak jak reszta ;D
Pedz na salony, mierz, przebieraj i szalej :skacza:
Ja juz mam swoja wybranke ale co tam :P ::)
Ale jesli bede mogla jeszcze kiedys poprzymierzac inne to czemu nie- taka okazja trafia sie raz w zyciu :cancan: :cancan:
-
Witam was piątkowo.
Ale przez noc śniegu napadało :o
Rano odśnieżałam samochód przez 15 minut a droga do pracy zajęła mi dwie godziny (zwykle 40 minut do godziny). Jechało się fatalnie.
Eh, a dzisiaj od 16 do 21 mam jeszcze zajęcia na uczelni, weekendu za dużo nie poużywam :-[
-
Witam:):) Jezu!! Wszędzie śnieg a w Warszawie brak:)
-
Ciesz się dziewczyno ;) u nas środek zimy.
-
Kraków -Weiliczka tez zaaaaaasypany ;Dale fajnie ejst ;D ;D ;D ;D
-
ue u nas nic sniegu :los:
rano bylo troche ale juz czarno
-
ue u nas nic sniegu :los:
rano bylo troche ale juz czarno
Boi ty bliżej Warszawki jesteś:):)
-
U nas są już zaspy.
Dmuchawy poszły w ruch:)
-
Witam was już prawie niedzielnie :D
Dzisiejszy dzień na uczelni był owocny, zarobiłam piątkę z kartkówki :D A wczoraj się dowiedziałam, że zostało mi przyznane stypendium naukowe, także co miesiąc uczelnia trochę zasili moje konto. Fakt, że w porównaniu z innymi szkołami kwota ta nie jest zbyt wysoka, ale zawsze to coś:)
Wkleję wam fotki - tu będzie stał w przyszłości mój domek :D
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/dom1.jpg)
Dzisiaj wylewany był beton:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/dom2.jpg)
Mury powinny stanąć do połowy przyszłego roku. Ah, już się nie mogę doczekać...
-
Melduję się i ja w Twoim odliczanku :)
Troszkę późno, ale do ślubu jeszcze trochę zostało :)
Będę często zaglądać :)
-
Ale fajnie....
Świetnie, że wasz domek się buduje:)
-
Ależ wam zazdroszczę budowy tego domku!!! Naprawdę super:)
-
my za pare lat tez bedziemy starac sie aby meic wlasny domek :) to ejst super sprawa
-
Witam was już prawie niedzielnie :D
Dzisiejszy dzień na uczelni był owocny, zarobiłam piątkę z kartkówki :D A wczoraj się dowiedziałam, że zostało mi przyznane stypendium naukowe, także co miesiąc uczelnia trochę zasili moje konto. Fakt, że w porównaniu z innymi szkołami kwota ta nie jest zbyt wysoka, ale zawsze to coś:)
Wkleję wam fotki - tu będzie stał w przyszłości mój domek :D
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/dom1.jpg)
Dzisiaj wylewany był beton:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/dom2.jpg)
Mury powinny stanąć do połowy przyszłego roku. Ah, już się nie mogę doczekać...
To robota wre ;D
A gdzie stanie Wasz domek??
-
super !! gratuluję Wam budowy domku :) zanim się obejrzysz, a już będziecie w nim mieszkać :)
A i gratuluję stypendium :D Każde pieniążki się sprzydadzą :P
-
Agatko ten biustttt hmm skad ja to znam
Ja mam 80 D - takze wiem co czujesz
A wybrałam suknie bez ramiaczek ( bede miec tylko dopinane) - ale jednoczesciowa
igure mam taka sama jak Ty- czyli klepsydre duzy biust, szerokie biodra a waaska talie- nienawidze takiej figury brrrrr
Po przymiarkach zmienisz zdanie - to podoba nam sie na wieszakach niekoniecznie dobrze wyglada na nas
Ale wszystkie sukienki wklejone przez Ciebie bbb ładne- ja bym tylko z Matei wywaliła te kwiatki ale to takie moje zboczenie
-
A gdzie stanie Wasz domek??
To jest miejscowość Bobrowniki, tuż obok Piekar Śląskich, ale w powiecie Będzińskim - więc już nie Śląsk a Zagłębie ;)
Okolice raczej wiejskie - dookoła pola, ale bardzo dużo się na tej ulicy buduje nowych domów. Blisko (bliżej niż mam teraz) do Katowic, w planach przez tamte tereny ma przechodzić autostrada do Pyrzowic. Będzie pięknie :D
-
kurdeeee agatka Bobrowniki no superrrrrr- fajna okolica cicha i sokojna
mialabys blisko do mnie ale ze tez cholera ja sie wprowadzam- aaa my mamy domek do wykonczenia ale zalamuje rece ile to jeszcze pracy i kasyyy
-
Aniu widzisz Ty się przeprowadzasz do Wodzisławia, a mój Przemek z Rybnika w moje okolice ;) Bilans będzie zachowany ;)
Ja to sobie nawet nie wyobrażam ile to jeszcze pochłonie środków. Ale marzę o tym domu, o jego urządzaniu, ogrodzie. Mieszkam całe życie w bloku i możliwość wyjścia w lato przed dom żeby się poopalać, poleżeć w hamaku czy zrobić grilla jest dla mnie niewyobrażalnie wspaniała :D
-
Już się nie mogę doczekać soboty. Rajd po salonach czas zacząć 8)
Na pierwszy ogień pójdą Katowice. Za kolejne dwa tygodnie obejrzę sobie suknie w Bytomiu, a potem może do Zabrza. Mam nadzieję, że któraś mnie zachwyci.
-
No tylko koniecznie rób fotki :):):) na pewno znajdziesz tą jedyną:)
-
agatonku
:skacza: ciesze się razem z toba na ten szał salonowy.
i czekam na relację z wyprawy.
zdjeć nie żądam- wiem, ze nie zawsze pozwalają fotografować ;)
-
Właśnie przed chwilą przycupnęłam na małym stoliku w pokoju mamy i się załamał - gruchnęłam tyłkiem o podłogę ::) Szczęśliwie tylko blat się "odmocował" od nóg i dało się to naprawić :P
zdjeć nie żądam- wiem, ze nie zawsze pozwalają fotografować ;)
No słyszałam, że nie wszędzie pozwalają. W sumie trochę się dziwię bo właściwie większość modeli i tak można znaleźć w internecie. Jak będę chciała uszyć suknię na wzór jakiejś innej, to czy powstrzyma mnie fakt, że mi w salonie nie pozwolili sobie w niej zrobić zdjęcia? Ale aparat zabiorę obowiązkowo 8)
Kobietko, a czy Ty masz już swoją upatrzoną?
-
Kobietko, a czy Ty masz już swoją upatrzoną?
tak niesmiało :-[, ale mam. jest to medel Sweetheart ( chyba Sincerity albo Demetrios). będzie zmiana w wyglądzie dekoltu- chcę mieć szelkę, bo bardziej podkreśli moje "walory" czytaj 90 C/D ;)
jeszcze niczego nie podpisywałam,ale bardzo bardzo sie sama sobie podobałam :i_love_you: w tej kiecce więc...
-
A możesz wkleić fotkę tego modelu?
-
pewnie, że wkleję.
Pozwolisz, że w twoim wątku??
góra sukni- będzie szelka, co automatycznie zmieni kształt góry- nie będzie tak płasko
(http://img260.imageshack.us/img260/3290/58212er3.jpg)
i taka reszta- idelna dla mnie- bez zmian
(http://img260.imageshack.us/img260/6498/5821b1071107092537vo1.jpg)
wklejam tez zdjecie sukienki znalezione na allegro- kolor ivory
(http://img260.imageshack.us/img260/4628/2646183021ke8.jpg)
Ja generalnie ejstem dużą kobieta a w tej sukience czułąm sie taka.... mniaaaaaaaaam :Serduszka:
-
Jasne, że pozwolę ;)
Bardzo ładna, elegancka niezbyt strojna ale robi wrażenie, no i trenik jest :D
Też do małych kobietek nie należę, zobaczymy w czym mi będzie dobrze.
-
Dziękuję bardzo.
Fakt, że sukienka nie jest strojna tzn., ma niewiele "pierdółek"- materiał jest lekko błyszczący bo to lekko gnieciona tafta czego niestety zdjęcia nie oddają.
Mimo tego, cudna jest ;D ;D
-
kobietka moim zdaniem w prostocie siła :) sukienka cudna :ok:
-
pewnie, że wkleję.
Pozwolisz, że w twoim wątku??
góra sukni- będzie szelka, co automatycznie zmieni kształt góry- nie będzie tak płasko
(http://img260.imageshack.us/img260/3290/58212er3.jpg)
i taka reszta- idelna dla mnie- bez zmian
(http://img260.imageshack.us/img260/6498/5821b1071107092537vo1.jpg)
wklejam tez zdjecie sukienki znalezione na allegro- kolor ivory
(http://img260.imageshack.us/img260/4628/2646183021ke8.jpg)
Ja generalnie ejstem dużą kobieta a w tej sukience czułąm sie taka.... mniaaaaaaaaam :Serduszka:
To prawda, ze sis wygladala w tej sukni :szczeka:
-
no to super ze obie macie juz swoje wymarzone suknie i bedziecie wygladac tak ze wszystkim az :szczeka: opadnie do samych kostek ;D
-
super :)
Chyba też powinnam w końcu rozglądać się za suknią...
-
Agatko jak juz bedziesz robila rundke po salonikach moze zawitasz do gliwic jest tam bardzo fajny salon Anna ja kupowalam tam suknie i bylam wyjatkowo zadowolona.
-
A na której ulicy? Do Gliwic z pewnością też zawitam ;D
-
Miłego rajdu po salonach:)
Kobietka twój typ jest bardzo ładny:);D
-
Miłego rajdu po salonach:)
Kobietka twój typ jest bardzo ładny:);D
Ja również życze miłego rajdu\:):)
A sukienka kobietki faktycznie śliczna:0
-
Rajd już jutro 8)
Kto by pomyślał, że przymierzaniem jakiejś sukienki będę się tak ekscytować :P
-
Rajd już jutro 8)
Kto by pomyślał, że przymierzaniem jakiejś sukienki będę się tak ekscytować :P
rajd już tuż tuż no przymierzanie sukienek to jest coś super :skacza:
kobietka śliczna ta twoja suknia ;D
-
co do tego salony to jest on na zwyciestwa, przed wejsciem do tego salony jest taka gablotka z suknia jakas wywieszoa a do salony to sie wchodzi do kamienicy na 1 pietro i tam on sie znajduje. panie bardzo mile i niezly wybor. wiec zycze udanego rajdu po salonikach
-
a zreszta sama wejdz sobie na ich stronke i zobacz anna-suknie.pl
-
no to Agatku zdaj nam jutro koniecznie relację z rajdu :D ja też bym się ekscytowała :P
-
bubulina dzięki za linka. Myślałam, że może mowa o salone w GCH. Słyszałam niezbyt wiele dobrego na temat tamtejszej obsługi.
Relacja będzie na pewno - mam nadzieję, że ukraszona fotkami ;)
-
no baaa:D fotki bardzo mile widzane ;) oczywiście w miarę,jak to będzie możliwe...
-
Powodzenia jutro ;)
-
Hehe, śniło mi się dzisiaj, że mierzyłam sukienki. I w każdej wyglądałam grubo. To dopiero koszmar :P
-
Hehe, śniło mi się dzisiaj, że mierzyłam sukienki. I w każdej wyglądałam grubo. To dopiero koszmar :P
;D Pamiętaj, ze sny tłumaczy się na odwrót.
Będziesz wyglądałą pieknie zarówno podczas budzowania w salonach jak i na swoim letnim ślubie.
Trzymam kciuki za udana wędrókę po salonach. Pogoda za oknem coś nie teges niestety ::)
-
Ja też mam nadzieję, że znajdziesz tę jedyną :)
-
Agatko obowiazkowo zdaj relacje z rajdu po salonach :skacza:
Sis dobrze mowi,ze sny zawsze tlumaczy sie na odwrot (zawsze jeje i sobie tak tlumacze po kolejnym koszmarze slubnym ;) )
Bedziesz wygladala olsniewajaco w dniu slubu :Serduszka:
-
Dziewczynki, wróciłam 8) Fotek ni ma - nie pozwolili robić :(
W ogóle to okazało się, że mam wielkie cycki, jestem duża i większość kiecek się na mnie nie dopina ;) Panie mnie pocieszały, że biorą suknie rozmiar 36, żeby ładnie na manekinach leżały, taaa...
No ale zacznę od początku:
Na pierwszy ogień poszedł salon Loretta na Sokolskiej. Zmierzyłam ze cztery sukienki. No i niby fajnie (pomijam fakt że żadna się nie dopięła) ale jakoś tak bez większego bicia serca. Obsłudze niby nic nie można zarzucić, ale jakoś tak bardzo miło się tam nie czułam. Dla rozmiaru więcej niż 38 trzeba zamówić kiecę do szycia i to najlepiej przed 15 grudnia bo potem wchodzi nowa kolekcja i nie wiadomo, które modele "wyjdą", a które zostaną dalej.
Potem udałam się do salonu Sarah na Kościuszki. Pochodziłam, pooglądałam kiece i katalogi, ale jakoś nic ciekawego nie zauważyłam i wyszłam. Potem wstąpiłam do salonu Lisa Ferreri. A tam pustki. Stara kolekcja wyszła, nowej jeszcze ni ma. Następny był salon Margaret: tam to samo. Niedobitki starej kolekcji i brak nowej. Idąc dalej natknęłam się na salon Cymbeline. Mówie sobie: eee, tam te kiece to pewnie poniżej trzech tysi nie schodzą, ale co tam - zobaczę.
I to był strzał w dziesiątke :skacza:
Fakt - nowej kolekcji jeszcze nie ma, ale przy zakupie sukni z salonu jest ok 50% zniżki w porównaniu z ceną przy sprowadzaniu nowej. Taką suknię można sobie zadatkować wcześniej, oni ją najpierw wyczyszczą a potem odłożą do magazynu i potem dopasują. Także cena jest naprawdę aktrakcyjna, a kiece cudne.
Najpierw mierzyłam Cymbeline Ambre:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/ambre.jpg)
niestety nie znalazłam lepszego zdjęcia, dół wygląda mniej więcej tak:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/cos_jak_ambre.jpg)
Sukienka jest przepiękna - ten tren i ta koronka wyglądają cudnie. Na minus przemawia fakt, że góra trochę mi się nie dopinała. Ponoć do czterech centymetrów są to wstanie poszerzyć no i jakbym trochę schudła... ;) oraz góra jest trochę płytka, a z moim biustem to sama nie wiem... Zawsze mogą mi dorobić odpinane szelki ale nie wiem czy czułabym się w tym bardzo konfortowo.
Drugi model to Cymbeline Amerique
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/amerique.jpg)
Na zdjęciu w kolorze czerwonym, ja mierzyłam ecru. Suknia również bardzo efektowna. Z dopięciem góry też trochę ciężko, ale gorset już wyżej i lepiej leżał.
Potem mierzyłam Maggio Ramatti model Anabel
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/anabel.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/anabel2.jpg)
Pamiętam, że jak przeglądałam pierwszy raz net w poszukiwaniu sukni to właśnie coś podobnego mi się rzuciło w oczy. I byłam zachwycona. Suknia urzeka swoją prostotą i leżała na mnie prawie idealnie. Piękny tren. Jak tak zaczęłam marudzić, że taka prosta, to pani wpięła mi we włosy welon - w stylu hiszpańskim. I wtedy odleciałam. Wyglądałam wspaniale ;) Jak wcześniej zastanawiałam się nad welonem, raczej byłam na nie niż na tak, tak teraz nie mam wątpliwości - welon musi być 8)
Później mierzyłam model Beatrice bardzo podobny do poprzedniego. Z tym, że miał szelkę na szyję i góra była bardziej ozdobiona. Niestety nie udało mi się wygrzebać zdjęć w necie.
Na końcu mierzyłam jeszcze model Mindy, chyba polskiego producenta - ale też nie udało mi się znaleźć. Suknia podobna do poprzednich, ale miała więcej drapowań, kwiatów itp.
Podsumowując - wszystkie suknie mi się bardzo podobały. Myślę, że wyglądam w nich korzystnie - bo talia jest ładnie podkreślona i widać moje kobiece kształty. Treny są piękne - nie za długie, a po podpięciu wyglądają ok. No i welon w połączeniu z suknią - cudo.
Mam taki plan - przez weekend wszystko sobie przemyśleć, w poniedziałek iść tam jeszcze raz pooglądać i może wpłacić na którąś zaliczkę :P
-
super :D cieszę się,że coś fajnego znalazłaś ..;) mnie najbardziej podoba się sukienka nr 1... po prostu śliczna, ta koronka i w ogóle... :D eh.... ;)
Ta ostatnie też fajna,bo też jest taka delikatna ! ;)
-
Maggio Ramatti model Anabel wydaje mi sie ze ta suknie miała nasza forumka AGAPA tylko, że z kapeluszem:).
-
Anabel mi sie najbardziej podoba, ale Amerique tez super. Pierwsza juz skromniejsza, ale ladna.
-
Lili, dzięki wielkie za cynk ;) Wypytam u źródła :)
-
agatonek przepraszam, ze ostatnio zaniedbuję Twój wątek, ale czasu mi strasznie brakuje.
Co do sukienek, to ta Maggio Ramatti model Anabel jest bardzo ładniutka, elegancka i śliczna
-
No widzę, że poszukiwania się udały ;D Jak dla mnie 1 i 4 śliczne :D
-
A ja cały weekend się zastanawiałam i nic nie wymyśliłam. Muszę je przymierzyć jeszcze raz - wybieram się tam dzisiaj znowu po pracy.
-
A ja cały weekend się zastanawiałam i nic nie wymyśliłam. Muszę je przymierzyć jeszcze raz - wybieram się tam dzisiaj znowu po pracy.
A od dzisiaj jeszcze tylko 8 miesięcy 8)
-
no to szybciutko zleci :D zanim się obejrzysz,a już będziesz ślubować :D
-
O rany, ależ ten dzień w pracy się ciągnie. Już bym biegła do tego salonu, mam nadzieję, że nie wykupią mi dzisiaj moich faworytek.
-
To super ze rajd sie udał!!!
A może jak wpłacisz zaliczke to bedziesz już mogła zrobic zdjęcie?? ;)
-
wszystkie są pięne!!! Ciesze się że rajd udany:)
-
Mnie się najbardziej podoba jedyneczka :D czyli dziś będzie ostateczny wybór :?:
-
ta ostatnia jest przeprześliczna ;D
-
Agatonek nie ma za co.
Wiem ze AGAPA miała suknie z Cymbeline wiec to chyba ta.
-
No i stało się - zamówiłam model anabel 8)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/ja.jpg)
Troszkę trzeba będzie dopasować, ale generalnie leży na mnie bardzo dobrze i na długość i na szerokość ;) Na zdjęciu stałam tylko w rajstopach - zapomniałam sobie butki rano wziąć. Musze jeszcze rozważyć kwestię szelek - jak mają być odpinane to pewnie się na nie zdecyduję. Przymiarka w połowie czerwca. To jeszcze strasznie dużo czasu :)
Ktoby się spodziewał, że tak szybko mi to pójdzie :hopsa:
-
Bardzo łądnie ci w tej sukni:)
Świetnie, że wszystko gładko poszło:):D
-
Gratuluję podjętej decyzji. Sukienka śliczna i Ty w niej też śliczna
-
dzięki dziewczynki :P
-
Agatonek prześlicznie wyglądasz, też mi się podoba ta kiecka. Welonik też piękny ;D
-
Czyli kieca bez koronki, za to welonik ful wypas ;D A zdjęcie z przodu można prosić :?:
-
Super!!! Z tych co przymierzałas ta była naj- w moim typie!!!
-
pięknie wyglądasz w tej sukni !! :D
-
agatonku gratuluje podjecia decyzji ;D
I ile Cie bedzie kosztowala Twoja wymarzona kiecunia?? A i gdzie w koncu zamowials??
-
Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa :-*
A zdjęcie z przodu można prosić :?:
A proszę (http://agatka.2be.pl/zdjecia/ja2.jpg)
Tak mi się marzyła koronkowa kieca no i mam gładziutką :D Ale za to będę mogła zaszaleć z koronkowym welonem albo jakimś mocniejszym akcentem na szyję.
agatonku gratuluje podjecia decyzji ;D
I ile Cie bedzie kosztowala Twoja wymarzona kiecunia?? A i gdzie w koncu zamowials??
Zamówiłam w salonie Cymbeline w Katowicach, kieca mnie wyjdzie 1700, więc chyba nie najgorzej :P
Podobają mi się takie kwiatki na szyję:
(http://kristin.pl/naszyjniki/thumbs/n21.jpg)
-
Dziękuję :D całość super, ale charakterku dodaje zdecydowanie welon, można zaszaleć, ale już na szyję preferuję prawdziwszą biżu.
Koncepcja fryzury jest :?: Wysko, nisko, kok, część podpięta :?:
-
Jeśli da rade to bym zrezygnowała z ramiączek, albo żeby odpinane były...
A welon jest rewelacyjny!!!
-
Pieknie agatonek Pieknie :D
bardzo podoba mi sie suknia! To jest tafta czy satyna?
-
mnie tez sie podoba,ladnie sie blyszczy suknia a welon super ;D
-
katarzyna_84 marzy mi się welon wpięty w miarę wysoko nad kokiem. Więc fryzura na dzień dzisiejszy to: raczej kok i raczej wysoko :)
ika3w ramiączką będą na pewno odpinane. Ale może uda mi się nabyć jakąś dobrą bardotkę lub gorset i okażą się zbędne. Generalnie to też bym wolała bez.
kawaii2 to jest podobno połyskliwa tafta. Ale ja się tam nie znam :P
-
jeszcze raz powiem,że ślicznie wyglądasz :D a welon dodaje tej sukni uroku :)
-
Bardzo ładna suknia ;D I cena naprawdę konkurencyjna :brawo_2: Super wybór.
Ale kwiatkowi na szyję mówię zdecydowanie - NIE, w zamian kupiłabym cudną biżuterię, żeby się ślllllicznie błyszczała 8) Bo ja to taka sroka jestem ;)
-
jeszcze raz powiem,że ślicznie wyglądasz :D a welon dodaje tej sukni uroku :)
pięknie dziękuję :D
w zamian kupiłabym cudną biżuterię, żeby się ślllllicznie błyszczała 8)
No może może... :)
-
jeszcze raz powiem,że ślicznie wyglądasz :D a welon dodaje tej sukni uroku :)
Zgadzam się :D
I też uważam, że jednak prawdziwa bizu lepsza :)
-
równiez jestem przeciwniczka sztucznych elementow na szyje. Jakis delikatny lancuszek by pasowal
-
Sztucznego kwiatka i tak pewnie będę miała wpiętego we włosy. A mi się tak jakoś łańcuszki na szyję niezbyt podobają. Może jakaś kolia... ::)
-
poprzymierzaj różne modele ,a potem wybierz to ,w czym będziesz się najlepiej czuła :)
-
Ja też jestem za kolią :)
-
a ja mialam takiego delikatnego kwiatuszka pasujacego do sukienki i do wpiecia welonu ze napewno bym niezdecydowala sie na inny lancuszek czy jakas kolie. wiec to kwiestia dustu i dobrania do sukienki.poprzymierzaj i napewno dobrze wybierzesz.
-
agatonku nie było mnie przez moment u ciebie a tutaj takie zmiany zaszły no i najważniejsze- dezyzja ekspresem właściwie została podjeta :D
Powtórzę za dziewczynami, ze gratuluję wyboru- sukienka ztakich, jak lubie- elegancka, przyciągajaca wzrok, ale tak pozytywnie, bez udziewnień i innych takich wariact ;)
Do tej suknienki, faktury materiału też wybrałąbym jednak klasyczną bizuterie- możeszx zaszalec z ciekawa zawiszką, kształtem łąńcusza, jego szerokoscią...
Kwiatek raczej nie- on do tej kiecki, moim zdaniem,w ogóle nie pasuje.
Piękny welon- będzie taki długi??
-
Piękny welon- będzie taki długi??
W zasadzie to jest welon, który mi przyniosła pani z salonu. Jakoś specjalnie go nie wybierałam, ale myślę, że zdecyduję się na coś w tym stylu.
Hmmmm, tak mi się właśnie przypomniało, że z moim dekoltem to są pewne problemy. Jak się denerwuję czy jestem podekscytowana to często wyskakują mi brzydkie czerwone plamy. Od noszenia biżuterii niestety też :-\ Ja to w ogóle mam delikatną skórę - jestem z tych piegowatych, co to się opalają na czerwono - ble. Przed ślubem sesje na solarium zamierzam jednak zaliczyć. Opalone ciało zawsze lepiej wygląda. Na bladość mogą sobie pozwolić dziewczyny o idealnej skórze i idealnych kształtach, na przykład taka Nicole Kidman ;)
Rękawiczek na pewno nie będę miała, bolerka raczej też nie. Tak więc główną ozdobą sukni będzie chyba welon. Całość jakoś powinna dopełnić biżuteria no i wiązanka.
-
Dokładnie, jestem tego samego zdannia, za dużo też nie dobrze :-\
-
Ja też bym była za jakąś prawdziwą biżuterią.
Koszt suknie całkiem przyzwoity:)
-
Agatko ślicznie wygladasz świetny wybór :ok: :ok: :ok: co do ceny to tanio fajnie ;D, i zgadzam się z dziewczynami co do tego kwiatka na szyje ja na Twoim miejscu wzięłabym jakis łańcuszek albo coś w tym stylu
-
W niedziele wreszcie wybieramy się z Przemkiem na spotkanie z naszym fotografem. Umówiliśmy się w restauracji, pooglądamy albumy ze zdjęciami, które zrobił no i podpiszemy umowę.
Tak myślałam nad swoimi butami ślubnymi. Najprawdopodobniej zdecyduję się na profesjonalne buty do tańca towarzyskiego ::)
Coś w tym stylu
(http://www.akces.biz/pic/PS-KPcr.jpg)
Niestety moje stopy są mega wrażliwe. Nowe, rozchodzone, skórzane czy nie - zawsze mnie obetrą przy dłuższym chodzeniu. Na palcach, na piętach, na spodniej części stopy - wszędzie robią mi się bąble. A w tym dniu chciałabym mieć idealne, mięciutkie i dobrze dopasowane obuwie.
-
A w tym dniu chciałabym mieć idealne, mięciutkie i dobrze dopasowane obuwie.
No akurat wygodne buty to jedna z najważniejszych rzeczy w tym dniu!
-
Jeszcze 240 dni ;D A niedawno było ponad 300. Ależ ten czas pędzi :o
Wczoraj wreszcie zabrałam się do swojego projektu z sieciowych systemów operacyjnych. Piszę własny serwer ftp... Przed sesją czeka mnie jeszcze projekt z baz danych i projekt serwisu internetowego, a na ten ostatni to coś nie mam pomysłu :drapanie: I zapału jakoś też tak mało...
Dziewczyny, co kupujecie swoim narzeczonym / mężom na gwiazdkę :?:
-
mój na Mikołaja dostanie chyba komplet kluczy do samochód (bo wiem, ze chce), a dodatkiem będzie książka Clarksona -"świat według Clarksona 2", a na gwiazdkę to nie mam pojęcia. Ja lubię dawać praktyczne prezenty, a te to już chyba dostał wszystkie.
agatonek możesz kupić m.in. elektryczna szczoteczkę do zębów lub maszynkę, mp3, portfel itp. rzeczy :)
-
mój na Mikołaja dostanie chyba komplet kluczy do samochód (bo wiem, ze chce), a dodatkiem będzie książka Clarksona -"świat według Clarksona 2", a na gwiazdkę to nie mam pojęcia. Ja lubię dawać praktyczne prezenty, a te to już chyba dostał wszystkie.
agatonek możesz kupić m.in. elektryczna szczoteczkę do zębów lub maszynkę, mp3, portfel itp. rzeczy :)
czy wszyscy faceci czytaja Clarksona?? :D ;D hehe..moj to juz ma 4 ksiazki jego i jak bede tlumaczyc to pewnie wszystkie bedzie chcial ;D ;D
ja nie wiem co kupie na swieta,mam pare pomyslow ale jeszcze zobacze ;D
-
Elektryczną szczoteczkę sama bym sobie sprawiła :P A dobre maszynki kosztują tyle, że mnie nie stać ;)
Clarksona?, no może niezły pomysł... Trzeba będzie pomyśleć jeszcze...
Wczoraj buszowałam po allegro w poszukiwaniu kolii (dla siebie :P) ale jakoś nic ciekawego nie znalazłam.
No i muszę jeszcze delikatnie nakierować Przemka na to co sama bym chciała dostać. Po ostatnim razie nie będę ryzykować jego twórczej inwencji :hahahaha:
-
butki są fajowe :D i z pewnością będą megaaaa wygodne !
A sama też się zastanawiam,co kupić mojemu J. na gwiazdkę. ;]
-
My na Mikołaja wybieramy sie na pizze ;D
Stwreidzilism,y,ze kolacja we dwoje bedzie naszym prezentem dla nas :skacza:
A jesli chodzi o gwiazdke to jeszcze nie mam pojecia co kupie :drapanie:
No i muszę jeszcze delikatnie nakierować Przemka na to co sama bym chciała dostać. Po ostatnim razie nie będę ryzykować jego twórczej inwencji :hahahaha:
A coz to byl za prezent :hmmm:
-
My na Mikołaja wybieramy sie na pizze ;D
Stwreidzilism,y,ze kolacja we dwoje bedzie naszym prezentem dla nas :skacza:
A jesli chodzi o gwiazdke to jeszcze nie mam pojecia co kupie :drapanie:
No i muszę jeszcze delikatnie nakierować Przemka na to co sama bym chciała dostać. Po ostatnim razie nie będę ryzykować jego twórczej inwencji :hahahaha:
A coz to byl za prezent :hmmm:
u nas poczatek grudnia zapowiada się bardzo zabawowo ;D
nasza kolejna rocznica, barbórka, urodziny mojego ojca, mikołaj..... świeta, potem urodziny Łukasza, sylwester, pierwsza rocznica zareczyn... ufffff ;)
a na gwiazdkowy prezent nie mam pomysłu chociaz myślałam o spinkach do mankietów- na majowe święto będzie jak znalazł 8)
zresztą od lat gwiazdkowy prezent staram się łaczyć z urodzinowym. tak jest lepiej- kupuję coś większego lub fajniejszego niz miałabym sier ozdrabniac na głupoty. narzeczony nie protestuje i zawsze jest zadowolony ;D
-
A coz to byl za prezent :hmmm:
No hmmm... Prezent był praktyczny i owszem...
Ja to lubię się otaczać ładnymi (w moim mniemaniu przedmiotami). Dużo rzeczy mi się nie podoba...
Przemek zawsze marudził, że w moim pokoju jest ciemno i nie da się czytać. No i podarował mi .... lampę na biurko ::) Czerwoną, na zginanym pałąku, zwyczajną, pospolitą i niezbyt ładną :P I nijak pasującą to wystroju wnętrza w moim pokoju. Chciał chłop dobrze, lampa - nie powiem - przydaje się. No ale zawsze to człowiek oczekuje czegoś bardziej osobistego, niekoniecznie strasznie drogiego ale takiego bardziej... ładnego ;D Teraz się z tego strasznie śmiejemy. Ale parę pomysłów mu na ten rok podsunę 8)
A na mikołaja wybierzemy się do kina i może na jakąś kolacyjkę :)
-
Agatko suknia jest przepiękna.. welon będe miec najprawdopodobniej taki sam... :):)
Ozdoby na szyję nie sa w moim stylu bo ja lubię biżuterię, ale jeśli ty lubisz takie kwiaty no to jest super:)
Butki bardzo łądne i chyba wygodne:):)
-
Przeczytalam Twoj watek "od deski do deski" i mam nadzieje,ze "przygarniesz" mnie do swojego odliczanka :) Podobnie jak Ty mam "duze niebieskie oczy" (czyt.miseczkaD-duuuze D).Jakis cud sprawil,ze zmiescilam sie z tymi "oczami"do pierwszej przymiezanej sukni i to w dodatku w rozmiar38.Przymiezylam potem jeszcze kilka innych,ale jak sie okazalo w tej pierwszej bylo mi najladniej i na nia sie zdecydowalam.Za kilka dni jade do salonu na pobranie miary(przymierzana jest w kolorze ecri i byla juz uzywana).Moja bedzie biala.Welon wybralas sliczny.ja chyba nie moge zalozyc welonu bo to chyba nie przystoi pannie z dzieckiem :-\
-
katja26 bardzo chętnię Cię przygarnę :D
Ta suknia, którą ja wybrałam jest rozmiaru "francuski 38" czyli nasza 40. Też jakimś cudem się w nią zmieściłam ze swoimi wdziękami:)
A welon - no cóż, kiedyś to on był chyba symbolem czystości i niewinności a wiadomo jak to dzisiaj jest ;) Jeśli będziesz się w nim dobrze czuła, to czemu nie?
-
Melduje sie na odliczaniu :hello: jeśli oczywiście moge ???
-
roza_83 witam Cię serdecznie :przytul:
-
Hura :skacza: będe zaglądała jak tylko będe mogła ;D
-
Ze wzgledu na to,ze jestem"opozniona"w Twoim watku wroce do tematu solarium na,ktore planujesz sie wybrac przed slubem.Mam taka mala rade dla Ciebie:na trzy tygodnie przed tym jak zaczniesz na nie chodzic kup sobie beta-karoten w aptece.Solarium Cie nie spiecze,kolor skory bedzie duzo ladniejszy,efekt opalania wydluzony.Wiem cos o tym bo tez nam jasna karnacje i jak to rudzielce-piegi :) a co do czerwonych kropeczek czy krosteczek to podczas opalania powinny zniknac.Moja kumpele dermatolog skierowal w ramach leczenia ma solarium(oczywiscie w rozsadnych ilosciach wizyt i minut pod lampami).Twierdzi,ze jej to pomoglo ;)
-
Super, dzięki za radę:)
Słyszałam, że beta karoten pomaga ale sama w sumie jeszcze nie próbowałam. Planuję też niedługo zacząć chodzić do kosmetyczki, żeby skórę doprowadzić do idealnego stanu :D
A pisałam już, że w dniu mojego ślubu - 26 lipca 2008 - moi rodzice będą obchodzić 33. rocznicę ślubu? Fajnie się nam złożyło ;D
-
no fajnie z tymi datami agatonek
;)
a przed ślubem nie myślicie, że naturalne słonko do opalenia wystarczy?
-
a przed ślubem nie myślicie, że naturalne słonko do opalenia wystarczy?
Ja codziennie w domu jestem ok 17, co drugi weekend zjazd na uczelni - nie ma szans ;)
-
Swietnie sie te daty zlozyly :) Solarium opala rownomiernie a to wazne gdy suknia ma odkryte ramiona. Nie jestem zwolenniczka solarium,ale od wielkiego dzwona mozna sobie zaszalec ;) wszystko jest dla ludzi tylko trzeba umiec madrze z tego korzystac ;)
-
też jestem zdania, że lepiej iść do solarium niż na słońce, gdyż tak jak napisała już katja26 solarium opala równomiernie i wystarczy pare minut a nie ileś godzin...
ale Wam się z tymi rocznicami fajnie złożyło :D
-
Jestem za solarium,a i beta-caroten też jest ok,samo go stosuje ;)
-
A ja dzisiaj sobie nawet nie powróżyłam, po pracy zaraz na uczelnię i ok 22 byłam dopiero w domu :(
I jeszcze jakiś palant puszcza mi w bloku techno na cały regulator. Tak bym go :Kill:
-
Ja powrozylam sobie w pracy- organizowalam Andrzejki dla pensjonariuszy :)
Rzucilam obierka z jablka przez lewe ramie i wyszla mi literka W ;D hihihi
U nas na szczescie w bloku cisza ale na jak dlugo???
Sasiad (ok 35 lat) pietro nizej w dniu kiedy jego mama ma emeryture (a mieszkaja tylko w 2 bo tat zmarl) zawsze z nia balanguje tzn popijaja sobie ostro, puszczaja na caly regulator piosenke zespolu Ich Troje "Powiedz" oraz disco polo "Miala matka syna" i "Niech żyje wolnosc" i tak spiewaja przez cala noc :Kill:
Oprocz tego gonia sie po calym mieszkaniu i wydaja takie odglosy,ze hohohoho; matka piszczy jak szalona a on ryczy- nawet nie chce wiedziec momentami co oni tam wyprawiaja :pogrzeb:
-
no to niezlych masz sasiadow jak takie odglosy jak na rykowisku daja ;D :D
ja nawet nie odczulam ze byly wczoraj andrzejki.moj M byl w pracy a ja bylam u przyjaciolki to zesmy poplotkowaly troszke ;D
-
A ja oglądałam horrory do 2 w nocy 8) mój PM w pracy,więc nie było co robić.
-
Oprocz tego gonia sie po calym mieszkaniu i wydaja takie odglosy,ze hohohoho; matka piszczy jak szalona a on ryczy- nawet nie chce wiedziec momentami co oni tam wyprawiaja :pogrzeb:
:hahaha: :hahaha: :hahaha: przepraszam ale nie mogłam się powstrzymać po przeczytaniu tego :hahaha: :hahaha: :hahaha:... a tak to współczuje...
u mnie znowu nade mna i pode mną mieszkają sąsiedzi rok młodsi ode mnie i na zmiane raz jeden muzyka na cały regulator a raz drugi jak nie ma rodziców - jeden po poludniu a drugi po nocy ale wczoraj akurat była cisza aż nie wierze
-
Chyba jeszcze tak nie było, żeby ktoś był zadowolony ze swoich sąsiadów ;)
-
Miałam dzisiaj popracować zdalnie, ale d..a z tego wyszła więc powklejam wam trochę fotek 8)
Na początek: stan mojego domku na dzień 1 grudnia 2007. Budowa piwnicy postępuje.
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/dom3.jpg)
A teraz przedstawię Wam moje dwa ukochane szkraby, dzieci mojej siostry.
Starszy, Stasio, jest moim i Przemka chrześniakiem. Ma 2 latka i miesiąc. Jest bardzo mądry, bardzo wygadany i bardzo rozbrajający. Uwielbia wszelakie samochody. Już od dawna poznaje na ulicy maluchy, Pandy (ta co ma ciocia), Toyote (ta co ma babacia), Fabie (od tatusia) i Punto. Na swoje autka zabawki nie mówi autko tylko jeep, bmw, audi... ;D Stasio lubi oglądać Elmo i bajkę z serii Thomas and Friends - to o takich lokomotywkach. Jak widzi, że ktoś siada przed kompem to wdrapuje się na kolanach i mówi "poszukaj Tomków dziadku/babciu/ciociu" - trzeba wtedy wyszukiwać w googlach obrazki albo puszczać na youtubie filmiki z lokomotywkami. Ja jestem "ciocia Aatka" (nie wymawia jeszcze G), a mój Przemek to "wujek Psiemek". Stasio bardzo szybko zaczął mówić i teraz puszcza czasami takie teksty, że można się popłakać ze śmiechu. A jak się czasem przyjdzie się przytulić albo powie "ocham cię" to serce mięknie momentalnie. Urwis też jest z niego niezły. Jak ktoś mu każe posprzątać zabawki, to Stasio się tak kurczy, udaje że podnosi potem stwierdza: "Stasio nie umie, Stasio ma za krótkie rączki" :D
Oto Stasio:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/stasio1.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/stasio2.jpg)
A to Stasio ze swoimi "Tomkami":
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/stasio3.jpg)
Gucio ma już prawie pół roczku. Obecnie przechodzi etap ślinienia się i chichrania :D Jest rozkosznym grubaskiem z prześlicznymi dołeczkami w łokciach i kolankach.
Oto Gutek:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/gucio1.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/gucio3.jpg)
A na koniec zdjęcie z moją siostrą z jej ślubu. To było 5 lat i 10 kilo mniej temu :P
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/jaa.jpg)
-
Bobasy śliczne, a ty z siostra niezłe laski:)
Domek też buduje się cała parą:)
-
Wygląda na to Agatko że spory ten domek bedzie,ale wam zazdroszcze ;D mieć własny kont to super sprawa.Co do chłopaków to są fantastyczni,tak jak każde małe pociechy ;) A i Ty z siostrą niczego sobie laseczki :wink:
-
Ale fajne bobasy ;D I budowa rzeczywiście idzie pełną parą :brawo_2:
-
bobasy jak każde małe dzieciaczki kochane ! :D
A budowa super,że postępuje :D
A jaki będzie domek ? piętrowy, parterowy ?
-
dzieciaczki są świetne :D, a budowa domku idzie szybko fajnie
-
Dzieci sa rewelacyjne:):) Śliczne:) Ty z siostrą.. laski że szok:):)
-
przecudne bobaski:) az mordka mi sie smieje jak na nie patrze!!
-
ale kochane szkraby!
-
Dzieciaczki dziękują za komplementy :D
A jaki będzie domek ? piętrowy, parterowy ?
Dom będzie wielgachny: piętrowy, z piwnicą i użytkowym strychem. Ale to dom dla trzech rodzin - ja z siostrą będziemy mieć odbicie lustrzane mieszkań, a rodzice w środku troche mniejsze. Każde mieszkanko ma osobne wejście, na dole duży salon z kuchnią i gabinetem, na piętrze sypialnia i dwa pokoje (dla dzieci ;) ) Wiem, że mieszkanie z rodziną pod jednym dachem potęguje konflikty, ale mam nadzieję że u nas tak nie będzie. Moja mama nie będzie okropną teściową :D No i zawsze to wygodniej jak jest ktoś pod ręką, kto zaopiekuje się kotem, podleje kwiatki i popilnuje dzieci. W piwnicy zrobimy sobie pralnie z suszarnią. W planach jest też inwestycja w stół do bilarda. Ah, będzie super :D
A z ostatnich wieści: wczoraj bylismy na spotkaniu z naszym fotografem. I jestem ogromnie zadowolona. Koleś jest bardzo miły, bardzo gadatliwy i wywarł na mnie duże wrażenie.
Namówił nas na to, żeby zrobić sesję zdjęciową w parę dni po ślubie. W dniu wesela zrobimy "słodką" sesję, w otoczeniu zieleni. A mi się marzą też tzw. klimaty urbanistyczne - zdjęcia na tle jakichś starych murów, w czarno-białej tonacji. I takie właśnie foty zrobimy na naszej drugiej sesji. Zresztą mamy się zastanowić nad jakimiś miejscami, dla niego odległość nie gra roli. Powiedział, że nad morze też pojedzie ;) Strasznie to miłe, bo myślałam, że taka opcja więcej by nas ewentualnie kosztowała, ale widać w nim dużą pasję i to, że naprawdę robi to, co lubi.
Czas na małe podsumowanko.
Z rzeczy załatwionych mamy:
1. Zarezerwowana godzina w kościele
2. Zarezerwowana sala
3. DJ
4. Kamerzysta
5. Fotograf
6. Zrobiony projekt zaproszeń, materiały do wykonania kupione
7. Suknia
Do zrobienia:
1. Nauki przedmałżeńskie i wszystkie dokumenty związane z załatwieniem ślubu
2. Wybór obrączek
3. Cały strój dla PM
4. Welon, buty, biżuteria
5. Wykonanie zaproszeń, winietek, zawieszek na wódkę
6. Rozdanie zaproszeń
7. Zamówienie ciast
8. Kupno napojów i alkoholu
9. Wybór mp3 do filmu, prezentacji zdjęć, na weselną zabawę
10. Wymyślenie i przećwiczenie układu do pierwszego tańca
11. Obmyślenie kwestii oczepinowych zabaw
12. Wymyślenie i realizacja prezentów dla rodziców
13. Drobne prezenty dla gości weselnych
14. Kwestia samochodu do ślubu
15. Zorganizowanie dojazdu gości spod kościoła do lokalu
16. Organizacja odwozu gości po weselu.
17. Wybór i rezerwacja terminu do fryzjera, kosmetyczki
18. Znalezienie fajnych miejsc na sesję zdjęciową.
19. Jakie ja w końcu chcę nazwisko :drapanie:
20. Istotne: zrobić ostateczną listę gości weselnych
Uf, dużo tego. O czymś zapomniałam?
-
No poprostu pozazdrościć tego wszystkiego :D Domek zapowiada sie rewelka,jak jakaś willa ;) pozatym dużo już zdziałaliście,oby tak dalej ;D
-
agatonku to fajnie,ze jestes zadowolona z pana fotografa ;D
My tez kilka dni po slubie bedziemy mieli sesje w plenerze :skacza:
W dniu slubu tylko studio a kilka dni po cala reszta- tez mamy sobie wybrac miejsce gdzie chcemy i tam pojedziemy :P
Cena dojazdu jest juz wliczona w cene calego pakietu :D
A wlasnie ile placicie za usluge foto??
-
Płacimy 1350, w cenie zawiera się:
50 ujęć na DVD w formie prezentacji multimedialnej z podkładem muzycznym.
Około 20 odbitek w formacie 15x21 oraz 30 odbitek 13x18 w stylowym, ręcznie zdobionym albumie.
Wszystkie zdjęcia na CD ( format docelowy zdjęć to 10x15 )
Dziewczyny ze Śląska: znacie jakieś fajne miejsca na sesję zdjęciową? Tylko nie takie oklepane jak Świerklaniec :P
Są gdzieś niedaleko jakieś jeziorka z pseudo plażą? Może jakieś Pławniowice albo Chechło? Kurcze, wychodzi na to, że nie znam w ogóle swoich okolic. A może jakieś pustkowia - hałdy górnicze? Albo niezbyt uczęszczane torowiska?
Fotograf do "urbanistycznej" sesji zaproponował Nikiszowiec. Widziałam zdjęcia tam robione i są genialne.
Jedynym minusem naszej "drugiej" sesji jest to, że będę musiała sama się uczesać. Raczej będzie to miało miejsce wcześnie rano, a przynajmniej początek, bo wtedy podobnoż jest najlepsze światło. Jako, że ja z moich włosów sama nic nie wyczaruję więc pewnie zdecyduje się iść w rozpuszczonych. Tylko jak wtedy welon mam przymocować ???
-
Nam jeszcze zarponowal pan foto oprocz Świerklańca- park w Chorzowie, rosarium, ogrod botaniczny w Zabrzu, zamek i park w Pszczynie no a jesli nie te miejsca to mamy sami sobie wybrac gdzie chcemy pojechac ;D
-
Super, że fotograf już zaklepany, co do miejsc to myślę, że właśnie Nikiszowiec może być fajnym miejscem na sesyjkę ;) A co do fryzurki,to mam ten sam problem i chyba z tej okazji wybiorę się własnie do fryzjera na małe co nieco 8)
-
Jako, że ja z moich włosów sama nic nie wyczaruję więc pewnie zdecyduje się iść w rozpuszczonych. Tylko jak wtedy welon mam przymocować ???
Zobacz sobie, jak aeniołek miała podczas sesji. Bardzo ładnie wyglądała :)
-
Jako, że ja z moich włosów sama nic nie wyczaruję więc pewnie zdecyduje się iść w rozpuszczonych. Tylko jak wtedy welon mam przymocować ???
Zobacz sobie, jak aeniołek miała podczas sesji. Bardzo ładnie wyglądała :)
Właśnie przeglądałam - to rozwiało moje wątpliwości :)
-
Ja też do sesji poślubnej bede miec rozpuszczone włosy i zamierzam sama je jakoś ułożyc (czyt. wyprostowac)
-
Witaj agatonek
najpierw przywitam sie w Twoim odliczanku i wracam do nadrobienia tych 10 stron :)
-
Edzia :przytul:
-
Agatonek a skąd ten fotograf??
No co do miejsc na śląsku to nie znam za wiele.
Jeśli chodzi o tonacje czrno białą to śląsk się ogólnie nadaje.
No i super, że jesteś zadowolona z wszystkiego:)
-
Agatonek a skąd ten fotograf??
Mieszka w Tarnowskich Górach. Tak sobie myślę, że jak przyjdzie wiosna to co weekendzik będziemy sobie robić mały wypadzik tu i ówdzie, żeby znaleźć jakieś interesujące miejsca.
-
Miłych Snów i ciesze isę że jesteś zadowolona ze wszytskiegho:):) A co do śląska to ja nie mam pojęcia:(
-
Ale miałam dzisiaj koszmar. Śniło mi się, że brałam ślub o 19 w lesie, lało jak z cebra, a PM się rozmyślił :'(
-
Ale miałam dzisiaj koszmar. Śniło mi się, że brałam ślub o 19 w lesie, lało jak z cebra, a PM się rozmyślił :'(
sny sa przwaznie na odwrot wiec na pewno tak nie bedzie ;D
-
ojj nieprzejmuj sie tym koszmarem sny odczytuje sie na odwrot. Wiec pewnie bedzie cudownie
-
ooo ja tez miałam koszmary, co to sie dzieje, pełnia księżyca była ???
w skrócie: mama nie chciała mnie przywitać chelebem i solą, a tego chleba to nawet nie było bo nikt się tym nie zajął :mdleje: winietki na stołach były napisane zwyklym długopisem, a sala była taka paskudna, pomalowana do połowy zieloną farbą olejną fuujjj
także z tego złego to chyba wolałabym Twój ślub w lesie agatonek no oczywiście bez obcji "Pan Młody się rozmyślił" ;D
-
Agatko,to tylko sny i jestem pewna że wiekszość z nas takowe miewa przed tym wielkim dniem,bedzie dobrze zobaczysz ;D
-
Pewnie niejedno mi się jeszcze przyśni.
Na początku naszej znajomości z Przemkiem strasznie często mi się śniło, że mu się nie podobam, nie lubi mnie, nie kocha, zdradza itp. Strasznie wielką ulgą było obudzić się rano i zdać sprawę, że to tylko sen ;)
-
Agatko ja też nie jeden koszmar ślubny już przeżyłam mimo, że to tyle czasu jeszcze do sierpnia, to jest chyba nieuniknione
-
Heh a mi sie dziś śniło że moja mama była w ciąży i dawałam jej swój test żeby zrobiła ;D To dopiero był koszmar ;D
-
A ja właśnie wróciłam z miłej nasiadówki z psiapsiółkami z liceum. Troszkę domowego winka się chlapło :pijaki: Bardzo przyjemne spotkanko :)
-
no to super :D ja jutro wybieram się z dwiema kumpelami gdzieś posiedzieć :D
-
No to weekend sie dobrze zaczął ;)
-
Początek weekendu całkiem przyjemny, tym bardziej że nie mam teraz zjazdu na uczelni.
Jutro jadę do Przemka, wieczorem ma być u niego w domku jakaś rodzinna imprezka, a na niedzielę mam go zamiar wyciągnąć do kina.
Jeszcze prawie dwa tygodnie do Świąt. Fajnie. Potem wyczekany 2008 :luzak:
-
eszcze prawie dwa tygodnie do Świąt. Fajnie. Potem wyczekany 2008
to prawda- ani sie nie obejrzymy, jak będziemy do ołtarza, u boku ukochanego śmigać ;D
Miłego weekendu
-
:mdleje: kolejny koszmar ślubny.
Śniło mi się, że się pokłóciłam z Przemkiem. Potem czekałam aż on zadzwoni. Nie doczekałam się. Sama zadzwoniłam i z odgłosów w tle wywnioskowałam, że jest na jakiejś imprezie i nieźle się bawi. I powiedział, że nie chce ślubu ani więcej się ze mną spotykać. Straszne uczucie. A potem ja wam to tu opisywałam na forum ::) Na szczęście to tylko sen był ;D
Miłego weekendu wszystkim :)
-
Ja też ostatnio często miewam ślubne sny i to wszystkie tragiczne. Dziś np śniło mi się, że sie pokłóciłam z M i później brałam ślub z zupełnie kimś innym :/
-
dobrze,że to tylko złe sny, a rzeczywistość zupełnie inna ... :) :)
-
a ja dzisiaj małam sen o Twojej figurce na tort agatonku, że była nie taka jak powinna :o nieźle się zdenerwowałam.
No ale nie martw się napewno będzie "uciekajacy Pan Młody". Jak z Twoich snów ;D
-
Edzia ;D To się nam dzisiaj pośniło :D
Uciekającego pana młodego akceptuję li tylko w formie figurki na tort 8)
-
Oj te sny to potrafią czasem robić psikusy,ale dobrze że to tylko sny ;D
-
Wczoraj świętowaliśmy trzy i pół roku bycia razem :D
Byliśmy w kinie na filmie 1408. Parę razy podskoczyłam ze strachu, ale spodziewałam się więcej po tym filmie. Weekendzik minął bardzo miło na słodkim nicnierobieniu.
A dzisiaj znowu poniedziałek :-\
-
Wczoraj świętowaliśmy trzy i pół roku bycia razem :D
:brawo_2: gratuluję !!! :) :D
-
oczywiście i ja się przyłaczam do gratulacji :brawo_2: :brawo_2:...u mnie 17 grudnia będzie 4,5 roku :skacza:
-
Gratulacje rocznicy! U mnie 13 lutego minie 5 lat... :mdleje: ale ten czas leci :mdleje:
-
Ja też przyłączam się do gratulacji:):):) My tez już 3,5 roku jesteśmy razem:)
-
Gratuluję rocznicy :)
-
agatonku piekna rocznica ;D
gratuluję miło spędzonego weekendu.
Mój romantyczny narzeczony tez sprawił mi niespopdziankę- w pt przyjechał, rozkazał sie ubrać i pojechalismy w siną dal... okazało się, ze w ramach niespodfzianki zabrał mnie do Multikina na premiere filmu "smaki miłosci" :Serduszka:
Fajny jest ten mój Ł. chociaz czasami tak bardzo mnie >:(
-
Moje gratulacje :brawo_2: a co do filmu to też go oglądałam i powiem że też spodziwałam sie czegoś więcej ::) My mamy 3 stycznia ósmą rocznice bycia razem :serce:
-
Dziękujemy za gratulacje :D
To jak co tydzień: wieści z budowy ;)
To stan na 8 grudnia 2007
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/dom4.jpg)
Wygląda jak normalne ściany, ale to dopiero poziom piwnicy. Ekipa ma do końca grudnia skończyć stan zerowy. A z wiosną pociągnąć już parter i piętra. Oglądałam sobie ostatnio na allegro różne ciekawe rzeczy do wystroju wnętrz. Jak już ślub będzie za nami i wszystkie emocje opadną to będę miała nowe niezwykle ekscytujące zajęcie: urządzanie naszego wspólnego gniazdka.
Od dziś do ślubu jeszcze tylko 229 dni 8) Już nie mogę się doczekać jak pierwsza cyfra przekręci się na jedyneczkę ;D
-
No no faktycznie wszystko idzie do przodu z mieszkankiem ;D wtakim razie widze że zajęć bedziesz miała co nie miara ;D
-
Budowa postępuje:)
No a co do tych dni to zleci szybciutko:)
-
No pięknie na tej budowie. Oby zimy nie było to będzie to szło szybciej. Można Wam pozazdrościć takiego fajnego lokum na starcie :brawo_2:
-
No no faktycznie wszystko idzie do przodu z mieszkankiem ;D wtakim razie widze że zajęć bedziesz miała co nie miara ;D
Same przyjemne zajęcia to będą :)
Ale to potrwa jeszcze minimum rok. Po ślubie będziemy się więc rozglądać za jakimś małym mieszkankiem do wynajęcia i przeczekania.
Pochwalę się jeszcze moim pierścionkiem zaręczynowym - dla mnie najpiękniejszy na świecie :D
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zareczynowy.jpg)
Wzięło mnie też na przeglądanie biżuterii ślubnej. W tej chwili mam fazę na kolie:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(1).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(2).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(3).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(4).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(7).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(8).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(9).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(10).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(11).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(12).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(13).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(15).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(19).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(20).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(21).jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/naszyjnik%20(22).jpg)
Suknie mam bardzo "acetyczną" (w sensie braku koronki, koralików, haftów) więc chyba mogę zaszaleć z jakąś bogatą kolią ::)
Osobna kwestia, że większość tych naszyjników kosztuje więcej niż całe moje wesele, ale może dałoby się coś ze sztucznej biżu dostać w tym stylu...
-
po pierwsze gratuluję rocznicy :brawo:
a domku zazdroszczę ;) i tego że będziesz miała takie fajne zajęcie przy urządzaniu go
a te kolie super, masz rację możesz z nimi zaszaleć oczywiście mówie o wersjach na naszą kieszeń :brewki:
a później wkleje zdjęcia figurek - wybierzesz sobie...
-
Agatko ja też poluje na kolie :hopsa: tylko nie w takich kolorach,wole coś bardziej posrebrzanego i oczywiście sztucznego,bo gdzie tam prawdziwa kolia :shock: U nas w Szczecinie jest tego całą mase więc napewno coś znajde.Szukaj,szukaj aż znajdziesz coś dla siebie ;D
A co do pierścionka to też bardzo śliczny,widze że lubisz niebieski tak jak ja :skacza:
-
Ja tak kombinuję, żeby dać jakiś akcent kolorystyczny na szyjkę i może wiązankę też jakoś zgrać z tym kolorem.
a później wkleje zdjęcia figurek - wybierzesz sobie...
bombowo :D
-
Agatko to nie jest głupi pomysł :brawo_2: będe miała bordową wiązanke to może kolia też bordowa :drapanie: a Ty jakiego kolorku wiazanke będziesz miała?
-
a Ty jakiego kolorku wiazanke będziesz miała?
nie mam pojęcia ;) Pewnie uderzę w czerwień, bo bardzo lubię ten kolor. Ale z drugiej strony jakaś faza na szafiry mi się zrobiła, a one są granatowe. A ten kolor do wiązanki to tak chyba nie bardzo ::)
-
No raczej granatowy z czerwonym to raczej nie bardzo ;) ale myśle że coś wymyślisz :D
-
Agatonek, widzę że robota wre i tak trzymać :ok:
Kolie bardzo ładne, z tym że ja nie brałabym kolorowych, raczej zwykłe kryształki, chyba że będziesz mieć inne dodatki w takim kolorze jak oczka w kolii, wtedy mogło by to nawet ciekawie wyglądać :)
-
No taka kolorowa kolie to trzeba z czyms zgrac....
Ale bukiet tez nie cały czas masz przy sobie, ja bym chyba poszła jednak w jakis uniwersalny kolorek:)
-
agatonek
nr 1 nie widać tego ale są tam takie rysy od paznikci PM hihi
(http://img106.imageshack.us/img106/995/70014505bigsc0.jpg) (http://imageshack.us)
nr 2
(http://img153.imageshack.us/img153/8638/70014005bigjt0.jpg) (http://imageshack.us)
your choice
-
Polski odpowiednik tej pierwszej nabyłam jakiś czas temu, ale już się jej pozbyłam :)
Ale ta jest zdecydowanie ładniejsza, a nad tą drugą sama się zastanawiałam ;D
Ja bym brała tę drugą ;)
Fajnie, że są złączone, ja pana młodego i pannę młodą musiałam kupić osobno i często w sklepach nie było pary, więc był problem, ale udało się :D
-
biorę drugą 8)
jeszcze raz pięknie dziękuję :-* :-* :-*
-
Fajnie, że w budowie domku takie postępny, a kolie super, ja bym chyba brała w kolorkach pierścionka, a wiązankę zupełnie naeutralną, albo dodatek kwiatów granatowych w niej.
-
a tak dla poprawienia nastroju od rana, to są jeszcze takie, dla kochających inaczej:
(http://img413.imageshack.us/img413/1342/62fc1bl6.jpg) (http://imageshack.us)
-
:D Amerykanie są poprawni politycznie pod każdym względem ;D
-
Edzia fajne te figurki,a gdzie je można kupić ???
-
budowa idzie jak burza :D
Kolie ładniusie,ale chyba też wybrałabym jakiś uniwersalny kolorek.
A figurki ... hehe zabawne :D
-
Edzia fajne te figurki,a gdzie je można kupić ???
Obawiam się, że na chwilę obecną tylko w USA. W każdym razie u nas ciężko.
-
Edzia fajne te figurki,a gdzie je można kupić ???
Obawiam się, że na chwilę obecną tylko w USA. W każdym razie u nas ciężko.
Szkoda bo mi również się podobają... rewelacja!!!!
-
Mi się obie podobaja:)
-
Kurcze to szkoda :( wsumie mam ciocie w stanach ale nie wiem czy będe ją zapraszać na ślub to tak głupio żeby mi figurke na tort przysyłała :cool:
-
chyba można by zrobić niezły interes na tych figurkach ;) muszę o tym pomysleć
właśnie u nas jeszcze nie są takie dostępne, na allegro ich nie widziałam. A w USA jest ich b. dużo, możecie pooglądać na ebay (cake topper), a często jest też możliwość wysłania do Europy, tylko nie wiem jaki koszt.
-
Kurcze to szkoda :( wsumie mam ciocie w stanach ale nie wiem czy będe ją zapraszać na ślub to tak głupio żeby mi figurke na tort przysyłała :cool:
Hehe, to masz dobry pretekst ;)
A swoją drogą jakby jakaś polska firma otworzyła taki figurkowy interes... Przecież u nas też się produkuje takie rzeczy, tylko te postacie, jakby to określić..., takie troszke jakby niedorobione są :P
-
Zgadzam sie że u nas to te figurki takie niedorobione :hahaha:
-
Dokładnie, niedorobione ;D Doskonale to określiłaś :hahaha:
-
Ale mi się nie chciało rano wstawać >:( Weekend wprawdzie niedaleko, ale spędzę go na uczelni i jeszcze mam jakieś sprawdziany, muszę się pouczyć, a chęci jakoś brak :-\
Ale z dobrych wiadomości: moje wiano wkrótce znowu się powiększy. Dzieciątko przyniesie mi komplet sztućców, sześcioczęściowy komplet garów i opiekacz 3w1 (do kanapek, gofrów i grilla) :)
-
hmm a skad ty wiesz jakie skarby przyniesie ci Dzieciatko?? ;D
Powiem ci szczerze ze wstawanie z lozka jest okropne-ja zawsze sie rano denerwuje ze trzeba wstac :)
Ja tez juz sie nie moge doczekac weekendu-tylko ze w sobote mam angol i jakis egzamin:) Wiec za twoje egzaminy tez bede trzymac kciuki:)
-
hmm a skad ty wiesz jakie skarby przyniesie ci Dzieciatko?? ;D
Ma się te wtyki ;) Chociaż psuje to trochę całą radość z otwierania pakunków. Ale lepiej sobie teraz coś praktycznego wybrać niż później samemu kupować ;)
-
A ja uwielbiam prezenty i wcale bym sie nie pogniewała żebym je dostała zamiast kopert ;D tylko żeby wszystkie nie były takie same :hahahaha:
-
Och jak dobrze, że ja nie muszę wcześnie wstawać i korzystam z tego jak tylko mogę hihi. Tylko jak przyjdzie weekend zjazdu na studiach, to tragednia jest jak muszę zwlekać się o 6.30 :mdleje:
Widzę, że temat prezentowy juz na tapecie. Ja już nie mogę się doczekać kiedy ubiorę choinkę. Chociaż za oknem klimat raczej jak na zimną Wielkanoc. Dlaczego u nas w Szczecinie nigdy nie pada śnieg ???
Ja już listę prezentów znam, sama sobie większość wybrałam ::)
-
Qrcze też chce taką figurke na torta :(
A u mnie choinka już stoi tylko nie ubrana, dopiero zakupiona więc trzeba było ją obejrzec jak sie prezentuje a teraz nikomu sie jej nie chce składac ;D No to sobie stoi w rogu i czeka ;)
-
No co do tych figurek to macie racje:)
A wstawanie jest okropne. Ja wstaje o 7:10 i nie moge tyłka zwlec:P
-
Haloooooooooooooo.
co tu tak cicho??
agatonek, gdzie jesteś??
Wesołych świąt!!
-
Eh, u mnie ostatnio intensywnie w pracy. W domu siedzę nad projektami na studia. Mało czasu na wszystko :-[
-
no ja tez niestety yhh, nawet przed Swietami nie mam jak sie zabrac do domu :(
-
Agatko życzę Świąt wypełnionych radością i miłością, niosących spokój i odpoczynek
-
Aguś-sc dziękuję :D
Życzę wam wszystkich wspaniałych ciepłych rodzinnych Świąt.
Właśnie jestem w pracy. Mam nadzieję, że uda mi się szybko wyrwać. Potem do domku, przebrać się, do Rybnika na Wigilię u teściów i z powrotem do domku na "właściwą" Wigilię ;). 150 kilosów dzisiaj jak w banku.
-
Zdrowych i wesołych Świąt, dużo miłości, szczęścia i radości
życzą Izunia i Marcinek
(http://img204.imageshack.us/img204/4884/1161ts9es4.jpg) (http://imageshack.us)
-
Gdy pierwsza gwiazdka na niebie zabłyśnie
niech aniołek Cie mocno ode mnie uściśnie
i złoży serdeczne życzenie z okazji
Świąt Bożego Narodzenia
-
Agatko zyczę wam zdrowych i pogodnych Świat Bożego Nrodzenia!!! I wspaniałego Sylwestra:)
-
(http://img147.imageshack.us/img147/5151/1313vz1.jpg) (http://imageshack.us)
-
agatonku]
życzę tobie i Przenkowi pieknych, radosnych i ciepłych od miłosci świat Bożego Narodzenia.
Niech czas spedzony z bliskimi będzie pełen spokoju i szczęscia.
WESOŁYCH ŚWIĄT!!
Byłąm dzisiaj w twojej parafii w spowiedzi...
Po remocnie kosciół wygląda pieknie :Serduszka:
-
(http://img183.imageshack.us/img183/1223/choinka12uryt7.gif) (http://imageshack.us)
Wesolych Świat i udanej zabawy w Sylwestra
-
Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
Przyniesie Wam spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
Żyje własnym pięknem,
A Nowy Rok obdaruje Was
Pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
Niech spełniają się wszystkie Wasze marzenia.
Wesołych Świąt ! :)
-
WESOŁYCH ŚWIĄT :uscisk:
-
Niech choinka płonie,
Niech karpik utonie,
Niech dom stanie na głowie
byleby szczęście było i zdrowie.
(http://img266.imageshack.us/img266/8681/choinkabl2.jpg) (http://imageshack.us)
WESOŁYCH ŚWIĄT !!!
-
Dziewczynki, dziękuję Wam pięknie za życzonka.
Szkoda, że już po Świętach... Na szczęście już jutro piątek :)
Caluśkie święta spędziłam z moim Ukochanym i było pięknie. Odpoczęliśmy, pojedliśmy i pobyliśmy razem. Teraz byle do piątku :D
-
Właśnie oglądam Bridezillas na Zone Club. Lubię sobie czasem na to popatrzeć :P Większość tych dziewczyn to straszne zołzy. Ja się chyba w taką nie zmienię przed ślubem ;)
-
Właśnie oglądam Bridezillas na Zone Club. Lubię sobie czasem na to popatrzeć :P Większość tych dziewczyn to straszne zołzy. Ja się chyba w taką nie zmienię przed ślubem ;)
:pogrzeb:
już my cię przypilnujemy i nie damy zamienić się w Bridezillas ;D
-
Ostatnio widziałam, jak PM pobiła się w kościele z siostrami swojego narzeczonego. Bo ją ignorowały i opluły jej samochód ::) A wiecie, że jest specjalny kanał, który nazywa się Wedding TV? Ja go niestety nie odbieram ;)
To teraz będzie krótka notka nt moich przyszłych teściów.
Niektóre dziewczyny strasznie narzekają, że teściowe wtrącają się w przygotowania, forsują swoje zdanie itp itd. U mnie sytuacja jest zgoła odwrotna. Oni się w ogóle ślubem nie interesują, przynajmniej w tej kwestii żeby się o coś pytali. Co mamy załatwione, co nam potrzebne. No i z jednej strony się cieszę, że się nie muszę tłumaczyć albo jakoś czekać na akceptację ich zdania, ale z drugiej trochę mnie to wkurza. Za wesele płacimy sobie sami, bo moi teściowie nawet jakby chcieli to nie bardzo mieliby z czego nam to sfinansować. A przecież nie będę wymagać od nich zaciągania kredytu. I od początku było im powtarzane, że my płacimy i żeby sobie tym głowy nie zawracali. Ale czasem mam takie wrażenie, jakby teść nie wierzył, że jesteśmy w stanie to sobie sami zorganizować. Ciągle o tym myśli, jak to się uda. I jego największym zmartwieniem jest to, jak ci goście dojadą do kościoła i na salę. Ślub bierzemy w jednym mieście, wesele będzie w innym, a goście są z kilku okolicznych miejscowości. Trąbimy od początku, że transport z kościoła na salę będzie zapewniony (chcemy wynająć autokar) i że to nie koniec świata i będzie dobrze. Ale mimo to motyw "jak ci goście się nie pogubią" cały czas się gdzieś tam przewija.
Jedyne dwie rzeczy o które się teściowa spytała to "czy będziemy chcieli żeby ślubu udzielił nam jakiś tam kuzyn/wujek Przemka" (nie wiem nawet kto dokładnie - Przemek też chyba nie). W domyśle pewnie oni by tego chcieli, bo to tak ładnie jak ktoś z rodziny udzieli ślubu. Ale po pierwsze: ja gościa nie znam, Przemek go widział może dwa razy w życiu. Po drugie: on teraz urzęduje gdzieś koło Częstochowy. To trzeba by go było przywieźć, zawieźć, przenocować i zaprosić na wesele, załatwiać pozwolenie w mojej parafii itp. No sorry - jakoś mi się to nie widzi.
A druga rzecz: "czy będziemy hołdować zasadzie rozdawania wódki weselnej gościom po weselu"? Coś tam mi się obiło o uszy, że padła liczba 150 butelek, które rzekomo będziemy potrzebować. To mnie też trochę wkurzyło, bo wesele planujemy na 80 osób i 100 butelek myślę w zupełności wystarczy. A te 50 butelek oczywiście mamy sami kupić. Nic z tego.
A i ojciec Przemka jeszcze się spytał, czy wkład w wesele będziemy dzielić tradycyjnie (niby pan młody wódka i coś tam, a pani młoda resztę). I tu się chyba najbardziej wkurzyłam. Bo od początku mówimy, że SAMI sobie finansujemy. To co ja mam płacić ze swojej pensji wszystko, a Przemek wódkę i jakieś pierdoły?
No to się wyżaliłam. Niby są mili i serdeczni, ale jak już się o coś spytają to wolałabym żeby se to wcześniej przemyśleli trzy razy. Ale jak widać i tak źle i tak niedobrze ;)
-
jednym zdaniem to identyczne problemy z tesciami jak u nas wszystkich tu ;D
-
ach ci tesciowie...nic dodac nic ujac...czemu zawsze jes problem z rodzicami pana mlodego:)
-
jak ci goście się nie pogubią
przepraszam ale ten tekst mnie rozwalił, poryczałąm sie ze śmiechu :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Mój tata tez jak sobie cos czasem ubzdura to padam na pyszczek ::)
-
przepraszam ale ten tekst mnie rozwalił, poryczałąm sie ze śmiechu :hahaha: :hahaha: :hahaha:
to miło :) mnie to trochę mniej śmieszy ;)
-
domyślam sie właśnie dlatego mi głupio ze sie smieje z czyjegoś nieszczęścia. ;)
-
Tam zaraz nieszczęście... po prostu "denerwujący element"
-
Uff, dotrwałam jakoś do 16. W poniedziałek wzięłam urlop więc szykują się 4 dni wolne :hopsa:
-
ja na szczęście nie mogę narzekać na przyszłych teściów. W nic sie nie wtrącają ale również dają wiele cennych rad i mówią, że to nasze wesele. agatonek tak jak Wy też płacimy za wszystko sami ale patrzymy tez na rodziców. Zapraszamy osoby, które oni chcą (oczywiście z umiarem).
-
A My płacimy za wszystko sami i niech min sie teściowa nie wtrąca bo :ckm:
-
Agatoenk czyli też nie są idealni. Ech problemy jak wszędzie.
-
agatonku już tak jest z ludźmi- jak nie urok to ...przemarsz wojsk :P Czasem trudno się porozumieć lub też, co jest mi znane, zrozumieć logikę innych.
Mimo tego, wierzę, że się dogadacie.
I już dzisiaj
Życzę Wam pięknego, szalonego Sylwestra
a w Nowym Roku spełnienia wszystkich marzeń
i realizacji planów, nawet tych najbardziej naj...
(http://img293.imageshack.us/img293/1874/bridalflutesgoldnq4.gif)
-
kobietko dziękuję za życzonka.
Też wam życzę dziewczynki wszystkiego Naj Naj.
Z nowości u nas: wczoraj kupiliśmy 96 butelek Sobieskiego. W promocji z sokiem litrowym (data ważności do listopada 2008 więc spoko). Obiecane mamy jeszcze od dystrybutora 8 butelek gratis. Także jestem bardzo zadowolona. Nanosiliśmy się tych pudeł z reala, do samochodu i potem na piąte piętro... Ale przynajmniej jedno z głowy :)
I planuję sobie zamówić do ślubu takie cudo 8)
(http://img.bazarek.pl/36204/6007/145694/250_90892348846c1a304b19f2.jpg)
Bestseller na europejskim rynku! Biustonosz Perla firmy Mitex zaprojektowany został specjalnie dla Pań o dużym biuście. Posiada odpinane ramiączka. Dzięki podłużnym, metalowym fiszbinom idealnie podtrzymuje biust nawet po zdjęciu ramiączek. Wykonany jest koronki, co nadaje biustonoszowi lekkości. Tył zapinany na 5 haftek. Możliwość podwójnej regulacji obwodu pod biustem.
-
No to super, że z tą wódeczką sie tak udało. Sok gratis niezła gratka:D
No a co do biustonosza to może byćsuper pod sukienke:):)
-
(http://www.kartki.lagata.pl/kartki/16/1206.JPG)
-
Niech Nowy Rok przyniesie Wam radość, miłość, pomyślność
i spełnienie wszystkich marzeń,
a gdy się one już spełnią
nich dorzuci garść nowych marzeń,
bo tylko one nadają życiu sens.
(http://img86.imageshack.us/img86/7888/339fm6.jpg) (http://imageshack.us)
Monia i Damian
-
WSZELKIEJ POMYŚLNOŚCI W NOWYM ROKU I SZAMPAŃSKIEJ ZABAWY W SYLWESTRA !!!
-
agatko spóźnione życzenia już po sylwestrze na Nowy Rok, bo myślałam, że uda mi się w pn wejść na forum a tu się nie wyrobiłam, także na rok 2008 życzę pomyślności, radości w zdrowiu i miłości i żeby wszystko się ułożyło jak najlepiej
-
No to mamy 2008 się będzie działo :)
Sylwester przeminął straszliwie szybko. Byliśmy u koleżanki, która 29 wychodziła za mąż i w ramach wesela dla znajomych organizowała sylwestra. Pojadłam, popiłam i potańczyłam :)
z dobrych niusów: mój Przemek dostał sporą podwyżkę więc co najmniej do ślubu odwołuje poszukiwania nowej pracy. A co za tym idzie odpada problem urlopu i... spokojnie możemy sobie zaplanować wymarzoną podróż poślubną ;D Właśnie oglądam oferty na travelplanet. Na dwa tygodnie i z opcją All Inclusive. Należy nam się :D Zaskoczyło mnie, że najtańsze są Turcja, Tunezja i Egipt... Mi się marzy Grecja, Hiszpania, Portugalia. No ale zobaczymy.
-
Agatonek pogratuluj swojemu mężczyźnie podwyżki:)
Świetnie,że sylwester sie udał:)
No i życze wymarzonej wycieczki:D
-
Agatko to poprostu super wieści :brawo_2: fajnie że wszystko sie układa ;D
-
agatonek - sexi cudenko by bylo na noc poslubna ;D
co do wodeczki my tez juz zakupilismy - 150 buteleczek Sobieskiego ;) Ale bez soku, bo bylo jeszcze taniej, a sok rzeczywiscie byl do listopada 2008.
-
agatonek - sexi cudenko by bylo na noc poslubna ;D
Na noc poślubną ciutkę chyba za sztywne :D
co do wodeczki my tez juz zakupilismy - 150 buteleczek Sobieskiego ;) Ale bez soku, bo bylo jeszcze taniej, a sok rzeczywiscie byl do listopada 2008.
My w ofercie sali nie mamy napojów, więc stwierdziliśmy, że z sokiem nam się bardziej opłaca.
A dzisiaj mi się śniły wakacje w pięknym egzotycznym hotelu... A rano na dworze było -11. Brrr
-
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!! :)
Dawno mnie nie było, a widzę,że u Ciebie wiele się dzieje :) Super ,że wódeczka kupiona, a biustonosz bardzo ciekawy :D Myślę,że będzie super pasował do sukni :)
-
A ja w ten weekendzik mam co prawda zjazd na uczelni ale malutko zajęć :) Wczoraj jeszcze uczyłam się do nocy na dzisiejsze kolokwium, a rano trzeba było wstać i jakoś tak niewyspana jestem. Może jeszcze uskutecznię małą drzemeczkę przed obiadkiem.
A po południu ruszam na spotkanie z psiapsiółkami z liceum. Jest nas w sumie czwórka, od początku liceum trzymałyśmy się razem. Na studiach dziewczyny porozjeżdżały się po świecie, ale przynajmniej zawsze 3 razy do roku się spotykamy na klachy. Strasznie miłe te spotkanka.
Dzisiaj tak się właśnie zastanawiałam jak to fajnie będzie na ślubie: tyle życzliwych osób dookoła. Jak sobie o tym pomyślę, to aż mi oczy wilgotnieją. Coś mi się wydaję, że przy składaniu życzeń się rozkleję...
A do ślubu jeszcze 203 dni.
-
To super, że masz takie koleżanki.
A z tym płaczem to ja też sie boję, tylko że ja sie boję że cały dzień wszystko mne będzie mocno wzruszać :)
-
Na ten dzień koniecznie: wodoodporny tusz ::) No i trzeba Pana Młodego w chusteczki zaopatrzyć.
Jak byłam na ślubie mojej koleżanki to ona też się strasznie popłakała przy życzeniach, a makijaż niestety troszkę na tym ucierpiał.
-
e Dziewczyny ja bardziej bylam wzruszona sama obecnoscia i "usciskami" ze nawet nie pamietam co kto mowil ;D
a PM powinien sam dla siebie miec chusteczke taka z materialu.. ;D
-
a PM powinien sam dla siebie miec chusteczke taka z materialu.. ;D
Obowiązkowo. Ostatnio mi wyznał, że się obawia, że przy składaniu przysięgi głos mu się będzie łamał ;)
-
A ja tam sobie chusteczke włożę w stanik :p
-
smiesznei by to wygladalo, tak w kosciele ze stanika chusteczke wyjmowac :>
-
Kawaii to był żart :terefere: ;)
-
Wczoraj jeszcze raz przeglądaliśmy oferty na wyjazd w naszą podróż poślubną..
I kurcze tak jak na początku Egipt mnie niezbyt pociągał, tak wczoraj na tym stanęło że chyba jednak Egipt :D Piasek, ciepłe morze, rafy koralowe i ta historia.. Jak nie teraz to kiedy ;)
Przeglądałam mnóstwo hoteli, opinii o każdym tyle ile ludzi :-\ ale chciałabym do końca miesiąca na coś się zdecydować i wpłacić zaliczkę. W grę wchodzi opcja 2 tygodnie z allinclusive. Chciałabym żeby to nie był wielki hotelowy moloch z mnóstwem ludzi, żeby była blisko prywatna plaża i w miarę sensowne połączenie komunikacyjne z jakimś miastem.
Jedyne czego się obawiam w związku z tą wyprawą to
- lot samolotem (chociaż już wcześniej leciałam - mam zawsze wielkiego stracha)
- "zemsta faraona" ::) można jakoś temu zapobiec ???
- żeby nie wyniknęły żadne "niespodzianki" ze strony organizatora. Trochę się naczytałam o nieudolnych rezydentach, naciąganiu na pieniądze, zmianach hoteli itp.
-
Agatko jeśli chodzi o Egipt to ja tez bardzo chciałam tam jechać ale... Kilka osób które odwiedziło to miejsce niestety bardzo odradza. Po 1 większość Polakó niestety ma duuże problemy żółądkowe i często kończy się to pobytem w szpitalu. Po 2 mieć jako takie warunki trzeba wybrać hotel 4 gwiazdkowy. No i ponoć na plaży to wcale tam nie można leżeć bo kontakt z wodą kończy się dla nas własnie zatruciem.....
Dlatego my chyba zdecydujemy się na Turcję.
-
a ja tam jak bym miała okazje to bym pojechała do Egiptu ;D a co do latania samolotem to raz leciała jak miałam jakieś 5 lat :D raczej nic nie pamętam ale wiem że wymiotowałam :P
-
My też wybraliśmy Egipt, pani z biura była w hotelu do którego sie wybieramy, jedna z forumek też, o zemście faraona sie naczytałam i wiem jak zapobiec, poza tym hotel, do którego jedziemy ma taki swój "sanepid" i jeżeli będziemy jeść ich jedzenie i nie będziemy pić np wody jakiejś niewiadomo skąd to powinno być ok. Wszyscy znajomi co byli w Egipcie polecają, nikt nie miał problemów żołądkowych, w dodatku w tamtejszych aptekach można kupić takie tabletki ( niepamiętam nazwy), które sie bierze zapobiegawczo i sie nie zachoruje. Nie radzą też jeść na mieście, tylko w hotelach, bo w mieście można sie zatruć.
-
Mi się wydaję, że z morza to tego się chyba nie łapie. Raczej właśnie kupując jedzenie na mieście. Ale w zasadzie, to wystarczy, że użyją takiej wody do zrobienia kostek lodu do napojów czy umycia owoców i już może być problem... O tej tabletce też słyszałam i też nie pamiętam nazwy ;)
Generalnie jak czytałam to w hotelach dobrej jakości to się rzadko zdarza..
Trochę mnie też zniechęca ten bakszysz. Nie wiem jak to jest, ale na podstawie tego co ludzie wypisują w opiniach o hotelach, to lepiej zapłacić przy recepcji - to się dostanie lepszy pokój, zostawiać sprzątaczkom kilka dolarów - będą lepiej sprzątać, kelnerowi - będzie się bardziej uwijał.. A jak się nie płaci to nie dość, że się sami dopominają to jeszcze człowieka olewają. No nie wiem, jakoś to mi się tak nie podoba...
Ale strasznie mnie ciągnie morze i rafa koralowa. Ja się czuję w wodzie jak ryba (zresztą jestem spod tego znaku zodiaku) i uwielbiam pływać. Na nurkowanie głębinowe się raczej nie nastawiam, ale w większości miejsc kilkanaście metrów od brzegu jest rafa koralowa i spokojnie można sobie posnurkować:) A w jednej wycieczce fakultatywnej jest wyprawa do delfinarium i możliwość popływania z delfinami. Dla mnie po prostu bomba.
-
Agatonek zemsta faraona to według mnie bujda na resorach, 2 razy byliśmy i nie mieliśmy żadnych problemów, a powiem Wam szczerze, że ta cała "zemsta" to nic innego jak wielki kac i najczęściej łapie facetów, polski naród ma to do siebie, że jak alkohol jest w cenie to korzystają do upadłego, potem na słońce i do wody, a później choroba dopada ;) Bardziej bym się już obawiała jakiegoś udaru słonecznego.
My tam kulturalnie się odkażaliśmy i byliśmy zdrowi :drinkuje:
Ale faktem jest to, że jest tam inna flora bakteryjna i wody bieżącej pić się nie powinno, są też tacy co zęby płukają mineralną, ale to według mnie już przesada ::) Są oczywiście szczepionki i jak ktoś chce, to przed wyjazdem można się zaszczepić. Ale tak jak mówię, przeżyłam na własnej skórze 2 pobyty w tym pięknym kraju i żyje ;)
Acha a w morzu też żadnej zarazy nie ma ::) My kilka razy byliśmy na nurkowaniu głębinowym i naprawdę nic nam nie było :)
Snurkować można wszędzie, większość plaż ma rafę koralową, dlatego też warto się też zaopatrzyć w butki plażowe :) Fajne rzeczy można wypatrzeć 8)
-
Ciężka sprawa z tymi wyjazdami, ale ja myśle, że jakby tam było tak starsznie to by nikt nie jezdził:P
-
mysle ze warto podrozowac, i dobrze jest zobaczyc i Egipt i Turcje i inne panstewka.. My na Egipt nie zdecydowalismy sie, ale ciagle nie mamy kiedy wybrac sie do biura zamowic wycieczki..
-
A w jednej wycieczce fakultatywnej jest wyprawa do delfinarium i możliwość popływania z delfinami. Dla mnie po prostu bomba.
Kocham delfiny :Serduszka: widziałam je na żywo ale nie miałam okazji pływania z nimi,ale jak bym miała to bym sie nawet nie zastanawiała ;D
-
A mi się dzisiaj śniło, że nurkuję podziwiając rafę koralową. Tzn chciałam ją podziwiać, ale się okazała jakaś taka nie bardzo. I potem mi powiedzieli, że ją Rosjanie rozkradli :P
-
A mi się dzisiaj śniło, że nurkuję podziwiając rafę koralową. Tzn chciałam ją podziwiać, ale się okazała jakaś taka nie bardzo. I potem mi powiedzieli, że ją Rosjanie rozkradli :P
O0 :blant:
ale zakręcony sen....
a może to jakiś znak?? :D ;)
-
A mi się dzisiaj śniło, że nurkuję podziwiając rafę koralową. Tzn chciałam ją podziwiać, ale się okazała jakaś taka nie bardzo. I potem mi powiedzieli, że ją Rosjanie rozkradli :P
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
-
Tak jak kobietka zauważyła w innym wątku:
jeszcze 100 dni
:skacza: :skacza: :skacza:
Jeszcze seteczka i już będzie bardzo z górki :D
-
oj zeby tak 100 dni bylo do lipca..
-
heheh. zleci ten czas do lipca bardzo szybko ... :D
-
oj zeby tak 100 dni bylo do lipca..
;) i potwierdza się, ze zakręcona jest nasza PM agatonek.
do lipca sobie pewnie, ze pn i wtorek to 1 dzień, środa i czwartek 2......
bo do ślubu agatonku okragłe 200, chyba, ze cos twoja linijka szwankuje ;)
-
;D miało być 200 ;)
a dzisiaj już 199 8)
-
No i leci z górki ;D
-
Jak mi się nic nie chce.... tyle rzeczy do zrobienia. Czemu tak się ciężko zmobilizować >:(
-
A ja dostałam power'a, ale to przez mojego P., bo mamy mało czasu na załatwienie wszystkiego do jego wyjazdu :urwanie_glowy:
-
No zleci szybko:)
A snuy sa zakrecone;P
-
co do wyjazdow do egiptu to calkiem przyjemne sa ta wyjazdy. mnie niestety zlapala zemsta faraona--klopoty przez 36 godzin.to byl nasz 3 dzien pobytu, problemy z rzeladkiem i sennosc.ale leczylam sie wlasnymi lekami i po 36 bylo juz normalnie. co do bakszyszu to fakt trzeba dawac ale dla nas 1 dolar to nie jest tak duzo a dla nich to troszke wiecej. polecam wycieczke bo widoki kultura i rafa zostaje w pamieci do konca zycia
-
36 godzin - długo.
Kurcze, napaliłam się na ten Egipt i chyba już zdania nie zmienimy..
A jutro już piątek. Jak ten czas strasznie szybko leci. Za 16 dni do ślubu pozostanie tylko pół roku :D
-
agatonku my tez w podroz poslubna jedziemy do Egiptu a dokladnie do Hurghady ;D
Na dniach idziemy zarezerwowac i zaliczkowac wyjazd ;D
Jesli chodzi o "zemste Faraona" to tez sie o niej tyle nasluchalam,ze glowa boli ale ja w to nie wierze!! Jak dziewczyny pisaly ludzie sami wywoluja u siebie jej objawy bo sie przejadaja, pija do upadlego a potem wymiotuja i maja biegunke :-X
Takze my lecimy do Egiptu i mamy zamiar dobrze sie bawic oczyiwiscie zachowujac wsyztkie srodki ostroznosci ;D
P.S
Wybraliscie juz jakis hotel a i region tzn Hurghada czy Sharm El Sheikh?? Bo chyba przeoczylam ::)
-
Ja tam w klątwę Faraona też nie wierze i jak bym miała tylko okazje to bym jechała ;D
-
Wybraliscie juz jakis hotel a i region tzn Hurghada czy Sharm El Sheikh?? Bo chyba przeoczylam ::)
W zasadzie, to jeszcze nic konkretnego, ale znalazłam w ofercie biura podróży 2 fajne hotele, recenzje na necie były bardzo obiecujące. To jest kurort El Gouona (czy jakoś tak) niedaleko Hurghandy. Jak się zdecydujemy wcześniej to jeszcze dochodzi gratis wycieczka do Kairu.
-
ludziska zemnsta faraona to jest tak naprawde zwykle zatrucie, mozna to tak okreslic.poprostu u nich te przyprawy woda i wszystko jest ine niz u nas i jezeli ma ktos razliwy zeladek to go to dopada-czyli przechodzi aklimatyzacje. ja nie mowie ze wszyscy to przechodza ale lepiej zachowac srodki ostroznosci:) Doradzam wybrac hotle z dostepem do prywatnej plazy bo jak widzialam jak ludzie sie mecza i musza gdzies do plazy dochodzic albo dojezdzac to zal mi ich bylo:) i chwal sie jak wybierzesz juz jakas fajna wycieczke.
-
I Sharm i Hurghada są piękne, naprawdę WARTO jechać :D
-
:hopsa: :hopsa: :hopsa:
przedstawiam Wam moją cudną figurkę na tort :D
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/figurka1.JPG)
tu zbliżenie na przeszczęśliwego Pana Młodego
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/figurka2.JPG)
i Panią Młodą:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/figurka3.JPG) (http://agatka.2be.pl/zdjecia/figurka4.JPG)
Niby to tylko figurka ale bardzo jest ładna i szalenie mnie ucieszyła ;D ;D ;D
Z tego miejsca chciałabym jeszcze raz podziękować serdecznie Edzi za umożliwienie zrealizowania kolejnego małego marzenia.
Dziękuję Ci bardzo :-* :Daje_kwiatka:
-
Figurka bomba :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
te figurki na prawde sa swietne 8)
-
agatonku figurka jest super ;D
Mam pytanie: po weselu masz moze zamiar ja sprzedac badz wypozyczyc??
Jesli bys jej nie sprzedawala to moze bys mogla mi ja pozyczyc na ten jeden dzien ;D
Zastanow sie, przeanalizuj wszystkie za i przeciw i daj mi znac co i jak ;D
Ja jestem chetna bo figurka bardzo mi sie podoba :D
-
kkotku jasne, że tak. Sprzedać raczej nie, ale pożyczę z miłą chęcią ;)
-
kkotku jasne, że tak. Sprzedać raczej nie, ale pożyczę z miłą chęcią ;)
agatonku trzymam Cie za slowo ;D
Jestes kochana naprawde :uscisk:
Ale sie ciesze :skacza:
Dziekuje Ci - normlanie mnie teraz uszczesliwilas :Wzruszony:
Masz u mnie :piwo_2: i flaszeczke weselnej :pijaki:
-
świetna ta figurka
-
Agatonku witaj w gronie panien młodych szurniętych na punkcie figurek na tort ;D
Ale fajnie, domyślam się co czujesz, to samo przechodziłam kilka miesięcy temu :D
Super figurka !!!
-
hehe... świetna jest ta figurka :D :D
-
Agatko a jak można wiedzieć to gdzie kupiłaś tą figurke ???
-
kkotku jasne, że tak. Sprzedać raczej nie, ale pożyczę z miłą chęcią ;)
agatonku trzymam Cie za slowo ;D
Jestes kochana naprawde :uscisk:
Ale sie ciesze :skacza:
Dziekuje Ci - normlanie mnie teraz uszczesliwilas :Wzruszony:
Masz u mnie :piwo_2: i flaszeczke weselnej :pijaki:
;D Będzie mi bardzo miło :D
Agatonku witaj w gronie panien młodych szurniętych na punkcie figurek na tort ;D
Ale fajnie, domyślam się co czujesz, to samo przechodziłam kilka miesięcy temu :D
Super figurka !!!
Jak tylko je zobaczyłam, to wiedziałam, że muszę którąś mieć 8)
Agatko a jak można wiedzieć to gdzie kupiłaś tą figurke ???
Dziewczynki, figurkę mam dzięki naszej forumce - Edzi. Została przywieziona ze Stanów. W kraju raczej ciężko taką dostać...
-
A raczej powiedziałabym że jest to niemożliwe ::) :evil:
-
fajna figurka ;)
-
Dziewczynki, figurkę mam dzięki naszej forumce - Edzi. Została przywieziona ze Stanów. W kraju raczej ciężko taką dostać...
No tak można było się tego spodziewać,w tej Polsce to wogle kiszka :nerwus:
Już kiedyś pytałam Adusiaxxx bo ona ma też super figurke i też ze Stanów :-\
-
Dziewczyny tylko uwazajcie kiedy bedziecie przesylac te figurke.. one sa delikatne a poczta niestety za bardzo nie przejmuje sie przesylkami...
-
Dziewczyny tylko uwazajcie kiedy bedziecie przesylac te figurke.. one sa delikatne a poczta niestety za bardzo nie przejmuje sie przesylkami...
rajdówka dzieki za troske ale my z agatonkiem mieszkamy bardzo blisko siebie tzn ok 10- 15 min spacerkiem wiec nie ma zle ;D
Figurke przetransportujemy szczelnie opakowana w babelki wiec nic nie powinno sie jej stac a ja juz w restauracji uczule wszystkich,ze maja sie z nia obchodzic jak z jajkiem ;)
-
Eeeeee, no to dacie radę ;)
-
to nic innego nie pozostaje jak przyjemny spacerek sobie zrobić :tupot:
-
agatonek chyba w Twoim wątku zrobię badanie rynku i przywioze ich więcej ;D
Dziewczyny tylko uwazajcie kiedy bedziecie przesylac te figurke.. one sa delikatne a poczta niestety za bardzo nie przejmuje sie przesylkami...
bardzo drżałam na myśl czy dojdzie w całości, bo już w sklepie widziałam połamane modele. I to nie odłamana ręka czy głowa ale ta podstawa.
Sama też muszę sobie taką sprawić, żeby sie nie okazało że "szewc bez butów chodzi" ;)
-
agatonek chyba w Twoim wątku zrobię badanie rynku i przywioze ich więcej ;D
;) nooo - zobacz ile chętnych :D
A my w sobotkę wybraliśmy się na basen. Było bardzo przyjemnie - trzeba się zacząć więcej ruszać, żeby zgubić do lipca parę kilo ;) Obiecaliśmy sobie powtarzać częściej takie wypady.
Od wiosny mam też zamiar uskuteczniać jakiś wieczorny jogging. No nic - zobaczymy ile nam z tych planów wyjdzie ;)
-
Figurka jest prześwietna!!!!
A co do spalania kalorii to my z Tomaszkiem chodzimy na kurs tańca. Wycisk gwarantowany ;D
Kilogramy idą w dół, a kondycja się polepsza ;)
-
Agatko te figurki są niesamowite.....piękne:):)
-
Cieszę się, że Wam się podoba :D
My kurs tańca sobie podarujemy. Mieszkamy 60 km od siebie, pracujemy, Przemek studiuje wieczorowo a ja zaocznie - ciężko by się było zgrać.
Wymyśliliśmy, że pierwszy taniec będzie do piosenki z filmu Grease: "You're the one that I want"
tu można sobie obejrzeć: http://youtube.com/watch?v=w_pRcSWj6lc (http://youtube.com/watch?v=w_pRcSWj6lc)
Jest w miarę krótka, fajne słowa, choreografię podpatrzymy z teledysku (zbyt skomplikowana nie jest)
Tjaaa... takie są plany. Ciekawe jak to w praniu wyjdzie :P
-
My też kurs odpuścimy... Będzie taniec-buujaniec-przytulaniec :P
-
Grease to jeden z moich ulubionych filmów,a piosenka jest świetna ;D
Natomiast co do zatańczenia to my bardziej stateczni jesteśmy - coś wolnego potrzebujemy ;)
A choreografii do tego to bym nie potrafiła ułożyć :nie: Bo w teledysku to rzeczywiście niezbyt skomplikowane, ale bardziej chodzone, jak dla mnie.
Ale też jestem ciekawa jak Wam to wyjdzie :D
I trzymam kciuki :ok:
-
Uwielbiam Grease :D
I kocham tę piosenkę ;D
-
My też kurs odpuścimy... Będzie taniec-buujaniec-przytulaniec :P
to tak jak u nas :)
agatonek piosenka świetna. Mam nadzieje, ze uda Wam się do tego zatańczyć tak jak byście tego chcieli. u nas niestety wszystko co szybkie odpada bo mój K nie lubii tańczyć.
-
No z nas też żadne lwy parkietu ;) Raczej nie planujemy gości powalić na kolana skomplikowanym układem. Ale tak pomyśleliśmy, że przynajmniej będzie inaczej niż zwykle, może trochę zabawnie ;)
Popróbujemy, zobaczymy, jak będzie bardzo tragicznie to się wybierze jakiś wolniejszy kawałek :P
-
Uwielbiam tą piosenke :hopsa:
-
Trzymam mopcno kciuki za wasz pierszy taniec bo piosenka jest świetna, lekka ale też z przesłaniem ;)
napewno będzie swietnie zatańczona :ok:
-
Cieszę się, że Wam też się podoba :D
Wkleję jeszcze słowa:
I got chills they're multiplying
And I'm losing control
Cause the power you're supplying
It's Electrifying!
You better shape up cause I need a man
And my heart is set on you
You better shape up, you better understand
To my heart I must be true
You're the one that I want(You are the one I want) ho ho ho honey
You're the one that I want(You are the one I want) ho ho ho honey
You're the one that I want(You are the one I want) ho ho ho honey
The one that I need oh yes indeed
If you're filled with affection
You're too shy to convey
Meditate in my direction
Feel your way
I better shape up, cause you need a man (I need a man)
Who can keep me satisfied
I better shape up, if I'm gonna prove (you better prove)
That my faith is justified
Are you sure? Yes I'm sure down deep inside
You're the one that I want (You are the one I want)ho ho ho honey
You're the one that I want(You are the one I want) ho ho ho honey
You're the one that I want(You are the one I want) ho ho ho honey
The one that I need oh yes indeed
Wyznania wielkiej miłości w pięknych słowach tu nie ma, ale jak kobietka napisała: jest lekka i z przesłaniem ;)
A ja właśnie pracuję nad serwisem www na zaliczenie z zajęć (ale idzie mi to jak krew z nosa) :-\
-
Piękna jest ta piosenka!!!!!!!!
-
Hmmm... właśnie mi się przypomniało, że nasz dj dysponuje "maszyną do robienia dymu" (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi :P)
Może trochę nadymimy podczas pierwszego tańca ;)
-
Dym super sprawa!! No i jka się pomylicie to nie będzie widać:)
-
No i jka się pomylicie to nie będzie widać:)
otóż to :D
-
Jesli chodzi o dym0- jestem ZA ;D
Szczególnie, jeśli będzie taki delikatny, bardziej do kolana- będzieice wyglądali, jakbyście tańczyli na chmurce ;)
-
O tak z tym dymem to extra pomysł :brawo_2:
-
Ja też kcem dymek na pierwszy taniec, oj to mój by się ucieszył, bo to jego ewentualne pomyłki będzie bardziej widać.
-
Pamiętam jak kiedyś miałam występ w takim dymie i prawie się nie udusiłam:)
Jeżeli dj lekko Wam nadymi to będzie super:)
-
właśnie, delikatny dymek bedzie super. Taki romantyczny nastrój wprowadzi ::)
No ale żeby Dj nie przesadził, bo albo się będziecie krztusić, albo wogóle Was nie bedzie widać ???
-
Kolejny z serii koszmarów ślubnych: DJ nas zadymi przy pierwszym tańcu :hahaha:
A tak poważnie: to tym się chyba nie da specjalnie sterować ??? Nie wiem z czego się składa taki dym (zresztą nawet jakbym nie wiedziała to nic mi po tym), ale chyba powinien się tak snuć przy podłożu, nie? A im wyżej tym powinien się rzadszy robić ::) Chyba...
-
Mnie sie wydaje, że jest możlwiośc "streowania" zadymą :D jakkolwiek to brzmi. nie jest przecież mozlwie, by takie ustrijstwo wykneło sie spod kontroli, bo wizyta strazaków to pożądana jest na wierczorze panieńskim a nie weselu ;D
-
Zgłębiając temat dymu:
Jeśli chodzi o działanie wytwornic dymu, specjalny płyn stosowany w urządzeniu zostaje podgrzany do odpowiedniej temperatury i przy przepuszczaniu go przez zwężenie o określonej średnicy, gwałtownie się studzi i rozpręża. Dzięki temu uzyskujemy dym. Skład użytych płynów do dymu jest zastrzegany przez producentów. Natomiast one same mają różny stopień czystości, co ma wpływ na płuca widzów i prędkość powstawania osadów na urządzeniach oraz skłonność wytwornicy do uszkodzeń, polegających na zapchaniu się elementu grzejnego. Istnieją na rynku płyny, które posiadają stosowny atest PZH, dzięki czemu w trakcie odparowania nie pozostawiają one osadów stałych.
Przynajmniej mniej więcej wiem już na jakiej to zasadzie działa...
-
Przepraszam,ale chyba nie teges ::) 8)
z powyższego co wynika?? można regulować poprzez przepuszczanie go przez zwężenie o określonej średnicy,
??
bo chyba mnie od tej myśli o fajermenach na weselu przytkało lekko ;)
-
Przepraszam,ale chyba nie teges ::) 8)
z powyższego co wynika?? można regulować poprzez przepuszczanie go przez zwężenie o określonej średnicy,
??
hmm.. no przepuszczenie podgrzanego płynu przez to zwężenie powoduje jego ostudzenie i rozprężenie co skutkuje wizualnym efektem dymu.
Coś to pewnie działa podobnie jak para wodna wydostająca się przez otwór gwizdka czajnika. Też wygląda trochę jak dym..
Tak przynajmniej ja to zrozumiałam :P
Kurcze, dzisiaj rano mnie napadły jakieś melancholijne myśli... Czas mi przecieka przez palce...
Rano wstaje, szykuje się do pracy. Potem w pracy czekam tylko na 16 żeby iść do domu. Jak zjem i chwilę odpocznę to się robi 18. Potem znowu siadam do kompa i robię projekty na studia. Ani się człowiek nie obejrzy a już jest 23 i znowu trzeba się kłaść i wstawać.. I tak dzień za dniem, tydzień za tygodniem. Trochę to przerażające ::)
Jak studiowałam to też mi czas szybko płynął, ale nie aż tak :-\
-
Agatka, też wpadam czasami w taki stan. Przaraża mnie wtedy, że to tak jeszcze długo, do emerytury ;D
Ale w takich napadach melancholii trzeba cieszyć się drobnostkami w naszym szarym życiu. Tym, ze słonko zaświeci, dobry obiad udało się ugotować, albo że spotkałaś dawno iewidzianą znajomą. Jendak każdy dzień jest inny i wyjątkowy.
Mam nadzieję, że nie zdołowałam cię jeszcze bardziej ;)
-
agatonku :uscisk:
"jutro będzie nowy dzień, jutro będzie piękny dzień!"
czas teraz szybko płynie, bo i zajec masz wiele- te standardowe typu wtać, zjeść, popracować sa jeszzce przygotowania do ślubu i wesela.
Trzymaj sie ciepło, pomysl o nurkowaniu wśród koralowych raf :cancan:
-
Wczoraj miałam taki humor.. :dno: :dno: :dno:
w zasadzie nawet nic konkretnego się nie stało.. spadek formy :-\
Dzisiaj po pracy na zajęcia (do 21) a potem jeszcze się wybieram na spotkanie klasowe z liceum. To będzie długi dzień :)
-
To będzie długi dzień
Ale inny niż wszystkie ;D
-
No to buziaki na miły dzień:)
-
Agatko miłego dzionka i dobrej zabawy na spotkaniu :-*
-
mają różny stopień czystości, co ma wpływ na płuca widzów
Ło matko, nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale chyba bym nie chciała...
-
jeszcze się wybieram na spotkanie klasowe z liceum. To będzie długi dzień :)
Agatko to życzę super zabawy, ja też mam dziś spotkanie klasowe ale z podstawówki :los:
-
Oho, coś mi się zdaje, ze ten weekend upłynie pod znakierm spotkań- kalsowych, indywidualnych. Ja niedawno wróciłam włąśne ze spotkania z przyjacielem z czasó LO. Fajnie było, piwko, 2 piwka, pyyyyyszna sałatka grescka mniaamm!!
-
U mnie wieczorek też fajnie minął. Niektórych osób nie widziałam od czasów matury. Dwóch kolegów już zaobrączkowanych. W przyszłym roku szykują się kolejne dwa śluby i mój ;)
-
agatonku to super,ze spotkanie sie udalo ;D
-
O rany, położyłam się zdrzemnąć ok 14 i wstałam dopiero teraz.
Coś się dzisiaj nienajlepiej czuję, @ przyszła i jeszcze tak sennie i deszczowo.
Kurcze, kolejne 2 tygodnie szykują się pod znakiem projektów na studia. Wczoraj jak na zajęciach zobaczyłam co moi koledzy zrobili, to stwierdziłam, że moja praca się do tego nie umywa. Trzeba się ostro wziąć do pracy...
-
agatonku w takim razie dzisiaj i jutro mozesz sobie jeszcze poleniuchowac ;D
Zbieraj sily na najblizsze 2 tygodnie ;)
3mam mocno kciuki za Ciebie i projekty :Daje_kwiatka:
Bedzie dobrze, zobaczysz :skacza:
-
agatonku w takim razie dzisiaj i jutro mozesz sobie jeszcze poleniuchowac ;D
Hehe, lepszej propozycji nikt by mi nie mógł teraz zrobić :P
-
agatonku w takim razie dzisiaj i jutro mozesz sobie jeszcze poleniuchowac ;D
Hehe, lepszej propozycji nikt by mi nie mógł teraz zrobić :P
No widzisz- mowisz i masz :skacza:
-
Agatko napewno będzie dobrze,projekty nie uciekną i tak ja mówi kkotek,możesz sobie poleniuchować ;)
-
Kurcze, a mnie coś dalej jakaś chandra trzyma.. Eh
Ostatnio się strasznie zdenerwowałam na jeden sklep internetowy >:( Robię tam regularnie zakupy od 4 lat. Głównie książki, płyty i zabawki. Ostatnio otworzyli dział z kosmetykami, perfumami itp. No i wypatrzyłam perfumy, które bardzo mi się podobają. W sephorze były ponad 100 zł droższe, więc stwierdziłam że świetna okazja. Kupię sobię, będą na specjalne okazje (w domyśle ślub).
No i kupiłam. Opłaciłam to od razu przelewem, bo tak preferuję. Oczekiwany czas realizacji był określony jako 3-5 dni. No i czekam, czekam, czekam, co jakiś czas sprawdzając stan realizacji mojego zamówienia. Pewnego dnia wchodzę i widzę przy tym towarze: status niedostępny. Po dwóch dniach dostałam maila ze sklepu, że niestety niemogą zrealizować tego zamówienia, bo bla bla bla... i że mogę to zamówienie anulować. Wkurzyłam się, bo kazali mi dłużej czekać, nie wywiązali się z transakcji itp. Napisałam maila żądając natychmiastowego zwrotu kasy na swoje konto. To było jakoś w środę.
W środę dostałam maila zatytułowanego uwaga: SZANOWNY PANIE (widać, jak to kurna uważanie czytają), z informacją, że mój mail został przekazany do działu zwrotów. W czwartek dostałam maila z działu zwrotów, że nr konta który podałam jest nieprawidłowy. I fakt - mój niefortunny błąd - źle go skopiowałam ze strony. Bez jedynki na początku. Ale od razu w czwartek odesłałam im maila z dobrym numerem. W czwartek, piątek, sobotę ani dzisiaj nic nie wpłynęło. I już mnie ta cała sytuacja naprawdę denerwuje >:( >:( >:( Czwarty tydzień będzie jak wpłaciłam kasę. Teraz ani kasy ani towaru.
-
agatonek :przytul:
jeszcze nie trafiłam (na szczęście) na nieuczciwych sprzedawców, ale wyobrażam sobie jaka jesteś wkurzona.
-
No to faktycznie nie fajnie to wygląda:?
Dlatego ja kupuje w sklepach internetowych tylko jakies drobiazgi o małej wartości.
-
No to faktycznie jaja sobie robią :-\ dlatego ja staram się kupować za pobraniem jak już .
-
Dzisiaj sprawdzałam stan konta średnio raz na godzinę. Przelali dopiero po 15. I ani jednego maila z przeprosinami. Szkoda gadać..
Ostatnio zaczęłam sobie ściągać serial "Sex w wielkim mieście" :D. Bardzo go lubię, u nas nadawali go jednak strasznie późno. Teraz przed snem puszczam sobie po odcinku :)
-
A ja uwielbiam Without a trace, w Polsce znany jako Beż śladu. Na początku też emitowany był późno, więc zaczęłam ściągać ;D
Teraz w naszej telewizji leci sezon czwarty, a ja wszystko nadrobiłam i już szósty oglądam ;D
-
A ja uwielbiam Krok od domu :mrgreen:
-
Bez śladu.. Hmmm... tytuł jakby znajomy, ale zupełnie nie wiem o czym jest ten serial ???
Moim pierwszym "wciągaczem" był Lost. Niefortunnie zaczęłam go oglądać jakoś przed sesją i ciężko się było opanować przed włączaniem kolejnych odcinków. Potem z Przemkiem odkryliśmy Prison Break, akurat były wakacje. To nieraz cały dzień się przeleżało... Potem się wciągnęliśmy w Desperate Housewives...
Ja jeszcze oglądałam 24 godziny, ale tylko pierwszą serię. Amerykanie to umieją robić dobre seriale :D
-
zgadzam sie- Amerykanie nie maja sobie rónych, jeśli chodzi o produkcje seriali ( i nie myślę tu o "MOdzie na sukces", która sie ciąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąąągnie jak flaki z olejem chyba już z 15 lat w Polsce ::)).
Dla mnie serialami nr 1 są zwiazane z tematyką kryminalna- wszystkie Kryminalne zagadki LA, Miami, LV itp., lubię też CHirurgów- wczorajszy odcinek mnie bardzo wzruszył, że sie poryczałam :-[ ale to chyba też zasługa PMS :D
Agatonku, coś ciebie ostatnio mało na forum :( buuuuuuuuuuuuuuu
-
Dzień dobry Agatko gdzie się podziewasz ???
-
Jak to miło, że o mnie pamiętacie :D
Wzięłam teraz parę dni urlopu, żeby skończyć te projekty... Wczoraj siedziałam cały dzień, dzisiaj tak samo. Ale przynajmniej się zmobilizowałam ;) I już bliżej niż dalej.
Wrócę do Was jak już się z wszystkim uporam...
-
Agatko w takim razie powodzenia w robieniu projektów i wracaj do Nas szybko :-*
-
Agatonku trzymam cię za słowo.
:czeka:
-
Ja tylko na chwilkę wpadłam zakomunikować, że
do ślubu zostało 6 miesięcy :skacza:
Z projektami idzie mi dużo wolniej niż zakładałam, co nie jest dobrą wiadomością. Mam już czarne myśli, że nie zdążę z tym wszystkim. Ehhh....
Przez ostatnie dni pracowałam nad projektem serwisu internetowego. To jest to co się z tego urodziło: http://wibrys.agatka.2be.pl/ (http://wibrys.agatka.2be.pl/) Twór niestety całkowicie abstrakcyjny, ale kto wie - może kiedyś ktoś go wykorzysta :D
Wczoraj i dzisiaj będę pracować nad projektem z baz danych.
A do piątku muszę skończyć projekt z sieciowych systemów operacyjnych. Najgorsze jest to, że te projekty miały być robione w grupach 2,3 osobowych. No i robię to z kolegą, który zawsze siedzi obok nie. Tylko, że całą robotę ja odwalam. Jemu zleciłam jedną prostą rzecz do zrobienia, a jeszcze się jej nie doczekałam. Nasz projekt to serwer ftp. Piszę go jako aplikację w języku C#. Ja się tym na co dzień zajmuję w pracy, więc mi jest dużo łatwiej niż jemu. Poza tym mam dużo większą wiedzę z zakresu programowania, więc nie wymagam od niego cudów. Ale mimo wszystko wkurza mnie takie olewackie podejście do sprawy. Jest jeszcze taka sytuacja, że jak ten projekt zostanie oceniony na 5, to ja mam zwolnienie z egzaminu (bo w zeszłym semestrze też miałam piątkę z tego przedmiotu) a on nie. Więc mi jeszcze bardziej zależy. No i jestem perfekcjonistką, a przynajmniejs staram się zawsze nie odwalać chały i nie wstydzić za to, co oddaję.
Dzisiaj miałam dużo dziwnych snów. Śniło mi się, że moja siostra jest w ciąży z trzecim dzieckiem. I że się wkurzyłam, bo teraz miała być moja kolej :P A potem mi się śniło miłe sam na sam z moim Kochaniem.
I dzwonię dzisiaj do niego rano i mówię: "Zgadnij co mi się dzisiaj śniło?". A Przemek bez zastanowienia: "ślub". A ja: "nieeeee". To on zgaduje dalej: "dziecko". A ja: "no w sumie to śniło mi się, że Ala jest w ciąży. Ale zgaduj dalej. Na 's' i trzy litery". A Przemek: "syn?". To się uśmiałam;)
Dziewczynki, przepraszam, że nie odwiedzam teraz waszych wątków. Postaram się nadrobi jak już będę miała mniej gorący okres.
Całuski :-* :-* :-*
-
Dziewczynki, przepraszam, że nie odwiedzam teraz waszych wątków
Hmmm... Wybaczamy :D
A to co napisałaś czym się aktualnie zajmujesz to dla mnie czarna magia ;)
Trzymam mocno kciuki, żebyś się ze wszystkim wyrobiła!
-
Agatko bardzo mi się podoba ta stronka co ją zrobiłaś ;D chętnie sobie ją poczytam bo lubie kotki ;)
-
Trzymam kciuki za wszytkie porjekty:)
A co do snu i narzeczonego to udani:P ;D
-
Super stronka :!:
-
powodzenia z projektami ! fajna ta stronka :D dla mnie to też takie projekty są czarną magią.... ;]
-
Jejuuuuuuuuuu, Agata to o czym pisałąś (projekty) to dla mnie czarna magia dlatego jestem pełna podziwu, zę Ktoś tak potrafi :D
Nami sie nie martw, rób swoje... watki poczekają w końcu niektóe do godziny zero mają naet 250 dni ;)
-
no to sie Wam uzbieralo projektow pod koneic semestru, ale na infie juz tak jest :)
Zycze w takim razie samych piatek!!!
-
jak dla mnie stronka stworzona przez Ciebie jest rewelacyjne. W pełni profesjonalna - przynajmniej dla mnie laika :)
-
Fajna kocurkowa stronka :)
-
Dzięki dziewczynki za skomplementowanie stronki. Mam nadzieję, że pan doktor oceni ją równie dobrze ;)
A ja przez kolejne 4 dni mam zamiar pracować nad moim nieszczęsnym serwerem ftp. Tak jak się spodziewałam, kolega nie za dobrze wywiązał się ze swojego zadania, więc w efekcie i tak muszę wszystko sama zrobić...
Trzymajcie za mnie kciuki. Ten weekend będzię ciężki, a potem się sesja zaczyna :(
-
Trzymam kciuki:D
-
Trzymam kciuki :mrgreen:
-
Sąsiadko trzymam baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo mocno za Ciebie kciuki :uścisk:
-
siedziałam wczoraj do późna, a dzisiaj jestem taka niewyspana :-\ byle do 16.. ;)
-
Agatko :przytul: trzymaj się i trzymam kciuki
-
Dzisiaj spałam tylko 5 godzin, co jak dla mnie jest strasznie mało. No ale trzeba jakoś przetrwać do jutra.
Mam nadzieję, że mój trud zostanie doceniony przez prowadzących, bo jak nie to... :ckm:
Sprawy ślubne chwilowo w zawieszeniu, zajmę się zaproszeniami i szukaniem odpowiednich butów po sesji.
Za miesiąc najprawdopodobniej zaczynamy nauki przedślubne. Na szczęście u mnie są to tylko 2 spotkania w soboty, potem jeszcze chyba 2 wizyty w małżeńskiej poradni życia rodzinnego.
A i zaklepałam termin u fryzjera na 8 rano. Mam nadzieję, że ze wszystkim zdążę ::) (ślub na 12). Konkretnej koncepcji co do fryzury i welonu jeszcze niestety nie mam. Na pewno welon ma być wpięty u góry. I to tyle ;)
-
Śłub o 12 masz?? Czemu tak wcześnie??
-
Tak sobie wybrałam :) u mnie w regionie to normalne :)
-
Tak sobie wybrałam :) u mnie w regionie to normalne :)
Potwierdzam.
"u nos" to jest całkiem normalna godzina.
my slubujemy o 13 a moja sis o 12 :)
-
Ja o 12 to chyba wywleke się z wyrka :P
-
No to straszny tydzień można uznać za zakończony 8)
Z baz danych dostałam piąteczkę, a z sieciowych systemów operacyjnych nie poszło najgorzej i myślę, że szansa na piątkę na semestr (a co za tym idzie zwolnienie z egzaminu) jest spora :)
Jutro rano jadę na zwiad po sklepach jubilerskich. Może jakaś ciekawa biżu ślubna się trafi. Mamusia się zaoferowała, że zansponsoruje prezent na imieniny (5 lutego jest Agaty ;) )
Ale dzisiaj rano miałam makabryczny sen, tuż przed obudzeniem. Śniło mi się, że poszłam z ojcem do jakiegoś dziwnego miejsca. Jakoś w środku lasu. Były tam wybudowane takie baraki z czarnego drewna, wyglądało to jak jakiś warsztat. I zaczęłam go obchodzić dookoła i zaczęłam dostrzegać ludzie stopy wystające z zabudowań. Wszędzie. Ludzie zwłoki poukładane w stosach, przykryte czarnym worem. Jakiś koszmar. Co to może znaczyć ???
-
gratuluję zaliczeń :)
a sen koszmarny.... :o nie mam pojęcia ,co mógłby znaczyć;/
-
no to Agatko gratulacje!!! :brawo_2: i miłego buszowania po sklepach za biżuterią :D a sen to koszmar!!
-
Myślę, że nad tym koszmarem nie ma co rozmyślać, najlepiej zapomnieć.
-
Dzisiaj byłam w Bytomiu w chyba 10 sklepach jubilerskich. Wszędzie "bida z nyndzą". Zupełnie nic co by mi się podobało. Strasznie byłam zdegustowana. I wyciągnęłam mamę jeszcze do Silesia City Center w Katowicach.
To był strzał w 10. Weszłyśmy zaraz do pierwszego sklepu i padłam. Było dokładnie to, co sobie wymarzyłam. Piękny naszynik z granatami. Taki jak chciałam, idealny 8)
Postaram się wam zaraz wrzucić jakieś fotki
-
Czekam, czekam :hopsa: W którym sklepie kupiłaś :?:
-
Kasiu, sklep się nazywa YOKO,
Oczywiście zdjęcia jak zwykle nie oddają uroku, w ogóle jakieś ciemne mi wyszły. W rzeczywistości kamienie mają taki ciemnoczerwony blask. Cały naszyjnik pięknie się mieni.
Oto fragment naszyjnika:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/kolia.jpg)
to kolczyki
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/kolczyk_nowe.jpg)
a tu ja ;) (rany, zawsze wychodze tragicznie na zdjęciach, co to będzie na ślubie...)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/ja_bizu.jpg)
W moim odczuciu biżu jest piękna (chociaż na zdjęciach nie widać ;) ) Suknię mam gładziutką, bez dodatków więc myślę, że będzie się to ładnie komponować. Postawię też chyba na bukiet z dużą ilością ciemnoczerwonych kwiatów. Co myślicie?
-
jak dla mnie :ok: A jaki kolorek sukni :?: no i bukiet z mocnym akcentem bordo i kremu może :?:
-
Jak kwiaty ciemne to biżu też będzie pasować ;D
-
Tak sobie wybrałam :) u mnie w regionie to normalne :)
Potwierdzam.
"u nos" to jest całkiem normalna godzina.
my slubujemy o 13 a moja sis o 12 :)
ojej, wczesnie! My mamy zamowiony kosciol na 16.00, jednak chcemy zmienic ja na 15 chyba. Bo jak bedzie juz po weselu i po zyczeniach to by nam sie 19 zrobila!
-
jak dla mnie :ok: A jaki kolorek sukni :?: no i bukiet z mocnym akcentem bordo i kremu może :?:
Suknia jest koloru jasne ecru. Bordowo kremowy bukiet to może być to ;D
Chciałabym bukiet taki "wiszący" i chyba z większym udziałem róż ::)
-
Róże bodro i biały storczyk/czy też krem, już to widzę - miodzio :!:
-
Róże bodro i biały storczyk/czy też krem, już to widzę - miodzio :!:
Kasia ma bardzo dobrą wizje:) Myślę, że tak by było super ;D
-
Osobiście też mi się ta wizja bardzo podoba :D
-
Teraz tylko trzeba poszukać cos w tym stylu :D
-
Mam nadzieję, że któraś z kwiaciarni na moim osiedlu da radę zrobić to, co sobie wymyślę.
Mówię Wam, dzisiaj jak chodziłam po tych jubilerach to była tragedia.
Mówię, że szukam kolii, ozdobnego naszyjnika do ślubu. To zaczynali mi wyciągać z wystawy, z gablotek jakieś cuda: zachwalają, wykładają.. A ja widzę, że to nie to, że mam kompletnie inną wizję.. I tak kurde głupio mi było przerywać i dać znać, że mi się to nie podoba. Druga grupa sprzedawców od razu kręciła głową "niestety, takich rzeczy nie mamy". I w zasadzie kończyło się na "dzień dobry" i "do widzenia" w przeciągu minuty.
Moim następnym planem zakupowym są buty.. Tu też będzie ciekawie.. Obmyśliłam, że spróbuję przymierzyć profesjonalne buty do tańca i jak będę się w nich dobrze czuła, to chyba zainwestuję.
-
Teraz zobaczyłam dokładne fotki kolii, bo u mojego M. wszystko bardzo ciemne było :) Fajny komplecik, bukieciku też bym szukała z dodatkiem bordo i kremu i będzie super ;)
-
pasuje do Ciebie tak kolia :) będzie cudnie pasowała do całości i jak najbardziej kwiaty - róże ,storczyki.... ah...będzie miodzio :) ( to też mój typ bukietu ślubnego :D )
-
super ten naszyjnik i kolczyki :D
-
Bardzo ładny ten naszyjnkim i podoba mi sie kształt kolczyków.
Kilka wizji bukietó też widzę jest wiec będzie ok- forumki nie dadzą ci zginąć :D
-
Wczoraj miałam dobry dzień 8)
Trzy piątki z zaliczeń i z siedmiu egzaminów zwolnienie z pięciu ;D Z czego ten jeden co został specjalnie trudny nie będzie, a z drugiego jest szansa, że prowadzący przepisze piątkę z zaliczenia.
Jest pięknie :) Dwa tygodnie wytężonej pracy się opłacały.
A wczoraj kupiliśmy Przemkowi garnitur do ślubu, z "Bytomia" ;) Jest piękny, klasyczny, w kolorze ciemnej czekolady. Kolejna rzecz z głowy :)
-
No to pięknie, że już z głowy sesja. Zazdroszczę i gratuluję
-
O to szybko ten garniturek, my liczymy ze R troche schudnie ;D
Śliczna biżu!!!
A ten koszmar to moim zdaniem oznacza, że za dużo oglądasz horrorów ;D
-
Agatka gratuluję pieknych ocen:)
No i pochala się garniturkiem narzeczonego ;)
-
same zdolne dziewczyny na tym forum :)
czekamy na zdjęcia garnituru :tupot: :tupot: :tupot:
-
Dziękuję dziewczynki za gratulacje :)
A ten koszmar to moim zdaniem oznacza, że za dużo oglądasz horrorów ;D
Ale ja ostatnio nic takiego nie oglądałam, jak już to "Sex w wielkim mieście" ;)
A fotki garnituru mogę zrobić, bo wisi jeszcze w mojej szafie. Na razie bez koszuli i dodatków.
Pan w salonie nam wczoraj przyłożył do tego garniaka koszulę w kolorze ecru z ładnym kremowym krawatem w żakardowe wzorki. Przemkowi nie podobają się kamizelki i chce koniecznie krawat - ale nie biały. Nie wiem jak pokomponować te dodatki ??? Ja będę miała chyba bukiet w kolorkach bordo i krem - powinnam coś pod to dobierać? A buty dla PM? Czarne mogą być myślicie?
-
Ja będę miała chyba bukiet w kolorkach bordo i krem - powinnam coś pod to dobierać?
Chyba tak, może coś w kolorze twojej biżu.
-
Mojej siostry mąż miał na ślubie bordową kamizelkę, pod kolor jej kwiatów. I do tego miał też musznik bordowy, może takie kolory?
-
Agatkop gratuluje ocen- zdolna bestia z Ciebie :skacza:
Koniecznie pochwal sie garniturkiem PM ;D
-
Z tą kamizelką chyba nie przejdzie ;) Musznik też odpada.
Chyba jak już będę miała wszystkie dodatki wybrane, to przejdziemy się do salonu z modą męską i na miejscu się wybierze... Póki co jakoś tego wszystkiego nie widzę...
-
agatko GRATULACJE!!!! ;D
-
moj K tez nie chce mieć kamizelki (bo mu sie nie podobają, mi z resztą też). Musznik czy fular pasują tylko do kamizelki wiec ooś takiego u nas tez odpada wiec bedzie krawat :)
-
baska98 to miło przeczytać, że nie tylko mój jest takim uparciuchem ;)
Wklejam fotki marynarki. Spodnie jak to spodnie - zwyczajne, w kancik. Całość bardzo ładnie się prezentuje na moim przyszłym mężu :D chociaż mierzył to na grantową koszulkę więc pełnego efektu i tak nie było. Ale będzie super :)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/garniak.jpg)
Kolor w rzeczywistości jest chyba trochę ciemniejszy, muszę na niego rzucić okiem przy dziennym świetle, bo tak to cały czas inaczej wygląda...
-
Zajmę się teraz wyszukiwaniem wiązanek ślubnych ;)
1. Z róż, eustomy i storczyka
(http://www.hiacynt.net/img/slub/5d.jpg)
2. Róże i storczyki
(http://www.przewodnikmp.pl/forum/richedit/upload/2k1d5bbee74b.jpg)
3. Frezje i róże
(http://slub.onet.pl/_i/obrazki/obyczaje/bukiet_slub.jpg)
4. Lilie i storczyki
(http://bp3.blogger.com/_8bB_52YkIlA/RfxFrTW0hwI/AAAAAAAAAR8/kL-sM5eRfjg/s400/DSC09398.JPG)
5.
(http://www.allsilkflowers.co.uk/shop/images/romanceandredwine125.jpg)
6. Kalie i róże
(http://floristblogs.com/photos/avante_gardens/images/5937/309x425.aspx)
Chciałabym coś w tym stylu, chociaż żaden z wyżej wklejonych bukietów nie jest w 100% tym, co by mi się podobało
-
agatonek mój oprócz tego, że jest uparciuchem to przede wszystkim nie znosi garniturów i eleganckiego ubierania się :) ale gdybym sie uparła na kamizelkę to by ja pewnie dla mnie kupił ale na szczęście dla niego, mi sie te kolorowe kamizelki nie podobają :) wiec problem z głowy.
Garnitur ładny choć my będziemy szukać czegoś ciemniejszego, bo w takich mojemu jest ładniej.
co do bukietów to powiem szczerze, ze żaden mi się nie podoba ale to pewnie dlatego, że ja gustuje w rzeczach prostych wiec będę miała malutki prosty bukiecik np. z calli, ale jeśli już miałabym wybierać to zdecydowanie 1.
-
hmm ja jakoś nie widzę tego garnitura :( a co do bukietów to też nie w moim stylu, ale jakbym miała wybierać to ten ostatni ;)
-
mnie sie najbardziej bukiet nr 2 podoba z róż i storczykow,sama taki chce,wlasnie z tych kwiatow :)
-
Bukiet wg mnie nr 2.
Aco do butków to chyba czarne byłyby najlepsze. Trudno mi stwierdzić jak kolro przekłamany.
Ale skoro garniak nie ma nic od brązu to tylko czarne.
-
Ja stawiam na pierwsze kwiatki :)
-
Agatko bukiet numer 1 najładniejszy!!!!
-
Bukiecik 1!! Śliczny jest!
-
Ale miałam dzisiaj sytuację na drodze...
Jechałam DTŚ (trzypasmowa droga szybkiego ruchu) - wiadomo, że tam się nie jeździ 60 km/h. Zjeżdżałam już z głównej drogi żeby odbić do miasta. Jechałam prawym pasem. Po prawej barierki, a z lewego pasa centralnie na mnie zjeżdża samochód. Najwidoczniej mnie nie widział, albo co gorsza, w ogóle nie spojrzał. Hamulec do dechy, klakson. Normalnie byłam centymetry od zderzenia. Cudem wyhamowałam. Serce mi tak waliło, że myślałam że wyskoczy. Przez następne 5 minut cała się trzęsłam. Ładny byłby prezent na imieniny, nie ma co.. Najgorsze, że choćby nie wiadomo jak dobrze się jeździło to takich sytuacji nie da się uniknąć.
Kiedyś też cudem uniknęłam zderzenia. Z Bytomia do Gliwic prowadzi taka droga dwupasmowa, po obu stronach znajdują się często pasy zjazdowe i dojazdowe do centrów handlowych. Ja jechałam lewym pasem, po prawej stronie mijałam samochód i nagle patrze, a w poprzek drogi stoi samochód. Hamuje na maksa i widzę, że nie mam szans, z prawej strony blokuje mnie to auto, które wymijałam. Widzę, jak niebezpiecznie zbliżam się do zderzenia. W głowie milion myśli na sekundę. W środku oczywiście baba gapi się z rozdziawioną gębą. Ominęłam ją zjeżdżając w ostatniej chwili na przeciwny pas ruchu. Coś by tam jechało, coś by za mną jechało - koniec. Okazało się, że ta baba postanowiła sobie zawrócić na takiej drodze.. Jak tak można - nie mieści mi się to po prostu w głowie.
-
Najlepsze życzonka imieninkowe :Daje_kwiatka:
To dobrze, że nic się nie stało, najgorsze jest to, jak piszesz, że za innych nie można odpowiadać ma drodze, nie wiesz kto jaki numer wywinie ::) Czasem na trasie szczególnie myślę sobie, że powinnam pracować w drogówce i ścigać drogowych debili, tylko że policja ma limity na paliwo..... ::) ::) ::) ::)
-
Najlepsze życzonka imieninkowe :Daje_kwiatka:
Dziękuję :przytul:
-
Agatko Wszytskiego Najlepszego :bukiet:
A takie sytuacje na drodze sa okropne :-[
Na szczescie jestes cala i zdrowa a to jest najwazniejsze :uscisk:
Nam tez juz kilka razy zdarzylo sie,ze cudem uniknelismy zderzenia i zawsze podziwiam W. w takich sytuacjach,ze jest opanowany chociaz wiem,ze w srodku caly chodzi!!
Ja natomiast od razu panikuje i krzycze ze strachu a to go jeszcze bardziej wtedy stresuje wiec teraz juz wiem,ze lepiej jak sobie krzykne z wrazenia w duchu niz na glos bo na glos to jest jeszcze gorsze ::)
-
Agatka :bukiet:
Ja też ostatnio przeżyłam taką sytuację niestety z pozycji przeciwnej, kierowcą była moja koleżanka. Fatalny kierowca bez wyobraźni (niestety chyba tylko moim zdaniem). Prawie zawału dostałam :o
-
Dziękuję kkotku, Edziu :-*
a te sytuacje... eh.., jak czasem pomyślę jak w jednej sekundzie może się zdarzyć coś naprawdę niedobrego... Ale tak jak piszecie: najważniejsze że nic się nie stało :)
-
Też życzę wszystkiego najlepszego :Daje_kwiatka: i gratuluję udanie zdanej sesyjki :brawo_2:
Gajerek bardzo ładny,kororek taki inny a co do kwiatkow to tez są w moim stylu ,1 bardzo ładna i może 3 i 4...
Co do tego zdarzenia to właśnie dobrze że się nikomu nic nie stało,ale naprawde trzeba uwarzac jak się jeżdzi bo różne wariaty na drogach.
-
Agatko i ja Tobie życzę Wszystkiego Najlepszego z okazji imienin :) :bukiet:
-
ASIA39, Aguś-sc bardzo dziękuję :-*
-
Ja też życzę Wszystkiego Naj Naj Najlepszego!!!! :bukiet: :)
-
amadaa i Tobie też :D
-
Wszystkiego naj :Daje_kwiatka:
-
adusiaxxx dziękuję :)
Ale dzisiaj miałam sen...
Śnił mi się ślub.. i oczywiście wszystko było nie tak jak trzeba. Przemek się zjawił w dżinsach i okropnej przepoconej koszuli. Całą drogę do ołtarza kłóciliśmy się o to, jak wygląda. Przed ołtarzem zdałam sobie sprawę, że nie przećwiczyliśmy formułek, które mieliśmy wypowiadać z pamięci. Potem okazało się że nie ma fotografa (zaspał) i kamerzysty (nie odbierał telefonów) i goście się nie zjawili, bo nie dostali zaproszeń...
Ale mówię Wam, wszystko wyglądało tak realistycznie, że byłam nieźle przestraszona jak się obudziłam...
-
tez mi się coś śniło w związku ze ślubem ale nie pamiętam :( chyba coś o zaproszeniach, a to pewnie dlatego, bo wczoraj do późna je kleiłam :)
-
Hihi to ciekawy sen miałaś, chyba po tych wczorajszych wrażeniach
-
Tak jeszcze w temacie bukietów, wkleję fotkę naszej moni_01 (mam nadzieję, że nie będzie miała za złe;))
bukiet miała rewelacyjny:
(http://img444.imageshack.us/img444/609/84804568ji4.jpg)
-
To prawda ;D
Zreszta monia w dniu slubu wygladala przepieknie- fryzura, makijaz no i co najwazniejsze- panna mloda okularnica (tak jak ja) powalajaca na calego :skacza:
Ale sie przychlebiam :D
-
Bukiecik śliczny, bardzo mi się podoba- ale ja bym się chyba na niego nie zdecydowała, wydaje mi się ciężki i trudny do utrzymania..
a co do snów..też takie mam! przynajmniej raz na dwa tygodnie śni mi się, że musimy odwołać ślub przez kogoś z rodziny, albo że moja suknia źle wygląda i to ja odwołuje ślub itp.- ale mam nadzieje, że to dobrze wróży, bo sny należy czytać odwrotnie :)
dziś natomiast mój sen był przedziwny pod względem ?telepatii? śniło mi się, zę gryzął mnie robaki i komary, jak się obudziłam miałam ręce w plamkach, jakby od ugryzień, które za chwilę znikły- hah,jak to wytłumaczyć- może byłam w hipnozie?
-
Tak mi się jeszcze przypomniało z mojego dzisiejszego snu:
w głowie miałam głównie: jak ten czas szybko minął (niedawno było 170 dni), a jak wszystko zaczęło się walić: co ja opiszę w swojej relacji ślubnej ::)
-
Z tymi kierowcami to róznie bywa.
Nie jeden ma prawo jazdy a w ogóle o jezdzie pojęcia brak :-\ :-\
A snami się nie przejmuj, są straszne ale napewno nic takiego się nie wydarzy:)
-
Hmm nawet w snach o forum myślisz :D ;)
Hmm może nie o samej jeździe część kierowców pojęcia nie ma, ale brak im wyobraźni niestety.
-
Te sny o ślubach są koszmarne!!! T
eż się pocieszam, że zwykle jest odwrotnie niż w śnie ;D Bo mnie się 2 tygodnie temu śniło, że Tomaszka w ogóle nie było :)
I to w sumie był na razie mój jedyny sen slubny, ale moja siostra, która jest 10 lat młodsza, chyba bardziej ode mnie przeżywa mój slub - bo miała ich już 3 ;D
-
Agatko przepraszam że spóżnione ale szczere życzonka imieninowe :D
Żyj tak aby każdy kolejny dzień był niesamowity i wyjątkowy. Wypełniaj każdą chwilę tak aby potem wspominać ja z radością. Czerp energię ze słońca, kapiącego deszczu i uśmiechu innych. Szukaj w sobie siły, entuzjazmu i namiętności. Żyj najpiękniej jak umiesz. Po swojemu. Spełniaj się. :Daje_kwiatka:
(http://www.kartki.lagata.pl/kartki/2/303.jpg)
-
Różyczko, pięknie dziękuję. Śliczne życzonka :-*
A mnie dzisiaj naszła nowa wizja naszych ślubnych zaproszeń. No może nie całkiem nowa - lekko zmodyfikowana w stosunku do starej. No i zaszalałam trochę na allegro.. Już się nie mogę doczekać kiedy paczka przyjdzie, mam wielką ochotę zabrać się za tworzenie nowej wersji ;) Zobaczymy co to z tego wyjdzie...
-
ja też się dołączam do życzonek :Daje_kwiatka:
Weź dwanaście miesięcy, obmyj je dobrze do czysta z goryczy, chciwości, pedanterii i lęku,
podziel każdy miesiąc na 30 lub 31 części, tak żeby zapasu starczyło akurat na rok.
Każdy dzionek przyrządzaj oddzielnie biorąc po jednej części pracy i dwie części wesołości i humoru.
Dodaj do tego trzy kopiaste łyżki optymizmu, łyżeczkę tolerancji, ziarnko ironii i szczyptę taktu.
Następnie masę tę polewaj obficie miłością.
Gotowe danie ozdób bukiecikami małych uprzejmości i podawaj je codziennie z pogodą ducha i porządną filiżanką odżywczej herbaty.
Z okazji imienin życzę Ci:
- marzeń (żeby się spełniały)
- przyjaciół (żeby pamiętali)
- życia (żeby było kolorowe)
- miłości (żeby przyszła)
- szczęścia (żeby nie opuszczało)
- okularów (żeby były różowe)
- wakacji (by mogły trwać wiecznie)
:Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
madziq pięknie dziękuję :)
-
Hmm może nie o samej jeździe część kierowców pojęcia nie ma, ale brak im wyobraźni niestety.
No właśnie, wyobraźnia jest bardzo potrzebna.
-
Ależ ten weekend szybko zleciał..
W piątek zaraz po pracy jechałam na uczelnię po wpis. Potem prosto do Gliwic spotkać się z Przemkiem, bo o 20 byliśmy zaproszeni na imprezę urodzinową. Umówiliśmy się na jego wydziale, bo też czekał na wpis. Byłam na miejscu o 17:20 a wyszliśmy dwie godziny później. Tyle czekania! Całe szczęście miałam ze sobą laptopa i przesiedziałam ten czas na ławce oglądając "Sex and the city" :D
Potem udaliśmy się na urodziny do kolegi. Było bardzo przyjemnie, ale ja znowu robiłam jako kierowca ;) więc tylko o soczku. Wyszliśmy koło 2 w nocy, a na zewnątrz... :o mgła jak mleko... Nie widziałam jeszcze czegoś takiego w swoim życiu. Wracaliśmy do Rybnika jadąc 20 km/h, ja cały czas z nosem przy szybie. Widoczność zerowa. Ale jakoś się udało dojechać.
W sobotę na 16 z Rybnika do Katowic po wpis do indeksu. Wracając wstąpiliśmy do Silesia City Center, ale ludzi tyle, że po 20 minutach rozbolała nie głowa i wróciliśmy do domu.
Wczoraj rodzinka przyjechała na obiad wydany z okazji moich imieninek. Posiedziało się, pojadło... i znowu poniedziałek :)
-
To weekendzik Wam fajnie minął - imprezowo ;D
My z Tomaszkiem częto jeździlismy do Silesia do kina. Ale w weekendy jest tam taki tłok, że nieraz musieliśmy autkiem krążyć 20 min, żeby miejsce do parkowania znaleźć >:( Także zamienilismy Silesia na Cinema City na Gliwickiej :)
-
Fajne są taki weekendy:):)
A potem znów te poniedziałki......
-
Wczoraj po pracy wstąpiłam do 4 biur podróży. Potem przez 3 godziny wybieraliśmy w domu z mnóstwa propozycji.. Opinie o hotelach wszędzie skrajnie różnie, niestety nie było takiej propozycji żeby wszyscy wypowiadali się w samych superlatywach. Ale pewnie zawsze się znajdą tacy co będą tylko marudzić... Jestem na dzisiaj przygotowana do wpłaty zaliczki,
jak na razie zdecydowaliśmy się na hotel Grand Plaza w Sharm El Sheik,
o ile do popołudnia nic mi się nie odwidzi to spędzimy tam 2 tygodnie na początku września :)
-
No to pięknie. Egipt mmmm
My też lecim do Egiptu i teraz jak mi czasem smutno to sobie patrzę na ta ofertę i marzę ;D
-
Oj zapowiada się super podróż :Serduszka:
-
Zaliczka wpłacona :D
Super, bardzo się cieszę. Mam zamiar skorzystać z tych wakacji na maksa i zobaczyć wszystko co się będzie dało 8)
Przy hotelu podobno jest piękna rafa koralowa. Przemkowi trzeba będzie płetwy kupić, ja już mam ;) Jakoś tylko trzeba będzie przeżyć lot samolotem w obie strony :-\
-
no,to kolejna rzecz załatwiona.... :) gratuluję... Egipt ;) pięknie!
-
agatonku gratuluje Egiptu ;D
My tez lecimy do Egiptu ale 20 wrzesnia i sie juz doczekac nie mozemy :skacza:
-
my lecimy 23 września :skacza: i też już czekamy ;D
-
mały najazd sę szykuje 8)
kurcze, to nie będzie mnie kkotku na Twoim ślubie :-[ - właśnie sobie z tego zdałam sprawę. Szkoooda...
-
Agatko fajnie z tym Egiptem.... naprawdę super:):)
Buziaki środowe:):)
-
ale wam fajnie z tymi wycieczkami :)
-
agatonku trudno sie mowi ::)
Ale mam nadzieje,ze o firurce pamietasz i nam ja wypozyczycie na ten NASZ WIELKI DZIEŃ ;D ;D ;D ;D
-
pamiętam, pamiętam 8) masz to jak w banku ;)
-
pamiętam, pamiętam 8) masz to jak w banku ;)
Dziekuje Ci :skacza:
A tak poza tym to wypadałoby sie kiedys umowic na :piwo_2:
-
To super,że decyzja już podjęta!
Ja mam coraz więcej wątpliwości czy to na 100% ma byc Egipt...
-
A tak poza tym to wypadałoby sie kiedys umowic na :piwo_2:
To koniecznie :D
-
A u mnie dzisiaj mało walentynkowo. Ale jakoś specjalnie nie jesteśmy przywiązani do tego "święta" ;)
Ostatnio obmyślałam jeszcze projekt zaproszeń i chyba stanie na czymś takim:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zapr_new.jpg)
Kolor w rzeczywistości jest bardzo ładny - soczysty czerwony. Na razie wycinałam nożyczkami więc trochę nierówno. Niedługo powinnam mieć do dyspozycji gilotynę do papieru.
W środku będą: kartka z kalendarza, teskt właściwy zaproszenia + wierszyk i nasze numery telefonu, tak jak w poprzednim prototypie:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/z10.JPG)
Razem w środku 3 kartki. No i mam jeszcze problem, bo nie wiem jak to ładnie przyczepić do tego "zewnętrza". Poprzednio skleiłam wszystkie kartki u góry, zrobiłam też dwie dziurki do przewleczenia wstążki no ale efekt mi się nie podoba. Może walnąć tam jakąś kokardkę?
Pomału można już się brać do produkcji zaproszeń, bo wytłaczanie mi troszkę czasu zajmie.
-
Zaproszenia bardzo orginalne ;D podobają mi się ;D
-
Dzięki roza_83 - przynajmniej jednej osobie się podobają ;)
-
przepraszam, że nie wczoraj, ale byłam zajęta ;D
przesyłam buziaka walentynkowego i życzę dużo dużo miłości :-*
no rzeczywiście zaproszenia takie inne, fajne
-
Agatko jak to przynajmniej jedej osobie,a komu się nie podobają ???
-
Agatko jak to przynajmniej jedej osobie,a komu się nie podobają ???
Nie wiem, nikt inny się nie wypowiedział ;)
-
Kochana bo jeszcze za wcześnie ;) wieczorkiem się napewno wypowiedzą ;D
-
No to ja się wypowiem ;D Mnie też się podobają. Inne niż wszystkie, a z tą kartką z kalendarza to super pomysł :ok:
-
Mnie się ta wersja zaproszeń podoba bardzo. pamiętam projekt ze zdjęcie, wytłaczankami i kokardką czy czyms tam.... zdecydowanie te fajniejsze :)
kolor zdecydowany i kartka z kalendarza super. nie mam innego pomysłu na łaczenie środka, wyaje mi się że wstążeczka może zostać, ale mniej masywna.
pozdrawiam i też się na piwko jakie piszę ;D
-
Imponujące zaproszenia. Ile masz zamiar ich zrobić? Bo wygląda na czasochłonne?
Może są jakies ozdobne zszywki do spięcia środka? Byłoby biurowo-kalendarzowo. A jesli wstązka to może 1 dziurka i złapać kartki jakims małym węzełkiem czy wstązeczką?
-
Fajowe :ok:
-
No to się cieszę, że się podobają :D
Kobietko z wszystkich prototypów ten mi się też zdecydowanie najbardziej podoba ;) Z tą wstążką muszę coś pokombinować ::) Generalnie można by te kartki po prostu przykleić u góry, ale jakoś tak mi to zbyt "łyso" wygląda :-\ Gdyby nawet udało się dorwać jakieś ozdobne zszywki, no to i tak byłby problem chyba z samym użyciem zszywacza :drapanie: Musiałby by być strasznie długi.
Sarna gości na weselu będzie około 80, więc zaproszeń średnio wyjdzie 40. Jest to trochę czasochłonne, zwłaszcza to wytłaczanie... Po jednej sztuce ręka troszkę boli, ale myślę że spokojnie dam radę. Będę jeszcze wykonywać zawiadomienia o ślubie, ale te już na pewno będą w dużo prostszej wersji, bez embossingu.
-
Super zaproszenia!
Podziwiam za wytrwałośc!
-
Jak to długi zszywacz? Ja bym zszyła te białe kartki przy brzegu, i potem to wszystko przykleila do czerwonej okładki.
-
Jak to długi zszywacz? Ja bym zszyła te białe kartki przy brzegu, i potem to wszystko przykleila do czerwonej okładki.
A... w ten sposób. Myślałam, żeby to wszystko razem zszyć.
Opcję ze zszywaniem kartek (zwykłymi zszywkami) i przyklejaniem do papieru próbowałam na początku - ale trochę się to nie sprawdza. A to z tego względu, że kartki są tylko trzy i po zszyciu ta zszywka trochę tak za bardzo odstaje - jest jakby za duża. I potem trzymając to zaproszenie w palcach dokładnie mogłam wyczuć te wybrzuszenia, które ta zszywka tworzy w "opakowaniu" zaproszenia.
Chyba trochę zamieszałam ;)
A może po prostu obetnę górę tych kartek nożyczkami z ozdobnym wzorkiem i przykleję bez żadnych zszywek i kokardek... Trzeba będzie zobaczyć jakby to wyglądało :)
A ja dzisiaj mykam na weekend do przyszłego męża. Jutro jego bratanek ma imprezę urodzinową. Kończy 12 lat. Co się kupuje chłopcom w tym wieku? On by pewnie chciał jakąś super wypasioną grę komputerową, ale i tak jest ciężko go odkleić od kompa ;)
W poniedziałek mam egzamin, więc trzeba się będzie troszkę podszkolić, a ja już się tak rozleniwiłam ;)
A gilotyna do papieru niestety nie dotarła >:( A tak chciałam sobie popróbować wczoraj wieczorem... Podobno została wysłana w środę, ehh
-
Ale jak bys wszystko zszyła to ząbki zszywki będą widoczne od spodu. Moze ciensze zszywki?
Poza tym są takie zszywacze, ktore da sie przekręcic i mozesz zszywac w róznych ułożeniach.
-
agatonku bardzo ladne sa te zaproszenia ;D
Tak teraz na nie patrze i wymyslilam sobie,ze moze sprobuj zamiast tej wstazeczki podkleic klejem (np magikiem, ktorym trzyma bardzo mocno i go nie widac) gore tej kartki a dol zostawic taki luzny (ja tak "cuduję" w trakcie tworzenia kartek swiatecznych w pracy,ze gore podklejam a dol zostaje luzny i fajnie to wyglada ;) )!!
Wydaje mi sie,ze takie rozwiazanie tez nie jest zle a moze dac oczekiwany efekt ;
-
Dół ma być lużny chyba z założenia, jak to kartki w kalendarzu.. ;)
Aha, zapomniałam dodać zaproszenia bardzo ładne, sama tez myślałam nad kalendarzem.
-
Co się kupuje chłopcom w tym wieku? On by pewnie chciał jakąś super wypasioną grę komputerową, ale i tak jest ciężko go odkleić od kompa ;)
ja kupiłabym jakąś grę ale nie komputerową, np. Milionerzy (ten program, który leciał w telewizji leciało), czy koło fortuny czy np. Elektryka :) coś co zmobilizuje dzieciaka do myślenia :)
-
Dół ma być luźny z założenia, chodzi jedynie o przymocowanie góry :)
Kupiliśmy Aleksowi grę fabularną (planszową) z dobieranymi kartami, pionkami itp. Zapowiada się na ciekawą, jak Aleksowi się znudzi to sami pożyczymy ;)
A dzisiaj poproszę o trzymanie kciuków. O 16 mam egzamin i szczerze mówiąc bardziej liczę na to, że koleś przepisze osobom z bdb ocenę z zaliczenia. Na dziennych tak to się właśnie odbywało. Coś tam niby wczoraj czytałam zagadnienia do egzaminu, ale wolałabym nie odpowiadać :-X
Miłego poniedziałku :-*
-
trzymam kciuki za egzamin ;D
-
trzymam mocno kciuki
-
Agatko kciuki zaciśnęte!!!
-
agatonku trzymam mocno kciuki za Ciebie ;D
-
i ja też mocno trzymam kciuki!
-
Agatko trochę późno, ale mimo opóźnienia trzymam kciuki :D
-
Zaproszenia bardzo łądne i powiedz jak ci poszło na egzaminie?
-
No i spóźniłam się na kciuki :-[ ;)
Agatko jak egzamin ?
-
Dziewczynki, strasznie Wam dziękuję za trzymanie :-*
Wyszłam z pracy pół godziny wcześniej, żeby się czasem nie spóźnić. A pan dr zjawił się z 45 minutowym opóźnieniem :-\ Podobno miał badania w szpitalu. Ale to w jaki sposób wyartykuował przeprosiny wskazywało raczej na :pijaki: No comments.
W każdym razie: ja egzaminu nie miałam ;D Piątki i czwórki plus przepisywał bez pytania. Hehe, te studia są fajne :P
Został mi jeszcze jeden egzamin w sobotę rano. W zasadzie pierwszy i ostatni z którego nie ma zwolnień ;) Ale ten to już będzie luzik :)
A dzisiaj rano dostałam wiadomość od koleżanki z klasy, z którą od matury nie utrzymuję żadnego kontaktu. Bierze ślub tydzień po mnie i okazało się, że mamy tego samego fotografa. Ależ ten świat mały :)
-
Gratuluję "zdanego" egzaminu:)
Za ostatni trzymam kciukowle- kurcze ostatnio na forum każdy za każdego trzyma kciukole- fajna sprawa takie wirtualne wsparcie, własciwie, obcych sobie ludzi.
Czy ja już widziaąłm próbkę umiejętnosci Twojego fotografa?? pokażżżżżżżżżż coś, chociaż jedną fotkę pliiissss:)
-
A kilka zdjątek mojego fotografa można zobaczyć tutaj (http://adamludwik.pl/)
-
Oooooooooooooo mój Boszeee....
cudne zdjecia :Serduszka:
-
super, ze egzamin z głowy
a zdjęcia swietne, najbardziej mi się podobają te w jakimś parku, są takie romantyczne
-
Dziewczyny, muszę się Wam przyznać, że trochę się boję tych zdjęć :-\
Jak oglądam zdjęcia z relacji ślubnych, czy gdzieś publikowane na stronach, to się zawsze zachwycam, bo dziewczyny zawsze są śliczne i fotogeniczne. A mi się naprawdę rzadko podobają moje zdjęcia. Na większości wychodzę nieciekawie. No i co jak moje zdjęcia ślubne też mi się nie będą podobać?
Eh, nie miała baba kłopotów ;)
-
Agatka ja też mam ten problem ::) Bardzo nie lubię siebie na zdjęciach, uważam że jestem niefotogieniczna. Na żywo wyglądam lepiej ;D
Ale liczę na zdolnego grafika ;)
-
Proszę cię, jesteś przesliczną dziewczyną, kobietą własciwie wiec napewno będzie wszystko ok0 ;) zresztą zdjecia slubne to tajka kategoria fotek, gdzie człowiek zawsze, zawsze wychodzi pięknie- już o to mają sie postarac panie w salonie sukien, makijazystka, fryzjerka, no i sam mistrz fotografii.
Z tego, co widziałam na zdjeciach to wasz fotograf potrafi wyeksponowac wyjątkowość róznych typu urody- sceneria, odpowiednie światło, a i to, co najwązniejsz ei czego wam pewnie nie zabraknie w dniu slubu- miłosć i blask w oczach.
to już jets czynnik "opiekniejający" ;D
ja trzymam kciuki- będzie świetnie!!
-
Kobietko dzięki za miłe słowa - tego postaram się trzymać :)
-
Kobietko dzięki za miłe słowa - tego postaram się trzymać :)
:skacza:
no, to cel osiągnięty ;)
-
Gratulacje łatwego egzaminu ;) :brawo_2:
Z dylematem zdjęciowym mam to samo, a mamy zamówionych i foto i kamerę ::) liczę jednak, że pan foto wykaże się zdolnościami podczas wesela, pleneru i przy ich obróbce ;)
-
ja mam inny dylemat zdjęciowy, bo jak sie naoglądałam zdjęć na forum to stwierdziłam, że nasz fotograf to takich pięknych zdjęć na pewno nam nie zrobi i sobie myślę czy dobrze wybraliśmy i już sie boję
-
katarzyna_84 my też mamy kamerę. Oglądanie siebie przez dwie godziny jakoś będę musiała przeboleć ;) Najgorsze jest to, że mam o sobie inne wyobrażenie, a potem jak oglądam siebie to zadaję sobie pytania: ja naprawdę tak wyglądam? Naprawdę robie takie miny? Mam taki głos? I wychodzi na to, że tak i że wszyscy inni też mnie tak odbierają, co jest z jednej strony trochę dołujące (bo przecież mi się wydaje, że wyglądam lepiej) ale z drugiej strony powoduje, że nie ma się czym przejmować. Skoro inni i tak tylko znają mnie w takiej "wersji" i, co ważniejsze, ktoś mnie taką pokochał, to nie może być tak źle ;)
A tak w ogóle to mam mało wiary w siebie :-\ Taki typ człowieka. Nigdy nie umiałam siebie jakoś specjalnie wypromować przed innymi.
Ale po ostatnich dwóch latach studiowania na uczelni technicznej z (prawie) samymi facetami trochę własna samoocena mi wzrosła. Mam tu na myśli moje umiejętności "techniczne";) Nieraz byłam oceniana za swoją pracę lepiej od większości, a czasami najlepiej ;)
I jeszcze: podobno mam groźny wzrok :P Mówili mi znajomi, że takie odnieśli pierwsze wrażenie jak mnie poznali: że na wszystkich patrzę z góry i jestem wyniosła. Wcale taka nie jestem ;)
-
Aga po Twoim opisie doszłam do wniosku, że jesteśmy do siebie bardzo podobne.
-
agatonku nie ejstes sama - bo ja rowniez nie cierpie siebie ogladac a mamy kamere i sesje w studiu i plener ;D
Ja pocieszam sie tym,ze zawsze mozna na fotkach zrobic resztusz :P ale gorzej z kamera :-\
No nic jakos damy ;)
Ale jak pisze sis, najwazniejsze w tym dniu bedzie widac golym okiem- bedzie to nasza MIŁOŚĆ a ona sprawia, ze czlowiek staje sie piekniejszy i w ogole jest WOW :skacza:
No wiec cala nadzieje w MIŁOŚCI :D
-
Agatonku fotograf pierwsza klasa :ok:
Super fotki :brawo_2:
-
Dołączam do ochów i achów nad fotografem którego wybrałaś! Kochana, taki fotograf brzydkich zdjęć nie bedzie potrafił zrobić.
Jesli chodzi o resztę, ja tez zawsze byłam zbyt krytyczna względem siebie, i tez się sobie dziwowałam,że to mam takie, tamto też jakieś nie teges (o swoim głosie w wersji nagranej nie wspomnę, bo mam traumę do dziś..). Z wiekiem to się zmienia. Zaczyna się człowiek zmieniać, nie jest taki jak był i wtedy widzi, ze nie doceniał, tego, jak kiedyś wyglądał, śmiał się, ruszał..Brzmi to jak wywody starej baby, ale takie mam ostatnio spostrzeżenia.
A fotograf świetny! Skąd on jest?
-
katarzyna_84 kierunek studiów też chyba mamy wspólny? Ja jestem mgr inż. matematyki :)
kkotku na drobny retusz też po cichu liczę ;)
adusiaxxx cieszę się, że fotograf się podoba
Sarna fotograf jest z Tarnowskich Gór.
Ale dzisiaj smętna pogoda, takie dnie powinno się spędzać w łóżku z gorącą czekoladą ;)
-
Agatko gratuluje zdania egzaminu :brawo_2:
Fotograf pierwsza klasa :ok:
-
katarzyna_84 kierunek studiów też chyba mamy wspólny? Ja jestem mgr inż. matematyki :)
No napewno bardziej podobny niż np. biologia, ja studiuję na AE informatykę i ekonometrię ;)
-
o jaki fajowy fotograf- cudne fotki!
-
Fotograf pierwsza klasa ;D
-
katarzyna_84 kierunek studiów też chyba mamy wspólny? Ja jestem mgr inż. matematyki :)
No napewno bardziej podobny niż np. biologia, ja studiuję na AE informatykę i ekonometrię ;)
o, to coś mi się pomyliło ;) Myślałam, że matematykę :drapanie:
-
Sarna fotograf jest z Tarnowskich Gór.
tak?? :o
nasz też jest z Tarnowksich Gór, ale niestety to nie ten sam:)
-
Dzisiaj przyszła wreszcie gilotnka - tnie papier cudnie. Ale trochę to męcząca robota. Samo wydrukowanie, pocięcie i pozaginanie zajęło mi chyba z 3 godziny i przyprawiło o lekki ból karku. I jeszcze się pomyliłam parę razy ::) Zostało dorobienie zamknięcia, wytłoczenie i wykonanie całego środka. A na drukarce miga wskaźnik niskiego poziomu tuszu >:( eh
-
Wiem o czym mówisz, ja mogę dziennie zrobić tylko kilka zaproszeń, wytłaczanie mnie wykańcza :mdleje:
Agatko, a gilotynę kupowałaś na allegro? Mogłabym dostać link? Z tego co widziałam, to nie są za tanie i się właśnie zastanawiam czy nie pożyczyc od kogoś znajomego z biura.
-
Spóźnione gratulacje ze zdanego egzaminu:):)
-
Mogę i ja link do gilotynki?
-
Sorki dziewczynki, że tak późno, ale miałam wczoraj w pracy urwanie głowy, a w domu już na nic za bardzo siły.
To jest link (http://www.allegro.pl/item312016506_gilotyna_a_3_z_dociskiem_titanium_hurt_gw_fvat.html) do tej aukcji, gdzie kupiłam swoją. W sumie to nie wiem czemu wzięłam A3. Wielkie toto, ale tnie fajnie :)
-
Parę dni mnie nie było :) Koniec zeszłego tygodnia miałam w pracy lekko natężony. Wszyscy wszystko chcieli na już. Po przyjściu do domu nie miałam już na nic siły i ochoty. Potem miałam problemy z netem, w sobotę egzamin (zdałam na 5 ;)), a w weekend rozłożyło mnie przeziębienie. Wczoraj czułam się fatalnie, dzisiaj już troszkę lepiej..
A i dzisiaj zamówiłam buty na ślub z akcesa. Mam nadzieję, że będą dobre ::)
-
A i dzisiaj zamówiłam buty na ślub z akcesa. Mam nadzieję, że będą dobre ::)
pochwal się które :)
-
a te:
(http://www.akces.biz/pic/PS-KPcr.jpg)
-
mierzyła je :) są bardzo wygodne :) przetańczysz w nich całą noc :)
-
Fajne buty, będa dokładnie takie ecru-perłowe jak na zdjęciu czy białe?
-
Agatko kuruj sie i duzo zdrowka Ci zycze ;D
Buty bardzo ładne- no wlaśnie jaki kolor pisz nam tu wszystko i to już :D
-
Agatko gratuluje piąteczki :brawo_2:
Buciki bardzo ładne ;D
-
Byłam dzisiaj u lekarza i jestem na zwolnieniu do piątku. Przynajmniej troszku sobie odpocznę.
A butki zamówiłam białe z naturalnej skóry. Te na zdjęciu są chyba z satyny. Moja suknia jest koloru jasne ecru no i trochę się obawiałam, że skóra w kolorze ecru mogłaby być ciemniejsza od koloru sukni - a to już by chyba niezbyt dobrze wyglądało ::)
Butki mierzyłam wcześniej takie same - tylko czarne w sklepie Stakato w Katowicach. Wydawały się dość wygodne, chociaż nie były zbyt dobrze dopasowane do mojej stopy - dlatego mam nadzieję, że dzięki dokładnym wymiarom które podałam w zamówieniu butki będą leżały idealnie :)
-
Oooo, dobrze, ze byłas u lekarza- kilka dni na L4 powinno poóc w regeneracji sił :)
dziękuje za wyczerujący opis dotyczący butów- faktycznie skóra ecru ogłaby nie bardzo pasowac.
Przygotowania widze już do przodu spokojnie sie pouwaja. tak trzymać!!
-
I zapomniałam o najważniejszej wiadomości na dzisiaj:
jeszcze tylko pięć miesięcy :skacza:
W sobotę prawdopodobnie rozpoczynamy też nauki przedmałżeńskie. Jedno spotkanie 1 marca i jedno spotkanie za tydzień. Do tego dochodzą jeszcze dwie wizyty w małżeńskiej poradni życia rodzinnego.
Napisałam prawdopodobnie, bo w sobotę mam zjazd na uczelni i jeszcze nie znam planu. Jedyna rzecz, która może nam przeszkodzić to zarządzone spotkanie z promotorami - tego niestety nie mogę opuścić. Ale mam nadzieję, że się uda :)
-
Pięć miesięcy zleci bardzo szybciutko ;D
-
E.. i klapa... w sobotę od 17 50 mam wybór promotora - jak na złość. Nauki będziemy musieli robić dopiero w maju... Szkoda, bo myślałam, że uda się to teraz załatwić :-[
-
Hop hop? Co tu tak cicho?
-
No trochę cicho ostatnio.. nie mam weny na pisanie - jakiś lekki spadek formy i nastroju ;)
Przez ostatnie dni siedziałam w domku na L4, ale głównie zajmowałam się siostrzeńcami, które są przywożone do babci na czas pobytu rodziców w pracy. I stwierdzam, że jest to ciężka praca jednak. Wytłoczyłam połowę zaproszeń, ale zapał też mi lekko zmalał ;)
Przed chwilą wróciłam z Katowic z zajęć, jutro znowu od 8 rano :-[ A mi tak jakoś niewiele się chcę :-\ Spadek formy - ale mam nadzieję, że za parę dni będzie lepiej :)
-
Agatko na pewno za kilka dni będzie dobrze :przytul:
-
To ja buziaki przesyłam :-* :-* :-*
Tak profilaktycznie ;)
-
Obejrzałam całe obliczanko i natrafiłam na Twoją biżuterie!!! I patrze, myślę skąd ją znam, a ja w YOKO pracowałam :) Mam nadzieje, że będzie dobrze się nosić :) Postaram się zaglądać i odliczać razem z Tobą :)
BUZIACZKI :*
PS CUDNE BUTY!!!!!!
-
Dziękuję Wam dziewczynki - już mi lepiej :)
myszkasc cieszę się, że do mnie zajrzałaś. Biżuteria z YOKO jest jedyna w swoim rodzaju, nigdzie nic podobnego nie znalazłam - na pewno się będzie dobrze nosić ;)
Ostatnio odkryłam, że o 16 na polsacie leci codziennie serial "Beverly Hills 90210" ;D Oglądałam go namiętnie w podstawówce i sporą część liceum. Teraz troszkę śmiesznie się na to patrzy :)
A ja ostatnio się jakaś płaczliwa zrobiłam. Byle co mnie wzrusza ::) Popłakałam się na ostatnim odcinku "Lost", popłakałam się na serialu "Sex and the city" - chociaż on z założenia mało wzruszający. Kupiłam sobie kiedyś książkę "Balsam dla duszy dla miłośników kotów" - ja kociara jestem. Książka to zbiór zebranych krótkich opowiadań napisanych przez różnych ludzi - oczywiście z kotami w roli głównej. I jak niektóre czytałam, to łzy same spływały mi po policzkach.. Kurcze - czy to normalne? Aż się sama sobie dziwiłam. Kiedyś taka nie byłam ::)
Ale wiadomo, że nic tak nie poprawia nastroju jak dobre zakupy: to trochę ostatnio zaszałałam :) Kupiłam 3 spódnice, 2 pary spodni, bluzkę, buty i komplet nowych cieni do powiek. Ciuchy oczywiście na zimowej przecenie - uwielbiam wyprzedaże :)
-
Wiadomo, że kobieta zmienną jest i..... że nic jej tak nie poprawi humoru jak zakupy ;)
-
No a jakieś fotki zakupów ;D
-
hmm a ja myślałam, ze to ja jakaś nienormalna jestem i ryczę przy każdej okazji :)
ostatnio byłam w kościele na czyichś chrzcinach i ze wzruszenia się popłakałam ( nie ryczałam jak wół ale troszenke)
i w ogóle często sie wzruszam ostatnio ;D
-
agatonku i ja dziennie o 16.50 zasiadam przed tv żeby ogladać Beverly Hills 90210 ;D
masz racje, że teraz dziwnie sie na to patrzy (moda, fryzury :P ) ale trzeba przyznać, że serial jest ponadczasowy :skacza:
Wiecie co ja tez się sie bardzo wzruszam ale od zawsze a nie od wczoraj ;)
Dlatego bardzo sie obawiam w dniu ślubu błogosławieństwa, przysięgi w kościele i podziękowań dla rodziców bo wiem, że pewnie będę wyła jak bóbr a wtedy momentalnie robie się czerwona jak burak i wyglądam okropnie ::)
No ale ostatnio rozmawiliśmy z W. na temat podziękowań i obiecał mi, że to On przeczyta tekst, który wspólnie napiszemy dla rodziców (i napewno nie ściagniemu tego standardowego z netu bo jest oklepany ::) ). Aby tyle dobrze bo wiem, że będzie to baaardzo wzruszający moment :'(
Zreszta zobaczymy- co będzie to będzie- najwyżej oboje bedziemy beczeli :P
We dwójke raźniej ;)
-
No a jakieś fotki zakupów ;D
Oto moje nowe spódniczki:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/sp1.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/sp2.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/sp3.jpg)
i bluzka
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/b.jpg)
w rzeczywistości ciemnoczerwona :)
Nie pytajcie o moje fotki w ciuchach, bo nawet zrobiłam - ale wyglądałam na nich tragicznie i wywaliłam ::)
Dzisiaj o 21 leci na TVN Style "Ślubne pogotowie", jakiś nowy serial. Mam zamiar oglądać - "Bridezillas" też lubiłam, ale już chyba nie emitują ;)
Zostało mi jeszcze 14 zaproszeń do wytłoczenia, planujemy rozdać pierwsze egzemplarze w okolicach Świąt Wielkanocnych. Pozostaje jeszcze podrukować, pociąć i przymocować środki.
-
Agatko super zakupy ;D powiadasz nowy program ślubny to ja już zasiadam przed TV ;D Bridezillas też oglądałam był super i czasem nawet śmiałam się do mojego A że ja też taka diablica będe przed ślubem i wiecie co ..... jestem :twisted:
-
Właśnie się zaczyna :)
Ja w Bridezilla jeszcze się nie zmieniłam ;D
-
Oglądałam i co... lipa nie podoba mi się ten program :-\ wcale nie był zbyt ciekawy,praktycznie nie było nic o przygotowaniach ślubnych tylko o prawie rozpadającym się związku >:(
-
ale duzo spodniczek! Ja ostatnuio szukam i nie moge nic dla siebie znalezc :/
-
Wściekłe Panny Młode WITAM!!! :D Widze, że wszystkie lubimy podobne programy :D Gratuluje udanych zakupów ja też się może dziś wybiorę, chociaż zatrułam się goframi :/ NIE JEDZCIE GOFRóW W PLEJADZIE W S-C mam plan podać ich do sanepidu!!! Tak mi lekarz powiedział, ale dziś już dobrze :D
Trche zmieniłam temat przepraszam :(
Buziaczki dla Ciebie Agatko :*:*:*:*:*:*
-
Aleeeeeeeeeeeeee kiecki, fiuuu fiuuuu ;D
-
No program rewelacyjny nie był, ale pewnie i tak będę oglądać ;) Potem przełączyłam sobie na TVN na You Can Dance. Nigdy wcześniej tego nie oglądałam, akurat była relacja z castingu w Bytomiu ;D
myszkasc dzięki za ostrzeżenie. Kiedyś tam jadłam gofra ale to było chyba ze 2 lata temu ;) Uwielbiam gofry :P a jeszcze jak się wejdzie do takiej Plejady to ten smakowity zapach tak się roznosi po całym centrum... Ale faktem jest, że nigdy nie wiadomo gdzie i czym się można zatruć. Kiedyś z Przemkiem zjedliśmy zapiekanki z bufetu na naszym wydziale na uczelni. On biedny przez całą noc ją wydalał raz jedną raz drugą stroną, a mi kompletnie nic nie było. Zatrucia to okropna sprawa - mam nadzieję, że u Ciebie już lepiej:)
Dziewczynki, te spódniczki kupiłam za 29 zł w Reserved. Chyba trafiłam na dobry moment, bo byłam parę dni później i niewiele już zostało z ciuchów przecenionych z zimowej kolekcji.
Kurczę, chyba muszę sobie fundnąć jakiś krem przeciwzmarszczkowy. Pod oczami już mi się małe bruzdki porobiły, jak się wieczorem oglądam w lustrze, to wydają się wręcz gigantyczne. A jutro kończę 26 lat ::) ;D
-
Agatka ja też ostatnio zakupiłam fajne rzeczy w reserved na zimowej przecenie :ok:. Chodziłam tam codziennie przez 3dni i kupowałam po kilka bluzek, żeby sie tak oszukać że niby wcale dużo nie wydałam za jednym razem ;)
A o zmarszczkach, to lepiej nic nie mów. Ja już nad botoxem myślę ::) Jestem 2 lata starsza, więc u mnie to juz postepujące :tak_smutne:
-
Melduje sie na twojim odliczonku :)
-
Wszystkiego najlepszego Agatko z okazji urodzinek!!! :) wiele szczęścia, miłości i spełnienia najskrytszych marzeń :)
-
irute1984 witam i zapraszam :)
Ewelinko, pięknie dziękuję :-*
Częstujcie się dziewczynki:
(http://www.rysch.com/kuchnia/images/ciasto_kakaowe_z_jablkami_i_piana_kokosowa.jpg)
(http://www.activia.pl/images/Image/przepisy/ciasto_kukurydziane.jpg)
(http://www.blackjava.ca/beverages/flavored-cappuccino.jpg)
(http://www.drinkoftheweek.com/blog/wp-content/uploads/2007/12/champagnetoast.jpg)
-
mniam,mniam.... ale bym tak naprawdę cosik takiego zjadła :D pychotka... :)
Twoje zdrówko trzeba opić tym szampanem :D hehe...
-
Ja właśnie wtrząchłam w pracy kawałek ciasta, który mi mama upiekła i chwilowo jestem full :) Nawet się winko uclałe z wigilii znalazło ;D
A już za godzinkę wybieram się z przyszłym mężusiem na romantyczną kolacyjkę :D
-
no,to bawcie się dobrze :) ja za 2 dni skończę 22 latka... :P
-
ale Młodziak z Ciebie :P
-
hihi,e tam :P
-
Agatko wszystkiego najlepszego :bukiet:
Za ciasto dziekuje ale szampana wypiłam duszkiem bo smaka na niego miałam ;D
A kawka- pierwsza klasa :kawa:
-
Agatko wszystkiego najlepszego w dniu urodzin :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
:pijaki: :drinkuje: :piwko: :piwo_2: :bukiet: ale imprezka, same pyszności ;D
PS. ryby to mój ulubiony znak zodiaku (zaraz po skorpionie ;)), najbliższe mi osoby są właśnie z tego okresu :)
-
Agatko wszystkiego najlepszego,duzo szczęścia,miłości i pomyślności!!!!
:Daje_kwiatka: :bukiet: :Daje_kwiatka:
mniam,mniam dzięki za ciacho hihi ;)
:-* :-* :-*
-
Agatko dziś są Twoje urodzinki, Choć już nie ma tu choinki, Niech się spełnią Twe życzenia, Zdrowia szczęścia powodzenia. Te życzenia choć z daleka, Płyną niby wielka rzeka. I choć skromnie ułożone, Są dla Ciebie przeznaczone.
:przytul:
(http://i121.photobucket.com/albums/o207/bicfomh/gg01/happybirthday/birthday022.gif)
-
:bukiet: Agatko wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka i miłości :bukiet: dziękuję za pyszności a ja wypiję :pijaki: za Ciebie winko bo dziś z koleżanką będziemy obchodzić dzień kobiet ;D :-*
-
Wszytskiego najwspanialszego ! (http://img252.imageshack.us/img252/6935/012bb3.gif) (http://imageshack.us)
-
Dziękować, dziękować :D
-
Agatonku, Rybko ty wiesz... najserdeczniejsze życzenia urodzinowe- radości, pomyslności i uśmiechu. Niech każdy dzień będzie pełen powodów do zadowolenia- relazacji planów i marzeń. Wszystkiego naj, naj, naj...
Patrycja i Łukasz :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
Wszystkiego najlepszego :bukiet: :bukiet: :bukiet:
-
wszystkiego najlepszego i pełno buziaczków :)
-
Bardzo Wam dziękuję :)
Wczoraj był fajny dzionek. Po pracy pojechaliśmy do restauracji "U Holendra". Jest bardzo ciekawa, bo jest to połączenie restauracji i salonu mebli holenderskich. Je się siedząc na krzesłach, które można kupić ;) Bardzo ładny wystrój i pyszne jedzonko. No i zakupiliśmy sobie przy okazji portret Żyda z kieską pieniędzy ;) To ma rzekomo przynosić domowi dobrobyt. Sama raczej wystrzegam się wszelkich przesądów, ale ten wydaje się dość sympatyczny. Także obraz zawiśnie w naszym domu - gdziekolwiek on będzie ::)
Niestety sprawa budowy domu chwilowo przystopowała - zawaliła firma budowlana, nie dotrzymała terminów, stan zerowy jeszcze nie skończony a zarzekali się, że do końca grudnia zrobią. Rodzice wkurzeni na maksa, od kwietnia wchodzi na plac nowa ekipa budowlana. Ale poprzednia firma ma skończyć ten stan zerowy, bo zostało to już z naszej strony opłacone. Kupę z tym problemów >:(
Miłego weekendu wam życzę, pogoda dzisiaj iśce wiosenna. Nareszcie ;D
-
To ja tak jeszcze a propo wczorajszego dnia:
"Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin"
[/b]
-
Uuuu to kiepsko z tymi budowlańcami co oni wogle sobie myślą >:( ale jak wejdzie nowa ekipa to na pewno zaraz wszystko szybciutko ruszy ;D
-
agatonku ja właśnie w środę przejeżdzałam koło tej restauracji, w drodze do Gliwic. I słyszałam, że jest tam bardzo fajnie i że to własnie takie połączenie rejtauracji ze sklepikiem-galerią.
Ciesze sie, ze wieczór sie udał.
;D
-
Uuuu to kiepsko z tymi budowlańcami co oni wogle sobie myślą
jak ludzie są nieuczciwi, zakłamani i zachłanni to czasami ręce opadają. Ginie cała wiara w człowieka :-[
kobietko jak będziesz miała kiedyś sposobność, to polecam Holendra, naprawdę fajny klimacik :)
Wczoraj była u mnie w domu siostra z mężem i dziećmi i moja ciocia - był obiadek, ciacho i kolacja z okazji z moich urodzin. Rodzina się zmówiła i dostałam kolejne rzeczy do wiana: od mamy super kołdrę, kapę na łóżko i do tego 2 ozdobne pasujące poduchy, a od siostry 4 poduchy do spania. Wszystkie są fajniutkie, mięciutkie i tyłko łóżka brakuje żeby się na nim wyłożyć, nie mówiąc już o mieszkaniu..
U mnie w domu już miejsca brakuje na upychanie wiana - wszystkie szafy są pozajmowane talerzami, filiżankami, szkłem, jakimiś przyborami kuchennymi i ręcznikami. Mój Przemek ma większe mieszkanie i mniej zagracone więc np. wódka została zdeponowana u niego w domu. Całą naszą nową pościel też będę musiała u niego wepchnąć, bo ja już naprawdę nie mam gdzie (a mój pokój to już jest mikroskopijnych rozmiarów). Wcisnęłam to póki co do bagażnika samochodu, ale ledwo się zmieściło. Będę z tym jeździć kolejne 2 tygodnie, aż dojadę w końcu do Rybnika ;)
Wczoraj skończyłam wreszcie wytłaczanie zaproszeń, mam nadzieję, że nie trzeba będzie zbyt dużo dorabiać, bo to trochę upierdliwa robota.
A dzisiaj chyba zabiorę się za pierwszy tom Harrego Pottera. Przyznam, że do tej pory cały fenomen tej książki mnie ominął, ale jak moja siostra powiedziała, że książka jest fajna to lepszej recenzji nie mogłam dostać :D
-
Agatko to super że dostajecie tyle prezentów zobaczysz że kiedyś wszystko Wam się przyda ;D a co do pokoju to ja też mam taki mirko i sama nie wiem gdzie ja wódke upcham :hmmm:
A i fajnie że skączyłaś zaproszenia,następna rzecz do odchaczenia :brawo_2:
-
Wiano dobra sprawa ;)
-
Takie wiano to super sprawa :D
Gratuluje ukończonych zaproszeń :)
A Potter superowy :):)
-
wytlaczanie, mow do mnie jeszcze ;)
fajnie, ze rodzinka cie wyposaza. Jak wyprowadzalam sie od rodzicow, to moje babcie przescigaly sie w prezentach dla mnie, dzieki temu mam wszystkiego po 2 ;D
a co do harrego P., to obiecalam sobie, ze go nigdy nie przeczytam. Wlasnie dlatego, ze wszyscy tak sie zachwycaja, taka jestem ;)
-
agatonek z tym wianem to tak jak u mnie :) Poduszki, kołdry, komplet obiadowy, komplet kieliszków, frytownica,robot kuchenny, żelazko, komplet garnków, pościel, ręczniki i wiele, wiele innych rzeczy ;D
I już się nie mieści w domku, a do maja jeszcze 1,5 miesiąca ;D ;D
Edzia HP jest super - ostatnią część przeczyttałam w 2 noce ;D
-
u mnie się zaczyna takie wiano, już mam filiżanki, prześcieradło, ręczniki, sztućce i garnki i wiem, że na tym się nie skończy :)
-
Oj bardzo się obawiam własnie tysiąca rzeczy..... a ja mam bardzo mało miejsca.... :-\
-
a co do harrego P., to obiecalam sobie, ze go nigdy nie przeczytam. Wlasnie dlatego, ze wszyscy tak sie zachwycaja, taka jestem ;)
hehe, no ja też taka byłam, do wczoraj ;)
Rany, ależ ja marzę o tym domu ::) Żeby to tak już było... Nie mam pojęcia gdzie będziemy mieszkać po ślubie. Trzeba będzie wynająć jakąś klitkę i przeczekać..
-
U nas też był ten sam problem - zreszta chyba większośc go ma :)
Na szczeście wszystko się rozwiązało ;D
Rany, ależ ja marzę o tym domu ::) Żeby to tak już było... Nie mam pojęcia gdzie będziemy mieszkać po ślubie. Trzeba będzie wynająć jakąś klitkę i przeczekać..
To czekanie to na pewno szybko zleci ;D. Najważniejsze, żeby nie mieszkać z rodzicami (albo niedługo), tylko sami we własnym mieszkanku :)
-
Z tym samodzielnym mieszkaniem to chyba każdy ma problem :(
-
Ja teściowym mówie stanowczo NIE!
Więc mieszkać najlepiej we dwoje :D
-
Ależ mój wąteczek podupadł ;)
Przez weekend byłam w szkole, to już drugi zjazd na szóstym semestrze. Miałam pierwsze spotkanie ze swoją panią promotor. Rozmawiałyśmy na temat mojej pracy inżynierskiej. Chodzi o to, żeby jak najszybciej wybrać temat. Ale kobieta jest naprawdę świetna i raczej stara się tak zrobić, żeby każdy pisał z tego zakresu, z którego chce. No i mam lekki zgryz. Chciałabym napisać jakąś zaawansowaną aplikację użytkową w C#. Myślałam o jakiejś grze :P, padła też propozycja zaimplementowania inteligentnego przeciwnika. Czyli wykorzystanie sztucznej inteligencji, sieci neuronowych itp. Strasznie się na to nakręciłam, ale nie umiem jakoś wymyślić co konkretnie to miałoby być. Sieci neuronowych trochę liznęłam na moich poprzednich studiach, ale wiedzę z tego zakresu wciąż mam niewystarczającą, żeby zdawać sobie dobrze sprawę ze skali problemu. Chodzi o to, żeby nie porywać się z motyką na słońce i nie brać się za coś, co mnie przerośnie lub będzie arcytrudne w zaimplementowaniu. Mam szansę zrobić przy okazji tej pracy fajną rzecz no i chciałabym dobrze wybrać. Moja praca magisterska na matematyce była czysto teoretyczna i niespecjalnie przyniosła mi jakąkolwiek satysfakcję. Była taka se.. więc teraz chciałabym coś ciekawego wymyślić :D
Wczoraj z moim Kochaniem posunęliśmy do przodu produkcję zaproszeń. Postaram się dzisiaj wkleić fotki gotowych. Nawet udało się ładnie koperty nadrukować :) W poniedziałek wielkanocny planujemy wielkie posiedzenie ze znajomymi, podczas którego wręczymy trochę zaproszonek. Wczoraj Przemek obdzwaniał ludzi. Śmiesznie to wychodziło, bo nie chcieliśmy od razu mówić że to po to, żeby wręczać zaproszenia (niektórzy nie wiedzą, że je dostaną) no i Przemek się pytał: a jak ma Twoja dziewczyna na nazwisko? A nie nic.. tak tylko pytam :P W tydzień po świętach będziemy wręczać zaproszonka moim przyjaciółkom z liceum, a potem osobom ze studiów:) Rodzina zostanie gdzieś na kwiecień :)
A powiem wam jeszcze, że w przeciągu dwóch dni byłam ofiarą takiego chamstwa u ludzi, że aż mnie zatkało ::)
Sytuacja pierwsza: jadę środkowym pasem, minimalnie przede mną na prawym pasie jedzie samochód. Przed nim zatrzymuje się autobus, a koleś w tym aucie obok normalnie się na mnie ładuje. Ja hamulec do dechy i po klaksonie, bo kurde jak ktoś wykonuje manewr zmiany pasa ruchu to niech się upewnia, że ma gdzie zjechać. Co innego jak jest korek czy coś - to jak ktoś delikatnie zjeżdża z kierunkowskazem to od razu przepuszczam - bo dobra ze mnie istota. Ale wtedy się wkurzyłam - bo co to kurde ma być. No i jak się zrównaliśmy no to podniosłam rękę do góry w geście: "co ty koleś wyprawiasz?". A ten c..j daje gaz do dechy, wyprzedza mnie, otwiera okno i pokazuje mi fucka. No to ja tym bardziej po klaksonie i odwzajemniam uroczy gest przyjaźni środkowym palcem. Ciśnienie mi się tak podniosło.. mówię wam. Nie dość, że ci taki drogę zajedzie, to jeszcze jest na tyle bezczelny że przez minutę jedzie z wyciągniętą łapą przez okno. Takiego to tylko :ckm:
Sytuacja druga: dzisiaj w pracy. Dla zarysowania tła sytuacji dodam, że pracuję w firmie która zajmuje się przetwarzaniem programu telewizyjnego. W skrócie wygląda to tak, że dostajemy ramówki od różnych stacji. Nasi redaktorzy zajmują się obróbką tych danych przy użyciu całego skomplikowanego systemu informatycznego (który między innymi ja psuję, naprawiam, tworzę i rozwijam :P ), a potem te obrobione dane w różnej formie są wysyłane do klientów (gazet, twórców portali z programem itp). No i dzwoni dzisiaj rano telefon i jakaś kobita się pyta czy ja jej mogę podać adres telewizji polskiej. No ta ja mówię, że my nie udzielamy takich informacji. No bo ja nie dysponuję takowymi, nie mam żadnego takiego spisu. TVP nie przysyła nam nawet żadnych ramówek, dane są ściągane automatem który je odczytuje prosto z ogólno dostępnych stron www. Mówię jej to, a ona tak napastliwie się pyta: ale czemu ja jej nie chcę tego podać, co to za tajemnica. Baba się nawet nie przedstawiła - nadmienię. Nie wiem czy to osoba prywatna, czy z jakiejś firmy? Mówię do niej grzecznie, że to jest informacja ogólno dostępna i niech to sobie sprawdzi w internecie. A ona prawie wrzeszcząc: ale ja nie ma internetu. ::) No kurde - a co mnie to obchodzi. My nie jesteśmy punktem informacyjnym. Mówię grzecznie - to niech se pani sprawdzi w książce telefonicznej. A ona: "ale tam nie ma kodu pocztowego". To ja grzecznie: "to niech pani zadzwoni i się spyta jaki mają kod". A ta pinda do mnie: "jest pani skończoną idiotką". W tym momencie mnie normalnie zamurowało? Kurde, co się z tymi ludźmi dzieje?? Jedyna, (marna jak doszłam do wniosku po całym zajściu) riposta na którą się w tej sekundzie zdobyłam była: "i wzajemnie" :-\
Po prostu ręce opadają >:( W całym moim życiu nikt mnie tak nie obraził, a tu jakaś durna baba mnie wyzywa przez telefon. Normalnie nie mam słów...
Czytam drugi tom Harrego. Fajnie się czyta. Teraz mam ten komfort, że mogę przeczytać wszystkie książki za jednym razem ;) No prawie - bo pożyczam po kolei od siostry, a ona niestety nie kupuje następnego tomu dopóki nie skończy bieżącego ;) A z dwójką małych dzieci to zbyt szybko niestety nie idzie..
-
z niecierpliwoscia czekam na foty zaproszen :) a co do chamstwa ludzi... no cóż... najgorsze w tym wszystkim jest to ze te najlepsze ociekajace jadem slowa ktore wypowiadamy w odwecie.... niestety przychodza nam do gklowy zbyt póżno :)
-
a co do chamstwa ludzi... no cóż... najgorsze w tym wszystkim jest to ze te najlepsze ociekajace jadem slowa ktore wypowiadamy w odwecie.... niestety przychodza nam do gklowy zbyt póżno :)
otóż to ;)
-
nono czekamy na foty zaproszonek :tupot: ;D
a co do chamstwa ludzi to sie nie wypowiem szkoda gadac,ogólnie masakra sie dzieje .... ::)
-
Chamstwo nie zna granic >:( ja już nie wspomne ile razy trafiłam na takich ludzi...poprostu ręce opadają :-\
-
czekamy czekamy na zdjęcia :) :) :) :) :-* :-* :-*
-
Obiecane fotki zaproszeń - jak zwykle jakość nie jest rewelacyjna ;)
ta - dam ! Tak wyglądają nasze zaproszonka:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn7.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn6.jpg)
taki jest patent na zamykanie:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn5.jpg)
rogi pracowicie "punchował" mój Przemuś ;)
tak wygląda po otwarciu:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn3.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn4.jpg)
tak w środeczku:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn2.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn1.jpg)
kopertki mamy najzwyklejsze:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn9.jpg)
a w rogu jest taki obrazeczek:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zn8.jpg)
-
Pięknusie :-* :-* :-* :-* :-*
-
Fajne te zaproszenia Ci wyszły ;)
-
na żywo wyglądają znacznie lepiej :)
-
jakoś wcześniej jak patrzyłam na zaproszonka w stylu kalendarza to mi si nie podobały :)
ale Twoje wyszły pięknie są naprawde cudne,ladniutkie i wogóle ,..... :mdleje:
-
Bardzo łądne te zaproszonka!!!! ;D
-
Agatko z twojego wywodu na temat pracy inzynierskiej nic nie zrozumiałam :glupek:
a co do tych dwojga, to są ludzie i parapety ::) nie nawidzę chamstwa :evil:
zaproszenia wyszły Wam super, wytłaczanka najładniejsza ;)
-
ale ładniutkie ::) widać, że włożyłaś w nie dużo pracy. Podziwiam...
-
Śliczne zaproszonka!
-
agatonku zaproszenia są piękne :skacza:
Macie zdolności z ukochanym ;D
-
Bardzo się cieszę, że Wam się podobają 8)
Wieczorkiem wkleję zdjęcia wersji zaproszeń dla rodziców i zawieszki na wódkę - oczywiście wszystko handmade ;)
Miłego wtorku wszystkim :)
-
bardzo ladne zaproszenia i czekam na nowe fotki,pewnie tez sa super ;D
-
Agatko zaproszenia są śliczne ;D A jakie fajne kolorki ;D
Widzę, że bierzevcie ślub w Bytomiu - miechowicach - ja stamtąd zamówiłam sobie do kościółka skrzypka i flecistkę ;D
Natomiast co do chamstwa to mam wrażenie, że ludzie teraz są mniej kulturalni. Jak nie mam nic wspólnego z osobą chamską - typu jest to pani w sklepie, czy właśnie jakis kierowca to się tym nie przejmuję. Ale ostatnio to mnie rozwaliła jedna sytuacja - osobą niesamowicie chamską okazał się pan, którego ja wynajęłam, aby wstawił moje okna do mojego domku. Kurcze facet u mnie pracuje, że tak powiem "na moich rzeczach" i odzywa się do mnie chamsko, coś tam wrzasnął. Po prostu ręcę opadają. I pomimo zwrócenia uwagi i postawienia ostro sprawy, on nic. Dopiero mój tato musiał wkroczyć do akcji i go przywołać do porządku.
Także jak Edzia napisała - są ludzie i parapety ;D
-
Agatko zaproszenia bardzo ładne, a jeśli chodzi o chamstwo no cóż przykład moja kuzynka jest w 7 mc-u ciąży brzuszek widać i wyobraźcie sobie, że jak jedzie do pracy autobusem czy tramwajem to nikt jej miejsca nie ustępuje więc szkoda nawet komentować
-
wtorkowe :-* sąsiadko ;D
-
agatonku :brawo_2: :brawo_2: :blagam: :blagam:
jejuuu, ale zdolniachy jesteście. Naprawde mi sie podobają- pomysłowo, czysto wykonane...
i tya wersja kalendarzowej kartki podoba mi sie najbardzie:)
amadaa jesli mozesz oczywiscie- zdradź, jak się szanowni muzycy nazywają :)
-
Ssuuuper zaproszenia wyszły ;)
Sztuczna inteligencja, sieci neuronowe... super, piałam sobie programin w sfinksie, pochwal się jak wymyślisz temat pracy ;)
W kwestii idiotów na dordze (których nie brakuje niestety) to... szczerze wolę zwolnić niech baran jedzie, chyba, że widzę jakim autem jedzie to ja septam gaz. Czasem klakson mi nie wystarcza... wtedy marzę o megafonie na dachu, żeby mógł delikwent usłyszeć co mam mu do powiedzenie ::)
A jeśli chodzi o babkę... skrzydełka opadają - no comment.
-
zaproszenia swietne :) ciekaw kiedy ja wreszcie bede miala swoje ::) chyba nalezalo by nadac sprawie tepa :)
-
Widzę, że bierzevcie ślub w Bytomiu - miechowicach - ja stamtąd zamówiłam sobie do kościółka skrzypka i flecistkę ;D
Ja też się dołączam do pytania Kobietki. Kochana - daj jakieś namiary :)
Wklejwam jeszcze fotki zaproszeń dla rodziców:
Z przodu:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zr1.jpg)
w środeczku
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zr2.jpg)
a takie będą zawieszki na wódeczkę:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/zr.jpg)
:D
-
bardzo podobaja mi sie te zaproszenia dla rodzicow sa wyjatkowe tylko dla nich i zawieszki bardzo oryginalne ;D ;D ;D
-
Agatko zaproszenia dla rodziców śliczne, my mamy już za sobą wręczenie zaproszeń rodzicom, to było pełne zaskoczenie dla nich o co Nam chodziło i nie obyło się bez wzruszeń, a dokładny opis w moim wąteczku :)
zawieszki super, zazdroszcę tych zdolności ;)
-
baaaardzo ładne zaproszenia dla rodziców,śliczniutkie :skacza:
zawieszki tez superowe :)
zdolniacha z ciebie ;) :brawo_2:
-
Piękne zaproszenia :-* :-* :-* Rodzice napewno będą wzruszeni :) Zawieszki też fajne :)
-
To bardzo się cieszę, że Wam się podobają :) Mam nadzieję, że goście docenią włożony w nie trud ;) A na czwartek zaplanowaliśmy wstępne rozeznanie w sprawie obrączek. Raczej będziemy zamawiać złote, błyszczące, klasyczne. Chyba, że zakocham się w jakimś innym wzorze 8)
-
Fajowe to wszystko !!!!
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
zdolna z Ciebie dziewczyna :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Zapytam niesmiało: mogę jeszcze dołączyć do Twojego wąteczku? :-[
Zaproszenia i zawieszki super!
-
Aniu1234 no pewnie :przytul: będzie mi bardzo miło :)
-
Postaram się jak najczęściej zaglądać :)
-
Zaproszenia są śłiczne!!!
Buziaki czwartkowe :-* :-* :-*
-
myśliczne macie te zaproszenie i w tym momencie powinno mi być głupio bo my w ostatniej chwili przypomnielismy sobie zeby dać zproszenia rodzicom a wy macie taki sliczne specjalnie dla nich. :oops:
i porusze jeszcze watek z mieszkaniem tylko we dwoje. ja już 3 miesiąc mieszkam u mojego Marka i będziemy musieli mieszkać z jego rodzicami bo on ma agencję reklamową z tatą i ja też z nimi po ślubie i studiach będę pracować. mamy co prawda swoją własną działkę (na przeciw ogrodu jego rodziców :) ) ale zanim coś wybudujemy minie niewiadomo ile wieków... :glowa_w_mur:
-
śliczne macie te zaprszenia :) takie oryginalne i te dla rodziców ekstra... takie subtelne :)
A ludzie są mega chamscy;/ ja spotykam się z chamstwem u siebie na studiach,-we własnej grupie,... Ręce opadają dosłownie,jak ludzie ,z którymi spędzasz czas codziennie są do siebie wrogo nastawieni...masakra!! ;/ jedynie co można zrobić, to starać się to olać...
-
myśliczne macie te zaproszenie i w tym momencie powinno mi być głupio bo my w ostatniej chwili przypomnielismy sobie zeby dać zproszenia rodzicom a wy macie taki sliczne specjalnie dla nich. :oops:
E... ja też te dla rodziców robiłam w ostatiej chwili ;) Bo stwierdziłam, że wypadałoby dać zanim zaczniemy zapraszać znajomych ;)
Kochane, zamówiliśmy dzisiaj obrączki :skacza: :skacza: :skacza:
Śliczne, piękne, wspaniałe 8) Resztę opiszę jutro bo teraz jest u mnie Przemek ;)
Ależ się cieszę ;D ;D ;D
-
Kochane, zamówiliśmy dzisiaj obrączki :skacza: :skacza: :skacza:
Śliczne, piękne, wspaniałe 8) Resztę opiszę jutro bo teraz jest u mnie Przemek ;)
Ależ się cieszę ;D ;D ;D
to oprócz opisu czekamy na zdjęcie wzoru obrączek :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
:Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
Agatko gratuluje gps`ów ;D
Mała rzecz a cieszy no nie :skacza:
Bez fotek się nie obędzie :uscisk:
P.S
Byłyśmy dzisiaj z sis w Twoim kościele wyspowiadać się i muszę przyznać, że po remoncie zrobił na mnie ogromne wrażenie :szczeka:
Pięknie się prezentuje ale strasznie zimnooooooooooo w nim dzisiaj było ::)
W upalne dni owszem fajnie chłodzi ale zimą brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :???:
-
No więc nasze obrączki są takie:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/obraczki.JPG)
tylko z żółtego złota.
Tutaj trochę podobne do tych
(http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/328/55/50/328555092)
Wyglądają bardzo elegancko i subtelnie. Dodatkowo na mojej będą 4 malutkie diamenty - na brzegu tej fali (jak na pierwszym zdjęciu). Wygląda to super 8)
W ogóle przeżyłam wczoraj lekki szok. Noszę rozmiar pierścionków 14, ale jak przymierzyłam tą obrączkę w takim rozmiarze, to wyglądał mój palec jak ściśnięty gumką serdelek ::) Pan mi dał 15 do zmierzenia - to samo. 16 - trochę lepiej. 17 - w sam raz. :mdleje: W życiu bym się nie spodziewała. Mój Przemek ma rozmiar 21 ;) Wczoraj przez pół wieczora się śmiałam, że mam grube paluchy :P
Obrączka na jego palcu prezentowała się super - aż mnie dreszcz przeszedł.
Do odbioru na początku maja. Ręczny grawer dostaliśmy gratis :D
Na męskiej będzie: Gdzie Ty...
na damskiej: ... tam Ja
Już się nie mogę doczekać :skacza:
U jubilera spędziliśmy wczoraj ponad godzinę, ale pan był strasznie miły i pomocny. Jestem bardzo zadowolona 8)
Wczoraj wręczyliśmy też moim rodzicom zaproszenie. Bardzo się ucieszyli, ojciec kazał postawić je na honorowym miejscu :)
-
Śłiczne obrączki!!! ;D ;D ;D ;D
-
śliczne te obrączki
-
Agatko obrączki sa piękne :skacza:
A gdzie je kupiliście?? Gdzieś u nas??
-
Super, że Wam się podobają ;D
Kkotku zamówiliśmy je w salonie Goldrun w Bytomiu na Dworcowej, przed McDonaldem (idąc od strony dworca). Oni też zdaje się wystawiają dużo na allegro.
Fajna rzecz też, że na miejscu skupują złoto, więc oddałam wszystkie uszkodzone łańcuszki, pojedyncze kolczyki i pierścionki których nie noszę, co akurat wyszło prawię połowę ceny obrączek.
-
Aaaaaaa to już wiem gdzie ;D
Też byliśmy u nich oglądać obrączki i mieli kilka fajnych wzorów ale w końcu kupiliśmy na ul. Katowickiej :P
Miłego dnia życzę :skacza:
-
Obrączki są śliczne!!1 I super, że z diamencikami - bardzo mi się takie podobają :)
-
Bardzo mi się podoba wasz pomysł na grawer. Super!
I obrączki też śliczne!
-
bardzo ładne a z tymi diamencikami będą jeszcze piękniej wyglądać !!!
-
ładniutkie te Wasze obrączki :)
-
Bardzo ładne obrączki!
-
Bardzo ładne obrączki- gratuluję zakupów:)
-
n to sie powtórzę ;) obrączki śliczne
-
Dziękuję za miłe opinie - bardzo się cieszę :) Ale już bym chciała być mężatką, hyhy :P
A dzisiaj taka okropna pogoda - brrr. Musiałam wyciągnąć z powrotem z szafy kurtkę zimową ::)
Byłyśmy dzisiaj z sis w Twoim kościele wyspowiadać się i muszę przyznać, że po remoncie zrobił na mnie ogromne wrażenie :szczeka:
Pięknie się prezentuje ale strasznie zimnooooooooooo w nim dzisiaj było ::)
W upalne dni owszem fajnie chłodzi ale zimą brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :???:
No, kościół w środku prezentuje się naprawdę rewelacyjnie.. Mam nadzieję, że na własnym ślubie nie zmarznę ;) bo nie planuję żadnego bolerka do sukni, mam do nich straszną awersję, tak samo do rękawiczek ślubnych ::)
-
Przyszedł mój gorset
i.... lipa :||
Nie trzyma biustu tak dobrze jak powinien - "zjeżdża" za bardzo w dół, być może gdyby był węższy... Jak bym go mocniej zapięła (przeszyła haftki dalej) to może byłoby ok - ale wtedy niestety widać, że ciało jest ściśnięte na maksa, trochę tłuszczyku się z dołu wylewa, komfort też trochę nie ten. Lipa totalna.
Ogólnie to zastanawiam się czy dobrze zrobiłam wybierając suknię bez ramiączek. Zaczynam mieć wątpliwości i humor niestety mi się popsuł totalnie.
Zamówiłam ten gorset przez neta, bo po pierwsze tak mi było wygodniej, po drugie jak pytałam paru sklepach o mój rozmiar to patrzą na mnie jak na UFO, też się odechciewa.
Teraz dochodzę do wniosku, że najlepszy byłby taki o długości do majtek i sznurowany z tyłu. Moja suknia ślubna nie jest niestety na tyle u góry sztywna, żeby dodatkowo to jakoś wzmocnić.
:buu: :buu: :buu:
-
oj nie smuć się :przytul: napewo będzie dobrze jak troszkę opadną emocję na pewno znajdziesz jakieś rozwiązanie albo okaże się że wcale nie jest tak źle jak myślisz !! główka do góry !!
-
Zdrowia Szczęścia humoru dobrego
A przy tym wszystkim stołu bogatego
Mokrego dyngusa, smacznego jajka
i niech te święta będą jak bajka !!!
I głowa do góry kochana, gorset to jeszcze nie koniec świata ;)
-
Moc prezentów od zajączka ,
co koszyczek trzyma w rączkach.
Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego!
-
Wesołych świąt!!!!!!!
A z gorsetem napewno wszystko się u łoży :) Jest jeszcze trochę czasu :)
-
Agatko Wesołego Alleluja życzę
-
Agatko Smacznego jajeczka Wielkanocnego,
Dużego zająca czekoladowego,
Zdrowia niezawodnego, wielu radości
I przez całe Święta samej wesołości. :-* :-* :-*
-
(http://img206.imageshack.us/img206/7550/zyczeniaiq4.jpg) (http://imageshack.us)
-
Agatko życzymy Wam Błogosławionych Świąt Wielkiej Nocy,
Nadziei, która zawieść nie może,
Miłości, która wszystko przetrzyma,
Radości, która jest uśmiechem serca,
Pokoju i ciepła, które wypełniają życie,
Zadumy na widok pustego grobu-symbolu zwycięstwa
I siły płynącej ze Zmartwychwstania Jezusa...
Wesołych Swiąt życzą Karolina i Wojtek :-* :-* :-* :-*
-
(http://www.iilo.pl/images/stuff/wielkanoc2006.jpg)
-
Hmm może jednak warto poszukać po sklepach tego gorsertu, a ten który masz zwrócić :?:
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!
(http://img84.imageshack.us/img84/2639/wie17gw3.gif) (http://imageshack.us)
-
(http://images33.fotosik.pl/188/75f31540a56e2908.jpg)
-
bardzo mi się podobają Wasze obraczki i grawerek fajniutki :)
(http://img227.imageshack.us/img227/787/pasen208ns8.th.gif) (http://img227.imageshack.us/my.php?image=pasen208ns8.gif)
Niech zajączek szczodry będzie
i z jajeczkiem do was przybędzie,
niech święconka smaczna będzie,
a w Dyngusa woda wszędzie.
-
Kolorowych jajeczek,
Wacianych owieczek,
Rozkicanych króliczków,
Pyszności w koszyczku!
A przede wszystkim
Udanego uciekania
W dniu "wielkiego lania"
-
Śliczne zaproszenia a obrączki mnie powaliły. Super ;D
-
Dziękuję Wam kochane za śliczne życzonka :-* :-* :-*
Ja właśnie siedzę z rodzinką i się obżeram - taki urok Świąt.
A co do gorsetu - no poszukam jeszcze po normalnych sklepach. Przez neta raczej nie będę już nic zamawiać, chociaż strasznie mnie wkurza, że prawie nigdzie nie ma mojego rozmiaru >:( Przecież nie mam jakiegoś monstrualnego biustu ::) chyba... I jak n-ty raz słyszę slowa pań ekspedientek "nie..., takich rozmiarów nie mamy".. to jest to bardzo deprymujące :(
Miłego dalszego świętowania ;D
-
A ja teraz dopiero ujrzałam obrączki :mdleje: Bardzo mnie się podobają, bo podobne do naszych :D
-
Spokojnie :-*
Napewno znajdziesz idealny gorsecik ;D
-
Dla mnie pewnie gorset znależć też by było ciężko bo dziecięcy rozmiar bym musiała mieć, tak źle i tak niedobrze ;D
miłego świętowania
-
agatonek byłaś w Bytomiu, w sklepie z bielizną w bramie na Dworcowej, na przeciwko McDonalda??
bardzo duzy wybór bielizny- firmowej typu Triumph, ale tez polskich producentów- ja pytałam o biustonosz, który by podtrzymał moje "cytrynki" i pani potrafiła doradzić, miała kilka interesujacych propozycji (naet modele do dużego D z odpinanymi ramiączkami). Mówiła też, że może cos sprowadzic na zamówienie indywidualne...
Ja sama jeszcze bielizny nie mam, ale własnie tam będę chciala kupić, bo i ceny całkiem całkiem.
Trzymam kciuki i zyczę cierpliowści i wytrwłosci- wiem, co to znaczy "mieć czym oddychac" i próbować zdobyć cos ładnego i pasujacego.
-
Dla mnie pewnie gorset znależć też by było ciężko bo dziecięcy rozmiar bym musiała mieć, tak źle i tak niedobrze ;D
Iza, ale wtedy to się nie kupuje gorsetu tylko stanik push-up z silikonowymi wkładkami :P
agatonek byłaś w Bytomiu, w sklepie z bielizną w bramie na Dworcowej, na przeciwko McDonalda??
bardzo duzy wybór bielizny- firmowej typu Triumph, ale tez polskich producentów- ja pytałam o biustonosz, który by podtrzymał moje "cytrynki" i pani potrafiła doradzić, miała kilka interesujacych propozycji (naet modele do dużego D z odpinanymi ramiączkami). Mówiła też, że może cos sprowadzic na zamówienie indywidualne...
Ja sama jeszcze bielizny nie mam, ale własnie tam będę chciala kupić, bo i ceny całkiem całkiem.
Trzymam kciuki i zyczę cierpliowści i wytrwłosci- wiem, co to znaczy "mieć czym oddychac" i próbować zdobyć cos ładnego i pasujacego.
Jeszcze nie byłam, ale znam ten sklep i na pewno się tam wybiorę :)
-
Agatko piękne obrączki macie ;D
-
obrączki :ok:
-
bardzo ciekawe te obrączki,fajnie wyglądaja ;D
-
Dziewczyny, dopadła mnie lekka załamka.
Nie ma nic w moim rozmiarze :-\ Byłam wczoraj w tym sklepie na Dworcowej, gdzie byłam pewna że mi coś doradzą - ale lipa. Dzisiaj obeszłam 5 bieliźnianych w Silesia City Center i dupa. Mierzyłam ładny gorset z triumpha, ale to był rozmiar 75d, ja bym potrzebowała 80e a takich nie mają. Te co mierzyłam były trochę przyciasne - od biedy mogłyby być ale nie dałabym rady w tym tyle godzin wytrzymać.
Dlaczego nie można u nas dostać ładnej bielizny w dużym rozmiarze? Normalnie chce mi się płakać. Do tej pory nie miałam kompleksów, ale zaczynam myśleć, że jestem jakaś nie teges. Dwie kobiety dzisiaj myślały, że chodzi mi o body wyszczuplające :mdleje: Nosz kurde... Do ślubu to się chyba bandażem obwiąże :'(
-
agatonek, a popytaj o gorseciarkę. To taka krawcowa co szyje gorsety ;) Wiem, że takowe istnieją. Najlepiej babcie i ciocie będą w temacie. :)
-
Agatko nie martw się :-* :-* :-* A nie ma możliwości nic zamówić u nich? Nie mają katalogów czy czegoś podobnego??
Główka do góry :-* :-* :-*
-
Przykro mi, że posukiwania zakończyły sie fiaskiem :uscisk:
A powiedz, zastanawiałąś sie moze nad zakupem bielizny w sklepie np. w Anglii?? wiem, ze to moze dziwny i ryzykowny pomysł, ale czytaąłm niedawno w Wysokich Obcasach taki reportaż- babeczki mające duże biusty i inne "problemy" tylko tam sie zaopatrują. Podobno na Wyspach biust w rozmairze FF czy G to żaden problem.
Na jednym forum sa dziewczyny, któe tylko tak kupuja staniki- w Polsce nic nie mogły dla siebie znależć ::)
Podpowiadam takie rozwiązanie, bo do slubu jest jeszcze troche czasu, a tam na tych str. gdzie kupują biusciaste wpłaca sie zadatek i po zmerzeniu mozna odesłac, wymienić itp.
Nie wiem nawet, czy w naszych okolicach jest jakas dobra gorseciarka??
-
Edzia, Nawet się nad tym zastanawiałam, ale póki co nie słyszałam o takiej osobie w mojej okolicy..
Nie mam też się za bardzo kogo spytać bo babć już nie mam, a ciotki na bank nie będą w temacie... Ale popytam kogo się będzie dało..
myszkasc przeglądałam oferty sklepów internetowych i rzeczywiście miseczki E się nie uświadczy :-\
kobietko no może to jest jakaś myśl... Możesz dać jakieś namiary?
-
Agatko dziś by taki program w DDTVN na temat dużych biustów i podobno jest jakieś forum gdzie dziewczyny wymieniają sie namiarami na takie sklepy internetowe i realne z dobrym towarem. Ale stronki nie pamiętam :( Ale może warto poszukać :-*
-
Dzięki Kobietko, poszperałam trochę w necie i.. jest nadzieja ;)
myszkasc dzięki, chyba znalazłam. www.duzy-biust.pl - jakżeby inaczej ;)
-
Agatko obyś znalazła to, czego szukasz :-*
Ja też się trochę obawiam moich poszukiwań stanika do sukni ślubnej ::)
Już teraz mam ciężko dobrać odpowiedni stanik bo jak pod biustem jest cacy to miseczki są do bani i na odwrót :'( :'( :'(
Może zacznę już teraz poszukiwania biustonosza bo na pierwsze branie miary na początku lipca mam mieć już TEN właśnie stanik ;)
Acha i jeśli moge coś powiedzieć o tej kwiaciarni "za płota", o której pisałaś u sis to kilka razy nacieliśmy się tam :-\
Ode mnie z byłej pracy kwiaty zawsze brane są w tej kwiciarni przy Placu Szpitalnym no i zawsze jest oki ;D
A kilka razy kwiaty były potrzebne na już a NASZA kwiaciarnia była zamknięta to kupowaliśmy w tej właśnie "za płota" i te kilka razy kwiaty zawsze były nieświeże ::) Płatki brązowe, takie zniszczone i w ogóle widać było, ze roślinka jest "zmęczona" :( Za każdym razem szliśmy z reklamacja i babka uwzględniała ale ile można ::)
No i teraz już z daleka omijaja ta kwiaciarnie :-X
-
agatonku reportaz w Obcasach był o tym forum, sa tam namiary na sklepy itp.
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=32203
Nie ogladałam DDTVN, ale wydaje mi sie, że to o nich własnie był program.
i tutaj jeszcze o gorsetach dla "biuściastych"
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32203&w=70757789
-
Kochana - wielkie dzięki za namiary. Wczoraj na tym forum spędziłam chyba z 4 godziny i... przeżyłam lekki szok. Otóż okazuje się, że całe życie noszę nieodpowiedni rozmiar stanika.. Obecnie noszę 80E, a powinnam... 70 H :mdleje:
Dziewczyny, polecam Wam krótką weryfikację, bo podobno 3/4 kobiet nosi źle dobrany stanik.
Otóż mierzy się ciasno obwód pod biustem i na wydechu. Od ilości centymetrow odejmujemy 5 i zaokrąglamy w dół. Ja mam 77 więc wychodzi 70. Potem mierzymy obwód w biuście, luźno. Można w staniku i bez i wybrać większą liczbę. Rożnica między zaokrąglonym obwodem pod biustem a tym w biuście wskazuje na rozmiar miseczki. W moim przypadku to michy.. Moje 26 cm różnicy daje coś pomiędzy G a H
Tu jest tabelka z wikipedii:
Różnica obwodów | Polska | Wielka Brytania |
do 7 cm | | AAA (do 6,5 cm) lub AA |
9 cm | | AA |
11 cm | AA | A |
13 cm | A | A (do 11,5 cm) lub B |
15 cm | B | B (do 14 cm) lub C |
17 cm | C | C (do 16,5 cm) lub D |
19 cm | D | D |
21 cm | E | DD |
23 cm | F | DD (do 21,5 cm) lub E |
25 cm | G | E (do 24 cm) lub F |
27 cm | H | F (do 26,5 cm) lub FF |
29 cm | I | FF |
31 cm | J | G |
33 cm | K | G (do 31,5 cm) lub GG |
35 cm | L | GG (do 34 cm) lub H |
37 cm | M | H (do 36,5 cm) lub HH |
39 cm | N | HH |
41 cm | O | J |
43 cm | P | J (do 41,5 cm) lub JJ |
45 cm | R | JJ (do 44 cm) lub K |
47 cm | S | K (do 46,5 cm) |
Radość z tego odkrytego faktu psuje jednak to, że nie ma szans na dostanie w zwykłym sklepie stanika w takim rozmiarze. Trzeba ekstra zamawiać w necie, a najlepiej to z brytyjskich sklepów internetowych. Tam mają prawdziwe cuda (łącznie z pięknym gorsetem w moim rozmiarze), co po przeliczeniu na złotówki nie wychodzi nawet bardzo drogo...
-
Agatko :uscisk: :uscisk: bardzo sie cieszę, że chociaz troche pomogłam, ale jeszcze bardziej mi sie pychol cieszy, że już widac światełko w tunelu...
Może rzeczywisćie, skoro znalazłaś dla siebie cudo- warto zamówić w necie?? a jeśli cena też nie zabija to juz w ogóle nie ma co sie zastanawiać;):)
buzialeee
-
Nooo.... też się cieszę ;D Co ja bym bez Was zrobiła? :-* :-* :-* :-*
-
Super!!! :-* :-* :-* :-* :-*One właśnie tam o Anglii mówiły w DDTVN :drapanie: :drapanie: :brewki: :brewki: a mnie wypadło z głowy :/ Ja szukam zespołu :(
-
Przydałoby się zrobić wypad na zakupy do Londynu ;)
A z zespołem nie pomogę, my mamy DJ-a...
Chociaż...
Wpisz w googlach "zespół helikopter". Są naprawdę świetni - grali u mnie na balu matematyka. Sami strasznie ich chcieliśmy, ale w zeszłym roku jeszcze nie byli pewni czy będą razem grać.. A jak teraz patrzę na info na stronie.. to może mają coś wolnego?
-
Dziękuje :-* Już szukam :-*
-
Hyhy, znalazłam sklep z moim gorsetem w przecenie za 23 funciaki :Szczerbaty: Na polskiej stronie taki sam kosztuje ponad 2 razy drożej.
Jutro idę do banku wyrobić kartę kredytową 8)
Żebym tylko potem była w stanie oprzeć się temu szałowi zakupowemu ;), widziałam parę super modeli za kilkanaście funtów. No i jakiś kostium kąpielowy też by się przydał :los:
-
hihi, czasem warto zaszaleć i dać się ponieść wirowi zakupów :) jest okazja ,to trzeba z niej skorzystać ;D
tak to trzeba sobie tłumaczyć :D :D
-
Oj ja jak ide z kartą na zakupy to normalnie biore i biore,a potem za głowe się łapie ;D dlatego wole gotówke i biore jej tak akurat aby nie przesadzić ;)
-
agatonek no teraz przepadłaś;) Obudziłysmy w Tobie bieliźnianego demona ;)
Zakupowy szał ciał... ale to dobrze, że znalazłaś coś dla siebie i to w atrakcyjnej cenie. Po zawodzzie zwiazanym z polskimi sklepami dobrze wiedziec, ze gdzies tam w świecie rozumieją biuściaste kobiety;)
-
Trochę wieści z ostatniej chwili:)
W sobotę byliśmy na spotkaniu ze znajomymi - kolejne trzy zaproszenia rozdane. Było baaardzo miło i czas strasznie szybciutko przeleciał.
Wczoraj się głównie wałkoniliśmy, ale udało się Przemkowi kupić buty do garnituru ;D Fajne, z mięciutkiej czarnej skóry z firmy Bata. Wygląd troszkę niestandardowy, ale na wielgachnej stopie mojego narzeczonego prezentują się świetnie.
Dzisiaj byłam w banku wyrobić kartę kredytową, coby można było już na całego poszaleć w sklepach internetowych z bielizną 8)
A jutro... jutro idę obejrzeć mieszkanie do wynajęcia :D Wczoraj tak ni z tego ni z owego zaczęliśmy przeglądać ogłoszenia no i jedna oferta prezentuje się całkiem interesująco. Dwa pokoiki z kuchnią, cenowo nie najgorzej i co najważniejsze: 10 minut spacerkiem od miejsca gdzie teraz mieszkam :D Dzisiaj zadzwoniłam się umówić. Babka z biura ma jeszcze potwierdzić jutrzejsze oględziny, ale już się nie mogę doczekać...
Jakby wszystko dobrze poszło, to od przyszłego miesiąca moglibyśmy się przeprowadzić na swoje.. Trzymajcie kciuki dziewczyny ;)
-
Agatko wspaniałe wieści z tym mieszkankiem :brawo_2: będe trzymać kciuki ;D
A wogle to dawaj tu fotki butów Przemka ;) :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
Hoho :)
Oby się udało z tym mieszkankiem ;D ;D ;D ;D
Ale fajowo swoje mieszkanko ;D ;D ;D
Ja też szukam pracy (mam rozmowę w barze-> fajne połączenie studentka prawa ;D ) i czegoś swojego :)
-
O, nawet udało się znaleźć na stronie Baty :)
Butki są takie:
(http://www.bata.cz/images/katalog/339437.jpg)
Jedyne czego się obawiam to to, że jest duża szansa, że nie będę mogła wziąć ze sobą mojego kotka :'( Będzie musiał na ten rok zostać z rodzicami. Bo potem już, miejmy nadzieję, przeprowadzimy się do nowo wybudowanego domu. A bez futerka będzie mi ciężko, chociaż straszna z niej szelma ;)
-
a czemu futerko musi zostac? jeszcze gdyby pies to mogli by sasiedzi jeczec ze szczeka czy costam... ale tak? nawet nikt nie musi wiedziec ;D wierz mi... ja na wynajentym mieszkaniu jestem juz dwa lata i mamy obecnie psa i kota ... nikogo o pozwolenie nie prosilismy wiec nikt nam nie zabronil :P tyle ze za ewentualne szkody placimy bezapelacyjnie my... ale jak na razie duzo tego nie bylo ::)
a co do butow to bardzo fajne... mnie to dopiero czeka ::)
-
hyhy, to mam się nie pytać czy można ? 8) Patrz, o tym nie pomyślałam ;D
Mój futrzak to niestety nie jest dobrze wychowany - piłuje pazury gdzie popadnie ::) Co prawda jest to stara pufa i deska w przedpokoju.. ale może nie będzie źle :)
-
Kota z tego co wiem ciężko "przeprowadzić" w inne miejsce, ale może się akurat uda. Trzymam kciuki za jutrzejsze spotkanko.
-
Gratuluję mieszkanka ;) Nas też czeka przeglądanie ogłoszeń... ;)
-
Co bardziej wrażliwe kocie jednostki mogą mieć z tym problem, zwłaszcza w przypadku kiedy są przyzwyczajone do wychodzenia na zewnątrz. Wtedy często się zdarza, że wracają na stare śmieci.
Moja kocura jest gruboskórna, a poza tym najbardziej do mnie przywiązana. U mnie śpi, do mnie się łasi, przy mnie mruczy. Wiem, że przeprowadzka to może być stres. Ale nie wiem, czy bardziej będzie jej "smutno" jak zostanie beze mnie czy jak będzie ze mną ale w nowym miejscu.
No nic, narazie i tak nie ma tematu bo przecież nic nie jest jeszcze pewne. Będę się martwić przed ewentualną przeprowadzką :D
Dziewczyny, mam tyle rzeczy do zrobienia a nie mogę się zmobilizować. Cały czas tylko siedzę na forum ::)
-
wyszlam na wredna dywersantke namawiajaca do potajemnego przeprowadzania zwierzat :P ups... ::)
a tak serio to kici pewnie bedzie smutniej bez ciebie na satrym mieszkaniu niz w nowym ale z toba :) ostatnio kumpoele przeprowadzala swojego kota z rodzinnego domu do nowego, kawal drogi. Bylo tym trudniej, ze tam kot wychodzil na dwor a teraz nie bardzo ma warunki. Widac bylo po nim ze jest smutny, ale dal rade ;D
-
wyszlam na wredna dywersantke namawiajaca do potajemnego przeprowadzania zwierzat :P ups... ::)
Hyhy, to w razie jakichś szkód zwalę na Ciebie :P ;)
-
Fajne buty:) trochę takie "mafiozowate" ;)
Za mieszkanko trzymam kciuki :ok:
-
No butki fajne takie inne ;D
-
Agatko jak nie będzie można mieć zwierząt, to napewno o tym powiedzą, a sama nie pytaj ;)
Fajne butki :)
-
Butki BOSKIE!!!!! :hopsa: :ok:
O zwierzaka nie pytaj się ;) ;D
-
super sprawa z tym miekszankiem i trzymam kciuki żeby się udało :ok: :ok: :ok:
-
Agatko mnie tez się buty Twojego PM bardzo poodbają ;D
Trzymam mocno kciuki za jutrzejsze oględziny mieszkania :ok:
A i przed chwilką liczyłam, liczyłam i wyliczyłam z tej ramki dot wielkości miseczki, że ja powinnam nosić niby 70 G :o
Zdziwiłam się bo ten wynik różni się od tych moich dotychczasowych wyliczeń i noszonych rozmiarów cycnika :drapanie:
-
ja tak samo trzymam kciuki! będzie gut :D
-
Eh niestety oględziny mieszkania zostały przełożone na jutro..
Ale co się odwlecze, to nie uciecze - miejmy nadzieję ;)
Znalazłam dzisiaj równie atrakcyjną ofertę odnośnie innego mieszkania, ale niestety Pani miała już poumawianych dużo potencjalnych klientów, więc raczej nici z tego. Szkoda bo metraż był podobny, a cena dość niższa i bez udziału pośredników:)
A i się pochwalę: dostałam premię w tym miesiącu 8)
-
A i się pochwalę: dostałam premię w tym miesiącu 8)
Gratuluję ;D
-
A i się pochwalę: dostałam premię w tym miesiącu 8)
Gratuluję ;D
I ja tez gratuluję- dodatkoa forsa zawsze sie przyda :0
a ja dostałam podwyżkę:):)
-
To super dziewczyny, że kasy więcej :)
Na nadmiar kasy chyba nigdy jeszcze nie narzekał :)
Ja jestem w trakcie szukania pracy, ale na dziennych studiach to problem :/
-
Kobietko gratuluję podwyżki :D
A Tobie myszkosc życzę powodzenia w znalezieniu pracy...
-
Gratuluję premii ;D
No i trzymam kciuki za mieszkanko ;D
-
Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie sprawy mieszkaniowej :) Na pewno będzie dobrze. I gratuluję premii :*
-
A dzisiaj jadąc do pracy widziałam plakat informujący o Międzynarodowej Wystawie Kotów. Będzie gdzieś na terenie chorzowskiego parku w ten weekend. I akurat mam zjazd >:( A tak zawsze chciałam pojechać na taką >:( >:( >:(
Uff... udało mi się jako tako sklecić sprawozdanie z laborek z Bezpieczeństwa Systemów Informatycznych. Jutro mam w planie je dopracować i przygotować się na inne laborki. W czwartek będę się uczyć na piątkowego kolosa.
Powiem Wam: nie chce mi się już. Chyba się starzeję ;)
-
Gratuluje podwyżki :brawo_2:
-
Chyba się starzeję ;)
Zdaje Ci się! ;)
-
Dziewczynki, za półtorej godziny idę oglądać mieszkanie. Trzymajcie kciuki :)
-
Trzymamy mocno! :)
-
kciuki trzymane mocno mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
-
Trzymam, mocno trzymam :ok:
-
Trzymamy trzymamy :) :ok: :ok:
-
I jak tam mieszkanie ???
-
Byłam. Obejrzałam.
Niestety tylko z mamą, więc prawie-mąż jest zdany na moją relację.
Plusy:
- Ładna odnowiona łazienka
- Ładna (chociaż mała) kuchnia
- Nowe tapety i panele na podłogach
- Plastikowe okna
- Blisko do rodziców
- Blok nie najgorszy - z domofonem
- Dwa pokoje, z czego jeden nawet całkiem spory - myślałam, że to mniejsze będzie
- Możliwość podłączenia neta
- odkurzacz, deska do prasowania są
- cena nie zabija
- Centralne ogrzewanie
Minusy:
- Brak ciepłej wody w kuchni
- Woda w łazience z bojlera (ja jestem przyzwyczajona do takiej od razu ciepłej z kranu ;))
- Brak pralki (ale blisko do rodziców :P)
- W dużym pokoju jest okropna meblościana rodem z lat 70tych i ogólnie meble mi sie nie podobają :dno:
- Mieszkanie zaraz przy wejściu, a drzwi lichutkie więc może trochę pizgać od wejścia. Ale jest domofon.
- Brak balkonu
Gdyby tych mebli nie było, to byłoby super. Teoretycznie jest możliwość ich usunięcia - ale to wtedy właścicielka musi wyrazić zgodę i to raczej wtedy kiedy by się wynajmowało na dłuższy okres czasu - na rok może się nie dać.
Poza tym mama zaczęła mi smędzić, że po co się będę pozbywać mebli jak już są, że to i tak tylko na rok... Że będzie problem z przeprowadzką, bla bla bla.. Może i by się udało jakoś je "upiększyć" - stare okropne narzuty zamienić na jakieś nowe kolorowe. Wywalić to okropne szkło z witryny w tej meblościanie. Ogólnie nie mówię nie - ale lepiej jakby ich nie było ;)
Jutro z samego rana więc dzwonię oznajmić, że jesteśmy zainteresowani wynajmem. Niestety nie jesteśmy jedynymi, którzy oglądali to mieszkanie. Jest możliwość, że jakaś para będzie chciała wynająć na dłużej niż rok i wtedy raczej oni będą chętniej widziani przez właścicielkę.
Także kochane forumki - teraz potrzebne kciuki po to, żeby nikomu się nie spodobało :twisted: W końcu brak pralki to duża przeszkoda, nie? ;)
-
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
-
Ej kochana.. (znowu wyjde na dywersantke :P) ale jak chcecie wynajac to przeciez nie musice mowic tak na wejscie ze to na rok, mowcie ze na dłuzej, ze szukace mieszkania dla siebie, ze mlode malzenstwo, a w umowie zaznaczcie ze umowe wypowiada sie np na miesiac przed i sprawa zalatwiona. przeciez na 100% nie jestescie w stanie powiedziec na jak dlugo chcecie to mieszkanko, czy na 6 m- cy (bo wygracie w totka i kupicie wille na Helu ;D) czy na 18 m-cy (bo sie trafi Dzidzia i priorytety sie zmienia :P), W takich umowach trzeda zadbac o siebie :) a co do bojlera to jesli nie jest starszy od paproci (czyli zabytkowy) to nie jest zlym rozwiazaniem- szczegolnie jesli ma byc "na jakis czas". i jesli bedziesz podpisywala juz jakas umowe to niech wlascicielka spisze dokladnie co w mieszkaniu wam zostawia (ludzie potrafia o rozwalajacy sie taboret sie procesowac) i niech dokladnie spisze wszystkie liczniki mieszkania. to zawsze dobre zabezpieszenie :)
ło matko... ale sie rozpisalam :D Buziaki i powodzenia ;D
-
Eh kurde, o tym faktycznie nie pomyślałam :-X
Dzięki za rady, zapamiętam sobie :)
-
No to trzymam dalej kciuki!
grecka dobrze radzi :)
-
trzymam kciuki :D
-
Trzymam kciukasy ;D
-
Niestety >:( mieszkanie już zaklepane i to nie przez nas...
Smutno mi, bo już sobie zrobiłam nadzieję :-[ No ale nic to - widocznie nie było nam pisane i gdzieś tam czeka na nas lepsze :P
Za to przyszło dzisiaj moje nowe radyjko do samochodu - sama nawet zamontowałam ale aż się spociłam przy tej robocie i paznokcie wyszczerbiłam...
I... przyszedł mój biały gorsecik prosto z Glasgow ;D Od momentu złożenia zamówienia nie minął nawet tydzień. Szybciutko :) A co najważniejsze - pasuje dobrze. (Chociaż przydałoby się zgubić parę kilogramów z boczków ::))
A przed chwilą znowu się wnerwiłam: bo dostałam dziwnego maila z Akcesa:
WPISAŁA PANI CZUBEK SC ALE W BUTACH PEŁNYCH NIE MA TAKIEJ
MOŻLIWOŚI.MOŻE BYĆ CZUBEK "S" , CZYLI SZEROKI , ALE WYGLĄDA TROCHE
CIĘZKO, PROSZE O PILNA DECYZJE BO BUTY MIAŁY BYĆ JUŻ JUTRO
WYSŁANE!!!!!!!
Buty miały być jutro wysłane, a oni się pytają jaki ma być czubek. No kurde. Zamówienie wysłane 5 tygodni temu, a na dzień przed wysyłką oni mi się pytają o tak istotną kwestię jak kształt czubka. Nie wiem co o tym myśleć, ale mam złe przeczucia >:(
-
agatonek, przykro mi z powodu mieszkanka :( Na pewno znajdziecie jakieś inne.
-
Agatko szkoda mieszkanka, ale przecież nie było pralki ;) ;)
Gratuluje montowania radyjka :-* :-* :-* :-*
A co do butów to jak dla mnie bardzo dziwna sprawa :-\ :-\ :-\
-
lepiej zadzwoń do AKCESu i wyjaśnij tą sprawę. Ja nie chciałabym aby robili mi buty w pośpiechu...
-
EEEeee nie ma co żałować albena była do du** na Was czeka lepsze ;)
A z butkami.. buuu zapłaciłaś już kasiore :?: Ja bym tam dzwoniła.
-
Qrcze z tymi mieszkaniami. My też w swoim czasie szukaliśmy czegos do wynajęcia, i nawet byliśmy zdecydowani umówiłam się z panią na konkretna godzine, wchodze a ona siedzi sobie z kimś innym i "przykro mi ale umowe juz podpisałam" no ale jak to tak można? Nie mówiąc juz o tym że czekałam na nią półtorej godziny bo wcześniej jej nie pasowało... >:(
-
eee.... nie ma co zgrzewac sie na jakies konkretne mieszkanie... my tez jak szukalismy to ktos sprzatnął nam sprzed nosa niby suuuper okazje (wtedy nam sie tak wydawalo) a potem znajoma zwalniala mieszkanie na wynajem i nas polecila... mieszkamy w 100 x lepszym miejscu i z perspektywy czasu jestesmy baaardzo zadowoleni ze tak sie stalo :)
czlowiek jest czasem taki... krotkowzroczny :D gdybym mogla to bnym kupila te nasze wynajmowane mieszkanie a wachalam sie jeszcze w momencie podpisywania umowy w sprawie aktualnego mieszkania :P
-
Agatko nie smutaj się w sprawie mieszkania- znajdziecie inne, lepsze ;D
Fajnie,ze gorset jest taki jak chciałaś :skacza:
Pochwal się nim noooooooooooooooooooooooooooooooo ;)
-
Agatko na pewno coś się znajdzie wkącu :przytul:
-
Agatka mieszkanko znajdziecie i to o wiele lepsze ;D
A gorsecikiem się pochwal koniecznie ;D
-
Gorset jest taki (http://www.curvesandlace.com/Catalogue/LiveImages/6_20252_Spec-Occ-basque-set.jpg)
Zdjęcia na mnie Wam oszczędzę :P
W sprawie butów: zostałam zapewniona, że wszystko jest w jak najlepszym porządku - że buty nie zostały jeszcze wykonane i dlatego się pytają o ten czubek. Trwa to tak długo, bo mają dużo zamówień, ale w przyszłym tygodniu powinny być gotowe.
A w poniedziałek i wtorek oglądamy kolejne mieszkania - tym razem w Gliwicach. Kilka wygląda obiecująco. Gliwice są dla nas niezłym wyjściem, bo Przemek studiuje wieczorowo na Politechnice Śląskiej, więc byłby dużo szybciej w domku. Standardowo jazda autobusem na moje osiedle trwa jakieś 40 minut. A do Katowic jest autostrada, więc moje dojazdy do pracy też wyglądałyby może nawet lepiej niż obecnie. Jedyny minus to taki, że ceny za wynajem też są odpowiednio wyższe. No ale nie można mieć wszystkiego..
-
Gorsecik Boski :D Ja wczoraj znalazłam stronkę z USA z różnościami ślubnymi :D
CO do mieszkanka to trzeba mieć nadzieje ;)
-
Gosecik prezentuje się bardzo porządnie ;)
-
"wery seksi", super że w końcu coś znalazłaś dla siebie :)
-
Bardzo fajny ten gorsecik ;D
-
no ladniutki ten gorsecik. To na slub czy noc poslubna? :)
-
No, no, bardzo fajny gorsecik! :ok:
-
fiu fiu fiu gorsecik pierwsza klasa!! 3mam kciuki za to mieszkanko napewno wszystko skończy się dobrze
-
no ladniutki ten gorsecik. To na slub czy noc poslubna? :)
Hehe na ślub. Na noc poślubną sprawię sobie coś mniej pancernego :P
Cześć dziewczynki.
Wczoraj przyszły moje buty z Akcesa. Na długość leżą idealnie. Bardzo stabilne, obcas w sam raz. W środku miękkie. Tylko chyba mam jakąś stopę szeroką, bo trochę mnie "wszerz" uwierają ::) Na szczęście to jest naturalna skóra, więc da się to "naciągnąć". Buty zaniosłam do szewca, żeby właśnie taką operację przeprowadził. Mają być na jutro.
A dzisiaj podpisaliśmy umowę najmu mieszkania :cancan:
Zdecydowaliśmy się na to w Gliwicach, które wczoraj oglądaliśmy. 37 m2, dwa pokoje. Ładne, schludne bez okropnej meblościany i z pralką ;D W przedpokoju i jednym pokoju przesuwne szafy Komandor - więc jest szansa że się moje ciuchy pomieszczą :P Trzeba tylko wstawić jakieś biurko, powiesić parę obrazków na ścianie i będzie git.
Przemek będzie miał bliziutko do pracy i na uczelnie. Ja będę sobie śmigać autostradą - może nawet dojazdy mniej mi zajmą czasu niż obecnie.
Za trzy tygodnie przeprowadzka!!! Ależ się cieszę :skacza:
-
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ale sie ciesze GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!
W końcu wspólne gniazdko :-* :-* :-* :-*
-
gratuluję!!! bardzo się cieszę,że wyszło lepiej z tym mieszkankiem... ;D
gorsecik -fajny ;D i dobrze,że butki pasują.... :)
-
Agatko gratuluję gniazdka :brawo_2:
-
Gratuluję!!! Ale super... zazdroszczę.... :-* :-* :-*
-
Agatko, gratuluję decyzji i okazji wynajęcia mieszkania;)
Dobrze, ze jesteście zadowoleni, widzicie wiele plusów i w ogóle suuuperr!!
Co do spotkania- pasuje mi piatek, jak sie sis zjawi to ją zapytam czy jej też.
-
hejka.a moge zapytac gdzie w gliwicach masz mieszkanko:) gratuluje wynajecia:)
-
bubulinko - na chorzowskiej przy skrzyżowaniu z Okrzei. Kilkaset metrów od Forum :)
-
ja na chorzowskiej pracuje:))ale bardzo fajan lokalizacja bliziutko do centrum:)
-
Agatko gratulacje i czekamy na fotki apartamentu :)
-
Fajowo z tym mieszkankiem! Na pewno będzie super!
-
Gratuluję pomyślnego załatwienia sprawy mieszkankowej i nie mogę się już doczekać, kiedy i nam się uda to załatwić ;)
-
Strasznie się cieszę tym mieszkankiem:) Powoli już obmyślamy co i jak sobie zrobimy. Zmian dużo nie będzie. Fotki będą jak się już wprowadzimy. Zdjęcia "przed" i "po" :)
A to moje butki:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/buty2.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/buty1.jpg)
Niestety na szerokość nie są jeszcze dobre - jutro idą jeszcze raz do szewca na rozciąganie. Gdyby nie to - to byłyby idealne.
-
Śliczne, bardzo delikatne :)
-
bardzo ładne butki!! :) takie delikatne... :)
-
Agatko gratuluje mieszkanka :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Buciki bardzo ładne,delikatne i eleganckie ;D
-
Agatko bardzo ładne buty ;D
-
Bardzo podobają mi się te buty :) A jakie kolory dominują w mieszkaniu? Co będziecie zmieniać?
-
Cieszę się, że podobają się moje butki ;D
A co do mieszkanka: nie chcemy ładować w niego dużo kasy, bo (miejmy nadzieję) za rok będziemy się już meblować w naszym docelowym domu, który obecnie jest w stanie budowy ::)
Napewno trzeba będzie wstawić małe biurko, bo my oba jeszcze studenty :P Biurko podprowadzę mojemu tatusiowi, a on się przeprowadzi do mojego obecnego pokoju. Na pewno zabierzemy też stojak na płyty CD i może jakąś półkę na książki - bo tego mamy sporo. Ewentualnie jeszcze może jakieś siedziska się wstawi. Większych zmian nie planujemy. Ja tylko pościągam wszystkie obrazki/pierdółki które aktualnie wiszą tam na ścianach i powieszę swoje :P Od mamy będę miała taki woal do powieszenia zamiast firanek. Chciałabym też jakieś fajne kolorowe narzuty na te kanapy, żeby je jakoś ożywić. To z grubsza tyle... A i pewnie od razu wszystko zagracę zdjęciami w ramkach, kadzidełkami, świeczkami i innymi takimi "umilaczami" ;D
W małym pokoju stoi rozkładana kanapka, mała meblościanka i tam wstawimy biurko + jakieś krzesło. Możliwe, że tą kanapę przeniesiemy do większego pokoju, żeby było więcej miejsca do siedzenia. Tam też jest druga kanapa, mały stolik i szafka pod telewizor. Na ścianie jest szafa przesuwna Komandor.
Kolory na ścianach są jasne: jakieś żółte chyba ??? W przedpokoju jest taka koralowa tapeta. W kuchni białe mebelki i ściana w kolorze jasnego kakao. W łazience kafle w odcieniach brązu i beżu.
Ahhh... już się nie mogę doczekać ;D
-
a my czekamy na foteczki:) Bardzo sie ciesze ze polowianie na mieszkanie ma taki szczesliwy final :) Zycze zeby sie Wam dobrze mieszkalo w nowym Gniadku :) A kot jedzie z wami? Buziaki
-
Ja też jestem ciekawa Waszego gniazdka :tupot:
-
Nie mogę się doczekać Waszej przeprowadzki :) :) :)
Czekam na fotki :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
Ja też...ja też ;D :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
Ja też czekam na fotki...
-
buciki bardzo ładnie prezentują się na nóżce :D i czekam na foteczki z mieszkanka :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Dziewczynki do foteczek to jeszcze całe 3 tygodnie :)
-
Strasznie się cieszę tym mieszkankiem:) Powoli już obmyślamy co i jak sobie zrobimy. Zmian dużo nie będzie. Fotki będą jak się już wprowadzimy. Zdjęcia "przed" i "po" :)
A to moje butki:
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/buty2.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/buty1.jpg)
Niestety na szerokość nie są jeszcze dobre - jutro idą jeszcze raz do szewca na rozciąganie. Gdyby nie to - to byłyby idealne.
Bardzo faine i eleganckie buciki :ok:
-
Gratuluje mieszkanka i bucików- mam nadzieje że w końcu bedą OK
:-*
-
Eh, dzisiaj miałam ciężki dzień. W pracy wszystko się waliło, ale najgorsze to że mój kochany siostrzeniec wylądował w szpitalu. W zeszłym tygodniu chwyciło go przeziębienie, zaczął gorączkować. Lekarka stwierdziła, że to angina. Ale antybiotyk nic nie pomógł, więc cały ten tydzień dostawał zastrzyki. Wczoraj wyszła mu jakaś paskudna wysypka, a dzisiaj było już tak źle, że siostra zawiozła go do szpitala. Okazało się, że ma zapalenie oskrzeli - a ta wysypka to pewnie jakieś uczulenie na te leki co dostawał. Ma założony wenflon, podają mu jakieś leki przeciwalergiczne i przeciwświądowe.
Chłopczyk ma tylko 2 i pół latka. Jest mi go tak strasznie szkoda. Cały tydzień męczyli go tymi zastrzykami, a teraz jeszcze ten szpital :( Biedny płacze, woła że chce do domku i że się boi. Normalnie aż się serce kraje. Siostra właśnie pojechała do szpitala zmienić mojego szwagra przy łóżku małego. Całe szczęście można bez problemu zostać przy dziecku na noc. Trzymajcie kciuki za szybki powrót Stasia do zdrowia..
-
gorsecik i buciki bardzo ładniutkie.
gratuluje mieszkanka i oczywiscie nie mogę się doczekac foteczek ;)
a co do siostrzeńca to też mi go szkoda,najgorzej właśnie jak takie maluszki chorują sie męczą :przytul:
-
biedny maluszek :sad:
-
Oj biedaczek malutki :sad: ale pewnie na dniach będzie dobrze :przytul:
-
Co do siostrzeńca to wiem co przeżywasz :'( :'( :'(
Mój chrześniak miał 7miesięcy jak pierwszy raz trafił do szpitala, przez głupotę lekarzy :'( :'( :'(
Ale będzie dobrze :-* :-*
-
Super, że z mieszkankiem się udało ;D
Co do butków to są bardzo fajne ;D
A za siostrzeńca trzymam kciuki, żeby szybko wrócił do zdrowia :-* :-* :-*
-
Zdrówka życze siostrzeńcowi :-*
-
nie martw sie :) dzieci bardzo pokazuja swoj strach ale (na szczescie) najczesciej dosc szybko o nim zapominaja :) lepiej zeby byl pod opieka profesjonalna niz gdyby byl w domku w ktorym swietnie sie czuje ale nie ma zapewnionej takiej opieki jakiej aktualnie potrzebuje. Dzieci szkoda ale niestety nic na to nie mozemy poradzic- nawet najmniejsze maluchu trafiaja do szpitali i na sale operacyjna. Tak sie sklada ze pracuje wlasnie na takiej sali operacyjnej dla maluchow i tez mi sie czasem serce kraja jak widze tak bardzo chore smyki...
-
Stasio dopiero dzisiaj wychodzi ze szpitala. Ale co to za radość będzie :)
Ja jestem tak zajęta, że nie mam się nawet czasu po głowie podrapać :-\
A dzisiaj moja seteczka ;D ;D ;D
-
Gratuluję 100 ;D ;D
Teraz to już zleeeeeeeeeeeeeeciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :skacza:
-
pięknie!!!! gratuluję 100 ;D
-
W takim razie wielkie gratulacje z okazji seteczki. I ciesze sie ze Stas wraca do domu :)
-
gratulacje i mamy nadzieję, że wszystko się ułoży i znajdziesz dla nas czas :)
-
oj seteczka super :brawo_2: i u mnie za niedługo stuknie ;)
-
To już tylko sto dni! Gratuluję wam obojgu bardzo :*
-
Dobrze, ze Stasiu zdrowy :)
Oj wszyscy ostatnio bardzo zalatani :-* :-*
STUDNIóWKA!!!!
[/color]
-
Agatko gratuluje seteczki :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Super że Stasio wraca do domku,będzie dobrze :-*
-
Aguś gratuluję seteczki i własnego kąta :!:
Mam nadzieję, że maluszek szybko wjdzie ze szpitala.
-
Cześć dziewczynki ;D
Dawno się nie udzielałam, ale ostatnio jakoś tak mało czasu na cokolwiek było. Końcówka ostatniego tygodnia stała pod znakiem pisania sprawozdań, ale teraz znowu mam troszkę czasu, żeby odpocząć od szkoły. Niezbyt dużo jednak, bo są kolejne sprawozdania do zrobienia. No i koniecznie muszę mieć już ogólny pogląd na wygląd swojej pracy inżynierskiej.
Wymyśliłam, że będzie to gra 3D wykorzystująca algorytmy sztucznej inteligencji. Microsoft udostępnia za darmo środowisko do tworzenia gier pod Windowsy i ich konsolę XBox 360. Koduje się to w C# - czyli języku programowania który najlepiej znam. Czeka mnie dużo pracy, bo o pisaniu gier wiem dokładnie NIC ;D Literatura do tego jest tylko w języku angielskim, także będzie to duże wyzwanie. Ale jestem pozytywnie nastawiona. Problemem jest na tą chwilę wymyślenie fabuły gry tak, żeby łatwo można było do niej zaprząc właśnie algorytmy sztucznej inteligencji i coś tam mądrego w niej pokazać. Jest to plan na ten tydzień :)
W sobotę idziemy na ślub i wesele do znajomego. Zamówiłam sobie wizytę u fryzjera i makijaż w Sephorze - także będę miała mały przedsmak przed swoim ślubem, szczególnie że w sobotę będą akurat 3 miesiące do naszego Wielkiego Dnia.
Kupiłam sobie też na tą okazję czerwoną sukienkę, butki i pończochy samonośne. Mam nadzieję, że te ostatnie się sprawdzą i nie zaczną mi zjeżdżać w trakcie zabawy ::)
Od poniedziałku przyszłego tygodnia mam urlop i będę się powoli pakować i przygotowywać do wielkiej przeprowadzki :P Przy okazji zrobi się gruntowny porządek w ciuchach i starych papierach, które zalegają mi na półkach. W środę odbędzie się oficjalne spisanie protokołu zdawczo-odbiorczego no i od tego czasu będziemy już mieszkać razem ;D Wyczailiśmy też dostawcę internetu w naszej nowej okolicy. Będziemy mieć całkiem dobre parametry łącza, a umówimy się na podłączenie już na środę - tak coby zbyt długo nie być odciętym od świata ;)
Z wręczaniem zaproszeń stoimy tak średnio. W ten weekend Przemka rodzina będzie już odhaczona, została nam cała moja ::) i jeszcze sporo znajomych. Czasu malutko, bo w weekendy mam zjazdy - dodatkowo będziemy mieć nauki w dwie soboty. A na wszystkich zaproszeniach mamy datę potwierdzenia do pierwszego czerwca. Mam nadzieję, że się z tym wyrobimy.
Potem zostanie jeszcze załatwić transport dla gości, ciasta, obgadać szczegóły z obsługą sali, djem, fotografem, kamerzystą, usadzić gości.... Fiu fiu, jeszcze sporo tego :)
-
Oooooooooooooooo, witam po przerwie:)
Ale ty jestes mrówka, pracowita i w ogóle...
Fajnie, ze już niedługo przeprowadzaka, będe trzymac kciuki by wszytsko poszło sprawnie a spisanie protokołu tz przeszło gładko.
agatonku makijaz zamówiłas w Sephorze w naszej Plejdzie?? ile będzie kosztowac cię ta przyjemnosć??
-
Ale zalatana jesteś:)
Każdy ma mnóstwo spraw ostatnio ;D ;D ;D
Ale napewno będzie dobrze, ja jestem załamana bo mamy kolejne wesele na początku czerwca i kuzynki Adama dopiero dzisiaj nas poinformowali :)
-
Agatko ja miałam samonośne na weselu i spisały się git :) Drugi raz w życiu miałam to to na nogach, pierwszy raz ściągnęłam po 10 -ciu minutach ::) Te na weselu spisały się idealnie !!!!!!!!!
Jak tam Stasio ?
:-*
-
agatonku makijaz zamówiłas w Sephorze w naszej Plejdzie?? ile będzie kosztowac cię ta przyjemnosć??
Tak, w naszej Plejadzie ;D
Kurde, wiedziałam że o czymś zapomniałam. No tak - zapomniałam się spytać ile to kosztuje :glowa_w_mur:
Ale po weekendzie na pewno napiszę..
A Stasio ma się całkiem dobrze, nie jest jeszcze tak w 100% zdrowy - ciągle przyjmuje lekarstwa - ale dokazuje jak zawsze ;) Trochę ma jeszcze biedny traumę po tym szpitalu, ale kto by nie miał...
-
ale z Ciebie pracuś :)
podziwiam Cię za zamiłowanie do programowania. Dla mnie to czarna magia.
z przygotowaniami idziecie jak burzą. Ciągle coś nowego można by dopisać do listy :) tylko pogratulować :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Oby jak najszybciej zapomniał :-* :-* :-* :-*
-
Hello hello!!! Ja tu nowa na tym odliczanku. Jestem z Zabrza, więc bliziutko. A mój Gregory z Bytomia. Ale mam dużo stron do przeczytania i nadrobienia zaległości? Pozdrowionka dla Wszystkich odliczających i kibicujących
-
Zaległości nadrobiłam. Moje refleksje to:
- piękna z Was para :serce:
- suknię masz piękną :brawo_2: garnitur też śliczny
- zaproszenia - cudo :Najlepszy: zebym ja miała takie zdolności
- bielizna - śliczna :skacza: /tak sobie pomyślałam - moja koleżanka też ma takie wieeelllkkkiiieee oczy i zawsze kupowała bieliznę - uwaga - w sex shopie. Bielizna była normalna, elegancka, kolory różne-białe też no i nie jakieś tam skóry czy cudawianki, po prostu tam takie rozmiary były/
- buciki - też takie chcę!!!!!
i było tego dużo duzo więcej - ale skleroza mnie dopadła
-
Asiu jak miło Cię gościć ;D
Dziękuję za wszystkie miłe słowa :)
Jesteś z Zabrza - chodziłam tam do liceum, do trójki ;D
Hehe, o sexshopie bym nie pomyślała :P nawet jeszcze w żadnym nigdy nie byłam ::)
-
oo,dawno mnie nie było :)
gratuluje znalezienia mieszkanka :) buciki bardzo mi się podobają :)
-
Sprawdziłam, cena za makijaż to 49 zł. Mam nadzieję, że będzie tego wart ;)
-
wiele się u Ciebie dzieje :) pozdrawiam :-*
-
Sprawdziłam, cena za makijaż to 49 zł. Mam nadzieję, że będzie tego wart ;)
No to cena całkiem, całkiem atrakcyjna.
Pokazesz fotki, prawda?? ;D
-
Sprawdziłam, cena za makijaż to 49 zł. Mam nadzieję, że będzie tego wart ;)
No to cena całkiem, całkiem atrakcyjna.
Pokazesz fotki, prawda?? ;D
Niom ;D
Na makijaż umówiłam się na 11, a ślub jest na 14 w Rybniku, więc będę musiała się sprężać. Ale co tam, najwyżej se cyknę parę fotek w autku ;D
Chciałam makijaż typu "przydymione oko", bardzo jestem ciekawa co z tego wyjdzie.
Jeszcze tylko 2 dni do pracy i 9 dni wolnego :skacza:
-
Sprawdziłam, cena za makijaż to 49 zł. Mam nadzieję, że będzie tego wart ;)
No to cena całkiem, całkiem atrakcyjna.
Pokazesz fotki, prawda?? ;D
Niom ;D
Foteczki muszą być :skacza:
Cena makijażu bardzo kusząca ;D
Napewno będziesz zadowolona :-*
-
Fotki obowiązkowe ;D ;D ;D
A cena makijażu też przyjazna :)
-
Kochane, moja przeprowadzka zbliża się wielkimi krokami ;D
Dzisiaj Mamusia kupiła mi zestaw startowy: ściereczki, gąbke i płyn do mycia naczyń :taktak:
Dziewczyny, czy Wasi mężowie/narzeczeni byli przyuczani przez swoje mamusie do prac kuchennych? U mnie jest totalna kaplica :pogrzeb: Zanim się poznaliśmy, to mój Przemek zmywał w domu naczynia może z 5 razy. Nie robi w domu nic, podobnie jak jego ojciec. Teściowa gotuje, zmywa, sprząta, robi zakupy sama. Chyba uważa, że to niemęskie zadania. I wychowała mi takiego nieprzystosowanego do życia ;)
No ale w naszym wspólnym domu nic go nie ominie, już ja tego dopilnuję :hahahaha:
-
Oj mój Adaś pozmywa i nawet coś ugotuje (spaghetti), posprząta, umyje łazienkę, podłogę, okienka i w ogóle jest kochany :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
A Ty napewno Go wychowasz ;D ;D ;D :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: :nerwus: :nerwus: :nerwus:
-
Agatko zycze ci zebys nauczyla swojego meza tego wszystkiego.moj modle byl zabardzo oporny, bo wydawalo mu sie ze to babska roboa i mial poparcie swojej mamusi. teraz jak jestesmy na etapie rozsania to niech mamusia go ubiera i sprzaa za nim:))ale wierze w ciebie ze dasz rade!!!
-
oj z tym wychowaniem, to może być ciężko ::)
a wszystko przez mamuśki wyręczające swoje dzieci ;)
Dlatego Agatko rada na przyszłośc, szkol swoje dzieci ;D
Mój PM np. nie umiał zmywać, ale szybko go tego nauczyłam. Poza tym gotuje (to ja jestem noga w tym), odkurza, wychodzi z psem, wynosi śmieci i wiele innych czynności. U nas, to raczej on będzie "żoną" ;)
-
ja mam faceta jedynaka ale na szczescie jakiegos nietypowego- swietnie gotuje (choc w domu zbyt czesto nie mial okazji) potrafi odkurzyc, zmyc podlogi czy pozmywac naczynia- nie moge narzekac ale wiem ze czesto zdaza sie ze facet wchodzi do swojego nowego domu i jest oburzony ze cos tam musi zrobic no bo w domu nigdy sie niczym nie zajmowal- to przerazajace ze mamusie z dobrych byc moze checi wychowuja inwalidow zyciowych. kocham mojego przyszlego meza ale nie dam sie sprowadzic do poziomu sprzataczki, kucharki i opiekunki do dzieci (chociaz lubie wszystkie z tych zajec) wspolny dom to wspolne obowiazki.na poczatku naszego wspolnego mieszkania powiedzialam marcinowi ze ze mna nie bedzie mial tak dobrze jak u mamusi- zaakceptowal to - jest "wspolodpowiedzialnym za dom" a nie tylko "dodatkiem do domu" i teraz staje na wysokosci zadania :)
-
A mój Grześ z głodu nie umrze. Przez lata był harcerzem, jeździł na obozy i gotował /zresztą, dalej jest jakimś tam instruktorem czy cóś takiego.../. Piec podobno też potrafi :zdziwko: Zobaczymy. W każdym razie dwa lata temu kupił składniki na sernik. I do dzisiaj go nie skosztowałam.... A sprzątać potrafi. Dzięki Ci o Panie :blagam: :blagam:
-
Agatonku wysłałam jeszcze na priv link do tych sukienek z allegro :) zobacz sobie :)
-
Dziewczyny, zgadzam się z Wami - ja też mojemu przyszłemu zapowiedziałam, że obowiązki go nie miną. Sam się z tym zgadza i na szczęście nie jest typem pt. "To jest babska robota". Zresztą jak jest u mnie w domu, to często zmywa, odkurza, albo myje mi podłogę w pokoju :P
Swoje dzieci też na pewno będę szkolić - właśnie po to, żeby nie wychować inwalidy życiowego.
Czarodziejko ślicznie dziękuję :D
Ale wczoraj to miałam tragiczny dzień. Czymś się strasznie strułam. Zaczęło się w nocy. Ból brzucha, wizyty w ubikacji. Podczas jednej z nich zrobiło mi się słabo i zemdlałam - ocknęłam się chwilę później na podłodze z guzem na czole ::) Przez cały wczorajszy dzień leżałam plackiem. Nie byłam w stanie nic zrobić, musiałam sobie wziąć urlop w pracy. Przez cały ten czas uczucia nundości, lekka gorączka. No koszmar jakiś. Dzisiaj jest już dużo lepiej. Głowa mnie tylko boli jak przy mega kacu. A dzisiaj idziemy na to wesele, mam nadzieję, że jakoś dam radę.
A dzisiaj równe 3 miesiące do ślubu ;D
-
OJjj
Jak ten czas leci już tylko 3 miesiące!!!!!
-
Podczas jednej z nich zrobiło mi się słabo i zemdlałam - ocknęłam się chwilę później na podłodze z guzem na czole ::)
dobrze, że nic Ci się nie stało, że nie doznałaś jakieś wstrząśnienia...
OJjj
Jak ten czas leci już tylko 3 miesiące!!!!!
no to z góreczki :)
-
oj, niefajnie :( dużo zdrówka! Mam nadzieję, że dobrze bawisz się na weselu :)
-
Agatonku, to mogła być grypa żołądkowa. Przychodzi tak niespodziewanie i ma gwałtowny przebieg, ale żeby aż zemdleć :o Współczuję i życzę dużo zdrówka :-*
-
Sąsiadko mam nadzieję, że u Ciebie lepiej :-*
Jak po weselisku????
No i gratuluję 3 m-cy :skacza:
-
Dziewczynki, w sobotę już się czułam dobrze: ale na weselu z jedzeniem brałam sobie wszystko po lekku ;) Młoda para przeszczęśliwa, weselicho udane, potańczyłam też sobie nieźle. Parę rzeczy mi się nie podobało, no ale nie będę o tym pisać ;) Utwierdziliśmy się tylko w przekonaniu, że winietki na stół to dobry pomysł. Po wejściu na salę (oprócz młodych znaliśmy się z 4 osobami) wszystkie miejsca były zajęte oprócz tych w bezpośredniej bliskości Pary Młodej. No i tam usiedliśmy. Mi to tam generalnie pasowało, ale na swoim weselu to raczej chciałabym mieć blisko mamę i świadkową.
Co do moich weselnych "przymiarek". Fryzura.. hmmm... no... nazwałabym ją "taka se". Specjalnie mnie nie zachwyciła. I pomimo tony spinek pojedyncze kosmyki zaczęły się dość szybko "wysmykiwać". Pójdę tam jeszcze na fryzurę próbną - ale to już chyba z konkretnym zdjęciem co bym chciała.
Makijaż - trzymał się super. Profesjonalnie zrobiony, bardzo mi się podobał, chociaż na własny ślub trochę zbyt ciemny. Jest tylko dość istnotny problem: pani makijażystka jako pracownica sephory nie dojeżdża do klientek :-[ Powiedziała, że prywatnie jak ktoś ją poprosi to czasami tak robi, no ale nie może w pracy podać na siebie prywatnych namiarów. No i teraz mam zagwózdkę co robić. Chciałam fajny profesjonalny makijaż, ale kurczę z tym ślubem na 12 to będzie się bieda wyrobić, żeby dojechać na miejsce i z powrotem ::)
Zaraz ściągnę fotki i postaram się coś powklejać
-
To dobrze, że wesele udane :)
Szkoda, że fryzura sie nie trzymała.
A co do makijażu to jak był łądny i trwały to ja bym zaryzykowała jazdę :)
Czekam na fotki :tupot: :tupot: :tupot:
-
Witam fajnie że wesele się udało, teraz trzeba chodzić i podpatrywać żeby u siebie mniej błędów zrobić ;D
Ja też będe miała winietki bo byłam śiwiadkiem jak na jednym weselu mama z 4 dzieci siadła na przeciwko młodych żeby były blisko panny młodej, efekt byłtaki że młoda była :buu: a co dzieci robiły na stole to możecie sobie same wyobrazić :o
-
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/fryz1.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/fryz2.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/fryz3.jpg)
A tu jeszcze pogląd na makijaż
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/makijaz1.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/makijaz2.jpg)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/makijaz3.jpg)
Muszę teraz lecieć dziewczynki, napiszę jeszcze trochę po południu. Miłego dnia :D
-
TYen makijaz to wcale nie taki ciemny, a fryzurka Oki tylko troche za bardzo wsówki widac...
-
Super, ze wesele się udało:) To taka przymiarka przed własnym i dobrze, bo mozna oblukać co nie pasi a co wyszło ok.
makijaz fajny- ale na slub chyba faktycznie coś jaśniejszego by sie przydało. w jakich kolorach planujesz swój slubny?? Z tym dojazdem do Plejady to może nie aż taki problem by był, gdyby babka sobie zarezerwowała dla ciebie konkretna godzinę czy to tak się odbywa, ze kto wejdzie do Sephory i ma ochotę sie pomalowac to siada? kurcze, nigdy sie tam nie malowałam i nie dowiadywałam wiec przepraszam, jesli zadaję głupie pytania 8) a ile czasu zajęło malowanie??
Myślę, ze nawet jesli ślub jest o 12 to można to wszytsko logicznie rozplnowac- najważniejsza jest dobra strategia ;)
Fryzurka- ładna, ale to chyba jednak nie to- jesteś zgrabną, ładną dziewczyną a wiesz wydaje mi się, że prz takim upięciu twoja twarz jest jeszcze bardziej pociagła. Chcesz do ślubu takie płaskie uczesanie (chodzi mi o przód)??
Myślę, ze warto raz jeszcze się umówic na próbną.
Przepraszam, rozpisąłam sie bardzo
-
Makijaż w rzeczywistości był nawet ciemniejszy niż na zdjęciach. To był taki typowo wieczorowy i do zdjęć ślubnych wydaje mi się średnio odpowiedni. Do ślubnego bym chciała więcej jasnych cieni, a tylko obwódkę oczu odpowiednio przyciemnioną.
Kobietko w Plejadzie można się bez problemu umówić na konkretną godzinę, o ile oczywiście wizażystka jest w tych porach. Tak sobie myślę, że dojazd tam i z powrotem to nie byłby nawet taki problem, tylko na 8 mam fryzjera. To do 10 zejdzie, potem na szybko makijaż - ten trwa godzinę. To jak dobrze zejdzie to o 11.20 bym była w domu. Trochę późnawo :drapanie:
A co do fryzury... chcę mieć welon wpięty wysoko i tyle wiem.
Myślę, ze nawet jesli ślub jest o 12 to można to wszytsko logicznie rozplnowac- najważniejsza jest dobra strategia ;)
Fryzurka- ładna, ale to chyba jednak nie to- jesteś zgrabną, ładną dziewczyną a wiesz wydaje mi się, że prz takim upięciu twoja twarz jest jeszcze bardziej pociagła. Chcesz do ślubu takie płaskie uczesanie (chodzi mi o przód)??
Myślę, ze warto raz jeszcze się umówic na próbną.
Kochana, a co byś mi radziła ??? Ja już sama nie wiem.. Ale na próbną pójdę na bank jeszcze raz...
-
Super, ze wesele się udało:) To taka przymiarka przed własnym i dobrze, bo mozna oblukać co nie pasi a co wyszło ok.
makijaz fajny- ale na slub chyba faktycznie coś jaśniejszego by sie przydało. w jakich kolorach planujesz swój slubny?? Z
Fryzurka- ładna, ale to chyba jednak nie to- jesteś zgrabną, ładną dziewczyną a wiesz wydaje mi się, że prz takim upięciu twoja twarz jest jeszcze bardziej pociagła. Chcesz do ślubu takie płaskie uczesanie (chodzi mi o przód)??
Myślę, ze warto raz jeszcze się umówic na próbną.
Sis napisałaś wszystko to o czym i ja chciałam skrobnąć ;)
No i zapomniałam zapytać- gdzie sie czesałaś???
-
jakoś ta fryzurka mnie też się nie widzi ::) ::) a makijaż no na zdjęciach nie wygląda żeby był jakiś ciemny, ale jeśli mówisz że tak było to idź na jeszcze jeden
-
Fryzurka jest ok. Chociaż wydaje mi sie jkaoś troszkę za duża. A makijaż ja bym postawiła na jaśniejszy.
Buziaki poniedziałkowe :-* :-*
-
fryzurka jak dla mnie jest ok podoba mi się
a makijaż to sama nie wiem, ale też ładny
-
Mnie się fryzurka osobiście podoba, a na własne wesele jaśniejszy makijaż i będzie pięknie ;D ;D ;D
-
Dzięki dziewczynki za opinie :)
Kkotku czesałam się u fryzjerek koło "Muzy", na przeciwko Cukiernio-Solarium.
A wczoraj dzwoniła pani z biura nieruchomości, dzisiaj mamy odbiór mieszkania i pierwszą fazę przeprowadzki ;D
Wczoraj większość dnia się pakowałam. Wszędzie leżą teraz miliony toreb różnej maści, a i tak to jeszcze nie wszystko ::)
Czekają mnie intensywne dwa dni 8)
-
To powodzenia w przeprowadzce :-* :-* :-* :-*
-
Agatko dacie radę i już będziecie na "swoim" :skacza:
-
Dziewczynki, klikam już z nowego domku :D
Jestem straszliwie zmęczona, ręce mnie tak bolą od noszenia tego wszystkiego, że szok.
Ale jest git. Dobranoc i buziaki :-* :-* :-*
-
dobranoc :) kolorowych snów :-* :-* :-*
-
Dziewczynki, klikam już z nowego domku :D
jak fajnie to zabrzmiało :)
-
Co na nowym mieszkanku się śniło????? :) :) :) :)
-
Agatko i jak minęła 1 noc na nowym mieszkanku??
Pierwszy sen jest bardzo ważny ;)
-
Pierwszy sen jest bardzo ważny ;)
podobno sen na nowym miejscu jest proroczy wiec ... mam nadzieje ze cos dobrego sie Ani snilo :)
-
Fryzurka fajna, ale ja bym troszke ją zmienszyła :) A makijaż chyba troszkę jaśniejszy bym wolała.
A jak się mieszka w nowym mieszkanku?
Buziaki!
-
Agatko jak dla mnie to fryzurka ok a makijaż to... ja lubie taki ciemny ;D więc jestem na tak :tak_2:
Cieszę się bardzo że już po przeprowadzce :brawo:
-
Dziewczynki, powoli już zaczynamy sobie tutaj wszystko układać. Trochę problemów się niestety pojawiło, przykładowo łóżko, które trzeba było trochę podreperować i brak prądu w gniazdkach, ale mam nadzieję że to koniec nieprzyjemnych niespodzianek. Jakoś jeszcze nie czuję się tutaj jak w domu, pewnie musi upłynąć troszkę czasu... A jutro pierwsza parapetówa, połączona przy okazji z rozdaniem zaproszeń ;)
-
Uwielbiam parapetówki :)
Napewno będzie dobrze :-* :-* :-*
-
Nie widać już fotek, Aga usunełaś je, czy tylko ja nie widzę :?: :sad:
Pierwsza parapetówa :?: To ile ich planujecie :?: :wink:
-
Agatko i jak mineła Wam parapetówka ???
-
Eh, Dziewczynki trochę Was ostatnio zaniedbuję...
Parapetówka udała się super. Wręczyliśmy przy okazji 2 zaproszenia, osoby te chyba się nie spodziewały :)
Co do naszego domku... to jakoś jeszcze nie do końca czuję, że to mój dom. Nie wiem czy kiedykolwiek poczuję. Dzisiaj przytargałam kuwetę, siatkę zabezpieczającą balkon i poidło dla kota. Niedługo przeprowadzę operację przesiedlenia mojego sierściucha :D Mam nadzieję, że kot to jakoś przetrzyma, a właścicielka nas za to nie wyrzuci z mieszkania ;)
Czas mi tak strasznie szybko ucieka, niedawno była setka, a dzisiaj już tylko 80 dni. Jeszcze sporo zaproszeń mamy nierozdanych, jutro rano czeka nas wizyta w USC. Kurcze, a ja jeszcze nie zdecydowałam jakie chcę nazwisko ::)
A, odebraliśmy w piątek obrączki ;D
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/obraczki1.JPG)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/obraczki2.JPG)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/gdzieTy.JPG)
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/tamja.JPG)
Obecnie sen spędza mi z powiek moja praca inż. Wstępny temat wybrałam, ale chyba go zmienię, bo jest zbyt skomplikowany i sama nie dam rady. Zaczynam się już lekko stresować, bo do 20 kwietnia miał być już gotowy spis treści, a ja z wszystkim daleko w lesie ::)
Całuję Was :-* :-* :-*
-
Agatko nareszcie jestes :skacza:
Bardzo ładne macie obrączki i grawer :skacza:
Trzymam mocno kciuki za twoja prace inż. :)
-
obrączki ładniutkie :)
-
bardzo ładne obrączki ;D :)
-
śliczne obrączki ;D
-
Bardzo ładne obraczki:) Twoja z brylancikiem, rozumiem??
-
Bardzo ładne obraczki:) Twoja z brylancikiem, rozumiem??
no... nawet z czterema 8)
Dzisiaj na 10 minut przed wejściem do USC jeszcze się zastanawiałam nad nazwiskiem, jakie będę miała po ślubie. W końcu stanęło na nazwisku męża, chciałam dwuczłonowe ale jakoś tak nijak mi to zestawienie nie brzmiało. Teraz już, jak to się mówi, "po ptokach" ;)
Papiery z USC mamy więc już załatwione, w sobotę pierwsze nauki...
Dziewczyny, oświećcie mnie, jest jakiś termin zgłaszania zapowiedzi? Mam już iść do księdza czy to jeszcze za wcześnie?
-
ratuluje podjęcia ważnej decyzji dotyczącej nazwiska- i ja sie wahałam, zawsze chcialam mieć podójne i z tym faktem oswajałam narzeczinego, ale jak już usiadam przed panią w USC i ona mnie zapytała.... męża nazwisko wydało mi sie tym, co nas łaczyć będzie, patrzałam na niego i dotarło do mnie, że Ten facet to jest własnie ten i, sksoro nie więzy krwi, to chociaż nazwsiko złaczy nas na zawsze ;D wiem, rozmarzyłam sie...
jeśli chodzi o zapowiedzi- dopiero po spisaniu protokołu daje się na zapowiedzi, a żeby go (teoretycznie) spisac trzeba mieć zakończone nauki i wszelkie dokumenty potrzebne przedstawić księdzu. tak przynajmniej było u nas w parafii.
Pozdrawiam
-
No muszę się księdza wypytać jak to u nas jest. Jakoś tak żyłam w przeświadczeniu, że do spisania protokołu potrzebne są świadectwa wygłoszonych zapowiedzi, ale teraz sprawdziłam na stronie parafii - i jednak nie.
Mój przyszły mąż akurat nie miał żadnych obiekcji co do mojego ewentualnego podwójnego nazwiska czy nawet zostawienia panieńskiego ;) No ale klamka zapadła. Szczęście, że nazwisko ma w porządku ;D Różne dziwne się zdarzają ;)
-
Śliczne obrączki :brawo_2:
Co do zapowiedzi to my mieliśmy już jakieś ponad dwa miesiące temu więc spokojne możecie iśc teraz :D
-
Obrączki prezentuja się super :ok:
Do domku się przyzwyczaisz, potrzena na to czasu.
A z zapowiedziamy, to jest różnie. Ja spotkałam się z takimi na 3 tyg przed ślubem.
-
Bardzo ładne obrączki ;) Z zapowiedziami jak ze wszystkim prawie, wsio zależy od parafii i księdza. Dlatego nie zaszkodzi iść i zapytać, lepiej wcześniej niż za późno.
-
śliczne obrączki, fajny grawer ;D
-
Cieszę się, że obrączki się podobają ;D
Ja dzisiaj po weekendzie w szkole. Czasu mało na wszystko.
U nas w porządku - docieramy się :) Dobrze, że przed ślubem mamy taką szansę. Gotujemy obiadki (co prawda większość półproduktów dostarczają mamy, ale zawsze :P ), pierzemy, prasujemy. Przemek dużo się udziela, chociaż zauważyłam, że chłopom trzeba niektóre rzeczy wyartykułować wprost, np. pozmywanie = zmywanie właściwe + zrobienie porządku wokół zlewu, wyniesienie śmieci = wyciągnięcie wora + włożenie nowego. Ot.. takie drobnostki ;D
Wczoraj byliśmy na naukach przedmałżeńskich. Mimo moich obaw było całkiem wporządku.
Buziaki dla was
-
hehe u nas podobnie jest z tym docieraniem sie ;)
-
hehe u nas podobnie jest z tym docieraniem sie ;)
I u Nas też ;) tylko prasowanie najlepiej mojemu A wychodzi ;)
-
fajnie, ze tak wam się dobrze mieszka, a z facetami to chyb już tak poprostu jest, ze trzeba jak krwoie na rowie- jasno, prosto, krótkie komunikaty ;)
Greatuluję pierwszych zaliczonych nauk.
-
Tak nam też mówiła pani na naukach: "Dziewczyny, nie zakładajcie, że faceci się czegoś domyślą" ;)
-
Tak nam też mówiła pani na naukach: "Dziewczyny, nie zakładajcie, że faceci się czegoś domyślą" ;)
nam mówiła dokładnie to samo :D
-
No to widać to musi być prawda :D
-
zauważyłam, że chłopom trzeba niektóre rzeczy wyartykułować wprost, np. pozmywanie = zmywanie właściwe + zrobienie porządku wokół zlewu, wyniesienie śmieci = wyciągnięcie wora + włożenie nowego. Ot.. takie drobnostki ;D
oj tak to jest prawda przykład: są talerze do zmycia i przypuśćmy garnek który stoi na kuchence no i jak nie wspomnę o garnku to ten garnek zostanie ehhhh
-
Tak nam też mówiła pani na naukach: "Dziewczyny, nie zakładajcie, że faceci się czegoś domyślą" ;)
nam mówiła dokładnie to samo :D
[/quote
zgadza się!!!
-
hehe z tym zmywaniem, to chyba oni wszyscy tak mają ;D Mój P. zmyje ale cały zlew i wszystko wkoło zostawi mokre, z resztkami jedzenia ::)
-
Oj z tym domyślaniem się przez Panów to faktycznie.....
MąDROść ŻYCIOWA!!!!!
-
hehe z tym zmywaniem, to chyba oni wszyscy tak mają ;D Mój P. zmyje ale cały zlew i wszystko wkoło zostawi mokre, z resztkami jedzenia ::)
dokładnie ;) trzeba postarać się o jasne, zwięzłe i dokładne polecenia ;)
-
;D ;D ;D
-
Dzisiaj chyba źle spałam, jakiś ból wlazł mi w szyję: boli jak się obracam, boli jak podnoszę rękę, jak się schylam.. koszmar.. Już mi się raz takie coś przytrafiło, czuje się przez to wybitnie mało sprawna, ble..
Od wczoraj zaczęłam zażywać tabletki z beta-karotenem. Za jakieś 2 tygodnie mam zamiar rozpocząć wizyty na solarium. Niestety z tą przyjemnością muszę ostrożnie, bo ja straszny bladzioch jestem i do tego jeszcze piegowaty :P Problem jest tylko taki, że tu gdzie teraz mieszkam nie ma żadnych solariów, albo przynajmniej ja nie zauważyłam. Na moim rodzinnym osiedlu można było wybierać i przebierać - jedno obok drugiego. A tutaj taka posucha..
Ale za to po drugiej stronie ulicy jest salon krawiecki, który chyba się specjalizuje w sukniach ślubnych. Niewykluczone, że się tam przejdę celem spreparowania jakiejś kiecki na przebranie po oczepinach.
W piątek wybieramy się na koncerty z okazji juwenaliów do Rybnika. W sobotę nauki, a potem jeszcze przychodzą goście - kolejna parapetówa połączona z rozdawaniem zaproszeń. W niedzielę przyjeżdża siostra z rodzinką :)
Mam do przyszłego weekendu strasznie dużo rzeczy do zrobienia na uczelnie, a tak strasznie mi się nic nie chce ::)
-
Agatko na pewno nabierzesz motywacji :-* :-* :-* :-*
A weekend mocno zajęty :) :) :) :)
-
Hej dziewczynki, w weekend rozdaliśmy kolejne 4 zaproszenia.
Została nam jeszcze tylko moja rodzina, ale już się dowiedziałam, że 3 osoby nie przyjdą, a kolejne 3 też nie są pewne. Wyjdzie jeszcze na to, że z mojej rodziny, z pokolenia rodziców będzie tylko siostra ojca :-\ Dziwnie tak trochę..
Parapetówa w sobotę przeciągnęła się do 4 rano ;) Dostaliśmy pięknego białego storczyka w doniczce na nowe mieszkanie, ale kurde boję się, że mi zmarnieje - nie mam dobrej ręki do kwiatków ::) Podobno nie wolno go zbyt mocno podlewać - raz na 2 tygodnie..
W sobotę zaliczyliśmy kolejne nauki, w przyszłym tygodniu idziemy na spisanie protokołu.
Ależ ten czas pędzi :D
-
gratuluję rozdania kolejnych zaproszeń :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
niestety musisz się z tym liczyć, że gości parę Ci odpadnie. Ja byłam pewna, że przyjdę wszyscy i niestety rozczarowałam się :(
-
Agatko gratuluje rozdawania zaproszeń ;D
A co do gości to tak jak pisze Basia...troszke odpadnie bo zazwyczaj tak jest :-\
-
No szkoda, szkoda, ale ze znajomych nikt nam póki co nie odmówił ;D
A wczoraj przyszła moja paczka bielizny z Anglii :P Wszystko leży idealnie, aż się zdziwiłam :D
Jutro Boże Ciało, w mojej parafii przypada też odpust. Zawsze było tak fajnie i cieplutko, aż miło było pospacerować wśród straganów ze słodkościami, balonami i innymi pierdółkami. A dzisiaj taki ziąb ::)
-
no, to super, że bielizna pasuje ;D ;D
-
Agatko ciesze się, że bielizna super :)
A co do Bożego Ciała to pogoda dziś nie dopisała w 100%
-
Wczoraj przeprowadziłam operację pt. przeprowadzka kota.
Nie wyszło najlepiej :tak_smutne:
Kot się najpierw okropnie zestresował transportem, potem przez 5 godzin siedział za szafką na telewizor. Wyciągnęłam go stamtąd i położyłam na kolanach, zrobiłam prowizoryczną kryjówkę z poduszek i koca, bo biedny chciał się wciskać w każdą szczelinę tak jakby go nie było. W nocy ukrył się w naszej kanapie i rano też nie chciał wyjść. Najgorsze jest to, że nie je i nie pije, nie "odzywa się", jest taki zrezygnowany :( Mój waleczny kot, który wiecznie miauczy, skacze i nie pozwala się głaskać dłużej niż 5 sekund zmienił się w kupkę nieszczęścia. Pocieszające jest tylko to, że w nocy zaliczył wizytę w kuwecie.. Dałam mu rano jedzenie do kanapy. Zobaczymy.. jak do soboty nic się nie zmieni, to chyba z bólem serca odwiozę go z powrotem do rodziców :'( Wiedziałam, że zmiana otoczenia to dla kota nic przyjemnego, ale nie sądziłam, że to aż tak będzie wyglądać, zwłaszcza że mój kot to raczej fighter. Eh, tak mi strasznie smutno.. A dzisiaj jeszcze na uczelnię muszę jechać i będę w domu dopiero koło 22 :( :( :(
-
Biedna kicia :(
Pewnie się przyzwyczai, daj mu troche czasu, a będzie broił jak dawniej.
Piątkowe buziaki :-*
-
siedzę w pracy i myślę cały czas o kocie :-[ Przemek ma mi dać znać czy cokolwiek zjadł, eh eh.. Urwałabym się z zajęć ale mam akurat kolokwium. Dziewczyny, trzymajcie kciuki za powrót mojego kota do zdrowia psychicznego ;)
-
to ja trzymam kciuki żeby kotek się oswoił i wszystko żeby wróciło do normy :)
-
to ja trzymam kciuki żeby kotek się oswoił i wszystko żeby wróciło do normy :)
ja też trzymam kciuki !
-
Trzymam kciuki za kicię :)
Ja moją psinkę musiałam u rodziców zostawić :'( :'( :'(
-
Na pewno za kilka dni będzie taki jak dawniej...będzie dobrze ;D
-
Agatko to dopiero jeden i dziś drugi dzień to pewnie dlatego, za kilka dni może będzie lepiej, trzymam kciuki za zaklimatyzowanie się kotka
-
Ja swoje kciuki też dokładam, biedna kicia :tak_smutne:
-
;D ;D ;D Kciuki pomogły :D
Kotek odżył: miauczy, mruczy, łasi się. Teraz zwiedza mieszkanie, trochę przegryzł chrupek i popił wodą.
Jest dobrze :)
-
no,to dobrze :) teraz już pewnie się zaaklimatyzuje :)
-
Hurrra :jupi: odżył koteczek ;D
-
Ja od zawsze miałam słabość do zwierząt, a do kotów już szczególnie..
Jak go dzisiaj zobaczyłam to normalnie się popłakałam... kamień z serca... tak się człowiek przywiązuje do tych futerek... Mama właśnie dzisiaj żaliła się, jak jej kotka w domu brakuje ;)
-
A kto nie ma słabości do zwierząt...chyba ten co nie ma serca :-\
A mojego psiaka jak uspaliśmy to ryczałam tak jak za człowiekiem albo nawet lepiej :'(
Zwierzaczki są takie kochane i bezbronne...jak go coś boli to nie powie bo jak :-\
A propo jutro jest pierwsza rocznica jego śmierci :cry:
-
Agatko bardzo się cieszę, że kotek już się dobrze czuje w nowym mieszkanku, mój PM ma dwa kociaki, także wiem co nie co o tych zwierzaczkach :) a sama mam królika i nie wyobrażam sobie życia bez niego ;D to co napisała Madzia to jest prawda, że ten nie ma słabości do zwierząt kto nie ma serca a niestety tacy ludzie też istnieją :(
-
Ja rozumiem, że można nie przepadać za zwierzętami, ale ludzie są zdolni do takiego okrucieństwa wobec bezbronnych stworzeń... nawet nie wiem jak takiego człowieka nazwać.. eh..
Sprawiłam sobie dzisiaj taką koszulkę :D i do tego z przeceny ;)
(http://images33.fotosik.pl/264/01476d9cdff655b0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to sprawca ostatniego zamieszania:
(http://images32.fotosik.pl/263/0ce4256122a416f8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
drzemeczka w poduszkach ;) Martwi mnie jeszcze tylko to, że kot tak mało je.. zupełnie nie da się tego porównać z tym jak było w domu.
A przed chwilą wstawiłam pierwszą zupę w swoim życiu.. ciekawe co z tego wyjdzie :P
-
Fajna koszulka z kicią ;D
-
Wspominalas o odpuscie. Bylas pochodzic miedz straganami? Ja bylam. Pogoda jednak dopisala i milo bylo po 20 latach znow byc na odpuscie w Boze Cialo. Jeju jak sie zdziwilam ze taki wielki....Oczywiscie makrony zakupione.
Kociak potrzebowal kilka dni na zadomowienie sie i stad te zachowanie. Ale fajne ze juz wszystko oki
-
No ja w tym roku akurat nie byłam między straganami, jakoś tak nie wyszło. Za to moi siostrzeńce (roczek i niecałe 3) wrócili z naręczem balonów :D Pamiętam jaka to dla mnie też była zawsze frajda :)
Musiałam dzisiaj wstać o 6.30 żeby być na 8 w szkole. Toż to zbrodnia w niedzielę. Na szczęście mam tylko 2 godziny i do domciu.
-
twój futerkowy zwierzaczek wygląda identycznie jak Kubuś, kicia mojego PM-a ;D ;D ;D
-
Kicia BOSKA :D :D :D
-
ale słodkie zdjątko kotka :) koszulka też fajna ;D
-
U nas dzisiaj 2 miesiące :skacza:
Kurcze, mam problem. Gdzieś mi wcięło świadectwo ukończenia katechizacji z ostatniej klasy liceum. Byłam wczoraj po to u rodziców i ni ma ??? Jutro chcemy iść na spisanie protokołu i będę mogła pokazać tylko normalne świadectwo, gdzie jest co prawda wpisana religia, ale łamana przez "etyka". Mam nadzieję, że proboszcz nie będzie czepialski :drapanie:
-
gratuluję 2 miesięcy :skacza:
daj znać jak poszło spisanie protokołu... ;)
-
Ale ten czas pędzi!!!
-
A może by tak.. delikatnie przekreślić etykę na świadectwie :?: bo w sumie to tak powinno być zrobione przed wydaniej świadectwa ;)
-
Kasiu że też sama na to nie wpadłam :D Dzięki :-*
-
Kolejny problem: kiedy się daje księdzu "co łaska"?? Przy spisywaniu protokołu? Jakoś przed ślubem? Podczas ofiary na samej mszy? Trochę to głupio, ale nie wiem ::)
-
agatonku- a musisz napewno pokazywać świadectwo ukończenia katechizachi?? u mnie proboszcz stwierdził, ze mu nie jest do niczego potrzebne, wkocu i tak mielismy kartkeo ukończeniu naukprzedmałżeńskich. Jeśli jednak by bardzo nalegał, piaż świdectwo "państwowe" i ptrzekreśl etykę ;)
Za slub, "co łaska" w mojje parafii płaci sie po slubie-i to nawet nie posamej ceremoni, przy odbiorze dokumentu z kancelarii, my własnie w czwartek sie wybieramy:)
POzdrawiam
-
W tych papierach, które trzeba przynieść do spisania protokołu jest m.in. wymienione to świadectwo, więc tak jakby trzeba, ale myślę, że to nie będzie wielki problem.
A o "co łaska" to się po prostu dzisiaj spytam.
Kobietko fajowski ten nowy suwaczek :D
-
Ja tam myślę, że nie będziecie musieli się pytać... ::) my mieliśmy ten dylemat przy zapowiedziach i protokole, ale niepotrzebnie.
-
Muszę przyznać, że trochę się obawiałam tego protokołu, ale na szczęście niepotrzebnie. Trafiliśmy na super księdza - dowcipny, uśmiechnięty, wyluzowany - każdej parze takiego życzę. Przez pytania przebrnęliśmy razem szybko, nawet nie musieliśmy się rodzielać, bo ksiądz stwierdził, że to jeszcze średniowieczny zwyczaj ;))
A w tą niedzielę może już zawiśniemy na zapowiedziach, ale fajnie ;D
-
no, to poszło gładko i przyjemnie .. :) fajnie :)
-
A ja ostatnio niestety dość zajęta jestem - do końca maja muszę oddać jeden projekt, a jestem tak gdzieś w połowie ::) Jeszcze inne projekty, sprawozdania.. bleee
Na sprawy ślubne przez to mało czasu, a jeszcze sporo rzeczy do załatwienia
-
Dasz radę :-* :-* :-*
-
Agata- dasz radę- trzymam kciuki i spokojnie- powoloutku,a le do przodu:)
Do slubu jeszcze 2 miesiace więc najpierw sprayw najpilniejesze i te "na wczoraj" a jak już te bęa odhaczone to całą reszta,w tym ta przyjemniejsza tzn. przygotowania...
napisałam ja- małżonka z 5 dniowym stazem ;) :D
-
Hehe, bąbelki z szampana w mojej linijce wchodzą już na buźkę 8) to znak że do wielkiego dnia bliziutko ;D
Wczoraj znowu siedziałam do północy nad projektem - ale jest już i działa, dzisiaj go tylko doszlifuje. Jutro jedziemy rozdać ostatnie zaproszenie, a w niedzielę szykuje się grillowanie i Dzień Dziecka u mojej siostry. Ale fajnie 8)
Najważniejsze że już piątek :D
-
:-* :-* :-* :-* Całuję i ściskam!
-
A ja w przyszłym miesiącu wychodzę za mąż :skacza: Plan na czerwiec - zacząć wizyty w solarium co by się trochę podbrązowić do lipca
Weekend przeleciał błyskawicznie. Wczoraj zrobiłam pierwszy w życiu rosół i roladki schabowe. Wyszło całkiem dobre 8) Po południu trochę pogrillowaliśmy, a wieczorem byłam już tak padnięta, że usnęłam prawie na stojąco..
Na 1 czerwca mieliśmy wyznaczony termin potwierdzenia przybycia. I co - jak to zwykle bywa - tylko garstka osób się odezwała >:( Większość wiem, że przyjdzie więc nie ma problemu, ale parę osób dostało zaproszenia z osobą towarzyszącą i miło by było wiedzieć czy przyjdą sami czy nie. Z ważniejszych spraw musimy załatwić transport gości na salę i potem z wesela do domu - więc tu liczba osób jest kluczowa.
Mój projekt z jednego przedmiotu na studiach został oceniony na bdb :), muszę jeszcze wykonać drugi, zrobić 6 sprawozdań i napisać jeden rozdział teoretyczny do pracy inżynierskiej. Sesja mnie czeka w lipcu, w tym 3 niezbyt fajne egzaminy. Jeden z sieci komputerowych, z tego akurat najmniej wiem i najmniej to lubię. U kolesia zdaje w pierwszym terminie podobno tylko garstka. Ehhh, zawsze coś na tych studiach, już nie mogę się doczekać ich końca.
-
Sesja przytłacza teraz wszystkich :)
Ale będzie dobrze :)
:-* :-* :-* :-*
-
Agatko to już tak blisko :skacza:
A sesją się nie przejmuj- przejdziesz przez nią pomyślnie :-*
-
Sesja przytłacza teraz wszystkich :)
Ale będzie dobrze :)
:-* :-* :-* :-*
Ala ma rację ;) coraz mniej czasu mam przez sesję na forum :(
-
To może jakieś małe podsumowanko by się przydało:
Formalności
1. 2 wizyty w małżeńskiej poradni życia rodzinnego (18 i 25 czerwiec)
2. Odebrać z kościoła PM-a świadectwo wygłoszonych zapowiedzi i zanieść do mojego kościoła
3. Spowiedzi przedślubne
Kościół
1. Poprosić organistę - ewentualnie jeszcze rozważyć jakiegoś innego grajka
2. Pogadać z babką zajmującą się dekoracjami
3. Kupić świece
Wygląd Pani Młodej
1. Wybrać i zamówić bukiety, kwiat do włosów, butonierki
2. Welon (pewnie przy pierwszej przymiarce - jakoś w połowie miesiąca)
3. Pończochy
4. Upolować jakieś ładne sandałki - może sobie potem przebiorę
5. Sukienka na przebranie
6. Sukienka na poprawiny (co prada jedna taka jest, ale...)
7. Umówić się na próbny fryz
8. Zaklepać gdzieś makijaż...
Wygląd Pana Młodego
1. Koszule, krawat, spinki
Wesele
1. Piwo + napoje do kupienia
2. Zamówić gdzieś ciasto z dowozem
3. Spotkać się z menedżerką restauracji, żeby dogadać szczegóły
4. Spokać się z fotografem, dj-em, kamerzystą, żeby dogadać szczegóły
5. Piosenka na pierwszy taniec + stosowny układ
6. Zabawy weselne
7. Obmyślić mniej więcej plan wesela: kiedy tort, kiedy podziękowania itp
8. Podziękowania dla rodziców
Reszta
1. Samochód + dekoracja
2. Obdzwonić ludzi, którzy nie potwierdzili >:( i wyciągnąć info czy reflektują na odwóz i nazwiska co po niektórych osób towarzyszących
3. Załatwić transport
4. Zrobić winietki, nalepki na wódkę / zawieszki, menu, podziękowania dla gości
5. Księga weselna!
6. Obczaić jakieś fajne miejsca na plenerek zdjęciowy
7. Zakupić wszystko potrzebne do roznoszenia kołacza (pudełka, serwetki)
8. Porozdawać / powysyłać zawiadomienia o ślubie
chyba tyle :drapanie:
-
Piękna organizacja :-* :-* :-*
-
Byłam dzisiaj na solarium. 5 minut po 3 tygodniach brania beta-karotenu. I co? Wyglądam jak rak >:( czyli jak zwykle. Bleeee
-
Agatko, Twoja lista jest imponująca ::)
Ja też bardzo dawno nie byłam na solce i spiekłam się strasznie, skóra mi teraz z pleców schodzi :-\
-
Byłam dzisiaj na solarium. 5 minut po 3 tygodniach brania beta-karotenu. I co? Wyglądam jak rak >:( czyli jak zwykle. Bleeee
Ja chodziłam na solar dawno, dawno temu, ale się zraziłam, bo właśnie tylko raka piekłam i d***. Teraz (w sensie przed ślubem) jak poszła m na pierwsze 5 minut to zaaplikowałam sobie najbardziej delikatny aktywator i już coś było widać, fakt delikatnie, bo delikatnie, ale nie na czerwono i teraz już jest git ;)
-
Zgadzam się z Kasią, aktywator super sprawa :)
Ja po solarium nie jestem czerwona, ale po zwykłym słoneczku okropnie :)
-
A co to ten aktywator? Jakieś smarowidło na ciało?
-
A co to ten aktywator? Jakieś smarowidło na ciało?
No smarowidło, ale wybór ogromny także sądzę, że każdy coś dla siebie znajdzie. Nawet twarz można tym smarować, ja alergik jestem i nic mi nie było o dziwo. Konsystencja ok, zapach nawet też. Tyle, że w solariach ceny zastraszające, ja kupiłam saszetkę na wypróbowanie i teraz chcę zamówić przez allegro.
-
Spróbuję przy następnej wizycie z tym aktywatorem..
Od paru dni tak mnie skóra swędzi, że nie wiem. Dużo się smaruje po tym opalaniu kremami i oliwką - ale po paru godzinach znowu się staje strasznie sucha. Hehe najbardziej mnie swędzi na biuście - a tu nie bardzo jest się jak podrapać w miejscu publicznym ;)
A dzisiejsza wiadomość dnia: dostałam podwyżkę :skacza:
Przyjechał dzisiaj nasz dyrektor działu, pytał jak mi się podoba, czy to jest to co chcę robić. Ja oczywiście, że tak - co jest w sumie zgodne z prawdą. Mówił, że są ze mnie zadowoleni, że zrobiłam duże postępy i że w związku z tym jest dla mnie podwyżka :D Nie jest to jakaś oszałamiająca kwota - ale strasznie się ucieszyłam.
A - i dostałam w pracy nowy wielgachny monitor - zaraz się komfort patrzenia poprawił :)
Wstępiłam w drodze powrotnej do centrum handlowego, miałam kupić prezent teściowej. I co? Kupiłam sobie torbę :mdleje: Ale akurat była przecena, akurat to była taka jaką zawsze chciałam (duża i czerwona) nooo :P A dla teściowej jakoś nic nie mogłam wybrać. Zresztą stanęłam na parkingu pod McDonaldsem i trochę mi się spieszyło bo tam jest info, że samochody nie-klientów będą odholowywane (nie bardzo chce mi się wierzyć że stosują takie taktyki, no ale dreszczyk niepewności pozostał)
A jutro znowu piątek, że tak powiem czas cholernie zapieprza. Za tydzień w poniedziałek mam pierwszą przymiarkę sukni, a jak ją zamawiałam to ten termin wydawał mi się tak masakrycznie odległy..
-
Takie niespodziewane zakupki są najlepsze :)
-
Gratulacje podwyżki, najważniejsze, że docenili ;)
-
:-* :-* :-* Miłego weekendu!
-
Widzę, że pędzisz jak burza!!
Lista jest całkiem całkiem;)
W sprawie załatwienia napojów- polecam hurtownię, w której my bralismy napoje (te gazowane i piwo)- towar dowożą na miejsce a i potem mozna oddać to, co pozostało z wesela.
Ceny mają konkurencyjne.
Organista- my własnie poprosilismy p. Kańtocha, by grał na naszym ślubie i mogę powiedzieć jedno- on jets rewelacyjny!! Bardzo miły, kontaktowy, niedrogi;) Na skrzypcach grałą nasza koleznaka, pozwolił przekaząc swój nr w sprawie kontaktowania sie co i jak zagrać, poprosił jedynie o spisanie co ma zagraćekstra i nuty. wystraczyło 20 min. przed ślubem a już wiedział i najwazniejsze, potrafił, zgrać bez fałszu itp.
Makijaż- rezygnujesz jednka z wizażystki z Sephory?? słyszałam, zę na osiedlu, w gabinecie nad solarium jest swietna babka makijazystka. no i tak niekstomnie, polecam p. Kasię, któa i mnie malowała do slubu (babka jest z Helenki).
-
Makijaż- rezygnujesz jednka z wizażystki z Sephory?? słyszałam, zę na osiedlu, w gabinecie nad solarium jest swietna babka makijazystka. no i tak niekstomnie, polecam p. Kasię, któa i mnie malowała do slubu (babka jest z Helenki).
Z ostateczną decyzją chciałam poczekać do próbnej fryzury. Dlatego, żeby mniej więcej policzyć ile czasu zajmie układanie włosów i ewentualnie ubłagać właścicielkę, żeby zechciała otworzyć jakieś 15 minut wcześniej. Idealnie by było, jakby skończyła tak do 9.30, wtedy bym się zdecydowała na szybką jazdę do sephory na makijaż, tak żeby najpóźniej o 11 być w domu. Też se wymyśliłam ten ślub w samo południe...
Kurcze, na studiach mi tyle rzeczy nawalili do zrobienia że przez następne dwa tygodnie będę nad tym ślęczeć. Bleee.. dobrze, że przynajmniej Przemkowi się już semestr skończył. Teraz on będzie mi robił obiadki po przyjściu do domu :P
Właśnie drukuje zawiadomienia o ślubie. Przemek ogląda w drugim pokoju mecz, tylko słyszę co jakiś czas okrzyki zawodu ;)
-
no niestety wszyscy wiemy jaki byl wynik... zdarza sie... szkoda ze zawsze Polakom :P ale na mega pocieszenie mamy Kubice- to ci dopiero zuch !!! ;D
-
:-* :-* :-* :-*
-
Witam:)
mysle, ze wszytsko sie poukłada w dniu ślub- a u fryzjera napewno nie będzie problemów jkaładnie poprosisz- nasza fryzjerka też otworzyła wczesniej, byśmy na spokojnie ze wszystkim zdążyły;)
teraz już zmykam
-
I znowu poniedziałek :-\
Byle do piątku ;D
-
Czas leci jak szalony- nawet nie zauwazymy jak sie znow nam piatek zrobi :) ja juz nad tym pedem czasu nie moge zapanowac- ze wszystkim jesem spozniona... czasem mam wrażenie ze na wlasny slub tez sie spoznie... ::)
-
Wkurza mnie jedna rzecz: część znajomych dostała zaproszenia z osobami towarzyszącymi - nie mają stałych dziewczyn / chłopaków. Termin potwierdzenia daliśmy do 1 czerwca. Część oczywiście potwierdziła że przyjdzie od razu przy wręczaniu, ale wiadomo że jak są z osobą towarzyszącą to przecież też rozchodzi się o tą osobę. Po pierwsze: ilość gości na weselu, po drugie: transport, po trzecie: winietki. Oprócz mojego kuzyna żadna z tych osób nie zadzwoniła powiedzieć czy będą z kimś czy sami. Tydzień temu powysyłałam im wiadomości na n-k z prośbą o podanie nazwiska osoby towarzyszącej. I co? Kurde, część nie odpowiedziała, część odpowiedziała że jeszcze nie wie. No na co oni czekają. Ehhhhh.. Lubię ich, bo to wszystko fajni ludzie, ale czemu są tacy nie pozbierani? >:(
-
nie przejmuj sie u mnie bylo identycznie... Oni pewnie sa nieswiadomi konsekwencji jakie dla ciebie z tego plyna..ja bym sie odezwala do sadzegoo i wyjasnila jak to wyglada...Sama dokad nie organizowalam swojego wesela nie byam tego swiadoma...
-
no niestety u mnie jest tak samo- powiedziueli ze przyjda ale nie sprecyzowali czy sami czy z os. towarzyszaca. :nerwus: teraz wszystko przez nich stoi, ilosc gosci weselnych, transport, noclegi... Wrrr....
-
W tym tygodniu będziemy obdzwaniać ociągalskich. Ale jak znam życie, ci którzy się nie odezwali to nie będą wiedzieć czy przyjdą sami czy z ot... eh..
Chciałabym mieć już chociaż tą listę gości pewną, czeka nas jeszcze mnóstwo ustaleń...
-
Agatko, kolejny miesiąc Wasz :D
Ale ten czas leeeci :D
-
Agatko wiem coc zujesz bo sis też się wkurzyła na naszego kuzyna, który nie mógł się zdecydować :-\
W końcu stwierdziłyśmy, że jak nie poda konkretnej odpowiedzi do danego drugiego mu terminu "rozmyslań" to sis policzy go pojedynczo i nie będzie się go prosiła a jemu oficjalnie powie jak sprawa wygląda ;)
No ale w końcu chłopak zdecydował, że idzie sam i do teraz tego żałuje i nam już zapowiedział, że u nas zjawi się z osobą towarztyszącą!!
Miłego dnia sąsiadeczko :-*
-
A my wczoraj świętowaliśmy 4 latka wspólnego bycia razem :) Ale nie jakoś bardzo uroczyście, bo z pracy wyszłam późno (zawsze jak się coś musi spieprzyć to na koniec dnia >:( ), a w domu miałam robotę. Ale przynajmniej czekał mnie własnoręcznie przez Przemka przygotowany obiadek :)
I jest tak jak się spodziewałam: ociągalscy nie są w stanie podać nazwisk osób towarzyszących, bo jeszcze nikogo nie zapytali :mdleje:
Jak do końca miesiąca się streszczą to będzie dobrze ::)
Zostało półtora miesiąca i 2 dni. Ze spraw do załatwienia nic nam co prawda nie ubyło, ale i tak się ciesze. I wcale nie panikuję. Jeszcze ;)
-
Gratuluję rocznicy :slacza:
Agatko dacie radę :-*
A spóźnialskim kopa w ddddddddd na pobudkę ;) ;) ;) ;)
-
Agatko gratuluję podwyższki ;D oraz 4 latek ze swoim ukochanym ;D
a co do gości nie "baw" się z nimi bo tak będzie w nieskończoność, postaw sprawę jasno ;)
-
No wiem, że tak trzeba, ale ja nie umiem ::) Brakuje mi kurde asertywności >:(
-
:-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
dawno tu nie zaglądałam przez przygotowania do własnego ślubu, a po ślubie tyle mi się tego nazbierało, ze nie wiem kiedy to nadrobię :-\
na początku gratuluje 4 wspólnych lat :brawo_2: :brawo_2: i od razu życzę aby wszystkie kolejne były pełne miłości, szacunku i zrozumienia :)
gratuluje tez podwyżki :brawo_2: :brawo_2: na pewno jest ona zasłużona :) nie ważne czy mała czy duża :) ważne, ze doceniają :)
u nas była identyczna sytuacja z potwierdzeniem gości. Strasznie mnie to denerwowało >:( w końcu zadzwoniłam do tych wszystkich gości i powiedziałam, ze dłużej nie mogę czekać i sie zmobilizowali z odp. :)
juz tak niewiele Ci zostało :skacza:
-
Basiu :przytul:
przygotowania cały czas stoją w miejscu.. Mam tyle roboty na studia, że ślęczę nad tym cały wolny czas.. Za tydzień powinno być trochę luźniej, ale muszę na zaliczenie sklecić rozdział pracy inżynierskiej, a jeszcze się za to nie zabrałam..
We wtorek przymiarka (może welon zamówię), w środę wizyta w poradni. Potem się umówię na próbny fryz i makijaż, zostało jeszcze mnóstwo spraw do załatwienia / obgadania. Dla Przemka oczywiście od tygodni sprawy nie ma: "Przecież wszystko już mamy załatwione, nie?" Ach, te chłopy ;)
-
Ja też nie mogę zrozumieć ludzi, którzy na ostatnią chwilę szukają osoby towarzyszącej, chyba wplałabym iśc sama na wesele niz z przypadkową osobą.
Pozdrawiam :-*
-
Dziewczynki, dzisiaj byłam na pierwszej przymiarce.
Oto rezultaty (nie patrzcie na głupie miny):
(http://images26.fotosik.pl/232/6f7abc1ed789fa0c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/231/c82e41e5ceb446f5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/290/37092e1549168860.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Zdjęć niestety tylko tyle, bo co prawda powtarzałam mamie 3 razy, żeby wzięła aparat, ale padły baterie :mdleje: (chociaż żeby naładowała aparat, też powtarzałam, no ale trudno) Chciałam sobie zrobić zdjęcia w różnych welonach, no ale się nie udało. Ale zostanie chyba jednak welon, który miałam podczas pierwszego mierzenia - ten z koronką dookoła.
(http://agatka.2be.pl/zdjecia/ja.jpg)
Generalnie podczas przymiarki było bardzo miło - Panie powtarzały jak to schudłam, i jaką to mam talię osy. Polały trochę miodu na moje serce, no ale ja i tak wiem swoje ;) Jakiś kilogram może zrzuciłam od zimy, ale na pewno nie tyle, żeby to było tak zauważalne - zwłaszcza dla kogoś kto mnie ostatni i jedyny raz widział pół roku temu ;)
Przechadzałam się w sukni po salonu i nagle ni z tego ni z owego wyskoczył jakiś chłopak i zaczął prawić komplementy, że ładnemu to we wszystkim ładnie :o kiedy ślub, jak przygotowania itp.. nie wiem kim był i skąd się urwał, ale śmiesznie było.
Potem mierzyłam różne welony i mówię do mamy: "w tym pierwszym chyba najlepiej", nagle słyszę za plecami: "tak, w tym najlepiej". Obracam się, a tam jakiś robotnik stoi, gdzieś tam ściany malował w roboczym ubraniu. Mama to się aż popłakała ze śmiechu.
Ćwiczyłam klękanie i siadanie w sukni. Pani z salonu mówi: uklęknąć, podnieść się i obrócić: w żadnym wypadku nie robić kroku do tyłu (żeby trenu nie przydepnąć). I co zrobiłam jak się podniosłam? Krok w tył :mdleje:
Następna przymiarka za dwa tygodnie, przed nią to sama osobiście naładuje baterię ;)
-
jeju jak slicznie wygladasz:) A welon moim zdaniem ten z koronka idealny:)
-
Wygladasz slicznie :) a welon jest cudowny :) Baaardzo mi sie podoba ;D ;D ;D
-
Netula, grecka :przytul: cieszę się, że Wam się podoba :D
-
Agatko pieknie wyglądasz :Serduszka:
Już się nie mogę doczekać kiedy zobaczę Cię w pełnym rynsztunku w dzień ślubu :skacza:
-
Aaaaaaaaaale pięknie wyglądasz :!: Ten welon idealny, tylko why na fotce z welonem masz ramiączka :?: Choć wydaje mi się, że długi, gęsty, perlisty welon też super by się komponował ;)
-
kkotku też się już nie mogę doczekać :D
Kasiu ta fotka w welonie jest chyba z grudnia - jak zamawiałam suknię. Wtedy pod spodem miałam jeszcze zwykły stanik, wczoraj wystąpiłam w gorsecie ;)
-
ślicznie będziesz wyglądać ! welon myślę, że ten z koronką będzie idealny... :)
-
bardzo ładnie będziesz wyglądac w tej sukni ;D
-
Dzięki, cieszę się że Wam się podoba :D
-
Obrączki bardzo ładne.
Gratuluję 4 rocznicy i podwyżki ;D
A w sukience wyglądasz super i ten welon ekstra pasuje ;D
-
agatonku wybrałas sobie sukienke idelanie;)
i welon tez pasuje- koronka jest bogatym zdobieniem, ale pasuje super do sukni
Tylko ja mam takie pytanie- wybrałaś już fryzurę?? bo jak patrzę na fotke, gdzie masz welon to wydaje mi się, ze powiinaś miec uczesanie z lekko podniesionym przodem. nie wklejęprzykłądów, bo nie mam, ale myslę, ze zaraz sie posypia propozycję jak z rękawa...
pozdrawiam
-
Agatko dzięki za wyjaśnienie, już wszystko wiem ;)
A decyzja ws. welonu już na 100% podjęta :?: Mierzyłaś teraz taki o jakim pisałam wcześniej :?:
-
agatonku wybrałas sobie sukienke idelanie;)
Dziękuję, też tak uważam :D
Tylko ja mam takie pytanie- wybrałaś już fryzurę?? bo jak patrzę na fotke, gdzie masz welon to wydaje mi się, ze powiinaś miec uczesanie z lekko podniesionym przodem. nie wklejęprzykłądów, bo nie mam, ale myslę, ze zaraz sie posypia propozycję jak z rękawa...
No, propozycji jakoś nie widać ;)
Najpierw chciałam taki zwykły zaczesany do tyłu kok, albo z przedziałkiem na boku. Coś jak miały Nadzieja, Rajdówka albo Carlunia. Ładnie jakoś zawinięte grube pasma włosów (nie tak jak miałam na niedawnym weselu.. ) żadnych loków (i tak mi się po godzinie rozprostują), ani jakichś frymuśnych przekładańców ;)
Ale potem strasznie spodobała mi się fryzura baśki98, bardzo ładna i niespotykana. Mam tylko wątpliwości co do welonu, bo chciałabym go wpiąć wysoko, na przymiarce miałam tak średnio wysoko kucyk związany i czułam, że cały czas mi grzebyk "zjeżdżał" w dół.
Przez "lekko podniesiony przód" rozumiesz, żeby włosy tak do głowy nie przylegały? Taki lekki tapir, tak? W sumie nie brałam takiej opcji pod uwagę, ale może może..
A decyzja ws. welonu już na 100% podjęta :?: Mierzyłaś teraz taki o jakim pisałam wcześniej :?:
Kasiu, na 90%. Mierzyłam może nie do końca taki (był długi, bardziej rozłożysty i z kryształkami) ale jakoś tak skłaniam się ku koronce. Na kolejną przymiarkę wezmę biżuterię, to już się mam nadzieje na 100% któryś wybierze :)
Właśne spojrzałam na plan sesji: mam egzaminy 11, 12, 14 i 19 lipca. To chyba jedyna uczelnia gdzie sesja tak późno trwa. Całe szczęście, że nie wybraliśmy daty ślubu na 19 ::)
Z jednego egzaminu jest duża szansa na zwolnienie, z drugiego walczymy, ale szanse są średnie. Do tego to jest przedmiot którego nie lubię i który oblewa 90% zdających. Ale MUSZĘ zdać wszystko w pierwszym terminie, bo jak znam życie poprawki wyznaczą na te dwa tygodnie, kiedy będziemy w Egipcie. Mam teraz tyle rzeczy do zrobienia w związku z uczelnią... brakuje mi doby. No i zero czasu na załatwienie czegokolwiek w związku ze ślubem.
Poza tym wczoraj zaliczyliśmy pierwszą wizytę w poradni: pół godzinki, bardzo miło, rzeczowo i na temat. Naprawdę co do nauk i poradni nie mam się do czego przyczepić. Natomiast przed kościołem leżą wielkie góry piachu :-\ układają kostkę brukową. Mam nadzieję, że w miesiąc czasu się uwiną.
Został miesiąc i tydzień :D
-
Agatko uwina się, sie uwiną ;D
A jak nie to my z sis w nocy przed ślubem tak podziałamy, że piachu na Twój ślub nie będzie :D :D :D :D
Czy nazwisko pani z poradni zaczyna się na D.???
-
oj, nawet nie wiem jak ta pani ma na nazwisko ::) Taka mała szczupła brunetka z krótko obciętymi włosami.
Agatko uwina się, sie uwiną ;D
A jak nie to my z sis w nocy przed ślubem tak podziałamy, że piachu na Twój ślub nie będzie :D :D :D :D
Hihi, na swoich zawsze można liczyć ;)
-
oj, nawet nie wiem jak ta pani ma na nazwisko ::) Taka mała szczupła brunetka z krótko obciętymi włosami.
Agatko uwina się, sie uwiną ;D
A jak nie to my z sis w nocy przed ślubem tak podziałamy, że piachu na Twój ślub nie będzie :D :D :D :D
Hihi, na swoich zawsze można liczyć ;)
Mówisz i masz ;)
-
Już sie rozgladam za jakąświększa łopata ;)
-
Blee, wczoraj do drugiej w nocy pisałam sprawozdania, dzisiaj też się zapowiada ciężki wieczór. Niech już będzie po 5 lipca...
-
ja wpadam z buziaczkami niedzielnymi :-* :-* :-*
w suknie wyglądasz ślicznie :)
sesją się nie przejmuj :) ja w dniu ślubu miałam egz i 2 zaliczenia, a jestem już prawie po sesji :)
-
Kochana w sukni ślubnej wyglądasz przepięknie!!!!!!!!!!!! jest cudowna!!! A welon boooski :-* :-*
-
Z trzech przedmiotów zaliczenie na 5. Ten weekend miałam ciężki, ale ważne że do przodu :)
-
Gratuluję :skacza:
-
Suknia piękna!!!! Bardzo w moim stylu tak samo welon!!!
BOSKO!!!!
-
Agatko w sukni wyglądasz pięknie, a welon pasuje idealnie :ok:
Ja też mam teraz cięzki okres na uczelni i to przed samym ślubem :-\
Ale damy radę ;)
-
Gratuluje 5!
A zdjęcia w sukni super! A ten welon pasuje wręcz idealnie!
-
gratuluję :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
hop? hop?
-
w sukni Ci pięknie, a obrączki super! Gratuluję wyboru ;)
-
Hej dziewczynki, bardzo się cieszę, że Wam się suknia podoba :)
Ostatnio mam troszku mało wolnego czasu, zaliczenia, sesja itd. Przykro mi, ale nie jestem w stanie ogarnąć Waszych wątków :-[
Ale ze ślubnych spraw trochę poszło do przodu:
- wczoraj zakończyliśmy wizyty w poradni :) Jeszcze raz podkreślę, że było naprawdę miło :)
- załatwiliśmy busy do przewozu gości
- wstępnie jesteśmy umówieni z organistą (chciałabym jeszcze kogoś do oprawy muzycznej, ale póki co jeszcze nie zaczęłam się rozglądać)
- umówiłam się na próbną fryzurę
- umówiłam mamę na makijaż
- zamówiłam wstępnie bukiet (wybiorę się do kwiaciarni jeszcze raz z siostrą, bo wybór taki, że trudno wszystkie możliwości ogarnąć)
- w sobotę jedziemy na naszą salę pooglądać dekorację i umówić się na termin do obgadania szczegółów
Z pilniejszych spraw do załatwienia: pierwsza spowiedź, koszula i krawat dla młodego, umówić się na makijaż, księga gości, tablice na samochód, o rany...
A przed kościołem dalej leży wielka kupa piachu ::)
-
ale z tym piachem to chyba coś zrobią?
-
Agatko to zaszaleliście ;D ;D
Od razu pytam: gdzie makijaż?? gdzie kwiaty?? gdzie fryz???
A piachem sie nie przejmuj :P
Tak jak pisałam- zadziałamy z sis :skacza:
-
ale z tym piachem to chyba coś zrobią?
Ten piach tak tam leży po dookoła układają kostkę brukową. Ale mam nadzieję, że zniknie 8)
Kkotku fryz koło DK "Muza" na przeciwko cukiernio-solarium (tak tak, mamy taką hybrydę ;) ), mamę na makijaż umówiłam do salonu kosmetycznego zaraz obok. Zresztą idę tam teraz w poniedziałek na oczyszczanie twarzy (ałć), a w czwartek przed ślubem na zrobienie paznokci. Chyba sobie fundnę jakieś akryle albo żele ??? Chciałam własne, ale do hodowania to one się średnio nadają. Poza tym ja nie mam cierpliwości do piłowania, malowania itp..
A kwiaciarnia to ta Wam znana - koło weterynarza. Pisałam dzisiaj u Patrycji, że jej bukiet był w albumie :D Ja sama jestem pod wrażeniem ile tych zdjęć tam mieli!!!
-
Jejku, jak fajnie, że tak wszystko z kopyta ruszyło i wiele spraw popchnęliście do przodu.
teraz tylko szczególiki własciwie i już- będziesz piekną Panną Młodą ;D
Mam nadzieję, ze pokażesz efekty pracy fryzjerki i makijazystki??
-
Efekty pracy na pewno będą uwiecznione :D
Dziewczyny, moi przyszli teściowie przyprawili mnie wczoraj o tzw. "opad rąk" :mdleje:
Ale po kolei.
Obecnie mieszkam razem z narzeczonym, ale od rodziców dzieliła nas odległość 60 km. Ślub jest w mojej parafii, wesele w takiej wiosce mniej więcej w połowie drogi. Wesele opłacamy sobie sami, nie bierzemy kasy na ten cel ani od jednych ani od drugich rodziców. Teściowie są na emeryturze, specjalnie im się nie przelewa, więc nawet głupio by mi było jakby mieli brać na ten cel pożyczkę albo co... W każdym razie mieli przykazane, że mają się nie przejmować, my sobie sami wszystko pozałatwiamy. Przemek sto tysięcy razy im powtarzał, żeby niczego nie kombinowali na własną rękę. Ale od jakiegoś roku ulubionym zajęciem teściów stało się "zamartwianie sprawami weselnymi": jak goście trafią do kościoła, jak trafią na salę, itp itd. Powtarzane było do znudzenia, że wszystko się załatwi i niech się nie martwią. Z ich miejscowości na wesele zaproszeni są brat Przemka z rodziną, ciotka z wujkiem i 22 osobowa grupa naszych znajomych. Od początku gościom powtarzaliśmy, że transport będzie zorganizowany z kościoła na salę, ale pod kościół muszą się jakoś sami dostać. Rodzinę miały natomiast zawieźć samochody innych znajomych (nikt tam akurat nie posiada własnego auta).
I co? Jakieś 3 tygodnie temu wyszło na jaw, że matka zamówiła 19 osobowy bus z rybnika do kościoła, z kościoła na salę i potem miał jeszcze wieczorem zabrać gości do domu. Umowa podpisana, zaliczka wpłacona. No i fajnie. Problem tylko taki, że do 19 osobowego busa nie zmieści się 22 osobowa grupa ludzi. Chciałam zamówić jeden autokar, który by obrócił z ponad 40 ludźmi, a tak to mi połowa zostaje, czyli wychodzi na to, że trzeba płacić 2 razy komuś za tą samą trasę: zamiast jednego autokaru, 2 busy. Przemek jak się o tym dowiedział, to się trochę wkurzył, coś tam nagadał, to potem się matka chyba trochę obraziła.
No trudno, jak zaczęliśmy kalkulować ceny, to wyszło na to, że 2 dodatkowe busy wyjdą taniej niż ten autokar, więc machnęliśmy ręką.
Wczoraj byliśmy u teściów i wyszła znowu sprawa z transportem. Ojciec zaczął gadać, że zbiórka do odjazdu ma być na godzinę 9. Ślub jest na 12, spokojnym tempem przejeżdża się tą trasę w godzinę. Ja mówię, że 9 do zdecydowanie za wcześnie. Najwcześniej na 10. Nawet jak się ktoś tam spóźni pół godziny, to na 11.40 spokojnie dojadą. To teść, że to za późno, że jak się ktoś spóźni to coś tam... Przemek mówi, że na 11 to by było za późno, a 10 spokojnie starczy. Teściu chyba coś se źle usłyszał i ubzdurał sobie, że my chcemy odjazd o 11 :mdleje: Potem coś się zaczęli z matką kłócić i wyszedł obrażony do pokoju. Mówię Wam: siedziałam i było mi strasznie głupio. Przemek tam poszedł i tylko słyszałam gadkę na temat godziny 11. Potem coś w stylu: wy nie chcecie żebyśmy się wtrącali, to dobrze, a kto kupi cukierki dzieciom?
Kurde, jakie cukierki? W ich wyobrażeniu jak Przemek wyjdzie z klatki to obstąpi go chmara dzieci żądnych cukierków.
Przemek: dobra, kupie cukierki. A ojciec: a jak będą chciały pieniądze? :mdleje: Ta... a jak będą chciały laptopy?
Trzy miliony potencjalnych problemów roi im się w głowie. Dzisiaj rano jeszcze siedliśmy raz i zaczęliśmy tłumaczyć, że to przecież nie o to chodzi, że to ma być najpiękniejszy dzień w naszym życiu, żeby się tak nie przejmowali. Że jakieś tam cukierki to jest jedynie pierdoła, dodatek, a nie coś co będzie najważniejsze w tym dniu. Trzy razy się pytaliśmy, czy jest coś czym się jeszcze przejmują, albo co ich gryzie. Cisza... Powtarzaliśmy, że nie warto się gryźć takimi pierdołami, że to jest nic...
Ale wiecie co, jakoś nie chce mi się wierzyć, że dotarło. Po południu byliśmy u Przemka brata, tam nas jeszcze jeden kwiatek spotkał. Ojciec martwi się też, czy DJ ma kable do sprzętu i czy mu w restauracji nie każą za to płacić ::) Wiecie co, nawet jakbym długo myślała, to takiego problemu bym nie wymyśliła.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nasz ślub jest dość wcześnie. Oni przyjadą do domu moich rodziców pewnie koło 10. W tym czasie ja będę jeszcze u fryzjera, a może na makijażu. Zanim wrócę, ubiorę się, to będzie tylko czas na szybkie błogosławieństwo i do kościoła.
Już widzę, że teściu będzie co 5 sekund patrzał na zegarek, i co 10 pytał się Przemka gdzie jestem. Normalnie boje się, że mnie to wyprowadzi z równowagi, a co gorsza mojego przyszłego męża ::)
No to się wyżaliłam.
Byliśmy dzisiaj na poszukiwaniu koszuli i krawata. Ale bez większych efektów. Przemek mierzył dwie koszule: jedna miała za długie rękawy, a druga była tak cienka, że każdy włos na klacie było widać ::) Z krawatami też lipa. Chyba zamówimy krawat z wypustką na allegro, podobnie jak spinki, a za koszulami trzeba sie będzie jeszcze rozejrzeć.
A ja sobie sprawiłam spódnicę z gorsetem na przebranie po oczepinach ;D Biały wyszywany gorset i biała spódnica. Dużo to lżejsze od mojej sukni, ale dalej utrzymane w "ślubnym" stylu. Tak więc wystąpie w dwóch kreacjach, a co mi tam :)
-
ja z moim malzonkiem tez koszuli sie naszukalismy... ehh ciezko fajna trafic..
Co do przejsc z tesciami to moze ci z R sa wszyscy tacy nadgorliwi?ja swego czasu bytlam zareczona z mieszkancem tego miata i tez swoje przeszlam planujac (niedoszly) slub...
-
Co do samego "R" to nie wiem, wiem tylko że od roku teściu głównie żyje wyobrażeniem o ślubie. Oni za dużo żadnych rozrywek ani innych zajęc nie mają. Spacer, "Fakt", obiad i tak do wieczora...
Ja bym tylko chciała, żeby to ich myślenie było bardziej pozytywne..
-
Sama napisałaś że sa już na emeryturze, więc są to starsi ludzie, którzy niestety lubią robic problemy z drobnostek...
Jakoś to będzie :przytul:
-
Oj Kochana ja mam wesele za rok, a u mnie już nerwówka!!!!
Ale będzie dobrze :-* :-* :-* :-*
To WASZ dzień!!!!
-
Mój tata też tak przeżywa nasz ślub, ale jeszcze tylko kilka dni i mu przejdzie ;)
-
co mogę napisać - trzymajcie się jakoś wspólnie :) i nie dajcie opaść się w paranoję przez rodziców...
-
Dzięki dziewczynki za rady, jakoś się trzymamy :)
Dzisiaj mam przymiarkę sukni, i co? zapomniałam butów :-[ Rano naszykowałam, spakowałam do reklamówki i w połowie drogi na autostradzie zorientowałam się że ich nie mam. Ale ze mnie gapa ::)
-
spokojnie:) Podasz ile cm ma obcasik i bedzie oki. Ja tez na przym iarce nie mialam :)
-
Jak nie ma się w głowie to ma się w nogach :-* :-* :-* :P :P :P
-
spokojnie:) Podasz ile cm ma obcasik i bedzie oki. Ja tez na przym iarce nie mialam :)
ja też nie miałam na pierwszej przymiarce. Powiedziałam ile cm będą miały moje obcasy i pani z salonu dała mi pierwsze lepsze z taką wysokością szpilki.
Jak nie ma się w głowie to ma się w nogach :-* :-* :-* :P :P :P
dokładnie :P
-
i jak tam przymiarka????????????????????
-
No, dzisiejsza przymiarka do udanych to nie należała :-\
Najpierw przy wkładaniu sukni zauważyłam, że na biuście są wszyte takie gąbkowe wkładki. Ja się pytam co to jest i że nie umawialiśmy się na żadne wkładki. Pani się trochę zmieszała i poleciała po nożyczki, żeby je wypruć.
Druga rzecz, to suknie mi tak zwężyły, że po zapięciu nie mogłam oddychać, a przód zrobił mi się zupełnie płaski, co przy moim sporym biuście jest nie lada wyczynem. Pójdzie więc do poszerzenia.
Miały być odpinane ramiączka - zostały wszyte na stałe i do tego krzywo :-\
Za tydzień kolejna przymiarka, mam nadzieję że już będzie lepiej..
-
ojejku...no ale 3mam kcoiuki by jednak poprawki wyszly oki. Mi mmieli zrobic ramiaczka cieniutkie dopinane bez aplikacji a zrobili grube z aplikacjami i ochydnie wygladalo...ale na nastepnej przymiarce bylo oki...no i uwazaj (o ile masz) na pentelki w sznurowaniu bo ja mialam nierowne i niestety dopiero w dniu slubu zauwazylam.. ehh panie w salonie mysla ze z przejecia sie nie zauwazy kilku rzeczy,, ja niestety nie zauwazylam ale i tak sie fajnie na weselu bawilam
-
Moja suknia jest na zamek i parę haftek, więc sznurowania nie mam.
Dziewczyny, powiedzcie kiedy się księdzu mówi w konfesjonale, że to spowiedź przedślubna? Na początku, po rozgrzeszeniu ???
Dzisiaj mnie chyba czeka ta przyjemnośc ::) Troszku się denerwuję :tak_smutne:
-
wydaje mi się że na początku spowiedzi
-
mam nadzieję, że następna przymiarka bedzie już super udana
a o spowiedzi to jeszcze nic nie wiem ;D
-
mam nadzieje że następnym razem suknia będzie juz dobrze dopracowana i bedzie Ci się podobać :)
trzymam kciuki za spowiedz :)
-
nam ksiądz proboszcz powiedział, że trzeba na początku spowiedzi zaznaczyć,że jest to spowiedź przedślubna i jeszcze podać dokładnie która.
-
Kurcze, dzisiaj nici ze spowiedzi, nie zdążyliśmy >:(
-
Przykra sprawa z tą sukienką :-\ :-\ :-\
A co do spowiedzi co sie odwlecze to nie uciecze :)
-
tak dziewczyny maja racje:) Na poczatku spowiedzi mowi sie na dziendobry ze to spowiedz przedslubna (pierwsza lub druga) a potem to juz z gorki:)
-
oj,niefajnie wyszło z sukienką... oby następnym razem było już wszystko ok.... trzymam kciuki :) za spowiedź również :)
-
Do spowiedzi myknę w niedziele rano przed poranną mszą, proszę wtedy trzymac kciuki ;) Lekkie schizy już mam...
-
nie denerwuj się , będzie dobrze :) :-*
-
Będzie dobrze :-* :-* :-*
-
buziaczki niedzielne :-* :-* :-*
-
:-* :-* :-* :-*
-
Spowiedź przeszła gładziutko ;D
Wczoraj wreszcie umówiłam się na makijaż, kupiliśmy też album na księgę, także 2 sprawy znowu do przodu
-
Sprawy do przodu, a czasu coraz mniej ;) ;) ;)
-
Dzisiaj już jedynka na przodzie.
Nie mogę uwierzyc, że to już tak niewiele czasu zostało :o
Ale strasznie się cieszę, i w ogóle nie panikuję :)
A.. zapomniałam też, że zamówiłam swój bukiet i dla świadkowej oraz dekorację na samochód.
I mamy też już prezent dla rodziców na podziękowanie :)
-
no to już niecałe 3 tygodnie :skacza:
-
fajnie że sparwy idą do przodu no i że spowiedź poszła gładko :)
-
Agatko to już tak blisko :skacza:
Czekam na foteczki oczywiście ;D ;D ;D
-
Agatko to już tak blisko :skacza:
Czekam na foteczki oczywiście ;D ;D ;D
ja tak samo ;D
-
ooooooooooooooooo, jeszcze tylko 18 dni i będziemy składac życzenia;)
pochwal sie, co to za gyszynki będa na podizękowania i moze wstawisz bukiet??
-
Witam Was dziewczynki,
to już tylko 18 dni 8)
Sprawę ciasta i mojego makijażu też już można uważac za załatwioną :)
Rzeczy do załatwienia:
- koszule dla Młodego
- bielizna dla mnie (majty, pończochy, ewentualnie pas do pończoch)
- spotkac się z managerką restauracji (dzisiaj dzwonię się umówic) żeby ustalic wszystkie szczegóły
- wybrac i przecwiczyc układ na pierwszy taniec
- doprecyzowac szczegóły z dj-em, foto, kamerzystą, organistą
- dokończyc produkcję winietek, prezentów dla gości, naklejek na wódkę
- przyozdobic księgę gości
- kupic piwo, wodę mineralną i jeszcze parę soków
- iśc do księdza z papierami, wypytac jeszcze o szczegóły mszy
- chciałabym jeszcze jakieś białe sandałki.. i może jakąś ładną kiecuszkę na drugi dzień
- zaplanowac usadzenie gości
- skombinowac płatki do obsypania ;)
kobietko rodzice dostaną nasze wielkie czarno-białe foto do powieszenia na ścianie :P Po ślubie jeszcze dorzucimy fotoksiążkę. Podziękowania będziemy na pewno robic przed wieczorem, pewnie przed podaniem tortu.
A co do bukietu, to hmmm.. nie mam zdjęcia, który by go odwzorowywał, ale mogę go opisac :P :
- wiszący, w formie łezki, bardziej rozłożysty niż długi
- bordowe róże i białe storczyki (takie drobne, jakaś specjalna odmiana to jest, nie pamiętam dokładnie)
- dodatki w postaci listków, srebrnych koralików (tak żeby pod moją kolię pasowało) i co tam jeszcze :)
Będzie piękny 8)
-
Jak ten czas zasuwa ;D ;D ;D ;D
A już mało zostało do załatwienia :-* :-* :-* :-* :-*
-
Już za 18 dni oblukamy sobie Was proszę państwa z sis ;D ;D ;D
Oczywiście fotek nie zabraknie i relacyjki- naszej oczywiście :skacza:
Prezent na podziękowania bardzo fajny- my też planujemy dać rodzicom nasze zdjęcie ;D
Dobranoc sąsiadko :-*
-
już mało rzeczy Wam zostało do załatwienia :) a bukiet na pewno będzie śliczny :) :)
-
Już za 18 dni oblukamy sobie Was proszę państwa z sis ;D ;D ;D
Oczywiście fotek nie zabraknie i relacyjki- naszej oczywiście :skacza:
Hihi, to fajniusio ;D
Niestety musiałam przełożyc dzisiejszą przymiarkę na piątek, dzisiaj musiałabym iśc sama
-
trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze poszło
jej, ale to już blisko!
-
Już za 18 dni oblukamy sobie Was proszę państwa z sis ;D ;D ;D
Oczywiście fotek nie zabraknie i relacyjki- naszej oczywiście :skacza:
Hihi, to fajniusio ;D
Niestety musiałam przełożyc dzisiejszą przymiarkę na piątek, dzisiaj musiałabym iśc sama
To czekamy z niecierpliwością na piątek :skacza:
-
Wszystko zapowiada się bardzo zgrabnie;)
no to czekamy, z niecierpliwoscią, na piatek ;)
-
:-* :-* :-*
-
Dziewczyny, trzymajcie kciuki: dzisiaj o 12 piszę egzamin, właśnie zakuwam :-\
Powklejam parę fotek, jak już będę po :)
-
Agata,trzymam mocno kciuki za sukces na egzaminie :ok: :ok:
i nie ukrywam, czekam na fotki;)
-
Dzisiaj był dzień pełen wrażeń.
Wstałam rano, żeby się jeszcze trochę pouczyć do egzaminu. Powiem wam, że dawno tak źle mi się nie uczyło, materiał po prostu nie chciał wchodzić do głowy :-\ Odzwyczaiłam się od uczenia na pamięć, a tu była typowa pamięciówka. Na egzaminie coś tam naskrobałam, mam nadzieję, że na jakąś trójczynę się uzbiera.
Po powrocie do domu i szybkim obiadku zrobiliśmy w domu generalne sprzątanie, łącznie z myciem okien i praniem firanek.
Na wieczór mieliśmy zaplanowaną kolacyjkę na mieście i koncercik na rynku w Gliwicach. Z naszego mieszkania idzie się spacerkiem jakieś pół godzinki, a wieczór zapowiadał się fajnie.
W 5 minut po naszym wyjściu zaczęło kropić, potem padać aż w końcu zrobiła się straszna burza. Na rynek dotarliśmy lekko przemoczeni, posiedzieliśmy w naleśnikarni, zjedliśmy, wypiliśmy, zrobiła się godzina 21 a za oknami dalej burza i dalej leje. Z koncertu na rynku oczywiście nici, więc zaczęliśmy powoli zmierzać z powrotem do domku.
Deszcz znowu lunął ze zdwojoną siłą, kałuż po prostu nie szło omijać, po ulicach spływały rwące potoki. Mimo parasola byliśmy przemoczeni do suchej nitki. Potem już zaczęliśmy się wygłupiać, wskakiwać do kałuż, rozbryzgując wodę dookoła ;D Hihi, a potem wzięło nas na pustej drodze w środku ulewy. Ostatnie paręset metrów pokonaliśmy biegiem, żeby wskoczyć do cieplutkiej wody w wannie. Fajny wieczorek :)
Ale jak obiecałam, wklejam fotki :)
Tu z ostatniej przymiarki (niestety krawcowa znowu dała ciała i konieczne są jeszcze drobne poprawki)
(http://images33.fotosik.pl/319/a3f289fbb6a3a5f8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/246/d1d6710253432fe5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/245/24e8a970fbfc8a09.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/245/cd32c35eb65fcca9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images31.fotosik.pl/318/1d2b7ab8f2e1b14b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tutaj mój ślubny biustonosz:
(http://images24.fotosik.pl/247/df82fd79aa833c94.jpg) (http://www.fotosik.pl)
ostatecznie zrezygnowałam z gorsetu, ten się sprawdza równie dobrze, a czuję się w nim bardziej swobodnie.
Tutaj moja kreacja na przebranie: spódnica i gorset. Wiem, że zdjęcie kijowe, ale robione na szybko ;)
(http://images23.fotosik.pl/245/1b493dd3c1deec08.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Moje nowe sandałki, których pewnie użyję na weselu (chyba nie wytrzymam zbyt długo w pończochach)
(http://images26.fotosik.pl/246/63b8b33c66cb2fd6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Księga gości, na razie w "surowej postaci" ;)
(http://images26.fotosik.pl/246/5f80f751ed76c8eb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I jeszcze moje dwa stroje kąpielowe, wyglądają jak na wieloryba :)
(http://images31.fotosik.pl/318/4cb337324069fcfe.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/246/2fbddae10f8d3373.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jutro idę na przedślubne farbowanie włosków.
Za dwa tygodnie będę mężatką. Nieeemożliwe :P
-
mozliwe mozliwe ze za 2 tyg bedziesz mezatka:)
Slicznie welonik sie komponuje z sukienka....
a stroje kompielowe cudo\
Sukienke po polnocy planujesz zmienic???
-
No wreszcie, foty sa;)
Ja też dziś przezyłąm ulewę, wracaliśmy do domu samochodem i nagle uleeeeeeawa, waliło znieba takimi kroplami, ze aż strach- na drodze zero widoczności,prwie leżałam na przedniej szybie by zobaczyć, gdzie jest linia rozdzielajaca pasy :-\
na szczęście dotarlismy do domu szczęsliwie cali i zdrowi, z małą przerwą na tankowanie, bo autko zaczęło wydawac dziwne dźwieki i jakby nie chciało płynnie jechac dalej :(
Fotki z przymiarki sa i sukienka prezentuje się super- kurcze, tylko coś mi z tym welonem nie gra :drapanie: ale mną sie nie przejmuj, twoje zdanie i odczuwcia sa najważnjesze.
ksiąga slubna,nawet w surowym stanie :ok:
a coś będziesz tam od siebie dodawac, drukowacjakiesstronki, tekst??
Stroje kapielowe boskie- i wcale nie w rozmiarze wielorybim :biczowanie:
a ten z kwiatowym wzorem jest z satyny,bo wygląda tak eleganssssskooooo :D
za 2 tygodnie będą prawie oczepiny ;D
-
Suknia cudna!!!!!
A welon rewelacyjny, BARDZO MI SIE PODOBA :)
Kostiumy w zndym wypadku nie jak an wieloryba :-* :-* :-* :-* :-*
A ja wczoraj zdążyłam przed deszczem wpaść do domu :)
-
Sukienke po polnocy planujesz zmienic???
Tak.. to już będzie po 12 godzinach jej noszenia, więc myślę, że z ulgą ją ściągnę ;)
Stroje kapielowe boskie- i wcale nie w rozmiarze wielorybim :biczowanie:
a ten z kwiatowym wzorem jest z satyny,bo wygląda tak eleganssssskooooo
;D No taki śliskawy ten materiał trochę, błyszczący, ale czy to satyna to nie wiem. Ważne, że mój biust prezentuje się w nim wyjątkowo ponętnie ;D
Do księgi planuje coś druknąć i przykleić na pierwszą stronę - tak żeby nie było wątpliwości co to jest i do czego służy :)
I wywalić to zdjęcie z przodu.
Plan na ten tydzień mam wyjątkowo napięty:
poniedziałek: muszę jechać na przegląd samochodu
wtorek: jedziemy na urodziny kumpla
środa: próbny makijaż
czwartek: próbna fryzura
piątek: trzeba się pouczyć na sobotni egzamin
sobota: rano egzamin, potem wieczór panieński
niedziela: na obiad do teściów i spotkać się z DJ-em
Na kolejny tydzień trzeba zaplanować spotkania z kierowniczką restauracji i kamerzystą.
Dzisiaj miałam dzień relaksu, byłam na farbowaniu włosów, poczytałam Harrego Pottera, obejrzeliśmy filmik.
Jeszcze tylko 13 dni :D
-
Ale ten czas pędzi....
Tydzień w pełni zorganizowany :)
A dzień relaksu jest bardzo ważny :)
-
piękna suknia i welon również ;D
kostiumy kąpielowe- bardzo fajne :ok:
a tak poza tym,to teraz już sama końcówka ;D ;D
-
środa: próbny makijaż
czwartek: próbna fryzura
to się kochana nie wymigasz od pokazania nam tego cuda:)
-
śliczną będziesz miała suknię, w moim stylu ;) uwielbiam "prześcieradełka" :skacza:
będziesz sie przebierać w trakcie wesela????????
ja bym się nie przebierała z tej pięknej sukni
ew. 2 sukienkę ubrałabym na poprawiny
-
ja slubowalam o 13 wiec w sukni slubnej dlugoo bylam i ajk dod omku wrocilamz zalem ja zdejmowalam..ale to jestem ja:)
-
środa: próbny makijaż
czwartek: próbna fryzura
to się kochana nie wymigasz od pokazania nam tego cuda:)
Sis dobrze piszesz ;D ;D ;D
-
śliczną będziesz miała suknię, w moim stylu ;) uwielbiam "prześcieradełka" :skacza:
będziesz sie przebierać w trakcie wesela????????
ja bym się nie przebierała z tej pięknej sukni
ew. 2 sukienkę ubrałabym na poprawiny
Hihi, prześcieradełko ;D
No nie wiem, jak nie będę bardzo zmęczona, to może w niej zostanę do końca, ale raczej plan jest jednak taki, żeby się przebrac ;D
Dzisiaj już tylko 10 dni.
Po pracy na makijaż, a potem muszę się uczyc na sobotni egzamin. Żeby miec już tak go z głowy...
Od tygodnia śledzę pogodę w necie na 26 lipca. Najpierw w całym kraju były opady, parę dni temu w zachodniej Polsce były tylko chmurki, teraz wszędzie poza północną Polską zapowiadają zachmurzenie, ale bez opadów i 28 stopni. Upał jakoś wytrzymam, żeby tylko nie lało...
-
bede 3mac kciukasy za pogode:0
jeszcze 9 dni..jeju a niedawno bylo kilka miesiecy
-
kochana jak Ty pięknie wygladasz w sukni!! A welon jest rewelacyjny!!!
Buziaki :-* :-*
-
Aaaaa już tylko 8 dni 8)
To nic, że kupę spraw mamy jeszcze na głowie.. Ja ma teraz stresa przed sobotnim egzaminem.
Byłam wczoraj na makijażu próbnym, wyszedł ładnie, ale zdjęcia sobie tak kijowe zrobiłam, że nic się prawie nie nadaje do pokazania.
Dzisiaj zaliczyłam fryzjerkę. Strasznie się zachwycała welonem :)
Przód:
(http://images32.fotosik.pl/315/491556d924cbd7ba.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tył:
(http://images34.fotosik.pl/316/446888d65d0f5c0e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Dopiero przy takiej fryzurze welon widać w całej okazałości. Ponieważ kok jest dość wysoko, więc welon też i przez to ładnie się układa. Teraz opada tak bardziej na boki - jak mierzyłam go w salonie to miałam kucyk nisko upięty i miał przez to tendencję do smętnego zwieszania się z tyłu. Jak go dzisiaj przymierzyłam, to poczułam, że to już naprawdę blisko :)
-
Śliczna fryzurka!!! Bedziesz piękną Panną Młoda!!!
-
Agatko,
no wreszcie!!
Fryzura bardzo mi sie podoba, super masz upleciony ten kok i bardzo dobrze, zę jets wysoko i twój welon moze sie zaprezentowac w całej okazałosci, bo moje wczesniejsze krecenie nosem było własnie na to takie" smętne zwisanie" 8)
Moim zdaniem tobie jets dobrze, jak cos sie dzieje na głowie już od góry ( kurcze, przepraszam za te zawiłosći,ale jakos nie umiem inaczej wyrazić myśli ::) )
A kolor włosów tez jest nowy, bo chyba coś przegapiłam??
Makijaż w jakich jest kolorach, to ciepły brąz czy róż, bo faktycznie nie postarałaś sie z tą fotką ;)
Powtórzę za Gabiś- będziesz przepiekna Panną Młodą, ale to jasne, bo jesteś piękna kobietą;)
-
:) Od razu zaznaczyłam fryzjerce, że welon musi byc wpięty dośc wysoko od góry, bo inaczej ma tendencję właśnie do smętnego zwisania ;)
Kolorek na włosach tygodniowy: brąz z lekką czerwienią. Jeszcze się fajnie błyszczy 8)
Na tych fotkach to mam makijaż codzienny, fotki z właściwego próbnego nie wkleiłam, bo takie kijowe mi się zdjęcia zrobiły, że szkoda gadac. Twarz prześwietlona, nic tam prawie nie widac, ale na żywo prezentował się ładnie. Kolory to taki brudny fiolet, róż...
Dzięki dziewczyny za komplementy, zawsze to miło przeczytac. Jak patrzę czasem na swoje zdjęcia to mam całkowicie odmienne zdanie ;)
-
Co to za "odmienne zdanie" Panno Młoda???
Jużmi tutaj program pozytywnego myslenia włączyć, usmiechnac sie do swojego odbicia w lustrze i cieszyć sie, że już za chwilę będziesz szczęśliwą mężatką:)
-
dobrze psze pani ;)
-
Agatko fryzurka bardzo ładna ;D
Mam nadzieję, że sie nie pogniewasz ale skopiowałam ja sobie do mojego pliku z fryzurkami i poprosze fryzjerkę by coś podobnego spróbowała zrobić z moich włosów :)
Kolor tez bardzo Ci pasuje i wyglądasz tak jakos inaczej- tak hmmmmmm nio napisze to: BARDZO KORZYSTNIE :skacza:
Agatko to już tylko tydzień a raczej 7 dni :skacza:
Już się nie mogę doczekać przyszłej soboty ;D ;D ;D
Miłego dnia Kochana i duuuuuuuuuużo spokoju Wam życzę :-* :-* :-*
-
już tylko 6 dni :skacza:
fryzurka bardzo ładna :ok:
-
6 dni :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
ślicna suknia, śliczna fryzura, fajny stannik - jaka to firma, bo jestem na etapie poszukiwań?
będziesz przepiękną Panną Młodą :)
-
Kkotku oczywiście, że się nie obrażę. Powiem więcej: jest mi z tego powodu bardzo miło :)
Czarodziejko stanik jest z firmy Panache. Ale u nas chyba ta firma jest średnio dostępna. Ja zamawiałam z Anglii przez neta...
Ostatnie kilka dni było u mnie bardzo intensywnych..
Egzamin sprzed tygodnia zaliczony na 4. Uff, kamień spadł mi z serca, bo trochę się obawiałam :)
W piątek uczyłam się do późna na sobotni egzamin. Rano wstałam trochę niewyspana, pobiegłam do cukierni po tort i zamówic ciasta na kołocz. Potem do Katowic na egzamin.
Egzamin poszedł mi myślę nie najgorzej :) Wracając wstąpiłam na zakupy i do mamy po sałatkę. Potem do domu. Musiałam ogarnąc mieszkanie. Po intensywnym sprzątaniu pod prysznic i akurat jak wyszłam do przyjechała siostra.
W dwie godziny później zeszła się reszta dziewczyn na wieczorek :) Było baardzo miło, fajnie i wesoło. Postaram się dzisiaj zrobic fotki prezentów.
Niestety następnego dnia obudziłam się koło 7 z potwornym bólem głowy. Tak mnie cmiło, że aż miałam mroczki przed oczami. Piękny migrenowy ból głowy. Wzięłam dwie tabletki i wpełzłam z powrotem do łóżka. Tak do końca to przeszło mi dopiero wieczorem. Przez cały dzień, przy zwiększonym ciśnieniu krwi w głowie (przy kichaniu, schylaniu się, itp) tak mi pulsowała prawa częśc, że coś okropnego.. O 12 jakoś się zwlekłam, pojechałam do teściów, gdzie mój narzeczony dochodził do siebie po wieczorze kawalerskim ;) Zjedliśmy obiad, ponaklejaliśmy trochę nalepek na wódkę weselną, potem na chwilę do Przemka bratanicy bo miała urodziny, potem spotkac się z DJem, a potem na naszą salę dogadac szczegóły.
Ostatecznie stanęło na tym, że będziemy tańczyc do piosenki Electrical Storm U2. Można powiedziec, że jest to "nasza" piosenka. Parę dni temu zastanawialiśmy się, co w końcu wybrac na pierwszy taniec. Puściłam ten kawałek i po prostu łzy zaczęły mi same płynąc, poryczałam się jak głupia - nie wiem czym to wytłumaczyc. Potem się śmiałam i płakałam równocześnie, ogarnęło mnie takie wzruszenie jak chyba jeszcze nigdy. Aż się boję, co to będzie za 5 dni, żebym tylko była w stanie wypowiedziec słowa przysięgi :)
Pozostaje nam jeszcze dogadac szczegóły z kamerzystą i organistą. Dokończyc wizytówki, naklejki na wódkę, prezenty dla gości..
Nie mogę uwierzyc, że to już tak niedługo!
-
zaczął się najintensywniejszy tydzień w Twoim życiu :)
trzymam kciuki aby wszystko przebiegło po Twojej myśli :D
-
Eh dziewczyny, ostatnio mnie trochę przygasiło :(
Wczoraj miałam niezbyt przyjemną sytuację, z własnej głupoty... aż wstyd pisać :( I niestety mój błąd trochę nas szarpnie po kieszeni :'(
Poza tym stresowałam się od poniedziałku, że nie zdążę w pracy zrobić tego, co muszę oddać do urlopu (czyli do dzisiaj). Ale chyba się udało.
Narzeczonemu w niedzielę wyskoczyła pod nosem wielgachna opryszczka. W poniedziałek cudem udało mu się umówić do dermatologa, dostał sto tysięcy maści, toników i tabletek. Mam nadzieję, że to cholerstwo zlezie do soboty.
Przez to wszystko radość ze ślubu trochę mi opadła... W zasadzie jeszcze do mnie nie dociera, że to po - pojutrze ::)
Mamy jeszcze do zrobienia oprawę do księgi gości, resztę naklejek na wódkę, prezenty dla gości... Przećwiczyć pierwszy taniec.
Jutro od rana jazda po całym Śląsku z kołoczem, manicure, odbiór sukienki.
Z dobrych wieści: sesja z głowy, zdałam sobotni egzam na 5.
Na weekend zapowiadają powrót tropikalnych upałów.. Wszystko mi jedno: byle nie lało...
-
jak to zlecialo szybciutko:)
mniam mniam zjadla bym takiego kolocza:)
Jeju ak pomysle jak sama z tym koloczem ejzdzilam lezka w oku sie kreci
-
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D Agatko będzie dobrze ;D
-
To już jutro!
Powodzenia!
-
Dziewczyny, nawqet nie macie pojecia jak u nas leje deszcz, chyba normalnie masakryczne oberwanie chmury :(
ja prosze wszytskich o trzymanie kciuków!!
za zatrzymanie tej ulewy i by wyjrzało słonko, tak ja pieknie przygrzewało do samego południa!!
Agatko, to juz jutro!!
powodzenia no i do zobaczenia.
sis już oświadczyła, ze zdamy relację z urocztsosci, ale mam pytanie- czy możemy wstawic jutro wasze fotki na forum?? pytam, bo waidomo... ochrona wizerunku i danych osobowych ;)
-
masakra jest u nas...... trzymam kciuki, by jutro był piękny dzień ! nikomu bym nie życzyła takiej pogody na wesele,jak jest dziś ....
Jutro WASZ wielki dzień , powodzenia :skacza:
-
za oknem mamy tak- zimno, ciemno, ponuro, jeszcze błyskawice i to :(
(http://img365.imageshack.us/img365/8717/deszczgv4.png)
(http://img528.imageshack.us/img528/7773/deszcz2qm1.png)
chcoaiż na pocieszenie i z nadzieją w sercu dodam, ze przed moim slubem też cały trydzien lało i było zimno a jak obudziłam sie w sobotę rano to było słoneczko i całkiem przyjemnie.... ;)
i ja chyba jutro na slub założę sandały, coby niebo odczarować!!
-
Agatko to już jutro!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kochana zapowiadają ponad 30 stopni wiesz ????
-
Dziewczynki u nas ostatnie parę dni bardzo intensywne. Spaliśmy po 4 godziny na dobę, przez co jestem teraz masakrycznie zmęczona - przynajmniej nie będzie problemów z zaśnięciem.
Więcej opiszę w relacyjce, teraz proszę tylko o zaciśnięcie kciuków na pogodę. Dzisiaj było oberwanie chmury, leje, jest zimno i paskudnie. Zapowiadali od jutra upały, ale coś się chyba nie sprawdza..
No nic, w każdym razie ja jestem baaardzo szczęśliwa i nawet się nie denerwuję :)
Dziewczynki moje kochane Miechowiczanki, fotki można wstawiać, pewnie 8)
Ściskam Was mocno i do napisania, chyba już w innym wątku ;D
-
Ja do sandałkowatej sis dołączę w klapkach i będziemy czarowały pogodę :skacza:
Agatko jutro będzie piękna pogoda ;D ;D
Miłego i spokojnego wieczoru Kochana :*
Do zobaczenia jutro ;D ;D
-
Dziewczynki, to już dzisiaj.
Po tylu miesiącach, dniach oczekiwania wreszcie nadszedł nasz wielki dzień.
Noc minęła mi bardzo spokojnie, pogoda zapowiada się nie najgorzej ;D
Jestem szczęśliwa :)
-
Agatko to już za 3 godziny :skacza:
Za oknami słońce świeci, jest ciepło...................
Będzie pięknie :Serduszka:
Trzymam mocno kciuki za końcówkę przygotowań ;D
Do zobaczenia :-*
-
i ja 3mam mocno kiuki by wszytko wyszlo tak jak wymarzyliscie sobie. Pogoda za oknem cudowna:) Slonko slicznie swieci i jest cieplo;) Jeju jak to zlecialo. Nie moge byc z wami osobiscie ale myslami bede kolo was:) czekam niecierpliwie na fotki tymbardziej ze jestem bardzo zwiazana z Miechowicami
-
Zapraszamy do wątku gratulacyjnego śląskiej Panny Młodej - agatonka-
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=11411.0