e-wesele.pl
Bebikowo => Potyczki ciążowe => Wątek zaczęty przez: olkahof w 16 Kwietnia 2007, 22:17
-
Ogłaszam wszem i wobec ;)
Kochane moje, w odliczanku napisałam, że mam dla was wieści...wtedy nie były jeszcze pewne. Dziś natomiast mogę oficjalnie poinformować:
Dnia 11 kwietnia 2007 kiedy emocje po ślubie opadły lekko, a @ nie było, postanowilam zrobić test. Na widok dwóch kresek zrobiłam taki wytrzeszcz oczu, że aż mnie zabolały ;) Tego samego wieczora pojechaliśmy do lekarza no i wyszło, że jestem w ciąży!!!
sama jeszcze w to nie moge uwierzyc, myślałam, że to stres przedślubny czy coś...a tu proszę będzie dzidzia!!!
Irek był w ogromnym szoku, ale nie ukrywał radości. Ja natomiast radość zachowałam na później......... :mdleje:
I tak oto jestem w 5tym tygodniu ciąży.
Ostatnie dni nie przebigły zresztą zbyt pomyślnie...
W niedzielę jak zjeżdżaliśmy z promu zaczęłam krwawić, od razu pojechaliśmy do szpitala, brzuch miałam miękki, a to ponoć dobrze, no i nie bolało mnie nic. Dzis byłam na usg. Widać obszar krwawienia, ale jest w porządku. Za 10 dni znowu kontrola.
Na dzień dzisiejszy nasza ukochana fasolka ma 14 mm :wzruszony:
Ale wam przywiozłam niespodzianek co??? Nie dość, że relacja ze ślubu to jeszcze takie newsy!!!
-
olkahof, woow! gratulacje!!!!!!!!!!
-
To już jest chyba epidemia na forum :skacza:
-
Oluś, gratuluję i witam w bebikowie :brawo_2:
-
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
GRATULUJE !!!!!!!!
Nasze forumki masowo zaczynają fasolkować :brewki:
-
Myszulko, gratuluję z całego :serce: Dbaj o Siebie i Maleństwo :taktak:
-
gratuluję :przytul:
-
ale suuuuuper.. no tak cos czulam ze to to :skacza: :taktak: :przytul: :przytul: :przytul:
gratuluje z calego serca!!! ale macie fajoooowo :skacza: :los:
-
Ja również serdecznie gratuluję i witam w Bebikowie :skacza:
-
Ja też dołączam i gratuluję :skacza: odpoczywaj i szczęśliwych 9 a właściwie już 8 miesięcy :skacza:
-
Serdecznie GRATULUJE
-
Ja również gratuluje z całego serduszka. :skacza:
-
olkahof No to możemy skladać podwójne gartulacje :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: Ale super wiadomosć. kolejna forumkowa fasolka. Dbaj o siebie. :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
gratulacje :skacza:
-
Gratulacje i witaj między mamusiami!
-
olkahof, gratuluję z całego serca!!
jestesmy w tym samym tygodniu ciąży!
dbaj o siebie i fasolkę!!
ja też miałam wczoraj plamienie, biorę luteinę i mam nadzieję, że wszystko będzie oki!!
-
Gratulujemy i życzymy spokojnych 9 miesięcy :)
-
wow ale wiadomość. Gratuluję :skacza:
-
olkahof i ja gratuluję :brawo_2:
-
ojej ale super wiadomości Gratuluje!!!! :skacza: i skromnie prosze o kolejne fluidki bo od Anusi juz dostałam ale wciąż nic :mdleje: :tak_smutne:
-
:skacza: :brawo_2: :skacza: :brawo_2:
-
faktycznie wiosna obfituje u nas ciężarowo :skacza:
serdeczne Gratuluje :przytul:
-
Gratuluje :) i duzo zdrowka zycze
-
Gratuluję z całego serszka...wspaniałe wieści... :skacza:
-
Jestem w stanie uwierzyć, że wirus ciążowy atakuje :) GRATULUJĘ serdecznie! :) Dobrze, że w trakcie ślubu tym się nie stresowałaś :) Ale fasolka Wam niespodziankę zrobiła :)
A napisz proszę - jeśli oczywiście możesz - nie zabezpieczaliście się i stąd niespodzianka?
-
:hello: :mdleje: O kurtka...GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!
-
:przytul: Przyjmij również Oluś gratulację ode mnie :przytul: :skacza:
-
MYSZULKO ja chyba musze iść do okulisty po jakieś dobre gogle ! Nie zauważyłam nowego wątku w bebikowie !!!!! :mdleje: :mdleje: :mdleje:
A ciesze sie tak:
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
GRATULACJE KOCHANA MYSZULKO !!!!!!
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
i ode mnie gratulacje :) faktycznie niespodzianka! i tyle wrazen naraz :skacza:
-
Dziekuje wszystkim za gratulacje.
A napisz proszę - jeśli oczywiście możesz - nie zabezpieczaliście się i stąd niespodzianka?
Pewnie nie tylko ty bys chciala wiedziec, wiec napisze. Fakt od dlugiego czasu nie biore tabletek, ale mimo wszystko uwazalismy (widac slabo ;) ) Po slubie mialam isc do ginekologa po srodek antykoncepcyjny na dluzszy czas, zebym nie musiala klopotac sie z tabletkami- znowu, bo mi one nie sluzyly. No ale jak poszlam to juz w zupelnie innym celu :D
Irek ogromnie sie cieszy, bo on juz dlugi czas mowil o dziecku, ja natomiast chcialam jeszcze troszke poczekac. Nie mniej jednak, bylismy swiadomi tego co robimy i zawsze mowilismy, ze jak bedzie to sie bedziemy cieszyc.
Ja oczywiscie narazie jestem pelna obaw itd. Ale powoli dowiaduje sie jak to tutaj w UK sie odbywa i nabieram pozytywnych emocji.
-
No przed chwilą gratulowałam Ci w Twojej relacji a teraz o proszę co za niespodziewanka :brewki: :brewki: :brewki:
Życzę spokojnych 9 miesięcy!!!
Kolejna zafasolkowana... hehehe, epidemia...
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
Oluniu dopiero teraz dotarlam do tego watku i normalnie rycze ze wzruszenia :wzruszony:
Nie dosc, ze piekny slub to na dodatek dzidzia bedzie :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
Ciesze sie reazem z Toba i serdecznie GRATULUJE
Pisz, pisz nam jak naj wiecej...jak sie czujesz i jak wyglada bycie mamusia w UK. Chyba jest ciekawiej niz u nas w Polsce :drapanie:
-
G-R-A-T-U-L-A-C-J-E Olciu własnie o to Cię podejrzewałam!!!!!!!bardzo bardzo się ciesze!
-
Ola!!!!!!!!!! :skacza:
Wspaniała wiadomośc :skacza: :skacza: :skacza:
Olcia - a widziałas maleństwo na USG :)?? 14 mm - spore :) moje w 6t3d ma zaledwie 7 :drapanie: A może mówisz o pęcherzyku , a nie kruszynce jeszcze :drapanie: Bo chyba w tym czasie może jej jescze nie byc widać :drapanie:
-
a wogóle - to jak się czujesz :) :tupot:
Bo mnie niestety mdłości męczą... a jak to jest u Ciebie kochana?? :tupot:
Alez się ciesze, normalnie wysyp cięzarówek na forumie :skacza:
-
Gratulacje ogromne :skacza:
-
A może mówisz o pęcherzyku , a nie kruszynce jeszcze Bo chyba w tym czasie może jej jescze nie byc widać
wlasnie chyba to o pecherzyk chodzi :drapanie:
Bo mnie niestety mdłości męczą... a jak to jest u Ciebie kochana??
nie no u mnie jest ok, zadnych nudnosci i wymiotow, ogolnie reakcja na zapachy roznego typu mi sie udziela, caly czas chce mi sie spac, bo nie pije kawy-nie smakuje mi jakos, a z jedzienia najlepiej mi teraz wchodza zupki te gorace kubki i chinskie tzw.
A ty jak i kiedy sie dowiedzialas kurcze musze nadrobic watek twoj bo tam pewnie pisze...
-
A ty jak i kiedy sie dowiedzialas kurcze musze nadrobic watek twoj bo tam pewnie pisze...
dowiedizłąm się w PrimaAprilis :) zorbiłam test :) I niektóre foremki mysały że robie im kawał :0 2 kweitnia by lam u gina :) i potwierdził :) a wczoraj widziałm serduszko :)
-
Vall, ale jaja, tez bym nie uwierzyla hehe
a skad dokladnie wiesz ile dni jestes w ciazy? jakos to sie liczy czy jak? Bo ja wiem, ze leci piaty tydzien i nic poza tym :drapanie: a chcialabym liczniczek sobie zrobic
pomozesz??
-
a skad dokladnie wiesz ile dni jestes w ciazy?
wg OM - liczy się ciąze od pierwszego dnia ostatniej miesiączki :) Tak liczy tez moja pani doktor no i tak te zpokazuje maszyna od USG :)
-
olkahof gratuluje :)
Moge pomoc Ci z liczniczkiem.Powiedz tylko na kiedy masz termin - dokladna data.
-
Moge pomoc Ci z liczniczkiem.Powiedz tylko na kiedy masz termin - dokladna data.
wlasnie tego nie wiem, nikt mi jeszcze nie powiedzial :drapanie:
jejku musze przysiasc do forum i bebikowa bo zielona jestem w niektorych sprawach :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
Olkus tutaj masz kalkulator - on Ci wyliczy planowany termin :)
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/0,55280,2089903.html
-
Antalis, dziekuje :przytul:
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: GRATULUJE :brawo_2: :brawo_2: ale sie te fasolindy mnożą na forum :skacza: :skacza: :skacza:
-
olkahof i jak termin na kiedy ??
-
olkahof, kurcze ale niespodziewajka super
gratuluje :skacza:
-
olkahof i jak termin na kiedy ??
wypada na koniec listopada/poczatek grudnia, bo dokladnej daty ostatniej @ nie pamietam...ale musicie mi wybaczyc, bo bylam zaaferowana slubnymi sprawami... ;)
Sobie przypomne jeszcze chwilka :los:
-
olkahof, ja Ci wypadnie na grudzienj i urodzicie razem z Vall to padne trupem :mdleje:
Ale bedzie fajnie :uscisk: :uscisk: :uscisk:
Tyle dzidzioli :skacza:
-
:brawo_2: :brawo_2: :skacza: :skacza: MYSZULKO moje gratulacje!!!!!!! oby dzidzia rosła zdrowo życzę ci tego z całego serduszka. :uscisk: :uscisk:
-
Gratuluję z całego serca...
-
Wyszedl mi 1 grudnia, bo przypomnialo mi sie, ze ostatnia @ byla rowno z przeprowadzka :jupi: niebawem zrobie sobie suwaczek bo teraz mam juz wszystkie potrzebne dane ;)
-
olkahof, w takim razie czekamy na suwaczek!!
-
No Olu widzę że bociany przylatują nie tylko do Polski hehe:)
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Moje gratulacje, uważaj na siebie i dbaj o was. Super wiadomość naprawdę.
-
Wyszedl mi 1 grudnia,
Cudna data ale czuje, ze przyjdzie 6-tego w Mikolaja :los:
-
Oj ciekawie by było 6 grudnia-mikołajki i razem z Vall :skacza:
-
Serdecznie gratuluję, Olu :skacza: Cudowną niespodziankę Wam Fasolka zrobiła :skacza: Spokojnych 9 miesięcy, dbaj o siebie :przytul:
-
Dziekuje wszystkim za gratulacje.
Wlasnie powiedzialam szefowi, bylo widac zaskoczenie, choc probowal je skryc, ale ogolnie przyjal to dobrze. Caly urlop byl taki ekscytujacy i zaskakujacy ze az sie zaczelismy smiac hehe
Za chwilke ide do domku, odpoczac potem troche tlumaczen na angielski i seans z Magda M :D
Dzis zauwazylam, ze naprawde najbardziej smakuja mi te zupki zjadlam dzis juz 4 :shock:
-
Olcia a masz juz tam za granica jakiegoś lekarza który będzie prowadził twoją ciąże?
-
masz juz tam za granica jakiegoś lekarza który będzie prowadził twoją ciąże?
własnie?? :tupot:
naprawde najbardziej smakuja mi te zupki zjadlam dzis juz 4
no bywa , ze cos bardziej nam odpowiada :) Mi przez zesżły tydzien odpowiadął sok multiwitamina, a teraz nic do pica poza woda MUSZYNANKą nie wchodzi :mdleje:
Wlasnie powiedzialam szefowi, bylo widac zaskoczenie, choc probowal je skryc, ale ogolnie przyjal to dobrze
a Olu jak to jest tam u Was - czy przysługują Ci tak jak u nas wszlekie świadczenia - L4, macierzynskie etc?? :drapanie:
-
BRAWO! To wyjaśnia skąd taki blask od Ciebie w dniu ślubu ;) Uśmiechałaś się za dwa życia!
-
GRATULUJE!!!!!! MAM NADZIEJE, ZE MNIE TEZ SPOTKA TAKA NIESPODZIANKA :) :skacza:
-
:mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Ale niespodzianka!!
Gratuluje :skacza: :skacza:
-
O rany Olcia, ale wieści :skacza: GRATULACJE :brawo_2: , ależ mieliście niesamowitą niespodziankę, los Wam sprawił cudowny prezent :brawo_2: , nie wiedziałam który wątek najpierw czytać, ale pierwszy skończyłam ten, no i nie ma rady, trzeba się przenieść na bebikowe razem ze znajomymi forumkami :uscisk: :przytul:
-
nono wszystkie niech rodza w Mikolajki i cioci rajdowki urodzinki :los: :skacza:
-
niespodzianka cudowna :) :brawo_2: - życzę żeby dzidzia "rosła" zdrowa :)
-
Ja wiem tylko ze opieka nad kobietą w ciąży i w połogu w UK jest bezpłatna :drapanie:
-
Myszulko cieszę się, że dobrze się czujesz i że szef przyjął wiadomość spokojnie :)
-
Gratuluję Wam z całęgo serdusza :skacza:
-
Dziekujemy za wszystkie zyczenia i gratulacje :)
Juz pisze jak to jest tutaj...w UK
Opieka jest bezplatna, przysluguje mi urlop macierzynski podstawowy i dodatkowy (ten drugi jesli bede chciala) jeden i drugi opiewa na chyba 32 tygodnie. Musze isc do mojego lekarza rodzinnego, ktory potem skieruje mnie do poloznej.
Vall pisala cos o L4 nie wiem co to jest (jak juz pisalam jestem zielona troszku w tych sprawach) wiec na ten temat nie moge sie wypowiedziec.
W przyszlym tygodniu ide do lekarza, potem do poloznej i mysle, ze juz wtedy bede wiedziala wszystko co wiedziec musze.
Cos mnie dzis nudnosci dopadly :(
-
Vall pisala cos o L4 nie wiem co to jest (jak juz pisalam jestem zielona troszku w tych sprawach) wiec na ten temat nie moge sie wypowiedziec.
L4 to druk zwolnienia - Vall pewnie chodziło czy możesz iśc na zwolnienie (w Polsce jest 100% płatne w ciązy)
Cos mnie dzis nudnosci dopadly
mnie też ...
a kiedy załozysz suwaczek???
-
a kiedy załozysz suwaczek???
w nastepnym tygodniu, jak w pracy sie dowiedza, bo czasem ktos mi w monitor zajrzy jak siedze na forum, zobaczy i sie kapnie, wiec wole jeszcze poczekac
Wiem, ze kazde wyjscie na badanie jest liczone jako platny czas w pracy, ale ze zwolnieniem jak jest to nie wiem :drapanie:
-
W takim razie czekamy cierpliwie na sliczny liczniczek Myszulkowy :)
-
w nastepnym tygodniu, jak w pracy sie dowiedza, bo czasem ktos mi w monitor zajrzy jak siedze na forum, zobaczy i sie kapnie, wiec wole jeszcze poczekac
jasna sprawa - lepiej poczekać
W takim razie czekamy cierpliwie na sliczny liczniczek Myszulkowy
:taktak: :taktak: :taktak:
-
nono wszystkie niech rodza w Mikolajki i cioci rajdowki urodzinki
To ci sie ladnie zrymowalo :brawo_2:
W takim razie czekamy cierpliwie na sliczny liczniczek Myszulkowy :)
_________________
ojjj tak czekamy :tupot: :tupot: :tupot:
-
Oluś z całego serca gratuluję :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Ja również się przyłanczam do najszczerszych gratulacji :skacza:
-
:hello: GRATULUJE FASOLKI ::.
Dbaj o siebie i czekamy na opowiesci z 9 miesiecy :skacza:
-
Ja równierz gratuluję fasolki....
P.S: widze, ze mamy po tyle samo lat... :) no ale ja jestem z sierpnia...
-
woooow no to gratulacje..widzę, ze tak pokolei wszystkie forumki w ciaży..moz ei mnie dpadnie :brewki:
-
Olcia moje gratulacje...jestem tak zabiegana w zwiazku ze slubem ze nie mam czasu na forum ale naprawde ciesze sie Waszym szczesciem... :skacza:
-
Olcia serdeczne GRATULACJE!!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Dziekuje bardzo forumki :przytul:
Dzis byl najgorszy jak do tej pory poranek. Fatalnie sie czulam. Od jutro chyba wyprobuje sposob zjedzenia czegos w lozku, bo nie wyrobie. Ogolnie caly czas mam takie dziwne uczucie w brzuchu i swoja droga to bardzo dziwne, ze dopoki sie nie dowiedzialam, ze jestem w ciazy, to nic mi nie bylo. Kompletnie. No moze troszke jedzenie mi nie wchodzilo. A teraz im dalej tym gorzej!!!
Dzis rozmawialam z szefem, poradzil mi zebym nic nie mowila w biurze jak najdluzej, bo te laski moga byc zlosliwe... troche dziwne podejscie ma, bo ja myslalam,ze im szybciej bede miala to za soba, tym szybciej wszyscy przestana gadac (bo gadac beda, to oczywiste) i sie przyzwyczaja do sytuacji. Teraz sama nie wiem co zrobic.
Studiuje te wszystkie informacje o ciazy i prawach mi przyslugujacych, ale jakos nic konkretnego jeszcze nie wyczytalam.
Ech poki co, byle do weekendu :popija:
-
Ola no to uważaj na siebie - trzymamy kciuki za dzidziusia :)
-
trzymaj się dzielnie :przytul:
-
Dzis byl najgorszy jak do tej pory poranek. Fatalnie sie czulam
:przytul: musisz przejśc na metodę chrupania, czy jak kto woli przeżuwania - ciągle cos w buzi ;)
-
musisz przejśc na metodę chrupania, czy jak kto woli przeżuwania - ciągle cos w buzi
mam nadzieje, ze to pomoze :popija: teraz, o tej porze dnia juz jest lepiej, ale ciagle siedzenie w pracy sprawia, ze jest mi ciagle zimno i trzese sie jak galareta :popija:
a zupki z kubka strasznie mi smakuja :taktak: i rozgrzewaja
-
metodę chrupania, czy jak kto woli przeżuwania - ciągle cos w buzi
to prawda - to pomaga :)
Olcia :przytul: nie zazdroszcze samopoczucia - ale na pocieszenie powiem, ze mam to samo :mdleje:
-
a zupki z kubka strasznie mi smakuja i rozgrzewaja
To wcinaj "chińszczyznę" i sie rozgrzewaj :) :przytul: :przytul: :przytul:
-
zupki z kubka strasznie mi smakuja i rozgrzewaja
To wcinaj "chińszczyznę" i sie rozgrzewaj
Mowisz o tzw. "goracym kubku" ?? Wiesz ja bym sobie darowała - toz to sama chemia a Ty teraz tylko naturalne produkty powinnas wcinac bo Ci maluszek w nocy swiecil bedzie :P
-
no tak z tymi obiadkami w proszku to trzeba uważać,
może do gryzienia jakieś biszkopciki, roladki z sałaty szynki, sera i pomidora ;) :drapanie:
to czasem pomaga
-
Olus wlasnie lece tu prosto z twojej relacji Gratuluje dzidziusia :skacza: :skacza: :skacza:
-
może do gryzienia jakieś biszkopciki, roladki z sałaty szynki, sera i pomidora
No to dobry pomysł.Moze byc tez pieczywko wasa czy cos w tym stylu.A do picia np. te soczki 8 warzyw :)
Tylko zastanawiam sie co cieplego a zdrowego bys mogla wcinac w pracy :drapanie:
Moze po prostu ciepla herbatka z cytrynka na rozgrzanie ?
-
co cieplego a zdrowego bys mogla wcinac w pracy
w miarę bezpieczny jest kisielek :taktak:
-
Antalis, masz racje, ze to chemia i zapewne niebawem mi sie przejedza te gorace kubki i przerzuce sie na cosik innego. Jakos slodkie mi nie wchodzi, smakuja mi kanapki z salata, pomidorem i ogorkiem, owoce i nie wiem co jeszcze :drapanie:
Natomiast jak po pracy mam siasc z Irkiem do obiadu to jakos :popija: :mdleje: :pogrzeb:
Zobacze jak mi beda wchodzily zupy samorobki. Upichce jakas dzis i zobaczymy, bo te "drugie dania" to nieeeeeee :popija:
-
heheh ja też wcinałam te świństwa na początku ciazu
a amino pomidorową mogłam jeść codziennie
-
amino pomidorową mogłam jeść codziennie
no a ja jem knorra do kubka tyle tylko,ze rosol i ogorkowa :D
-
Na początek najlepsze są zupy, ale nie z proszku :)
Ja na początku ciąży jadłam tylko zupy, zwłaszcza pomidorową, od mięsa mnie odrzucało i moża powiedzieć do dziś za nim nie przepadam, a moja ciąża jest raczej makaronowa.
Życzę ci żebyś nie miała wymiotów, bo wtedy to już wogóle nic nie smakuje.
-
slodkie mi nie wchodzi, smakuja mi kanapki z salata, pomidorem i ogorkiem, owoce i nie wiem co jeszcze
Natomiast jak po pracy mam siasc z Irkiem do obiadu to jakos
no nie - mam tak samo :)
z owoców jakos szczególnie mi kiwi i jabłka podchodzą :)
jem knorra do kubka tyle tylko,ze rosol i ogorkowa
a ja preferuje borowikową :)
od mięsa mnie odrzucało
to ja też :)
Olcia- teraz chyba zaczynają sie już swierze warzywka i owoce...ja dzis zakupiłam kalafiora, sałte, rzodkiewke..itd.. :) Moze i tobie posłuzy :)
ps. co prawd ja jeszcze ich nie zjadłam ..ale a nóz podejdzie :)
-
olkahof, z tym pichceniem zupek to bardzo dobry pomysl :ok:
Zrob sobie jakas i pochwal sie potem przepisem :los:
-
no nie - mam tak samo
widac wiele rzeczy mamy tak samo ;)
teraz chyba zaczynają sie już swierze warzywka i owoce...
w Anglii sa one dostepne caly rok, nie wazne czy zima czy lato... sama chemia niestety, w srodku zimy mozna nawet kupic truskawki wielkosci sliwek :dno:
ale postaram sie wcielic w moje / nasze zycie diete, ktora doda mi energii-jako ze nie pije juz kawy, i ktora odzywi moj organizm :skacza:
-
Ola!
Ja nie mogę.
Dopiero teraz dotarłam.
Gratuluję Kochanie :przytul:
Boże, ale mi się micha cieszy! :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
:skacza: :skacza: GRATULACJE :skacza: :skacza:
Jak pięknie Wam sie układa :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Olciu ponizej wklejam ci linki dotyczace praw kobiet ciezarnych w UK, postaraj sie dowiedziec czy twoja firma ma tez tzw polityke - w kotrej moze byc zapisane co DODATKOWO ci przysluguje
http://www.tiscali.co.uk/lifestyle/healthfitness/health_advice/netdoctor/000618.html
http://www.adviceguide.org.uk/index/life/employment/parental_rights_at_work.htm
a tak w zasadzie to GRATULACJE :przytul: :przytul:
-
OLU ... Gratuluję dzidziusia :brewki:
Trzymajcie się zdrowo :brewki:
-
Ola!!!!! :skacza: Dopiero teraz doczytalam - wiesz, mam sporo przygotowan, i sie poplakalam z radosci!!!!!!! Gratulacje!!!!!! :skacza: :skacza: :skacza: Jak fajnie!!!!!!
-
Dziekuje kochane forumki, widze ze wiele z was jest totalnie zaskoczonych - i sie nie dziwie ;) w koncu tytul tematu mowi sam za siebie ;)
Dzis rano przed wstaniem z lozka zjadlam 2 herbatniki, przezuwalam doslowanie jak krowa trawe mieli ;), wstalam powolutku i co??? I czuje sie lepiej niz wczoraj na przyklad. Oczywiscie od dzis bede szamala cosik co rano :taktak:
-
Dzis rano przed wstaniem z lozka zjadlam 2 herbatniki, przezuwalam doslowanie jak krowa trawe mieli , wstalam powolutku i co???
Ja robiłam tak samo i tez działało :) Wcinalam biszkopciki, sucharki, albo takie wafle suche jak na tort czasem.
Ciesze sie ze pomaga :)
-
Warto czytać wąteczki ciążow bo można się duuużo dowiedzieć. A mam nadzieje że po ślubie też taki założe, więcmoże przyadzą mi sie potyczki ciążowej myszulki. Wiecie że ja nie słyszałam o rannym chrupaniu? Człowiek całe życie sę uczy...
-
Ja też się bardzo cieszę, że lepiej się czujesz Oleńko!
Boże, kto by pomyślał, że tak szybko zawitam do Bebikowego :D
Specjalnie dla Ciebie kochana :skacza: :skacza:
-
Nawet sobie, ze nie wyobrazacie jak ja sie ciesze, ze jest weekend, wlasnie sie zbieram z roboty i super, bo w koncu sie wyspie :mdleje:
-
olkahof, odpocznij sobie, maly spacerek... super jedzonko itp Irek stopki wymasuje.. korzystaj Żoneczko :los:
-
bo w koncu sie wyspie
szkoda, że nie można się wyspa na zapas....ehhh...
ja już zasypiam na stojąco a jeszcze 19tej nie ma....
-
Kochana jeszcze raz GRATULACJE :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: Bardzo się cieszę :przytul:
-
Olus: dopiero teraz przeczytalam :skacza: Super. Gratuluje fasolki :uscisk: Piekny prezent slubny sobie sprawiliscie :skacza: :skacza: :skacza:
-
Olunia wyspij sie mocno i dlugo :uscisk:
-
Oleńko jak dziś się czujemy? :przytul:
-
Oleńko jak dziś się czujemy?
sama nie wiem jak ja sie dzis czuje, niby dobrze, ale cos tam jednak nie gra, chcialam sie wyspac podczas weekendu i jakos mi to nie wyszlo, wczoraj padlam o 20 :mdleje: i dzis zaspapalam do pracy.
Na dodatek mialam spiecie z Irkiem, bo on tak jakby mnie nie rozumial, ze chociazby glupi zapach z lodowki mi przeszkadza... no to mu "powiedzialam" co mysle. Wczoraj juz bylo znowu dobrze, nawet zrobil mi sniadanko :brawo_2:
W sobote zebrali sie znajomi na kolacyjke i ogladanie filmu z wesela. Zapraszajac wszystkich podkreslalam, ze jest kolacja, film i do domu. To jak na zlosc nie chcieli wyjsc do polnocy :evil: Ale na cale szczescie dobrze sie skonczylo, bo ze sprzataniem nie zostalam sama, a chyba wszystkie wiemy, ze sprzatac po 15tu osobach to zadna przyjemnosc :popija:
-
Mąż się nauczy nie martw się, daj mu jakiś artykół do poczytania na temat dolegliwości kobiet w ciąży a zobaczysz rezultaty.
Mnie też nerwica brała na zapachy, zwłaszcza mięsa, a mój małżonek nie umiał zjeść w kuchni tylko pchał się do pokoju gdzie ja leżałam. Ojej co się wtedy działo, myślałam żę go :ckm:
Na święta pod choinkę dostał od mojej mamy fajną książkę " Jak opiekować się kobietą w ciąży" i słuchaj zmiana nie do poznania :los: :los: :los:
Oni poprostu nie wiedzą, trzeba im pokazać, przeczytać, wytłumaczyć.
Powodzenia
-
Oluniu spanko po tyle godzin to w ciąży normalka :)
A mężuś musi się przyzwyczaić do tego że ma w domu kobietę ciężarną i powinien przywyknąć do nastrojów i takich tam :) :przytul:
-
Kurcze gdzieś przeoczyłam ten wąteczek, :brawo_2: GRATULACJE :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
dziekowac dziekowac :D
Dzis mam taki dzien zadumy... nie dosc, ze nie czuje sie najlepiej, to jeszcze pelno mysli mam w glowie. Kurcze nawet zblizajacy sie weekend w Paryzu nie jest w stanie odciagnac mnie od owych mysli...
Czytam bardzo duzo na temat ciazy itd. a caly czas wydaje mi sie, ze nic nie wiem. W czwartek ide do mojego lekarza rodzinnego zeby skierowal mnie do poloznej, u poloznej spotkanie nie wiadomo kiedy potem bedzie, bo roznie sie czeka. A chcialabym jak najszybciej, zeby moc sie wszystkiego dowiedziec. Rowniez w czwartek mam kolejne usg, i mam nadzieje, ze ten niepokojacy obszar krwawienia zniknie i bedzie wszystko ok.
Irek powiedzial mi wczoraj, ze kazdego dnia jest bardziej szczesliwy, ze kazdy dzien przybliza nas do spotkania z naszym malenstwem :D
-
Olciu, na pewno będzie ok :przytul:
-
olkahof, serdeczne gratulacje i zycze spokojnej ciazy :uscisk: :serce: :skacza:
-
Olcia wszystko bedzie cudownie.. na pewno.. zobaczysz :przytul:
-
:przytul: Olka, nie martw się, będzie dobrze. A Irek musi się "oswoić " z sytuacją. Do mężczyzn podobno ciężko to dochodzi. Najważniejsze to bądz z nim szczera, mów jak się czujesz.
-
Trzymamy za Ciebie kciuki, wszystko będzie dobrze!! :przytul:
-
Myszulko o co to za dołki jakieś co? :przytul: :przytul: :przytul:
Uszka do góry i uśmiechnij się do nas, bedziesz wspaniałą mamą zobaczysz :przytul: :przytul: :przytul:
-
spóźnione ale najszczersze gratulacje :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
jakie miłe wieści - dzidziunia będzie :D
cudownie że Wam sie tak złożyło :)
nie martw się na dowiedzenie się najważniejszych rzeczy masz całe 9 m-cy a i tak wiekszość będziesz robić instynktownie :)
odpoczywaj dużo, wysypiaj się - a z mdłościami to poradzę Ci właśnie co chwilke cos tam podskubywać (przegryzać) bo jak tylko jest pusty żołądek to zaraz mdli, miałam straszne mdłosci i wymioty przez ponad 3 miechy wiec wiem co mówię :) aha i herbatki na pierwszy trymestr ciaży mi pomagały one są z imbirem
powodzenia - ściskam :przytul:
-
Irek powiedzial mi wczoraj, ze kazdego dnia jest bardziej szczesliwy, ze kazdy dzien przybliza nas do spotkania z naszym malenstwem
piękne i wzruszające są takie słowa z ust mężczyzny,ja tego nie doznałam z Wanessą ale jeszcze mam szanse :)
-
Ola nie przejmuj sie niedlugo wszystkiego sie dowiesz...weekend w Paryzu fiu fiu foty pamietaj foty :brewki: :brewki: :brewki: :brewki:
-
Myszulko i jak samopoczucie? Pewnie śpisz, i dobrze, śpij słodko za 2. :przytul:
-
Hej kochane, nie było mnie chwilkę na forum, spowodowane to było złym samopoczuciem. Wczoraj nie byłam w pracy, umierałam poprostu :pogrzeb: a dziś poszłam do pracy, jednak więcej czasu spędziłam w toalecie zamiast przy biurku, no to mnie wysłali do domu.
Jutro ide na usg...ciekawe ile urosła fasolka :drapanie:
Pozdrowionka
-
Współczuję Ci kochana...trzymaj się!!! No i czekam na wieści po USG :-)
-
Moja bidulka :przytul: :przytul: :przytul:
Życze Ci dużo zdrówka i wytrwałości.... widać trzeba to poprostu przeczekać.... :przytul:
I czekamy na relację z USG Myszuleczki II :skacza:
-
Oj współczuje samopoczucia :przytul:
-
no to trzymaj się i wypoczywaj
czekamy na relację :tupot:
-
no to trzymaj się i wypoczywaj
dokladnie :przytul:
-
Tak tak odpoczywaj, a jak już będziesz wypoczęta i fasolka będzie po sesji zdjęciowej to nie zapomnij co forumki lubią najbardziej :brewki: . Czekam na zdjęcia fasolki.
-
Witam wszystkich :)
Dzis wystartowalam do pracy :popija: czuje sie juz lepiej. Postanowilam powiedziec dziewczynom w pracy. Obie zgodnie powiedzialy, ze "tak myslaly, bo ogromnie duzo jadlam :shock: no i te mdlosci rano" Czuje sie troche lzej. Wiem,ze one tam miedzy soba beda rozne rzeczy gadaly na moj temat, chociaz jedna z nich nie moze nic zlego powiedziec, bo sama zaszla jak miala 18 lat a dzis ma 9-letniego synka, i przede wszystkim wiem, ze one juz sie ciesza, ze niedlugo mnie tu nie bedzie, bo na dzien dzisiejszy nie mam zamiaru wracac do pracy po macierzynskim.
Za 2 godzinki jade na usg. Zdjecia nie obiecuje, bo tu nie daja zdjec ale moze jak poprosze... :drapanie: napewno dam znac co i jak.
-
olkahof, czekamy na wiesci :przytul:
a nimi sie nie przejmuj niech gadaja co chca :drapanie: :brewki: :brewki:
-
olkahof, pamiętaj że my Ciebie wspieramy,
nie martw sie gadaniem koleżanek z pracy - co prawda nie rozumiem ich zachowania,
nie będę tego komentować :???:
a my czekamy na dobre wieści o dzidziusiu :przytul:
-
Oleńka pewnie juz zbiera się na USG Małej Myszulki(a) :)
Nie przejmuj sie koleżankami i róbh swoje dopóki dasz radę, a jak nie to na L4 i niczym sie nie pzrejmuj, teraz Mała(y) jest najwazniejszy :) :przytul:
-
Dużo siły zatem życzę, choć widzę, że powoli wraca :)
-
Olunia, a moze jednak da sie wydebic zdjecie...tak jestem ciekawa pierwszej foty fasolindy :taktak:
-
Olcia współczuje samopoczucia :przytul: - dla pocieszenia powiem, ze czuje sie chyba bardzo podobnie :mdleje:
Czekam na wieści z USG!! :tupot: :tupot: :tupot:
-
oj niektórzy są wścibscy i niby po co...nie przejmuj się nimi...moze kiedys zmądrzeją i myśl o sobie :taktak:
Czekam na zdjątko maleństwa... :tupot:
-
No to niespodzianka dla was, bo jest i fotka!!!
Zrobiłam też zdjęcie pierwszego usg jeszcze z Polski dla porównania :)
4 tydzień
(http://images21.fotosik.pl/215/6ec4b3822fe830d4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
6 tydzień 5 dzień (dziś)
(http://images21.fotosik.pl/215/c38a98ac6e6fc1b2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images20.fotosik.pl/270/0ee81853763eaed0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wszystko jest ok, kruszynka ma około 9 mm i widziałam już serduszko!!! Na dzień dzisiejszy data porodu to 15 grudzeń
Następne usg 17 maja (będą obliczać dokładny termin porodu) a 24 maja wizyta u położnej :)
-
No sliczna niunia :) Ani sie obejrzysz a bedziesz tulic ja do serduszka :) Ciesze sie z ewszystko OK :)
będą obliczać dokładny termin porodu
Ciekawe jak to beda robic :P Ponoc najbardziej prawdopodobny to termin z 1-go USG lub/i wg OM :)
-
Ale śliczna myszulkowa fasolka :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
olkahof, sliczna fasolka :brawo_2: :skacza: :brawo_2: :skacza: :brawo_2: :skacza:
-
Olcia - gratuluje :) fasolka jak sie patrzy :brawo_2:
-
:skacza: :brawo_2: :brawo_2: Olcia, naprawde śliczna fasolka. Ciesze się ,że już lepiej się czujesz i że powiedziałaś dziewczynom z pracy. A tym co sobie myślą się nie przejmuj. :uscisk:
-
Zdjęcia świetne a zapowiada się świetny prezent pod choinke :hahahaha:
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
zawsze się wzruszam gdy widzę takie zdjęcia
Trzymaj sie mocno!! :uscisk:
-
Przez łąki i pola pędzi fasola.. i to jaka ładniutka :) Gratuluję po raz kolejny :)
-
Ja się powtórzę, a co tam: piękna fasolinka :brawo_2: :brawo_2:
-
Olus witamy fasoline na forum :skacza: :skacza: :skacza:
-
o kurcze no to fasolka pełna gębą :skacza:
-
pięknie rośnie fasolka :skacza:
-
Sliczne malenstwo :skacza:
-
Taki żuczek malutki!!! :brawo_2:
-
fajna fasolka!!!
-
śliczna fasoleczka, dbaj o was :)
-
Jaka śliczna Mała Myszulka(ek) :)
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
Tatko był na USG? Jak wrażenia ?
-
Tatko był na USG? Jak wrażenia ?
niestety nie, bo nie mogl sie wyrwac z pracy, ale na nastepne mowil, ze napewno pojdzie
Dziekuje za mile slowka :przytul:
Dzis czuje sie tak nijak... Jutro wylatujemy do Paryza i chcialabym czuc sie dobrze przez te 3 dni.
-
olkahof, masz prawie centymetr szczęścia :brawo_2: a teraz to już pewnie więcej :skacza:
-
Dzis czuje sie tak nijak... Jutro wylatujemy do Paryza i chcialabym czuc sie dobrze przez te 3 dni.
Oleńko to tego Ci życzę, no i miłej podrózy!!!!
-
Olcia jeszcze ja się zachcwycę zdjęciem fasolki :skacza: cudnie :brawo_2:
Mam nadzieję, że się będziesz dobrze czuła i podróż będzie udana, trzymajcie się cieplutko :uscisk:
-
Miłej podrózy :uscisk:
-
ale foty! szok :skacza: sliczna fasolka! :przytul:
milej podrozy!!! :przytul:
-
milej podrozy
dokladnie :skacza:
-
Have a nice time in Paris :) :przytul:
-
:skacza: udanej podróży :skacza:
ehhhhh Paryż :Wzruszony:
-
Udanej podróży i dobrej zabawy w Paryżu :)
-
Oleńka pewnie bawi sie świetnie i miejmy nadzieję, że Mała Myszulka pozwala jej na to :)
Pozdrawiamy i czekamy na Ciebie :) :przytul:
-
hej kochane!!!
Wrocilam, bedzie relacyjka, w tym tygodniu. Bylo cudownie!!!
Czuje sie chyba dobrze, ale znowu mam duzo pracy :(
-
olkahof, czekamy na wiesci :skacza: :tupot:
-
jejuu Ola co ze mnie za skleroza GRATULACJE !!!!!!!!! Sliczna fasolka i bedzie sliczny dzidzius po takich ładnych rodzicach ja nie wiem czytam Twój watek a jeszcze nie napisałam
czekam na relacje z Paryza
-
czekam na relacje z Paryza
jak my wszystkie :D :tupot: :tupot: :tupot:
-
Oluniu witaj znowu :) :przytul:
-
czekam na relacje z Paryza
jak my wszystkie :D :tupot: :tupot: :tupot:
i ja, i ja! :tupot:
-
Forumki obiecuje, ze relacja bedzie, postaram sie w tym tygodniu.
Poki co jestem na nic nie mam czasu, nawet polezec :( Po tych wszystkich wyjazdach nawet sie jeszcze nie oporzadzilam. Juz mnie wkurza ta moja robota a raczej jej godziny :popija:
W samolocie z Paryza odbyla sie powazna rozmowa miedzy mna a Irkiem, powiedzialam mu szczerze co czuje, co mysle, czego sie boje, a on mi... Ja mam nadal wiele watpliwosci i pewne z nich nawet zaczynaja mnie dolowac i nurtowac. Chyba to dlatego, ze nie mam z kim o tym pogadac... Irek ma swoje poglady i pewnych spraw poprostu nie rozumie...
Chyba poprostu mam kryzys...zawsze tak jest po przyjezdzie z Polski...czuje sie taka....sama. No ale nic, to minie.
Przede mna dlugi weekend (wolny poniedzialek-swieto w UK) zapowiada sie calkiem ciekawie- znajomi przyjezdzaja, nasz slubny swiadek i przyjaciel ma urodziny, no i w sobote idziemy na kabaret Ani Mru Mru. W sumie chcialam wypoczac, ale co tam...
-
Myszulko jak Ci bedzie smutno to pędź do nas :przytul: My zawsze przytulimy, ucałujemy zmęczoną buźkę :) :przytul:
Odpoczniesz jak znów wpadniesz w rytm i wszystko w główce Myszulkowej sobie poukładasz :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Jesteśmy zawsze dla Ciebie :skacza:
-
AndziaK, dziekuje kochana :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
no i w sobote idziemy na kabaret Ani Mru Mru.
super!! sa obledni!!! :skacza: juz zazdroszcze! :los:
co do Waszej sytuacji.. mysle, ze kazda ma takie okresy kiedy wydaje jej sie, ze ten Mezczyzna jest calkiem obcy.. ze nie potrafi nic zrozumiec.. ja po prostu nie przestaje mu nadawac .. w koncu zawsze zaczyna rozumiec.. u Was tez na pewno tak bedzie :przytul:
-
co do Waszej sytuacji.. mysle, ze kazda ma takie okresy kiedy wydaje jej sie, ze ten Mezczyzna jest calkiem obcy.. ze nie potrafi nic zrozumiec.. ja po prostu nie przestaje mu nadawac .. w koncu zawsze zaczyna rozumiec.. u Was tez na pewno tak bedzie
nie nie nie, to nie tak... ani przez moment nie wydal mi sie obcy, tylko jak rozmawialismy to dla niego wszystko bylo super, jakby nic w naszym zyciu mialo sie nie zmienic (moze to dlatego, ze marzyl juz jakis czas o dziecku) a to nie tak, bo zycie wywroci sie do gory nogami i juz od pewnego dnia bedzie nas trojka a nie dwojka i tak do konca zycia...
I to nie ze ja tragizuje, czy nie chce dziecka czy cos... tylko ogolnie chodzi mi o to, ze faceci nigdy nie chodzili w ciazy i pewnych rzeczy z nia zwiazanych nie rozumieja...
super!! sa obledni!!!
ja powiem szczerze, ze tez sie ciesze, bo lubie ich, no i my tutaj nigdy nigdzie nie wychodzimy :mdleje:
-
Olciu :przytul: ściskam seredecznie - i doskonale rozumie Cię co czujesz - my -babeczki zawsze widizmy rzeczy w szerszej perspektywie niestety :drapanie:
A poza tym teraz udzielaja nam się dopdtakowo hormonki więc czasem bywa..całkiem "dupaśnie" a czasme rewelka :taktak:
Ściski i pamiętaj, że masz nas :)
Swoją droga - równy tydzien róznicy jest w naszych fasolkoch :)
-
nie nie nie, to nie tak... ani przez moment nie wydal mi sie obcy, tylko jak rozmawialismy to dla niego wszystko bylo super, jakby nic w naszym zyciu mialo sie nie zmienic (moze to dlatego, ze marzyl juz jakis czas o dziecku) a to nie tak, bo zycie wywroci sie do gory nogami i juz od pewnego dnia bedzie nas trojka a nie dwojka i tak do konca zycia...
I to nie ze ja tragizuje, czy nie chce dziecka czy cos... tylko ogolnie chodzi mi o to, ze faceci nigdy nie chodzili w ciazy i pewnych rzeczy z nia zwiazanych nie rozumieja...
aaaaa no to ni ema sie w ogole czym martwic: oni maja tak, ze dla nich problem jest gdy sie pojawi.. wiec po co maja teraz o tym myslec :los: nie lubia gdybac i zamartwiac sie na zapas.. mysle, ze jak brzusio zacznie rosnac to i do Przyszlego Taty zacznie docierac wszystko.. :przytul:
-
Swoją droga - równy tydzien róznicy jest w naszych fasolkoch
no tylko mi sie moze zmienic data o kilka dni, bo 17 majai ide na usg zeby polozne obliczyly dokladna date, bo jak narazie wychodzi na to, ze liczenie od daty ostatniej @ nie zgadza sie z tym co powiedzial lekarz, wiec zobaczymy, moze moj termin bedzie bardziej zblizony do twojego hehe
oni maja tak, ze dla nich problem jest gdy sie pojawi..
wlasnie, gdzies o tym czytalam, ze tatusiowie tak naprawde czuja, ze jest dziecko jak juz ono pojawi sie na swiecie :los: i podobno dlatego tak zacheca sie tatusiow do uczestniczenia w usg
zreszta Irek ostatnio tak sie na mnie patrzyl i patrzyl i mowi: "jak go nie bedzie tego brzdaca z nami to nie uwierze"
nic dodac nic ujac ;)
-
:uscisk: faceci sa z marsa. Oj czekam z niecierpliwością :tupot: :tupot: na relacje z miasta zakochanych. A jak samopoczucie?
-
tatusiowie tak naprawde czuja, ze jest dziecko jak juz ono pojawi sie na swiecie i podobno dlatego tak zacheca sie tatusiow do uczestniczenia w usg
ja też postanowiłam, ze na kolejne USG 30 maja - juz po 12 tyg biore A. zeby zobaczył maleństwo :) Będzie wieksze, łatwiej dojrzy..i specjalnie nawet umówiłam się na 20 dopiero, zeby czasem go praca nie zatrzymała :)
-
zreszta Irek ostatnio tak sie na mnie patrzyl i patrzyl i mowi: "jak go nie bedzie tego brzdaca z nami to nie uwierze"
:hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: dobre
-
tylko ogolnie chodzi mi o to, ze faceci nigdy nie chodzili w ciazy i pewnych rzeczy z nia zwiazanych nie rozumieja...
AMEN :los: pamiętaj o tym jak będziesz miała nastepny spadek kondycji emocjonalnej NAJNORMALNIEJSZY w ciazy :los:
Daj mu szanse jak zacznie kopac a brzuch podskakiwac :los:
-
olkahof, Super zdjęcia z USG...takie wzruszające. Dobrze że wszystko jest ok.
A jeśli to będzie 17 grudzień to na tydzień przed Bożym Narodzeniem...cudowny prezent.
Nie martw się. Wszystko będzie dobrze.
A Twój mąz też na pewno się nad tym wszystkim zastanawia, ale mężczyźni raczej po sobie nie pokazuja,że coś ich martwi. WEolą się zamknąć w sobie i bić się z myślami.
-
Ola, jak fajnie... Paryz.....Jak ja bym chciala tam pojechac.......Czekam ze zniecierpliwieniem na foteczki!!!!! A co do pogladów i zachowan facetow - niestety jest troche prawdy w tym, ze pochodzimy z roznych olanwt i roznie na pewne sprawy patrzymy - ale na szczescie, zwykle udaje sie wszystko pogodzic i dojsc do porozumienia :) Pozdrawiam Was goraco!!! :skacza:
-
Olus: cudnie, ze mogliscie pojechac do Paryza..piekne miejsce na podroz poslubna.
niestety jest troche prawdy w tym, ze pochodzimy z roznych olanwt i roznie na pewne sprawy patrzymy
Dokladnie. Kurcze, nigdy o tym nie myslalam jak bedzie sie zachowywac moj maz jak bede w ciazy :drapanie: Jak zobaczy to uwierzy..hmm :mdleje:
-
Olunia hop, hop gdzie jesteś? :drapanie:
-
Kurde, chwile mnie nie bylo a tu zdjecie FASOLI :skacza: i wycieczka do Paryza.
Wszystkie lataja do Paryza, ja tez chce :los:
-
Olunia hop, hop gdzie jesteś?
bylam chora, ale juz wrocilam
moje ciazowe dolegliwosci sie nie uspokoily wrecz przeciwnie... nie bylam w pracy dwa dni w zeszlym tyg, wczoraj byl bank holiday, dzis wrocilam do pracy, patrza na mnie spod byka... tylko sie denerwuje niepotrzebnie...
ogolny kryzys jednym slowem...
nawet jeszcze nie zgralam zdjec z aparatu, ale zrobie to i relacja z PAryza bedzie
-
bylam chora, ale juz wrocilam
moje ciazowe dolegliwosci sie nie uspokoily wrecz przeciwnie... nie bylam w pracy dwa dni w zeszlym tyg, wczoraj byl bank holiday, dzis wrocilam do pracy, patrza na mnie spod byka... tylko sie denerwuje niepotrzebnie...
ogolny kryzys jednym slowem...
nawet jeszcze nie zgralam zdjec z aparatu, ale zrobie to i relacja z PAryza bedzie
Moje biedactwo :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Trzymaj się dzielnie, a na te babska nie patrz, szkoda nerwów :boks_4:
-
Olcia ja wiem, że łatwo mówić, ale szkoda Waszego zdrowia na takie babskie byki :uscisk:
-
Oluś :przytul:
-
olkahof, Ty się praca nie przejmuj -dzidzia ważniejsza; a niech się napatrzą-może któraś jeszcze zajdzie ;)
-
Oluś ściskam Cię mocno... :przytul:
a niech się napatrzą-może któraś jeszcze zajdzie
hehe dobre :los:
-
Trzymaj się Olu :przytul:
-
:przytul: :przytul: :przytul: Olunia trzymaj sie cieplo kochana :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
Wraxja do naS SZYBCIUTKO. :przytul: :przytul:
-
Czekam i ja :)
-
Czas ruszyc troszke ten watek.
Od razu was przeporaszam, na zgrywanie zdjec niestety nie mam czasu. Zapatruje sie moze na nastepny tydzien, poniewaz Irek ma nocki.
Ogolnie wszystko jest ok. Czekam do nastepnego czwartku- ide na usg, beda wyliczac date porodu, nie napisze, ze dokladna, bo dokladnie to nigdy nie wiadomo. Jednak liczac od daty ostatniej miesiaczki data nie zgadza sie z wiekiem plodu, ktory wyliczono podczas ostatniego usg.
Chcialabym juz wiedziec, ze wszystko jest ok, bo mam jakies zle mysli ostatnio... :pogrzeb: duzo sie niestety denerwuje ostatnimi czasy, a wiem, ze nie powinnam, i niestety malo odpoczywam...
-
na pewno wszystko będzie dobrze, nie przejmuj się i odpoczywaj
-
już się nie martw - wszystko będzie dobrze :przytul:
-
olkahof Nie martw się na zapoas. To szkodzi i tobie i maleństwu. Wszystko będzie dobrze. :przytul:
-
napewno jest dobrze :skacza: pewnie dolegliwosci daja Ci w kosc :drapanie:
-
Olcia nie martw sie na zapas :przytul: Każdej z nas towarzyszy niepokój... :( niestety :mdleje: ZObaczysz niniu na monitorze to sie uspokoisz - ja dopero 30 maja mam wizyte..ehhhhhh - mam nadzieje, ze zrobi mi wtedy usg genetyczne, zeby choc troche odetchnąć :drapanie:
-
Chcialabym juz wiedziec, ze wszystko jest ok, bo mam jakies zle mysli ostatnio...
niczym się nie zadręczaj! Ja też się denerwowałam, bo nasz Kropek był "młodszy" niż by wynikało z ostatniej miesiączki, ale lekarz powiedział, że tak może być, bo miałam późno owulację. A z dzidziulkiem jest wszystko ok! U Was na pewno też :) Powodzenia!
-
:uscisk: nic sie nie martw i ODPOCZYWAJ :boks_4:
-
:uscisk: :uscisk: Olka nie zamartwiaj się, bo to nic nie da. Bedzie dobrze. :uscisk:
-
Myszulko a co to za smutaski ? :przytul:
Uszka do góry :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Dziendobry wszystkim :)
Dziekuje za mile slowa. Staralam sie odpoczywac w ten weekend. Obiecalam sobie ruszyc cos z relacja ze slubu i Paryza, ale faktycznie ten cenny czas wolalam spedzic na odpoczynku. Zeby wszystkiego bylo malo, to Irek zachorowal :popija:
No ale nic, po tych gorszych dniach przychodzi czas na lepsze :drapanie:
-
ale faktycznie ten cenny czas wolalam spedzic na odpoczynku.
o ! taka decyzja mi sie podba :)
my poczekamy :)
-
po tych gorszych dniach przychodzi czas na lepsze
na pewno tak będzie - trzymaj się mocno :przytul:
-
Bedzie ok, dużo zdrówka dla Męża :przytul:
-
Dużo zdrówka dla Irka :przytul:
A Ty wypoczywaj Myszulko :)
-
Olcia - teraz mysl glownie o sobie i Irku - nie przejmuj sie praca! Teraz Wy jestescie najwazniejsi :) Pozdrawiam Was goraco!!!!
-
Olciu trzymam kciuki za Was :przytul: Z Dzidziunią na pewno wszystko dobrze, Irek też pewnie zaraz dojdzie do siebie! A Ty dużo odpoczywaj :przytul:
-
Olus tulam mocno! :przytul: nie martw sie wszystko bedzie w porzadeczku! :skacza:
i zycze zdrowka Irkowi!
-
Olus :przytul: :przytul: :przytul:
Zobaczysz wkrotce wyjdzie sloneczko :skacza:
-
Ech dziewczyny, ja nie wiem już sama...Boję się... coś dziwnego się ze mną dzieje...
Dziś znowu czuję się fatalnie- wymioty itp... znowu krwawienia tym razem jednak razem z krwią widoczne są skrzepy, sama nie wiem co to jest :popija:
Nie byłam dziś w pracy, jutro też chyba nie pójdę. Leżałam dziś cały dzień, jutro też będę odpoczywała, w czwartek już idę na usg, może tam mi coś poradzą. Podczas dzisiejszej kąpieli bolał mnie brzuch, takie jakby dziwne skurcze właściwie skurczyki...
Zamiast utyć to ja schudłam 3 kilo...
Staram się nie myśleć, nie martwić się... czuję się źle, nie mam z kim pogadać, kogo się spytać...
Kompletna klapa :pogrzeb:
-
olkahof, a nie mozesz iść szybciej do lekarza??
Trzymaj się
-
:przytul: Trzymaj się Olka. Nie martw się na zapas bo to jeszcze pogorszy Twoje samopoczucie. Masz racje, leż , odpoczywaj. Mam nadzieje że wszystko będzie w porządku. :uscisk: :uscisk:
-
Oleńko kochana :przytul: trzymaj się :przytul: ale Martyna ma rację, jeśli czujesz się źle to chyba lepiej jak najprędzej udać się do lekarza :drapanie: będziesz spokojniejsza wiedząc że dzidziusiowi nic nie jest
-
hej Oleńko...lepiej się nie martwić i iść szybciej do lekarza...po co masz się denerwować :przytul:
-
Podzielam zdanie innych dziewczyn i lepiej udać szybciej się do lekarza. Po co masz się jeszcze tyle zamartwiać.
-
Ola, do lekarza koniecznie idź wcześniej :przytul: Lepiej sprawdzić te dolegliwości :przytul:
-
Ola idź koniecznie do lekarza - ja też miałam plamienia i jakieś skrzepy i dostałam luteinę i już jest wszystko oki
mam nadzieję, ze dzis już czujesz sie lepiej
czekam niecierpliwie na wieści do ciebie
:uscisk:
-
olkahof, trzymaj się - będzie dobrze :przytul: relacjonuj nam tutaj co się dzieje bo my się martwimy o Was
-
olkahof, wypoczywaj ile się da, a jak masz szansę to kontaktuj się z lekarzem,
może wystarczy przepisać jakiś lek i będzie lepiej, a Ty będziesz spokojniejsza
-
Tutejszy system jest tak cholernie dziwny i niedorzeczny, ze coraz bardziej mnie to wkurza.
Jakis cholerny kryzys mnie dopadł i to nie tylko w związku z ciążą tylko ze wszystkim...
Zdecydowałam, że pójdę jutro na usg...powiem wszystko i zobaczymy jak oni na to zareagują. Ewentualna ostatnia szansa to wizyta u położnej 24 maja. Jeśli ta wizyta nie wyjaśni wszystkiego na co liczę, to zdecydowałam, że pojadę do Polski na kilka dni.
Dziękuję kochane za troskę :przytul:
-
olkahof, masz racje z pomyslem wizyty w PL , bylam w Angli i wiem jaka jest u nich opieka medyczna :mdleje:
Najwazniejsze jest dobro fasolki :uscisk: wsztystko bedzie dobrze :uscisk:
-
Muszulko zapylaj do lekarza, a jak tam jest z nimi :pogrzeb: to wracaj tutaj.... Dzidzia jest najważniejsza i Ty oczywiście :przytul: :przytul: :przytul:
Mooocno przytulam :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Olka, a nie będziesz się bała lecieć samolotem? Bo wiesz niektórzy mówią że na początku i pod koniec ciąży nie powinno się latać z powodu zmiany ciśnienia może to być niebezpieczne dla dzidzi. A skoro już coś cię martwi. Ale jak będziesz u położnej to zapytaj się co ona sądzi na ten temat. Trzymaj się cieplutko. :przytul: :przytul:
-
Olcia trzymajcie się razem z fasolką dzielnie i cieplutko. :uscisk:
-
Z tymi samolotami to bujda ja w 3 miesiącu leciałam do anglii, mój gin nie widział żadnych przeciwskazań, a przez pierwszy miesiąc brałam leki na podtrzymanie. Opieka fatalna, powinnaś jak najszybciej iść do lekarza z krwawieniami nie ma żartów. Trzymaj się cieplutko :przytul: :przytul: :przytul:
-
morgaina, Jeśli chodzi o samoloty to jak napisałam "że niektórzy mówią". Bo gimekolodzy mają różne zdania na ten temat. Na nic nie ma reguły.
-
Oluś :przytul: :przytul: :przytul:
Koniecznie do lekarza ... ale skoro usg juz tuż, tuż - to chyba taki lekarz wie co robi, i chyba ma uprawnienia do dawania jakis recept i zaleceń?? A tej połoznej nie da sie przypsieszyć??
Ja mysle, ze pomysl z wizyta w Pl nie jest zły.... tutaj umieja się zjamowac cieżarówkami!! :przytul:
Olus pamietaj nie zadręczaj sie i tak jak piszesz odpoczywaj...jak najwiecej :przytul:
-
Trzymaj sie cieplutko i odpoczywaj :uscisk:
-
Olka trzymaj się i idź do tego lekarza. A jak nieiwele ci pomogą to ten pomysł z przyjazdnm do Polski jest bardzo dobry. Odpoczywaj i daj nam znać co ci powiedzieli.
-
Oleńko, trzymak kciuki bardzo mocno.
Za Ciebie i fasolkę.
Musi być dobrze, dbaj o siebie Kochana :przytul:
-
Olus :przytul: - co slychać? Mam nadzieje, że czujesz sie lepiej :przytul:
-
Forumki kochane dziękuję za ciepłe słowa.
Otóż byłam wczoraj rano na usg, z dzidzią wszystko dobrze. Wyliczyli, że jest 10 tygodni i 3 dni czyli o jakiś tydzień więcej niż twierdzili wcześniej. Położne i lekarka zdziwili się natomiast moją wagą i stanem zdrowia. Wysłali mnie do szpitala.
Dziś jestem już w domu na lekach i zwolnieniu. Moje poranne mdłości wyczerpały mnie na tyle, że się odwodniłam i mocno osłabiłam. Podali mi kroplówki, a teraz jestem na lekach. Mam zostać w domu cały następny tydzień i udać się do lekarza po kolejne zwolnienie.
I odpoczywać do czasu aż mdłości miną czyli jeszcze jakieś 3-4 tygodnie góra.
No i najbardziej ciesząca mnie sprawa- już wiem do kogo i gdzie się udać w razie czego. Mam teraz większy zasób informacji niż wcześniej i mnie to cieszy.
Rozmawialiśmy dziś z mężem o wakacjach i urlopie. Zdecydowaliśmy, że pojedziemy nad polskie morze na około 10dni i potem do Grudziądza jeszcze na kilka- żebym mogła zrobić sobie badania. Cieszę się, to dobra decyzja, połączenie przyjemnego z pożytecznym.
Tutaj następne usg w 19tym tygodniu. No i wizyta u położnej w następnym tygodniu.
Cieplutkie pozdrowionka dla was kochane :przytul:
-
Bardzo sie ciesze ze juz wszystko dobrze :przytul: Odpoczywaj, jedz witaminki, korzystaj ze sloneczka.. :skacza:
-
dzieki bogu że wszystko jest dobrze
dbaj o siebie kochana
-
Całe szczęście, że wszystko ok. Oby tak już zostało. Dużo wypoczywaj i dbaj o was :D
-
Olka nie martw się już. Widzisz z dzidzią wszystko ok.Teraz zadbaj o siebie i maleństwo. Dużo wypoczywaj :uscisk: :przytul:
-
Ola dobrze ze wszystko jest ok. Teraz tylko dużo odpoczywaj i dbaj o siebie i maleństwo. :przytul: :przytul: :przytul:
-
Super, że wypoczywasz na zwolnieniu :!: tylko sie nie przemęczaj...a urlop w Polsce :d dobra sprawa :D :skacza:
-
odpoczywaj w takim razie i dobrze sie odzywiaj :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
:przytul:
Odetchnęłam z ulgą.
Cudownie, że wszystko w porządku.
Dbaj o siebie bardzo Oleńko.
O Was dbaj :*
-
Olenko ciesze sie ze wszytsko jest dobrze, bo jak wszytskie forumki, rozniez martwilam sie o Ciebie. Teraz odpoczywaj i mysl o sobie, dzidzi i mezusiu :)
-
Oluś :przytul: jak ja sie ogromnie ciesze, ze z Toba i dzidzią wszystko w porządku :blagam:
Teraz sluchaj zalecen lekarzy - dobrze z emas zzwolnienie - zostan na ni tak dlugo jak tlyko bedziesz czula z epotrzbeujesz i że to zrobi dobrze tobie i maleństwu :)
Pomysl z wakacjami doskonały - ja tez mysle o naszym pięknym, polskim morzu :skacza:
-
Cieszę się że dzidzia zdrowa...tylko na siebie uważaj :uscisk: Dobrze że w końcu się Tobą tam zaopiekowali...a plany wakacyjne :skacza: uwielbiam nasze morze... :taktak:
-
Olciu cieszę się, że wsio jest OK z Małą Myszulką :)
Teraz odpoczywaj dużo i pomyśl czasem o nas :)
-
Super wiadomość Olu! Dbaj o siebie bardziej niz zawsze! Na pewno wszystko już będzie dobrze! Buziale!
-
:D :D :D :D :D :D :D :D :D
GRTAULUJĘ SERDECZNIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie mogłaś sprawić sobie i swojemu mężowie lepszego prezentu ślubnego...
Życzę zdrówka:)
-
Witam kochane forumki. Od razu was przepraszam, że tak rzadko zaglądam, ale mam nadzieję, że rozumiecie sytuację.
Czuję się już lepiej, leki pomagają i jem więcej niż wcześniej. Na zwolnieniu chyba zostanę jeszcze następny tydzień, chociaż już pisali do mnie z pracy. Dziś pojadę na chwile zanieść zwolnienie i zobaczymy.
Pozdrawiam cieplutko
-
Olcia pracą się nie przejmuj - najwazniejsze jest Wasze zdrowie - ściski :przytul:
-
Tak jest. Zdroowko, to podstawa :) Bez niego nie ma nic :(
-
pracą się nie przejmuj - najwazniejsze jest Wasze zdrowie
no właśne ważniejsze jest Twoje zdrówko :)
-
Cieszę się że jest coraz lepiej...a praca nie zając ;)
-
Ciesze sie że znalazłaś lepszego lekarza i masz iwecej informacji i że wracasz do zdrówka- koniecznie uważaj na siebie i sie oszczędzaj a praca się nie przejmuj, teraz masz świete prawo byc na zwolnieniu i tak nie mogą Ci nic zrobic :D
Miłych wakacji nad morzem :)
-
Olcia praca się nie przejmuj, bo nie warto. Teraz Wy jesteście najważniejsi :)
-
Pewnie ,z epraca sie nie przejmuj bo nie ma sensu , najwazniejsze jest teraz Wasze zdrowie i dobro . Trzymajcie sie cieplutko :)
-
Oleńko :przytul:- co u Ciebie, u Was ??? ::)
-
włąśnie.........jak się macie...........???
-
??? co tutaj tak cihco, Olaaaaaaa -co jest ?
-
Olcia odpoczywasz? Odpoczywaj :)
-
Olciu, dawno mnie tu nie bylo, przepraszam.
Mam nadzieje, ze czujecie sie z dzidzia juz lepiej, rosniecie i nabieracie sil.
Myslami jestem z Wami, buziaczki :przytul:
-
Dziewczynki bardzo was przepraszam, ale staram się ograniczyć korzystanie z komputera.
Wszystko u nas w porządku. Czujemy się dobrze, wiadomo jednego dnia lepiej jednego gorzej. Tabletki pomagają, ale niebawem je odstawie, bo to już 12 tydzień leci wiec powinno byc coraz lepiej.
Po spotkaniu z położną wiem dużo więcej, ale wakacje w Polsce i wizyta u polskiego lekarza nadal aktualna. Położna stwierdziła, że nie powinnam wracać do pracy na pełen etat, bo mój organizm nie wytrzyma i znowu wyląduje w szpitalu. Narazie jestem jeszcze na chorobowym. Do Polski chcemy jechac 6 lipca na dwa tygodnie. Najpierw nad morze, potem kilka dni w Grudziądzu. To jest właściwie teraz na topie temat hehe. Bardzo się cieszę na ten urlop. Dobrze nam zrobi, bo ostatnio trochę jakby dwa osobne światy... No nic teraz czekam na potwierdzenie z pracy czy będę mogła wziąć ten urlop w lipcu.
Obiecuję niebawem zaglądać częściej, narazie odpocynek na pierwszym miejscu.
Pozdrawiam serdecznie :)
-
olkahof ciesze sie ,ze wszystko w porzadku :uscisk: natomiast co do wizyty lekarskiej w PL masz calkowita racje i popieram Cie :ok:
Zycze zdrowka i trzymajcie sie cieplutko :id_juz:
-
Olenko - fajnie że zajrzałas - uspokoiłas nas!!
3mam kicuki za urlopik - napenwo sie uda go dostać..a plan jest wysmienity - morze, rodzina, lekarz :)
Ściskam mocnoooo :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
olkahof uważaj na siebie,
dobrze że masz urlop w PL, odpoczniesz troszkę i naładujesz akumulatory ;D
-
Oluniu cieszę się, że u was wsio OK :)
Urlop postawi Cie na nogi, ale tak jak mówiła położna lepiej nie wracaj do pracy na cały etat, poradzą sobie, a Myszulka Junior(ka) wazniejsza :)
Przytulam mocno ;) ;) ;)
-
:przytul: :przytul: Dziewczyny mają racje, nie powinnaś pracować na cały etat. A wakacje i odpoczynek nad naszym morzem to super pomysł. Trzymajcie się cieplutko.
-
Olu dbaj o Was :)
życze szybkiego powrotu do pełni zdrowia :)
-
Oluniu ciesze się, ze wszystko jest ok!!
Trzymaj sie cieplo i wypoczywaj z dzidzią :przytul:
-
Dziewczyny dobrze mówią - Wasze zdrowie jest najważniejsze, a praca nie zając, to nie ucieknie. Trzymam kciuki za lipcowy urlop. Dbaj o Was :przytul:
-
tu nie zaglądałam, tym bardziej cieszę się, że macie się dobrze z dzidziusiem :) Odpoczywaj i od pracy jak najdalej, przeca fasolek jest najważniejszy ;D
-
Olcia daj znać raz na jakis czas co słychac..bo :tupot: :tupot: :tupot: i martwimy sie o Ciebie :przytul:
-
Myszulko co u Ciebie? ???
-
Myszulko co u Ciebie? ???
wlasnie? ???
-
Witajcie forumki.
U nas całkiem dobrze. Przybieram na wadze, odpoczywam i oboje z mężem wyczekujemy urlopu.
Plany się troszkę zmienił, bo musimy jechać samochodem (żeby móc zakończyć sprawę stłuczki tej jeszcze sprzed dnia ślubu), ale to nawet lepiej, bo będziemy niezależni. 7 dni spędzimy w ośrodku wypoczynkowym w Łebie. Potem kolejne 7 dni w Grudziądzu.
Zła wiadomość jest taka, że spadłam wczoraj ze schodów w domu, poslizgnęłam się i jestem poobijana- mam kilka siniaków, zbitą łydkę i poździerane łokcie, ale nic podejrzanego jeśli chodzi o brzuch i bóle nie zauważyłam. Irek się wystraszył i okrzyczał mnie za noszenie za dużych kapci, bo to przez nie spadłam...
Natomiast ja jeszcze siedzę w domu, jeszcze mam zwolnienie na dwa tygodnie. Wczoraj po wizycie u lekarza dostałam materiały na temat badań pod kątem zespołu Downa, naczytałam się i zmartwiłam trochę, nie wiem co zrobić. Jak wy do tego podchodzicie? Będziecie robiły takie badania? Wiem, że najpierw robi się badania krwi, ale te co są potem, ja nie wiem czy to na moje nerwy na dodatek w innym języku?!
-
Myszulko, uważajcie na siebie. :przytul: :przytul: Do urlopu coraz bliżej, odpoczniesz i odstresujesz sie troche. Nie czytaj za dużo o tych choróbskach , bo tylko będziesz się denerwować. Ja się myśle że jak już będe w ciąży to zrobie różne badania. Nie martw się Olka, wszystko będzie dobrze. :przytul: :przytul:
-
Ola ja robiłam tzw. usg genetyczne
przyznam się szczerze, ze nie myśłałam, ze może byc coś nie tak z dzieckiem a co by było gdyby...nie chcę myśleć
ja zrobiłam to badanie i nie żałuję
uważaj nie siebie słonko i czekam na dalsze wieści od was
-
Myszulko uważaj na siebie, mam nadzieję że nie jesteś za bardzo poobijana. Chorobami już się nie martw, wszystko będzie dobrze.. tylko uważaj na siebie. Pozdrowionka
-
Muszulko kochana uważaj na siebie ! Ale dobrze że nic poważnego sie nie stało :)
Przytulam mocno i ślę buzialki !
Tęsknimy...... :'(
-
Olcia jak sie ciesze ze u Ciebie i maleństwa Ok ;D
A z tymi kapciami to tówj małz ma 10% racji -Popieram Go ::)
A co do badan - ja zrobilam tak jak Anusia usg genetyczne, a zrezygnowalam z reszty badan (krew)... wlasnie po usg w kotrym nie wysżlo nic nieprawidlowego... uznalam, ze nie chce sie denerwować :)
Buziolki...i pisz częsciej 8)
-
O matko! Jak przeczytałam o tych schodach to aż mnie wstrząsnęło. Dziewczyno uważaj na siebie, a za duże kapcie wyrzuć czym prędzej, żeby taka sytuacja już się nie powtórzyła.
I nie czytaj o tym Downie, żeby niepotrzebnie się nie nakręcać. Na USG lekarz zbada przezierność karkową (grubość fałdu karkowego czy jakoś tak) i wsio będzie jasne.
-
olkahof trzymaj sie cieplutko :przytul: :uscisk: uwazaj na siebie , tez mi mina zrzedla jka przeczytalam o upadku :o
Ja sama ostatnio chodze ostroznie , bo te nasze chodniki pozostawiaja wiele do zyczenia .
-
Olu: widze, ze podczas mojej nieobecnosci mialas problemy ze zdrowiem, ale na szczescie juz jest lepiej. Uwazaj na siebie i na kruszynke. Praca sie nie martw. To Twoje prawo i obowiazek dbac o siebie w czasie ciazy. Mam nadzieje, ze urlop dojdzie do skutku i odpoczniecie oboje i bedziecie miec czas nacieszyc sie soba :D
-
Wiecie co, ja już sama nie wiem... U mnie zamiast lepiej, jest coraz gorzej. Marze o tym, żeby pojechać do Polski i zostac tam do czasu urlopu... Irek w dalszym ciągu nie rozumie pewnych spraw i jakby był ciągle przeciwko mnie. Czuję się bardzo samotna, opuszczona i niezrozumiana...przez osobę, na której zrozumieniu zależy mi najbardziej.
Po kilku próbach dotarcia do niego, przyjęłam taktykę ignorancji porostu. Szkoda moich nerwów i tyle. Ostatnio siadając nawet do obiadu nie mamy wspólnych tematów... strasznie to przykre...
Po moim ostatnim wypadku ze schodami, mam okropne bóle pleców, zbite są na to wygląda. Spać nie mogę z bólu... najlepszą metodą na uśmierzenie bólu są częste masaże za pomocą prysznica. Mam jednak nadzieję, że niebawem te dolegliwości ustąpią.
1 trymestr dobiega końca i powinnam poczuć się dużo lepiej... oby to dotyczyło też psychiki.
-
Będzie lepiej, potem gorzej, ale tak niestety jest z nami kobietami w ciąży. A nasz mężczyzni tego nie widzą niestety......ja z moim od miesięcy prowadziłam terapię ignorowania, tłumaczenia, prszenia itd. Ale zadziałała doiero terapia szokowa tzn zabrałam córke i wyjechałam. Nagle zrozumiał że musi ze mną rozmawiać!
-
Olka trzymaj się. Ja nie mogę się jeszcze za bardzo tu wymądrzać bo nigdy w ciąży nie byłam. Faceci nassi są kochani, tylko czemu czasami mam wrażenie jakby mówił do nich po chińsku???? Trzymaj się kochana. :przytul: :przytul: :przytul:
-
Ech dziewuchy... ciężko strasznie jest... nie idzie sie porozumieć... zastanawiam się nad wyjazdem do Polski jeszcze przed planowanym urlopem... może rozłąka pomoże?
-
widzisz, ja nie jestem w ciąży, a czasem czuję podobnie jak Ty...czasem mam wrażenie, ze jak gdyby mąz był przeciwko mnie...
smutne to, ale prawdziwe... trzeba sie nie przejmować i jakos żyć dalej.... podejrzewam że terapia szokowo-wstrząsowa zadziłałaby, ale ja nawet nie mam dokąd wyjechać... a jesli ty masz możliwosć to pakuj się i nie zastanawiaj...czasem ludzie dopiero na odległość zrozumieją jak bardzo są sobie potrzebni...
olka 3mam kciuki, zeby Twój maz przejrzał na oczy i dotarło do niego, że jest Ci potrzebny....
-
Olciu przykro mi to czytac co piszesz :-\ ale prawd ajest taka, ze niestety ONi wiele rzeczy nie rozumieja, albo poprostu inaczje odbierają....
Ja też miewam kiepskie dni, tne sie z A. o byle co.. -nie rozumei kompletnie moich stanów... ale..szkoda na to nerwów....
Ty kochana niestety jesteś dodkaowa z daleka od domu, od rodziny..mzoe faktycznie twój przyjazd do Pl wczesniej i spotkanie się z małżem na urlopie byłby receptą... ::)
A jak z maleństwem, keidy jakaś wizyta?? do kiedy masz zwolnienie lekraskie?? Moze warto zbey ktoś rzucił okiem na to potłuczone plecy??
Ściskam kochana :przytul: i życze spokoju i poprawy nastroju :uscisk:
-
Z tymi naszymi Panami tak juz jest ... ale to nie ich wina ze nas nie rozumieją, to nie Oni skonstruowali tak ten swiat wiec czy tak na serio mozna miec do nich pretensje ? Ja na poczatku tez sie rzucalam ale teraz z perspektywy czasu wiem ze nie miałam racji. Moj Rafal wykazywał - i nadal wykazuje ogromna cierpliwosc w stos. do mojej osoby. To nam sie wydaje ze jestesmy nierozumiane i .Moze za bardzo chcemy zwrocic na siebie uwage " Kochanie teraz ja i moja ciaza jestesmy najwazniejsze " a faceci czesto odchodza na drugi albo jeszcze dalszy plan.
Ja teraz staram sie by miec wiecej czasu dla Rafała, nie gadamy wtedy o małym tylko ogladamy razem mecz czy gdzies staramy sie isc. Albo pozwalam mu by pobuszowal po internecie po stronkach ktore tylko jego interesuja a ja wtedy staram sie "odsunac w cien". Zauwazylam ze to poskutkowało - teraz wie ze jest czas na ciaze i dla niego. Jak jakis czas temu sam zrobil zakupki dla maluszka to mi kopara opadła. Poczuł ze On tez moze w tym wszystkim uczestniczyc w miare swoich mozliwosci.
Faceci tak jak my musza sie oswoic z nową sytuacja - czesto dochodza do tego przy porodzie ale chyba lepiej pozno niz wcale ;)
Uwazam ze "ucieczka" niekoniecznie bedzie dobrym rozwiazaniem - maz moze poczuc sie odrzucony, pomyslec " No pewnie jest w ciazy to juz mnie nie potrzebuje " .
Olkahof zycze by wszystko wrociło do normy o obejdzie sie bez drastycznych posunięc. A z tymi pleckami to Ty kochana biegaj do lekarza !!
-
Myszulko moja Kochana!
Smutno mi, że u Ciebie tak się dzieje, ale faceci juz tacy są i nic ich niestety nie zmieni.... uwazają się za pępek świata i myslą, ze my zawsze powinnyśmy być miłe, uśmiechnięte i zadowolone....
Może kilka dni osobno Wam pomoże....
Trzymam kciuki i mysle o Tobie :)
-
Ja wiem, że w ciąży już tak jest. Czasem czujemy się jak byśmy żyły obok naszych mężów w dwóch równorzędnych światach.
Ja sobie nawet tak pomyślałam, że tak jak ja na początku myślałam, że dziecko przysłoni cały świat (bo tak będzie czy tego chcemy czy nie) i już nie będziemy tylko we dwójkę tylko całe życie już we trójkę... to może teraz Irek myśli i "godzi" się na swój sposób z tym faktem.
Ja myślę, że nadejdzie taki dzień, kiedy wszystko się zmieni. Kiedy Irek też chętnie będzie uczestniczył w przygotowaniach do przyjścia dziecka na świat.
Wiem, że wina leży też po mojej stronie, bo w pewien sposób odpycham go nie mając ochoty na czułości jak kiedyś. Nic na to nie poradzę i sama mam nadzieje, że to ulegnie zmianie.
Z wyjazdem narazie cisza. Plecy bolą już mniej, więc nie ma co panikować z lekarzami.
Jeśli chodzi o maleństwo następna wizyta u położnej 20 czerwca. Potem w Polsce będę u lekarza i po powrocie również kilka kolejnych wizyt. Narazie jednak odpoczywam przed powrotem do pracy. Muszę wrocić do pracy ze względów finansowych-wakacje kosztują przecież, a ja najgorszy okres mam za sobą.
Rozważam rozpoczęcie urlopu macierzyńskiego od października. Na 3 m-ce przed planowanym porodem, zobacze jednak jak będę się czuła. Teraz jestem bardziej obyta z angielskimi przepisami dot. urlopów macierzyńskich i porodów, więc mogę rozważać wszystkie za i przeciw.
Pogoda się poprawiła i mam odrobinkę lepszy nastrój, przeraża mnie nieco powrót do pracy, ale jakoś zniosę te 2 tygodnie przed urlopem. Irek ma 2 tygodnie nocek i to jest bardzo buuu :(
-
Kochana mężczyźni są jak duże dzieciaki. Wychowani przez nadopiekuńcze mamusie nie rozumieją, że nie są najważniejsi. Też mam takie jazdy ze swoim mężem. Najbardziej zła za takie sytuacje jestem na teściową...
-
Oluś doskonale rozumie to o czym piszesz.... ja też nie mam ochoty teraz na żadną bliskośc... nie czuje się jescze na tyle dobrze...
Ja niemal całe dni spedzam sama , moj A. w pracy, wrac apóżno... rozumei, ze potem chc emie cchwile dla siebie prze dkompem czy tv, ale mnei to drazni - zamaist pogadac to... No ale pomału ucyzmy sie i ustalamy pewne reguły :) W koncu jak ja bym pracowała to te zpo poworocie miałabym dosc..i chcialabym chwili dla siebie... a ze siedze w domku na dksiązkami to......
Olus wizyte mamy niemal w tym samym czasie - ja 21 czerwca :)
3maj sie kochana :przytul: ... i zobaczysz wszystko się doskonale ułoży... tylko z naszą cierpliwością w tym naszym stanie bywa różnie :)
-
Olus, jak bedziesz w Polsce i bedziesz chciala pogadac albo cosik daj znac!
:przytul: :przytul: :przytul:
P.S. Sliczny nowy avatarek :D
-
Vall cieszę się, że mnie rozumiesz, od razu lepiej.
Rajdowka dziękuję bardzo :przytul: może uda mi się Irka wyciągnąć do Torunia to może byśmy się spotkali. tylko nie wiem, czy auto będzie sprawne, ale jak coś to zadzwonie.
Dziś jest mój pierwszy dzień kiedy znowu muszę zachowywać się cicho jak Myszka :Swiety: bo I. po nocce. i tak całe dwa tygodnie. Tyle tylko że w nastepnym wracam do pracy :Mdleje_1:
pogoda jest dziś tak okropna, że szok. Mgła, zimno, szaro... zasrana Anglia...
-
olkahof życzymy Tobie dużo zdrowia i cierpliwości dla płci przeciwnej ;)
trzymaj sie mocno!!! :glaszcze:
-
olkahof duzo ,duzo zdrowka zycze :uscisk: trzymaj sie i nie daj sie zadnym problemom ani humorom :)
-
Właśnie skończyłam rozmowę z mamą. Ech czuję się o niebo lepiej. Tak strasznie tęsknię za rodzicami i siostrami...najlepiej bym się spakowała już i poleciała do nich na trochę.
Mama jest na czasie z ciążowymi sprawami, bo Julkę przecież nie tak dawno rodziła. Wybiła mi z glowy jakieś zamartwianie się zespołem Downa czy innymi.
Powiedziała krótko i zwięźle "ty tam lepiej myśl jak pokoik urządzić a nie sobie głowę zaprzątasz"
Trochę skrytykowała moj pomysł kupna przewijaka, bo stwierdziła, że i tak nie bedę go używać, chociażby ze względu na układ mojego domu. Ale mam tą przewagę, że i tak zrobię co będę chciała hehe :twisted:
Jak jej opowiedzialam co się między mną a Irkiem dzieje, to się usmiała jak nigdy- chociaż kogos to śmieszy. A ona chyba potraktowała to typu "ech dzieci dzieci" Wie dokładnie jaka jestem i pewnie myśli, że ja w ciąży to podwójne zło...ale ja przecież nawet do fochów mam prawo. I jej zdaniem Irek godzi się z faktem, że niebawem będzie musiał się mną z kimś podzielić. Może i ma rację.
Tyle miałam jej do powiedzenia, tak się za nią stęskniłam. Chociaż pewnie po tygodniu w jej towarzystwie będę miała już dość, ale potrzebna była mi taka szczera rozmowa. Brakuje mi bliskich tutaj...
Gdyby nie aspekt finansowy, pewnie zdecydowałabym sie jechać do Polski szybciej i odpocząć w towarzystwie rodzinki. Niestety rzeczywistość karze zostać i popracować 2 tygodnie.... :-\
No nic idę do spania...samotna, ale cóż...trzeba przetrwac te 2 tygodnie samotnych nocy...
-
olkahof dasz rade przezwyciezyc to wszystko :ok: uszki do gory :id_juz:
-
Oluś - domyslam sie, ze cięzko jest Ci z daleka od rodziny. Ja chyba nie umiałabym -ja mam moich rodziców 150 km do siebie zaledwie, a sis na m-scu - ja szczególnie teraz codzinnie musze pogadac sobie czy to z mama czy siostra... jakos tak mi wtedy lepiej - tym bardziej ze sis doksonale mnie rozumie - przeciez urodziła Lolka niecałe 5 miesiecy temu :)
Ale zobaczysz juz nie długo będziesz w Pl i nadrobisz rodzinne zaległości :) No i masz nas KOCHANA -nie zapominaj :przytul:
-
Oluniu moja kofana !!!!
Nie zazdraszczam tej Anglii ze względu własnie na odleglość, na brak bliskich koło siebie i na ta pogodę ::)
Ale jeszcze kapkę i wsio bedzie inaczej, będziesz heppi zobaczysz :)
Yyyy nie wiem czy dobrze skumałam... to na macierzyński mozna iść PRZED porodem.... ??? ??? ??? ???
-
AndziaK tak na maciezynski w Angli mozna isc przed porodem ;D
-
Vall bardzo Ci dziękuję i nawet nie wiesz jak się cieszę, że mam WAS :D
Zaczynam się właśnie tego bać. Ja będę w domku z dzieckiem i nie będę miała nawet do kogo pójść. Żadnej cioci, babci... nikogo. Ech, ale nie ja pierwsza i nie ostatnia w Anglii będę miała dziecko- tylko tak mogę to sobie wytłumaczyć.
Andzia tak tutaj na urlop macierzyński można pójść już 15 tygodni przed planowanym porodem. W moim przypadku wypada to na początek września.
Kolejny pochmurny dzień, znowu od rana pada... nie mam dziś poprostu żadnego celu przez tą pogodę.
-
olkahof coś czuję że MY dziewczyny z forum będziemy musiały trochę Ciebie ustawić na właściwy tor ;)
Olu jakby co pisz, pisz dużo - co Ciebie martwi, jak sie czujesz, czy można Tobie jakoś pomóc..
No i masz nas KOCHANA -nie zapominaj :przytul:
święta racja masz nas - no to trzymaj się mocno i dobaj o siebie
-
Olcia...co ja Ci tu moge napisać.....Znam to wszystko od podszewki, bo sama to przezyłam
Staraliśmy się z Rysiem o dzidzię przez 6 m-cy (było i mierzenie tempki i obserwacja sluzu...Vall pamiętasz??? Boże kiedy to było!!! :D:D) i jak się udało...ja cała w skowronkach mówię mu,że będzie TATĄ- a on tylko tak patrzy dziwnie na mne....i tyle...nic więcej...aż się poryczałam....
Potem do końca 4 m-ca baardzo źle się czułam. Cały czas miałam nudności, prawie nic nie jadłam (w 3 tyg. schudłam 6kg :shock:)...a mój R. zdziwiony- czemu ja się źle czuję skoro brzucha nie widać..... Myslałam,że go zabiję....To w nim przede wszystkim powinnam mieć oparcie....a on przeciwko mnie???? Nie mieszkam aż tak daleko od rodziców, ale jednak wieś to wieś...żadnej koleżanki, ciotki- nikogo do kogo można iść na kawę...R. całe dnie pracuje, wraca wieczorem i nbawet się mną nie interesuje....
BVaaardzo przeżywałam tą sytuację.....(bo myslałam,że po tych starankach to on mnie na rękach będzie nosił...a on cham nie chciał.... :P:P:P:P)
Było jedno usg, drugie- a mój mąż dalej jakby kawalerem był...wrrrrr....I ja z nim non stop rozmawiałam i moja mama i jego mama i jego siostra (notabene ma termin na 11.07 więc niedługo zostanę ciocią :serce: ).....żadne rozmowy nie dawały rezultatu......
1.05 mój mąż po raz pierwszy poczuł,że maleństwo kopie,
3.05 zobaczył,że brzusio mi się rusza-
i chyba wtedy zrozumiał,że dzidzia w brzuszku już żyje....że już jej bije serducho, dotarło do niego,że słyszy co się do niej mówi (a nie raz mu o tym mówiłam)....
Myslę,że on tego potrzebował....dzidzia w brzuchu to dalej dla niego ABSTRAKCJA, ale on już rozumie,że mogę mieć gorsze dni,że boli mnie brzuch (np.jest twardy i na nic nie mam siły),że może być mi słabo....
Ale jak sam powiedział...on wie,że będziemy mieć dzieciaczka i że już by chciał by maleństwo było na świecie -ale i tak jak na razie przede wszystkim interesuje go moje zdrowie i moje samopoczucie....
To taki typ...i może Twoja druga połówka też taka jest....
Przecież ci nasi mężczyźni tak naprawdę kochają nas nad życie (inaczej by się z nami nie żenili)....i jak wiadomo Mężczyźni są z Marsa, kobiety z Wesnus... i trzeba im wybaczyć....My od samego początku czujemy się mamami, dbamy o siebie i martwimy się czy u naszego maleństwa jest wszysko dobrze...a faceci.....jak już będziecie tulić swoją Kruszynkę- to gwarantuję Ci,że swiata poza nią nie będzie widział....tak już jest....Oni czuja się OJCAMI jak juz jest ten skarb na świecie.....
Uffff...ale sie rozpisałam.....Mam nadzieję,że nie przynudziłam ........
Ola na pewno wszystko bedzie ok, a co do czułości....nikt nie każe Ci robić nie wiadomo czego w łóżku....ale może twój mąż chciałby być tylko przytulony, może on chce usłyszeć,że jest Ci potrzebny (mój R. właśnie tego potrzebował)...bo przecież dzidzia zmienia wasze życie o 360 stopni...MOże on sie martwi,że nie zarobi na rodzinę,że czegoś Wam bedzie brakować.....Rozmawiałaś z nim na ten temat (ja kilka razy musiałam Rysia zapewniać,że na pewno damy radę)?????
Myslę,że będzie ok- tylko rozłąka to nie jest dobry pomysł...przecież tak naprawdę Ty go potrzebujesz (nawet teraz kiedy nie rozmawiacie prawie ze soba.....dobrze mieć go przy sobie, prawda????)
Olcia tulam Cię mocno i przepraszam,że się tak rozpisałam....
-
Lea dziękuję za te słowa. Mamy ze sobą cos wspólnego jeśli chodzi o tą całą sytuację.
I zdecydowanie masz rację. Ten typ tak ma.
Jeśli chodzi o czułości...to nie do końca tak. Ja nie odpycham go na całej linii. Kiedy siedzimy na kanapie to cały czas ja przytulam jego. Tylko każda taka sytuacja kończy się próbą do czegoś więcej z jego strony.
Wiele kobiet marzy aby być tak uwielbianą przez faceta, ale on niedługo mnie przewielbi :o Czasem mam wrażenie, że on nie widzi we mnie nic poza intymnymi częściami ciała... :-\
Wszelkie próby rozmów podejmuję ja... niestety z mizernym skutkiem. Do niczego go nie zmuszę, ani żeby zasięgnął wiedzy o ciążowych dolegliwościach zanim mnie oskarży o udawanie, ani do rozmów na temat jak to będzie jak już się dzidzia urodzi.
Nie będzie łatwo. Nigdy tego tu nie pisałam, ale wiemy oboje, że jak się dziecko urodzi, to będziemy żyć dostatnio. Nie zabraknie nam napewno. Ale ja tu nie przyjechałam po to, żeby żyć dostatnio, bo tak żyć z dzieckiem to moglibyśmy równie dobrze w Polsce. Przyjechaliśmy tu zarobić, oszczędzić na dom i wrócić. Irkowi marzyło się, że jak ja pojadę już zamieszkać w tym naszym domku, to on zostanie jeszcze trochę i odłoży na własny biznes. Z dzieckiem już wiemy, że nie będziemy w stanie odłożyć tyle co odkładaliśmy i plany się oddalają.
Nie chcę, żeby któraś z was pomyślała teraz, że ja materializm i plany stawiam ponad dziecko, bo to nie tak.
Wyjaśniam powód mojego pobytu w Anglii.
Irek jest troszkę z typu ludzi, którzy obawami sie nie chwalą. Napewno ma wątpliwości, bo będzie głową rodziny, którą będzie musiał utrzymać, ale on o tym nie mówi. Nie rozmawia ze mną wogóle. W sytuacjach, które są perfekcyjne do rozpoczęcia jakiejkolwiek poważnej rozmowy ona zaczyna sie wygłupiać, tulić...robi wszystko, żeby tego uniknąć.
Dlatego też przyjęłam strategię taką, że czekam na ten dzień (nawet jeśli to miałby być dzień narodzin dziecka dopiero) w którym wszystko się zmieni, przestawi na tor bycia ojcem i mężem, bo wiem, że taki dzień przyjdzie.
A tak jak już napisała Vall- szkoda nerwów na te wszystkie sytuacje, lepiej niektóre z nich poprostu ignorować.
Poza tym Lea, nie pomyślałaś o mnie- może to ja potrzebuję wsparcia, zapewnienia, że damy radę...? Wszyscy mają mnie za twardą Olę- tylko dlatego, że tutaj mam nad niektórymi taką przewagę, że znam biegle angielski, a w gronie moich znajomych (w którym jesteśmy z Irkiem najmłodsi, a średnia wieku to ponad 30 lat i staż małżeński to minimum 10 lat) jestem przewodnikiem i załatwiam wszystkie możliwe sprawy i w kaszę sobie nadmuchać nie dam. A w rzeczywistości się może boję...może te obawy rosną i dlatego teraz tak bardzo brakuje mi bliskich i bliskości?
-
Ależ kochana ja baardzo dobrze wiem co czujesz...bo ja też tej czułości potrzebowałam i nadal potrzebuję..i nie zawsze mąż mnie rozumie.....i nie raz przeryczałam noc.....Teraz na szczęście nie mam co narzekać....
A jeśli chodzi o to czy ktoś Cię posądzi o materializm- to wątpię...przecież większość z nas wyjeżdża po to by zarobić i wrócić (my Polacy to jednak jacyś tacy związani z tą Polską...)-więc nie masz się o co martwić...
A dzień- kiedy to Twojego męża dotrze,że będzie tatą na pewno nastąpi....Dla niego ciąża to coś co gdzieś czytał, usłyszał, może widział....jak zobaczy Twój rosnący brzuszek, jak dotknie go dłonią gdy maleństwo będzie kopać- kochana...sama się zdziwisz....
Trzymaj się Ola- choć wiem,że wśród obcych w obcym kraju- nie jest łatwo...ale trzymaj się..dla maleństwa....
A twój Irek- kiedyś Ci to na pewno wynagrodzi...Mój R. czasem mówi,że mu przykro,że był kawałem skur......no,ale cóż.....czymś musimy się różnić by chcieć być ze sobą....
Co do poważnych rozmów...Skąd ja to znam??? :hmmm: :mrgeen: :mrgreen:
-
Lea dziękuję za zrozumienie, ciszę się, że znalazłam zrozumienie.
Mam dziś okropny dzien, zrozumiałam, że chcę wrócić do Polski. Może po urlopie mi przejdzie, ale póki co... mogę powiedzieć, że mi się angielski chleb powoli przejada... Chciałabym żeby dziecko urodziło się już, żebym była nim zajęta i zafascynowana, bo wtedy nie będę miała czasu na dołki... będzie wypełniało całe moje zycie... Jejku co ja piszę...dziecko na wypelnienie pustki... ale pisze szczerze, bo tak jest. Oprócz kasy, z której godnie żyjemy i moglismy wyprawić wesele, nie ma tu nic co by mnie trzymało. A jak ja nie będę pracowała, to tej kasy będzie dużo mniej. A tak jak już pisałam z miesiąca na miesiąc, doskonale dali byśmy radę w Polsce.
Boję się i tyle... sama taka jak palec...
Moja znajoma powiedziała dziś, że deszcz pada non stop już trzeci dzień i ta wyspa jest poprostu tak zjebana, że powinni ją zatopić. A jak jutro będzie znowu padać, to komuś przypierd***li.
Ech no nic, mam mimo wszystko nadzieję, że jutro wstane i będzie lepiej.
-
A tu moja ukochana siostrunia - urosła co nie?? :)
(http://img217.imageshack.us/img217/3332/julkaui3.jpg) (http://imageshack.us)
od razu sie gęba śmieje
-
olkahof nie dawaj sie , nikt nigdy nie mowil ,ze za granica bedzie latwiej, samotnosc jest najgorszym czym moz ebyc w zyciu , musisz teraz myslec o dobru dziecka , ze w koncu bedzie wlasnie ktos kogo pokochamy najbardziej na swiecie a rzeczami materialnymi nie wolno sobie zaprzatac glowy bo jak nie przestalybysmy o tym myslec nie zdecydowalybysmy sie na potomstwo .
Rozumiem Cie doskonale , sma abylam za granica ponad 3 lata bez widzenia sie z rodzina i tez bylo ciezko ale sama mysl ,ze jutro moze sie okazac lepsze czlowiek dostaje sile na wszytko , tak wiec dzidzia teraz jest najwazniejsza i nie daj sie tym handrom a problemy czasem same sie rozwiazuja a czasem w podjeciu decyzji pomaga nam Bog albo jak ktos woli nasz aniol stroz bo kazdy chyba jakiegos swojego, osobistego ma .
Wszystko bedzie dobrze Olu :przytul: :uscisk: :przytul: uszy do gory i wiecej usmiechu bo zycie jest za krotkie aby samemu sie dolowac :przytul:
siostrunia super i wlasnie dla takich malych brzdacow warto wiele przejsc :przytul: :uscisk:
-
olkahof nie bylma nigdy w ciąży i nie wiem jak to jest. Jednak wiem co to jest żyć za granica. :taktak:
I nie myśl o tym ze jesteś materialistką.... Wasze życie się zmieni i plany na pewno ulegną drobnym przemianom. Ale ta dzidzia to owoc Waszej milości. tylko ze mężczyźni muszą miec wszystko namacalne. zobaczysz już neidługo ,jak twoj mąż poczuje jak dziecko się rusza, trafi do niego że zostanie ojcem.
A pamiętaj że mężczyźni też jak mają swoje problemy i rozterki to raczej wolą walczyć z nimi sami. Nie chcą się dzielić wątpliwosciami, bo nie chcą się okazać słabymi lub nie wystarczająco silnymi do pokonania kolejnych przeszkód.
Moze on też sie zastanawia jak to będzie jak dzidzia bedzie na świecie i czy sprawdzi się w roli ojca.
Trzymaj się myszulko. Będzie ok. :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Olu przeczytałam Twoje rozterki ... i jedna rada jaka przychodzi mi do głowy to ODPOCZNIJ...STAN Z BOKU...
Poszukaj sobie jakis przyziemnych przyjemnosci np. zrobienie pysznego deseru :)
Na to o czym piszesz nie ma natychmistowego rozwiazania ...
Co do meza w roli taty... daj mu czas az urosnie Ci brzuszek ia on wtedy poczuje sie bardzie tatusiem :) bo bedzie widział i czuł jak rusza sie maleństwo :)
Łatwo sie pisze ... ale mi dawali podone rady jak byłam w ciazy ale nie słuchałam :P wiec Ty bądz mądrzejsza i nie daj sie hormonom :)
Całuski
-
Olcia.....Dziś jest nowy dzień i mam nadzieje,że wstałaś prawą nóżką i masz usmiech na buzi...a jak nie...Znasz taką piosenkę:
,,Od rana mam dobry humor!!
Z równowagi nic nie wyprowadzi mnie....
I choćby świat cały runął,( w tym wersie jest chyba inny tekst... :hmmm: )
to ja wiem,że to będzie dobry dzień...."
Głowa do góry...już niedługo Ty poczujesz maleństwo, a po Tobie jakieś 3-4tyg później Twój mężuś...i jak zobaczysz jego minhe...zapomnisz o wszystkim
Buziaki i uszka do góry :przytul: :przytul:
P.S. ...Ja też mam kilka takich foremek, u których znajdę zrozumienie- i wiem jakie to ważne...Cieszę się,że tym razem ja się komus przydałam...Całuski
-
Olkahof sliczna masz siostrzyczkę, a hormony szaleja i mają prawo :D Tak jak radzą dziewczyny odpocznij sobie...nie martw się....wszystko bedzie dobrze i zycie nawet na obczyźnie się ułoży...popatrz na Wercie chociażby :D
-
Dziękuję wam kochane forumki.
Zdecydowanie macie rację. Czasu na odpoczynek już za dużo nie mam, bo wracam w poniedzialek do pracy, ale to może i lepiej, bo 2 tygodnie szybko miną i pojadę na urlop.
Za oknem znowu pada- już czwarty dzień!!! normalnie komuś ja dziś przywalę!!! >:(
Z Irkiem widzimy się 2-3 godziny, bo on cały czas śpi. Też jest jakiś zdołowany, nie wiem jak mu pomóc.
Dziś już luzik totalny. Nie mam siły ani ochoty myśleć.
Zrobię listę rzeczy, które kupię dla dziecka podczas wizyty w Polsce. Np. maści na odpażenia, spirytus... żebym później nie biegała i nie szukała tutaj.
I zajrzę do internetu za jakimś bikini, bo wszystkie, które mam niestety nie zmieszczą już moich piersi ::)
-
Oluniu Twoja siostrzyczka jest taka słodziutka !
I uszka do góry Myszulko moja ! ;D ;D ;D
Deszczu nie zazdroszczę... ale może jutro wyglądnie słoneczko?
-
Oj Oleńko :przytul: powiem tyle - to co napisałas o sowich rozterkach i problemach - nie jestes jedna... ::) wiem, ze nie jest to pocieszające, ale pamiętaj ze znajdziesz zrozumienia u foremek, bo nie jedna -mimo iż może o tym nie pisze - przezywa bardzo podobne chwilie zwątpienia, dołki.... ::)
A teraz zrób jak piszesz - nie myśl ;D , relaks ;) ... a dwa tygodnie w pracy zleci szybciutko i będziesz w PL, spotkasz się z rodziną, uściskasz siostrzyczkę... USZKI do góry Myszeńko :uscisk:
-
Olcia, głowa do góry......przeczekaj ten deszcz, a potem na pewno w lepszych barwach ujrzysz swiat :) siostrunia rośnie jak na drożdzach....
-
Olus, kiedys mialam tak, ze kiedy poklocilam sie z moim R., kiedy wkurzal mnie niemilosiernie, nie rozumial itp myslalam, ze to juz zmienia wszystko, ze juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys.. zastanawialam sie czy bede szczesliwa itp... tylko zawsze w takich chwilach "nakrecalam sie" wynajdujac czarne scenariusze, jego potkniecia itp.. jednak zawsze wychodzilo slonce, cos sie miedzy nami poprawialo, czegos nowego sie uczyl.. wzmacnialo nas to.. po takich "dolach" myslalam tylko, ze niepotrzebnie tyle stracilam nerwow..
Wy na pewno tez odnajdziecie sie w tej nowej sytuacji i zblizycie sie do siebie jeszcze bardziej.
Mysle, ze Irek kiedy zobaczy Malenstwo na swiecie poczuje sie Tata na 100% :D
(u znajomych wiem, ze nawet brzuch w 9 miesiacu, kopniecia i usg w pewnych przypadkach tak nie dziala :los:)
Buzka Slicznotko :-*
-
Olunia tak czytam wszystkie zaległe posty i smutno mi sie robi bo Tobie smutno jest i nie dobrze :przytul:
Rozchmurz sie, już za niedługo wakacje, powiem chłodnego wiatru znad morza, ukochany przy boku.. :okularnik: bedziecie odprezeni, wypoczeci inaczej bedie to wszystko wygladało, bedziecie mili czas na rozmowy i przemyślenia.
Buziaczki kochana i nie daj sie smutkom :przytul:
-
Olcia cieszę się,że dzisiaj masz lepszy humor...nio i na chandrę najlepsze są....zakupy:P:P:P:P
-
I co ja mogę napisać...jedynie dziekuję wam kochane.
ech widzicie jak to jest, każda z nas przezywa podobne sytuacje...miło jest wiedziec, że nie jest się samym...
Dziś zamiast studiowac portale ciążowe, oglądać programy edukacyjne na temat dzieci i seriale, włączyłam vivę. Wzięłam do ręki notes, zrobiłam listę co jeszcze muszę kupić na urlop, co będę chciała kupic w polsce- nir tylko dla dzidzi, bo dla siebie też i pomyślałam o sobie.
Nie powiem, bo jak siedzę w domu, to sie troszkę rozleniwiłam, ale plusy tego są takie, że moje włoski odpoczęły od prostownicy, oczy od tuszu itd... Postanowiłam zadbać o siebie, moje ciało, tak by Irkowi zazdrościli na plaży, że ma taką piękną żonkę. Jedynym moim klopotem będzie utrzymanie opalenizny, bo solarium odpada, a moja twarz bardzo na tym ucierpiała, ale czego nie da się za pomocą sztucznego słońca, to można za pomocą naturalnych metod- będę jadła więcej produktów z karotenem, kupię krem poprawiający koloryt skóry twarzy, może jakieś wspomagacze opalenizny... i będę piękna tak jak zawsze byłam dla mojego Irka.
A jeśli będzie mi potrzeba więcej czasu z rodziną, to jeszcze pojadę np. we wrześniu lub też zostanę na dłużej tym razem.
I dziękuje wam za wszystkie słowa. Muzyka jest dziś moim sprzymierzeńcem i pogoda już mnie nie obchodzi... Mam dwa największe skarby- męża i dziecko w brzuszku i jestem z tego powodu najbogatsza na świecie!!!!!!!
I obiecuję taką poprawę utzrymać do samego urlopu :D
Amen ;)
-
Amen!! :serce: :serce:
-
Brawo Oleńko :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
No Olus to to ja rozumiem :D
-
:brawo_2: :brawo_2:Cieszę się że wróciła ta wesoła Olka. Tak dalej.
-
Polecam marchewkę :)
-
Mam dwa największe skarby- męża i dziecko w brzuszku i jestem z tego powodu najbogatsza na świecie!!!!!!!
I obiecuję taką poprawę utzrymać do samego urlopu :D
Amen ;)
no i tak trzymaj!!!!!!!!!!!
-
Oluniu TAK TRZYMAJ !!!!! ;)
-
:Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Mam dwa największe skarby- męża i dziecko w brzuszku i jestem z tego powodu najbogatsza na świecie!!!!!!!
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Od samego rana, właściwie od nocy jestem strzępkiem nerwów. Po północy obudziłam się w kałuży krwi :( kiedy wstałam z łóżka wyleciało ze mnie nie wiem ile. Akurat przyszedł Irek do domu (zawsze przychodzi w nocy na chwile sprawdzić czy wszystko ok) nie spałam, powiedziałam mu wszystko- sam zobaczył zresztą. Też się przestraszył. Chciał jechać do szpitala, ale ja nie chciałam, więc został ze mną dopóki nie usnęłam znowu. Sen był płytki, bo towarzyszył (i nadal towarzyszy) mi ból brzucha. Z samego rana zadzwoniłam do położnej. Jadę do szpitala sprawdzić czy wszystko jest ok, mam wizytę o 13.45.
Martwię się, strasznie. Mam wyrzuty sumienia że nie poszłam się sprawdzić po tym wypadku ze schodami... Może to wcale nie jest przyczyną, ale jakoś tak...nie wiem sama.
Dam znać później.
-
Olu, będzie dobrze!!! Nie miej wyrzutów!! Dobrze, że teraz jedziesz sprawdzić!! Daj koniecznie znac! Trzymam kciuki!
-
Oleńko - trzymam kciuki aby wszystko było w porządku. Tulam Ciebie z całych sił :przytul:
-
Oleńko koniecznie jedź do szpitala...czy do położnej...Jejka....
Plamienia w ciąży się zdarzaja,ale mówisz,że dużo tego???. Na pewno zrobią Ci usg- trzymam kciuki by u Kropka było wszystko ok. Nie nadwyrężaj się...Ktoś Cię zawiezie, czy sama jedziesz??
Czekam na wieści...och...
-
olkahof wspieramy Ciebie i trzymamy kciuki żeby wszystko było ok
-
Oluś rybko trzymaj się, a ja zaciskam kciuki, żeby wszystko było dobrze :przytul: :przytul: :przytul:
-
Oleńko - rany boskie - 3maj sie dzielnie i szybciutko pisz co sie dzieje :przytul:
-
olkahof trzymam za ciebie kciuki aby wszytsko bylo dobrze z Toba i dzidzia :uscisk:
Czekamy na wiesci :) trzymaj sie cieplutko :uscisk:
-
Ojej Olu, ale się przeraziłam jak to przeczytałam!!! Żeby tylko wszystko dobrze się skończyło!!! Trzymamy kciuki i czekamy na wieści!!!!
-
No więc jestem.
Zrobili mi usg. Jak zobaczyłam dzidzię i serduszko i jak mi powiedzieli, że bije, to normalnie sie popłakałam ze szczęścia.
Tak więc ciocie- możecie być spokojne- napewno o dzidzie, bo z moim organizmem gorzej.
Przy poprzednich krwawieniach na usg było widać taką plamę szarą- obszar krwawienia. Potem ten obszar praktycznie zniknął. Teraz powrócił ze zdwojoną siłą i rozmiarem. Może być spowodowany infekcją organizmu bądź trybem życia, czynnikami zewnętrznymi.
Fachową to plamę nazywają: haematoma. Nie wiem- nie znalazłam jeszcze- w jakim to języku ani co oznacza dokładnie, ale postaram się dowiedzieć.
Z powrotu do pracy prawdopodobnie nici... Położna mówiła, że z jej doświadczenia wynika, że moja ciąża będzie bardziej leżąca. Poradziła, że powinnam zostać w domu jeszcze około 5 tygodni, ponieważ po rozmiarze tego obszaru widać, że tyle czasu mniej więcej on będzie się redukował, a każdy wysiłek, zdenerwowanie może być powodem następnych krwawień.
Dziecko rozwija się dobrze, to poprostu mój organizm...
Zalecane na kolejne tygodnie- leżeć i odpoczywać...
W środę mam wizytę u lekarza o charakterze bardziej ginekologicznym na to wychodzi. Będą mnie badać pod kątem infekcji i tak ogólnie.
Taka byłam szczęśliwa jak zobaczyłam dzidzię... Babki się śmiały bo ułożył się Kropek przodem do nas, tak jakby w brzuszku leżał na boku. Potem tak fikał, że szok. Na jedną pozycję babka powiedziała "no tak to chyba nie za wygodnie" :)
Także jestem spokojniejsza i wiem, że muszę dowiedzieć sie co jest ze mną nie tak, bo moje ciało to domek brzdąca przecież i musi być zdrowe!!!
Później wkleję zdjęcie Kropka- heh same zobaczycie już nie taki Kropek malutki ;)
I dziękuję, że jesteście ze mną. :przytul:
-
Ale fajowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ulżyło mi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Buziaczki dla Ciebie i kropka!!!!!!!!!!!!! :uscisk: :przytul:
-
ale ulga.........
trzymajcie się zdrowo
-
Oj całe szczęście, że u dzidziusia wszystko dobrze, a ty kochana musisz zmienic tryb życia na spokojniejszy, mniej nerwów, stresów odpoczynku, nie dzwigaj, nie kucaj tylko kładź się i musisz to wyleżeć, bo jak mój gin powtarza najlepszym lekarstwem jest właśnie leżenie.
Trzymaj się i informuj na bierząco co i jak:)
-
Olu nawet nie weisz jak się ciesze..ze z maleństwem wszystko OK!
Mam nadzieje, ze... wyjdziesz kochana z tej choroby... 3maj sie..lez jak każa... moze warto jednak przyejchac do PL i u rodziców odpocząc zebys samej nei siedziec...
Buziaczki Kochana :-*
-
Olu, wzruszyłam się ze szczęścia i baaardzo ale to bardzo się cieszę, że z dzidziulkiem OK!!! Leż, leż i jeszcze raz leż, zero nerwów a Irek niech teraz Ci usługuje, sniadanko do łózka i niech to będzie przestrogą dla niego, że zony ciężarnej sie nie stresuje!!
Pozdrawiam
-
Olu to swietnie ,ze wszytko jest oki doki ;D
Napewno wszytko sie unormuje , trzeba byc dobrej mysli i dbaj o siebie kochana :)
-
Przetłumaczyłam sobie i znalazłam w internecie, że mam krwiaka pozałożyskowego. Staram się znaleźć co to jest dokładnie, jakie przyczyny i skutki, ale jakoś ciężko...
-
I obiecane fociaki Kropka ;D
(http://images12.fotosik.pl/87/99ddf0d6b4cb1209.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images12.fotosik.pl/87/c286546b3e821b5f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ojej, jak duuuuzy Kropek:):)
-
jak dobrze że już sie wszystko wyjaśniło i że nic złego sie nie stalo
ten Twój Kropek to już taki duży Kropek hihi ;)
niezłą buźkę ma z profilu
trzymaj się mocno :)
-
:przytul: :przytul: Ale się przestraszyłam. Na szczęście napisałaśże wszystko ok. Kamień z serca. Olu wypoczywaj duuuużo, nie martw się. Kropek jest prześliczny, i taki duży. Już nie mogę się doczekać kiedy ja będe miała kropka. Trzymaj się Ola.
Jutro jade do Polski, jak Będe w Grudziądzu to pozdrowie go od ciebie.
-
olkahof ale się przestraszyłam :mdleje: Aż jeszcze teraz się trzęsę mimo, że wiem że z dzidzią wszystko ok. Ulżyło mi.
Myszulko kochana nie możesz lekceważyć żadnego plamienia czy krwawienia, zawsze natychmiast jedź do szpitala. I teraz odpoczywaj jak najwięcej i leż leż leż. Pamiętaj, że to dla dobra waszego kropka.
-
Śliczny ten Wasz Kropek, takie wyraźne fociaki, brawo!!!! Uwarzaj na siebie kochana i na Kropka rzecz jasna!!!
-
Przeczytałam artykuł, który podesłała mi Antalis (jeszcze raz dziękuję). Sama nie wiem co o tym myśleć, bo wolałabym, żeby lekarz wyjaśnił mi bardziej przyjaznym dla pacjenta językiem co jest grane. Póki co artykuł dotyczył wpływu krwiaka pozałożyskowego na dalszy przebieg ciąży, wynika z tego ogólnie, że może być przyczyną poronienia. W konkretnej badanej grupie kobiet część poroniła, część urodziła przed wcześnie, a część w normalnym terminie...
Wspomniane jest również na temat przedwczesnego oddzielenia łożyska... nie wiem o co chodzi, musze poczytać. Czy oddzielenie łożyska jest czymś naturalnym? Czy jak się oddziela to niedobrze?
Jejku jaki brak informacji, aż wstyd...
-
Wg.mnie przede wszystkim staraj się nie denerwować czytając różne artykuły. A może u akurat u ciebie będzie wszystko ok?? Czytaj, dowiaduj się, ale nie zamartwiaj się za bardzo, pamiętaj ze Twoje zmartwienia żle wpływają na maleństwo, ono też się denerwuje razem z Tobą. Trzymaj się Olka. Mam nadzieje że będzie wszystko w porządku.
-
Olcia ja Ci bardzo, bardzo mocno życzę z całego serca, żeby wszytsko było ok i z dzidzią i Twoim zdrowiem i z Irkiem. Nie znam się co prawda na tym, ale ja bym się zastanowiła nad wcześniejszym przyjezdem do Polski. Myślę o Tobie i przecudnej kropeczce cieplutko :uscisk:
-
Oleńko - masz podobny problem do mojego. Ja też mam krwiaka... u mnie jest mniejszy niż u Ciebie ale wiadomo - może się powiększyć.
Lekarz kazał mi częściej leżeć, wypoczywać, nie denerwować się. Powiedział, że jest to patologia - bo nie jest to normą - ale nie jest to bardzo niebezpieczne jeśli matka na siebie uważa i jest pod stałą kontrolą lekarza.
Odklejanie się łożyska jest już bardziej niebezpieczne niestety... ale tego chyba nie masz więc nie denerwuj się niepotrzebnie!
Nie denerwuj się Skarbie, chociaż wiem, że to nie jest łatwe... ja też się martwię... Ale musimy być dobrej myśli :przytul:
Podejrzewam, że jeśli by nam lub dzieciom groziło jakieś niebezpieczeństwo to zostałybyśmy natychmiast umieszczone w szpitalu. Tak więc - nie przemęczaj się, uważaj na siebie i nie stresuj się Kochana!
-
Olcia - czasem takie czytanie pogarsza sprawę - a Asia pisz dobrze, walczy tez z krawiakiem, ma przyjaznego lekarza, mowiącego po polsku ;) wiec mysle, ze bedzie dla Ciebie cennym żródlem informacji.
A z bardziej wesołych spraw - Ja mysle, ze Wasze maleństwo moze sie obrazic za tego KROPKA - toz to juz do Kropka nie podobne ;D Taki malutki czlowieczek :)
-
Asiu czytałam w twoim wątku, że wykryto u ciebie polipa, ale nie doczytałam, że jest to też krwiak ??? Faktycznie informacje są dla mnie bardzo cenne. I dziękuję, że napisałaś co i jak. Mam również nadzieję, że czujesz sie lepiej.
Ja dziś tylko na chwilkę, bo spędzam dzionek z mężusiem :) a wieczorkiem idziemy na kolację do znajomych z okazji rocznicy ślubu połączonej z urodzinami.
Niespodziewanie wyszedł pomysł, że mogę jechać do Polski szybciej. Co prawda zamówiłam już prom na 2 osoby, ale jeszcze mogę to zmienić. Miałabym jechać na niecałe 2 tygodnie przed. Rozmawialiśmy o tym i nie chodzi o to, że nie jest między nami dobrze, bo jest lepiej- bywają dobre i złe chwile. Poprostu i tak będę siedziała w domu, a mam okazję spędzić ten czas z rodziną. Finansowo też ustaliliśmy, że damy radę.
Ja jednak mam wątpliwości, bo z jednej strony bardzo chcialabym jechać, a z drugiej nie chcę być złą żoną i zostawiać męża samego. Chociaż wiem, że on sobie doskonale poradzi. Sam powiedział, że nawet lepiej, bo przynajmniej samochodem trasę pokona szybciej beze mnie, nie będzie sie tak często zatrzymywał itd.
Nie chcę też, żeby było,że on się zapracuje a ja odpoczywam... nie chcę mieć wyrzutów sumienia...
Poradźcie prosze...
-
olkahof super zdiecie kropka :brawo:
Co do wyjazdu jesli oboje o tym dyskutowaliscie i maz sie zgodzil to nie powinnas sie zastanawiac , twierdzi ze da sobie sam rade bo to w koncu nie wiecznosc a chodzi w koncu o Twoje zdrowie i waszego dziecka .
Nie bedziesz zla zona tylko tylko dobra przyszla mama , ktora chce dbac o swojego kropka oraz meza bo on tez w koncu jest wazny dla Ciebie i wiec nie martw sie o niego . Wszystko bedzie dobrze :uscisk:
Trzymam kciuki aby wszytsko bylo dobrze i szerokiej drogi :uscisk: :serce: :ok:
-
Witaj Oleczko :-* i Kropeczko :-*
Dawno nie zaglądałam do Ciebie a tu tyle róznych rzeczy się wydarzyło... :-[
Moim zdaniem nie powinnać tak myśleć o tym wyjeżdzie...Irek zobaczył, że potrezbujesz tego wyjazdu dla dobra dzidzi i Twojego...poza tym niecałe dwa tygodnie szybko zlecą...i będzie do Was jechał z utęsknieniem i poczuciem, że wszytsko z Tobą jest dobrze, że zawsze ktoś się Tobą zaopiekuje, szczególnie teraz kiedy masz dużo wypoczywać...i nie będziesz musiała sama siedziec w domku...skoro on sam na to wpadł to nie masz co tak myśleć...jesteś najlepszą żonką dla swojego Irka i on wie o tym najlepiej ;D
Kropek jest już dużym Kropkiem...wzruszające są te zdjęcia :Wzruszony:
Trzymaj się ciepło :-*
-
Olus ja mysle, ze teraz najwazniejsze jest Twoje i Kropka zdrowie :przytul: - mąz zrozumie - a raczej już rozumie sytaucję..a i tak musisz spedzic ten czas w domu, uważając na siebie -to moze lepiej jednak wsród rodziny..Ja nie zastanwiałbym sie na towim m-scu :)
-
Minął weekend a ja nadal nie wiem co zrobić? Wszyscy mówią, że mam jechać, nawet Irek. Jedyne co, to zaskoczyli mnie rodzice, bo powiedzieli, że nie tyle co nie chcą mnie tam, tyle co oni na moim miejscu zostaliby przy mężu ???
Coraz bardziej się przekonuję do tego wyjazdu jednak. Jutro muszę iść do lekarza i jeśli przedłuży mi zwolnienie na tyle żebym mogła jechać, to raczej się zdecyduję. Irek powiedział, że i tak większość czasu spędzi w pracy czy tu będę czy nie, bo zaczyna się sezon urlopowy i będą nadgodziny...
Sprawdzę za chwilę czy cena biletów nie urosła...
-
Sprawdzaj, sprawdzaj... i jak tlyko lekarz zaleci dalszy "wypoczynek" kupuj bilecik i w droge :)
-
Odpoczywaj kochana i rozpieszczaj sie smakołykami :)
-
olkahof powinnas zrobic tak jak uwazasz za stosowne , bo to Ty jestes przyszla mama i Ty wiesz najlepiej co bedzie dobre dla Twojej dzidzi , Twoj instynkt takze sie liczy.
Wszystko bedzie dobrze :ok:
-
Witajcie forumki, dziś idę do lekarza po zwolnienie, jeśli je dostanę, to jeszcze ostateczna rozmowa z mężem i zamówie bilet. Czuję się w miarę dobrze, jem więcej i nawet przytyłam- wczoraj wieczorem ważyłam 54,7 kg- nadal jest to niska waga, ale juz prawie 5 kilo więcej niż w momencie kryzysowym, kiedy wylądowałam w szpitalu. Może dzis lekarz powie mi coś więcej o tym krwiaku...jeśli nie dziś to jutro, bo jutro jadę do szpitala na badania kontrolne.
Napisane: Czerwiec 19, 2007, 12:11:56
A tu proszę...tak oto wygląda moj świat zza okien... i jak tu nie popaść w depresję.... :mdleje: :popija:
(http://images29.fotosik.pl/1/595007c28e49e2a1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/1/b8fd42415a6a0ee2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Myszulko ja bym jechała...
A świat rzeczywiście nie nastraja pozytywnie.... :przytul:
Skarbie Mój, Tobie tez chce podziękowac tutaj za kibicowanie mi do dnia slubu :) Za rady, za ciepłe słowa i za stawianie uszków w sztorc ;) Za wszystko !!!!
Wpadne tu jak tylko dam rade :)
Dbaj o siebie :-*
-
olkahof typowa Angielska pogoda :-\ 5 dni deszczu a tylko 2 pogodne :)
Trzymamy kciuki i czekamy na dalsze wiesci co i jak po wizycie :)
-
Byłam u lekarza, wystawił mi zwolnienie na kolejne 2 tygodnie. Nie pokrywa mnie to jednak do samego końca...tzn dwa dni przed urlopem musiałabym iść do pracy. Trafiłam jednak na fajnego doktora i myślę, że może następnym razem zadzwonię z Polski do niego i poproszę o przedłużenie zwolnienia, albo może jutro jak będę w szpitalu, to się spytam co zrobić w takiej sytuacji. Myślę, że mogą tu wystawiać zwolnienia dłuższe niż na 2 tygodnie :hmmm:
Jeszcze krótka konsultacja z firmą i zamawiam bilet...
-
Byłam u lekarza, wystawił mi zwolnienie na kolejne 2 tygodnie. Nie pokrywa mnie to jednak do samego końca...tzn dwa dni przed urlopem musiałabym iść do pracy. Trafiłam jednak na fajnego doktora i myślę, że może następnym razem zadzwonię z Polski do niego i poproszę o przedłużenie zwolnienia, albo może jutro jak będę w szpitalu, to się spytam co zrobić w takiej sytuacji. Myślę, że mogą tu wystawiać zwolnienia dłuższe niż na 2 tygodnie :hmmm:
Jeszcze krótka konsultacja z firmą i zamawiam bilet...
Olu, wszystko będzie OK :) Przyjeżdzaj do polski i odpocznik troszkę od brzydkiej pogody!! Tylko nie przywoź nam jej :)
P.S. Juz chyba 10 razy przygladałam się zdjęciom z Twojego USG i na pierwszym zdjęciu widać, jak Maleństwo sie uśmiecha, a na drugim odbija się i skaczę a usteczka ma ułożone jakby krzyczał "bziuuuu" :) Nie wiem czemu, ale tak jakoś mi się kojarzy :) SUper zdjęcia!!
Pozdrawiam
-
Jeszcze na dobranoc napiszę wam, że skontaktowałam się z lekarzem- polskim lekarzem, który pracuje tutaj w prywatnej klinice, co prawda nie ginekolog, ale zawsze to fachowa porada. Oto co mi napisał...
"Pani Olu!
Oczywiście najwłaściwszą osobą do której powinna się Pani zwrócić jest
ginekolog (co szczerze zalecam). Ja mogę jedynie spróbować wytłumaczyć czym
właściwie jest ten krwiak. Pozytywne jest to, że znajduje się on poza łożyskiem,
ponieważ nie dochodzi do sytuacji, w której Pani dziecko mogłoby dostawać mniej
tlenu i innych niezbędnych do życia, i rozwoju substancji. Krwiakiem nazywamy
każdą przestrzeń otoczoną przez tkanki, która wypełniona jest, przynajmniej na
początku, krwią. Jeśli wszystko przebiega â��normalnieâ�� krwiaki nie pojawiają się. Ich
najczęstszą przyczyną jest przerwanie ciągłości naczynia krwionośnego. W
większości przypadków wskutek urazu mechanicznego, rzadziej uszkodzeniu
ulega ściana naczyń z powodu różnych chorób samych naczyń, zdarzają się także
przypadki, które wcale nie są rzadkością, że krwiaki powstają samoistnie, tzn. nie
znamy ich przyczyny.
Wracając do Pani problemu, pewnie czytała Pani sporo na ten temat w internecie i
wszędzie były jakieś procenty, mniejsze lub większe prawdopodobieństwa
poronień czy innych poważnych następstw (np. groźnych dla życia krwawień).
Proszę jednak mieć świadomość, że są to tylko surowe liczby i wyliczenia
statystyczne i nikt lepiej niż doświadczony specjalista, który wypyta Panią
szczegółowo o wszystkie objawy, wykona niezbędne badania, nie oceni Pani
sytuacji. On też zaleci najwłaściwsze postępowanie i ewentualne leczenie.
Prawdą jest też to, że prawie każde krwawienie występujące w czasie ciąży
należy traktować poważnie, a unikanie wysiłku fizycznego i odpoczynek jest
najlepszym lekarstwem."
Jakoś tak czuję się lepiej z myślą, że poinformował i doradził mi fachowiec po polsku. I trochę też utwierdziła mnie ta wiadomość w decyzji o wyjeździe do Polski.
Dobranoc Robaczki :przytul:
-
Olcia ciesze sie, ze decyzja podjęta :)
Sciskam :-*
ps. odnosze wrażenie, ze odrobine humorek lepszy u Ciebie :)
-
ps. odnosze wrażenie, ze odrobine humorek lepszy u Ciebie :)
ja też!!
to dobrze!
trzymaj się ciepło Myszulko i nie daj żadnej desprsji czy złemu nastrojowi!
-
olkahof teraz najwazniejsz ejest twoje zdrowie i maluszka . Nasi lekarz Ci pomoga i duzo teraz odpoczywaj i dbaj o siebie :uscisk:
-
Macie racje, humorek troszku lepszy...słonko nawet wyszło dzisiaj ;D
Wróciłam ze szpitala...stresowałam się a i nie potrzebnie, bo wszystko jest w miarę dobrze. Pozwolili mi jechać do Polski pod warunkiem, że będę wypoczywać, zero stresów, dźwigania itp...
Dostałam paczkę nawet...pełno informatorów, kilka gadżetów hehe nawet taaaaki malutki pampersik hehe aż się wzruszyłam.
Teraz zarezerwuję sobie bilecik i biorę się za sprzątanie troszkę, bo chcę zostawić dom w czystości i przygotować Irkowi większość rzeczy, bo jak on się sam spakuje to pewnie połowy wakacyjnych spraw zapomni...
Miłego dzionka kochane :Daje_kwiatka:
-
Macie racje, humorek troszku lepszy...słonko nawet wyszło dzisiaj ;D
To jest dobre podejście - tego się trzymaj, Oluś :D Miłego pakowania ;D
-
Ola to super że sobie wypoczniesz, zrelaksujesz się i po wakacjach będziesz znów miała siły na dalsze działania. Trzymaj się i nie przemęczaj!
-
Olu 2 trymestr ciąży leci wiec humor powróci :cancan: i słoneczko się do ciebie uśmiechnie!!! ;D
Życze jak najmniej zmartwień i jak najwięcej słońca :Daje_kwiatka:
-
Super Oleńko :) ;D
-
Dzien dobry wszystkim :)
Mam wrażenie, że chyba nie jest pisane mi jechać szybciej. Zwolnienie, które dostałam kończy mi się w środę 4tego, urlop miałam pierwotnie zabukowany od poniedzialku 9tego. Dwa dni- 5 i 6ty zostają bez pokrycia :-\
Nie wiem co zrobić, bo według prawa powinnam pójść na t dni do pracy, a lekarz nie może mi wystawić zwolnienia kolejnego juz teraz, bo zawsze mnie bada zanim wystawi kolejne zwolnienie... Ja nie bede miała możliwości sie znim skontaktować, bo będę już w polsce!!!
Następną konsultację będzie przeprowadzał lekarz w polsce, a jego zwolnienia mi nie uznają w pracy i doopa.
Nie wiem co teraz zrobić... buuu
-
Szkoda, że ten lekarz nie wystawił ci zwolnienia do 6 tylko do 4, a właśnie dlaczego?
-
a właśnie dlaczego?
Pierwsze zwolnienie jakie dostałam tak wypadało, że kończyło się w środku tygodnia, przedłużali mi je ciągle, ciągle o 2 kolejne tygodnie i tak się ciągnie.
Udało mi się jednak znaleźć rozwiązanie.
Kurcze dziewczyny jaki mnie dopadł podły nastrój. Łzy mi same lecą.
Tak chciałam jechać do Polski...a teraz mam takie głupie myśli. Irek ma nocki już drugi tydzień, siedzę każdego jednego wieczora jak taki kołek... ile można tak siedzieć , zasypiać samemu...? Ja go mam po 2 godziny dziennie, bo śpi do 15 przeważnie, a o 17.30 już jedzie do pracy... i po takich prawie dwóch tygodniach, strasznie mi go brakuje... Ja nie potrafie bez niego... I tak sobie myślę, że jak ja już za nim płaczę, to co dopiero jak pojadę... tak chciałam jechać... ale nie chcę go zostawiać... takie puste są dni bez bliskiej osoby... Wiem, że jak będę w polsce, to będę myślała o nim... i będę pewnie bardziej przeżywała, że on jest tu sam, niż on... Zawsze taka byłam, nie umiałam się dobrze bawić na imprezie bez niego, dobrze spędzać czasu, nie myśleć, nie dzwonić, nie przejmować się... Myślałam, że teraz jako żona będę umiała inaczej do tego podejść... chciałam mieć chwilę dla siebie... ale nie wiem czy potrafię wiedząc, że on jest tu i pracuje... Kiedyś on pojechał na urlop, a ja zostałam tu sama, jeszcze jak nie było tu żadnych naszych znajomych... pracowałam po 12 godzin byle czas szybciej leciał... było mi bardzo przykro...to były puste 2 tygodnie. Ale wtedy było inaczej...nie byliśmy sobie aż tak bliscy... przez 2 lata nie rozstawaliśmy sie na dłużej niż 48 godzin. Jeszcze nie wyjechałam a już mam wyrzuty sumienia i nie umiem znaleźć odpowiednich argumentów, żeby sama siebie przekonać... że robię dobrze... Już za nim tęsknię, nie wiem czy będę umiała cieszyć się tym urlopem...
Ależ ja jestem dziwna... pierw sie sram, żeby jechać, a teraz...
Sama już nie wiem... przecież nie moge dogodzić sobie i zarazem Irkowi... Musze być stanowcza...chwila dla Olki teraz i koniec... Nie wiadomo kiedy potem będę miała takie 2 tygodnie tylko dla siebie... powinnam korzystać.
A najważniejsze, że zasięgnę opiniii polskiego lekarza i będę pewna co i jak.
-
Jest nowy dzień...
Zupełnie bez emocji jak dla mnie. Nadal jest mi gdzieś tam w środku przykro, ale myślę, że nie będę żałowała tej decyzji o wcześniejszym wyjeździe.
Normalnie ... :buu:
-
Olcia.. przede wszystkim jest jeden arugment za wczesniejszą podróżą do PL - zdrowie twoje i maleństwa. W Polsce pójdziesz do specjalistów, dowiesz się wszystkiego - będziesz miała, dzięki tym dodatkowym 2 tyg na to czas... :)
I uwazam, ze teraz zadręczanie sie juz wyrzutami sumienia, za wczasu, jest przesadą..teraz nie mozesz myslec tylko o Irku..masz pod sercem dzieciątko.. :dzidzia:
Będzie dobrze, a moze jak wytęsknicie się to... :Uu: poza tym Irek napewno zauwazy róznice w brzuchalku jak nie bedzie Cie widział 2 tyg :)
-
Olu - nie piszę, ale czytam. Tak sobie pomyślałam, że ten wyjazd może Wam tylko dobrze zrobić. Najważniejszym argumentem ZA są oczywiście kwestie zdrowotne, ale jest też wiele innych, zupełnie nie związanych z ciążą. Pisałaś wcześniej, że macie chwilowe problemy z porozumieniem się. Do tego faktycznie Irek jest w domu właściwie gościem przez te nocki. Powiedz co to da, że zostaniesz? Ja bym na Twoim miejscu nie miała oporów przed wyjazdem, bo ten wyjazd WAM obojgu wyjdzie na dobre. Zatęsknicie za sobą, Ty złapiesz wiatr w żagle, może pójdziesz do fryzjera/kosmetyczki? Pokupujesz sobie jakieś ciuchy? Nagadasz się z Mamą? Zobaczysz się z koleżankami? Złapiesz oddech :) Wiem, że łatwo się mówi, ale wierz mi - ten wyjazd przyniesie więcej dobrego niż Ci się wydaje. Myślę też, że Irek bardziej doceni, że jesteś obok niego i będzie stęskniony jak nigdy :) A do tego nie będzie musiał się martwić, że coś złego się z Tobą dzieje, bo będziesz po opieką Rodziców.
Jedź, odpocznij i uśmiechnij się :)
-
olkahof a nie mogą wypisać dłużej niż 2 tygodnie ???
Uważam, że powinnaś przylecieć do Polski już teraz, przecież i tak siedzisz tam przeważnie sama bo mąż ciągle w pracy. Tu przynajmniej będziesz z rodziną i porobisz badania.
-
Macie rację dziewczyny. Zdecydowanie.
Też sobie tak pomyślałam, że może jak mnie nie będzie tutaj, to Irek doceni mnie jako żonę. Bez dwoch zdań najważniejsza jest konsultacja z lekarzem, a na dalszym planie przyszła mamusia, której w końcu też taki czas dla siebie sie należy...
Poza tym jest jeszcze coś... Irek od dawna nie miał okazji spędzić dłuższego czasu ze swoim przyjacielem Tomkiem (slubnym świadkiem). Zaczynają razem zmianę w następnym tygodniu, będą mieli okazję pogadać, spędzić czas razem... myślę, że Irkowi też to dobrze zrobi. Tomek jest starszy i bardziej doświadczony, może pogadają sobie od serca i pomoże to Irkowi zrozumieć pewne sprawy (m.in. te o których pisałam całkiem niedawno).
Strasznie już mi zbrzydły te nocki, bo do południa cicho jak mysz muszę byc, a popołudniu już praktycznie jestem sama... Ale nic, to chwilowe, bo sezon urlopowy się zaczął...
A jak dziś irek pójdzie do pracy, to zrobię sobie domowe spa... taki relaksik malutki ;)
Jesteście kochane, w takich chwilach jak wczoraj, nie pozostaje mi nic, jak tylko klawiatura i wy :przytul:
Dobrze byc wśród was :D
-
Czyli, ze nadal bijesz się z myślami? :-[
łatwo mi mówić, ale nic się nie martw, wsiadaj w cokolwiek i przyjeżdżaj do nas... :D
P.S a wiesz, że Grudziądz jest nie daleko Bydgoszczy.... ;) w razie czego możesz do mnie wpaść :D i się wypłakać....służę ramieniem ;D
-
Dobrze byc wśród was
:uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
Oleńko ty mi sie już nie smutaś...bo maleństwo też przez to smutne...a przecież chcesz by było szczęśliwe, prawda??????
Nio więc gło9wa do góry, noskiem już nie pociągaj i po prostu wykorzystaj ten czas przed rozłąką...i nawet przez 2h dziennie ale bądź przy tym swoim Irku i chłoń go całą soba..
A w Polsce masz się wyluzować (polecam duuuże zakupy :mrgreen: :mrgreen: ), pogadać z rodzinką, pospotykać się ze znajomymi i z uzbieranymi siłami do Irka lecieć...Ma widzieć w Tobie swoją kobietę, a nie cały czas takiego zasmarkanego człowieka....
Prosze mi tu już nie płakać, nie dołować się...i tylko usmiechac....
I pamiętaj,że każdego dnia jest powód by wstać z łóżka i cieszyc się dniem...
Ach...u nas dziś słoneczko (a u Was...???)...Rysiu jest w poblizu, mam przy sobie rodziców, tel komórkowy gdyby mnie naszło gdzieś zadzwonić i ...lody w zamrazalce....ach...zycie jest piękne!!!
I Ty też masz pewnie pełno takich małych powodów do usmiechu...
Tulam Cie mocno (nie za mocno bo ja silna baba jestem i jeszcze bym Ci krzywdę zrobiła taka kruszynka z Ciebie...), Kruszynke całuję w czubek noska i brzusio głaskam..... :serce:
Buziolki mała!!
-
Lea dzięki za pocieszenie :przytul:
Jakoś dzień dziś zleciał w miarę dobrze, wśród znajomych... myslałam, że dziś spędzę wieczór w końcu nie sama... myliłam się jednak... Irek wyszedł...na piwo... Chyba jakiś bunt czy cuś...nie wiem.
Idę spać. Dobranoc :Swiety:
-
Oleczko nie myśl o tym i nie zamartwiaj się...faceci juz tacy są...myślą innymi kategoriami...i to nie jest pewnie bunt... :-\
Jak masz okazje to jedź i się nie zastanawiaj...tak jak pisały dziewuszki... :-*
-
no i jak tam dzis Oleńko ??? ::)
no i kiedy ruszasz do "ojczystej ziemi" ::) ??? ;D
-
Dzień dobry!
Wyruszam już dziś! Za około 2-3 godzinki jadę na lotnisko. Czeka mnie długi dzień, bo 2 loty- lecę przez Londyn, za to prosto do Bydgoszczy, blisko domku :) Jestem spakowana, teraz tylko ostatnie sprzątanie i...urlop :D
Mężuś mnie dziś tak pożegnał czule...ech mówił, że już tęskni :'( ale wytrzyma i obiecał być grzeczny ;)
Odezwę się z Polszy już kochane moje.
Buziaki :-*
-
Pa pa i miłej podróży :)
-
życzymy bezproblemowej podróży
i czekamy na wieści jak będziesz już na miejscu :Tuptup:
-
miłej podróży i czekamy na wieści od ciebie
-
olkahof spokojnej podrozy i udanego urlopu :)
Czekamy na Ciebie i wiesci :)
-
Oleńko to bezpiecznie do nas tu przyjeżdżaj!!!!
I do usłyszenia już z Polski :skacza:
-
Bezpiecznej podrózy Olciu :) i melduj z PL co u Ciebie ::) i wogóle stay in touch :)
-
Miękkiego lądowania!! :)
-
Mam nadzieje, że lot przebiegł spokojnie i Ty juz w \polsce w domku wypoczywasz :d Czekamy na wieści :D
-
Olus odezwij sie jak bedziesz w Polsce! :przytul:
-
Oleńko -leniuszku...
Już pora wstać!!!!
I powiadomić wszystkie foremki,że się doleciało bez przygód i że już w PL się jest, i że humorek dobry....i dużo takich ŻE....
-
olkahof czekamy tu na Ciebie z niecierpliwoscia :tupot: :tupot: :tupot: :skacza:
-
no czekamy, czekamy na info od Ciebie :tupot: :tupot:
mam nadzieję że szczęśliwie dotarłaś do domku :)
-
Witam Was kochane!!!
Fajosko, że się tak o mnie martwicie :D
Tak więc, wczorajszy dzień praktycznie cały w podróży, było ogólnie ok, miałam moment krytyczny, ale wybrnęłam. Do Grudziądza dojechałam koło północy i odziwo spałam tylko do 8.30- ale to już zasługa Julki :hopsa:
Od rana dziś lało...no nie powiem, przybiło mnie to trochę, bo gdzie nie pojadę, tam deszcz. Na szczęście się rozpogodziło. Byłam z mamą i Julką na spacerze i dziś jeszcze odpoczywam.
Jutro rano idę zrobić badanie krwi, żeby mieć wyniki przed wizytą u gina. Za badanie muszę zapłacić, no ale coż...na szczęście to nie żadna fotruna.
Moja starsza siostra- Marta, ma jutro obronę pracy licencjackiej i będę zaciskała kciuki. Niestety nie zobaczę się z nią w tm tygodniu, bo jej kalendarz jest zwalony po uszy. Ale za to w następnym tygodniu nadrobimy :cancan:
Ten tydzień zapowiada się, że spędzę z przyjaciółką Kamilą, bo jej menio w trasie jest, więc spędzimy razem trcohę czasu. W planie mam też odwiedzić babcie- moją i Irka, teściową i... iść na zakupy :Tuptup:
Oczywiście już tęskniąca z mężem mi się włączyła... :buu: no i chyba już nigdy...bo dwa tygodnie to za długo... czuję, że to będą dłuuugie dwa tygodnie i że do tej Łeby będziem oboje pędzić byle sobie w ramiona paść.
No to by było na tyle :D
Buziaki
-
olkahof super ,ze juz jestes w PL :skacza:
Codziennie bedziemy czekaly na wiesci :)
-
Olus witaj na Poleszej Ziemi ;D
Wypoczywaj, relaksuj się, ładuj bateryjki :D :D :D
-
Ola to dobrze że już jestes u siebie. Teraz zrobisz badania i będziesz bardziej spokojna o dziecko.
Trzymaj się
-
Cześć kochane!
Spędzam sobie miło czas, przyjechała moja starsza siostra- obroniła prace licencjacką dwa dni temu :Najlepszy:, dziś znowu jedzie, ale będziemy miały więcej czasu w następnym tygodniu. Julka jest niesamowita, zajmowanie się nią to czysta przyjemność, dziś jak siedziałam na podłodze, a ona na własnych nóżkach i zrobiła dwa kroczki do kanapy!!! Ależ była radość :skacza: Każdego dnia odkrywa się z nią coś nowego, bardzo to fascynujące.
Mój mąż za mną tęskni, zimno w UK jak smok. Rozmawiamy na skype, ale on tak za bardzo nie lubi, bo wkurza się, że nie ma mnie obok, tylko taka płaska na monitorze jestem- jak to sam ujął.
Dziś idę odebrać nowy dowód, odwiedzić teściową- jak będzie w domu, bo przedwczoraj jej nie zastałam... I muszę odebrać wyniki badń krwi. Zadzownię dziś też do gina umówić się na następny tydzień.
Jutro wieczorkiem idę z przyjaciółką wieczorkiem na ploteczki :tupot: :cancan:
Pogoda jest w miarę ładna, z rana było słoneczko, teraz troszkę więcej chmur, ale i tak ładnie :)
Buziaki dla was kochaniutkie :Daje_kwiatka:
-
olkahof
bardzo się ciesze że jesteś cała i zdrowa :), pogratuluj siostrze obrony i zdania egzaminu :ok:
no to teraz sobie wypoczywaj w PL i niczym nie martw :Daje_kwiatka:
-
Wszędzie dobrze, ale w domku najlepiej:)
Przypomniałaś mi o wynikach, bo tez miałam podjechać i zapomniałam :mdleje:
Miłego pobytu! A tęsknota czasami dobrze robi...
-
Odebrałam wyniki i nie wiem...patrze jak krowa w obraz, bo i tak nic nie rouzmiem... Może któraś z Was mi pomoże w interpretacji
Leukocyty 8,00
Erytrocyty 3,86
Hemoglobina 11,3
Hematokryt 31,0
MCV 80,4
MCH 29,4
MCHC 36,6
CHCM 36,4
RDW 13,2
HDW3,04
Płytki krwi 329
CH 29,1
MPV 8,5
PCT 0,28
PDW 49,5
HYPER +
Glukoza 66,0
Matko czarna magia :drapanie: :hmmm:
-
Coz ja za bardzo sie nie znam ale porownalam z moimi wynikami . Jak dla mnie to dobre wyniki. Hemoglobinka całkiem ładna :) tylko uwazaj by nie spadła. Glukoza tez chyba ok - szkoda ze jednostki nie ma. Moze Lila pomoze ;)
-
Gratulacje dla sis. Jak się czujesz :?: Mam nadzieję, że znacznie lepiej.
-
Olcia ciesze się, ze milo spędzasz czas na łonie rodziny :)
A męzus niech tęskni - dpbre mu to zrobi ;D
Z wynikami nie pomoge - wiem ze hemgolobina norma jest min 12..ale jak na ciąz epoki co calkiem ladna, ale pilnuj żbey nie spadała bardziej :) A o dokładną interpretacje tylkofachowców możesz prosić ;)
-
olkahof witamy w ojczystej ziemi i mamy nadzieję, że pogoda będzie cię rozpieszczać :D
-
jednostki....mysza kochana....jednostki daj...skąd ja mogę wiedzeć w czym jest ta hemoglobina mmol/l ????czy mg/dl????
Napisane: Lipiec 01, 2007, 20:10:53
dobre masz wyniki.....ale nie wystrasz się jak Ci za jakiś czas HGB i hematokryt spadnie...
Patrząc ma MCV mozna Ci żelazo zapodać...ale czytałam ostatnie doniesienia, ze niedobór żelaza u ciężarnych to norma fizjologiczna i jeśli wyniki dramatycznie nie spadają, to nawet nie trzeba go suplementować...
-
Dziekuje bardzo :przytul:
No to już jestem spokojniejsza o te informacje, a dziś o 14.30 idę do gina, w końcu się dodzwoniłam :brawo: bo już myślałam, że naprawdę pojechał na urlop. Także dam Wam znać co i jak dziś wieczorem.
Co prawda jest piękna pogoda i chciałam pyska na słoneczko trochę wystawić, ale lekarz jest ważnieszy. Przy okazji chcę zrobić drobne zakupy. Mam w planie kupić coś Irkowi ładnego, bo sobie już kupiłam kilka rzeczy, a jemu nic :P
Wczoraj byłam na wsi u Irka dziadków, tam jest tak pięknie, cisza, spokój... a niedaleko jest nasz kawałek ziemi, na którym już wyobrażałam sobie nasz mały domek, coś pięknego tam mieszkać.
A z moim mężulkiem wczoraj się śmialiśmy, że teraz jak jestem w Polsce to rozmawiamy więcej niż jak byłam w domu hehe...
Także kochane do wieczorka :id_juz:
-
No widzisz Olu jak dobrze, że przyjechałaś do Polski. Jestes pod kontrolą lekarza i i z mężusiem się układa. Super!!!!! Widac, że odżyłaś!!! :) BUziaki
-
Olcia to czekamy na meldunek po wizycie :tupot: :tupot: :tupot:
Ale tak mi się cosik wydaje, ze czujesz się duzo lepiej psychicznie mimo tęsknoty za mąłżem :) I Bardzo się ciesze :D
-
No widzisz Olu jak dobrze, że przyjechałaś do Polski. Jestes pod kontrolą lekarza i i z mężusiem się układa. Super!!!!! Widac, że odżyłaś!!! :) BUziaki
Ale tak mi się cosik wydaje, ze czujesz się duzo lepiej psychicznie mimo tęsknoty za mąłżem :) I Bardzo się ciesze :D
Macie racje dziewczynki, troszkę jak przyjechałam to tak się nieswojo czułam, tak tu było jakos smutno, ale jak tylko słonko wyszło no to juz mi się gęba śmiała. Zresztą Julka dostarcza mi tyle radości, taka jest fajna, co dzień odkrywamy cosik nowego. Wszędzie za mną chodzi, jak ja się ubieram to ona też (w moje ciuchy), makijaz robi ze mna... ech mówię wam.
Przeglądam sobie wątki innych ciężarnych i stweirdzam, że u wszystkich widać już cosik a u mnie nie ::) ja nie wiem sama, jak Irek przyjedzie to koniecznie musi mi jakieś zdjęcia porobić, może wtedy sama zauważe coś ??? Kurcze aż się zirytowałam... no ale Irek po dwóch tygodniach będzie mógł obiektywanie powiedzieć, czy brzusio urósł czy nie więc zobaczymy.
Idę się wykąpać i lecę do miasta
-
czyli samopoczucie już lepsze, no to cudnie :-) i oby tak dalej!!!
-
we're waitin' :) :tupot: :tupot: :tupot:
-
właśnie... czekamy na wieści od gina....
P.S. po twoich postach już można wyczuć, znaczną poprawe humorku, a jednak w moim odczuciu wypad do PL to był dobry pomysł ;D
-
No myszulko, żebym ja wiedziała wcześniej że ty do polszy już wyjechałaś to bym cię na kawke wyciągneła, bo mieszkam niedaleko grudz. ja byłam do zeszłej soboty. Dobrze że juz wypoczywasz, że porozmawiasz spokojnie z ginem, wszystko ci wytłumaczy. :przytul:
-
A z moim mężulkiem wczoraj się śmialiśmy, że teraz jak jestem w Polsce to rozmawiamy więcej niż jak byłam w domu hehe...
Czyli, że wcześniejszy przyjazd do ojczyzny dobrze zdziałał, super, jak u gina :?:
-
Jakie wieści :D :?:
-
własnie, co dowiedziałas sie na wizycie?? hop, hop ::) ???
-
Więc zdaję krótką relacyjkę z wizyty u gina.
Najpierw było zdawanie relacji i czytanie angielskiej korespondencji medycznej. Lekarz zrobił wielkie oczy na wiadomości o krwiaku i rozmiarze. Na usg nie wybadał natomiast żadnego krwiaka!!! Wszystko wygląda dobrze, znaczy dzidzia. Zdjęcie będzie jutro, chociaż słabe, bo dzidzia nie chciala sie pokazać. Nawet jak przełączył na 3D to się odwróciła twarzą i brzuszkiem do łożyska i nic nie było widać oprócz plecków i pupy :D Aż się lekarz śmiał, że dzidzia wstydliwa i nie lubi jak się ją ogląda.
Co do krwiaka, to powiedział, że jeśli był to może jest tak,.ze poprostu zniknął. A może pomylili krwiaka z naczyniami krwionośnymi- jeśli tak to w takim razie przyczyna krwiawień byłaby niewyjaśniona. Ale powiedział, że nie może konkretnie powiedzieć na jakiej podstawie zdiagnozowali krwiaka, bo ocenia na podstawie tego, co widzi teraz. Wypoczynek ocenił jako dobrą decyzję ze względu na krwawienia.
Dzidzia waży 177 gram i wygląda, że jest wszystko w porządku. Słuchaliśmy trochę bicia serduszka. Kolejne badanie będzie w dzień odjazdu w sumie 20 lipca, bo to będzie początek 20 tygodnia i dziecko będzie większe, a wówczas będzie można lepiej ocenić jego rozwój, bo poprostu więcej będzie widać.
Jestem zadowolona z wizyty, zaraz po powrocie do domu zadzwoniłam do Irka opowiedzieć mu co i jak, no i już zdeklarował, że 20tego idzie ze mną, bo też chce zobaczyć :)
Pozdrowionka
Napisane: Lipiec 02, 2007, 22:31:26
Aha i jedna jedyna negatywna sprawa...
Na usg było widać miejsce, w którym łożysko się odkleiło, jednak lekarz powiedział, że na tym etapie nie zakwalifikowałby tego jako duży problem.
-
No to ogólnie dobre wieści. Przestań się w końcu zamartwiać i zacznij wypoczywać. Ściskam.
-
Olcia no to wygląda na to, ze w sumei same dobre wieści ;D
Bardzo się ciesze :D
No to wypoczywaj dalej Kochana :)
-
Super Olu, że wieści pomyślne!! Odpoczywaj duzo i trzymaj kciuki, bo ja dziś tez mam USG :)
Pozdrawiam
-
To super Olu, że krwiaczka nie ma. Odpoczywaj dużo i dbaj o siebie!!!
bo ja dziś tez mam USG :)
Widzę, że dzisiaj większość ma USG :)
-
Tak tak dziewczynki cieszę się bardzo. A brak krwiaka zauważyłam sama po swoim organiźmie, ponieważ nie mam już żadnych krwawień i nawet wydzielina o brązowym zabarwieniu zniknęła. Czuję się naprawdę dużo lepiej i cieszę się, że jeszcze przed powrotem do UK będę miała kolejne badanie i będziemy mogli coś więcej się dowiedzieć na temat rozwoju dzidziusia.
Tak jak czytałam inne wątki o pierwszych ruchach... Ja chyba je tez odczuwam, ale nie jestem pewna, dlatego się nie chwalę ::)
Zapomniałam wam napisać, że lekarz przypisał mi jakieś leki, bo mówi, że może być stan zapalny, tylko sam ostrzegał mnie, że walczyć ze stanem zapalnym teraz to wcale nie jest takie prste, bo to już 17 tydzień! Ale wiem, że przypisał mi bezpieczne leki, powiedział, żę na następnej wizycie już nie będzie śladu.
Dziś idę ze starszą siostrą na małe zakupy, a wieczorkiem ploteczki z przyjaciółką.
Z Irkiem w tym tygodniu się stęknimy jak nigdy, bo on ma nocki i podejrzewam, że większość czasu śpi, wstaje, cosik na ząbek wrzuci i idzie do pracy, ale to nawet dobrze, bo dziś już wtorek i szybko mu zleci.
Miłego dzionka, aha i fotka będzie później, bo baterie od aparatu się ładują ::)
-
Tak jak czytałam inne wątki o pierwszych ruchach... Ja chyba je tez odczuwam, ale nie jestem pewna, dlatego się nie chwalę ::)
No Olcia tak to jest - nasze pierwsze maluszki - i bądżmy tu mądre ;D ;D ;D
lekarz przypisał mi jakieś leki, bo mówi, że może być stan zapalny, tylko sam ostrzegał mnie, że walczyć ze stanem zapalnym teraz to wcale nie jest takie prste, bo to już 17 tydzień! Ale wiem, że przypisał mi bezpieczne leki, powiedział, żę na następnej wizycie już nie będzie śladu.
rozumie, ze jakies leki dopochowo?? Ja juz mam jedno leczenie za soba, teraz dalej globulki z kw. mlekowym..ja jestem bardzo podatna na takie rzeczy - niestety ::)
-
rozumie, ze jakies leki dopochowo??
też, i jeszcze doustnie jakieś drugie...ale co to nie wiem, bo dopiero idę kupić :)
-
olkahof to super wiesci z tym krwiakiem :skacza:
Ciesze sie ,ze odpoczywasz a mala rozlaka z mezem wyjdzie na dobre ;D
-
Oleńko - tak się cieszę, że czujesz się lepiej zarówno psychicznie jak i fizycznie :) I najważniejsze - że krwiaczek zniknął.
Ja idę dzisiaj na usg i zobaczymy co tam u mnie... ale po cichutku Ci powiem, że też już dawno nie krwawiłam ;)
-
OLA to dobrze że krwiak zniknął i że się lepiej czujesz.
Widać że gin dobrze Ciebie zbadał i stan zapalny zniknie zanim wrócisz do UK.
Trzymaj sie mocno! Buziaczki
-
Olciu cieszę się, że u małej wszystko ok :D i że po krwiaku nie ma sladu :skacza:
-
teraz obiecane zdjecie juniora :D
(http://images26.fotosik.pl/16/89816e588da7df42.jpg) (http://www.fotosik.pl)
jak juz napisalam wazy 177 gram taki byczek
-
Fota - super :)
-
słodziuchny :D
-
olkahof w koncu widac ,ze to juz nie fasolka a duzy bobasek rosnie ;D
-
Kochana a kiedy wy nad to morze wyruszacie, kiedy mąłżuś przybywa ?? 8)
-
Witam forumki :)
Pogoda przygnębiająca z lekka, ale jak mieć pecha to na całym świecie hehe Troszkę mnie dziś brzucho pobolewa i nie wiem co jest przyczyną, może mnie gdzies tam uciska czy jak ???
Kochana a kiedy wy nad to morze wyruszacie, kiedy mąłżuś przybywa ?? 8)
Nad morze jedziemy w sobote, w ten dzien też ma dotrzeć małż :) Jeśli trase pokona według planu to koło południa będzie w Grudziądzu po mnie, a jeśli będą korki itp. to j wsiadam w pocia i spotkamy się w Łebie.
Najgorsze jest to, że pogoda ma nadal być nędzna... ::) oby się chmury rozwiały i od poniedziałku zaświeciło słoneczko :)
-
Nad morze jedziemy w sobote, w ten dzien też ma dotrzeć małż :) Jeśli trase pokona według planu to koło południa będzie w Grudziądzu po mnie, a jeśli będą korki itp. to j wsiadam w pocia i spotkamy się w Łebie.
Najgorsze jest to, że pogoda ma nadal być nędzna... ::) oby się chmury rozwiały i od poniedziałku zaświeciło słoneczko :)
No to wczasy juz tuż, tuż :D
A w/s pogody - NO COMMENTS :dno:
-
No no Oleńko...nie było mnie jakiś czas..wracam a tu taka roześmiana buzia mi się wyłania podczas czytania Twoich postów :P:P:P:P:P
Cieszę się,że humorek dopisuje
A co do byczka...fiu fiu...kawał maluszka :serce: :serce:
O pogodzie nawet nie wspominam, bo nie warto...eh...
-
Myszulko pogoda sie poprawi... dla Was :)
-
Lea w końcu zajrzałaś na forum!!! a humorek mam faktycznie lepszy ;)
AndziaK witam mężatkę ;) mam nadzieję, że się poprawi, bo jak nie to zwalę na ciebie hehe ;)
Dziś czuję się trochę gorzej niż wczoraj, mam ból brzucha w dalszym ciągu, nie jest on jednak na tyle niepokojący, żeby kontaktować się z lekarzem. Mam nadzieję, że przejdzie...
Myślami podróżuję dzis przez Europę razem z Irkiem, boję się o niego, ale daje znaki życia co jakiś czas. Mimo wszystko to taka nerwówka trochę... :-\
Wszystkim mimo pogody życzę udanego dnia :Daje_kwiatka:
-
No takie wiesci a ja jeszcze nie gratulowałam :)
Super wiadomosci !! Teraz wszystko pojdzie jak z płatka :)
A Junior ... ze tak powiem MAŁY ALE BYK :)
Pogode rownież zostawiam bez komentarza. Wypoczywaj i ciesz sie urlopem oraz zdrowa dzidzią :)
-
olkahof super ,ze humorek sie poprawil :brawo_2:
-
Wiecie co, z tym humorkiem to jak z hustawką... Przykro mi jest bardzo i czekam aż przyjedzie Irek, bo wiem, że przytuli mnie tak...ze zrozumieniem. Za jakiś czas będę miała swoje dziecko, będę mamą... a moja rodzina cały czas traktuje mnie jak dziecko. Mam znajomych, którzy mają synka miesiąc młodszego od Julki. Chciałam ją zabrać w tygodniu do tych znajomych, żeby się pobawiła z kacperkiem. Co usłyszałam od mamy? : "Nie, bo ty sobie nie poradzisz" Strasznie mi jest przykro, że tak mnie traktują. Jak wychodzą do skl;epu czy coś to zawsze biegną szybko, bo się boją, że coś się stanie, a jak jest ktoś oprócz mnie w domu np. starsza siostra, to mama robi zakupy nawet 2 godziny i załatwia co ma do załatwienia. Nie rozumiem tego, ale cóż...
Ale mam dla was niespodziankę!!! To są moje fotki sprzed kilku dni. Były robione wieczorem i na siedząco, dlatego taki duży brzuch mam ;)
(http://images25.fotosik.pl/19/7d63cf0ef0976f90.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/19/db0ccad833aa69dd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/19/6dcb5ed7c039185e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tutaj jak bawimy się z Julką, która już na własnych nóżkach :D
(http://images28.fotosik.pl/19/ad36eae5d38e71a0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Mój mężuś napisał, że jest przed Hannoverem :D:D:D ufff cieszę się, żę już tak blisko, bo to znaczy, że jutro koło południa bedzie tutaj :skacza: teraz czekam już na telefon z granicy :)
-
olkahof nie przejmuj sie za bardzo , kiedys w koncu dojrza Ciebie jako kobiete i matke .
A z powrotu mezusia z pewnoscia jest duza radocha :)
-
Super wyglądasz :) i brzusio łądnie rośnie ...pewnie Irek zauważy różnicę ;) Miłego urlopu kochana :-*
-
Oleczko: dawno mnie nie bylo i staram sie teraz troszke ponadrabiac zaleglosci.
Slicznie Ci brzuszek rosnie :D
Zycze udanego urlopu i pieknej slonecznej pogody ;)
-
Olu ale ślicznie wyglądasz bardzo kwitnąco i widać, że ciąża ci bardzo służy. No a spotkanie z mężusiem napewno będzie dla was wzruszające, bo jakby nie patrzeć troszkę czasu minęło :)
życzę miłęgo wypoczynku i samych pogodnych dni
Pozdrawiamy
-
Alez brzusio uroczy :)
Myszulka tak się wita z mężem, że o nas zapomniała, ale to możemy wybaczyć :)
Jak samopoczucie?
-
Olu, jakie piękne fotki brzuszka!! Tak ładnie się zaokrągła!! SUUUPERR
-
No bobasek śliczny, brzusio też. Wypoczywaj nad naszym pięknym morzem.
-
Olcia fotki super :) Ślicznie wyglądasz..brzusio fajniusi :)
Miłych wakacji... ;D
-
Ale piękny brzusio!!!!!
-
Olciu przebrnełam przez wszystkie zaległe posty i jestem :)
Ciesze sie, ze czujesz sie dobrze i że przyjechałaś do Polski - nie ma to ja w domu u mamy :P
Dobrze, ze lekarz nie stwierdził niczego złego i Niunia prawidłowo sie rozwija.
Odpoczywaj z Irkiem i wdychaj duzo jodu, przyda sie tobie i Niuni :)
Buzki
-
Ola przeczytałam cały wątek Twój i :przytul: na smutki i nieporozumienia z mężem, mam jednak nadzieję, że to rozstanie sprawi, że zatęsknicie do siebie i wspólnie spędzony urlop zażegna niedopowiedzenia (przede wszystkim - tak mi się wydaje Twoim samopoczuciem ciążowym)
brzusio ładnie sie prezentuje :D
tylko nie mogę zrozumieć dlaczego mama nie zostawia Ci pod opieką Julki - przecież to nie jest już niemowlak i mogłabyś ją chwile przypilnować.
a powiedz jak rozwiązałaś te 2 dni które powstały między zwolnieniem i urlopem??
Pozdrawiam serdecznie i najlepszego ;)
-
Olu, przykro mi, że tak Cię rodzinka traktuje, może spróbuj im czarno na białym przedstawić sytuację i to co czujesz...a foteczki superasnie - ślicznie wyglądasz!
-
czesc laseczki!!!
wróciliśmy z powodu złej pogody :( z mężusiem dogadujemy się jak nigdy ;) pozałatwiamy sprawy i w następnym tygodniu jak będzie ładna pogoda to pojedziemy gdzieś indziej :)
pewnie mam mnóstwo zaległości do nadrobienia hehe ale dam radę
póki co pozdrowionka dla wszystkich
-
olka trzymam za ciebie kciuki, nie zwracaj uwagi co mówia w domu.. rób swoje i ciesze sie ze juz masz swojego meza przy sobie!zawsze to łatwiej!
-
Witaj Olcia - szkoda, że pogoda nie wypalila, ale może next week będzie lepiej :D :D :D
-
Hej Olciu!!
Piękny ten Twój domek!!! Ach jak maleństwo ma tam dobrze :P:P:P:P . Cieszę się,że z Irkiem już się dogadujecie i że juest już dobrze :serce:
Nio i szkoda tej pogody, ale na pewno i tak jest miło..a pogoda...cóż...może się poprawi... :hmmm:
-
Oluś no to oprocz pogody same dobre wiesci, widac masz dobry humorek, oby ta dalej :ok: a pogodynka ma byc laskawsza w tym tygodniu ;D
-
fajnie, że sie z mężusiem układa :ok: oby tak dalej i miłego dalszego wypoczywania :przytul:
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Oby tak dalej.
-
Myszulko nawet nie wiesz jak mnie cieszą takie wieści od Ciebie :)
Buzialki !
-
czesc kochane,
cieszymy sie poki co piekna pogoda, mieszkamy na wsi u Irka dziadków i nie mamy dostępu do netu póki co :-\ Wszystko u nas ok, nawet sprawy z wypadku z firma ubezpieczeniowa sie wyjasniaja powoli :)
Caluski dla was!!!
Niebawem wracam ;D
-
Niebawem wracam ;D
I hope so... ;D ;D ;D
-
w końcu masz śliczna pogodę :skacza:
Brzuszek cudniasty :!:
-
Olciu odpoczywaj.... a może zostaniesz już tutaj.... 8)
-
Czesc dziewczynki,
pogoda sliczna, skorzystalismy te kilka dni nad jeziorkiem, troche sie małż przypiekł :P ale nic, mamusia nabrała kolorku ładnego... :)
Jutro w nocy wyjeżdżamy już. Nowinka jest taka, że jedzie z nami moja sister- starsza nie młodsza of cors ;) jakoś tak w rozmowie wyszło i sie zdecydowała :) nie wie jeszcze na jak długo, może już w październiku wróci...zobaczymy
No a ja czuję się dobrze, chociaz wczoraj i dzis w sumie gorzej, ale wiadomo sa lepsze i gorsze dni. Jutro idziemy na wizyte znowu do gina. Mamy nadzieję poznac płeć naszego potomka :) zapomniałam wam napisac, ze ten moj pan doktor ma ta maszyne 3d. Ostatnio ogladalam, ale dzidzia sie schowała i w sumie było widac plecki...miejmy nadzieje, ze jutro bedzie bardziej odwazna i sie pokaze mamusi i tatusiowi. Lekarz bedzie jutro badal tak pod katem tego połówkowego badania chociaz to jeszcze nie pora, ale dla nas ostatnia szansa żeby po polsku dowiedziec sie co i jak.
Możecie poobstawiać co będzie na zachete wklejam fotki z "teraz"
(http://images29.fotosik.pl/31/a2e39748f83039dd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images24.fotosik.pl/31/50bfcfb35ba9f9f4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Fiu fiu, Olu, brzuszek już się zaokrągla :) Fajnie, że jutro podejrzycie swoje Maleństwo :) Też z chęcią bym poszła :)
A pogoda rzeczywiście była piękna nad jeziorko!! Dobrze, że siostra z Toba będzie, zawsze raźniej, jak mąż będzie w pracy!
Pozdrawiam
-
Myszka moja kochana !!!!!
Jaki brzunio sympatyczny ! Szkoda że bez głowy pieknej naszej Oli :)
Szkoda, że wracasz... miałam nadzieję, że jednak zostaniesz dłuzej.... Ale z sisi będzie raźniej :)
No to ja stawiam na DZIEWCZYNKĘ ! :) :) :)
-
OLcia :hello:
Ja obstawiam kolejnego forumkowego BOY'a :)
Zazdroszzce pięknego, zgrabniutkieog brzuchalka ;D
I ciesze się, że sis jedzie z wami - będziesz miała bliską osobe przy sobie.... (poza małżem of course ;) )
-
Oleńko!
Wyglądasz cudownie. Kwitnąco. Cała promieniejesz.
Brzuszek leciutko się zaokrąglił i wygląda tak słodko, że szczerzę zęby do monitora :D
Ja też obstawiam, że chłop będzie! ;-)
-
Ja obstawiam dziewuszkę bo ostanio sami chłopcy na forum się ujawniają ;D
-
Ło matko- jaka zgrabisia....piekna mamusia piekna córusia :Skacza:
-
Olunia brzucholek coraz piekniejszy sie staje i widac dziewczynke, widac ;D
Aaa i super ze teraz pogoda wypalila, a u dziadkow na wsi ze jestescie to superowo bo tam swierze powietrze itp. samo zrodowie ;D
-
Zgrbniutka Mamusia z Ciebie niesamowicie!!!
-
Czekamy na powizytowy meldunek..ale jestem ciekawa kto tam mieszka u Ciebie w brzuchalku :D
-
No to ja stawiam na DZIEWCZYNKĘ ! :) :) :)
Ja obstawiam kolejnego forumkowego BOY'a :)
Ja też obstawiam, że chłop będzie! ;-)
Ja obstawiam dziewuszkę bo ostanio sami chłopcy na forum się ujawniają ;D
Ło matko- jaka zgrabisia....piekna mamusia piekna córusia :Skacza:
Olunia brzucholek coraz piekniejszy sie staje i widac dziewczynke, widac ;D
No i prosze jest 4:2 dla dziewczynki i....
uwaga uwaga... BĘDZIE DZIEWCZYNKA!!! :skacza:
Tatuś troszkę zaskoczony, a ja...hmm tak mi coś ostatnio słodkie wchodziło i tak po cichu myślałam, że dziewczynka :)
Ogólnie jest wszystko dobrze lekarz mówił.
A wersja imienia też się zmieniła na chwilę obecną będzie Amelia :D
Jedziemy już dziś w nocy, także fotki córeczki będą najwcześniej w następnym tygodniu. Buziaki kochane
-
Olus wygladasz przeslicznie! brzusio cudowne..
Gratuluje malej slicznotki! ;D
Buziaki
-
Ojej Olcia ja też miałam napisać, że obstawiam dziewczyniusię i jest :!:
Ogromne gratulacje córuni, śliczny masz brzusio.
-
(http://img487.imageshack.us/img487/338/a6ks5.gif) (http://imageshack.us)GRATULUJĘ MAŁEJ MYSZKI!!!!!!!!!! (http://img487.imageshack.us/img487/338/a6ks5.gif) (http://imageshack.us)
W końcu dziewczynka :) Amelia to piekne imię. Bedzie na pewno równie śliczna jak jej mama :) A tatuś myślał, że będzie chłopak? ;)
-
Córcia będzie śliczniutka patrząc na Ciebie ;D
Gratulacje :dzidzia:
-
Gratulacje wielkie...i mozesz mi kilka wiruskow wyslac bo sie z moim misiakiem juz troszke staramy.. :)
-
GRATULUJEMY AMELCI :)
-
Amelia jejejejejej wiedziałam ze bedzie dziewczynka :skacza:
Z pieknej kobietki piekna dziewczynka...super :hopsa:
-
Olcia ogromne gratulacje ;D ;D ;D
Amelka - ślicznie :D
-
GRATULACJE!!!
Piękny brzusio...Amelka...bardzo podoba mi się to imię ;D ;D
-
Masz bardzo zgrabny brzusio :) Oby tak dalej ladnie sie powiekszal :)
-
bardzo ci do twarzy z ciazą:) :brawo_2:
-
Dziękuję, dziękuję, dziękuję :skacza:
A tatuś myślał, że będzie chłopak? ;)
Nooo, chyba nawet miał nadzieję...ale on mówi, że to takie męskie myślenie. Oboje jednak jesteśmy bardzo szczęśliwi, że będzie Amelka :D
Jesteśmy już w domu. Bardzo męczący dzień był wczoraj, ale dziś już jest ok. Ja jeszcze dziś zostałam w domu, ale już jutro wracam do pracy :-\ Obiecuję nadrobić zaległości- ajajaj ale ich mam ::) i wkleić fotkę małej ślicznotki.
Znajomi zobaczyli mnie po 4 tygodniach pobytu w polsce i im brzuch wydaje się ogromny :taktak:
Pozdrowionka dla was :przytul:
-
Witaj Olcia :)
no piszesz że jutro do pracki :-\ nie fajnie :) Ale damy rade ;) ja tez od kilku dni walcze ;)
no i czekam na fotki Amelki :) no i jej mamci również ;D
-
nie martw sie pracą....te wredne dziewuchy tylko zazdroszczą a szefa masz fajnego i pewnie nie będziesz się przemęczać...
czekam na fociaki :Tuptup:
-
Myszulka bedzie miała Myszke !!!!!!!!
Jupijajejjjj !!!!!
Aj niu it ! GRATULUJE !!!!!!!
-
Olcia fajnie, ze wrociłas do domku cała i zdrowa, ale chyba wakacje byly udane ;D Widac Amelce tez sie spodobało bo urosla, ze az maminy brzuch teraz wszyscy podziwiaja ;D
Buzki dla Ciebie i Amelci :*
-
Gratuluję córci :skacza: Amelka to takie słodkie imię :brawo:
-
Dzien dobry. Ja juz od kilku godzin w pracy.
Wiecie co, ale mi sie zaczyna tydzien...nie dosc, ze od wtorku to jeszcze pomylilam daty badan ::) Bylam przekonana, ze usg polowkowe tutaj mam dopiero 27 lipca, dzis rano sprawdzilam i okazalo sie, ze to dzis!!!
Hehe i znowu zobacze mala slicznotke. Szkoda ze sama musze isc, bo Irek nie wyrwie sie z pracy, no ale nic... Ciekawe co angielscy spece powiedza ???
czeka mnie jeszcze rozmowa tu w pracy, taka kontrolna po powrocie z chorobowego, ogolnie nie jest zle, nawet milo bym powiedziala :P ale i tak bede gadac zeby mi zredukowali godziny, szefa nie ma w tym tygodniu, wiec bede rozmawiala z ta moja przelozona. Powiem, ze takie jest zalecenie lekarza i tyle. Chce pracowac- ze wzgledow finansowych, bo 30% mojej pensji to troche malo..., ale 9 godzin pracy to troche duzo mimo wszystko. Juz dzis musze szukac odpowiedniej pozycji na krzesle, bo ze skurczonym brzuchem ciagle niestety nie wygodnie mi jest.
Odezwe sie jeszcze dzis i wieczorkiem wkleje te fociaki i wymiary malej, bo tyje z dnia na dzien hehe
Zapomnialam wam tez napisac, ze jestem juz praktycznie w polowie uposazona mama ;D bo dostalam kupe ubranek po mojej malutkiej Julci i pokupowalam kilka rzeczy, co wiedzialam, ze beda tansze w Polsce. Moze tez kilka fotografii wkleje... ::)
Pozdrowionka i milego dnia dla was kochane
-
Olcia przede wszystkim gratruluje pólmetka ;D ;D ;D
Po drugie - wiem co to znaczy siedziec za biurkiem i szukac najbardziej komfortowej pozycji - nie ma takiej ::) Trzeba co jaksio czas pospacerować..etc :)
No i super że znowu zobaczysz Amlecie :) Ja USG połókwoe mam ale dopiero 8 sierpnia... to chyba bedzie 23tc..
No ic zekam na fotki ;D ;D ;D
-
Olcia przede wszystkim gratruluje pólmetka ;D ;D ;D
Wlasnie zapomnialam napisac, ze dzis mija polowa ciazy :o ;D
i szczerze... mam nadzieje, ze druga polowa wplynie na mnie lepiej niz pierwsza ::)
-
Olcia wyglądasz ślicznie w ciąży :D
Gratuluję serdecznie Amelci, to piękne imię :D
-
olkahof gratuluje polmetku :uscisk: :brawo_2:
Super ,z ejuz jestes w polowie uposazona do przyjscia maluszka :)
To bedziemy czekaly na fotki :D
-
No i wrocilam z usg. Amelcia sie swietnie bawi w brzuszku ;D
Angielscy skanerzy powiedzieli tez, ze dziewczynka :) bym zwatpila jakby powiedzieli co innego hehe
Ogolnie wszystko jest ok, Amelka rosnie, jest zdrowa i to jest najwazniejsze.
JA wrocilam do pracy i jestem juz tak zmeczona, ze szok, a gdzie tu dalej...jeszcze 3,5 godziny!
Na dodatek dostalam dzis druczek z wyplata i zamiast jak za urlop zaplacili mi jak za chorobowe!!! Ciekawe czemu... No ale nic, jakby cos to mam jeszcze dwa tygodnie platnego urlopu do wykorzystania ::)
-
;D no to cool że Amelcia sobie zdrowo fika w brzuchalku :D
-
olkahof to super ,ze u Amelci wszytsko w porzadku :skacza:
Dasz rade i wytrzymasz w pracy ;D
-
Ola, super, że u Amelki wszystko super :) Piękne imię :)
-
No to superancko, ze z Amelcia wsio jest ok, silna babeczka z niej bedzie :oK:
-
No to superancko, ze z Amelcia wsio jest ok, silna babeczka z niej bedzie :oK:
no i mały podróżnik z niej rośnie. Dużo z mamą podróżuje :)
-
Musialam zrobic ogolny porzadek w biurku w pracy i znalazlam kartki z imionami jak wybieralam, ktore mi sie podobaja...ale Amelii tam nie bylo hehe. Jakos mi to imie ostatnio wpadlo do glowy i bardzo mi sie podoba. Chociaz nie wykluczone, ze sie nam gust zmieni :P
Szukam albumu dla dziecka takiego z pierwszymi zdjeciami itp... taki w ktorym mozna zamieszczac opisy i zdjecia, to wlasciwie taki ksiazko-album i znalazlam cos takiego
http://www.allegro.pl/item216424365_album_5_lat_dziecka_a_geddes_od_wydawcy_zolty.html
jak wam sie podoba? moze macie jakies inne strony internetowe gdzie mozna takie ladne albumiki znalezc, bo na allegro niestety nie ma ich az tak duzo...
No a wracajac do pracy, wlasnie bylam na rozmowie... Od jutra bede pracowala na pol etatu, czyli po 4 godziny dziennie, od 10 do 14. Niebawem dostane dokumenty z opcjami, ktore moge wybrac, bo podobno jest ich kilka. Najlepsza opcja dla mnie to ugoda pomiedzy mna a firma i polega to na tym, ze oni daja mi dlugie wypowiedzenie, wyplacaja sume pieniedzy uzgodniona wczesniej i na tym konczy sie wspolpraca czyli ogolnie kontrakt. ma to byc jakos tak zrobione, ze firma nie bedzie mi placila przez okres macierzynskiego ale ta suma pieniedzy ma byc satysfakcjonujaca dla obu stron (czyli w moim mniemaniu nie moze byc nizsza niz to co bym dostala przez rok maciezrynskiego). Hmmm zobaczymy.
Musze porozmawiac dzis z Irkiem o wszystkim. Bo jesli dobrze mysle, to jesli moj kontrakt oficjalnie skonczy sie szybciej to bedziemy mieli wieksze prawa do zasilkow. Bo na urlopie macierzynskim dostawalabym mniej zasilkow z racji tego, ze caly czas mam kontrakt.
No no, calkiem calkiem ta opcja. Poza tym nie chce robic problemow w firmie i upierac sie przy nie wiadomo czym, bo szef duzo i zawsze mi pomagal, wiec taka ugoda bedzie milym zakonczeniem wspolpracy.
Wytlumaczylam im, ze raczej nie wroce po urlopie do pracy, bo nie bede miala z kim zostawic malego dziecka w domu, a zlobki beda pochlanialy polowe mojej wyplaty i raczej zostane w domu z malenstwem. Tak sobie teraz mysle, ze chcialabym rozstac sie w przyjemnej atmosferze, bez zadnej klotni o kase, bo oni mnie w balona nie zrobia, tylko wybierzemy opcje, ktora bedzie dogodna dla nich i dla mnie.
-
Ola, ten album jest cudny:) Anne Geddes zawsze robiła fajne fotki dzieciom i widać, że sporo tam można zapisać.
Co do pracy, to musisz z Mężem podjąc najlepszą dla was decyzję :) A praca na pół etatu to fajnie, bo ani nie zdążysz się zmęczyć, a już będziesz wracała do domku.
Miłego dnia.
-
Ola gratuluje pólmetku :D
-
teraz to szybko juz zleci :)
-
A teraz obiecane fociaki... kilka ich jest :)
Najpierw fotki Amelki- wybrałam najbardziej wyraźne
(http://images29.fotosik.pl/36/9641fcff8404fa99.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/36/62f1f0b0f24c1a3f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images24.fotosik.pl/36/86b872a8e2a3388a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i proszę bardzo po lewej stópka Amelki mierząca 3 cm i po prawej nóżka w calej okazałości
(http://images29.fotosik.pl/36/fbd731de74864a33.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tutaj wydruk od lekarza
(http://images30.fotosik.pl/36/d947a24c4829dfc8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I mamusia lekko zmarnowana dziś po pracy ;)
(http://images26.fotosik.pl/36/e6b4e7cc33fbc7b8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tu mieszkanko Amelki 20 tydzień :)
(http://images29.fotosik.pl/36/2444fcdef0d562ff.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I jeszcze wymiary Amelki z dzisiejszego badania usg:
BPD 4.5cm szerokość główki
HC 16.8cm obwód główki
AC 14.8cm obwód brzuszka
FL 3.1cm długość kości udowej
-
Olcia profilek córci -piękny :D
A tówj brzusio - tylko pozazdrościć... :o śliczny-zgrabniutki :)
ps. masz lekturke na skrzynce :)
-
I jeszcze kilka fotek ubranek, które już mamy:
tutaj specjalnie na pierwszą wigilię
(http://images27.fotosik.pl/36/3893724f91056189.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i kilka innych
(http://images23.fotosik.pl/36/14a3864c02ce3b80.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images23.fotosik.pl/36/2d762e6559b7a479.jpg) (http://www.fotosik.pl)
to jest troszkę większe, ale to już na zapas ;)
(http://images30.fotosik.pl/36/b5c63440daf1d407.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i termometr kąpielowy, który można też używać w pokoiku
(http://images28.fotosik.pl/36/81c30901d97bb9ac.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ola, ależ masz super córeczkę ;D i brzusio bardzo zgrabniutki :) W ogóle fajne imię wybraliście dla swojej pociechy :)
-
Olu, ale urósł Ci brzuszek od ostatniej fotki!! A to przeciez tak niedawno było!! PIeknie:) A Amelka podobna do Mamusi będzie:)
-
ale super ciuszki ;D ;D ;D
ja mam całą mase po Lolku, wiec też będzie łatwiej :)
A strój na pierwszą Amelkową wigilie - rewelacja :D
-
olkahof cudowna fotka Amelki , nie moglam sie napatrzyc na nia , tak pieknie pozowala do zdiec :D :brawo_2:
Brzusio zgrabny :D a ciuszki sa extra a te na pierwsza wigilie :ok:
-
Gratulacje półmetka :D brzusio masz rewelacyjny, a zdjęcia usg... rewelacja :!:
-
Olu GRATULACJE córeczki. Ślicznie wyglądasz, dobrze ze wypoczełaś. No i ze masz siostre przy sobie, zawsze lepiej się wygadać kobiecie w gorsze dni. Amelka jest śliczna.
-
Myszulko jak pieknie wyglądasz !!!!
A Amelcia taka ruchliwa i duzia :)
Życze zdrówka i wytrwałosci :) Teraz juz z górki :)
-
Olcia brzuio boski, okrąglutki i zgrabiniutki :brawo:
Jezeli chodzi o prace to faktycznie takie sprawy warto obgadac i to porzadnie z męzem :)
A zakupy, ło matyldo juz troszke sie tego nazbierało, ale jakie rozkoszne ;D
-
Gratuluję półmetka i ślicznego brzusia; z pracą dobrze się zastanów i kilka razy przedyskutuj - a sprawę wynagrodzenia za ostatni uropl już wyjasniłaś :?: Ciuszki śliczne, mnie się najbardziej podoba dresik -ten beżowy ze spodenkami w paski
-
Witam dziewczynki,
dziekujemy za komplementy :)
Wczoraj byliśmy u znajomych, co też spodziewają się córeczki za 4 tygodnie. Jak oni wywalili ile mają ciuszków to byłam w ciężkim szoku :o No ale jak ktoś kupuje, bo są tanie, a nie bo się przydadzą...no to już jego sprawa. Samych bodów bawełnianych mają około 20 sztuk, wszystkie w tym samym rozmiarze 52, a już wiedzą, że dziewczynka będzie ponad 4 kilo :o więc mogą być za małe, ale nie dali sobie powiedzieć...
z pracą dobrze się zastanów i kilka razy przedyskutuj - a sprawę wynagrodzenia za ostatni uropl już wyjasniłaś :?:
też właśnie nie daje mi to spokoju, ale narazie nie będę się zbytnio przejmowała, bo przecież nie dam się w bambuko zrobić! Niewykorzystany urlop- dwa tygodnie, miałabym wziąć przed datą odejścia, czyli wykorzystać go przed rozwiązaniem umowy. Wczoraj dużo rozmawialiśmy z Irkiem, dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie będzie mi przysługiwał zasiłek dla bezrobotnych i inne sprawy, bo mam przepracowany grubo ponad rok w tej firmie. Jednak jest jeszcze kilka spraw, których muszę się upewnić. A szefo wraca z urlopu dopiero w następnym tygodniu i wtedy będziemy rozmawiać konkretnie.
Dziś jak dziwnie, do pracy na 4 godziny... heh dopiero na 10. Ale jest taki plus, że Irek też kończy o 14 i wracamy razem do domku :)
Moja siostra dziś do Edynburga na wycieczkę pojechała z innymi znajomymi i dobrze, przynajmniej jej dzionek zleci, a ja postaram sie jej jakąs pracę wyszukać :)
Miłego dzionka kochane
-
Ola ale wyjasnij mi prosze jedna sprawe bo nie kumam, a Ty sie musisz zwalniac, nie mozesz isc na maciezynski??
-
Kochana jaki masz ładny brzuszek :) i malutki jeszcze - ja mam więkysz jak nie wcigam ;D
-
Olcia to może sis na Twoje miejsce do pracy by się wkręciła :)
-
Olcia to może sis na Twoje miejsce do pracy by się wkręciła :)
oooooooo to jest myśl :D
Olcia co ty na to ::)
-
Olcia ale masz śliczną córeczkę i ty też pięknie wyglądasz z brzuszkiem:)
-
Olcia - fotka Malenkiej cudo..
a Twoj brzusio :mdleje: przesliczny! ;D
-
Olcia to może sis na Twoje miejsce do pracy by się wkręciła :)
tez juz o tym myslalam, ale niestety moj etat bedzie zlikwidowany i raczej nie ma szans, jednak mam w zamiarze pogadac z szefem a noz... ;)
Ola ale wyjasnij mi prosze jedna sprawe bo nie kumam, a Ty sie musisz zwalniac, nie mozesz isc na maciezynski??
Nic nie musze. To jest tak. Mi redukuja godziny, bo pracy nie ma az tak duzo, no i ze wzgledow zdrowotnych tez. Nie moga mnie zwolnic, bo jestem pod ochrona i moglabym sie z nimi sadzic, ze zwolnili mnie za ciaze nie za brak pracy dla mnie. Wczoraj na rozmowie przedstawili mi opcje, ktore mam do wyboru. Moge np. pracowac i normalnie pojsc na macierzynski, ale kwestia jest tego typu, ze ja nie mam zamiasru wracac do pracy po macierzynskim, bo warunki wskazuja na to, ze zostane z dzieckiem w domu i szczerze im to oznajmilam. I w takim przypadku lepsza opcja bylaby ugoda pomiedzy mna a firma. Moj kontrakt wygasnie na 11 tyg przed porodem (najwczesniejsza data pojscia na urlop macierzynski), poprostu firma zakonczy ze mna wspolprace. Wyplaci mi z gory nalezne to, co dostalabym przez rok na macierzyskim. Oficjalnie nie bede juz pracownikiem firmy, tylko bede bezrobotna. Korzysci dla firmy sa z tego takie, ze maja jednego zarejestrowanego pracownika mniej i nie odprowadzaja za mnie podatku przez caly rok. A ja staje sie bezrobotna, nabywam prawo do zasilku, a po urodzeniu dziecka, jako ze u naszej rodzinie bedzie pracowal tylko maz, mamy szanse na wieksze dodatki socjalne. Gdybym byla na urlopie macierzynskim nie dostawalibysmy socjalnego, bo ja bylabym jeszcze pod kontraktem z firma i moglabym wrocic do pracy w kazdej chwili, a kontrakt wygasnie i sytuacja sie zmieni.
Wiecie co dzis zauwazylam??? Pepek mi sie uwypukla hehe taki teraz smieszny jest. Bo jak mi lekarz w Polsce robil badanie mowil, ze Amelka jest nisko i dosc gleboko i dlatego mam taki maly brzuszek, a wczoraj miala glowke juz pod zebrami i mowili ze to dobrze, ze sie przesunela, bo bedzie mniej naciskala na dolne narzady, a po brzuszku tez juz to widac (jak na zdjeciach) i najpierw mialam taka maksymalnie rozciagnieta skore lacznie z pepkiem, a teraz jest taki smieszny, taka kulka w srodku hehe
Jeszcze niecale 2 godziny i do domciu 8)
Pogoda u nas...jak zwykle depresyjna...jak ja to mowie- czerwony pazdziernik :-\
-
Olciu słyszałam, że w Angli dodatki socjalne na dziecvko sa bardzo wysokie (nawet pozwalaja niepracowac jednemu z rodziców) wiec nie ma się nad czym zastanawiac :)
Brzunio rośnie slicznie to i pępuszek musi sie zmieniać :)
-
Wiecie co, nie zebym byla panikara, ale cos mi nie daje spokoju.
Wczoraj na usg na ciele Amelki bylo widac takie czarne pole... i ja sie zastanawiam co to moze byc... widac je m.in. na zdjeciu ponizej zaznaczone czerwona otoczka
(http://images27.fotosik.pl/37/e191fcb19bdc4eae.jpg) (http://www.fotosik.pl)
wiem, ze powinno byc widac serduszko itp... ale nie wiem do czego by przykleic to... jak myslicie czy to moze byc cos niepokojacego?
chociaz chyba by mi powiedzieli no nie???? :-[ ???
-
:drapanie: czyzby to byl zoladek ?? Te ciemne plamy na USG to sa narzady wewnetrzne ktore moga zawierac wody plodowe , bo wody plodowe sa koloru ciemnego widoczne na USG , tak mi tlumaczyla lekarka podczas USG w 14tc. Tak wiec jak dziecko polyka wody plodowe to zoladek i pecherz moczowy bedzie koloru ciemnego widoczny na USG.
-
Olcia obstawiam żołądek - bez dwóch zdań :D
Mój Maksio tez ma taka czarną plamę ;)
-
:drapanie: czyzby to byl zoladek ?? Te ciemne plamy na USG to sa narzady wewnetrzne ktore moga zawierac wody plodowe , bo wody plodowe sa koloru ciemnego widoczne na USG , tak mi tlumaczyla lekarka podczas USG w 14tc. Tak wiec jak dziecko polyka wody plodowe to zoladek i pecherz moczowy bedzie koloru ciemnego widoczny na USG.
a widzisz a mnie nikt tego nie tlumaczyl, ale w PL nie zauwazylam takiej plamki podczas usg
Olcia obstawiam żołądek - bez dwóch zdań :D
Mój Maksio tez ma taka czarną plamę ;)
jesli tak to juz sie nie martwie :D
-
Olciu - to najprawdopodobnie żołądek. Moja niunia też ma taką ciemną kropkę - i to żołądek ;D
-
olkahof nie ma czym sie przejmowac , dobrze ,ze sobie mozemy pomoc wzajemnie :uscisk:
-
no to chyba juz wszelkie wątpliwości rozwiane :) jest nas 3 - i mówimy to samo ;D
-
rozwiane i to bez udzialu wiatru hehe
no bo mi nikt nic nie tlumaczyl, ze narzady moga byc tak widoczne, a nigdy takiej plamki nie bylo ::)
-
Jak bylam na USG panstwowo tez mi nic nie tlumaczyli choc lekarz byl dosc dokladny w badaniu , mysle ,ze warto sie dobrze zastanowic przy wyborze lekarza wykonujacego USG , nie wszyscy sa tacy sami choc kazdy z jich bierze kase za wizyty .
Ja takze ciesze sie ,ze trafilam na to forum bo zawsze mozna wielu ciekawych rzeczy sie dowiedziec , dziewczyny doradza i wspieraja kiedy my tego potrzebujemy :) Dlatego kocham foremki i to forum :serce:
-
Masz racje Jagus forum jest w deche ;D ;D ;D
Lekarz moze mi nie powiedzial, bo jak w PL robil, to nic takiego nie zauwazylam, gdybym zauwazyla to bym sie spytala napewno. A tutaj usg robia skanerzy nie lekarze... ::)
-
Kazdy jest inny wiec kazdy podczas USG o czym innym opowiada wiec nie do konca sa tez winni czegos czego my nie rozumiemy :)
Dlatego takie forum to kopalnia wiedzy , bo kazda z nas wie cos innego i dzielimy sie informacjami .
-
takie forum to kopalnia wiedzy , bo kazda z nas wie cos innego i dzielimy sie informacjami .
:taktak: :taktak: :taktak:
-
Ja też się cieszę z tej kopalni wiedzy. Tutejsze prawo wydaje mi sie czasami takie zagmatwane, a Olka przeciera szlaki. NO może nie zupełnie, bo jest dużo dziewczyn które rodziły za granicą, ale ja z żadną nie mam kontaktu żeby się dowiadywać. A mam nadzieję że informacje mi się przydadzą.
-
Olka przeciera szlaki.
:skacza: hehe kochana czy ty chcesz nam coś powiedzieć??? ::)
Wiecie co, zachciało mi sie...karpatki...wzięłam się za nią i chyba nie było mi dane ją dziś robić, bo na dzień dobry przypaliłam garnek z kremem... :pogrzeb:
ale mój kochany mąż- cukiernik zresztą uratował kremik dodając budyniu i aromatu i nie czuć przypalonego wogóle...haha to będzie taka naciągana karpatka :taktak:
jak narazie idzie mi dobrze, pierwsza tura ciasta jest w piekarniku i nic się nie pali :brawo_2:
Smutno mi, bo gadałam dziś z rodzicami, Julka siedziała na kolankach i tak sie cieszyła na mój widok, wyciągała rączki... mama mówi, że ona ciągle chodzi do naszego pokoju i płacze, bo nas nie ma... tęsknię za nią strasznie... zawsze była chociaż moja siostra Marta a teraz nie ma żadnej z nas...
Czasem sobie myślę, żę dobrze, że ona jest jeszcze taka malutka i wszystkiego nie rozumie...tak napewno łatwiej...
-
karpatka - brzmi smakowicie ;D ;D ;D
no Julcia potrzebuje czasu zeby się oswoić z nowa sytuacją ::)
-
Niestety jeszcze nie, ale mam nadzieje że już niedługo się uda. Karpatka niam niam, całe wieki tego nie jadłam. Oj biedna Julcia, tęskni.
-
Aaaaaa chcem karpatke !!!!!!
Julcia słoneczko.... wiem jak serducho boli na taki widok... mamy to samo z chrześnicą R.. ale telefony co jakis czas pomagają :)
-
Witajcie,
mielismy dzis w domu maly wypadek... i nie czuje sie najlepiej.
Irek chodzi do pracy na 6 rano, ja nie wstaje z nim, w zwiazku z czym musi sobie zrobic sam cos do przekaszenia... dzis robil sobie platki z mlekiem i... zostawil przekrecony kurek od gazu!!! gaz ulatnial sie przez 2 godziny, obudzil mnie odor w calym domu... szczescie w nieszczesciu, ze byl to najmniejszy kurek, maksymalnie zmniejszony, bo gdyby byl najwiekszy...oj nie wiem co by sie stalo. Martwie sie czy to nie zaszkodzilo Amelce...ja czuje sie troszke dziwnie, ale normalnie zjadlam sniadanko i teraz popijam wode. Mam nadzieje, ze nic sie nie stanie powaznego. Oczywiscie zaraz wywietrzylam caly dom...ufff Irkowi zaraz zadzownilam, sie przejal biedaczyna, ale przeciez nie zrobil tego specjalnie....
-
Myszko - wietrzenie, świeże powietrze.., spacer... nic sie nie martw :przytul:
Dobrze, ze tak szybko zareagowałas :o
-
Jejku, Olka, całe szczęście że sie obudziłaś. Pij mleczko, kiedyś czytałam ze to "babciny" sposób na oczyszczenie organizmu z różnych zanieczyszczeń. :przytul: :przytul:
-
Olus az mnie ciarki przeszly jak przeczytalam to . Dzieki Bogu w pore sie obudzilas :uscisk:
-
Myszko - wietrzenie, świeże powietrze.., spacer... nic sie nie martw :przytul:
Dobrze, ze tak szybko zareagowałas :o
tak wlasnie mysle, ze zwiekszona dawka swiezego powietrza jest dzis wskazana :D
Jejku, Olka, całe szczęście że sie obudziłaś. Pij mleczko, kiedyś czytałam ze to "babciny" sposób na oczyszczenie organizmu z różnych zanieczyszczeń. :przytul: :przytul:
Olus az mnie ciarki przeszly jak przeczytalam to . Dzieki Bogu w pore sie obudzilas :uscisk:
nawet nie mysle, co by bylo gdybym spala i spala...
Ciesze sie, ze juz jutro piatek, ostatni dzien pracy- nie zebym narzekala, spotkam sie ze znajomymi w koncu, bo teraz kazdy ma inna zmiane i sie nie widzielismy wieki. W sobote idziemy wieczorkiem na urodzinki do znajomej ciezarnej- 4tyg do porodu, a w niedziele jedziemy nad morze na pokazy lotnicze i piknik :D
A tak po cichu wam powiem, ze ja to sie martwie, bo mam zupelnie odwrotnie niz Vall... ja wlasnie mam klopoty z trawieniem i przez to mam tak nabrzmialy brzuch ze szok...i boli :-[ Probowalam juz roznych sposobow i nic :-\
-
kochana przez zaprcia tez przechodziłam... mi pomaga musli, otręby, suszone sliwki..i woda z cytryna na czczo rano........ :) jogurty, maslank i dużo pic............. ::)
-
Vall może faktycznie powinnam zmienić dietę... powiem szczerze, że dziś kupiłam czopki glicerynowe takie 1gr dla maluszków i wyprobowałam na sobie...niewielka poprawa.... :-\
Dziś spędziłam czas na przeglądaniu ogłoszeń w internecie i oto co znalazłam
(http://images23.fotosik.pl/38/dd34643e50a4280b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jutro jedziemy zobaczyć, czytałam opinie- jest ok, cena 25 funtów ;D
Jak się wam podoba? To ten typ wózka, gdzie nosidełko przymocowuje się do wózka i tak się używa kilka pierwszych miesięcy
-
Mnie się bardzo podobają, ale czy Maluszkowi będzie wygodnie w tym krzesełku na dłuższym spacerku :drapanie:
-
I mi tez pomagała szklanka wody z rana , oczywiscie przegotowanej :)
-
no właśnie - nie wiem czy maluch nie powinien mieć gondoli na początek ale niech sie w tej kwestii wypowidzą doswiadczone mamy
-
mnie się wydaje, że taki wózek będzie odpowiedni, tutaj wszyscy mają wózki wielofunkcyjne, a ja szczerze mówiąc niedawno przekonałam się do tego typu wózka, dłuższych spacerów z początku raczej nie będzie, bo to będzie środek zimy...
czytałam opinie i jest ok, ale sama się przekonam jutro jak pojedziemy zobaczyć
dobrej nocki kochane
-
no, no wózeczek ;D fajnie zaczynacie zakupki :)
a co do czopków to włansei miałam pisac..sa jescze chyba jakies syropy...ale kurka nie pamiętam nazwy... ::)
-
Myszulko dobrze, że wsio OK :) Moja Mamcia tez kiedyś tak zrobiła.... na szczęście dobrze się skończyło :)
Wózek super i jaki tani !!!!!
-
bardzo fajny ten wózek no i cena atrakcyjna
-
na pewno wszystko jest ok :0
gratuluję córci
teraz tak dużo chłopaczków na forum
Amelia- bardzo łądne imię
brzuszek już całkiem ciążowy
a ty też bardzo łądnie wyglądasz
-
no, no wózeczek ;D fajnie zaczynacie zakupki :)
bardzo fajny ten wózek no i cena atrakcyjna
ja sie z zakupami wcale nie spiesze, poprostu warto przegladac takie ogloszenia, bo mozna wyrwac takie okazje jak ten wozek, chociaz powiem szczerze, ze musze go zobaczyc na zywo i ocenic czy bedzie odpowiedni, dla wygody i bezpieczenstwa dziecka nie mozna patrzec tylko na atrakcyjna cene ::)
a co do czopków to włansei miałam pisac..sa jescze chyba jakies syropy...ale kurka nie pamiętam nazwy... ::)
syrop to nie wiem... chyba juz skoncze probowac co mi pomoze... bo od tego szukania recepty czuje sie chyba jeszcze gorzej :popija:
na pewno wszystko jest ok :0
gratuluję córci
teraz tak dużo chłopaczków na forum
Amelia- bardzo łądne imię
brzuszek już całkiem ciążowy
a ty też bardzo łądnie wyglądasz
dziekuje, dziekuje ;D ciesze sie, ze zajrzalas :)
Tak wiec dzis mamy w planie jechac zobaczyc ten wozeczek. Naprawde jest to dla mnie (jak chyba dla kazdego) wazna sprawa, spedzilam duzo czasu szukajac opinii i takich tam. Irek razem ze mna i stwierdzilismy, ze jak narazie to wszystko jest ok, ale przekonamy sie jeszcze jak go zobaczymy.
-
olkahof w koncu kupno wozka to wazna sprawa :)
-
olkahof w koncu kupno wozka to wazna sprawa :)
no wlasnie, i szczerze mowiac bardziej liczylam na wasze opinie :-\ takie konkretne ???
-
Olu, ja bym z chęcią Ci pomogła, ale sama nie mam w tym kierunku doświadczenia:) Wiem, że coraz bardziej skłaniam się do takiego wózka (spacerowego), ale na pewno kupimy razem z gondolą, bo w ksiażkach i gazetach pisza, że noworodek i niemowlę nie może siedzieć w foteliku chyba dłużej niż 45 min, ale nie jestem pewna, czy dokladnie tak.
-
Ja narazie sama glupia jestem co do wyboru wozka :drapanie: Z tego co wiem tesciopwa juz dawno powiedziala ,z eona nam bedzie chciala kupic wozek :) zobaczymy jak bedzie z wyborem :)
-
Szczerze mowiac patrze tez na ekonomie, bo przez pierwsze 3-4 miesiace nie bedziemy chodzic na specjalnie dlugie spacery z racji klimatu i pogody, a pozniej mysle, ze na dluzszy spacer moglaby Amelka juz lezec bez fotelika, bo ten wozek jest w miare gleboki.
Oto dane tchniczne wozka jakie udalo mi sie znalezc:
Ta najnowsza konstrukcja Graco, w sam raz na codzienne sprawunki z dzieckiem, posiada nastepujące cechy:
- gumowe koła, mocną stalową ramę 7/8" i amortyzację na koła przednie,
- cztery pozycje oparcia, miękki pałąk z możliwością zamontowania Travel System i budkę (z daszkiem przeciwsłonecznym, okienkiem i kieszenią tylną),
- możliwość odpięcia poszycia do prania, folię przeciwdeszczową i pokrowiec na nogi w standardzie,
- zaś dla rodziców: duży kosz na zakupy i tackę.
Wózeczki dostępne w różnych deseniach.
W sumie poszperam jeszcze w internecie i sie zastanowie...
-
Olcia myśle, ze za taka pieniądze to warto wziąść ten wózeczek... :)
a jak cosik w wymyslicie jak Amelka będzie to zawsze mozna zmienic..teraz nie ma z tym problemu... :D
-
Irek został na nadgodzinach, a ja wertuje internetowe strony o wózkach. Pojedziemy mimo wszystko zobaczyc, jak będzie ok to kupimy, jak narazie same plusy :D
-
Wózeczek fajny. Ale myślę że jeszcze nie raz trafi sie taka okazja. Popytaj dziewczyn co mają już dzieciaczki jakie polecają wózki.
-
Oleńko...ale mnie dawno u Ciebie nie było!!!
Wyglądasz suuuuperancko...no i witamy kolejnę ślicznotkę na forum :serce: a imie AMELKA.....śliczne...szkoda,że moja szwagierka 2tyg. temu tak nazwała swoją niunie.....Nio moja też będzie miała ładne imie.....
Pozdrawiam i ściskam
-
Olcia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ciąża Ci służy-wyglądasz pięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!A Amelka....juz mi sie oczy spociły jak zdjęcie USG zobaczyłam..
a historia z gazem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ło matko opatrznosc czuwała nas WAMI!!!!
-
Olcia myśle, ze za taka pieniądze to warto wziąść ten wózeczek... :)
a jak cosik w wymyslicie jak Amelka będzie to zawsze mozna zmienic..teraz nie ma z tym problemu... :D
też właśnie tak zrobiliśmy, wózek jest w super stanie, wygląda jak nowy
Lea no ja myślałam, że ty już nie zajrzysz!!! I dziękujemy za komplementy :D
tete cieszę się, że zajrzałaś i dziękujemy :D
-
też właśnie tak zrobiliśmy, wózek jest w super stanie, wygląda jak nowy
No to gratuluję zakupu :skacza:
-
No i bardzo dobrze :) ...wózeczke juz jest ;D Pierwsze koty za płoty jak to sie mówi.. Wyprawka po mału się szykuje :D
-
Olcia ślicznie wyglądasz. Wózek super..........
-
też właśnie tak zrobiliśmy, wózek jest w super stanie, wygląda jak nowy
No to gratuluję zakupu :skacza:
No i bardzo dobrze :) ...wózeczke juz jest ;D Pierwsze koty za płoty jak to sie mówi.. Wyprawka po mału się szykuje :D
Olcia ślicznie wyglądasz. Wózek super..........
Dziękujemy ślicznie, w tygodniu wkleję kilka fotek wózka.
Małż mi wczoraj zachorowal... :popija: ale dziś już jest lepiej i jedziemy nad morze na największe w europie pokazy lotnicze, taki piknik ogólnie bardziej niż pokazy ;)
Miłego dzionka :)
-
olkahof zycze milego wypoczynku :uscisk: Szybkiego powrotu do zdrowia mezowi :przytul:
-
olkahof nie wiem,nie amiętam,czy zaglądałam do Ciebie (tyle tu ciężarówek i maluszków,że cżłowiek nie nadąża :o :D )
Ślicznie wyglądasz-brzusio baardzo zgrabniutki!!!
A co do wózka- to jeśli mogę się wypowiedzieć - to niestety nie polecam(jak i większość ortopedów) fotelika na spacerki :-[ Nawet krótkie.
Foteliki do autka tylko i do niczego więcej.Ich uożenie dla dziecka tworzy bezpieczne dla dziecka w razie W położenie.Jednak nie jest pod względem ortopedycznym zdrowe dla kręgosłupa naszych bąbelków. Ale poza tym wózeczek bardzo fajny!!
A jeśli chodzi o długość spacerków zimą - mój Miłoszek urodził się 2 lutego i ...........chodziłąm z ni nawet na 3/4 godzinne spacerki. ima nie jest przeciwskazaniem do hartowania naszych maluchów-wręcz przeciwnie - należy w taką i inną pogodę spacerować :) :)
A Amelka- śliczne imię!!!!
pozdrawiamy !!
ps.a ja tak na marginesie urodziłam sie w Grudziądzu 8)
-
a co to było męzulkowi ??? ::)
No i jak piknik, jakies zdjątka są ;)??
-
no właśnie jak piknik i pokazy - udały się ?
-
a co to było męzulkowi ??? ::)
nie wiem :-\ jakis chyba wirus zoladkowy czy cus... wczoraj czul sie juz lepiej, nadal jednak pobolewa go zoladek, bazuje teraz na nospie i mam nadzieje, ze przejdzie calkowicie
No i jak piknik, jakies zdjątka są ;)??
no właśnie jak piknik i pokazy - udały się ?
Bylo fajnie, caly dzionek nad morzem- spalismy jak susly po tym :P zdjecia sa, pozniej powklejam. W sumie wam powiem, ze nawet jak czlowiek nie ma pojecia o samolotach, to ciekawie jest poogladac akrobacje. Byly nawet samoloty z gimnastyczkami na dachu wykonujacymi akrobacje a locie :o
Dla mnie jednak to byl za dlugi i za ciezki dzien, mimo ze wsrod przyjaciol i relaksujacy, ale fizycznie nie dalam rady. Jak juz wracalismy do samochodu spacerem mialam twardy brzuch- pierwszy raz ::) i nawet skurcz. Ale moment i przeszlo jak tylko usiadlam sie wygodnie w aucie.
asiek bardzo sie ciesze, ze zajrzalas :D i dziekuje za porade na temat wozka i fotelika. Tak tez myslalam sobie, dlatego tyle czasu spedzilam na analizowaniu funkcjonalnosci wozkow... jednak tak jak napisalam wczesniej moj wozek bez fotelika jest w miare gleboki, wiec bede mogla uzywac go na rozne sposoby. Nie bylam przekonana do tego typu wozkow, a w razie co- tak jak napisala Vall- zawsze moge go zamienic jesli faktycznie sie nie sprawdzi.
Dziewczyny moja waga skoczyla o 3 kg!!! nawet nie wiem kiedy to sie stalo :o teraz nareszcie waze wiecej niz przed ciaza i niz kiedykolwiek- 57 kg ;D
-
57 kg !!!! Ło matko tozto jak ptaszek.... :)
Cieszę sie że weekend udany... i czekm na foootki !!!!!!!!!!
-
No to gratuluje kg na + :)
To chyba jedyne chwile kiedy mozna sie z nich cieszyć ;)
i czekam na fotki :)
-
No to super ,ze odpoczynek sie udal :D
-
No i co z fotkami ? :-\
-
Dzien dobry!
Od razu was przepraszam, mialam zamiescic fotki... niestety kochane malz wyjal akumulatorki z aparatu
a ja poki co mam duzo pracy... ::)
-
No nareszcie mam chwilke czasu.
Tak wiec baterie mi zabrano z aparatu i nie moglam nawet zgrac fotek na laptopa. Dzis juz powinny sie naladowac, wiec wkleje fotki.
Jakos dzis nie mam najlepszego nastroju...wczoraj po pracy do samego wieczora praktycznie caly czas szukalam sobie zajecia- pomylam okna na pietrze, poodkurzalam, poukladalam ciuszki, ktore juz mam wedlug rozmiarow- zeby zobaczyc ile czego potrzebuje, zrobilam ogolne sprzatanko na pietrze, potem dopiescilam troszke nasz wozeczek, pojechalam z Irkiem na zakupy i na wieczor zaczelam robic leczo. Oczywiscie z krotkimi przerwami :D Myslalam sobie o roznych rozniastych sprawach...a dzis mam troche dola.
Jak narazie wszystko pod gore idzie...
Irek chcial zmienic prace, teraz juz sam nie wie, bo ja mam pol etatu, zarabiam mniej, a tu gdzie on pracuje ma pewna pozycje... poza tym wiadomo, ze w nowym miejscu pracy kokosow od razu nie dostanie, troche to potrwa zanim dostanie bonusy itp.
Chcielismy sprzedac samochod, kupic podobny troche tanszy z Polski, zeby zaoszczedzic na ubezpieczeniu i czesc pieniedzy zainwestowac. Wczoraj dowiedzielismy sie, ze wszedl przepis, ze wszystkie samochody z Polski musza byc zarejestrowane i ubezpieczone w Anglii w ciagu 6 m-cy, policja zaczyna scigac samochody z pl tablicami i egzekwowac przepis, a to po to, by w razie wypadku, badz wykroczenia mozna bylo zidentyfikowac pojazd, bo jest ich bardzo wiele.
Nadal nie wiadomo co z moja praca...nikt nic nie mowi, a ja juz nie mam sily ani ochoty snuc domyslow na czym ta ugoda dokladnie ma polegac. Szef wrocil wczoraj, ale nie ma czasu na rozmowy i podejrzewam, ze nawet nie wie o wszystkim.
Ja jestem osoba, ktora lubi miec co nieco zaplanowane, potrafic przewidziec wydatki i dochody na kilka miesiecy naprzod... A teraz nic nie wiem i nie podoba mi sie to...wcale. Nie boje sie, ze sobie nie poradzimy, bo jestem pewna, ze bedzie nam sie zylo dostatnio, ale nasze plany stoja w miejscu a ja nie moge z tym nic zrobic... :(
-
olkahof mam nadzieje ,ze wszystko sie ulozy po Twojej mysli .Trzymam kciuki kochana :ok:
-
Olcia - ja tez nie lubie niepewnosci ::) - klubie meic wszystko jasno - kawa na ławę :)
Może poprostu trzeba podjesc do szefa, poprsic o rozmowe i raz na zawsze sprawe wyjaśnić ::) :)
CO do zmiany pracy przez Irka, to nie wiem jak tam w Uk sprawy wygladaja - jesli ma cos pewnego to why not, ale jesli miałby sie dopiero rozglądac to chyba nie najlepszy okres...z uwagi na Amelcie ::)
-
Co do wózka- zawsze można dokupić miękką gondolkę,którą można zamontować w każdym wózku spacerowym!!
Trzymam więc kciuki,żeby wszystko się poukłądało!! Rozumiem CIę-ja też lubię zaplanowane i ... ułożone wszysto po kolei i trzymam kciuki,żeby wszystko się po Twojemu poukładało.
-
CO do zmiany pracy przez Irka, to nie wiem jak tam w Uk sprawy wygladaja - jesli ma cos pewnego to why not, ale jesli miałby sie dopiero rozglądac to chyba nie najlepszy okres...z uwagi na Amelcie ::)
wlasnie chodzi o to, ze ma cosik na oku, ale nie zarobi tam tyle na poczatek co ma tutaj, bo kilka miesiecy potrwa zanim wyrobi sobie tzw bonusy. Wczoraj rozmowialismy, ze jesli zmienic prace, to lepiej teraz, bo do grudnia moze jakies bonusy juz by mial ::)
Wlasnie zajrzalam na nasze konta...teraz jest taki podly okres, ze wszystkie rachunki naraz mi sie zbiegaja i niestety tak jak chcialam kupic meble do pokoju dla sister, tak nie kupie nic :-[ jedynie w nastepnym miesiacu...
Ech, Irek dzownil, powiedzialam mu wszystko, ale mnie pocieszal, ze nic sie nie mam martwic i jak wroci z pracy to wszystko razem przejrzymy i policzymy. Kochany Misio nie da mi sie smucic...
No nic musze sie wstrzymac z moim planowaniem naprzod, napewno sie wyjasni wszystko w niedlugim okresie czasu.
-
Olcia wszystko sie wyjaśni, zobaczysz..... :D
Życzę Wam powodzenia i łatwości w podjęci dobrej decyzji... nic nie bedę radzić, bo nie zanm życia w UK....
-
Własnie Oluś :) a jak sister?? Jak sie zaaklimatyzowała, jak z szukanie pracy i ::) Jak sie Wam zyje w tórjkę ;)
-
Własnie Oluś :) a jak sister?? Jak sie zaaklimatyzowała, jak z szukanie pracy i ::) Jak sie Wam zyje w tórjkę ;)
Narazie jest ok. Sister szuka pracy,ale szczerze mówiąc nie chce iść byle gdzie (czytaj do śmierdzącej fabryki na akord) tylko szuka czegoś konkretnego. Ogólnie podoba jej się, a ten wolny czas traktuje jak urlop. Duuużo mi pomaga no i zawsze mam do kogo się odezwać :)
A teraz obiecane fociaki.
Tyle było ludzi...taaaaki jarmark ::)
(http://images28.fotosik.pl/43/8ee9469c925003da.jpg) (http://www.fotosik.pl)
troszkę niewyraźne, ale te "patyczki" na dachu każdego samolotu to akrobatki :o
(http://images24.fotosik.pl/43/d3ff529b9720a0f9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
cała ekipa na pikniku
(http://images27.fotosik.pl/43/13c9b47b3170acd2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i samoloty
(http://images29.fotosik.pl/43/8d875dea62d07ff7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images24.fotosik.pl/43/e878e3778cb46389.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/43/6cee707fbb838ded.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/43/6040c0975f634cfd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/43/8b0f8d67926fa2d8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/43/781ad80eaf6251b7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/43/1a8c1d1c8f36999c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Nie martw się Ola, będzie ok. A samoloty fajne. Na żywo pewnie dech zapierały w piersiach takie niskie popisy.
-
Super foty a taki pokaz na zywo nie lada przezycie :brawo_2: :skacza:
-
No fociaki super ;D
Smaczna bułeczka była ;) ?
No a sis dobrze robi ż edo byle jakiej rpacy nie idzie..jak nei ma presji, to po co :)
-
świetne foty, pokaz musiał się udać
ciekawe ile ta było ludzi?? ze zdjęć wynika że bardzo dużo
-
Tak dziewczynki pokaz byl fajny :)
Smaczna bułeczka była ;) ?
skad ja wiedzialam, ze to TY zauwazysz, ze jem :P ;D
Mialam koszmarna noc... nie moglam znalezc wygodnej do spania pozycji, potem snily mi sie samochody...i tak mi bylo jakos ciasno...
Samochody, bo wczoraj wieczorem szukalismy na internecie co by nas ewentualnie interesowalo, bo zmienic raczej zmienimy auto na nieco tansze. Ale Irek ma manie na audi i nie chce go "oddac", a jeslli juz to zamienic na audi tyle, ze w kombi ::)
Nie mielismy czasu wczoraj nawet pogadac, bo ciagle drzwi sie nie zamykaly...jak juz wszyscy poszli i chcielismy chwile dla siebie miec, to znowu telefony zaczely dzwonic jak szalone....
Moja sis jedzie dzis na rozmowe o prace - trzymam kciuki :)
-
no to 3mam kciuki za sis :ok:
-
Ja też Olus trzymam kciuki :)
Zdjątka sliczne i zazdraszczam wrażeń i wiesz co?..... tez zwróciłam uwagę na bułę ;)
-
hihi, ja tez :) ale do dobrze, niech Ola duużo je:) ja nawet jak ide na chwilke do miasta, zawsze mam cos do jedzenia przy sobie:)
Pozdrawiam
-
Ja wiedzialam, ze wy znacie moje slabe punkty, ale w obecnym stanie mam do nich prawo ;D
-
Ja wiedzialam, ze wy znacie moje slabe punkty, ale w obecnym stanie mam do nich prawo ;D
a i oczywiście ;D :Mcdonalds:
-
A teraz WYPRAWKA DLA NIEMOWLAKA made by Ola: (czyli jedziemy z koksem)
Pokoik- meble:
- lozeczko
- szafa
- komoda
- polka na sciane
- przewijak na lozeczko
- lampka nocna
- kolyska do sypialni rodzicow (na pierwsze 6 m-cy)
Pokoik- dodatki:
- wanienka
- wiszaca pozytywka do lozeczka
- cerata na meterac
- kolderka
- posciel x2 kompl.
- przescieradelko x4 szt.
- posciel do kolyski x1 kompl.
- kocyk
- becik
- rozek frotte + recznik frotte
Kosmetyki/ Higieniczne/ Inne
- pampersy
- pieluchy tetrowe
- husteczki nawilzone
- oliwka
- krem do twarzy
- posypka
- krem przeciw odparzeniom
- plyn do kapieli
- myjka do ciala
- proszek antyalegiczny do prania
- szczoteczka do wlosow
- aspirator do oczyszczania noska
- nozyczki do paznokci
- termometr kapielowy
- termometr pokojowy
- termometr do ciala
- sol fizjologiczna
- spirytus/ rivanol
- waciki
- patyczki higieniczne
- gaziki wyjalowione
Karmienie:
- butelka 125 ml x2 szt.
- butelka 200-250 ml x2 szt.
- smoczek do butelek x4 szt. (0-3 m-ce)
- smoczek uspokajajacy x2 szt. (0-3 m-ce)
- termoopakowanie do butelek
- sterylizator
- podgrzewacz
- laktator
- wkladki laktacyjne
Apteczka:
- lek przeciwbolowy w czopkach
- czopki glicerynowe na zaparcia
- Infacol / Esputicon- na kolki i wzdecia
- masc majerankowa / Olbas Oil- na katar, do inhalacji i oczyszczania noska
- herbatka przeciwkolkowa np. Hipp
- Smecta- na biegunke
- Lakcid na klopoty z brzuszkiem
- Alantan / Tormention - LEK na odparzenia
- masc rogrzewajaca- przy przeziebieniu
- masc na wyrzynajce sie zabki
Podkreslam, ze nie wszystkie leki mozna stosowac od pierwszych dni zycia i oczywiscie nie wszystkie moga sie przydac, ale na emigracji warto miec zaopatrzona apteczke profilaktycznie.
Ubranka: nie wypisuje, poniewaz kazda mama indywidualnie kupuje je dla swojego malucha, mozna wiecej mozna mniej, wedlug uznania. Mniej wiecej co potrzebuje wiem :)
I jak? Pominelam cos???
-
Wow ;D jak dobrze Olicu ze jestes :D ..od razu sobie to skopiuje :) i zapisze..zeby miec z czego odfajkowywac :)
-
Olaaaa WOW !!!! Ale lista... ja nie moge !!!! Ile tego jest !!!!! :o :o :o
-
Olaaaa WOW !!!! Ale lista... ja nie moge !!!! Ile tego jest !!!!! :o :o :o
jeny ile tego
ale tak na moje oko - chyba potrzebne - nie wiem tylko czy sterylizator jest potrzebny ???
-
Wow ;D jak dobrze Olicu ze jestes :D ..od razu sobie to skopiuje :) i zapisze..zeby miec z czego odfajkowywac :)
tez po to wkleilam ta liste :D
Olaaaa WOW !!!! Ale lista... ja nie moge !!!! Ile tego jest !!!!! :o :o :o
jest jest, dlatego postanowilismy kupowac co miesiac chociaz jedna rzecz, zeby sie wszystko nie zbieglo naraz
Olaaaa WOW !!!! Ale lista... ja nie moge !!!! Ile tego jest !!!!! :o :o :o
jeny ile tego
ale tak na moje oko - chyba potrzebne - nie wiem tylko czy sterylizator jest potrzebny ???
sterylizator i podgrzewacz do butelek nie sa niezbedne, mozna butelki myc szczotka, i podgrzewac mleczko np w cieplej wodzie, ja mam je jednak na liscie, poniewaz sa w zestawie aventu, ktory chce kupic
-
ola a możesz wlepić ten zestaw z aventu???
bo ich tyle, że pogubić się można
-
Widze ze lista pełna :)
Co do sterlizatora- koszt wysoki- to mozna go zastąpić gotowaniem buteleczek w ganku.
A do szpitala dla siebie ?
-
A do szpitala dla siebie ?
właśnie :o :o :o
a jesli chodiz o ten zestaw Aventu - to włansie jest ich masa..wczoraj ogładłam jakis za 85 zeta, 4 butelckzi i chyba 3-4 smoki, szczoteczka do mycia..ale bez podgrzewacza jak mozna sie domyslic po cenie... ::)
-
No lista pokazna.
O ten zestaw Ci chodzi ??
(http://www.kajahurt.pl/allegro/AV_12342.2.jpg)
Jak dla mnie to jest to niepotrzebne - znaczy podgzrewacz i sterylizator. Szkoda kasy-sadze ze dosc szybko zrezygnujesz ze sterylizacji butelek a tak to wystarczy garnuszek z woda. Do podgrzania rowniez choc jakby sie uprzec to mozna kupic jakis taki zwykly podgrzewacz albo aventowski uzywany.
Natomiast laktator aventowski sie opłaca bo dodaja do niego dwie a czasem 4 buteleczki. Ja na Alelgro wypatzrylam nowke laktator z butelkami za 80 zł - ktos dostal w prezencie dwa i sprzedawal :) Znow pare złoty do przodu :)
-
a laktator - ręczny czy elektryczny ???
-
No , jak już będę ;) to tez sobie spisze tą listę.
-
ola a możesz wlepić ten zestaw z aventu???
bo ich tyle, że pogubić się można
No ja akurat myślałam o takim starterze dla niemowlaka
(http://images24.fotosik.pl/44/a264d2d1438588bb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Napewno kupię podgrzewacz z aventu: nowy lub używany- zobaczę
(http://images26.fotosik.pl/44/e06b2278505deff8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A sterylizator bardzo drogi jest ten elektryczny, ten który wkleiła Antalis jest do mikrofalówki i jest tańszy, ale nad tym się jeszcze zastanowię.
a laktator - ręczny czy elektryczny ???
laktator już mam- ręczny, dała mi go mama, bo wogóle nie używała, nie pamiętam jakiej firmy w każdym razie takiz gruszką.
wkładki laktacyjne też kupiłam w Polsce sobie z firmy Bella Mamma- tak się nazywają. Na 30tu sztukach była róznica 10 zł pomiędzy Bellą a Aventem
Widze ze lista pełna :)
Co do sterlizatora- koszt wysoki- to mozna go zastąpić gotowaniem buteleczek w ganku.
A do szpitala dla siebie ?
właśnie dlatego zastanawiam się nad sterylizatorem
a co do szpitala hmmm to moje zadanie na jutro :D mam nadzieję, że sprawdzisz Martuś i podpowiesz co nieco ;)
a jesli chodiz o ten zestaw Aventu - to włansie jest ich masa..wczoraj ogładłam jakis za 85 zeta, 4 butelckzi i chyba 3-4 smoki, szczoteczka do mycia..ale bez podgrzewacza jak mozna sie domyslic po cenie... ::)
Vall to ten zestaw, który wkleiłam, cena w zestawie jest niższa niż jak bym miała kupić takie 4 butelki osobno. Tutaj taki zestaw kosztuje 15 funtów, więc cena podobna do tej, którą ty widziałaś
Ja wykukałam w internecie na stronie firmowej aventu, że można zamówić przez internet i dostarczają do domu, ceny niedużo, ale jednak są niższe niż w zwykłym sklepie z artykułami dziecięcymi. I tak sobie myslałam, że zamówię ten starter plus kremy i inne bajery np. smoczki, za jednym razem, bo zapłacę raz za przesyłkę, porównywałam już ceny i jak dla mnie to się naprawdę opłaca.
Poza tym przebagrowałam półki w drogeriach i nie znalazłam żądnego kremu czy balsamu PRZECIW rozstępom, wszystkie są na już istniejące rozstępy. Jak narazie tylko avent (w moim zasięgu ręki) dysponuje takim kremem, a w niego napewno zainwestuję, bo chcę uniknąć rozstępów.
Tak więc kochane jutro w moim wąteczku: lista- torba do szpitala dla mamy i maluszka :)
-
Co do kremu na rozstepy to chocbys smarowała sie dziennie kilogramem to nie da Ci to gwarancji unikniecia rozstepów ,jedynie czyste sumienie ze sie staralas a cholerniki i tak wyszły :P
A myslalas o zakupie np. Fissana na Allegro ??
No to czekamy na liste :) Mam nadzieje ze nie musze juz niczego dokupowac :P
-
no to czekam na liste ;) dla "mamay" :)
DObry pomysł ze strona aventu - tez tam zerkne i moze tam zamówie :)
A ten zestaw Olcia mktory ty wkleiła stro dokładnie ten ktory oglądałam :)
Podgrzewacz kupie napewno, a sterylizator sobie daruje - garnek, wrzątek i po sprawie :)
-
Olcia Skarbeńku widzę że ostro zabrałas się za zakupy i.... DOBRZE !!!!!! ;D ;D ;D ;D
Rób listy wszelakie, kiedys pewnie i mnie sie zdadzą :)
-
To się nam Ola rozkręca, ja jak widzę te Wasze listy to jestem przerażona...magazyn chyba trzeba wynająć do przechowywania ;D
-
Polska strona aventu nie działa - buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu ::) :-[
-
Olu ja też polecam Fissan. Może zapach nie ejst rewelacyjny, ale po rozsmarowaniu nie czuć go intensywnie.
Dobry jest też Mustella 9 miesiecy, a po porodzie krem Mustella poporodowy. Kupisz je w aptece.
-
Podpowiemy podpowiemy :)
-
Co do kremu na rozstepy to chocbys smarowała sie dziennie kilogramem to nie da Ci to gwarancji unikniecia rozstepów ,jedynie czyste sumienie ze sie staralas a cholerniki i tak wyszły :P
A myslalas o zakupie np. Fissana na Allegro ??
No to czekamy na liste :) Mam nadzieje ze nie musze juz niczego dokupowac :P
wiem, ze nic nie da mi gwarancji, ale ja jestem tutaj i mowie wam, ze w drogeriach niestety nic nie ma, a nie wszystkie leki sa miedzynarodowe, chociaz zapytam jeszcze w aptece
Antalis ty dokupowac- przeciez ja z ciebie biore przyklad miedzy innymi i to ty jestes boginia zakupow nie ja, wiec mysle, ze jestes idealnie wyposazona, a dla mnie to narazie frajda robienia list itp. zakupy dopiero mnie czekaja
DObry pomysł ze strona aventu - tez tam zerkne i moze tam zamówie :)
A ten zestaw Olcia mktory ty wkleiła stro dokładnie ten ktory oglądałam :)
Podgrzewacz kupie napewno, a sterylizator sobie daruje - garnek, wrzątek i po sprawie :)
wlasnie ja raczej zrobie tak samo, no chyba, ze ktos bedzie chcial odsprzedac uzywane w zestawie to sie zastanowie
Olcia Skarbeńku widzę że ostro zabrałas się za zakupy i.... DOBRZE !!!!!! ;D ;D ;D ;D
Rób listy wszelakie, kiedys pewnie i mnie sie zdadzą :)
no no Andzia mejbi juz niedlugo... ::)
To się nam Ola rozkręca, ja jak widzę te Wasze listy to jestem przerażona...magazyn chyba trzeba wynająć do przechowywania ;D
ja szczerze mowiac tez troche, ale jakos trzeba sie zorganizowac co nie ;)
Olu ja też polecam Fissan. Może zapach nie ejst rewelacyjny, ale po rozsmarowaniu nie czuć go intensywnie.
Dobry jest też Mustella 9 miesiecy, a po porodzie krem Mustella poporodowy. Kupisz je w aptece.
dziekuje za cenne informacje, tak jak napisalam, poszukam jeszcze w aptekach
Podpowiemy podpowiemy :)
no to sie zabieram do roboty :D
-
Oto lista: prosze o sprawdzenie listy przez doswiadczone mamy ;D
W zaleznosci od wyposazenia szpitala w torbie przyszlej mamy powinny znajodowac sie:
Dla mamy:
- dokumenty
- koszula nocna x2 sztuki- najlepiej rozpinana by moc wygodnie wyjac piers po porodzie
- podomka
- cieple skarpetki
- kapcie
- majtki jednorazowe
- wkladki laktacyjne
- podklady higieniczne
- przybory toaletowe
- reczniki - duzy i maly
- krem na pekajace brodawki
- preparat pomagajacy w gojeniu sie krocza (uwaga w niektorych szpitalach nie jest dozwolny)
- zestaw jednoranowy dla taty- fartuch + kapcie szpitalne
- czasopismo - w razie dlugiego oczekiwania na akcje porodowa
- kubek, sztucce
- jedzenie- wczesniej przygotowane moze byc ratunkiem dla towarzyszacego taty
Dla maluszka:
- pampersy
- husteczki nawizone
- ubranka
- becik/ rozek
Na wyjscie ze szpitala:
- czyste ubrania dla mamy i maluszka
- fotelik samochodowy
Warto wiedziec, iz niektore szpitale informacje o potrzebnych rzeczach udzielaja telefonicznie, badz wywieszaja taka informacje na izbie przyjec.
-
my dla malego musieliśmy mieć rzeczy tylko na wyjście w sumie to ja się bałam go przebieraz i bylam szczęśliwa że położne mnie w tym wyręczały
zestaw dla taty-u nas dawali i fartuch a kapcie kupiliśmy w automacie na dole za 1 zł :)
podkłady szpital dawał
krem na pekające brodawki- u mnie nioc takiegho nie było potrzebne i preparat pomagający gojeniu krocza też ja za radą mojej ginekolog myłam się mydłem dla dzieci w sumie to juz 2 godz po porodzie siedziałam na dupce ale wiem że jak sa komplikacje to pomaga tantum rosa
-
Warto wiedziec, iz niektore szpitale informacje o potrzebnych rzeczach udzielaja telefonicznie, badz wywieszaja taka informacje na izbie przyjec.
to prawd ai warto kazdorazowo sprawdzić, bo... lista może sie w niektórych miejscach zapewne różnic :)
-
długa ta lista :o
Ola a jak Ty się dziś czujesz?
-
olkahof widze ,ze przygotowania pelna para :D
Z pewnoscia duzo rad mi sie przyda z Twojego watku :D
Ja z zakupami narazie sie wstrzymuje do momentu az bedziemy sie mogli wprowadzic do naszego domku.
-
Ja bym dodała jeszcze klapki pod prysznic, jeszcze jedna pizamke - tu zalezy czy bedziesz rodzic w swojej czy szpitalnej, biore takze biustonosz zeby wkladki mialy sie na czym trzymac :) i jeszcze podklad na lozko - wiadomo ze latwo moze sie zaswinic krwia wiec lepiej zeby ubrudzic podklad niz wolac co chwila i prosic o zmiane poscieli.
Dodaj do tego aparat fotograficzny i ladowarke do fona :) Ja wezme jeszcze MP3 playera :)
Tak jak pisza warto zadzwonic bo "wymagania" szpitali sa bardzo rozne :)
-
Agulkaa i Antalis dziekujemy za porady :D
i nasza lista sie zapelnia
Mimi ja czuje sie ok, troche mnie pobolewa brzucho, ale kto wie gdzie dzis Amelka buszuje ;)
-
Olcia :) a jak tam Amelka - ruchliwa bardzo - czujesz ruchy czetso, czy sporadycznie ::)??
u mnie to różnie bywa - jednego dnia często, innego prawie wcale..wtedy zaczynam sie martwic..ale ponoc na tym etapie to jeszcze nie koniecznie czujemy wszystkie ruchy ::) (mam nadzieje)
-
Witam wszystkich w ten wspanialy dzionek rozpoczynajacy weekend.
Przed chwila mialam rozmowe w pracy, objasniajaca dokladnie jakie mam opcje do wyboru. Musze powiedziec, ze takiego pracodawcy to ze swieca szukac.
W UK przysluguje 52 tygodnie urlopu macierzynskiego, z czego 39 tygodni jest platnych (6 tygodni- 90% zarobku, pozostale 33 tygodnie tzw rzadowa stawka tygodniowa 112.75). W moim przypadku kiedy teraz pracuje na pol etatu, a macierzyski moge wziac od wrzesnia, 90% zarobkow obliczaliby z polowy etatu, a nie z calego mimo, ze przepracowalam wiekszosc czasu na caly etat. Na dzisiejszej rozmowie oznajmiono mi, ze kwoty wyliczaja z pelnego wymiaru godzin (calego etatu) mimo, ze teraz pracuje na pol etatu!!! To znaczy o polowe wiecej pieniedzy przez 6 tygodni- bylo nie bylo ponad miesiac.
Tak jak pisalam wczesniej zaproponowali mi ugode. Zliczajac wszystko razem w skali 39 tygodni wychodzi niezla sumka, jednak oni chca mi wyplacic kwote o 1000 funtow nizsza- za to jednorazowo. To byloby w ugodzie. Moj konktrakt konczy sie, poniewaz ja sie na to zgadzam i daje firmie mozliwosc zatrudnienia kogos innego w moje miejsce. Ale w tym wszystkim pomyslilam sie o fakt, ze jesli wezme uzgodniona kwote nie beda mi przyslugiwaly inne zasilki- a to mi juz nie pasi.
Powiedzialam prosto z mostu jak to wyglada z mojej strony i ze musze sie dowiedziec jakie zasilki ewentualnie moge dostac. Spytalam tez czy nie dalo by rady miedzy mna a firma zrobic tak, ze moj kontrakt oficjalnie konczy sie np. 1 wrzesnia, pracodawca nie chce mi go przedluzyc, a macierzynski moge wziac od 25 wrzesnia. I musze sie dowiedziec czy w ten sposob przysluguje mi zasilek. Jesli tak, to firma zgodzila sie zeby mi pojsc na reke, a kwote uzgodniona wczesniej wyplaciliby mi jako odprawe.
Mysle ze to ostatnie byloby najlepsze dla mnie, bo nawet gdybym poszla gdzie indziej do pracy (bo przeciez moj kontrakt sie konczy) to nie wyrobilabym sobie prawa do macierzyskiego, bo trzeba przperacowac minimum 26 tygodni.
Ciesze sie, ze przedstawili mi konkretna oferte i opcje do wyboru, bo juz mniej wiecej wiem na czym stoje i czuje sie pewniej planujac kolejne miesiace.
Mam tez pytanko: co to znaczy jak twardnieje brzuch? Ja ostatnio np. jak ide rano do pracy 10 min drogi, to brzuch ciagnie mnie tak do dolu jakby i twardnieje. Popoludniami tez czasem musze sie polozyc na chwile, bo to takie nieprzyjemne uczucie. Co to moze byc?
I jeszcze jedno- czy wy tez macie klopoty ze snem? Dokucza mi bol plecow, ciagle mi duszno (a mamy otwarte okno cala noc), ciasno i niewygodnie... tez tak macie?
-
Olus gratuluje pracodawcy :)
Co do twardnienia brzuszka to normalne, najwazniejsze by nie był twardy non stop. Macica Ci rosnie i pewnie stad te twardnienie - Amelcia sie urzadza :). Sama mam czasem tak ze nogi podniesc nie idzie bo jest twardy i ruch boli.Albo jak pojem to tez czasem tak mam.
A co do spania ... powiem Ci tyle ze moze byc gorzej. Plecy nawalaja nieziemsko i na jaki bok by sie tu nie polozyc to jest niewygodnie. Zobaczysz co bedzie z wiekszym brzuszkiem :P.
Sprobuj spac z "jaskiem" miedzy nogami - czasem pomaga.
-
Mam tez pytanko: co to znaczy jak twardnieje brzuch? Ja ostatnio np. jak ide rano do pracy 10 min drogi, to brzuch ciagnie mnie tak do dolu jakby i twardnieje. Popoludniami tez czasem musze sie polozyc na chwile, bo to takie nieprzyjemne uczucie. Co to moze byc?
Olcia ja mam to samo - to był jeden z powdów mojego l4... ja na to mam jesc magnez w duzych ilosciach :D poza tym to normalne tak jak pisze ANtalis :)
probelmy ze snem - kochana - ja jakos w nocy czuje sie gorzej niz w ciągu dnia... ::)
No i fajnie, ze w pracy konkrety - teraz 3mam za najlepsze rozwiązanie dla Was :)
-
Jeśli masz problemy ze snem w trakcie ciąży, pamiętaj:
1. W drugim i trzecim trymestrze układaj się na lewym boku, taka pozycja umożliwia bowiem właściwy dopływ krwi do płodu, nerek i macicy. Unikaj leżenia na wznak.
2. Pij dużo płynów w ciągu dnia, jednak przed snem ogranicz ich ilość.
3. Unikaj nadmiernego spożywania potraw bogato przyprawionych, kwaśnych oraz smażonych, dzięki temu unikniesz zgagi.
4. Regularne ćwiczenia fizyczne poprawią krążenie krwi i zmniejszą kurcze kończyn dolnych.
5. W ciągu dnia spożywaj nieprzyprawione przekąski, dzięki którym zapobiegniesz nudnościom.
6. Korzystne mogą okazać się drzemki w ciągu dnia.
7. Techniki relaksacyjne i oddechowe pomogą Ci się zrelaksować.
8. Ciepła kąpiel przed snem również może pomóc.
9. W razie zaburzeń snu lub utrzymującej się bezsenności skontaktuj się z lekarzem.
A i poczytaj tutaj - http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/gdy-sen-nie-przychodzi,1912_7930.htm
:)
-
Antalis uspokoilas mnie, bo ten twardniejacy brzuch mnie zaczynal martwic ::) dziekuje kochana za pomoc i rady :przytul:
Vall ja mam w nastepny piatek wizyte u mojej poloznej, spytam czy powinnam jesc magnez ???
-
Vall ja mam w nastepny piatek wizyte u mojej poloznej, spytam czy powinnam jesc magnez ???
zapytaj, zapytaj :) moż ew UK mają inne metody :)
ale nie odp. w/s ruchów Amelki..kilka postów wczesniej pytałam ;)
-
A wlasnie ruchy...powiem szczerze, ze byly dni, ze naprawde czesto czulam ruchy. Ale od kilku dni zdarza sie to znacznie rzadziej :-\ dlatego martwilam sie o ten brzuch, myslalam, ze to moze jakos powiazane jest...
Wczoraj na przyklad poczulam ja tylko wieczorem jak juz sie polozylam, a zawsze czulam tez w ciagu dnia.
Wczoraj tez wlasnie czytalam, ze jeszcze troszke musze zaczekac na te regularne ruchy, gdzies do 24 tygodnia, bo wtedy dziecko jest najbardziej aktywne- ponoc ::)
Zreszta ja to sie przyzwyczailam do czestego widzenia z Amleka, bo mialam duzo razy usg, a teraz juz jej nie widzialam 2 tygodnie i zobacze dopiero w pazdzierniku :-[ Ale tlumacze sobie, ze napewno wszystko jest dobrze, ze to tylko moja nadopiekunczosc i nadgorliwosc ::)
-
A wlasnie ruchy...powiem szczerze, ze byly dni, ze naprawde czesto czulam ruchy. Ale od kilku dni zdarza sie to znacznie rzadziej :-\ dlatego martwilam sie o ten brzuch, myslalam, ze to moze jakos powiazane jest...
Wczoraj na przyklad poczulam ja tylko wieczorem jak juz sie polozylam, a zawsze czulam tez w ciagu dnia.
Wczoraj tez wlasnie czytalam, ze jeszcze troszke musze zaczekac na te regularne ruchy, gdzies do 24 tygodnia, bo wtedy dziecko jest najbardziej aktywne- ponoc ::)
Zreszta ja to sie przyzwyczailam do czestego widzenia z Amleka, bo mialam duzo razy usg, a teraz juz jej nie widzialam 2 tygodnie i zobacze dopiero w pazdzierniku :-[ Ale tlumacze sobie, ze napewno wszystko jest dobrze, ze to tylko moja nadopiekunczosc i nadgorliwosc ::)
uffffffffffffffffff - to odetchnęłam :) bo u mnie jest tak samo :D
-
uffffffffffffffffff - to odetchnęłam :) bo u mnie jest tak samo :D
no to jest nas dwie ::)
Ja juz chce isc do domu najlepiej, zadzwonic i sie dowiedziec o te zasilki, zebym w koncu wiedziala co myslec, bo teraz znowu snuje domysly, moze tak, a moze inaczej :-\
Chcialam jechac jutro na male zakupy...niestety moj maz pracuje,a autobusem mi sie nie chce- za dluga podroz takim dylizansem... Jutro napewno idziemy na urodzinki do znajomej, ale to wieczorkiem.
Wiec pozostaje mi isc do naszego malutkiego centrum i cos wyszperac.
Mam tez w zamiarze zmierzyc pokoik malutki i zobaczyc czy zmiesci sie wszystko co planuje tam wstawic. Bo ten pokoik ma doslownie 2x2 metry z wneka na szafe na jednej scianie ::) I tak w sumie na poczatku mala bedzie spala w kolysce w naszej sypialni...ale i tak trzeba wszystko poustawiac tak, zeby bylo funkcjonalnie
Mam na mysli cosik takiego:
(http://images30.fotosik.pl/46/54c7a9bcf8aec28b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
a lozeczko bedzie w uzytku mniej wiecej od 6tego miesiaca tak planuje przynajmniej ;)
-
Kołyska - przesłodoka :Zakochany:
ja to nie mam takich problemów..bo nie mam tyle przestrzeni ;) U mnei musi bcy wsyztsko akuratne i funkcjonalne..poki co maluch z nami w jednym (jedynym jaki mamy ;) ) pokoju sie pognieżdzi..a zanim dojdzie do samodzielngo spania..mam nadzieje, dorobic sie większego M...ale who knows ::)
-
Cudne to to :)
No mnie by bylo szkoda kasiorki na taka kołyskę bo mała moze z niej szybciej wyrosnac niz Ci sie zdaje.
Skoro i tak lozeczko bedzie w pokoju to moze lepiej od razu je tam wstawic ?
No i nie wiem czy taka kołyska jest zdrowa dla kregosłupka malenstwa. Czytalam gdzies ze maluszek nie powinien spedzac w takich "pojazdach" duzo czasu ale moze sie mylę.
-
olkahof chciałam Ci napisać że wyglądasz przecudnie!! Brzuszek ślicznie zaokrąglony, a Twoja buzia rozkita dosłownie :)
Postaram się jak najczęściej podczytywać i coś pisać o ile czas pozwoli :)
-
no to jest nas dwie
trzy!!
-
Oleńko- jak zwykle wyglądasz kwitnąco..a co do kołysku, ło Boziu...piękna..po prostu piękna!!!! :serce:
No i jeszcze nie raz do Ciebie wpadnę...hhhiihhiiii
-
Mnie się szalenie takie kosze dla malucha podobają, u sąsiada urodziło się dziecię i oni mają takie właśnie coś...jeden problem - mały jest spory i raczej do 4 miesiąca posłuży mu to cudo ::) co nie umniejsza piękna tegoż wynalazku ;D
-
Kołyska sliczna !!!!!
Antalis, ale przecież nikt jej non stop nie bedzie bujał..... na poczatek jest jak najbardziej w porządku....
Moja kumpela miała i Karolka jej jest zdrowa, prosta i zadowolona :)
-
Cudne to to :)
No mnie by bylo szkoda kasiorki na taka kołyskę bo mała moze z niej szybciej wyrosnac niz Ci sie zdaje.
Skoro i tak lozeczko bedzie w pokoju to moze lepiej od razu je tam wstawic ?
No i nie wiem czy taka kołyska jest zdrowa dla kregosłupka malenstwa. Czytalam gdzies ze maluszek nie powinien spedzac w takich "pojazdach" duzo czasu ale moze sie mylę.
Wlasnie chodzi o to, ze ta angielskie domki sa tak "fantastycznie" zaprojektowane, ze mi sie lozeczko poprostu nie zmiesci do mojej sypialni. Obmyslalismy juz wszelakie sposoby i nie da rady :-\
Chce zeby mala byla z nami w pokoju, mysle, ze gdzies do 5-6 miesiaca, bo mam zamiar karmic piersia i bedzie mi poprostu wygodniej. A pozniej jak juz bedzie wiecej moze przesypiala to chce, zeby spala w malutkim pokoiku w lozeczku, w jej pokoiku wlasciwie :)
Poza tym taka kolyska ma normalnie materacyk odpowiedniej grubosci, mozna wyposazyc ten "pojazd" w normalny stojak- bez biegunow do bujania, no i patrze tez na funkcjonalnosc, gdyz kosz jest wyjmowany ze stojaka i bede mogla swobodnie maluszka transportowac na dol w ciagu dnia. Zawsze to lepszy taki koszyk, w ktorym dziecko lezy na plasko, niz fotelik ::) Jasne, ze gdy dzidzia podrosnie taki kosz moze byc za maly, ale ja chce to na zupelny poczatek.
A jesli chodzi o koszty to odkupie to od znajomej za 10 funtow, wiec tu akurat jest na plus ;)
ja to nie mam takich problemów..bo nie mam tyle przestrzeni ;)
tez ja wlasnie z braku przestrzeni w sypialni chce ta kolyske
olkahof chciałam Ci napisać że wyglądasz przecudnie!! Brzuszek ślicznie zaokrąglony, a Twoja buzia rozkita dosłownie :)
Postaram się jak najczęściej podczytywać i coś pisać o ile czas pozwoli :)
dziekujemy za komplement :)
A zdejcie wkleimy bardziej aktualne moze nawet dzis ???
no to jest nas dwie
trzy!!
a widzisz, cicho siedziala a tu prosze ;)
Ide do domku, yyy do banku najpierw znaczy sie :D
Milego popoludnia dziewczynki i ich pociechy :D
Oleńko- jak zwykle wyglądasz kwitnąco..a co do kołysku, ło Boziu...piękna..po prostu piękna!!!! :serce:
No i jeszcze nie raz do Ciebie wpadnę...hhhiihhiiii
rowniez dziekujemy i zapraszamy :D
Macie racje, kolyski maja swoj urok, ale powiem wam szczerze, ze az tak mnie swoim urokiem nie powalaja, ja chce taka, bo poprostu jest mala i sie zmiesci do sypilani :P
dobra teraz juz naprawde ide papa
-
AndziaK a kto tu mówi o bujaniu ??
Olka wszystko fajnie pieknie z tym ze mała nie bedzie spała coraz wiecej tylko coraz mniej :)
Ale skoro mowisz ze materacyk i reszta jest w porzadku to nic nie stoi na przeszkodzie.
Oby to cudo jak najdłuzej Wam posluzylo :)
-
a widzisz, cicho siedziala a tu prosze
Ola ja u ciebie w wątku jestem bardzo częśto - nie pisze ale podczytuje i jestem na bieżąco
-
No to Ola rozwiała chyba wszelkie wątpliwości, że kołyska jest OK :) Bujana czy nie :)
-
Wiatm po weekendzie :)
Czuje sie dzis nienajlepiej... w zeszlym tygodniu wszyscy w biurze mieli kaszel... dzis juz dwoch dziewczyn nie ma z powodu zlego samopoczucia, reszta kaszle jeszcze gorzej. Ja siedze co prawda dalej od nich, staramy sie wietrzyc biuro, zebym sie nie zarazila, ale nigdy nic nie wiadomo. Mnie juz tez gardlo pobolewa ::)
Zrobilam kilka nowych zakupow dla Amelki w weekend, jestem bardzo zadowolona, bo znalazlam sklep, gdzie wszystko jest duuuzo tansze, np. spioszki z 8 funtow na 2 :D Czesto tamtedy przejezdzamy, wiec postanowilismy zagladac co jakis czas. Dzis wkleje fotki moich zdobyczy :)
Wczoraj znowu bylismy nad morzem, chlopaki sie popluskali, a ja odpoczelam. Byla piekna sloneczna pogoda- fotorelacja rowniez dzis :)
No to Ola rozwiała chyba wszelkie wątpliwości, że kołyska jest OK :) Bujana czy nie :)
Jesli o to chodzi, to jestem w 100% przekonana, ze w moim przypadku sprawdzi sie przez pierwsze 4-6 miesiecy. Poprostu w moim przypadku jest najlepszym rozwiazaniem.
a widzisz, cicho siedziala a tu prosze
Ola ja u ciebie w wątku jestem bardzo częśto - nie pisze ale podczytuje i jestem na bieżąco
bardzo mnie to cieszy :D
Wiekszosc obowiazkow dzis spada na mnie, ale w poniedzialki nie ma az takiego ruchu...na dodatek moja nauczycielka dzis przychodzi :-\
-
Uwazaj na siebie kochana i w razie w pij mleczko z miodem i czosnkiem a z pewnoscia pomoze na przeziebienie.
-
W takim razie czekamy na fotki i pamiętaj też o ciepłej herbatce z miodem i cytrynką :)
-
W takim razie czekamy na fotki i pamiętaj też o ciepłej herbatce z miodem i cytrynką :)
o tak, tak, mi pomogła, a na noc czosnek :)
-
Lepiej na siebie uważać, a moze weź coś na podwyższenie odporności czy jak...hmm czy mi się przewidziało, czy fotorelacja miała być ???
-
Tak tak, pije herbatke i napewno cosik wykuruje sie po pracy.
hmm czy mi się przewidziało, czy fotorelacja miała być ???
bedzie, z wypadu nad morze i z moich weekendowych zakupow, ale popoludniu, bo teraz jestem w pracy :)
PS. Moja siostra dostala prace!!! Bardzo sie ciesze, zaczyna od srody :skacza:
-
Po pierwsze zycze zdrowka :)
Po drugie czekamy na relacyjke po powrocie do domku :0
Po trzecie - pogratuluj siostrze :) Nowa praca = taki nowy etap w zyciu :)
-
Gratulacje dla siostry :brawo: :brawo: :brawo:
-
Dzieki dziewczynki, przekaze.
Wszelkie umowione na dzis spotkania- odwolane, czekam tylko do 14 i spadam, bo fatalnie sie czuje...coraz gorzej, czuje jakby mnie na twarzy palilo, glowa mnie boli... ech niedobrze... :-\
-
OLA do domu marsz !!!!!
Jutro nie przychodź do pracy, bo zachorujesz !!!
-
Ola mam nadzieję, ze domowe sposoby postawia cię na nogi
trzymaj się zdrowo słonko!!
-
Oj, Olus zdrowka zycze! :przytul:
a tak w ogole to jestem pelna podziwu.. skad Wy bierzecie te wszystkie madre listy.. :mdleje:
-
Oluś kuruj sie skarbie ::)
ps. a gdzie bedzie pracowac Twoja sis ??
-
ps. a gdzie bedzie pracowac Twoja sis ??
narazie dokładnie nie wiem, to jest praca przez agencje zatrudnienia, jakaś fabryka... ale dobre i to na początek :)
A teraz obiecane foteczki:
Najpierw moje zdobycze Amelkowe :D
(http://images23.fotosik.pl/49/5e6579e927538abf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/49/c2d1db27c1957810.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/49/0e2a2d2fbb5b3ce5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/49/7e1748de441813f3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images24.fotosik.pl/49/6fbca5e87c6491b4.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/49/2b74092daa732177.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/49/84abd5aab797d2ef.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
:o Śliczności :D :D :D
-
I foteczki z wyprawy nad morze
ja i moja sis
(http://images24.fotosik.pl/49/969a0e7ba464ca68.jpg) (http://www.fotosik.pl)
moja sis
(http://images26.fotosik.pl/49/a51eec375106b2cd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i ciążowa Mysz :D
(http://images28.fotosik.pl/49/7bf7f925b371a6d1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
mój mężuś po lewej :P
(http://images27.fotosik.pl/49/b98cf581345c0950.jpg) (http://www.fotosik.pl)
trochę ruchu ;)
(http://images26.fotosik.pl/49/4adc73dc35d8db15.jpg) (http://www.fotosik.pl)
a tu można zwrócić uwagę na moją minę ::)
(http://images24.fotosik.pl/49/2f4d11e8a863d98a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
czad ;D
Groźna Mysz ;) jest the beściarksa :D
-
O tak the best a taka spokojna sie wydajesz :p
A Kubusiowy komplecik czaderski :)
-
Ale fotki cudne :D
Groźna Mysz wymiata :skacza:
-
Ale super fotki :) Mysz...ale z siostra jesteście podobne! To bliźniaczka?? :drapanie: Brzuszek coraz większy:)
A ciuszki słodkie:)
-
Ciuszki super :brawo_2: i co do podobienstwa to naprawde wygladacie jak blizniaczki :D
jaka roznica wieku jest miedzy Wami kochana :drapanie:
-
SLICZNA Mama z Ciebie :) :ok:
i jaka chudzinka :Mdleje_1:
-
czad ;D
Groźna Mysz ;) jest the beściarksa :D
O tak the best a taka spokojna sie wydajesz :p
Ale fotki cudne :D
Groźna Mysz wymiata :skacza:
a ja wcale nie chcialam wyglądać groźnie ::)
Ale super fotki :) Mysz...ale z siostra jesteście podobne! To bliźniaczka?? :drapanie:
Ciuszki super :brawo_2: i co do podobienstwa to naprawde wygladacie jak blizniaczki :D
jaka roznica wieku jest miedzy Wami kochana :drapanie:
no podobna podobna, ale to nie bliźniaczka, jest starsza o 2 lata ode mnie
SLICZNA Mama z Ciebie :) :ok:
i jaka chudzinka :Mdleje_1:
dziękować :D
Chciałam podzielić się z wami swoimi pomysłami i rozterkami...
Dziś na tapecie: pokoik dla dziecka. Mamy już łóżeczko- dostaliśmy od znajomych, jest białe. Wybrałam do niego meble również białe- oczywiście ikea się sprawdziła ;)
Oto fotki:
łóżeczko, na którym raczej znajdzie się przewijak
(http://images25.fotosik.pl/49/97a19ce022762e30.jpg) (http://www.fotosik.pl)
szafa...może niezbyt dziecięca, ale może posłużyć bejbikowi dłużej
(http://images24.fotosik.pl/49/34a68fa62010badf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i komoda w komplecie do szafy
(http://images30.fotosik.pl/50/6eabfbe7fbc8a990.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Zawsze mebelki będę mogła czymś oblepić, jeśli będzie wyglądać "bezpłciowo" no nie??? Raczej zrezygnuję z obklejania ścian, bo za bardzo nie mam na to pomysłu. Myślałam też żeby nad komodą i łóżeczkiem- bo one byłyby po jednej stronie zamontować białą długą półkę i zamiast oblepiać ściany kolorowymi naklejkami, mogłabym na półce poukładać miśki i pluszaki i byłoby przytulniej.
Muszę niestety liczyć się z tym, że będzie ciasno i nic więcej tam nie wcisnę, bo pokoik ma 2x2 metry, w jednej ścianie ma wnękę na dużą szafę- stąd decyzja o jej zakupie.
Jak większość z Was wie mieszkamy w tym domu od lutego i nie mieliśmy dwóch pokoi na górze urządzonych- i w sumie dobrze, bo teraz może musielibyśmy zmieniać...
Urządzenie takiego pokoiku- czyli zakup mebli i gadżetów, jest kosztowne, zwłaszcza, że jak już napisałam ten pokoik nie jest urządzony (jest w nim tylko stojak z lnianymi półkami,deska do prasowania, i teraz kupa rzeczy dla bejbika), dlatego planujemy kupować regularnie coś, żeby tak nas nie szarpnęło po kieszeni ::) bo widziałyście i wiecie same jaka ta lista rzeczy potrzebnych jest długa... ;)
Mi to planowanie, obmyślanie i urządzanie sprawia ogromną przyjemność i radość, bo wkładam we wszystko całe serce i może zbyt mocno, ale przeżywam każdy szczegół- taka już jestem :)
Najlepiej to chciałabym już mieć wszystko poustawiane i układać ciuszki w szafie...ale na to będę miała duuużo czasu.
W sumie pokoik będzie bardzo "delikatny", bo ściany są beżowe, do tego białe meble i pluszaki na półce- sprawią wrażenie delikatności, ale mnie się to nawet widzi. Nie każdy pokoik dla dziewczynki musi być różowy i lalki barbie czy coś...
I jak wam się podoba mój pomysł- bo to narazie tylko pomysł! Wiem, że trudno wam sobie wyobrazić jak to będzie wyglądało, ale mam nadzieję, że mi coś podpowiecie i zasugerujecie :)
Pozdrowionka
Ps. Niunia dziś daje o sobie znać częściej niż zwykle :serce: :serce: :serce: :serce:
-
olkahof no no widac ,ze plany i zakupy pelna para ida :brawo_2:
Z pewnoscia pokoik ladnie urzadzisz :) no i super,ze niunia daje znac o sobie :skacza:
-
Wizja pokoiku dla Amelki - bardzo mi sie podoba.. :) MAleństwu napenwo tez przypadnie do gustu :)
ps. moj Maksiu tez wczorja był dużo aktwyniejszy niz poprzednio... ale..ja... wczoraj miałam faze na słodkie, a on tak chyba na nie raguje :)
-
Olcia - super fotki - wygladasz cudnie... brzusio taki slodki... ;D
Niesamowite sa te przygotowania dla Maluszka..
-
Wyglądasz rewelacyjnie- do twarzy ci w ciązy :!: Zakupki sliczne, mebelki urocze :D Buzicazki dla Was :D
-
Dziękujemy za miłe słowa :)
Dziś zaczynamy 22 tydzień ciąży
i wyglądamy tak :D
(http://images25.fotosik.pl/50/4fec46201c3e1275.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/50/41cfc15df4240e8e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Powiem tak zakupki Amelkowe prześliczne, słodnie i cukierkowe, jak na dziewusię przystało - mnie się te skarpatusie podobają i góra od kompletu-taka kopertowa ;)
Mebelki super - ja zawsze chciałam mieć białe u dziecka, zmieniłabym uchwyty na dzieciowe i (czy to są szybki czy inny kolor forniru bo nie widzę za bardzo) na tym innym czymś zamontowałabym też drewniane ale kolorowe elementy dzieciowe - jakieś janiołki czy inne żuczki...na ściany nie dawałbym nic bo pokoik malutki i nie trzeba go bardziej pomniejszać ;)
P.S.
Wyglądasz fantastycznie - Ty na prawdę jesteś w ciąży :czeka:
-
Olcia jaka Ty jesteś sliczna !!!! i podobna z sis ;)
A pokoik bedzie cudowny !!!!!
-
Olcia ślicznie wyglądasz!!!! Brzuszek masz zgrabniutki, wypad nad morze się udał i super!!!! Najważniejsze to sie zrelaksować i odpocząć :) Ubranka prześliczne i jak tańsze to nie ma co się zastanawiać. A kupienie wszystkiego dla dziecka to faktycznie bardzo duży wydatek, no ale w sumie jaka przyjemność :)
-
Śliczna jestes Olu! Tylko nie pomysl, że coś ze mną nie teges ;) brzusio zgrabniutki, a w większym też będziesz pięknie wyglądać :)
-
Brzusio zgrabniutki :brawo: :brawo: :brawo:
-
zajefajny brzusio ;]
-
Slicznie dziekujemy za wszelkie komplemenciki :D
Wcale sie za sliczne nie uwazamy, ale i tak dziekujemy :oops:
Wyglądasz fantastycznie - Ty na prawdę jesteś w ciąży :czeka:
dziekuje, to znaczy, ze teraz juz mi wierzysz :P
Śliczna jestes Olu! Tylko nie pomysl, że coś ze mną nie teges ;) brzusio zgrabniutki, a w większym też będziesz pięknie wyglądać :)
nie pomysle nie pomysle ;) mysle, ze duuuzo duuzo wiekszy to ten moj brzusio juz nie bedzie ;)
Wlasnie przytachalam sie do pracy. Mialam spotkanie w urzedzie apropos tej calej sytuacji w pracy. Poinformowano mnie jakie mam prawa i o jakie zasilki moge sie starac. Ogolnie ok- ale konkrety pozniej.
Teraz troszke musze popracowac ::)
Pozdrowionka
-
A jak dziś zdrówko ? Gradło boli?
-
no to czekamy na konkrety ;)
domyslam się że zdówko lepiej skoro w prayc jestes :D
-
Zdrowko- jakos sie trzymam i mam nadzieje, ze przetrzymam
Konkrety co do pracy:
Okazuje sie, ze gdyby firma zakonczyla ze mna wspolprace i wyplacila mi odprawe (w wysokosci macierzynskiego z gory), ja staje sie bezrobotna w ciazy, nie mam szansy na NIC. Poniewaz mam pracujacego na pelen etat meza, a poza tym policzono by moje i meza zarobki za caly poprzedni rok finansowy- a to ten, w ktorym zarobilismy z Irkiem najwiecej od przyjazdu do UK i przekraczamy prog. Wiec w momencie kiedy staje sie bezrobotna nie ma tu nic, ani kuroniowki, ani zasilku dla bezrobotnych...nic!!!
Dowiedzialam sie za to, ze sa dziewczyny, ktore tez pracowaly i poszly normalnie na urlop macierzynski, otrzymuja place macierzynska i staraly sie o socjalne zasilki od panstwa, ktore im przyznano.
Tak wiec zdecydowalismy, ze:
- pojde normalnie na macierzyski bez kombinacji i zadnej ugody
- zlozymy papiery o zasilek- napewno dostaniemy tzw dodatek na dziecko- zawsze cos
Nawet jesli nie dostaniemy nic, to lepiej miec co miesiac i pewna kwote od firma za macierzynski niz nic. A teraz nie potrzebujemy jednorazowo kwoty na wyprawke, bo poradzimy sobie.
I na dzien dzisiejszy wyglada na to, ze jeszcze nieco ponad miesiac i ide na macierzyski :D
-
Olus, brzusio masz przesliczny.. i jaka ma boska skore ;D marzenie po prostu :D
-
Znaczy sie jaka ??? bo ja nie wiem o co chosi???
-
Gladka, blyszczaca super kolorek ;D
-
Gladka, blyszczaca super kolorek ;D
taka to ona byla kiedys :buu: :buu:
ale dobrze ze chociaz na zdjeciach tak wyglada ::)
dostaje juz swira, znowu jem- co juz nikogo nie dziwi...i chce do domu :/
-
Olenko nadrobilam wszystko co zaniedbałam i:
1. Tulam bo dawno nie tulałam :przytul:
2. Całuskuje bo dawno nie dawalam buziaka :-* + buziak dla Amelci :-*
3. Zakupki dla malej Niuni sliczne, takie rozowe, cud, miod, malina :)
4. Jak pierwszy raz pisalas o tej ugodzie w pracy to mnie sie to nie podobało, i moje przeczucie mnie nie mysliło, dobrze ze sie dowiedzialas teraz bo zostalabys na lodzie ::)
5. Brzucholek masz boski, taki okrąglutki :)
6. Siorka identyko jak ty, normalnie dwie kropki wody, obie sliczniuchne :brawo:
7. Mebelki dla Amelci są słodkie, do tego na scianach bezowych kolorowe takie są puchatki i inne i to slicznie wyglada
Tyle ode mnie, duzo zdrowka :przytul:
-
OLu - mysle, ze wybraliście najlepsze rozwiązanie :)
A w UK macierzyński trwa 9 miesięcy - prawda ??
-
anusiaaa dziękujemy za buziaki i tulanki :D cieszymy sie, że zaglądasz :)
OLu - mysle, ze wybraliście najlepsze rozwiązanie :)
A w UK macierzyński trwa 9 miesięcy - prawda ??
też jestem zadowolona z tej decyzji o pracy, przynajmniej będę pewna, że co miesiąc cosik skapnie na konto.
Macierzyński trwa 52 tygodnie czyli cały rok, z czego 39 tygodni- 9 miesięcy jest płatne. Urlop sklada się z:
podstawowego- 26tyg
dodatkowego- 26tyg
Dodatkowego nie trzeba brac, jesli sie nie chce i mozna wrócić do pracy, ale ja jednak skorzystam ;)
Jestem dziś dość zmęczona. Byłam z siostrą w sklepie po specjalne buty do pracy, przed chwilą skończyłam przygotowywać obiad na jutro... Z Irkiem się jutro nie zobaczę, bo będzie spał a jak ja wrócę o 14 to on już będzie w pracy- wyjątkowo na 14 do 2 w nocy ::)
Koleżanka kupiła mi dziś ciuszki, z lumpku, ale jeszcze z metkami ;D Cieszę się bardzo, ona jest doświadczoną mamą, pokazałam jej co mam i doradziła mi co jeszcze kupić. Wbrew innymi twierdzi, że wcale nie mam AŻ TAK dużo ubranek ::) czyli jednak nie jestem nadpobudliwym zakupaczem dziecięcych ubranek :D
I dowiedziałam się nowej rzeczy!!!
Że dopóki maluszkowi kikut pępkowy nie odpadnie, nie powinno się ubierać śpiochów, bo można zachaczyć niechcący :-[ Spytalam ją jak ubierała swoją córeczkę wtedy i mówiła, że pielęgniarka w szpitalu solidnie owinęła małą w pieluchy, na górę zawiązywany kaftanik i w kocyk czy jakos.
Ja wpadłam na pomysł, że wówczas przyda mi się komplecik typu kaftanik i spodenki- których mam już dwa :)
o tego typu:
(http://images30.fotosik.pl/36/b5c63440daf1d407.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Dobra idę do spania, mała daje się we znaki- buszuje mi po żebrach :P
-
Ola - ja też sie dzis dowiedziałam o tym pepuszku ;D
-
Olu - takie kompelciki ze spodenkami sa bardzo fajne, ale przy kazdym przebiernaiu pieluchy musisz sciągac całe spodenki (dzieć może sie denerwować ;) ) , lepsze są jednak zatrzaski w "kroku"... tzn . tak mi sie wydaje jak mama jest początkująca :D
-
oooo tak Vall dobrze mowi o tych zatrzaskach, pamietam jak moja bratowa prosila tylko i wylacznie o ciuszki z zatrzaskami w kroku i przy szyjce bo Mati nie nawidzi przebierania :-\
A ciuszki z lumpka to super sprawa, wiadomo taki maly dzieciaczek rosnie jak na drozdzach i w domku spokojnie moze byc ubrany w mniej odswietne rzeczy czytaj z lumpka ;D
-
Vall - body z zatrzaskami są super ale na sam poczatek - póki pępuszek nie odpadnie lepsze są kafatniki - tak mi przynajmniej mówiła koleżanka
-
Vall - body z zatrzaskami są super ale na sam poczatek - póki pępuszek nie odpadnie lepsze są kafatniki - tak mi przynajmniej mówiła koleżanka
zgadza się :) ja tylko chciałm zwrócić uwage na niedogodnośc takich spdenek :)
-
zgadza się :) ja tylko chciałm zwrócić uwage na niedogodnośc takich spdenek :)
no tak - masz rację!
echh..ile to nowych rzeczy człowiek codzień się dowiaduje - a pewnie jak już mały będzie to i tak zdziczeję z milion razy ;D
-
Mamusie ostro dyskutują, a ja niemamusia i tak będę się tu wypowiadac :) Zawsze to juz jakieś doświadczenie ! ;D
Olcia decyzja w sprawie pracy bardzo trafna !!!!!
-
To super ,ze w Angli bedziesz mogla przez ten caly rok spedzic z wlasna kruszynka i to jeszcze wieksza czesc z teo jest platna , to sie nazywa polityka prorodzinna 8) :)
-
Olu - takie kompelciki ze spodenkami sa bardzo fajne, ale przy kazdym przebiernaiu pieluchy musisz sciągac całe spodenki (dzieć może sie denerwować ;) ) , lepsze są jednak zatrzaski w "kroku"... tzn . tak mi sie wydaje jak mama jest początkująca :D
zdecydowanie się zgadzam, ale spodenek z zatrzaskami w kroku jeszcze nie widzialam ;)
oooo tak Vall dobrze mowi o tych zatrzaskach, pamietam jak moja bratowa prosila tylko i wylacznie o ciuszki z zatrzaskami w kroku i przy szyjce bo Mati nie nawidzi przebierania :-\
A ciuszki z lumpka to super sprawa, wiadomo taki maly dzieciaczek rosnie jak na drozdzach i w domku spokojnie moze byc ubrany w mniej odswietne rzeczy czytaj z lumpka ;D
też mam większość z zatrzaskami w kroku :D
A te rzeczy z lupku to dostałam wczoraj, ale one nie uzywane, nowiuśkie jeszcze z metkami, ale mam też inne i wcale się tego nie wstydzę ;)
echh..ile to nowych rzeczy człowiek codzień się dowiaduje - a pewnie jak już mały będzie to i tak zdziczeję z milion razy ;D
hehe ja też napewno nieraz wszystko zapomnę ;)
Mamusie ostro dyskutują, a ja niemamusia i tak będę się tu wypowiadac :) Zawsze to juz jakieś doświadczenie ! ;D
Olcia decyzja w sprawie pracy bardzo trafna !!!!!
Anadzia bardzo się cieszę, że się będziesz wypowiadać, bo każde zdanie jest dla mnie ważne
też jestem zadowolona z podjętej decyzji
A dziś kochane moje mam wolny dzień od pracy i to płatny!!! Dzwonili do mnie, że nie mam przychodzic bo jakieś malowanie się szykuje z jakimiś hałasami i w takich warunkach- hałasy, przeciągi, nie powinnam pracować, na dodatek nadal epidemia kaszlu, więc napewno wyjdzie mi to na dobre :D
Zabieram się za zaległe sprzątanko i idę na kawusię do koleżanki :D
Miłego dzionka dla wszystkich.
ps. dziś znowu od rana mała daje o sobie znać :D:D:D:D:D
Jaguś polityka prorodzinna to napewno plus, dlatego tu tyle dzieci się rodzi ;)
-
ps. dziś znowu od rana mała daje o sobie znać :D:D:D:D:D
Jaguś polityka prorodzinna to napewno plus, dlatego tu tyle dzieci się rodzi ;)
To wspaniale masz extra dzien woly , wypoczywaj sobie :)
Co niektorzy wykorzystuja ta polityke i zyja z zasilkow na dzieci , sama widzialam takie rodziny gdzie dziecko nie jest wazne tylko pieniadze na nie sie licza 8)na szczescie nie wszyscy tak chca zyc i dla niektorych wlasnie taka pomoc bardzo sie przydaje.
-
Olus Tobie to dobrze ;)
Niech żyją remonty w pracy !!!!! ;D ;D ;D
Ja tez znam osobę, której mąż pracuje (w UK) a ona siedzi w domu z dzieckiem, bo taki zasiłek dostaja ja jego druga wypłata.... ::) Z tego co mówiła to taki zasiłek dostaje się do czasu az dziecko sie uczy... (pewnie kwota juz nie tak wysoka, ale zawsze coś ;) )
-
Ale FUKS - z tym remontem i :D Korzystaj kochana ;D
-
Wow, fajnie że tak jest :) U nas taka sytuacja graniczy z cudem :) Ale jak możesz to wypoczywaj :)
-
Witam forumki :D
Dopiero wróciłam ze spotkania, byłam ze znajomymi, którzy chcą otworzyć salon fryzjerski i mieliśmy to spotkanie z facetem pracującym w urzędzie miasta w dziale rozwoju gospodarczego. Ufff trochę jestem zmęczona, na dodatek mieliśmy bardzo niebezpieczną sytuację na drodze- nie z naszej winy... się zestresowałam niepotrzebnie.
Idę odpocząć troszkę :)
ps. jutro i pojutrze prawdopodobnie też zostanę w domku hihi :D:D:D:D
-
ps. jutro i pojutrze prawdopodobnie też zostanę w domku hihi :D:D:D:D
SUPER ;D ;D ;D
ps. Olu...dobrze, ż enic Wam sie nie stało... ::)
-
To super , ze sobie bedziesz mogla odpoczac od pracy :) :D
-
ps. Olu...dobrze, ż enic Wam sie nie stało... ::)
dziękujemy za troskę :przytul: stało mi się tyle, że mocno się zdenerwowałam i chyba zdenerwowanie wychodzi teraz, bo nie za dobrze się czuję, wzięłam kąpiel relaksacyjną, pogadałam z małżem i odpoczywam na kanapie :)
Troszkę mam doła, ale to takie tam...nawet nie chce mi się o takich kłopotach pisać... :-\
-
a cuś napisze.. skoro czytam wątek od początku w końcu trzeba ;)
dbaj o siebie i wypoczywaj :)
fajnie z tym remontem w pracy.. :)
brzusio śliczny ;)
a o kłopotach jak chcesz to napisz.. a nóż ulży i ktoś pomoże może ...
-
a cuś napisze.. skoro czytam wątek od początku w końcu trzeba ;)
dbaj o siebie i wypoczywaj :)
fajnie z tym remontem w pracy.. :)
brzusio śliczny ;)
a o kłopotach jak chcesz to napisz.. a nóż ulży i ktoś pomoże może ...
Jolu bardzo bardzo się cieszę, że zaglądasz i że się ujawniłaś :D
Kłopoty, heh w tym miesiącu trochę finansowe...a w tych chyba nie możecie mi pomóc. Wiem, że to tylko chwilowe, ale taka już jestem, że się martwię :-\
-
olkahof kazdy lubi sie zamartwiac na zapas . Wierze ,ze jakos sie wszystko ulozy i jest to tylko chwilowe :ok:
-
Olcia nie martw sie bo powiedz mi kto nie ma klopotów finanasowych :-\
A z tymi dniami wolnymi to masz fajnie, dlaczego u mnie nie pochalasują tudziez innych prac nie wykonaja :obrazony:
-
Olcia nie martw sie bo powiedz mi kto nie ma klopotów finanasowych :-\
dokładnie Olciu :) - tak jest rzeczywistośc ::) , że czasem nam pieniążkii sen z powiem zganiają... ::)
-
Olciu nie martw się dacie rade !!! :-*
Leż brzusiem (a własciwie Amelką) do góry i odpoczywaj :)
-
Macie rację dziewczyny nie ma co się zamartwiać. Na szczęście to tylko chwilowe...Przecież po takich zmianach- chociażby moich godzin pracy, musimy znaleźć równowagę i będzie dobrze.
Jesteście kochane, zawsze pomożecie :przytul:
Wczoraj późnym wieczorem pierwszy raz miało miejsce coś, co sprawiło, że miałam łzy w oczach...
Siedzialam na kanapie dość długo w jednej pozycji- takiej półsiedzącej i nagle kopniaki od Amelki!!! Spojrzałam na brzuch i przy natępnym kopnięciu było widać jak skóra się leciutko rozciąga. Poprostu pierwszy raz było fizycznie widać ruchy Amelki!!! :skacza: Do tej pory ruchy przypominały bąbelki wewnątrz i nie było ich widać, a wczoraj....ech nawet się tego nie spodziewałam :mdleje: :serce:
-
Myszulko Amelcia chciała Mamunie rozweselić ! Widzisz juz wyczuwa nastroje...
Zazdraszczam i bardzoi się ciszę, że buźka się śmieje :)
-
Gratuluje :D ... wspaniałe uczucie obserowwac :o - nie tlyko czuc - ruchy maleństwa ;D
-
Myszulko Amelcia chciała Mamunie rozweselić ! Widzisz juz wyczuwa nastroje...
a mejbi i masz racje :P
Gratuluje :D ... wspaniałe uczucie obserowwac :o - nie tlyko czuc - ruchy maleństwa ;D
dziękuję, a ty nie zauważyłaś u siebie jeszcze???
W sumie nie mam na dziś nic zaplanowane...hmm zdaje się, że będę leżała i nic nie robila ;D Muszę obudzić mężusia za niedługo, bo jedzie zawieźć kogoś tam na lotnisko...może przejadę się z nim ::)
-
dziękuję, a ty nie zauważyłaś u siebie jeszcze???
raz, czy dwa... ;D ;D ;D
ps. nie wiem ::) ..są dni kiedy mały fika i to bardzo :) - niemal cały dzien go czuje..a czasem..prawie wogóle - np dzis..zawsze wtedy zaczynam sie denerowac..penwie nie potrzebnie..moze poprostu ma gorszy dzien i spi...ale ::) ::) ::) ale skąd mamy wiedziec, ze to normalne a nie że coś złego... wrrrrrrrrrrr....
-
dziękuję, a ty nie zauważyłaś u siebie jeszcze???
raz, czy dwa... ;D ;D ;D
ps. nie wiem ::) ..są dni kiedy mały fika i to bardzo :) - niemal cały dzien go czuje..a czasem..prawie wogóle - np dzis..zawsze wtedy zaczynam sie denerowac..penwie nie potrzebnie..moze poprostu ma gorszy dzien i spi...ale ::) ::) ::) ale skąd mamy wiedziec, ze to normalne a nie że coś złego... wrrrrrrrrrrr....
ja mam dokładnie tak samo, uczę się trochę prowokować Amelkę do poruszenia się, np. kładę się tak, jak ona nie lubi, na wznak zawsze choćby najmniejszy ruch, ale poczuję ;)
Wróciliśmy z krótkiej wycieczki, mężuś znowu śpi- ach te nocki ::) a ja znowu odpoczywam, pogoda piękna może na jakiś spacerek pójdę później :)
Teraz może uda mi się znowu wyszperać coś w internecie ;)
-
Olciu kochana.
jesteś taka śliczna kiedy się usmiechasz.
Amelka też na pewno uwielbia, kiedy jesteś wesoła.
Takiej szczęśliwej mamie nawet pofika trochę z radości :-)
Brzusio-Amelka jest cudny!
-
mam dokładnie tak samo, uczę się trochę prowokować Amelkę do poruszenia się, np. kładę się tak, jak ona nie lubi, na wznak zawsze choćby najmniejszy ruch, ale poczuję
no to możemy sobie przybić piątki ;) ;) ;)
-
Olciu kochana.
jesteś taka śliczna kiedy się usmiechasz.
Amelka też na pewno uwielbia, kiedy jesteś wesoła.
Takiej szczęśliwej mamie nawet pofika trochę z radości :-)
Brzusio-Amelka jest cudny!
dziękujemy kochana i cieszymy się, że zajrzałaś!!!
no to możemy sobie przybić piątki ;) ;) ;)
heh, widać w wielu sprawach mamy wiele wspólnego- nawet samochody zmieniamy w podobnym czasie ;)
Mężuś poszedł do pracy :( Za godzinkę będzie sister. Ja się dziś wyjątkowo nudzę powiem Wam szczerze. Nawet załatwiłam sprawy sprzed kilku miesięcy :P Takie tam...zmiana nazwiska we wszelkich instytucjach itp.
Teraz przeglądnę moje ulubione strony z ciuchami- sklepy internetowo/katalogowe w celu znalezienia i ew. zakupu odzieży ciążowej, bo już się w nic nie mieszczę :-\
-
Dopiero teraz do Ciebie dotarłam... jejku, Amelia będzie! Tak mi się marzy mieć córeczkę Amelię, ale mężowi imię to się nie podoba ;/ To będę Twojej Amelce kibicować ;-)
-
Olciu - ale jesteś śliczną Mamusią... tylko pozazdrościć. Fajnie, że już czujesz ruchy Amelki...ciekawe kiedy ja poczuję.. jeszcze troszkę sobie poczekam pewnie...
-
Gratuluję kopniaka :) HEHEHE, napewno będzie więcej, nawet nie mogę sobie wyobrazić co to za uczucie, ale napewno jest przemiłe :)
-
Dopiero teraz do Ciebie dotarłam... jejku, Amelia będzie! Tak mi się marzy mieć córeczkę Amelię, ale mężowi imię to się nie podoba ;/ To będę Twojej Amelce kibicować ;-)
Witamy witamy. Męża zawsze możesz przekonać ;) a mi to imię naprawdę spontanicznie przyszło do głowy i tak zostało :)
Olciu - ale jesteś śliczną Mamusią... tylko pozazdrościć. Fajnie, że już czujesz ruchy Amelki...ciekawe kiedy ja poczuję.. jeszcze troszkę sobie poczekam pewnie...
Dziękuję Asiu :) Myślę, że jakieś 2 tygodnie i może już cosik się "ruszy" ;)
Gratuluję kopniaka :) HEHEHE, napewno będzie więcej, nawet nie mogę sobie wyobrazić co to za uczucie, ale napewno jest przemiłe :)
Dziękujemy :D ja nie potrafię opisać tego słowami :Wzruszony:
Dzień zupełnie "bez historii"- że tak powiem. Kompletna nuda. Szukałam ciuszków ciążowych, ale powiem szczerze, że ceny są naprawdę odstraszające. Producenci takiej odzieży pewnie dokładnie zdają sobie sprawę, że ciążowe kupią choćby jedną kieckę, parę spodni, bluzkę i dlatego takie ceny są. Nie wiem czy może tutaj ceny są takie wysokie. Postanowiłam jednak jeszcze poczekać i rozejrzeć się po sklepach, a nóż znajdę coś odpowiedniego, nie koniecznie ciążowego i w normalnej cenie ::)
-
Szukałam ciuszków ciążowych, ale powiem szczerze, że ceny są naprawdę odstraszające. Producenci takiej odzieży pewnie dokładnie zdają sobie sprawę, że ciążowe kupią choćby jedną kieckę, parę spodni, bluzkę i dlatego takie ceny są. Nie wiem czy może tutaj ceny są takie wysokie. Postanowiłam jednak jeszcze poczekać i rozejrzeć się po sklepach, a nóż znajdę coś odpowiedniego, nie koniecznie ciążowego i w normalnej cenie ::)
Ola moja siostra jak była w ciąży to ciuszki dla siebie kupowała w ciuchlandach - nie wszystkie oczywiście, ale ja też tak myślę że nie ma co wydawać kupy kasy na ciuchy bo i tak długo się w nich nie pochodzi...
-
Olu przebrnęłam przez ostatnie chyba 5 stron od kiedy mnie nie było! Wyglądasz naprawde super!
A moda ciążowa? Poszperaj po sklepach, teraz normalna moda jest jak ciążowa, tuniki, workowate sukienki, ja kupiłam w sumie chyba tylko 4 bluzki ciążowe i 4 pary spodni, reszte wykorzystałam z "normalnych sklepów".
-
A moda ciążowa? Poszperaj po sklepach, teraz normalna moda jest jak ciążowa, tuniki, workowate sukienki,
to rpawda tera zmozna sie ubierac w 'zwykłych' sklepach :)
-
Ola - ty chudzinka jesteś - kup sobie typowo ciążowe spodnie - bo mają gumę na brzuszku i nic nie bedzie cie cisnęło
a bluzki to możesz kupić w normalnym skelpie tylko np. rozmiar większy
-
Ola moja siostra jak była w ciąży to ciuszki dla siebie kupowała w ciuchlandach - nie wszystkie oczywiście, ale ja też tak myślę że nie ma co wydawać kupy kasy na ciuchy bo i tak długo się w nich nie pochodzi...
Ja też czasem szperam, a choćby dlatego, że tak jak ostatnio mogę tam znaleźć nowe ciuszki dla małej. Dla siebie jakoś nic jeszcze nie znalazłam :/
Olu przebrnęłam przez ostatnie chyba 5 stron od kiedy mnie nie było! Wyglądasz naprawde super!
A moda ciążowa? Poszperaj po sklepach, teraz normalna moda jest jak ciążowa, tuniki, workowate sukienki, ja kupiłam w sumie chyba tylko 4 bluzki ciążowe i 4 pary spodni, reszte wykorzystałam z "normalnych sklepów".
Cieszę się bardzo, że zaglądnęłaś :D
Właśnie tuniki mam, chodzi głównie o spodnie, sukienkę, ewentualnie coś grubszego na jesień i zimę.
to rpawda tera zmozna sie ubierac w 'zwykłych' sklepach :)
taki mam zamiar Martuś :)
Ola - ty chudzinka jesteś - kup sobie typowo ciążowe spodnie - bo mają gumę na brzuszku i nic nie bedzie cie cisnęło
a bluzki to możesz kupić w normalnym skelpie tylko np. rozmiar większy
tylko wiesz co, że tutaj takie spodnie typowe z gumą jest ciężko dostać. Są zwykłe- bez gumy, poprostu szersze w pasie, a takich to ja nie chcę.
Dziś piękny dzionek. Wybieram się do położnej na kontrolę o 14. Mam w zamiarze oczywiście mały rejs po sklepach :D
-
oo ;D - dzis kontrola :D - koniecznie meldunek po niej :)
-
olkahof dobrez ,ze wypoczywasz , lepiej sie teraz troche ponudzic bo to na zdrowie wyjdzie :D :)
No to czekamy na relacje po wizycie u poloznje :)
-
Laski meldunek będzie napewno :)
Mam troszkę sprzątanka, się wyszykuję i lecę na miasto. Coś mnie dziś katar męczy i chrypka :-\
Miłego dzionka dziewczynki (i ich pociechy) :D
-
No to lec i uwazaj na siebie :id_juz: :uscisk:
-
Ufff.przebrnęłam przez te kilka stron!! Wyglądasz suuuper, a brzusio- ach...-- cód, miód i orzeszki!!!!
Co do mody ciążowej to ja mam tylko 1 spodnie z gumą -kupiłam specjalnie na wielkanoc, a resztę ciuchów to tuniki i moje wcześniejsze sukienki noszone teraz jako tuniki ;p;p;p...Co do spodni- mam to szczęście,że w 3 pary biodrówek sprzed ciąży wchodzę do tej pory więc w sumie wystarczający zestaw ;p;p
No i czekam na meldunek co i jak :P:p
Pozdrawiam
-
Olcia pewnie "zboczyła" jescze na wycieczke po sklepach ;) a my tu ciekawe wieści :tupot:
-
a no pewnie tak ;D ;D ;D
-
No Olcia :
Uno : Cieszę sie razem z Tobą, że Amelcia tak kopie, ze az mama widzi ...zuch dziewczyna, wie kto tam rzadzi ;)
Due: Pewno macie tam H&M tam to rozmiar XL jest jak ciążowy, moja bratowa tam sie ubierała w czasie ciązy :)
Tre: Czekam na relacje z kontroli :tupot:
-
No jestem jestem kochane. Na zakupach byłam, ale spożywczych, bo na inne nie było czasu.
Wizyta była krótka i konkretna.
1. Ciśnienie- w normie
2. Seduszko maleństwa- bije mocno (aż się Pani zdziwiła) i odpowiednio szybko
3. Waga- spadła o kilogram ::) (ale to chyba róznica wag)
Krótki opis: Na początku spytała położna ile jestem w ciąży, na moją odpowiedź, że 22tyg i 3 dni, zrobiła wielkie oczy i spytała "how long?!" a ja że 22+3. A jej zdziwienie było takie duże, poniewaz powiedziała, że mam BARDZO mały brzuszek. Zbadała brzuszek, wyczuła główkę, i podłączyła aparaturę do słuchania bicia serduszka. Serduszko biło bardzo wyraźnie i mocno. Mała nawet kopniakiem dała znać, że jest obecna ;)
No a z rzeczy, ktore się dziś dowiedziałam...położna oceniła (swoim wieloletnim doświadczeniem) że z takiego małego brzuszka napewno nie urodzi się dzidzia duża. Jej zdaniem przez kolejne 18tyg dziecko nie urośnie do 3,5 kilo, i raczej urodzi się poniżej 3 kilo. W sumie dobrze, że kupiłam te zupełnie malusieńkie ciuszki hehe
Jej zdziwienie było naprawdę duże, potem moje było większe jak stanęłam na wagę :o na poprzedniej wizycie w szpitalu ważyłam 54 kilo, dwa tyg póxniej w domu 57, a dzis ważyłam 53- paranoja. A Irek mi mówi, że mam duży tyłek hehe muszę mu powiedzieć, że właściwie jest o kilo lżejszy hehe
Ogólnie wszystko jest ok. Także mamusia happy :D:D:D
Następna wizyta za miesiąc.
-
Super ze wszystko ok
Z ta waga to jest tak ze najlepiej całą ciąze wazyc sie na jednej wadze ( w miare mozliowsci oczywiscie ) :)
A co do wielkosci brzuszka to tez niekoniecznie prawda ze mala musi sie urodzic ponizej 3kg. Jak moja mama przyszła rodzic to miala brzuszek jak w 5 miesiacu,zreszta przy całej trojce miala niewielki brzuszek i rodzilismy sie ponad 3 kg.
Jedna z naszych forumek ( Quasia chyba ) jest juz na finiszu a brzuszek malutki ze hoho i pisała ostatnio ze dzidzia wcale nie musi byc mała ale jest np. ułozona tak a nie inaczej i stad mały rozmiar brzuszka. . Zaraz
-
Oleńko przede wszystkim gratuluję dziewczyneczki :) bo się dopiero dowiedziałam, że córcia będzie :) i bardzo ładne imię wybraliście.
Brzusio rzeczywiście maleńki, ale z dzidzią wszystko ok, więc widać taka Twoja uroda Myszulkowa :uscisk:
-
No to super Olu, że wsio OK :)
-
olkahof to same super wiesci :brawo_2: :skacza: :brawo_2: Waga sie nie przejmuj , bo kazdy organizm jest inny.
-
Super ze wszystko ok
Z ta waga to jest tak ze najlepiej całą ciąze wazyc sie na jednej wadze ( w miare mozliowsci oczywiscie ) :)
A co do wielkosci brzuszka to tez niekoniecznie prawda ze mala musi sie urodzic ponizej 3kg. Jak moja mama przyszła rodzic to miala brzuszek jak w 5 miesiacu,zreszta przy całej trojce miala niewielki brzuszek i rodzilismy sie ponad 3 kg.
Jedna z naszych forumek ( Quasia chyba ) jest juz na finiszu a brzuszek malutki ze hoho i pisała ostatnio ze dzidzia wcale nie musi byc mała ale jest np. ułozona tak a nie inaczej i stad mały rozmiar brzuszka. . Zaraz
olkahof to same super wiesci :brawo_2: :skacza: :brawo_2: Waga sie nie przejmuj , bo kazdy organizm jest inny.
Macie rację dziewczyny, tak też do tego podchodzę. Już wśród znajomych przekonałam się o tym, że mały brzuch nie oznacza małego dziecka, tylko np. mniejszą ilość wód płodowych
Najbardziej cieszę się, że usłyszałam mocne i wyraźne bicie serduszka :)
Oleńko przede wszystkim gratuluję dziewczyneczki :) bo się dopiero dowiedziałam, że córcia będzie :) i bardzo ładne imię wybraliście.
Brzusio rzeczywiście maleńki, ale z dzidzią wszystko ok, więc widać taka Twoja uroda Myszulkowa :uscisk:
Dziekujemy i cieszymy się, że zaglądnęłaś!!!
Siedzę sama w piątkowy wieczór :-\ Odwiedziłam męża w pracy, siostra pękła na miasto, a ja siedzę. Całe szczęście, że te nocki już się kończą ::)
-
to super, że wszystko dobrze :)
a jak tam upiłaś coś przeciw rozstępom, czy się jeszcze przymierzasz :)
ja sobie z nudów czytam opinie różne i ta mustela może być faktycznie dobra ;D
Dobrej nocki :)
-
Macie rację dziewczyny, tak też do tego podchodzę. Już wśród znajomych przekonałam się o tym, że mały brzuch nie oznacza małego dziecka, tylko np. mniejszą ilość wód płodowych
Najbardziej cieszę się, że usłyszałam mocne i wyraźne bicie serduszka :)
I to najwazniejsze ,ze z dzidzia wszystko dobrze , jak czujesz ruchy i serduszko ladnie bije to nie ma co panikowac :) :ok:
-
Oleńko cieszę się, że wsio ok :ok: i że maleńka sobie dobrze w brzuszku radzi...
Co do wielkości brzucha.....to tak jak piszesz- jego rozmiar nie musi być adekwatny do wielkości niuni, a po drugie każde dziecko rośnie swoim tempem. Moja mała np. w 30 tyg. ważyła baaardzo mało (tak jak ważą dzieci w ok. 25-26 tyg.), ale teraz nadrobiła :P:P... Rysio się ostatnio zastanawiał czy Nelka nie będzie mieć rozstępów, bo tak szybko w krótkim czasie urosła.... :hahaha: Ach te chłopy!!!! Ten mój to już w ogóle!!! Ten to ma pomysły!!!!
-
a jak tam upiłaś coś przeciw rozstępom, czy się jeszcze przymierzasz :)
ja sobie z nudów czytam opinie różne i ta mustela może być faktycznie dobra ;D
Dobrej nocki :)
jeszcze się nie rozglądała szczerze mówiąc :razz:
Rysio się ostatnio zastanawiał czy Nelka nie będzie mieć rozstępów, bo tak szybko w krótkim czasie urosła.... :hahaha: Ach te chłopy!!!! Ten mój to już w ogóle!!! Ten to ma pomysły!!!!
Eee no faktycznie, mój by nigdy na to nie wpadł ;)
Dziś ogarnął mnie szał na sprzątanie, kuchnię mam normalnie wylizaną teraz ;) oczywiście wszystko powoli bez wysiłku specjalnego. Teraz siosta poobiednia.
Dostaliśmy też prezencik od znajomego dla małej, później wkleję fotki.
-
Olcia ciąża bardzo Ci służy :) Piękny brzusio rośnie... ;D
Cieszę się, że w pracy się układa... sis znalazła pracę :)
-
cieszę się, że wieści sa dobre...i ja jestem raczej zdania, że Brzuch nie świadczy o wielkości dziecka- mi mówili, że Oliwka będzie miałą do 3,5 kg...i co...urodziła się ponad 4 kg...
-
No demka Ty to w ogóle jesteś ewenement...miałaś taki piękny mały brzusio...i szybki poród...i piękną córcię...ach..pozazdrościć... ;D ;D ;D ;D
-
Olciu bardzo się cieszę, że Amelka ma się dobrze :)
I czekamy na obiecana fotkę prezenciku ;)
-
Dzien dobry po weekendzie :)
Ogolnie zaspalam dzis- a chodze do pracy na 10 :o ale co tam ;P
Weekend minal spokojnie bez zadnych wyjazdow itp. Mielismy wczoraj lekki kryzys z moim malzem, ale juz zazegnany ::)
Fotki beda pozniej- zapomnialam szczerze mowiac ;)
Narazie praca...
-
Ola to życzymy Tobie miłego dnia,
nie przejmuj się że zaspałaś u mnie w pracy prawie wszyscy śpią przez tą pogodę :P
-
Zycie malzenskie to nie tylko miodzio caly czas ale najwazniejsze to wspolne rozmowy i kompromisy :)
No to czekamy na fotki :tupot:
-
Oficjalnie juz moge poinformowac, ze ide na urlop macierzynski od 1 pazdziernika b.r., tym samym koncze wspolprace z moim obecnym pracodawca po dwoch latach.
Nieoficalnie mam jeszcze 2 tygodnie urlopu do wykorzystania, wiec nieoficjalnie zaczne urlop 17 wrzesnia.
Dzis wlasnie napisalam list do firmy potwierdzajacy ten fakt. Sadze, ze oprocz szefa, wszyscy ciesza sie z mojego odejscia, bo tak naprawde relacje z ludzmi mialam tu bardzo waskie (ze tak powiem). Ja osobiscie tez ciesze sie, ze odchodze, bo ich nigdy nie lubilam, a wszyscy wiemy, ze ciezka i sztuczna atmosfera pracy jest nawet niezdrowa. ::)
-
No to super ,ze juz wszytsko zalatwilas, po co sie meczyc na sile jak sie nie przepada za wspolpracownikami .
-
Oj racja - fajna zdrana brygada w pracy to polowa sukcesu :)
Super ze wszystko idzie po Twojej mysli :) No to od 17 wczesnia mozesz zaczac ostre przygotowania do bycia mamą :) Choc i tak juz widze ze przygotowanka ida pełna para :)
-
Łi kochana...no i dobrze...niepotrzebne Ci stresy w pracy ;D ;D
-
No to od 17 wczesnia mozesz zaczac ostre przygotowania do bycia mamą :) Choc i tak juz widze ze przygotowanka ida pełna para :)
cos jakos ostatnimi dniami przystopowalam na troche ;)
Ale napewno bede miala co robic w domu.
I macie racje, stresy nie sa mi potrzebne- glownie dlatego ide na urlop tak szybko.
Amelka sie rusza jak szalona wiecie. Ostatnie dni to szok!!! Hehe fajowsko normalnie :D:D:D
-
Olciu bardzo dobra decyzja ;)
Amelcia kopie Mamunię coby dać znać że umie juz duzo rzeczy robić ;)
-
Olcia cieszę się, że tak sie wszystko poukładało :D Teraz nic tylko na urlopik czekać :skacza:
-
To teraz obiecane fotki prezenciku, o którym pisałam:
Śliczne białe ponczo dziecięce- super jeszcze takiego nie widziałam :brawo_2:
(http://images26.fotosik.pl/57/5409cd8a2e1838ec.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i pozostałe dwa:
(http://images30.fotosik.pl/57/6e6fd7a2249304d3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/57/dbff61b7d6ceffff.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Super te ppnczo ale najsudowniesze chyba te buciki , takie slodkie :D
-
Olcia- no i bardzo dobra decyzja w/s pracy :D Nie zbyt fajna atmosfera w pracy moze byc wykańczająca ::)
Piękne prezenciki ;D ;D ;D
-
buciki faktycznie "słodkie" ;D
i faktycznie super, że z ta praca tak wyszło... wypoczniesz sobie i fizycznie i psychicznie :)
-
Tak tak kochane, będzie malutka baletnica w takich buciczkach :D
A tu kolejny prezencik, właśnie przed chwileczką Amelka dostała od cioci :)
(http://images30.fotosik.pl/57/1a68c0db292ab07e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jutro rozpoczynamy 23 tydzień ciąży, oto jak wyglądamy:
(http://images28.fotosik.pl/57/e5a2935e6d8267ad.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images23.fotosik.pl/57/9255955c1104882b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Olka, cudny masz brzuszek, bardzo zgrabniutki!!!! Co do pracy, to skoro jej nie lubiłas, to pewnie lepiej, że idziesz na wychowawczy, a potem znajdziesz pracę, która polubisz...
Aha i cudne te maleńkie ciuszki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Ola brzuszek cudny
ale mi sie wydaje, że jutro to ty rozpoczniesz 24 tc
no bo dziś masz 23 tyg i 6 = 24 tc - czy się mylę ???
-
Olcia...chciałabym bedąc kieyds w ciąży mietaki brzucholek jak Ty...bardzo zgrabniutki ;)
Prezenciki cudowne...a to ponczo...słodkości :)
A informacja o pracy... :ok: super :)
-
Ola brzuszek cudny
ale mi sie wydaje, że jutro to ty rozpoczniesz 24 tc
no bo dziś masz 23 tyg i 6 = 24 tc - czy się mylę ???
Masz racje Ola rozpoczela 24tc , na liczniku ma 23tc ale to jzu koniec 23tc ;D
Brzusio badzo ladniutki i zgrabniutki :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
No Olcia coraz bardziej ciązowo :) i zaczynasz 24tc ;D
-
Brzuszek uroczy...a buciki prezencik powaliły mnie na kolana...śliczne :D
-
ciuszki prześliczne!!!! A buciki to normalnie rozmazałam się jak je zobaczyłam :)
Brzuszek masz prześliczny, zgrabniutki :)
No i dobrze że z tą pracą się żegnać. Też bym wolała takie rozwiązanie niż siedzieć z ludźmi z którymi nie lubię się kontaktować.
Ale to w takim bądź razie jak to będzie z tymi wszystkimi zasiłkami?? Wyjdziesz na lepsze czy na te gorsze wyjscie?
-
Oleńko jaka Ty laska jesteś!!! Brzuszek superancki!!!! I już taki ciążowy...ach...aż miło popatrzeć :serce:
A te balerinki da Amelki....ach....
-
Helllooooo
Slicznie dziekujemy za wszystkie komplementy
ale mi sie wydaje, że jutro to ty rozpoczniesz 24 tc
no bo dziś masz 23 tyg i 6 = 24 tc - czy się mylę ???
Masz racje Ola rozpoczela 24tc , na liczniku ma 23tc ale to jzu koniec 23tc ;D
i zaczynasz 24tc ;D
Jo laski, ja juz sama sie zakrecilam... ??? To jak na liczniku jest 23tyg to znaczy, ze 23 juz skonczone tak???
Jejku powoli 6ty miesiac czy jakos tak :o
Ciuszki dla niunki mowie wam, co chwila dostajemy jakies prezenciki od znajomych. A to tu ktos cos wyrwie a to tam... hehe
Ale to w takim bądź razie jak to będzie z tymi wszystkimi zasiłkami?? Wyjdziesz na lepsze czy na te gorsze wyjscie?
W sumie tak jak teraz pracuje na pol etatu, to jak pojde na macierzynski to firma bedzie mi placic iles tam plus zasilki, to wyjde na tym tak samo albo i lepiej. Bo jak sie ostatnio dowiedzialam, przez pierwszy rok zycia dziecka zasilki sa wyzsze :) Dostalam juz komplet formularzy i powoli bede sie wdrazac w te wszystkie sprawy zasilkowe, bo jak do tej pory nie dostawalam nic.
Wczoraj rozmawialam z I. o pracy. Poparl moja decyzje, powiedzial, ze taka atmosfera moze tylko zaszkodzic, a finansowo jak bede siedziec w domu, bedzie podobnie jak jest teraz, wiec nie ma co sie meczyc. Ciesze sie, ze mam poparcie w mezu, bardzo to dla mnie wazne.
No i mam pytanko... Ponoc najlepiej jest spac na lewym boku. A jak sie spi np. na prawym to to moze zaszkodzic dzidzi? i jak myslicie jak odrobinke ciezar ciala "opiera" sie na brzuszku to to moze zaszkodzic? Sama nie wiem czy to moze mala bola czy cus???
-
Ola wg mojego licznika szósty miesiąc rozpoczął się kilka dni temu - ale jak to jest naprawde to bladego pojęcia nie mam
co do spania - mam nadzieję, ze nic dzidzi nie bedzie - mi sie najlepiej śpi na prawym boku, bo jak leze na lewym to mnie boli brzuch. poza tym z tym spaniem to jakas tragedia - nie moge zasnąć, jak leżę na boku to mnie wszystko boli....ehhh....3 wizyty w wc w nocy...masakra - co będzie później ???
-
Jo laski, ja juz sama sie zakrecilam... ??? To jak na liczniku jest 23tyg to znaczy, ze 23 juz skonczone tak???
Jejku powoli 6ty miesiac czy jakos tak :o
Tak teraz dobrze rozumujesz , jesli na liczniku jest 23 tc to znaczy ,ze leci wtedy 24tc .
Z tym spaniem na bokach nie sadze abys zaszkodzila malenstwu , ja spie na przemian , czasem na prawym a czasem na lewym boku a jak ogladam TV to wtedy na pleckach leze ( wtedy maly mnie najwiecej kopie ;D )
-
Ja na lewym nawet nie zasnę!!! Śpię tylko na prawym albo na prawym boku, ale troche na brzuchu- taka żabia pozycja....Nelka już się nie kręci..raczej przeciąga...Tak jak rano się wstaje...Ale jak wcześniej kopała- to bez różnicy było jej jak mam spi....a czy zaszkodziłam dzidzi????
Boże mam nadzieję,że nie...no i wkrótce sie okaże :serce: Mam nadzieję,że baaardzo niedługo :mrgreen:
-
Ej laski (Lea) ja nikogo nastraszyc nie chcialam, tez lubie taka "zabia" pozycje i tak sobie poprostu pomyslalam...
Jesli chodzi o spanie, to I. powiedzial niedawno, ze ja sie krece przed zasnieciem jak Sit z Epoki lodowcowej, jak zasypial na kamieniu...hehe Szukam odpowiedniej pozycji, zawsze na ktoryms z bokow, bo nie lubie na wznak. A Amelka kopie mnie juz teraz w obojetnie jakiej pozycji bym nie siedziala, lezala czy wisiala ;D ;D ;D
-
Wisiała mówisz??? Hmmm...Mój Ty nietoperku :hahaha:
-
Olcia baletki mnie rozbroiły, a Twój brzusio zaraz potem.... jejku jak juz slicznie wygląda !!!!!
6 miesiąc !!! Ale ten czas leci :'( (sie wzruszyłam Myszulką małą)
-
Wisiała mówisz??? Hmmm...Mój Ty nietoperku :hahaha:
no Amelce to wszystko jedno ona i tak fika i tak ;)
Andzia kochana normalnie mam nadzieje, ze ani sie obejrzymy i tez bedziesz z nami w bebikowie ;)
-
Jejku tak szybko zleciało. Przeciez dopiero co ślub był :o
Śliczny masz brzuszek, taki Amelkowy :D
-
Andzia kochana normalnie mam nadzieje, ze ani sie obejrzymy i tez bedziesz z nami w bebikowie ;)
Ja tez mam taka nadzieję ;) Dzis nawet poprosiłam swoją kumpelke w 8 m-cu ciąży coby kichała w strone domu R (mieszka niedaleko) - a nóż widelec się "zarażę" :)
A Ciebie proszę o fluidki ciążowe, w końcu ktos musi wskoczyc na miejsce po Lea i Antalis ;)
-
Looooooool Andzia wysylam ci fluidki..... hehe widzicie mamy na pismie Adzi oswiadczenie :D
A tak nawiazujac do tematu poloznych i ich zachowania z watku Lei, ktora opisywala porod swojej kuzynki, postanowilam wam napisac kochane dziewczynki co ja sie dowiedzialam o tutejszej opiece i porodach.
Szpital w ktorym zamierzam rodzic jest jakies 30 minut drogi od naszego domku (blizszego zreszta nie ma). Sal porodowych jest duzo, kazda jest pojedyncza, przystosowana do porodow rodzinnych. Sa tez pojedyncze sale przystosowane do porodow w wodzie. Przy porodzie sa podobno gora dwie polozne, z jedna z nich wspolpracuje sie od poczatku do konca (co uwazam za plus), a druga zajmuje sie dzidziusiem i pomaga. W razie komplikacji wzywany jest natychmiast lekarz i wowczas on tez jest obecny. Przed porodem podobno nie przechodzi sie zabiegow "kosmetycznych" typu golenia, lewatywy itp. (nie wiem czy maja jakies inne sposoby czy jak, tu jestem niedoinformowana).
W przypadku pacjentki z Polski (tutaj ciekawostka), ktora nie potrafi biegle komunikowac sie w jezyku angielskim, przygotowane sa tabliczki z polskimi napisami, np. rodzaje znieczulen- pokazuja rozne tabliczki i masz wskazac, ktore chcesz, napisy typu "przyj", "oddychaj" itp. Napewno bedzie was to smieszyc, ale tak naprawde jest.
Slyszalam, ze polska pielegniarka czy polozna startowala tu do pracy, ale czy ja przyjeli to nie wiem, jesli tak to w sumie na plus.
Personel ma super opinie, wszyscy przyjaznie nastawieni, pomocni itd. Ja moge personel pochwalic, jako ze juz na oddziale patologii lezalam... Porody rodzinne jak najmilej widziane. Podobniez kiedy jest maz/partner to jest prawie tak "obslugiwany" jak sama rodzaca.
Zdazyl sie tylko jeden przypadek, kiedy po porodzie jedna z moich znajomych byla szyta przez lekarza i cos spapral, bo miala problemy z gojeniem.
Irek caly czas sie zastanawia, czy byc ze mna. Nie boi sie widokow, tylko ze cos beda do niego mowic, a on nie zrozumie w tych emocjach. Jednak spotkal sie przypadkiem na kawce u znajomych z kolezanka, ktora rodzila razem z mezem (ja bylam wtedy w PL) i rozmawiala z nim ponoc tlumaczac jak na obczyznie wazne dla rodzacej kobiety jest to, ze maz trzyma ja za reke. Ja osobiscie nie naciskam, ale jasne, ze wolalabym zeby Irek byl ze mna, chociazby wlasnie dlatego,zeby miec kogos swojego, po swojsku mowiacego. Jak bedzie- zobaczymy.
Szczerze, to boje sie chyba bardziej niz wy wszystkie, chociazby dlatego, ze jestem na obczyznie.
Ale jak bedzie trzeba to nawet przy chinczykach urodze ;)
A sis sie smiala ostatnio, zeby mi tabliczek z hiszpanskim nie pomylili.... Chociaz ja umiem sie kontaktowac po ang to wole zeby te tabliczki byly w razie co, bo emocje moga wziac gore...
-
No Olcia... widze, ze wiesz juz duzo o porodach u Was :) wyglada wszytsko bardzo fajnie - osobne sale, opcje zniecuzlenia..it :)d...Tylko pozazdroscic :)
co do Irka przy porodzie - jasne ze fajnei byloby gdyby byl -pomygl by Tobie, czulabyś sie bepziecnzije, miałabys oparcie... Ja nad tym tez teraz dywaguje z Arkiem..zobaczymy...
Mam jeszcze zamiar z lekarzem pogada co cc i o naturalnym wsio z ai przeciw i zobaczymy ::)
-
Buciki malenkie mnie rozbroily... sliczne!
Brzusio masz przepiekny! ;D
-
Balerinki różowe biją wszystkie inne prezenty :!:
Olcia nie wiem czy nadal szukasz kremu przeciw rozstępom, ale właśnie wracam z apteki i widziałam reklamę tego kremu PHARMACERIS M FOLIACTI KREM ZAPOBIEGAJĄCY ROZSTĘPOM, cena nie jest porażająca, nie wiem tylko czy do u siebie znajdziesz. Ja używam kosmetyków tej firmy, co prawda innej serii i bardzo sobie chwalę.
-
Oleńko z tym sapniem na boczkach to krzywdy dzidzi niez zrobisz już nie pamiętam nawet o co w tym wszystkim chodzi :D Moja kolezanka będzie rodziła niedługo w GB więc może wypowie się na ten temat :D Będzie dobrze :D
-
Olcia nie wiem czy nadal szukasz kremu przeciw rozstępom, ale właśnie wracam z apteki i widziałam reklamę tego kremu PHARMACERIS M FOLIACTI KREM ZAPOBIEGAJĄCY ROZSTĘPOM, cena nie jest porażająca, nie wiem tylko czy do u siebie znajdziesz. Ja używam kosmetyków tej firmy, co prawda innej serii i bardzo sobie chwalę.
a niby szukam, ale jakos sie zebrac do kupna nie moge :P
Oleńko z tym sapniem na boczkach to krzywdy dzidzi niez zrobisz już nie pamiętam nawet o co w tym wszystkim chodzi :D Moja kolezanka będzie rodziła niedługo w GB więc może wypowie się na ten temat :D Będzie dobrze :D
każda opinia jest dla mnie cenna... muszę jednak brać pod uwagę, że w różnych regionach i szpitalach jest różnie- tak jak w Polsce...
No Olcia... widze, ze wiesz juz duzo o porodach u Was :) wyglada wszytsko bardzo fajnie - osobne sale, opcje zniecuzlenia..it :)d...Tylko pozazdroscic :)
co do Irka przy porodzie - jasne ze fajnei byloby gdyby byl -pomygl by Tobie, czulabyś sie bepziecnzije, miałabys oparcie... Ja nad tym tez teraz dywaguje z Arkiem..zobaczymy...
Mam jeszcze zamiar z lekarzem pogada co cc i o naturalnym wsio z ai przeciw i zobaczymy ::)
To jest tylko wiedza teoretyczna... ale zawsze coś :) Ja z położną też będę rozmawiała o rożnych opcjach porodu a co do Irka to to wbrew pozorom nie jest łatwa decyzja- sama zresztą o tym wiesz...
-
Co do spania to faktycznie najlepiej na lewym boku (pozwala ta na optymalny przepływ krwi przez narządy miednicy, a więc również dotlenienie dziecka ). Ale oczywiście trudno jest spać cały czas tylko w jednej pozycji.
Należy unikać spania na plecach - ciężar macicy spoczywa wówczas na kręgosłupie, jelitach i żyle wrotnej, odpowiedzialnej za odpływ krwi z dolnej części ciała do serca. Może to spowodować bóle pleców, pogorszyć pracę układu pokarmowego oraz utrudniać krążenie. Rosnący brzuszek w tej pozycji daje się bardzo we znaki.
Moj mały nie lubi gdy spie na plecach - staje sie wtedy brdzo aktywny- wrecz przeszkadza wygodnie lezec. Pomaga podlozenie pod tyłek poduszki i zgiete nogi w kolanach.Na boku tez mi niewygodnie bo juz mnie miednica boli, dlatego maz czasem robi mi z kołdry "wał" i na nim sie opieram lezac - sprawia to ze nie leze bezposrednio na boku ani tez bezposrednio na plecach tylko tam "pomiedzy" :) Ciezko jest znalezc odpowiednia pozycje do spania. Ja od 5 dni spie po 4-5 godzin dziennie.
-
J anatomiast inaczej nie spałam jak na boku ze zgietymi nogami i poduszką między nimi . Inaczej poprostu nie dawałam rady !
-
Dzien dobry wszystkim!
Co do spania...dzisijsza noc byla tragiczna poprostu, musze znalezc jakis sposob, zeby sie wysypiac, bo ostatnio jakos sie nie wysypiam...
Mam dzis lekko zawalony dzien, po pracy jade na spotkanie z przedstawicielem dzialu rozwoju miasta, jako tlumacz... Potrwa to ze dwie godzinki i jeszcze dojazd... ech w domu jakby tajfun przeszedl... ale nic jakos sie zorganizuje ;)
Mam nieodparta ochote na zakupy, jak jakas obsesja to jest, musze cos kupic...ale dopiero w weekend, jak sie konto zapelni ;) Irek stwierdzil, ze jestem uzalezniona od kupowania- a ja mu na to, czy zna jakas kobiete, ktora nie jest? :P
-
No myślę,ż eniejedna poda Ci rękę...Ja uwielbiam zakupy!!!
I super,że wiesz tyle o szpitalu, w którym chcesz rodzić...Mój R. też się zastanawiał i jak do tej pory mówi,że na pewno ze mną będzie -ale nie obiecuje czy do końca....Ważn,że choć w I-szej fazie porodu bedę miała swojego mężczyznę przy sobie :serce:
-
:D no i jak po pracowotym dizonku smaopoczucie??
a co do spania to sie nie wypowiem..ja juz nie wysypiam sie od dłuższego czasu ::)
-
No myślę,ż eniejedna poda Ci rękę...Ja uwielbiam zakupy!!!
hehe no ja na was liczę w razie jakichkolwiek wątpliwości ;D
:D no i jak po pracowotym dizonku smaopoczucie??
a co do spania to sie nie wypowiem..ja juz nie wysypiam sie od dłuższego czasu ::)
dzionek zleciał szybko, ale zmęczenie odczuwam już dość mocno, tym bardziej, że od 3 rano dziś nie spałam ::)
spotkanie się udało, tłumaczem jestem dobrym podobno i chcieli mnie zatrudnić do urzędu miasta niedaleko nas hehe oczywiście w luźnej gadce ;) Poza tym staram się w tym tygodniu nacieszyć mężulkiem, póki znowu mi nie ucieknie na nocki :)
Dobrej nocy kochane
-
A ciesz się mochan, ciesz..... :oops: :oops:
-
Hello laseczki!
U mnie cos zastoj. Ani zadnych badan na widoku, ani wyjazdow, ani zakupow ;) Nuuuda poprostu.
Maluszek w brzuszku szaleje. Wczoraj tlumaczylam Irkowi, ze dzidzia juz rozroznia glos mamy i taty, ze ostry dziwek moze ja wystraszyc a spokojna muzyka uspokoic... alez byl zaciekawiony ;)
Moja znajoma juz tez finiszuje ze swoim brzuszkiem, bodajze 7dni jej zostalo. Ciekawa jestem czy urodzi w terminie czy przed czy po... ustalilysmy pomiedzy soba, ze zawsze ktos musi z nia byc, bo jej facet pracuje, a ona taka lekko nieogarnieta, wiec w razie co, zeby zdazyla do szpitala.
Ja czekam tylko na list od wlasciciela domu, ktory wynajmuje, czy nam przedluzy umowe czy nie (choc tej drugiej opcji nie biore nawet pod uwage) i jak juz bede wiedziala,ze zostaniemy w tym domku na 100% to zabiore sie za zmiany dekoratorskie :D W pierwszej kolejnosci usune ten rozowy kolor od siebie z sypialni, bo go nie cierpie. Potem napewno zajme sie pokoikiem dla dzidzi i powoli wszystko bedzie ladnie i tak jak chce :D
-
Oluś a do kiedy macie umowe podpisaną - na rok braliście - tak??
Kiedy bedziesz wiedziec...??
a właściciel nie ma powodów, zeby wam nie przedłużyc umowy :D tylko niehc szybko to zorbi - to wetdy bedziesz mogła się wyżyć kochana dekoratorsko :)
-
Oluś a do kiedy macie umowe podpisaną - na rok braliście - tak??
Kiedy bedziesz wiedziec...??
Pierwsza umowa byla na 6m-cy wiec konczy sie 25 sierpnia- lada dzien. Mam nadzieje dowiedziec sie wlasnie lada dzien ::)
Nie chcialabym zmieniac teraz domu. Z kilku powodow:
- nie mamy za bardzo kasy zeby zaplacic na "dzien dobry" ponad 1000 funtow
- przyzwyczailismy sie, podoba nam sie
- blisko do pracy, sklepu, miasta
- znajomi 100m dalej
Ten dom stal przez ponad rok, ani nikt nie chcial go kupic ani wynajac, wiec facet chyba woli dostawac co miesiac kase jak my mieszkamy niz nie miec nic- tak to przynajmniej z mojego punktu widzenia wyglada ::)
No i mysle, ze gdyby miala sie umowa skonczyc, to juz daliby znac...
-
na moje oko ;) - wszystko wygląda bardzo optymistycznie :D ..nie ma się co stresowac... lada dzien bedziesz mogła zaczac palnowac remocik pokoju Amelki :D :D
-
Tiaaa... jakos wlasnie dziwnnie spokojna jestem :)
Remocnik pokoiku napewno bedzie, ale powolutku, jak bede na urlopie (juz za miesiac :D) to bede sobie wszystko powolutku robila.
Postanowilam dzis wyciagnac malza na male zakupy, moze cos wyrwe fajnego a potem zrobie porzadek w dokumentach, rachunkach itp... To moje zadanie na dzis :D
-
No bez jaj...ja myślalam, że wymioty to już przeszłość :-\ Tymczasem wczoraj wieczorem miałam zachcinke na frytki, którą mój kochany mężuś spełnił ;D. Było pysznie, ale całą noc bolał mnie brzuch, nie mogłam spać, a rano...witaj toaleto... :popija:
Ale chyba już "wypróżniłam" wszystko, bo czuję sie lepiej, choć osłabiona... dlatego zostałam dziś w domu ::)
A przecież zawsze lubiłam frytki ???
-
Oj Olcia ::)
ale kochana tak to bywa - ty moz ei lubisz, ale Amelka juz niekoniecznie ;)
-
Oj Olcia ::)
ale kochana tak to bywa - ty moz ei lubisz, ale Amelka juz niekoniecznie ;)
no też prawda... ::)
Oglądam "mamo to ja" na tvn style i właśnie dowiedziałam się, że nawet u małych dzieci dobrym sposobem- choć nie polecanym przez wszystkich lekarzy- na biegunkę jest odgazowana cola :o
Ależ z tych programów można się dowiedzieć :)
-
Lekarz czesto kazał tak robić, kiedy moja siostra miała problemy żoładkowe...ale miała to być coca-aola podgrzana w mikrofali (ok.30s-1min)..
Zresztą jak miałam zatrucie pokarmowe w 26 tyg. to w szpitalu też mi to zaproponowali....dobrze,że była tam mikrofala ;D ;D ;D.....nie wiem czy Cola czy smecta pomogła- ale biegunka wtedy przeszła
-
Olciu czasem tivi to skarbnica pomysłów :)
Wiadomo cos o wynajmie domku ? Odezwali się w sprawie umowy ?
-
Wieści o domu nie ma :(
A to mój dzisiejsze zakup :) (używane oczywiście, ale w super stanie) wydałam 8 funcików a w tym:
- kosz
- stojak
- wsad do kosza
- materacyk
- prześcieradełka
(http://images23.fotosik.pl/61/36f9e8a46b731903.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images26.fotosik.pl/61/0d6c22e53fb6619c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/61/b5b15bad608ab4cd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Wow :o - sliczne...pierwsze Amelkowe "spanko" ;D ;D ;D
a cenaaaaaaaaaaaa :o - Życ nie umierać :D :D :D
-
Słodziuchna kołyska :) Cudna i taka dziewczeca :)
Co do coli to faktycznie pomaga. Co do wymiotów to ja mam tak do dzis ze czasem mam na cos smaka a potem jak juz dopadne to "cos" to cierpie katusze :(
Powiem Ci tylko tyle - spełniaj swoje zachcianki bop jak mała sie urodzi to wiekszosc smakołyków przejdzie Ci pod noskiem :P Ja korzystam z ostatnich dni i wcinam wszystko jak leci :P
A co do domkowych wiesci - zyzce samych pomyślnych :)
-
Oleńko jaka piękna kołyska!!! Jestem zachwycona!!! A cena!!! U nas nie ma takich rzeczy w takich cenach....szkoda...
-
Wspaniala ta kolyska , sama bym sie tak polozyla :skacza: a cena naprawde rewelacyjna :brawo:
-
jaka boska kolyska! tez taka chce! ;D
-
Cześć laski.
Dziękujemy za komplementy pod adresem kołyski :D Fakt, że zaletą tutaj jest to, że można kupic takie rzeczy w takich niskich cenach. I mój plan regularnego kupowania "czegoś' chociaż raz w miesiącu- sprawdza się. Raz na jakiś czas wychwycę okazję i tym sposobem oszczędzę kasę ;)
Od razu z rana pytanko... Jak to z tymi skurczami przepowiadającymi? Czy to jest jak taki przedmiesiączkowy ból brzucha?
Dziś w nocy strasznie bolał mnie brzuch, to był właśnie taki jakby przedmiesiączkowy ból w dole brzucha, nasilał się co jakiś czas i słabł... okropne uczucie. Na to wszystko mała kopała jak Beckham ::) Wypróbowałam wszelkie możliwe pozycje leżenia, w żadnej nie przechodziło. Momentami aż mi się płakać chciało...
-
Ola jesli do tego bólu dodasz twardnienie brzuszka- to tak..są to skurcze przepowiadające, ale pojawiają się dopiero po bodajże 33 tyg ciąży...Jeśli brzuch nie twardniał -to nie był to skurcz..
Jak boli Cię brzuch to bierz no-spę i się nie męcz (nawet powinnaś ją brać..a nie cierpisz bez sensu)...bo od takich bóli to nawet rozwarcie może Ci się zrobić...Więc no-spa wskazana...
Ja byłam głupia i nie chciałam brać za dużo no-spy (bo sie głupot naczytałam) i cierpiałam, aż któregoś razu moja gin mnie o to po prostu zapytała. Odpowiedziałam jej zgodnie z prawdą- i wtedy na mnie nakrzyczała i właśnie o tym rozwarciu powiedziała...
Masz no-spę?? Jak nie to poproś rodzinkę niech Ci prześle, a jak nie to sama zapakuję i wyślę do GB
-
olkahof nie wolno sie tak meczyc z bolami , no-spa naprawde nie szkodzi malenstwu a my wtedy sie nie denerwujemy ,ze cos jest nie tak bo nie boli. Ja biore 3x 1 no-spe forte bo mialam bole i pomimo ,z eteraz ich nie mam ciagle mam brac no-spe i Aspargin ( magnez z potasem) Te leki nie zaszkodza ani nam ani tymbardziej malenstwu wiec po co sie meczyc i sterowac jak boli.
-
ja miałam zaleconą no-spę w razie bólu
-
Fantastyczny zakup....i ta cena powala... ;D
-
Lea i Jagna, dziękuję za wyjaśnienie. No-spę mam w swojej apteczce (ale dziękuję za dobre chęci). Nie wiedziałam, że mogę/powinnam ją brać w razie bólu. Brzuszek mi nie twardnieje, tylko boli. Spróbuję no-spę brać, mam nadzieję, że pomoże. Myślę, że może macica się powiększa czy cuś...
Dziękuję Wam :przytul:
Dziś wieczorem wychodzimy (nareszcie!!!). W Polskim pubie jest spotkanie i dyskoteka. Jedziemy ze znajomymi, jak nie będzie dla mnie warunków to wrócimy z Irkiem szybciej. Bardzo się cieszę- w końcu między ludzi :D
-
A oto moje dzisiejsze zdobycze :D
(http://images30.fotosik.pl/62/b5fe1bb0b3569c32.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/62/2647f697dbde2571.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/62/e31836e202ef0ddf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/62/4e15e5a6c11657ae.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/62/3084d5e009798127.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images23.fotosik.pl/62/a3ca4128380d94a5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
"I'm the boss" świetna :ok: wszystkie super ale ta mi się najbardziej podoba ;D
-
Podzielam zdanie frooguni ;D ;D ;D ;D
-
super ciuszki! oczywiście "i'm the boss" jest najlepsze!!
ola i jak sie wyjście udało ???
-
olkahof zdobycze naprawde swietne :ok:
Faktycznie "I am the boss" najlepsza. Taki mala istotka bedzie szefem ;) :D Uwielbiam patrzec na takie rzeczy dla malenstw. Sama bym mogla codziennie cos kupowac ;D
-
Witam laseczki po weekendzie
Dziekujemy za komplementy pod adresem Amelkowej garderoby :)
Wyjscie w sobote bylo...hmm chyba najwazniejsze, ze BYLO. Polski pub w moich oczach niczym nie przypominal polskiego pubu. Polskie piwo mozna juz teraz kupic we wszystkich pubach. Ogolnie kazdy siedzial ze swoim towarzystwem, wszyscy na siebie spode lba patrzyli...bez szans na poznanie kogos. No i ten wystroj, ciagle przypominajacy angielski lokal, a nie polski.
Mi najbardziej smakowal polski chleb ze smalcem ;P Potem pojechalismy do innego pubu- angielskiego. Fajny lokal, ale juz nie dla mnie, bo bylo za glosno i balam sie o moja kruszynke. Wiec wypilismy szybciutko cosik i wrocilismy do naszego miasteczka. My z Irkiem wrocilismy do domu, a reszta poszla dalej w tany ;) Ogolnie fajnie, bo bylo to cos innego niz pozostale weekendy. Ale to nie to, czego oczekiwalismy po tym wyjsciu.
A wczoraj udalo nam sie kupic mebelki dla Amelki. Takie jak wkleilam niedawno- biale, szafa i komoda. Narazie bedzie z nich korzystala moja siostra, ale grunt, ze juz sa. Kosztowaly nawet mniej niz sie spodziewalismy, wiec kolejny dobry zakup.
W sumie mam jeszcze jeden pokoj do urzadzenia w domu...oprocz Amelkowego. Ale ten ostatni to juz bardziej pod moja siostre, bo ona tam bedzie mieszkala. Az wstyd, ze tyle juz tam mieszkamy, a pokoje puste...no ale nie uzywalismy ich, wiec nie bylo specjalnie z czym sie spieszyc.
Tak wiec z wyprawka posuwamy sie malymi kroczkami na przod. W sumie duzo juz mamy, ale jeszcze duzo zostalo. A chcialabym miec te zakupy zrobione zanim zastanie nas grudzien, bo to jest swiateczny miesiac i same prezenty, ozdoby itp. beda kosztowaly fortune, wiec lepiej wyposazyc sie w wyprawke szybciej w naszym przypadku :)
-
Ola fajnie, ze zkaupki ida ;) ... stopniowo, acz regularnie :)
Fotki mebelków mile widziane :)
mam nadzieje,z e bóle brzucha ustapiły i no-spa jak cos sie sprawdza :)
-
Ola fajnie, ze zkaupki ida ;) ... stopniowo, acz regularnie :)
Fotki mebelków mile widziane :)
mam nadzieje,z e bóle brzucha ustapiły i no-spa jak cos sie sprawdza :)
No tak z tymi zakupami, to tez sie ciesze, bo gdyby mi sie wszystko razem zwalilo, razem z zakupami swiatecznymi to chyba musialabym do providenta dzownic ;)
Fotki mebelkow wkleje popoludniu, choc nie stoja one jeszcze we wlasciwym pokoju,ale wkleje.
Bole brzucha, juz sporadyczne i nie tak silne jak wczesniej. Noce przesypiam ostatnio nawet dobrze. Przemeczylam sie troszke w weekend i od razu lepiej i dluzej spie (tylko przy otwartym oknie).
-
Olciu rozczuliła mnie ta śliczna kołyska ;)
I ubranka super !!!!
Kochana powiedz mi bo juz się pogubiłam.... sis na ile przyjechała ? Myslałam że do końca września tak?
-
Kochana powiedz mi bo juz się pogubiłam.... sis na ile przyjechała ? Myslałam że do końca września tak?
sis przyjechała z postanowieniem, że albo zostanie tylko do września albo na rok, sama jeszcze do końca nie wie, ale cosik mi się wydaje, że roczek zostanie ;)
-
Kochana powiedz mi bo juz się pogubiłam.... sis na ile przyjechała ? Myslałam że do końca września tak?
sis przyjechała z postanowieniem, że albo zostanie tylko do września albo na rok, sama jeszcze do końca nie wie, ale cosik mi się wydaje, że roczek zostanie ;)
no pewnie że zostanie :D pomoze sis z Amelką ;) poza tym zarobi torszkę ;)
-
wiem, że miałam powklejać fotki, ale miałam chatę pełną ludzi i już mi się nie chce :-\
Jutro będą razem z brzuszkowymi fotkami :D
-
Już jutro ;D ;D ;D
Olcia to sis juz skończyła edukację w Polsce tak? Ja bym, została :)
-
czekam na fociaki :) :) :)
-
Dzien dobry :)
AndziaK sis zrobila licencjat, wiec w sumie skonczyla i nie skonczyla ;) Narazie zaczela uczyc sie jezyka chinskiego za pomoca internetu, mysli tez o jakiejs szkole tutaj. Ambitna bestia ( w przeciwienstwie do mnie ;P)
Co za dzien, dopiero sie zaczal a jak narazie jest takiii :-\
Fociaki beda popoludniu :)
-
Olcia możesz być dumna z sis ;)
Szkoda, że popołudniu.... czyli dla mnie jutro... :-\
Ejj Myszulko uśmiech proszę ;D a nie jakies takieś :-\
-
Ejj Myszulko uśmiech proszę ;D a nie jakies takieś :-\
jakos tak ja nie wiem sama... glodna jestem- mam ochote na spaghetti ale skad je teraz wziac ???
Ogolnie moje kochane zaczynamy dzis 25 tydzien naszej ciazowej przygody :D
-
Obiecane fotki:
Zaczynamy 25 tydzień :D
(http://images27.fotosik.pl/66/9fef0f369ec3dd12.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/66/a46bf5a51d884301.jpg) (http://www.fotosik.pl)
no i w ostatniej wersji wygląda największy
(http://images26.fotosik.pl/65/4e8e72ec0937c8b3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i mebelki
(http://images27.fotosik.pl/66/17c998ae98029ba8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/65/885cc173cc5a0a8b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Ale ładny myszulkowy domek.... :taktak: :taktak:
I mebelki baardzo w moim stylu ;D ;D ;D
-
super brzusio i mebelki!!!
-
Oluś, widzę że Brzusio masz coraz piękniejszy :)
-
Dziękujemy za komplmenciki :D
Wiecie co, pierwszy raz dziś cieszę się, że Irek poszedł do pracy ::) Mam dziś dzień z serii- zostawcie mnie wszyscy w spokoju... Irek chyba jest na etapie godzenia się z faktem, że nie będzie miał mnie już całej dla siebie, bo ciągle coś ode mnie chce... A to przytul, a to ukochaj... nie pomyślał, że to ja może czasem potrzebuję jego uwagi skupionej na mnie a nie mojej wiecznie na nim ??? :hmmm: Od kiedy przyjechala moja siostra Irek ma dosłownie full serwis w domu... nawet jak ja się źle czuję, to zawsze ma kanapeczki, wyprawkę do pracy, gorącą kawkę... non stop...a ja głupia miałam nadzieję, że wykaże się trochę w domu podczas kiedy ja mogłabym trochę poleżakować- co zresztą w tym stanie mi się należy. Nawet chciałam żeby stał się takim "mężem z prawdziwego zdarzenia" który potrafi ugotować obiad i zadbać o siebie. Tzn ja wiem, że on potrafi, tylko nie robi, bo po co skoro wszystko ma na tacy podane... :bredzisz:
Nie zrozumcie mnie źle, ale czasem mnie ta sytuacja wogóle nie leży :Maruda:
-
Olu.. nie martw sie takimi myslami czy dniami... to wszystko sie ułozy...
Zobaczysz.... :)
Masz sliczny brzuszek bez rozstępów! i jaki zgrabny! :)
Teraz dbaj o siebie bo córeczka wyje z Ciebie wszystko i kto będzie miał siłe ją tulić :) ?:) no ?:)
odpoczywaj i rozpieszczaj sie :) a reszta ... ? hmm... how care ? ;D
-
Zobaczysz....jeszcze on będzie na paluszkach chodził i sobie śniadanka robił :)
Korzysta póki jeszcze może zapewne ;)
Brzusio masz bardzo zgrabniutki... :taktak:
-
Myszulko jaki brzunio śliczny !!!!! :-*
A mebelki bardzo stylowe, super !
Co do Irka i tej sytuacji, to wiem o co chodzi... Teraz takie wahania nastrojów to normalka więc uszka do góry !!!! :-*
-
Olcia... sliczny brzuchalek ;D ;D ;D
coraz blizej... to finishu mamy ;)
a co do Irka ::) ...I understand what you mean... ale... USzki do góry... :) ten mały 'dołek' szybko minie, zobaczysz :D
-
Wczorajszy dzien jak juz wczoraj pisalam- nie nalezal do najlepszych, dowodem na to jest wieczor, na zakonczego ktorego zdazylismy sie jeszcze poklocic z I. - mimo ze byl w pracy... ::)
Wkurzyl mnie okropnie :nerwus:...nie pamietam kiedy ostatni raz tak wyzywalam :klnie:. Ja staram sie mu pomoc, a on jak taka bambaryla idzie w zaparte, ze jego pomysly sa naj... Pan wszystkowiedzacy... :bredzisz:
i oczywiscie o co sie rozchodzi- o samochod! Jak bylismy w Pl to na sam koniec cos zaczelo stukac w kole :glowa_w_mur:. Nie wiedzial co to jest, a mechanik mial za malo czasu zeby to zbadac. I. jest poprostu przeczulony jak mu cos stuka- nawet jesli tylko on to slyszy :bredzisz:...sam zbadal co to jest i wyszlo, ze wahacz. Bylam w sklepie motoryzacyjnym i dowiedzialam sie ile kosztuje jeden (a jak wymieniac to od razu trzeba dwa) i wyszlo mojemu kochanemu mezulkowi, ze w PL bedzie taniej kupic :ok:. Wiec zaangazowal moich rodzicow, ktorzy mu to kupili. Ale Pan Wszystkowiedzacy nie pomyslal, ze trzeba bedzie to przeslac do uk i ze to tez kosztuje ???. Rodzice dowiedzieli sie ile kosztuje przesylka i wyszlo, ze tyle samo zaplacilibysmy za te czesci tutaj :tak_smutne:. Wiec teraz I. chce zeby rodzice to oddali, a on sobie tutaj kupi :Maruda:. Nie pomyslal oczywiscie, ze zwroty sa do 7 dni- a juz jest powyzej. Ktos mu powiedzial, ze mozna oddac w ciagu 14tu dni i sie kurczowo tego trzyma. Ale tacie w sklepie powiedzieli ze w razie co w ciagu 7 dni. I uparty szuka teraz rozwiazania, ktore ani nie bedzie tansze ani mniej klopotliwe. Nasz znajomy jedzie do Pl niedlugo- leci samolotem wlasciwie. Pomijajac, ze mieszka kolo Szczecina (a przesylka z G-dza do Sz-na tez przeciez kosztuje), przeciez samolotem mu nie pozwola przewiezc wahaczy!!! Kto na lotnisku przepuscilby kolesia z dwoma metalowymi pretami... :nerwus:
Poprosil mnie wczoraj zebym zadzwonila do mamy i z nia pogadala- pogadalam, chociaz wiedzialam i widzialam, ze byla zla. Ja tez bym zreszta byla, gdyby mi ktos tak dupe zawracal... :Zab: Potem prosil zebym zadzwonila do niego, zeby mu powiedziec co ustalilismy. Ja do niego dzwonie mowie mu co i jak, a on na mnie z pretensjami wyjezdza... :klnie: Na dodatek nie rozumie, ze moj tato pracuje od 7 do 7, a mama z mala Julka nie moze tak poprostu wyskoczyc na miasto... Uniosl sie honorem i powiedzial, ze dla moich rodzicow cokolwiek zalatwic to jest problem i juz o nic ich nie poprosi... :obrazony: Nawet mi nie dal wszystkiego powiedziec. :mdleje:
Z mama wymyslilam, ze moze poda paczke przez kierowce autokaru i my ja odbierzemy w miescie niedaleko, albo mamy znajomego ktory przyjezdza raz w miesiacu moze on dalby rade... Ale Irek na sile swoje gada... Wkurzylam sie, bo przegial. Ja probuje pomoc, a on na mnie wyjezdza... Baran jeden. :Kill:
Dziekujemy za komplemenciki :)
a co do Irka ::) ...I understand what you mean... ale... USzki do góry... :) ten mały 'dołek' szybko minie, zobaczysz :D
no ja nie wiem...jak on tak dalej bedzie postepowal to sie na ciche dni zapowiada... ech :-[
-
Ale jazda i to o taka duperelę, szok...no ale z małych rzeczy świat sie składa...tulam!
-
jak on tak dalej bedzie postepowal to sie na ciche dni zapowiada... ech
Olciu :przytul: ale potem wyjdzie SŁonko - i tego sie 3maj Kochana :)
-
Ale jazda i to o taka duperelę, szok...no ale z małych rzeczy świat sie składa...tulam!
no wlasnie duperela...w ktorej ja probuje pomoc...a nie zrobic na zlosc....
jak on tak dalej bedzie postepowal to sie na ciche dni zapowiada... ech
Olciu :przytul: ale potem wyjdzie SŁonko - i tego sie 3maj Kochana :)
postaram sie...
Wlasciwie, to juz umywam rece od tego... nie bede na sile pomagala. Niech sobie sam zalatwia. Tylko jak koledze na lotnisku to zabiora to niech ma sam do siebie pretensje...
-
Z igły widły....ale widzi tylko swoją stronę...teraz ciężko mu się do błędu przyznać...standard >:(
Jakoś się wyjaśni i znów będzie dobrze :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Olcia faceci zazwyczaj nigdy nie przyznają się do błedów... olej i niech sam sobie radzi...
Uszka do góry Myszulko moja i nie denerwuj się, bo niewarto, szkoda zdrowia ! :) :-* :-*
-
za godzinke ide do domu, ciekawe czy ten moj baranek po mnie przyjedzie... czy bedzie mial jakas wymowke ::)
jak znam siebie i mojego meza, to bedzie ciezko nam sie porozumiec, a ja napewno sie jeszcze dzis poplacze przez niego... :'( tak jest zawsze, a mogloby nie byc, gdyby sie troszke nauczyl sluchac co sie do niego mowi...
Ech chyba sie dzis do miasta wybiore po ten krem przeciw rozstepom i moze cos jeszcze... ::)
-
ola kolega moze te wahacze przewieźć samoloem tylko w bagazu co idzie luku.
my lecąc do hiszpanii mieliśmy nóż w laptopie !!!!!! i cała torbę kosmetyków :cegly: - cud, że nas nie zatrzymali tylko kazali nadać tą torbę na bagaż.
mam nadzieję, że humor lepszy i mąż sam się naprawi
trzymaj się słonko!!!! :glaszcze:
-
Olcia tez mi sie wydaje, ze moze sie udac przewieśc te wahacze w bagazu schowanym do luku... byle nie w podręcznym :)
-
ola kolega moze te wahacze przewieźć samoloem tylko w bagazu co idzie luku.
my lecąc do hiszpanii mieliśmy nóż w laptopie !!!!!! i cała torbę kosmetyków :cegly: - cud, że nas nie zatrzymali tylko kazali nadać tą torbę na bagaż.
mam nadzieję, że humor lepszy i mąż sam się naprawi
trzymaj się słonko!!!! :glaszcze:
Olcia tez mi sie wydaje, ze moze sie udac przewieśc te wahacze w bagazu schowanym do luku... byle nie w podręcznym :)
Tak dziewczyny, dzięki za radę. Jest tylko jedno "ale" przesłać pocztą do Szczecina będzie gdzieś 20zł taniej niż do UK, a gwarancji, że kumpel to przewiezie nie ma, więc za 20 zl nie warto ryzykować. Poza tym dzowniłam do linii lotniczych i się dowiedziałam, że owszem jeśli będą w oryginalnym opakowaniu, a mama mówiła, że to są z jakiejś hurtowni motoryzacyjnej i są w worku nie w kartonie, no i tata musiał otworzyc je, żeby sprawdzić czy będą pasowały....
Eech nie ważne, przedstawiłam dziś Irkowi jasno co miałam do powiedzenia i... przyznał mi rację choć niechętnie. Cena kupna w Pl+ wysylki jest taka sama jak kupno w UK. Wiec jeśli w PL są już kupione, trzeba je spakować i wysłać i tyle. Nie ma co kombinować skoro cena będzie taka sama, a nie wyższa.
A bym go tak :Kill: :biczowanie: :boks1: :ckm:
Jednak jeszcze coś wisi w powietrzu, bo atmosfera była lekko zagęszczona... chyba źle mu było z tym, że się przyznał do błędu... ale na szczęście już jest w pracy ;) a do jutra napewno mu przejdzie.
Poza tym gdyby chodziło np. o moje zakupy z allegro, to już dawno by mi powiedział, że robię coś nie tak... więc nie pozostaję mu dłużna :Maruda: ale moja sis- z boku patrząc powiedziała, że i tak jestem miękka była i się na męża nie potrafię fest gniewać... i chyba ma rację :hmmm:
Po krem i reszte zakupów pojedziemy jutro, dzis nie chciało mi się maszerować taki kawał...
-
A widzisz..cięzko mu się było po prostu przyznac do błędu...przeciez faceci to czasem jak małe dzieci :P
-
To dobrze ,ze jakos sie juz wszytsko ulozylo , faceci to czasem duze dzieci i nie potrafia sie przyznac do bledu. Same musimy znalesc na nich jakas dobra rade :)
-
A widzisz.....ale jednak do błędu się przyznał.....
A może jednak uda się przewieźć autokarem??? :drapanie:
-
Olcia widzę, że sytuacja się unormowała ;) A dziś będzie juz tylko super ! :)
-
Wczoraj musialam sie wam wyzalic, a dzis znowu mam wiesci- tym razem juz lepsze :D
Tak wiec maz mi sie naprawia stopniowo i powoli, ale uparciuch z niego i tak i tak. Wiecie co zrobil mi dzis za niespodzianke?
Otoz kupilsmy ze znajomymi urzadzenie wielofunkcyjne- drukarke, ksero itp. Poniewaz ja zawsze korzystalam z tego typu sprzetu w pracy, ale ze niedlugo odchodze, to postanowilismy zrobic zrzute. Zostawilam sprzet rozlozony w salonie, bo zapoznawalam sie z nim. Nie spodziewalabym sie, ze I. bedzie cos kombinowal tam, bo nigdy nie byl zapalencem na takie gadzety.
Rano wstaje a w sypialni na podlodze rozlozone kartki z napisem "Kocham Cie moja Myszko" i narysowany Mis w podpisie. Moj maz wykazal sie inwencja tworcza i sam stworzyl to dzielo po czy skserowal i porozkladal na podlodze w calej sypialni. Taka mialam dzis niespodzianke z rana ;D
No i mam nowinke. Nie uwierzycie jaki swiat maly jest...
Na forum o Polakach w naszym regionie zalozylam watek, zeby poznac jakies przyszle mamy, jako ze nie mam tutaj nikogo takiego. Jak juz wiecie wszyscy moi znajomi maja juz dzieci... Napisala do mnie dziewczyna imieniem "Kasia" rowniez uzytkowniczka polskiego forum. Bardzo sie ucieszylam, ze w koncu moje czekanie zostanie nagrodzone i bede miala kolezanke.
Dzis Kasia przyslala mi maila, ze zna mnie z.... uwaga forum e-wesele ;D ;D ;D Wiec tego ranka okazalo sie, ze Kasia to nasza forumkowa quasia i ma rowniez swoj watek w bebikowie :) A mieszkamy doslownie "rzut beretem" od siebie tutaj.
To kolejna niespodzianka!!! W zyciu bym sie tego nie spodziewala ;)
ps. mam nadzieje, ze quasia sie nie pogniewa, ze takiego newsa z jej nickiem tu zamiescilam, ale dla mnie to naprawde duzo znaczy, ze na polnocy uk jest ktos, dzieki komu moze moje zycie zmieni sie choc odrobinke :D
-
czyli same cudne wieści!!!!! Super!!!!
-
Ale fajne wieści Olu!!!!
I odnośnie męża...i odnośnie Kasi!!!!!!!
I wspólne spacerki z wózeczkami...ach....suuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!
-
no super wieści!!!!
-
czyli same cudne wieści!!!!! Super!!!!
Ale fajne wieści Olu!!!!
I odnośnie męża...i odnośnie Kasi!!!!!!!
I wspólne spacerki z wózeczkami...ach....suuuuper!!!!!!!!!!!!!!!!
tak tak nawet nie wiecie jak sie ciesze, szczegolnie, ze Kasia ostatnio pisala u siebie w watku, ze czuje sie samotna, bo maz w pracy a ona siedzi sama...
I wiecie co z tego wszystkiego ja sama nie moge... Wlasnie zadzwonil do mnie manager agencji pracy, dla ktorej kiedys pracowalam- az sie zdziwilam, ze jeszcze mnie pamieta. I spytal czy mam kogos, kto szuka pracy. A wlasciwie mam, bo moi znajomi ostatnio stracili prace i jedna z nich szuka czegos na pol etatu- najlepiej sprzatania, tak jak sprzatala wczesniej, i mogla sie zajmowac corka jednoczesnie. Prawdopodbnie bedzie miala prace tu na miejscu po kilka godzin dziennie!!! Mamy spotkanie ze Scott'em o 15 oby wszystko poszlo dobrze...
I na dodatek swieci slonko dzisiaj- co za fajny dzien :D
-
Ola - dawno mnie nie bylo, ale bede teraz zagladac i sledzic Myszulkowe poczynania :)
-
Ola - dawno mnie nie bylo, ale bede teraz zagladac i sledzic Myszulkowe poczynania :)
no gdzies ty sie podziewala tyle czasu ;)
-
hehehe - w Afryce ;) (przez krotka chwile) a pozniej w korporacyjnym swiecie mojej beznadziejnej pracy, dzieki ktorej odechciewalo mi sie wszystkiego....(nawet forum). Ale juz jestem i obiecuje nie znikac!!!! ;D
-
No ufffffffffffffffffff przeczytalam to co opuscilam ::)Przepraszam, ze zaniedbalam ::)
* Kolyska jest przepiekna, taka dziewczeca i zarazem elegancka, sama bym taka chcetnie zakupila
* Mebelki dla Amelci, cud, miod, malina
*Twoj brzuchalaek rosnie jak na drozdzach i taki wydaje sie na opoalony, bardzo apetyczny :P
*Dobrze, ze z małzem wsio sie uregulowało, ale faceci to są paskudniaki i do bledu sie nie umieja przyznac >:(
*Super nowina, ze poznalas Kasie, na pewno w dwojke razniej :)
Buzki dla ciebie i Amelci :-* :-* :-*
-
Olcia ;D u Ciebie dzis same pozytywne wieści :D :D :D jak dobrze takie newsy czytać ;D ;D ;D
-
Olciu, kasia to moja kolezanka z roku :D jest na prwadę miła, sympatyczna więc cieszę sie, że udało Wam sie tak zgadać :D
-
Olciu absolutnie nie mam nic przeciwko ze opowiedzialas naszym forumowiczkom ta smieszna ale jakze mila historie. Ja tez sie bardzo ciesze ze tu jestes i ze udalo nam sie nawiazac kontakt. Kawki, herbatki itp napewno przed nami, a z ta pierwsza to musimy sie spieszyc tak zebym jeszcze byla 2 w 1 no chyba ze wpadniesz na porodowke ;) Oczywiscie jak sie mala urodzi to serdecznie zapraszam. Ciesze sie ze sie maz zmobilizowal i ze jest juz lepiej. Demko dzieki za reklame. Pozdrawiam i jestesmy w kontakcie.
-
Jak ja lubię czytać takie super newsy ;D ;D ;D ;D ;D
-
Witaj Olu:)
Ale miałam do nadrobienia....tak jak u każdej z dziewczyn, a i tak nie wszystkie wątki przejrzałam. Fajnie, że wszystko już OK, a zakupy przesłodkie!! Kołyska bosska!!! A brzusio coraz większy i piekniejszy:)
Pozdrawiam i głaski dla Amelki!!
-
olkahof to swietnie ,ze sie odnalazlysie dzieki temu forum :brawo_2:
Doskonele Was rozumiem ,ze za granica stasznie sie teskni za znajomymi i rodzinka.
-
anusiaaa dziękujemy za wszystkie milutkie słowa :)
Olcia ;D u Ciebie dzis same pozytywne wieści :D :D :D jak dobrze takie newsy czytać ;D ;D ;D
Jak ja lubię czytać takie super newsy ;D ;D ;D ;D ;D
Cieszę się, że nie tylko sobie sprawiłam przyjemność hehe ;)
Olciu, kasia to moja kolezanka z roku :D jest na prwadę miła, sympatyczna więc cieszę sie, że udało Wam sie tak zgadać :D
demka teraz wszyscy przeczytali twojego posta i jak cos będzie nie tak, to wiesz na ciebie będzie nieee? hehe żartuję oczywiście :D:D:D:D:D:D
też sie bardzo cieszę :D
Olciu absolutnie nie mam nic przeciwko ze opowiedzialas naszym forumowiczkom ta smieszna ale jakze mila historie. Ja tez sie bardzo ciesze ze tu jestes i ze udalo nam sie nawiazac kontakt. Kawki, herbatki itp napewno przed nami, a z ta pierwsza to musimy sie spieszyc tak zebym jeszcze byla 2 w 1 no chyba ze wpadniesz na porodowke ;) Oczywiscie jak sie mala urodzi to serdecznie zapraszam. Ciesze sie ze sie maz zmobilizowal i ze jest juz lepiej. Demko dzieki za reklame. Pozdrawiam i jestesmy w kontakcie.
super :) na porodówkę oczywiście wpadnę- w miarę możliwości, gdyż delikatni uzależniona jestem od małża w kwestii transportu ::)
w końcu poczuję się ważna na forum, będę mogła jako pierwsza wkleic zdjęcie twojej kruszynki i przekazać wieści :D No bo kto jak nie ja??? :P
olkahof to swietnie ,ze sie odnalazlysie dzieki temu forum :brawo_2:
Doskonele Was rozumiem ,ze za granica stasznie sie teskni za znajomymi i rodzinka.
nooo :) tą tęsknotę razem napewno będzie nam łatwiej pokonać, mam nadzieję, że przynajmniej Kasi, bo ja to tam pół biedy ;)
Dobrej nocy kochane
-
Myszulko nawet nie wiesz jak ucieszyły mnie wieści od Ciebie :) Tyle w nich radości !!!!!!
Kochana życze samych takich dni ;)
-
Olcia nie bedzie źle...Kasia na prawde jest bardzo fajna dziewczyna :D
-
Łeee..no nawet w GB mamy swego człeka co nam zdjęcia Kasiulkowej dzidzi wklei.. :ok: :ok:
-
Olcia nie bedzie źle...Kasia na prawde jest bardzo fajna dziewczyna :D
tez sie przekonuje po wiadomosciach od niej
Łeee..no nawet w GB mamy swego człeka co nam zdjęcia Kasiulkowej dzidzi wklei.. :ok: :ok:
jesli tylko Kasia wpusci mnie do szpitala i pozwoli to spoko :ok: :ok:
-
Piekna dzis pogoda ;D
po pracy ide na male zakupki przed jutrzejsza impreza urodzinkowa siostry, moze w kocu kupie ten krem przeciw rozstepom, bo wczoraj szukalam, to nie bylo nic co by mnie zainteresowalo ::)
-
Udanych zakupków i imprezy jutrzejszej :)
Widzisz nawet słonko cieszy się że masz dobry humor ;)
-
Czy ten krem mustela, ktory polecalyscie wyglada tak???
(http://images13.fotosik.pl/48/8df69d90fe2506af.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
proszę: http://www.allegro.pl/item221741565_mustela_krem_przeciw_rozstepom_200ml_10ml_gratis.html
-
o wlasnie, dziekuje Martyna :D
-
Tu masz i Mustella i Floslek
http://www.aptekawsieci.pl/go/_search/full_search.php?search_query_words=rozst%EApy
Tu jakieś różne:
http://www.leki-apteka.pl/go/_search/full_search.php?sess_id=0bbb550e7edf853639b5301e87b1f41a&search_query_words=rozst%EApy
I tu:
http://www.cefarm24.pl/cgi-bin/index.pl?Mode=Simple&qs=rozst%EApy&x=25&y=5
http://www.i-apteka.pl/p/pl/4040/mustela_krem_p-rozstepom_200ml.html
-
dziekuje lea
klopot w tym, ze nie wiem ktore z nich sa tzw miedzynarodowe, znalazlam mustele tutaj w uk, inne to ja nie wiem, ale mam nadzieje, ze cosik dzisiaj kupie, bo skora swedzi coraz mocniej ::)
-
kup kup kochana i wiesz co mi doktor radziła...By skórę od pępka w dół lekko podszczypywać...wtedy będzie bardziej ukrwiona, a przez to bardziej jędrna i rozciągliwa...Ja się całą ciążę podszczypywałam..np.leżąc na tapczanie i oglądając film....
Fakt mam mały rozstęp po prawej stronie brzucha..ale kto wie ile by ich było gdybym się nie smarowała (ja używałam Ziajkę) i nie podszczypywała....
-
ooo ja też mam ziajkę ale przyznam szczerze, że smaruję żadko bo leń jestem
mi koleżanki doradzały taże smarownie się zwyklą oliwką
-
O podszczypywaniu nie slyszalam, ale sprobuje.
Kremu ziajki nie kupie, bo tu nie ma ::) a nie pomyslalam o tym bedac w PL ::)
Mysle, ze jakis Vichy albo Mustela sie tu znajdzie ;)
-
Smarowanko się szykuje ;) Irek napewno pomoże żonce ;)
Miłego weekendu Myszulko moja !!!!!
-
Smarowanko się szykuje ;) Irek napewno pomoże żonce ;)
Miłego weekendu Myszulko moja !!!!!
A moze i pomoze...
dziekuje Andziu i wzajemnie :D
Za pol godziny ide do domku, mam wolne do wtorku, bo jest swieto narodowe jakies tam i wolny dluuugi weekend mamy :D:D:D
-
oooooooooo
zazdroszczę długiego weekendu!
ja kwitnę w robocie do 16tej a inne nasze oddziały pracują do 12.30
szlag mnie trafia >:(
Ola jak kupisz mustelę to daj znać jakie wrażenia - dla mnie najważniejszy czy szybko się wchłania!
-
ja stosuje zwykle balsamy nawilżajace..w duzej ilosci codzien na brzuchala ;D Póki co -działa :D
-
ola kup sobie w UK bio oil
jest super i ponoć działa na już istniejące rozstępy
a czy naprawdę działa ???? ciągle testuje
-
Joł laski, jutro rozglądnę się za tym kremem i zobaczę co mi będzie pasiło najbardziej.
Od 16 stoję w kuchni i nogi mi w tyłek wrastają ::) ale lista dań gotowa i większość z nich już przygotowana :D
Do jutra
-
olu co do kremu to popieram opcje bio oil jak pisala agulka! Jest naprawde super. Moje 2 kolezanki stosowaly, mialy naprawde duze brzuszki i nic, zadnych rozstepow, co wiecej te ktore mialy z okresu dojrzewania moze nie poznikaly ale zrobily sie mniejsze, plytsze. Ja osobiscie jestem bardzo zadowolona z balsamu palmer's cocoa butter formula z witamina e. Troche nieladnie pachnie, ale skora jest po nim super. Co do urodzinek siostry i imprezki to WSZYSTKIEGO NAJ i udanej zabawy dla was i dla gosci! Korzystaj kochana poki jeszcze mozesz ;)
-
bio oil mówicie...trzeba się rozejrzeć za tym cudem...
Acha!! Olciu- udanej zabawy!!!!!
-
Hej kochane,
Bio Oil kupiłam i narazie jest ok :)
Mamy długi weekend a ja już mam dosyć... urodzinki były udane, chociaż nie takie jak miały być...no ale ::)
Ja ogólnie płaczę dziś od rana... nawet nie chce mi się pisać o tym wszystkim... :-[ Dupa i tyle... najchętniej pojechałabym na jakieś zakupy, ale nie mam jak i z kim...i to mnie wkurza najbardziej >:(
albo schowałabym się przed wszystkimi i miała święty spokój...
-
Olcia co się stało :-\ ...miałaś taki świetny humorek a teraz takie smutki :glaszcze:
Mam nadzieję, że to tylko chwilowe
-
Olcia :-* uszki w góre - to hormony szaleją ::)
-
To nie hormony... chociaż wolałabym żeby to były właśnie hormony... ::) przynajmniej byłoby jakieś racjonalne wytłumaczenie...a tak... cały dzień czuję się źle, chyba nerwy...staram się wypoczywać i się nie denerwować, ale miarka się przebrała...mam dość i tyle...
-
Olu czy to przez małża tak się smutasz? Normalnie bym go :Kill: :boks1: :biczowanie:
-
ale miarka się przebrała...mam dość i tyle...
Olcia :przytul: ..co sie stało ::)
-
Oj...nie dobrze...Olcia nie denerwuj się ... choć mi łatwo mówić/pisać jak nie wiem o czym mowa... tulam mocno :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
olkahof nie denerwuj sie kochana :uscisk: :przytul: mam nadzieje ,ze dzis jest juz o wiele lepiej :uscisk:
-
Muszulko moja kochana co się stało ? Taki miałaś super humorek....
Mocno przytulam :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
:przytul:
tulam cię mocno i mam nadzieje, że dzis już lepiej!!
:przytul:
-
Olenka!!!!! Jak tam dzisiaj??? Jest nowy dzionek - pewnie jest juz duuuuzo lepiej :)
-
Olenka!!!!! Jak tam dzisiaj??? Jest nowy dzionek - pewnie jest juz duuuuzo lepiej :)
ja tez mam taka nadzieje ::)
-
Myszulko kochana daj znać że wsio OK, albo wogóle że jesteś.... martwimy się..... :-[ :-[ :-[
-
Olciu czekamy na wiesci co u Ciebie :drapanie:
-
hop hop Olu!!!
To ja!!!
Where are you??!!!
-
Ola!! gdzie się podziewasz ???
czekamy tu na ciebie!!!!
-
Olu napisz coś :(
-
Czy ja Wam juz mowilam jakie jestescie kochane i jak sie ciesze, ze Was mam?!
Jestem wiec, po dlugim weekendzie ::) Sporo moglabym napisac o tym co sie dzialo, ale wole nie...
W skrocie... zawiodlam sie na moim mezu- przykro mi to pisac, ale niestety tak bylo :'(. Potraktowal mnie zle, nietaktownie, jak obca osobe, nie wlasna zone... jak wroga. I zamiast odpuscic, to uparciuch dolewal jeszcze oliwy do ognia. Jednego dnia go ingnorowalam, chociaz na ogol tego nie robie, bo nie potrafie byc taka twarda, jednak tym razem nawet na pytanie "czy jestes zle i o co" odpowiadalam krotko, ze nie chce mi sie enty raz tlumaczyc tego samego... :-X Wiec probowal, usciskami, buziakami, milymi slowkami... tym przez co zawsze mi przechodzilo... tym razem jednak...nie przeszlo. Wczoraj kiedy zauwazyl, ze drugi dzien zachowuje sie tak samo, czego nigdy nie robilam ::), to on wielki pan i wladca "rzucil fochem" doslownie...
Pierwszy raz od kiedy sie znamy, chcialam zeby bylo mu przykro, zeby w koncu dotarlo cos do tej jego meskiej glowy... Siedzial na kanapie a ja poprostu na niego krzyczalam przez lzy... slowami ktorych nigdy nie uzywalam...
Jest mi nadal bardzo przykro, ze musialam takich slow uzywac, krzyczec itd... ale tak jak pisalam w poprzednich postach, mam dosc, miarka sie przebrala. I nie bede juz czekac, az cos "sam zrozumie" bo to nigdy nie nastapi.
Skonczylo sie na tym, ze wczoraj wieczorem powiedzialam do Irka, ze bede z nim rozmawiala pod warunkiem, ze pokaze mi w ciagu najblizszego czasu, ze moje slowa dotarly do jego glowy i od niego zalezy czy bedzie mila atmosfera miedzy nami czy nie.
Krotko i na temat...nie bede sie wiecznie z facetem obchodzila jak z jajkiem, bo teraz zauwazylam, ze to zaczyna przynosic negatywne skutki...i tyle. I to nie, ze hormony czy jakis kryzys, czy cos...
Ja nadal bardzo kocham mojego meza, wiem, ze on kocha mnie...poprostu tym razem musialam byc stanowcza...
Poza tym czuje sie swietnie :D
Dzis zaczynamy 26 tydzien ciazy :D oczywiscie pozniej bedzie fotka brzucholka ;)
I bardzo Wam dziekuje za troske :przytul:
-
Czy ja Wam juz mowilam jakie jestescie kochane i jak sie ciesze, ze Was mam?!
nie pamiętam ale możesz częściej :brewki:
Oluś - nie zazdroszczę kłotni i tych cichych dni - jedno wiem - nie ma co czekać aż chłop sam zrozumie (no może czasem) lepiej od razu wyjaśniac i mówić co nas boli i co robia źle
:przytul: trzymaj się ciepło - mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej
-
Olciu uffff dobrze, że napisałaś !!!! :-*
Facetem od czasu do czasu trzeba potrząsnąć ;) Mam nadzieję, że teraz bedzie juz tylko lepiej :)
Mocno przytulam i czekam na brzuchatki Myszulkowe :) :-*
-
Olu...Skąd ja to znam?????
Ci faceci- to czasem bezmózgowcy..ale cóż...bez nich ciężko.....
Jak już kiedyś pisałam....mój mąż do 7 m-ca..Foch na cztery strony swiata (że czemu się źle czuję, czemu nie mogę dłużej z nim potańczyc, czemu chcę wyjść wcześniej z imprezy, czemu, czemu, czemu????) Ani krzyk, ani rozmowy, ani nawet to ,że usłyszał bicie serca swej córeczki......Nic nie pomogło...a ja jak z jajeczkiem,że to chłop, że oni inaczej to czują, że dla niego to jeszcze abstrakcja....
Ale dlaczego!!!
Przecież oboje tego chcielismy, oboje się staralismy, OBOJE będziemy rodzicami!!!
Przestałam się cackać i mój mąż po kilku dniach zrozumiał,że to MI ma robić masaż pleców, że to MI ma kremować stopy, że to MI jest ciężko...
No nie uwierzysz....ale zmienił się....
Ostatnio też miał do mnie pretensje (odnosnie tej całej afery, której wynikiem jest skrócenie mojego wątku)....Mówił,że mogłam mu się wyżalić itp. itd.
Otórz...NIE MOGŁAM!!!! Bo onh to jak królewicz się zachowywał!!!
Wytłumaczyłam jak krowie na rowie- i pomogło...
Wiem,.że moge na niego liczyc, że stoi plecami za mną,że nie da złego słowa o mnie powiedzieć...ale...
Ola...Ci nasi faceci..to niestety TYLKO FACECI!!!!!
Przepraszam,że tak u Ciebie w wątku- ale ja jakoś tak ostatnio gaduła się zrobiłam....
Mam nadzieję,że Twój szanowny mąż zrozumie co w zyciu jest ważne, zacznie o Ciebie dbać- taka jak na to zasługujesz...nie sporadycznie, ale cały czas...Bo Ty nie odczepisz sobie brzucha..i jest Ci ciężko..bo ciężar, bo mała cały cz się rusza, bo hormony, bo potrzebujesz czułości...Duzo tych BO...
Ale Irek w końcu zrozumie, a Ty masz być twarda babka i tyle....
Nio nakrzyczałam, nagadałam....e4ch...niedobra ja...
Już nie krzyczę..Olu jestem z Tobą... :przytul: :przytul:
-
Olu bardzo dobrze zrobiłaś, że wygarnęłaś Irkowi co Cię boli. Nie warto chyba być zbyt miłą dla faceta, bądź raczej STALOWĄ MAGNOLIĄ :)
Czytałam gdzieś, że nadgorliwość w zadowalaniu mężczyzny pozbawia nas jego szacunku, bywa gwoździem do trumny jego zainteresowania i powodem rozpadu związku. Ola musisz mu pokazać, ze nie bedziesz tolerowala złego traktowania!!! Wtedy nie stracisz jego szacunku. I NIE USTAWIAJ SIĘ NA NAJWYŻSZE OBROTY ABY MU DOGODZIĆ ZA KAŻDYM RAZEM, mysl o sobie Olu, a na pewno "nie obniży się standard Waszego związku". Buziaki!
-
Macie racje dziewczyny... musialam poprostu Irkiem potrzasnac...
A tak apropos slow Lei...
że czemu się źle czuję, czemu nie mogę dłużej z nim potańczyc, czemu chcę wyjść wcześniej z imprezy, czemu, czemu, czemu???
dokladnie w sobote po urodzinach, jak sie goscie zmyli moj mezus mial ochote wyjsc na imprezke. Mogl pojsc z moja siostra, ze mna NIE- czemu to chyba jasne. Mial do mnie pretensje... chociaz cala ta sytuacja miala tez inne podloze- konflikt miedzy nim a jego przyjacielem i to sie w nim kumulowalo, chcial odreagowac...
TYLKO czemu nie chcial tak chodzic na imprezy jak ja nie bylam w ciazy??? zawsze mial jakas wymowke...a teraz nagle zachcialo mu sie isc... ::) ::) ::) i poszedl ale ze swoim przyjacielem, zeby sobie wszystko wyjasnic, a mnie wygarnal, ze zrobilam sie dewota...ale na to nawet szkoda komentarza.
Ech to taka dygresja...
Juz sie nie zloszcze, nie denrwuje, nie mysle...mam dobry humor. i brzydko mowiac zwisa mi to teraz...ja swoje juz powiedzialam i nie mam zamiaru mowic nic wiecej.
W tym tygodniu mam nadzieje spotkac sie z Kasia, i wybrac sie na zakupy- sama (relax :D)
-
I to się chwali!!!!
Tak trzymaj!!
A ja tak trochę z innej beczki...Jakiej firmy jest ten bio oil??? Bo własciwie nie wiem czego szukać.....
-
A ja tak trochę z innej beczki...Jakiej firmy jest ten bio oil??? Bo własciwie nie wiem czego szukać.....
to wyglada tak:
http://www.boots.com/guidedsearch/newsearch.jsp?searchArea=1&searchTerm=bio+oil&uri=%2Fonlineexperience%2Fflexible_template_2006_publish.jsp&classificationId=1043920&contentId=&articleId=&N=0&Ntk=all&Nty=1&Go.x=43&Go.y=7
ogolnie wyczytalam, ze to nie tylko zapobiega rozstepom, ale tez wplywa na starzenie sie skory, wyglad itp. po kilku dniach stosowania moge powiedziec, ze jest ok :D
i jak chcesz to moge ci kupic tu i przeslac do PL
-
Olciu tak trzymaj !!!!! :)
A ten bio oil jest tylko do kupienia w UK?
-
Myszko-ja wiem jak Cie to moze bolec ..mur milczenia zamiast porozumienia...czasem az szlag trafia człowieka jak sie do kogos mówi aten patrzy jak kosmita na kapuste i za nic wswiecie nie CHCE I NIE UMIE POJĄĆ gdzie TU jego wina..???matko ::) ::) ::) ::)
ale dziewczyny mają racje.
małzestwo to kompromis,związek to kompromis.
ale nie za wszelką cene.trzeba wiedziec ze sie ma racje.i tej racjii bronic.
-
A ten bio oil jest tylko do kupienia w UK?
ja nie wiem wlasciwie ???
tete dziekuje za te slowa, wiekszosc z was rozumie o co chodzi, bo czy w podobnym temacie czy w innym wszystkie tego doswiadczamy...
-
Oleńko- poszukam w Szcecinie, jak nie znajdę to siem zgłoszę :P:P:P
czasem az szlag trafia człowieka jak sie do kogos mówi aten patrzy jak kosmita na kapuste i za nic wswiecie nie CHCE I NIE UMIE POJĄĆ gdzie TU jego wina\
Hihii...strasznie podoba mi się ten zwrot..... Jak kosmita na kapustę :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
-
Olu, przykro mi, ze tak się układa z Twoim mężem, ale myślę, że taka terapia wstrząsowa mu pomoże. Niech w końcu wie, że to nie on jest małym dzieckiem, ze nie wolno na niego pokrzyczec itp. Musi zrozumieć, że Ty potrzebujesz teraz więcej spokoju, relaksu i nie możesz chodzić na imprezy i bawić sie do rana, bo to już nie ten czas. Mam nadzieję, że Irek sobie wszystko przemyśli i będzie teraz wzorowym mężem i tatusiem i będziesz mogła na nim polegać o każdej porze dnia i nocy.
Buziaki, miłego dnia!
-
Oleńko- poszukam w Szcecinie, jak nie znajdę to siem zgłoszę :P:P:P
Hihii...strasznie podoba mi się ten zwrot..... Jak kosmita na kapustę :hopsa: :hopsa: :hopsa: :hopsa:
Ok, jak cos to moge przeslac.
Ja zawsze mowilam jak "krowa w obraz" ale to przebija w 100% :D
Olu, przykro mi, ze tak się układa z Twoim mężem, ale myślę, że taka terapia wstrząsowa mu pomoże.
widzicie wszystkie zgadzamy sie co do terapii wstrzasowej (potrzasniecia facetem) :D Co prawda troche mnie to kosztuje, ale dam rade :)
-
Olu, przykro mi, ze tak się układa z Twoim mężem, ale myślę, że taka terapia wstrząsowa mu pomoże.
widzicie wszystkie zgadzamy sie co do terapii wstrzasowej (potrzasniecia facetem) :D Co prawda troche mnie to kosztuje, ale dam rade :)
[/quote]
moja mama zawsze ją stosowała i pomaga :) Mnie tez nauczyla, ale na razie (tfu tfu) nie musze jej stosowac, choc kilka razy uzyłam tego "ataku" :)
-
wlasnie tfu tfu... ;)
a wiecie co...doliczylam sie, ze wedlug OM 40 tydzien ciazy przypada na 26/11 - 02/12 czyli, ze kurna moge urodzic duzo szybciej niz mam na liczniku ;)
-
Hej Olenko!
Juz Ci mowila ze sie ciesze ze cie poznalam ale teraz ciesze sie jeszcze bardziej bo dzieki tobie wiem juz ze te mesko damskie klopoty mamy nie tylko ja i Micky ale niestety wiekszosc z nas... Oczywiscie nie ciesze sie ze przez to przechodzisz, bo ciaza to powinien byc cudowny okres, pelen radosci, wspolnych radosci, zrozumienia, nowych tak tak dlugo oczekiwanych momentow jak bicie serduszka dziecka, pierwsze ruchy, pierwsze usg, a tu niestety czasami spotyka nas zawod, przychodza lzy i smutke. U mnie niestety tez tak bylo i co najgorsze nawet teraz pod koniec ciazy, tez sie zdaza. Tak jak pisala Lea -przeciez to nasze dziecko, nasza ciaza etc a oni czasami jakby o tym zapominali. Ile razy ja uslyszalam ze jest nudno bo nie mozna juz ze mna nic zrobic! Oczywiscie podobnie jak u Ciebie jak kiedys byla mozliwosc to az tak strasznie go nie ciagnelo zeby gdzies wychodzic ale teraz moglby wychodzic codzieniie, tylko biedny sie zlosci bo przeze mnie (doslownie przez ciaze) nie moze... ale o tym pogadamy jak sie spotkamy na tej kawie bo to dluga rozmoa. W kazdym razie Olenko badz silna bo tylko to pomaga, my babki mamy to do siebie ze za bardzo sie nad nimi litujemy a to przeciez oni sa facetami, to oni powinni byc silni i o nas dbac! Mam nadzieje ze bedzie juz tylko dobrze miedzy wami! NO I WKLEJ ZDJECIE BRZUSZKA!
-
quasia tak niestety jest, ze przechodzimy to niemal wszystkie. U ciebie jest inaczej, bo anglicy maja inna kulture, styl bycia i zycia codziennego, ale mysle, ze w glebi facet od faceta sie nie rozni...czy to Polak, Anglik czy Chinczyk...to juz taka rasa dziwna i tyle. Trzymam jednak za was tez kciuki zeby stresow bylo jak najmniej a radosci jak najwiecej.
-
Olcia :) dopiero teraz przeczytalam co u Ciebie ::) i powiem tlyko tyle - Ci nasi faceci :-\ co jakis czas nawalają na całej lini..ale my kobiety :D po to jestesmy mądrzejsze..ze umiemy doprowadzić do tego żeby sie naprawili ;) ;) ;)
-
Olcia :) dopiero teraz przeczytalam co u Ciebie ::) i powiem tlyko tyle - Ci nasi faceci :-\ co jakis czas nawalają na całej lini..ale my kobiety :D po to jestesmy mądrzejsze..ze umiemy doprowadzić do tego żeby sie naprawili ;) ;) ;)
ehehe dobre :ok: :ok: i prawdziwe :D
A teraz obiecane fotki brzuszkowe:
(http://images27.fotosik.pl/70/b93829f8f54518c3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/70/13560b4903ecd250.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images21.fotosik.pl/388/d0c5ea24ce310ecf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
tak właśnie wyglądamy :D
-
Zapomniałam dodać... dziś na wadze (uwaga) 59kg!!! Czyli już 5 kilo do przodu :D
-
olkahof popiera Cie ,ze w koncu musialas postawic na swoim i wychowac sobie meza ;) :D
Brzuszek naprawde taki zgrabniutki :brawo_2: :skacza:
-
Olcia - śliczny brzucho ;D ;D ;D
a tych 5kg zazdroszcze - ja mam 2x tyle :-\
-
ola... ja tez mialm takie przeboje..
chyba kazda z nas to przezyła..
czuła sie niepotrzebna.. ja mialam tak na poczatku ciazy.. potem jakos sie poprawilo... hehe po "potrzasnieciu" mezem!
ale chyba to jest potrzebne! bo im jak nie wyłozysz czarno na białym jak powinno byc, oni sie tego nie domysla!!
a to jest przykre!! :'(
mam nadzieje, ze juz przy mojej drugiej ciazy.. (kciuki), bedzie juz inaczej!!!
a jak nie, to pasem bede lac!! ;D
przytulam cie słonko.. wiem co czujesz.. jestem z toba!!
zawsze jestem zeby pogadac! :-*
a brzuszek, slicznosci!!!!!
bio oil smaruj sie codziennie 2 razy. i nawet po kazdej kapieli..
-
Dziękujemy za brzuszkowe komplmenciki :D
Wagą się "pochwaliłam" bo wiecie co...ja nigdy tyle nie miałam na "osi" a Irek nie mógł uwierzyć, że aż tyle, bo jak się poznaliśmy to ważyłam 47kg ::) (ale to było dawno... ;P )
Oleńka81 dziękuję za ciepłe słowa, od razu lepiej na duszy jak wiem, że Wy forumki mnie rozumiecie.
I trzymam kciuki :D:D:D
Naszło mnie na coś do jedzenia idę na kolacyjkę :obiad:
kurcze nadal nie mam wieści na temat domu, a naszło mnie na remont... :-\ sypialni w pierwszej kolejności rzecz jasna ;)
-
Taaaa - ja w standardzie waze duuzo wiecej... ;)
-
Olkahof mężowi należy się :biczowanie: :biczowanie: Trzeba od początku tresować faceta,tak jak to ostatnio wyczytałam w którymś z wątków na tym forum. Ale się ubawiłam.Polecam.Niestety nie pamiętam, gdzie to było.Chyba Lea go założyła,ale nie gwarantuję.A póki co trzymaj się dzielnie i nie przejmuj się.W tym stanie zero stresu.Zrozumiano?!! ;)
-
Olciu Amelkowy domek sliczny :)
Dziwne z tym domkiem.... kiedy Wam się kończy umowa? czy juz się skończyła? Nie macie kontaktu do gościa? ???
-
Ola brzuszek miodzio
co do wagi to moja wymarzona to i tak 20kg więcej niż twoja (67)
co do męża to mój się wczoraj popsuł
kurcze psuj,ą nam sie faceci jakos tak po kolei - vallowy, twój, mój
ręce mi opadają
-
Olu jaki full wypas domek ma Amelka!!! Ach!!
Mówisz 59kg...Boże ja nawet jak zaszłam w ciążę to miałam więcej... :mdleje: :mdleje:
-
co do męża to mój się wczoraj popsuł
kurcze psuj,ą nam sie faceci jakos tak po kolei - vallowy, twój, mój
ręce mi opadają
czyzby prawo serii ::) ale pocieszające - naprawia się - mój (od ostatniego zepsucia) poki co "chodzi dobrze" :D
-
Znowu dziekujemy wszystkim za brzucholkowe komplemenciki :D:D:D
Co do wagi to ja nie sie z tym zle nie czuje, a Wy cfaniary kurde napewno jestescie wyzsze ode mnie. Ja praktycznie do zeszlego roku mialam budowe nastolatki, czyli bardzo drobna bez "kobiecych ksztaltow" a teraz to sie zmienia i bardzo sie z tego ciesze. POza tym kochane wszystkie wiemy, ze kazda z nas ma inna posture i budowe ciala, od ktorej zalezy waga, wiec mi tu nie marudzic, bo ja widzialam jakie jestescie laski i tyle :)
co do męża to mój się wczoraj popsuł
kurcze psuj,ą nam sie faceci jakos tak po kolei - vallowy, twój, mój
ręce mi opadają
jakas epidemia czy cus ???
czyzby prawo serii ::) ale pocieszające - naprawia się - mój (od ostatniego zepsucia) poki co "chodzi dobrze" :D
ja tam o moim narazie nic nie mowie, bo dwa dni to za malo...ale zobaczymy...
Dziwne z tym domkiem.... kiedy Wam się kończy umowa? czy juz się skończyła? Nie macie kontaktu do gościa? ???
mamy, ale on jest taki zajety, ze za niego wszystko agencje zalatwiaja, wiec ja nie wiem co teraz zrobic, chyba czekac...
W tym stanie zero stresu.Zrozumiano?!! ;)
tak jest :D
-
Ja praktycznie do zeszlego roku mialam budowe nastolatki, czyli bardzo drobna bez "kobiecych ksztaltow" a teraz to sie zmienia i bardzo sie z tego ciesze. POza tym kochane wszystkie wiemy, ze kazda z nas ma inna posture i budowe ciala, od ktorej zalezy waga, wiec mi tu nie marudzic, bo ja widzialam jakie jestescie laski i tyle :)
Nie masz na co narzekac bo wygladasz badzo kobieco , zreszta lepiej miec mniej kg niz wiecej (tak jak ja :D)
-
Ja nie narzekam, nigdy nie narzekalam i nie mam zamiaru kochana ;)
Alez dzis zastoj na forum i w pracy i ... ::)
-
ola a ile ty masz wzrostu ???
ja mam 176 - kawał babki ze mnie ;D
a kiedy wybierasz się na spotkanie z quasią ??
i nie zapomnij zabrać wtedy apartu ze sobą ;D
-
ola a ile ty masz wzrostu ???
ja mam 176 - kawał babki ze mnie ;D
wlasnie, a ja mam 160 cm, wiec jestes duzo wyzsza ode mnie :D
a kiedy wybierasz się na spotkanie z quasią ??
i nie zapomnij zabrać wtedy apartu ze sobą ;D
prawdopodobnie jutro po pracy, szczegoly w trakcie ustalania, aparat wezme :D
-
to fajnie, że się spotkacie
i dobrze, że zabierzesz aparat
ale mi sie dziś nudzi w pracy; jeny....
mam co robić ale mam też mega lenia i on niestety zwycięża każdą próbę zrobienia czegoś pożytecznego
-
ale mi sie dziś nudzi w pracy; jeny....
mam co robić ale mam też mega lenia i on niestety zwycięża każdą próbę zrobienia czegoś pożytecznego
no to mamy cos wspolnego... tylko ze ja za pol godziny ide do domku :D nie wiem co bym miala robic caly dzien tutaj...taka nuda... dobrze, ze jest forum :D
-
ja też się cieszę, że moge w pracy siedzieć na forum, bo inaczej...
tylko wkurza mnie nieziemsko, ze mam zablokowaną str imageshack i wiesz jak ktoś wlepia foty przez ten program to mogę se krzyżyki pooglądać >:( kochany dział IT w warszaffce
ja w biurze kwitnę do 17tej :(
i chyba nawet coś zrobię konstruktywnego co by mnie wyrzuty sumienia nie zżarly
-
Olu, masz baardzo ładny brzuszek :) I ważysz tyle samo co ja, z tym, że jesteś 8 tyg do przodu! Ja startowałam z 51,5, czyli przytyłam dużo więcej od Ciebie. Ale nikt nie wie, gdzie :P
-
ja też się cieszę, że moge w pracy siedzieć na forum, bo inaczej...
tylko wkurza mnie nieziemsko, ze mam zablokowaną str imageshack i wiesz jak ktoś wlepia foty przez ten program to mogę se krzyżyki pooglądać >:( kochany dział IT w warszaffce
ja bym napisala zazalenie ;)
to zastanawiam sie nad urzadzeniem kolejnego przyjecia weselnego... takie odnowienie przysiegi na pierwsza rocznice a co mi tam...
Obejrzalam fotki ze slubu Rajdowki i wpadl mi ten pomysl do glowy :D No i na to przyjecie poprosilabym ja zeby mi zorganizowala takie przyjecie...kurcze ale jazda coooo???
To oczywiscie moje marzenie...chociaz kto wie moze kiedys je spelnie... Ale takiego slubu pozazdroscic i pogratulowac. Przykro mi, ze nie moglo mnie tam byc, bo Karolina byla ze mna,ale coz... wszystkie wiecie gdzie mieszkam i to jest glowna przyczyna...
Ale sie rozmazylam hehe...
-
Pomysł z przyjęciem rocznicowym i odnowieniem przysięgi - super :) :) :)
-
Nooo tylko gorzej z realizacja...ale mowie...moze kiedys takie zorganizuje ::)
Teraz pedze do domku. Zrobie jakiegos obiada i jade na zakupy. Sama, autobusem, bez meza. Pokaze mu, ze sobie umiem poradzic bez niego w roli szofera...
HA jeszcze mnie bedzie blagal, zeby moc mnie zawiezc tam gdzie chce jechac :obrazony:
Milego popoludnia kochane :Daje_kwiatka:
-
Milego popoludnia kochane
tobie również!!
-
i tak 3mać :D
-
Hej :)
Co do brzuszka i kilogramow to zakladam sie ze juz do konca bedzie sliczny i okragly a tobie za wiele nie przybedzie, ale pamietaj ze szczuple czesto przybieraja na wadze wiecej niz te puszyste :) Ja np tuz przed ciaza bardzo schudlam i swietnie sie czulam a teraz klops znowu 11 kg na + i bedzie trzeba zrzucac.
Spotkanko juz ustalone JUTRO, 16 Eldon :) Jejku ale fajnie, chociaz nigdy wczesniej nie zdazylo mi sie spotkac kogos z forum i troche dziwnie sie czuje to bardzo sie ciesze :) Odnosnie propozycji aparatu to tez o tym myslalam ale ja juz jestem taki hipcio ze nie chetnie cykam zdjecia. Micky ostatnio stwierdzil ze mam paluszki jak parowczki hahahaha tak mi napuchly. Ale moze co nieco pocykamy bo ma byc ladnie. O wiem ja bede robic za fotografa a ty olenko za modelke ;)
Na zakupki sie wybierasz sama.... och skad ja to znam. Ale coz babki sa samodzielne i zawsze sobie dadza rade :)
Co do imprezki to swietny pomysl, macie jeszcze troche czsu zeby pomyslec ale napewno byloby milo :)
To do jutra :)
-
quasia - ale choć jedna fotka wspólna obowiązkowa ;D
i czekam na relację ze spotkania
-
quasia moje to też pierwsze spotkanko forumkowe, ale bardzo się cieszę :D
fotka będzie, jak coś to zrobię z ukrycia ;)
Byliśmy na zakupach, z dzieciowych spraw kupiliśmy wanienkę. Mamusia kupiła sobie spodnie- 2 rozmiary większe niż zwykle ::) żeby na brzuch nie cisły ;) a tatuś dresik- bo był grzeczny ;)
Do jutro laski :D
-
Olcia bardzo się cieszę, ze masz lepszy humorek....a męża krótko jak się domaga ;)
na pocieszenie dodam, że mój też czasem się psuje.... ::)
Czekam na relacyjkę i Wasze foteczki :-*
-
Jak zwykle male ale zawsze zakupy dla dzidziusia :D Nie ma chyba dnia ani tygodnia aby nic nie kupic 8) ;D
-
Ziarnko do ziarnka jak to mówią :)
Fajnie ze maz sie "naprawił" :) i humorek dopisuje :)
-
Olciu widzę, że mąż jednak Cie przekonał do WSPÓLNYCH zakupow ;)
Cieszę sie, że wsio OK już jest :)
-
na pocieszenie dodam, że mój też czasem się psuje.... ::)
jak chyba kazdy ::)
Jak zwykle male ale zawsze zakupy dla dzidziusia :D Nie ma chyba dnia ani tygodnia aby nic nie kupic 8) ;D
Ziarnko do ziarnka jak to mówią :)
dokladnie :D
Olciu widzę, że mąż jednak Cie przekonał do WSPÓLNYCH zakupow ;)
noooo, caly czas podtrzymywalam, ze jade autobusem, a on myslal, ze ja zartuje... :P jak sie ubralam i chcialam wychodzic to dopiero uwierzyl :o
ale bylo calkiem fajnie...nie powiem ;)
Dzis mam towarzysza- bol plecow... ::) mam nadzieje, ze przejdzie, bo do najprzyjemniejszych nie nalezy ::)
-
No to się małż zdziwił co? ;)
Współczuję, ale za to okazja do wieczornego masażu jest ;)
-
Współczuję, ale za to okazja do wieczornego masażu jest ;)
cala Andzia we wszystkim widzi okazje do... ::) ehem... no tak zapomnialam, ze wy teraz staraczki jestescie to moze dlatego ;) ;) ;)
-
Czesc Olcia:)Nie wiem czy juz sie witalam w Twoim watku ale w kazdym razie nie zawsze mam czas napisac ale sledze wateczek:)Olcia wygladasz pieknie i uwielbiam czytac twoj wateczek,co do odnowienia przysiegi itd stanowczo jestem na nie ale moze to tylko dlatego ze wszyscyu z mojego grona czyli rodzina i znajomi9 odnwaiali przysiege to pozniej albo sie malzenstwo rozpadalo albo jedna z malzenstwa osoba umierala w bardzo krotkim czasie po odnowie przysiego dlatego mam do tego taki stosunek.Ale dosc takich tematow,ja z moim małzonkiem przygotowujemy sie do dziudziusia,tzn w tym tygodniu podjelismy decyzje ze najwyzszy czas,po niedzieli uderzam do ginekologo ale powiem szczerze ze co raz bardziej zaczynam sie bac tego okresu:(Kurcze sama nie wiem czemu ale tyle niewiadomych mi sie nasuwa....Tak bardzo chce miec dzieciaczka a jednoczewsnie mam tyle strachu w sobie ch czemu to tak jest....
Przeprazam ze tak w twoim watklu ale Ty jako kobitka z jakims doswiadczeniem hehe moze mnie podniesiesz na duchu....A moj mezulek jest tak podekscytowany ze siedzi przed netem i czyta na temat ciazy,jak byc dobrym tata i mezem w czasie ciazy i takie tam hihi Buzka skarbie trzymaj sie Olcia
-
Współczuję, ale za to okazja do wieczornego masażu jest ;)
cala Andzia we wszystkim widzi okazje do... ::) ehem... no tak zapomnialam, ze wy teraz staraczki jestescie to moze dlatego ;) ;) ;)
Ojjj przepraszam, ale masaż to nie od razu... ekhmmmm ;)
CHyba głodnemu chleb na mysli co? ;)
Chociaz masz rację starania w realizacji ;)
-
Współczuję, ale za to okazja do wieczornego masażu jest ;)
cala Andzia we wszystkim widzi okazje do... ::) ehem... no tak zapomnialam, ze wy teraz staraczki jestescie to moze dlatego ;) ;) ;)
;D ;D ;D ;D
:brewki: :brewki: :brewki:
-
Z tym masazem to naprawde dobry pomysl :drapanie: :los: Od masazu sie zawsze zaczyna a konczy na jeszcze bardziej przyjemnje sprawie :los:
-
,ja z moim małzonkiem przygotowujemy sie do dziudziusia,tzn w tym tygodniu podjelismy decyzje ze najwyzszy czas,po niedzieli uderzam do ginekologo ale powiem szczerze ze co raz bardziej zaczynam sie bac tego okresu:(Kurcze sama nie wiem czemu ale tyle niewiadomych mi sie nasuwa....Tak bardzo chce miec dzieciaczka a jednoczewsnie mam tyle strachu w sobie ch czemu to tak jest....
Przeprazam ze tak w twoim watklu ale Ty jako kobitka z jakims doswiadczeniem hehe moze mnie podniesiesz na duchu....A moj mezulek jest tak podekscytowany ze siedzi przed netem i czyta na temat ciazy,jak byc dobrym tata i mezem w czasie ciazy i takie tam hihi Buzka skarbie trzymaj sie Olcia
Kochana bardzo sie ciesze, ze zajrzalas :D
Co do staran, to super bardzo sie ciesze razem z Wami :skacza: dobra decyzja :ok: Na twoim miejscu jednak postaralabym sie obawy odsunac na razie na bok. Uwierz mi kochana przez prawie cala ciaze nie bedziesz robila nic procz myslenia, obawiania sie i zadawania pytan... Wiec poki co rozkoszuj sie tymi starankami ;) I sie nie stresuj, bo najlepiej wychodzi tak wiesz...spontanicznie ;) :D
A twojemu mezowi chetnie poradzilabym przestudiowanie naszych watkow tutaj, jesli chce byc dobrym mezem w czasie ciazy hehe ale tego nie zrobie, bo moze miec rowniez negatywne skutki ;)
Powodzonka i odzywaj sie!!!
Chociaz masz rację starania w realizacji ;)
tez wlasnie to mialam na mysli ;)
Z tym masazem to naprawde dobry pomysl :drapanie: :los: Od masazu sie zawsze zaczyna a konczy na jeszcze bardziej przyjemnje sprawie :los:
no prosze...natepna :D :D :D
-
Olcia brzusio rośnie pięknie, co do małża.. ja jeszcze nie mężatka i często praktykw strząsowych stosować nie muszę, ale przynam, że są skuteczne, mam nadzieję, że Twój mężulek szybcko się naprawił i awarie nie będą występować zbyt często. ;)
Co do odnawiania przysięgi.. mam takie samo zdanie jak kuchasia, bo i te same obserwacje niestety, ale kto powiedział, że nie możecie sobie zrobić takiego przyjęcia rocznicowego :?: A punktem głównym może być jakiś pokaz fotków, bo chyba kamerzysty nie mieliście:?: Trzymajcie się dziewczynki ;)
-
Ej laski, ja z tym przyjęciem to tak tylko napisałam...to nie że ja na serio, bynajmniej nie teraz... może kiedyś kiedyś... teraz głównym puntem jest Amelka.
Widziałam się z Kasią (quasią). Bardzo się cieszę, że udało nam się spotkać. Kasia jest bardzo fajna, wygląda kwitnąco i ma śliczny brzusio.
Wielkie PRZEPROSINY za brak fotek. Ja nie wzięłam aparatu, bo zapomniałam z pospiechu, ale obiecuję poprawę. Jak będę jechała do Kasi do szpitala to napewno wezmę aparat ::) Przed nami napewno jeszcze nie jedno spotkanko, więc fotki będą w przyszłości. Mam nadzieję, że mi wybaczycie... ;)
Do jutra.
-
Oj ty - kochana sklerotyczko ;) ;)
-
a pisałam, żeby aparatu nie zapomnieć :nerwus:
fajnie, że spotkanie udane
-
a pisałam, żeby aparatu nie zapomnieć :nerwus:
:-[ ja wiem, tylko ze ja wystrzelilam jak z procy z domu,zeby zdazyc, bo Kasia pisala, ze bedzie musiala sie zmyc przed 6 i mam byc jak najszyciej... ::)
Powiem Wam, ze fajnie tak sobie z kims pogadac na te tematy, z kims kto akurat jest na topie- tak jak Kasia.
Najgorszy byl powrot do domu...zeby nie klopotac Irka powiedzialam, ze wroce autobusem... najpierw nie moglam znalezc przystanku, potem jak juz znalazlam i przyjechal autobus, to czulam sie jak w kiepskim pksie ::) jejku jak ten autobus dluugo jechal... jak juz bylam blisko, to okazalo sie, ze wypadek na trasie i musimy objechac... i tak jak Kasie wrzucilam w autobus o 17.45 tak sama dojechalam do domu na 20 :o Jeszcze chyba nikt nie zwiedzil tyle za 3.30 f (tyle kosztuje bilet) co ja wczoraj ::)
Ale i tak bylo milo i sie oplacalo. A Kasia jak to przeczyta pewnie bedzie sie smiala ale to nic.
Czulam sie jak Myszka w wielkim miescie...zagubiona...ale coz, musze trenowac, bo ppotem z wozeczkiem bede pewnie czesciej jezdzila.
-
Myszka w wielkim mieście ;) hahahhahahaha
Za brak fot masz po tyłku.... ale to po porodzie Ci wypłacę, bo ciężarnych się nie bije ;)
Pozdrowienia dla Kasi :)
-
Hej Olenko :)
Wiec ja tez bardzo sie ciesze ze sie poznalysmy i moglysmy sobie poplotkowac o wszystkim i niczym. Takze pierwsze ''forumkowe'' spotkanie zaliczam do bardzo udanych i mimo ze widzialysmy sie po raz pierwszy nie bylo gluchej ciszy ani rozmowy o pogodzie ;) Do wiadomosci forumek: Ja rowniez przepraszam za brak aparatu i fotek ale moge wam powiedzie ze Ola wyglada naprawde swietnie, jest bardzo szczupla i ma sliczny, okragly brzuszek.
Co do autobusu to fakt o 17 45 wsiadlam a wysiadlam o 7!!!!!! Co wiecej musialam placic za kolejny bilet bo glupi kierowca w drodze do newcastle sprzedal mi zly i mimo ze mialam nilet za 3,20 na caly dzien musialam zaplacic 1,80 za powrot! ZDZIERSTWO!!!! Potem prosto samochodem do Durham wiec jak wrocilam o 11 to bylam tak padnieta ze zasnelam w 3 minuty.
Ola nastepnym razem Sunderland!
-
Ej naprawde te autobusy sa fatalne... Sama podroz jest meczaca... Ciekawe ile jedzie autobus do Sunderlandu... heh jak wsiade rano to na obiad do KAsi zajade ;) A z wozkiem to juz taka wyprawa, ze ho ho, ale spoko jakos dam rade. Oczywiscie Kasi tez nie ominie
jest bardzo szczupla i ma sliczny, okragly brzuszek
Jasne :mdleje: ;) jak karakan przy Kasi wygladalam... siegalam jej doslownie do ramion :D a ona jak sie rozdwoi to jak modelka doslownie bedzie wygladala :)
Dobra, ja mam dzis mega lenia...na wszystko...
A wlasnie ja tez mam wiesci- newsy... Moja przyjaciolka zadzwonila do mnie wczoraj z PL i... chyba jest w ciazy, bo zrobila test i wyszedl pozytywnie :D dzis kolo 14 bedzie miala potwierdzenie od lekarza.
Ona jest troszku zaskoczona...ale ja i tak trzymam kciuki :D
-
Hehehe - coraz wiecej "brzuszkow" - Ty Olu, Vall, Lea, Monia (juz z Malenstwem), Asia, Kuchasia i Tete sie szykuja, hehe - a dopiero co czytalysmy swoje watki slubne - ach... Jak ten czas szybko leci... :)
-
Ale ten czsas u ciebie zleciał .....to juz 27 tydzien ;D teraz tylko z górki !
-
Olus ty zminiłaś liczniczek?? bo teraz..jeste sprawie póltora tyg przede mną ::)
Czyli dzidziuś listopadowy będzie :D
-
Hehehe - coraz wiecej "brzuszkow" - Ty Olu, Vall, Lea, Monia (juz z Malenstwem), Asia, Kuchasia i Tete sie szykuja, hehe - a dopiero co czytalysmy swoje watki slubne - ach... Jak ten czas szybko leci... :)
czyli jednym słowem ROTACJA na forum trwa :)
Ale ten czsas u ciebie zleciał .....to juz 27 tydzien ;D teraz tylko z górki !
no też właśnie wczoraj myślałam, że przecież dopiero co się dowiedziałam o ciąży ;)
Olus ty zminiłaś liczniczek?? bo teraz..jeste sprawie póltora tyg przede mną ::)
Czyli dzidziuś listopadowy będzie :D
Tak, teraz jest według OM, bo większość z was ma w sumie według OM... tyle tylko, że u mnie według OM wypada na ostatni tydzień listopada, a według usg na drugi tydzień grudnia, więc szczerze mówiąc już sama nie wiem...bo taka rozbieżność ::)
Dzisiaj relax...zrobiłam na obiad kopytka, posprzątałam domek, a teraz relax... :D
Idę poczytać do was trochę...
-
mmm, kopytka :) mniam mniam :)
Ja dziś mialam grzybki, które sami wczoraj zebralismy z ziemniakami i mielonymi:)
Pozdrawiam
-
Ola u mnie też jest rozbieżność ale trzymam się terminu z usg, bo jest mniej optymistyczny
wolę się nie nastawiać na wcześniejsze akcje - patrz wątek lei
-
Ola u mnie też jest rozbieżność ale trzymam się terminu z usg, bo jest mniej optymistyczny
wolę się nie nastawiać na wcześniejsze akcje - patrz wątek lei
ej nie no ja się na nic nie nastawiam, jeszcze czas... a i tak decyzję będą podejmować lekarze i położne w razie co
-
jasne, masz rację
zresztą na kolejnych wizytach bedzie wiadomo co i jak z dzidzią
czy pcha sie świat, jaka duża itp
chciałabym, zeby była choc połowa listopada ;)
juz sie nie mogę małego doczekać :P
-
Zawsze sie patrzy a termin OM ...chociaz ja brałam termin USG bo był o 2 tyg wczesniej :)
-
ela wiem ale u mnie jest rozbieżność ok. 10 dni (OM szybciej)
-
Zawsze sie patrzy a termin OM ...chociaz ja brałam termin USG bo był o 2 tyg wczesniej :)
u mnie termin wg usg jest późniejszy więc przerobiłam liczniczek wg Om :D
-
a u mnie OM poznijeszy o tydzien... ale poki co jego sie 3 mam :D
-
Jol laski :D
Zaczynam tydzien ciezka, calodniowa praca... biuro mam dzis dla siebie ;) i pilnuje porzadku... do samej 5 ::)
Chyba strzele sobie kawke, bo nie dam rady tak caly dzien.
No to :kawa: na dzien dobry :D
-
No to :kawa: na dzien dobry :D
Ja zawsze zaczynam ale od kawy inki z mlekiem ;D :D
-
Kochana podziwiam za kopytka no ja tego za cholere nie przmierzam sie robić ;D
-
hej ola
ja też strzeliłam kawkę z rana, bo u nas leje i ciemno z oknem - masakra
ja też w biurze do 5 więc łączę sie w bolu z tobą
jak minął weekendzik ??? jak amelka - wierci się ???
-
Halo halo :) ja na razie zadowolę się zieloną herbatką z listkami świeżej mięty, a późnie pomyslimy o kawce :)
Współczuję pracy do 5! Choć z drugiej strony ja cierpię na brak zajęć i już chciałabym na uczelnię :P że też nie mogłam zostawić sobie jakiegoś egzaminu na wrzesień ;) żartuje oczywiście....ale we wrześniu zawsze mi się chce iść na uczelnię a w połowie października marzę o wakacjach :)
Pozdrawiam
-
oj, dziewczyny pracujące, podziwiam i życzę wytrwałości. U nas taka jesień za oknem, że tylko spać się chce :/... Ja też dzień przy kompie, ale na szczęście nikt mnie nie będzie pilnować ile i kiedy ;P Pozdrawiam serdecznie!
-
... Ja też dzień przy kompie, ale na szczęście nikt mnie nie będzie pilnować ile i kiedy ;P Pozdrawiam serdecznie!
Widzę PumoRi, że też jesteś "kontrolowana"? :) ja tez jak jestem sama to caly dzien potrafię siedzieć, a juz jak jest Mąż to się pilnuje, bo gania :)
-
Kochana podziwiam za kopytka no ja tego za cholere nie przmierzam sie robić ;D
hehe dzieki, ja to tak tylko jak mnie najdzie ;)
u nas leje i ciemno z oknem - masakra
ja też w biurze do 5 więc łączę sie w bolu z tobą
jak minął weekendzik ??? jak amelka - wierci się ???
u mnie pogoda nawet nawet, ale co z tego jak tu w biurze jest ciemno i zimno...
weekendzik spokojnie w domku przesiedzielismy...
a Amelka juz nawet mi siedziec dobrze nie daje taka skubana uparta... :D
martyna1985, PumoRi ja jeszcze tylko 2 tygodnie i na urlopik ide- a sie doczekac nie moge :skacza:
-
Olciu witam !!!!!
Amelcia wiercipietka :)
Pamiętaj o kawie o 11.00 :)
-
Widzę PumoRi, że też jesteś "kontrolowana"? :) ja tez jak jestem sama to caly dzien potrafię siedzieć, a juz jak jest Mąż to się pilnuje, bo gania :)
hehehe, dokładnie ;P
olkahof hehehe, nie dziwię się :) Fajnie mieć taką perspektywę przed sobą :)
-
olkahof hehehe, nie dziwię się :) Fajnie mieć taką perspektywę przed sobą :)
:taktak: :taktak: :taktak: :taktak:
alez mam dzis werwe do pracy ;) hehe pewnie tylko do 12 bo potem juz bede miala wszystko zrobione i bede sie nudzic ::)
-
Zapomnialam sie pochwalic, ze w piatek mamy kolejna wizyte u poloznej :D i tym sposobem coraz blizej do kolejnego (jakze upragnionego przez mamusie) usg :D
Na piatkowej wizycie mam zamiar popytac jak oni tu z tymi testami np. glukoza itp... Mam taki klopot, ze bardzo bardzo wolno goja mi sie rany. Na nodze mam jedna juz od trzech miesiecy i nie dosc, ze wyglada okropnie, to jeszcze nie chce sie zagoic. I tak od pewnego czasu mam ze wszystkim obojetnie gdzie sie nie skalecze lub zadrapie. Podejrzewam, ze jest to brak (badz nadmiar) jakiegos skladnika mojego organizmu... znajoma powiedziala, ze moze cukrzyca... nie wiem ::) W kazdym razie w piatek poprosze o badanie krwi i moze cos sie dowiem.
-
olkahof wyczekiwanie na wizyte i USG jest wielkim przezyciem :)
Tez slyszalam ,ze ciezko gojace sie rany wystepuja u cukrzykow , choc wcale tak nie musi byc ale zawsze sie trzeba skontrolowac na tym tle.
Kto pyta ten nie bladzi :ok:
-
to czekamy do piątku na wieści USG-sowe :)
-
Ej halooo sorry!!! Zle napisalam...
Piatkowa wizyta to tylko polozna... usg mam w pazdzrieniku, dlatego napisalam, ze kazda wizyta zblizamy sie do kolejnego usg. Niestety nie jest to jeszcze ten piatek :buu: :buu: :buu: ale jestem cierpliwa :czeka: :czeka: :czeka:
-
aaa juz wiem o co kaman ;)
No to czekamy do wizyte z położną.... Ciekawe czego nowego sie dowiesz :)
-
Wlasciwie wiecie co... gdyby liczyc tak jak do tej pory, to jutro zaczynalybysmy 27 tydzien :D
Tylko teraz sie przestawilo i jakby mi tydzien uciekl ::) Heh ale dziwnie, nie wiem juz sama czy ja dobrze licze czy nie ???
-
Olus :D - zobaczysz czas zleci i zobaczysz Amelcie na usg a potem zaraz w ramionach :)
-
No i ja poczekam z wami na nowe wiesci :)
-
Witajcie,
mysle, ze specjalnie duzo nowych wiesci nie bedzie, chociaz tym razem mam kilka konkretnych spraw do obgadania z polozna...
Po dokladnym przegladnieciu moich notatek- bo mamy tutaj takie ciazowe zolte ksiazki - zauwazylam, ze data OM jest bledna :o
zamiast luty widnieje tam marzec :o Tak wiec to jako pierwsze musze koniecznie wyjasnic, bo w razie gydby dzidzia urodzila sie wg OM to nie chce zeby ja potraktowali jako wczesniaka...czy cos...Moze tez dzieki tej informacji zmieni sie moja data nastepnego usg, bo w notatkach mam 31 pazdziernika, a to mi sie wydaje troche pozno ::) No i te moje ciezko gojace sie rany...jakies skierowanko na badanie krwi postaram sie wyciagnac.
Dzis niestety czujemy sie troszku zmeczone, bo noc byla srednia... Wczoraj wieczorem ciezko mi sie oddychalo, musialam co chwila brac gleboki wdech przy czym lapal mnie bol w klatce piersiowej i takie to meczace bylo... mala chyba stacjonuje gdzies w okolicy zeberek mamusi, bo bola. W nocy za to juz przyzwyczailam sie, ze ja spie, a ona sie rusza... dzisiejszej nocy nie moglam spac, bo jej nie czulam... nie wiem czy jakas nowa pozycje do spania znalazla czy co... ::) nie dawalo mi to spokoju, myslalam, ze moze na nia uciskam i moj sen byl taki nijaki. Poza tym znowu wrocily skurcze lydek, juz tak sie dzis pilnowalam w nocy z tymi palcami i przeciaganiem sie, ze szok...bo balam sie skurczu.
No i jak juz tak sobie narzekam, to dodam jeszcze, ze po 9 godzinach wczoraj w pracy bolaly mnie plecy. Stalam pod prysznicem przez 10 minut z woda ustawiona na kregoslup...taki masazyk, potem calutki wieczor lezalam przed tv, ale nadal czuje taki dyskomfort.
Wczoraj rozmawialam z mamusia, szykuje paczke dla nas :D A my mamy w planie zamowic bilety lotnicze na swieta w tym tygodniu, bo ceny sa jeszcze w miare przystepne. Ciesze sie bardzo, bo rodzice jeszcze u nas nie byli :D
-
Sprawę OM i krwi załatw jak najszybciej :)
Czyli mam rozumieć, że rodzice przybywają na święta tak? Nooo to zobaczą wnusię !!!! :)
-
Witaj Olu, no niestety bóle kręgosłupa mnie też łapią, a ile jestem w tyle...skurczów łydek nie zazdroszczę, ale to też musisz powiedzieć położnej. Może Niunia w nocy była zmęczona i zasnęła szybciej od Ciebie?? :drapanie: :)
-
Sprawę OM i krwi załatw jak najszybciej :)
Czyli mam rozumieć, że rodzice przybywają na święta tak? Nooo to zobaczą wnusię !!!! :)
Nooo prawdopodobnie przyjada juz 14 grudnia, a odleca dopiero 7 stycznia czyli 3 pelne tygodnie z nami beda, a ciesze sie ogromnie, bo po1 nigdy u nas nie byli, po 2 dzidzia sie urodzi i ja zobacza po 3 mamusia bedzie mogla mi troche pomoc po 4 swieta spedzimy w rodzinnym gronie, bo my bysmy nie pojechali przeciez
No i ciesze sie naprawde :D:D:D
Może Niunia w nocy była zmęczona i zasnęła szybciej od Ciebie?? :drapanie: :)
ale przeciez ona nie przesypia calej nocy, a jej nie czulam, pierwszy raz dlatego mnie to niepokoilo... :-[
-
o jakie fajne wieści
3 tyg z rodzinką - będzie się działo ;) ;)
i czekam na wieści po wizycie u położnej - a co do tych ran, to rzeczywiście z cukrzycą tak może się dziać ale poproś o badanie krwi i poziom cukru (badanie robi sie na czczo) i będzie jasne
fajnie, ze tak wszystko zapisujesz
-
Olcia plany świątecze , a raczej związany z nimi przyajzd rodziców i Julci jak rozumie - EXTRA Sprawa ;D ;D ;D
a co do tych ruchów małej - ja miewam tak..ze maksiu np przez dwa, trzy dni "tłucze" sie jak szlaony, a potem np 2 dni..ledow co..i zaczynam sie martwic.. wsłuhcuje sie, wyczkuje czasme nci neic zuje... ale potem znowu dozykuje wigor, ale czasme pod dniu, dwóch... ::)
Dzis stwierdziłam,ze moj synio to chyba meteopata - i jak pogod anei bardzo to on seeny i chyab rpzeyspia cłą edni bo go mało czuje...
A dzis jesli juz to wierci sie tak w okolicach pecherza...ze normlanie..wrrrrrrrrrrrrrrr >:(
Nie wiem co gorsze to czy te towje żeberka -tez chyba mało rpzyjmna sprawa ::)
Tak czy siak..zawsz elepiej jaks ei czuje te nasze maluchy - ale co wazne, nei zawsze, nei codzien są takie "ruchliwe" :)
-
hej
olenko brakiem ruchow az tak bardzo sie nie martw bo od kiedy ja czuje mala to tez mialam wiele razy kilka dni fikania bez przerwy, wpychala swoje stopki wszedzie gdzie mogla, wiercila tylezkiem a potem spokoj i cisza przez dzien, nawet dwa. To chyba normalne i co smieszne tak jak pisze vall ja zaczelam kojarzyc to z pogoda. Moze dlatego ze i ja reaguje na zmiany isnienia itp. Oczywiscie ciagle kontroluj ruchy i badz czujna, w razie co dzwon do szpitala i idz skontrolowac czy wszystko jest ok, ale nie zadreczaj sie, bo z niunia napewno wszystko ok. Ale ci zazdroszze rodzicow na 3 tygodnie na swieta, choc jak juz chyba wspominalam ja nie wykluzone ze zostane na swieta w domu i wroce (albo i nie...) dopiero po. Caluski
-
Oleńko, zrób sobie badania krwi - żeby zobaczyć co i jak... :przytul:
Fajnie, że rodzice przyjeżdżają do Was - i to na 3 tygodnie :D Na pewno dla Ciebie to wiele znaczy :D
A ruchami się nie martw za bardzo - na pewno jest wszystko dobrze :przytul:
-
o jakie fajne wieści
3 tyg z rodzinką - będzie się działo ;) ;)
Olcia plany świątecze , a raczej związany z nimi przyajzd rodziców i Julci jak rozumie - EXTRA Sprawa ;D ;D ;D
Fajnie, że rodzice przyjeżdżają do Was - i to na 3 tygodnie :D Na pewno dla Ciebie to wiele znaczy :D
Tak, naprawde wyczekuje wrecz tej wizyty, oczywiscie jest to nastepna rzecz zaraz po porodzie ;)
Ruchami AZ tak sie nie przejmuje, poprostu jako rzecz ostatnimi czasy rzadka, nie dalo mi to sie wyspac ;) Dzis juz malutka znowu daje o sobie znac co jakis czas, wiec napewno jest ok.
-
Co tydzień wklejam fotki brzuszka, więc dziś tradycji stanie się zadość ;)
Oto mieszkanko Amelki
wg OM 27+6 , wg USG 27
(http://images27.fotosik.pl/75/34acd3c5a3a8e673.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/75/a23f970568f11695.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/75/713bd2151d928c85.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images21.fotosik.pl/401/5907f6e32b9e0a2f.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Miodzio :brawo_2:
-
Olcia, coraz bardziej uroczy brzuszek :skacza:
-
Ale śliczny brzuszek!!!! Tylko brzuszek,nic więcej nie widać ;) ;)
Podziwiam,że masz siłe pracować :o Ja już chyba bym padła.A Ty musisz duużo odpoczywać!!!
Święta zapowiadają sie wspaniałe!!! Bardzo sie cieszę,że będziecie razem tyle czasu!!!
A co do tych badań- koniecznie to sprawdź!!
Pozdrawiamy serdecznie!!!!
-
Olu, czadowy brzuszek :) Piękny, zgrabniutki i w ogóle...Amelci pewnie tam cieplutko i milutko :)
Mogę się spytać ile masz w pasie? Myślę, że mamy podobne figury i chciałam porównać... oczywiście, jesli nie chcesz, nie pisz.
Pozdrawiam i dobrej nocki życzę.
-
no piękny brzusio :) :) :)
zgrabniutki :) a przodem kształtem nieco podobny do brzuchalka Anusi-Szczecin ;D Penwie Amelka ułozyła się tak jak Mateuszek ;)
-
Olciu miodziowy domek Amelki :)
-
Ola jaki piękny brzuszek - Amelka musi być szczęśliwa.
PS. Ciąża Ci służy ;)!
-
olkahof wygladasz uroczo w ciazy. jestes chyba do tego stworzona :)
Brzusio zgrabny :brawo: :brawo: :brawo:
-
Dzien dobry ;D
Dziekujemy za mile slowa :D
martyna1985 napisze ile mam w pasie, ale pozniej, bo w pracy to tak glupio sie mierzyc co nie ;)
asiek na szczescie zostalo mi dokladnie 8 dni pracy i koniec kariery poki co, bo szczerze to juz mi coraz ciezej usiedziec nawet kilka godzin... ::)
Zamowilam rodzicom i Julci bilety, przyleca do nas 14 grudnia i zostana do 9 stycznia :skacza: Mama wczoraj spytala czy to nie za dlugo tak u nas beda siedziec, a ja jej na to "Mamus przeciez tu kazdy bedzie mial swoje obowiazki to nie tak, ze urlop pelna geba" ;)
Wczoraj poinformowano nas rowniez, ze przyszly pieniadze z odszkodowania za wypadek (ten na kilka dni przed slubem co byl ::) ) a to dla mnie zielone swiatlo do zamawiania wypatrzonych rzeczy na allegro itp. za ktore zaplaci mi w PL mamusia :D ;D
Dzis ogolnie czujemy sie dobrze. Nocka byla taka sobie... A do listy ciazowych dolegliwosci moge dopisac dzis: krwawienie z nosa :-[ czytalam ostatnio, ze moze wystepowac, ale tego sie nie spodziewalam... ::)
-
No to fajnie,że tylko 8 dni pracki zostało!!!!
Wspaniałe wieści z tym urlopem rodzinki! No i kasa też sie przyda!!
A co do nosa...ech.Trzymaj sie mocno!! I uważaj na siebie.Może to wszystko z przemęczenia1
-
Olus.. ech a niedawno bylismy na Waszym slubie! :D
Brzusio przesliczny.. baaaardzo mi sie podoba - jest slodziutki i seksowny ;D
przy okazji.. mierzysz sobie cisnienie krwi?
-
I uważaj na siebie.Może to wszystko z przemęczenia1
przy okazji.. mierzysz sobie cisnienie krwi?
w sumie nie zdazylo mi sie to wczesniej...i nie wiem jaki moze byc powod, przemeczenie chyba nie, bo ja pracuje po 4 godziny i w sumie duzo odpoczywam, a cisnienie mierze...zawsze bylo i jest dosc niskie ostatnio np. 90/50 ::)
mam nadzieje, ze piatkowa wizyta moze cos wyjasni, moze mam jakies niedobry czegos ??? we krwi albo cus... zobaczymy
-
to moze po prostu za duzo sie denerwujesz i stad te potrzeby glebokich wdechow.. sama tak czasami mam a czesciej wlasnie w stresujacych sytuacjach
-
to moze po prostu za duzo sie denerwujesz i stad te potrzeby glebokich wdechow.. sama tak czasami mam a czesciej wlasnie w stresujacych sytuacjach
przecie ja spokojna jak baranek ostatnio jestem :D chociaz kto wie... myslalam, ze to skutek wariacji Amelki w brzuszku i roszerzajacej sie macicy, ktora uciska tu i owdzie...
-
;D Wkraczając w ostatnie trzy miesiące ciąży coraz więcej myślisz o zbliżającym się porodzie. Twoja zmieniona sylwetka i ruchy dziecka przypominają ci cały czas, że wkrótce zostaniesz matką. Masz już ochotę zwolnić tempo. Zasadniczą cechą tego okresu jest zwiększające się z każdym dniem prawdopodobieństwo przeżycia dziecka poza organizmem mamy. Jeżeli Twoja ciąża należała do zagrożonych, czujesz się coraz spokojniejsza. Podczas tego trymestru znacznie przybierasz na wadze, częste są skurcze niebolesne macicy zwane skurczami Braxtona Hicksa. Masz trudności z oddychaniem. Jest to spowodowane coraz większym uciskiem dzidziusia na przeponę, w miarę jak Twoje maleństwo ustali swoją pozycję do porodu, dolegliwości się zmniejszą. Jednocześnie Twoja psychika też ulega przeobrażeniom. Z jednej strony cieszysz się, że to już wkrótce, z drugiej pozostaje niepewność jak to będzie. Z przyjemnością pierzesz i przygotowujesz malutkie ubranka i kącik dla malucha, a jednocześnie bezsenne noce spowodowane brakiem wygodnej pozycji powodują gonitwę myśli czy sprostasz zadaniu, czy dziecko będzie zdrowe, czy wszystko będzie tak jak sobie wymarzyłaś ? Nie martw się, taka huśtawka nastrojów w ostatnich miesiącach ciąży jest normalna. :D
-
Martus tak tez wlasnie myslalam- dziekuje kochana :D
Jakos cos coraz gorzej sie czuje :-[ chetnie bym sie polozyla... ech jeszcze 2 godzinki ::) Takie mam uczucie jakbym od pepka w dol miala taki pionowy miesiec zlozony z wielu wiezadel i jakby ten miesien tak ciagnal w dol non stop :-\
-
Olcia ::) może to tzw. skurcze Braxtona-Hicksa - napięcie i stwardnienie macicy, jakie często ma miejsce po 20. tygodniu ciąży, przyszłe mamy odczuwają jako rytmiczne, bezbolesne, choć nieprzyjemne skurcze. ::)
-
Olcia ::) może to tzw. skurcze Braxtona-Hicksa - napięcie i stwardnienie macicy, jakie często ma miejsce po 20. tygodniu ciąży, przyszłe mamy odczuwają jako rytmiczne, bezbolesne, choć nieprzyjemne skurcze. ::)
moze byc... faktycznie ze nieprzyjemne ::)
-
Czyste jaja co sie dzis ze mna dzieje ::) :mdleje: :popija: :buu: :depresja: normalnie jakby mi Amelka miala wypasc przy wstawaniu i poruszaniu sie ::)
-
Czyste jaja co sie dzis ze mna dzieje ::) :mdleje: :popija: :buu: :depresja: normalnie jakby mi Amelka miala wypasc przy wstawaniu i poruszaniu sie ::)
:przytul: :przytul: :przytul: Kochana ja poza bólem, mam podbne uczucie - jakby mi Maksio siedział i upychła sie juz do wyjścia... ::) ::) ::)
Czytalm, że tak się darza, ze tak się to odbiera..ponoc poelżeć warto -ale mi pozycja leżaća nie słuzy -czuje sie gorzej... ::)
-
Moje bidne dwie ciężaróweczki...... :-*
Ola ta krew z nosa.... zapytaj położnej co robić...
-
Poczekam Olu :) A krew z nosa leciała mi narazie raz (tfu tfu) i mam nadzieje ostatni, bo nie jest to przyjemna rzecz.
-
Jestem już w domu dziewczyny, leżę sobie i odpoczywam, wyszłam szybciej z pracy, bo już nie dawałam rady...
Mam nadzieję, że poczuję sie lepiej ::)
-
jesli chodiz o krew z nochala..to ja jzu kilkarotnie to miałam..ale ponco to nie ejst nic nadzwyczanjego..błona, czy naskórek słabną... etc...i sie zdarza, podbnie jak krwawienia z dziąseł... ::)
Ola..bardzo dobrze, ze odpoczywasz :przytul:
-
Odpoczywaj Olciu..... :-* :-* :-*
-
Odpoczęłam sobie...troszkę mi lepiej. Teraz seansik filmowy :D
Miłego wieczorku kochane :D
-
Jak dziś ma się Mamusia Amelki ? ;D
-
Własnei jak tam ? Seansik udany ??
-
:) How are you today ?? ::) I hope - better :D
-
Jak dziś ma się Mamusia Amelki ? ;D
:) How are you today ?? ::) I hope - better :D
Własnei jak tam ? Seansik udany ??
Dzis jest w miare ok- odpukac jak do tej pory zadnych specjalnych dolegliwosci :D
Amelka obudzila dzis mamusie swoimi saltami wykonywanymi w brzuszku ;D
Seansik wczoraj sie nie udal...wlasciwie telewizor byl wlaczony ale ja mialam 100000 innych zajec i telefonow.
Mam kilka spraw niewyjasnionych i mnie to troche meczy...lubie wiedziec na czym stoje, a tu lipa ::) ale musze byc cierpliwa a wszystko powoli sie wyjsni napewno.
Mama wczoraj powiedziala mi, ze niedlugo jada do Warszawy z Julka na kontrole...ciekawe co tam powiedza ??? Julcia rozwija sie i broi za dwoch, mama mowi, ze gdyby ja cos bolalo itp to by to okazala, bo juz jest na tyle duza, a jak do tej pory wszystko ok, wiec oby to byla tylko wizyta kontrolna.
-
Julcia jest taka kochana i radosna, że napewno nic jej nie jest :)
Amelka daje Mamusi zanć i... dobrze ;) Odpoczywaj ;)
-
Siedze w pracy, nie mam za bardzo co robic...i tak se pomyslalam, ze troche wam poprzynudzam...
O tych niewyjsnionych sprawach, to zapomnialam Wam kochane zameldowac, ze dodzwonilam sie do wlasciciela domu, ktory wynajmujemy! :telefon: Okazalo sie, ze facet nie wiedzial, ze agencja umyla rece wysylajac nam list zaraz po podpisaniu kontraktu, byl tak zaskoczony, ze nie wiedzial nawet co powiedziec :Nie_powiem: Potwierdzil, ze moj list ma- mial go nawet przed soba, bo mi moje nazwisko (jakze zreszta trudne :klnie:) przeczytal i numer telefonu tez. Musialo tam zajsc jakies nieporozumienie miedzy nim a agencja widocznie... ::) W kazdym razie mysle, ze zostac w tym domku zostaniemy, tylko kwestia dopelnienia formalnosci :tak_2:. No i poki co czekamy na kontakt z jego strony, bo obiecal sie skontaktowac i wyjasnic co i jak.
Tak ogolnie nie chce mi sie juz siedziec w pracy... :buu: wole byc w domu...Wczoraj dzwonilam do babci z zyczeniami urodzinowymi :Daje_kwiatka:...powtorzyla chyba z milion razy "pamietaj Olunka duzo ruchu, to bedziesz miala latwiejszy porod" ::) Tylko babcia nie wie, ze w pracy to ja siedze i nie mam ruchu :czeka:, a w domku to chociaz przy myciu naczyn sie poruszam... I podejrzewam, ze ten nastepny- ostatni tydzien w pracy bedzie sie ciagnal jak flaki z olejem :depresja:...Ale trudno- przecierpie...Potem w poniedzialek 17tego tylko z jakims ciateczkiem na kawke pozegnalna i koniec!!! :cancan: I mam nadzieje, ze z domem i wszystkim sie tak ulozy wszystko, ze jak pojde na macierzynski, to bede mogla wystartowac :auto: z pokoikiem dla malej, pozmieniac to co chce i powoli robic pranie, prasowanie itp... :hopsa: Tak mi sie wydaje, ze to akurat zleci do konca listopada zanim to wszystko zrobie... Mamy tez na liscie jeszcze pare rzeczy do kupienia...tak wiec nudzic sie nie bede napewno :ekxpert:
Tak ostatnio napomknelam Irkowi o wozku, ktory ogladalismy w dzieciowym sklepie :taktak:. Taki byl fajowy i jak sie go zlapalam, to normalnie rewela... Ten co mamy bardzo mi sie podoba i , ale caly czas meczy mnie temat gondoli, ktorej nie mamy poki co :nie:
Moja siostra i znajome mowia, ze ten ktory kupilismy to do niego troche jestem za niska, a nie ma regulowanej poreczy i moze byc dla mnie meczace pokonywac nim np krawezniki... I juz sama nie wiem :bredzisz:. Nie ze zaluje, ze juz mamy wozek, bo jak bede chciala to go w kazdej chwili moge sprzedac i kupic inny- tak jak pisalam na poczatku wozeczkowej przygody ;) Musze troche irkowi pomarudzic, moze przylozy reke do sprawy i powie, ze mam kupic taki jaki chce ::) Nawet z Polski bym mogla zeby bylo taniej, zawsze znajde kogos kto mi przywiezie... :ok:
Dobra laski moglabym tak pisac i pisac...ale dam Wam szanse sie wypowiedziec poki co hehe :skacza:
-
Ales sie rozpisała :) Tak trzymac :)
Co do Julki to na pewno bedzie ok - rutynowa kontrola :)
Co do mieszkanka - no to chyba nic fajniejszego nie moglo Was spotkac :) Widze ze tam tez "biurokracja" pracuje tak jak u nas ::)
Co do tego ruchu ... z nim to roznie bywa i niekoniecznie ma sie latwiejszy porod.
A jaki to wozeczek wpadł Ci w oko ? Tak jak mowisz zawsze mozesz tamten spzredac. Najwazniejsze by bylo wygodnie nim jezdzic i malej i Tobie :) no nie zapomnijmy o mezusiu :)
-
Olciu niezłe jaja z tym włascicielem ;) Ale napewno zostaniecie :)
Nudź nudź może go złamiesz ;) i wytrzymaj jeszcze troszkę a potem ciesz się urlopem ;)
-
A jaki to wozeczek wpadł Ci w oko ? Tak jak mowisz zawsze mozesz tamten spzredac. Najwazniejsze by bylo wygodnie nim jezdzic i malej i Tobie :) no nie zapomnijmy o mezusiu :)
To byl chyba Mutsy...zlapalam sie akurat stelarza z zamontowana gondola i zdecydowanie lepiej bylo nim manewrowac, niz moim Graco... hmmm moze faktycznie ja za niska jestem do niego...
Przesledzilam wszystkie chyba strony na allegro z wozkami wielofuncyjnymi i zglupialam poporostu...
Napewno chcialabym zeby wozek byl jednak czterokolowy- do tych trojek jakos sie przekonac nie moge :-\ Podobaja mi sie wozki z tymi duzymi masywnymi kolami- czyli 4 duze kola- w tym przednie obracane moga byc, tylko nie wiem czy to sie potem przy spacerowce sprawdzi taki masyw to wyglada... A mi sie zawsze wydawalo- podkreslam wydawalo, ze im spacerowka mniejsza tym wygodniejsza...
I sama juz nie wiem czym sie kierowac ogladajac te wozki. Na allegro jest naprawde duzy wybor i ceny w Polsce sa przystepniejsze niz tutaj ::) ale ja juz sie naprawde pogubilam... :urwanie_glowy: :depresja: :bredzisz:
-
Olcia :) o Julke sie nie martw :) - zobaczysz to bedzie tlyko rytyunowa kontorla ktora potwierdzi, ze wsio OK :)
Z domkiem niezłe jaja..ale mysle,ze własciciel jest spoko..i spokojnie zostaniecie "u siebie" :)
co do wózka... ::) to nie pomoge, sama miałam nie lada problem... ale jedno powiem - regulowana wysokosc rączki-prowadzenia jest bardzo ważna... więc moze jednak warto sie rozglądnąc... albo np spróbować Gracoa jak sie nie sprawdzi to.. cos poszukac ::)
-
Witaj Olu, wózki Mutsy oglądaliśmy i bardzo mi się podobaja, ale jakoś ta gondola taka mała :drapanie: albo mi się tak wydaje. A tak to się superlekko prowadzą.
Trzymam kciuki za wizytę Julki, na pewno będzie OK!!
Pozdrawiam
-
Ja już sama nie wiem co z tym wózkiem, ale Irek jak usłyszał dziś o innym to... :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nie: :nie: :nie: :nie: :ckm: :ckm: :ckm: :ckm: :klnie: :klnie: :klnie: :klnie:
więc narazie odpuściłam, zakańczając rozmowę zdaniem "i tak zrobię jak będę chciała" :taktak: :los:
Póki co moja znajoma jest juz po terminie. Ma coraz częstsze skurcze i bóle, była u lekarza i po badaniu ppowiedzieli, że dają jej jeszcze 10 dni, a to ze względu na wagę dziecka, którą już oceniono na około 4 kilo. W ciągu tych 10 dni dziecko może jeszcze przytyć- co będą kontrolowali, i w razie co decyzja będzie podjęta o cc....
Ułłłłaaaa normalnie...a ona taka lekko "nieprzygotowana" i nieświadoma niektórych spraw...ale na szczeście szwagierka ją naprowadziła na ważne sprawy...a ja zrobiłam dla niej listę najpotrzebniejszych leków z opisami i wyprawkę higieniczno-kosmetyczną...mam nadzieję, że jej się przyda...
Dobrej nocki
-
Juz widzę tą pare z nosa i uszu u Irka na wieść o nowym wózku ;) ;) ;)
Olciu mam nadzieję, że znajoma da rade i nie bedzie potrzeba cc..... :D
-
łoooooooo 4 kg i moze byc więcej ::) 3mam kciuki za znajomą :)
przeraza :-[ mnie jak czytam Ma coraz częstsze skurcze i bóle,
- jak człowiek sie orientuje ze juz ma jechac do szpitala, czy jeszcze nie,..i :o
a Iruś ;) cuż... zobaczysz zmięknie :D
-
Hej Olu
Alez sie rozpisalas :) :) :) Ale fajnie przynajmniej jest co czytac :)
Co do tego tygodnia i oczekiwania to uwiez mi wiem cos o tym, obie teraz wyczekujemy Ty na urlop ja na Mala i faktyznie ciagna sie dni jak flaki z olejem. Mieszkanko napoewno bedzie wasze, szkoda tylko ze tyle zamieszania i nerwow wyniklo, ale wyglada na o ze bedzie ok. Takze boje sie myslec co to bedzie jak pojdziesz na urlop i zaczniesz wszysko przygotowywac, dekorowac, upiekszac :) Oj Irek bedzie sie musial trzymac za kieszen ;)
Co do wozka to musisz byc zadowolona bo przeciez ty i mala bedziecie go uzywaly czesciej niz Irek, wiec niech zaciska zeby i da zonce na ''bryke'' Moze mama w Polsce by kupila, bo jak sama zdazylas zauwazyc tutaj jest srasznie drogo jesli chodzi o pojazdy dla bobaso. Ja tak zrobie. Tzn jak mowilam na poczatek mam wozek ale tylko na poczatek bo nie chce dlugo swojej coreczki w niebieskim wozku wozic ;) W kazdym razie jakby co to wiesz... tak jak mowilam. W ogole jakbys czegos potrzebowala to mow!
Mam nadzieje ze dolegliwosci ciazowe troche ustapily i ze Amelka daje o sobie znac ale nie za mocno.
Sle caluski dla was obu!
-
Juz widzę tą pare z nosa i uszu u Irka na wieść o nowym wózku ;) ;) ;)
a Iruś ;) cuż... zobaczysz zmięknie :D
Co do wozka to musisz byc zadowolona bo przeciez ty i mala bedziecie go uzywaly czesciej niz Irek, wiec niech zaciska zeby i da zonce na ''bryke''
Hehe no dalam czadu z tym wozkiem. Sama nie wiem co teraz zrobic w tym temacie, letko jestem pogubiona ::) ale spoko i tak osiagne swoje ;) I sie wam po cichaczu przyznam, ze sie chyba pospieszylam ;)
Olciu mam nadzieję, że znajoma da rade i nie bedzie potrzeba cc..... :D
łoooooooo 4 kg i moze byc więcej ::) 3mam kciuki za znajomą :)
Ja na jej miejscu to bym blagala o cc, przeciez urodzic takie duze dziecko to nie lada osiagniecie, a moze przyniesc negatywne skutki (np. popoekanie narzadow wewnatrz) czego jej oczywiscie nie zycze.
Takze boje sie myslec co to bedzie jak pojdziesz na urlop i zaczniesz wszysko przygotowywac, dekorowac, upiekszac :) Oj Irek bedzie sie musial trzymac za kieszen ;)
Jo ej przeciez ja nie jestem taka zla... :twisted: Jak narazie to JA wynajduje okazje i w sumie zadnego solidnego wydatku jeszcze nie bylo...wszystko udalo mi sie jakos zalatwic- kolyske, wozek, lozeczko... nawet sobie pampersy z Polski przywiozlam juz dwie paczki- i ja ze niby nie jestem oszczedna??? ;)
I dlatego wlasnie wozka nie odpuszcze
W kazdym razie jakby co to wiesz... tak jak mowilam. W ogole jakbys czegos potrzebowala to mow!
Mam nadzieje ze dolegliwosci ciazowe troche ustapily i ze Amelka daje o sobie znac ale nie za mocno.
wszystko wiem, dziekuje kochana, dolegliwosci wiadomo jak to jest, raz sa raz ich nie ma ;)
No i jak tylko znajde chwile czasu to wam wkleje modele wozkow, ktore wpadly mi w oko. wypisalam sobie kryteria wg ktorych wczoraj mogla zawezyc moje poszukiwania :D Oczywiscie licze sie tez z tym, ze wozek bedzie z przywieziony z Polski...
A dzis mamy piekna pogode i jest ok. Do poloznej ide na 14.15, potem na obiadzik ze znajomymi i nie wiem co potem bede robila...chyba zamowie dzis przez internet przewijak, tylko najpierw musze zmierzyc czy bedzie pasowal ::)
-
a ja wiem co zrobisz po obiedzie ze znajmowymi :)
Siądziesz i nam napiszesz meldunek z wizyty u położenj :)
czekam na foty modeli wózeczków :)
-
a ja wiem co zrobisz po obiedzie ze znajmowymi :)
Siądziesz i nam napiszesz meldunek z wizyty u położenj :)
czekam na foty modeli wózeczków :)
aha no tak- przeciez to oczywiste :luzak:
zaraz sie zorganizuje to wkleje fotki- I MAM KURNA NADZIEJE, ZE MI PORADZICIE COS NIECOS :D
-
Ola dasz sobie radę - jesteś zaradna i masz głowę do interesu
tyle już zdziałałaś sama i sie udało
Irek napewno zrozumie za jakiś czas że Twoja intuicja dobrze Ci podpowiada co robić
-
no i gdzie te wózeczki????
;D
-
no i gdzie te wózeczki????
;D
sie pewnie ładują :D
-
No wiec co do wozkow to powiem wam szczerze...
Podobaja mi sie wozki wielofunkcyjne- czyli tym razem gondolka obowiazkowa :) Kilka spraw, ktore biore pod uwage:
- waga i wymiary
- latwosc w obsludze
- wyglad i estetycznosc rzecz jasna ;) nie chcialabym zeby wozek wygladal zbyt masywnie
- kola- duze, napewno nie plastikowe
- funkcyjnosc- czyli wielkosc kosza, latwosc w skladaniu, regulacja poreczy, regulacja oparcia dla dziecka itp.
Zdecydowanie wozek, ktory odpowiadalby moim oczekiwaniom to X-Lander lub Quinny. Niestety te opcje odpadaja ze wzgledu na cene. Zreszta wiekszosc wozkow wielofuncyjnych ma wysokie ceny (powyzej 1000-1200zl) nawet w opcji bez fotelika. Dlatego tak trudno jest mi cokolwiek postanowic.
Tansze opcje to:
Atlantic (okolo 1000zl)
(http://images21.fotosik.pl/406/6dd89d3b275647f2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Implast (okolo 1500zl)
(http://images13.fotosik.pl/73/ff3afb9cfa5cd31b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Titi (okolo 1000zl)
(http://images28.fotosik.pl/76/40516b9a7c332ef6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Wozkow jest baaardzo duzo, wlasniwie tyle, ze sie czlowiek moze pogubic :bredzisz:
Na dodatek takie wozki tutaj- nowe, sa dwa razy drozsze :-\
wiec jestem w kropce ???
Mimo wszystko chcialabym, zeby mala miala gleboki wozek, bo jednak gleboki to gleboki... Wiadomo, ze chcialabym kupic go jak najtaniej...ale cena takie wielofunkcyjnego wozka uzywanego tutaj jest taka jak nowego w Polsce :-\
Ech ja juz sama nie wiem naprawde ??? ??? ???
-
mi się implast podoba
i ten kolorek też jest fajowy
taki dla dziewusi
-
ja z tych wklejonych tez stawiałbym na IMPLAST - ogldalam na zywo i nad nim myslam :)
-
no no podpowiadajcie...podpowiadajcie...
mi sie tez podoba, kontrukcja i ... ale jak ja namowie do tego Irka... kiedy on jest zadowolony ze ma wozek i jemu to odpowiada bo jest ladny i tani...
Tutaj nawet nie ma takich wozkow Implast...same tylko mamas&papas, Graco, Chicco, Quinny... wszystko troszke poza moim zasiegiem jesli chodzi o nowy...
Hmmm a moze bym sie rozejrzala z uzywanym takim, od kogos bym odkupila w PL to zawsze taniej no nie???
To nie chodzi o to, ze ja zydze kase na bryke na malutkiej, tylko chcialabym oszczednie jakos :-[
-
heheh na[ipsałam że kolor dziewczęcy bo zmyliły mnie napisy
sorrki:)
pierwsze skojarzenia że kolorek ma wstawki fioletowe
-
Jak dla mnie Implast :) MIalam go na oku - znaczy jakby byla dziewczynka to mial byc Implast a chlopka to Roan :) Z tym ze Implast wydawał mi sie troszke "twardy".
Implasty maja rewelacyjne kolorki np. :
(http://www.piotruspan.com.pl/sklep/images/bolder4_2007_min.jpg)(http://www.piotruspan.com.pl/sklep/images/implast_bolder4_207_kwiaty.czerwone.jpg)(http://www.piotruspan.com.pl/sklep/images/implast_bolder4_206_kwiaty.blekitno.bezowe.jpg)
Widziałam tez niebieski w kwiaty :)
-
to prawda - kolory sa super :D
mi najbardziej przypadł do gustu jak oglądałam czarno -białe kwiaty ;D
-
My tez kupujemy Implast Volanta. Jest bardzo zwrotny - zakręca prawie w miejscu, lekka konstrukcja i zwarta budowa, prezentuje się super. Tylko jest jedna wada mimo wszystko - gondola nie ma rączek do przenoszenia :(
-
Mnie tez najbardzioej sie podoba ten w czarno-białe kwiaty :)
Za caly komplet znaczy gleboko-spacerowy, torba + fotelik na Allegro zaplacicie ok 2000 zł.
A te ktore wkleiłam to akurat Impalst Bolder.
-
My tez kupujemy Implast Volanta. Jest bardzo zwrotny - zakręca prawie w miejscu, lekka konstrukcja i zwarta budowa, prezentuje się super. Tylko jest jedna wada mimo wszystko - gondola nie ma rączek do przenoszenia :(
wlasnie tak kontrukcja mnie przekonuje, jestem niska i raczej drobna wiec pewnie latwo byloby mi sie z nim poruszac... a raczki do gondolki zawsze moznaby dorobic w razie co- bo to jest wada faktycznie :-\
Kolorki sa naprawde ladne, wiecie tylko mi tak naprawde chodzi o to co wy byscie zrobily na moim miejscu...
przede wszystkim musze pogadac z Irkiem, sypnac mu argumentami i przekonac, ze to nie jest moje widzi mi sie...
Moze jeszcze uda mi sie jakas okazje zlapac na allegro... i wydac mniej niz 2tys...
Musze sie pozadnie zastanowic ::)
-
Ola a do twojego wózka nie możesz dokupić samej gondolki ?
bo my kupiliśmy nowy stelaż i spacerówkę ale gondolka używaną
mi tez sie implast najbardziej podoba ale nie wiem jaki jest na żywo
-
Ola a do twojego wózka nie możesz dokupić samej gondolki ?
bo my kupiliśmy nowy stelaż i spacerówkę ale gondolka używaną
no wlasnie nie, Graco ma to do siebie, ze do tego modelu co ja mam jest tylko fotelik, gdybym mogla dokupic to juz bym miala pewnie ::)
nowsze modele Graco maja zdaje sie gondolke jako jedna z opcji...
Caly czas w sumie mysle co zrobic ???
Mam taki pomysl, zeby odsprzedac sam wozek Graco- zostawic fotelik, bo on sie napewno przyda do auta, zapolowac na jakas promocje w PL, i rodzice by mi mogli przywiezc albo kurierem bym sobie go dostarczyla tutaj.
Toc to w koncu nie jest wybnor koloru spioszkow, tylko bardzo wazna sprawa, w ktora trzeba zainwestowac i koniec kropka.
I ja to i tak na Irku wywalcze...dlaczego??? wytlumacze pozniej, teraz koniec pracy i lece do poloznej.
Buziaki dla was mamuski :D
-
no to czekamy na wieści po wizycie :)
-
wiec wizytowe wiesci nastepujace:
-> Amelka bardzo ruchliwa, serduszko pieknie bije
-> krew do analizy pobrana- łącznie z dodatkowa probka żeby rozpoznac jaka moze byc przyczyna tych ciezko gojacych sie ran
-> cisnienie mamusi tez w normie
-> data OM zmieniona, jednak data, ktora beda sie sugerowac to mimo wszystko 11 grudnia, bo to jest wyliczona jakos tam i z usg i z om, tak wiec chyba liczniczek zmienie pozniej
musze meza do pracy odprawic... reszta relacji pozniej ;)
-
Pierwsze NAJWAZNIEJSZE :)
reszta sie naprawi :)
-
Sama nie wiem czy się nad tym wózkiem za bardzo nie rozczulam i nie zastanawiam... Przykro mi jest...teraz już jest mi poprostu przykro :-[
Pokazałam Irkowi wózki na kompie... Od razu sztywna gadka typu "noooo ładny" aż mi się nie chciało już z nim gadać jak usłyszałam takie coś... z łaski chyba wogóle spojrzał... Spytał ile kosztuje taki wózek (akurat o Implast sie spytał) powiedziałam, że 1500zł. Pokazał mi :bredzisz: i powiedział "chyba sobie żartujesz Mysza, że ja tyle dam za wózek"... Próbowałam przebić swoje argumenty, ale bezskutecznie. Dla niego najważniejsze, że mamy już wózek, nie do końca funkcjonalny ale za to tani i to jest dla niego najważniejsze.
Przykro mi jest, bo Irek się chyba przyzwyczaił, że ja wszystko wyszukuje, wszystko praktycznie używane i po kosztach... a on nie robi nic poza ewentualnym zawiezieniem mnie gdzieś po coś. Raz nawet się wkurzyłam, wzięłam kluczyki i sama pojechałam po kołyskę chyba, bo jemu się nie chciało... chociaż nie powinnam sama jeździć, ale co tam... Sam nigdy nie zaproponował, żebyśmy pojechali zobaczyć wózki, i ich ceny przy okazji. Może wtedy zrozumiałby, że 1500zl jak za taki wózek to cena standardowa, a i tak jeszcze nie najwyższa...
Gdybyśmy wszystko co mamy już, mieli kupić nowe, to by dopiero odczuł ile kosztuje wyprawka...a my co... wszystko od kogoś...używane. Ja jestem z siebie dumna, bo wiem, że potrafię być oszczędna i bardzo mi przykro, że on nie potrafi tego zrozumieć i docenić :depresja:
Czuję się źle, nie zrozumiana i nie wysłuchana...
-
Olu przede wszytskim ciesze sie, ze Amelcia ma sie dobrze ;D , wesoło bryka, a i mamusia tez ok :)
co do sytaucji z Irkiem ::) ... kochana... niestety z nimi tak jest - z wielu rzeczy nie zdaja sobie sprawe..a jak sama piszez..przyzwyczaiłas Irka ze umiesz wyszukać, znaleśc, oszczędzić.. ::)
Jedyna rada - wyciągnąc Irka do jakiegoś sklepu dzieciowego... niech obejrzy ( a czuje z ejak zobaczy mase wózków, zacznie sie im lepiej przyglądać) i zobaczyc ceny... :)
3mam kciuki i sle na pocieszenie buziaczki :-* :-* :-*
-
Dzięki Martuś :przytul:
Może i to moja "wina" bo faktycznie Irka przyzwyczaiłam, ale myślałam, że dzięki temu sam się zainteresuje... ech w każdym razie mam nadzieję, że da się z nim jeszcze porozmawiać na ten temat...porozmawiać a nie że ja mówię a on wywija oczami... ::)
-
Olus nad foacetami w takich kwestiach trzeba pracowac ;) ... mi sie wydaje nudzic, ględzic, pokazywac, pytac..aż będzie miał dośc ;D ... i będzie wolał wysłuchać, ogladnąc, podjąc decyzję ;)
-
Witamy wszystkich, dziś już z lepszym nastrojem i nastawieniem :D
wybieramy sie na zakupy z sis, pogoda piękna aż chce się wyjść z domu ;)
miłego dzionka ;D
-
no i jak po zakupach?? :D
-
To efekt dzisiejszych zakupów :D
(http://images25.fotosik.pl/77/9667885ea0036b56.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images21.fotosik.pl/408/b6001adfb440b1c1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images21.fotosik.pl/408/1ed5addcda837c1e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images23.fotosik.pl/77/59ba8aaff9cfa65a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images13.fotosik.pl/76/4477c9664ffb8522.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to kupiłam dziś Irkowi (w związku z ostatnimi "sytuacjami", w których był uparty jak osiołek ;) )
(http://images13.fotosik.pl/76/ab2ec9ccc1e152fd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Irek i jego nowy przyjaciel :D
(http://images25.fotosik.pl/77/ae8baa2a69d121bf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i uwieczniona chwila jak tatuś z wujkiem chrzestnym w tle przygotowują łóżeczko dla naszej pociechy
(http://images29.fotosik.pl/77/064f8bf072b57e90.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Co prawda łóżeczko nie wygląda jeszcze tak jak chcemy, ale powoli i się zrobo :D
Miłego weekendu wszystkim!!!
-
SUPER UBRANKA !! :)
ale osiołek jest THE BEST ! ;D
-
A ja jeśli będę kiedys wybierac wózek to ten czarno biały!!!!!Normalnie jak go zobaczyłam to się w nim zakochałam ;DNie ma przeproś.Ten i koniec.No chyba,że do czasu kiedy zajdę będzie juz duzo innych i o wiele ładniejszych ???
Młażem się nie przejmuj.Ten typ tak ma.A prezencik dla mężusia w sam raz adekwatny do zaistniałej sytuacji ;D
-
SUPER zakupy ;D ;D
no i widac Irkowi prezent przypadł do gustu :)
-
No :D Osiołek się sprawdza :D Mąż się pobuntował wczoraj, ale osiołek spełnił swoją rolę ;)
-
Myszko, miałam troszkę do nadrobienia:) Przez weekend nie mialam za bardzo jak wchodzic, ew. na chwilke i zmykalam.
Może Irek da się jeszcze przekonać?? masz jeszcze troszke czasu aby go namowić :)
Ciuszki boskie:) A pomysł z osiołkiem super:)
Pozdrawiam
-
Witam wszystkich po weekendzie.
Znowu siedze w pracy ::) nic specjalnego sie nie dzieje... nie dzialo sie tez przez weekend. W sumie zrobilam wczoraj male zakupy na allegro...ale to wam pokaze dopiero jak dostane czyli gdzies okolo za miesiac, bo wtedy tez zostanie to przywiezione do UK.
Z listy niemowlaczkowo-wyprawkowej moge skreslic:
- posciel do lozeczka
- czapeczki bawelniane po kapieli
- album-ksiazka "pierwszy rok zycia dziecka"
A sobie zakupilam pas poporodowy :)
W tym tygodniu jeszcze zamowie (juz z angielskich stron internetowych) przewijak i ozdoby na sciane. No i to chyba narazie na tyle... nastepnym zakupem chyba bedzie choinka na swieta ::) bo nie mamy, a ceny blizej grudnia beda rosly...
No i czujemy sie dobrze, ten weekend w naszej ciazowej historii zapisal sie cyframi 6 i 0 na wadze ;) takze 60 kilogramikow juz wazymy :D
Pozdrowionka, ide poczytac co tam u was
-
Fajnie - wyprawka Amelki sukcesywnie rośnie :D
a wagi pogratulowac :) (ja miaąłm wiecje na stracie :-\ )
-
Marta ja miałam na starcie o 16-18 kg więcej :o
także nic dziwnego, ze mały mój ma z czego czerpać i narazie nie tyję
Ola - ja juz skopiowałam od ciebie listę rzeczy potrzebnych i zacznę po mału kompletować , zeby te wydatki jakoś rozeszły się po kosciach
i ciekawa jestem co z wózkiem ???
-
Fajnie - wyprawka Amelki sukcesywnie rośnie :D
taaak, a jest jeszcze tyle do zrobienia...
Wczoraj w lozeczku rozmawialam z Irkiem na temat pracy, finansow i takich tam... On sobie dopiero zdal sprawe, ze ja juz w nastepny poniedzialek ide tylko sie pozegnac...co prawda rozmawialismy otym juz wiele razy, ale wiadomo ::) facet to facet. Tak szybko ten czas leci...ani sie obejrzymy a malutka myszka bedzie juz spala obok nas... Troche powiem wam szczerze jakos nie moge przyzwyczaic sie do tej mysli, ze nie bede juz pracowala. Chociaz ciesze sie, bo odpoczne- co mi sie tez nalezy, i bede miala czas zeby wszystko przygotowac, ale coraz bardziej dociera do mnie ile sie zmieni...ile sie juz do tej pory zmienilo.
Czlowiek poporstu musi sie odrobinke przestawic, a na to przeciez tez potrzeba czasu...i dlatego miedzy innymi chyba ciaza tyle trwa hehe ;)
i ciekawa jestem co z wózkiem ???
narazie odpuszczam... jest jeszcze czas, sama nie wiem co zrobic i jak to rozwiazac, zeby bylo dobrze ??? i wole o tym nie myslec, bo niepotrzebnie sprawiam sobie klopot do glowkowania... a i tak z tym narazie nic nie zrobie, slyszalam, ze niedaleko nas jest komis z wozkami i ze calkiem niezle okazy mozna tam spotkac, wiec pojedziemy tam i zobaczymy czy moze da rade ten nasz zamienic na taki, ktory by bardziej odpowiadal...
No i poza tym wszystkim moj maz ma za miesiac urodzinki hmmm i trzeba bedzie zrobic male przyjecie i prezencik kupic, bo to cwiercwiecze hehe :D:D:D
-
Zdjecia brzusia super!!!! :D:D:D Fajne musza być takie maluszkowe zakupki.... :D
-
jejku ile miałam do nadrabiania, czytania...ale ciesze sie, że wsio oki no i że rodzice na święta bedą :D \brzuszek przeuroczy :D
-
Dzien dobry :D
a dziekujemy dziekujemy za mile slowka :D
demka mozesz zagladac czesciej, wcale sie nie pogniewamy ;)
U nas caly czas swieci sloneczko, chociaz nie jest juz tak cieplo, no ale coz...w koncu polowa wrzesnia ::)
Nic specjalnego sie u nas nie dzieje, czujemy sie dobrze. Tatus wczoraj zabral sie za przegladanie ksiegi imion :o ale jakies te co on wybiera to jakos mi nie podchodza ::) Wczorajsze propozycje dla dziewczynki:
- Nela
- Olimpia :nie:
- Otylia :nie:
- Lena
No te dwa co sie na "O" zaczynaja to nieeeeeee.... ale pozostale dwa ladne :D tak wiec sprawa imienia nadal otwarta acz kolwiek czy sie zmieni to nie wiemy ???
Podczas wieczornego wylegiwania sie na kanapie tatus wytrwale czekal na kopniaczki i...sie doczekal i to na takie solidne. Skwitowal "Zadko, bo zadko poczuje, ale jak juz to z werwa" :D
-
Skwitowal "Zadko, bo zadko poczuje, ale jak juz to z werwa"
:skacza: :skacza: :skacza:a mój Arek raz moze poczuł, bo zawsz ejak przyłozy ręke, nawet jakby tp było pól nocy Maksio siedzi cicho ;) ale stuka z innej strony - chyba poki co nie cche tatusiowi sie pokazać :D
-
Ja to sie smieje, ze maluszek czuje meska reke, dlatego przewaznie jest cicho jak Irek trzyma reke na brzuszku ;)
Mam do odrobienia zadanie na jutro, bo moja nauczycielka z college'u przyjezdza, to juz finisz praktycznie, ale tak cholernie trudny, ze nie mam pojecia jak sie do tego zabrac... :-\ ???
Zdecydowanie wole buszowac po internecie w poszukiwaniu ciekawych informacji i zakupow ;)
-
uffff nadrobiłam !!!!!
Olciu po pierwsze zazdroszczę pogody i tego słońca, ale nalezy się Wam :)
Ale by mi się przydał taki osiołek i baranek jakby był (do pary), bo mój Małżyk to krzyżówka tych obu :)
Dobrze że odpuściłas z wózkiem, ale w najbliższym czasie przelećcie sie do tego komisu i niech Irek zobaczy że to nie takie hop-bęc.... ;)
Buzialki !!!!
-
AdziaK rozejrze sie za osiolkiem w parze z barankiem i jakby co to przesle poczta ;)
Wczoraj zabralam osiolka z salonu i zanioslam do sypialni, polozylam pod koldra tak zeby Irek zauwazyl go jak bedzie sie kladl...haha ale mialam ubaw :hahaha: Irek odkrywa koldre zeby sie polozyc a tam szeroki usmiech osiolka :D:D:D:D
Co za pytania w tej pracy zadaja... juz mi mozg paruje z przemeczenia...ale musze, mam motywacje, chce skonczyc kurs w jak najszybszym czasie wiec mocno sie staram :D
-
Olciu jakby co to jestem chętna ;)
Ale miałabym ubaw z niego ;)
Jeszcze niecały tydzień i szał baj najt !!!! :)
-
Olcia a to ostatni juz spotkanie z ta "trenerką' ze szkoły??
a o co tam pytają i męcza cie bidulko ::) ??
-
Ola, ubawiłaś mnie znów tym osiołkiem :) Wyobrażam sobie, jaka musiała być reakcja Irka :)
Nie daj się zamęczać!!
MIłego dzionka
-
Olcia a to ostatni juz spotkanie z ta "trenerką' ze szkoły??
a o co tam pytają i męcza cie bidulko ::) ??
No jedno z ostatnich napewno, teraz zostawila mi wiecej do zrobienia, zeby szybciej skonczyc.
Pytania hoho prosze:
1. What are the cost of implications of bringing in new customers as opposed to retaining existing customers?
2. Who do you refer to when considering any variation to the service offered by your organization?
3. Explain the cost and resource implications of extending the service offered by your organization in order to meet or exceed customer expectations?
To sa najtrudniejsze i chyba bede musiala najpierw je przetlumaczyc na pl bo kompletnie nic nie rozumiem ???
Ale to nie wazne... jakos sobie poradze.
-
To sa najtrudniejsze i chyba bede musiala najpierw je przetlumaczyc na pl bo kompletnie nic nie rozumiem ???
Ale to nie wazne... jakos sobie poradze.
Na pewno sobie poradzisz!!!
-
Zapomnialam, ze dzis wtorek- jak co wtorek bedzie fotka brzuchalka- popoludniem pozniejszym ;)
nie chce nic mowic, ale mi sie wydaje, ze urosl mi brzucholek... ocenicie same zreszta ;)
Ide do domku za 15 minut :jupi:
-
Czekamy na fotki :)
I dasz sobie radę choć nie powiem brzmi zawile ;)
-
Myszulko :) dasz rade - kto jak nie ty ;D
i czekam niecierpliwie na foteczki ;D - ciekawe czy faktycznie urósł tak jak mówisz ;) ;) ;)
-
footki, footki !!!! Czekamy :) :tupot: :tupot: :tupot:
-
wg OM 28+6
wg usg początek 28tygodnia
(http://images13.fotosik.pl/81/f074d6defd03c242.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images21.fotosik.pl/413/8b614a1a167341fb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i jak wam sie wydaje?
-
Olu, naprawdę urósł!!! fiu fiuuuu!! Ale zgrabniutki :)
-
pewnie, ze urósł!!!
-
Suuper brzuś ;D urósł faktycznie :D ale nadal zgrabniutki bardzo :)
-
Olu dbaj o brzuszek bo piękny :)
-
Jaki zgrabny !
Ja mam wiekszy ;)
-
Ech wy to jo....
Jak zgrabniutki to znaczy, że co??? A wy jakie macie/miałyście niezgrabne??? ;)
Ela widziałam fotki w twoim wątku, wcale nie masz większego... ;) no chyba że teraz nos od kłamstewek ;)
Dziękujemy wszystkim za miłe słówka- a nie mówiłam, że urósł ;)
Dobrej nocki
-
Olcia pieknie urosła Amelka !!!!! Super ! Widac różnicę :)
-
super brzuszek :) rośnie rośnie!!
-
Dziekujemy za wszystkie mile slowka.
Dzis dzien zaczal sie od tych nieprzyjemnych skurczy, nawet dosc bolesnych zreszta. Czuje sie dzis ociezala, bola mnie plecy, a Amelka kopie, ze az mnie czasem wzdryga...jakos tak buuuu jest dzisiaj.
Snil mi sie dzis porod... Wczoraj wieczorem studiowalam ksiazke od poloznej na temat jak to tu sie odbywa wszystko w Uk...niby fajna rzecz, ale to tylko suche informacje. Zaczynam myslec o tym coraz czesciej i intensywniej...strach mnie oblatuje i tyle :-[
-
Olu :przytul: nie martw się!! Będzie OK. A na skurczyki najlepszy jest odpoczynek!
Pozdrawiam i miłego dzionka życzę
-
Olenka czekaj jak ja kiedys urodze a najpozniej ma to sie stac do 17 bo jak nie to 18 wywolaja to ci wsyztsko opowiem, ale jstem pewnie ze wszystko bedzie ok. Ja jak narazie jestem bardzo zadowlona z tego jak to wszystko u wyglada i porod mam nadzieje tez bede wspominala ''milo''. Brzuszek slizny i faktyznie wiekszy od ostatniego razu no ale iaza na tym polega ze ma rosnac :) Caluski
-
Dzis dzien zaczal sie od tych nieprzyjemnych skurczy, nawet dosc bolesnych zreszta. Czuje sie dzis ociezala, bola mnie plecy, a Amelka kopie, ze az mnie czasem wzdryga...jakos tak buuuu jest dzisiaj.
Snil mi sie dzis porod... Wczoraj wieczorem studiowalam ksiazke od poloznej na temat jak to tu sie odbywa wszystko w Uk...niby fajna rzecz, ale to tylko suche informacje. Zaczynam myslec o tym coraz czesciej i intensywniej...strach mnie oblatuje i tyle :-[
Olcia witam w klubie ::) sama wiesz...ze ja mam podobne strachy ::) ale będzies zmiała realcje z pierwszje reki od Quasi :D
Ucha do góry ;D
-
i znowu łądny brzuszek - same łądne brzuszki dzisiaj widzę
a jak z wózkiem - wybraliście już coś , czy nmąż dalej się upiera że nie potrzebny?
-
. A na skurczyki najlepszy jest odpoczynek!
tez mam zamiar dzis odpoczywac nic wiecej
Quasia wlasnie mialam do ciebie pisac sms, bo cos cisza byla, ale widze, ze jeszcze nie urodzilas... ;)
relacyjke obowiazkowo bedziesz musiala mi zdac :D
Vall no tak, co prawda z innego szpitala, ale zawsze to jakies informacje z praktyki nie z ksiazki ::)
i znowu łądny brzuszek - same łądne brzuszki dzisiaj widzę
a jak z wózkiem - wybraliście już coś , czy nmąż dalej się upiera że nie potrzebny?
to moze jakis znak, ze same brzuszki cooo??? ;)
z wózkiem sami jeszcze nie wiemy, ja narazie odpuscilam, ale czujne oko caly czas w akcji jakby cos ;) jeszcze troszke czasu mamy zeby zdecydowac co zrobic
-
Czesc laski.
Dzis bez usmieszkow...mam gorszy dzien... nieprzespana noc za soba i fatalny bol plecow...na dodatek milion mysli w stylu "co ja do cholery robie z tej zasranej Anglii" ::)
Zastanawia mnie jedna rzecz... Wczoraj przeczytalam w gazecie (swieza dostawa z polski :) ) ze jesli termin porodu wedlug OM nie zgadza sie z terminem z usg to bierze sie pod uwage termin usg na postawie rozmiaru maluszka- konkretnie kosci ciemieniowej czy jakos tak...
I to mi dalo do myslenia jak oni tutaj licza to wszystko, bo wszystkie dziewczyny jakie tu znam mialy lub beda mialy wywolywane porody ??? Moze oni tu poprostu zle wyliczaja ten termin...albo to jakis zbieg okolicznosci dziwny bardzo.
Ja juz sie co prawda przestawilam, ze planowana data porodu to 11 grudnia- skoro polozne biora ta date pod uwage i nia wlasnie beda sie sugerowaly... liczniczek dzis tez zmienie i juz taki zostawie do konca...
-
Ola ale ja nie kumkam :-\ skoro 11 grudnia bierzes zpod uwagę to ten licnziczke chyba nie wskazuje dobrze... ja mam ustawiony na 7-go i jestem mniej zaawansowana licznikowo :)
-
o widzę że to chyba gazetka Mamo to ja :):):):):):)
-
Czesc laski.
Dzis bez usmieszkow...mam gorszy dzien... nieprzespana noc za soba i fatalny bol plecow...na dodatek milion mysli w stylu "co ja do cholery robie z tej zasranej Anglii" ::)
Witaj w klubie nieprzespanych nocy!! Mnie dzis sie dawal we znaki prawy bok talii, bolało mnie dosłownie wszystko po tej stronie, zebra, biodro i skóra >:(
Zastanawia mnie jedna rzecz... Wczoraj przeczytalam w gazecie (swieza dostawa z polski :) ) ze jesli termin porodu wedlug OM nie zgadza sie z terminem z usg to bierze sie pod uwage termin usg na postawie rozmiaru maluszka- konkretnie kosci ciemieniowej czy jakos tak...
I to mi dalo do myslenia jak oni tutaj licza to wszystko, bo wszystkie dziewczyny jakie tu znam mialy lub beda mialy wywolywane porody ??? Moze oni tu poprostu zle wyliczaja ten termin...albo to jakis zbieg okolicznosci dziwny bardzo.
Ja juz sie co prawda przestawilam, ze planowana data porodu to 11 grudnia- skoro polozne biora ta date pod uwage i nia wlasnie beda sie sugerowaly... liczniczek dzis tez zmienie i juz taki zostawie do konca...
hmm wiesz co, swego czasu oglądałam program na angielskim programie o porodach i na 4 porody w odcinku 3 kończyły się albo własnie wywoływaniem, albo cesarką :drapanie: może coś w tym jest, że oni źle wyliczają te terminy??
-
Ola tulam cię mocno
takie złe nastroje to niestety norma
:przytul:
o ciekawe co piszesz o terminie porodu - sprawdzę u siebie na ostanich wydrukach jak to wyglada u mnie
czyli w kolejsce do rodzenia
vall
ola 11.12
monika 12.12
ja 13.12
i nie żadnych zastojów bo ja się niedoczekam ;D
-
Kochana te terminy porodu tzn dokładnosc do dnia to tylko w nerwy wpędzają :) :) :)
bo i tak jest ZAWSZE =/- 2 tygodnie ..a 2 tygodnie na koncówce to MASAKRA :) :) :)
-
czyli w kolejsce do rodzenia
vall
ola 11.12
monika 12.12
ja 13.12
i nie żadnych zastojów bo ja się niedoczekam ;D
wiadomo, ze dokaldnosc temrinów nie pewna jak pisze Marta, ale..skoro Ola ma 11 grudnia to jej liczniczek cos oszukuje :)
-
Vall na stronie gdzie kreujesz suwaczek jest napisane, ze moze byc widac jeszcze "stary" zanim cos tam sie przestawi, wiec ogolnie jestem 3 dni za toba
o widzę że to chyba gazetka Mamo to ja :):):):):):)
Tak, wlasnie ta gazetka- zawsze jak ktos jedzie do Polski to mi przywozi nowy numer i mam lekturke :)
martyna na dodatek zastawia mnie jeszcze cos... wyczytalam tez, ze od chyba trzydziestego ktoregos tygodnia dziecko jest w bialej mazi w jakims tam konkretnym celu oczywiscie, ale w wiekszosci przypadkow ta maz zanika do porodu... a wszystkie dziewczyny, ktore juz tu rodzily- wywolaniem porodu, urodzily dzieci w bialej mazi... to samo przez sie mowi, ze za szybko...
Ja tam specem nie jestem, ale poporstu staram sie sama sobie to wytlumaczyc ::)
o ciekawe co piszesz o terminie porodu - sprawdzę u siebie na ostanich wydrukach jak to wyglada u mnie
czyli w kolejsce do rodzenia
vall
ola 11.12
monika 12.12
ja 13.12
i nie żadnych zastojów bo ja się niedoczekam ;D
taaak kolejeczka niezla, ciekawe jaka i czy bedzie rotacja... ja tez nie chce zastojow, nawet wolalabym urodzic szybciej ::)
Kochana te terminy porodu tzn dokładnosc do dnia to tylko w nerwy wpędzają :) :) :)
bo i tak jest ZAWSZE =/- 2 tygodnie ..a 2 tygodnie na koncówce to MASAKRA :) :) :)
no tak to wiem, ze +/- 2 tygodnie, tylko czemu tutaj jest ZAWSZE plus ???
-
Olus :przytul:
-
karolina dzieki :przytul:
Vall i jak widzisz juz moj licznik, powinien pokazywac 27tydz 2dzien ???
Tak piszecie o tych placzliwych dniach co jakis czas... ja chyba wielkimi krokami zblizam sie do kolejnego z nich... uuuu jaka mam dzis handre...
Kolezanka byla u mnie dzis rano na herbatce, wleciala z rykiem i chyba mnie zarazila glupimi myslami... ech :buu:
-
hej olenko
szkoda ze masz dzisiaj gorszy humorek ale ja to rozumiem bo tez ostatnio u mnie humorkowe gory, niziny doliny a czeso i depresje :) pogodzilam sie juz ze mala bedzie wywolywana bo narazie sama sie nie pocha (ciagle zadnych objaowo zblizajacego sie porodu ) ale co do terminu to u mnie te bylo male zamieszanie wedlug usg (usg z pl) 4 wrzesnia 2007 a data OM 11 wrzesnia 2007 wiec tydzien roznicy. Polozna stwierdzila wiec ze data usg jest wazniejsza bo wazne jest jak rozwija sie dziecko, ile wazy i miezy. Ja nie bylam pewna i zadzwonilam do swojej lekarki do pl i ona to potwierdzila. Co do wywolywania Olenko to teraz w pl tez jakos coraz wiecej moich znajomych ma wywolywany bo jest 2 tygodnie po terminie, tak wiec czy tak czy siak wazne zeby poczekac te dwa tygodnie a dzidziua napewno juz bedzie gotowa. Moje znajome ktore tu rodzily urodzily 2 i tydzien przed terminem (naturalnie) wiec to nie jest chyba wina samej Angli. Fajnie ze sie odezwalas bo sie martwilam troche gdzie jestes tyle czasu :) Caluski
-
Oluś :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Kasia moze i masz racje z tymi terminami...jakos tak mi sie poskladalo wszystko i tak sie tylko zastanawialam... U mnie chyba (mam nadzieje) wyjasni sie wiele na nastepnym usg, 31 pazdziernika, wiec nic tylko czekac.
AndziaK dzieki za wsparcie :)
Powiem wam po cichu, ze powolutku startuje z tlumaczeniami- tak jak pisalam kiedys, ze moglabym za kase pomagac wypelniac aplikacje, listy, cv itp. Zamiescilam narazie ogloszonko i zadzwonil dzis do mnie moj pierwszy klient :D Teraz na macierzynskim bede miala duzo czasu, wiec czyms musze sie zajac :D
I to koniec dobrych wiadomosci na dzis...
Szef mnie wkurzyl... dopiero co skonczylismy segregowanie dokumentow. Obok mojego biurka lezala kuuupa ogromna starych papierow. Niszczymy je w niszczarce i uzywamy te skrawki do pakowania- taki recykling ;)
Dopiero co wczoraj udalo mi sie wreszcie te cala kupe zniszczyc- co kosztowalo mnie troche wysilku. Wkolo mojego biurka i niszczarki w koncu czysto, a szef dzis przyszedl i rzucil na podloge 1 koperte :mdleje:
Normlanie szkoda slow. Ja powiedzialam tylko ze tego nie podniose...
:glowa_w_mur: chcialam zostawic po sobie porzadek zanim odejde... nie wpominajac ze zniszczylam wszystko z wlasnej dobrej owli, bo nie mam tego w kontrakcie...ale co tam... zero szacunku....
-
Szefo się nie popisał... ojjjjj... teżbym strajkowała i nie podniosła... odrobina szacunku się należy i koniec !!!! >:(
-
oj Ola ale masz dziś dzień
trzymaj sie mocno!!
Szefo się nie popisał...
oj nie popisał się
-
Baty dla szefa :biczowanie: :bicz:
-
baty to dziś też dla Irka...niestety :-[
-
A dla Irka to czemu?
-
olkahof :hello:
Uszka do gory bo wszystko bedzie dobrze :ok:`
Wsplczuje takiego szefa :uscisk:
Pozdrawiam serdecznie :uscisk: :przytul:
-
Ale śliczny avatarek !!!!! :-*
OKejos to płacz nam tu o co chodzi, a jak nie to dawaj do mnie tam humor napewno Ci się poprawi (alem skormna że huhuhu ;) )
-
fajny awatarek!!
i pewnie ola - wyżal się nam bedzie ci lepiej!
i miłego piątkowego dnia w pracy życzę (to chyba ostani ??? )
:Daje_kwiatka:
-
Wlasnie zapomnialam pochwalic Twoj Avatarek :brawo_2: :los: Skleroza nie boli ;D
-
Myszko :-* - co się dzieje..szef, szefem, ale coz Irkiem ::)
Avaterek ;) :ok:
-
Oluuuu, gdzie jestes?? Opowiadaj tu szybko!! Nie możesz w sobie dusić złych uczuc!!
-
czesc kochane!!!
To mile, ze sie tak o mnie martwicie. No kartka dla irka conajmniej zolta za wczoraj... Ale nie jest tak zle. Nie chce opisywac co i jak, bo to wszystko w zupelnym nawizaniu do ostatniej sytuacji ::) Czasem faceci zachowuja sie jak kompletne dupki i tyle ;)
Jak ja zareagowalam? Nie chcialo mi sie mowic, wiec sie nie odzywalam i tyle. Wieczorem jak polozylismy sie spac oczywiscie zaczal podchody itd... switowalam to zdaniem "Przypomnij sobie sytuacje sprzed kilkunastu dni i co ci wtedy powiedzialam kochanie, dobranoc"
Poprostu ucze sie olewania niektorych sytuacji...musze bo inaczej :bredzisz: :glowa_w_mur: To jest taka syzyfowa praca bym powiedziala... i biore na luz poprostu :D
Dzis piatek- przedostatni dzien pracy :) jeszcze poniedzialek i koniec :D
A i dziekujemy za komplemenciki na temat avatarka :D musialam zmienic w koncu ile moglyscie patrzec na tego mojego pyska ;)
-
czesc kochane!!!
To mile, ze sie tak o mnie martwicie. No kartka dla irka conajmniej zolta za wczoraj... Ale nie jest tak zle. Nie chce opisywac co i jak, bo to wszystko w zupelnym nawizaniu do ostatniej sytuacji ::) Czasem faceci zachowuja sie jak kompletne dupki i tyle ;)
Jak ja zareagowalam? Nie chcialo mi sie mowic, wiec sie nie odzywalam i tyle. Wieczorem jak polozylismy sie spac oczywiscie zaczal podchody itd... switowalam to zdaniem "Przypomnij sobie sytuacje sprzed kilkunastu dni i co ci wtedy powiedzialam kochanie, dobranoc"
Poprostu ucze sie olewania niektorych sytuacji...musze bo inaczej :bredzisz: :glowa_w_mur: To jest taka syzyfowa praca bym powiedziala... i biore na luz poprostu :D
Dzis piatek- przedostatni dzien pracy :)
:przytul: :przytul: bierz Olu na luz a wszystko będzie OK!! A wieczorne podchody....to chyba ich specjalność :P
-
Dobra strategia... popieram ;)
Buźki piatkowe ;)
-
Dobra strategia... popieram ;)
Niczym generał na polu bitwy :D - :brawo_2: i dobrze :)
-
Dobra strategia... popieram ;)
Dobra strategia... popieram ;)
Niczym generał na polu bitwy :D - :brawo_2: i dobrze :)
To juz nie chodzi o strategie jakas, poprostu nie mam juz sily powtarzac ciagle tego samego, prosic, klocic sie i tak na przemian, koniec... teraz bede poprostu obojetna (chociaz nie lubie takiej postawy, ale lepsze to niz przejmowanie sie przy kazdej takiej sytuacji)
Wedlug mnie wiele sie zmienilo od kiedy mieszka z nami siostra. Ja jestem tak po srodku, bo mieszkalam juz i z nia i z nim, a teraz mieszkamy wszyscy razem i ja znam ich zachowania, a oni przed soba czasem tak jakos dziwnie sie zachowuje, jedno drugiemu chce nie wiadomo co pokazac...glownie Irek wlasnie w takich sytuacjach ze mna... No trudno ja sie nie zmienie i nie bede zachowywac sie nie naturalnie, bo nie musze przed moja sis...
Poza tym jest ok. Czuje sie troche zmeczona, bo teraz znowu jest taki okres kiedy ciagle ktos cos ode mnie chce, ale to minie zapewne, a ja odpoczne juz od wtorku sobie :D
Moja znajoma- Lidia jedzie dzis do szpitala, bo jest juz 10 dni po terminie, w sumie juz powinna byc w szpitalu ::) Zobaczymy jak im sprawnie pojdzie i czy do poniedzialku bedzie w domu.
No a w poniedzialek wieczorem Kasia nasza idzie. Ech ale mi sie ekscytujaco zacznie urlop macierzynski :D
-
no to dwie relacje bedzies zmiała z pierwszje ręki :)
a ta koleżanka Lidia- to w tym szpitalu co ty będzie rodzić?? :)
-
no to dwie relacje bedzies zmiała z pierwszje ręki :)
a ta koleżanka Lidia- to w tym szpitalu co ty będzie rodzić?? :)
Tak, Lidia rodzi tam gdzie ja planuje rodzic, chociaz to moze tez zalezy od tego co powie... ::) ale poki co same dobre opinie slyszalam
-
no to dwie relacje bedzies zmiała z pierwszje ręki :)
a ta koleżanka Lidia- to w tym szpitalu co ty będzie rodzić?? :)
Tak, Lidia rodzi tam gdzie ja planuje rodzic, chociaz to moze tez zalezy od tego co powie... ::) ale poki co same dobre opinie slyszalam
no to tym bardziej będziemy razmem z Tobą niecierpliwie czekac na relację ;D
-
Taaaa relacja bedzie napewno, w koncu to wane dla mnie. No i wkleje wam fociaka napewno jesli uda mi sie zdobyc do poniedzialku :)
Za chwile lunch - dzisiaj kfc mamy uuuu ale jestem glodna ;) zawsze w piatki mamy "fat day" dzis jest moj ostatni wiec zamowilam sobie duuzo zestaw ;) :Mcdonalds:
-
Czeakmy na wieści szpitalne ;)
KFC jakoś nie lubię tego wolę "niskokaloryczny" McDonald ;)
-
wolę "niskokaloryczny" McDonald ;)
ja tez, ale musialam sie dostosowac do reszty ::)
niskokaloryczny...hehe to dobre ;D
-
Olu, KFC mmmmm, ostatnio z mamą sobie zafundowałyśmy "obiadek", po czym stwierdziła, że już do mnie nie przyjedzie, bo tylko na jedzenie ją namawiam a ona miała się odchudzać :) nikt mi już nie dorównuje, jem najwięcej :)
Smacznego!!!! Aż ślinotoku dostałam :)
-
kcf powiadasz
hmmm...pysznie
jakoś w ciązy wole kcf niz niskokalorycznego mcdonalda
ale marzy mi się duuuuża kola
rany >:(
-
jejku jakie zamieszanie wokol jednego obiadku hehe
mi tam smakowalo, chociaz frytki zdecydowanie wole z mcdonalda ;)
kole tez mam lap Anusia :drinkuje:
Spadam do domku, rozpoczynamy weekend, bez planow co prawda, ale zawsze :D
Milego popoludnia kochane moje :przytul:
-
Rozpusta dziewczynki :) a cola to jest druga rzecz, na którą mam wieczną ochotę w ciąży, choć staram się ograniczac :) a teraz zajadam chlebek z nutella, a na wieczór jak przyjdą goście robię sałatkę gyros :P mniam :) a na obiadzik naleśniki :)
No to miłego weekendu Olu!!
-
ale zrobiłyscie mi smaka na Twistera ::) ::) ::)
ale wiem - mam frytki - zjem dzis tez nie zdrowo, a co :)
a od coli wole pepsi :)
-
hehe czyli ogólnie Fat Friday mamy dziś ;)
pozdrowionka kochane
-
Ola avatarek super :)
-
DiJeyDi dzięki :D
U nas dziś pogoda licha... :-\ Wczoraj byłam z sis na zakupach i mnie przewiało chyba i fatalnie się czuję :popija: a byłam grubo ubrana, ale ze mną to tak już jest, że jak sie aura zmienia na jesienną, to ja od razu choruję...
Mam nadzieję, że mnie gorzej nie położy :-[
Przyszła mama kupiła sobie w końcu coś dla siebie :D ...buciki, torebkę i spodnie, mężowi też kupiłam spodnie, bo miałam wyrzuty sumienia, że sobie tylko dogadzam... ;) mężuś zadowolony i ja też, jeszcze tylko żebym się lepiej poczuła...
Odezwę się jeszcze...tymczasem herbatka z miodem i cytrynką :(
-
Witaj w klubie Olu...mnie też coś rozkłada...wczoraj przeszłam się z ciotką po mieście a wiało niesamowicie. I też byłam w miarę ciepło ubrana, ale cóż...trza ;) się bronic przed choróbskiem.
-
Oluś jak dziś sie czujesz? ???
Kuruj się !
A dzis ostatnia wizyta w pracy ;D ;D ;D ;D ;D
-
Czesc skarbenki,
Dzis czuje sie odrobinke lepiej, chociaz nadal slaba jakas jestem. Wczoraj tylko na witaminach jechalam, bo nic innego nie mam w apteczce, co moglabym wziac. Dzis wezme znowu dawke witamin i pokuruje sie, zeby mnie calkiem nie polamalo.
Moj stan jest usprawiedliwiony, bo aura zmienia sie na jesienna i to widac...juz powietrze jest inne, wiatr ciagle wieje i organizm musi sie przestawic, a ja jestem z tych, co zawsze choruja jak jesien przychodzi ::)
Dzis moj ostatni dzien w pracy...myslalam, ze bedzie jakos milej...ale wrocila druga- z dwoch moich cudownych wspolpracownic- i ciagle klawtuja o przebytych urlopach, a ja znowu w kaciku siedze... Troche dzis jak wstalam i sie ubieralam to myslalam, co bede robic jutro...dziwnie jakos, bo od kiedy tu przyjechalam to caly czas pracuje, ale pomyslalam, ze przeciez do konca miesiaca bede na urlopie- bo musze wykorzystac wszystkie dni urlopu zanim pojde na macierzynski- wiec nastepne dwa tygodnie potraktuje jak urlop :D Potem dopiero sie zobaczy...
Ogolnie moje psychiczne samopoczucie jest lepsze. To chyba te zakupy sobotnie. Potrzebowalam chwili dla siebie...Zakupy, potem domowe spa...i poczulam sie lepiej. W sobote na zakupach nawet mnie dzieciowe sprawy nie interesowaly szczerze mowiac...poprostu przyszla kolej na chwile dla mamusi. I niech mi ktos powie, ze zakupy nie maja pozytywnego wplywu na kobiety ;)
Milego dzionka :D
-
W sobote na zakupach nawet mnie dzieciowe sprawy nie interesowaly szczerze mowiac...poprostu przyszla kolej na chwile dla mamusi. I niech mi ktos powie, ze zakupy nie maja pozytywnego wplywu na kobiety ;)
Milego dzionka :D
o tak, to bardzo ważne, żeby kobieta miała też coś "od życia" bo w końcu nie jesteśmy teraz tylko jak "inkubatory" (nie znosze tej nazwy!! facet na historii w LO na kazdej lekcji powtarzal, ze kobieta to inkubator, ale nie znalazlam innego okreslenia).
Fajnie, że choć troszkę lepiej dzis, a kolezankami z pracy się nie przejmuj i olej je:) ciesz się ostatnim dniem w pracy i tym, że od jutra bedziesz miala czas tylko dla siebie i męża :) i spokojnie będziecie czekać na Amelkę :)
Pozdrawiam, miłego dnia
-
No to od jutra LABA :) chwilowa ;)
-
no ale co zakupiłas :) bo piszesz zakupki, ale nei chwalisz sie ;D ??
-
martyna1985 paskudne okreslenie...faktycznie, ale w sumie w tym jest troche prawdy no nie?? ;) ja sie tak nie czuje w kazdym razie ;D
No to od jutra LABA :) chwilowa ;)
laba laba, moge sie chwalic i lenic bez tlumaczenia sie hehe
no ale co zakupiłas :) bo piszesz zakupki, ale nei chwalisz sie ;D ??
a no zakupilam spodnie- w koncu, bo te w ktore sie miescilam i bylo mi wygodnie- to juz patrzec nie moge na nie ;) do tego portfel, torebke i buty w kolorze czerwonym :D Wkleje dzis fote pod wieczor to zobaczycie co zem nakupala ;)
-
no ale co zakupiłas :) bo piszesz zakupki, ale nei chwalisz sie ;D ??
Jak nie? jak tak....... spodenki dla mamci i tatka, i buty i torebkę chyba jak dobrze pamietam ;)
Olciu bardzo się cieszę, że juz lepiej ;) A "koleżanki" olej ;)
-
Jak nie? jak tak....... spodenki dla mamci i tatka, i buty i torebkę chyba jak dobrze pamietam ;)
no pisalam juz, moze Marcia poprostu nie doczytala- zdarza sie :)
-
Sorki :|| - zakręciłam sie - przeczytałam co kupiłas i zapytałm jeszce raz :D
hehe - ale tak czy siak czekam na fotki :D
-
Martus zdarza sie ;)
Jeszcze 1 godz i 20 min do urlopu :D
Zapomnialam wam jeszcze napisac, ze mama mi powiedziala, ze zakupy z allegro przyszly, widzialam przez kamerke... posciel juz jest, album/ksiazka, pas poporodowy i czapeczki bawelniane, poza tym mama kupila jeszcze leki z podstawowej listy i kilka gadzetow typu; gruszka do noska, nozyczki do paznokci itp... niebawem zostanie to przetransportowane do mnie hihi fajnie :D
-
To super ,ze zakupy Ci pomogly w samopoczuciu :brawo_2:
Dziewczynami z pracy sie nie przejmuj :dno: Daj sobie ztym spokoj bo w koncu teraz Ty i Twoje malenstwo jest najwazniejsze.
-
Zapomnialam wam jeszcze napisac, ze mama mi powiedziala, ze zakupy z allegro przyszly, widzialam przez kamerke... posciel juz jest, album/ksiazka, pas poporodowy i czapeczki bawelniane, poza tym mama kupila jeszcze leki z podstawowej listy i kilka gadzetow typu; gruszka do noska, nozyczki do paznokci itp... niebawem zostanie to przetransportowane do mnie hihi fajnie
Super ;D ;D ;D
-
Ale fajowo ! Bedziesz miała dużo radości nie tylko z przyjazdu rodzinki ale i z zakupków ;)
-
Już po pracy...
Koniec kariery na jakiś czas hehe ale dziwnie się czuję troszkę :P
-
Już po pracy...
Koniec kariery na jakiś czas hehe ale dziwnie się czuję troszkę :P
Ola rozumiem cię doskonale :przytul:
słuchaj przeczytałam, ze kupiłas gruszkę do nosa a nasze wszstkie forumkowe mamuśki polecają fridę
może warto jeszcze ją dokupić
jakaś pierwsza lepsza z brzegu aukcja z allegro (http://www.allegro.pl/item243067254_frida_na_katar_w_pudelku_filtry_14szt_wys_5zl.html)
-
Mycha :D to witam na WOLNYM ;D
i czekam na fotki zakupków :)
-
słuchaj przeczytałam, ze kupiłas gruszkę do nosa a nasze wszstkie forumkowe mamuśki polecają fridę
może warto jeszcze ją dokupić
Anusia myślałam o tym, ale wychodzę z założenia, że skoro tyle już czasu mamy stosują np. zwykłe termometry a nie elektroniczne, to ja też mogę mieć zwykły i moja dzidzia przeżyje...tak samo z gruszką. A fridę będę mogła tutaj dokupić jeśli gruszka się nie będzie sprawdzała. Ale dziękuję za radę :)
Fotki zara będą :D
-
są fotki, zrobione teraz (nie patrzeć na moją głowę, bo wyglądam jakby mnie mocno przewiało ::) )
tutaj torebka i buciki
(http://images13.fotosik.pl/93/2629c807d2eaaacc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
a tu ja w spodekach z tobą i bucikami :)
(http://images30.fotosik.pl/83/cc652a03ca50eadb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
no i tak się prezentujemy :) do spodni wszyłam sobie gumę po bokach i są super wygodne :jupi: nic nie ciśnie i o to chosi :D
-
super kolor ;D -taka czerwien..żywa ;D - super :D
no i pięknie wygladasz..taka elegancka mamusia ;)
-
Wiesz co ? Nie mo co porównywac termometrów do gruszki . Gruszki są poprostu do du...
Frida bezproblemowo oczyszcza nosek dziecka i slicznie wszystko wysysa . I ty sama to kontorlujesz .
Naprawde warto kupic .
-
super kolor ;D -taka czerwien..żywa ;D - super :D
no i pięknie wygladasz..taka elegancka mamusia ;)
dziękować ;D
Wiesz co ? Nie mo co porównywac termometrów do gruszki . Gruszki są poprostu do du...
Frida bezproblemowo oczyszcza nosek dziecka i slicznie wszystko wysysa . I ty sama to kontorlujesz .
Naprawde warto kupic .
Ela bardzo Ci dziękuję za opinię. Dlatego też napisałam, że w razie co zawsze będę mogła dokupić,a czy dokupię...jeszcze nie wiem.
NO i jak widac po niektórych wątkach (patrz dział Młodych Mężatek i Żonkosi) nudzi się Myszulce na urlopie...chociaż jeszcze go dobrze nie zaczęłam ::) Ta myśl, że jutro jak wstane to moim jedynym celem będzie pójście po zakupy i do banku, nie daje mi zasnąć...męża nie ma...wywiało go na nocki biedaczka...a ja siedzę...
Ale cieszę się, że mam czas nadrobić wątki innych forumek, tak bardziej na bieżąco jestem teraz ;)
Mówiłam też, że tak będzie...ja dziś skończyłam pracę, a wszystkie bezrobotne znajome- konkretnie dwie- jutro ją zaczynają... ::) jak ja robiłam całe dnie to one miały wolne, a teraz na odwrót :D no ale życzę im żeby w końcu praca była solidna nie jak poprzednie oferty ::)
Jutro mam nadzieję uda mi się na gg pozyskać Wasze numery co będę miała lepszy kontakt :D I zaczynam znowu nosic okulary, bo teraz będę duuuużo więcej czasu przed kompem spędzała ;)
Myszulka zaczyna nowy rozdział w życiu: urlop macierzyński
-
Witam na wolnym ;)
Myszulko cieszę się, że częściej będziesz do mnie zaglądać ;) A zakupki udsane i to baaardzo ;)
-
Ola - fajnie, ze już jestes na wolnym
nie martw się - znajdziejsz sobie jakieś ciekawe zajęcie ;)
I masz jakieś wieści od Quasi ??
-
olkahof no to wreszcie sobie spokojnie odpoczniesz od pracki i kolezanek ;D :D
-
Olu, ciesz sie wolnym czasem, bo niedlugo Amelka będzie z Wami i już nie będzie czasu na siedzienie przed kompem i nic nie robienie :)
Pozdrawiam, milego dnia
-
no to jestem ciekawa jak Oli minie pierwszy dzien urlopu ;D
Wg mnie powinnas sie dzis pobyczyć na maksa ;D ..kompletnie nic nie robić - na dobry początek :D
-
Witam na wolnym ;)
Myszulko cieszę się, że częściej będziesz do mnie zaglądać ;) A zakupki udsane i to baaardzo ;)
no tak jak obiecałam :D, dziękuję :)
I masz jakieś wieści od Quasi ??
nie mam, napisze do niej sms i jeśli coś się dzieje, to założę wątek porodowy chyba tak będzie najprościej :)
olkahof no to wreszcie sobie spokojnie odpoczniesz od pracki i kolezanek ;D :D
ehe koleżanek...z tego chyba najbardziej się cieszę ;)
Olu, ciesz sie wolnym czasem, bo niedlugo Amelka będzie z Wami i już nie będzie czasu na siedzienie przed kompem i nic nie robienie :)
Pozdrawiam, milego dnia
a no dzieki, że mi o tym przypomniałaś hehe ;)
no to jestem ciekawa jak Oli minie pierwszy dzien urlopu ;D
Wg mnie powinnas sie dzis pobyczyć na maksa ;D ..kompletnie nic nie robić - na dobry początek :D
Narazie mija tak, ż jest 9 rano, a ja od godziny nie śpię ::) przyzwyczaiłam się do rannego wstawania :) ale równie szybko mam zamiar się odzwyczaić ;)
Kompletnie nic nie robic to ja nie umiem :-\ Mam w planie poranny wypad do miasta, banki, sklepy itp... potem małe sprzątanko i obiadzik, czyli ogólnie nic specjalnego. Popołudniu chciałam zrobić przeglą szafy i posortować ciuchy...zobaczymy czy się uda.
Miłego dzionka dziewczynki :D
-
olkahof Tobie kochana tez zycze milego dzionka :) Odpoczywaj i leniuchuj sobie ;) ;D
-
Dziś zaczynamy 29tydzień ciąży
No i już po zakupach...leniuszek ze mnie, wzięłam autko- mąż mnie :Kill: ale co tam :los:
Zakupiłam takie pudła do przechowywania ubran i butów pod łóżkiem (potrzebne do przesortowania szafy i przestawienia się na czas jesienno-zimowy ;) ), rożek kąpielowy dla małej i takie tam inne.
Posprzątałam kuchnię, przygotuję rybkę do obiadu i pokręcę się trochę a za jakieś 2 godzinki obudzę mojego śpiocha ;)
-
a dlaczego męzuś ma byc "zły" ::) ..nie lubi jak autkiem jeżdzisz ::) ???
-
hehe, witaj na wolnym :) ciesz się tym, tylko nie przesadzaj ;) Czasem siedząc w domku można się bardziej zmęczyć niż chodząc do pracy ;P Wrzuć na luz, Vall ma rację, dzionek mega lenistwa dobrze Wam zrobi :)
-
a dlaczego męzuś ma byc "zły" ::) ..nie lubi jak autkiem jeżdzisz ::) ???
No własnie, tez nie zakumkałam..... ::)
Byczyj się dziś !! Nie rob NIC ! ;D ;D ;D ;D Jutro posortujesz ;)
-
a dlaczego męzuś ma byc "zły" ::) ..nie lubi jak autkiem jeżdzisz ::) ???
bo mi nie wolno samej jeździć ::) ale ciiiiiiiiiiiiiiiiii
mężuś wstał, powiedziałam mu, że byłam autkiem i nic nie powiedział...pewnie dlatego, że był głodny, a jakby nakrzyczał to bym mu jeść nie dała ;) - żarty oczywiście ;)
-
a czemu ci nie wolno ???
bo ciążą czy co ???
mam nadzieję, ze jestem zbyt wścibska ale ciekoć mnie zżera
-
a czemu ci nie wolno ???
bo ciążą czy co ???
mam nadzieję, ze jestem zbyt wścibska ale ciekoć mnie zżera
me too :)
-
a czemu ci nie wolno ???
bo ciążą czy co ???
mam nadzieję, ze jestem zbyt wścibska ale ciekoć mnie zżera
pisałam już kiedyś, że nie mam pełnego prawka tylko angielskie zezwolenie, które upoważnia mnie do jazdy TYLKO pod nadzorem innej osoby, która ma prawko co najmniej 3 lata i tylko samochodem, na który jestem ubezpieczona- bo tu system ubezpieczeń jest inny
Teraz krótka relacyjka z popołudnia... Irka odprawiłam do pracy i wleciał znajomy- partner Lidii, o której pisałam, że tez jest w szpitalu i walczy by ujrzeć swoją córeczkę... Pojechaliśmy do szpitala, bo Lidzia urodziła dziś o 11.31 za pomocą cc córeczkę, oto ona
Jessica, waga 4150, długość 62cm kawał baby :D
(http://images13.fotosik.pl/95/699ad8c3875178f0.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Trzymałam ją na rączkach, pomogłam troszkę Lidzi, bo po cesarce miała kłopot z przystawieniem małej do piersi, więc chociaż na coś się przydałam :D
Jakie to niesamowite...tak jej zazdroszczę, że ma już malutką przy sobie...
Pojechalam potem na chwilkę do irka do pracy, bo dzwonił wcześniej jakis poddenerwowany (ta firma go wykończy) poopowiadałam mu trochę, wsłuchany był, ale powiedział, że już ma stresika... hihi ja też troche ale co tam
Tak mi się zaczyna urlop macierzyński, dzieci się rodzą (czytaj Lidzia, Kasia i lada dzień bejbik brata Irka) i płodzą (czytaj tete i koleżanka z Polski) kurcze same radosne wieści...
No a tak przy okazji mialam okazję po raz drugi widzeć szpital, w którym zamierzam rodzić...tym razem oddział porodowy- nie patologia jak ostatnio ::) Bardzo dobre warunki jak na moje oko i Lidzia chwali sobie opiekę :ok:
I to chyba na tyle, ale wrażenia...ufff nie zasnę chyba ;)
Do jutra kochane
-
wow :D - spora dziewuszka ;D ;D
i ciesze sie, ze poki co jestes zadowolona ze szpitala :) to jest wazne zbey isc tam z dobrym nastawieniem :)
-
No to się działo :)
A mała taka dorodna, ze hoho ;)
A wiesz cos o qasi ?
-
Czesc Oleczka:)Jak sie dzisiaj czujesz?I kochana odpoczywaj na urlopie poki mozesz bo pozniej juz pewnie nie bedzie to takie latwe(ja na ten temat nic jeszcze nie wiem hihi ae z tego co slysze od doswiadczonych:)
Ale masz sliczny ten brzuszek, ciaza Ci sluzy wedlug mnie,wiecej kobiecosci w tobie hehe:)
Pozdrowionka dla Ciebie
-
olkahof no faktycznie kawal kobitki z niej :brawo:
To dobrze ,ze masz juz inne opinie na temat tego szpitala , mniej stresowo bedzie :)
-
Witajcie
AndziaK o Quasi wiem- zapraszam tutaj https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=8323.0 :D
Kuchasia fajnie, że zajrzałaś do nas tutaj :D
Dziś czujemy się niestety źle- stąd tak późno jestem na forum :-\ Wczoraj idąc do sypialni zahaczyłam nogą o kabel i upadłam niestety :-[ Szczęście w nieszczęściu, że uratowałam się rękoma, bo inaczej brzuchem bym zaryła o podlogę... Uderzyłam bokiem o kant kanapy i bardzo bolą mnie żebra. Bolało mnie całą noc. Irek przyjechał na chwilę i siedział przy mnie, bo nie mogłam spać. Na dodatek tak niefortunnie w kapciach ścisnęło mi palce u stóp, że mnie teraz bardzo bolą jak chodzę. Z małą chyba ok, bo czuję ją cały czas, rusza się jak zwykle, ale chyba na wszelki wypadek zazwonię do położnej i pojedziemy, żeby się upewnić, że jest ok.
Może uda mi się dziś lub jutro odwiedzić Kasię i zdać Wam relacyjkę. Nie wiem jeszcze, bo nie wiem jak się kasia czuje, może nie ma ochoty na wizyty...zadzwonię i się zobaczy.
-
Ola :-\ do położnej koniecznie ::) tzreba dmuchac na zimne ::) dla swojego własnego spokoju choćby ::)
-
Uwazaj na siebie!!
-
Olenko ja tu bardzo czesto zagladam ale siedze cichutko jak Myszka:)Po prpstu nie zawsze mam czas cos skrobnac.Uwazaj slonce na siebie i tak jak mowisz lepiej skontaktoj sie z polozna,po co masz chodzic i myslec o tym.Uwazaj i trzymaj sie cieplutko
-
Zadzwoniłam do szpitala, mam jechać tak szybko jak mogę i sprawdzą czy aby napewno wszystko ok.
Przygotuję się, obudzę Irka i pojedziemy.
Odezwę sie później.
-
Zadzwoniłam do szpitala, mam jechać tak szybko jak mogę i sprawdzą czy aby napewno wszystko ok.
Przygotuję się, obudzę Irka i pojedziemy.
Odezwę sie później.
Trzymam kciuki!! Na pewno wszystko OK !!
-
Olciu kurka co za kable znowu..... !!!!!
Uważaj na siebie i czekam na wieści, ale napewno wsio jest OK ;)
-
bardzo dobrze, ze zadzwonilas ::)
Czekam na wieści i tule :przytul: postaraj sie jak na mniej denerowowac... :przytul:
-
ojejciu Ola trzymaj się mocno i uważaj na siebie :przytul:
-
hmm..to juz 2 godzinki... ::)
Oluś... czekamy na dobre wieści ::)
-
o rany Ola
czekam niecierpliwie na wieści
-
olkahof mam nadzieje kochana ,ze wszystko w porzadku :uscisk: :przytul: Trzymam kciuki i czekam na wiesci .
-
Olcia.. czekam!
-
Jestem dziewczynki.
Kochane jesteście...miło wiedzieć, że ktoś się martwi i czeka na wieści.
Pojechaliśmy do szpitala koło 13. Wróciliśmy dopiero przed 17. Podłączyli nas do ktg, pobrali krew, mocz. Mała chyba dziś miała nerwowy dzień, bo serduszko biło nierówno, ale jest w miarę ok.
Przy następnej wizycie okaże się czy nie musimy częściej na ktg jeździć by monitorować serduszko. Ale sytuacja nie jest skutkiem upadku. Całe szczęście malutka nie odczuła żadnych skutków upadku. A ja ma zbite dwa żebra. Jak to lekarz powiedział szczęście w nieszczęściu, że uderzyłam bardziej żebrami niż samym brzuchem, bo skutki mogły być różne- od przedwczesnego porodu do uszkodzenia malutkiej. Krew i mocz wyszły ok.
Zalecono mi teraz uważać na kable ::) i odpoczywać, jeśli żebra będą mocno bolały to brać środki przeciwbólowe, a w razie jakichkolwiek moich wątpliwości mam jechać tam prosto na oddział.
-
Olu... matko!! dobrze, ze tylko tak się skończyło!! Bądź bardziej ostrożna, choć Ci powiem, ze ja tez zachacze to tu to tam, albo brzuchem o cos, bo zapominam, ze go mam.
A z serduszkiem Amelki na pewno będzie OK, może dzisiaj kobitka miala stresujący dzien:)
Trzymaj się!! Pozdrawiam
-
olkahof to super ,ze wsztystko ok. Uwazaj na siebie kochana :uscisk: :przytul:
-
Oj Olcia :-*
dobrze, ze tak się to skończyło..... ::)
a swoją droga co to za kable, ze człowiek moze zebra połamac?????
-
Odetchnęłam z ulgą.
Uważajcie na siebie.
Olciu :przytul: Cieszę się, że jesteście już w domku.
Serduszko na pewno tylko dzisiaj miało gorszy dzień. :przytul:
-
oj olcia biedactwo! Uważaj na siebie, ja też jakaś nieuważna jestem i rozkojarzona w tej ciąży ;) Buziaczki :-*
-
Dzięki kochane za troskę :przytul:
Ostatnia nocka była nieprzespana i teraz chyba mi to wychodzi...idę spać :)
Jutro jeśli uda mi sie namówić męża to pojedziemy do Kasi.
Dobrej nocy
ps. chyba wszystkie jesteśmy trochę bardziej niezdarne niż przed ciążą...ech uważać trzeba i tyle ;)
-
Olcia :-* jak minęła nocka ::) ?? Dobrze się czujesz, przestały boleć żeberka??
Ściski :przytul:
-
Uffffff....
Olciu uważaj na kable, progi, schody itp.... :przytul:
Nie chciałam wczoraj tego pisać, ale skoro wsio jest OK, to Wam opowiem co przytrafiło sie kumpeli....
2 tygodnie przed porodem szła do mamy i potknęła się na chodniku... upadła dokładnie na brzuch i Basia urodziła się (w terminie) z krwiakiem na główce... na szczęście krwiak nie jest groźny dla jej życia i pomału ściągaja jej.... Tyle nerwów biedna miała, że brak słó by to opisać....
Jeszcze raz.... Olciu uważaj na Was :-* :-* :-* i poproś Irka o schowanie pod wykładzinę, lub zamontowanie to listewek wszystkich wystających kabli....
-
Oj Andziu, historia faktycznie nieprzyjemna :-( Biedna Mała.
Dobrze Olciu, że Amelcia bezpieczna w Twoim brzuszku ;-)
-
Olcia :-* jak minęła nocka ::) ?? Dobrze się czujesz, przestały boleć żeberka??
Ściski :przytul:
Nocka w miarę ok, zasnęłam szybko, chociaż spanie na prawej stronie jest troszkę klopotliwe, bo żebra jeszcze bolą, ale wyspałam się :)
AndziaK faktycznie nieprzyjemna historia, współczuje twojej koleżance :-[ Uważam na siebie teraz bardziej, mało tego kiedy jest przede mną jakaś przeszkoda Irek mnie o niej informuje żeby się upewnić, że w nią nie wleze ;)
Kable już zabezpieczone :)
Jak to mówią, 9 na 10 wypadków zdarza się w domach... ::)
Idę poczytać do was troszkę przy śniadanku, potem na zakupy :D
-
no Kochana :-* -dzien dobry :)
Ciesze sie, ze czujesz sie ok, i kable zabezpieczone :D
-
Rzeczywiście historia nieprzyjemna. Ale szczęście w nieszczęściu, że 'tylko' tak się to zakończyło. Człowiek uważa, stara się, dba, a tu ...
Uważajcie na siebie dziewczyny!
-
Oj Olenko!!!! :uscisk: :uscisk: :uscisk: Dobrze ze wsio ok!!!! Uwazaj na siebie!!!! Na Was znaczy sie :)
-
Oleńko - uważaj na siebie Kochana :przytul: Cieszę się, że nic poważnego Tobie i niuni się nie stało!
Fakt jest taki, że w ciąży człowiek ma głowę w chmurach... ja też jestem zakręcona i potykam się co chwilę. Ostatnio przewróciłam się na chodniku ale podparłam się rękoma i nic mi się nie stało.
Tulam Was mocno!
-
Tak tak kochane wszystkie musimy na siebie uważać, niezdarność nie zna granic czasem ::) ;)
Sugerując się fotką Anusi-Szczecin postanowiłam wkleić fotki swojego brzusia- jak wam się wydaje większy czy nie???
29 tydzień :)
(http://images25.fotosik.pl/84/ba9f3e0a7960e049.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images13.fotosik.pl/98/7ebdeedacfcaf0bf.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Już po zakupach, teraz się jak zwykle (od trzech dni ;) ) trochę pokręcę coś porobię... :D
Kupiłam dziś specjalny płyn do prania dla maluszków... tylko niech mi ktoś przypomni jak to się pierze :hmmm:
30 stopni i jasne osobno i kolorowe osobno???
-
Olu, znów masz większy brzuszek od ostatniej fotki :) :) Ale co się dziwić, Maleńka rośnie :)
Co do prania ciuszków to Ci nie pomogę. Wiem tylko, że na pewno osobno jasne i ciemne.
Pozdrawiam
-
Ola ;D - extra brzusio :) teraz rośnie ze zdjecia na zdjęcie ;D ;D ;D
-
Brzusio super! U Ciebe tez skladam petycje o czestsze wklejanie fotek! :D
-
Brzusio super! U Ciebe tez skladam petycje o czestsze wklejanie fotek! :D
u Olci są co czwartek z teog co kojarze ;D ;D ;D
-
Ale śliczny brzuszek :-* ;D
-
Moga byc czesciej! :P A Ty tez wstawiaj! Brzusia i tylko brzusia - bo innych jest duzo :)
-
Łooooooo mamo.
Piekny, piękny!
Alez bym go pogłaskała :los:
-
Olcia brzusio wiekszy i ładniusi jak zwykle ;)
A co do prania.... pojęcia nie mam... ::) ::) ::)
-
Dziekujemy bardzo ;D
Mi się generalnie wydaje, że w dość szybkim tempie brzucholek nabiera większego rozmiaru :) Ale nie jest źle, jeszcze sobie radzę z większością czynności :D
Fotki były co wtorek- tak jak na liczniczku tygodnie się zmieniają, w tym tygodniu tylko lekki poślizg ;) wiecie...urlop, rodzące się dzieci wkoło i tak dalej...
Dziś po raz pierwszy in maj lajf robię zupę klopsową na obiad :boje_sie: zwolenników nie ma ta zupka zbyt wielu, ale mojemu mężusiowi marzyła się tradycyjna polska zupka...no to będzie yyy jak wyjdzie znaczy sie ;)
-
No i ja tu trafilam po dluzszej nieobecnosci.
Brzusio sliczny :) juz coraz blizej rozwiazania :)
P.S. a o zupie klopsowej nie slyszalam? coz to za "mikstura" ??:)
-
No i ja tu trafilam po dluzszej nieobecnosci.
Brzusio sliczny :) juz coraz blizej rozwiazania :)
P.S. a o zupie klopsowej nie slyszalam? coz to za "mikstura" ??:)
Super, że udało ci się zaglądnąć do nas :D
zupa klopsowa, to taka ugotowana na włoszczyźnie, cosik wędzonego, koniecznie liśc laurowy i ziele ang, potem dodaje się mielone klopsiki żeby się ładnie ugotowało wszystko. Na koniec odrobinka octu (bo to taka zupka słodko- kwaśna) i zaklepać trzeba. Niektórzy dodają podczas gotowania ziemniaki, ja ugotuję ziemniaki osobno i podam na osobnym talerzyku do zupki :) Ja tą zupkę bardzo lubię :obiad:
-
oo - brzmi smakowicie.. :) musze kiedyś spróbowac :)
-
Ola - jak zawsze PIĘKNY brzusio
rośnie i to widać
narobiłaś mi smaku z tą zupą - :obiad: - już mi burczy w brzuchu :P
-
oo pierwsze słysze o takiej zupce ale juz mi slina leci bo wszystki składnki uwielbiam :)
rozpieszczaj sie rozpieszczaj :przytul: :przytul:
-
uuu ja tez uwielbiam ta zupke ;D
brzusio przesliczny.. taki ksztaltny..
-
Olka, jaka Ty szczuplutka jesteś, śliczny brzusio!
-
Tak zupka wyszła dobra :D jestem z siebie zadowolona ;)
Dziękujemy za komplemenciki :)
-
Ola masz spory brzuszek!!
jest wiekszy od mojego; napewno
-
Ola masz spory brzuszek!!
jest wiekszy od mojego; napewno
tak też mi się wydawało...ciekawa jestem ile mniej więcej waży mała...dowiem się niestety dopiero na koniec października :(
Właśnie zakupiłam przewijaczek o taki :D tylko w kolorze białym :)
(http://images30.fotosik.pl/85/32e6e771fe8cbce8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
do tego oczywiście matę na górę w kolorze kremowym
To nasz zakup na ten miesiąc. Na koniec października jeszcze zestaw butelek itp. No i potem w listopadzie kosmetyki i torba.
I nasza lista będzie kompletna :D
A no i jeszcze choinka i ozdoby świąteczne...ale to już w grudniu może :drapanie:
-
Jutro koniecznie na obiad nowa zupka :) :Obiad: :Obiad:
A brzusio rewelacja ...zero tłuszczu :mdleje:
-
A brzusio rewelacja ...zero tłuszczu :mdleje:
Tylko pozazdroscic ;D :D naprawde brzusio rewelacyjny :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Jutro koniecznie na obiad nowa zupka :) :Obiad: :Obiad:
Ale fajnie, że Wam podałam przepis na nową zupke :taktak: :taktak: :taktak:
Dobrej nocki
-
Dobranoc :)
-
Ja też podczytuję, brzusio cudny ;D
Dobranoc :)
-
wow,cudniasty brzusio!!!!
Ale tylko brzusio rośnie ;)
Fajowe zakupki i plan zakupowy! Zwłaszcza ten dotyczący świąt ;)
-
Olcia :D - no to juz prawie gotowi jestescie :)
a mas zdla sibie koszulki do szpitala i cłay osprzęt ;) żebys o tym nie zapomniała :)
-
Olciu ładni przewijaczek :) Widzę że juz jestes prawie gotowa ;)
-
No piiikny brzusio, ciekawe kiedy u mnie się taki pojawi ;)
A przepis na zupkę rewelacyjny, na pewno by mi i mężusiowi smakowała, muszę wypróbować ;)
-
Ja też podczytuję, brzusio cudny ;D
bardzo się cieszymy, że nas odwiedzsz - oby częściej ;) i dziękujemy za komplemencik :)
Fajowe zakupki i plan zakupowy! Zwłaszcza ten dotyczący świąt ;)
hehe widze, że ty to chyba lubisz święta co??? ;)
Olcia :D - no to juz prawie gotowi jestescie :)
a mas zdla sibie koszulki do szpitala i cłay osprzęt ;) żebys o tym nie zapomniała :)
Gotowi...no nie wiem...mam jeszcze tyle do zrobienia...pokoik od podstaw, ale zakupy stopniowo się dopełniają :)
Dla siebie jeszcze nie mam, na następnej wizycie u położnej muszę się dokładnie spytać co będę potrzebowała i wtedy dopiszę do listy :)
ale dziękuję, że mi przypomniałaś :D
Olciu ładni przewijaczek :) Widzę że juz jestes prawie gotowa ;)
oby przewijaczek pasował na łóżeczko...ale jak coś zawsze będę mogła odesłać ::) prawie prawie gotowa :taktak:
No piiikny brzusio, ciekawe kiedy u mnie się taki pojawi ;)
Ja ci gwarantuję, że sama nie będziesz wiedziała kiedy Ci się taki brzusio pojawił ;)
Dziś deszczowo...nie wiem czy wybrać się do miasta czy nie... bo w sumie później Irek mógłby ze mną pojechać... A auta nie biorę, bo dziś piątek, za duży ruch, deszcz, policja... mam złe wspomnienia z takimi warunkami :-[
Pobyczę się w domku :D
Aha dziewczyny...ja tam cukiernikiem nie jestem, ale szukam pomysłu na dobry i prosty w przygotowaniu tort urodzinowy- jak ktoś ma jakieś przepisy to bardzo chętnie skorzystam :D wymyśliłam, że zrobię Irkowi na urodziny taki torcik...upiekę dwie blachy czegoś tam i wytnę 2 i 5 i będzie tort w kształcie 25 :D tylko nie wiem jeszcze jaki ???
-
dziękuję, że mi przypomniałaś
:D YOU WELCOME ;D
-
Super pomysł na tort, ale w pracy nie mam żadnych przepisów..... jak nie zapomnę to wezmę od Mamci w weekend :)
A kiedy ma urodzinki? ???
-
Super pomysł na tort, ale w pracy nie mam żadnych przepisów..... jak nie zapomnę to wezmę od Mamci w weekend :)
A kiedy ma urodzinki? ???
dziękuję Anadziu, urodzinki są za około 2 tygodnie
-
To może zdążę ;)
-
Ja znam na pamięć świetny przepis na tort truskawkowy (przepis odziedziczony po mamie :D), ale nie bardzo się będzie on nadawał do wycinania później.....
-
Olu, ale jak zrobisz ten tort podzielisz się z nami?? :)
-
Olu, ale jak zrobisz ten tort podzielisz się z nami?? :)
no jasne - :obiad: :obiad: :obiad: :urodziny: :urodziny: :urodziny:
Ale to jeszcze troszkę czasu zostało ;)
Przypomniało mi się, że w poniedziałek rano przyjeżdża moja nauczycielka na jedną z już naprawdę ostatnich lekcji, zrobiłam już zadanie, żeby mieć w weekend spokój :D
Ale pogoda buuuu nawet się jeszcze nie ubrałam :P ale co tam
-
No i zostałam sama...znowu ::)
Zakupy zrobione, obiad zjedzony, posprzątane, siostra odprawiona na korki, mąż odprawiony do pracy... i wszystko co ode mnie chcieli -dostali i mnie zostawili ::) hehe taki już mój los.
Planów jakichś specjalnych w sumie nie mam...Jutro wieczorkiem idziemy na pepkowe do tych znajomych co im się córeczka urodziła.
Wszystkim życzę miłego weekendu :D
-
Olenko zycze Ci udanego i przede wszystkim spokojnego weekendu!!!Uwazaj na siebie:)
-
Hej laski, piszę teraz, bo mam chwilkę, a jutro z rańca zaatakujecie od poniedziałku, to żeby nie było, że milczę ;)
Jutro będę dopiero późnym rankiem, może nawet wczesnym popołudniem, bo przyjeżdża moja nauczycielka rano.
A po lekcji...siądę do forum i opowiem Wam o cudownym weekendzie, który jeszcze zakańczamy przed nowym tygodniem :D
będą też fotki
a ja... kocham mojego męża :serce: :serce: :serce: :serce:
-
a ja... kocham mojego męża :serce: :serce: :serce: :serce:
noooo Olu w końcu u Was wzeszło słoneczko :) Bardzo sie cieszę :)
-
olkahof to juz zapowiedz opowiesci jest ciekawa a co dopiero jak sie dowiemy , co tak uskrzydla nasza Olcie :drapanie: :los:
Juz sie doczekac nie moge opowiesci :tupot: :tupot: :tupot:
-
Olaaa ja czekaaaam ;) :-*
-
:tupot: tuptam z niecierpliwością :tupot:
-
Tak więc Witam Was w nowym tygodniu ;D
Jak napomknęłam wczoraj, spędziliśmy cudowny weekend...krótka relacyjka
W sobotę jeszcze mężuś odsypiał po piątkowej nocce, a ja wysprzątałam dom. Zjedliśmy wspólny obiad, poszliśmy na spacer, rozmawialiśmy o tym, co nas czeka, jakie mamy obawy i jakie decyzje musimy jeszcze podjąć. Pod wieczór wybraliśmy się na „pępkowe” do małej Jessici i jej rodziców. Uroczystość była super. :dzidzia: Najbardziej wzruszający moment…
To zdjęcie nie wymaga komentarza… :Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
(http://images29.fotosik.pl/87/c3fadb02e02d4410.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/87/8707d3e77b3c45e8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tak odważnie wziął małą na ręce, że wszyscy nie mogli wyjść z podziwu. :o
Po powrocie do domu Irek postanowił poobcować z brzuchem…efekty…same zobaczcie: :Uu: :Uu:
(http://images13.fotosik.pl/106/52f7741915049742.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/87/5ed166fc1e859780.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images12.fotosik.pl/107/90e656dbc717d439.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/87/b75afcb2b98c2a9e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tutaj Irek powiedział: „Ja jestem dopiero w trzecim miesiącu, to jeszcze tak nie widać jak u Ciebie”
Ta sobota była w jakiś sposób przełomowa dla nas obojga…szczególnie chyba dla Irka bym powiedziała… :Zakochany: Po tym jak zobaczył i trzymał malutką Jessicę na rękach zdał sobie sprawę, że niedługo będzie tak tulił swoją własną córeczkę. I jak sam przyznał…już się doczekać nie może, aż będzie mógł ją utulić :serce:
W niedzielę troszkę pospaliśmy, a po śniadaniu Irek powiedział, że mamy się ubierać, bo nas gdzieś zabiera W szoku byłam, bo taki odchyły to on ma baaardzo rzadko ;) Pojechaliśmy do Newcastle- miasta oddalonego o jakieś 40km od naszej mieścinki, przespacerowaliśmy się deptakiem, zahaczyliśmy kilka sklepów (no bo jakby inaczej ;) ) i mężuś zabrał nas na polski domowy obiad do nowo otwartej Polskiej Gospody :obiad: :obiad:. Spędziliśmy naprawdę miły dzień. Dla mnie była to trochę odskocznia od codzienności, moja siostra zwiedziła miasto, wszyscy się najedli… chociaż na Irku potrawy nie zrobiły specjalnego wrażenia, bo ja staram się przygotowywać jak najwięcej polskich potraw. Ale generalnie Polacy, którzy pracują i jedzą „szybkie” potrawy byliby zachwyceni.
Najważniejsze, że spędziliśmy miło dzionek, zrelaksowaliśmy się. Irek nie myślał o pracy…
Bardzo się cieszę. :cancan:
A tu kilka fotek z Newcastle:
(http://images13.fotosik.pl/106/e03fcccb7770b8cc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images12.fotosik.pl/107/dfcf759fda3505fb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images30.fotosik.pl/87/60e21aafeccd5830.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/87/1aafa9a94bd97ced.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I żeby nie było, że Was fotkami nie zasypuję :taktak:
-
Olcia suuuper weekendzik !!!!!!!!!!! ;D ;D ;D ;D
Skarbie cieszę się że Irek coś zrozumiał :)
Super wyglądasz :)
A sis obcięła włoski ;) ;D ;D
-
Nooo Oleńko - ależ fantastyczny czas spędziliście ze sobą :brawo_2: Widać jacy jesteście szczęśliwi - patrzę na Was z radością :D Tak trzymajcie!
A fotki Irka z małą kruszynką ... :Wzruszony:
-
Olu w końcu Irek jakby "wydoroślał" :) Baardzo się cieszę :) będziesz spokojniejsza i na pewno bezpieczniej będziesz sie czuła. A foteczka Irka z maleństwem jest słoodka. Zajebiście wygląda, pasuje mu to :) Buziaczki dla Waszej trójki :)
-
Olu w końcu Irek jakby "wydoroślał" :)
No na to wygląda, chociaż nie spodziewam się "złotych gór", bo przed nami napewno jeszcze wiele trudnych chwil, ale jest mi lżej teraz wiedząc, że on wyczekuje maleństwa tak jak ja :serce:
Muszę przyznać, że po kilku wizytach u Lidii i małej Jessici do mnie też wiele rzeczy dotarło... przede wszystkim świadomość jak radośnie a zarazem ciężko wyglądają pierwsze dni.
Widziałam dokładnie to o czym przeczytałam w książce (od Vall). Maleństwo wyraża wszystkie emocje płaczem i w zasadzie nie wiadomo o co mu chodzi. Człowiek próbuje na wszelkie sposoby poznać co dany płacz "mówi" i wcale nie jest to łatwe.
Troszkę mnie obleciał strach... przed porodem i pierwszymi dniami :boje_sie:
Ale wierzę, że razem z mężem sobie poradzimy.
-
No Olcia ciesze sie ze weekendzik tak suyper spedziliscie i najwazniejsze ze sie dobrze czulas:) Foteczki super ale masz ten brzusio slicniutki...A ja bym sobie jeszcze jakies fotencje poogladala:)
-
Woow, Olu, ale wzruszające fotki!! Zwłaszcza Irka z małą Jessicą i jak jesteście razem i przytula się do brzusia :) :Wzruszony: Pięęknie :)
Bardzo się cieszę, że tak miło spędziłaś weekend i mam nadzieję Irek częściej będzie miał takie "odchyły" :)
Pozdrawiam
-
hi hi jak tylko spojrzałam na zdjeie z dzidzą to pomyslałam "O MATKO TO JUZ ?:)
peiknie wygladacie razem... :Zakochany:
-
fajne fotki!
cieszę sie, że weekend sie udał!!
:-* :-* :-* :-* :-*
-
olkahof no to same super wiesci :brawo_2: :skacza:
Fotki sa extra , wygladacie na nich cudownie a Twoj maz z ta piekna mala kruszynka wyglada rewelacyjnie :brawo: Ciesze sie ,ze wszytsko sie cudownie miedzy Wami uklada , wtedy zycie jest takie piekne i kolorowe :)
Goraco pozdrawiam :uscisk:
-
Piękne fotki :D
Ale przede wszytskim wielkie pochwąły dla Tatusia :o ;D ;D
Olcia - slicznie wyglądasz :-*
-
Dziękujemy za miłe słowa- również w imieniu tatusia :D
Dziś wiadomością dnia jest:
Zaczynamy 30 tydzień ciąży!!!
:skacza: :taktak: :mdleje: :los: :hahahaha: :brawo_2: :szczeka: :hopsa: :Zakochany: :Wzruszony: :serce: :Daje_kwiatka: :glupek: :urwanie_glowy: :cancan: :boje_sie: :jupi: :brawo:
I tak mało już zostało... :Wzruszony:
-
No no Olu :) gratulacje :) mnie tylko przeraża, że ten czas tak szybko leci...
-
Ola - gratuluję kolejnego tygodnia.
Trzymaj się mocno! :Daje_kwiatka:
-
no Ola - gratuluję
ale zeby nie było - gonię cię i czwartek my też wkroczymy w 30 tc
ale to brzmi poważnie :D
-
Olcia... coraz bliżej... coraz bliżej :skacza:
-
Dzięki dziewczynki :D
ale zeby nie było - gonię cię i czwartek my też wkroczymy w 30 tc
ale to brzmi poważnie :D
Ja jestem trzy dni za Vall a ty trzy dni za mną ;)
No i pierwszą turę pranka i prasowanka ubranek małej mam za sobą :) Dwie godziny prasowania...hehnastępna tura nie prędzej niż w nastepnym tygodniu, żebym się nie przeprasowała ;)
Obiadzik przygotowany, a ja wybieram się na spacer, póki nie pada, a moja głowka wymaga już przewietrzenia :P
-
Ciesze sie ze mieliscie tak udany weekendzik :) Wygladasz super :) Fotki sa bajeczne!!! :)
-
Olcia fotek MAŁO ;D
-
:brawo_2: :brawo_2: Ślicznie wyglądasz. Jeśli chodzi o mężczyzn, tak to już z nimi jest, że jak nie zobaczą , nie dotkną to do nich nie dociera.
-
hej spioszku :hello: wstawaj :)
-
hej spioszku :hello: wstawaj :)
:hello: już jestem :D
Dzień Dobry!!!
Olcia fotek MAŁO ;D
No tak się spodziewałam, że napiszesz że mało ;)
Jeśli chodzi o mężczyzn, tak to już z nimi jest, że jak nie zobaczą , nie dotkną to do nich nie dociera.
Taaaaaa.... ::) na szczęście- odpukać :glupek: wszystko jest ok :)
Wstałam dopiero niedawno, odprowadziłam córkę znajomych do szkoły i jem śniadanko :obiad:
Plany na dziś :drapanie: generalnie to co codziennie...do przyjścia męża z pracy, potem prawdopodobnie pojedziemy odwiedzić Kasię (quasię), Majkę i Micky'ego :skacza:
Czekam cały czas aż przyślą mi przewijaczek ::) niby mają 5 dni roboczych, więc jeszcze dwa :Tuptup:
Idę do Was poczytać :chat:
-
Olu to wizyta u Majki i Quasi obowiązkowo musi byc obfotografowana :)
-
Olu to wizyta u Majki i Quasi obowiązkowo musi byc obfotografowana :)
baterie naładowane ;)
-
Olu to wizyta u Majki i Quasi obowiązkowo musi byc obfotografowana :)
baterie naładowane ;)
:ok: :ok: :ok:
-
Olu to wizyta u Majki i Quasi obowiązkowo musi byc obfotografowana :)
baterie naładowane ;)
Nie darowalysmy bysmy Tobie relacji bez fotek :tupot: :skacza:
-
Oj Jagna ma racje :) I nie przejdzie jesli bedzie tylko pare fotek :) My kcemy duuuuzio :)
-
No baaa, foty mają być - bez fot proszę nie wracać ;D
-
JEśLI wyjazd wypali to fotki będą napewno!!!
Pogadałam z mamą. Byli wczoraj z Julką w Warszawie, lekarzom nie dała się zbadać, bo zaczęła się wygłupiać hehe po kim ona to ma ;) Ale narazie jest ok. W maju okaże się czy potrzebna będzie kolejna operacja czy nie.
Idę ogarnąć siebie i trochę dom ;)
-
To trzymamy kciuki aby wszytsko bylo oki doki i obeszlo sie bez operacji :uscisk: :ok:
-
Olus strasznie sie ciesze czytajac takie "szczesliwe" posty! :skacza:
i fajnie bylo znowu Cie zobaczyc - fotki przesliczne :D
-
no i co tam - wizytujecie :)??
-
Tak wizyta udana, a relacyjka tutaj https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=8323.30
Jutro więcej napiszę.
-
Śliczna księżniczka.
-
:skacza:
-
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:hello: w czwartek :Zakochany:
-
Buźka i trzymam za Julke kciuki :)
-
Dzien Dobry wszystkim :hello:
Jakoś mnie z rańca maile zasypały i mama znowu dzwoniła i tak dopiero tu dotarłam :P
Zimno dziś okropnie jest- musiałam włączyć ogrzewanie :o :o :o mężulek już rano jak wychodził do pracy trochę nagrzał, żeby nam cieplutko było :D
Czujemy się dziś dobrze, malutka aktywna jak co dzień :skacza: Wyczytałam wczoraj, że niektóre bobaski już mogą ustawić się główką do dołu i w takiej pozycji zostać aż do porodu... hmmm ciekawe jak moja malutka sobie tam mieszka teraz :drapanie: jakoś po ruchach nie umiem rozpoznać czy to rączkami czy nóżkami daje znaki ;)
Wczorajsza wizyta u Kasi i Majki bardzo udana :ok: Maja jest taka spokojniutka, mały aniołeczek normalnie. Z Kasią nie mogłyśmy się nagadać. Irek miał również okazję je poznać. Hehe nigdy tulu noworodków w takim krótkim okresie czasu nie widział. Śmieli się ze mnie, bo ciągle pstrykałam fotki, ale wy byście mi nie wybaczyły gdybym ich nie robiła, a tak mam przynajmniej czyste sumienie i spełniony forumkowy obowiązek :D
A jutro wizyta u położnej :tupot: :tupot: :tupot:
-
Ja mam nadzieje ze jak malenstwo sie urodzi tez bedziesz robila mase fotek ktor bedziemy mogly podziwiac :D
-
Witaj;)
Mojej koleżanki dziecię leżało główką do dołu od 28 tc. Wczoraj się jej pytałam, bo moja cały czas "siedzi" :) A po co kobita będzie zwisała, skoro można posiedziec :)
U nas dziś też zimno...brrr..jesiennie.
Pozdrawiam, miłego leniuchowania:)
-
no to spotkanko super udane :D :D :D
widze ze Amelka dokazuje :D , moj Maksio ostatnio tez szleje, az strach... ;)
-
SPIOCHU ......... ;D ;D ;D
-
SPIOCHU ......... ;D ;D ;D
Ola najpierw udziela się u innych, a później zagląda do siebie :)
Olu, ja też mam durne sny w ciązy...i albo śnią mi się forumki, których widziałam tylko na zdjeciach :) albo tematyka podobna do Twojej....brrr....czasami w gorszych wydaniach :P
Pozdrawiam
-
Martynko ja napisałam to Śpiochu jak juz zauwazyłam ze Olcia pojawiła sie na forumie.. ;) ;)
Miało być :hello: Śpiocju, ale mi uciekło .... ::)
-
Martynko ja napisałam to Śpiochu jak juz zauwazyłam ze Olcia pojawiła sie na forumie.. ;) ;)
Miało być :hello: Śpiocju, ale mi uciekło .... ::)
:) fajnie Ola ma, ze tak długo moze spac:)
-
no też zazdorszcze ::) ja z reguły przed 7 na nogach .... :-\
ale przynaje sie chodze spac o 22 ;)
-
SPIOCHU ......... ;D ;D ;D
eeejjjj ja już nie śpię, dziś wizytę na forum zaczęłam od twojego wątku kochana, a poza tym jest różnica czasu i kiedy u was jest 10.40, to u mnie 9.40 więc chyba śpiochem nie jestem cooo ???
Dziś idziemy na wizytę do położnej i jak zwykle mam kilka pytań ::) ale po to ona chyba jest no nie??
Przewijaczek przysłali wczoraj :jupi: jest duuuży, ale to lepiej, bo będziemy mogli go używać dłużej :)
Ogólnie mam dziś dzień z serii "siedzę w domu i tyję"
Na dodatek śniła mi się Irka ex laska... ech :boks1: :bredzisz: :ckm: a no i nie wspomnę o koszmarnym bólu bioder...ja już nie wiem jak mam spać :mdleje: :depresja:
Hallllooooo co to za dyskusja o moim spaniu??? :o ja wstaję codziennie o 8.30 ;D
-
Oluś ;) nie denerwuj sie, złośc piękności szkodzi :D
POżartowac nie wolno ... :drapanie: :brewki:
no snu nie zazdroszcze, zawsze jak przyśnią mi sie jakies takie loty ..to potem chodze zła jak osa..i cięta na Arka :) hehehe jakby to jeog wina była :D
Zazdroszcze wizyty u połoznej.....ehh.. ja dopero 10 pazdzienrika mam wizyte ale razem z USG pomiarowym :D :D
ps. a jakie pytania masz na tą wizytę?? :) moze dorzucimy cos do tej listy :)
-
no snu nie zazdroszcze, zawsze jak przyśnią mi sie jakies takie loty ..to potem chodze zła jak osa..i cięta na Arka :) hehehe jakby to jeog wina była :D
ja tez tak mam! biedni Ci nasi faceci :)
-
no snu nie zazdroszcze, zawsze jak przyśnią mi sie jakies takie loty ..to potem chodze zła jak osa..i cięta na Arka hehehe jakby to jeog wina była
buahahaha też tak mam
oluś z tym bólem bioder to rozmumiem cię doskonale i niestety nie umiem pomóc
jeny aby do porodu :D
-
a moje dolegliowsci z biodrami łagodzi taka pozycja do spania (aż zrobiłam fotke z ksiązki) :D
(http://img233.imageshack.us/img233/2307/spanievb1.jpg) (http://imageshack.us)
nie całkiem pomaga, ale spi mi się dużo lepiej... ;D
-
oblookam w domu, po pracy
może mi też pomoże :)
-
Oluś ;) nie denerwuj sie, złośc piękności szkodzi :D
POżartowac nie wolno ... :drapanie: :brewki:
można można... :D
Faceci mają przekichane, bo ja właśnie jakaś poddenerwowana jestem teraz :nie:
Zazdroszcze wizyty u połoznej.....ehh.. ja dopero 10 pazdzienrika mam wizyte ale razem z USG pomiarowym :D :D
tia...ja mam usg dopiero 31 października :(
ps. a jakie pytania masz na tą wizytę?? :) moze dorzucimy cos do tej listy :)
ostatnio jak byliśmy w szpitalu po moim upadku, to pani zajrzała w moją ciążową książkę i sama do siebie powiedziała coś o krwi i "you are positive" do mnie... nie wiedziałam o co chodzi... że niby pozytywna jestem ale na co? Bo potem badali czy nie za dużo krwi dziecka przepływa do mojej krwi i nie wiem po co? ???
Trochę mnie to męczy, bo może jest cos o czym mi nie powiedziano.... Muszę się wywiedziec o co w tym chodzi.
To moje główne pytania na dziś.
Oglądam "Mamo to ja" na tvn style - skarbnica wiedzy :D
Marcia dzięki, próbowalam już tego, ale ja co chwile sie przekręcam z boku na bok, bo to mała się pcha, to ciężko mi się oddycha... czasem jak mnie mocno boli to na irka zakładam nogę i chociaż na chwilę ulga... Poza tym mi się lepiej śpi na prawym boku, na lewym jest fatalnie...chyba nawet gorzej małej niż mi... bo nie daje zasnąć ::) ona jest chyba w takiej pozycji, że ma główkę i rączki po lewej stronie i może jej nie wygodnie jak jej na głowę uciskam leżąc na lewym boku ???
Coś mi dziś nawet pisanie nie idzie, bo co napiszę, to wy już coś naskrobiecie przede mną :D
-
ja tez to ogladam ;)
-
Olcia ja tez częsciej na prawym spie..jest troche zabiegów z tym, bo jak sie przekręcam i jestem na tyle przytomna to sobie poduche przekrecam razem z soba na druga stronę ;)
-
A ja ostatnio budze się na wznak i później mam twardy brzuch. A tez śpie z poduszkami miedzy nogami i wlasnie jak sie obracam, to nogi zaciśnięte i na 3-4 sie obracam :)
-
u mnie poduszka miedzy nogami sie nie sprawdziła... ::)
tylko ta pozycja ze zdjecia... ona odciąza torche biodra i bok..bo cięzar nogi spoczywa na poduszce..zawsze to ciut lżej ;) ;)
ale mozna oczywsicie tak jak Olcia na męzyka zarzucić..tlyko moj za bardzo sie wierci.. a po drugie starsznie grzejej w nocy i mi gorąco... ;) ;)
-
olkahof mam nadzieje ,ze znajdziesz wygodna pozycje do spania bo z tygodnia na tydzien bedzie gorzej :) Ja tez podkladam sobie poduszke pod nogi ale nie potrafie wylezec calej nocy w jednej pozycji , tez sie krece staram sie spac tylko na bokach ale i to nie jest latwe bo odzywa mi sie lewe biodro ( kiedys upadlam na plecki i od tametej pory mmam problem z lewym biodrem i dolnym odcinkiem kregoslupa) Wlasnie jak tylko zaszlam w ciaze obawialam sie ,ze moje dolegliwosci sie odezwa.
No i oczywiscie czekamy z niecierpliwoscia na wiesci po wizycie u poloznej :tupot:
-
No to ja jestem chyba za leniwa żeby poduszkę ze sobą przekładać...próbowałam, ale to nie dla mnie :-\ poza tym nawet dwie poduchy to jeszcze za nisko, żeby ulżyć bioderkom, a mój mężuś wie, że jak zarzucam na niego nogę, to po to by ulżyc sobie w bólu i stara się mi pomóc na przykład nie przekręcając się wtedy :D
Ja to wogóle na odwrót z większością spraw... na przyklad jak mam twardy brzuch- ostatnio coraz częściej zresztą szczególnie wieczorami, mi wtedy jest lepiej jak chodzę, jestem w ruchu, a nie jak leżę, a podobno lepiej jest się położyć ::)
Ale dziękuję Wam kochane za rady- każda z nich jest bardzo cenna :D
Kompletnie dziś zaspana jestem, jakas taka... nie wiem sama... najlepiej bym leżała i nic nie robiła...ale nie mogę, bo nie chcę się kompletnie rozleniwić ;)
-
Olcia, a gdzie fota przewijaka?? Jejku, spanie z wiercącym maleństwem musi być wyczerpujące. A jak Julka?
-
Olcia, a gdzie fota przewijaka?? Jejku, spanie z wiercącym maleństwem musi być wyczerpujące. A jak Julka?
Przewijak jest spakowany w kartonie, ale tu jest fotka tego modelu- my mamy identyczny tylko biały
(http://images13.fotosik.pl/114/018fdfc5b4023ed5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tak spanie może być wyczerpujące, ale nie jest aż tak tragicznie ;)
Julka nadal chodzi do kardiologa w Grudziądzu, telefoniczne konsultacje są prowadzone z lekarzami z Warszawy i za około 6 miesięcy okaże się czy potrzebna będzie kolejna operacja. Mama sie jednak narazie nie martwi, bo Julka rozwija sie prawidłowo, jest już na tyle duża, że sygnalizowałaby gdyby ją cos bolało, a ona poprostu co dzień odkrywa coś nowego :D
Same zobaczcie jaki z niej cudaczek mały ;)
(http://images12.fotosik.pl/112/9389913a7ddab676.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images12.fotosik.pl/112/7cb2f97a5e7ff40b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Oby wszystko było w porządku. Mała aparatka z niej. A przewijaczek fajny.
-
Ale fajna jest Julka :) Chcialabym miec takie małe rodzeństwo :) ale moi rodzice juz daaawno wybili mi to z glowy:) za to beda miec 3 wnuczątko:)
-
jestesmy po wizycie...zanim napisze co i jak, to pytanie mam do was:
czy czujecie/czulyscie czasem taki dziwny ból pod pępkiem? taki jakby kolka i nasila sie kiedy naciska sie palcem? to taki ból dosłownie w jedym punkcie zaraz pod pępkiem ???
to juz drugi raz mi sie przytrafia i bardzo jest nieprzyjemne :-[
Wizytowe newsy:
Malutka ma główkę w dole, dość nisko, ale nie jest powiedziane, że tak zostanie już do porodu, ponieważ może się jeszcze kręcić po brzuszku trochę. Serduszko bije ładnie i równo, położna dostała nawet kopniaczka ;)
Wyniki badań krwi są w miarę ok, ale są na nich niektóre pozycje pogrubionym drukiem i odbiegają nieco od norm podanych w nawiasach obok, muszę tylko wywiedzieć się co one oznaczają, bo to tylko same literki ::)
Położna odpowiedziała też na moje pytania. "Positive" oznaczało, że mam RH+ krew a to co sprawdzali w szpitalu, to rutynowe badanie przy każdym wypadku, upadku, uderzeniu itp. sprawdzają czy z łożyska nie przepływa zbyt dużo krwi do mojej. Gdyby tak było musiałabym zostać na obserwacji, ale nie ma takiej potrzeby.
No a jakby ktoś umiał zinterpretować te skróty z wyników badań krwi to będę wdzięczna :D
HB
RBC
MCV
RDW
NEUTROPHILS
??? ??? ???
-
Znalazłam :)
HB - hemoglobina 11.1 g/dl (12.0-16.0)
RBC - erytrocyty, krwinki czerwone 3.83 L (4.50-5.10)
HCT - hematokryt 0.329 l/l (0.360-0.440)
RDW - rozkład objętności krwinek czerwonych 11.3 (11.8-16.0)
Neutrocyty 8.2 10*9/L (1.7-7.5)
No i tak to wygląda czyli ogólnie sama nie wiem. Jedyne co udało mi się znaleźć to informacje, że takie wyniki mogą występować u ciężarnych ???
-
ja ci z wynikami badań nie pomogę
-
ja ci z wynikami badań nie pomogę
spoko Aniu, cosik znalazłam ;) i chyba nie jest tak źle.
Spędzamy spokojny weekendzik przed tv bo brzydka pogoda... :-\ ale najważniejsze, że mogę nacieszyć się mężulkiem przed nowym tygodniem i nockami :D
Wam również życzę,aby ten weekend przebiegł milusio :D
-
Olcia :) wyniki ponizej normy, ale czesto takie wystepuja u nas ciężarówek ;)
Ciesze sie, ze z Amelka wsio oki :) i miłej koncowki weekendu zycze :D
-
Dzień Dobry po weekendzie :hello: :kawa:
Zaczynam dzień od forum i śniadanka :) Weekend minął szybko, ale było oki :ok: czujemy się dobrze i słonecznie nawet zaczynamy nowy tydzień :D
Vall dzięki za pomoc w interpretacji wyników :przytul:
Dziś jeszcze dzionek spędzam z mężem, bo dopiero na 18 idzie do pracy :) mam w planie oczywiście zakupy- muszę wykorzystać jeszcze mojego "szofera" ;)
Jutro zakończymy 30 tydzień ciąży dziewczynki i powiem Wam w sekrecie ;) że brzuszek znowu wydaje mi się dużo większy :o ale fociaki jutro jak zwykle we wtorki :D
Zapomniałam Wam też napisać odnośnie piątkowej wizyty, że położna opowiedziała mi o szkole rodzenia. Podstawowe zajęcia zaczynają się w pierwszy poniedziałek każdego miesiąca i trwają 4 tygodnie. W tym miesiącu nie pójdziemy, bo Irek dziś zaczyna nocki, a zajęcia są od 17.30 do 20. Ale policzyliśmy już, żę będziemy mogli uczestniczyć w nich od listopada. Trochę oboje mamy stresa :-[ Irek, że nic nie zrozumie, a ja o niego hehe ale napewno damy radę ;)
I to chyba na tyle w poniedziałkowy poranek :D idę poczytać do was :)
-
Super że bedziecie chodzic do szkoły rodzenia.. :) nawet jelsi Irek wszystkiego nie zrozumie to wiele zobaczy :) i zobaczy te zinnych tatusiów przejętych swoją rolą :)
my zaczynamy juz za tydzien :D
-
Super że bedziecie chodzic do szkoły rodzenia.. :) nawet jelsi Irek wszystkiego nie zrozumie to wiele zobaczy :) i zobaczy te zinnych tatusiów przejętych swoją rolą :)
my zaczynamy juz za tydzien :D
też uważam, że to dobry pomysł, zawsze to jakiś zasób informacji wpadnie...a czy uchem czy okiem to nie ważne ;)
W tym tygodniu mamy zamiar pomalować pokoik dla Amelki :D Irek zrobił mi wczoraj niespodzankę i zabrał do sklepu po ekwipunek, który będzie nam potrzebny :) Dziś pewnie najpierw usunę wszystko z tego pokoiku i wystartujemy z malowaniem :taktak:
co prawda nie mam żadnych kompletnie wieści od właściciela domu, ale wychodzę z założenia, że gdyby chciał żebyśmy się wyprowadzili to już by nas poinformował o tym ::)
-
co prawda nie mam żadnych kompletnie wieści od właściciela domu, ale wychodzę z założenia, że gdyby chciał żebyśmy się wyprowadzili to już by nas poinformował o tym
nie no ja mysle, ze napewno dałby znac jakby chciał jakis zmian :)
-
Nie moge się juz doczekac efektu koncowego :skacza:
Napewno będzie super slicznie ksieżniczkowo :)
No i oczywiscie fotki zakupów mile widziane
-
Olcia jaki już duży brzusio....jestem ciekawa jutrzejszych fotek ;)
-
Olciu nadrobiłam i trzymam kciuki zeby remoncik poszedł szybko i sprawnie ;) Myslę podobnie jak Marcia więc spokojnie malujcie ....
Julka to taki słodziak że hoooo :)
Buzialki i uściski ;) :-* :-* :-*
-
Ola, zrób nam niespodziankę i daj fotki dziś :)
Pozdrawiam
-
No dziewczynki, trochę późno, ale jestem i będą foteczki- taki suprajs dla was na rano ;)
Dziś opróżniłam malutki pokoik :mdleje: ja nie wiem skąd tyle rzeczy ??? na szczęście znalazłam miejsce na wszystko i ten tydzień się przemęczymy w ciaśniejszej sypialni ;) Przykleiłam też taśmę maskującą do litewek na dole i folię położyłam pod taśmę, żeby podłoga nie ucierpiała. Mężuś mi jeszcze pod sufitem taśmę umieści i w tym tygodniu będzie zrobione napewno :D Zrobię fotkę przed i po to zobaczycie różnicę :)
Poza tym powoli przygotowuję się do urodzinek męża, które już za tydzień we wtorek :urodziny: Ugotowałam dziś bigosik i go jutro zamrożę, usmażę też klopsiki i zrobię takie w occie mniam mniam :taktak: ciasto na próbę też zrobilam już w sobotę, ale już zjedzone :D ale dobra dosyć o jedzeniu...bo zaraz będę wisiała na drzwiach od lodówki :obiad: :obiad: :obiad:
No a tak wyglądamy kończąc 30 tydzień ;D (nie patrzcie na moją antyseksowną pidżamę :D:D:D )
(http://images13.fotosik.pl/122/b2f73949a566d5e6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images13.fotosik.pl/122/23a04295c73916cd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/92/5daff26f4668ab68.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tak działałam dziś w kuchni :cancan:
(http://images27.fotosik.pl/92/573b0bbff9e689ae.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A to kupiliśmy dziś dla naszej kruszynki- pozytywka :)
(http://images13.fotosik.pl/122/aa35e84597105feb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Kierowaliśmy się radami pana z programu mamo to ja - taka pozytywka nie może mieć zbyt wielu kolorów i byc zbyt kształtna, więc zamiast kwiatków, biedronek i innych wybraliśmy konkretny księżyc ;)
Dobrej nocki i do jutra :D
-
Alle sliczny brzusiek, taki okrąglutki :brawo_2: Mam nadzieje, że mi też się uda taki wychodować :Uu:
-
Pięknie wyglądasz i brzusio masz taki fajny brązowiutki. Widać ciąża bardzo ci służy. Księżyc bardzo mi się podoba
Pozdrawiamy
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: Boskie brzucho ;D ;D ;D
-
Olu, piekny brzuszek :) Amelce na pewno tam dobrze:)
A księżyc super:)
-
Jak ja lubie brzusiowe foteczki!!! :)
-
Olciu ale miło z rańca samego ;)
-
Śliczny brzusio, Olka, wyglądasz kwitnąco!!
-
Witamy troszkę późno dziś ;)
Dziękujemy za miłe słówka
Oficjalnie chciałam zakomunikować, że
Dziś skończyłyśmy 30 tydzień ciąży
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
i z każdym dniem zbliżamy się do wielkiego spotkania z naszą Kruszynką :D
Dziś jestem strasznie niewyspana, to chyba najgorszy dzień jak do tej pory :-\ Byłam dziś z sis na rozmowie o pracę, dostała propozycję nowej pracy i chyba z niej skorzysta.
A i kupiłam dziś prezencik urodzinkowy dla męża hehe i się cieszę :D
-
a co kupilas????
-
a co kupilas????
własnie ??
a dlaczego najgorszy dzionek - źle sie czujesz??
a jaka nowa praca sis??
:D 100 pytań do :D
-
Olka jaki Ty masz seksowny Brzucholek :serce: WOW :!:
-
Olka jaki Ty masz seksowny Brzucholek :serce: WOW :!:
Irek też tak mówi hehe :twisted:
a co kupilas????
własnie ??
a dlaczego najgorszy dzionek - źle sie czujesz??
a jaka nowa praca sis??
:D 100 pytań do :D
:arrow: kupiłam złoty łańcuszek- będzie komplet do zegarka ;)
:arrow: najgorszy dzionek, bo najgorszą jak do tej pory noc miałam wczoraj, do tego stopnia, że zasnęłam w ciągu dnia- co mi się NIGDY nie zdarzyło...nie umiem spać w dzień, a tu proszę padlam poprostu w ramionach męża
:arrow: sis ciągle w sumie praca w produkcji...fabryka, ale tym razem na lepszych warunkach: stały kontrakt (nie jak do tej pory na czas określony), lepsze pieniądze, większa szansa na nadgodziny, bliżej domu.
Rozmawiałam z sis i doradzilam jej, że to dobra decyzja, bo ona nie przyjechala tu robić kariery tylko zarobić kasę i wrócić za rok do Polski i pod tym względem to dobre miejsce.
Dziś idę szybciej spać, bo tej nocy chciałabym się wyspać ::)
Do jutra kochane :D
-
dobrej nocy. Pogratuluj siostrze.
-
Olu gratuluję końca 30 tyg :)
I Gratuluje sis ;)
Jak dziś minęła nocka ? ???
:-* :-* :-* :-*
-
Oleńko :) i jak mineła nocka ::) ??
a co do sis masz racje - skoro lepiej płatna, blizej domu, kontrkat :) to nie ma co grymasić :)
-
Jak dziś minęła nocka ? ???
Oleńko :) i jak mineła nocka ::) ??
No więc dziś...dopiero wstałam ::) troszkę mi się przyspało... ;) Ale ogólnie ok. Jak mężuś wrócił o 6 rano to się przebudziłam i bolało mnie bioderko, ale szybki masażyk pomógł i spałam dalej :D
Obudził mnie generalnie dzwonek do drzwi, bo Panowie przywieźli komodę dla sis do pokoju. Po malowaniu malutkiego pokoiku powoli będziemy ustawiać wszystko więc białe mebelki trzeba będzie czymś zastąpić :)
Coś mi śniadanko nie wchodzi dziś :-\
-
olkahof ale nasze malenstwa nam wynagrodza te wszystkie niedogodnosci ciazowe ;D :D
-
Oleńko - jesteś śliczną Mamusią... a brzuszek masz sexi :brawo_2:
Wczoraj chyba był taki dzień - ja też zasypiałam na stojąco, co chwilę ziewałam... ale dzisiaj jest już chyba lepiej? :uscisk:
-
olkahof ale nasze malenstwa nam wynagrodza te wszystkie niedogodnosci ciazowe ;D :D
wiem wiem :D dlatego tylko relacjonuję...wcale nie narzekam ::)
Oleńko - jesteś śliczną Mamusią... a brzuszek masz sexi :brawo_2:
Wczoraj chyba był taki dzień - ja też zasypiałam na stojąco, co chwilę ziewałam... ale dzisiaj jest już chyba lepiej? :uscisk:
dziękuję Asiu za komplemenciki, miło, że do nas zajrzałaś :)
Dziś faktycznie było lepiej niż wczoraj :) mam nadzieję, że również u ciebie :D
Ogólnie dziś nie zrobiłam nic pożytecznego ::) dopiero jak mąż wyszedł do pracy to pomalowałam- właściwie skończyłam malować najmniejszą ściankę w pokoiku małej. Mężuś zaczął szybciej, a ja skończyłam- oczywiście w miejscach dostępnych dla mnie i mojego brzuszka ;) Kolorek bardzo mi się podoba. Z chłodego beżu powoli przechodzimy w ciepłą jasną brzoswinię- tak się ten kolor nazywa...bynajmniej :D Do końca tygodnia będzie napewno skończone, więc wkleję fociaki.
Poza tym ostatnimi czasy Irek wspomina coraz częściej o powrocie do Polski...dla mnie to bardzo ciężki temat...mimo że wiem, że nie mówi o teraźniejszości tylko o prespektywie co najmniej dwóch lat, to jakoś boję się o tym nawet rozmawiać...cały czas powtarzam tylko sobie, że jak będzie do czego to owszem pojadę ::) ::) ::) ech narazie nawet mi sie pisać nie chce o tym, bo nie wiem co będzie i najdalej w przyszłość wybiegam narazie do Świąt Bożego Narodzenia... potem będziemy myśleli co dalej i o to tylko poprosiłam Irka, żeby narazie skupił się na narodzinach dzidziusia i odpuścił z całą resztą planów i tak dalej, bo dla mnie to zbyt wiele do myślenia i udźwignięcia...a najważniejsze dla mnie jest teraz urodzić zdrowe dziecko i czuć wsparcie męża w 100%.
Jestem pewna, że zrozumiał i uszanował moją prośbę...i za to go kocham :serce:
Dobrej nocki
-
dobrej nocki!!
do napisania jutro!
:-* :-* :-*
-
no widze, ze remont ruszył pełna para :) ale ty Olu uwazaj z tym malowaniem, farbami - wdychanie oparów nie słuzy najlepiej.. ::)
-
Witam :)
Marcia ma rację.... bi kerful ;)
-
Ola a co do powrotu do polski to przekanaj małża że dla dziecka będzie najlepiej jak najdłuzej siedzieć w anglii - język będzie znała jak mało kto!
-
a nasza Olcia ;D cos ostatnio... dłuzej sypia, albo rzadziej bywa na forum - jedno z dwojga :D
a wydawac by się mogło, z ejka juz będzie na urlopie to będzie z nami stale ;)
ale fajnie, ze masz zajecie i szykujesz gniazdko dla Amelki :-*
-
Dzień dobry ;D
a nasza Olcia ;D cos ostatnio... dłuzej sypia, albo rzadziej bywa na forum - jedno z dwojga :D
a wydawac by się mogło, z ejka juz będzie na urlopie to będzie z nami stale ;)
ale fajnie, ze masz zajecie i szykujesz gniazdko dla Amelki :-*
Dziś faktycznie pospałam ;) ale pisałam już wcześniej, że to różnica czasu ::) A forum wcale nie jest aż tak "ruchliwe" jak kiedy siedziałam w pracy- tak mi się wydaje :P Ale grunt, że jestem i zaglądam regularnie :D
no widze, ze remont ruszył pełna para :) ale ty Olu uwazaj z tym malowaniem, farbami - wdychanie oparów nie słuzy najlepiej.. ::)
Witam :)
Marcia ma rację.... bi kerful ;)
pełną parą to tak może też nie...raczej stopniowo i powolutku, ale najważniejsze, że się zaczął :D
Dzięki za troskę- jestem ostrożna :taktak:
Ola a co do powrotu do polski to przekanaj małża że dla dziecka będzie najlepiej jak najdłuzej siedzieć w anglii - język będzie znała jak mało kto!
A to to też nie jest takie proste...Ja - jeśli w Polsce będą godne warunki do życia- chciałabym wrócić, jak nasz skarbek będzie szedł do szkoły... wcześniej nie ma pośpiechu jak dla mnie...
Ale w tym temacie jest tyyyyyle aspektów.. nie będę sie rozpisywała... ;)
No a dziś hmmm kolejny dzionek raczej bez konkretnych planów. Takie te tygodnie są kiedy mężuś ma nocki, siedzę cicho jak myszka ;)
Dokończę śniadanko i idę do was poczytać :)
-
witaj Kochana :-*
a co do ruchliwosci forum :) wiesz, przeszłysmy na inny level :) hehe wiekszośc z nas odliczała razem do slubu, potem relacjonowała..a teraz pomalutku wycisza sie zeby wspiąc sie na matczyne poziom ;D ;D ;D
-
witaj Kochana :-*
a co do ruchliwosci forum :) wiesz, przeszłysmy na inny level :) hehe wiekszośc z nas odliczała razem do slubu, potem relacjonowała..a teraz pomalutku wycisza sie zeby wspiąc sie na matczyne poziom ;D ;D ;D
racja...jeszcze trochę i się tu będzie roiło od nowych wąteczków :taktak:
Zastanawiam sie coraz częściej ostatnio co będzie mi potrzebne do szpitala... Niby są jakieś standardowe listy, ale jakoś z tym akurat ciężko mi, bo tutaj jest mimo wszystko trochę inaczej...
Na przykład w dzień nie chodzi się w pidżamach/koszulach tylko w dresach ::) i zastanawiałam się czy kupic koszulę taką odpinaną do karmienia i spakować jeszcze spodnie luźne dresowe i bluzeczkę jakąś też do karmienia??? Nie mam pojęcia...tu czasem już na drugi dzień wypuszczają do domu... żebym nie spakowała połowy niepotrzebnych rzeczy... ech ??? :-\
-
Olcia..a zapytaj moze Quasi , albo tej przyajciólki co rodziła tam gdzie ty planujesz ::) ?? bo napewno tam sa inne zwyczje niz u nas :) poza tym co szpital to inny obyczaj ;)
-
Olcia..a zapytaj moze Quasi , albo tej przyajciólki co rodziła tam gdzie ty planujesz ::) ?? bo napewno tam sa inne zwyczje niz u nas :) poza tym co szpital to inny obyczaj ;)
spytam napewno, tylko właśnie tak jak piszesz co szpital to inny obyczaj...ale myslę, że jakoś cos wymyślę, w końcu mam jeszcze trochę czasu ;)
-
Witaj Olu :) Ja bym z chęcią do siebie do szpitala wzięła dres...nie lubię chodzić w koszulach a taki dresik to fajna sprawa. Rozpinana bluza, spodnie. Widzialam takie super welurowe dresy w H&M, nadawalyby się super. Tylko kwestia noszenia spodni po porodzie...co prawda nie uciskaja ani nic, bo są luźne, ale do badania trzeba bedzie sie cala rozbierac, a jak coś pocieknie ciężko będzie sprac...
-
Martyna :) - dres odpada, wszytsko co ma spodnie odpada..nie pozwolą..przynajmnije przez pierwsza dobe, czasem 2 :-[
-
Martyna :) - dres odpada, wszytsko co ma spodnie odpada..nie pozwolą..przynajmnije przez pierwsza dobe, czasem 2 :-[
tak myślałam:(
-
niekoniecznie
rybka i antalis z tego co pamiętam miały pizamy ze sponiami do szpitala
ja też chętnie jakiś dresik bym zabrała
ale ja nawet o tym jeszzce nie myślałam
rany boskie czas zacząć sie interesowac tym tematem
-
no to widzicie widac rózne szkoły ::) - w szpitalu w którym ja zamierzam rodzic tlyko koszulki... i najepiej lezec przez jakis czas bez niczego tzn tylko na ceratce... i do poruszania sie majtki siatkowe poporodowe i podkłady ( te taki wielkie podpachy ;) ).... tak przez dobe min...
-
Ola.......... :frajer: :hopsa: :frajer: :hopsa:
rozbawilas mnie mega - dopiero teraz doczytalm w Żonkosiach, w wątku o Kasie i kontach :terefere:
-
Właśnie o tym dyskomforcie w spodniach też myślałam :-\ Mam taki welurowy dresik nawet milusi taki :) ale nie wiem czy go wezmę, zawsze może być w torbie tak na wszelki wypadek. Poza tym tutaj 2 dobę po porodzie naturalnym jest się z reguły w domu...ale trzeba być również przygotowanym na dłuższy pobyt np. po cesarce lub w razie jakichkolwiek kłopotów (tfu tfu)
Póki co wiem tyle:
Do szpitala:
Dla dzidziusia:
- body 2-3 pary, tylko na krótki rękaw, skarpetki, czapeczka (nie jest na liście, bo tam jest bardzo ciepło w szpitalu, ale ja wezmę w razie co)
- pieluszki, oliwka
- kocyk lub rożek
- ubranko na wyjście
Dla mamy:
- dokumenty
- koszula do karmienia/ pidżama/ dres
- skarpety, laczki
- biustonosz dla karmiących, wkładki laktacyjne
- porannik
- przybory toaletowe
- wkłady poporodowe + bielizna
- ręczniki- duży i mały, najlepiej w ciemnych kolorach
- jakaś gazeta, mp3 itp.
- woda mineralna
- ubrania na wyjście
Hmmm to chyba tyle... tak myślę, że czy będę chodzić w koszuli i poranniku, czy w dresie, to bez różnicy, ale spakować te rzeczy mogę. A użyje te, w których będzie mi wygodniej.
A właśnie... apropos biustonoszy dla karmiących... czy myślałyście już o tym jaki kupić??? Bo ja szczerze mówiąc nie mam pojęcia. Bo wyczytałam, że dzień lub dwa po porodzie biust może urosnąć o dwa rozmiary na pzyklad i co wtedy ??? Myślalam, żeby kupić na początek jeden, a później kupic większy w razie potrzeby... co sądzicie???
Ola.......... :frajer: :hopsa: :frajer: :hopsa:
rozbawilas mnie mega - dopiero teraz doczytalm w Żonkosiach, w wątku o Kasie i kontach :terefere:
no ja się też usmiałam wczoraj ;D ;D ;D ;D ;D
-
Pokoik dla Amelki się "robi" ;D jeszcze ze dwa-trzy dni i powinien być gotowy - chociaż gotowy w 100% będzie dopiero kiedy malutka przyjdzie na świat :)
Spędzam kolejny samotny wieczór...ech jeszcze jutro i koniec tych okropnych nocek ::)
A to co mi dziś mężuś sprezentował
(http://images23.fotosik.pl/95/ceb6ac8632bd3245.jpg) (http://www.fotosik.pl)
pomaga na bóle pleców oraz bioder :D przyda się na pilates również po porodzie :taktak:
kochany ten mój mężuś :serce:
dobrej nocy :D
-
Olcia :) no extra prezent Ci męzuś zrobił :D ..taka piła to super sprawa.. a i przed porodem , przy skurczach się przyda ;D ;D
-
Hej Olcia :) Wstalas juz???
Super prezencik :) Na bank sie przyda :D
-
Hej Olcia :) Wstalas juz???
Wstałam :D jem śniadanko :Obiad:
Pogoda ładna za oknem i nie wiem co mam robić...ale najpierw oczywiście posiedzę na forum, to między czasie zdecyduję czy iść spacerkiem do miasta, czy posprzątać w domku ???
Sąsiadka z naprzeciwka wyjechała z kosiarką :nerwus: :ckm: :protestuje: :klnie: ona to robi raz w tygodniu :klnie:
biedny Irek się nie wyśpi, bo ta kosiarka to conajmniej jak czołg głośna jest wrrrrrr :bredzisz:
-
Witam
Dluuuugo mnie tu nie bylo ale powoli nadrabiam :)
Prezent od małza - REWELACJA :) Lista do szpitala niezbyt długa - nie bedziesz wygladac jak bys jechala na miesiac na wakacje ;)
Co do biustonosza to ja mialam tak jak piszesz. Kupilam na krotko przed porodem a 3 dni po porodzie mialam go ciasny ( wczesniej mleka tyle nie bylo ). Piersi strasznie sie powiekszyly od mleczka ( szkoda ze im przeszlo :'( ) tak wiec lepiej kupic troszke wiekszy niz za mały. Jak włozysz tam jeszcze wkladki laktacyjne to moze Cie uwierac. Ja jak sie polozylam to az piersi bolały od mleka i jak lezalam na boku to czułam jak ze mnie cieknie. Wiekszy biustonosz i moj mały osobisty laktator w postaci synka przyniosl ulge :P
Takze polecam kupic wiekszy biustonosz albo zabrac do szpitala "obecny" i zobaczyc jak sie sytuacja rozwinie i potem wyslac kogos do sklepu.
-
Witam
Dluuuugo mnie tu nie bylo ale powoli nadrabiam :)
Cieszę się, że zajrzałaś :D
Dziękuję za rady na temat biustonosza, nie byłam wlaśnie pewna jak to rozwiązać, ale teraz myślę, że zrobie właśnie tak jak napisałaś.
-
:) ja juz mam 2 większe biustonosze :) ..przez przypadek - kupialm za duze :) wiec beda jak znalazł do szpitala and po (I hope so ;) )....
-
:) ja juz mam 2 większe biustonosze :) ..przez przypadek - kupialm za duze :) wiec beda jak znalazł do szpitala and po (I hope so ;) )....
ale to są takie typowe do karmienia, czy normalne ???
-
do karminia z odpinaną "klapką" :)
ale ja juz ajksi czas takei zuywam, bo mi wygodniej..niz w kazdym zwykłym - no chyba ze sportowy taki :)
-
Ja polecam takie sportowe choc te do karmienia tez nie sa złe tylko tak sie dziwnie ukladaja - a moze to ja tylko tak mialam.Jak ubieralam pod bluzke bardziej przylegla to bylo widac takie jakies nierownosci bo mi sie podwijal ten material co to jest pod ta zamykana czescia. A taki sportowy to jeden ruch i piers na wierzchu :)
A ja mialam gatki w szpitalu - nikt sie nie rzucał a ja mialam konfort psychiczny ( ze nie "swiece przykladem" np. w nocy - mam tendencje do odkopywania sie ) i fizyczny bo nie lubie "kiecek". Choc po tym co widzialam w szpitalu chyba bym nie miala zadnych skrupolow - baby w majtkach latały :p
-
Muszę się rozejrzeć za tymi biustonoszami i wybrac jaki model będzie dla mnie najwygodnieszy, żeby potem móc wytłumaczyć np sis jaki będzie miała mi kupić
Idę coś ze sobą zrobić, bo znowu zleci mi pół dnia na kanapie ::)
-
Ja jestem i czytam.... :-* :-* :-* :-*
-
Witaj :)
Super prezencik:) gratuluje pomysłowości mężowi:)
-
gratuluje pomysłowości mężowi:)
tiaaa.... a dziś dobrze nie wstał i już dał plamę >:(
Ja tu się produkuję...zrobiłam sie na "bóstwo" - włosy, makijaż, jak mało kiedy ostatnio...gotowałam zupkę ogórkową na obiad, a on zanim wogóle posmakował to już zaczął narzekać, bo kiełbasy dodałam do smaku a on "nie lubi" :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus:
na temat wyglądu oczywiście nie usłyszałam nic :Maruda: :Maruda: :Maruda: :Maruda: :Maruda: :Maruda:
Baran jeden :biczowanie:
a ja uwielbiam taką zupkę i tyle :P
-
a ja uwielbiam taką zupkę i tyle :P
No i dogadzaj sobie kochana mozesz bo jak zacznie sie karmienie to roznie z tym bedzie ;D :D Ja tez ostatnio robie na obiad na co mam ochote i w miare mojej dietki oczywiscie moge , choc nie powiem , ze maz nie jest do konca zadowolony jak zabielam zupke jarzynowa jogurtem naturalnym zamiast smietana :P ;D ale moja dietka jest wazna a jemu przeciez to tylo na zdrowie wyjdzie ;) :D ;D
-
a dziś dobrze nie wstał i już dał plamę
skąd ja to znam ::) ::) ::)
-
Olusia usmiałam sie ze stwierdzenie "baran jeden" bo ja tez czasami mamtakiego w domu ;D ;D ;D
Wiesz co.. ja taką piłkę miała przy porodzie i siedziałąm na niej tyle co do fotki bo mnie denerwowała i nic ni pomagała :)
ale wiem ze sa dziewczyny co sobie ją chwala wiec licze ze Tobe sie przyda :)
-
hej :)
generalnie "baran" zrozumiał i poniósł "karę" wczoraj ;) zabawnie było w sumie tak się nad nim poznęcać odrobinkę :taktak:
Malowanko pokoiku zostało wczoraj oficjalnie zakończone :brawo_2: później wkleję jakieś fotki. Dziś przemeblowanie i układanie tego co już ułożyć można :D
Miłego weekendu Wam życzę :Daje_kwiatka:
-
Ale ten czas przeleciał - Olcia dopiero co wątek zakładałaś :o a tu już wszystko gotowe do przyjęcia maluszka. Ani się obejrzymy i już będziecie we trójeczkę :skacza:
Normalnie nie mogę wyjść z podziwu dla Twojej sylwetki :mdleje: Świetnie wyglądasz i taka szczuplusia, fiu fiu, tylko pozazdrościć 8)
Spokojnych ostatnich dzionków i uważaj na kable!
-
Oluś :) to czekam na fotki Amelkowego gniazdka :D
-
Oto zalążek pokoiku dla Amelki
(http://images27.fotosik.pl/97/05884ebab263193e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images23.fotosik.pl/97/c706453fe1dcf9f1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images25.fotosik.pl/96/476b64b2e036a746.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Tak wygląda teraz. Troszkę się tam znowu klamotów zebrało, ale po kolei i wszystko będzie miało swoje miejsce.
Ja jestem z efektu bardzo zadowolona, kolorek wyszedł ciepły i o to chodziło :) wcześniej wszystkie ściany były blado- beżowe, a jedna (ta, na której stoi komoda i kołyska) była w kolorze ciemnej zieleni- mi się ten kolor kojarzył tak betonowo :-\ nie mam niestety fotek sprzed malowania, ale ten pokoik jest tak mały, że nawet trudno go sfotografować i to dlatego ;)
Jestem strasznie zmęczona, ale zadowolona :D
-
:ok: :ok: :ok:
-
super pokoik!!!!
-
Super apartament dla małej!!!
Ale ten czas leci, pamietam jak dopiero co zakładałaś wątek...
och..starzeje sie...hihihi...
A piłka super!!!!
Co do ,,Barana"..cóż...czasem tak bywa...ja na mojego ,,łosioł" mówię ;D ;D ;D
-
Witaj Olu,
śliczny pokoik Amelki:) pięknie wygląda z tą kołyską...
Pozdrawiam
-
Pokoik ślicznie się zapowiada!!!!!
No i prezencik od męża baaardzo praktyczny!!!
-
Good Morning Girls :D
-
Dzień doberek wszystkim :hello:
Jak się dziś macie?
Bo ja tak średnio... :-\ w nocy dokucza mi bardzo ból pleców ::) staram się na wszystkie sposoby, ale nie pomaga nic :-[
Na dodatek poczytałam trochę- nie musiałam daleko szukać, bo u Gosiaczka są wypisane objawy, przy których koniecznie należy skontaktować się z lekarzem, czyli:
• skurcze podobne do miesiączkowych (niekiedy towarzyszy im biegunka, niestrawność lub mdłości),
• wodnista, różowa lub brązowa wydzielina z pochwy (niekiedy wcześniej odchodzi tzw. czop śluzowy),
• wody płodowe sączące się lub tryskające z pochwy.
(mam nadzieję, że się Gosia nie pogniewa, że skopiowałam ??? )
W każdym razie zauważyłam u siebie ostatnio te objawy. Nie wszystkie naraz, ale coś mnie niepokoi.
Z reguły mam raczej zaparcia :-\ ostatnimi dniami coraz częściej mam biegunki :-[
Towarzyszą mi skurcze, krótkie, ale bolesne... właśnie takie podobne do miesiączkowych :-[
I jakoś tak bardziej "mokro" mi jest w ciągu dnia... :-[
Wszystko to nie jest non stop, ale wydaje mi się, że to dużo za szybko... ???
W piątek mam położną. Napewno porozmawiam z nią o tym, no chyba, że się będą np. skurcze nasilały to wcześniej skontaktuję się ze szpitalem... Martwi mnie ta sytuacja :depresja:
-
Olu :przytul: koniecznie, jesli cie obajwy niepokoją to skontaktuj się wczensiej z połozną czy lekarzem (nie ma sensu sie stresowac i myslec - lepiej rozwiać wszystkie watpliwości)..to sa obajwy z tego co wiem sugerujące zbliżający sie poród... ale pewnie moga towarzyszcy tez w 3 trymku... ::) wszytsko zalezy od natężenia...
ehhhhh :przytul: :przytul: :przytul:
-
Olu :przytul: koniecznie, jesli cie obajwy niepokoją to skontaktuj się wczensiej z połozną czy lekarzem (nie ma sensu sie stresowac i myslec - lepiej rozwiać wszystkie watpliwości)..to sa obajwy z tego co wiem sugerujące zbliżający sie poród... ale pewnie moga towarzyszcy tez w 3 trymku... ::) wszytsko zalezy od natężenia...
ehhhhh :przytul: :przytul: :przytul:
Dlatego zobaczę co będzie dziś i ewentualnie jutro. Postanowiłam dziś nic nie robić, nie męczyć się, bo może to od tego, że ciągle coś robię ??? zobaczymy
A tak po cichu to powiem, że od dłuższego czasu jakoś nie opuszcza mnie myśl, że urodzę wcześniej- nie że sobie wkręcam, ale jakieś takie przeczucie miałam...oby mylne ::)
-
oby mylne
:przytul: :przytul: :przytul:
-
kurcze o tych wodach płodowych to juz miałam was wcześniej pytać
bo ja też mam wrażenie, że może mi coś tam cieknie ale wiem jak je odróżnic od zwykłych upławów
Ola skontaktuj sie wcześniej z położną
będziesz spokojniejsza a jakby co (tfu tfu) to mozna bedzie wcześniej zareagować
i masz rację - odpoczywaj więcej.
ja też tak powinnam bo przyzwyczaiłam maćka, ze dobrze sie czuję i ze nie potrzebuje pomocy i troche chłop mi sie rozleniwił
-
Olenko ja tez miałam takie przeczucia...niestety ja się baardzo pomyliłam, a mam nadzieję,że chociaż te 7 tygodni Amelka w brzuszku jeszcze wytrzyma...Co do spraw toaletowych..Ja też należę do osób, które raczej mają zaparcia, ale od 32tyg byłam po 2 razy w toalecie :shock: tzn.że organizm czyści się przed porodem..hihiiii..u mnie trwało to 10 tygodni...oj dużo musiał się oczyszczać :hahaha:
Głowa do góry, jakbyś się jednak niepokoiła to nie ma się co szczypać i do lekarza marsz, a jak nie to ..piątek już niedługo
Pozdrawiam Was kobietki poniedziałkowo,buziaki
-
kurcze o tych wodach płodowych to juz miałam was wcześniej pytać
bo ja też mam wrażenie, że może mi coś tam cieknie ale wiem jak je odróżnic od zwykłych upławów
Anusia sa u nas w aptekach takie testy do sprawdzenia czy to wody czy nie.. cos ale ciązowe, czy jak wkałdki higieniczne - ktore się używa ::)
-
kurcze o tych wodach płodowych to juz miałam was wcześniej pytać
bo ja też mam wrażenie, że może mi coś tam cieknie ale wiem jak je odróżnic od zwykłych upławów
Ola skontaktuj sie wcześniej z położną
będziesz spokojniejsza a jakby co (tfu tfu) to mozna bedzie wcześniej zareagować
i masz rację - odpoczywaj więcej.
ja też tak powinnam bo przyzwyczaiłam maćka, ze dobrze sie czuję i ze nie potrzebuje pomocy i troche chłop mi sie rozleniwił
widzisz Ania ja zauważyłam, że coś ostatnio więcej ze mnie wycieka i nie wiem czy to tak ma być czy jak??? W PL to jeszcze pół biedy, bo przy każdej wizycie gin bada i w razie co można się czegoś dowiedzieć, a tu :-\ echhhh
mój mężuś chyba zauważył sam, że już nie jestem taka sprawna jak wcześniej, pomaga mi ostatnio dużo więcej i chwala mu za to ;) swojemu tez musisz dać do zrozumienia albo poprostu powiedzieć, że potrzebujesz czasem jego pomocy- napewno lenistwo sobie wtedy pójdzie ;)
Olenko ja tez miałam takie przeczucia...niestety ja się baardzo pomyliłam, a mam nadzieję,że chociaż te 7 tygodni Amelka w brzuszku jeszcze wytrzyma...Co do spraw toaletowych..Ja też należę do osób, które raczej mają zaparcia, ale od 32tyg byłam po 2 razy w toalecie :shock: tzn.że organizm czyści się przed porodem..hihiiii..u mnie trwało to 10 tygodni...oj dużo musiał się oczyszczać :hahaha:
Głowa do góry, jakbyś się jednak niepokoiła to nie ma się co szczypać i do lekarza marsz, a jak nie to ..piątek już niedługo
Pozdrawiam Was kobietki poniedziałkowo,buziaki
a no widzisz, więc może jednak nie powinnam się niepokoić... Dziękuję za twoje opinie :przytul:
ja też mam nadzieję, że Amelka jeszcze w brzuszku posiedzi ::)
Zjadłam śniadanko- jak zwykle tosty z kremem czekoladowym :P
Zapomniałam Wam napisać, że w piątek pojawiła się na brzuszku linia ;D Taaaaka krecha z góry na dół ;) jak dla mnie mało widoczna nadal, ale inni domownicy widzą, więc to chyba nie zwidy ::)
Jutro zakończymy 32 tydzień, będą fotki, to same zobaczycie :D
-
już się nie mogę doczekac fotek :D
a co do nerwów i naszego nastawienia ze to coraz blziej..ja jak w zeszłym tygodniu dopadła mnei niestarwnosc..całonocna + biegunka to juz w głowie zaczęłam panikowac ze to oczyszczanie, ze cos sie dzieje.... ::)
a z wodam,i mialam przezycia tez..jak mialam chory pecherz +infekcje babksich spraw..to mialam mase róznych płynó i tez juz widzialam czarny scenariusz... Szkoda tlyko Olu ze nie badaja w tej Uk jak u nas... bo jesli to np jakas infekcja, zapalenie to pasowałoby podleczyć ::)
-
Może masz rację Marta... może to też nerwy dają o sobie znać ???
Poczekamy do piątku i zobaczymy czego się dowiem... no i jak będzie w ciągu tygodnia.
Idę pod prysznic zaraz, bo chcę męża po pracy na zakupy wyciągnąć ;)
Jutro mężuś ma urodzinki :skacza: załe ćwierćwiecze za nim będzie ;) no i dziś przed 14 muszę mieć już prezencik spakowany :taktak:
A no i byłabym zapomniała... Irka bratu urodził się synek w środę ostatnią- dowiedzieliśmy się dopiero w sobotę... i to od babci Irka... nikt nie raczył nas powiadomić... ale Irek nie żyje w wielkiej zażyłości z bratem, więc w sumie nie ma się co dziwić. A na koniec skwitował, że też poinformuje najbliższych o narodzinach swojego dziecka np. po świętach...ciekawe czy nie poczują się zlekceważeni???
W każdym razie chłopiec zdrowy i mamusia też i to się liczy ;)
-
Anusia sa u nas w aptekach takie testy do sprawdzenia czy to wody czy nie.. cos ale ciązowe, czy jak wkałdki higieniczne - ktore się używa
ooo
to nie wiedziałam
musze poleźć do apteki w takim razie
________________
doczytałam wasze posty
i cieszę się, że jesteśmy prawie tak samo w ciazy i możemy pogadac o naszcyh watpiliwościach
-
________________
doczytałam wasze posty
i cieszę się, że jesteśmy prawie tak samo w ciazy i możemy pogadac o naszcyh watpiliwościach
no to jest bardzo pomocne :) - jakos leżje jak się widzi, ze inni miewają podobne problemy... :)
-
dokładnie
fajnie się nam poukładało to ciążowanie - prawie w jednym czasie
i fajnie, ze nowe forumki tez tak grupowo zaciążyły ;)
bo praktycznie każda "tura" forumek ma te same problemy
-
i fajnie, ze nowe forumki tez tak grupowo zaciążyły ;)
bo praktycznie każda "tura" forumek ma te same problemy
no tak jakby nie bylo to tetus, Beti i ja :)
-
Nooo macie racje, forum teraz to taka skarbnica wiedzy :D
-
Po całym dniu odpoczynku- w sumie jedyne co zrobiłam to umyłam garnki i ugotowałam obiad- mogę powiedzieć, że czuję się dużo lepiej. Popołudniu pojechaliśmy z mężem do naszego "centrum" po małe zakupy, świeże powietrze mi dobrze zrobiło. I ogólnie czuję się lepiej.
Nawet moja sis powiedziała, że nie chciała mi zrzędzić, ale może poprostu wyszło ze mnie to malowanie... ::)
W każdym razie od dziś przechodzę na tryb- więcej odpoczywania niż kręcenia się i szukania sobie zajęcia.
Do jutra skarbeńki :przytul:
-
No i dobrze !!!!!!!!!!!!!!
Musisz odpoczywac :) Teraz gdy brzuszek bedzie sie robił coraz wiekszy i ciezszy bedziesz miała wiecej dolegliwosci...bol krzyza itd.
Odpoczywaj :) A do pracy zatrrudnij meza :)
-
W każdym razie od dziś przechodzę na tryb- więcej odpoczywania niż kręcenia się i szukania sobie zajęcia.
i chwała Ci za to :) :) :)
-
Śliczny pokoik. Masz rację Olu, odpoczywaj więcej, bo jak maleńka przyjdzie na świat, to nie będziesz miała na to czasu.
-
Pokoik dl aAmelki wyszedł super - faktycznie tak ciepły i nie widać na fotach, że jest tak malutki, jak piszesz :taktak: dobrze, że teraz została tylko kosmetyka i czekanie na małą-odpoczywaj ile wlezie i kiedy tylko masz na to ochotę ;)
-
Kochana :) mam nadzieje,z czujesz sie lepiej :)
i czekam na fociaki - dziś wtorek ;) ;) ;)
-
Dzień dobry :Daje_kwiatka:
Tak tak z tym trybem odpoczywania to już definitywnie :taktak:
Pokoik dl aAmelki wyszedł super - faktycznie tak ciepły i nie widać na fotach, że jest tak malutki, jak piszesz
Dziękujemy :D to może nawet lepiej, że nie widać... ;) Nawet nie wiedziałam jak zrobić zdjęcie ::) bo on naprawdę ma wymiary 2x2 metry ;)
Kochana :) mam nadzieje,z czujesz sie lepiej :)
i czekam na fociaki - dziś wtorek ;) ;) ;)
A dziękuję dziękuję, czuję sie dobrze.
Wtorek i obiecane fotki brzuchalka
początek 32 tygodnia
(http://images26.fotosik.pl/99/997b12a8985f45a3.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/99/1ab439848432eaa2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Kończę śniadanko i idę do was poczytać
-
:brawo_2: super ;D
taki kanciasty mi sie wydaje :)
-
;D ;D ;D ;D SLICZNIE CUDNIE PIEKNIE WYGLADA TWOJ BRZUSIO!!!! ;D ;D ;D
-
Dziękujemy :D
kanciasty
znaczy jaki ??? :drapanie:
-
Dziękujemy :D
kanciasty
znaczy jaki ??? :drapanie:
:) znaczy taki fajny ..... no... ostre kąty, no nie wiem..nie jak piłka..bo niektore sa takie owlane , gładziutkie :)...
-
:) znaczy taki fajny ..... no... ostre kąty, no nie wiem..nie jak piłka..bo niektore sa takie owlane , gładziutkie :)...
hehe no mi się podobają takie ukośne kreski na rogach...
a czy ktoś widzi naszą linię ???
-
ja... CHYBA ... ale baaaardzo słabo ;D
-
Olciu nadrobiłam....
Pokoik sliczny zwłaszcza ta stojąca w kąciku kołyska... :)
Brzus piekny i uwazaj na siebie :-*
-
a czy ktoś widzi naszą linię ???
widzi, widzi, cienka bo cienka, ale jest! ;D
-
a czy ktoś widzi naszą linię ???
ja widze taka delikatną :D - teraz pewnie z dnia na dzień będzie ciemnieć :)
-
witaj,
super brzuszek:) a linia jest,ale narazie mało widoczna:)
Pozdrawiam
-
Ola brzusio jak zwykle super, ładnie rośnie,
linia narazie słabo widoczna, ale już sie zaznacza :D
-
A no właśnie tak się zastanawiałam czy tylko ja ją widzę :drapanie:
macie racje- cienka, słaba, ale jest ;)
Upiekłam mężusiowi ciasto na urodzinki, znajomi wpadną wieczorkiem na kawkę urodzinową :kawa: to będzie co postawić ;) a imprezka ogólnie będzie w sobotę :urodziny:
Teraz troszkę się pokrzątam, bo zrobiłam kolejną partię prania ubranek i muszę je rozwiesić.
Miłego popołudnia kochane :przytul:
-
piękny brzuszek!!
taki zgrabny!!
cudo
a linia rzeczywiscie ledwo widoczna
u mnie nie ma :-\
-
Śliczny brzuszek. :brawo_2: :brawo_2: Olu, miałaś przecież odpoczywać.
-
Dzien Dobry :hello:
i jak minął urodzinowy wieczór :)??
-
Helloł ;D
Wstałam i jak zwykle jem śniadanko przed kompem ;)
i jak minął urodzinowy wieczór :)??
No miał Irek wczoraj swoje święto i troszkę próbował to wykorzystać :los: ale ogólnie było super...wieczorem wpadli znajomi, spili herbatkę, obejrzeliśmy "Twarzą w twarz" i tak jakoś zleciało.
Niestety jak już się położyliśmy zaczęło się... skurcze dały o sobie znać... ::) ale nie było tak źle...chyba powoli się do nich przyzwyczajam.
Olu, miałaś przecież odpoczywać.
przecież właśnie to robię ;)
piękny brzuszek!!
taki zgrabny!!
cudo
a linia rzeczywiscie ledwo widoczna
u mnie nie ma :-\
nie masz ??? ja byłam przekonana, że u mnie sie pojawiła ostatnia i że ty już masz :drapanie:
a moj brzuszek jest nie bardziej zgrabny niż twój kochanieńka :D
-
Jako, że robi się zimno, a ja się w nic nie mieszczę ::) postanowiłam zapolować na cosik ładnego, co mogłabym nosić wychodząc z domu - chociaż często ostatnio nie wychodzę ::)
znalazłam taką pelerynkę...ciekawa jestem co myślicie ??? czy to wygodne i praktyczne?
(http://images30.fotosik.pl/100/870c34015137e9b1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Super:) lubie takie rzeczy. Na taka pogode OK.
-
nie masz ja byłam przekonana, że u mnie sie pojawiła ostatnia i że ty już masz
a moj brzuszek jest nie bardziej zgrabny niż twój kochanieńka
zaraz pójdę obadać do łazienki - przed lustro ;)
:-* :-* :-* :-* :-*
-
mi sie b. podoba... ;D myślę że wygodne to to na pewno jest i praktyczne też...
a co to za firma?
-
Super wdzianko :)
ja to mam problem z okryciem wierzchnim.. ;) ;) ;) w weekedn bede u rodziców to pomierze cot am mam..mzoe uda się w cos wscisnąc i przezimowac ;)
-
Olcia jakie bossskie wdzianko.... sama bym sobie takie sprawiła ;)
Buźki środowe ;) :-* :-*
-
mi sie b. podoba... ;D myślę że wygodne to to na pewno jest i praktyczne też...
a co to za firma?
BHS się nazywa
Super wdzianko :)
ja to mam problem z okryciem wierzchnim.. ;) ;) ;) w weekedn bede u rodziców to pomierze cot am mam..mzoe uda się w cos wscisnąc i przezimowac ;)
no ja niestety mam tylko gruby imowy płaszczyk, za gruby jeszcze na teraz :-\
Olcia jakie bossskie wdzianko.... sama bym sobie takie sprawiła ;)
Buźki środowe ;) :-* :-*
dla ciebie też buźki :-* :-* :-* ;D
cieszę się, że wam sie podoba... szczerze to się waham, bo cena jest taka powiedzmy może nie że aż taka wysoka, ale niska też nie i nie wiem sama... ???
ale zdaje się, że nie mam wyjścia, bo poprostu nie mam co na siebie włożyć kiedy wychodzę, a nie zawsze sportowe ciuchy są odpowiednie
Nie wiem czemu ale ostatnio wiecie co mi smakuje... kostki lodu :bredzisz: serio wyciskam sobie je do kubeczka i przegryzam jak troszkę odtają...
-
Nie wiem czemu ale ostatnio wiecie co mi smakuje... kostki lodu serio wyciskam sobie je do kubeczka i przegryzam jak troszkę odtają...
oooooooooo :D :D :D ale tkaie bezsmakowe czy moze cos do nich wczensiej dodajesz ;) ;) ;)
-
Nie wiem czemu ale ostatnio wiecie co mi smakuje... kostki lodu serio wyciskam sobie je do kubeczka i przegryzam jak troszkę odtają...
oooooooooo :D :D :D ale tkaie bezsmakowe czy moze cos do nich wczensiej dodajesz ;) ;) ;)
bezsmakowe :los: :los: :los:
jakoś mi wchodzą... mam duże zęby to mi się fajnie przegryza hehe :skacza:
-
Nie wiem czemu ale ostatnio wiecie co mi smakuje... kostki lodu serio wyciskam sobie je do kubeczka i przegryzam jak troszkę odtają...
oooooooooo :D :D :D ale tkaie bezsmakowe czy moze cos do nich wczensiej dodajesz ;) ;) ;)
bezsmakowe :los: :los: :los:
jakoś mi wchodzą... mam duże zęby to mi się fajnie przegryza hehe :skacza:
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
-
hahaha, dobre:) To Irek ma się z Tobą dobrze, jak masz takie małe wymagania :) Kostki lodu:) Ale mi smaka na lody narobilas, chyba zaraz sobie zjem:) Mam nadzieje, ze jeszcze sa w zamrażalce;) Pozdrawiam
-
hahahahahhahahahah Rozdrabniacz kostek z Ciebie ;) hahahahahahah ale mnie rozbawiłaś ;)
Olciu podaj cene wdzianka :)
-
:skacza: wy się nabijacie a to poważna sprawa jest :P :P :P :P
i żeby nie było, ostatnio oglądaliśmy "Cast away-poza światem" i ten koleś tam na końcu jak już go znaleźli zawsze prosił o kostki lodu... i to od wtedy tak mi smakują :D
Olciu[/b] podaj cene wdzianka :)
kosztuje 30 funtów ::)
hahaha, dobre:) To Irek ma się z Tobą dobrze, jak masz takie małe wymagania :) Kostki lodu:)
no no, wczoraj wieczorem o 22 musiał smażyć mi bekon i podać w bułeczce, z sosem pomidorowym, i ze szklanka mleka... ;D
-
łoooo ale menu..... bekon i mleko..... no ale...uroki ciąży :) ;D ;D ;D ;D ;D
No to nie masakryczna cena, ale tanie też nie jest. Olu po ciąży też można to nosić więc to inwestycja na przyszłość ;)
-
bekon...mmm tez mam ochotke :) albo na jajecznicę na boczku z cebulka:)
-
łoooo ale menu..... bekon i mleko..... no ale...uroki ciąży :) ;D ;D ;D ;D ;D
bekon lubię, a mleko, bo bekon był smażony i żebym zgagi nie miała na noc hehe
a zawsze staram sie coś zjeść przed pójściem spać, bo jak nie zjem, to mnie malutka budzi o 4 rano, a ja nie czuję nic prócz głodu
bekon...mmm tez mam ochotke :) albo na jajecznicę na boczku z cebulka:)
ja widzę, że ty jesteś w takiej fazie, gdzie jak coś ci ktoś podpowie o jedzeniu to zaraz bys jadła hehe
ja jak oglądam w tv na przykład reklamy, programyz jedzeniem, to zaraz muszę coś zjeść ;D
Nie mam kompletnie pomysłu na obiad- gorzej...mam bardzo ograniczone składniki.... i głowkuję co tu zrobić
AndziaK właśnie tak myślałam, a tu taka pogoda, że takie wdzianko napewno się przyda... :D
jak babie sie coś podoba to znajdzie plusy żeby to kupić- nawet tam gdzie ich brak ;) ;) ;) ;)
-
ja widzę, że ty jesteś w takiej fazie, gdzie jak coś ci ktoś podpowie o jedzeniu to zaraz bys jadła hehe
ja jak oglądam w tv na przykład reklamy, programyz jedzeniem, to zaraz muszę coś zjeść ;D
ja zawsze tak mialam:) wczoraj kolega opowiadal, ze zrobil leczo i tak mi sie zachcialo, ze slinka mi ciekla przez pol zajec. Nie moglam o niczym myslec tylko o leczo. Ale wrocilam do domu i zachcialo mi sie...chinszczyzny i wyciagnelam męża do chinczyka:)
-
jak babie sie coś podoba to znajdzie plusy żeby to kupić- nawet tam gdzie ich brak ;) ;) ;) ;)
No BAAAA !!!! ;D ;D ;D ;D
Zobacz ile oszczędzisz... zamiast kupić jeden sweter teraz i potem ze dwa (elegancki i sportisz) to zakupisz jedno wdzianko i byndzie ;) ;D
-
ja tez widzę linię ;D
Te zachcianki są zadziwiające...kto by pomyślał...takie połączenia
teraz wydają mi się abstrakcyjne...ciekawe co ja polubię ;)
Uważaj na siebie i dużo odpoczywaj :-*
A wdzianko bardzo ładne i praktyczne...ja bym brała ;)
-
jak babie sie coś podoba to znajdzie plusy żeby to kupić- nawet tam gdzie ich brak ;) ;) ;) ;)
No BAAAA !!!! ;D ;D ;D ;D
Zobacz ile oszczędzisz... zamiast kupić jeden sweter teraz i potem ze dwa (elegancki i sportisz) to zakupisz jedno wdzianko i byndzie ;) ;D
to jest bardzo dobry argument - chociaż obie wiemy, że kupie i wdzianko i potem jeszcze cosik :los: :los: :los:, bo sie powstrzymać nie umiem czasem, a w sumie nawet mężuś mnie popiera, bo z jednego sklepu internetowego podoba mu sie bluza i namawia mnie na sweter, żeby przy okazji bluzę zamówić i zapłacić raz za przesyłkę ;)
ja tez widzę linię ;D
Te zachcianki są zadziwiające...kto by pomyślał...takie połączenia
teraz wydają mi się abstrakcyjne...ciekawe co ja polubię ;)
Uważaj na siebie i dużo odpoczywaj :-*
A wdzianko bardzo ładne i praktyczne...ja bym brała ;)
fajno, że zajrzałaś :D
zachciankami bym tego nie nazwała ;) to są poprostu zwykłe potrzeby przyjmowania pokarmów- takie...ludzkie ;)
a swoją drogą to ja będę śledzić co ty będziesz jadła i ci przypomnę hehe ;)
no i wdzianko ma już tyle argumentow, że nie sposób go nie kupić hehe
-
a jelsi chodzi o zachcianki :) - to moja szwgaierka ktora jest na pocztaku cieżarówkowej drogi (10tc) - jada ostatnio wyłącznie biały ser z.................... majonezem :D :D :D
-
a jelsi chodzi o zachcianki :) - to moja szwgaierka ktora jest na pocztaku cieżarówkowej drogi (10tc) - jada ostatnio wyłącznie biały ser z.................... majonezem :D :D :D
no proszę...jak jej smakuje ;)
Wymysliłam...zrobię kurczaka po chińsku i zasmażany ryżyk na obiad... czyli dziś po chińsku :chinczyk: :chinczyk: :chinczyk: :chinczyk: :chinczyk:
-
U mnie udko z kurczaka+ryz+marchew z groszkiem:)
Pod warunkiem, ze w koncu sie podniose i pojde do sklepu:)
-
U mnie udko z kurczaka+ryz+marchew z groszkiem:)
Pod warunkiem, ze w koncu sie podniose i pojde do sklepu:)
ooo ;) - mam ten sam problem..nie mgoe sie zebrac do sklepu :-\
-
Pod warunkiem, ze w koncu sie podniose i pojde do sklepu:)
właśnie też mam ten kłopot z podniesieniem się :hahahaha:
a za godzinę wraca Irek, napewno będzie głodny... ale ostatnio udało mi się upichcić chińskie danie w 40 minut, więc bez obaw- zdążę 8)
-
U mnie udko z kurczaka+ryz+marchew z groszkiem:)
Pod warunkiem, ze w koncu sie podniose i pojde do sklepu:)
ooo ;) - mam ten sam problem..nie mgoe sie zebrac do sklepu :-\
ja sie pocieszam, ze moj pies zaraz zechce isc i nie bede miala wyjscia:) Moja Mała ma czkawe:)
-
A ja sobie pomyślałam właśnie, że marchew z groszkiem nawet bym wcięła, ale u Irka groszek
po 1 nie przejdzie
po 2 jak już siłą przejdzie to potem tyłem wyjdzie w postaci gazuuuuuuu :frajer: :frajer: :frajer:
i wolę nie ryzykować :skacza:
ale jakieś warzywka upichcę
poza tym wyciągnę irka na zakupy później, kupie już składniki żeby na sobotnią imprezkę coś przygotować... będę miała co robić ;)
chociaż dziś się nie nudzę (czytaj kochane forum :D )
Dobra ja się ewakuuję do kuchni, bo mąż wróci i jak zwykle spyta "co dziś porabiałaś" i co mu powiem ::)
i tak się ze mnie śmieje jak odpowiadam "no leżałam, wstałam, zjadlam śniadanie" i się dopytuje np. czy na spacerze byłam a ja "a nooo otworzyłam drzwi jak gotowałam obiad" :los:
-
Dobra ja się ewakuuję do kuchni, bo mąż wróci i jak zwykle spyta "co dziś porabiałaś" i co mu powiem ::)
i tak się ze mnie śmieje jak odpowiadam "no leżałam, wstałam, zjadlam śniadanie" i się dopytuje np. czy na spacerze byłam a ja "a nooo otworzyłam drzwi jak gotowałam obiad" :los:
znam to ;) ;) ;) heheheh
-
Jaaaa ale smakowicie się zrobiło, a ja tu biedna w pracy do 16 (ostała mi się pomarańczka i kawałek ciacha) a potem basen no i jak ja przetrwam :mdleje:? A u mnie dziś na obiadek spagetti po bolońsku :D
-
Jaaaa ale smakowicie się zrobiło, a ja tu biedna w pracy do 16 (ostała mi się pomarańczka i kawałek ciacha) a potem basen no i jak ja przetrwam :mdleje:? A u mnie dziś na obiadek spagetti po bolońsku :D
ojjj ja jak pracowałam na początku jeszcze, to u mnie bez jedzenia nie przeszło, nie wytrzymałabym :mdleje:
nawet się śmiali ze mnie, że większą mam reklamówke z jedzeniem od torebki ;D
Dobra teraz juz naprawdę idę
miłego popołudnia kochane :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
-
hahahhahahahaha ten Twój sposób na "spacer" poprzez otwarcie drzwi to mnie rozwalił na łopaty ;)
Bużki i do jutera :)
-
olkahof no widze , ze u Ciebie zrobilo sie kulinarnie ;D
U mie dzis bylo leczo a teraz pije cieple mleczko z czosnkiem aby przeziebienie poszlo sobie w sina dal...
Brzusio zacnie wyglada :brawo_2: :skacza:
-
Fiu fiu :) rosnie w oczach :)
-
Wdzianko super, spraw je sobie, i jak napisałaś mąż też będzie zadowolony, bo dostanie bluze. Ja też chce mieć zachcianki :'( :'( ;) ;)
-
:hello:
z lekkim poślizgiem dziś, ale miałam ciężką noc i na dobre zasnęłam dopiero koło 7 rano :mdleje:
pije cieple mleczko z czosnkiem aby przeziebienie poszlo sobie w sina dal...
bidulko, to wy tam się kurujcie obydwoje :popija:
Fiu fiu :) rosnie w oczach :)
nooooooo ;D daje głowę, że Tobie urośnie już niebawem ;)
Ja też chce mieć zachcianki :'( :'( ;) ;)
ślę fluidki ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ :taktak:
-
Olus :przytul: a co sie działo w nocy ??
-
Olus :przytul: a co sie działo w nocy ??
Nie mogłam zasnąć, miałam wrażenie jakby Irek leżał mi na plecach, było mi duszno, bolało mnie biodro, potem głód dał się we znaki i tak do rana :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Nie wspominając o tym, że te skurcze, o których pisałyśmy kilka dni temu towarzyszą mi zawsze popołudniu i wieczorem... także to taka pora "walki z bólem" i przyzwyczajam się, że czasem jest gorzej i czasem lepiej ::)
-
:przytul: :przytul: :przytul:
ja musze powiedziec, ze obserwuje u siebie prawidłowosc - ze jak wstaje czuje sie w sumie ok, i tak z biegiem czasu az do wieczora coraz gorzej, a w nocy apogeum... :-\
-
:przytul: :przytul: :przytul:
ja musze powiedziec, ze obserwuje u siebie prawidłowosc - ze jak wstaje czuje sie w sumie ok, i tak z biegiem czasu az do wieczora coraz gorzej, a w nocy apogeum... :-\
u mnie w nocy całkiem całkiem, najgorzej popołudnie i wieczory... no i zaczęłam rozróżniać kiedy mała się pręży a kiedy jest skurcz
-
Ło rety niedobrze, 3maj się dziś cieplutko i nie przemęczaj się, organizm nie wypoczął tej nocy :przytul:
-
no i zaczęłam rozróżniać kiedy mała się pręży a kiedy jest skurcz
a możesz jakieś wskazówki podać?? :drapanie:
-
Ło rety niedobrze, 3maj się dziś cieplutko i nie przemęczaj się, organizm nie wypoczął tej nocy :przytul:
bez obaw, wcale nie mam planów na dziś jakichś specjalnych- zrobię obiadzik i troszkę posprzątam, potem wróci Irek i pójdziemy na spacerek do Lidii i małej Jessici zobaczyć jak sie mają
no i zaczęłam rozróżniać kiedy mała się pręży a kiedy jest skurcz
a możesz jakieś wskazówki podać?? :drapanie:
u mnie to jest tak, ogólnie większość czasu mam brzuch twardy na dole, ale to dlatego, że mała jest tak ułożona i jak się wyciąga albo zmienia pozycję to czuć poprostu, a skurcz to takie twardnienie z dołu do góry, taki przeszywający (jeszcze nie ostry) ból, i jak samo słowo "skurcz" mówi, takie jakby kurczenie się wszystkiego w środku - nie wiem jak inaczej to opisać ::)
-
dzięki :) każde spostrzeżenie jest ważne :) choc pewnie kazdy troche inaczje to odbiera :-\
-
No też właśnie. Ja mam jutro położną, więc się dopytam :tupot:
-
Ola tulam cie mocno
mam nadzieję, ze te nieprzespane nocki nie będę zdarzały sie za często
(najlepiej wcale ale wiem że to nierelane)
-
Anusia :-*
Ja generalnie nie czuję się aż tak zmęczona, więc nie jest źle. Nie powiem, bo jak tak spać w nocy nie mogę to mi się dłuży do rana ::)
Powiem wam, że nawet problem bioder mnie już tak nie męczy od kiedy ma piłeczkę- zresztą nie tylko ja mam z niej pożytek i uciechę :skacza:
Coś mi się tęsknota za rodzinką udziela szczerze mówiąc, chciałabym żeby przyjechali szybciej...ale cóż muszę być cierpliwa ::)
-
Ojjjjj Olcia przytulam :przytul:
I zycze by dziś było lepiej..... :-*
-
AndziaK dzięki :-*
A tu proszę fotka- mam nadzieję, że mnie Marta nie zabije ;)
to z 20 tygodnia
(http://images11.fotosik.pl/94/86fbf5a32ca0d614.jpg) (http://www.fotosik.pl)
szczerze, musiałam spytac lekarza co jest na tym zdjęciu bo nie wiedziałam ;)
-
Ola ;D ... ale jakas legende do tej fotki - bo nic nie widze :D tzn gdzie co jest ;)
szczerze, musiałam spytac lekarza co jest na tym zdjęciu bo nie wiedziałam ;)
no to teraz nam pokaż :D
-
No więc według mnie to jest tak:
(http://images11.fotosik.pl/94/af872c2922d8926e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
to taka pozycja "ropuchy" i oczywiście robiona fotka z tyłu - tak ja to widzę :drapanie:
-
no to teraz.......... "wszystko" jasne :D :D :D
-
no to teraz.......... "wszystko" jasne :D :D :D
ale widzisz to samo co ja, czy ja mam poprostu taka wyobraźnię :P ???
-
:D nigdy bym nie domyśliła się, że to powiększenie pupy :D
-
Olu po twoim opisie - widze pośladki :) etc..
-
:D nigdy bym nie domyśliła się, że to powiększenie pupy :D
no ja tez nie, dlatego od razu spytałam lekarza :D
Olu po twoim opisie - widze pośladki :) etc..
no to znaczy, że nic sobie nie wkręcam ;)
Walczę w kuchni z zupką warzywną i plackami ziemniaczanymi na obiad :obiad:
-
Good Morning[/b] ;D
mam nadzieje, ze nocka mineła lepiej niż poprzednia :) Głaski dla brzuchalka :)
-
Jestem i ja ;)
Jak dzis Mamusia sie czuje?
-
Jak dzisiaj sie czujecie kochana :drapanie:
-
Hej hej!!! No właśnie, co tam dzisiaj???? :)
-
Good Morning[/b] ;D
mam nadzieje, ze nocka mineła lepiej niż poprzednia :) Głaski dla brzuchalka :)
Jestem i ja ;)
Jak dzis Mamusia sie czuje?
Jak dzisiaj sie czujecie kochana :drapanie:
Hej hej!!! No właśnie, co tam dzisiaj???? :)
Witam :D
Dzisiaj nocka była taka sobie...trochę spałam, ale jakoś tak nie-twardo... :-\ Ogólnie nie jest najgorzej ;)
Mam dziś troszkę roboty w związku z Irka urodzinową imprezką jutro, na którą zjawi się 14 osób :o
Do tego mam położną o 15.15 ;D
Generalnie zastanawia mnie ta sytuacja z bebikowem... :-\ i nie wiem jak się do tego ustosunkować ???
Nigdy nie przeszło mi przez myśl, że ktoś z "zewnątrz" mógłby skopiować moje zdjęcie np. w sukni ślubnej, i skomentować na innym forum... Irytuje mnie to, tym bardziej, że jak urodzi się mała nie chciałabym, żeby ktoś robił użytek z jej zdjęć >:(
-
no witaj :D
ja dzis podobnie ::) - o 3 pytalam Arka ktora godzina i jak się dowiedzialam to rzucialm hasło "no to jeszcze troche trzeba poleżeć" :) heheheh
a co do sytaucji..coż..swiat wirtualny :( trzeba sie liczyć, ze moze sie trafić wariat, albo ktos nieuczciwy... :-\
a ty kochana nie przesadzaj z tym przygotownaiem party dla Irka...ty masz odpoczywać ;) ;) ;)
-
no witaj :D
ja dzis podobnie ::) - o 3 pytalam Arka ktora godzina i jak się dowiedzialam to rzucialm hasło "no to jeszcze troche trzeba poleżeć" :) heheheh
:hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
a ty kochana nie przesadzaj z tym przygotownaiem party dla Irka...ty masz odpoczywać ;) ;) ;)
nie nie, ja mam już dużo przygotowane, tylko takie "ostatki" do zrobienia ;)
-
olkahof oby niocki byly spokojnie i lepiej przespane :ok: :ok: :ok:
No nie forsuj sie za wiele z tymi przygotowaniami do Party :D ale z pewnoscia mezus bedzie dumny z Ciebie ,ze mu zorganizowalas imprezke urodzinowa. Udanej zabawy zycze :ok: :Kucharz:
Pozdrawiam :)
-
z pewnoscia mezus bedzie dumny z Ciebie ,ze mu zorganizowalas imprezke urodzinowa
Jemu się takie party jak najbardziej należy. Jest taki kochany, że zorganizowałabym imprezę dla 30tu osób gdyby trzeba było ;)
Wczoraj mieliśmy poważną rozmowę na temat naszej sytuacji, planów itd. Powiedziałam mu szczerze co czuję i jak zapatruję się na powrót do Polski itp. Prawda jest taka, że to zawsze ja bylam tą, która twardo mówiła, że chce wrócić, a teraz troszke sie pozmieniało... poprostu się boję...ale to może tylko teraz tak mam ze względu na ciążę i wielkie zmiany, które sie szykują w naszym życiu...nie chcę zadręczać się ich większą ilością póki co :)
A wieczorkiem zastanawialiśmy się czy nasza Kruszynka będzie miała usta i nos taty, czy bardziej po mamie, czy będzie miała czarną czuprynkę, czy będzie płakała nam w nocy dużo... co spakować do szpitala... i takie tam...
Czuję, że mam oparcie w mężu i że on wyczekuje dnia narodzin tak samo jak ja :serce: i to dodaje mi sił :)
-
U nas dziś według liczniczka...
Zostało dokładnie 60 dni
idę się ogarnąć, ale będę zaglądać- bo się powstrzymać nie potrafię ;)
-
U nas dziś według liczniczka...
Zostało dokładnie 60 dni
zleci :tak_2: :tak_2: :tak_2: ani się obejrzymy :)
choc ponoc sama końcówka się bardzo dłuży :drapanie:
-
Olciu miłe takie wieczorki i zycze by teraz było ich coraz więcej :)
-
olkahof czas leci bardzo szybko niedawno sie cieszylysmy z informacji o ciazy a tu juz sama koncowak ;D
-
60 dni?? :mdleje: super:):):)
Milej imprezki urodzinowej:)
-
Hej :hello:
dopiero wstałam... :P aż wstyd tyle spać ;)
Wczoraj mieliśmy zabawną przygodę w kuchni na sam wieczór i zapomniałam nawet napisać co u położnej...
Więc bałam się trochę, bo miała być jakaś nowa, a czasem "nowi" do Polaków są źle nastawieni, ale okazalo się, że to taka młoda laska, którą poznałam już w szpitalu i ona będzie do końca :D
Ogólnie wszystko w normie, serduszko bije, mała jest głowką w dół i uciska (co ja zresztą czuję ::) ) :D:D:D
Dopiero teraz- nie wiem czemu, wpięła mi do mojej ciążowej książki wyniki badań robionych wcześniej- na glukozę, wirus wątroby, żółtaczkę itp...ale grunt ze wszystko w normie :taktak:
A wczoraj wieczorkiem, kiedy już skończyłam wszystkie zaplanowane czynności, poprosiłam Irka żeby mi otworzył puszkę z pomidorami i chciałam na koniec z przyprawami do lecza dodać... a ta puszka była jakaś dziwna, bo Irek jak tylko zrobił mały otworek to eksplodowała dosłownie :terefere: Irek się ochlapał cały, ja wzięłam puszkę i przekonana, że trzeba zrobić drugą dziurkę, żeby powietrze zeszło, tak zrobiłam no i wtedy to już cała kochnia była w pomidorach łącznie z sufitem :frajer: :frajer: :frajer:
od nowa mieliśmy sprzątanie całej kuchni :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Na szczęście plamy w miarę zeszły- uratowała nas zmywalna farba na ścianach, a sufit chyba do odmalowania ::) jak usiadłam o 21 to moment i mi sie oczy same zamykały...ale wzięliśmy całą sytuację śmiechem, bo nap[rawdę po tylu godzianch w kuchni nawet nie chciało mi się już denerwować ;)
-
Pomidorowy wieczór, no ładnie :D
Dobrz Olciu, że się nie denerwujesz.
Już tak niedługo na Świecie pojawi się Amelka..
A tak niedawno przeczytałam o Twojej ciąży..
:serce:
-
No to super ,ze wiesci od poloznej sa dobre.
Co do tej zabawnej sytaucjo to naprawde musialoa byc smiesznie ;D jedynie nie zazdroszcze sprzatania po tym wszytskim ;) ;D
-
Olu ciesze sie ze trafiłam na super czas w Twoim życiu :)
Rozpieszczaj męża ile mozesz :)
Data na liczniku niesamowice wygląda :)
-
Hej Olcia :-*
A ciekawe czy będziesz pamiętała :Szczerbaty:
Wdzianko zakupiłaś :?:
Same super wieści...fajnie się czyta ;D obyś jeszcze się wysypiała w nocy 8)
-
Cieszę sie, że wszystko dobrze!! Oby tak dalej!!
-
hello :mdleje: ledwo żywa witam was
imprezka była :ok: :ok: :ok:
dziś jeszcze wybraliśmy się na zakupy do ogromnego centrum handlowego... kupiłam parę rzeczy :taktak:
niestety nic specjalnie dla siebie :/ bo jakoś w niczym sama sobie się nie podobam
Ulka wdzianko przymierzałam, ale wyglądałam "staro" w nim i nie kupiłam... nie pasowało do mnie... :(
Potem byłam już zmęczona i rek powiedział, że na siłę nie ma sensu i pojedziemy tam jeszcze niebawem jak będziemy bardziej wypoczęci ::)
Irek coraz częściej sam ciągnie mnie do dzieciowych sklepów, interesuje się, wybiera...pyta... tak mnie to cieszy :D
Więcej jutro, popołudniem raczej, bo mężuś ma na nockę więc jeszcze jutro dzień dla nas
buziaki
-
No Olcia... wybuchowo-pomidorowow widze było ;D ;D ;D
fajnie, z eimprezka sie udala :)
do jutra :-*
-
Olu to super ,ze imprezka sie udala :los: :los: A co do zakupow masz racje ,ze na sile nie ma co kupowac jesli sie w tym dobrze nie czujesz.
-
Olciu pomidorowy sufit to jest to ;) ;D
A tak BTW Dzień Dobry dziewczynki :)
-
Dzień dobry po weekendzie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dopiero co stoczyłam się z wyrka :P oglądaliśmy tv do późna, ale przynajmniej dobrze spałam :taktak:
Zrobiłam jeszcze wczoraj zamówienie z Aventu ( zastanawia mnie ile kosztowałoby mnie to w PL :mdleje: ) ale narazie najpotrzebniejsze rzeczy, resztą jak coś się dokupi później.
A na zakupach wczoraj napadło mnie troszku na świąteczne sprawy :o wiem, że jeszcze dużo czasu, ale póki co wybór jest duży i ceny w miarę przystępne, no i będzie z głowy i będziemy mogli się skoncetrować tylko na przyjściu Amelki na świat, a nie na bombkach i choince ::)
Idę do was poczytać
NO i poniedziałkowe buziale :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany:
-
Zmotywowana przez Martę (Vall) ;D zrobiłam listę co powinno znaleźć się w torbie do szpitala ???
Okazało się, że jestem baaardzo do tyłu szczególnie z rzeczami dla siebie ::)
Rozglądałam się dziś mocno po sklepach :o i oto kilka rzeczy, które udało mi się kupić m.in.:
(http://images22.fotosik.pl/188/c17854577952df72.jpg) (http://www.fotosik.pl)
z tej pompki jestem najbardziej zadowolona, bo udało mi się kupić za 4 funty :o
(http://images25.fotosik.pl/102/602c8a3445d180b6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
podkład-ceratka do przewijania- kupiona głównie z myślą o podróżach
(http://images27.fotosik.pl/102/44be000f630d18c8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
wymagane w szpitalu rękawiczki, żeby się maluszek nie podrapał
(http://images22.fotosik.pl/188/d781b8de1afa5098.jpg) (http://www.fotosik.pl)
A tu zabaweczki, które powolutku gromadzimy ;)
(http://images30.fotosik.pl/102/392d1d3f7733bc8c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
no to, co zamówiłam z Aventu wczoraj:
zestaw startowy
(http://images24.fotosik.pl/102/bc2d3a77f84b6714.jpeg) (http://www.fotosik.pl)
pojemniczki do przechowywania mleka i pokarmów
(http://images30.fotosik.pl/102/166afd9fd02d00eb.jpg) (http://www.fotosik.pl)
smoczusie :dzidzia:
(http://images24.fotosik.pl/102/f18df8b8fcf801dd.jpg) (http://www.fotosik.pl)
i nakładki na piersi do karmienia
(http://images22.fotosik.pl/188/b260f5813d638e01.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Do zamknięcia listy w sumie coraz bliżej, ale nadal mam wrażenie, że jeszcze tyle do kupienia ::)
-
o jakie fajne zakupy
widzę ze tommy tippee górą - ja też kupię produkty z ich serii
kurcze mobilizujecie mnie coraz bardziej do szybszego robienia zakupów
-
NO no no :) az sie buzia cieszy :)
a powied zmi Ola jak jest z dostępnoscią np. butelek czy smoczków w hiperach ? wiecej jest Tommy czy Avntu ?
czy taka sama ilosc ?
-
NO no no :) az sie buzia cieszy :)
a powied zmi Ola jak jest z dostępnoscią np. butelek czy smoczków w hiperach ? wiecej jest Tommy czy Avntu ?
czy taka sama ilosc ?
Generalnie jest tak, że we wszystkich marketach w dziale dzieciowym są butelki najtańsze- przeważnie od razu widać, że bubel, a obok są albo Avent albo Tommy- i to jest chyba chwyt marketingowy, bo ceny są niewiele wyższe, a te firmy są znane i cenione, i wiadomo, że większość klientów wybiera te "firmowe"
Ogólnie to zależy od marketu- zawsze albo avent albo tommy
Ja jednak butelki wolę z Aventu, bo wyglądają bardziej tradycyjnie.
A odciągacz do pokarmu kupiłam Tommy, bo cena mnie uwiodła- wczoraj zamawiając produkty ze strony Aventu nawet chciałam pompkę też, ale cena była powalająca- 25 funtów, a ta co dziś tylko 4 funciki ;D
-
ależ ruszyłas Oleńko z impetem :) :) :)
-
ależ ruszyłas Oleńko z impetem :) :) :)
:taktak: to taka seryjka co jakiś czas u nas się pojawia ;) zresztą taki był plan ;)
a i tak powiem Wam, że jest dużo produktów, o ktorych zapomniałam, ale dobrze, że sobie przypomnieliśmy teraz a nie później ;)
Cały czas dumam nad tym czy kupić koszulę rozpinaną (taką do karmienia) czy pidżamę ze spodniami ??? Biorąc pod uwagę, że chcę spakować dresik na dzień i wygodną koszulkę, powinnam postawić na koszulę (chociaż bardzo nie lubię spać w koszulach nocnych, no chyba że mam spodenki jakieś ;) ) pewnie na pierwszy dzień po porodzie będzie wygodniejsza koszula...I chyba kupię koszulę :-\
Jeszcze popytam koleżanek jak to tu jest i co się bardziej przyda. ::)
-
Ja mam aventy i Tommy..ale uzywam tylko avent - tu taj Tommy jest niedostepny w hiperach :(
Miałam koszulkę i polecam koszulkę.
Nawet jak ktos nielubi spac w koszulach to jak ja pamietam swoje noce w szpitalu
i potem juz w domu to nie mogę sobie przypomniec abym AZ tak sie wierciła
aby tak koszula sie podciągała :) :) :)
bo albo lezałam bez ruchu bo karmiłam :)
albo lezałam bo gapiłam sie na Ninkę :)
albo spałam jak kamien :)
-
marta a tommy się sprawdził?
bo ja sie napaliłam na te butelki i nie wiem czy dobrze
aby tak koszula sie podciągała
bo albo lezałam bez ruchu bo karmiłam
albo lezałam bo gapiłam sie na Ninkę
albo spałam jak kamien
:Wzruszony:
-
Ja mam aventy i Tommy..ale uzywam tylko avent - tu taj Tommy jest niedostepny w hiperach :(
tia...ja się w UK nauczyłam jednej bardzo wygodnej i pożytecznej czynnośći- zakupów przez internet :D
jak nigdzie czegos nie mogę dostać, to zawsze wyszukam w necie
a jeśli chodzi o te produkty z Aventu, które zamówiłam, to ze strony (czyli od producenta bądź dealera UK) było taniej nawet doliczając przesyłkę
Miałam koszulkę i polecam koszulkę.
Nawet jak ktos nielubi spac w koszulach to jak ja pamietam swoje noce w szpitalu
i potem juz w domu to nie mogę sobie przypomniec abym AZ tak sie wierciła
aby tak koszula sie podciągała :) :) :)
bo albo lezałam bez ruchu bo karmiłam :)
albo lezałam bo gapiłam sie na Ninkę :)
albo spałam jak kamien :)
no dobrze gadasz Marta, ja tak se myślę, że koszulka i jakby co jakieś "duże gacie" żebym się pewnie czuła i będzie loozik
marta a tommy się sprawdził?
bo ja sie napaliłam na te butelki i nie wiem czy dobrze
Mnie zastanawia czy one się do termoopakowania mieszczą albo do podgrzewacza ??? Ogólnie też się zastanawiałam czy nie kupić Tommy, ale od początku nastawiłam się na Avent jakoś tak.
Moi znajomi kupili cały zestaw Toomy'iego, i wyobraźcie sobie, że sterylizator do mikrofalówki się nie mieści :mdleje: powinni sprawdzić to po raz, a po dwa powinny byc jakieś standardowe rozmiary ??? ::)
Ale z pompki jestem zadowolona :taktak:
-
Dzień Doberek :D
Olus piękne zdjecie w podpisie :)
Jeżlei chodzi o Tommmego to ja sprawdzałam czy miesci sie w podgrzewaczu i w tym standardowym Canpola - miesci sie :)
A i ja tez obstawiam jendak koszulke na te kilka dni do szpitala :)
Olu a ta pompka to ręczna jest ??
-
Dzien Dobry :)
Ale zakupowooooo ;) Oluś szalejesz szalejesz, ale to na + wielki of kors ;)
-
Olcia ale Ty szalejesz :D Zakupy dzieciowe to najfajniejsza sprawa :D A moze by tak jakis fociak :?:
-
Witajcie
Mam dla was suprajsa z rana ;)
A moze by tak jakis fociak :?:
ależ proszę :D
Mamusia z samego rańca (http://images22.fotosik.pl/190/f1fa97cf8bca4ecc.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images23.fotosik.pl/103/72d011f7a2cca0c9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Brzusio :D
Dziś zaczynamy 33 tydzień ciąży!!!
(http://images30.fotosik.pl/103/fd3797957c10d4b1.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images23.fotosik.pl/103/9a4ffb5df85b1fab.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Olus piękne zdjecie w podpisie :)
Olu a ta pompka to ręczna jest ??
dziękuję :)
tak, pompka jest ręczna.
-
Wtorek- Zdjęcia :D :D :D
Bocvzkiem wubranku - pokażny, przodem nie widoczny..a golaske - większy wydaje mi sie przodem :)
a ch ta złudna optyka ;D a to cłay czas ten sam brzuchalek :D
-
(http://www.krasnal.sklep.pl/allegro/produkty/canpol/podgrzewacz/DSC01175.jpg)
w takim podgrzewaczu sie mieści?
33 tc - no moje gratulacje!!
-
(http://www.krasnal.sklep.pl/allegro/produkty/canpol/podgrzewacz/DSC01175.jpg)
w takim podgrzewaczu sie mieści?
33 tc - no moje gratulacje!!
no chyba o takim Marcia mówi :drapanie:
ja podgrzewacza narazie nie kupuję, zobaczę w praniu czy wogóle mi się przyda, a jak coś to kupię go dopiero na wyprawę do PL bo przyda się do autka taki nam na drogę
Wtorek- Zdjęcia :D :D :D
Bocvzkiem wubranku - pokażny, przodem nie widoczny..a golaske - większy wydaje mi sie przodem :)
a ch ta złudna optyka ;D a to cłay czas ten sam brzuchalek :D
ja już jestem chyba na takim etapie, że mi się on wydaje duży cały czas... chociaż fotki faktycznie- każda inna ;)
-
a butelki to o jakiej pojemnosci kupujecie?
150 ml czy 260??
-
Olciu przybiegłam podziwiac brzusio :) Miodziowy :)
33 tydzien ale to szybko leci.... dopiero co tuptałysmy na wesele Myszulkowe :)
-
a butelki to o jakiej pojemnosci kupujecie?
150 ml czy 260??
ja kupiłam dwie takie i dwie takie w zestawie- napewno się nie zmarnują
Olciu przybiegłam podziwiac brzusio :) Miodziowy :)
33 tydzien ale to szybko leci.... dopiero co tuptałysmy na wesele Myszulkowe :)
Andziu super, że zaglądasz :D dziękujemy za miłe słowka :D:D:D
-
(http://www.krasnal.sklep.pl/allegro/produkty/canpol/podgrzewacz/DSC01175.jpg)
w takim podgrzewaczu sie mieści?
dokładnie w takim :)
ale ja te znie kupilam..zobacze w praniu :) czy sie rpzyda :)
a jelsi chdozi o butelki to ja mam narazie 2x 150ml..i tez poczekam i ocenie co trzeba :)
-
dzieki ola za rady
w takim razie lecę na allegro dokonac stoswanych zakupów
-
ale ja te znie kupilam..zobacze w praniu :) czy sie rpzyda :)
a jelsi chdozi o butelki to ja mam narazie 2x 150ml..i tez poczekam i ocenie co trzeba :)
ja mam zamiar najpierw spróbować z termosem i ciepłą wodą...zobaczę jak to wyjrzy i bardzo jestem ciekawa, bo w nocy trzeba będzie biegać z sypialni na górze do kuchni na dole ::) hehe Irka zatrudnię do robienia w nocy mleczka w razie co ;)
Kochane mam do Was pytanko kolejne ;)
Czy mimo, że zamierzacie karmić piersią kupujecie opakowanie mleka modyfikowanego tak w razie potrzeby?
MI tak doradzono, bo może się przydać na dokarmianie na przykład, a jeśli nie to można je później zużyć.
Co sądzicie?
dzieki ola za rady
w takim razie lecę na allegro dokonac stoswanych zakupów
Anusia cieszę się, że chociaż komuś się przydają te "rady" :D i poproszę zdjątka w twoim wąteczku co zakupisz :tupot:
-
ja nie kupuje mleka modyfikowanego ::) ..jak okaze sie potrzebne to zawsze mozna po nie podksoczyć :)
-
Alle piękniasty brzusio :D
A co do butelek to pozwolicie, że się jeszcze nie wypowiem. Co do mleka, to myślę, że ja zakupię, na pewno się nie zmarnuje, a po co ganiać mężusia do sklepu jak pewnie będzie chciał się wtedy na maluszka napatrzec :D
-
Pytam Was, bo mama chce mi przywieźć mleczko z Polski (jest dużo tańsze) tylko muszę znaleźć takie samo najlepiej jednego producenta. Takie mleczka z reguły mają długą datę, więc myślę, że ja też się zaopatrzę.
Elcik dziękuję za komplemencik ;D
-
no napenwo ceny u nas sa niższe niz w UK ::) ..o tym nie pomyslam, pewnie warto byłoby sie zaopatrzyc w twoim wypadku na wszleki wypadek :) ... ale chyba musisz sprawdzic jakie są dostępne u was..zbey jak braknie Ci zapasów z PL dokupic, a nie zminiac Amelce :)
-
no napenwo ceny u nas sa niższe niz w UK ::) ..o tym nie pomyslam, pewnie warto byłoby sie zaopatrzyc w twoim wypadku na wszleki wypadek :) ... ale chyba musisz sprawdzic jakie są dostępne u was..zbey jak braknie Ci zapasów z PL dokupic, a nie zminiac Amelce :)
też właśnie taki mam plan... są tu sklepy z polskimi produktami i wyobraźcie sobie, że znalazłam mleczko Bebilon z Polski, puszka kosztowała 10 funtów :mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
:szczeka: :szczeka: :szczeka:
alez super szczupltuka jestes ! :Mdleje_1:
i jakie masz fajne schody :) tak niedzysłowami :)
co do mleczka... poczekaj...
lub poszukaj takiego HA na wszelki wypadek (hipoalergiczne)
-
Witaj Olu!! Piękny brzuszek!!!
I widze zakupy pełną parą:) ja wszystko wybieram w necie i juz niedlugo tez zaczne skladowac :)
-
:szczeka: :szczeka: :szczeka:
alez super szczupltuka jestes ! :Mdleje_1:
i jakie masz fajne schody :) tak niedzysłowami :)
co do mleczka... poczekaj...
lub poszukaj takiego HA na wszelki wypadek (hipoalergiczne)
dzięki Marta :oops:
schody fajne- tylko niebezpieczne trochę, już się boję jak będę z małą lawirować po nich ::)
Co do mleczka faktycznie rozejrzę się jakie tu jest i sprawdzę czy HA- dziękuję za poradę :)
martyna1985 dzięki ;) Ja najpierw też wszystko w necie szukałam, sprawdzałam co i jak, wady, zalety każdego produktu, aż w końcu przyszedł czas na kupowanie :taktak: Jak już kupiłam pierwszą rzecz to poczułam się pewniej.
Hehe wiecie co mój ukochany mężuś zrobił? Z racji, że pochłaniam kostki lodu, zaczął nalewać wodę przegotowaną z czajnika lub mineralną do pojemniczków, bo ta z kranu nie zdrowa... i zaplanował, że musimy koniecznie kupić czajnik z filtrem, bo to teraz bardzo ważne, żeby woda była zdrowa :grin:
kochany mężuś :serce:
-
Masz mądrego facta w domu i DOBRZE GADA :) polac mu :)
-
:brawo_2: dla męża :D
ps. swoja droga zazdroszcze Ci pochłaniania kostek lodu :) ..ja pochałaniam słodkosci..co widac w dodatkowych kg :(
-
ps. swoja droga zazdroszcze Ci pochłaniania kostek lodu :) ..ja pochałaniam słodkosci..co widac w dodatkowych kg :(
słodycze to swoją drogą, ale ja tam się nie przejmuję dodatkowymi kilogramami chociaż mam ich już 10 na +
Głupio mi teraz, bo nakrzyczałam na męża przed samym wyjściem do pracy :-\ Zrobiłam mu jedzonko do pracy i calą odprawę, usiadłam i poprosiłam o szklankę mleka, bo mam zgagę... podał mi szklankę mleka, ale skwaśniałego >:(
z butelki, która od wczoraj z resztką w środku stała na blacie...świeże mleko jest w lodówce...
Się wkurzyłam i nakrzyczałam...wybuchłam :'( i mi głupio teraz trochę, ale czy szklanka mleka to dużo ?
Ja staram się zawsze ciepłe, dobre, świeże...wszystko dziś wkoło niego zrobiłam, a on mi głupiej szklanki mleka nie potrafił podać. Bez sensu...
Tym bardziej, że jak się dziecko urodzi, to w nocy jak kiedys będzie robił mleko, to kto wie co on tam doda... czas najwyższy chyba zwracać uwagę na takie "drobiazgi"
Jak wychodził to mi dał buziaka i powiedział "przepraszam kochanie"...a mi było tak głupio że nie wiedziałam co powiedzieć... :'( chyba napiszę mu smsa...
Wogóle się dziś gorzej czuję... od pory obiadowej męczą mnie skurcze... mimo to staram się nie leżeć ciągle, bo tylko myślę o tym nieprzyjemnym bólu...
Ehhhhh :buu:
-
Ola :glaszcze:
ja poprosiłam męza o herbatę - chciałam sypaną ale zrobioną w takie zaparzarce - jedna leżała w zlewie brudna i on powiedział, ze mi nie zrobi.
myślałam, że mnie coś trafi.
kurcze czasem mnie tak osłabia, ze sama się zastanawiam co bedzie jak mały bedzie na świecie.
ehhh...znowu dopadł mnie ten paskudny nastrój...niecierpię tego...
-
Ola... :przytul: :przytul: :przytul:
-
Ola - pięknie wygladasz w ciazy
masz sliczny zgrabny brzuszek!!!
dopiero teraz dotarłam do zdjeć :-*
-
ehhh...znowu dopadł mnie ten paskudny nastrój...niecierpię tego...
to jest nas dwie :-[
Martaxyz11 ty to jestes w porzo babka...nawet przez siec czuc ze rozumiesz o co kaman, pewnie wiele z opisywanych tu sytuacji sama przezylas :przytul:
Anusia dzięki za miłe słówka, śliczny masz avatarek :D
-
to jest nas dwie
mam nadzieje, ze szybko przejdzie choć czuje, ze jeszcze chwila i skończy sie to mega wojną u nas...
dobra już nie marudzę - Oluś miłej nocki!!
-
to jest nas dwie
mam nadzieje, ze szybko przejdzie choć czuje, ze jeszcze chwila i skończy sie to mega wojną u nas...
dobra już nie marudzę - Oluś miłej nocki!!
kochana nie denerwuj się... może lepiej odpuścić czasem :-[
Tobie też miłej nocki :przytul:
-
kochana nie denerwuj się... może lepiej odpuścić czasem
odpuściłam..
tylko czemu facet, któy był kiedyś odpowiedzialnynagle teraz zachowuje sie mały chłopiec - to ucieczka przed dorosłwością czyli byciem ojcem czy to mi tak hormony szaleją, ze tracę realne spojrzenie na swiat ???
trzymajcie sie myszki kochane dwie :-* :-* :-*
-
tylko czemu facet, któy był kiedyś odpowiedzialnynagle teraz zachowuje sie mały chłopiec - to ucieczka przed dorosłwością czyli byciem ojcem czy to mi tak hormony szaleją, ze tracę realne spojrzenie na swiat ???
ja przerabiam dokładnie to samo, Irek absorbuje całą moją uwagę...stara się bynajmniej i uważam, że próbuje "wykorzystać" czas kiedy jeszcze może być w centrum, bo potem to już będzie raczej egzekwo na pierwszym miejscu razem z maluszkiem
mała myszka fika jak nie wiem co, i uciska mi na dół baaardzo mocno :-\ jakby chciała wyjść ::)
:-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* na dobranoc
-
Dzień Dobry :)
Jak dzis się czujemy? Mam nadzieję, ze i humor lepszy i skurcze przeszły...
-
tylko czemu facet, któy był kiedyś odpowiedzialnynagle teraz zachowuje sie mały chłopiec - to ucieczka przed dorosłwością czyli byciem ojcem czy to mi tak hormony szaleją, ze tracę realne spojrzenie na swiat ???
obawiam się ze to możę byc i jedno i drugie ::)
Napisze tlyko, ze wiem doskonale o czym piszecie.... :-[ ale chyba kazda z nas tego dowiadcza!
Olu :) jak dzis się czujesz ???
-
hej Ola
mam nadzieję, ze dzis wstaniesz w lepszym nastroju!
bo ja tak
nagdałam wczoraj maćkowi; to sie pół nocy do mnie przytulał a rano zapytał sie jak sie mały czuje ::) ;D
-
Szkoda ,ze czasami nasi mezowie sie psuja :mdleje:
Jak dzisiejsze samopoczucie :drapanie:
-
Oleńka chyba odsypia :) No i zmiana czasu :)
Pozdrawiamy
-
niech śpi- jak może ;)
-
Ola piękny brzuszek,
ah czasem nasi faceci nie pomyślą zanim coś zrobią...
życze lepszego humorku :)
-
Cześć Dziewczynki :)
Pospałam dziś... obudziłam się o 10.30 dopiero :o a to skutek nocnego przewracania się ze strony na stronę. Jak w nocy śpię z takimi przerwami, to potem nad ranem udaje mi się przysnąć na dobre dwie godzinki i dzięki temu w zasadzie się wysypiam.
AndziaK, Vall, Anusia-Szczecin, Jagna77, martyna1985, *Mimi* Jesteście kochane, jak miło zajrzeć z rana i zobaczyć tyle postów z pytaniem jak się czuję :-* :-* :-* :-* :-* :-*
Czuję się narazie ok. Krew mi leci z nosa znowu ::) no ale to już normalka. Skurczy póki co nie mam :)
Wczoraj wieczorkiem zajrzalam do znajomej, zważyłam się...mam na plusie kolejne 2 kilogramy i tak też myślałam, bo brzuszek mnie swędzi ostatnio, więc i rośnie ;) chociaż ja mam czasem wrażenie, że on jest mniejszy... :-\
Irek wrócił rano i jak się kładł to rozmawialiśmy chwilkę...chyba mu też było głupio, że o szklankę mleka się poprztykaliśmy... ::) ale nic, dziś jest nowy dzień :D
nagdałam wczoraj maćkowi; to sie pół nocy do mnie przytulał a rano zapytał sie jak sie mały czuje ::) ;D
a no widzisz, czasem jak pogadasz to coś dotrze ;)
Wiecie co, czytałam wczoraj do nocy o porodach...oglądałam zdjęcia, opisy itp. Powiem Wam szczerze, że zaczęłam się zastanawiać czy tak naprawdę chcę żeby Irek był ze mną... znaczy się- ja chcę oczywiście, ale myślałam o tym co może się wydarzyć, jakie widoki Irka tam czekają... I wywnioskowałam, że muszę się dopytać jak tu wygląda poród z asystą taty...spytam otwarcie jak to jest, czy jestem dodatkowo czymś przykryta, żeby mąż za dużo nie widział i tak dalej. Zresztą niedługo mam sporządzić z położną plan porodu i napewno coś tam uwzględnię. Nie boję się, że Irek się do mnie zniechęci czy cos takiego... ale dało mi do myślenia co i jak chciałabym żeby przebiegało.
-
Ja myslę, że powinniście razem z Irkiem na ten teamt porozmawiać, jeśli on nie chce to nie zmuszaj, jesli Ty masz obawy to też nic na siłę.....
Kochanie cieszę się, że sie wyspałaś :) A ta krew z nosa to takie normalne? ???
-
Olus :D - faktycznie jak brzucho swędzi to rośnie :)
a powiem ci ze mojej kumpeli urósł brzuszke w 8 miesiacu o 15 cm w obwodzie..zorbił się kolos :) heheh
a z tym porodem to musisz, a raczej we dwoje musicie przemyslec ::)
-
Ja myslę, że powinniście razem z Irkiem na ten teamt porozmawiać, jeśli on nie chce to nie zmuszaj, jesli Ty masz obawy to też nic na siłę.....
On się już określił, że chce być i będzie, do niczego nie zmuszam. Ja tez chcę go mieć przy sobie, bo wiem, że mi bardzo pomoże samym trzymaniem za rękę. Chodzi mi tylko o takie sprawy czysto medyczne- żeby go tam czasem lekarz nie zaprosił "o niech pan przyjdzie widać już główkę" :mdleje: o takie sprawy mi chodzi, chcę uprzedzić personel, że po 1 mój mąż nie mówi biegle po angielsku, po 2 ma widzieć mnie od pasa w górę
Muszę sprawdzić na necie jakąś dietę bogatą w błonnik, bo jakoś tak raz zaparcia, a raz zupełnie na odwrót :-\ no ale mała uciska na dolną część to nie ma się co dziwić
-
No i znowu mnie dopadło złe samopoczucie... już nie wiem co robić...to głównie chyba za sprawą Amelki, bo siedzi mi na samym dole :-\ czuję jej każdy ruch dosłownie w pachwinach ::) na dodatek te nieprzyjemne skurcze nie chcą mi dać spokoju...a nic nie robię...leżę sobie... :-[
-
to leż kochana.. leż...
Teraz niestety bedziemy miały takie "samopoczucie" coraz częsciej ::)
-
oj Ola to odpoczywaj i niczym sie nie denerwuj :przytul:
-
Dobrze Ola ze juz lepiej z sampoczuciem...
co do rodzenia we dwoje-to sprawa delikatna i indywidualna..Z jednej strony to fizjologia,medycyna z drugiej cud miłosci który sie dzieje na WASZYCH oczach!!!!!!!!!!!
-
Co do porodu rodzinnego to sa rózne opinie .
Jedni uwazają ze mezczyzna nie jest wogóle potrzebny przy porodzie , a wrecz przeszkadza i dodatkowo kobieta ma sie przy kim rozczulac nad soba . A jak jest sama o nie mysli o tym gdzie sie tu wypłakac tylko o tym aby przec . Inni znowu uwazaja ze tata był przy poczeciu to i musi byc przy porodzie :) Ze bardziej potem bedzie doceniał matkę za jej "Wyczyn" itd...jednak moze byc i tak ze zobaczy krocze i ...podziekuje za pozniejszy sex ...
Musisz z nim pogadac i powiedziec ze ma stac z boku przy głowie i trzymac cie za reke .
U mnie maz był przy porodzie , a jak wychodził na papierosa to płakałam aby mnie nie zostawiał...najnormalniej w swiecie sie bałam , ze zostaje sama z obcymi babami itd a taka twardziocha ze mnie ;D
...najlepiej jak poszedł na tego papierosa i biedny zasnał w samochodzie i godzine go nie było....mało nie dostałam zawału ze mnie zostawił :)
W sumie miałam cesarke i go wyproszono :-\
-
Oj Elcia :hahaha: :hahaha: :hahaha:
ale sama prawda w tym co piszesz ::)
-
Ela faktycznie, że sama prawda.
Ja jednak wolę profilaktycznie uwzględnić ten temat w rozmowie z położną, bo muszę pamiętać, że będą do nas mówić po angielsku nie po polsku i wszystkiego możemy nie zrozumieć, bo terminy medyczne są raczej mało powszechne ::) A u nawet jak będę miała cesarkę to będzie mógł być Irek ze mną :)
Ogólnie przeleżałam popołudnie popijając wodę z cytryną i miodzikiem- coś nas chyba znowu łamie, bo Irek też smarcze coś ostatnio :popija: ale się nie damy ;) Skurczybyki mnie nie opuszczają, ale powoli się do nich przyzwyczajam ::)
Rozmawiałam dziś z mamą i się lekko zdziwiła jak jej powiedziałam, że w sumie już za 5-6 tygodni mogę urodzić :o
No a teraz do spania :Swiety:
Dobrej nocy :przytul:
-
Hejos dziewczynki :D - POBUDKA :)
ja sie czujecie dzis?? jak mineła noc??
-
POBUDKA? o 9tej rano ;)
ja bym spała ;)
-
Mam nadzieje, że u Was dziś już lepiej i dzieciaczek poleciał sobie wyżej do brzusia.
Co do każdego sporu między nami a naszymi połówkami (nie ważne, czy ciąża, czy nie ciąża), to trzeba rozmawiać, jak czujesz, że chcesz posłac sms, to ślij, wyjdzie to tylko na dobrze :)
Ściskamy :)
-
Hejos dziewczynki :D - POBUDKA :)
ja sie czujecie dzis?? jak mineła noc??
Jesteśmy :D wcinamy śniadanko ;)
Tak się czuję jakbym wogóle od kompa nie odeszła od nocy ::) to dlatego, że wybierałam zdjęcia do północy, potem jeszcze w łóżeczku czytałam świeżą dostawę dzieciowych gazet z PL :gazeta: ale ogólnie spałam dobrze, obudziłam się tylko raz jak mężuś przyszedł.
POBUDKA? o 9tej rano ;)
ja bym spała ;)
u mnie była 8 rano, więc spałam w najlepsze ;)
Mam nadzieje, że u Was dziś już lepiej i dzieciaczek poleciał sobie wyżej do brzusia.
Co do każdego sporu między nami a naszymi połówkami (nie ważne, czy ciąża, czy nie ciąża), to trzeba rozmawiać, jak czujesz, że chcesz posłac sms, to ślij, wyjdzie to tylko na dobrze :)
Ściskamy :)
Wszelkie spory zażegnane...i znowu jest :Zakochany:
Dzidzia raczej cały czas w tej samej pozycji...chyba ją grawitacja przyciąga tak na dół ::)
Razem z dostawą dzieciowych gazet z PL dostaliśmy przepiękny prezent od znajomego, który wrócił z PL wczoraj same zobaczcie :Wzruszony:
(http://images31.fotosik.pl/3/54035a4e76de1316.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(jakby kto nie wiedział ;) to jest wieeelki portret przerobiony z naszego zdjęcia ślubnego)
-
Super prezent !!! :)
ciesze sie, ze wyspałas sie jako tako :)
a co do pozycji bejbików :D one teraz juz raczej beda zmierzac blizej "dołu" niż góry :)
;) choc moj brzucho jest bardzo wysoko... mogłabym kufel piwa sobie na nim postawić :D
-
mogłabym kufel piwa sobie na nim postawić
marzycielka :D
:piwko: :piwo_2:
jeszcze trochę ;D
-
Dziękuje za fluidki Olu. Ślicznie wyglądasz, brzusio masz śliczny.
-
Piękny prezent :) i jak miło wspomniec sobie co ? :)
-
a gdzie ty Olu jestes cały dzien ???
-
Rewelacja...i gdzie zawiśnie :?:
-
Dziękuje za fluidki Olu. Ślicznie wyglądasz, brzusio masz śliczny.
proszę proszę, oby pomogły :D:D:D
Piękny prezent :) i jak miło wspomniec sobie co ? :)
bardzo miło...ech jeszcze wczoraj segregowałam zdjęcia ze ślubu na kompie do wywołania i zgrywałam na cd...aż sie łezka zakręciła :Wzruszony:
Rewelacja...i gdzie zawiśnie :?:
właśnie nie wiadomo jeszcze, bo to jest ogromne i rozpatrujemy kwestię przycięcia góry, to mogłoby zawisnąć w salonie... ::) sypialnie odpada, bo już kiedyś mieliśmy antyramę ze zdjęciem nad łóżkiem i pewnej nocy spadła dosłownie centymetry koło mojej głowy i twarzy...mało brakowało. Mam uraz i wolę w miejscu gdzie będę pewna, że jakby coś to będziemy bezpieczni ;)
a gdzie ty Olu jestes cały dzien ???
jakoś szybko zleciał dzionek, rozmawiałam z koleżanką z PL - zaszła w ciążę, to tematów było hoho :telefon: rozmawiałyśmy 75 minut :mdleje: kąpanko z mężusiem, potem obiadzik, wycieczka do miasta (znowu straciłam czas w banku załatwiając czyjeś sprawy, które okazały się już wyjaśnione i oczywiste >:( ), potem czas dla męża przed pracą i herbatka u znajomej chwilkę... no i jestem :D
Mężulek dziś wypłatę dostał i myślę co tu by wycyganić ze sklepu internetowego i chyba kupię koszulę do szpitala i biustonosz do karmienia, chociaż zastanawia mnie czy taka koszulka się sprawdzi
(http://images32.fotosik.pl/4/0bb5dfc7c0f6bca2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
??? ??? ???
co myślicie ?
BUziaki :-* :-* :-* :-*
-
no ja się nie wypowiem apropo koszulki :) chociaż wydaje sie w porządku :)
prezent faktycznie super :)
-
Oleńko witam :-* i dziękuję :-*
a jeśli chodzi o koszulkę to wygląda fajni i mysle ze sprawdzi sie podobnie jak biustonosz, bo jest odpinana "miseczka"..a na zime :) to moze byc dobre rozwiązanie :) bo zwykle ubiera sie podkoszulki zeby było cieplej..:)
-
Bardzo fajna koszulka, w sam raz na zimową porę i karmienie :D. Jak mężuś stawia to trzeba koniecznie zaszaleć ;) a piżamkę zawsze możesz przy kolejnej "okazji" zakupić :D
-
olkahof mi tez pozostalo sie zgodzic z dziewczynami , na zime naprawde super koszulka z pewnoscia lepsza jka sam stanik :)
-
a jeśli chodzi o koszulkę to wygląda fajni i mysle ze sprawdzi sie podobnie jak biustonosz, bo jest odpinana "miseczka"..a na zime :) to moze byc dobre rozwiązanie :) bo zwykle ubiera sie podkoszulki zeby było cieplej..:)
to samo mi przyszło do głowy i tak sobie myślę, że może też takiej poszukam :)
Super takie wielkie ślubne zdjęcie :) Ja do dzisiaj wzruszam się jak oglądam nasze ślubne fotki :) I do dzisiaj nie możemy wybrać tej jednej jedynej do powiększenia na ścianę ;)
Ściskam mocno!
-
Witam
Dziękuję za opinie w sprawie koszulki. Zdecyduję się chyba, jednak wyczytałam wczoraj, że z kupnem biustonosza do karmienia najlepiej poczekać tak długo jak możliwe, a minimum do 36 tygodnia, tak więc jeszcze pomyślę.
Super takie wielkie ślubne zdjęcie :) Ja do dzisiaj wzruszam się jak oglądam nasze ślubne fotki :) I do dzisiaj nie możemy wybrać tej jednej jedynej do powiększenia na ścianę ;)
Ściskam mocno!
no nasze ulubione to inne co prawda, a to dostaliśmy w prezencie, ale i tak bardzo nam się podoba :D
Dziś znowu pospałam...to już chyba tak będzie... ::) oczy miałam wielkie :o w nocy i nie mogłam spać, może koło 1 w nocy zasnęłam dopiero. Czytałam artykuły o porodzie i połogu i powiem Wam, że są takie dni, że bardziej "optymistycznie" podchodzę do całej sprawy, a są takie dni, że poprostu :depresja: boję się niesamowicie i widzę czarne scenariusze ::)
Kończę śniadanko i idę do Was poczytać :chat: ech ale dziś zimny dzionek :-\
-
olkahof ja tez czesto do pozna siedzialam na necie i wszystko co znalazlam na temat porodow SN czy CC czytalam i ogladalam jak glupia i nie potzrebnie same sie tym stresujemy a pozniej przezywa nasza podswiadomosc. Co ma byc to bedzie , jak ja to mowie nie my pierwsze i nie ostatnie ;D Kiedys kobiety do samego konca w polu pracowaly i rodzily bez znieczulen a my to juz mamy miodzio :D
Wszystko bedzie dobrze ;D
Natomiast co do stanika do karmienia ja juz mam zakupiony a ostatnio zauwazylam jakby mi sie troche zmniejszyly piersi za to zaczely strasznie swedziec :drapanie: ze jak tylko moge nie ubiera zadnego stanika bo mnie drazni .
-
To normalne Olu, ze są takie dni, że raz się nie boimy, a raz umieramy ze strachu. Tak jest przed nieznanym wydarzeniem.... ja narazie mam inne zmartwienia i myślę tylko o tym, żeby nie urodzić za wcześnie, później o bólu i tymi wszystkimi rzeczami z tym związanymi... Co będzie za m-c jak Wy juz bedziecie na finishu:)
-
Jaguś masz rację, ale ja nie sądzę, żebym czytała za dużo ::) Czasem poprostu myślę o tym bardziej lub mniej intensywnie :)
A piersi jak swędzą to znaczy, że rosną, tak jak skóra na brzuszku- jak swędzi to znaczy, że się rozciąga.
martyna1985 no na twoim miejscu też miałabym takie zmartwienie, trzeba jednak być dobrej myśli.
A za miesiąc to myślę, że już nie będę mogła się doczekać i będę naturalnymi sposobami wywoływać Amelkę z brzuszka ;)
Zastanawiam się nad taką rzeczą... czytam u Was w wątkach, że grudniówki już rodzą... ja nie mam jeszcze spakowanej torby do szpitala... Uważacie, że już powinnam ją mieć skoro z OM mam termin na 26 listopada ?
Nie pakuję się jeszcze, bo myślę, że jeszcze czas ::) kilka razy przeszło mi co prawda przez myśl, że powinnam już wszystko dopiąć na przedostatni guzik, bo jak nasza Niespodzianka zrobi nam niespodziankę i wyjdzie wcześniej, to kto to mi tu przygotuje ??? ale jeszcze te 2 tygodnie sobie daję spokojnie
-
Maz wczoraj potwierdzil ,ze jakos mi sie zmniejszyly te piersi , chyba ,ze mu reka urosla albo spuchla ;) ;D
Co do spakowania torby ja bym juz spokojnie sobie ja pakowala na twoim miejscu i spala spokojnie .Ja chyba taka jestem ,z elubie miec wszystko gotowe o wiele za wczesnie i nie lubie niespodzianek.
U mnie jak narazie brakuje kubka i wody mineralnej ;D
-
ola jeśli masz w domu wszystkie potrzebne rzeczy to spakuj ta torbę
będziesz spojkojniejsza
-
ola jeśli masz w domu wszystkie potrzebne rzeczy to spakuj ta torbę
będziesz spojkojniejsza
racja, zacznę od poniedziałku :D
Znowu zostałam sama :-\ mężuś jeszcze dziś w pracy na całą noc :-[
-
Znowu zostałam sama mężuś jeszcze dziś w pracy na całą noc
bidulka!!
to może dziś zacznij pakować torbę?
czy siedzisz z sis i tak mocno sie nie nudzisz?
pozdrawiam wieczorowo :-*
-
Mnie dzis wlasnie cos naszlo i przywloklam swoja torbe i ja calkowicie rozpakowalam ;D
Zaczelam ponownie do niej wszystko ukladac i oczywiscie jeszcze cos sie dolozylo 8) ;D Jak wielka byla tak nadal jest a to w duzej mierze przez duzy frotta szlafrok ;D :D Za to juz bede spala spokojnie ,z ejakby co moge spokojnie jechac do szpitala :D
-
Znowu zostałam sama mężuś jeszcze dziś w pracy na całą noc
bidulka!!
to może dziś zacznij pakować torbę?
czy siedzisz z sis i tak mocno sie nie nudzisz?
pozdrawiam wieczorowo :-*
sis wrociła z pracy po 12h i jest padnieta, ja przy kompie z porcja jedzenia ;)
torby nie spakuje, bo musze ja najpierw miec- taka odpowiednia ::)
ech cos poszperam w necie i jakos zleci
Mnie dzis wlasnie cos naszlo i przywloklam swoja torbe i ja calkowicie rozpakowalam ;D
Zaczelam ponownie do niej wszystko ukladac i oczywiscie jeszcze cos sie dolozylo 8) ;D Jak wielka byla tak nadal jest a to w duzej mierze przez duzy frotta szlafrok ;D :D Za to juz bede spala spokojnie ,z ejakby co moge spokojnie jechac do szpitala :D
ja tak mam z ciuszkami, nie wiem ile razy juz je ukladalam :P
-
ja też z jedzeniem przed kompem!
ech cos poszperam w necie i jakos zleci
och kochana - nie smuć sie - wiem jak to jest siedzieć wieczorem bez męża...
trzymaj sie kochana!!
-
olkahof Jak dzisiaj samopoczucie ????
-
olkahof Jak dzisiaj samopoczucie ????
oj fatalnie...siedzę i płaczę... jestem niewyspana, rozdrażniona i wogóle :'( wszystko mnie boli :depresja:
-
oj fatalnie...siedzę i płaczę... jestem niewyspana, rozdrażniona i wogóle :'( wszystko mnie boli :depresja:
:przytul: :przytul: :przytul: rozumiem Cię i tulam!! Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
-
Zycze szybkiego powrotu formy :) Juz niedlugo rozwiazanie :D
-
olkahof Jak dzisiaj samopoczucie ????
oj fatalnie...siedzę i płaczę... jestem niewyspana, rozdrażniona i wogóle :'( wszystko mnie boli :depresja:
Tulam mocno Cie kochana :uscisk: :uscisk: :uscisk:
Ja tak ostatnio mialam ,z ena meza bez powodu ciagle krzyczalam i wszystko mnie denerwowalo , mam nadzieje ,ze szybciutko Ci minie .
-
oj Ola bidulko
może uda ci sie zdrzemnać po południu ?
kurcze mnie też wszystko bolało po nocy - brzuch jak na @ i coś tam w środku :-\
marne to pocieszenie ale wiedz, że łączę sie z tobą w bólu
-
Dzięki kochane :przytul: Niestety dopadła mnie kolejna ciążowa dolegliwość- bardzo nieprzyjemna (hemoroidy) :-\ nie mogłam przez to spać no i przez biodra... Poprostu się podłamałam, że ciągle coś jest ze mną nie tak :'( Nie miałam aż takich kłopotów z zaparciami, więc myślę, że to kwestia ucisku macicy na jelita :-[ Nie wiem tylko czy tak będzie już do końca ??? Jeśli do poniedziałku mój stan się nie zmieni, to pójdę do lekarza, bo ten ból jest nie do zniesienia. Na nic nie mam ochoty :-[
Irek stara się jak może, żeby mi pomóc, pocieszyć...kochany jest :-*
Cały dzień mam skurcze, brzuch jak kamień, a nie mogę leżeć bo mnie boli :-[ w każdej pozycji jest mi źle i niewygodnie... jedynie mega długi prysznic przyniósł małą ulgę.
Pocieszam się tylko, że wiele ciężarnych i nie tylko cierpi na tę dolegliwość, no i że jak malutka przyjdzie na świat to wszystko pójdzie w niepamięć.
Życzę Wam udanej niedzieli kochane :Daje_kwiatka:
-
:przytul: ja ich nie miałam to nie bardzo wiem jak mogę Ci pomoóc....
ale na pewno jak pojdziesz do apteki to moze tam dostaniesz cos ?
-
Oj te stretne hemoroidy...ja miałam dopiero po porodzie ::) Tragedia , ale kupiłam jakies czopeczki i kremik i po...miesiacu przeszło ...czy nawet po 2 !
Idz do apteki i popros o cos dla kobiet w ciazy . Idz bo z czasem bedziesz sie bała chodzidz do ubukacji....
Rano pij sobie przed sniadankiem na czczo szklaneczke przegotowanej wody , to naprawde pomaaga . Wiekszych problemów z zaparciami w ciazy niz ja nikt ni emiął ., Ja specjalnie chodziłam do lekarza aby mi pomógł....rezultat 30 kilo wiecj w ciazy ;D
A ból bioderek to niesety przejdzie sam ale po porodzie . Mnie tez strasznie bolały w nocy podczas spania , ale sama nic nie brałam p/bólowego .
-
trzymaj się dzielnie Olcia :-*
-
Olu :przytul: wiem, ze niewiele to pomoze ale powiem ci ze ja tez mialam noc z pt/sb i sobotę marna :'( ... skurcze, chlipanie, strachy, lęki... a biodra..wrrr... okropnośc...
KOchana :-* ... mam nadzieje, ze znajdziesz ulge na dolegliwosci :przytul: i jedyne pocieszenie..juz niedługo będziemy tulic nasze Skarby :uscisk:
ps. aczkolwiek mnie napawa wielkim lekiem ten fakt.. zaczynam pierońsko bac sie porodu , a raczej boje sie o maleństwo ze cos moze byc nie tak ::)
-
Dziękuję dziewczyny :przytul:
ela dziękuję za porady :przytul: mam już leki, do tego rumianek i jakoś leci ::) Nie chcę mówić "hop" ale dziś już jakby lepiej...w porównaniu do wczoraj napewno :-[
Wczorajsza nocka duuużo lepsza, może dlatego, że byłam naprawdę wyczerpana...do tego stopnia, że poprostu płakałam jak dziecko :'( a to już u mnie oznaka załamania... na szczęście wspierał mnie mężuś :Zakochany: nie wiem co bym bez niego zrobiła :-[
ps. aczkolwiek mnie napawa wielkim lekiem ten fakt.. zaczynam pierońsko bac sie porodu , a raczej boje sie o maleństwo ze cos moze byc nie tak ::)
Ech :-\ nie możesz się zamartwiać :przytul: Ja z kolei ekscytuje się kolejnym usg, które już coraz bliżej- i innej opcji nie biorę pod uwagę, tylko taką, że usłyszę, że wszystko jest dobrze i może mi termin porodu na szybciej zmienią ;) ::) Ja się boję, ale wyczekuję porodu- chciałabym już utulić mojego skarbeńka :serce:
Dobrej nocy i do jutra :D
-
olkahof jak dzisiejsza nocka i samopoczucie kochana :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
Ja się boję, ale wyczekuję porodu- chciałabym już utulić mojego skarbeńka
mam tak samo - strach jeszcze do mnie nie dociera
choć jak miałam jakieś dziwne bóle to zaczęlam sie zastanawiać jak ja ten poród preżyję
wiem wiem - nie pierwsza nie ostania ale mam stracha...
-
Dzień Dobry Olciu ;) :-*
Jak dzis samopoczucie? Lepiej już ? Mocno przytulam :przytul: :przytul: :przytul:
Aha prezent od znajomego świetny :)
-
Oleńko :-* mam nadzieje, ze dziejsza nocka minęła spokojnie i wyspałas sie ( w miare możliwości)... :przytul:
-
Oleńko - cieszę się, że u Ciebie lepiej :przytul:
-
dzień dobry kochane
Nocka była powiedzmy w miarę ::) Starałam się często przekładać z boku na bok, żeby mnie mocniej biodra nie bolały i jakoś dało się wyspać. Zresztą jak Irek śpi obok mnie, to też zupełnie inny sen, bo jak jest w pracy, to czuwam bardziej i wyczekuję kiedy przyjdzie. W tym tygodniu będzie zasypiał ze mną, więc powinno być lepiej.
W tym tygodniu zaczynam pakowanie do szpitala ::) Większość rzeczy chyba już mam.
Odliczam do ostatniego dnia miesiąca- następnej środy, bo mamy usg. Ciekawa jestem jaki nasz maluszek jest duży i czy wszystko dobrze...no i czy zmieni się data porodu ???
Tymczasem idę poczytać do Was :D
-
Olus - nadrobilam straaaaaaaaaasznie duzo ;D
Jeszcze 50 dni! Wygladasz slicznie ale moge tylko sie domyslac co czujesz..
Obiecuje byc na biezaco - moze niewiele pomoge ale zawsze bede jakby co!
Buziaczki Sliczna :-*
-
rajdóweczko bardzo mnie cieszy każda twoja wizyta :przytul:
I już prawie dzień się kończy ::) Dostałam dziś przesyłkę z Aventu :taktak: :taktak: :taktak: butelki, smoczki itp. Zadowolona jestem :D
Kupiliśmy dziś tez czajnik i toster, bo toster nam sie popsuł :-\ a to podstawa mojego śniadanka- tost z masłem czekoladowym :los:
Malutka dziś "pływa" po brzuszku hehe chyba się przekręca ;)
Wieczór przed tv z mężulkiem :D
Miłego wieczoru i spokojnej nocki dla wszystkich :Swiety:
-
tobie również kochana - dobrej nocki i do "zobaczenia" jutro!! :-* :-*
-
:hello: dziewczynki :D
jak mineła nocka?? ::)
-
Hej Olenko :) Jeszcze tylko 1,5 miesiaca :) Ale ten czas leci.... Ciesze sie ze juz sie lepiej czujesz i mam nadzieje ze tak juz zostanie :)
Buziaczki dla Was!!!! :)
-
Dzień dobry Oleńko jak mineła nocka?
Przeczytakam o twoich obawach i choc nie jestem w tym temacie doświadzona to powiem ci że sa one bardzo normalne każda przyszła mama boji sie o swoje maleństwo na tym polega właśnie instynkt macieżyński a swoja drogą wasz skarbeczek rosnie zdrowo i juz niedługo będzie z wami ;)
-
Cześć Dziewczynki :D
Pospałam dziś znowu, a to dlatego, że wstałam o 5.30 z mężem razem, pokręciłam się i poszłam znowu spać. Nocka była w miarę ok. Nie mogę narzekać, przetaczam się jak beczułka z boku na bok, ale jest ok.
Wczoraj z Irkiem spędziliśmy fajny wieczór...śmialiśmy się jak dwa głupki :luzak: :luzak: Potem jeszcze długa rozmowa w łóżeczku, lubię tak sobie szczerze rozmawiać z Irkiem :D Czuję się zaraz dużo lepiej :D
Dziś WTOREK a więc:
zaczynamy 34 tydzień w takim rozmiarze- już dość pokaźnym i ciężkim do noszenia ;)
(http://images31.fotosik.pl/13/82eaa205f8cc5ede.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images32.fotosik.pl/13/499b2591033315d6.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Mam dziś w planie iść do miasta, kupić potrzebne rzeczy do szpitala, ale nie wiem czy ten plan zrealizuję, bo jakoś wszystko mi wolno dziś idzie...ale co tam najwyżej pójdę jutro ;)
-
Brzusio!!!! :D:D:D Rzeczywiscie juz duuuuuzy!!!! :) Ale za to jaki ładniutki! :)
-
hej ola
juz sie martwiłąm co sie tak długo nie odzywasz a tu proszę - spałas smacznie
ale to dobrze!!
zdjęcia obejrzę wieczorem w domu
gratuluję kolejnego tygodnia
-
Superaśny brzusio :) Taki kształtny :)
-
Dzięki dziewczynki :przytul:
Amelka wczoraj wieczorem nogi prostowała hehe dziś chyba narazie je śniadanko w końcu odróżnia smaki to się pewnie delektuje smakiem tostów z czekoladą :D
Aha zapomniałam powiedzieć, łóżeczko już na stanowisku i pokoik nabiera "kształtu" narazie są w nim inne rzeczy, ale za dwa tygodnie będzie już ładnie (jak mi mama poda przez znajomą zakupy z PL)
Później postaram się strzelić fotkę, a teraz spadam na miasto
Si ju lejter ;D
-
CU :D
-
Olciu brzunio śliczny :)
Napisz co kupiłaś ;D
-
śliczny masz brzuszek!!
i jest całkiem spory - fajne mieszkanko ma Amelka!
-
Witaj, ale śliczny brzucholek:) I naprawdę duzy, ale kształt ma super:)
-
Dziękujemy za miłe słówka :D
Wybrałam się dziś na zakupy, kupiłam kilka rzeczy do szpitala m.in. komplet ręczników, torbę, kosmetyki itp.
Mam już trochę przygotowane: ciuszki dla maluszka, pidżamę, ręczniki, kosmetyki, pampersy, wkładki laktacyjne, porannik i inne. W dalszym ciągu kilku rzeczy brakuje.
Poświęciłam dziś czas i sprawdziłam jakie inne niż Johnson kosmetyki dla niemowląt można tu kupić. Niestety Johnson przeważa...w drogeriach i aptekach. Nie ma nawet Nivei :-\
Tak się właśnie zastanawiamy co zrobić. W końcu Johnson to światowy koncern zajmujący się produkcją kosmetyków dla dzieci i niemowląt no ale mówi się, że uczula... i nie wiem co zrobić. Nawet jak mi mama poda z Polski jakieś bambino lub nivea, to co...za każdym razem będę czekała aż mama mi przyśle ??? To bez sensu...
Tak samo jest z mlekiem. Nie ma żadnego mleka firmy takiej co można kupić w PL. I już sama nie wiem...
A no na forum się całe popołudnie nie mogłam dostać >:(
Do jutra kochane :Daje_kwiatka:
-
Olu a moze zapytaj o produkty DLA ALERGIKÓW ? jakie maja kosmetyki bo muszą miec...
A z mlekiem .. to nie ma rady... trzeba testować...
-
Dzień Dobry :)
Zakupy, że hoho ;)
Olciu co do Johnsona to uwierz mi nie warto to kupować..... Cena nie mała, a podejrzewam, że zaraz bedziesz musiała wyrzucić to...
Ja bym chyba zdecydowała się na zakupy w Polsce.... Niech Mamcia kupi zapas duży teraz, a potem bedzie dosyłać....
Zrobisz jak uważasz, ale wg mnie to chyba lepsze wyjście niż szukanie czegoś na gwałt jak Johnson okaże sie zły..
Jak dzis się spało? ;)
-
Olus witaj :) mam nadzieje, ze noc mineła spokojnie :)
co do Johnosna ::) , to nam Pani Połozna mowial, ze wszystkie jego pordukty sa ok - poza OLIWKĄ ..więc moze poszukaj tlyko oliwki innej i juz... a tak naprawdwe wszytsko okaze sie dopiero jak Amelka bedzie :) .... bo kto wie co jej podejdzie :) Ja kupilam narazie wszytsko z NIVEi..zobaczymy :)
-
Piękny brzusio, piękny :D Ja używam sobie teraz oliwki J. i jest fajna, ale chyba jak tą zużyje to kupię inną, coby maluszka oswajać ;)
-
Helloł
Olus witaj :) mam nadzieje, ze noc mineła spokojnie :)
noc taaak, tylko poranki spędzam na niczym w sumie...ciężko mi usnąć znowu jak Irek wyjdzie i się kręcę bez celu w sumie...potem zasypiam koło 8-9 i śpię do 10 ::) no ale co tam jeszcze mogę, to śpię ;)
Co do tych kosmetyków i mleka...
Mleko postanowiłam, że kupię tutejsze- w końcu angielskie maluchy też się na nim chowają i jest ok. Poczytam o hippie i może zdecyduję się na hipp.
Kosmetyki...dziś internetowe poszukiwania. Wiem co mogę znaleźć w sklepach i aptekach, teraz poszukam na necie. Napewno można kupić kosmetyki z Aventu. Ale najpierw muszę zobaczyć i poczytać. Zasięgnę też opinii Kasi (quasi) bo wybieramy się do niej, więc ona napewno będzie mogła doradzić.
Pomyślę ewentualnie o kupnie zwykłego mydełka dla niemowląt do kąpieli, jakaś oliwka i starczy. I tak na początek aż tylu kosmetyków się nie używa.
Rozmawiałam wczoraj z mamą... Z kupnem nie ma problemu- całej serii kosmetyków nawet, tylko ta znajoma co poleciała do PL i będzie wracała za 2 tygodnie, ma nam wziąć paczkę, a rzeczy jest już tyle, że nic nie da się wcisnąć. :-\ Zresztą muszę sama jakoś sobie poradzić, przecież UK to nie kraj trzeciego świata i kosmetyki napewno są ::)
No to idę do was teraz...
-
Oleńko - ależ Ty masz śliczny brzuszek! Napatrzeć się nie mogę!
Ja sama nie robię sobie fotek brzuszka - chyba, że w ubraniu :) A na goły brzuszek to zrobię sobie zdjęcia w studio gdzie mi zrobią korektę :D Ale Ty nie musisz - naprawdę piękny masz brzusio!
-
Ola śliczny brzusio, Amelka musi być szczęsliwa że ma taki domek :).
-
Oleńko - ależ Ty masz śliczny brzuszek! Napatrzeć się nie mogę!
Ja sama nie robię sobie fotek brzuszka - chyba, że w ubraniu :) A na goły brzuszek to zrobię sobie zdjęcia w studio gdzie mi zrobią korektę :D Ale Ty nie musisz - naprawdę piękny masz brzusio!
ech dziękuję Asiu :oops: :oops: :oops:
Ola śliczny brzusio, Amelka musi być szczęsliwa że ma taki domek :).
dziękujemy, dziękujemy
No i tak sobie siedzę, mężuś drzemie po pracy, już po obiedzie... na temat kosmetyków nic specjalnego nie znalazłam. Inne dobrze dostępne są kosmetyki Avent, ale muszę jeszcze o nich przeczytać opinie, bo może też uczulają... ::)
Skurcze to już moi stali towarzysze dnia, chwilami aż muszę usiąść,ale generalnie nie jest tak źle.
Czekam do następnej środy na usg i co mi tam ciekawego powiedzą o Amelce :tupot:
Miłego popołudnia :przytul:
-
Zasięgnę też opinii Kasi (quasi) bo wybieramy się do niej, więc ona napewno będzie mogła doradzić.
Pomyślę ewentualnie o kupnie zwykłego mydełka dla niemowląt do kąpieli, jakaś oliwka i starczy. I tak na początek aż tylu kosmetyków się nie używa.
Mysle ,ze to jest najlepsze rozwiazanie, w koncu ona czegos juz uzywa z penoscia jej rady beda dla Ciebie bezcenne :)
Jak dzis minela nocka ??
-
Hej Ola!!! Witam w czwartek :hello:
-
Dzień Doibry Olciu :)
Dobry poomysł z tymi kosmetykami :) ;D
A może Ojlatum byłby rozwiązaniem.... z tego co wiem nie trzeba używać po nim oliwki już, ani nic do mycia w kąpieli, tylko to :)
-
:-* :-* :-* :-*
How are you today ::) :) ??
-
Ola normalnie sobie chyba ddzis ladnie pospala :drapanie: :los:
-
:hello:
Jestem już :D trochę późno, bo była u mnie Lidia z malutką Jessicą w odwiedzinach. We czwartki chodzą do pobliskiej klinika na ważenie i mierzenie, to wpadły na herbatkę ;) Jessica waży już 5kg a ma nieco ponad miesiąc!!! Okaz zdrowia poprostu :D
Nocka była taka sobie, męczyła mnie zgaga...normalnie wypalało mi przełyk :Naciaga: Przez to się trochę nie wyspałam, na dodatek pogoda dziś taka nijaka :-\
Chcieliśmy wybrać się do Kasi (quasi) ale Irek niestety nie wyrwie się z pracy, bo jakąś wizytę mają w poniedziałek bardzo ważną i nie da rady opuścić nadgodzin :-[ A już i tak musieliśmy załatwić mu zmianę godzin na 2 poniedziałki w następnym miesiącu, bo szkoła rodzenia będzie. Bez sensu byłoby chodzić co drugi poniedziałek skoro jest ich tylko 4 ::) więc musieliśmy załatwiać, ale się udało.
Ogólnie nadal czuję tą wstrętną zgagę :-\
A może Ojlatum byłby rozwiązaniem.... z tego co wiem nie trzeba używać po nim oliwki już, ani nic do mycia w kąpieli, tylko to :)
też o tym myślałam, znalazłam jednak tylko Oilatum dla dorosłych i Oilatum JUNIOR- i nie wiem jak i czy w ogóle można go stosować dla niemowląt ???
jeszcze w sumie nie miałam na spokojnie czasu żeby poszukać info na necie i się zastanowić...może dziś się uda ::)
-
oj zgaga to cholerstwo ::) mnie pomaga rennie..a wszytsko co pije to pije z melkiem..czy to kawa czy herbata....
no ale ranek przyjemny mialas :D Super :D
-
Wspolczuje kochana zgagi , ja do tej pory nigdy w zyciu jej nie mialam ani nawet teraz w ciazy :drapanie:
-
Wspolczuje kochana zgagi , ja do tej pory nigdy w zyciu jej nie mialam ani nawet teraz w ciazy :drapanie:
tylko pozazdrościć :D
ja mam okrutną, wlasnie objawia sie zawsze jak leze... ale cos... maluch uciska, araczej macicia, zoładek nie wyrabia :)
-
No mi się na nieszczęście mleko skończyło... :-[ i muszę poczekać aż Irek przyjdzie z pracy, no chyba że sis szybciej wstanie i pójdzie do sklepu, bo ja się nigdzie nie wybieram , ale póki co postaram się zwalczyć zgagę miętą ::)
Jaguś ja też zgagi nigdy nie miałam tak jak hemoroidów, krwiaków i innych...wszystko dopiero w ciąży się ujawnia...jakaś pechowa jestem... chociaż tłumaczę sobie, że Irek ma taką czarną czuprynę, to mała może też się urodzi z czuprynką i stąd ta zgaga :P
-
:D :D :D
czuli AMelka - jako mała czarnulka ;)
-
Irek ma taką czarną czuprynę, to mała może też się urodzi z czuprynką i stąd ta zgaga
:skacza: :skacza:
:hahahaha:
:hahahaha: :hahahaha:
:hopsa: :hopsa: :frajer: :frajer: :frajer:
:i_love_you: za twoje dzisiejsze tekty!!
jagna przygotuj sie na łysego mateuszka ;)
mój będzie mial ze 3 włosy na krzyż bo mnie moze ze dwa razy zgaga dopadła :los:
za to martyny będzie miała niezle loki - niedość, ze ja tez zgaga męczy to jesczze bierze ten lek feno..coś..tam..
-
:D :D :D
czuli AMelka - jako mała czarnulka ;)
Tak mi się coś czuje...ja zresztą też miałam czarną czuprynkę jak się urodziłam :P
Amelka wczoraj wieczorem tak się wyparła, że myślałam, że mi skora pęknie hehe tym bardziej ciekawa jestem jaka ona jest duża, bo jak się tak wypina to musi mieć malutko miejsca w brzuszku ::) ruchy już tez odczuwam inaczej, są takie jakby spowolnione i zamiast energicznych "kopnięć" raczej bym powiedziała, że to takie fale...jakby sie obracała albo wyciągała :D
Aha no i szkołę rodzenia zaczynamy 5 listpada- zadzwoniłam i dostałam ochrzan, że dlaczego tak późno się zgłaszam ::) ale co tam szybciej czas do porodu zleci :P
jagna przygotuj sie na łysego mateuszka ;)
mój będzie mial ze 3 włosy na krzyż bo mnie moze ze dwa razy zgaga dopadła :los:
za to martyny będzie miała niezle loki - niedość, ze ja tez zgaga męczy to jesczze bierze ten lek feno..coś..tam..
to se znalazła osiolka do nabijania się :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: ja sobie tak tłumaczę nie prorokuję nikomu :los: :los: :los:
-
no niby zgaga wrózy włoski :)
będą kucyki i juz :)
-
no niby zgaga wrózy włoski :)
będą kucyki i juz :)
no no bez przesady, żeby chociaż oczki było widać :los:
idę po miętę bo nie wyrabiam :-\
-
Jaguś ja też zgagi nigdy nie miałam tak jak hemoroidów, krwiaków i innych...wszystko dopiero w ciąży się ujawnia...jakaś pechowa jestem... chociaż tłumaczę sobie, że Irek ma taką czarną czuprynę, to mała może też się urodzi z czuprynką i stąd ta zgaga :P
No to chyba jedyne wytlumaczenie ;D
jagna przygotuj sie na łysego mateuszka ;)
No teraz to ty mnie rozbawilas tym tekstem bo nawet sie nad tym nie zastanawialam ;D
-
No teraz to ty mnie rozbawilas tym tekstem bo nawet sie nad tym nie zastanawialam
to się cieszę!!! i o to chodziło!!
:D :D :D :D :D :D :D
-
No teraz to ty mnie rozbawilas tym tekstem bo nawet sie nad tym nie zastanawialam ;D
Ania sie tez nie zastanawiala jak to pisala hehe :los:
Aniu :i_love_you:
-
No teraz to ty mnie rozbawilas tym tekstem bo nawet sie nad tym nie zastanawialam ;D
Ania sie tez nie zastanawiala jak to pisala hehe :los:
Aniu :i_love_you:
:hopsa:
;D ;D ;D ;D
-
Normalnie dzisiaj przez Was nie odejde od kompa :los: Dobrze ,ze mam gotowy obiadek dla meza ;D
-
NO ja właśnie też mam problem z odejściem od kompa :P ale co tam
Zaraz wam wrzucę cosik suprajsa :D:D:D
-
NO ja właśnie też mam problem z odejściem od kompa :P ale co tam
Zaraz wam wrzucę cosik suprajsa :D:D:D
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
:brewki: :brewki: :brewki:
-
No i niespodziewajka dla Was
Nasz ukochany Julian ;D
piękny mam uśmieszek
(http://images32.fotosik.pl/17/b62bceab869ebd7b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
flesze stop, pora jedzienia :D
(http://images34.fotosik.pl/17/185d80dfc7a512b1.jpg) (http://www.fotosik.pl)
umiem już tańczyć troszkę
(http://images33.fotosik.pl/17/22a471e638dd6204.jpg) (http://www.fotosik.pl)
najkochańszy jak śpi
(http://images34.fotosik.pl/17/8df21eb4a99136e7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
:Wzruszony: :Wzruszony: :Wzruszony:
-
:brawo_2: swietne pozy :brawo_2: :skacza:
-
Jest asiorka jak nie wiem :D:D:D
Ja też spadam narazie do kuchni- na stanowisko ;D i wpadne później ;)
-
Jejuuuu jakie wywody nt czupryn i zgagi ;)
Czyli ustalone... Ty rodzisz czupurka a Jagna łysoleczka :)
A Julka jest booooomboooowa :) :-* :-* :-* :-* :-*
-
Nie sądziłam, że wieczór zakończy się właśnie tak :'(
Jestem w dole...niestety...i to w takim, kiedy nie mogę wtulić się w ramiona najbliższej mi osoby. Siedzę sama i walczę z myślami...takie zachwianie emocji...zupełnie niespodziewane...zasponsorowane właśnie przez niego... :'( ostatnia rzecz jakiej mi potrzeba teraz :'(
Nawet nie chce mi się z nim rozmawiać...postawił mnie pod ścianą...wczoraj mówił co innego, dziś zupełnie zmienił zdanie...a ja zamiast czuć się pewnie...w sumie nie wiem co mnie czeka
Czuję się strasznie :-[
-
Co sie stało :przytul:
-
olkahof mam nadzieje ,ze wszystko sie ulozy i dojdziecie do porozumienia :przytul: :przytul: :przytul:
-
Olu :przytul: co sie stało ??? ::)
Uszka do góry :przytul: .... nie daj sie złym nastrojom ::)
-
Kochana podziel się smutkami z nami, wiesz że to pomaga, będzie dobrze, usteczka proszę w drugą stronę raz dwa :przytul:
-
Olenko!!!! Jest juz nowy dzien i na bank lepiej sie czujesz! :) Wszystko sie wyjasni i ulozy :) Zobaczysz :)
-
Ola
poranek mądrzejszy od wieczora - ktoś to całkiem madrze wymyślił
mam nadzieję, że tak właśnie jest u ciebie
trzymajcie się ciepło myszki dwie :-* :-* :-*
-
Olus a co to podziało sie u Ciebie..... Była radość i juz nie ma?
Kochanie ładuj nam na klaty o co cho i już nie zamartwiaj się :-* :-* :-* :-* Amelka napewno nie lubi jak sie denerwujesz.....
-
Ola co się dzieje? Wyżal się i będzie po sprawie...
:przytul: :przytul: :przytul:
-
Chcialam napisac jak mnie rozbroilyscie tymi teoriami o zgadze i wloskach... (tez urodzilam sie z czuprynka :los:)....
a tu taka zmiana :-\
Olus... jezeli mozemy jakos pomoc to jestesmy! :przytul:
-
:Daje_kwiatka:
-
Jesteście kochane... :i_love_you:
O co chodzi? Co się stało...?
Chodzi o tą cholerną przeprowadzkę do Polski :-[ nie chce mi się pisać, bo by mi to zajęło kupę czasu...
-
Olus, przede wszystkim faktycznie - nie powinnas teraz o tym myslec. Nie powinnas sie denerwowac :przytul:
Wiekszosc mezczyzn niestety gorzej radzi sobie w sytuacjach gdy czuje sie mniej pewnie niz jego kobieta.
Moge zrozumiec z tego tytulu chec powrotu Irka.
Ale dlaczego Ty masz wrocic sama predzej skoro tak fajnie sobie radzisz, masz dobra prace i mozesz pozwolic sobie na wiecej niz w polsce? Tego nie rozumiem..
Poza tym - pytalas Irka jakie ma plany po powrocie do Polski .. tez wzgledem Ciebie? tzn co mialabys robic?
Domyslam sie, ze bardzo denerwuje Cie takie mowienie mimochodem o tym .. najlepiej wtedy albo usiasc i obgadac temat - wszystkie za i przeciw obu stron itp.. albo poprosic, zeby nie mowil ciagle o tym bo to temat na powazna "nasiadowe"
Wiem, ze nic konkretnego nie napisalam .... ale wierze, ze wszystko sie ulozy .. prosze Cie tylko staraj sie nie myslec o tym :przytul:
-
Olus, przede wszystkim faktycznie - nie powinnas teraz o tym myslec. Nie powinnas sie denerwowac :przytul:
Wiekszosc mezczyzn niestety gorzej radzi sobie w sytuacjach gdy czuje sie mniej pewnie niz jego kobieta.
Moge zrozumiec z tego tytulu chec powrotu Irka.
Ale dlaczego Ty masz wrocic sama predzej skoro tak fajnie sobie radzisz, masz dobra prace i mozesz pozwolic sobie na wiecej niz w polsce? Tego nie rozumiem..
Poza tym - pytalas Irka jakie ma plany po powrocie do Polski .. tez wzgledem Ciebie? tzn co mialabys robic?
Domyslam sie, ze bardzo denerwuje Cie takie mowienie mimochodem o tym .. najlepiej wtedy albo usiasc i obgadac temat - wszystkie za i przeciw obu stron itp.. albo poprosic, zeby nie mowil ciagle o tym bo to temat na powazna "nasiadowe"
Wiem, ze nic konkretnego nie napisalam .... ale wierze, ze wszystko sie ulozy .. prosze Cie tylko staraj sie nie myslec o tym :przytul:
zdecydowanie masz rację, to temat na konkretną rozmowę i uważam, że nie ma sensu zaczynać rozmowy skoro to i tak nie nastąpi w perspektywie najbliższego roku... to tylko przyprawia mnie o starch o jutro...
W Polsce ja miałabym siedzieć w domu z dzieckiem, a on przysyłałby mi pieniądze, do pracy nie pójde, bo jak z małym dzieckiem... zresztą nie ma co gdybać...
dziękuję karolina :przytul:
-
Ola....... :Zakochany: nie ma co martwic i zadreczac sie na zapas ::) ..teraz sa waze inne, bardzo bliskie sprawy.. :przytul:
-
Oleńko nie myśl o tym narazie. Pomyśl o dzidzi. :uscisk: :uscisk: A to na pocieszenie :Daje_kwiatka: :Zakochany:
-
Olus buźka :-* :-* :-* :-*
Jutro bedzie lepiej, musicie porozmawiać ;)
Miłego weekendu i bez spięć :)
-
Dzięki dziewczynki, kochane jesteście.
Jedno co mogę powiedzieć...dziś jest jeszcze gorzej niż było wczoraj.
Ja już przedsięwzięłam pewne kroki, czeka nas później rozmowa- to napewno, konkretna z konkretnymi decyzjami.
Doszłam do wniosku, że już też mi się ulewa ta cała Anglia co z tego, że daje mi poczucie bezpieczeństwa skoro zaczyna być męcząca pod względem emocjonalnym i psychicznym. Ja chciałam odłożyć ten temat co najmniej do stycznia, kiedy wszystko w miarę się ustatkuje z dzidzią. Irek napiera, więc nie będę siedziała bezczynnie. Jeśli trzeba to wytrzymam, zacisnę zęby i przetrzymam...
Zresztą zobaczymy...
Póki co życzę Wam miłego weekendu. :Daje_kwiatka:
-
Olus :-* to życze owocnej rozmowy..ale pamietaj bez zbędynch nerwów..bo to teraz najmniej Wam potrzebne ::)
-
Olus, mam nadzieję, że wszystko się wyjasni!! :przytul:
milej soboty!!
-
Ola :-* :-* :-*
:przytul:
-
Ech kobitki, ja to mam chyba jakiegoś pecha...
Nic się nie wyjaśniło, chociaż nie obeszło się bez nerwów - które są mi naprawdę najmniej potrzebne teraz... ::)
Irek stwierdził, że ma kryzys i jakoś musimy przetrzymać... nawet nie zaczynałam swojej gadki, bo nie chciało mi się... Przeprosił mnie, temat jest jednak nadal otwarty.
A jak na złość siostra dolała oliwy do ognia, najpierw wczoraj wtrącając się niepotrzebnie, potem się ze znajomymi umówiła i do teraz jej nie ma... telefonu oczywiście nie wzięła bo po co :klnie:
Nie chcę żeby to źle zabrzmiało, bo to w końcu moja siostra, ale taka pomoc nie jest mi potrzebna... :-[
I się tak prześcigają w dostarczaniu mi emocji na sam koniec ciąży :nerwus: :nerwus: :nerwus:
A ja mam non stop twardy brzuch, nie przesypiam nocy, mam bóle jak na @... :-\ i w razie gdybym zaczęła rodzić to i tak znikąd pomocy, bo jedno i drugie bez telefonu krąży. No do Irka to jeszcze do pracy bym się dodzwoniła...ale popołudniami też chadza bez telefonu... Ale co tam... >:(
Ręce opadają...
-
Olcia :przytul:
-
Olus, wyluzuj, napij się meliski, włacz muzykę, poleż...
Choc rozumiem Twoje nerwy, ale postaraj sie nie denerwowac!!
Trzymaj się!! :przytul:
-
ola
trzymaj sie
jesteście we dwie - pamiętaj o tym...
-
Oleńko :-*
napewno wszystko sie wyjasni, poukłada....
samopoczucia współuczje..a co do bóli a la na @..i innych - łącze się w bólu ::)
-
Trzymaj sie dzielnie kochana :przytul: :przytul: :przytul:
-
Olu,zabraniam Ci się denerwować!!!
Nie znam szczegółów,ale życzę Ci dużo spokoju i jak najmniej nerwów pod koniec ciąży!!
Głowa do góry, na pewno wszystko się pomyślnie poukłada!!
-
Trzymaj się Oleńko :-* :-* :-*
-
Oleńko :przytul:
Spokojnie. Będzie dobrze.
Odpoczywaj.
:przytul: Tulę bardzo mocno i wirtualnie głaszczę po obolałym brzuszku :-)
-
Ola - na poprawę humoru
(http://tbn0.google.com/images?q=tbn:ei-5LXzUb9TTAM:http://teatrum.com.pl/pic/con01625.jpg)
(http://tbn0.google.com/images?q=tbn:wrgBkyvGyrkhVM:http://www.foto-kurier.pl/SKLEP_pliki/Akcesoria_studyjne/kostki.gif)
i jeszcze trochę czekolady, poprawia zawsze humor :D
(http://tbn0.google.com/images?q=tbn:m8h56MjA5DbN1M:http://static.goldenline.pl/group_logo/001/group_14321_6e9247_huge.jpg)
(http://tbn0.google.com/images?q=tbn:cx9LzwIVwkj7jM:http://archiwum.wiz.pl/images/duze/1997/04/97041401.JPG)
-
Oj dziewczyno nie kracz !!!!!!!!!!!!!!!11
Nie denerwuj sie tak !!1
Piszesz ze masz twardy brzuch i bóle tak wiec odpoczywaj i staraj sie jakos relaksowac ....
Pomysl o dzidzi ! To jest dopiero 34 tydzien !
-
Olcia masz myslec o niebieskich migdałach, leżeć sobie i wypoczywać....nie denerwowac sie, nie dżwigać, nie biegac, nie wysilac się... mam nadzieję, że skurcze pójda sobie precz...
-
O to niedobre ludziska >:(
Ale Ty się nie denerwuj Olciu :-*
Mam nadzieję, że dziś juz lepiej, że sis wróciła i nigdy juz tak nie zrobi..... a Irek siedzi narazie cicho...... :-* :-* :-*
-
Parę dni minęło, mam nadzieję, że już lepiej się czujesz fizycznie i psychicznie :przytul: Strasznie przykro czytać takie smutne Twoje posty...
A sis... cóż... moja też chce "pomagać" tylko nie w ten sposób jakiego potrzebuję, tylko w taki, jaki jej odpowiada :-\... I w zasadzie jest jedyną osobą, która nie szczędzi mi nerwów w ciąży... :(
Ściskam Cię mocno!
-
Dzien dobry :)
Dziękuję za wszystkie miłe słowa pocieszenia :-*
Anusia-Szczecin- te kostki lodu naprawdę poprawiły mi nastrój ;)
Nerwy narazie ustały... postanowiłam brać więcej spraw na luz... Jednak nie wszystko mogę i chcę przemilczeć. Ale generalnie jest lepiej.
Sis jak wróciła w sobotę tak widziałam ją 10 minut i znowu wyszła ::) w niedzielę też wróciła na 10 minut i poszła do pracy na 14. Nie żebym chciała jakiś reżim wprowadzić, ale chyba troszkę zapomniała, że mieszka u nas i każdy ma tu swoje obowiązki... póki co siedzę cicho...jeśli to się nie zmieni, to wtedy powiem swoje zdanie. Nie żądam żeby mi tu cały dom wysprzątała, ale jak ją proszę, żeby odkurzyła schody, bo ja już nie dam rady, a ona niestety o tym zapomina...no to tak być nie może. Irek jak zobaczył mnie z odkurzaczem to się tak wkurzył, że szok >:( a mi było przykro, że jestem w 9 miesiącu i nie mogę liczyć na pomoc od sis. Ale trudno...
Irek miał kryzys, rozmowy nie było...i jest jak było wcześniej. Jedyna decyzja jaka zapadła, to że od początku stycznie wystartuje do innej pracy, bo jego obecna praca ma chyba największy wpływ na samopoczucie. Narazie musi jednak zacisnąć zęby dopóki się dzidzia nie urodzi, bo narazie nie możemy sobie pozwolić na nową pracę, kiedy tu ma stały pewny kontrakt.
A ja...hmmm czekam do środy na badania :skacza: Czuję się w miarę dobrze. Wiadomo raz lepiej raz gorzej. Te bóle jak na @ najczęściej towarzyszą mi rano i wieczorami. Skurcze natomiast są już w ciągu całego dnia. Nie są regularne, więc się nie martwię jeszcze ;)
Jako, że mężuś ma nocki, to dziś jeszcze spędzamy dzionek razem, mamy troszkę do pozałatwiania, więc uciekam na miasto.
Wasze wąteczki nadrobię jak tylko załatwię wszystkie zaplanowane na dziś zadania :D
Buziaki
-
Cieszę się, że nie ma takich nerwów jak wcześniej :)
Sis sprowadz trochę na ziemię, bo po porodzie będzie Ci bardzo potrzebna..... Ale nie krzycz tylko powiedz że potrzebujesz jej (to napewno da lepszy skutek niż jakbyś krzyczała ;) )
Buzialki Skarbie :-* :-* :-* :-*
-
ja nie wiem co z tymi siostrami :(
moja potrafi zrobić mi awanturę (teraz w 9 miesiącu!!!) tylko dlatego, że powiedziałam, że wolałabym nie mieć wizyt w szpitalu... A pomoc przy dziecku pojmuje jako zabranie dziecka ode mnie, zamiast np. przyniesienie mi zupy na obiad... A ja to pojmuję zupełnie inaczej i innej pomocy potrzebuję...
Trzymaj się Oluś dzielnie i nie dawaj się wyprowadzić z równowagi, choć wiem jakie to czasem trudne...
-
ja nie wiem co z tymi siostrami :(
moja potrafi zrobić mi awanturę (teraz w 9 miesiącu!!!) tylko dlatego, że powiedziałam, że wolałabym nie mieć wizyt w szpitalu... A pomoc przy dziecku pojmuje jako zabranie dziecka ode mnie, zamiast np. przyniesienie mi zupy na obiad... A ja to pojmuję zupełnie inaczej i innej pomocy potrzebuję...
Trzymaj się Oluś dzielnie i nie dawaj się wyprowadzić z równowagi, choć wiem jakie to czasem trudne...
U mnie dziś totalne zaskoczenie... nie spodziewałabym się, że mnie sis doprowadzi do łez... na poważnie odebrała moje słowa wypowiedziane jakiś czas temu, to był żart w luźnej rozmowie, a ona dziś twierdzi, że ja jej zasugerowałam, że ma płacić nam jak ją gdzieś zawozimy... Mimo że dobrze wie, że jak do czegoś ma się dołożyć to zawsze i jasno jej to mówię... Nie spodziewałabym się, że sytuacja nabierze takiego toku... Teraz wyszła do pracy.
Czuję, że dzieje się to, czego chciałam uniknąc...moja siostra bierze mnie za swojego wroga... Mąż zszokowany, nie chce się odzywać narazie, nie wie co zrobić, bo nie chce żebym płakała...a mi jest poprostu przykro. Nie chcę żeby sis myślała, że ja trzymam komitywę z irkiem tylko i wyłącznie i traktowała mnie jak wroga...
Za jakie grzechy ja muszę coś takiego przeżywać i to właśnie teraz, kiedy takie emocjonalne huśtawki są mi najmniej potrzebne ???
-
Moja Myszulka kochana :przytul:
Jak sis wróci to pogadaj z nią spokojnie i wytłumacz co i jak..... Przeciez nie możecie tak żyć.... Kochanie nie denerwuj się i staraj sie nie brac za bardzo do serca wszystkiego co ona i Irek mówią, bo w nerwach człowiek czasem same durnoty wygaduje ;)
Buzialki dla mojej kochanej Myszulki :-* :-* :-* :-*
-
Za jakie grzechy ja muszę coś takiego przeżywać i to właśnie teraz, kiedy takie emocjonalne huśtawki są mi najmniej potrzebne ???
no właśnie! Dlaczego tak bliskie nam osoby w tym najważniejszym dla nas czasie wykazują się tak małą wyrozumiałością??? :( Ściskam Cię mocno i życzę dużo siły, żebyś umiała opanować nerwy.
-
oj Ola współczuje Tobie teraz takich nerwów :przytul:
tak sobie myślę że trzeba z siostrą na spokojnie pogadać, wytłumaczyć..
chyba powinna zrozumieć o co Tobie chodziło i w jakiej formie to powiedziałaś,
niech ochłonie - Ty odpocznij i pogadacie
Trzymaj sie Ola!!
-
Moja Myszulka kochana :przytul:
Jak sis wróci to pogadaj z nią spokojnie i wytłumacz co i jak..... Przeciez nie możecie tak żyć.... Kochanie nie denerwuj się i staraj sie nie brac za bardzo do serca wszystkiego co ona i Irek mówią, bo w nerwach człowiek czasem same durnoty wygaduje ;)
Buzialki dla mojej kochanej Myszulki :-* :-* :-* :-*
dziękuję kochana :przytul:
no właśnie! Dlaczego tak bliskie nam osoby w tym najważniejszym dla nas czasie wykazują się tak małą wyrozumiałością??? :( Ściskam Cię mocno i życzę dużo siły, żebyś umiała opanować nerwy.
Tobie życzę tego samego...jakoś przetrzymamy- musimy :przytul:
oj Ola współczuje Tobie teraz takich nerwów :przytul:
tak sobie myślę że trzeba z siostrą na spokojnie pogadać, wytłumaczyć..
chyba powinna zrozumieć o co Tobie chodziło i w jakiej formie to powiedziałaś,
niech ochłonie - Ty odpocznij i pogadacie
Trzymaj sie Ola!!
nie wiem, zobaczę jak ona się zachowie jak wróci z pracy, irka nie będzie może będzie chciała pogadać,
sądzę, że to nie ja powinnam być osobą, która ciągle zabiega o dobrą atmosferę w domu i głaszcze wszystkich żeby tylko było dobrze... inni też powinni zrozumieć, że ja też mam uczucia i nie mam złych zamiarów...
-
Ola
:glaszcze:
ja tez życze duuuużo siły
-
ech Olus bidulko Kochana :przytul:
-
Musisz z siostrą pogadac bo jest twoją .,...siostrą !
Jestescie skazane na siebie do konca zycia .
-
Anusia-Szczecin, rajdowka dziękuję :przytul:
Rozmowa z mężem trochę pomogła, spędziłam popołudnie na prasowaniu ubranek dla naszego skarbka, bo ostatnio dostałam takie zupełnie maluśkie- jakich o dziwo nie miałam, rozmiar 52- prasuje się jeszcze lepiej niż te większe :mdleje: hehe Poukładałam, poprzekładałam, pouczyliśmy się angielskiego z Irkiem przy tym i jakos zleciało.
Teraz znowu siedzę sama, bo Irek i sis w pracy. A że jutro już 34 tydzień to dla Was dzis fotki brzuszka :D
tutaj wygląda jeszcze względnie
(http://images34.fotosik.pl/27/07534c996caedfae.jpg) (http://www.fotosik.pl)
ale popatrzcie tutaj :o kolos normalnie ;)
(http://images24.fotosik.pl/103/098e1caf5c0a543c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/104/d40e780671de57b9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Cooo jak myślicie ?
A tutaj kuzyn Amelki, Irka bratanek- Mateuszek, urodzony 4 października
(http://images29.fotosik.pl/104/84ddc47ecc2bd060.jpg) (http://www.fotosik.pl)
normalnie jakby skórę zdjął z Irka brata :D
-
no brzusio rośnie ;D
hmmm szkoda, że sis ma takie podejście... mam nadzieje, że się szybko wszystko poukłada...
postarajcie sie jakos tak pogadać, ale żeby zobaczyła że Ty nie jesteś do niej nastawiona ANTY :)
życze powodzenia
-
Masz łady zgrabniutki brzucholek :) Wclae nie kolos :)
-
Masz łady zgrabniutki brzucholek :) Wclae nie kolos :)
nie no ja wiem ;) tylko w porównaniu do ostatniej fotki, to jakby urósł w szerz ??? taki mniej kanciasty a bardziej okrąglutki jest
-
hehe a tu jeszcze z 6 tygodni rosniecia :)
-
piękny brzuszek!!
jest taki mega okągły
a ile masz cm w pasie??
i kolejny mateuszek na świecie - jak wyboeraliśmy to imię dla małego to nie mielismy pojęcia ajkie jest popularne
-
No własnie ile masz w pasie ::)
-
Czesc Olu,
nie odzywam sie na forum ale wiele wiatkow sledze i tylko bardzo czasami cos napisze. Twoj watek sledze od samego poczatku i po cichu dopinguje ci. Postaraj sie wyjasnic sprawe z siostra jak najszybciej. Nie wiem jak macie wszystko ustalone dot. wszelakich kosztow, czy ona sie jakos doklada czy nie, czy placi za cos. Ale moge ci powiedziec na moim przykladzie, ze mieszkajac u kogos (ja mieszkalam przez trzy lata u tesiow, tez za granica) kazda wzmianka na temat jakis wydatkow czy kosztow rozumialam po swojemu, czyli np ze ja mam za to zaplacic. Albo jezeli przyszedl rachunek i byl wyzszy niz za miesiac poprzedni i np tesciu o tym wspomnial to tez bralam to jako aluzje ze to niby przeze mnie takie wysokie koszty. Wiem, ze bylam troche przewrazliwiona ale tak bylo. Ale sie rozpisalam.... pogadaj z siostra i wyjasnijcie sobie wszystkie koszty i wydatki a potem bedzie wszystko ok. Bo klotnie o pieniadze to najgorsze klotnie...
Pozdrawiam serdecznie
Ania
-
olkahof mam nadzieje ,ze sytuacja z siostra sie wyjasni.
Brzuszek naparwde zgrabny jak u wiekszosci ciezarowek :brawo_2:
A kuzyn Amelki, Irka bratanek- Mateuszek jest przesliczny :brawo_2:
-
Anusia-Szczecin, ela w pasie mam 90cm dopiero co zmierzyłam ;D czyli 30 cm na plusie w obwodzie :D
Zabcia miło mi gościć Cię w moim wątku :D Cieszę się, że zaglądasz i zapraszam do częstszego udzielania się :D Co do sis, to nawet ostatnio rozmawiałyśmy i powiedziała mi, że cieszy się, że jestem taka otwarta i mówię- kawa na ławę, do czego trzeba się dorzucić, bo ona jest tu krótko i wszystkiego nie wie. Od początku taka byłam, że mówiłam prosto z mostu. Dlatego nie wiem czemu tak to odebrała, gdybym chciała od niej kase za paliwo napewno bym jej powiedziała. Takie są między nami relacje. Rachunek za tel na przykład ostatni też przyszedł wyższy i jedyne co na to powiedziałam, to że poprostu jak szukaliśmy pracy i załatwialiśmy sprawy to się więcej dzwoniło i tyle, wiem że ona tego nie wydzwoniła. Więc ze swojej strony mogę powiedzieć ci, że staram się być w tej kwestii prostolinijna. Ale dziękuję za opinię, każda jest bardzo cenna.
Już wrzuciłam trochę na luz...będzie chciała pogadać, nie ma sprawy, tak jak pisałam wcześniej, nie mogę ciągle JA zabiegać o to, żeby w domu było dobrze.
-
Tylko że to jest tak ....postanowiłas ze ty pierwsza nie wyciągniesz ręki , ale i tak pewnie to zrobisz bo bedzie ci zle w tej sytuacji . Ja zawsze tak robie :P
A 90 cm to nic :)
-
Tylko że to jest tak ....postanowiłas ze ty pierwsza nie wyciągniesz ręki , ale i tak pewnie to zrobisz bo bedzie ci zle w tej sytuacji . Ja zawsze tak robie :P
Jest mi źle, prawda, ale sis musi pamiętać, że to ona imieszka u nas a nie na odwrót i pewnych zasad musimy się trzymać, żeby uniknąć zgrzytów.
Ech już dobra... zobaczymy jak będzie. Ja nic na sumieniu nie mam, a chętna do rozmowy jestem zawsze.
-
No włąsnie jestes chetna do rozmowy zawsze ... a ona pewnie sie nie odezwie pierwsza i ty to zrobisz .
Powinna jednak byc bardziej wdzieczna dla ciebie ze moze mieszkac u was .
A wiesz ja nawet nie wiedziałm tego...
-
CZeśc Kochane Myszulki :-*
alez mi się smutno zorbiło, jak czytalm towje posty o nieporzumieniach z sis.. wiem ajk to boli -tmy bardziej z ejets to najbliższa osoab, rodzina i tak bardzo liczy sie na wspracie z jej strony!! Ja mysle, z ejak przmeysli, pojmie co nieco..to zrozumie..i napewno stosunki sie poprawia... ::) Ale poki co Olus musisz psatwic jakis mur, zpaore przed tmyi przykrościami..nie sa Ci potrzebne :-[ (wiem, wiem - łatow mówic..ale trudno zrobic, tym bardziej w naszym stanie ::) - ale trzeba spróbować ::) )...
:D Brzusio super..przodem - imponujący :) ;D :D
-
Wstaliscie juz ? :)
-
ela, no co ty... ;D
u oli jest godzina wczesnie i myszki dwie pewnie jeszcze śpią ;)
-
Dzień Dobry :)
I jak? Dziś juz napewno duzo lepiej ;)
Brzusio śliczny :) Jaka Amelcia juz musi być duzia :) :-* :-* :-* :-*
-
Wstałyśmy :hello:
Jesli chodzi o sis, to wczoraj po powrocie z pracy jakby nigdy nic. Rozmawiałyśmy normalnie, omijając "te" tematy. Chyba sis ochłonęła przez 8 godzin w pracy, może sobie z kimś tam pogadała...nie wiem ??? W każdym razie opowiedziała mi o tych swoich nowych znajomych i o weekendzie- dzięki czemu mi ulżyło trochę, bo wiem teraz, że nie traktuje mnie jak wroga. Ogólnie to zobaczymy jak będzie dalej.
Przypomniała mi się sytuacja jeszcze jak ona mieszkała z rodzicami...kiedyś powiedzieli mi, że z sis to tak jest, że mieszka, ale prowadzi osobne życie- ma swój świat. Może tutaj też tak chce żyć ??? ??? Może taka już jest ??? Trudno mi powiedzieć szczerze mówiąc, bo baaardzo już długo z nią nie mieszkałam i nasze drogi się w pewnym sensie rozeszły.
Ja mysle, z ejak przmeysli, pojmie co nieco..to zrozumie..i napewno stosunki sie poprawia... ::)
mam taką nadzieję ::)
ela, no co ty... ;D
u oli jest godzina wczesnie i myszki dwie pewnie jeszcze śpią ;)
ehe dzięki Ania za wyjaśnienia - przecież śpiochem nie jestem, to tylko różnica czasu ;)
Jaka Amelcia juz musi być duzia :) :-* :-* :-* :-*
tego mam nadzieję dowiedzieć się jutro na badaniach :taktak:
Dziękujemy za wszystkie pochwały brzuszka :D
-
No to czekamy na jutrzejsze wiesci po badaniach :tupot: O ktorej je masz :drapanie:
-
Może sis zrozumiała i teraz omija temat bo jej głupio..... aj dont noł ;)
Ciesz się teraz lenistwem, olej wsio w koło co może Cie nerwic niepotrzebnie i szykuj torbe dla Amelki ;)
-
No to czekamy na jutrzejsze wiesci po badaniach :tupot: O ktorej je masz :drapanie:
rano o 9.45 to u was godzina do przodu :D
Może sis zrozumiała i teraz omija temat bo jej głupio..... aj dont noł ;)
Ciesz się teraz lenistwem, olej wsio w koło co może Cie nerwic niepotrzebnie i szykuj torbe dla Amelki ;)
takowy mam zamiar, większość mam już gotowe do spakowania, muszę tylko torbę skombinować ;)
-
dobrze, ze masz w miarę rano wizyte
będziemy u ciebie tupać od rana :D
-
No to ja też od rana będe tuptać :) :-* :-* :-*
-
Oleńko, przykro mi, że nie zawsze rozumiecie się z siostrą... ale myślę, że się bardzo kochacie i wcześniej czy później dojdziecie do porozumienia :przytul:
Brzusio śliczniusi - że się powtórzę ;D
Tulam Ciebie mocno :przytul:
-
Tyz bym chciala miec kiedys tak sliczny brzusio ;D
-
asia, rajdowka dziękujemy za miłe słówka :D
Malutka daje popalić dziś, szaleje jak nic ;) od żeber po pachwiny ją czuję hehe
-
No to juztro od ranca bedzie tu tupaly ;D
-
fajne uczucie jak mała tak się rozpycha, ze dwóch przeciwległych częściach brzucha ja czuć
-
fajne uczucie jak mała tak się rozpycha, ze dwóch przeciwległych częściach brzucha ja czuć
:taktak: :taktak: :taktak: :taktak: :taktak:
Znowu sama siedzę :( idę wziąć kąpiel, zrelaksować się troszkę.
Tutaj niedługo jest takie dziwne święto "Bonfire night" i jest związane z jakąś rewolucją ileś tam lat temu przed białym domem... czy cuś...z tej okazji puszcza się fajerwerki i pali się ogromne ogniska... Tylko czemu te fakerwerki już tydzień przed? Podskakuję co chwilę ze strachu jak tak strzelają :-\
-
O matko ! To przez cały tydzien bedą strzelac ? :-\
-
O matko ! To przez cały tydzien bedą strzelac ? :-\
no nawet dłużej, bo fajerwerki można kupić już od miesiąca i co "mądrzejsi" strzelają od miesiąca ::) ::) ::)
Po kąpieli...nawet nie udało mi się zrelaksowac, bo za oknem jakieś krzyki pijanych dzieciaków, dziewczynę jakby ze skóry obdzierali...komuś dom chcieli spalić...ech takie ekscesy...dobrze, że to za płotem a nie na osiedlu ::) prawie na policję dzwoniłam...ale poszli sobie ::)
-
....a potem jeszcze sylwester....
Ło matko ale masz super sąsiadów...
-
Dzień Dobry :)
Jak nocka?
Zaczynam czekać na wizytę ale to jeszcze kapke czasu :) ale co tam potuptać mogę, prawda ? ;D ;D ;D
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Hej kochane.. :-* :-* :-*
czekam na wiesci powizytowe :) :) :) (same dobre :D )
-
i ja dołączę się do grona czekajacych ;)
-
To ja tez poczekam z Wami ...........
-
Wiecie co...szkoda gadać... :-[
Ja tu szczęśliwa, nastawiona, że się dowiem wszystko o czym pisałam wcześniej, a tu lipa ???
Badała mnie lekarka w ten sam sposób w jaki bada co dwa tyg położna ::) tyle tylko, że to Pani DR i badała w szpitalu nie w przychodni ::)
Dzidzia jest nadal główką w dół, rączki i nóżki ma po lewej stronie a plecki i pupę po prawej. Serduszko bije bardzo ładnie. Mam niedobory czegoś tam, mam jeść szpinak i czerwone mięso :|| a i ciśnienie mam za niskie- mówię, że to może przez to, że mało spałam w nocy, no i mam monitorować i położna też, że jak na następnej wizycie będzie za niskie to trzeba będzie interweniować, tylko nie wiem jak ???
Nocka była okropna ::) mała dawała do wiwatu, ani tak ani tak nie dawała spać, się kręciła, prężyła...na lewym boku jak się położyłam, to mi kopyta wyciągnęła i rączki w pachwiny, na prawym boku mi się ciężko oddychało. Na dodatek zgaga pół nocy, mleko, renie...nic nie pomogło. Wstałam w nocy, pokręciłam się i znowu do wyrka, ale co to za spanie. Więc kima dziś popołudniu murowana :-\
No i tak usg nie miałam >:( zawiedziona jestem, ale pani DR powiedziała, że gdybym brzuch miała za mały, gdyby wyczuła, że dzidzia jest za mała, to wtedy tak >:( No nic... już o tym nie myślę :buu:
No i mi wpisali następną wizytę na 21 grudnia w razie gdybym nie urodziła :mdleje: :bredzisz: :bredzisz: :bredzisz: aż do Irka powiedziałam po polsku oczywiście- że chyba sobie jaja robią, bo ja już dawno będę po porodzie wtedy ::)
Ech no i mam... a mówili mi na ostatnim usg, że jak przyjdę w 34 tyg to będę musiała zapłacić za zdjęcie dzidzi 2f za sztukę...i dupa :nerwus: :nerwus: :nerwus: :buu: :buu: :|| :dno: :depresja:
-
::) ehhh
wazne ze z mała ok :) ... ale szczerze mowiąc- nie zazdroszcze tej brytyjskiej opieki zdrowotnej :-\
-
oj Ola
szkoda, że nie było usg ale tak jak vall pisze - najważniejsze, ze z mała wszytsko oki.
-
helo!
Niedobory to pewnie masz żelaza, sądząc po szpinaku i czerwonym mięsie, miałam to samo :)
A i ciśnienie też mam bardzo niskie, tylko, że moja gin powiedziała, że skoro zawsze niskie miałam, to nie należy się martwić. Zdecydowanie bardziej niepokojące jest zbyt wysokie...
dziwnie strasznie z tymi wizytami, myślałam, że na wyspach bardziej się przejmują niż u nas...
Ale jak piszą dziewczyny, najważniejsze, że z dzidzią wszystko dobrze :)
pozdrowionka!
-
Szkoda, ale ważne że wsio OK jest......
Ehhh ta GB ::)
Ale za to jak widać po terminie następnego USG, Amelcia wypnie sie na nich i wcześniej zawita :) ;D ;D ;D ;D
-
Tak, macie racje, najważniejsze, że wszystko z małą ok. Nie rozumiem tylko czemu musieliśmy si e fatygować aż do szpitala, Irek po nocce nie wyspany...na badanie, które można zrobić w przychodni pod nosem ???
Pani DR powiedziała, że gdyby działo się coś niepokojącego, to wtedy zrobiliby usg, a tak to robią na początku ciąży, potem połówkowe i wsio. Oni tu wogóle sądzą, że usg szkodzi, więc robią jak najmniej.
Nie wiem nawet czy przed samym porodem będą coś robić, ale wątpię, chyba że jak w przypadku Lidii, będzie kłopot z przyjściem maluszka na świat.
Ale jak już wszystkie wiemy, u mnie żadnych kłopotów nie będzie ;)
PumoRi tak to chodzi o żelazo w szczególności, bo odchyły od norm mam jeszcze w kilku innych, ale się nie martwię, bo to naturalne, że czegoś jest mniej, a czegoś więcej.
Ciśnienie zawsze miałam słabo wyczuwalne i niskie- przeważnie 90/60 lub niższe, jak miałam 110/80 to już się śmieli ze mnie, że ostro wkurzona muszę być ;) Podczas ciąży normą było właśnie 110-120/80-90 dziś było znów niższe. Ale mi się wydaje, że to przez tą ciężką noc poprostu.
Zaliczyliśmy drzemkę, teraz jakis szybki obiadzik trzeba upichcić. Irek jeszcze dosypia przed kolejną nocką, a malutka w brzuszku brojna jak nigdy ;) lewa strona mi cały czas "chodzi" :D
-
Ola będzie dobrze, my tu wszystkie duchowo Ciebie wspieramy :)
-
a malutka w brzuszku brojna jak nigdy
hehehe
\brojna!!jakie fajne okreslenie
dziś też spędzasz samotny wieczór?
jeśli tak to zapraszam na wirtualną herbatke :D
ja też dziś słomiana wdowa - no nie dokońca bo jade zaraz po psa do rodziców
-
Olu, moja z kolei caly czas po prawej:) I jak sie klade na prawym boku tak fajnie mi "jeździ" po skórze, a jak na lewym, to w prawym wypycha rózne czesci ciala:)
-
Ola będzie dobrze, my tu wszystkie duchowo Ciebie wspieramy :)
bardzo to wiele dla mnie znaczy :przytul:
dziś też spędzasz samotny wieczór?
jeśli tak to zapraszam na wirtualną herbatke :D
ja też dziś słomiana wdowa - no nie dokońca bo jade zaraz po psa do rodziców
no sama, sama, ale raczej nie wpadnę na tą herbatkę :( leżę, bo nie wiem skąd pojawiła się u mnie temperatura, mam okropne wypieki i ból głowy. Wogóle jakaś taka słaba jestem, brzuch jakby ważył tonę...ciężko mi się nawet poruszać :-[
Nie wiem jak to przyszło, że tak się źle czuję... Irek zmartwiony, że musiał mnie samą zostawić :-\
Olu, moja z kolei caly czas po prawej:) I jak sie klade na prawym boku tak fajnie mi "jeździ" po skórze, a jak na lewym, to w prawym wypycha rózne czesci ciala:)
to super, i ułożenie jak najbardziej książkowe, tylko czekać na poród :D
-
no sama, sama, ale raczej nie wpadnę na tą herbatkę leżę, bo nie wiem skąd pojawiła się u mnie temperatura, mam okropne wypieki i ból głowy. Wogóle jakaś taka słaba jestem, brzuch jakby ważył tonę...ciężko mi się nawet poruszać
Nie wiem jak to przyszło, że tak się źle czuję... Irek zmartwiony, że musiał mnie samą zostawić
o kurcze...niefajnie
wiesz mi wczoraj lekarz powiedział, że jeśli jakieś przeziebienie zacznie mnie brać to mam koniecznie lyknać polopirynę albo apap - bo teraz infekcje - tzn na tym etapie ciązy są groźne, bo mogą przyszpieszyć poród :-\
-
o kurcze...niefajnie
wiesz mi wczoraj lekarz powiedział, że jeśli jakieś przeziebienie zacznie mnie brać to mam koniecznie lyknać polopirynę albo apap - bo teraz infekcje - tzn na tym etapie ciązy są groźne, bo mogą przyszpieszyć poród :-\
tylko właśnie ja czuję, że to nie jakieś przeziębienie czy grypa... miewam inne objawy przy infekcjach, a to to nie wiem skąd i jak ??? póki co wypiłam wodę z cytryną i miodem, a głowa nadal boli i jest rozpalona ??? zobaczę jak będzie jutro, może dziś to poprostu przeciążenie organizmu jakieś po tych nieprzespanych nocach.
Miłego wieczorku dziewczynki Wam życzę :przytul: i obyście ten jutrzejszy dzień uważały na siebie :przytul:
-
I jak sie czujesz ? Nie mozesz lekzewazyc temperatury jak masz...
-
Jak Olus? ::)
-
I jak sie czujesz ? Nie mozesz lekzewazyc temperatury jak masz...
Jak Olus? ::)
Więc położyłam się dopiero o północy, za to przespałam większą część nocy. Czuję się odrobinę lepiej, ale boli mnie dół brzucha, chyba maleńka naciska ::) Troszkę jakby nadal jestem osłabiona, kręci mi się w głowie...Zobaczymy jak będzie dalej w ciągu dnia.
-
Czuję się odrobinę lepiej, ale boli mnie dół brzucha, chyba maleńka naciska Troszkę jakby nadal jestem osłabiona, kręci mi się w głowie...
Ola to może odpoczywaj jak najwięcej, nie wychodz z domu
wiem że to głupie ale może jak najmniej się ruszaj :drapanie:
buziaczki dla Was :-*
-
Oleńko..niedawno zakładłaś swój wątek a to już tuż tuż...Ale ten czas leci!!!!
Śpij ile wlezie, bo potem...eeee sama wiesz ;D ;D ;D
Pozdrawiamy
-
Ech dziewczyny, ja nie robię nic poza odpoczywaniem i spaniem ::) Dziś znowu głowa gorąca ale już nie tak, jak wczoraj.
Niestety z sis znowu nie tak jak powinno być :'( już nie mam siły, naprawdę...moje zdrowie jest ważniejsze i nie mam siły się martwić i denerwować...
Dziś odczuwam dziwny ból w dole brzucha, do tej pory jeszcze takiego bólu nie odczuwałam... :-\ ech ciągle coś... gdybym mogła zadecydować, to wzięłabym torbę pod pachę i pojechałabym do szpitala już urodzić, tak czuję się zmęczona :-[
Lea bardzo się cieszę, że udało ci się zajrzeć :)
Miłego wieczorku kochane :przytul:
-
Ola :glaszcze:
-
A moze do lekarza sie jutro wybierzesz ?
-
biedulko :-* :-* :-*
-
I jak po nocy ?
-
Masz temp.? siostra nie opiekuje sie Toba?
-
Witajcie
I jak po nocy ?
Czuję się znacznie lepiej, chociaż obudziły mnie bóle jak na @, ale generalnie duużo lepiej. Zobaczymy jak będzie dalej...Postanowiłam, że jeśli bóle brzucha się powtórzą, to zadzwonię do mojej położnej i się wypytam czy powinnam się martwić i ona napewno coś doradzi.
Masz temp.? siostra nie opiekuje sie Toba?
Dziś już nie mam, ale miałam. Np. przedwczoraj miałam, leżałam jak ona wróciła z pracy i tylko mi oznajmiła, że zaraz do niej znajomy przyjdzie ::) (a z pracy wraca po 22 w tym tygodniu) Także opiekuję się sama sobą.
Mało tego, zjedli sobie kolacyjkę, popili herbatkę, a sterta garów jak po imprezie została...i ja umyłam na następny dzień. Powiedziałam jej, że tak być nie może, to od wczoraj ze mną nie gada :-[
Dziś popołudniu wraca znajoma z Pl i przywiezie mi rzeczy od mamy :jupi: ależ ja mam radochę z takich wydarzeń :P
Aha i kłopot z kosmetykami dla maluszka sam się rozwiązał, bo znalazłam wczoraj na necie polską drogerię internetową. Można kupić kosmetyki Ziajka i Bambini czy jakoś tak. Przesyłka w 24 h, spróbuje skorzystać z tych usług zobaczymy...
A właśnie dziewczyny pytanie za 100ptk. ;)
Czy biustonosz do karmienia powinnam kupic w rozmiarze, ktory noszę teraz, czy jednak kupic rozmiar większy ???
-
hej Olus :)
kurcze coraz to nowe dolegliwosci :-\ ..ale ja Ci powiem, ze mam podobnie... ::) wczoraj siedziec nie mogłam bo maly dawał czadu, albo uciskało cos ze pieronski bol czulam..jak chodze do czuje pachwine... poty mnie zalewaja, albo zimno na przmeian..ehh...
a jesli chodzi o biustonosz.to podobno lepiej nr większy... ::)
ps. a te bóle na @ to chyba musimy z nimi sie zaprzyjaźnić ::)
-
a jesli chodzi o biustonosz.to podobno lepiej nr większy... ::)
no właśnie też mi się tak wydaje ???
Właśnie skończyłyśmy rozmowę z sis. Okazuje się, że ten "znajomy" to ktoś na poważnie :o Żeby nie powodować nieprzyjemnych sytuacji i konfliktów, postanowiła, że raczej się wyprowadzi :mdleje: Nie była zła ani nic, tylko wytłumaczyła, że plany się jej nieco zmieniły, potrzebuje trochę więcej prywatnośći, podobnie jak ja i Irek i tak będzie lepiej. Poza tym takie było założenie od samego początku, że jak już się ustatkują sprawy to jeśli będzie chciała to się wyprowadzi.
Ja jej nie wyrzucam, ani nie zatrzymuję. Jest dorosła, ja jestem jej siostrą i zawsze jej pomogę i wesprę. Dom niestety nie jest ogromny i mi teraz przeszkadzają nocne wizyty jej gości, a jej pewnie będzie przeszkadzał płacz dziecka, kiedy będzie po nockach. No życie.
Najbardziej zależy mi, żeby nie było konfliktów i narazie zapowiada się, że wszystko będzie ok.
-
Tez mialam rozmiar wiekszy i potem dziekowalam Bogu ze taki wybralam bo mniejszy by popekal :P W pierwsze 3-4 dni moze nie zobaczysz roznicy ale jak laktacja sie rozkreci to zobaczysz jak Ci piersi urosną :)
Dobrze ze sytuacja z sis jakos sie wyklarowała.
-
olkahof to super ,ze znalazlas ta apteke na necie .
o do siostry to nawet i lepiej ,ze w koncu sie usamodzielni a wtedy sama zobaczysz ,ze wiezi miedzy Wami sie polepsza a jak sie mieszka razem to zawsze jekies konflikty beda , to calkiem normalne. Zobaczysz ,ze wszystko sie ulozy :ok:
Co do pobolewania podbrzusza jak na @ to ja ostatnio tez tak miewam ale ja ostatnio mam napiety grafik ;D Mysle ,ze mozesz skontaktowac sie z polozna i ona wtedy Ci doradzi i wytlumaczy wsztystko.
Pozdrawiam ;D
-
Olcia super,że sprawa z sis się wyklarowała..i dbaj o siebie kobietko..nio przynajmniej dbaj o koleżankę mojej Nelci ;) ;) ;) ;)
-
Dobrze ze sytuacja z sis jakos sie wyklarowała.
o do siostry to nawet i lepiej ,ze w koncu sie usamodzielni a wtedy sama zobaczysz ,ze wiezi miedzy Wami sie polepsza a jak sie mieszka razem to zawsze jekies konflikty beda , to calkiem normalne. Zobaczysz ,ze wszystko sie ulozy :ok:
Olcia super,że sprawa z sis się wyklarowała..
Tak kochane, ja też się cieszę. Chociaż zobaczymy jeszcze jak to się ułoży wszystko. Rozmawiałam z Irkiem, potem z rodzicami i wszyscy zgodnie mówią, że tak chyba będzie lepiej. Irek przyzwyczaił się do spokoju i tego jak ułożyliśmy tu sobie życie we dwójkę- teraz trójkę. A rodzice mówią, że Marta od trzech lat na studiach chadzała swoimi ścieżkami i taka już jest.
Dostałam swoje skarby dla maluszka :skacza: cieszę się, teraz będę siedziała i oglądała ;D
Buziaki dla was :-* :-* :-* :-*
-
Dostałam swoje skarby dla maluszka :skacza: cieszę się, teraz będę siedziała i oglądała ;D
Buziaki dla was :-* :-* :-* :-*
Jakies fotki by sie zdaly :drapanie: :los:
-
Jakies fotki by sie zdaly :drapanie: :los:
będą tylko nie wiem czy dziś :D
-
Jakies fotki by sie zdaly :drapanie: :los:
będą tylko nie wiem czy dziś :D
To spokojnie poczekamy :tupot: ale z pewnoscia nie zapominamy :los:
-
Najważniejsze ze beda :) Ciesze sie wszystko powoli sie wyjasnia :) Pozdrawiam :)
-
Dobrze ze jakoś si eukłąda z siostrą :)
A jak tam bóle ? Nie ma już ?
-
A jak tam bóle ? Nie ma już ?
są, ale nic niepokojącego, raczej takie "typowe" bóle ::)
No to fociaki
pokoik przed pakowaniem
(http://images31.fotosik.pl/31/458b2a9a776becfc.jpg) (http://www.fotosik.pl)
komoda z ekwipunkiem
(http://images31.fotosik.pl/31/ca56cc5be72c94a2.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Czapeczki- niebieska od babci :) domowej roboty i bawełniane
(http://images33.fotosik.pl/31/eb3e17fd8b70a192.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images23.fotosik.pl/106/215779111d023e59.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Pościel
(http://images32.fotosik.pl/31/1c91462cb61cc6d8.jpg) (http://www.fotosik.pl)
coś dla mamy ;)
(http://images23.fotosik.pl/106/2f475493d060e8d9.jpg) (http://www.fotosik.pl)(http://images26.fotosik.pl/105/03e9f10fc925fb05.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Amelkowe ubranko na wyjśćie ze szpitala
(http://images34.fotosik.pl/31/44cb2384d94e3143.jpg) (http://www.fotosik.pl)
spakowane torby i poukładane mało wiele
(http://images34.fotosik.pl/31/f9e8da95110a8fa7.jpg) (http://www.fotosik.pl)
albumik
(http://images24.fotosik.pl/106/c27e7ea15312ae3e.jpg) (http://www.fotosik.pl)
no i zestaw - jeszcze zapakowane wszystko ;)
(http://images24.fotosik.pl/106/c4e8e70e21932e5a.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Jeszcze kosmetyki, opakowanie mleczka, biustonosz i nie pamiętam co jeszcze :drapanie:
A i dostałam ciuszki w prezencie, ale to na fotkach jak będę miała ubrane wam pokażę ;)
Teraz idę się położyć i poczytać gazetki :)
-
no........... to Amelka gotowa :)
super wyprawka :)
Olus :-* - to mozna powiedziec, ze jestescie ready ;D
-
Suuuper! Tyle ładnych rzeczy juz przygotowanych :)
-
olkahof no to faktycznie ejstes gotowa na przyjscie Amelki :brawo_2:
-
Olcia...ciesze się, że wszystko sie układa.. :D
Wyprawka gotowa, że hoho ;D wszystko już pozapinane tylko czekać rozwiązana ;)
A i te ciuszki bym z chęcią na właścicielce zobaczyła :P
-
o kurcze....ale fajnie wygląda prawie gotowy pokój amelkowy - prawie bo brak jeszcze amelki
a jak samopoczucie?
mam nadzieje, ze lepiej??
-
Ale pieknie to wygląda.... :Wzruszony:
-
Witajcie
Cieszę się, że podoba się Wam. Chociaż dla mnie nie jest jeszcze tak jak chciałam. Ale z czasem- pewnie kiedy malutka przyjdzie na świat, pokoik nabierze uroku. Coś muszę pokombinować jak tu ozdobić ściany bez ich obklejania, chyba kupię półeczkę, rek zamotuje, położy się jakieś miśki i już będzie inaczej, ale to zobaczę jeszcze.
Hehe trochę czasu minie zanim Amelka prześpi noc w tym łóżeczku, ale ważne, że ma swój kącik, przygotowany specjalnie dla niej :)
Tak zupełnie wszystkiego to też jeszcze nie mamy, ale najważniejsze, że do szpitala jestem spakowana i przygotowana- z tego cieszę się najbardziej :D
a jak samopoczucie?
mam nadzieje, ze lepiej??
było ok, obudziłam się o 7 razem z Irkiem, jechał pozałatwiać sprawy z autem. Zjadła śniadanko, potem się kimnęłam jeszcze, bo mnie troszkę brzusio bolał ::) A teraz idę na zakupy i spacer, bo jestem trochę zła. Jakieś części co były kupione specjalnie na zamowienie do auta miały być wymienione i są, ale okazuje się, że żeby całkowicie było ok, to takich części musimy dokupić jeszcze 6, bo to jakoś przy każdym kole jest czy cos tam... :mdleje: I ja i Irek trochę zawiedzeni jesteśmy, ale coż... dlatego on się położyl, a ja idę na zakupy, spotkamy się za godzinkę i humorki będą lepsze zapewne ;)
Miłego dzionka kochane :-* :-* :-*
-
No no wiedze że już jestescie przyszykowani :) Bardzo ąłdnie to wygląda :) No ale tak jak piszesz będzie ładnie jak mała tam będzie :)
I jakie zakupy poczyniłas ? : )
-
I jakie zakupy poczyniłas ? : )
a takie tam do domu...nic szczególnego w sumie
Tak sobie czytałam u Anusi-Szczecin i uświadomiłam sobie, że termin wg OM mam na 28 listopada :D a USG 11 grudnia :D
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
czyli zaraz ;D
-
to juz tak niedługo :D :D :D
-
Moze nawet 3 tygodnie :)
-
Tak sobie czytałam u Anusi-Szczecin i uświadomiłam sobie, że termin wg OM mam na 28 listopada :D a USG 11 grudnia :D
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
Gonisz mnie w koncu :skacza:
-
Wyscigi :)
-
Olenko wyprawka taka ze tylko pozazdroscic !!! Zorganizowana z Ciebie dziewczynka :) Amelka juz niebawem z wami, ale ten czas leci szybciutko.... Juz nie moge sie doczekac jej pierwszego zdjecia:) Szkoda ze nie daliscie rady przyjechac bo bylo kilka fajnych rzeczy dla was, no ale trudno, moze pierwsze ale nie ostatnie. Caluski
-
28.11 powiadasz
no to całkiem blisko
ciekawe który sie termin sprwdzi - ten z om czy z usg?
trzymajcie sie ciepło myszki dwie :-*
-
Halo, halo co tam u Was??
Wczoraj cisza jak makiem zasiał ::) ???
-
No wlasnie Olenko co u Was slychac :drapanie:
-
Jak tam u was ?
-
witam :)
Dopiero wstałam :mdleje: zaraz mam spotkanie z Julie w sprawie ukończenia kursu- dziś same formalności i koniec ;D
Zacznę więc od...
Tego, że noc była okropna, najpierw nie mogłam zasnąć, bo ciągle było mi niewygodnie. A od 3 rano miałam bóle i to takie, że uuuuuu :nie: Opisałabym ten ból jako taki jak na @, nie był on jednak trwały...łapało mnie i odpuszczało po chwili...okropieństwo. Nie wyspałam się...
Wczoraj cisza jak makiem zasiał ::) ???
Wczoraj spaliśmy bardzo długo, bo byliśmy w sobotę u znajomych. Potem wybraliśmy się na zakupy, planowane już od tygodnia...centrum handlowe, ikea itd.... Po zakupach jeszcze pojechaliśmy na chwilę do komisu samochodowego i tak zleciał dzionek. Jak wróciliśmy to już nic mi się nie chciało :-[ Stąd ta cisza :)
I tak nie kupiliśmy jeszcze wszystkiego, co planowaliśmy, ale jeszcze zdążymy.
Dziś napięty plan dnia...najpierw przyjżdża Julie, potem Irek wraca z pracy, obiadzik, spotkanie w firmie ubezpieczeniowej, wycieczka do komisu, i wieczorkiem szkoła rodzenia.
Może sie jeszcze nie obudziłam, ale jakoś nie mam dziś ochoty na takie maratony :-\
Idę do was :chat:
-
noc była okropna, najpierw nie mogłam zasnąć, bo ciągle było mi niewygodnie. A od 3 rano miałam bóle i to takie, że uuuuuu Opisałabym ten ból jako taki jak na @, nie był on jednak trwały...łapało mnie i odpuszczało po chwili...okropieństwo. Nie wyspałam się...
no te bóle - to włansie dokladnie skurczowe...
Jakby sie utrzymywały dłuzej i powtarzały z regularnoscia tzn ze :) Amelka sie wybiera do Ciebie :D
-
no te bóle - to włansie dokladnie skurczowe...
Jakby sie utrzymywały dłuzej i powtarzały z regularnoscia tzn ze :) Amelka sie wybiera do Ciebie :D
W pewnym momencie byłam przestraszona poprostu...nie byłam pewna czy to takie typowe skurcze jakich powinnam się spodziewać ??? ale myślałam, że zaraz wyjdę z siebie...dwie godziny regularnie takie akcje co kilka minut się powtarzały :-[
Pomyślałam sobie nawet, że tyle czytam o tej całej ciąży, a nawet nie wiem czy to to czy nie...zgłupiałam poprostu... próbowałam przypomnieć sobie co wyczytałam o symptomach porodu, ale kompletnie mi wszystko z głowy wyleciało ::)
A i powiem Wam, że chyba coś się zaczyna dziać z czopem...bo jakoś ostatnie dwa dni inna wydzielina niż zawsze... czy to możliwe, że to już ???
-
A i powiem Wam, że chyba coś się zaczyna dziać z czopem...bo jakoś ostatnie dwa dni inna wydzielina niż zawsze... czy to możliwe, że to już ???
Czop moze odchodzic wczesniej , jest to wlasnie jedna zapowiedz zblizajacego sie porodu :drapanie: cos takiego chyba ...
-
no Olcia mozliwe :) ..czop moze i na 2-3 tyg wczensiej wyleśc...
a i na 2 dni....
Ola masz jakas komore do ktorejs z nas zeby dac znac jak się cos zacznie ::) ???
-
Cześć Olcia :-))
Już tak niedługo przytulisz Amelkę..
-
Ola masz jakas komore do ktorejs z nas zeby dac znac jak się cos zacznie ::) ???
właśnie chyba nie ::) któraś mogłaby mi podesłać na prv :D
Spotkanie z Julie skonczone. Nieoficjalnie mam NVQ 2 Customer Service Qualification :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:
Certyfikat dostanę co prawda w styczniu, bo jeszcze papierkowe sprawy, ale kurs skończyłam :skacza:
-
(http://cap07.caption.it/309/captionit043302I684D33.jpg) (http://www.caption.it/)
ps. a numerek leci na priv :)
-
Marta dziękuję :przytul:
-
olkahof serdeczne gratulacje :brawo_2: :skacza: :brawo_2:
-
No Olcia, to już baaaaaaaaaaaaaardzo niedługo :o
Przyłączam się do gratulacji :D
-
no Ola
chyba coś sie zaczyna.... o rany jakie to ekscytujące :-*
i gratuluję ukończonego kursu!!
-
Dziękuję za gratulacje ;D
no Ola
chyba coś sie zaczyna.... o rany jakie to ekscytujące :-*
tylko że ja wolałabym bez takich dwu godzinnych akcji w nocy, tylko raz a porządnie i żeby było już po ::)
Powiem wam coś... Przymierzamy się do zmiany auta na kombi. Nie spieszy nam się specjalnie, ale śledzimy co i jak, żeby wychwycić dobrą ofertę. Wczoraj widzieliśmy przeeeeeecudowne autko. Irek poszedł sam, bo ja już byłam zmęczona, wrócił i mówi "Myszuś musisz go zobaczyc, dokładnie taki jak chciałaś". No i był taki dokładnie jak chciałam :) piękny czarny diabeł :D Tylko, że przejechane miał trochę dużo, no i sportowy silnik limitowany model. Niestety ten silnik mimo osiągów jest wadliwy, szczególnie jak ma więcej najechane to jakaś część nawala ::) Irek wczoraj specjalnie dzwonił i się dowiadywał a ja na necie opinie sprawdzałam...no i racja. To, że fajnie wygląda, to nie znaczy, że jest ok.
Umiejętnie wykorzystałam sytuację i zaczęłam na temat wózka. Powiedziałam, że Irek przy wyborze auta kieruje się opiniami specjalistów, ktorzy wiedzą co i jak. Tak samo z wózkiem. Mówi się, że wożenie maluszka w foteliku przymocowanym do wózka dłużej niż 40 minut jest niezdrowe. Powiedziałam, że ja też zasięgnęłam opinii ekspertów i niestety tak jest. Najlepiej jakby maluszek miał glęboki wózek conajmniej przez pierwsze 6 miesięcy.
Porównałam te dwie sprawy i co ??? Prawdopodobnie kupimy inny wózek, ale jeszcze nie teraz. O dziwo irek zadawał dużo pytań na temat wózków itp. I zrozumiał, że to nie tak chop-siup. :Najlepszy: :Najlepszy: :Najlepszy:
-
no widze, ze ci nasi mężlukowie z czasem dojrzewaja do pewnych decyzji :) szkoda tylko ze tak wono im idzie czasem i tyle pracy i nerwów nas kosztuje ;)
a jaki wozik chodzi Wam po głowie - nadal audik :)?
-
no brawo dla męża!!
a jaki wózek byś chciała??
-
helo! Dołączam się do gratulacji :Daje_kwiatka:
no Ola
chyba coś sie zaczyna.... o rany jakie to ekscytujące :-*
ano, bardzo ekscytujące :) tym bardziej czekamy na wieści :tupot: a u nas taaaki spokój z syniem... Jakby wcale nie chciał wychodzić ze swojego ciepłego domku ;)...
-
a jaki wozik chodzi Wam po głowie - nadal audik :)?
Raczej tak, ten sam model tylko w kombi. Myśleliśmy nad innym, ale jakoś nic nam nie przychodzi do głowy....ewentualnością była Toyota Avensis kombi, ale stwierdziliśmy, że to jest limuzyna pełną gębą i chyba trochę za poważny ten samochód jest dla nas.
Audi mimo wszystko prezentuje modele rodzinne- kombi, ale w dalszym ciągu to takie wlaśnie "czarne diabły". Zadowoleni jesteśmy z tego auta więc marka zostaje ta sama.
no brawo dla męża!!
a jaki wózek byś chciała??
dziękuję w jego imieniu :D
wózek nie wiem jeszcze...napewno postawimy na coś nowoczesnego- lekki stelaż, wielofunkcyjny...
pooglądam na necie, odświeżę sobie informacje i zobaczymy...chociąz tak jak mówię co najmniej do stycznia raczej nic nie kupimy.
helo! Dołączam się do gratulacji :Daje_kwiatka:
no Ola
chyba coś sie zaczyna.... o rany jakie to ekscytujące :-*
ano, bardzo ekscytujące :) tym bardziej czekamy na wieści :tupot: a u nas taaaki spokój z syniem... Jakby wcale nie chciał wychodzić ze swojego ciepłego domku ;)...
dziękuję :)
no ta nocka była oj...czymś zupełnie nowym dla mnie... bałam się jak nic... a równocześnie mam wrażenie, że kompletnie nie przygotowana jestem na przyjście małej teraz, że brakuje mi tylu rzeczy i ...
::)
-
Olus... czego CI brakuje ??? ::) Mi sie wydaje, ze jestescie przygotowani :)
-
Wiesz co a zerknij sobie na quinny buzz-rewelacja :)
-
Dziewczynki - Myszki :D jak po nocce ::) ??
ps. a dziś wtorek - więc chyba fotki będą ;D
-
Graulacje :Najlepszy: Piękny brzusio, pokoik i woogóle :Wzruszony:
Co do auta - mój luby też szuka, szuka, bo warto by coś niedlugo większego niż polduś mieć :auto:
-
Oluś gratuluję ukończenia kursu :)
Kochanie widzę że zmiany i Amelka nadciąga dużymi krokami ;)
Ja cały czas trzymam kciuki i ciepło myślę o Tobie :) :-* :-* :-* :-*
Aha i posyłam nr mój na privka ;) A co ! Ciotka Anka tyż chce wiedzieć :)
-
Dzień Dobry
ps. a dziś wtorek - więc chyba fotki będą ;D
a proszę bardzo :D tak zaczynamy 36 tydzień
(http://images26.fotosik.pl/107/8eee423eabd36125.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Nocka była ok. Żadnych skurczy, tylko bóle bioder, więc spałam jak nic ;D Myślę, że to może za sprawą długiego, ciepłego prysznica, który wzięłam wieczorem ::)
Wiesz co a zerknij sobie na quinny buzz-rewelacja :)
Właśnie jeśli chodzi o wózek, to narazie się wstrzymujemy, bo jest za dużo spraw na głowie. Mężuś mocno zaangażował się w nowe autko i najpierw niech to będzie załatwione.
Quinny buzz oglądaliśmy w sklepie jak kiedyś byliśmy. Jest ok. Mi się jednak bardzo nadal podoba Implast Volant tylko że ten musiałby przyjechać z Polski. Ach...zobaczymy :)
Elcik, dziękuję :) tak większy samochód to dobra rzecz :D
AndziaK dziękuję :) No jakoś tak cały czas się u nas cos dzieje ;) Dziękuję za numer, napewno się przyda :D
Muszę dziś w końcu zamówić te biustonosze do karmienia i kosmetyki dla szkraba ::) zaraz zajrzę do sieci co tam, ale najpierw idę do was poczytać :)
-
Oluś :-* brzucholek - świetny ;D Zgarbniutki ;D
a jak wrażenia po szkole rodzenia :o ??
-
witaj Ola
a możesz mi podesłać linka do e-sklepów w których będziesz kupowac kosmetyki dla amelki?
miłego dnia!! :-* :-*
-
witam i ja :( bardzo ładniutki masz brzuszek :)
ja tez poprosze linka do sklepu z kosmetykami chociaz zostalo mi duuuzzzoo czasu ale pewnie sie przyda :)
-
Oluś :-* brzucholek - świetny ;D Zgarbniutki ;D
a jak wrażenia po szkole rodzenia :o ??
ach z tą szkołą rodzenia to nic nie mówię... :nie: Pojechaliśmy wczoraj do komisu, potem ja chciałam do Newcastle do Polskiego Sklepu zrobić zakupy, skoro byliśmy już tak blisko ::) Wielkomiejskie korki nas dopadły i nie dość, że nie dojechaliśmy do tego sklepu, to jeszcze godzinę kręciliśmy się wkoło i jak wróciliśmy to było już po zajęciach :nerwus: Może dołączymy w następnym tygodniu, zadzwonie i się spytam czy tak można
witaj Ola
a możesz mi podesłać linka do e-sklepów w których będziesz kupowac kosmetyki dla amelki?
miłego dnia!! :-* :-*
witam i ja :( bardzo ładniutki masz brzuszek :)
ja tez poprosze linka do sklepu z kosmetykami chociaz zostalo mi duuuzzzoo czasu ale pewnie sie przyda :)
mogę podesłać, tylko, że jak kupuje z Polskiej Drogerii w Londynie, nie wiem czy wam się to tak do końca przyda, bo wy przecież jesteście w Polsce :drapanie:
-
oj :-\ tonie fajnie z tą szkolą..ale pewnie mozna dołączyć :)
BYlebyscie zdązyli ;) ;)
-
aaa to nie
myśłam, ze to sklep z polski z wysyłką za granicę
-
No widze ze mieszkanko gotowe na przyjecie malego domownika :P
Teraz juz w miare spokojnie mozna czekac na rozwiazanie ;)
Co do symptomow porodu ... wierz mi bedziesz wiedziała ze to juz.Intuicja Ci podpowie :) Ja wstalam o 1 w nocy z takimi blami co kilka minut i dziwnym uczuciem pojscia za potrzeba ( i nie chodzi mi tu o siku ) :) ale wiedziałam ze to juz ;D bez odejscia wod ( ktore odeszly juz przy porodzie ) i innych takich :)
POWODZENIA :)
-
oj :-\ tonie fajnie z tą szkolą..ale pewnie mozna dołączyć :)
BYlebyscie zdązyli ;) ;)
no w następny poniedziałek już się nigdzie nie wybieramy jakby co ::)
aaa to nie
myśłam, ze to sklep z polski z wysyłką za granicę
nie nie, w takie już się nie bawię, bo przesyłki za granicę nie dochodzą przeważnie :-\
No widze ze mieszkanko gotowe na przyjecie malego domownika :P
Teraz juz w miare spokojnie mozna czekac na rozwiazanie ;)
Co do symptomow porodu ... wierz mi bedziesz wiedziała ze to juz.Intuicja Ci podpowie :) Ja wstalam o 1 w nocy z takimi blami co kilka minut i dziwnym uczuciem pojscia za potrzeba ( i nie chodzi mi tu o siku ) :) ale wiedziałam ze to juz ;D bez odejscia wod ( ktore odeszly juz przy porodzie ) i innych takich :)
POWODZENIA :)
Obyś miała rację, bo naprawdę się bałam, że mnie sytuacja przerasta :-[
-
Ola jak zwykle śliczny brzusio
-
Kurcze ale to juz niedlugo...
Zakupki superowe.. ale troche mnie to przeraza ile rzeczy trzeba wiedziec :mdleje:
Buziaczki dla Slicznego Brzusia! :D
-
dziękuję za miłe słówka na temat brzusia :D :D :D
ech trochę jestem podbuzowana :klnie: zastanawiam się czy ja tu pensjonat prowadzę do cholery ???
chodzi oczywiście o sis... przyszła,zjadła obiad, przespała się, wykąpała, wzięła jedzenie (dopiero świeżo z zakupów przywiezione przez nas) i poszła... Naobiecywała, że mi posprząta, powiesi pranie i doooopa wielka... wszystko z Irkiem sami musieliśmy zrobić... :nerwus:
żartnęłam sobie do niej, że niedługo będę ją kasowała za ugotowane obiadki i pomyte talerze po niej... >:(
Irek przeżywa ten samochód, nasz dziś posprzątał, żeby był wyświecony... chociaż jeszcze nie mamy nic na oku szczególnego ::) a mnie zagania do kompa żebym mu poszukała coś... hehe
Kupiłam dziś mleczko dla dzidzi w razie jakby było potrzebne, spośród tych wszystkich nieznanych mi firm tutaj wybrałam Hippa takie od pierwszych dni co można stosować, chyba będzie dobre zdaje mi się ???
Aha i biustonosz do karmienia i koszulka do karmienia też już zamówiłam :taktak: przesyłka powinna być w ciągu 10 dni :D
No miłego wieczorku kochane
-
Kurcze ale masz przeboje z tą siostrą !!!!!!1
Cholerca troche ma zachowanie jak jakiś młodzik który mieszka u mamy !
PS. A nie potrzebujesz czegoś z Polski ?
Bo za tydzien przyjezdza na weekend Dominika chrzestna i moge ci cos przekazac jak chcesz ;D
-
ocho .. czop zaczyna odchodzić :o ;D
hmm wczesnie w sumie ale moze tak sie zadzyc np. zle wyliczony termin ;) i bedzie szybciej :)
Masz bardzo mały i zgrabny brzusio :skacza:
-
Dla sis :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: co za kurde.....
Ale szkoda Twoich nerwów..moze faktycznie lepiej zeby sie wyprowadizła i to jak najszybciej!! ::)
No zakupki, zamowienia udane :)
A Irek jak to facet zaanagzowal sie w cos co rozumie - idea zmiany autka na rodzinne bardzo do nich przemawia - wiem cos o tym ;) ;) ;)
:) A jak dzis Wasze samopoczucie i kondycja??
-
Dzień Dobry :) :-*
Tak jak pisze Marcia.... lepiej byłoby jakby sis sie jak najszybciej wyprowadziła.... :-\
Trzymam kciuki za autko a potem oczywiście wózek ;)
Aha..... jak zwykle slicznie wygląda mieszkanko Amelci ;) :-*
Jak dzis nocka? ???
-
:hello:
-
Witaj Olu,
szczerze podziwiam Ciebie za cierpliwość do siostry i to, że jeszcze nic jej dosadnie nie powiedziałas, tylko w zartach. Znając mnie, ja bym zaraz wypalila co mysle i nie zwracala uwagi czy się obrazi czy nie. Jestes w ciąży i nie powinnas sie denerwowac, a juz tym bardziej sprzątac jej brudów. A ona chyba tez jest, żeby choc trochę Cię odciązyc!!
Współczuję bóli i innych przykrych dolegliwości :przytul: :przytul: Już niedługo przejda i będziesz tuliła Amelke w ramionach!! Na pewno jesteś dobrze przygotowana i będziesz super dzielną Mamusią!!
P.S.Moge podeslac tez mój nr, gdyby Vall zaczęła rodzić w tym samym czasie, zawsze możesz pisac do mnie!!
Buziaki i pozdrawiam
-
Ile tu sie dzieje!!! Zakupy, skurcze, zdjecia :) Juz coraz blizej :) Ale fajnie!
-
hej Ola,
przykro mi z powodu Twojej siostry, powinna zrozumieć to że mieszka u was
i obowiązują ją pewne zasady. Dodatkowo jesteś w zaawansowanej
ciąży i powinna Ci pomagać a nie denerwować
Ola życzę dużo zdrówka i wytrwałości :przytul:
-
Witajcie kochane :)
Dziękujemy za miłe słowa :-*
Jeśli chodzi o sis, to zdecydowanie macie rację. Jej zachowanie pozostawia wiele do życzenia, a ja szczerze mówiąc jestem mało szczęśliwa, kiedy ona przychodzi ::) Póki co spędza czas ze swoim nowym menem, a on jedzie do PL na tydzień chyba, w tym tygodniu, ciekawe gdzie będzie wtedy czas spędzała >:( ::)
W każdym razie chill-out jeśli chodzi o mnie. Skupiam się na swoich sprawach i tyle :)
PS. A nie potrzebujesz czegoś z Polski ?
Bo za tydzien przyjezdza na weekend Dominika chrzestna i moge ci cos przekazac jak chcesz ;D
Dziękuję bardzo, że o mnie pomyślałaś :przytul: narazie jednak wszystko mam, dopiero co wróciła moja znajoma i przywiozła mi rzeczy, a za "chwilę" będą już moi rodzice.
Dziękuję jeszcze raz :D
ocho .. czop zaczyna odchodzić :o ;D
hmm wczesnie w sumie ale moze tak sie zadzyc np. zle wyliczony termin ;) i bedzie szybciej :)
Właśnie ja się tak zastanawiałam, bo termin z OM mam na 28 listopada, to może stąd ten czop już teraz ???
A Irek jak to facet zaanagzowal sie w cos co rozumie - idea zmiany autka na rodzinne bardzo do nich przemawia - wiem cos o tym ;) ;) ;)
Taaak, z tym samochodem to czasem się podśmiewam z Irka, ale cieszę się, bo ostatnio jest taki zaangażowany w te wszystkie sprawy. Wczoraj myślał jak to będzie jak już dzidzia będzie po tej stronie brzuszka. Mówi do mnie tak: "Wrócimy ze szpitala, usiądziemy z dzidzią na kanapie i będziemy się na nią patrzeć i co dalej" :hahahaha:
potem dodał "I jeszcze ten poród" łapiąc się za głowę :drapanie: Taki jest przejęty ostatnie dni, że szok :Zakochany:
martyna1985 całe szczęście ostatnie dwa dni są w miarę bezbolesne :) ale dziękuję za słowa otuchy :-*
Numer oczywiście możesz podesłać- im więcej numerów tym lepiej, zawsze będzie do kogo napisać ;D
:) A jak dzis Wasze samopoczucie i kondycja??
Jak dzis nocka? ???
Więc nocka była ok. Znowu wzięłam ciepły prysznic przed pójściem spać i spało się :ok: chociaż za oknem wichura taka że czasem aż się bałam, że dach odleci za chwilę ::) Także czujemy się dobrze :D
Malutkiej musi być ciasno już naprawdę, bo się pręży jak nic. Mnie swędzi skóra na brzuchu i piersiach :-\ smaruję jak opętana ;) A tatuś wczoraj nawet poczuł jak nasz maluszek miał czkawkę hehe ale był spanikowany- mówi do mnie "Zrób coś żeby jej przeszło" :hahahaha: tylko jak hehe ;)
-
"Zrób coś żeby jej przeszło"
;D ;D ;D teskt świetny :D :D :D
Ciesze sie, ze Irek taki zaangazowany..widac wszystkie musialysmy przjesc przez górki, i dolinki - zbey dojsc to pewnego etapu dojrzewania naszych Panów :D
Ale Olu :) - ty jeste spewna ze to czop :o ??? ::)
-
Ale Olu :) - ty jeste spewna ze to czop :o ??? ::)
pewna to niczego nie jestem póki co, ale przeszperałam wątki innych juz mamusiek i tak mi się wydaje, zauważyłam zdecydowaną zmianę w wydzielinie- kolor, konsystencja i wogóle... więc nie wiem co innego to mogłoby być na tym etapie ???
-
Ciesze się, że noc Ok, widać te ciepłe prysznice tak działają ;)
Teksty Irka mnie powalają czasami, ale dobrze, że się tak przejmuje ;) ;D
-
Teksty Irka mnie powalają czasami, ale dobrze, że się tak przejmuje ;) ;D
no takie to słodkie :hahahaha:
Dobra dziś kwestia kosmetyków i basta z zakupami, lista będzie zamknięta :)
Więc najpierw zakupię kosmetyki, potem zadanie w kuchni na dziś- ugotować bigos a no i do sklepu musze pojsc po nowa gazete z samochodami :D
-
A tatuś wczoraj nawet poczuł jak nasz maluszek miał czkawkę hehe ale był spanikowany- mówi do mnie "Zrób coś żeby jej przeszło" :hahahaha: tylko jak hehe ;)
:brawo: :hahahaha: :Szczerbaty: :brawo:
-
Te kosmetyki to coś nie są nam pisane chyba ::)
Nie ma wszystkich produktów- konkretnie nie ma płynu do kąpieli >:( nie wiem co teraz ??? kupić pozostałe a płyn może by mi ktoś przywiózł z Polski ??? bo dzwoniłam do ej drogerii- nikt nie odbiera, na maila od wczoraj te znikt nie odpisal...gdybym wiedziala, że np będzie za tydzień to bym poczekała a tak nie wiem co zrobić :drapanie:
jejku zawsze coś :-\
-
Sluchaj moze pojdziesz na badanko . To troche za wczsnie aby dzidzia sie teraz urodziła .
Moze własnie to byc ten czop , ale nie wiem :drapanie:
Płynu nie kupuj jak masz proszek dla dzieci .
-
Dzień Dobry :) Jak sie dziś poczuwamy ? ;) ;D ;D ;D ;D
:-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
:hello:
jak się dzis macie??
I moze faktycznie lepiej podjedz do polzonej niech sprawdzi jak się maja sprawy ::)
-
Olu, gdzieś czytałam, że pod koniec ciąży możliwa jest większa ilość wydzieliny np. z powodu skracającej się szyjki itp.
Buziaki
-
i ja witam Myszki dwie z rana!
jak samopoczucie??
-
Cześć laseczki
Sluchaj moze pojdziesz na badanko . To troche za wczsnie aby dzidzia sie teraz urodziła .
Moze własnie to byc ten czop , ale nie wiem :drapanie:
Jutro mam wizytę u położnej jakby coś :D także spokojnie będzie wiadomo co i jak. Być może przełożę ją na dziś bądź w przychodni bądź a szpitalu, bo jutro prawdopodobnie mnie mąż gdzieś porywa :) ale to jeszcze się zobaczy.
Ogólnie brzusio mam jeszcze wysoko, więc nie ma co panikować ;) Myślę, że te 3-4 tyg jak nic jeszcze pochodzę.
A jak się dziś czujemy? hmm no raczej dobrze. Chociaż nie wiem skąd, ale mam jakieś dziwne obawy czy ta mała istotka aby napewno sie w moim brzuszku dobrze czuje. Jakos jest mniej ruchliwa, a mój brzusio taki jakiś ciężki i "sztywny". Skóra mnie swędzi i nie wiem, czy to poprostu mała przybiera na wadze, czy może coś nie teges jej tam jest ??? dlatego też wolałabym jechać dziś się zbadać...
Ale generalnie wczoraj wieczorkiem znowu prysznic i spało się :ok: nie wymieniam już sikania 3-4 razy i bólu bioder, bo to zaliczam już do normy nocnej ;)
Z kosmetykami zdecydowałam, że nie zamówię z tej internetowej drogerii, bo jakaś podejrzana jest :-\ tel i maili nikt nie odbiera...nie wiem ::) więc ostatnia szansa w PL sklepie w Newcastle, gdzie będziemy w weekend. Jeśli nie tam, to kupuję Mustelę.
-
Jutro mam wizytę u położnej jakby coś :D także spokojnie będzie wiadomo co i jak. Być może przełożę ją na dziś bądź w przychodni bądź a szpitalu, bo jutro prawdopodobnie mnie mąż gdzieś porywa :) ale to jeszcze się zobaczy.
Ogólnie brzusio mam jeszcze wysoko, więc nie ma co panikować ;) Myślę, że te 3-4 tyg jak nic jeszcze pochodzę.
A jak się dziś czujemy? hmm no raczej dobrze. Chociaż nie wiem skąd, ale mam jakieś dziwne obawy czy ta mała istotka aby napewno sie w moim brzuszku dobrze czuje. Jakos jest mniej ruchliwa, a mój brzusio taki jakiś ciężki i "sztywny". Skóra mnie swędzi i nie wiem, czy to poprostu mała przybiera na wadze, czy może coś nie teges jej tam jest ??? dlatego też wolałabym jechać dziś się zbadać...
Ale generalnie wczoraj wieczorkiem znowu prysznic i spało się :ok: nie wymieniam już sikania 3-4 razy i bólu bioder, bo to zaliczam już do normy nocnej ;)
Ola to ze brzuch wysoko nic nie znaczy - z tym opadaniem to nie jest tak, ze u kazdej i zawsze :o
Na mnie tez bardzo dobrze działają cieple prysznice...i noce mam podobne (o dolegliwosciahc stalych nie pisze ;) )
Czekam na wiesci od poloznje..idz dzis :) i mleduj ;D
ps. a do brzucha - to ja mam podobnie - mega napiety, twardy, sztywny - dziwny... ale to chyba tak ma byc... Maluchy maja ciansiej, mniej sie ruszaja, ale jak rusza to.........
-
No dziń dybry :)
Może rzeczywiście przełóż na dziś wizytę skoro coś tam Cie niepokoi, będziesz spokojniejsza.....
Buzaialki Myszko moja :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Andzik :D znam ten sposob z prysznicem ;D
dzięki... ze pomyslałas ;)
-
Jadę dzis do szpitala, tylko nie wiem czy sama, czy Irkowi uda się wyrwać wcześniej z pracy ::)
mam tam być przed 13 :)
Pojadę, zbadają nas, to będę spokojniejsza.
-
Jadę dzis do szpitala, tylko nie wiem czy sama, czy Irkowi uda się wyrwać wcześniej z pracy ::)
mam tam być przed 13 :)
Pojadę, zbadają nas, to będę spokojniejsza.
i bardzo dobrze - to czekamy na wieści ;D
-
bardzo dobrze, ze jedziesz
i daj nam koniecznie znać jak wórcisz
-
ja naleze do niecierpliwych :) wiec kurde...gdzie te wieści ;)
ps. licze na same dobre :)
-
No wlasnie, czekamy!!!
-
Ojoj czemu cie nie ma ? ? ??
-
no właśnie
Ola - hallllooo? co u was?
-
::) ::) ::) ::)
kurcze martwie sie !
-
Nie Ty jedna...
-
::) :-[ ::) :-[
-
Mam nadzieje ze jest ok ::)
-
napisałam smska..cisza ::)
ja ide lulu, ale jak dostane eska to przesle dalej do Ciebie Elu..bo wiem, ze ty nocny Marek ;)
-
okej :)
(http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify30/014.gif)
-
Moje kochane :przytul: Przepraszam ,że tak późno :( szybciej nie dałam rady.
Więc byliśmy w szpitalu, zbadali brzusio i podłączyli nas do ktg. Ogólnie serduszko coś dziś niespokojne był u malutkiej :'( dochodziło nawet do 190 :o a momentami było w normie 150... ::) Położne mówiły, że powinno być około 150 a kiedy się porusza 170... moje ciśnienie wysokie ze względu na stres :-[ Na monitorze skurcze dochodziły do 80 % :mdleje: Potrzymali nas trochę poobserwowali pracę serduszka i skurcze. Puścili nas potem do domu z zaleceniami odpoczynku i leżenia.
Mam po kilka razy dziennie obserwować małą i liczyć ruchy. Położyć się, zrelaksować i czekać. Jeśli w ciągu 20 minut nie będzie przynajmniej dwóch ruchów to zaraz mam dzwonić :-\
Następna wizyta w przyszłym tyg może juz poniedziałek- wtorek, potem piątek...w zależności czy znów będzie coś nie teges... Dużo odpoczywać i się nie denerwować, obserwować siebie i brzuszek to główne zalecenia.
Wróciliśmy do domu popołudniu, położyłam się i zasnęłam z tych nerwów... Wstałam niedawno dopiero... musicie mi wybaczyć ten brak wieści :-[
Nie wiem skąd i czym się tak malutka zestresowała :'( przecież nic się złego nie dzieje u nas...trochę chodziłam struta sytuacją z sis...ale żeby aż tak :-[ Irek też się zestresował jak słyszał takie szybkie bicie serduszka, pytał co jest grane, uspokajał mnie... Położne powiedziały mu, że nie może pozwolic mi się denerwować itd...
Marta przepraszam, że nie odp... poprostu nie miałam siły.
idę wziąć prysznic i do łóżeczka spowrotem.
Jutro się odezwę kochane :przytul:
-
Oj kochana uważaj na siebie ! Koniecznie licz te ruchy i wsłuchuj sie w małą !
A moze idz na USG ? Nie skierowali cie ?
poprostu warto sprawdzic czy pępowina malej nie krępuje itd
-
Oleńko dziękuje za smska...
a ty kochana odpoczywaj..i obserwuj sie dokładnie ::)
Ehhh..tekońcówki ciąz nie należą do najspokojniejszych :-\
Czekam na Ciebie dzis..po, mam nadzieje, spokojnej nocce :-*
-
o jejku ale wieści...
Mam nadzieję, ze po nocy jest lepiej
czekam na wieści od was :-*
-
Jak ci noc minęła ? ::)
-
Ostatnio u Oli dużo się dzieje to i mała to odczuwa.
Ola odpoczywaj jak najwiecej,
czekamy na info :)
-
Olu :-*
-
Oleńko musisz naprawde odpoczywac i wiem ze to nie jeste latwe ale chociaz chwilowo do porodu nie zwracac uwagi na siostre...trudno nie robi nic to nie robi na ten czas daj sobie z tym spokoj bo ona i tak swoje a tylko szkoda malutkiej!!!!Uwazaj na siebie i milegio dnia zycze!!!
-
:przytul: :przytul: :przytul: Olenko!! Uwazaj na Was!!!
-
Życzymy samych spokojnych chwil :przytul:
-
Dzień dobry kobitki :)
Kochane jesteście :przytul:
Nocka minęła ok. Starałam się nie myśleć o niczym stresującym. Jednak powiem Wam, że z moich obserwacji wynika, że mała może bać się głośnych, nagłych dźwięków. Ostatnio wieczorem poszliśmy na krótki spacerek się dotlenić, kiedy już wracaliśmy i byliśmy pod drzwiami, ktoś odpalił petardę (pozostałości po "święcie" o którym pisałam) nam prosto przed nosem, był taki huk, że aż mi się nogi ugięły... Potem miałam taki przypadek, że wychodząc ze sklepu babka parkowała auto na chodniku i wyrąbała klakson tuż przede mną...a wczoraj w szpitalu kiedy wchodziliśmy akurat przyjechała karetka na sygnale ::) Tak sobie analizuję i myślę, że to może mieć związek... malutka wogóle jak jest głośno, nawet muzyka w domu, to jakaś taka niespokojna jest... :-\ Nawet Irek mówił, że takie wypady np. na miasto już nie dla mnie samej, zawsze z kimś, bo ja się takich hałasów też boję...
W każdym razie teraz zjem śniadanko, jakieś cos czekoladowego i obserwacja... Ale juz zanim wstałam dawała znać, chyba że jest głodna ;)
Dziś Irek szybciej kończy pracę i mnie porywa, tylko nie wiem gdzie hihi niespodzianka :)
Miłego dzionka kochane :-*
-
Dziś Irek szybciej kończy pracę i mnie porywa, tylko nie wiem gdzie hihi niespodzianka
o jak miło!!!
miełgo dnia!!!
-
Super! Ja tez uwielbiam niespodzianki :)
-
Moze tak być Olu...już kiedyś PumoRi chyba pisala, ze dziecko moze sie nawet obrazic za halas jaki panuje wokol niego. Moja Mała też jest ruchliwa jak cos glosnego sie dzieje...
Miłego dnia:)
-
I jak tam wieczorkiem ?
I napisz czy idzesz na USG ? Czy raczej u was nie dają ?
-
I jak tam wieczorkiem ?
I napisz czy idzesz na USG ? Czy raczej u was nie dają ?
Dobrze, dziękujemy :D
USG tu nie robią, chyba, że są obawy co do masy ciała dziecka. U mnie takowych nie ma, więc już USG nie będzie. Ale za to jestem pod tel i stałą opieką położnych, więc myślę, że nic złego się nie stanie.
Popołudnie zleciało milutko, chociaż troszkę inaczej niż było pierwotnie zaplanowane. Jutro napiszę więcej.
Póki co ok :D
Buziaki
-
Nie no napewno nic sie złego nie stanie :)
-
no to czekam na relacje z popoludnia.. :D
Mam nadzieje, ze kolejna nocka - należała do spokojnych :)
-
Dzien dobry
Mam nadzieje, ze kolejna nocka - należała do spokojnych :)
Niestety... :-\ już wieczorem brzuch mnie pobolewał. Wzięłam prysznic i położyłam się koło 21. Nie mogłam zasnąć, brzuch bolał coraz mocniej i zaczęło się...skurcze :( Po jakichś 40 minutach przeszły, udało mi się przysnąć, jednak znalezienie dogodnej do spania pozycji było wyjątkowo trudne :-\ i zaczęło się znowu... Ogólnie co 2-3 godziny miałam "ataki" skurczy takie akcje po 40-60 minut. Ech :-\ mała znowu jakaś niespokojna, jakby jej niewygodnie tam było :-[ ale ruchy liczę i są tak jak mówiła położna, więc chociaż coś na plus.
Wstałam, zrobiłam mężusiowi śniadanko, sama coś przegryzłam i nie wiem czy uda mi się jeszcze zasnąć ???
A wczoraj popołudniu, mąż zabrał mnie na wycieczkę nad morze, w piękne miejsce, które odwiedziliśmy pierwszy raz w UK. Potem spacerek, obiadek... rozmawialiśmy dużo o wszystkim i o niczym... no i obowiązkowo zwiedziliśmy komisy samochodowe w okolicy ;) Cieszę się bardzo, bo długo nie spędzaliśmy tak czasu... :)
Irek bardzo czeka na przyjście małej, kiedy mnie tylko cos zaboli i sie skrzywię to zaraz pyta co ma robić ;) taki jest kochany. Wspaniale czuć , że ma się oparcie w drugiej osobie tak na 100% :serce:
-
Olu :) to popołudnie bardzo miłe :D Zazdroszcze.... :)
a te skurczybyki :-\ ...ehhh...byle do przodu... ::)
-
a te skurczybyki :-\ ...ehhh...byle do przodu... ::)
Tak, jak tyle zniosłyśmy przez te miesiące, to zniesiemy i takie akcje. ::)
Zastanawia mnie kiedy nasza malutka kruszynka zechce wyjść na świat...
Poza tym jestem przybita...i nie chodzi o niewyspanie...choć napewno ma ono wpływ, ale znów nazbierało się kilka spraw i trzeba je rozwiązać...a ja jakoś nie mam ani sily ani zapędu by to zrobić... staramy się wspólnie coś wymyślić, ale to wcale nie takie proste...
-
Oleńko współczuje Ci tych skurczy...ale jak sama pisalas, termin z OM masz na 28. to juz za niecałe 3 tyg, wiec w sumie niedlugo moglabys rodzic. A te skurcze, to masz bolesne? Czy tylko twardnieje Ci brzuch??
Trzymaj sie!!
-
Oleńko - tulam Ciebie mocno :przytul: żeby te niepokojące Ciebie skurcze odeszły... chociaż tak jak mówi Martynka - jesteś już blisko porodu i może to skurcze przepowiadające? Życzę Ci oczywiście tego aby Amelka jak najdłużej siedziała w brzuszku i urodziła się jak już obie będziecie gotowe :przytul:
Trzymaj się!
-
Olenko - trzymaj sie mocno! Dasz rade!!!! Tulam Was mocno!!!!
-
hej dawno mnie nie było u was a tyle się tu dzieje. Olu jak dla mnie to możesz urodzić 28 to taka piękna data -bo data moich urodzin hihi.
Te skurcze to skurcze przepowiadające i nic na to nie poradzisz. Ale jeśli twoja córcia jest taka wrażliwa na hałas to staraj się unikać takich sytuacji. Już niedługo będziesz tulić swój skarbek w ramionach zobaczysz jak ta końcówka przeleci szybciutko.
Trzymajcie się cieplutko z Amelką :)
-
Oleńko współczuje Ci tych skurczy...ale jak sama pisalas, termin z OM masz na 28. to juz za niecałe 3 tyg, wiec w sumie niedlugo moglabys rodzic. A te skurcze, to masz bolesne? Czy tylko twardnieje Ci brzuch??
W sumie to racja...i mam taką cichą nadzieję, że malutka urodzi się w tym miesiącu :)
Skurcze są bolesne, nawet bardzo, ale nie ma na nie faktycznie rady, więc jedyne co to oddychać według zaleceń i przetrzymać ::)
DjJeyDi, asia dziękujemy za wsparcie i miłe słowa. :przytul:
megi28 Właśnie hałasu staram się unikać, zauważyłam, że mała jest nerwowa i daje znać jak jest za głośno. Milutko, że zajrzałaś :D
Byliśmy dziś oglądać wózki... kompletna klapa... Jesteśmy w kropce, bo każdy jeden ma jakiś minus, za to wszystkie kosmiczne ceny :mdleje: i nadal nie wiemy jaki wybrać ??? ale spokojnie, damy sobie czas i mądrze wybierzemy furę dla naszej kruszynki :)
-
Olu życzę coby Cię już te bolesne skurcze nie dopadały (no chyba że za jakiś nie cały miesiąc... te ostatnie) cobyś mogła w nocy wypoczywać :)
http://www.sendspace.pl/file/pbCI8BCh/ znalazłam ciekawy test wózków - wiem, że chcesz chyba głeboki a to spacerówki ... ale może się jednak coś tam przyda ;D
pozdrawiam... stały podczytywacz ;D
-
Jeszcze kupisz wózeczek , napewno mala poczeka na zakup fury :)
A jakie wózki masz na oku ?
-
Hej kobitki :)
szajo- dziękuję, napewno takie informacje sie przydadzą
A jakie wózki masz na oku ?
No więc tak. Napisze Wam co i jak, może mi doradzicie...
Oglądaliśmy Quinny Buzz- tak jak doradziłaś Elu. Niestety nie spełnia naszych oczekiwań. Niby fajny lekki stelaż, ale:
1. gondolka okropnie ciężka jak dla mnie- z dzieckiem w środku bym jej nie uniosła własnymi siłami
2. stelaż wygodny, ale te trzy koła jakoś mi nie podchodzą :-\
3. wersja spacerowa kompletnie moim zdaniem nie udana- bez obrazy dla użytkowników tego wózka, nie dość, że lekka i chwiejna, to jeszcze samo siedzisko małe i nie wiem jak dziecko powiedzmy 2-letnie by się miało wyspać tam ???
4. no i cena wysoka- nie ukrywajmy
Graco Tour Delux model 2007, ma kilka zalet... jest głębszy niż poprzednie modele, można wkład- nosidło dla niemowlaka umieścić spokojnie nie martwiąc się, że dziecko owieje, budka jest przekładana, więc maluszek jest tyłem do kierunku jazdy w przodem do mamusi lub tatusia :), rama jest lekka, można zamontować fotelik, duży kosz na zakupy, a w wersji spacerowej to jest chyba jeden z naj... wózków, cena przystępna
minusy: nie regulowana rączka- dla mnie kłopot, bo nie należę do olbrzymów, no i spacerówka po złożeniu to już nie sam stelaż,
Implast Volant lub Driver - on ma wszystko co chcielibyśmy żeby wózek miał, do tego przystępna cena, tylko opinie o nim są bardzo zróżnicowane :-\
X-Lander XA - podobny w sumie do Implasta tyle że bardziej masywny, w modelu 2007 również możliwość zamontowania samego fotelika na stelażu, cena w zestawie również przystępna
Wielką zaletą wózka napewno jest dla nas możliwość montowania bądź gondolki, bądź fotelika, bądź spacerówki...przy naszym stylu życia to baaardzo ułatwi poruszanie się- niestety tego nie ma wózek graco, bo spacerówka nie jest zdejmowana.
Szczerze mówiąc najbardziej zastanawiam się nad Implastem i X-Landerem tyle tylko, że ani jednego ani drugiego nie będę mogła wyprobować osobiście np w sklepie, bo nie są tu dostępne, musiałabym kupić w Polsce, co i tak się opłaca.
Idziemy dziś do znajomych, oni chyba mają Implasta z Polski właśnie, a jeśli nie to napewno coś bardzo podobnego, więc zobaczymy...
Ech ale mam wilki łeb od tych wózków ::)
-
Olu, tez jestesmy na etapie szukania modelu wózka i jak sie przekonałam to chyba najtrudniejszy zakup z całej wyprawki dla maleństwa :-\
Widziałam wszystkie modele o któych pisałaś, wiem na pewno ze nie kupię trzykołowca...po prostu wyglad mi nie pasi ;)
Brałam pod uwage poczatkowo graco delux ale wydaje mi sie ze gondolka jest mała, no i wlasnie minusem jest niemoznosc zamontowania fotelika na stelazu, ogromnym plusem jest w tym modelu kosz -najlepszy jaki widziałam w wozkach, nie dosc ze duzy to jeszcze przód sie obniza w dół co bardzo pomaga przy wkładaniu czegos.
Z tych wszytkich pozostałych najbardziej odpowiada nam xlander XA, duza gondola i inne techniczne rzeczy na + no ale kosz w tym modelu nie nalezy do najwiekszych :-\ wiekszy ma xlander x3 ale tu z kolei przednie koła nie sa skretne...zawsze musi byc jakis minus.
Mam jeszcze troszke czasu na kupno zreszta i tak pwenie kupie wózek dopiero po narodzinach malenstwa, bo po co nie uzywany wózek z gwarancja ma stac w domku :) jedynie zastanawiam sie nad zamowieniem wybranego modelu i ewentulanie kupie sam fotelik zeby było na wyjscie ze szpitala.
-
Może odrazu bede demonstrowa wózki o których mowa :)
QUINNY BUZZ
(http://www.kiddycare.co.uk/shop/contents/media/quinnybuzztravelsystem4.jpg)
(http://www.kiddies24.de/ebay/pics/Quinny/SpeediSX/2007/400/quinny_speedi_wagtail.jpg)
Na temat quinny piszesz samą prawde :) Wozek jest raczej pokazoway :P
Ja wkładałm do niego Dominika i nawet sie miescił , ale minus ze sie nie rozkłada tylko przechyla :)
Ale i tak jest sliczny (http://www.ajlawgifs.yoyo.pl/gify31/027.gif)
GRACO TOUR DELUXE -moje ulubione :) mam dwa :)
(http://www.mercadolibre.com.mx/jm/img?s=MLM&f=16580718_8859.jpg&v=O)
(http://www.simonovi-bgshop.com/tsetska/catalog/images/craco_quattro_gaia.jpg)
Jak dla mnie mają same zalety :)
IMPALST VOLANT -nie znam ::)
(http://calineczka.pl/sklep/images/Volant3_101.jpg)
(http://wozki-dzieciece.pl/upload/volant4_02min.jpg)
IMPLAST DRIVER-tez nie znaju ::)
(http://calineczka.pl/sklep/images/driver_4xl.jpg)
(http://calineczka.pl/sklep/images/11.jpg)
(http://X-Lander XA) -wydaje mi sie strasznie ciężki
(http://www.detskyraj.cz/images/sklady/X-Lander_XA+K07_.jpg)
Dla mnie wygrywa GRACO
-
Zaneta no faktycznie masz jeszcze czas na wózek, ja to już mniej, ale nic na siłę, a twoja opinia bardzo mi sie przydaje również.
ela dzięki za wklejenie fotek :D
Dla ciebie wygrywa Graco, dla mnie też, ale w wersji spacerowej, bo wychodząc z założenia, że dziecko do 6mca powiedzmy powinno mieć gondolkę ze względów zdrowotnych, to on akurat odpada, jest nosidło- wkład, ale w tej formie tez nie należy do najlżejszych i najbardziej praktycznych.
Szkoda, że nie możesz wypowiedzieć się nt Implasta :-\
X-Lander natomiast faktycznie wydaje się masywny, chociaż jego waga w rzeczywistości nie odbiega od wagi innych wózków ::)
Jakoś mi pasi ten Implast Volant na początek... szkoda, że nie mam okazji go przetestować w sklepie :-[
No nic narazie nadal się zastanawiamy...podobnie jak z autem ;)
-
Witaj OLu ;D
Jak samopoczucie ?? Jak nocki mijają??
a jeśli chodzi o wżóeczek..to trudna decyzja.. :) ja się ciesze że mam ją za sobą :)
-
Jak tam w poniedziałek ;D
Z wózkami poprosru poczekasz i zobaczysz jeszcze co dziewczyny ci powiedzac .Nie wiem czy Aisha nie ma x-landera , ale nie ejstem pewna cos mi tam w głwoeie swita ::)
-
:hello: w poniedziałek :)
Nocka minęła w miarę spokojnie, duużo lepsza niż dwie poprzednie mimo okropnego bólu biodra- prawego. Śpię na prawym boku przeważnie, bo malutka jest ułożona w lewą stronę i jak leżę na lewym boku to jej nie pasi, stąd ten ból...ale jakoś dam radę.
Wczoraj byliśmy z Irkiem na kawce u znajomych. Ich drugi synek ma dokładnie tyle ile ja jestem w ciąży hehe :D Jest przecudowny :Serduszka: Irek się dziwił, że dzieci tak szybko rosną :los: Ta wizyta bardzo nam się przydała, wiele rzeczy znowu się dowiedzieliśmy. Znajoma podpowiedziała mi bardzo dużo, udzieliła wskazówek i rad na temat szpitala, bo rodziła tam gdzie ja zamierzam. Irkowi opowiedziała jak to jej mąż asystował przy porodzie i że wcale nie będzie ważne otoczenie, tylko że będzie skupiony na mnie. No i dostaliśmy dwa ogromne kartony ciuszków ;D ale miała radochę jak oglądałam wczoraj ;) jak to ja ::) :P
Jedziemy z mężusiem na zakupy i na ktg do spzitala. Odezwę sie później
:-* :-* :-*
-
no to koniecznie melduj po powrocie :)
-
halo - my tu czekamy ::)
-
Hejka!
Dopiero co odprawiłam mężusia do pracy :)
Wieści dziś ogólnie lepsze. Serduszko bije w miarę równo, mala spokojniejsza, skurcze słabsze...nie wiem czy obie miałyśmy jakiś gorszy dzień wtedy czy co ??? W każdym razie odkąd unikam hałasów malutka chyba czuje się lepiej.
Musiałam się dziś też położyć popołudniu, jakoś mnie zmuliło i zasnęłam na troszkę... ::) ale dobrze mi to zrobiło :taktak:
Decyzja na temat kosmetyków podjęta- będzie zestaw Ziajka i Bambino z Polski przywieziony i narazie będziemy używać któryś z tych- o ile nie będzie żadnych kłopotów ze skórą.
A wózek będzie przywieziony z Polski jeszcze przed Świętami, tylko jeszcze nie wiemy który ::)
-
ciesze sie, ze czujsz sie lepiej :D
no i gratuluje meskich decyzji ;)
a skurcze jak dzis oscylowały??
-
Ciesze sie ze dzis dobre wiesci nam piszesz :) Odpoczywaj duzo :) Buziaki!
-
a skurcze jak dzis oscylowały??
A jak to co dzień były ::) ale na ktg nie były już tak silne czyli chyba dobrze ::) W mieście jak dziś byliśmy to czułam się bardzo źle, źle mi się chodziło i w ogóle jakoś coś nie teges, dlatego położyłam się na trochę. Ale generalnie dziś dzień do lepszych bym zaliczyła :)
Dziś w nocy będę sama, bo sis zaraz do pracy idzie, ale telefony w gotowości
Idę ponadrabiać inne wątki, bo mam zaległości
A i martwi mnie jedna rzecz. Malutka cały czas aktywna i wogóle wszystko ok, ale waga moja cały czas od co najmniej trzech tygodni taka sama ::) i nie wiem czemu, bo malutka powinna chociaż odrobinkę nabrać wagi, a nie nabiera i o tym chcę porozmawiać z położną, bo chyba powinno być inaczej :-\
-
nie martw się !
Mała napewno przybiera na wadze !
Pamietaj dziecko nie da sobie zrobic krzywdy !
Moja mama w dniu porodu wazyła mniej niż z dniu zajscia !!!!!!!1
To dopiero wyczyn :P
-
ela wiem, że to wcale nie musi oznaczać czegoś złego, jednak zapytam dla świętego spokoju :Swiety:
Mam dla Was suprajsa na rano :D Jest już wtorek, więc proszę :D
37tydz
(http://images24.fotosik.pl/111/f4b9f0c6776e6484.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images33.fotosik.pl/42/0296f3f6d6d87f50.jpg) (http://www.fotosik.pl)
No i jak Wam się podoba :brewki: :brewki: :brewki:
Idę pod prysznic i do spania...dziś myślę sobie, że chciałabym już tulić maluszka w ramionach :Serduszka:
Do...dzisiaj w sumie ;) :-* :-* :-*
-
Olus w ostatnim miesiącu zwykle sie nei przybiera a nawet mozna stracić..Więc nie stresuj sie wagą :)
Brzusio wygląda bardzo pokażnie szczególnie przodem :)
Mam nadzieje, ze dzis równiez powiesz nam ze noc mineła ok..a ty czujesz sie w miare..jak na nasz stan przystało :)
-
O kurcze jaki fajowy :) I jak na ten tydzien rewelacja !
Zobaczysz , ze po porodzie napewno szybko wrócisz do wagi !!!!!!!!!!
-
Olu ale ty masz śliczny ten brzusio, taki równiutki zgrabniutki i do tego jeszcze masz super karnacje.
Jeszcze za nim zatęsknisz kochana.
-
piękny brzuszek!!
co do wagi to tak jak pisze Vall - w ostatnim miesiacu można nie przybierać na wadze
Mam nadzieje, ze dzis równiez powiesz nam ze noc mineła ok..a ty czujesz sie w miare..jak na nasz stan przystało
no właśnie!! czekam na taką włąśnie odpwiedź! ;D
-
;D ;D ;D ;D Uwielbiam fotki!!!
-
Dzień Dobry! :)
Dziękujemy ślicznie za komplementy na temat brzuszka :-*
Ja tam go bardzo lubię i też (nieskromnie) uważam, że jest prześliczny ;)
Nocka to w dosłownym słowa znaczeniu... Nie spałam dużą jej część, ale to z wyboru. Od 2 do praktycznie teraz spało mi się wyśmienicie ;D sny miałam dziwne, ale sen twardy. Napewno położę się w ciągu dnia, bo łącznie spałam może 5 godzin, ale lepsze 5 godzin solidnego snu, niż 12 godzin przewracania się z boku na bok ;)
Z mamą nawijałam wczoraj prawie 3 godziny :o się nagadalim ;D Mama strasznie przeżywa i cieszy się, że do nas przyjeżdża. I jak ja to mówię "już się pakuje" :taktak: POdpowiedziała mi na temat wózka i co dziwne, nie przekonywała mnie, że mamy nie kupować, a tego się spodziewałam ::) a tu wręcz odwrotnie, powiedziała, że dobrze, że kupujemy :D
Buziaki na dzień dobry :-* :-* :-*
-
Oluś :-* jak ja lubie czytac takie posty ;D .... niby zwykły..a jendak czuc ze czujecie sie ok :) i humor dopisuje :)
-
Oluś :-* jak ja lubie czytac takie posty ;D .... niby zwykły..a jendak czuc ze czujecie sie ok :) i humor dopisuje :)
Nooo w sumie się jeszcze dobrze nie obudziłam, ale jest ok póki co.
Napewno wpływ ma rozmowa z mamą- czasem lubię tak poklaftować z nią o wszystkim i o niczym :P Tak się cieszę, że mama mnie wspiera, nawet jak jest daleko :Serduszka:
I sama nie wiem czemu, ale jestem pozytywnie nastawiona do całej sytuacji... mam na myśli poród i wogóle.
Cały czas twardo mówię, że ja na koniec tego miesiąca rodzę i tyle ;D
Strasznie się doczekać naszego maluszka nie mogę :tupot:
-
hehe
maciek mi mówi, ze tak ok. 6-8.12 urodzę - oby!!
może jak sobie to wmówimy to tak będzie, co??
twoje posty tak naładowane pozytywną energią , ze az czytam je z mega uśmiechem na buzi!
-
hehe
maciek mi mówi, ze tak ok. 6-8.12 urodzę - oby!!
może jak sobie to wmówimy to tak będzie, co??
ja tam mówię, że najpóźniej to w Mikołajki i basta :D
-
Podjęłam "męską" decyzję :los:
Wózek: IMPLAST VOLANT 3XL
o taaaki tylko nie wiem czy akurat taki kolor
(http://images34.fotosik.pl/43/9e87eab12c25a250.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images28.fotosik.pl/111/e965c7c1f9daf97c.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images27.fotosik.pl/112/67c7923332ce9a1d.jpg) (http://www.fotosik.pl)
(http://images29.fotosik.pl/112/17b4c30c5295c4af.jpg) (http://www.fotosik.pl)
I zdania już nie zmienię :obrazony:
Najtrudniejsza decyzja dotycząca wyprawki jak do tej pory :mdleje:
-
wygląda fajnie
-
Moi znajomi mają takiego i bardzo sobie chwalą, przede wszystkim zwrotne kółko z przodu i amortyzatory ;)
-
Fajny ale dla mnie jak na zimowe dziecko miał za mała gondolke.Wiadomo z emaluszek w kombinezoniku i pod ciepla kolderka czy kocykiem troszke miejsca zajmuje, jak jeszcze sie duzy urodzi to juz . A ja chcialam by Kacperek sie mogl jeszcze troszke poruszac w tej gondolce :)
Ale jak Wam odpowiada to super - bardzo ładny wozeczek :)
-
OLA śliczny brzuszek, coraz bardziej "wystający" :D
wagą się nie martw...
Buziaczki dla Was :-* !
-
Gratuluje męskiej decyzji ;D
-
Witaj Olu,
brzuszek sliczny-jak zwykle :) I gratuluje decyzji o zakupie wózka!!! mam nadzieje, ze bedzie sie dobrze jeździło!!
Pozdrawiam
-
No cieszę się, że mnie popieracie, utwierdzam się, że decyzja dobra ;)
Znowu musiałam zrobić "przemeblowanko" w pokoiku małej. Dostałam ostatnio dwa kartony po Jumbo Pampersach ciuszków i gdzieś trzeba było je umieścić ::) Ciężko było, ale dałam radę. Według porad mojej mamusi ;D wszystkie ciuszki od najmniejszych do rozmiaru 60 są w komodzie. Reszta zapakowana, bo i tak nie będzie używana jeszcze dośc długo podejrzewam. Tak myślę- oczywiście zależy jaka malutka się urodzi- że na pierwsze 3 miesiące mam ciuszki, a reszta spakowana. Sama jestem w szoku ile ja ich mam :mdleje: - samych bodziaków w rozmiarze 52-56 mam koło 20 sztuk :o jak nie więcej... ale sama ich nie kupiłam, kupiłam może z 5 sztuk resztę dostałam, więc nawet jak nie zużyję to napewno przydadzą się komus innemu.
Dziś wysterylizowałam też smoczek ten co biorę do szpitala i nakładki silikonowe na piersi, bo mi znajoma powiedziała, że tu w szpitalu to karzą przystawiać do piersi nawet jak mleko nie leci, no to żebym nie wyszła ze szpitala bez sutków to lepiej spakuje te nakładki ;)
Skurcze mi dzis towarzyszą, ale są znośne ::) staram się o nich nie myśleć i ładnie oddycham przeponą- tak mi lżej jakoś :) Takie mam odczucie jakby główka malutkiej była już baaaardzo niziutko, ale może mi sie tylko wydaje ::)
-
a co znaczy to oddychanie przepona?? Proszę o instrukcje :)??
Olu a jak Ciebie badano to jak sie ma sprawa rozwarcia itd ::) ??
-
a co znaczy to oddychanie przepona?? Proszę o instrukcje :)??
wdech nosem wypychając brzuch, nie przez klatkę piersiową i wydech buzią :D
Olu a jak Ciebie badano to jak sie ma sprawa rozwarcia itd ::) ??
to chyba badają dopiero na oddziale jak już do rodzenia się jedzie, ani razu mnie tu nie badano ginekologicznie ::)
-
a co znaczy to oddychanie przepona?? Proszę o instrukcje :)??
To w skrócie takie oddychanie brzuchem, a nie klatką piersiową :) Przy śpiewaniu oddycha się przeponą. A technicznie wygląda to tak, że podczas brania oddechu nie podnosi Ci się klatka piersiowa, tylko wypycha się lekko brzuszek. Takie oddychanie jest zdrowsze dla płuc, bo ich tak nie eksploatuje.
-
przez ćwiczenie oddychania przeponą chyba sie niedotleniłam ;)
to nie takie proste
ale wiem , ze pomocne przy porodzie
-
dzięki Olu, Kasiu, Aniu za instrukcje :D wiem o co chodzi ;D OLu..ta brytyjska słuzba zdrowia ::)
-
przez ćwiczenie oddychania przeponą chyba sie niedotleniłam ;)
to nie takie proste
ale wiem , ze pomocne przy porodzie
oj Ania Ania :frajer:
dzięki Olu, Kasiu, Aniu za instrukcje :D wiem o co chodzi ;D OLu..ta brytyjska słuzba zdrowia ::)
a nie ma za co kochana, tak służba zdrowia działa zupełnie inaczej...dlatego forum jest dla mnie wyjątkowo cenną skarbnicą wiedzy :D
Obejrzałam seriale w towarzystwie znajomych ;) znowu samotny wieczór, skurcze są, malutka sie lekko pręży, i siedzę sama sobie :)
Ale tego jeszcze nie było przez całą ciążę słuchajcie... zjadłam dziś ciągiem- 3 małe snikersy, śledzie w sosie musztardowym z chlebe, grejfruta, mandarynkę i popiłam mlekiem :los: :hopsa: :obiad:
Troszkę poukładałam dziś w pokoiku, ubrałam pościel, przygotowalam kołyskę... jednak nadal wszystko wfoliach...a tak bardzo chciałabym już to rozpakować wszystko :serce:
Dziś nas zaproszono na imieniny Andrzeja...nie żebym była niegrzeczna, ale odmówiłam, bo powiedziałam, że w tym czasie to już będziemy zajęci maluszkiem naszym... hehe ale sobie wkręcam co ???
Spokojnej nocy :Swiety:
-
No i dobrze ! Problem z wóziem z głowy !
Nie wiesz jaki kolor ? Ja ci poradze :) RÓŻOWY ! ;D
-
Ola wczaorajsze menu imponujace :taktak: :taktak: :taktak:
melduj sie rano...i mam nadzieje, ze nocka minęła spokojnie :)
-
heloł :)
-
O matko!!! Jaka mieszanka jedzeniowa :) hihi :)
-
nie no prawie południe ;) a dziewczynek nie ma nadal ::)
-
Coś podejrzana CISZA>>>.
-
Witajcie
Już południe u was, u mnie 11, a ja dopiero wstałam, a to dlatego, że od 6 rano znowu miałam skurcze :mdleje:
Utrzymywały się tak długo, że znowu byłam spanikowana lekko i myślałam czy to już czy nie ??? Przeszło jednak i udało mi się jeszcze zasnąć.
Nocka ogólnie ok, biorąc pod uwagę, że moja noc trwa teraz 5-6 godzin. Ale lepiej tak niż wogóle ;)
A ja mam pytanie ::) dotyczy ono karmienia. Jak posługiwać się odciągniętym pokarmem?
Wiem, że można pokarm przechowywać w lodówce bądź zamrażalniku- tylko ile tu a ile tu maksymalnie?
I jak to potem odgrzewać, bo kiedyś obiło mi się o uszy, że pokarm matki nie powinien być odgrzewany...i nic się kupy nie trzyma :-\
Poproszę o prostą instrukcję.
-
witam Cie i solidaryzuje sie w bólowo-skurczowych dolegliwościach :D
z ta latakcja to albo gdzie sjuz jest to na forum albo w necie.. zamrozony nawet do 3-6 iesiecy mozna przechowywac... a dobe w temp. pokojowej..ale szczegółowiej jest chyba gdzies tu napisane na forumie... ::)
-
Tak muszę poszukać i poczytać o tym karmieniu... bo se sprawiłam opakowania do pzechowywania pokarmu, a nie wiem jak go przechowywać :P
Cos mi ból spokoju nie daje...taka pełna się czuję i ciężko mi okropnie... :-\
-
Cos mi ból spokoju nie daje...taka pełna się czuję i ciężko mi okropnie... :-\
Olu.... wiem o czym mówisz ::)
a powiedz masz jakies dolegliwości ze str "przewodu pokarmowego"?? albo jakis szczególne inne dolegliwosci??
-
Olu.... wiem o czym mówisz ::)
a powiedz masz jakies dolegliwości ze str "przewodu pokarmowego"?? albo jakis szczególne inne dolegliwosci??
tyle tylko, że czuję jakby mdłości..niedobrze mi poprostu :-\ i brzuch boli znowu jak na @ :-[
-
Olu.... wiem o czym mówisz ::)
a powiedz masz jakies dolegliwości ze str "przewodu pokarmowego"?? albo jakis szczególne inne dolegliwosci??
tyle tylko, że czuję jakby mdłości..niedobrze mi poprostu :-\ i brzuch boli znowu jak na @ :-[
no to brzucho podobnie - jak na @..., nudzi mnie czesto ... tyle ze od piatku przy kazdym "bólu" mam jeszcze biegunkę :-\
Oluś moze to znak że nie długo nasze kruszynki będa z nami ;D
-
Dzień dobry!!!Meldujemy się u Was i my, trochę późno co prawda ale lepiej późno niż wcale!!!Muszę przyznać że brzuszek masz zgrabniutki, w ogóle ostatnio wszystkie "ciężarówki"mają zgrabne brzuszki, ja w 37 tygodniu wyglądałam tak że masakra ::)!!!Wózeczek bardzo mi sie podoba też o nim myśleliśmy,ale wygrał czterokołowy Bolder!!Co do koloru to ja wybrałabym właśnie ten zielony albo taki lekki wrzos (chyba Jagódka 24 ma taki??)!!Fajnie że wyprawkę macie już skompletowaną, co do kosmetyków to ja używam firmy Bubchen i Nivea baby i jestem bardzo zadowolona, zero uczuleń na tym tle, skóra pięknie nawilżona, włoski pachnące itd.!!A co do uczucia ciężkości to w takim stadium ciąży to normalne!!!Buziaczki dla Was od nas!!( a tak na marginesie to dużo dziewczynek się rodzi ostatnio... :) )
-
Oluś moze to znak że nie długo nasze kruszynki będa z nami ;D
oby, oby ::)
Leze sobie, slucham muzyczki i probuje nie myslec o bolu... bo kiedy tak boli to modle sie w myslach zeby to bylo juz :blagam:
Nika bardzo nam miło, że zagladnelas tutaj :przytul: Dziekuje za wszystkie porady i komplmenty na temat brzuszka :) Kosmetyki dojada do nas w niedziele, wozeczek troche pozniej, i zobaczymy jak ssie sprawdza, bo nigdy nie wiadomo na 100%
-
Straszne te bóle. Nie wiadomo tak własciwie o co chodzi ::)
Czy to już czy dopiero takie przepowiadające ...
-
Straszne te bóle. Nie wiadomo tak własciwie o co chodzi ::)
Czy to już czy dopiero takie przepowiadające ...
no właśnie ::)
i bądz tu mądry - zwłaszcza przy pierwszym dziecku
-
...Jednak tak se myśle ze chyba przy tych właściwych bólach sie instynktownie wie że to już :)
-
ela - mam taką nadzieje
-
ela - mam taką nadzieje
ja tez ::) ::) ::)
Olu jak tam?? cos lepiej ::)??
-
Ech cały dzień jakis taki... leże cały czas, wstałam tylko na chiwlkę, zjedliśmy obiad i dalej odpoczynek.
Bóle towarzyszą mi cały czas :-[
-
:Daje_kwiatka: tulamy mocniutko,odpoczywaj ile możesz.Jak juz niunia bedzie na świecie zapomnisz szybko o wszystkich bólach.
-
No tak
Vall męczy złe samopoczucie u ciebie te z nie lepiej...
ja też sie melduje - bóle @ męczą nieziemsko... to tak na pocieszenie :bredzisz:
trzymaj sie kochana i udanej nocki życze
-
Postanowiłam wziąć ciepłą kąpiel...trochę lepiej się czuję, ale coś mi się wydaje, że bole powrócą :-\
Zobaczymy...jakby coś to telefon pod ręką :telefon:
dobrej nocy :-*
-
Spijcie spokojnie :-*
-
Kochana :-* i jak po nocy?? Mam nadzieje, ze było spokojnie ::)
-
Ola jak się dzisiaj czujesz, lepiej? :przytul:
-
Hello
Dopiero wstałam...masakra. Te wczorajsze bóle mnie tak chyba wymęczyły, ale dobrze, że udało mi się odespać ::) chociaż spałam z przerwami no i teraz mnie biodra naparzają, ale generalnie nie jest najgorzej. Zobaczymy jak dalej dzionek minie...
Ogólnie to powiem Wam, że te bóle jak na @ są takie dziwne...np nad ranem dziś się pojawiły, ale już inne niż wczoraj :-\ To był taki ból, który zaczynał promieniować,a jak się przełożyłam na drugi bok, to przeszło ??? Nie będę jednak się głowić, bo to i tak nic nie da. Tak już jest w tym stadium, że ciągle coś boli i tyle.
Wieczorkiem sięgnęłam po angielską książkę ciążową, którą dostałam od położnej. Pisze w niej apropos bóli, że jeśli są regularne skurcze przez 2 godziny, to jeszcze nie znak, że należy jechać do szpitala. Kiedy ból i skurcze się nasilają, są bardziej odczuwalne wtedy...jeśli boli tak samo przez dwie godziny to nie. Czyli ogólnie tak jak sobie myślałam, ból którego do tej pory doświadczyłam i skurcze, były męczące, ale jeszcze znośne...jak przestaną byc znośne i będą się nasilały, to wtedy będzie "już"
-
Olu :) ja tez sie dokształciłam...i doszłam do wniosku ze to co boli, to boli.... ale jak zaczna sie prawdziwe to ponoc sa takie, ze cięzko się wyprostowac nawet...i jelsi sa jeszcze regualrne to jazda :) no albo wody of course ;)
-
Olu :) ja tez sie dokształciłam...i doszłam do wniosku ze to co boli, to boli.... ale jak zaczna sie prawdziwe to ponoc sa takie, ze cięzko się wyprostowac nawet...i jelsi sa jeszcze regualrne to jazda :) no albo wody of course ;)
To były w sumie u nas pierwsze takie akcje, więc byłyśmy spanikowane i zestresowane, ale teraz już jesteśmy o to "doświadzenie" bogatsze ;)
Myślę sobie o Gosi...i co będzie jeśli u mnie termin się wydłuży... 10 dni po terminie czyli 21 grudnia miałabym jechać na konsultację do tego szpitala tu bliżej mnie, a na ewentualne wywołanie dopiero 23 poszłabym do tego szpitala, w ktorym chcę rodzić. Już mi się chce ryczeć jak sobie o tym pomyślę :'( Całe święta w szpitalu bym spędziła...
Matko :o :o :o
-
Olu spokojnie :)
Ja sobie mysle tak...u Gosi nie bylo zadnych objawów, dolegliwosci...
U nas sa juz od jakiegos czasu... (szkoda, ze nie badał Cie nikt połozniczo :-\ )... i nie sądze, zeby nasze dziecoki chciały tyle czekać ;)
Spokojnie do terminu mamy jeszcze ponad 3 tyg :)
-
Olu spokojnie :)
Ja sobie mysle tak...u Gosi nie bylo zadnych objawów, dolegliwosci...
U nas sa juz od jakiegos czasu... (szkoda, ze nie badał Cie nikt połozniczo :-\ )... i nie sądze, zeby nasze dziecoki chciały tyle czekać ;)
Spokojnie do terminu mamy jeszcze ponad 3 tyg :)
Szczerze mówiąc cieszę się, że termin wg OM może sie sprawdzić- i to mnie trzyma przy nadziei... ::) Bo ten wyliczony przez nich tutaj... Tu na 5 kobiet, ktore rodziły- Polki, które znam, 4 przenosiły o 2 tygodnie i miały wywoływany poród... :-\ Ale ja tego w myślach nie biorę pod uwagę nawet...
Mi zostały 2 tygodnie do terminu z OM... oby oby to był ten termin :blagam:
-
Olu to trzymamy kciuki za termin wg OM :D
-
Olu to trzymamy kciuki za termin wg OM :D
trzymajcie trzymajcie :taktak:
Jutro mam wizytę u położnej o 16.30 czasu UK ciekawe co mi powie. Mam zamiar opowiedzieć o tych bólach itp...zobaczymy co mi cudowna położna Visky powie ::)
Byłam z Irkiem na spacerku, nie myślałam o bólu chociaż przez pół godzinki. Świeże powietrze dobrze mi zrobiło.
Teraz znowu jestem samiutka, zadzwonię do mamy :telefon:
Milego wieczorku
-
OLu zazdriszcze spacerku....
ja nie wyrywam sie na takowe.... :-[
no a połozna nie bada cie ginekologicznie?? Moze jutro zerknie??
Miłych pogaduszek z mamą :)
-
Czekaj , czekaj ::) czyli na liczniku masz termin z USG ? ::)
-
no a połozna nie bada cie ginekologicznie?? Moze jutro zerknie??
Miłych pogaduszek z mamą :)
Wątpię, tutaj to tylko jak zwykle...ciśnienie,mocz, brzuch mierzą, badają, słuchają bicia serduszka i pytają czy masz jakieś kłopoty/ pytania... cała wizyta ::) Chociaż może im bliżej tym więcej cos badają... nie wiem ???
Z mamą rozmawiałam 3 godziny :los: ufff za wszystkie czasy ;) troche mi namieszała na temat wózka...znowu :-\
Czekaj , czekaj ::) czyli na liczniku masz termin z USG ? ::)
tak Eluś na liczniku jest termin z USG, ten którym prowadzący mnie medycy się sygerują- chociaż jest on wyznaczony według wielkości i parametrów dziecka w 15 tygodniu ciąży ::)
A według OM mam termin już na 28 listopada- i to jest termin, którym ja się sugeruję :taktak:
Dobrej nocy kochane :-*
-
Hej MYszki :-*
czekam na wieśc , co u Was ..mam nadzieje, że noc mineła o tak... (http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-167.gif)
-
Hej Oluś!!!
Jak ja leżałam w spzitalu to lekrz powiedział,że najbardziej miarodajny jest termin z 12 tyg ciąży (ja miałam w 14 tyg. usg)...i raczej tego się trzymaj...bo wiem sama po sobie jakie jest rozczarowanie gdy mija termin a tu nic....
Nastaw się,że za 25dni urodzisz :D :D :D :D, gdyby było wcześniej to po prostu będzie to miła niespodzianka.....
-
Hej MYszki :-*
czekam na wieśc , co u Was ..mam nadzieje, że noc mineła o tak... (http://www.obrazki.info/miniatury/SugarwareZ-167.gif)
Hej ;D
Wieści z rana są całkiem niezłe...spało się całkiem całkiem, tylko biodra i barki mam już tak obolałe, że nawet teraz mnie bolą jak siedzę :-\
Dziś wizyta popołudniu...zobaczymy co tam u maluszka slychać ;)
Hej Oluś!!!
Jak ja leżałam w spzitalu to lekrz powiedział,że najbardziej miarodajny jest termin z 12 tyg ciąży (ja miałam w 14 tyg. usg)...i raczej tego się trzymaj...bo wiem sama po sobie jakie jest rozczarowanie gdy mija termin a tu nic....
Nastaw się,że za 25dni urodzisz :D :D :D :D, gdyby było wcześniej to po prostu będzie to miła niespodzianka.....
Lea, tylko każdy praktycznie lekarz mówi co innego :-\ ale nie martw się, dla mnie może być i termin z USG bylem nie przenosiła na same Święta- o to mi głównie chodzi :(
Zbliża się weekend...znowu mąż nadaje sygnały, że zaczyna się akcja- zmieniamy auto i muszę podzwonić trochę :telefon:
-
Lea, tylko każdy praktycznie lekarz mówi co innego ale nie martw się, dla mnie może być i termin z USG bylem nie przenosiła na same Święta- o to mi głównie chodzi
Ola - ja niedawno zmieniłam lekarza i wiesz u mnie ternim z om nijak sie ma do wiekości dziecka - wiec on bazuje na tym z ok. 12tc
i ja tez modle sie o to, zeby nie przenosić - i na Świeta byc w domu z maluchem!!
-
Chodzi o to,że aby termin z OM był miarodajny to przede wszystkim @ powinny być co 28 dni, a jak wiadomo niewiele jest takich osóbek...dlatego w terminie rodzi tylko 5% kobiet :los:
-
No u mnie też jest rozbieżność w terminach ::) Ale ja tam cały czas mówię, że maluszek będzie już z nami do połowy grudnia - nie żebym sobie wkręcała :bredzisz:
;)
Ech wiecie co z tymi samochodami, to podobnie jak z wózkami... >:( Jak już jest piękny i wogóle to zawsze coś stoi na przeszkodzie... buuu już mam dosyć :obrazony:
-
no i na pocieszenie wiekszosc kobiet rodzi przed terminem :los:
tak czytalam ;D
-
Oluś ciesze sie ze nocka w miare :)
no i na pocieszenie wiekszosc kobiet rodzi przed terminem :los:
tak czytalam ;D
no niestety nie ma na to reguły :) ale optymistycznie 3majmy się tego ze tak jest ;)
-
Ech dziewczynki ja tam jakoś sie nie martwię, że przenoszę...nie wiem czemu- przeczucie ;) Nasza dzidzia pierwsze Święta będzie wolała spędzić w domku a nie w szpitalu...mówię Wam :taktak:
No...zdążyłam się zestresowac tymi samochodami, a facet zadzwonił i jest ok. Inteligentny jakiś załatwił co miał wcześniej i dobrze...bo musielibyśmy czekać do 6 tygodni :o a tak może już jutro będziemy mieć nowe autko. Dziś jak Irek wstanie jedziemy do komisu sprzedać może naszego, żeby tego nowego za gotówkę kupić- bo by cosik jeszcze w kieszeni zostało ;)
Ale bym się cieszyła gdyby i to było już załatwione ::)
-
a ja cos przegapiłam ::) ... czy psiałas nam co za autko i cos wklejałas moze ;) ::)
chodzi o ta czarną bestie audicę :)??
-
a ja cos przegapiłam ::) ... czy psiałas nam co za autko i cos wklejałas moze ;) ::)
chodzi o ta czarną bestie audicę :)??
Nie, nic nie przegapiłaś... póki co szukamy najlepszego rozwiązania oraz autka, które by nam odpowiadało. Już coś znaleźliśmy, ale wszystkie formalności i finanse zajmują kilka dni, więc nie wiem czy wypali ??? A taką czarną bestię jest ciężko znaleźć, są bardzo popularne, bo fajnie wyglądają i ludzie nie chcą sprzedawać ;) ale przyjdzie koza do woza ;)
Po wizycie u położnej:
Ciśnienie w normie
Serduszko bije ładnie
Położenie maluszka się nie zmieniło- nadal zwrócony buźką w lewą stronę i główką w dół
Brzuch póki co nie urósł
I następna wizyta 30 listopada- chyba, że do tego czasu urodzę. A jeśli by się coś działo, to mam dzwonić i przyjmą mnie od ręki.
Pani położna, chyba najbardziej doświadczona ze wszystkich, które poznałam (a są trzy i jedna z tych trzech będzie mnie odwiedzała również w domu po porodzie), rozmawiała ze mną dużo, powiedziałam jej o tym, że tutaj nie badają jak w PL i nie wiem tak naprawdę czy to już lada moment czy nie... Ona mi na to, że takie są tu reguły i trudno. Jej zdaniem po rozmowie, badaniu i ocenie stanu brzuszka... będzie dzidzia w terminie.
No i to tyle. ::)
Znowu dziś przykra sytuacja z sis :-[ aż mi głupio o tym pisac, bo to moja siostra...Ale... ech zrobiłam wczoraj więcej mięska z sosem, żeby dziś było jeszcze na obiad. Jednak wiedziałam, że nie starczy dla wszystkich to pomyslałam, że są przecież pierogi w zamrażalniku. Irek za nimi nie przepada, więc po przyjściu od położnej chcialam mu odgrzać ten sosik z ziemniaczkami. A sis powiedziałam wcześniej (bo się pytała) że ma ugotować pierogi i będą dla mnie i dla niej.
Ja wracam od położnej, a tam zero sosu i ugotowane pierogi- zostawione w garnku- rozgotowały się rzecz jasna.
Aż się z nerwów popłakałam i już mam dośc takich sytuacji... Taka pierdoła niby...obiad...jedzenie...Nie wspomnę, że na jedzenie kasy nie dała, jeszcze sobie zażyczyła dziś nie colę tylko pomarańczowy napój "bo coli ma dosyć" :mdleje: :mdleje:
Nie wiem...czy to ja jestem przewrażliwiona czy naprawdę sytuacja jest patowa :buu: :depresja:
A tyle miała mi pomagać... ech strasznie mi przykro....... :'(
-
Olu :) - przede wszytskim - wesci z wizyty u położnej pozytywne :) a co na twoje bóle powiedziala??
a sytaucja z sis.... kurde faktycznie patowa... :-[ zamiasta pomocy masz tylko nerwy... ::)
Współczuje... :-\ a co z jej wyporwadzką?? przeciez miała taki plan??
-
ehhh weź jakoś zagadaj że na zakupy za jedzenie się macie składać... potrzebujecie zwłaszcza teraz kasy więcej... a może wtedy ona zacznie dbać o "swoje" jedzenie...
albo po prostu rób tylko dla Was jeżeli ona do zakupów sie nie dołożyła.... już długo jest u Was i prawa gościa powinny jej się skończyć...
Olu ja na prawdę bym nie wytrzymała...
cieszę się że z mało wsio OK :)
3maj się ;D
-
Olu :) - przede wszytskim - wesci z wizyty u położnej pozytywne :) a co na twoje bóle powiedziala??
powiedziała, że to normalne, ale że jakby mnie tylko cos niepokoiło, to mam :telefon: no i jak powiedziałam, że chcę przed świętami urodzić, to ona wtedy nawiązała że te bóle to dobry znak, że poród się zbliża...gorzej gdyby sie kompletnie nic nie działo, aaa no i główka już bardzo nisko i to tez podobno dobrze :)
ehhh weź jakoś zagadaj że na zakupy za jedzenie się macie składać... potrzebujecie zwłaszcza teraz kasy więcej... a może wtedy ona zacznie dbać o "swoje" jedzenie...
albo po prostu rób tylko dla Was jeżeli ona do zakupów sie nie dołożyła.... już długo jest u Was i prawa gościa powinny jej się skończyć...
Olu ja na prawdę bym nie wytrzymała...
to już było powiedziane dawno, co sobotę miała byc zrzuta...dzis piątek a z poprzedniej soboty kasy ani widu ani słychu ::) a głupio mi od siostry wołać kasę na jedzenie... :-\
a sytaucja z sis.... kurde faktycznie patowa... :-[ zamiasta pomocy masz tylko nerwy... ::)
Współczuje... :-\ a co z jej wyporwadzką?? przeciez miała taki plan??
wyprowadza się...na początku grudnia... echh tego też nie skomentuję... na sam poród pewnie tak się trafi...
szkoda moich nerwów... :bredzisz:
-
Nie denerwuj sie Olus :przytul:
Przykre sa takie sprawy wlasnie najbardziej z rodzina ... wiem o tym.
Niedlugo juz bedziesz tulila swoje malenstwo, bedziecie tylko z Irkiem i wszystko sie ulozy :-*
-
kurcze ...widzisz jak niekomfortowa mieszka sie z kims z rodziny :-\
Je , śpi , używa wszytskiego ...ale kasy nie chce dac >:(
Głupio ci zapytac , a jak to zrobisz to pewnie będzie miała pretensje...
Oj cięzko , ciężko :-\
-
ciężko ciężko macie racje...
Ja i Irek przez ponad rok mieszkaliśmy z kimś w dzielonym domu i inaczej do tego podchodzimy...Irek siedzi cicho...jeszcze ::) bo jak sie dziś popłakałam przez ten obiad... to by tak najchętniej ją :Kill: ale się powstrzymuje póki co... A takich sytuacji na co dzień jest mnóstwo, tylko ja o nich nie piszę...bo mi dosłownie wstyd.
Ale jak to w życiu, większość z Was wie jak to czasem z rodziną bywa :-\
Mamie też co nieco napomknęłam...mama mi się nie dziwi i jest bardzo zaskoczona tak nieodpowiedzialną postawą mojej siostry i pociesza, że jak ona przyjedzie to mi pomoże napewno.
Przykro mi jak cholera, a równocześnie jestem zła...
Kolejna sytuacja sprzed kilku minut...jej nie ma oczywiście- piątek ::) ja wczoraj do 22 wieczorek łazienkę sprzątałam, wszystko wylizane, a ona co?Ide wziąc prysznic i... Zestaw depilacyjny od nóg zostawiła na wannie i resztki jakichś kremów wkoło... >:( >:( >:( no szlag człowieka może trafić...zero szacunku dla czyjejś pracy zero... :nie:
Ech ale nie ma co... niedługo Irek wróci, przytuli mnie i napewno będzie mi lepiej. Tyle już przetrzymam...do jej wyprowadzki...
Dobrej nocy kochane :Swiety:
ps. mam cały czas skurcze...raz na dobre 10 minut ale za to takie z pompą bolące :-\
-
A czemu masz skurcze ?
Bo się denerwujesz >:(
Natychmiast idz do łózia i się połóż i odpoczywaj !
Wiesz dobrze , że jest lepiej jak jestes spokojna !
A siostrze to przekaz :klnie:
Dobranoc , spokojnej nocki :-*
-
Oj Olu - wiem, ze łątow mówic, ale sprobuj się odciąc od tych sytaucji nerwowych z sis... bo faktycznei to nei wpływa dobrze na Was ::)
Mam nadzieje, ze skurcze minęły.... no chyba ze przez noc coś sie wydarzyło ;) ;) ;)
-
Olcia... ja rozumiem, że Ci może być głupio.... niby jeszcze jaies 2 tyg razem będziecie więc nie zdziwie się jak nic nie powiesz - może to i jakieś wyjście jest... ale pomyśl masz 2 wyjścia... albo ja olewać to co robi, nie denerwować się nie mysleć co zje na obiad... itd
albo będziesz żądała od niej pewnych właściwych zachowań ... kasa ma być, ma być porządek itd
nawet jakbys miała jej to na kartce napisać 8)
postaraj się cokolwiek wybierzesz zacisąć zęby i myślec o przyjemnych rzeczach :) bez nerwów - wiem, że pewnie ciężko bo sama nerwus jestem, ale pomyśl o dzieciątku :)
Oluś trzymam kciuki i życzę 0 skurczów (no ewentualnie w ten ostatni dzień ;) ) i rozwiązania w terminie ;D
-
Jak tam nocka ? :D
-
ZAPRASZAM : https://e-wesele.pl/forum//index.php?topic=8967.0
Amelka jest juz z nami :D
-
no co ty :) ;D
-
no co ty :) ;D
Elciu możesz oficjalnie zamknąc wątek ciązowy :)
-
okej :) zamykamy :)