-
Przecież to jeszcze tyle czasu. Masa czasu.
Wiele mas czasu.
9 miesięcy i 27 dni.
9 miesięcy i 27 dni.
9 miesięcy i 27 dni.
9 miesię..
Zaczynam panikować. Na panikę mam jeszcze 9 miesięcy i 27 dni. Zaczynam od teraz.
Histeryczka.
Histeryczka w welonie.
Nie mam welonu.
Nie mam sukienki.
Hm, pomyślmy.
Kandydat na Męża: jest.
Sala: jest.
Orkiestra: jest.
Kamerzysta/fotograf: w najbliższym czasie do zrobienia. Namiary są.
Kosciół: Za 2 tyg. Zmieniam parafię. Mój ksiądz mnie nie lubi. Och, życie..
Sukienka: Planowana pierwsza runda po salonach na styczeń '07.
Pomysły: są.
-
WItam w seteczkach :)!!!
:hello: :hello: :hello:
No sporo juz macie, nie ma co panikować :) :!: :!: :!:
-
A i jeszcze wybranych świadków mamy ;-)
Wcale nie panikuję!
-
witam w odliczanku ;)
życze miłych i przyjemnych przygotowań ;)[bez paniki ;) ]
-
Cóż za piękną datę wybraliście :mrgreen: :mrgreen: Wy będziecie się weselić.... a my obchodzić naszą pierwszą rocznicę ślubu :serce:
Witaj w odliczaniach !
-
:hello: :D
-
:hello:
-
Witam w Twoim odliczaniu :)
a jaka sala i jaki zespół?
no i masz juz jakies kiecki na oku?
-
melduje sie w odlicznku ;-)
:hello:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Hej Met ja tez bede slubowac 25 sierpnia :skacza:
Napisz cos wiecej gdzie sala, jaka orkiestra, jak sie poznaliscie idt :D
-
met, witaj - bardzo mi podoba Twoje pisanie, ja bardzo prosze dalej i w tym samym stylu :mrgreen:
-
Tak, 25. sierpnia to zdecydowanie piękny dzień, a przy okazji będzie to 2,5 rocznica ;-) naszej miłości.
Poznaliśmy się w lutym. Przez internet. Na jednym z regionalnych czatów.
Ja Gryfino, on okolice Kołobrzegu.
Po 2 dniach rozmów online, spotkalismy się na peronie 4. szczecińskiego dworca pkp.
Piliśmy wodę w Propagandzie, która smakowała wtedy jak afrodyzjak.
Od tamtej pamiętnej zimy, jesteśmy nierozłączni.
Teraz wreszcie mieszkamy razem i nie dzielą nas obrzydliwe kilometry.
P.s. Dziękuję za tak miłe przyjęcie :-)
-
witaj met ja tez slubuje 25 sierpnia- widze ,ze jest juz nas wiecej! a to będziemy razem sie przygotowywac! a w ogóle to wczesnie zakladasz podliczanko, jakos ostatnio duzo dziewczyn tak zakłada! ja jednak pczekam do tej seteczki, która była pierwotnie! no i teraz bede sledzic Twoja a Ty w porzyszłości mam nadzieje moją! :D
-
Stawiam się w Twoim odliczanku i obiecuję śledzić postępy na bieżąco :mrgreen:
-
met, witaj - bardzo mi podoba Twoje pisanie, ja bardzo prosze dalej i w tym samym stylu :mrgreen:
Kilusia dobrze pisze, czekam i ja :-)
-
witam w odliczaniu napewno będę tu zaglądać
-
jejku jak romantycznie ;-) wasze spotkanie to przeznaczenie :D znam malzenstwo ktore tez poznalo sie na necie i sa bardzo szczesliwi;-) :D
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
znam malzenstwo ktore tez poznalo sie na necie
ja znam kilka takich par :) teraz coraz częsciej sie to zdarza :)
-
Wesele (na ok. 120 osób) odbędzie się w jednej z sal w moim mieście.
Z własną kucharka i grupą kelnerów.
Wymysliliśmy sobie, że tak będzie lepiej.
Grać nam na weselu i poprawinach będzie grupa Do Re Mi (z reklamy na portalu e-wesele), która okazała się bardzo sympatyczna i profesjonalna.
Od następnego tygodnia, wraz z Ukochanym zaczynamy kurs tańca dla nowożeńców :D
Nad suknią staram się nie myśleć, bo najchętniej ubrałabym 10 na raz, bo one wszystkie naprawdę są prześliczne..
Sen z powiek spędza mi domknięcie listy gości i.. buty.
Jestem niska (165cm), a mój Przyszły Mąż mierzy prawie 2m.
A ja, chodząca wiekszość czasów w glanach, nie umiem/nie lubię obcasów/szpilek..
-
Witaj met w odliczaniu do Wielkiego Dnia:) bedę czytać zawzięcie Twój wątek :wink:
-
Nad suknią staram się nie myśleć, bo najchętniej ubrałabym 10 na raz, bo one wszystkie naprawdę są prześliczne..
a byłaś juz na przymiarkach?
bo z tego co widze po odliczeniach dziewczyn, warto pomierzyc różne modele żeby zobaczyć w czym jest najlepiej. Czasem jest tak , że sukienie sie bardzo podobaja a po przymiarce okazuje sie że to jednak nie to.
a jakie masz typy?
-
Chyba cos<a href="http://slubne.pl/obrazki/3227_big_gqsB.jpg">tego typu :-) [/url]
Mniej więcej.
Nie wiem czy będę w tym dobrze wyglądać, a właśnie przymiarki pierwsze planuję dopiero po nowym roku, żeby nie popaść w szał ;-)
-
ja nic nie widze :(
-
Nie martw się Klaudio ;-) Ja tez nie.
Nie mam konkretnego pomysłu. Specjalnej wizji też nie.
Podoba mi się wiele rzeczy, które w całości, razem pewnie wcale nie wyglądałyby efektownie.
Na pewno długa, rozszerzana (tzw. A), bez drapować, bo wyglądałabym jak beza, zwłaszcza przy moich dość zaokrąglonych kształtach ;-)
Biała. Ewentualnie z odcieniami złota i ecru.
Rękawy rozszerzane, długie lub 3/4 z koronki.
Nie wiem jeszcze czy lepsza jedno, czy dwuczęściowa.
-
(http://img144.imageshack.us/img144/7982/2745biggdcwit0.jpg) (http://imageshack.us)
czy to ta?
-
śliczna ta suknia :)
-
Ni sukienka bardzo orygionalna i ciekawa :) ale dgzie tu rekawy 3/4 :wink: :?:
-
No sukienka bardzo orygionalna i ciekawa ale dgzie tu rekawy 3/4
Są...Bo to tą suknię chciała nam pokazać MET (http://slubne.pl/obrazki/3227_big_gqsB.jpg)
-
Wiam. I obiecuję śledzić :mrgreen:
-
wpała tu na chwile i widze takie cudo. napisz mi konieczne skąd ta suknia z rękawami z koronki jest boska. .
-
No no, nastepna jak burza leci... :wink:
melduje sie i ja :mrgreen:
-
sliczna ta sukienka z rekawkami;-) :D
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
Zbliżenie góry sukni :
(http://slubne.pl/obrazki/3225_big_LAxk.jpg)
to suknia Tylko Ona, model Maddra
-
Dziękuję dziewczyny za pomoc we wklejeniu zdjęcia :-))
Suknia rzeczywiście podoba mi się bardzo, zobaczymy czy dostanę coś w tym guście w szczecińskich salonach.
I czy przypadkiem nie okaże się, że zupełnie do mnie nie pasuje ;-)
Co do przygotowań przedślubnych:
Luby pracuje. Niby bardzo fajnie.
Tyle tylko, że ten cały kurs tańca, na który tak się napaliłam może szlag trafić.
Zawsze tak jest. Zawsze!
Godziny zupełnie mi nie pasują. A właściwie Marcinowi. Echhh...
Świadkowa (przyjaciółka, z którą znamy się od przedszkola :) i do której mam dosłownie 2 kroki - sąsiednia klatka) bardzo przejmuje się swoją rolą.
Dziś, w czasie typowo babskiego spaceru, coś przebąkiwała o dmuchaniu balonów i ozdobach na krzesła.
A ja myslałam, że to Ona zachowa zdrowy rozsądek i będzie mnie uspakajać ;-)
-
met, jeden z salonów z Szczecinie współpracuje z warszawskim salonem Tylko Ona.
Napisałam Ci na priva.
-
(http://img432.imageshack.us/img432/8445/3227biggqsbqh7.jpg) (http://imageshack.us)
a sukienka piekna, szczególnie te rekawki :brawo:
-
Faktycznie Met - sukienka bardzo fajna :) i rekawki wyglądają na wygodne :)
Wazne jak beziesz mierzyć tegfo typu sikeinke, zbeys sprawdziął jak wsyoko mozesz podniesc "łapki"..bo zcasem takie rekawki moga krepowac ruchy :)
-
I ja zawitalam do twojego odliczania :)
:hello:
Ostatnio zauwazylam, ze dziewczyny masowo zakladaja odliczania :) - super, bo jest co ciekawego poczytac.
Ale tak sie zastanawiam - moze i ja powinnam? :hmmm:
Hmm - nie, jeszcze poczekam (cierpie na pernamentny niedobor czasu :| ) ;) ale z przyjemnoscia posledze Twoje przygotowania.
-
Ja rowniez melduje sie w Twoim odliczanku :wink: Zapowiada sie ciekawie. Ja i moje Kochanie rowniez mielismy daleko do siebie i jezdzilismy tak ponad rok do siebie wiec cos o zwiazkach na odleglosc wiem. I teraz tez juz razem mieszkamy :mrgreen:
Obiecuje sledzic wateczek 8)
-
Jak tylko wyruszę na 1. rundkę po salonach (a boję się, ze stanie się wtedy komus krzywda ;-) )* od razu dam znać co i jak.
Carlusia: Tobie też gratuluję happyendu! :D
Kllusia: Dziękuję raz jeszcze :-)
-
Kwietniowy wieczór.
Luby zaprasza mnie na romantyczną kolację.
Kolacja nie wychodzi tak do końca romantycznie.. małże strzelają mi w zębach, tokaj nie smakuje najlepiej.
Jest jednak naprawdę miło.
Wracamy do domu przez park.
Rozwalił mi się but. Pęka pasek w sandałkach i chodzenie w moim wykonaniu wygląda komicznie.
Siadamy na ławce.
Pełno komarów.
Palimy papierosy.
Ja wściekła do granic możliwości (mdli mnie po kolacji+buty+komary).
Zaczynam cos mówić o tym, że kobiety czasami to chyba zbyt pochopnie za mąż wychodzą.
Idziemy dalej. Już przy wyjściu z parkowej alejki, Marcin prosi żebysmy usiedli raz jeszcze, tym razem na innej ławce. I znowu zapalili.
Wściekam się na Niego, bo komary, bo but, bo mi niedobrze..
Naburmuszona siadam na ławce, łzy mi prawie do oczu ze złości napłyneły.
Słychać z oddali muczenie krowy (skąd tam się ta cholerna krowa wzięła?).
Wtedy mój Skarb klęka, wyciaga pudełeczko z przeslicznym pierścionkiem i prosi mnie o rękę.
Już nie było mi niedobrze, but przestał doskwierać, a komarów nie zauważałam.
Uwierzcie mi, że to była najromantyczniejsza chwila w moim życiu :-)
Mimo tej krowy!
P.s. Jak sie potem okazało, planował oświadczyć się na pierwszej ławce, jednak moje wywody skutecznie go zniechęciły, choć trzymał juz w ręku pudełeczko ;-)
-
Wtedy mój Skarb klęka, wyciaga pudełeczko z przeslicznym pierścionkiem i prosi mnie o rękę.
Już nie było mi niedobrze, but przestał doskwierać, a komarów nie zauważałam.
Uwierzcie mi, że to była najromantyczniejsza chwila w moim życiu
Wirzymy -bez dwóch zdań :)
P.s. Jak sie potem okazało, planował oświadczyć się na pierwszej ławce, jednak moje wywody skutecznie go zniechęciły
hehhe :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
No my to potrafimy czasm zepsuć sytuację :)
-
sliczna ta suknia :)
-
sliczne opowiadanie :serce:
-
met ja byłam w salonie u nas gdzie maja te sukienki- ale ceny mnie powaliły! To sa sukienki sprowadzane i czeka sie na nie ok 5 miesięcy! I ceny sa powalaha.ce od 3 tysiecy wzwyż! MOja , która sobie upatrzyłam kosztowała chyba 4800!TYLKO ONA ma takie ceny niestety!
chyba ,z.e uszyjesz w innym salonie taka sama na wzór za np 2 tysiaki! A tamta tam tylko przymierzysz!
-
Sukienka bardzo ładna - szczególnie te rękawki.
Zaczynam cos mówić o tym, że kobiety czasami to chyba zbyt pochopnie za mąż wychodzą.
To się nazywa wyczucie sytuacji :mrgreen:
-
Met śliczna ta suknia - a te rękawki -mmmmm cud miód i orzeszki poprostu :wink:
-
Nono. Niezłe sumki Agutku..
Ja planowałam uszyć suknię w salonie, a po slubie ją do niego oddać.
Dla mnie to dobre rozwiązanie.
Po 1-wymarzona suknia, której jestem pierwszą 'właścicielką' (argument dla tych, które nie chcą nosic po kimś)
Po 2-połowa ceny (to chyba argument dla wszystkich ;) )
Po 3-nie będzie się kurzyć i zajmowac pół szafy
Bądź co bądź, ale pamiątka z sukni to dla mnie kiepski pomysł.
Wystarczy film, zdjęcia i miłe wspomnienia.
-
Dla mnie to dobre rozwiązanie.
Po 1-wymarzona suknia, której jestem pierwszą 'właścicielką' (argument dla tych, które nie chcą nosic po kimś)
Po 2-połowa ceny (to chyba argument dla wszystkich )
Po 3-nie będzie się kurzyć i zajmowac pół szafy
Bądź co bądź, ale pamiątka z sukni to dla mnie kiepski pomysł.
no tak jest najlepiej - a ja głupia nawet nie zpaytałam w salonie, w ktorym chce szyc kiecuszke, czy mog epotem oddac..hmmmmm..musze to naprawić i sie upewnić, zawsze to taniej, jak mozna oddac :)
-
Zapytaj Vall :-)
Zawsze to jakaś oszczędność.
A moim zdaniem najlepsze rozwiązanie :-)
Cięzko potem suknie sprzedać czy to na allegro, czy w inny sposób..
A tak to juz problem salonu :P
Aha. Wrzucę kilka zdjęć ;-) Żeby nie było anonimowo :-)
nr 1 - sesja w Propagandzie
(http://zdjecia.fotka.pl/00/90/30/903030.jpg)
nr 2 - czuły buziak - mała sesja nad Odrą
(http://zdjecia.fotka.pl/02/68/15/2681513.jpg)
-
fajne , szczególnie to drugie w cz/b, a moze sepii :)
-
(http://maja.net4.pl/ga-suknie/1373.jpg)
Oszalałam...
Mnie jakos nie podobają się te a'la beza tudzież tort.
Prosta. I te rękawy!
Mmmmm. Chyba nie zasnę ;-)
-
Chyba nie zasnę
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Bardzo ładna..teraz takei z rękawkami modne bardzo :)
No ja na całe szczescie juz mam swój typ nr 1 :) i tera zporpstu nie oglądam :)
Radze Ci, jesli tlyko przymierzys zi jakas cie urzeknie..nie kombinuj tlyko decyduj się na nią :)
-
milo cię zobaczyc :)
a sukienka badzo ładna!!!! :!:
-
ta sukienka jest śliczna
-
hej bardzo ladna sukienusia zauwazylam ze teraz coraz modniejsze sa z rekawami 8)
pozdrawiam :D
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
met no niestety nia ka.zdy salon ma taka mozliwośc u siebie! Fakt bb ładne te sukienusie! Ja tez mam w sumie skromną i prosta! A zreszta ślubujemy w tym samym dniu!
-
Tak leciutko wygląda ta suknia :) Jakby była z mgiełki uszyta. Śliczna.
Fajna z Was para :)
-
Suknia sliczna, ja tez namietnie szukalam wsrod tych jak najprostszych i najskromniejszych!
Wydaje mi się, że te skromne mają w sobie najwięcej klasy i wdzięku. Ale to może tylko moje czysto subiektywne wrażenie :-)
O Twojej faworytce tez myslalam, balam sie jednak tego okraglego dekoltu, mam okragla buzie i niestety wiem, ze taki duzy okragly dekolt dodatkowo dodalby jej kraglosci! Dlatego zrezygnowalam i szukalam koniecznie czegos w szpic :)
Ło. O tym nie pomyslałam :D Będę mieć to na uwadzę. Z góry dziękuję ;-)
Twoja historia "zareczynowa" sprawila, ze siedze przed kompem z bananem na twarzy.
A historia poznania sie jest mi wyjatkowo bliska, bowiem ja i moj maz tez poznalismy sie przez internet a nasze spotkanie tez nastapilo na peronie szczecinskiego dworca PKP...
Cos w sobie ten dworzec ma ;)
Cieszę się, że dzięki niej mógł umiech zagościć na czyjejs buzi :-)
Ach. Szczeciński dworzec pkp jest niesamowicie romantyczny.
Chcemy, żeby wystapił na naszym weselnym filmie ;-)
W ogóle pomysł mamy ciekawy, ale nie wiem czy jakiś kamerzysta zechce się tego podjąć.
1. ujęcie: Komputer. Kursor na wp, potem na czat, potem na pokój..
Kolejne ujęcie to juz peron 4. szczecińskiego dworca, ja wysiadająca z pociągu i tonąca w Jego ramionach.
Potem kilka ujęć z Propagandy.
Nie chcemy zdjęć z dzieciństwa bo to oklepane.
Zaraz po filmie z Propagandy czerń i cisza.
A potem pojawiający się napis: "Bo przed Tobą nic nie było.."
Czujecie klimat filmu? :P
Ach!
-
swietny pomysl na scenariusz filmu slubnego, prawie jak w jakims romansie :D a co do szczecinskiego dworca to z wygladu raczej nie jest zbyt romantyczny ale moze drzemie w nim jakas ukryta sila do szczesliwego laczenia par :mrgreen:
-
Hej Hej ja też będę śledzić Twoje odliczenia (w ramach mozliwości) :D
Oświadczyny rewela!!!! Bardzo romantyczne!!!!
Pomysł z filmem ślubnym też mi sie podoba....dla mnie tez zdjęcia z dzieciństwa sa oklepane mówimy im kategoryczne NIE!!!!!!! :D
-
Bry :) Nie tylko mamy slub w tym samym dniu ale tez poznalismy sie przez net :) Akurat bylo to icq (cos podobnego do gg ale o wiele wczesniej:)) no i nasza historia do bycia razem jest strasznie burzliwa.. Tak czy siak bede tu zagladala o ile czas pozwoli, a moze i jak sie uda sama zaloze odliczanko :)
Podoba mi sie Twoj styl pisania i to, ze masz swoja oryginalna wizje tego dnia :)
Przymierzalas juz ta sukienusie?
-
Dziękuję Rajdowko za ciepłe słowa :-)
A co do stylu pisania.
Studia polonistyczne do czegoś zobowiązują :P Bynajmniej do unikania błędów ort. ;-)
Jest nas tu coraz więcej z 25.08 :-)
Nie będziemy się stresować w samotności! :)
-
Nie będziemy się stresować w samotności!
no tu na forum toturdno o samotonośc :) :mrgreen:
-
Tak, tak wiem :D
Prędzej o zbiorową, przedslubna histerię :D
Ale dzięki Wam dziewczyny udowodniłam sama sobie, że u mnie z głowa wszystko w porządku.
Wcale nie robię niczego za szybko..
Mało tego, wydaje mnie sie, że już suknia powinna w szafie wisieć :D
Zbieram się zaraz na spotkanie organizacyjne kursu tańca towarzyskiego :D
Już sie doczekac nie mogę.
Ach, och, ech, ich, uch, ych!
-
super scenariusz filmu :D
Przymierzalas juz ta sukienusie?
no wlasnie ciekawe jak bedziesz sie w niej prezentowac :)
-
Studia polonistyczne ...
Oooo witam kolezanke po fachu :D
;)
-
Witaj Beatko :-)
Miło spotkać 'swoją' ;-)
Tez szczeciński Uniwerek?
Aha. Co do slubu. Piosenka na podziękowanie dla rodziców: Bernadeta Kowalska "Moi kochani rodzice".
Jest cudowna!
A nie tak oklepana jak "Cudownych rodziców mam" ;-)
-
Tez szczeciński Uniwerek?
Nie.
jestem ze slaska - Uniwersytet Slaski :)
Miło spotkać 'swoją'
Dokladnie ;)
-
met moglabys przeslac mi na pw ta piosenke dla rodzicow? dzieki z gory :)
-
Jak juz pisałam w innym wątku, małe zmiany na tle muzycznym.
Dla rodziców Bernadeta Kowalska.
A na 1. taniec..
zamiast sztywnego walca wiedeńskiego do "Uwierz w ducha", wymyslilismy sobie fokstrota do "Love and Mariage" Sinatry :D
-
A na 1. taniec..
zamiast sztywnego walca wiedeńskiego do "Uwierz w ducha", wymyslilismy sobie fokstrota do "Love and Mariage" Sinatry
Pomysl super :D
Fajnie jest moc sobie wymyslic cos takiego na wejscie :)
My raczej wykonamy minimum minimalne :D tzn. cos w rodzaju przytulanej wersji tanca - nie bedziemy sie silic na jakis uklad, bo w tancu to raczej straszne z nas drewna :Szczerbaty: A nie o to chodzi zeby sie w dniu wlasnego slubo czyms bardzo stresowac, ale o to zeby dobrze sie bawic :)
Gratuluje pomyslu :ok:
-
A nie tak oklepana jak "Cudownych rodziców mam"
...a wiesz ze 90 % osób ją ma ?
-
love & mariage tytulowa piosenka z.... Bundych, takiego serialun ktory u nas tez kiedys "lecial" niezbyt pozytwny obraz malzenstwa, nmie kojarzy sie raczej, no coz z jego rozpadem, rutyna i wszystkim co nie pozytywne
-
Nam też się z tym kojarzy :-)
Ale, że oboje jesteśmy lekko postrzeleni, to zamierzamy zrobić coś takiego.
Poza tym na własnym slubie nie musimy gościom miłości do siebie udawadniać :-)
A niech będzie zabawnie. Grunt, żebysmy mieli z tego radochę.
Poza tym o zabawnych rzeczach pamięta się dłużej.
A ja chcę na starość przypomnieć sobie, że tańczyliśmy na weselu do tak absurdalnej 1. piosenki.
Elu. Nie nadążam.
Czy wiem, że 90% ludzi ma 'Cudownych rodziców mam?' (Wiem)
Czy Bernadetę Kowalską?
-
met moglabys przeslac mi na pw ta piosenke dla rodzicow? dzieki z gory
ja tez poprosze :)
-
Bylam ostatnio na weselu, gdzie tez grali piosenke love & mariage tytulowa piosenka z Bundych, tyle, ze na oczepinach :)
Kojarzy sie dokladnie tak jak pisala irishania, wiec bylo dosc zabawnie - nikt do konca nie byl przekonany czy chce zlapac welon/musznik :D
-
a mi sie bardzo podoba pomys z piosenka z bundych :D taka zabawna i przewrotna ;) gratuluje pomyslu :lol:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png) (https://e-wesele.pl/forum/)
-
bardzo podoba pomys z piosenka z bundych taka zabawna i przewrotna
świetny, naprawde, chyba etz to na oczpeiny wykorzystam :)
met, dzieki za utworek :)
-
Byliśmy dziś w kościele.
Godzina 17.
Kazał wrócić w kwietniu ;-)
Nauki przedślubne.
Tylko 3 spotkania w co drugi wtorek i poradnia.
Nie pytał mnie czy chodziłam na religię!
Łuuuuuhuuuuu :D
-
hej czy może mi też na priv przysłac piosenkę dla rodzicow?? dziękuje
-
hej
no to fajnie wszystko sie ukalad my tez chcemy 17 ale ksiadz ciagle powtarza ze jeszcze za wczesnie wrrrr zeby pozniej nie bylo za pozno 8)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Nam co prawda powiedział, że to trochę wcześnie i o dalszych ustaleniach porozmawiamy pod koniec kwietnia.
Ale godzinę zarezerwował :-)
17 jest w sam raz jak dla mnie..
Przyciśnij księdza tylunia :D
-
met : Kochanie. A kiedy idziesz po swój frak?
Skarb : Jaki frak?
met : Na ślub!
Skarb: ...
met : Ja idę w styczniu po suknię.
Skarb : Patrz, to już pojutrze! A o której idziesz to może pójdziemy razem?
Echh ;-) Mój Przyszły Mąż zdecydowanie nie histeryzuje jeśli chodzi o kwestię ślubu.
Nie rozumie, że w jedeń dzień starczy mi siły na obskoczenie wszystkich kamerzystów w okolicy i nie muczę tego robić stopniowo.
Nawet na oglądanie obrączek nie dał się namówić ;-)
A myślałam o czymś takim:
(http://www.wec.com.pl/repository/products/Obraczki%20slubne/Dwa%20i%20trzy%20kolory%20zlota/10_1_copy3.jpg)
Na pewno coś z białym złotem. Choć niekoniecznie w całości.
-
met-obrączki piękne! ja też chce coś podobnego tylko że mój Skarb upiera się przy tytanie (tylko jak będzie wyglądał tytan na moich łapkach w rozmierze 8-9 :idea: :idea:
dobrze że nie dzielą WAS "obrzydliwe kilometry" znam ten ból 8)
dobrze jest żyć razem,budzić się i zasypiać obok siebie!
-
Byliśmy dziś w kościele.
Godzina 17.
Kazał wrócić w kwietniu
Nauki przedślubne.
Tylko 3 spotkania w co drugi wtorek i poradnia.
Nie pytał mnie czy chodziłam na religię!
Łuuuuuhuuuuu
GRTAULUJE - superowo :mrgreen: :mrgreen:
-
Dzięki dziewczyny :-)
To teraz pozostaje tylko strój i dekoracja sali.
Co do sali, chcemy żeby była biało-niebieska.
Dekorujemy ja od początku do końca sami.
To ma plusy i minusy..
Sufit cały w balonach (poprzeciągamy zyłki i poprzyczepiamy zawiązane ze sobą po dwa balony - 1 biały i 1 niebieski. Druga para odwrotnie.)
Z sufitu zwisać będą też kule zrobione ze sztucznych, niebieskich róż (pomysł ukradziony - jak byliśmy oglądac sale to jakaś para właśnie takowe kule przyczepiała, ino ecru).
Krzesełka w białych ubrankach, spięte z tyłu niebieskimi różami.
Do białych obrusów poprzyczepiany niebieski tiul po bokach.
Dekoracja za parą młodą.
Chyba będzie to wykoinane przez nas samych serce z balonów. Lub para obraczek :-)
Tort też biało-niebieskii :D
Nawet samochód biało-niebieski będzie.
Bo mój tatus ma niebieskie auto-więc białe dekoracje.
A jesli teścia, białym autem - to niebieska dekoracja :D
Ale się złozyło ciekawie.
Ale suknia biała. Bez niebieskiego ;-)
-
Met: ladniutkie te obraczki :wink: Matowane chcecie?
-
met sliczne obraczki :D
co do facetow to moj tez nawet jeszcze nie pomyslal ze to juz trzebabys ie przejsc zobaczyc w czym mu lepiej 8) eh faceci
idziemy dzis na 1 nauki wiec pogadam z ksiedzem i mam nadzieje ze ta godzina juz bedzie na 100% wrr uprzedzenia po sali tyle razy chodzilam do mojej az w koncu nas wpisala bo tez uwazala aaaa za wczesnie a pozniej dobrzez e nas wpisala bo bysmy zostali bez sali... :evil:
a dekoracje super jejku jak ty juz wiesz ze ma byc bialo niebieska ja jeszcez nie wiem co u nas bedzie a rozyczki z sufitu ciekawy pomysl :D
pozdrowionka (https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Ech Tyluniu, bo ja się już nie mogę doczekać dmuchania balonów :D :D
Mnie cieszy sama myśl o tych przygotowaniach.
A juz same przygotowania..
No właśnie. Słyszę, że matowe nie sprawdzają się, bo to się w końcu ściera.
Ale na pewno przeplecione 2 rodzaje złota :-)
-
Co do tego matu to dobrze slyszalas. :wink: W koncu i tak sa pozniej blyszczace. A nad dwoma kolorami zlota tez sie zastanawialismy, ale w koncu zrezygnowalismy. Po pierwszy w rzeczywistosci slabo widac, ze jest tam biale zloto, a po drugie biale zloto czesto jest tylko nakladane i tez sie sciera :| W koncu posluchalam dobrych rad i wybralismy same zolte zloto :wink: Nie moge sie doczekac jak je odbierzemy od zlotnika :roll:
-
Przygotowania ida pelna para :)
Pomysl na dekoracje - swietny, fantastyczne sa takie motywy przewodnie - wszystko sie pieknie komponuje :) duzo roboty ale ile radochy przy tym :D
Co do obraczek - ladne, choc nie w moim stylu ;)
Mnie cieszy sama myśl o tych przygotowaniach.
A juz same przygotowania..
dokladnie tak !! :)
-
Cholera. Mała jestem.
W sensie, że niska.
Powinnam miec buty na obcasie, bo z Lubym dzieli mnie cos koło 30cm.
Trochę dużo.
Ale ja nie potrafię chodzić w butach na obcasie. To raz.
A dwa, bola mnie w nich nogi.
Dwa chyba nawet ważniejsze...
I co teraz?
Kochana mamusia wykupiła mi karnet na 25 "wizyt" w kompleksie SPA. W kapsule odchudzającej.
Niewiele o niej wiem. Ciekawe czy działa..
Kochana mamusia.
-
Met: jak koniecznie chcesz miec buty na obcasie na swoim weselu to ja Ci proponuje zaczac trenowac chodzenie w takich butach :D Lepiej teraz sie nauczyc niz pozniej na wlasnym weselu zycie stracic przez szpileczki :wink: Ja znowu w szpilkach latam caly rok na okraglo i na plaskiej podeszwie czuje sie strasznie :roll: Nogi mnie bola jak na 1 dzien uwolnie sie od szpilek :| Kwestia przyzwyczajenia nog :wink:
-
Się melduję :mrgreen:
o ja Ci proponuje zaczac trenowac chodzenie w takich butach
Ja zaczęłam :mrgreen:
Powodzonka
-
Ale ja nie potrafię chodzić w butach na obcasie. To raz.
A dwa, bola mnie w nich nogi.
Dwa chyba nawet ważniejsze...
I co teraz?
No to witaj w klubie - mam ten sam problem :roll:
mamusia wykupiła mi karnet na 25 "wizyt" w kompleksie SPA. W kapsule odchudzającej.
zazdroszcze :) hehe - to musi byc fajne :)
ale czy jest Ci to faktycnzie potrzben, cyz tlyko dla lepszego samopoczucia:)??
-
Suknia bedzie biala wiec podwiazka musi byc niebieska :wink:
-
Met: jak koniecznie chcesz miec buty na obcasie na swoim weselu
Problem w tym, że nie chcę :D Ale muszę. Chociaż na minimalnym. Żeby komicznie to nie wyglądało..
Ja zaczęłam
Jejku jej. Powodzenia! :-)
zazdroszcze hehe - to musi byc fajne
ale czy jest Ci to faktycnzie potrzben, cyz tlyko dla lepszego samopoczucia:)??
Właśnie nie wiem Vall cyz to fajne ;-)
Dziś idę sprawdzić.
Chciałabym zrzucić trochę tłuszczyku do ślubu :-)
Powoli, acz systematycznie.
Więc w sumie potrzebne :D
A i jak samopoczucie mi się od tego poprawi to już w ogóle bajka :D
-
Butom na obcasie mowimy zdecydowane NIE ;)
Dziś idę sprawdzić.
Chciałabym zrzucić trochę tłuszczyku do ślubu
Powoli, acz systematycznie.
Więc w sumie potrzebne
A i jak samopoczucie mi się od tego poprawi to już w ogóle bajka
Konicznie opowiedz po powrocie jak bylo :)
No i po jakims czasie napisz czy przynosi efekty - moze tez o takim zabiegu-upiekszaczu-wyszczuplaczu przed slubem pomysle :twisted:
Milej wizyty :)
-
Konicznie opowiedz po powrocie jak bylo
No i po jakims czasie napisz czy przynosi efekty - moze tez o takim zabiegu-upiekszaczu-wyszczuplaczu przed slubem pomysle
włąsnei - koniecznie szczególowa relacja z wrażeń :)
-
Met: obcasik mozesz miec nie za duzy w takim razie.jak nie tolerujesz szpilek to lepiej na wesele sie w nie nie pakuj :wink:
I tez strasznie ciekawa jestem jak ta Spa :wink:
-
Ble. Pani od SPA akurat dziś miała wolne i idę dopiero w poniedziałek :/
Ale spokojnie, z opóźnieniem, ale wszystko wam opowiem :D
A co do butów-tak własnie zrobię.
Tylko mały obcasik. Nie będę się męczyć na własnym slubie!
-
A co do butów-tak własnie zrobię.
Tylko mały obcasik. Nie będę się męczyć na własnym slubie!
Amen :D
-
Idziemy w (s)pokoju ;-)
-
met jesli buciki to faktycznie maly obcasik ja tez o tym mysle bo nie przyzwyczajona jestem do obcasow w ogole zrobilam sie ostatnio leniwa;-)
SPA ale fajnie czekam na relacje jestem bardzo ciekawa ale powiem szczerze ze boje sie takich kapsol no ale czego sie nie robi dla ladnej figurki :D
co do obraczek to ja mam swoja filozofie...my wlasnie chcielismy dwu kolorowe biale i zolte zloto i jeszcze posrodku wzorek wszyscy odradzali ze 2 kolory ze sie wytrze ze wzorek zniknie no ale nam sie podobalo wiec tak kupilismy jakie chcielismy a jak sie zetrze to bedziemy miec tradycyjne blyszczace czyli luzik po co kupowac od razu jak mozna miec pozniej 8) hehe wiec kupcie sobie jakie chcecie bez wzgledu na to czy sie zetra czy nie
:D
pozdrawiam
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Tyluniu, przejmuję Twoją filozofię! :D
Dziewczyny, jak można zdobyć hel do napełniania balonów?
Gdzie w Sz-nie dostanę coś takiego?
Nie wiem, do których drzwi pukać..
Poniżej wklejam kilka sukienusi, które wpadły mi w oko i ewentualnie podpadają pod ideał ;-)
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2005/IMG_0005.jpg)
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2006/IMG_0021.jpg)
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2006/IMG_0036.jpg) <-!
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2006/IMG_0040.jpg)
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2006/IMG_0056.jpg)
(http://www.suknieslubne-nikol.pl/oferta/12.jpg)
(http://www.suknieslubne-nikol.pl/oferta/268.jpg)
-
Met, Panama z CMS jest bardzo ładna: prosta. elegancka i bez żadnych udziwnień. Jak dla mnie najładniejsza z pokazanych przez Ciebie. Trudny ten wybór z tymi kieckami :roll:
-
sliczne sukienusie met 8)
tak sie przygladam i wszystkie mama sciagniete na kompa ale tu najbardziej mis ie podoba Jola-Amelia sliczna no ale musisz przymierzyc sprawdzic jak sie w nich czujesz :D
Tyluniu, przejmuję Twoją filozofię!
:wink: dziekuje
pozdrawiam
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Melduje się w twoim odliczanku..będe śledzić twoje przygotowania. Pozdrawiam..Mi się podoba najbardziej Karina...taka delikatna:)
-
Met, Panama z CMS jest bardzo ładna: prosta. elegancka i bez żadnych udziwnień.
Tak, Panama ma duży plus za prostotę :-)
tu najbardziej mis ie podoba Jola-Amelia sliczna no ale musisz przymierzyc sprawdzic jak sie w nich czujesz
Pewnie, grunt to przymiarka ;-)
Mi się jeszcze San Tiago podoba bardzo, ale z tego co mówiły dziewczyny, które przymierzały podobne modele-te rękawki mogą okazać się niewygodne..
Melduje się w twoim odliczanku..będe śledzić twoje przygotowania. Pozdrawiam..
Witaj the_rose :-)
Bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin :-)
Życzę przyjemnej lektury :-)
Będę się o to starać...
-
Swoją drogą..
Ile komentarzy tyle i zdań na temat sukni :D
I weź tu bądź mądry..
-
Swoją drogą..
Ile komentarzy tyle i zdań na temat sukni Very Happy
I weź tu bądź mądry..
Dokladnie. Kazdemu podoba sie co innego i trudno sobie wyobrazic jak bedziesz w tych sukniach wygladac. trzeba mierzyc, wyjscia nie ma :wink:
-
Panama z CMS jest bardzo ładna: prosta. elegancka i bez żadnych udziwnień. Jak dla mnie najładniejsza z pokazanych przez Ciebie. Trudny ten wybór z tymi kieckami
Dokladnie
elegancka, subtelna, no i ma piekny dekold mmm :)
Trudno sie na cos zdecydowac :?
-
hej
no to teraz masz trudny wybor kazdemu podoba sie cos innego ale zobaczysz jak tylko przymierzysz bedziesz wiedziala czy jest ona w Twoim typie czy zupelnie odpada :D
pozdrawiam
8)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Już się nie mogę doczekać 1. rundki po szczecińskich salonach.
Boję się, że od nadmiaru tych sukien to w głowie mi się poprzewraca i już zupełnie zgupieję.
Mam mglisty typ.
Skromna, bez udziwnień, rozszerzana od bioder (A), bez drapowań, z koronkowymi rękawkami i ewentualnymi wstawkami z koronki.
Koniecznie sukienka, a nie gorset+spódnica.
Jestem niereformowalna w tym temacie.
Suknia ślubna to suknia ślubna, a nie ślubna spódnica i slubny gorset.
O!
Pozdrowienia Tyluniu :-))
-
Tak, Panama ma duży plus za prostotę
dokładnie :)
rękawki mogą okazać się niewygodne..
to prawda niestety.....
Już się nie mogę doczekać 1. rundki po szczecińskich salonach
top kiedy ruszasz :)??
Koniecznie sukienka, a nie gorset+spódnica.
to tak jak ja :)
-
Już się nie mogę doczekać 1. rundki po szczecińskich salonach.
Boję się, że od nadmiaru tych sukien to w głowie mi się poprzewraca i już zupełnie zgupieję.
A kiedy sie wybierasz??
Ja planuje w grudniu :) tak dla rozpoznania ;)
Koniecznie sukienka, a nie gorset+spódnica.
Jestem niereformowalna w tym temacie.
Suknia ślubna to suknia ślubna, a nie ślubna spódnica i slubny gorset.
Mam dokladnie takie samo zdanie na ten temat :D
-
Mi sie podoba hawana D:
-
top kiedy ruszasz ??
A kiedy sie wybierasz??
Myślę o końcu stycznia. W nagrodę za przebytą sesję :D (o ile się uda :P)
to tak jak ja
Mam dokladnie takie samo zdanie na ten temat
Kochane dziewczynki :D
Mi sie podoba hawana D:
Ma w sobie to 'coś'.
Ale jak dla mnie jest trochę zbyt "księżniczkowata' ;-)
Wydaje mi się, że przy moich zaokrągleniach (!) nie wyglądałabym w tym najlepiej.
Potrzebuję czegoś delikatniejszego. I jakis nieduży tren, który może trochę by mnie wydłużył..
-
przy moich zaokrągleniach (!) nie wyglądałabym w tym najlepiej.
Potrzebuję czegoś delikatniejszego. I jakis nieduży tren, który może trochę by mnie wydłużył
ja kierując się tymi samymi kryteriami, tez wybrałam opcje "mniejszą" z trenikiem :)
-
No patrz Vall, jak wiele nas łączy :D
Nie zginęła Ci kiedyś siostra? ;-))
-
Nie zginęła Ci kiedyś siostra?
Nic mi o tym nie wiadomo :wink: :wink: :wink:
Ale młodsza siotra - fajna sprawa :) Mam jedną ale starsza :) :mrgreen:
-
No widzisz, ja nie mam żadnej :P
Reflektujesz? :P
-
Reflektujesz?
Sure :lol: tylko kurcze cos daleko uciekłas :roll:
-
A czemu zakładasz, że to ja uciekłam? :P
Ty jesteś starsza! :D
-
Ty jesteś starsza!
:mrgreen: :mrgreen: buhahahahhaa :mrgreen: :mrgreen: Fakt :)
-
Koniecznie sukienka, a nie gorset+spódnica.
Jestem niereformowalna w tym temacie.
Suknia ślubna to suknia ślubna, a nie ślubna spódnica i slubny gorset.
Mam tak samo :D Nie podobaja mi sie gorsety i chcialam zeby moja suknia byla suknia. I jest :!: :mrgreen: Jednoczesciowa :D
-
Byłam dzisiaj z kochaną mamą zapisać się do Laguny.
Zdecydowałam się na Vacu well. Słyszałam o nim wiele dobrego.
Karnet na 25 wizyt (minimum 3 razy w tyg.) na mniej więcej 2 miesiące.
Dziewczyny, które tam chodziły mówiły, że przez te 2 miesiące spokojnie da się 'zrzucić' 2 rozmiary garderoby :-)
Jutro idę na pierwszą sesję i od razu opowiem wam jak było :-)
Po nowym roku planuje jeszcze raz taki karnecik i na ślub bez kompleksów!
Alez ja się doczekać nie mogę..
Co Laguny mam 30 min. marszem w jedną stronę więc to dodatkowy trening :-)
-
utro idę na pierwszą sesję i od razu opowiem wam jak było Smile
czekamy na relacje 2 rozmiary hmmm :lol:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Sorki, ale ja tez chodziłam na vacu well i nic nie zrzuciłam :) ale Tobie życzę powodzenia.
-
Gosiaczku, a jesli można, jak często i przez jak długi okres czasu?
Bo z doświadczenia kilku znajomych dziewczyn, które mnie na to namówiły wiem i widzę po nich, że zrzuciły sporo kilogramów.
Wymaga to raz, że wysiłku fizycznego, dwa samozaparcia.
a trzy - ograniczenie żarełka też koneiczne.
Jak bez diety nie ma chudniecia, tak i bez ćwiczeń na samej diecie się nie schudnie.
Dla mnie iść 3 rayz w tyg. taki kawał drogi na 30 min. biegania na bieżni + dieta to oczywiste, że daje rezultaty.
-
eee no to pierwsza kiecke to skads znam :lol:
-
a trzy - ograniczenie żarełka też koneiczne.
O to to to prawda :) Ja żarełka raczej nie ograniczałam, a byłam jakieś 18 razy. :(
-
Ja niestety nie mam rozmiaru 38 :(
Chciałabym bardzo, naprawdę chciałabym żeby moja suknia slubna była w rozmiarze 42..
A do tego jeszcze trochę pozostaje.
Muszę się wziąć za siebie, bo innej rady nie ma.
Mam nadzieję, że jakos mnie to zmotywuje i dam radę.
Muszę wytrzymać.
W końcu czy własny slub nie jest juz ostateczną motywacją?
Nie chcę potem wstydzić się samej siebie na filmie z wesela..
Ech. Trzymajcie kciuki ;-)
-
Met: 3mam kciuki za pomyslne zmniejszanie rozmiaru :wink: Dla chcacego nic trudnego podobno..
-
Co do vacu to pomoze jesli dodatkowo bedziesz ćwiczyć i zmodyfikujesz dietę.
Ponadto skóra na pupci i udach Ci sie poprawi.
A Gosia to naprawdę nie miała z czego juz chudnąć...toć to lasencja prawdziwa.
-
Met: 3mam kciuki za pomyslne zmniejszanie rozmiaru Dla chcacego nic trudnego podobno..
podobno..trzymam kciuki 8)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
MET---daj znać jak Ci poszło..ja jestem raz w tyg w gryfinie...może tez bym się podłączyła!ja teraz mam przy 158 56kg/mój plan to ambitne 50kg!zobaczymy..madziulkowa kieca to 36 (pomijajc niektóre aspekty mojego ciała :mrgreen: to mój rozmiar!ale bardzo chciałabym "na luzie" 36!wiesz co Met przekonałam sie że własciwe żywienie +ruch przynajmniej 2 w tyg(ale bez oszukiwania,intesywny wysiłek) +spadek wagi przy zachowaniu proporcjii chudniecia9bez jojo) dotego oliwki antycellulitowe..balsamy nawilżające.wiecie że obwód mojego brzuszyska zmniejszył się pod 2 tyg 3 posiłków dziennie(lekkie żarcie got kurczak ryby surówki) i ćwiczeń na siłce.ciesz się bardzo.pomimo braku czasu na wszystko mam nadzieje ze wytrwam!zresztą chyba kazda kobieta tego dnia chciałby się czuć komfortowo..pewnie..pięknie
-
Co do vacu to pomoze jesli dodatkowo bedziesz ćwiczyć i zmodyfikujesz dietę.
Ponadto skóra na pupci i udach Ci sie poprawi.
własnei, ja etz chodizłam na ta 'maszynke"..bardzo mi sie podbało :)
Może nei zrzuc8iłam za wiele, moze nawet nic ale porpaiwął wygląd skóry, a przede wszytskim doskonale działała na samopoczucie, dawał takeigo kopa (oczywsicie zaraz po to dętka, ale potem Wow)..i jakis taki optymizm..energie..
POlecam choćby dla samego samopoczucia..
Dla mnei ejdnak impreza za droga :(
-
To czekam na relacje !! :)
A mozesz napisac ile taka przyjemnosc kosztuje??
-
Met: 3mam kciuki za pomyslne zmniejszanie rozmiaru Dla chcacego nic trudnego podobno..
Dzięki Carlunia :-) Mam nadzieję, że mi się uda. W końcu tak jak mówisz dla chcącego nic trudnego. A ja bardzo chcę :-)
A Gosia to naprawdę nie miała z czego juz chudnąć...toć to lasencja prawdziwa.
No właśnie :P
trzymam kciuki
Trzymaj :-) Oby to zmotywowało jeszcze bardziej :-)
Tete, chciałabym mieć Twoje kilogramy :D A raczej ich brak ;-)
Na pewno napiszę jak poszło. Będę się tu spowiadać ze wszystkiego ;-)
Mam nadzieję, że uda mi sie wytrwać w silnym postanowieniu i zdrowej, lekkiej diecie, po której nie umrę z głodu, ale będę się czuła zdrowsza i ładniejsza ;-)
a przede wszytskim doskonale działała na samopoczucie, dawał takeigo kopa (oczywsicie zaraz po to dętka, ale potem Wow)
Ten kop też mi jest potrzebny :-)
Odreaguję stresy na uczelni ;D
A mozesz napisac ile taka przyjemnosc kosztuje??
Pewnie :-)
Mam nawet karteluszkę z cennikiem pod ręką.
5x15 min. - 40zł
5x20 min. - 50zł
5x25 min. - 55zł
5x30 min. - 60zł
10x15 min. - 75zł
10x20 min. - 95zł
10x25 min. - 105zł
10x30 min. - 115zł
20x30 min. - 195zł
25x30 min. - 250zł
Mi mamusia zasponsorowała ten ostatni.
-
ale fajna mama :D
-
Mi mamusia zasponsorowała ten ostatni.
cena spoko..w Krk jets starsnzie drogi, bo jedne salon ma wyłącnzosci i starsznie się cenią..40 zeta za pol godziny to pomyslcie sobie :(
-
Merkunek. Masz rację.
Dzisiaj rodzice przeszli samych siebie.
Mieliśmy wynajętą salę na działkach. Z braku laku. Nie była zła.
Po prostu nigdzie nie było miejsc.
Przed chwilą rodzice oznajmili mi, że załatwili już wszystko i wesele odbędzie się tu:
(http://www.noclegi-tanie.pl/zdjecie/27_116.jpg)
Wybaczcie wielkość zdjęcia, ale nie znalazłam lepszego.
Najważniejsze jest to, że są pokoje więc nocleg z głowy dla gości (a całe 120 osób przyjezdne) i nie trzeba się martwic o miejsce!
Jezuuu, jaka ja jestem szczęśliwa!
A sala wygląda tak:
(http://www.noclegi-tanie.pl/zdjecie/27_117.jpg)
Pieknie tam jest, ale nie bardzo mogę znaleźć jakiekolwiek zdjęcia.
W każdym razie piękny basen, skansen, tarasy..
To nie to samo co sala działkowa :D
Będziemy nosic rodziców na rękach!
Zwłaszcza tatę, jego znajomy niedawno kupił cały pensjonat i właśnie go remontuje (aż się boję pomyśleć jakie cuda będą po tym remoncie!). Dzięki temu mamy świetne miejsce na wesele!
-
Dzisiaj rodzice przeszli samych siebie.
Super masz tych rodzicieli :)
Widac ze jestes ich oczkiem w głowie :)
-
met-uważam że na ogródkach jest bardzo przyjemnie!i kameralnie.
co do pensjonatu--wszytko oki,wygląd ,otoczenie ale dogadaj się DOKŁADNIE
jesli chodzi o ilość i częstotliwość jedzenia!wiem z z kilku źródeł że potem robiły się jazdy jeśli chodzi o ilość jedzenia..za każda rzecz(a która wg. nich nie była ustalona wcześniej-błąd pary był taki że nie zapytali o gramaturę- tak okazało się że np. zupa -krem była na dwie łyżki stołowe(!!!)
nie zrozum mnie źle ,porostu radzę Tobie pytać pytać pytać!!!ja przy mojej 1 sali nie pytałam i tak sukcesywnie zostawałam "naciągana" na każdą ciepłą potrawe,a kiedy zaproponowałam że we własnym zakresie bedą ciasta(moje siostry pieka torty na wesela) pani kierowniczka -powiedziała mi ze bede musiała zapłacić za wstawienie ciasta!(tak było w restauracjii piastowska w chojnie-dlatego wybrałam rycerską) :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: :glowa_w_mur: :boks:
-
eee1jesli się właściciele zmienili to GIT!
nie doczytałam(byłam w trakcie pisania)...bedziecie mieli cudowny klimat! :bukiet: :brawo: :disco:
-
Też słyszałam wiele niepochlebnych opowieści o tamtym właścicielu.
Jak się dowiadywaliśmy o Pensjonat po raz 1. ( we wrześniu tego roku) to nikt nie wiedział czy nowy właściciel dalej będzie go prowadził dla turystów.
Dzisiaj rodzice jadąc do Sz-na zajechali tam, ot tak.
Mama jak twierdzi, była tknięta przeczuciem ;-)
Okazało się, że facet to znajomy.
Rodzice się dogadali z nim.
Raz, że możemy mieć własną kucharkę (a już takowa-też znajoma, tym razem mamusi, była zamówiona na działki). Dwa, że facetowi płacimy za nocleg od pokoju, a nie od osoby.
Stwierdził, że możemy 10 osób w jednym upchnąć, on nie ma nic do tego ;-)
A i ponoć apartament dla nowożeńców jest cudowny.
My płacimy tylko za wynajem sali i nocleg.
Dodatkowym atutem jest to, że za płotem jest stadnina koni :D
A właściwie będzie do tego czasu.
I wyrementowany basen.
Nie musimy jeździć nigdzie na plener, bo samo miejsce jest świetnym plenerem.
Basen, oczka wodne, skanseny, piekny dziedziniec z różami..
Echh.. Rozmarzyłam się :D
A poza tym (ciekawe czy ktokolwiek to przeczyta :D):
Właśnie wróciłam z Vacu!
30 min. Było ciężko..
Ale jestem bardzo szczęśliwa.
Poza tym mam dietę.
Szczere chęci i nadzieję ;-)
-
Nie musimy jeździć nigdzie na plener, bo samo miejsce jest świetnym plenerem.
to jest duzy plus :)
Właśnie wróciłam z Vacu!
30 min. Było ciężko..
dziwne uczucie na początku co :) tak ciągnie cłzowieka..i ten ubiór ściska nieprzeciętnie :) Ale umęczyc sie mozna..ale zobaczysz poczujesz sie czadowo juz jutro :)
-
Po 15 min. obawiałam się, że jak pani otworzy mi drzwiczki tego magicznego urządzenia to ja z niego nie wyjdę, a wypadnę, albo wyturlam :P
Maska tlenowa na buzi, czerwone policzki, nogi jak z waty..
Ale już po prysznicu zmęczenie minęło i do tej pory humor mam cudny! :D
-
Po 15 min. obawiałam się, że jak pani otworzy mi drzwiczki tego magicznego urządzenia to ja z niego nie wyjdę, a wypadnę, albo wyturlam
Maska tlenowa na buzi, czerwone policzki, nogi jak z waty..
Ale już po prysznicu zmęczenie minęło i do tej pory humor mam cudny!
Właśnei pierwsze wrazenie jest poirunujące, ja pamietam jak wsyzłam, to nogi dygotału maskarycznie :) hehehhe....
Ale super - zazdroszcze CI..Musz echyba zadoznwic tu w Krk i zapytac sie ile kosztuje teraz bo ja byłam prawie rok temu :)
-
:-)
Może to jednak prawda, że endorfiny się uwalniają przy wysiłku fizycznym :P
Mnie to aż ramiona bola..
Jutro też idę :D
Jak będę miała zakwasy, to ja jutro chyba umrę po 5 min...
-
MET kochana!gratulacjje!najważniejsze to zacząć!!!!i sie nie poddawać...ja po pierwszym treningu-mówiłam"nienawidze trenera nienawidze grześka nienawidze kiecek ślubnych etc" ..a potem okazało się że tak naprawde nienawidze tony bezużytecznych ubrań w rozm, 34-36 które porosły kurzem od czasu kiedy pozwoliłam sobie na przytycie prawie10 kg w 4mce!!!!!!!!!! :oops: :cry:
opowiedz jaką diete zamierzasz stosować??
jestem całym serduszkiem z Tobą !!!
aa! i bardzo się ciesze że macie takie korzystne warunki w pensjonacie!!jakie tam bedą cudowne zdjęcia!!!!!!a pana fotografa już masz czy samozwańcze zdjątka będą,bo nie doczytałam :mrgreen: ?
-
Dziekuje za cennik :)
Musze tez czegos takiego poszukac w moim miescie.
No i GRATULUJE nowej sali :!: :!:
Rodzicow masz fantastycznych !!
Rodzice tak bardzo angazuja sie w przygotowania swoich dzieci do slubu :Wzruszony: Piekne :serce:
Może to jednak prawda, że endorfiny się uwalniają przy wysiłku fizycznym
Chyba tak :) Zycze dalszych sukcesow i osiagniecia wymarzonych rezultatow :D
Kurcze musze tez sprobowac :lol:
-
met, czy to jest ten zajazd przy drodze ze Szczecina do Gryfina, o ile sie nie mylę w okolicach Dalewszewa??? Ostatnio jak obok niego przejedzaliśmy (jakies pół roku temu) wyglądał raczej na opuszczony??? Możesz mi napisać na priv ile płacicie za osobe? :D
-
Met: zajazd wyglada interesujaco :wink: Kolejny krok naprzod w przygotowaniach :wink:
A wracajac do odchudzania: zycze wytrwalosci i 3mam kciuki :D
-
GRATULUJE nowej sali
Rodzicow masz fantastycznych !!
Rodzice tak bardzo angazuja sie w przygotowania swoich dzieci do slubu
swietnie ze sie udalo z sala co za niespodzianka :lol:
i gratuluje wytrzymalosci ja nie jestem az tak odwazna narazie zaczelam diete zobaczymy
trzymam kciuki 8)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Rodzicow masz fantastycznych !!
Rodzice tak bardzo angazuja sie w przygotowania swoich dzieci do slubu Piekne
To prawda.. Nie mogłabym sobie lepszych wymarzyć.
Ze spraw odchudzających: wczoraj po vacu zafundowaliśmy sobie z lubym jeszcze basen, jacuzzi, saunę, solanke, bicze wodne.
Ledwo się dziś ruszam..
-
No to rzeczywiście daliście czadu :)
-
wczoraj po vacu zafundowaliśmy sobie z lubym jeszcze basen, jacuzzi, saunę, solanke, bicze wodne
ooooooooooooooooooooooooooooo - no to sobie ładnie pozwalacie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
No to rzeczywiście daliście czadu
zaszaleliscie hehe a teraz zakwasy :D
buzka
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Po zakwasach zostało już tylko wspomnienie ;-)
Dziś znowu vac.
A całe przedpołudnie mam zamiar spędzić na weselnych przygotowaniach ;-)
Czas poszukać ubranko dla Lubego.
Ma ochote na frak, albo długą marynarkę.
Oczywiście za czas jakiś podzielę się z wami opiniami na ten temat ;-)
-
Ma ochote na frak, albo długą marynarkę
mój A. też ma podbne pomysły...ale jak naarzie znalazłam dla niego coś innego :mrgreen: Zobaczymy czy dojdziemy do porozumienia :)
-
Zaczynamy.
Tradycyjny frak:
(http://www.kisalli-puku.fi/pic/tuote/frak.jpg)
Po prostu dobry gust:
(http://www.suknieslubne-nikol.pl/oferta/257.jpg)
A to mój typ:
(http://www.suknieslubne-nikol.pl/oferta/256.jpg)
-
Propozycja 2 i 3 jest fantastyczna :) elegancko i z klasa.
Natomiast zdjecie 1 - dla mnie zupelnie odpada taka propozycja :|
-
Ostatnia propozycja najbardziej mi się podoba :)
-
mi również podoba się ostatni najlepiej
-
Ostatni :ok:
Ja chyba też muszę coś ze sobą zrobić dziś zauważyłam, że przybyło mi 5 kg :shock: , po co ja na tą wagę wchodziłam :cry:
Tylko jak się odchudzać jak ja jestem uzależniona od słodyczy?
-
Gajerki 2 i 3 fajne, mój małż był podobnie ubrany i prezentował się bardzo elegancko :-)
-
Moje Kochanie na początku upierało się przy fraku, a teraz powoli zaczyna przystawać na jaśniejszy garnitur (dłuższa marynarka), ładną, haftowaną kamizelką i angielskim krawatem.
Mmmiodzio!
Gemini mamy jeszcze duzo czasu na zbędne cm ;-)
Ja na razie nastawiona jestem optymistycznie.
Zastanawiam się nad autem.
Nie chcę jechać teściowym mercedesem.
Zawsze chciałam coś starego typu.
Wesele to dzień spełnienia marzeń.
Chyba warto, jak myslicie dziewczyny?
-
Met: 2 i 3 garnitur bardzo fajny. Fraki jakos do mnie nie przemawiaja..moze dlatego, ze do mojego P. kompletnie nie pasuja :roll: My wiemy w jakim fasonie Misiowi jest dobrze bo juz raz bylismy rozejrzec sie za garniturami :mrgreen:
Co do samochodu: my zdalismy sie na mojego brata bo on zalatwia samochod. Nie chcemy wypozyczac. Zadne limuzyny i stare auta mnie nie kreca :?
-
Ten:
(http://www.2serca.pl/images/content/autka/8.%20Cadillac%20Fleetwood.jpg)
Lub ten:
(http://www.2serca.pl/images/content/autka/11.%20Audi.jpg)
Jutro jedziemy do Dwóch Serc wybrać.
Juuuuuuuuuuuuupi!
-
Jutro jedziemy do Dwóch Serc wybrać.
Juuuuuuuuuuuuupi!
Met: wobec tego wybierzcie jak najfajniejszy dla Was :wink:
-
Jutro jedziemy do Dwóch Serc wybrać.
wow :) Napewno duzo fajniejszy pomysł, niz limo :)
Ja jednak jestem minimalistk.a i poprzestane na "rodzinnym" samochodzie :)
-
Ja Vall też byłam na początku przekonana co do tego, że pojedziemy autem, któregoś z tatusiów.
Ale ślub to dzień zwieńczenia marzeń.
Niby kiedy mam takim zabytkiem pojechać?
Koszt nie zwalił z nóg, aż tak bardzo - za ten pierwszy, czarny 550zł na 3h.
Zdołamy sobie sami te 550zł przez 9miesięcy odłozyć.
Już się nie mogę doczekac jutro.
A przy okazji jutrzejszej wizyty w Sz-nie, byc może uda nam się za jednym zamachem załatwic filmowanie i zdjęcia.
Mam ochotę na PaGoMę. Pani Gosia jest bardzo miła :D
A i piękne zdjęcia robią, naprawdę.
-
Ale ślub to dzień zwieńczenia marzeń.
Niby kiedy mam takim zabytkiem pojechać?
Jasne - marzenia trzeba realizować :)
-
(http://www.2serca.pl/images/content/autka/8.%20Cadillac%20Fleetwood.jpg)
Tym to my jechalismy.....ehhh wspomnienia....
tylko przystrojony był, że tak powiem mniej ospowato....musiałam poprawki wprowadzic...
-
Jasne - marzenia trzeba realizować
8)
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Mi się lilianko bardzo podoba ten, którym jechaliście.
Ale mój (jeszcze) Narzeczony uparł się na tego drugiego :-)
-
Mi się lilianko bardzo podoba ten, którym jechaliście.
Ale mój (jeszcze) Narzeczony uparł się na tego drugiego :-)
a Ty też się upierasz, czy odpuszczasz? Co byście pata nie mieli... ;-)
-
Jako, że Wy bardzo lubicie fotki ;-)
Postanowiłam kilka powrzucać.
Takie niezwiązane ze ślubem ;-)
Mlecyk!
(http://zdjecia.fotka.pl/02/68/29/2682932.jpg)
Ostatni w tym sezonie!
(http://zdjecia.fotka.pl/02/68/44/2684457.jpg)
Przedstudiówkowe (met wycięta ;-)
(http://zdjecia.fotka.pl/01/02/51/1025133.jpg)
Wreszcie Tugeder!
(http://zdjecia.fotka.pl/01/02/51/1025132.jpg)
No. Starczy.
-
a Ty też się upierasz, czy odpuszczasz? Co byście pata nie mieli...
Mogę się uprzeć ;-)
-
met---a gdzie te autka stoją (bo niedoczytałam) i żeczywiście 550zł?w sumie tez moglibyśmy sie onie pokusić..ale G. pewno mnie wzrokiem spiorunuje..kiedy dojdzie mu kolejny wydatek(znaczy nam) tak to jest kiedy sie samemu za wszystko płaci...czasem wtedy marzenia moga być za drogie...ale"nic to" bedzie dobrze.
Met-jaką Ty masz radosną buzię!skąd ja Cię kojarze??? :|
-
Właśnie za moment jadę do M. na uczelni i stamtąd do dwóch serc.
Wszystkiego się dowiem, o wszystko wypytam i dam znać :-)
Nie wiem tete. Ale ja Ciebie też kojarzę :D
-
To może się nie upieraj...
Foty super, a pierwsza taka radosna :D
-
Foty super, a pierwsza taka radosna
dokladnie super fotki :D
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Mi się lilianko bardzo podoba ten, którym jechaliście.
Ale mój (jeszcze) Narzeczony uparł się na tego drugiego
Ten drugi ma mały problem....widzieliscie go na żywo?????...
Jest baaaardzo ciasny, ledwo się tam mieściłam w spodniach przy na maksa przesuniętych do przodu przednich fotelach.
Kiecka pogniecie Ci się...bedzie wyglądac jak psu z gardła wyjęta.
Pogadaj o tym z narzeczonym.
Dla nas był to głowny argument za wzięciem pierwszego wozu. Tam jest miejsca a miejsca i świadkowie bez trudu się zmieszczą, w pierwszym nie ma o tym nawet mowy.
Nie wypożyczajcie autka bez wizji lokalnej.
-
met, no i co tam... wozik wybrany?? czekamy na relacje z wizyty w Dwóch serduchach :)
-
Nie wypożyczajcie autka bez wizji lokalnej.
Bardzo cenna rada :-)
-
Wybrane!
Lilianko, jedziemy Twoim wozem ;-)
Czarna Perełka. Mrrrrr.
Argument o ciasnocie przemówił Nam do rozsądku.
Zresztą mnie Perełka od początku ujęła ;-)
-
mnie Perełka od początku ujęła
no to lux...kolejna sprawa załatwiona tak jak chceliście :)
-
Trafny wybór!!!
A tu masz mały przykładzik jak nasze autko była przystrojone
(http://images1.fotosik.pl/222/94b589d6e8d34eaf.jpg)
(http://images2.fotosik.pl/200/b2d2bfe416219f59.jpg)
-
Świetne ozdoby!
Całą drogę powrotną zastanawialiśmy się jak go ubrać.
Stawiamy na cos skromnego, bo on sam w sobie jest prześliczny.
Myśleliśmy tylko o tiulu na masce, ale pomysł z liliami jest naprawdę trafny.
Dziękujemy za cenne rady :-)
-
Będąc wczoraj w Sz-nie w jednym z centrum handlowym, chcieliśmy w Terpiłowskich zobaczyc obrączki.
Nie udało się. Luby się obraził, ja nakrzyczałam.
Dostaliśmy magazyn z obrączkami.
A cała obłusga się z nas smiała.
To tyle.
Bardzo owocowe popołudnie..
-
znaczy co, mieliście różne wizje?
-
Chodziło o to, że mnie bardzo podobała się jedna para.
Platynowe. Tłumaczę Mu raz, które to.
Nie widzi.
Drugi.
Trzeci.
Czwarty.
*
*
*
*
*
Dziesiąty.
Dalej nie widzi.
I pusciły mi nerwy ;-)
Nic to. Wybierzmey je w domowym zaciszu i pójdziemy już z gotowym typem.
-
Czas na małe podsumowanie:
Kandydat na Mężą: Wciąż jest. Wciąż ten sam w dodatku.
Sala: jest
Orkiestra: jest
Samochód: jest (ino w tym tyg. muszę pojechać podpisac umowę)
Fotograf: Wstępnie PaGoMa, ale nie mamy jak spotkać się z panią Gosią i jej mężem
Suknia: nie ma, jest tylko jej mglisty typ
Ubranko dla Przyszłego Mężą: nie ma, a jego typ jest jeszcze bardziej mglisty
Zaproszenia: nie ma
Bukiet slubny: jest pomysł
Fryzura: niby pomysł jest, ale nie upieram się przy nim
Buty ślubne: nie ma pomysłu
Biżuteria slubne: jw.
Odchudzanie: w toku
Co do mglistych typów..
Może począwszy od bukietu.
(http://www.scottishweddingconsultants.co.uk/flowers/pnkyello.jpg)
(http://www.scottishweddingconsultants.co.uk/flowers/shaplng.jpg)
(http://www.naszslub.pl/kwiaty/studio03.jpg)
(http://www.ceremonia.poznan.pl/images/bukiety/big/bukiet_1.jpg)
To dość jasne. Nie kulka, ale podłużny. Najchętniej herbaciane róże+białe storczyki.
Buty niewysokie - na ich temat wiem tylko tyle ;-)
Co do bizuterii.
Coś skromnego. Zastanawiałam się nad perełkami (sitka z perełek - czy cogos podobnego) na szyję i perełki do uszek - 2 malutkie kuleczki, które nie rzucałyby się w oczy.
To tyle. Chyba nie mam zbyt wybujałej fantazji..
Co myślicie na temat kapelusza zamiast welonu?
-
Co myślicie na temat kapelusza zamiast welonu?
wszytsko zalezy od fasonu sukni :) i od teog jak ty bys sie czuła w kalepuszu- ja mierzyłam i czułam się srednio na jeża :) do teog jestem mała..więc odpada :)
-
Ja poproszę o ten mglisty typ sukni, bo np. taki bukiet nie do każdej pasuje, tak samo zresztą jak bizuteria, czy kapelusz...
-
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2006/IMG_0056.jpg)
To jest bodaj z Nicoli.
Tak wygląda mój mglisty typ idealnej sukni ślubnej ;-)
-
Aha.
Co do kapelusza.
Ja jestem również niska (165cm) i zbyt okrągła żeby sobie na takowy pozwolić.
Ale nieukrywam, że szalenie mi się ten pomysł podoba :-)
-
met, no prosze, czyli jaka swizja jest :) to teraz marsz przymierzyć :)
-
Nie mogę Vall :P
Raz, że chcę skończyć karnet z vaca, żeby lepiej się na tej przymiarce czuć ;-)
A dwa, że zapalnowałam ja pod koniec stycznia vel po zimowej sesji (sic!)
-
met, aaaaaaaaaaaaaaa chyba ze tak - masz plan :)
-
To jest bodaj z Nicoli.
jakiej Nicoli!!!!!!!!!!!??????????????? to jest model CMŚ!!!!!
-
Masz rację Lilinn, masz rację.
Wybacz :>
Z CMŚ wiążę swoją sukienną ;-) przyszłość.
A o Nicoli myslałam w związku z kapeluszami, bo gdzies mi się tam one w oczy rzuciły ;-)
-
sliczna tez kiedys na nia patrzylam :D
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Tatuś jutro zawozi nas do Pensjonatu, żebyśmy mogli wreszcie zobaczyć jak wygląda miejsce, w którym odbędzie się nasze wesele :P
Chciałabym móc mniej więcej zaplanować jaki wystrój będzie tam pasować.
Dziś Vac wypadł. Silny ból brzucha unieruchomił mnie w domu.
-
Met, suknia piękna, ale sorry, bukiety - przynajmniej ten pierwszy - przypominają suszone kwiaty :oops:
Nie gniewaj sie, ale takie jakieś przyciężkie :oops:
-
Ależ Kllusiu :-) Oczywiście, że się nie gniewam.
Masz rację, temu pierwszemu wiele jeszcze do ideału :-)
Chodziło mi raczej o jego kształt niżeli wygląd całościowy.
Chcę czegoś delikatniejszego.
I jak już pisałam-białe storczyki+herbaciane róże.
-
Tak myślałam...dlatego pytałam o kiecuszkę (nawiasem mówiąc bardzo w moim typie ) te bukiety sa za bardzo przeładowane kwiatami, jak to Klusia ujęła "przyciężki"...
Co do kształtu to jak najbardziej może być, tylko o niebo lżejszy!!! Miałam bardzo podobny bukiet (kształt) ale kwiaty nie były tak nawtykane jeden przy drugim i sprawiał wrażenie lżejszego...
-
Zdecydowanie musi być lżejszy, choćby po to, żebym na A. Wróbel nie wyglądała :D
Oczywiście z pozdrowieniami dla Niej ;-)
-
Witaj met w twoim odliczanku :) koleżanko z Gryfina :) gdybyś potrzebowała jakiejs pomocy w organizacji np kościół organistka strojenie to pisze pomoge z miłą chęcią:) wybrana przez Ciebie suknia jest bardzo śliczna:)
-
czesc met:)
wpadlam na Twoje odliczanie zobaczyc czarna prele
masz racje - dekoracja bardzo mi sie podoba (tylko jak te kwiatki na masce przymocowac??)
i od razu z zaciekawienia caly Twoj watek przeczytalam :)
bardzo mi sie podoba Twoje odliczanie, Twoje historie i przygotowania
bede odwiedzac Twoje odliczanie
P.S. Lokal super, sukienka super, samochod oczywiscie tez (bo ten sam :))), obraczki super (my chcemy polaczyc zloto i czerwone zloto), no i macie ciekawe pomysly. Tylko co do bukietu to mam pewne ale dla Ciebie - musi byc zdecydowanie bardziej delikatny i mniejszy dla Twojej osoby ze wzgledu na Twoja sylwetke. Wklej zdjecia fryzury o ktorej myslisz - ja mam z tym najwiekszy problem.
-
a no i przede wszystkim pomysl na czolowke filmu mi sie strasznie spodobal
-
Madziulku już pożesz się spodziewać jakiegoś prva ;-)
Kamilko, dziękuję bardzo za odwiedziny.
Co do ozdób na samochód-to można zapytać lil, albo po prostu w 2sercach. Teraz są pewnie jakieś magnetyczne ;-) sposoby, żeby nie niszczyć lakieru.
Z fryzurą mam problem, bo mam na razie krótkie włosy. Chciałabym (jesli na tyle odrosną) upiąć je w jakiś koczek, który trochę wydłuzyłby sylwetkę. Ale tak szczegółowo się nad tym jeszcze nie zastanawiałam.
Przed chwilą byliśmy w sali..i no cóż. Mamy problem.
Nie wiemy jak to wszystko rozlokować i jesteśmy w kropce. Wszystkich ogarnęły nerwy, każdy się z każdym pokłócił i wszystko stoi w miejscu. Echhh..
-
Mamy problem.
Nie wiemy jak to wszystko rozlokować i jesteśmy w kropce. Wszystkich ogarnęły nerwy, każdy się z każdym pokłócił i wszystko stoi w miejscu. Echhh..
Ale co jest podsawowym problemem w tej sali :?: :!:
-
no właśnie met co jest grane?
nerwy do niczego nikogo nie zaprowadzą-to możesze to wszystkim nerwuską odemnie :mrgreen:
-
Problem jest taki, że sala choć naprawdę duża, to architektonicznie komiczna po prostu!
Miejsca na niej w brud, gdyby nie te zakrętasy, wąskie przejścia.
Składa się jakby z dwóch powierzchni. Właściwie trzech, ale o tej górnej już nie wspominam, bo to namniejszy problem.
Sęk w tym, że jedna z tych powierzchni jest lepsza. Zarówno na stoły jak i na orkiestrę.
Druga częśc to kwadracik z wąskim przejściem. W dodatku niedaleko schodów.
Po prostu nie możemy tam w mysli chocby wykreować parkietu i miejsca dla orkiestry.
Trochę mnie nerwów kosztowała ta sala dziś.
Ale wiem tete, że to do niczego nie prowadzi ;-)
-
Mamy problem.
Nie wiemy jak to wszystko rozlokować i jesteśmy w kropce
to tak jak u nas niby sala duza ale jak ustawic stoly i to wszystko narazie wiec sobie odpuscilismy bo duzo jeszcze czasu na spokojnie trzeba porozmawiac napewno znajdzie sie jakies rozwiazanie 8)
moze wlasciciel lokalu doradzi pomorze jak ustawiali staoly na poprzednie wesela jak robili inni moze to bedzie pomocne 8)
buziaki
img]https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png[/img][/url]
-
met, a propos PaGoMy, obejrzyj sobie zdjątka madziulka i Magdy Sz...Ja również zdecydowałam się na tę firmę, na full zestaw czyli kamera + foto :mrgreen:
Pędzisz jak perszing :shock:
-
Met: nie denerwujcie sie chociaz wiem ze to latwo powiedziec :roll: Na pewno byly na tej sali wczesniej wesela i najlepszym pomyslem jest poprosic o rade wlasciciela jak Tylunia radzi :wink:
-
Lady :-) My też foto+video.
Widziałam zdjęcia Madziulka! Są boskie.
Zwłaszcza te na gryfińskim moście :-)
W czwartek ejdziemy do Pagomy omówić szczegóły.
Jaaaaaaaaki perszing znowu? :D
Carluniu, ja wiem jak to bywało na innych weselach.
I właśnie ten pomysł średnio do nas trafia ;-)
Bo parkiet wtedy jest dziwny. Wąski, długi, tak trochę dziwnie to wygląda.
Ale zobaczymy. Jakiś pomysł się musi znaleźć do tego czasu :-)
-
Ale zobaczymy. Jakiś pomysł się musi znaleźć do tego czasu
no nareszcie nuta optymizmu :)
-
met
ale Ty i tak masz wieksze pole do popisu niż ja.. :|
unas sala ładna ale "nieforemna" na kształcie prostokąta...i filary pomiedzy..!!!!bądź tu mądry i pisz wiersze!
-
Dziewczyny optymizmu troche to wasze wesele bedzie a nie stypa... :roll:
Sala napewno bedzie wygladala slicznie :mrgreen:
naprawde jak perszing lecisz... :shock:
-
Mój brat miał wesele w tym lokalu...w 2000 roku.
Sala bardzo ładna, jedzenie dobre, okolica bardzo ciekawa. Mój brat miał wesele na około 80 osób... Ty masz na 120...może być trochę ciasno... Ale jeśli będzie ładna pogoda to goście spokojnie się rozlokują - część z nich na sali, część na tarasie...
-
Dziękuję Asiu :-) Nawet nie wiesz jak mnie to ucieszyło.
Dziś przyjechali do Nas teściowie.
Pojechaliśmy do sali.
Ja, moja mama, teściowa, teść i brat Skarba, notabene Jego świadek.
Co burza mózgów to burza mózgów.
Teściowie byli miejscem zachwyceni, a ja z teściową już wymyśliłyśmy dekorację.
Ależ jestem szczęśliwa! Pełna optymizmu i chęci do dalszego działania :-))))
A jutro jedziem do PaGoMy!
-
Met nie przejmuj się
U nas sala jest długa i wąska, bardzo się boję czy wszyscy się pomieszczą,ale staram się o tym nie myślec, spróbujemy coś pokombinowac bliżej wesela :)
-
Ależ jestem szczęśliwa! Pełna optymizmu i chęci do dalszego działania )))
no i tak ma być :)
-
super ze wszystko idzie dobrze pewnie razem cos wymyslicie :D
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Dzięki dziewczyny :-)
Gdyby nie wy, to pewnie już nie jeden raz bym z kimś koty darła :D
Buuuuuziaki! :)) :*
-
Gdyby nie wy, to pewnie już nie jeden raz bym z kimś koty darła
jak chcesz cos drzec to z nami :) :) :)
-
Teraz to wyrywam włosy z głowy przed dzisiejszym kolokwium o.0
Idę się dalej uczyć, wpadłam do was na chwilkę, żeby odsapnąć.
-
Teściowie byli miejscem zachwyceni, a ja z teściową już wymyśliłyśmy dekorację.
Ależ jestem szczęśliwa! Pełna optymizmu i chęci do dalszego działania Smile)))
gratuluje :!: :!: Super, ze wszystko sie udalo i wszystkim pasuje :D
Teraz to wyrywam włosy z głowy przed dzisiejszym kolokwium o.0
Idę się dalej uczyć, wpadłam do was na chwilkę, żeby odsapnąć.
POWODZENIA :!: :ok:
Daj znac jak poszlo :)
-
Trzymam kciuki
Daj znac jak poszło
-
Trzymam kciuki
Daj znac jak poszło
:ok: :ok: :ok:
-
No i jestem :mrgreen:
Kolokwium? Hm.. Spółgłoski i samogłoski w izolacji. Gramatyka opisowa języka polskiego. To mówi więcej niż najdłuższy komentarz :D
Po zajęciach, pojechaliśmy z M. do PaGoMy.
Pan pokazywał nam zdjęcia madziulka :D (Pozdrowienia gryfinianko!)
Spotkanie bardzo sympatyczne.
Co prawda nasz pomysł na filmik przedślubny z historii naszego poznania się wprawił Pana w osłupienie niemałe, ale..
jak najbardziej pozytywnie :D
Jeszcze na spokojnie mamy wszystko przemysleć i niebawem damy odpowiedź.
M. podchodzi do sprawy bardziej sceptycznie, ale ja profesjonalizmem tego małżeństwa jestem urzeczona. A fotki i filmy mówią same za siebie.
Coś czuję, że jednak będzie PaGoMa :D
Pan opowiadał mi o Pannie Młodej (notabene tej samej, której film oglądaliśmy).
Myślałam, że z kanapy spadnę.
Dziewczyna na 2 dni przed weselem dopiero przywiozła skądśtam materiał na suknię!
Drogie forumki (albo lepiej formułki :P) to nie do pomyslenia, czyż nie?
Ale na pocieszenie dodam, że suknia szyta w 2 dni jak mniemam, i tak była bajeczna :-)
-
Kolokwium? Hm.. Spółgłoski i samogłoski w izolacji. Gramatyka opisowa języka polskiego. To mówi więcej niż najdłuższy komentarz
Hihi kolezanka po fachu :D
wiem, znam, tez juz zaliczylam :D
Jednak najlepsza przygoda na polonistyce (przynajmniej dla mnie) byla gramatyka historyczna :shock: :cegly:
ale to juz za mna :)
Coś czuję, że jednak będzie PaGoMa
Widzialam zdjecia Madziulka - sa powalajace :Uu:
wiec nie ma sie nad czym zastanawiac ;)
Dziewczyna na 2 dni przed weselem dopiero przywiozła skądśtam materiał na suknię!
Drogie forumki (albo lepiej formułki ) to nie do pomyslenia, czyż nie?
:shock: :shock: :shock:
miala chyba stalowe nerwy :Szczerbaty:
-
Hihi kolezanka po fachu
wiem, znam, tez juz zaliczylam
Jednak najlepsza przygoda na polonistyce (przynajmniej dla mnie) byla gramatyka historyczna
Szczęściara :D
Mnie najbardziej cieszy każde HLP. To najciekawszy przedmiot.
Ale już antyczna tudzież rzymska.. A fuj!
Widzialam zdjecia Madziulka - sa powalajace
wiec nie ma sie nad czym zastanawiac
Są świetne. To jedno, na gryfińskim moście, ze świadkami jest po prostu genialne.
Oglądaliśmy też fotki innych par, naprawdę Ci ludzie robią to świetnie.
Może to nie ESTE.. ale moje oczekiwania spełnione. I to z nawiązką.
miala chyba stalowe nerwy
:mrgreen: Ona w ogóle jakaś szalona była i nadpobudliwa :D
Ale sympatyczna ;-)
Chociaż takie rzeczy to nie na moje nerwy...
-
Chociaż takie rzeczy to nie na moje nerwy...
uuuuuu naprawde musiala byc niezle wyluzowana i szalona ja bym chyba na zawal padla :D
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
naprawde musiala byc niezle wyluzowana i szalona ja bym chyba na zawal padla
no ja też padłabym na 100% :mrgreen:
-
Myślę Vall, biorąc pod uwagę to, że już PRAWIE WSZYSTKO masz gotowe, że Ty to byś padła na 200% :PPPPPPPPPPPPPP
-
Myślę Vall, biorąc pod uwagę to, że już PRAWIE WSZYSTKO masz gotowe, że Ty to byś padła na 200% :PPPPPPPPPPPPPP
:skacza:
Oj Met... zobaczysz chwila moment i ty bedzies zmiała wszytsko :) A ta laska to... szalona bez dwóch zdań :)
-
Problem u mnie jest tylko jeden.
Jak wspominam o slubie, to mnie rodzina mało wzrokiem nie zabija.
Z moim M. na czele.
Oni uważają, że na wszystko jest zdecydowanie za wcześnie i nie ma co się pieklić.
Ale gdybym ja ich nie przycisnęła, żeby jeździć sali szukać, to wyszłabym za mąż chyba w 2009r. :roll:
Ja nie wiem, że też ludzie nie rozumieją, że kobieta to musi mieć wszystko podopinane na ostatni guzik, wiedzieć co, gdzie i jak.
Z tego forum dowiedziałam się o przygotowaniach ślubnych tyle, że mogłabym załozyć teraz jakąś firmę cateringową.
Jesteście bezcenne dziewuchy! :-)
-
Jesteście bezcenne dziewuchy
:tak_2: tez musze powiedziec, ze zginełabym bez forum :)
-
Dokładnie.
Byłabym jeszcze daleko w polu, na stacji zwanej Przedślubna Histeria.
-
to mnie rodzina mało wzrokiem nie zabija.
dobre Met
umnie było podobnie..było ale już nie jest..zaczeli traktować "poważnie" moje przygotowania kiedy pani kierowniczka Sagi odesłała mnie z kwitkiem(tam chcielismy robić wesele) na rok 2008,na listopad...
wiesz ja juz nie molestuje :mrgreen: otoczenia moimi "opowiesciami z krypty" na temat ślubu i wesela,robie swoje poprostu...mam WAS więc czuje że ze wszystkim się wyrobie..
apropo Met,bardzo bym chciała(inne kobiety które znajdą czas i chęć też!!!) abys jesli nie bedziesz miała nic innego w planach przykulała sie na dół do koscioła 2.06.2007 o 17(znaczy my chcemy o 17) byłoby mi bardzo miło...
-
Jak wspominam o slubie, to mnie rodzina mało wzrokiem nie zabija.
Z moim M. na czele.
U mnie podobnie bylo z Przyszlym :/ jednak szybko sie zorientowal, ze faktycznie trzeba wszystko szybko zalatwiac :D
Z tego forum dowiedziałam się o przygotowaniach ślubnych tyle, że mogłabym załozyć teraz jakąś firmę cateringową.
Jesteście bezcenne dziewuchy!
Dokladnie - forum to skarbnica wiedzy :D
-
umnie było podobnie..było ale już nie jest..zaczeli traktować "poważnie" moje przygotowania kiedy pani kierowniczka Sagi odesłała mnie z kwitkiem(tam chcielismy robić wesele) na rok 2008,na listopad...
My tak samo!
Pojechaliśmy we wrześjniu do Sagi. A tam do końca 2008 pozajmowane :D
Myslałam, że padnę. Ale wtedy zaczęli poważniej traktować moje marudzenie.
apropo Met,bardzo bym chciała(inne kobiety które znajdą czas i chęć też!!!) abys jesli nie bedziesz miała nic innego w planach przykulała sie na dół do koscioła 2.06.2007 o 17(znaczy my chcemy o 17) byłoby mi bardzo miło...
Już o tym myslałam.
Będę na pewno. CHyba, że jakaś śmiertelna choroba mnie w domu zatrzyma.
Biorę aparat i lecę!
-
Ale jestem wściekła.
Właśnie dzowniła Karolina z 2serc, że samochód jest jednak zajęty na nasz termin.
Nie pojedziemy czarną Perełką :(
Idę sobie w poduszkę popłakać..
-
Właśnie dzowniła Karolina z 2serc, że samochód jest jednak zajęty na nasz termin.
Nie pojedziemy czarną Perełką
:glaszcze:
nie martw sie Met :przytul:
znajdziecie inny, ladniejszy ;)
Nie pozwol, zeby cos ci zepsol humor, przeciez masz sie cieszyc z przygotowan :)
Jeszcze cos znajdziecie - glowa do gory :)
-
Nie martw się Met na pewno coś jeszcze znajdziecie :przytul:
Mojego marudzenia na temat ślubu też nikt nie rozumie i wszyscy z M. włącznie traktują mnie jakbym była nieszkodliwą wariatką.
Nie mam siły z nimi walczyc niech sobie wszystko załatwiają nawet w maju
Ja mam dośc
Przepraszam, za takie smęty w Twoim odliczanku Met, ale dziś mam mega-doła :cry:
-
Właśnie dzowniła Karolina z 2serc, że samochód jest jednak zajęty na nasz termin
cos tu smierdzi - był wolny, a nagle jest zajęty - przeciez robiła dla was rezerwację!! :evil:
-
Nie szkodzi Gemini. Mój nastrój jest podobny..
Problem w tym, że znam w Szczecinie tylko tę jedną firmę wypozyczającą zabytkowe samochody.
Na chwilę obecna odechciało mi się jakichkolwiek przygotowań..
-
Problem w tym, że znam w Szczecinie tylko tę jedną firmę wypozyczającą zabytkowe samochody.
Na chwilę obecna odechciało mi się jakichkolwiek przygotowań..
:( :glaszcze:
-
Na chwilę obecna odechciało mi się jakichkolwiek przygotowań..
:glaszcze:
Mnie też :cry:
-
met, glowa do gory!!!! :nerwus:
sie nie przejmuj opinia innych. Ja o niektorych rzeczach Irkowi nie mowie...typu np. ksiega gosci, czy poduszeczka do obraczek itp...bo on uwaza, ze to jest zbyteczne i ze to tylko wydawanie kasy.
Tak jak napisalam niedawno w moim watku odliczeniowym- my sami podjelismy decyzje o slubie, stawiajac rodzicow przed faktem i tyle. Za dwa tygodnie jak zrobimy w polsce spotkanie dla rodzicow i opowiemy im jak i co, powiem szczrze napewno beda gderac poczawszy od tego ze na slub jest za szybko, skonczywszy na tym, ze pewnie zle sie odzywiamy... i wiesz co wpada mi to jednym uchem i drugim wypada...
Twoja decyzja, twoj slub, ty bedziesz robila jak chcesz i kiedy chcesz...
Trzymam kciuki.
Poza tym jestes nasza forumowiczka wiec musisz godnie nas reprezentowac i nie poddawac sie i nie smucic sie przez czyjes opinie :protestuje:
-
olkahof,
podpisuje sie pod tym obiema lapkami !!
Poza tym jestes nasza forumowiczka wiec musisz godnie nas reprezentowac i nie poddawac sie i nie smucic sie przez czyjes opinie
no baa 8)
-
Met: nic sie nie przejmuj i rob swoje :wink: Ja mam szczescie, ze chociaz moi rodzice nas wspieraja w przygotowaniach :roll: bo tesciowie zachowuja sie chwilami jakby sie urodzili wczoraj. Wszystko na ostatnia chwile to nie na moje nerwy :wink:
A z tym samochodem to faktycznie podejrzane. ALe nie ma sie co zniechecac tylko szukac dalej. Na pewno cos sie znajdzie :wink:
-
Met: nic sie nie przejmuj i rob swoje
otóż to :)
-
Poza tym jestes nasza forumowiczka wiec musisz godnie nas reprezentowac i nie poddawac sie i nie smucic sie przez czyjes opinie
To forum mnie z niejednego już zwątpienia wyciągnęło!
Naprawdę nie wiem co ja bym bez was zrobiła..
bo tesciowie zachowuja sie chwilami jakby sie urodzili wczoraj.
Mimo, że moi Teściowie to naprawdę w porządku ludzie, to czasami mam wrażenie, że to ja jestem starsza i muszę im wszystko tłumaczyć.
A w moich rodzicach mam wprawdzie wiele oparcia, ale chwilami mnie też traktuja jak niegroźną wariatkę :D
-
chwilami mnie też traktuja jak niegroźną wariatkę
:skacza:
-
Chodzi o to, że jak rodzice słyszą takie słowa jak: slub, suknia, sala, wesele, zaproszenia, to mam wrażenie, że wymieniają między sobą porozumiewawcze spojrzenia i ustalają, które z nich idzie dzwonić po panów z długimi rękawkami..
Ale ja jestem normalna!
A jesli nie, to dam im namiary na to forum gdzie pełno takich szalonych! :D
-
Chodzi o to, że jak rodzice słyszą takie słowa jak: slub, suknia, sala, wesele, zaproszenia, to mam wrażenie, że wymieniają między sobą porozumiewawcze spojrzenia i ustalają, które z nich idzie dzwonić po panów z długimi rękawkami..
:hahaha: :luzak: :hahaha:
Ale ja jestem normalna!
A jesli nie, to dam im namiary na to forum gdzie pełno takich szalonych!
Tak, tak :D posadz ich przed komputerem i pokaz :)
Chociaz to moze byc dowod na twoje, a co gorsza nasze szalenstwo :lol:
Ale co tam, dobrze nam z tym :Szczerbaty:
-
A jesli nie, to dam im namiary na to forum gdzie pełno takich szalonych!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Niech zobacza, że to jest ogólnopolska "histeria przedslubna" :)
-
Ale ja jestem normalna!
A jesli nie, to dam im namiary na to forum gdzie pełno takich szalonych! Very Happy
Ja tez jestem i mimo tego ze gadam ciagle o tym slubie to moja mama ma anielska cierpliwosc i rozumie, ze sie zwyczajnie ciesze i nie moge sie doczekac tego dnia :mrgreen: Poza tym utwierdza mnie w moich pomyslach raczej, czasami jakis swoj pomysl podrzuci. Takze oprocz Was na forum mam jeszcze mame, ktora sie zarazila slubna goraczka :wink: :mrgreen:
-
Met--z innej beki: gdzie (oile ) bedziesz sie malowała robiła szpony fryzure..?ja juz na 99% wiem że bede sie malowała sama lu u p.Irenki(na górce) na przeciwko Iwaszkiewicza,ona tez napewno zrobi mi szpony :mrgreen:
-
Wiecie dziewczyny, a ja myślałam, że może faktycznie jestem nienormalna :lol:
Tym bardziej, że nikt, absolutnie nikt nawet nie pyta co ze ślubem, przygotowaniami, ani znajomi, ani rodzina, na początku trochę, a teraz wogóle ich to nie interesuje, a jak ja zaczynam coś mówic, to wogóle zmieniają temat
-
U mnie jedyne co, to świadkowa się cieszy razem ze mną z samych tylko przygotowań :D
Zaprenumerowała sobie zresztą i "Uroczystości" i "Piekny ślub" :D
Chodziłam z reguły do fryzjera i makijazystki na prostokącie. Do Kadusa.
Jedna z fryzjerek, które tam pracują (Magda), to moja sąsiadka.
Mieszka pode mną. Niedawno urodziła małą ślicznotke i jest w domku. Więc prawdopodobnie będę robić wszystko piętro niżej :D
Albo ona wpadnie do mnie :-)
-
Jedna z fryzjerek, które tam pracują (Magda), to moja sąsiadka.
Mieszka pode mną. Niedawno urodziła małą ślicznotke i jest w domku. Więc prawdopodobnie będę robić wszystko piętro niżej
Albo ona wpadnie do mnie
Szczesciara :twisted: dobrze sie masz
Sprawdzona osoba i jeszcze tak blisko :D
Ja musze sie jeszcze porozgladac :)
A masz juz wybrana fryzurke?? Albo jakis jej typ? Jesli tak to fotencje poprosze ;)
-
Beatko, zmotywowałaś mnie do poszukiwania wysnionej fryzury :D
Na pewno kok.
Może coś z takich jak te:
(http://www.naszslub.pl/makijaz/maria15.jpg)
(http://www.wizaz.pl/images/slub/ourmelhair.jpg)
(http://www.mlodejparze.pl/pliki/img/fryzury/www_2promhairstyles_com/wed1.jpg)
(http://mauibeautifulbrides.com/Hair/hair4-lrg.jpg)
(http://www.movingmakeup.co.uk/images/karen-jones.jpg)
Kok na czubku głowy, albo chociaż nie zupełnie na dole.
Mam nadzieję, że taka fryzurka optycznie mnie wydłuży.
Tylko..
Czy mi cholera do sierpnia włosy na tyle urosną?! :O
-
Tylko..
Czy mi cholera do sierpnia włosy na tyle urosną?! :
napewno urosna mi najbardziej podoba sie 1 fryzurka bardzo ladna :mrgreen:
buzka
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Ja wybralam 3 fryzurke dla siebie :mrgreen: Tyle, ze myslalam o diademie a nie o takiej opasce :wink: Fryzjerka cos wymysli :wink:
-
Carluniu, będzie pięknie wyglądała przy Twojej sukni :-)
Prawdziwa księżniczka!
-
Ale będziesz ślicznie wyglądac :)
-
Ale mam dzisiaj zbzikowany dzień.
Ciągle o czymś zapominam, coś gubię etc.
Teraz przeszłam samą siebie.
Wsadziłam długopis do rosołu.
Ale tata miał niespodziewankę :mrgreen:
-
Carluniu, będzie pięknie wyglądała przy Twojej sukni Smile
Prawdziwa księżniczka!
Taka mam nadzieje :wink:
-
met to nie tylko Ty masz taki dzień..zaczeło sie od rana kiedy nasza kuchenka elek. przestałą grzać( a ja byłam w trakcie gotowania obiadku) potem wylała nam pralka,G musiał gnac do Castoramy po węża..potem przyjechały z Gryfina moje siostry i ruszyłyśmy na salony!po powrocie G miał zrobić herbate postawił czajni(na naprawionej uprzednio przez niego) kuchence ale zapomniał chłopina wody nalać :mrgreen: i czajnik sie spalił!
więc jazda od rana!
do Kadusa(tj. do p.Marioli na górke???) tam pracowaął moja kumpela Marta teraz przeniosła sie na dół za Foxa-ona bedzie mnie czesać..i moją mame i siostry..i świadkową.. :mrgreen: :mrgreen:
ufam jej.
powiem Ci że te przygotowania dodają mi mase energii...
-
powiem Ci że te przygotowania dodają mi mase energii...
tak to prawda az chce sie zyc 8)
ja tez mialam taki dzien w poniedzialek nic co mialam planowanego nie wypalilo...nic nie zlatwilam na miescie na nachodzilam sie ale za to nadrobilam to we wtorek i srode takze Met glowa do gory :lol:
a jak smakowal rosolek?? pewnie i tak byl przepyszny
:mrgreen:
pozdrawiam
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Teraz przeszłam samą siebie.
Wsadziłam długopis do rosołu.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Teraz przeszłam samą siebie.
Wsadziłam długopis do rosołu.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
:hahaha: :hahaha: :hahaha:
-
do Kadusa(tj. do p.Marioli na górke???) tam pracowaął moja kumpela Marta teraz przeniosła sie na dół za Foxa-ona bedzie mnie czesać..i moją mame i siostry..i świadkową..
ufam jej.
Tak, tak. Do p. Marioli :D
Pewnie kojarzę tę Twoją Martę, ale tak z imienia to nie bardzo :D
Bardzo lubię ten salon, bo raz, że czuję się tam jak księżniczka :D A dwa, że nikt nigdy nie zrobił mi tam krzywdy moim włoskom!
P.s. Widzę, że Twój dzień był równie zwariowany :D
powiem Ci że te przygotowania dodają mi mase energii...
Ach, mi też!
Mam tyle energii, że aż z chęcią na vacu chodzę :D
a jak smakowal rosolek?? pewnie i tak byl przepyszny
A pewnie, że tak!
Długopis wydobył z niego całą esencję :DDDDDD
Vall, Gemini, nie śmiejcie się ze mnie :PPPPPPP
-
ja tez tam chodziłam-teraz salon mi sie przeniusł do domku wraz z Marcią :mrgreen:
a gdzie sie bedziesz malowała?a może sama?
-
Tego jeszcze nie wiem.
Ostatnio, na studniówkę ( Boże, jaka ja jestem młoda! ) malowałam się również w Kadusie. I pazurki też tam robiłam.
Więc może powtórka z rozrywki.
Jakoś ufam tym ludziom :-)
A ślub to nie jest najlepszy moment, żeby eksperymentować.
-
Beatko, zmotywowałaś mnie do poszukiwania wysnionej fryzury :D
:twisted: hihi
1 fryzura bardzo mi sie podoba :) tez o niej myslalam, ale jakos sklaniam sie reczej do "niskiego" koka, jakos tak czuje sie w tym najlepiej i ukrywa moje uszyska ;)
Wsadziłam długopis do rosołu
:luzak: :hahaha:
A ślub to nie jest najlepszy moment, żeby eksperymentować.
Dokladnie, najlepiej isc do sprawdzonego salonu :)
A masz moze fotosy ze studniowki?? Pochwal sie makijazem i pazurkami :D
-
ślub to nie jest najlepszy moment, żeby eksperymentować.
no napewno... ja mam zaufana kumpele do mkaijazu :mrgreen: ...gorzje z fryzjernią :? bo mieszkam w innej miesjcowoaci od wielu lat i nie wiem gdzie uderzyc do fryzjera przedślubnie... :roll: ale cos do wrzesnia wymyśle :idea:
-
Nie mogę uwierzyć Vall, że jeszcze nie masz zaklepanego terminu u fryzjerki ;-))
Hm. Idę do kina!
Muszę się rozerwać. Niedzielny wieczór idealnie się ku temu nadaje.
Nienawidzę poniedziałków!
Beatko, nie mam żadnych fotek ze studiówki :<
Ale włoski miałam częściowo upięte, a reszta puszczona.
A paznokietki własne.
Nie jestem zwolenniczką tipsów. Nigdy ich nie robiłam, bo dla mnie są nazbyt szcztuczne. Ale to tylko moje, skromne zdanie.
-
Hm. Idę do kina!
Muszę się rozerwać. Niedzielny wieczór idealnie się ku temu nadaje.
Idz, idz kobieto i baw sie dobrze :D
A na co idziesz? Ja ostatnio dalam sie namowic na nowego Bonda :D i nawet dobrze sie bawilam ku mojemu zdziwieniu :luzak:
Beatko, nie mam żadnych fotek ze studiówki :<
Szkoda :(
A paznokietki własne.
Nie jestem zwolenniczką tipsów. Nigdy ich nie robiłam, bo dla mnie są nazbyt szcztuczne. Ale to tylko moje, skromne zdanie.
Szponiaste i dlugasne tipsy sa okropne :blee:
Ale niestety mnie natura nie obdazyla ladnymi paznokciami, wiec bede musiala cos wymyslec. Choc przypuszczam, ze skonczy sie to wlasnie na tipsach :shock: tyle ze krotkich ! ;) Chcialabym miec po prostu ladny ksztalt paznokcia :) wtedy cale dlonie wygladaja fantastycznie.
-
Idz, idz kobieto i baw sie dobrze
A na co idziesz? Ja ostatnio dalam sie namowic na nowego Bonda i nawet dobrze sie bawilam ku mojemu zdziwieniu
Muahahaha.
Na Statystów.
Wczoraj mieliśmy pójść, ale się pokłóciliśmy i nie poszliśmy.
Dziś poslziśmy. Nie grali :D Kino zamknięte, bo wybory.
Ale chyba z godzine siedzieliśmy na ławce na gryfińskim dworcu pkp, wcinając ciasteczka, paluszki(jutro vacu! :D) i bawiąc się w kalambury.
Ekstra zabawa ;-)
Ja mimo, że nawet ładne, nieskromnie mówiąc ;-) mam strasznie łamliwe paznokcie. Jak są zbyt długie, to zaraz się tak połamią, że nic z nich nie zostanie :<
-
Ja ostatnio dalam sie namowic na nowego Bonda i nawet dobrze sie bawilam ku mojemu zdziwieniu
ja tez bylam na Bondzie i musze powiedziec ze to jedyny Bond jaki obejrzalam zwroty akcji fajne a te Oczka uch ach uch mniami uwielbiam Blondynow :mrgreen: no i cialko tez calkiem calkiem :P
met napisz jak film bardzo jestem ciekawa bo ostatnio polskie filmy sa,...przygnebiajace :|
pozdrawiam
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Właśnie sęk w tym tyluniu, że nie udało mi się go obejrzeć, więc nie wiem.
Dla mnie polskie komedie są genialne, dopóki nie gra w nich Pazura.
-
Dziś poslziśmy. Nie grali Kino zamknięte, bo wybory.
Ale chyba z godzine siedzieliśmy na ławce na gryfińskim dworcu pkp, wcinając ciasteczka, paluszki(jutro vacu! ) i bawiąc się w kalambury.
Ekstra zabawa
wazne, ze zabawa sie udala :D kazde miejsce jest dobre - wiec czemu nie dworzec :luzak:
ja tez bylam na Bondzie i musze powiedziec ze to jedyny Bond jaki obejrzalam zwroty akcji fajne a te Oczka uch ach uch mniami uwielbiam Blondynow no i cialko tez calkiem calkiem
Dokladnie - to jedyny Bond, na ktorym dobrze sie bawilam :)
A sam Bond niczego sobie ;) nie taki picus jak Brosman :blee:
kawal faceta i juz :D
polecam jako dobry odmozdzacz i zabijacz czasu :D
-
Ja w ogóle rzadko oglądam tv/chodzę do kina.
Wolę książkę niżeli film.
Może stąd wybór kierunku studiów..
-
Dzień dobry dziewczęta!
Mi właśnie odwołano zajęcia i mam caaaaalusi dzień na forum :mrgreen:
Oho. Uzależnienie ;-)
-
Dzien doberek
no wlasnie ja tez jestem juz uzalezniona :roll:
wkrotce trzeba bedzie jakis odwyk tu zalozyc :shock:
-
Mi właśnie odwołano zajęcia i mam caaaaalusi dzień na forum
Ale sie masz fajnie :D
Ja zagladam teraz na forum mimo, ze siedze na zajeciach :twisted:
Oho. Uzależnienie
wkrotce trzeba bedzie jakis odwyk tu zalozyc
hmm zaczyna to groznie wygladac, moze jednak trzeba cos z tym zrobic? :drapanie:
ale skoro nam z tym dobrz, to po co :hopsa:
-
Ale ja jestem normalna!
A jesli nie, to dam im namiary na to forum gdzie pełno takich szalonych!
A wśród nich psycholożki, czyli doborowe towarzystwo :mrgreen: O uzależnieniu to ja się nawet wypowiadać nie będę, bo dziś też mam wolne i na forum siedzę :mrgreen:
Nadrobiłam zaległości w Twoim wątku i śpieszę powiedzieć, że Twój typ sukni powalił mnie na kolana - bosssssski :szczeka:
-
no wlasnie ja tez jestem juz uzalezniona
wkrotce trzeba bedzie jakis odwyk tu zalozyc
Ale po co? :D
hmm zaczyna to groznie wygladac, moze jednak trzeba cos z tym zrobic?
ale skoro nam z tym dobrz, to po co
Właaaaaaaaaaaśśśśśśśśśnie :D
Nadrobiłam zaległości w Twoim wątku i śpieszę powiedzieć, że Twój typ sukni powalił mnie na kolana - bosssssski
Dzieki Jumi :-) Na razie to jednak zaledwie typ. Zobaczymy czy się na mnie urzeczywistni.
Jak ja zazdroszczę tete, że już ma suknie!
Ale na mnie za wcześnie. Zdecydowanie. Bo do sierpnia jeszcze 3razy zmianiałabymz danie.
A kasy szkoda :D
-
Met ja z suknią czekam do lutego-marca, bo mnie też się już zdanie zmieniało z 10 razy, ale typ ogólny ciągle ten sam :lol:
-
Gemini, włansie o to pytałam w twoim wątku :) ale się nie doczekałam :) Myślam, ze Cię "historia" tete zmobilizuje wczesniej :)
A marzec to może byc troche poźno - masz slub w czerwcu -a srendio 4 miesace trzeba liczyc na uszycie na wymiar kiecuszki, chyba ze znajdziesz cos w salonei dla siebie, tlyko minimalne poprawki :)
-
Wiesz Vall, ja jak chodziłam po salonach, to panie mi mówiły, że czas uszycia sukni, to 3-4 miesiące i nie ma sensu przychodzic wcześniej (no nie chcą mnie w żadnym salonie poważnie potraktowac :cry: :wink: )
No i żebym przyszła po targach ślubnych, bo dopiero wtedy będą miały nową kolekcję i warto, żebym ją zobaczyła, bo jak widziały co mi się podobało wtedy, to mówiły, że w nowej kolekcji będą suknie w moim typie :D
Ale może jednak w styczniu się przejdę jeszcze raz :drapanie:
-
nową kolekcję
no nowe będa napewno od stycznia już w sklepach :) wiec propnuje od stycznia zacząc sie powaznie rozglądać, moze trafisz w 10-tke od razu :)
Oj znamy takie przypadki, co :mrgreen:
-
Oj mam nadzieję, że tak będzie :)
-
Hm.
Ja się nie będę mogła zdecydować. Na pewno.
Kupię ze 3.
I będę sie przebeirać kilka razy :D
Boże. Mój Boże.
A tłuszczyk jakoś mi z brzuszka jeszcze nie zleciał :D
-
No ja na twoim miejscu tez bym poczekala jeszcze z suknia - ale czekanie nie zabrania sledzenia salonow i ich odwiedzania :twisted:
Ojjjj :( gdybym ja byla w Polsce to bym caly czas lazila za suknia... :roll:
Ja dopiero zobaczylam jaka ty jestes mloda hehe- to mamy jeszcze cos wspolnego poza slubem w nastepnym roku :wink:
-
A tłuszczyk jakoś mi z brzuszka jeszcze nie zleciał
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
no napewno masz tak obtluscialy brzuch ze szok....
-
Ale, że nibya ja młoda? ;-))
-
Met dobry pomysł, też kupię ze trzy, pierwszą zmienię już po wyjściu z kościoła :hahaha:
-
Ale, że nibya ja młoda? )
jesli ty za mloda to ja tez :roll: :lol:
-
A ile Ty Olu masz latek? :D
Gemini. Pierwsza po błogosławieństwie.
Druga po kościele.
3. przed oczepinami.
4. po oczepinach.
5. na noc poslubną :D
-
A ile Ty Olu masz latek?
chyba teraz sie wyda, bo nikt na forum jeszcze nie wie :roll: haha ale gratka...
Tyle co ty kochana, znaczy sie 20 niecale :twisted:
-
Gemini. Pierwsza po błogosławieństwie.
Druga po kościele.
3. przed oczepinami.
4. po oczepinach.
5. na noc poslubną
widze,że tu same miliopnerki :)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Gemini. Pierwsza po błogosławieństwie.
Druga po kościele.
3. przed oczepinami.
4. po oczepinach.
5. na noc poslubną
widze,że tu same miliopnerki :)
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mój M. co tydzień mi obiecuje, że dziś to już na pewno wygra ten milion w lotto :hahaha: , więc może mnie jednak będzie stac :lol:
Dziewczyny faktycznie jesteście młodziutkie :) Ostatnio dziewczyna w Waszym wieku powiedziała do mnie " bo wiesz starsi ludzie, w twoim wieku..." :hahaha: Ale mnie później przepraszała, wiem, że nie miała nic złego na myśli, ale myślałam, że zejdę ze śmiechu :hahaha:
-
starsi ludzie, w twoim wieku..
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
nieźle -to ja już babulinka :)
-
Olu, super. Tzn., że nie jestem jedynym przedszkolakiem tutaj :D
Gemini. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Muahahaha. Oni na pewno są bliźniakami!
Ja już powinnam być miliarderką i nawet sypiać w futrze z norek! ;D
-
nie jestem jedynym przedszkolakiem tutaj
przedszkolakiem... :dzidzia:
:hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha::hahaha:
gdybym mogla to zmienilabym tytul mojego odlicznka na "przedszkolaczka wychodzi za maz" :mrgreen:
-
Ja już powinnam być miliarderką i nawet sypiać w futrze z norek! ;D
ej dobra dobra, ja wiem czemu wy chcecie miec po 4 suknie... :twisted:
bo chcecie zeby wam w trakcie imprezy mezusiowie pomagali sie poprzebierac wy diablice hehe :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
-
:twisted: Nawet mit o do głowy nie przyszło :twisted:
-
Nawet mit o do głowy nie przyszło
dobra dobra....sie nie tlumacz :wink:
-
Głodnemu chleb na mysli..
Ale to Ty o tym pomyślałaś pierwsza, nie ja!
Ty jesteś bardziej winna :mrgreen: :lol:
-
Głodnemu chleb na mysli..
no no ty ty...
-
No co, no co? :D
Idę na Vacu spalac tłuszczyk!
Miłego wieczoru Dziewczęta :-)
-
Gemini napisał/a:
starsi ludzie, w twoim wieku..
no to ja juz trupem zalatuję :beczy: :tak_smutne: :depresja:
Ale sie tym panienkom póżniej wszystko odmieni, jak im 40 stuknie to będą w stylu
z tyłu liceum, z przodu muzeum :twisted: :twisted: :twisted:tak bedą chciały młodośc przedłużyć :shock:
-
z tyłu liceum, z przodu muzeum
Doprowadziłaś mnie właśnie do ataku smiechu+bólu brzucha z tegoż powodu :D
Spokojnie, spokojnie.
Już po 18stce zaczyna się abtynencja alkoholowa. A po 20stce to się już mówi, że prawie 20 :D
-
Met twoj pomysl z kilkoma sukniami jest genialny
Chytry i przebiegly :taktak:
Zrobmy tak :!: :twisted:
... jak oczywiscie juz w lotka wygramy :luzak:
z tyłu liceum, z przodu muzeum
:hahaha:
-
Dziewczynki, naprawdę nie słyszałyście tego powiedzenia??? Swego czasu było bardzo popularne, ale widać się przykurzyło :mrgreen:
Met będzie musiała nie tylko cztery kiecki kupić, ale i cztery bardyo sexi komplety bielizny - pod każdą inny - o to jej pewnie chodziło najbardziej z tym przebieraniem :wink: :twisted: :mrgreen:
-
To ja ciocia jestem??
-
Ja słyszałam to powiedzenie i często nawet stosuję :lol:
Met no to faktycznie chyba bliźniacy nam się trafili :lol:
Olu mnie też takie brzydkie myśli nie chodzą po głowie :wink: :lol:
-
Ola zboczuchu! :D
Ja pierwsze słyszę to powiedzonko :D
-
Met bo Ty młodziak jeszcze jesteś :lol:
-
Met dzięki Tobie pojęłam jaka stara jużjestem :wink:
niedługo mnie dem :wink: encja starcza dopadnie :mrgreen:
-
Ja tez nie znalam tego powiedzenia :)
-
niedługo mnie dem encja starcza dopadnie
mnie chyba jużm dopadła :) buhahahah
A powiedzonko - znane, oj znane :)
-
Pewnie, pewnie.
Ja i Ola to przedszkolaki :D
-
MET ten pomysł z tabliczką imienną Waszą rewelka!!!!!!!!!
-
A dziękuję tete, dziękuję :D
Już od jakiegoś czasu chodzi mi ten pomysł po głowie, a i na forum gdzieś czytałam, że któraś z dziewcząt takie cudo Lubemu sprezentowała :-)
-
P.s. Może to Go zmotywuje do wybudowania dla nas domku :D
-
Moze lepiej na temat wieku nie wchodzmy bo w kompleksy wpadne :oops: Za 3 tygodnie kolejne osiemnaste urodziny bede miec :roll: :wink: :mrgreen:
-
A ja razem z Carlunią urodzinki będę obchodzic - tyz jestem osiemnastka, ale XXXLLLLLLLLLL, wydanie ósme, poprawione :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Super prezent z tą tabliczka na drzwi :D
Domek. jak nic będzie musiał wybudowac, ale i drzewko zasadzic i synusia zmajstrowac - kolejnośc wykonania dowolna :mrgreen:
-
A ja razem z Carlunią urodzinki będę obchodzic - tyz jestem osiemnastka, ale XXXLLLLLLLLLL, wydanie ósme, poprawione Mr. Green Mr. Green Mr. Green
Tego samego dnia mamy urodziny :mrgreen: Fajnie. W kupie razniej :mrgreen:
-
Pewnie dziewczyny.
Jedna i druga. Z jakimiś kompleksami.
Nie ma brzydkiego wieku!
Wszystkie lata są pięknę, bo wyjątkowe i różnią się się od innych.
A co najważniejsze, każdy musi przez to przejść.
W innych czasach tylko niektórym się żyć zdarza.
Więc już, już nie gadać głupstw.
Nie myśleć o wyborze trumny i kompletowaniu odzieży na własny pogrzeb.
Jesteście piękne i młode! :serce:
Domek. jak nic będzie musiał wybudowac, ale i drzewko zasadzic i synusia zmajstrowac - kolejnośc wykonania dowolna
Niech buduje dom, żeby było gdzie tego syna majstrować :D
Na własnych śmieciach ;-)
-
dobra w kwestii wyjasnienia, to powiedzonko wzielo mi sie z watku Vall- przyznam sie bez bicia :roll:
bo to sie zaczelo od Vall'owej sukienki na przebranie, w ktorym mezus musialby pomoc, ale wowczas przebieralaby sie tylko raz, a wy gdybyscie mialy na przyklad po 3 suknie slubne i musialybyscie sie przebirac trzy razy, to te trzy razy mezusiowie musieliby pomoc
uffff wreszcie sie wytlumaczylam :roll:
i wcale nie jestem zboczuchem dobra :twisted:
wlasciwie to Vall zaczela....o :obrazony:
-
wlasciwie to Vall zaczela....o
:skacza:
Co to ma znaczyć :mrgreen: Ja się wypre :wink:
-
Co to ma znaczyć Ja się wypre
mam dowod- w twoim watku pisalas o tym hehe i sie nie wyprzesz :mrgreen:
-
mam dowod-
:drapanie:
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Wiesz to cie tutaj w zlym swietle nie stawia, to ja zostalam nazwana "zboczuchem" :roll: :obrazony: :mdleje:
-
Wiesz to cie tutaj w zlym swietle nie stawia, to ja zostalam nazwana "zboczuchem
to teraz już będzie na dwie :mrgreen: 8)
-
Niegrzeczne jesteście :P
Ale za to jakie sympatyczne! ;-)))))
-
co sie Met u Ciebie dzieje na wąteczku??? :mrgreen: :mrgreen:
?
zgadzam sie ze przesympatycznie sie dzieje!
-
Szczerze powiedziawszy, nie dzieje się nic.
Przygotowania stoją w miejscu i za nic nie chcą się ruszyć.
Jesteśmy na etapie fotografa.
M. ma jakies obiekcje do wybranej przeze mnie firmy :<
-
Przygotowania stoją w miejscu i za nic nie chcą się ruszyć.
tyle juz macie, ze na chwile mogą przystanąc :)
A co do fotografa - napenwo dojdziecie do prozumienia :)
-
Met-oświeć mnie kogo wybrałas?a jakiego typu obiekcje?
-
Ja po tym jak wybraliśmy już naszego fotografa znalazłam jeszcze jedna kobiete, która robi cudne zdjęcia, chciałam namówic M. na dwóch fotografów :lol: , albo chociaż na dwa plenery, ale postukał się w głowę :lol:
Jemu zdjęcia tej pani wogóle się nie podobały, więc odpuściłam, zdjęcia naszego już zaklepanego fotografa podobały się nam obojgu, tamtej tylko mnie. Zdecydowaliśmy na tego, który odpowiada nam obojgu
Myślę, że w kwestiach fotografów, kamerzystów, zespołu powinno się byc zgodnym, tak więc Met życzę żebyście oboje byli zgodni i zadowoleni :)
-
M. ma jakies obiekcje do wybranej przeze mnie firmy :<
widze ze macie naprawde klopot ze znalezieniem kompromisu...
szczerze mowiac moglas wybrac kilka firm, powiedziec, ze sa najlepsze w okolicy, czy np. ze ktos ci polecil ta czy tamta... i razem mogliscie wybrac.
Zycze ci powodzonka w dalszych przygotowaniach.
-
PaGoMę.
M. uparł się na film przed weselem.
Szuka na gwałt firmy, która mu takie coś nakręci.
Ale nie rozumie, że to nas wteyd będzie kosztowało jakieś 10 tys. :D
Poza tym teść jakiegoś znajomego fotografa ma.
Tak mnie tym denerwuje.
A juz nie mam siły tłumaczyć, że ja nie chcę teog fotografa!
Pytanie do szczecinianek.. kto ma namiary na bryczkę? :/
Szukamy pilnie po tym, jak się okazało, że nie pojedziemy Perełką :(
-
A juz nie mam siły tłumaczyć, że ja nie chcę teog fotografa!
to powiedz, ze ostatni raz mowisz, ze nie chcesz tego fotgrafa, bo to twoj slub i sami sobie wybirzecie, a jesli bedzie ten fotograf to niech robi zdjecia lae nie tobie, bo ty bedziesz miala swojego i tylko za niego zaplacisz.
-
Dobre! :DDDDD
I tym sposobem pozbawię się teściów! :twisted:
-
eee nie, Met tesciow to trzeba sposobem a nie tupnieciem nogi :twisted: :twisted: , trzeba zrobic tak zeby to oni mysleli ze wybrali ci tego fotografa a ty tylko przytaknelas,
a wiesz moze komu ten znajomy pstrykal fotki, moze nie udane?
albo najlepiej to wynajdz innego fotografa takiego bardzo drogiego i poupieraj sie na niego tak przez tydzien lub dwa wtedy tesciowie stwierdza ze rzeczywiscie juz lepszy ten pierwszy wybor( mniejsze zlo)no i lis syty i owca cala :mrgreen:
-
Poza tym teść jakiegoś znajomego fotografa ma.
Tak mnie tym denerwuje.
A juz nie mam siły tłumaczyć, że ja nie chcę teog fotografa!
U nas tez tesciowie sie upierali, ale w sprawie zespolu. Nie potrafili zrozumiec, ze zwyczajnie nie chce zespolu tylko DJa. Wysluchalismy i znalezlismy DJa. Odwrotu nie ma bo umowa podpisana, zaliczka wplacona...Moi rodzice od poczatku mowili o DJu, ale P. mial poczatkowo opory. Ale go przekonalam :mrgreen:
-
Ajrisz :D Plan świetny.
A teraz nowinka.
Mój M. wracająć z pracy złamał sobie 5. kość śródstopia.
I leży..
Przed chwilą wróciliśmy z pogotowia..
-
Mój M. wracająć z pracy złamał sobie 5. kość śródstopia.
I leży..
Bosz..a jak on to zrobil? :shock:
-
no to masz ci babo placek :roll: ale jak mowia do wesela sie zagoi :mrgreen:
-
Oby się zagoiło :O
Jak?
Wychodizł z pracy, tazm takie nirówności, bo sklep powiększają.
I noga mu się z chodnika zsunęła i słychać było: "Chrrrrrrrrrrrrrrrrrruuuuuup".
Leży Bidulka (jeszcze nie w gipsie).
Ale coś czuję, że bez tego się nie obejdzie..
-
Mój M. wracająć z pracy złamał sobie 5. kość śródstopia.
I leży..
Przed chwilą wróciliśmy z pogotowia..
ujjjjjjjjj :roll: :cry:
No to go pielęgnuj!! :D :serce:
-
Biedaczek :| Lepiej teraz niz przed weselem :wink:
-
Do wesela się zagoi ;-)
Jakie to prawdziwe :D
-
Biedny :(
Pozdrów go od nas :)
A teściom się nie daj :wink:
-
M. bardzo dziekuje za pozdrowienia :-)
Czuje sie lepiej. Noga juz tak bardzo Go nie boli.
Rety, dziewuchy. To najbardziej leniwa neidziela w historii.
Nie robie kompletnie nic przydatnego. A i nawet grzechow kulinarnych sie dopuszczam..
Ale mama zrobila taka kaszke manna z bita smietana, ze nie sposob bylo jej nie zjesc!
Jutro vacu ;-)
-
met cholero cięzka!!!! :mrgreen: prze zCiebie tez kasze manne +sok malinowy robie!!!!
.i dobrze mi z tym! :mrgreen:
-
Kasza manna z bitą śmietaną? :shock:
Co to jak się to robi?
Uwielbiam i kasze manne i bitą śmietanę, ale nigdy nie jadłam w duecie
-
Gotujesz kaszke na mleku.
Na gesto. Studzisz.
Podczas gdy kaszka stygnie, ubijasz smietane kremowke.
Kiedy smietana bedzie ubita, a kaszka w miare chlodna - dodajesz po trochu kaszki do ubitej smeitany. Caly czas mieszajac.
Kaszka jest wtedy taka puszysta i mleczna! Mmmmmmmmmm...
Polecam ze zmiksowanymi, mrozonymi truskawkami ;-)))
-
Kilka przykladow, ktore ujely mnie za serce. Z kolekcji 2007, czyli powiew swiezosci:
(http://www.weddingchannel.pl/galerie/2007benjaminroberts/13.jpg)
(http://www.weddingchannel.pl/galerie/2007benjaminroberts/33.jpg)
(http://www.weddingchannel.pl/galerie/2007pronovias/09.jpg)
(http://www.isabeldemestre.de/images2/spitze/nr_1113_w6311_ikone.jpg)
(http://www.susanlabo.pl/img/onur/onur.arriana.jpg)
(http://www.danica.sk/2007/2601.jpg)
(http://www.danica.sk/2007/2637.jpg)
-
Najladniejsze 1 i 5 z tych wszystkich. :wink:
-
Najladniejsze 1 i 5 z tych wszystkich
no Carluniu dobrze mowisz mnie tez te najbardziej sie podobaja :mrgreen:
-
Dzięki, muszę tej kaszki spróbowac :D
A co sukienek 1 mi się najbardziej podoba :)
-
kiecki fajowe- met nie siedzi bezczynnie :mrgreen:
mi sie podobaja 1 i 2- ale 2 bez rekawow gdyby byla
-
Nie ma za co Gem :-)) Smacznego!
Ja bym chciala 5. z plaszkiem z 6. :D
5. ma swietny kroj i ladne hafty. Chcialabym (ze wzgledu na dosc okragle ramiona) taki plaszczyk, jak ma 6., ktory bylby w kolorze haftow z tej 5.
Ale namieszalam! :D
Ale ten zestaw podoba mi sie strasznie.
Wiec w sumie taka, laczace te 2, albo wczesniejsza San Tiago z CMS.
Ale napierw musze poprzymierzac i zobaczyc. Zdaje sobie sprawe, ze moja teoria moze lec w gruzach.
-
A mnie sie 3 podoba nie wiem dlaczego. ale mam jakis pociag do tych rozczapirzonych falbanek :mrgreen:
-
Hej met, melduje sie w twoim odliczaniu :wink: dzieki za pomoc :wink:
a propos sukienek to wszystkie sa piekne, ale mnie urzekla 1 :wink:
niesetety mierzenie tylko powie, o nich prawde. Sprawdzalas czy maja je w salonach? Czy bedziesz szukac podobnych?
-
niesetety mierzenie tylko powie, o nich prawde.
dokładnie :) Więc Met - w stycnziu do ataku :)
Sprawdzalas czy maja je w salonach? Czy bedziesz szukac podobnych?
:?: :?: :?:
-
Nic nie sprawdzalam, bede szukac czegos na wzor tych.
Ale do tego czasu pewnie bede miala jeszcze 100000000(...)00 innych wizji, wiec chyba dopiero wizyta w salonie rozstrzygnie tak naprawde co i jak :-)
-
dlamnie bezapelacyjnie nr1 juz sie niemoge doczekac Twoich relacjii z miary!!!
-
Dziewczeta!
Wrocilam z mierzenia na vacu.
Wiec. Waga nie drgnela (pani mi wyjasnila dlaczego: tluszcz zamienil sie w miesnie), ale za to:
-7cm w talii
-2 w biodrach
-3 lewe udo
-4 prawe udo
Alez sie ciesze!
A to tylko 10 wizyt. Jeszcze 15 mnie czeka! :D
-
Met: jak sie chodzi na silownie to na poczatku jest tak samo, ze waga stoi w miejscu bo tluszczyk zmienia sie w miesnie :wink: Za to wymiary zaczynaja Ci sie zmieniac z tego co piszesz :wink: Gratuluje i zycze powodzenia :D
-
Wiec. Waga nie drgnela (pani mi wyjasnila dlaczego: tluszcz zamienil sie w miesnie), ale za to:
-7cm w talii
-2 w biodrach
-3 lewe udo
-4 prawe udo
wow - gratuluje :wink:
jak sie chodzi na silownie to na poczatku jest tak samo, ze waga stoi w miejscu bo tluszczyk zmienia sie w miesnie
waga sie nie przejmuj carlunia ma racje, zreszta nie waga sie liczy a efekt osiagniety :wink: tj wymiary :wink:
-
No, no gratulacje!!! :D
Też słyszałam, że waga się nie zmienia, bo tłuszcz zamienia się w mięśnie, tak więc nic tylko się cieszyc i gratulowac :D
-
met napisał/a:
Wiec. Waga nie drgnela (pani mi wyjasnila dlaczego: tluszcz zamienil sie w miesnie), ale za to:
-7cm w talii
-2 w biodrach
-3 lewe udo
-4 prawe udo
wow - gratuluje
:ok: :ok: :ok:
-
te 2, albo wczesniejsza San Tiago z CMS.
ja mierzyłam san tiago!!!! z CMŚ
przepiękna!!!!!!!!!!! wysmukla bardzo! jest eteryczna delikatna i ma to coś..
-
wow 7 cm w talii :shock:
kurcze u mnie nie ma tego vacu a do normalnej silowni mi nie po drodze :roll: znaczy mi sie nie chce :oops:
-
vacu
co to??? :hmmm:
met ale wynik :shock:
-
Met :shock: :brawo: mnie by się też przydało :evil:, ale strasznie leniwa jestem ostatnio :mrgreen:
Tyle, że u mnie to po 20 centymetrów z każdej strony :mrgreen: o udach nie wspominając :mrgreen:
I z czego ja się głupia tak cieszę :roll:
-
Wiec. Waga nie drgnela (pani mi wyjasnila dlaczego: tluszcz zamienil sie w miesnie), ale za to:
-7cm w talii
-2 w biodrach
-3 lewe udo
-4 prawe udo
:shock: :shock: :shock:
ja tez chce ;)
Gratuluje, naprawde powalajace wyniki :)
-
Wiec. Waga nie drgnela (pani mi wyjasnila dlaczego: tluszcz zamienil sie w miesnie), ale za to:
-7cm w talii
-2 w biodrach
-3 lewe udo
-4 prawe udo
Alez sie ciesze!
wow!!
czekam na dalszą relację!!
powodzenia :P
-
Dzieki dziewczyny :-)
Nie spodziewalam sie takich wynikow, a zwlaszcza w talii!
Podczas tej calej diety, nie raz sobie pofolgowalam.
Nie raz zjadlam chlebek, albo cos slodkiego. Czasami za pozno, po 20 nawet.
Przekonalam sie teraz, ze bez cwiczen nie ma efektow.
Dieta to dieta.
Pewnie, ze w tydzien mozna 2 kg schudnac, ale to z reguly woda.
A teraz jestem chociaz pewna, ze nie dosc, ze modeluje sobie sylwetke, to w dodatku wyrabiam kondycje.
Wierze mocno, ze to da dlugotrwaly efekt, w przeciwienstwie do niejednej diety-cud.
Dzis np., z okazji Mikolajek ;-) pozwolilam sobie na merci.
Ale z umiarem. I bez wyrzutow sumienia.
Mam nadzieje Tete, ze bede ladnie wygladac w San Tiago :D Bo suknia jest sliczna.
A ta Twoja.. mm. Wygladasz w niej pieknie :-)
-
Wierze mocno, ze to da dlugotrwaly efekt
Właśnie :) to najważniejsze.
-
Mam nadzieje Tete, ze bede ladnie wygladac w San Tiago Bo suknia jest sliczna
Na pewno bedziesz wygladac super :wink:
-
Hej met, imponujące odliczanie.Ja też ślubuje w tym dniu co Ty,ale jestem daaaaleko w tyle.Podczas gdy Ty zaczynalaś odliczanie my wakacjowalismy na Cyprze i tak nam cudnie było,że po powrocie stwierdzilismy:chcemy powiedzieć sobie TAK.Ja to chyba urwałam się trochę z choinki,bo nawet diety jeszcze nie zaczełam,nie mówiąc juz o sukni.Twoje wyniki są imponujące to i ja musze mocno zabrać się do działania.pozdrawiam cieplutko.
-
Witaj Anetos :-)
Sek w tym, ze zadna z tego forum nie urwala sie z choinki ;-)
Witamy wsrod szalonych panien mlodych ;-))))
Nie ma sie co tak przejmowac. Do sierpnia jeszcze troche czasu.
My tez nie mamy wielu rzeczy zalatwionych.
Wiecej nie mamy nizeli mamy ;-)
Nie przejmuj sie, bedzie dobrze!
Wakacji na Cyprze zazdroszcze! :D
-
Oj, dawno mnie tu nie bylo.
Nareszcie weekend moge sobie odpoczac od tego uczelnianego szalenstwa ;-))
Co prawda weekend zapowiada sie pracowicie, bo w kolejnych tyg. az 4 kola :O
Ale jutro w Pinokio odbije sobie calotygodniowy stres :D
A za tydzien wizyta u tesciow :shock:
Juz sie doczekac po prostu nie moge!
Przy okazji tej cudnej wizyty, pojedziem zobaczyc tego tesciowego super-hiper fotografa.
Tydzien rysuje sie pieknie.
-
Przy okazji tej cudnej wizyty, pojedziem zobaczyc tego tesciowego super-hiper fotografa.
Zycze Ci duuuuzo cierpliwosci bo w takich sytuacjach jest niezbedna :wink: Przygotuj sobie argumenty i nie daj sie zagadac. To skutkuje :mrgreen:
-
O tak.. cierpliwosc w takich sytuacjach i odpowiednie zmiany tematu oraz argumentow :D
-
Pamiętaj: odpowiedź " Jeszcze zobaczymy" przy okołoślubnych rozmowach z najbliższymi daje najlepszy efekt ;) ;) Osobiście sprawdzone :ok:
-
" Jeszcze zobaczymy"
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wypróbowałam, póki co działa :wink:
-
Wiesz Dziubasku, podejrzewam, ze "Jeszcze zobaczymy" w moich ustach skierowane do Tesciow bedzie brzmialo jak zaproszenie do wojny :D
Ale dzieki za podpowiedz :twisted: :twisted: :twisted:
-
ze "Jeszcze zobaczymy" w moich ustach skierowane do Tesciow bedzie brzmialo jak zaproszenie do wojny
albo zaproszenie do dalszych negocjacji ...
badz pozytywnej mysli i jesli masz poparcie swojej drugiej polowki sprobujcie przeforsowac swoje "widzi mi sie" :wink:
-
Moja polowka jest na rozstaju drog.
Oczywiscie kamerzysta taty wydaje mu sie conajmniej bardzo podejrzany, ale z drugiej strony jak tu ojcu powiedziec, ze nie? ;-)
Hah.
Okazalo sie, ze wyjazd do tesciow stoi pod wielkim znakiem zapytania, poniewaz Skarb pracuje w nastepny weeekend.
Czyli najprawdopodobniej zobaczymy sie dopiero w swieta.
Z jednej strony troche mnie to martwi, bo mielismy zajac sie przygotowaniami wspolnie, a w swieta to jakos nie po drodze.
Poza tym jak nie pojedziemy, zostaniemy zupelnie bez kamerzysty.
A kolejne kroki ebdzie mozna podjac dopieor po Nowym Roku i nie jestem pewna czy na dorbego kamerzyste nie bedzie juz za pozno.
Echh... Czemu nigdy nic nie uklada sie idealnie?
Zawsze jakiej problemy, zawsze..
-
Echh... Czemu nigdy nic nie uklada sie idealnie?
Zawsze jakiej problemy, zawsze..
Czasem wlasnie tak jest, ze nic sie nie rozwiazuje tylko pietrza sie problemy :/ ale z reguly tez szybko takie sytuacje same sie rozwiazuja :)
Nie martw sie - znajdziecie dobrego kamerzyste :)
Trzymam mocno kciuki zeby sie udalo :)
-
Dzisiejsza niedziela uplynela pod znakiem wyboru zaproszen slubnych. Chcialam cos skromnego i z wlasnym pomyslem nadruku.
(http://images1.fotosik.pl/105/55c683502b2b9adb.jpg)
(http://images2.fotosik.pl/112/2fa63b6d62a3a1f2.jpg)
(http://images4.fotosik.pl/76/a3f9db6d4fc9ba10.jpg)
M. dokona ostatecznego wyboru. Mnie najbardziej podoba sie ostatnia pozycja.
Tyle tylko, ze druk bedzie w poziomie i tak tez bedzie sie je otwieralo.
Doszlam do wniosku, ze zaproszenia to przeciez tylko zaproszenia i nie muszimy wydac na nie 500zl.
Zaproszenia znalazlam na allegro, w cenie: 1.20zl za sztuke.
W srodku druk bedzie wygladal nastepujaco:
Czy zechcesz los swoj zlozyc w moich dloniach?
Odpowiesz - tak - bo serce mi dalas.
Lecz kiedy wlos zbieleje na skroniach,
Badz mi wszystkim czym dzisiaj byc chcialas.
Marcin
Czy zechcesz ze mna przezyc dni wysnione?
Odpowiesz - tak - bo ufasz mi szczerze.
Lecz kiedy wszystko juz bedzie spelnione,
Badz dla mnie takim w jakiego dzis wierze.
Monika
By obyczjom prastarym zadosc uczynic, wszem i wobec oglaszaja,
iz dnia 25 sierpnia 2007 roku, gdy dzwony wybija godzine 17.00
obraczki sobie zaloza i Mendelssohna wysluchaja podczas Mszy swietej
w Kosciele Parafialnym p.w. Najswietszego Serca Maryi w Gryfinie
Monika Kaminska i Marcin Helewski
Chcac swietnosci i blasku uroczystosci slubnej przysporzyc
Sz.P. ...............................................................................
serdecznie prosza na slub oraz przyjecie weselne, ktore odbedzie sie w Pensjonacie w Czepinie
Rodzice i Narzeczeni
Uprzejmie prosimy o potwierdzenie przybycia do konca lipca 2007r.
-
zy zechcesz los swoj zlozyc w moich dloniach?
Odpowiesz - tak - bo serce mi dalas.
Lecz kiedy wlos zbieleje na skroniach,
Badz mi wszystkim czym dzisiaj byc chcialas.
Marcin
Czy zechcesz ze mna przezyc dni wysnione?
Odpowiesz - tak - bo ufasz mi szczerze.
Lecz kiedy wszystko juz bedzie spelnione,
Badz dla mnie takim w jakiego dzis wierze.
Monika
też mieliśmy te wiersze
a co do zaproszeń też jestem za ostatnim
-
Doszlam do wniosku, ze zaproszenia to przeciez tylko zaproszenia i nie muszimy wydac na nie 500zl.
my wlasnie tez tak stwierdzilismy, dostajac zaproszenie patrzysz na nie moze 2 minuty pozniej do szuflady albo kosza, jak by mnie ktos spytal jak wygladaly zaproszenia slube, ktore ja dostalam to zycia bym sobie tym nie uratowala:roll:
My robilismy sami tez bardzo skromne i proste. Twoje bardzo mi sie podobaja i tez wybralalabym te trzecie no a tekst super! u mnie standardowo tylko gdzie wesele i o ktorej :(
-
My mieslimy na poczatku wybrane zupelnie inne, ale tez doszlismy do wniosku, ze nie ma co wydawac Bog wie ile na zaproszenia. Glownie chodzilo nam o swoj nadruk. Nasze sa z allegro, jestesmy baaardzo zadowoleni. :mrgreen: Z tych tutaj pokazanych najfajniejsze ostatnie :wink:
-
Jednak zmiana :D
Nadruk zostaje, ale wspolnie wybralismy inne zaproszenia, ktorych niestety nie moge wkleic :(
Sa koloru ecru, ze zlota kokardka. Sliczne i skromne.
-
A buu :cry: Nie widze tego zaproszenia..
-
(http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/14/1466/146689/14668955/146689559)
-
my wlasnie tez tak stwierdzilismy, dostajac zaproszenie patrzysz na nie moze 2 minuty pozniej do szuflady albo kosza, jak by mnie ktos spytal jak wygladaly zaproszenia slube, ktore ja dostalam to zycia bym sobie tym nie uratowala:roll:
no taka jest prawda, niestety :)
A buu Crying or Very sad Nie widze tego zaproszenia..
ja też nie :roll:
-
Nie martwcie sie. Ja tez nie :D
Ale juz na pewno je zamawiamy.
Drukuja wszystko, lacznie z nazwiskami gosci ;-) Malo pracy, swietny efekt i niski koszt.
-
piękne~!!!!!!!!!!!!!!!!! :serce: :serce: :serce:
chce cois w podobnym klimacie!
-
Juz tez widzialam :wink: Faktycznie sliczne :mrgreen:
-
no tez ladne,
moze teraz bedzie widac
(http://img245.imageshack.us/img245/7938/146689559xi5.jpg) (http://imageshack.us)
-
Te zaproszonka powzyej to był mój typ bardzo długo -tyle, że u mnei A. kombinuje zeby były ze zdjęciem..wiec póki co te poszły w odstawke...
-
Sliczne te zaproszenia :)
-
Podpisuje sie pod poprzednimi wypowiedziami :mrgreen:
-
Bardzo ładne zaproszenia :D
Czy zechcesz los swoj zlozyc w moich dloniach?
Odpowiesz - tak - bo serce mi dalas.
Lecz kiedy wlos zbieleje na skroniach,
Badz mi wszystkim czym dzisiaj byc chcialas.
Marcin
Czy zechcesz ze mna przezyc dni wysnione?
Odpowiesz - tak - bo ufasz mi szczerze.
Lecz kiedy wszystko juz bedzie spelnione,
Badz dla mnie takim w jakiego dzis wierze.
Monika
Hmmm... może i my takie wiersze? W każdym razie bardzo mi się podobają
-
Dziekuje Ajrisz :-)
Milo mi dziewczeta ;-) ze wam sie podobaja.
Chcialam cos bez gruchajacych golabkow, obraczek i serc.
Proste, skromne i z klasa.
Poza tym facet, ktory wystawil je na allegro bardzo sympatyczny :D
-
hej met mam do ciebie prosbe masz moze na mp3 ta piosenke" Love and Mariage" Sinatry chcialabym ja przesluchac bo spodobal mi sie twoj szalony pomysl z nia na 1 taniec :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Mam tylus :-) Dawaj maila, to postaram sie poslac.
O ile poczta nie odmowi mi posluszenstwa :D
-
oki wlasnie zapomnialam podac maila :roll: hehe
oki jabluszko22@wp.pl :wink:
mam nadzieje ze nie gniewasz sie na mnie ze podbieram twoj pomysl ale bardzo mi sie spodobal :mrgreen: mam nadzieje ze moj R. da sie przekonac :mrgreen:
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
met, ja tez poprosze o Sinatre, bo cos nie moge go z sieci (zwędzić) :)
(mvall@wp.pl)
-
Sinatre, bo cos nie moge go z sieci (zwędzić)
ja tez wlasnie wczoraj szukalam i szukalam... :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Poooooszlo :-)
-
ja też chce :glaszcze: :blagam: :hopsa: !!!!!sinatre!!!!
jesli chodzi o zaproszenia Met-sa bardzo w moim stylu!!!
-
Poszlo Tetus na pro :-)
Bynajmniej nic mi nie cofnelo..
-
dziekuje met juz odsluchalam :mrgreen: i obgadalam z R mozliwosc jej na 1 taniec :mrgreen: jak ja lubie z nim rozmawiac po stanowczym Nie przyszlo Ok :mrgreen:
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
met, dzięki :)
-
Nie ma sprawy :-)
Ciesze sie, ze moglam pomoc :D
-
W watku megan od jakiegos czasu kwitnie dyskusja na temat melonikow/toczkow/woalek/zwal jak zwal zamiast welonu.
I chyba powaznie wezme to pod uwage.
Wiem, ze do skromniejszej sukni takie cudo pasuje jak ulal (oczywiscie, to moje zdanie ;-) ).
Stojniejsze kiecki wymgaja lagodniejszego welonu.
Np. (http://www.ericakoesler.com/catalog2006s/veils/new06b/images/H-5007_jpg.jpg)
Reszta przygotowan stoi w miejscu.
Byc moze jutro w drodze do tesciow, obejrzymy sobie z bliska tego caleko fotografa z Gryfic.
Poza tym czuje sie podle, bo znowu mam zapalenie zatok przyszczekowych i na dobra sprawe, nie powinnam wychodzic z lozka..
P.s. Bede miala 2 nazwiska! ;-))))
-
P.s. Bede miala 2 nazwiska! )))
gratuluje :mrgreen:
Poza tym czuje sie podle, bo znowu mam zapalenie zatok przyszczekowych i na dobra sprawe, nie powinnam wychodzic z lozka
witaj w klubie tzn u mnie tylko podejrzewali mialam rentgen narazie antybiotyk i krople do nosa- okropnosc :|
W watku megan od jakiegos czasu kwitnie dyskusja na temat melonikow/toczkow/woalek/zwal jak zwal zamiast welonu.
I chyba powaznie wezme to pod uwage.
hmm mi sie to kojarzy z pogrzebem nie wiem czemu wole welon lub kwiatek :mrgreen:
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Bede miala 2 nazwiska!
gratulacje, ja tez tak chcialam przez bardzo dlugi czas potem chcialam tylko swoje ale doszlam do wnisku ze bedzie tylko meza :mrgreen: nie moge sie doczekac kiedy bede Mrs Hudson :skacza:
-
hmm mi sie to kojarzy z pogrzebem nie wiem czemu wole welon lub kwiatek
Ja to jeszcze przemysle :D
nie moge sie doczekac kiedy bede Mrs Hudson
Jakie swiatowe nazwisko! :D
M. zgodzil sie na 2. Ale do ostatecznej decyzji mam jeszcze troche czasu. Oswoje sie z tym i zobaczymy.
Teraz, kiedy juz wiem, ze M. nie ma nic przeciwko.. zakazany owoc wydaje sie powszechny ;-)
Ale met jest niezdecydowana. I bzdurna ;-)
witaj w klubie tzn u mnie tylko podejrzewali mialam rentgen narazie antybiotyk i krople do nosa- okropnosc
Widzisz tyluniu. Nam to zawsze wiatr w oczy.. ;-)
Ja poszlam dzis na solarium, stwierdzilam, ze sobie szczeke wygrzeje ;-)
Zobaczymy czy nie bede plakac dzisiaj, bo danwo nie bylam, a trzasnelam sobie turbo :D
-
Teraz, kiedy juz wiem, ze M. nie ma nic przeciwko.. zakazany owoc wydaje sie powszechny
wiem co czujesz, ja chcialam mies swoje, zeby podkreslic swoje pochodzenie ale z czasem jakos mi to zobojetnialo.poza tym gdzie nie pojde to mam problemy z moim nazwiskiem, kazdemu trzeba literowac a i tak nie potrafia wymowic :roll: a zauwazylam ze od dluzszego czasu uzywam juz nazwiska mojego A., np jak zamawiam stolik albo hotel to i tak zawsze podaje jego nazwisko :mrgreen: wiec po 25 sierpnia bedzie spokoj swiety :mrgreen:
-
Wiesz Ajrisz, dalas mi duzo do myslenia..
Dziekuje.
-
Bede miala 2 nazwiska
gratuluje tak waznej decyzji :)
Ale do ostatecznej decyzji mam jeszcze troche czasu. Oswoje sie z tym i zobaczymy.
Teraz, kiedy juz wiem, ze M. nie ma nic przeciwko.. zakazany owoc wydaje sie powszechny
aaaaaaa..to sie pospieszyłam :!: Ale dlaczego zakazany - M. stawiał opór :?: :?:
Ja nei wdawałm się w dyskusje, u nas sprawa wygląd ajescz einaczej - każde z nas zostanie przy swoim i szlussssss :!:
-
M. mial delikatnie mowiac - obiekcje. Tradycjonalista jeden, psia mac ;-)
Ale zmiekl.
A teraz ja chyba miekne ;-))
-
met, woalka jest bardzo stylowa, bardzo romantyczna i bardzo juz zapomniana, choc parenaście lat temu był szał właśnie na wolaki do ślubu - warto bz moda powróciła, bo są piękne, nadaja kobiecie tajemniczości i wysublimowanego czaru. Ja jestem za woalką jak najbardziej, szczególnie teraz, gdy nikt jej nie nosi - będziesz bardzo uroczą i oryginalna panną młodą.
Podobnie jest z kapeluszami - jedna z forumek miała i wyglądała prześlicznie :ok:
-
Ja jestem raczej zwolenniczka welonow, w sumie sama nie wiem dlaczego :wink: Jakos od poczatku bralam pod uwage tylko welon..moze troche z racji sukni bo chyba do takiej nic innego by nie pasowalo.
Irishania: bardzo ladne nazwisko bedziesz miec :wink:
I wspolczuje zapalenia zatok :roll: Mam nadzieje, ze Wam szybciutko minie.
-
MI tez sie wydaje Carl, ze do Twojej sukni bardziej pasuje welon. Ten do lopatek, skromny, o ktorym juz pisalysmy obie ;-)
Ale woalka mnie urzekla. Wydaje mi sie, ze np. do tej sukni:
(http://www.cms.szczecin.pl/images/gallery/2006/IMG_0056.jpg)
bedzie pasowala idealnie.
Dziekuje Kllusiu za poparcie :D :serce:
-
met, woalka jest bardzo stylowa, bardzo romantyczna i bardzo juz zapomniana, choc parenaście lat temu był szał właśnie na wolaki do ślubu - warto bz moda powróciła, bo są piękne, nadaja kobiecie tajemniczości i wysublimowanego czaru. Ja jestem za woalką jak najbardziej, szczególnie teraz, gdy nikt jej nie nosi
Kllusiu powiem tak ja woalke rozwazam :wink: ale musze znalezc cos co mnie urzeknie i bedzie pasowac do sukni :wink: podoba mi sie czar jakiego nadaje twarzy
natomiast usadowienie wolaki (tu toczek) niezbyt - moze uda mi sie jakies interesujace upiecie wlosow wymyslic i woalke wkomponowac? :wink:
Ale woalka mnie urzekla.
ma w sobie urok i dodaje smaczku :wink:
mysle ze z uknia ktora wkleilas byloby to fajne zestawienie :wink:
M. mial delikatnie mowiac - obiekcje. Tradycjonalista jeden, psia mac
Ale zmiekl.
A teraz ja chyba miekne
ci mezczyzni co? :mrgreen:
Moj Pawelek nie mial zadnych obiekcji bo chcialam zostac przy swoim
Jego jest do bolu niewyamwialne dla obcokrajowca :wink:
wiec zawodowo rzecz biarac i ze wzgledu na fakt akie trudnosci mogloby to nie komentowal ...
wiedzialam jednak ze w glebi serca cos tam mu gralo i zdecydowalam sie dodac jego nazwisko :wink: tak zeby mu sprawic przyjemnosc :serce:
u mnie w pracy i tak uzywa sie pierwszego czlonu wiec wilk syty i owca cala :wink:
-
no ma nadzieje ze nam chorobsko szybko minie :mrgreen:
ja jestem za welonem ale podziwiam za oryginalnosc :mrgreen: ciekawa jestem jak by wygladala suknia slubna z woalka...bo fakt jak napisala kllusia jedna forumka miala kapelusz( jak bylam mlodsza tez taki chcialam) i wygladala bosko i olsniewajaco wiec moze i woalka zrobi furore :mrgreen:
buziaki
ps.kurcze moje okna...zaczelo padac :roll: szkoda ze nie snieg :evil:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Przede wszystkim gratuluję podwójnego nazwiska :D
Co do woalek...jakoś do mnie nie przemawiają, no chyba, żebym zobaczyła coś co naprawdę mnie urzeknie, ale póki co jeszcze takowej nie widziałam
-
Metuś,woalka jak najabardziej,jest wyjątkowa niepowtarzalna..ale nie do tego typu kiecek(jak np san Tiago) osobiście dlamnie wyglada to tak jakby wycięli te dwie kwestie z dwóch różnych bajek-za bardzo się gryzie cudna delikatna eteryczna suknia i wyrafinowana seksowna woalka..ale to tylko moje zdanie
-
Moze i masz racje tetus.
Musze poprzymierzac jedno z drugim.
I znalezc przede wszystkim wysniona kiecke, bo jeszcze tego nie uczynilam przeciez ;-)
-
Met jeśli jestes to może mi pomożesz...zajrzyj domnie a zobaczysz ze mi się post do posta klei,,,nie ma osobnych wypowiedzi..ręce opadają!moze wiesz co mam z tym zrobić???
-
tete ja widzialam ale nie wiem dlaczego 8) moze zapytaj zibiego :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Kurczę, zakupy jednak poprawiają humor.
Zakupiłam dziś w Kopp Ahl śliczną kiecunię.
A mój Luby wymyślił jak spędzimy Sylwestra: Wynajmiemy apartament na Podzamczu ;-)))
Ależ On jest cudny!
-
No a gdzie zdjęcia kiecuni, albo jeszcze lepiej w kiecuni? :D
-
A mój Luby wymyślił jak spędzimy Sylwestra: Wynajmiemy apartament na Podzamczu
tylko pozazdroscic, ja sie wczoraj dowiedzialam ze moj mis zdecydowal sie pracowac w sylwestra :evil: i jeszcze mowi ze to na wesele :roll: ide z dziewczynami na miasto, poszaleje ostatni raz jako panienka :twisted:
-
No a gdzie zdjęcia kiecuni, albo jeszcze lepiej w kiecuni
wlasnie czekamy :mrgreen:
ja sie wczoraj dowiedzialam ze moj mis zdecydowal sie pracowac w sylwestra i jeszcze mowi ze to na wesele
uuu ale bym sie wkurzyla...
ide z dziewczynami na miasto, poszaleje ostatni raz jako panienka
sa tego i dobre strony :wink: hehe
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
I znalezc przede wszystkim wysniona kiecke, bo jeszcze tego nie uczynilam przeciez
a kiedy masz zamiar sie wybrać?????aż mnie ciekawość zżera... :mrgreen:
-
Pod koniec stycznia chyba. Nie wiem tete.
Na razie jestem zmęczona przygotowaniami świątecznymi :D
Mogłaby być już ta niedziela.
Zmęczona jestem :/
-
Mogłaby być już ta niedziela.
oj ja tez juz na nia czekam :mrgreen: oczywiscie juz pod wieczor a pozniej relax :mrgreen:
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Mam nadzieję, że dzisiaj zrobiłam już ostatnie przedświąteczne zakupy o.0
Przez to zamieszanie nie mam zupełnie siły na weselne przygotowania. A i sposobności brak.
Prezenty popakowane! Dumnie prężą się na podłodze, zastawiając wejście do pokoju ;-)
Wigilijno-świąteczne smakołyki właśnie zaczęłyśmy z mamusią robić.
Tzn. mama robiła rybę po japońsku, a ja śledzie a'la met ;-)
Sen z powiek spędza mi tylko jutrzejsze ostateczne sprzątanie :P
A za chwilę wyruszam na ostatnie, przedświąteczne vacu ;-))
-
Wigilijno-świąteczne smakołyki właśnie zaczęłyśmy z mamusią robić.
tzn. mama robiła rybę po japońsku, a ja śledzie a'la met
Sen z powiek spędza mi tylko jutrzejsze ostateczne sprzątanie
A za chwilę wyruszam na ostatnie, przedświąteczne vacu )
:wink: oj a nic met nic a nic :wink: ani vacu ani pakowania :roll:
u mnie w firmie mamy dzis wszyscy wolne z pracy - w zeszlym roku byly takie korki w czwartek ze postanowili piatek przed swietami robic wolny bo ludzie moga sie do miasta nie dopchac :wink:
no i wczoraj byl koszmar rzeczywiscie :wink:
tak czy siak mamy odgorne wolne i mialam ambitny plan - pakowanie, sprzatanie, etc :!: i co... a owszem wstalam rano posprzatalam troche dol, pranie wstawilam i poszlam spac :wink: i tak od 11 do teraz z moimi kotusiami spalismy w lozeczku :wink:
ide zaraz nas spakowac bo jutro o 5 rano musimy byc na lotnisku :wink:
-
Oj megan :D
Trzymam kciuki za pomyślne pakowanie :-)))
Mi wystarczyły dzisiejsze korki w Sz-nie.
Myślałam, że szlag mnie trafi.
2h w korku..
-
Trzymam kciuki za pomyślne pakowanie ))
no to bedzie potrzebne bo jakos zawsze jest to karkolomne zadanie dla mnie jak w 20 kg dozwolonego bagazu i 6 podrecznego na osobe zapakowac sie w zime na wiecej niz 3 dni? :roll: ech wydaje sie niby duzoa a jak co do czego przychodzi to mowie ci przetrwalnik z niezbednikiem, a po zakupach w Polsce place za nadbagaz :wink:
Mi wystarczyły dzisiejsze korki w Sz-nie.
Myślałam, że szlag mnie trafi.
2h w korku..
a wierze wierze :wink: mam nadzieje ze chociaz jutro z Berlina jakos bezproblemowo dojedziemy :wink:
-
a wierze wierze mam nadzieje ze chociaz jutro z Berlina jakos bezproblemowo dojedziemy
mysle megan ze jutro bedzie kociol..ja tego wlasnie nie lubie przed swietami :| tlok ze do sklepow weksc nie mozna my dzis z mama od 11 do teraz biegalysmy po miescie masakra... :shock:
met ja tez nawet nie mysle ostatnimi czasy o slubie bo swieta tuz tuz...eh tez chcialabym chodzic n ato vacu moze po swietach sie skusze zobaczymy buziaki :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
mysle megan ze jutro bedzie kociol..ja tego wlasnie nie lubie przed swietami
oj to mnie zmartwilas :(
mialam nadzieje ze chociaz na autostradzie bedzie normalnie ... ech ale czego ja sie spodziewam ... swita w koncu kazdy do domku jedzie ... :wink:
-
Megan: moj brat wlasnie wrocil z Niemiec i mowil, ze pod od wyjazdu z Berlina wielki korek bo wszystko do Polski jedzie :shock: Ale moze jutro juz bedzie mniej ludzi :wink: Trzeba miec nadzieje.
W sklepach po prostu jakas mania zakupow. Nie mozna wejsc do sklepu, wyjsc a juz nie mowie nic na temat lawirowania koszem z zakupami miedzy ludzmi :roll: Na szczescie kupione juz mamy wszystko i nie trzeba wiecej sie nigdzie pchac :D
-
Na szczescie kupione juz mamy wszystko i nie trzeba wiecej sie nigdzie pchac
no my juz tez najwyzej cos dla zwierzaczkow dzisiaj a tak to luz wczoraj bylam z mama na zakupach masakra wszedzie trzebabylo sie przeciskac :|
co do korkow to mysle ze beda dzisiaj moi sasiedzi leca do wali na swieta do dzieci bo sa tam od pol roku i przyszli do mnie jak to jest bo maja nadbagaz sprawdzilismy i wychodzi za 1 kg 15 euro a oni mieli 20kg :shock: nie wiem co zrobili ale chyba czesc zostawili bo to bylo jedzeniwiadomo polsie o niebo lepsze :mrgreen: i wlsanie ruszyli na berlin ciekawa jestem jak to bedzie :mrgreen:
ale napewno czesc ludzi juz jest w domu...a wlasnie widzieliscie ze loty z londynu sa odwolywane i ile polakow i w ogole ludzi siedzi na lotniskach :roll: wrrr no i moga nie doleciec
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Ja od rana dzisiaj stoję przy garach i nogi miw tyłek włażą dziewczyny..
A to dopiero początek.
Kuczę. Wczoraj zahciało mi się rozjaśnić włosy i dziś wyglądam jak Piotr Rubik :O
Ale już brąz czeka i muszę znaleźć trochę czasu wieczorem, żeby się farbnąć i wyglądać jak człowiek..
Mam nadzieję, że to nie jest moja ostatnia wizyta na forum przed świętami, ale gdyby..
Kochane moje Forumki.
Życzę Wam wszystkim, każdej z osobna, Waszym Mężom lub Przyszłym Mężom ;-)
dużo ciepła, radości, wspaniałej, rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole.
Żeby te Święta Bożego Narodzenia były dla Was czasem spokoju, obfitującym w same optymistyczne wydarzenia.
Tym, które wracają do rodzinnych domów z bardzo daleka - życzę szerokich dróg, dobrej podróży i wypoczynku w gronie najbliższych.
Wesołych Świąt Kochane!
(http://www.pcarena.pl/zdjecia/choinka.jpg)
-
met, kochana wiele szczęścia, miłości i cudownych świąt Bożego Narodzenia z bogatym Mikołajem pod choinką :serce:
-
Wesołych Świąt Kluusiu :-))
Prezenty już leżą pod choinką.
To Nasze pierwsze, wspólne Święta..
A pudełek pod drzewkiem ejszcze nigdy tyle nie bło..
No, może jak miałam do ~5 lat ;-))
P.s. Wreszcie wyglądam normalnie :>>
-
Wesoluchnych Świąt dla Ciebie Met i towich najbliższych :) :serce:
P.s. Wreszcie wyglądam normalnie :>>
szkoda ze nie pokazałas nam zdjęcie 'przed' i 'po' :mrgreen:
-
Wczoraj zahciało mi się rozjaśnić włosy i dziś wyglądam jak Piotr Rubik
Ja tam twierdze ze jest przystojny :P. A tak na serio to ja u siebie taki "stan" nazywam żarówą :)
P.s. Wreszcie wyglądam normalnie
Czyli tez fajnie :)
-
Oj nie Vall.
Gdybym pokazała 'przed' to miałybyście traumatyczne święta :PPPPPPP
Dziękuje(my) za życzenia :-)
-
Met Słoneczko
:serce:
Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru
Przyniesie Ci spokój i radość.
Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia
Żyje własnym pięknem,
A Nowy Rok obdaruje Ciebie
Pomyślnością i szczęściem.
Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia
Niech spełniają się wszystkie Twe marzenia.
:serce:
-
Met Wesolych i szczesliwych swiat :serce:
hehe ja tam lubie blond :serce:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Właśnie wróciliśmy od Teściów.
Jak już pisałam u Megan, to było 3 spotkanie naszych rodziców.
Mogę z przekonaniem stwierdzić, że bardzo się lubią, bo:
-Przeszli na "ty"
-Pili razem wódkę ;-)
-Mieli tyle tematów do rozmów, że siedzieliśmy u nich 12h!
Dostałam od Teściów prześliczny zestaw Parkera - pióro i długopis. Cudo!
A i moi rodzice dostali prezenty od moich Teściów:
Mama broszkę (cudna, będę pożyczać :D), a Tata super nóż wędkarski (to Jego hobby)
Wizyta wypadła super!
Aaaa.. A od moich uroczych szwagrów (20, 14 i 11 lat) dostałam wielką torbę słodkości :D
-
maja nadbagaz sprawdzilismy i wychodzi za 1 kg 15 euro a oni mieli 20kg nie wiem co zrobili ale chyba czesc zostawili bo to bylo jedzeniwiadomo polsie o niebo lepsze
tyluniu z jedzeniem to jest tak ze tam gdzie Polacy sa polskie sklepy :wink: wozenie jedzenia mija sie niestety z celem - nasza rodzina jest uswiadomiona :wink:
dodatkowo w Cork na lotnisku przeszukuja bagaze ostatnimi czasy - wlasnie w poszukiwaniu miesa, kielbas etc - maja ostre przepisy fitosanitarne i boja sie niebadanej zywnosci - prozniowo pakowane puszczaja ale nie inaczej :wink:
Mogę z przekonaniem stwierdzić, że bardzo się lubią, bo:
-Przeszli na "ty"
-Pili razem wódkę
-Mieli tyle tematów do rozmów, że siedzieliśmy u nich 12h!
i to jest chyba najfajniejsze z poznawania sie rodzin ...
i jak rodzice z tesciami maja wspolny jezyk :wink:
Wizyta wypadła super!
met - przeszliscie wiec swiateczny sprawdzian (a totrudne bardzo czasem sadzac po opowiesciach) spiewajaco :wink:
-
met - przeszliscie wiec swiateczny sprawdzian (a totrudne bardzo czasem sadzac po opowiesciach) spiewajaco
gratuluje ale masz extra niestety moi tesciowie mieszkaja daleko i narazie nasi rodzice widzieli sie raz :roll: eh chcialabym zeby uz znali sie dluzeji bylo na luzie ale to chyba jeszcze potrwa 8)
buziaki
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Met: super, ze spotkanie rodzicow sie udalo :wink: Nasi rodzice widzieli sie do tej pory 2 razy, ale juz zdarzyli tez przejsc na "ty", tesciowa nawet do nas dzwonila i z mama rozmawiala :mrgreen: W szoku lekkim bylam :D ALe bardzo milo z ich strony :wink:
-
Bardzo to miłe, kiedy się teściowie polubią.
Niby to żadna rodzina, ale za to nie snują intryg przeciwko sobie ;-)
Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że moi Przyszli są naprawdę sympatycznymi ludźmi :-)
Jak tam święta mijają?
Ja mam chyba z 5 kilo do przodu! ://////
-
Ja mam chyba z 5 kilo do przodu! ://////
to witaj w klubie...pekam z przejedzenia :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Ja mam chyba z 5 kilo do przodu!
buuuu ja też Met!dzis na siłownie ide z tego tytułu! :| ale mi sie nie chce!
Met z tego co pamiętam macie ślub na górce prawda?powiedz gdzie bedziesz na nauki chodziła?nam powiedziano że musi odbyc się 10 spotkań (nauki koscielne)+ 1 spotkanie nauk świeckich. :roll: :roll: za dużo jak dlamnie :mrgreen: zastanawiamy sie jak to obejść 8)
-
Ja idę na Vacu Tetuś ;-))
Hm. My mamy 3 spotkania pod rząd z księdzem w kościele (spotkania odbywają się w co drugi wtorek), więc zajmuje to mok. 1,5miesiąca.
I jedno spotkanie w poradni rodiznnej, ale nie mam pojęcia gdzie to :D
-
met napisał/a:
Ja mam chyba z 5 kilo do przodu! ://////
to witaj w klubie...pekam z przejedzenia
niestety - ja podobnie :|
-
My mamy 3 spotkania pod rząd z księdzem w kościele (spotkania odbywają się w co drugi wtorek), więc zajmuje to mok. 1,5miesiąca.
I jedno spotkanie w poradni rodiznnej, ale nie mam pojęcia gdzie to :D
My ponoć mamy mieć 4 spotkania w 4 środy, szczegóły mamy dostać na kolędzie w styczniu to dam znak ;)
-
Hm..
Tak sobie latam po Waszych wątkach Kochane i myślę ;-)
Jesteśmy bardzo młodzi. Ja w dniu ślubu nie będę miała nawet skończonych 20. Marcin będzie miał 22,5.
Coraz częściej myślimy o dziecku.
Nie tak od razu po ślubie, ale..
Do tego dochodzi fakt, że cierpię na zespół policystycznych jajników i mogę mieć problem z zajściem w ciążę.
Lekarze ciągle powtarzaja mi, że im wcześniej tym lepiej, bo potem może nie być wcale..
Kurczę, dałyście mi do myślenia :D
A imiona mamy wybrane ;-)
Staś, Gabrysia i Zuzia.
-
met, ja wychodzę z ukrycia po nadrobieniu postó, a trochę to trwało, ale w końcu się udało :mrgreen:
Staś, Gabrysia i Zuzia
iminonka śliczne, wizja :dzidzia: skoro macie ochotę i jest taka sytuacja, czemu nie :wink:
-
Musimy się nad tym jeszcze dobrze zastanowić ;-)
Sporo czasu mamy na przemyślenia, więc będzie ok.
Ale o rezultatach będę informować na bieżąco :D
Zamówiłam przed chwilą zaproszenia.
(http://poohatz.pl/allegro/tanie_wyr/ecru_d.jpg)
Już się ich nie mogę doczekać!
-
:ok: super zaproszonka będą :!:
-
bardzo ladne zaproszenia
jesli chcecie dzidziusia to nie ma sie nad czym zastanawiac skoro lekarz powiedzial ze lepiej wczesniej bo pozniej bedzie sie zalowac 8)
ja tez przytylam az mi sie nie chce ruszac :|
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Ale humor mi się spaprał.
Przez święta przytyłam 4kg :|
Co przez ten miesiąc na vacu schudłam, tak w kilka dni nadrobiłam.
Ryczeć mi się chce i nie wiem już co mam robić.
Od jutra ostra dieta.
Nie ma zmiłuj.
A słodycze niech M. gdzies pochowa przede mną.
I conajmniej godzina ćwiczeń dziennie.
Ja muszę do slubu zgubic dziesiątki kilo..
Klnę i ryczę na przemian.
Zwątpliłam dziewczyny. W samą siebie juz zwątpiłam.
-
Zwątpliłam dziewczyny. W samą siebie juz zwątpiłam.
:przytul: parę dni diety i wszystko wróci do normy!! :serce: :serce:
-
Mam nadzieję.
Wiem, że mam tendencję do przybierania na wadze.
Od małego byłam okrąglutka.
Wiem, że u mnie to nawet nie kwestia diety, ale stała zmiana nawyków żywieniowych i bardzo dużo ćwiczeń.
Ile ja już w swoim krótkim życiu wypróbowałam 'magicznych pastylek', to tylko ja wiem.
Cholera, żebym jeszcze obżerała się nie wiadomo ile..
:(
-
met, to sobie łapke możemy podać... choć ja na wagę nawet po świętach nie wchodzę, oj nie
-
stała zmiana nawyków żywieniowych i bardzo dużo ćwiczeń.
Przy tendencji do tycia nie ma innego sposobu jak ten powyzej. Nie ma super diety, ktora gwarantuje, ze sie nie przytyje jak sie diete zakonczy. Przykre ale prawdziwe :|
-
Kasiu, więc < łapka >
Carl, najgorsze jest jedno: słaba silna wola ;-)
Mam słomiany zapał.
Idę popłakać w poduszkę.
-
met, nie nie nie nie nie wolno płakać :nie: do ślubu jeszcze czas jest na trzymanie dietki, u mnie najgorzej jest jak są nerwy, wtedy zajadam stres no i tendencja nie ma co ukrywać jest :evil: , ale na wszytsko musi być sposób, jakiś racjonalny, bo ja kiedyś zrobiłam z siebie szkieletora, co mi zdrowie zrujnowało, jakiś sposób BYĆ MUSI :!:
-
Carl, najgorsze jest jedno: słaba silna wola Wink
Mam słomiany zapał.
Idę popłakać w poduszkę.
Nie placz Met bo nie ma powodu. Jedyne co trzeba zrobic to pokochac siebie sama. Twoj przyszly maz kocha CIe taka jaka jestes i kilogram czy 2 roznicy na pewno mu nie robia. Glowa do gory :wink:
-
To nie jest kilogram cyz dwa.
Mam naprawdę sporą nadwagę i powinnam zrzucić ok. 20kg, dla lepszego samopoczucia i dla zdrowia przede wszystkim.
Wiem, że M. kocha moje wałeczki, ale pewnie jeszcze bardziej kochałby zdrowszą osobę.
Mam prawie 8 miesięcy do ślubu.
20 jak nic msuzę zrzucić. Wydaje mi się, że rozkładając to na miesiące, nie jest tak tragicznie.
Ważne, żebym przekonała samą siebie, że głodzieniem się daleko nie zajdę.
Małe porcję zdrowej żywności, 0 kalorycznych smieci i trochę ćwiczeń.
Muszę mojego M. namawiać na spacery. wiem, że ciężko pracuję i jak wraca do domu to jest zmęczony, ale brzuszke i jemu urósł ostatnio :D
A razem łatwiej..
-
No pewnie, że razem łatwiej :!: a nie przasadzasz z tą 20-stką :?: Motywacja jest: pirimo do sukni, sekundo dla zdrowia.... i samopoczucia, ale nie wiem jak trójeczka :oops:
-
Nie. 20 to jest optymalne rozwiązanie.
Korzyste już dla zdrowia. Tym bardziej, że od strony mamy grozi mi cukrzyca, od strony taty - zawał serca.
Pókim młoda, musze się wziąć za siebie..
Samopoczucie?
Najgorsze chwile są w sklepach z ciuchami, kiedy na tyłek nic fajnego nie wchodzi..
A suknia to już przede wszystkim. Chcę wyglądać i czuć się pięknie na własnym ślubie!
Nigdy nie będę chudzielcem. Ale mogę być tylko lekko zaokrąglona ;-)
-
ale na wszytsko musi być sposób, jakiś racjonalny, bo ja kiedyś zrobiłam z siebie szkieletora, co mi zdrowie zrujnowało, jakiś sposób BYĆ MUSI
Mialam ten sam problem z odchudzaniem mimo, ze nigdy nie bylam otyla. Ale chcialam byc jeszcze chudsza. Na zdrowie mi to nie wyszlo i musze przyznac po czasie ze wykazalam sie wyjatkowa glupota, o ktora siebie nigdy nie podejrzewalam. Teraz juz jest dobrze, ale nie wszystko moge zjesc, dlugo musialam leczyc zeby po tym odchudzaniu i niewiele brakowalo a bylabym piekna, panna mloda..szczerbata :|
Met: 20 kg to karkolomny wyczyn i jesli powaznie mowisz o odchudzaniu na taka skale to polecam dietetyka, zeby sobie nie zepsuc zdrowia na dobre. Na wlasna reke to ryzykowne :roll:
-
Met: 20 kg to karkolomny wyczyn i jesli powaznie mowisz o odchudzaniu na taka skale to polecam dietetyka, zeby sobie nie zepsuc zdrowia na dobre. Na wlasna reke to ryzykowne
Carla ma racje :idea: :!:
-
wlasnie ja tez z moim kuzynem przy stole zastanionym suto gadalismy ze on idzie do dietetyka a z jego dziewczyna gadalismy o vacum aerobiku i aqua aerobiku a za jakis czas objadalismy sie lodami...eh nie lubie swiat 3 dni przy stole ja nawet na wage nie wchodze bo szkoda nerwow a swoje i tak wiem...eh ja bym chciala zrzucic 10 kilo minimum...kurcze brak silnej woli mnie tez meczy...a najgorsze jest to ze ostatnio byl jakis dzien dobroci i we wszytko wchodzilam w sklepach a zawyczaj wtedy sie wsciekam...musze zaczc powazne odchudzanie...moj wujek za to twierdzi ze my kobiety dopiero bedziemy sie odchudzaly i cwiczyly jak slono za to zaplacimy...ze jak mozemy w domu sie pogimnastykowac to idziemy wymyslamy placimy bo mamy przekonanie ze skoro tyle kosztuje to napewno bardzo dobre.... :mrgreen: hehe cos w tym jest ale sienie przyznalam... :roll: musze tez zaczac cwiczyc w domku i po prostu ograniczyc jedzenie..eh ciezko no ale slub ma sie raz w zyciu co nie :mrgreen:
trzymam za nas kciuki bo nie jestesmy same... :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Carl, byłam już u tak wielu dietetyków, że naprawdę potrafię odchudzić się mądrze i z głową ;-)
Mam wypisane tyle diet od lekarzy.
Ale nigdy nie udało mi się wytrwać do końca.
Teraz muszę. Ostatni dzwonek.
Tyluniu cos w tym jest :D
-
Mam wypisane tyle diet od lekarzy.
rzucisz jakąś na priv(lub tu)??? Met 29kg to nie dwa kg!!!!!!!!!!!!!!!! racjonalnie i z głową!!!!!inaczej doprowadzisz do skrajnego wyczerpania organizmu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
moja siostra przez prawie3 mce(!!!) jadła wyłącznie wase,grejfruty i jogurty naturalne..schudła w oczach(bez ćwiczen)z z 68 na 50kg-ale potem :roll: :roll: :( :( wrzody żołądka i dwunastnicy anemia goraczka stale utrzymująca sie....makabra!!! :waga: teraz dopiero dochodzi do siebie!
mój trener mówi że najbardziej skutecznym(bez jojo) sposobem na kilogramy jest jedzenie kilku (zdrowych) posiłków dziennie+ masa wody niegaz.+ruch.
zaczynam sie tego trzymać :wink:
-
rzeczywiscie to dosyc ryzykowne... kiedys tez bardzo sie odchudzalam co niezbyt dobrze sie skonczylo... nie mowilo sie kiedys o anoreksji.. tak czy siak nie ma to dobrego wplywu na wlosy, paznokcie, cere i zeby.. polecam umiarkowana diete (bez przesady z tymi slodyczami:) czesto tez wcinam byle nie za duzo) ale przede wszystkim trening - minimum 3 razy w tygodniu i najlepiej roznorodny, silownia, cardio, siatkowka itp. I co najwazniejsze - nie mysl o tym tyle! bedziesz ciagle myslala o jedzeniu, glodzie itp to stracisz cala radosc tego czasu oczekiwania na slub!
-
Poszukam jakiś diet tete i wkleje je tu :-)
Lekarz powiedział mi dokładnie to samo: dieta 1000 kcal dziennie.
4 małe posiłki, ostatni najpóźniej o 18. Bez słodyczy. Ograniczyć węglowodany. Dużo warzyw i chudego mięsa.
Unikać tłuszczy, serów etc.
Hebata zielona i czerwona oraz woda niegazowana do oporu. Tym można zapełnić sobie żołądek.
I przede wszystkim ruch. Nie muszą to być karkołomne ćwiczenia.
Wydaje mi się, że moje vacu 3 rayz w tyg. + codziennie godzinny spacer i choć parę "brzuszków" zda egzamin.
Chodzi o to, że nie mogę się głodzić. Mam jeść racjonalnie i zdrowo.
Niestety, zawsze już muszę unikać słodyczy i węglowodanów, od nich najszybciej tyję.
Problem lezy w mojej psychice. Wszystko, albo nic.
Jak nie widzę w krótkim czasie efektów, poddaje się.
Na razie staram się nad tym popracować.
Trzymajcie kciuki :-)
-
Lekarz powiedział mi dokładnie to samo: dieta 1000 kcal dziennie.
4 małe posiłki, ostatni najpóźniej o 18. Bez słodyczy. Ograniczyć węglowodany. Dużo warzyw i chudego mięsa.
Unikać tłuszczy, serów etc.
Hebata zielona i czerwona oraz woda niegazowana do oporu. Tym można zapełnić sobie żołądek.
I przede wszystkim ruch. Nie muszą to być karkołomne ćwiczenia.
Wydaje mi się, że moje vacu 3 rayz w tyg. + codziennie godzinny spacer i choć parę "brzuszków" zda egzamin.
Taka dietka to fajna sprawa, ja się przy niej super czuję, a i efekty widac dość szybko :-)
Tyle, że ja jak widze efekty to niestety zaprzestaję diety, a trzeba by ją chwilę pociągnąć...
-
wlasnie.. przez 8 miesiecy nie wytrzymalabym takiej diety wiec teraz wole nie zaczynac bo sie zniechece jak znowu mi sie co nieco poodklada tam gdzie nie ma :) szkoda ze istnieje ten wredny efekt jojo.. czlowiek po diecie sie nie objada tylko normalnie je a jakby tyl szybciej...
-
Dokładnie rajdówko!
Ja w wieku 16. lat odchudzałam się.
Schudłam 15kg w pół roku.
Nie katując się wcale.
Tyle tylko, że wtedy odrzuciłam zupełnie mięso.
Ze względów ideologicznych głównie ;-)
Ładnie wtedy schudłam. Czułam się świetnie.
Ale okazało się, że mam niedobre wyniki krwi.
I w 2 miesiące wszystko nadrobiłam.
Jojo jest parszywe :<
Merkunku, ja podczas odchudzania czuję się naprawdę super. Nawet to nienajadanie się do syta jest przyjemne, bo czuję się lekka jak piórko.
Ale co z tego?
SIlnej woli nie ma i po tyg. wracam do starych nawyków.
Ślub jest silną motywacją. Własne zdrowie również. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda :-)
-
Mam nadzieję, że tym razem mi się uda :-)
i tego Ci życzę :-)
-
w ostatnim glamour jest fajny artykul na temat podejscia do jedzenia kobiet i mezczyzn - jedz jak mezczyzna, wygladaj jak kobieta :) (nie chodzi o ilosc ale o podejscie tak na marginesie)
met, trzymam kciuki tez do Ciebie dolacze ale ja mam zasade nie kg a cm :) chce tak i tak wygladac a nie tyle i tyle wazyc.. kg mnie nie motywuja bo nigdy nie bede wazyla tyle ile by wypadalo ;)
-
Masz rację rajdowko, grunt to dobrze się czuć we własnej skórze i wyglądać dobrze.
Nieważne czy waży się o 5kg za mało czy za dużo.
Mam dość dziwną budowe i ciała i mimo, że na chudzielca nie wyglądam to te moje kg gdzies znikają.
Chociaż nie powiem, brzuszek jest wyraźnie zbyt duży ;-)
Pozbyłam się słodyczy z pokoju.
Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal..
Dzięki dziewczyny :-)
-
skutki mojego genialnego odchudzania odczuwam do dziś i wiem, że do końca życia je będę oczuwać, a wcale tragoiczne nie było: zero słodyczy oczywiście, ziemniaków, smażoncyh potraw i ograniczenie reszty jedzenia, no i skończyło się niedobrze, ale na szczęście nie tragicznie. A niestety na wyliczone dietki trzeba mnieć mnóstwo czasu... mnie go teraz brak.
mnie też motywuje raczej mniej centymertów niż mniej kilogramów, jakoś bardziej do mnie przemawia taka strata.
-
a ja wciaz chce mniej kg ale wlasnie slodycze i moje ulubione ziemniaczki to moja zguba miesa moglabym w ogole nie jesc tak juz mam..i chcialabym te 10 kg wkurza mnie jak ludzie mowia ale po co dobrze wygladasz tylko to mowia moje szczuple lub bardzo szczuple kolezanki kuzynki pewnie po co mam sie odchudzac skoro one sa chude hehe :mrgreen: ja zaczelam od wczoraj nie zeby sie katowac po prostu mialam dosc jedzenia po swietach i bylam sobie o pol kromki wiem ze to zle ale mialam pelny brzuch i nic by sie juz tam nie zmiescilo... :roll:
ale faktycznie jakis sport by sie przydal..tak spokojnie nie zaraz wyczynowo bo ja leniuch jestem :mrgreen:
chociaz pwiem wam szczerze ze zobaczylam moja kolezanke ktoej dobre 4 lata nie widzialam i ona byla kiedys bardzo chuda a teraz ze spodni jej tluszczyk wychodzil...i co stwierdzilam ze wyglada rewelacyjnie stala sie taka bardzo sympatyczna na buzce lekko zaokraglona...taka inna jestem wciaz pod wrazeniem....buzka
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
tak czy siak jak juz mi sie strasznie chce cos slodkiego zjem troche czekolady i juz.. albo wypije kawke z mlekiem i cukrem :)
czasami czlowiekowi tak sie chce ze zje bez sensu cos zamiast i pozniej i tak siegnie po slodkie.
a i co wlasnie w tym artykule jest prawdziwe: kobiety jak juz zgrzesza to na maksa tzn pare kawalkow czekolady itp (bo jak juz zjadlam to jeden wiecej nie zaszkodzi).. lepiej zjesc na poczatku niz czekac zeby silna wola pekla ze zdwojona sila.
ubostwiam slodycze i w zyciu nie wytrzymalabym bez nich 8 miesiecy! tak jak i makaronu .. ach ta wloska kuchnia ;) ide jednak na kompromis i unikam sera i smietany oraz jem niewiele miesa :)
taka tez mala zasada ktora sie sprawdza: nie doprowadzac do tego ze czuje straszny glod..
-
Oj masz rację rajdowko.
To jest to, o cyzm pisałam: wszystko, albo nic.
Głodze się cały dzień, a wieczorem jestem tak wycieńczona, że połykam co mam pod ręką.
Brak u mnie umiarkowania w jedzeniu.
Mam ochotę na cos słodkiego, zamiast kostki czekolady, zjadam pół tabliczki..
-
met wiesz, na 1 kostce to tez nie koncze :) ale 3 sa akurat.
Poza tym, chyba wszyscy wola Cie taka jaka jestes niz smutna i wycienczona z glodu, zla z powodu swojej silnej woli i nieidealnej wg Ciebie sylwetki?:)
Mysle, ze schudniesz mimo woli tyle ile potrzebujesz jezeli nie bedziesz sie tym zamartwiac tylko cieszyc szczesciem i tym co Was czeka :D (sama na to licze:))
-
Amen :-)))))) :serce:
-
ale sie zrobiło dietetycznie :)
Ja tez swgo czasu miala mega silna wolę i schudłam bardzooo..ale z enigdy nie należałam do szczupłych czułam się dziwnie..utrzymywałam wage jakies 2-3 lata..a potem posżło............... a teraz juz silnej woli takiej brak..no ale od nowego roku... :wink:
-
Żebyś wiedziała Vall, który to już mój z kolei Nowy Rok, podczas którego obiecywałam sobie, że od 'jutra się odchudzam' ;-))
-
Mam dość dziwną budowe i ciała i mimo, że na chudzielca nie wyglądam to te moje kg gdzies znikają.
U mnie jest na odwrot. Nikt mi nie wierzyl nigdy jak mowilam ile waze. Wygladalam jak szkieletor a wazylam 50 kg(mniej wazylam w wieku 25 lat niz na koniec liceum :| ) . Tyle, ze ja zawsze duzo cwiczylam. Kiedys ponad pol roku nie jadlam chleba tylko Vase, kruche pieczywo. Jedzenie jest czyms, czego zawsze potrafilam sobie odmowic. Szkoda, ze nie idzie mi tak latwo z rzuceniem papierosow :roll: Kazdy ma jakas slabosc :wink:
-
Oj Carluniu.
Gdybym teraz rzuciła papierosy, to bym chyba pół tony ważyła i na własny ślub przyszłabym w worku..
-
hehe i dlatego ciesze sie ze nie pale...bo po rzuceniu sie jeszcze tyje..ni zawsze ale u mnie w rodzinie akurat tak jest :roll:
a ja wlasnie nie potrafie sobie odmowic jedzenia uch ja chyba zyje po to aby jesc :|
trzeba to zmienic...eh ale gdzie ta slna wola... :|
buzka
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
ja chyba zyje po to aby jesc
Jakbyś o mnie pisała.. ;-))
-
Jeść często i mało + ćwiczenia to daje efekty. Kiedyś będąc młodą i gupią doprowadziłam siebie do 45kg i gdyby nie gadanie babci nie wiem jakby się to skończyło. Teraz na szczęście wyglądam tak jak chcę i mam nadzieje, że do czerwca nie przybędzie, bo nie wejdę w suknię co to w szafie wisi :D
PS. Powiem Wam jeszcze coś: ponoć Panny Młode przed ślubem chcąc niechcąc chudną, powtarzają mi to wszystkie znajome. Jednej uciekło 10kg, tylko przyznała się, że robiła wystko na ostatnią chwilę to pewnie przez to (krawcowe miały jej dosyć).
PSS. 3mam kciuki za Was :serce:
-
Metuś-jakbyśmy sie miałay "nie spotakać" :mrgreen:
życze Ci superextra 2007 i żeby Ci sie pospełniały wszystkie marzenia!!!!! :serce:
-
oh juz dziewczyny sza o tym odchudzaniu, wiadomo kazda z nas ma za duzo :roll: i chcialaby byc mniejsza(jedyna gosia-kwiecien chce przytyc)taka nasza natura kobieca.
wszystkie jestesmy piekne i kobiece :!: :!: :!: :!:
prosze sie tu nie glodzic bo bedziecie wredne zolzy od tych diet i nikomu to na zdrowie nie wyjdzie.
zawsze przed snem prosze sobie powtorzyc trzy razy JESTEM PIEKNA :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: efekty sa cudowne prosze mi wierzyc
i wy lepiej te papierochy rzuccie zamiast sie odchudzac to wam lepiej na zdrowie wyjdzie i zabki beda bielsze na wesele :evil:
-
hehe dobrze powiedziane! :D mnie tam wkurza moj brzuch ale jak stoje jest okej :D
poza tym kto tam zwraca uwage na to czy przyjaciolka ma idealna wage czy nie.. wazne ze cudowna osobka! :)
-
wszystkie jestesmy piekne i kobie
zawsze przed snem prosze sobie powtorzyc trzy razy JESTEM PIEKNA efekty sa cudowne prosze mi wierzyc
tu sie zgadzam - tylko ze ja polecam metode im wiecej tym lepiej :wink: trzy x trzy x trzy x ... - zawsze jak widze sie w lustrze a tu wlos na szalona irlandke (wieje i leje) albo mierze cos i wygladam jak upior z opery to i tak mowie ze jestem piekna a reszta to zbieg okolicznosci :wink:
poza tym kto tam zwraca uwage na to czy przyjaciolka ma idealna wage czy nie.. wazne ze cudowna osobka!
oj zwracaja ale moim zdsaniem nie warto - samoakceptacja to podstawa (hmm chociaz ciezko ech) no i wspaniali przyjaciele - a kilo w lewo czy w prawo to tylko sprawa oboczna :!:
-
samoakceptacja to podstawa (hmm chociaz ciezko ech)
oj cięzko bywa :| Ale co tam :mrgreen:
-
oj cięzko bywa
dlatego co najmniej trzy razy przed snem JESTEM PIEKNA :!: :!: :!:
ja widzialam wszystkie na zdjeciach i wszystkie dziewczyny jak maliny :mrgreen: :mrgreen:
Zapraszam do mnie na pare dni, jak sobie pochodzicie po miescie to odrazu wam sie poprawi :wink:
-
Zapraszam do mnie na pare dni, jak sobie pochodzicie po miescie to odrazu wam sie poprawi
mówisz, ze Irlandki nie sa urodziwe :)??
-
niestety nie jest to zbyt urodziwy narod( moje dzieci beda irlanczykami :shock:) ale za to wiekszosc dziewczyn uwaza ze sa piekne :shock: tylko pozazdroscic podejscia :mrgreen:
sorki met ze tak ci tu zasmiecam ale w srode bylismy na koncertcie w klubie gdzie raczej przychodzi mlode towarzystwo, rozgladalam sie po sali i nawet zaczelismy dyskusje na ten temat z rodzina A.:
Dziewczyny rozmiar 40 i w gore w kusych spudniczkach i ciasnych bluzeczkach, w zyciu nie spotkalam tego w Polsce zaraz wszyscy by sie gapili, ze dziewczyna bezguscie i bez wyczucia estetyki i tym podobne :roll:
Tam zupelny luz, dziewczyny ubieraja to co chca i nie przejmuja sie i w zasadzie to nikt nie zwraca uwagi na faldki,
na brak zainteresowania meskiej czesci towarzystwa tez nie moga narzekac.widac ze czuja sie dobrze we wlasnej skorze i sa pewne siebie.
wlasnie ostatnio byl taki watek na forum bo z ostatnich badan wynika ze Polki czuja sie brzydkie :shock: :shock: :shock:
-
Polki czuja sie brzydkie
to napenwo duże uogolneinie, ale co rpawda to prawda - brak nam dobrej samooceny :|
-
brak nam dobrej samooceny
racja...bo zawsze znajdzie sie ktos kto skrytykuje...zamisat patrzec na siebie :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
[...] Dziewczyny rozmiar 40 i w gore w kusych spudniczkach i ciasnych bluzeczkach, w zyciu nie spotkalam tego w Polsce zaraz wszyscy by sie gapili, ze dziewczyna bezguscie i bez wyczucia estetyki i tym podobne :roll:
Tam zupelny luz, dziewczyny ubieraja to co chca i nie przejmuja sie i w zasadzie to nikt nie zwraca uwagi na faldki [...]
Jaaa to samo widziałam będąc w LUTYM w pewnej knapce na piwku wieczorem w miasteczku koło Londynu. Masakra: mini do nóg wielgaaaśnych, bez rajstop i czułenka czerwone a to był LUTY!!! Byliśmy w ekipie międzynarodowej (D, CZ, SK...) i normalnie wszyscy byli lekko zadziwieni obyczajowością, czy też "luzem" tamtejszych dziewcząt...
-
oh juz dziewczyny sza o tym odchudzaniu, wiadomo kazda z nas ma za duzo :roll: i chcialaby byc mniejsza(jedyna gosia-kwiecien chce przytyc)taka nasza natura kobieca.
wszystkie jestesmy piekne i kobiece :!: :!: :!: :!:
prosze sie tu nie glodzic bo bedziecie wredne zolzy od tych diet i nikomu to na zdrowie nie wyjdzie.
zawsze przed snem prosze sobie powtorzyc trzy razy JESTEM PIEKNA :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: efekty sa cudowne prosze mi wierzyc
Irishania: ja uwazam, ze mam w sam raz. Ale to teraz dopiero. Jak mialam z jedzeniem wielkie problemy :roll: Teraz wiem, ze to glupie. DO nadwagi zawsze bylo mi daleko, ale jak ktos chce znalezc dziure w calym to ja znajdzie niestety :|
I zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze wiekszosc polskich dziewczyn ma kompleksy, czuje sie brzydka. Zeby w sobie takie podejscie zwalczyc dlugo musialam nad soba pracowac, milosc mojego P. bardzo mi w tym pomogla. A prawda jest taka, ze im bardziej sie czlowiek sobie podoba, tym bardziej podoba sie tez innym. Ja sie sobie podobam, lubie siebie. I pewnie z naszym "polskim" podejsciem brzmi to nieskromnie, ale juz od jakiegos czasu nie zwracam na to uwagi. :wink:
-
Nasza Ajrisz Ania ma racje :!: Zołzy będziecie prze to odchudzanie :twisted: Grubsze maja lepsze poczucie humoru, bo sie odchudzaniem nie przejmują - a wieszaki tylko o kilogramach myślą.
Ja tam tłusta baba jestem, na powodzenie u chłopów nigdy nie narzekałam :mrgreen: ha ha nawet drugi mąż mi się trafił :mrgreen:
A latem idę sobie z siatkami - w krótkim rękawku oczywiście - a w bramie, obok której przechodziłam czterech chłoptasiów stoi. Jak mnie zobaczyli gruchnęli śmiechem i mówią "ale biceps". Myślałam, że ze śmiechu torbiska puszczę - jeszcze na taki komplement sie nigdy nie załapałam :mrgreen: Chłopaki spodziewali sie, że z buzią do nich wyskoczę, więc jak sie zaczęłam śmiać, to mi nawet torby do domku chcieli zanieść :mrgreen:
-
I zgadzam sie ze stwierdzeniem, ze wiekszosc polskich dziewczyn ma kompleksy, czuje sie brzydka.
wiesz carluniu bo u nas wynika to z wychowania i mentalnosci - co sasiedzi powiedza, co kolezanki pomysla - takie zycie pod dyktando presji spolecznej - nie mozna, nie wypada, zle bedzie jak cos zrobie - stad bierze sie ciagle przeswiadczenie bycia ocenianym (i tak jest w Polsce) i poczucie niskiej wartosci no a to tylko krok do powiedzenia jestem brzydka - no bo jak tu powiedziec jestem piekna kiedy polska dziewczyna powinna byc skromna i zakompleksiona, narzekac od rana do nocy a komplementy o ladnej sukience kwitowac ze to stara szmata :roll: bo ja jeszcze o bute posadza (jest watek na ten temat w pogaduchach)
Ja sie sobie podobam, lubie siebie. I pewnie z naszym "polskim" podejsciem brzmi to nieskromnie, ale juz od jakiegos czasu nie zwracam na to uwagi.
a ja powiem - i dobrze kochana - ze zdjec jestes sliczna dziewczyna i nie ma w tym nic nieskromnego toc t zdrowy racjonalizm lubic samego siebie :wink:
Masakra: mini do nóg wielgaaaśnych, bez rajstop i czułenka czerwone a to był LUTY!!!
ale to jest Anglia - w Irlandii sandalki czy czulenka na gole nogi w sezonie dla nas zimowym to norma - sama sie zaczelam przyzwyczajac :wink: klimat jest inny lagodniejszy stad to nie jest szokujace tylko normalne :wink:
-
sandalki czy czulenka na gole nogi w sezonie dla nas zimowym to norma - sama sie zaczelam przyzwyczajac
dokladnie przeciez w klubach jest cieplo a pod klub taksowka.Pamietam jak dwa czy trzy lata temu w polowie marca wybralam sie z kolezankami na impreze w szczecinie i przyzwyczajona juz zalozylam takie wieczorowe sandalki one oczy wybaluszyly :shock: i popukaly mnie w czolo :glupek: ale po paru godzinach w cieplutkich kozakach na parkiecie to ja popukalam je w czolo :roll:
wszyscy byli lekko zadziwieni obyczajowością, czy też "luzem" tamtejszych dziewcząt...
powiem tak na poczatku troche mnie to razilo jak przyjechalam z Polski z takim poczuciem "estecyzmu" ale juz sie przyzwyczailam i powiem ze mi sie to podonba tzn ze dziewczyny sa wyluzowane(oczywiscie sa ekstrymalnosci w obie strony)
punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia i zreszta kto nam dal prawo oceniac innych i ich wygladu ja definitywnie na drugie nie mam ani Prada ani Dolce czy Gabana
-
dokladnie przeciez w klubach jest cieplo a pod klub taksowka.
troche zimno jak musze wyjsc na fajke - ale maja przeciez albo ogrzewane patio albo grzejniki i cos ala ogrodek dla palaczy (dla niewtajemniczonych my tu mamy ban papierosowy - tj w knajpach sie nie pali tylko na zewnatrz lub w miejscach przygotowanych ale nie w srodku lokalu)
poza tym w Polsce sie wymarzlam stad te zaziebienie :cry: a tu przylatuje do Cork a tu 12C i rekawiczki i szalik nie potrzebne - a 12C u nas to cieplo - krotki rekaw, marynarka grubsza i szalik ewentualnie i jest oki :wink:
wszyscy byli lekko zadziwieni obyczajowością, czy też "luzem" tamtejszych dziewcząt...
powiem tak na poczatku troche mnie to razilo jak przyjechalam z Polski z takim poczuciem "estecyzmu" ale juz sie przyzwyczailam i powiem ze mi sie to podonba tzn ze dziewczyny sa wyluzowane(oczywiscie sa ekstrymalnosci w obie strony)
punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia i zreszta kto nam dal prawo oceniac innych i ich wygladu ja definitywnie na drugie nie mam ani Prada ani Dolce czy Gabana
hehe Prada moze i nie ale Hudson niedlugo :wink:
a co do wyluzowania - ja to uwielbiam bo niesie ze soba szczerosc w kontaktach tu jak ktos powie ze super wygladasz to tak mysli w Polsce jak uslyszysz komplement to od razu zastanawiasz sie gdzie jest podtekst - ja ostatnio uslyszalam - ale wyladnialas w tej Irlandii to musi byc fajnie no i za maz wychodzisz ... :mrgreen: jeden z ulubionych po Polskiej wyprawie ostatnio uslyszany od mojej mamy przyjaciolki :mrgreen:
do cholery, wiem jak to zabrzmi ale:
a. ja zawsze uwazalam ze do brzydkich nie naleze
b. w Polsce czy Irlandii od kilku lat wygladam tak samo
c. co to mialo znaczyc ze za maz wychodze - bo co wyladnialam czy ze w Irlandii tak fajnie
badz tu madry i pisz wiersze - olalam i tyle, choc moglam cos uszczypliwie odpowiedziec ale i po co? nie warto ani pytac o co chodzi ani sie przejmowac :mrgreen:
komentarze mnie juz nie stresuja - zyj i pozwol zyc innym :wink:
jak mawiala moja babcia zycie trzeba wyciskac jak cytryne a nie przejmowac sie bzdurami :mrgreen:
-
zycie trzeba wyciskac jak cytryne a nie przejmowac sie bzdurami
nic dodac nic ujac zamknijmy wiec debate na temat naszych okraglosci i tej naszej brzydoty :mrgreen: forum jest weselne znaczy ze kazda ma narzeczonego albo meza znaczy ze kazda potwora znalazla swego amatora i znaczy ze nie jest z nami zle :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Ale żeście się rozkręciły dziewuszki ;-)))
Każda z was ma dużo racji.
Kllusio to prawda, że kiedy cżłowiek je na co ma cohotę (a wiadomo przecież, że jedzenie to przyjemność ;- )), ma o wiele lepszy humor, niż ktoś kto właśnie jest w trakcie jakiejś drakońskiej diety.
Podeszłam do sprawy delikatnie.
Troszkę mniej żarełka i troszkę więcej ruchu.
Różnicy w humorze nie widzę, wręcz przeciwie - czuję się znakomicie :-)
Polski są pieknymi kobietami. Czy są chude cyz grube, wiekszośc z nas ma ładne buzię i ciekawą urodę.
Niemkom np. czy Szwedkom można byłoby wiele zarzucić..
Ale..
No właśnie. Podczas pracy w te wakacje, często do naszej knajpy przychodziła niemiecka rodzina. Mąż, żona, syn, córka i jej mąż.
Córka mogła mieć z 20 lat najwyżej, a ze 150 ważyła na pewno!
I co? Dalej wcinała tłuste ejdzenie, nosiła mini, kłuse spódniczki..
Może nie wyglądało to znakomicie rpzy jej gabarytach, ale wiecie co?
Uśmiech nie znikął z jej twarzy!
I na pewno miała w nosie to, co kto o tym myśli.
Fakt, ja bym sie na jej miejscu zdecydowanie zainteresowała zdrowiem, ale to już inna bajka..
-
nic dodac nic ujac zamknijmy wiec debate na temat naszych okraglosci i tej naszej brzydoty forum jest weselne znaczy ze kazda ma narzeczonego albo meza znaczy ze kazda potwora znalazla swego amatora i znaczy ze nie jest z nami zle
:brawo: dobrze powiedziane! (napisane :D)
-
Powialo optymizmem :mrgreen:
Met: mam nadzieje, ze usmiech nie bedzie znikal z Twojej buzki w przyszlym roku, a juz na pewno nie z powodu zbednych kilogramow. Szkoda zycia na takie glupoty :wink:
-
:lol:
Nie zniknie!
Bo już za kilka chwil zacznie się NASZ ROK!
-
się NASZ ROK!
powiedz jak plany Sylwestrowe TVP1 on TVP2 :mrgreen:
Ja zostaje przy samej muzyce 8) zapodam płytke z Set Up i jazda :lol:
-
Przygotowania trwają.
Zakupiliśmy dziś dwie butelki czerwonego wina.
Szampana mamy. Serek pleśniowy dokupi sie jutro.
Romantyczny wieczór przy fajerwerkach ;-)
A dzisiaj wybierzemy się chyba do kina..
-
Romantyczny wieczór przy fajerwerkach
no, no-zapowiada się obiecująco :)
dzisiaj wybierzemy się chyba do kina..
a na co - na Apocalypto może :?: Ciekaw ajetsem opnii, kusi mnie zbey sie na niego wybrac :)
-
W końcu do kina nie poszliśmy.
Ten jestem ciekawa tego dzieła Gibsona :D
-
hej Laseczki ja tez na poczatku moich wyjazdow wybauszalam oczy ze tak sie laski ubieraja a tak wygladaja...ale to jest swietne ja tez sie troszke rozpuscilam na tych wojazach ze ze mna nie jest tak zle...choc koleznki zawsze mowily inaczej...zmienilam koezanki i jest luzik :mrgreen: i humor mi sie poprawil i samopoczucie...
a teraz wychodze za maz za mojego ksiecunia i jest bosko :mrgreen: bo one sa zgryzliwe a ja juz nie mam z nimi nic wspolnego :roll: hehe ale ludzie potrafia zatruc zycie...
a powiem wam ze im wieksze poczucie wlasnej wartosci tym wieksze powodzenie...pamietam jak we wloszech( gdy bylam 1 raz) mowilam...taki fajny chlopak i taka laska... :shock: a teraz luzik ich sprawa :wink: i lepiej z tym zyc...i nic nie dziwi...a co do luzniejszych ciuchow w angli...pamuetam londyn chyba z 5 lat temu grudzien my wychodzimy z autobusu - wycieczka klasowa kurtki czapki szaliki a obok nas hide park...wszyscy w koszulkach na ramiaczkach-jogging :shock: :shock: :shock: my tak :shock: :shock: a tam rzeczywiscie tylko slonce wyjdzie juz zrzucaja ciuchy :mrgreen: powiem tak im czesciej bylam na wyspach tym bardziej mi sie podobalo... :mrgreen:
a ja tam boje sie isc na dzielo Gibsona bo on lubi drastyczne sceny...krwawe a ja mam taka filozofie ze kino ma bawic nie martwic...jak chce krwawe sceny to wlacze telewizor...czy to bajak dla dzieci czy wiadomosci...a zauwazylyscie ze teraz jest 'modne' molestowanie seksualne...dziennik bez molestowania dziennikiem straconym...ehhh :|
buzka
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
dziennik bez molestowania dziennikiem straconym...ehhh
hehe dobre
ja sobie troche czytam w necie, nasze zycie polityczne lepsze niz komedia tylko czasem jak pomysle ze to jednak nie fikcja to robi mi sie smutno...
-
no faktycznie ja nie wiem ze nie ma nikogo wyzej kto by im dal popalic....samowolka w tej polityce...jak bylam w szkocji...to jakos mnie to ie dotyczylo..a teraz koszmar...daja becikowe...zabieraj bezcikowe...znowu chca dac chyba w 2008 tylko ok 3 tysiecy a co to dzieci to jakies zabawki czy co oni sa nienormalni :mrgreen:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Ja nadążam za naszymi politykami.
Sejm przypomina cyrk.
Prezydent...
Aż wstyd się przyznawać do bycia Polakiem, kiedy stoi za Tobą takie zaplecze "polityczne".
Szkoda słów.
Dobra nowina!
Sylwester co rpawda wciąż w domku, ael moje Kochanie rzuciło pracę! :P
Mamy dużo czasu dla siebie i nie muszę się martwić, że ma następnego dnia do pracy więc trzeba wcześniej iść spać.
A z tego, że zrezygnoiwał się cieszę, z kilu powodów:
Podupadał na zdrowiu ;-)
BYł wiecznie niewyspany i markotny.
Poza tym Kochanie ma już cos innego na oku, o wiele lepiej płatnego, więc nie ma tego złego..
MOJE KOCHANE!:
Wszystkim Wam życzę cudownych zabaw Sylwestrowych.
Każdej szczęścia w Nowym Roku.
Mężatkom tego, aby 2007r. nie był gorszy od tych lat, w których brałyście ślub :> Oraz żebyście w kolejnych latach tak samło ciesyzły się z małżeńskiego szczęścia!
Pannom Młodym 2007 (w tym sobie :D) tego, żeby ten rok był najszczęśliwszym rokiem w ich życiu.
Pannom Młodym 2008 i dalej.. Żeby szybko się skończył ;-))
Szczęśliwego Nowego Roku Kobiety! :-)
(http://www.ipfon.pl/images/szampan.jpg)
-
dziekujemy met za piekne zyczenia :serce: Tobie Rowniez zeby ten Rok byl Naj Naj Naj :serce: :serce: :serce:
(https://e-wesele.pl/forum/counter.php?id=1298&f=1298.png)[/url]
-
Szczęśliwego Nowego Roku Kobiety
Gracias :) and the same to you Kochana :serce: :drinkuje: :cancan:
-
Wszystkiego naj, naj w Nowym Roku :!:
met jak sie cieszysz, ze porzuciŁ prackę to dobrze :) życzę sukcesów :D
-
:-)))
Boże, Lil. Właśnie spojrzałam na Twój licznik.
104 dni, ło matko :D
Ja mam jeszcze raz tyle ;-))
-
Wiele szczęścia i miłości,
sukcesów i pomyślności,
niech Wam zdrowie dopisuje
a gotówki nie brakuje.
W Nowym Roczku przesyłają
i szampana popijają...
SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU ZYCZY KUCHASIA:)
-
Siedzenie w domu w czasie Sylwestra ma swoje zalety.
Przy wieczorze spędzonym z rodzicami, nie upijesz się tak bardzo, żeby rano nie móc powiekami mrugać ;-)
Poszłam spać grzecznie o 3. Obudziłam się chwilę przed 11.
Rześka i wesolutka jak skowronek!
-
Siedzenie w domu w czasie Sylwestra ma swoje zalety
Oj tak :!: Nic nie boli, nawet nie było tak źle, choć już dawno nie spędzałam sylwestra z moimi rodzicielami
-
Ja mam jeszcze raz tyle
ZLECI :!: :!: :!: Ani się nie obejrzysz :mrgreen:
-
Wiem Valluś, wiem.
Jak zaczęłam odliczać, było ponad 9 miesięcy.
Zleciało jak z bicza strzelił..
Jeszcze tylko 48tyle ile minęło :D
Och, pokręcona ta metczyna matematyka 1.01 ;-)
-
Przy wieczorze spędzonym z rodzicami, nie upijesz się tak bardzo, żeby rano nie móc powiekami mrugać
hehe, to fakt :P
-
Melduję się na chwilę od Teściów.
Kochani Przyszli Szwagrowie puścili mnie do kompa.
Przygotowaniu wrą ;-)
Jutro na 17.30 jesteśmy umówieni z Pagomą w celu podpisania umowy na foto i video ze ślubu.
Zaproszenia już poszły do druku i w ciągu tyg. powinniśmy je dostać.
Wszystko idzie super.
2007r. rozpoczął się rewelacyjnie :-)
-
No to jak zaczol sie rok tak rewelacjnie to caly tez taki bedzie!!!Zreszta nie moze byc inaczej wkoncu to Rok dla nas wyjatkowy:)
-
No to jak zaczol sie rok tak rewelacjnie to caly tez taki bedzie!!!Zreszta nie moze byc inaczej wkoncu to Rok dla nas wyjatkowy:)
no wlasnie - magiczny :wink:
ostatni sylwester spedzony w stanie wolnym :wink: i w wolnym zwiazku :wink: jak co poniektorzy mawiaja :mrgreen:
-
Met - gratuluje tak dobrego początku roku..i przede wszytskim tego optymizmu, ktory wyłania się zza twoich literek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
:hahahaha:
że tak zapytam..Met gdzie Ty jesteś jak Cię niema :skacza: :skacza: ????
-
Dobrze dziewczęta!
Wróciłam :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
2 dni u teściów i cąły wczorajszy dzień spędzony w Sz-nie.
A zalełości na forum takie, że głowa mała :afro:
Załatwiliśmy wczoraj foto+video.
Podpisaliśmy z Pagomą umowę na videofilmowanie, fotoreportaż z całego dnia i sesję w plenerze po ślubie.
Już się nie mogę doczekać :D
Czas na maleńkie podsumowanie:
(Pewniaki)
Kościół: p.w. Najświętszego Serca Maryi w Gryfinie, godzina 17.00
Sala+nocleg dla gości: Pensjonat w Czepinie
Orkiestra: Do Re Mi
Foto+video: PaGoMa
(W trakcie)
Zaproszenia się drukują, niedługo powinny dotrzeć.
Teściowa zajmuje się drobnymi sprawami ozdobnicyzmi slai. Różyczki z papieru w toku :D
(Do załatwienia niebawem)
Transport - Czarna Perełka nie wypaliła. Szukamy pilnie bryczki!
Alkohol
Obrączki
Rundka po sklepach->strój Panny Młodej i Pana Młodego
(Na później)
Menu
Planowanie ozdabiania sali
Wybranie piosenki na pierwszy taniec
-
met, sister - brawo :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Dziękuję Siostra :skacza:
Jeszcze, będąc u carluni, przypomniało mi się o:
Naukach :D
Tablicach
Fryzjerze
Makijażu
Biżuterii
Ale mam dobry humor :>
I nawet gramatyka opisowa języka polskiego tego nie zepsuje :skacza:
-
Met super
Gratulacje wielkie
Sporo już macie załatwione, na pewno zdążycie ze wszystkim
-
To dzięki forum ;-)
Tak przyciskam Lubego czasami, że najważniejsze rzeczy mieć już zrobione.
Potem jest lżej, jak na miesiąc przed ślubem nie trzeba szukać orkiestry :DDDDDDDDD
-
Tak przyciskam Lubego czasami
zabrzmiało intrygująco :skacza:
-
Gratuluje postepow w przygotowaniach :D :brawo:
-
ja tez gratukuje postepow...kurcze przygotowania pelna para :skacza:
buzka
-
Vallus, głodnemu chleb na myśli :P
Nie martw się. To już ostatnie chwile Twojej samotności :PPPP
Poza tym Tobie to się zawsze wszystko kojarzy jednoznacznie! :skacza:
[ Dodano: Pią Sty 05, 2007 6:52 pm ]
Uch. Niby dużo załatwione, ale martwi mnie brak pojazdu weselnego.
Nie możemy znaleźć bryczki :-((
Na forum też żadnych namiarów nie uzyskałam i jestesmy w kropce.
Coś mnie chyba choróbsko jakies łapie bo koszmarnie się dziś czuję.
Mam przerwę w vacu na 2 tyg., bo od pon. same zaliczenia na uczelni.
W pon. wybieram się do fryzjera wreszcie ;-)
Oddam się w ręce profesjonalistki, która mam nadzieję przywróci moim włosom ludzki wygląd.
Myślę o blond balejażu, bo w takim jest mi, moim zdaniem ;-) najlepiej :skacza:
Ale, że ja lubię eksperymentować z kolorami, to musiałam się wiele razy przekonać, że to nie dla mnie.
Z łóżka pisała dla państwa pociągająca (aka smarkata) met.
Bzzzzzzt. Bez odbioru. Bzzzzzzzzt.
-
Uch. Niby dużo załatwione, ale martwi mnie brak pojazdu weselnego.
Nie możemy znaleźć bryczki :-(
:glaszcze: jeszcze macie trochę czasu. Na pewno coś się znajdzie.
A jak nie to może by tak do ślubu rowerem? :hopsa: W gazecie jednej był ostatnio taki artykulik i fotka z parą młodą na rowerze :brewki:
-
Met to my obie tak pociągające jesteśmy!!!! :skacza: oby Ciebie nie złapało jak mnie!!!!
-
Met: na pewno jakies autko znajdziecie. Jak nie bedzie takiego jaki sobie wymarzylas to mozna zawsze zmienic koncepcje chociaz to na pewno ostatecznosc bedzie :drapanie:
-
Tetusiu, dziękuję za troskę :-)
Na szczęście ze mną już lepiej.
Nie jestem już smarkata :D
Chociaż dzisiejsza pogoda wiele mogłaby usprawiedliwić..
Na rowerze :D Nie no, pomysł przedni. Fakt, że nie mamy nawet zbyt daleko. Ale w sukni ślubnej wolałabym nie ryzykować wkręcenia w pedały :skacza:
Pojazd się znajdzie. Zawsze możemy ładnie ubrać (np. w znalezione przez Carlunię na allegro kwiatuszki :D) samochód któregoś z tatusiów i nim pojechać.
BO z drugiej strony.. wydawać pareset PLN na łącznie 10 km jazdy?
Trochę to rozrzutnością zalatuje ;-)
W środę był u nas ksiądz po tak zwanej kolędzie. Nie było mnie, ponieważ miałam zajęcia na Uczelni do późna.
Ksiądz nowy. Inny niż ten, u którego załatwialiśmy pierwsze formalności.
Mama mówiła, że ten ksiądz WIELOKROTNIE podkreślał, że fakt, iż nie chodizłam w szkole średniej na religię (a miał to zapisane w notesiku!) będzie się za mną ciągnął przez długi czas.
Rzekomo powinnam przejść dłuższy kurs i w ogóle różne takie komplikacje.
Ok. Ale zdenerwowało mnie to dlatego, że poprzedni ksiądz o nicyzm tkaim nie wspominał. Nie chciał naszych świadectw ze szkół średnich, ani żadnych zaświadczeń, że uczęszczaliśmy na religię.
Mam nerwy na księdza :DDD
A w ogóle. Już za tydzień Wielka Gala Ślubna w Szczecinie!
Wybieramy się na nią z M. :D
Już się doczekać nie mogę :>> :tupot:
-
Mama mówiła, że ten ksiądz WIELOKROTNIE podkreślał, że fakt, iż nie chodizłam w szkole średniej na religię (a miał to zapisane w notesiku!) będzie się za mną ciągnął przez długi czas.
Rzekomo powinnam przejść dłuższy kurs i w ogóle różne takie komplikacje.
Mlody a za to jaki upierdliwy :roll: Skad on mial takie wiadomosci, ze na religie nie chodzilas?? :shock: Ja chodzilam i co z tego?? Nauk mialo nie byc przy okazji slubu a i tak musze je robic..Oni sami chwilami nie wiedza czego chca, co ksiadz to inne wymagania :roll:A ty wez i sie czlowieku polap... :drapanie:
-
Bo w tamtym roku jak był po kolędzie to mnie pytał czy chodzę (byłam wtedy jeszcze w klasie maturalnej :/)
A met człek nierozumny, grzeczny, nie chciał okłamywać księdza..
I teraz masz babo placek :|
Mieliśmy zacząć nauki pod koniec kwietnia, ale chyba się do nich przejdę pod koniec lutego.
COby mi potem nie wyskoczyli z jakimiś pretensjami i w ogóle :P
-
Skad on mial takie wiadomosci, ze na religie nie chodzilas??
(a miał to zapisane w notesiku!)
I to jest straszne. wrrr te ich zapiski w notesach, kartoteki!! :evil:
Lepiej met idź wczęsniej bo nigdy nie wiadomo co oni wymyślą
-
zawsze wszystko kojarzy jednoznacznie
eeeeeeeeee :drapanie: ja tylko napisałam, że "brzmi intrygująco " :skacza: Sister to wcale nie było jednoznaczne, to ty kochana miała sskojarzenia :) buhahahah
Rzekomo powinnam przejść dłuższy kurs i w ogóle różne takie komplikacje.
:drapanie: nie fajnie!!
Mam nerwy na księdza :DDD
take it easy..nie warto :tupot:
Ja mam księdza wew torek - i sama nie wiem - być szczera do bólu, czy na wszelki...cos zachowac dla siebie ... :drapanie:
-
Dokładnie Słoneczko..
Niby prowadzą karoteki, wszystko o wszystkich wiedzą, a potem w tv głośno, że ktoś z bezpieką współpracował :P
Dobra, dosyć polityki.
Pójdę wcześniej, żeby potem się w kwietniu nie okazało, że mi śluba nie dadzą o.0 eeeeeeeeee ja tylko napisałam, że "brzmi intrygująco " Sister to wcale nie było jednoznaczne, to ty kochana miała sskojarzenia buhahahah
Odziedziczyłam po Tobie tę skłonność do skojarzeń Siostrzyczko :skacza:
-
hej met no to ja uwazam bo ostatnio bylysmy razem pociagajace :mdleje: hehe
a co do ksiedza to nie powinno byc problemu ja pamietam w podstawowce to ksiadz po koledzie sprawdzal zeszyt i podpisywal ale odkad chodziilam do LO o nic mnie nie pytali tylko teraz jak uslysza 5 raz AR to zapytaja czy znam tego i tego ksiedza co u nas uczy ale ja nie mialam zadnych zajec z ksiedzem :taktak: zreszta jak mamy przez ulice do Seminarium Duchownego to jak ktos na wykladach cos pyta o jakies proste zaliczenie to mowia..." Ci od cudow po drugiej stronie ulicy" :taktak: :taktak:
oki a tak na powaznie to jak nam pan w kanceralii powiedzial ze musza miec wglad swiadectwo z ostatniej klasy kiedy sie chodzilo na religie to ja luzik chodzilam caly czas bo ksiadz byl fajny nawet go zmusilismy zeby zrobil nam pielgrzymke do Czestochowy :brawo_2: i mam ten kurs co sie nie liczy :hahahaha: ale R nie chodzil od podstawowki wiec zrobil takie oczka :shock: i pyta czy z podstawowki mozna...a ten pan no coz mozna... :brawo_2:
takze nie powinno byc zadnego problemu a jak bedzie robil..to idz do innego ksiedza starszego...bo mlodzi ambitni czesto wymyslaja lub za bardzo sie chca wyroznic, wkupic w laski proboszcza ze wielki sluzbista sie znalazl...a ta ich kartoteka rany boskie :hahahaha:
ale lepiej idz wczesniej ...na wszelki wypadek :przytul:
-
Ja juz tez mialam okazje z takim mlodym ksiedzem rozmawiac. Myslalam, ze jak mlody to jakos latwiej sie bedzie rozmawiac i w ogole. ALez ja naiwniutka bylam :mdleje: Nie dosc, ze nic sie od niego nie mozna bylo dowiedziec to na dodatek byl zwyczajnie niemily i gburowaty. To bylo u P. w miescie. W katedrze ksiadz z ktorym rozmawialismy byl spoko przy pierwszym kontakcie. Zobaczymy za drugim razem...juz wkrotce :brewki:
-
Dziekuję TYluniu za pocieszenie :przytul:
Macie rację dziewczyny, że Ci młodsi to jakoś nazbyt ambitni. Ta ambicja aż im uszami wychodzi..
No właściwie. Kurczę. Jak nie ten, to inny.
Któryś ksiądź musi byc bardziej ludzki ;-))
Moja mama zawsze powtarza, że człowiek musi byc najpierw cżłowiekiem, a dopiero potem księdzem, prawnikiem czy lekarzem..
Tyluś, no tak, Ty ARkaa :D
Moje LO było niedaleko Seminarium :P
Na wosjka Polskiego, bardzo blisko Kasprowicza.
-
Hey hey Met :)
zagladam do Ciebie po dluuugiej przerwie :( mam straszne zaleglosci na forum i ich nadrabianie zaczelam od twojego watku :brewki:
Nawet juz nie patrze ile tysiecy postow mam nieprzeczytanych :mdleje:
nieststy nie mam stalego dostepu do sieci, a i czasu tez mam niewiele :/
Twoj watek tez niezle juz pedzi :) Mam nadzieje, ze terazz uda mi sie wreszcie w miare regularnie zagladac na forum, choc przy podwojnen sesji :cegly: ...
No nic przynajmniej sprobuje :D
Gratuluje postepow w przygotowaniach :)
i przesylam spoznione zyczenia noworoczne :)
-
zagladam do Ciebie po dluuugiej przerwie mam straszne zaleglosci na forum i ich nadrabianie zaczelam od twojego watku
Nawet nie wiesz jak mi miło Beatko..
Witaj cieplutko w nowym roku :przytul: Naszym nowym roku :skacza:
O sesji mi nawet nie wspominaj.. W tym tyg. czeka mnie 5 zaliczeń.
Ale najgorsze ciągle przede mną.
Poetyka Arystotelesa nie jest idealną lekturą na spędzanie wolnego czasu 0.o
Boże, jaki ja miałam dziś sen..
Oczywiście ślub.
Na ślub się oczywiście spóźniłam, bo dopiero po 16 dotarłam do fryzjera (1 ślub wiaodmo, na 17..). Miałam śliczne długie włosy, które fryzjerka obcięła! I założyła mi na głowę wianek z polnych kwiatów!
Mało tego. Suknia ślubna? Miałam dwie. Jedna gorsza od drugiej. Tragedia. Obie dwuczęściowe. Jedna ładny gorset i czarna! spódnica do tego. A druga.. to właściwie ażurowy komplecik dla pań po 50tce.
Ile ja się napłakałam.
Moja świadkowa, wyglądająca o niebo lepiej niz ja, pocieszała mnie jak mogła.
Mizerne skutni.
Zapomnieliśmy obrączek, skrzypaczce popękały struny..
Najgorszy dzień w moim życiu..
-
Najgorszy dzień w moim życiu..
no ale to był tlyko sen..a więc juz wiesz czego unikac, o co się zatroszczyc..a skoro sie wysniło to w życiu będzie dokładnie odwrotnie :)
-
Boże, jaki ja miałam dziś sen..
ale pamiętaj met że sny się czyta na odwrót, więc Twój ślub na pewno będzie cudowny :brewki:
ażurowy komplecik dla pań po 50tce.
:hahaha:
Pozdrawiam cieplutko
-
To sen mialas niewesoly - ale takie koszmary czesto sie zdazaja - za duzo o tym myslimy :D
Tez swego czasu mialam taka serie koszmarow - ale jak na razie na szczescie ustalo :taktak:
ale pamiętaj met że sny się czyta na odwrót, więc Twój ślub na pewno będzie cudowny
wlasnie ! :)
-
Ech.. wiem cos o snach przedslubnych... najpierw snilo mi sie, ze mialam adidasy na nogach zamiast szpilek, a drugi sen dotyczyl grzebania w szafie w celu znalezienia jakichkolwiek bialych butow slubnych...
buty w senniku -jak mi powiedziala mama, oznaczaja, ze bedzie slub, wiec wszystko wiadomo hehe
-
hehe a moj pierwszy koszmar jak kupilismy kiecke i chcielismy ja gdzies schowac zeby nikt jej nie widzial...a mi w nocy sni sie ze moja kieca stoi na wieszaku dokladnie przed blokiem na chodniku i wszyscy ja widza hehe :skacza:
-
Ech.
Przyszły dziś zaproszenia.
Cudne i w ogóle.
Ale już jedno z nich moge wyrzucić do smieci.
Moja świadkowa, a przy tym ukochana i jedyna przyjaciółka, którą znam 16 lat, rozstała się właśnie ze swoim narzeczonym.
Zakochana para, po której nie spodziewałam się takiej tragedii.
Prawie 4 lata razem, zaręczeni, planowali wspólne meiszkanie (juz kompletowali wyposażenie kawalerki) i..
..bombki strzelił.
Chłopak (notabene dobry kolega) oświadczył, że już Jej nie kocha. Tak po prostu.
Zostawił dziewczynę po takim czasie.
Przed sesją. Ona nic nie je, nie ma siły uczyć się na egzaminy.
Boję się, że zawali studia.
Cały wieczór Ją pocieszałam, przytulałam.
Do swoich, jutrzejszych zaliczeń nawet nie zajrzałam.
Jest mi smutno i źle!
Idę spać. Dobranoc.
-
Jest mi smutno i źle!
:glaszcze:
dobrze, że ma kogoś bliskiego przy sobie. Będziesz jej bardzo potrzebna
-
Jest mi smutno i źle!
:glaszcze:
dobrze, że ma kogoś bliskiego przy sobie. Będziesz jej bardzo potrzebna
Wierz mi, że jesteś jej teraz bardzo potrzebna :przytul:
-
Oj ja bym dała takiemu... :boks1: nie wstał by już, ale dobrze jak się kogos takiego jak przyjaciółka
-
Rzeczywiscie ... ech.
Moznaby duzo na ten temat pisac ale pewnie nic teraz za bardzo nie pomoze i nie poprawi humoru..
-
To po prostu trzeba przejść..
Dać sobie czas i ochłonąć.
Niestety, ale tylko on leczy rany.
Cholernie się o Nią martwię :-(
P.s. W Jej imieniu, dziękuję Dziewczyny za słowa otuchy :przytul:
-
Dokladnie, czas.. mimo, ze beda gorsze chwile za kazdym razem gdy go spotka czy cos sie z nim skojarzy.. ale zawsze ma szanse na cos lepszego i fajniejszego.. widac tak mialo byc.
Moge tak powiedziec z pewnoscia, gdyz mam pare przykladow wsrod moich przyjaciol.. teraz szczesliwych jak nigdy :) Przechodzilam z nimi to samo - tlumaczylam, pocieszalam, przyjmowalam na noc, zajmowalam czas.. znowu tlumaczylam kiedy byly watpliwosci czy wrocic.. teraz - w nowych szczesliwych zwiazkach, malzenstwach dopiero mowia ze to jednak jest to :)
Tego musi sie trzymac..
-
Kurcze jakbym o swoim byłym czytała :ckm:
Bądź przy niej, daj się wypłakac, przytulaj, pocieszaj
I powiedz jej, że gdzieś tam czeka na nią książe z bajki, a ten musiał się po prostu usunąc z drogi, wiem z własnego doświadczenia :grin:
-
:popija: idiotyczny tekst"juz cie nie kocham"
miłość to nie katar który przychodzi i odchodzi,,,ludzie powinni rozmawiać ze sobą....
Myśle ze ONI się jeszcze "zejdą" .I to pewnie "bo on tak bedzie chciał kochał i cierpiał bez niej"/
ale jedym to wychodzi na dobre innym nie.Życze JEJ żeby sie podniosła.A Tobie siły życze.
-
Met: wspolczuje Twojej przyjaciolce i zazdroszcze jej, ze ma taka przyjaciolke jak Ty :wink: Wspolczuje bardzo. W takim momencie caly swiat wali sie na glowe, wszystkie plany..
-
biedna...trzeba teraz dac jej duzo cipla i czasu :drapanie: niech sie wygada i wroci do siebie..nie cipie za to facetow wiem ze uogolniam ale moja psiapsiolka tez cos takiego ostatnio przechodzila :drapanie: tak sie zmienila ze jejnie poznawala...ale juz wrocila do siebie...tylko u niej chlopak wymienil ja na mlodszy model...ich wspolna kolezanke :depresja: i teraz maja czelnosc obnosic sie swoim szczesciem... :dno:
buzka
-
Wiesz Tete, gdyby jednego dnia facet powiedział mi, że mnie nie kocha, a drugie chciał do mnie wrócić.
Chyba nie potrafiłabym. PO co? Żeby za jakiś czas znowu zmienił zdanie? Nigdy dwa razy do tej samej rzeki, gdyż juz inne wody do niej napłynęły ;-)
Panta Rei. Naprawdę.
Dziewczyny, jesteście nieocenione :przytul:
-
miłość to nie katar który przychodzi i odchodzi
dokładnie!!
ehhhh.... ale bywają czasem chwile zwątpienia, a faceci w takich chwilach okazują sie mięczakami i powiedzenie 'koniec, nie kocham cię', jest najprostszym rozwiąznaiem - niestety - tak im sie wydaje..potem na niektorych przychodzi moment otrzeżwienia, wiedza co tracą... i...kolejny porblem, co zorbić...
gdyby jednego dnia facet powiedział mi, że mnie nie kocha, a drugie chciał do mnie wrócić
Chyba nie potrafiłabym
chyba..... własnie, to chyba kwestia indywidualna..tak mysle :drapanie:
Zalezy co się czuje do teog faceta, czy zdołałby sie zapomniec, odbudowac zaufanie - mysle że jest to mozliwe, ale wymaga mega wysiłku z obydwu stron.... :drapanie:
-
przykre ale niestety w wiekszosci takie z dnia na dzien "juz cie nie kocham" oznacza odchodze do innej...
-
Metuś a Ty się wybierasz na Gale i spotkanie? bo nie doczytałam?
-
przykre ale niestety w wiekszosci takie z dnia na dzien "juz cie nie kocham" oznacza odchodze do innej...
dokladnie :mdleje:
wiecie co mojego kolege bardzo dobrego zostawila dziewczyna jechal do niej na swieta do krakowa byl u niej tydzien przed swietami w wigilie dala mu prezent i powiedziala ze to koniec..nie mogl sobie poradzic a mieli razem spedzic sylwestra za ktorego on zaplacil ponad 500zl i nie wiedzial co ma zrobic my go prosilismyz eby wrocil do nas po co ma sie meczyc...ale on mial nadzieje...niestety tylko on nie wrocili do siebie ale tak sobie mysle ze po co psula mu swieta zwlaszcza ze byl u niej jej znajomi jej rodzina to bylo nie fair a tydzien wczesniej ona byla tu u nas i bylo ok :nie: co chciala osiagnac juz nawet podejrzewam ze nie poczekala do nowego roku bo ...moze miala juz z kim isc na tego sylwestra bo to byli sami jej znajomi :nie: mysle ze takie cos jest nie fair...zwlaszcza ez to ona zawrocila mu glowe przyjechala kiedys do niego i bedzo chciala z nim byc..a jak juz sie pobawila..to go odstawila...
przykre ale prawdziwe...zreszta chlopak ma pecha to juz 2 tak mu zrobila :drapanie:
przepraszam met ze w twoim odliczanku ale temat mi jest bardzo bliski :mdleje:
-
Jakiś czas temu chciałam dodać wpis.
Na szczęście net zawisł i nie dodało.
Dlaczego na szczęście?
Bo pisałam w nim o tym, że nie ma mowy o innej. Że On mówił co innego.
Pudło.
Jakiś czas temu dowiedziałam się, że odszedł do innej. Młodszej, która ma cholernie niefajną opinię w mieście.
Cisną mi się na usta straszne słowa, ale przemilczę to.
Gosi jest lepiej. Uważa go za złamanego.. ;-)
Chociaż nie rozpacza. Czasami nienawiść pomaga. W końcu od miłości do nienawiści jeden krok..
Przez to wszystko, nie mam nawet siły myśleć o ślubie.
Poza tym na Uczelni urwanie głowy. Zaliczenie goni zaliczenie.
Masakra :szczeka:
-
bingo..
dobrze, ze przyjaciolce jest lepiej.. chociaz czas tak naprawde leczy rany .. no i zawsze mysl, ze tak naprawde dobrze sie stalo, ze ma szanse na cos fajniejszego i nie jest juz oklamywana..
pamietam nie jedna taka akcje.. pare z kolei plci przeciwnych tzn. pocieszalam przyjaciol - facetow oklamywanych, porzuconych przez laski.. szok jak potrafili byc naiwni.. a ja niewyspana.. przez te nocne akcje grania w darta, bilard, pilkarzyki itp.. :D zeby tylko ich zajac czyms
-
Jeszcze wiele takich momentów gdy będzie się czuc lepiej i gorzej przed nią
Okres po rozstaniu z facetem to ogromna huśtawka emocjii, humorów i samopoczucia wogóle
Jeszcze wiele przed nią, ale przejdzie jej, wiele z nas to przeszło, i ona da radę :grin:
Uściskaj ją mocno od nas i powiedz, że jest tam gdzieś ktoś kto mocno trzyma za nią kciuki i wie, że i dla niej wyjdzie niedługo słońce :smile:
-
Dobra. Przyjaciółce już trochę lepiej.
Wysłałam Ją na weekend do Sz-na do znajomej, żeby dziewczyna soie trochę odpoczęła.
Wczoraj jak poszliśmy do Niej z M. o 20, tak wyszliśmy o 3 :D 5h graliśmy w Ryzyko przy piwku ;-)
Gosia była wniebowzięta, że nie spędza piątkowego wieczoru samiusieńka.
Nie płakała, trzymała się dzielnie. Ale jak w radio zaczęli puszczać same ckliwe piosnki o nieszczęśliwej miłości, to myślałam, że Gosia radio rozwali :D Się zamachnęła..
Ciężki tydzień już za mną. Jeszcze teraz tylko pon. i na razie spokój.
OD pon. też wracam po tyg. przerwie na Vacy well. Nareszcie, bo spodnie ciasne się zrobiły!
Sprawy ślubne stoją w miejscu. Długo zastanawiałam się czy wybrać się jutro na tę Galę, ale chyba wezmę M. pod pachę i idziemy.
W końcu taka okazja może się nie powtórzyć :skacza:
-
Nie płakała, trzymała się dzielnie. Ale jak w radio zaczęli puszczać same ckliwe piosnki o nieszczęśliwej miłości, to myślałam, że Gosia radio rozwali :D Się zamachnęła..
Wcale jej sie nie dziwie. Przed poznaniem P. jak slyszalam w radiu wolna piosenke to wylaczalam radio. Takie ckliwe kawalki latwiej sie slucha jak ma sie przy boku ukochana osobe. Teraz jak P. daleko to tez wylaczam radio :roll: Jakos za szybko sie doluje jak takie smety puszczaja w radiu.
ALe super, ze jej pomagacie i wie, ze nie jest sama :wink:
-
a może się nie powtórzyć
ja to samo G powiedziałam!!!!
-
Długo zastanawiałam się czy wybrać się jutro na tę Galę, ale chyba wezmę M. pod pachę i idziemy.
W końcu taka okazja może się nie powtórzyć
Fajnie sie macie z ta Gala...
Idz, idz, zrobcie duzo zdjec i zdaj pozniej relacje jak bylo :)
-
Na Gali byłam. Nie żałuję ;-)
Gdzieś mignęła mi liliann.
I oczywiście Sylvi i lady_yes.
Było bardzo sympatycznie ;-)
Na pamiątkę stos ulotek ;-)
Wydaje mi się, że ta Gala jest idealnym rozwiązaniem dla par, które dopiero mają w planach ślub, lub wyznaczoną datę, a niewiele załatwione.
Wszystko w jednym miejscu. Nie traci się czasu.
Najważniejsze: doskonałe porównanie np. kamerzystów.
3 Gala preszła do historii..
-
P R Z E Ł O M!
Dziewczyny, wybrałam. Mam bardzo ścisłą czołówkę co do sukni ślubnej. Zakochałam się. Wiem, że nic cudniejszego nie wybiorę.
Obie pochodzą od Margarett.
Pierwsza, to michelangelo z kolekcji Magnifico:
(http://www.margarett.pl/zdj/big/magnifico/Michaelangelo.jpg)
Druga, to veduggio z kolekcji Vivace:
(http://www.margarett.pl/zdj/big/vivace/veduggio-big.jpg)
Bliższa jest mi ta druga. Absolutny ideał. Pod względem kroju i kolorystyki. Cudowna!
**słoneczko** dziękuję, bo dzięki Tobie dotarłam do nich!
Szczeciński Scarlett współpracuje z Margarett!
Jestem taaaaaaaaaaakaaaaaaaaaaaaaaa szczęśliwa! :skacza: :skacza: :skacza:
-
Bliższa jest mi ta druga
Nic tylko lecieć i przymierzać :mrgreen: według mnie też numero 2
-
2 na bank!
Już wiem co miały na myśli dziewczyny, które mówiły, że w sukni trzeba się zakochać.
A mnie trafiła strzała amora. Tak do głębi. Bez reszty.
Uhhhh, chyba nie zasnę!
-
Met: lec i przymierzaj :taktak: I koniecznie foteczki. :skacza:
-
met, gratuluje i bardzo sie ciesze!!!
-
Już wiem co miały na myśli dziewczyny, które mówiły, że w sukni trzeba się zakochać.
Ja właśnie chciałabym to poczuc i nic. Ni w ząb.
Może ja jakaś oziębła jestem? :drapanie: :hahaha:
-
**słoneczko** dziękuję, bo dzięki Tobie dotarłam do nich!
Bardzo się cieszę że mogłam pomóc :taktak: nr oczywiście wygrywa, bo ta sukienka jest bosssska jak dla mnie. CUDO
-
oże ja jakaś oziębła jestem?
:skacza: E, nie.
To na pewno wina sukien :P
Słoneczko :przytul: :przytul: :przytul: Tysiąc róż i każda kolejna dla Ciebie..
Jestes nieoceniona!
Już sie nie mogę doczekać przymiarek :D
Ale najważeniejsze, że mam swój number 1!
Nie zrezygnuje z niej, chyba, że będę wyglądać w niej koszmarnie..
Ale myslę, że ten koronkowy płaszczyk jest idealny do moich okrągłych kształtów ;-) Przykryje co trzeba.
-
Sis suknia nr 2 - jest wyborem w 10! nie ma gorsetów, piękny "płaszczyk" :) teraz z niecierpliwością czekam na twoje foteczki w takim cudeńku :tupot: :tupot: :tupot:
p.s. a czy ten płaszczyk jest zdejmowany ?? sprawdz przy przymiarce czt rekawki zbyt nie ograniczają ruchów :) (to tak celem zwócenia uwagi :) )
-
Sis suknia nr 2 - jest wyborem w 10!
Dzięki Siostrunia! :przytul:
No właśnie. Przede wszystkim ogromny plus to fakt, że to sukienka, a nie spódnica i gorset :P
Nie mam nic przeciwko takim wyborom. Po prostu ja nie lubię.
Dwa, że kolorki cudne. Tylko ciekawe jak ja sie będę w niej prezentować.
Muszę przeprowadzić wywiad środowiskowy w Scarlett ;-)
Ewentualnie wybrać coś tego typu.
Bo typ bardzo konkretny ;-)
Jedna z forum wybrała coś podobnego.
Bardzo mi się podoba.
A co do rękawków, słuszna uwaga Sis :D :uscisk:
-
hej met dobrze ze juz masz wybrana kiecunie teraz tylko mierzyc i mierzyc i oczywiscie fotki :skacza:
dobrze ze sie opiekujecie przyjaciolka :taktak: przejdzie jej tylko troche czasu trzeba :drapanie:
buziaki
-
Och. Przyjaciółka dziś na szczecińskim dworcu taką awanturę zrobiła swojemu ex, że wszyscy ludzie wysiadający z pociągu słyszeli.
Współczuję Jej bardzo, ale widzę, że juz powoli dochodzi do siebie. :brawo_2:
-
Słoneczko :przytul: :przytul: :przytul: Tysiąc róż i każda kolejna dla Ciebie..
:oops: :oops: no bez przesady :oops:
Bardzo mi miło, że się przczyniłam do Twojego wyboru sukni. Polecam się na przyszłość :brewki:
-
Polecam się na przyszłość
:brewki: Postaram się tego nie wykorzystywać zbyt często :brewki:
-
oj Met dopiero dotarałam suknia [glow=green]piekna[/glow]-myśle że bedzie Ci bardzo pasować....juz się nie moge doczkać fot :skacza: do tego widziałabym delikatne kwiaty(+kwiaty we włosach)Styl i szyk.tak bym okresliła suknie nr2!!!!!!!!!!!!!!cudo!
-
Och. Przyjaciółka dziś na szczecińskim dworcu taką awanturę zrobiła swojemu ex, że wszyscy ludzie wysiadający z pociągu słyszeli.
Współczuję Jej bardzo, ale widzę, że juz powoli dochodzi do siebie.
to super ze dochodzi do siebie i dobrze niech sobie pokrzyczy ulzy a jemu sie nalezy :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4:
-
Sliczna suknia :)
Kiedy wybierasz sie na przymiarke??
-
Met, Ty nas tu kochana nie zagaduj, tylko biegusiem mierzyc kiecki :tupot: Bo Ci wszystkie wykupią :brewki:
-
Dzięki dziewczyny :-))
Na początku chciałam w styczniu, ale wole uniknąć sytuacji, że sukienka wisi w szafie 2 meisiące. Bo codziennie bym ja ubierała.
Wydaje mi się, że pod koniec marca.
To jeszcze dużo czasu. A ja już typ mam.
I mam nadzieję, że on się już za wiele nie zmieni :-)
-
Met - ja nie chcę Cię absolutnie jakoś martwić, ale wg mnie suknia nie przymierzona jest nic nie warta. Co z tego, że się podoba na modelce (a uwierz mi, że suknie bardzo często w rzeczywistości wyglądają nieco inaczej - z tego co pamiętam ta margarett druga ma bardzo jasną tą narzutkę), skoro niekoniecznie może wyglądać dobrze na Tobie? Dopóki nie przymierzysz bardzo mocno się nie nakręcaj, bo możesz poczuć się rozczarowana. Ze mną dokładnie tak właśnie było. Ja Ci oczywiście życzę, żeby któraś z tych dwóch sukni była właśnie TĄ, ale bez przymiarki nie ma co podejmować decyzji.
A przymiarki lepiej zacząć już teraz, bo jeśli Ci się nie spodoba, to będziesz miała przynajmniej ogląd sytuacji jeśli chodzi o to w jakiej sukni (jakim kroju) jest Ci najlepiej. Ja miałam ślub we wrześniu, zaczełam szukać sukni pod koniec stycznia.
-
Przymierz met, przymierz :)
A, sukienka baaardzo ładna :mrgreen:
-
wiesz co met Beth ci bardzo dobrze radzi jak ja zobaczylam moja kiecke na wystawie to nie moglam przejsc obijetnie weszlam przymierzylam i kupilam...to co ze prawie rok przed i wcale nie mam jej w domku wisi spokojnie u cioci i tym sposobem mnie nie korci ale juz wiem ze ja mam dlatego nie czekaj tyle tylko do salonow marsz :tupot: :tupot: :tupot:
buziaki
-
I ja przyznaje racje Beth. Na modelkach wszystkie te suknie wygladaja ladnie, a w rzeczywistosci, na innej figurze, przy innym wzroscie czar pryska. Lepiej przymierzyc wczesniej. Nawet jak teraz ja kupisz to nie beda CI juz suknie chodzic po glowie. :taktak: U mnie slub w czerwcu a suknia od pazdziernika zarezerwowana. I nie zaluje bo nowa kolekcja jakos mnie na lopatki nie rozlozyla :drapanie:
-
Ależ mnie długo nie było. WIna neostrady, przepraszam.
Stęskniłam się! :skacza:
Dziewczynki, wy oczywiście macie rację.
Ja juz pisałam, że to tylko typ. Kierowałam się swoją figurą poszukując takiego typu.
Oczywiście internetowa miłość bywa płonna i wiem, że bez przymiarki to można sobie tylko pogdbybać.
Muszę iść poprzymierzać, ja o tym doskonale wiem.
Ale chyba przeciągam to w czasie, bo liczę, że uda mi się choć parę cm zgubić świątecznych..
Bo boje się, że przy obecnym stanie rzeczy, to ja się sobie nie będę podobała w niczym.
A czasu coraz mniej, Boże co tu zrobić? :(
-
Met, nie przejmowac sie, myśleć pozyztwnie - rzadko która dziewczyna ma figurę modelki, a mimo to znajdują swoje wymarzone sukienki :przytul:
-
Dziękuję Kllusieńko :przytul:
Nawet nie wiesz jak mnie pocieszyłaś :uscisk:
-
Kllusia ma 100% racji, nic się nie martw :przytul: będzie gites :brawo_2:
-
dokladnie met moja tez juz czeka od wrzesnia i mam przymiarke miesiac wczesniej aby ja dokladanie dopasowac wiec nawet jak kupisz a pozniej schudniesz bo innej opcji nie zakladamy to bez problemu dopasuja pozniej ja do Ciebie glowa do gory :brawo_2:
a uwierz mi :los: mojej figurze do modelki...daleko oj daleko :taktak:
buziaki :przytul:
-
met kochana nadrobilam nieco zaleglosci u ciebie :D
Suknia sliczna, choc jak dla mie troche za bardzo "zabudowana" ale bardzo efektowna za to. Ja na twoim miejscu juz bym przymierzyla ;)
I nie narzekaj na swoja figure :nerwus: i tak bedziesz najpiekniejsza Panna Mloda :skacza:
-
Jejku jejku, alez wy jesteście kochane.
Żaden psycholog, żadna melisa, wy dziewczyny jesteście po prostu najlepsze, niezastąpione, wyjątkowe i cudowne!
Alez ja was uwielbiam. Wszystkie razem i każdą z osobna.
Nie, nie za to, że piszecie to, co chciałabym przeczytać/usłyszeć.
Za to, że nie pozwalacie mi na czarne myśli.
:przytul:
-
Za to, że nie pozwalacie mi na czarne myśli
czarne mysli...ty sobie poczytaj jakie ja mam czarne mysli....
-
Właśnie od Ciebie wracam..
Co zażycie. Chudzielec - źle
Kuleczka - źle
Ja już nic nie rozumiem :mdleje:
-
Bo boje się, że przy obecnym stanie rzeczy, to ja się sobie nie będę podobała w niczym.
A czasu coraz mniej, Boże co tu zrobić?
tez dlatego ociagam sie zeby isc do salonu przymierzac suknie!
tylko kukam przez szyby :)
-
Ale pewnie obie jestesmy świadome, że robimy sobie samej kuku i powinnyśmy czym prędzej wejść za tę szybkę ;-)
Ale ze mnie panikara! :O
-
Met ja wiem jak to jest czuć się "miejscami" źle..ja bym komuś chętnie oddała z mojego rozmiaru 75D-niech ma ta która ma zamało-ja marze aby miec mniej..i pas o pomstę do nieba woła :popija: niedosc ze przez swięta przytyłam to przez ostatnie 2tyg antybiotyki brałam-więc siłka odpada-zauwazyłam że powli wracam do starych nawyków żywieniowych czyt. obżerania się i piwka(tak jak teraz :skacza: )...ale wierze że bedziesz PRZEPIĘKNĄ PANNĄ MŁODA i już teraz niemoge sie doczekac Twojej relacjii...
ps. na marginesie nie mówiłam Wam ale nasza Urszula to megalaska!!!!!!!!normalnie piekna twarz i super figurka!!!!!
-
Przylaczam sie do odliczanka , troche późno ale z ciekawościa będę śledzić twoje przygotowania:)
-
ja bym komuś chętnie oddała z mojego rozmiaru 75D
to ja chętnie węzmę, C zawsze lepsiejsze jest od B :taktak:
Piwko, nio coś mi wiadomo o tych przyzwyczajeniach :brewki: ale od pierwszego lutego zaczynam odchudzanko małe (miało być od 1 stycznia ale nie wyszło :( ) :pogrzeb:
-
ale od pierwszego lutego zaczynam odchudzanko małe (miało być od 1 stycznia ale nie wyszło )
:los: sloneczko ja zawsze zaczynam od jutra :hahahaha:
-
ale od pierwszego lutego zaczynam odchudzanko małe (
tak , tak :los: a potem od pierwszego marca, a w sumie to od wiosny bo bedą swieze warzywa :D
-
Met ja wiem jak to jest czuć się "miejscami" źle..ja bym komuś chętnie oddała z mojego rozmiaru 75D-niech ma ta która ma zamało-ja marze aby miec mniej..i pas o pomstę do nieba woła niedosc ze przez swięta przytyłam to przez ostatnie 2tyg antybiotyki
tete chetnie wezme z moim brakiem biustu (70A mocno naciagane) cos by sie przydalo :drapanie:
powli wracam do starych nawyków żywieniowych czyt. obżerania się i piwka
ja po swietach bylam chora - moja alergia pokarmowa wziela gore i od tamtej pory nic tylko bezpieczne produkty :neutral: no ale piwko pozostalo i chyba sie nie pozbede tego nawyku :drapanie:
-
Tak.
Ja też dziewczyny. Od jutra ew. od poniedziałku :D
Boże, ależ ja wczoraj popiłam.
Jak nasza Stara Gwardia™ się spotyka, to zawsze to się źle kończy.
Zawsze recytujemy Odę do Młodości i śpiewamy Rozmaryna ;-)
Całe Gryfino nas chyba słyszało.
A mnie dziś tak głowa boli i tak w żołądku muli...
A za godzinkę jadę z M. na egzamin z rachunkowości.
Chyba umrę.
Niech w pociągu nie buja..
-
Niech w pociągu nie buja..
tego Ci zycze :brawo_2:
czasami fajnie jest sobie popic w swoim gonie :brewki: :blant:
-
Bardzo fajnie!
Ale syndrom dnia poprzedniego potrafi cholernie wymęczyć! :D
-
hehe met cos za cos.. zawsze tak jest :)
co do sukienki... e.. jeszcze tyle miesiecy boje sie ze jak teraz wybiore to mi sie odwidzi za 3 miesiace i spodoba co innego :)
-
A za godzinkę jadę z M. na egzamin z rachunkowości.
Chyba umrę.
Niech w pociągu nie buja..
i jak tam po egzaminie? pewnie teraz oblewacie :skacza: trzeba jakoś kaca wyleczyć, a nie ma nic lepszego niż zimny Żywiec na kaca :popija:
-
Klin klinem Słonko? :D Nigdy nie próbowałam :D
Ano po egzaminie. Wyniki dopiero za tydzień, więc nie ma okazji do oblewania.
I ja sił nie mam :D
Tym bardziej, że jutro od rana łacina o.0
Znowu :pogrzeb:
Idę się poprzytulać do mojej Myszuni :>>
Miłego wieczorku dziewczynki i niespokojnej (sic!) nocy :skacza:
-
Miłego wieczorku dziewczynki
wzajemnie :uscisk:
-
Och jak ja nienawidzę niedzieli.
Są gorsze od poniedziałków, bo niby wolne, ale świadomość jutra spędza sen z powiek.
Dziś w planach mam dłuuugi spacer z moim Ukochaniem, duuuuuuużo nauki ;-)
i może małe spotkanie z moją Świadkową, która już sie uwolniła z poczucia winy i miłości do swojego ex.
Jestem z Niej taaakaaa dumna :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Och jak ja nienawidzę niedzieli.
Są gorsze od poniedziałków, bo niby wolne, ale świadomość
Metuś ja mam dokładnie to samo...szlag mnie trafia na myśl o pon.-choć lubie moją prace bardzo----ale NIE w poniedziałki :skacza:
dddddłłłłłłłłłłłłłłuuuuuuuuuuugggggggggggiiiiiiii spacer jest :brawo_2: ...
ja dzis tez megakaca leczyłam :afro:
-
Metuś ja mam dokładnie to samo...szlag mnie trafia na myśl o pon
ja tez nie lubie poniedzialkow ble a pod jutra hurtem codziennie 4 zaliczenia nie lubie poniedzialkow :los:
-
Ja mam dziś 2.
Wczoraj to chyba z 3h się przewracałam na łóżku zanim udało mi się zasnąć..
Ech, te nerwy.
A teraz ostatni łyk kawy z mlekiem* i jazda na Uczelnie.
Trzymajie kciuki :/
*Gwoli ścisłości-to było mleko z kawą
-
Met trzymam mocno kciuki!!!Powodzenia i masz kopa w ...:)na szczescie oczywiscie;)
-
Trzymajie kciuki
trzymamy mocno :przytul:
-
Powodzenia - poradzisz sobie z ta sesja :)
:przytul:
-
Powodzonka :uscisk:
-
ja tez trzymam kciuki :brawo_2:
u mnie dzis bylo bezstresowo za to jutro prawo...wrrr :drapanie: :dno:
-
he a ja mam juz za soba u mnie sesja odbyla sie przed swietami za to dzis pierwszy dzien zajec ale uczelnia nie zajac pierwszy dzien sobie daruje :blant:
-
kiedys bedziecie wspominac studia i sesje.. :) z lezka w oku :)
-
mam nadzieje rajdowka mam nadzieje :skacza:
-
kiedys bedziecie wspominac studia i sesje.. z lezka w oku
Oby było co wspominać :skacza: :skacza: :skacza:
Poszło jakoś.
Jutro wolne. W środę zaliczenie, drugie w czwartek.
A reszta usrana w następnym tyg.
Tylko jeszcze terminu egzaminu z antycznej nie znam..
Oby nie było: święta święta i po studiach :D
-
trzymajcie sie!
sesja minie i znowu bedzie normalnie :) no i powod do swietowania:)
pamietam ze zawsze w czasie sesji obiecywalam sobie ze od nastepnego semestru juz bede uczyla sie systematycznie po wykladach..
przychodzil semestr i znowu bylo: wyklad, notatki w kat :) i znowu rycie przed sesja :)
-
kiedys bedziecie wspominac studia i sesje.. z lezka w oku
oj wspominam wspominam :taktak:
sesja minie i znowu bedzie normalnie no i powod do swietowania:)
no wlasnie popieram ... a jak nie swietowania to odstresowania sie :skacza:
-
kiedys bedziecie wspominac studia i sesje.. z lezka w oku
ja swoje pierwsze wspominam oj nawet z dwoma lezkami obecne mimo iz przyjemne same w sobie to juz nie to samo, moze nie studia a zycie studenckie :blant: :pijaki: :drinkuje: :piwo_2: :piwko: :Ganja: :los:
-
wlasnie .. zycie studenckie, podejscie, znajomi, atmosfera.. mimo, ze byla konkurencja i nie obylo sie bez podkladania swin czy walki o sciagi, testy, podklady itp.. to jednak .... praca zawodowa jest troche trudniejsza.. przyjaznie i zaufanie w pracy to o wiele rzadsza sprawa niz na studiach i nad tym najbardziej ubolewam..
-
Poszło jakoś.
napewno super :)
Oby nie było: święta święta i po studiach
dam ci zaraz klapsa..za takie gadanie :ban:
sesja minie i znowu bedzie normalnie no i powod do swietowania:)
święte słowa :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
spokojnie ja tez zawsze przed egzaminem daje czadu az padam z nog :mdleje: ...bo po co wczesniej :blant:
bedzie dobrze :brawo_2:
buziaki
-
to rozumiem ze po sesji zbiorowe oblewanie? :D :los:
-
AMoże Met skusi sie na oblewnie z nami :skacza:
-
AMoże Met skusi sie na oblewnie z nami
wlasnie met co ty na to :drapanie: :drapanie: :brewki: :brewki:
-
25.01
- koło z gramatyki opisowej jęz. polskiego
-zaliczenie ze sztuk plastycznych
29.01
-kolokwium z lektur z HLP
30.01
-ustne zaliczenie z nauk pomocniczych
31.01
-koło z łaciny
-ustne zaliczenie z analizy i interpretacji
-zaliczenie ćwiczeń z HLP
01.02
-ustne zaliczenie z francuskiego
05.02
-egzamin z literatury antycznej
08.02
-zaliczenie z ortografii i interpunkcji
Jak to minie.. to bardzo chętnie.
Wpadłam tylko na moment i wracam do nauki..
:pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb: :pogrzeb:
-
Met mowie Ci - jak polonistka polonistce ;) - zdasz to :D
To jest do przejscia :)
Tyle jeszcze przygod na Ciebie czeka - np. gramatyka historyczna :taktak: :pogrzeb:
-
:hello: i ja witam w Twoim odliczaniu :skacza:
Nie ma co bardzo sie egzaminami przejmowac bo zawsze jakos sie je zaliczy :taktak:
-
Tyle jeszcze przygod na Ciebie czeka - np. gramatyka historyczna
No co Ty. Staro-cerkiewno-słowiański nie zrobił na Tobie wrażenia? :DDD
Wiem Beatko, że do przejścia, ja wiem.
Chodzi o nagromadzenie tego wszystkiego w tak krótkim czasie :D
Zaraz jadę na uczelnie. Najpierw msuzę zajść do Dziekanatu. Trzymajcie kciuki ;D :skacza:
-
No co Ty. Staro-cerkiewno-słowiański nie zrobił na Tobie wrażenia? :DDD
Taa to tez zrobilo na mnie wrazenie, do czasu ... historycznej :pogrzeb:
Ale co tam jeszcze bedziemy te nasze studia wspominac z lezka w oku ;)
choc na razie sesja nas :Kill: :biczowanie: :cegly: :ckm: :mdleje: (uwielbiam te emotikony :D )
Jeszcze troszke, jeszcze troszke ... ;) (ciagle to sobie powtarzam)
Trzymaj sie :uscisk:
-
Dasz radę, wierzę w Ciebie :grin:
Trzymaj się :uscisk:
-
Ok.
Wczoraj jakos posżło.
Teraz jeszcze 6 zaliczeń w tym tyg.
2 w następnym i po SESJI!
Jezu, jak wytrwam, to się zaleję w trupa. Obiecuję :afro:
Dziś dzień wolny. I od uczelni i od nauki. Zaraz pędzę ze Skarbem do Urzędu Pracy :|
Z przygotowań ślubnych-mama kupiła aksamitne wstążki różnej grubości - bordowe i białe. Była wyprzedaż takich dupereli, a stwierdziła, że może sie przydać.
Ja juz widzę w nich zastosowanie - obwiązanie kolumn, które dzielą parkiet.
Mam dziś mnóstwo energii!
I snieg spadł, więc aż chce mi się z domku wyjść..
Tylko forum mogłoby działać troszkę szybciej :>
-
met, a ja mam do Ciebie parę pytań odnośnie foto-video...ale to na priva :brewki:
-
Zapraszam Oleńko :brewki: :brewki: :brewki:
-
Co za dzień..
W Carrefurze i Galaxy spędziłam pół dnia. Szukałam butów zimowych, bo niedawno mi się kozaczki rozkracyzły..
Nic nie znalazłam! Brzydactwa same, a fuj.
Postanowiłam pieniążki zostawić w portfelu, przydadzą się, bo sporo wydatków mnie czeka.
A zimę przechodze w moich glanikach ;-))
Oglądaliśmy w Galaxy obrączki, nie wiem co za salon, na samym dole koło windy :D
Spodobały nam się jedne. Złote, błyszczące, jakby załamane przy brzechach. Tylko.. jakies takie wąskie.
Na papierze to mi sie one wszystkie podobały, ale już u jubilera nie bardzo.. :/
Co do wydatków.
20 luty-urodziny mojej mamy
28 luty - nasza rocznica
03 marzec - urodziny teściowej
05 marzec - rocznica moich rodziców (30.!)
18 marzec - urodziny M
Jeszcze gdzies w lutym jest rocznica tesciów, ale M. nie pamięta kiedy.
Kurcze, po prostu nie wiem skąd na to wszystko wziąć pieniądze.
30. rocznica rodziców.. bardzo chciałabym zrobic dla nich coś miłego.
Zupełnie nie mam pomysłu :-(
Jedno jest pewne - w tym tyg. ide do księdza, żeby 5 marca była msza w intencji moich kochanych rodziców.
A pomysłu na prezent nie ma..
-
Złote, błyszczące, jakby załamane przy brzechach.
To sie wlasnie nazywa "trapezowa". SLicznie wyglada na reku. ;)
Wydatkow faktycznie niezle sie uzbieralo :drapanie:
-
met
nie szalej, przeciez wszyscy wiedza ze jest wesele do wyprawienia w tym roku i oszczednosci trzeba wprowadzic...dla rodzicow niech prezentem bedzie ta msza powiem ci co ja dalam swoim na 40 rocznice, ogolnie prezentem od dzieci bylo wesele :hahahaha: byl slub w kosciele, brama pod kod kosciolem tylko przenoszenia przez prog nie bylo mamcia troszke przybrala na wadze przez te 40 lat.
chcialam tylko cos symbolicznego wiec kupilam im taka obracana ramke gdzie wlozylam zdjecia nasze(dzieci)od komuni z jednej strony a slubne z drugiej(moje z A jeszcze nie slubne ale razem)a na gorze bylo zdjecie slubne rodzicow, bardzo sie z tego ucieszyli.
My z A. obiecalismy sobie ze nie bedziemy szalec z wlasnymi prezentami, jego tata ma urodziny w nastepnym tygodniu i mysle ze dostanie kartke i specjalne traktowanie przez caly dzien-herbatka i ciasteczka na zawolanie :hahahaha:
powiem ci ze rodzice (jedni i drudzy)docenia bardziej ze myslicie o slubnych wydatkach i pomagacie im w tym niz wydajecie kaske na drogie prezenty, to bedzie dla nich prezentem wasza odpowiedzialnosc :brawo_2:
-
Co do wydatków.
20 luty-urodziny mojej mamy
28 luty - nasza rocznica
03 marzec - urodziny teściowej
05 marzec - rocznica moich rodziców (30.!)
18 marzec - urodziny M
Jeszcze gdzies w lutym jest rocznica tesciów, ale M. nie pamięta kiedy.
Kurcze, po prostu nie wiem skąd na to wszystko wziąć pieniądze.
a na Walentynki robisz jakis prezencik dla Twego kochanie?
-
A zimę przechodze w moich glanikach ;-))
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: trafny wybór :hahahaha: toz to najlepsiejsze butki pod słońcem :los:
Tych wydatków to Ci nie zazdroszczę :przytul: :drapanie: ale będziesz mieć później spokój :taktak:
-
a na Walentynki robisz jakis prezencik dla Twego kochanie?
No nie. Zapomniałam o Walę tynkach! :P
Nie obchodizmy tego dnia w jakiś szczególny sposób. Okazujemy sobie miłość nie tylko 14. lutego ;-))
trafny wybór toz to najlepsiejsze butki pod słońcem
Ja wiem słonko, ja wiem :D
Poza tym to moje ukochane, wychodzone, przesliczne i nosza na sobie piętno Woodstocków :DD
Ajrisz.. Dziekuję. Nawet nie wiesz jak bardzo pomogłaś mi tym wpisem :przytul:
Z niedzielnych nownek: cały dzień kwitłam nad Chrestomatią i wreszcie spokój.
Jak zalicze jutro.. to chyba się upije z radości. Ale dopiero w czwartek, bo wteyd ostatnie zal. w tym tyg..
Ciężkie jest zycie studenta :skacza:
-
Okazujemy sobie miłość nie tylko 14. lutego )
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: i tak wałsnie powinno być!! :tupot:
-
met,
nosza na sobie piętno Woodstocków
uaa... ale mi przypomnialas mlodosc! :D
-
Nie obchodizmy tego dnia w jakiś szczególny sposób. Okazujemy sobie miłość nie tylko 14. lutego ;-) )
My podobnie nie swietujemy jakos szczegolnie. Poza tym do tej pory tylko jedne Walentynki bylo nam dane spedzic razem. W tym roku mamy w planie kupic sobie wspolny prezent, ale jeszcze zobaczymy co to bedzie ;)
-
My Walentynki planujemy spędzić z butelka dobrego wina ;-))))
I nic więcej nie powiem :skacza:
Rajdoweczko.. Woodstock był tak niedawno.. a ja się taka stara czuję :| DObra, wiem. Mam niecałe 20.
Ale.. ale się czuję..
-
Nie obchodizmy tego dnia w jakiś szczególny sposób. Okazujemy sobie miłość nie tylko 14. lutego
Dokladnie my tez walimy tynki :taktak: :brewki:
My Walentynki planujemy spędzić z butelka dobrego wina )))
I nic więcej nie powiem
mmm super :) :pijaki:
-
met, 28 lutego Mariusz mi się oświadczył :brewki:
A za to, że będąc w Galaxy nie zajrzałaś do mnie :biczowanie:
-
Olu.
Kiedy ja wczoraj poczytałam trochę forum (m.in. Twój watek o przymiarkach sukien..)
I dopiero od wczoraj wiem, że jak na kręgle i bilarda, to tylko do Ciebie :-)
nastepnym razem zajrzę. Obiecuję :afro:
-
hej met ja tez nie zazdroszcze wydatkow :mdleje:
a co do walentynek hehe dobre :brewki:
-
Heh czytajac twoj watek met uswiadomilam sobie, ze walentynki spedze sama... tzn od 8 do 17 w pracy, a potem sama, bo irek bedzie mial nocki... wiec bedzie nas dwie ja i butelka wina hehe
-
wiec bedzie nas dwie ja i butelka wina hehe
hehe Olcia to tak jak ja tyle ze Łukasz ma nocki a ja popoludniowke wiec chyba w nocy bede pila:)
-
My będziemy razem. Ale data zupełnie bez znaczenia.
Nie lubię hamerykańskich świąt.
Jeszcze tylko zaliczenie z francuskiego i wolne! Aż do pon.
Ten tydzień mnie wykończył.
Dziś w noicy spałam 1,5h.. ale opłacało się, zaliczyłam!
Jeszcze tylko egzamin, 3 zaliczenia.. i jestem na drugim semestrze ;-))
Teraz idę spać. A weekend palcem nie tknę.
Umieram z wyczerpania :<
-
Jeszcze tylko zaliczenie z francuskiego i wolne!
super
gratuluję zaliczenia :brawo_2: ten francuski to pewnie też bez problemu Ci pójdzie, reszta zaliczeń tak samo i ani się obejrzysz będziesz na drugim roku :)
Umieram z wyczerpania :<
poradziłabym zimnego Żywca, ale że taka szaruga i zimno to może grzane winko z dużą ilością goździków mniamiiiiiiiiiiii :skacza:
-
Met: juz tak blisko do konca sesji..a czas tak galopuje i nim sie obejrzysz i bedzie po wszystkim ;)
Ja za amerykanskimi swietami tez nie przepadam, ale Walentynki akurat sa fajne :taktak: I ciesze sie, ze chociaz ten dzien bedzie nam dane spedzic razem...jest pare planow na ten dzien :brewki: Moze znowu szampan i ... :brewki:
-
Jeszcze tylko zaliczenie z francuskiego i wolne! Aż do pon.
Ten tydzień mnie wykończył.
Dziś w noicy spałam 1,5h.. ale opłacało się, zaliczyłam!
Jeszcze tylko egzamin, 3 zaliczenia.. i jestem na drugim semestrze )
:ok: bedzie dobrze - juz tak niewiele zostalo ;) dasz sobie rade :)
A weekend palcem nie tknę.
no baa :los:
-
Dzięki Dziewczynki kochane za tę wiarę :-)
Mnie samej jej chwilami brakuje, ale.. wiem, że to jest do przejścia :-)
Uaktywnie się na forum zapewne jutro. Dzis nie mam siły juz.
Miłego wieczoru i dobrej nocki :-) :przytul:
-
Miłego wieczoru i dobrej nocki
kolorowych :przytul:
-
gratuluje met juz niedlugo bedziesz opijac zdana sesje :blant:
-
Sis co u Ciebie ?? Od wczoraj cisza :drapanie:
-
Ech Siostra, odpoczywam.
Cieszę się teoretycznie wolnym weekendem.
W praktyce siedzę nad Kubiakiem i szykuję się na natrudniejszy, pon. egzamin z lit. antycznej..
:-((
Nie mam na nic czasu.
A z nowinek! Od wczoraj moje Skarby maja staż w banku :>
Niehc juz minie sesja.. bo na nic nie mam czasu :-(
-
met, oj znam twój ból. Teraz najgorszy okres -egzaminy egzaminy i jeszcze raz egzaminy :mdleje: A ty pewnie tyle spraw do zalatwiania..
Buziaczki
-
:brewki: Normalka :brewki:
-
Met: 3mam mocno kciuki za poniedzialkowy egzamin :taktak: Na pewno pojdzie Ci swietnie ;)
-
Met - kochana - w poniedziałek...3mam kciukasy - Npewno pójdzie znakomicie :brawo_2:
-
met, będzie oki z sesją, zobaczysz, ja swoją wczoraj zakończyłam, z każdą kolejną jest coraz łatwiej, a jak sobie wczoraj pomyślałam, że jeszcze tylko dwie sesje w życiu przedemną, to ... jakoś tak się smutno zrobiło, żałuję, nawet, że nie zaczełam wcześniej drugiego kierunku, teraz już trochę za późno, ale planuję podyplomówkę (choć kujon nie jestem) kciuki trzymam
-
Witajcie dziewczynki w to piękne, sobotnie popołudnie.
Za chwilę wybieram się z M. i rodzicami do kuzynki na parapetówkę :pijaki: :pijaki: :pijaki: :D
Dziękuję wam bardzo za kciuki. Przydadzą się :-)
Ja Kasiu, chcę (jesli wszystko sie uda i skończę ten rok) od października zacząć drugi kierunek. Kulturoznawstwo lub filozofię.
Ale to pierwsze jest połączone z moim wydziałem, więc miałabym duzo łatwiej.
Ale.. zobaczymy. Na razie nie ma co planować, bo nawet na 2. semestrze nie jestem :D
Życzę Wam takich imprez dzisiaj, na jaką ja sie udaję :D
Odstresuję się.
-
Za chwilę wybieram się z M. i rodzicami do kuzynki na parapetówkę
Udanej imprezy :disco:
Odstresuję się.
No baa, nie zaluj sobie :pijaki:
;)
-
No baa, nie zaluj sobie
he he dokładnie, baw się dobrze
-
met pewnie jeszcze na imprezie szaleje :disco: Zdaj nam relacje jak wrócisz :)
-
i jak tam po imprezce??
Leczysz kaca :brewki:
-
Oj nie, impreza fajna i na tyle kulturna, że łepek nie bolał ;-)
Zamiast cały dzień uczyć się na jutrzejszy egzamin, oglądaliśmy z M. Prison Break :D
Uwielbiam ten serial :P
Teraz ostatnie dwa odcinki pierwszego sezonu :afro: i idę spać.
Skoro juz nic nie umiem na egzamin, to się chociaz wyspię :skacza:
Jutro zdam relację. I jak tylko wrócę z uczelni, to zaczynam czytać zaległe posty.
Od ilości aż mi się w oczach troi :D :skacza:
-
bedzie dobrze, powodzenia na egzaminie :brawo_2:
-
qrczaki Met będzie GIT!!!!!!!!! :skacza: 3mam kciuki :przytul: :przytul: :przytul:
-
3mam kciuki
no ja tez :taktak:
-
I jestem.
Egzamin był banalny. Naprawdę. To było coś strasznego.
Cżłowiek się uczy Bóg wie czego, a na egzaminie test wyboru, z pytaniami jak w gimnazjum.
CO nie znaczy, że zaliczyłam :D Wyniki jutro lub w środę.
Idę nadrabiać zaległości forumowe ;-)
W sprawie ślubu na razie cisza.
Więcej uwagi przykładam do doboru prezentów dla Rodziców na ich 30lecie ;-)
-
W sprawie ślubu na razie cisza
to tak jak u mnie w sumie :tupot:
-
CO nie znaczy, że zaliczyłam :D Wyniki jutro lub w środę.
a ja tam czuję, że bez problemu zaliczyłaś
Więcej uwagi przykładam do doboru prezentów dla Rodziców na ich 30lecie
a masz już coś na oku :brewki:
-
CO nie znaczy, że zaliczyłam Wyniki jutro lub w środę.
na pewno zaliczyłaś :!: :):):) trzymam kciukasy
Więcej uwagi przykładam do doboru prezentów dla Rodziców na ich 30lecie
a masz już coś na oku
na własnie, coś Ci juz w oczko wpadło?
-
Zamówiłam taką pamiątkową księgę. Z życzeniami i podziękowaniami.
Znajoma znajomej robi ręcznie takie rzeczy i slicznie wyglądają te cudeńka.
Jak dostanę to postaram się wkleić foteczkę.
Poza tym muszę się wybrać niebawem do Kościoła, żeby zamówic Mszę w intencji Rodziców. A przy okazji uzgodnię z księdzem kiedy zacyznamy nauki..
I jakis pyszny tort trzeba zamówić, mniami :tupot:
-
Zamówiłam taką pamiątkową księgę. Z życzeniami i podziękowaniami.
Znajoma znajomej robi ręcznie takie rzeczy i slicznie wyglądają te cudeńka.
Jak dostanę to postaram się wkleić foteczkę.
oj tak zapodaj foteczke :) a robi takie pamiątkow ksiegi z podziekowaniami dla rodziców?? chetnie bym zobaczyła jej wytwory
-
Met: cieszy mnie, ze jestes zadowolona z egzaminu. Na pewno zdasz ;)
No i koniecznie wklej foteczke tej ksiegi jak juz ja bedziesz miala. Fajny pomysl :brewki:
-
Lilkuś, nie mam zielonego pojęcia :D Ale jak się czegoś dowiem-dam znać.
Zaliczyłam!!!!!!!!!
Zdałam egzamin z antycznej!!!!!!!!!!!
Aaaaaaaaaaaaaaaaa.
Jestem w takiej euforii!
Idę pić ;-) :skacza: :skacza:
-
:skacza: gratuluję :brawo_2: :brawo_2: wiedziałyśmy, że zdasz bez mrugnięcia okiem :brawo_2:
Idę pić
:pijaki: :taktak:
-
Zaliczyłam!!!!!!!!!
Zdałam egzamin z antycznej!!!!!!!!!!!
Gratulacje :skacza: I milego wieczorku zycze ;)
-
Gratulacje I milego wieczorku zycze
Ja rowniez gratuluje:) :skacza:
-
Gratulacje :brawo_2:
-
Gratulacje :brawo_2:
-
Dziękuję dziewczynki za wsparcia, kciuki i wiarę :-) :przytul:
Ja zaraz się zbieram i tym razem na ort. i int. ;-)
Echh. Niech ta sesja juz się skończy!
-
Właśnie wróciliśmy z kościoła.
Zamówiliśmy Msze dla Rodziców.
Co prawda nie było juz mozna 05.03, będą mieli 28.02 w naszą rocznice przy okazji ;-))
I rozmawialiśmy z księdzem o naukach.
Kurde.
Tamten ksiądz mówił co innego.
Miały być 3 spotkania w kościele i 1 w poradni.
A się okazuje, że 5 w kościele i 3 w poradni 0.o
No, ale trudno. Zaczynamy za 2 tyg. :skacza:
-
Ja mam 10 spotkan z ksiedzem wiec nie masz tak zle:)
-
Ja mam 10 spotkan z ksiedzem wiec nie masz tak zle:)
Nam tez ksiadz wspominal ze jest 10 spotkan i 3 w poradni. :drapanie:
-
Pewnie.
Tylko chodzi o to, że dwaj księża i każdy mówi co innego.
Ten, że 3 spotkania, ten, że 5.
Jeden kazął przyjść pod koniec maja, drugi zacząć jak najszybciej..
-
fakt, te rozne zeznania sa meczace..
dlatego my sluchamy tylko ksiedza ktory ma nam udzielac slubu i juz :)
-
dlatego my sluchamy tylko ksiedza ktory ma nam udzielac slubu i juz
i chyba tak met powinnas zrobic :drapanie:
a to z jakim ksiedzem macie spotkania z tym co wam udziela slubu czy z innym??
-
Ja nie wiem, który udziela nas slubu :mdleje:
Wszystkiego dowiem się na pierwszych naukach o.0
-
Nie wiem czy nie będzie to złamaniem praw autorskich lub pokrewnych, ale chciałam pokazać wam suknię, którą znalazłam na allegro.
Figura niezwykle podobna do mojej, więc pomyslałam sobie.. może taki krój?
Co myslicie o tej sukni?
(http://www.siniak.webd.pl/suknia/suknia1.jpg)
Przy okazji!
Coraz bardziej podobają mi się bukiety z tych kwiatuszków.
A jak przeglądałam dziś wątek BEth, to oczarowało mnie przybrnaie nimi samochodu!
-
met, hm.. jakos dziwnie pasuje mi do Ciebie oryginalniejsza sukienka.. :)
moze to glupie bo sie przeciez nie znamy ...
-
Rajdoweczko.. nawet nie wiesz jaki to był ogromny komplement :-)
Dziekuję. :przytul:
Wiem na pewno, że nie chcę gorsetu i spódnicy.
Ale co do tych kwiatuszków.. dośc ciekawie.
-
tylko mowie (a raczej pisze) co mysle :)
nie wiem czy masz gdzies w wateczku swoje zdjecie "w calosci" ale jezeli przeslesz mi to na mejla moge Ci wyslac w jakiej sukience bym Cie widziala :)
-
Poszukam rajdoweczko, poszukam, ale nie jestem pewna czy jakiekolwiek zdjęcie siebie w całości, mam..
Ale w razie czego - od razu do Ciebie ślę :D
-
okej :) mam spora kolekcje fotek zwiazanych ze slubem a nie chce zasmiecac watkow i pakowac to wszystko na serwer
-
Rajdoweczko.. nawet nie wiesz jaki to był ogromny komplement
Dziekuję.
Wiem na pewno, że nie chcę gorsetu i spódnicy.
ufffff a juz sie przestraszylam :skacza:
rajdowka ma racje jakos mi sie tez inny typ sukni dla ciebie widzi ... a jakie materialy lubisz?
-
rajdowka ma racje jakos mi sie tez inny typ sukni dla ciebie widzi ... a jakie materialy lubisz?
Powiem szczerze, że mi też :drapanie:
-
Kurczę :D
Ciekawe to, zaiste ciekawe ;-)
Materiały?
Proste.
Cokolwiek, byle proste.
Coś co nie jest karbowane, zaprasowane etc.
A jak znam zycie, będę miała bezę o.0
BO ja zawsze muszę na odwrót..
-
Ech, szlag by trafił.
Sukienka z kolekcji margarett, niedawno wyjątkowa i piękna - raptem przestała mi się podobać.
Od rana oglądam suknie. Kolekcje 2007, te starsze.
I co? I nic.
Żadna mi sie nie podoba. Żadna na tyle, żeby na dłużej zatrzymać na niej wzrok.
Nawet wymysliłam swój własny podział tych sukien: 'brzydkie' i 'na jedno kopyto'.
Jestem wściekła na siebie.
Jeśli jakaś jest już - ciut lepsza od innej - to na 100% jestem pewna, że to przez modelkę.
A ja? Jakiś parszywy kaszolt jestem.
Na mnie nawet najdroższy dementrios będzie wyglądał jak parciany worek.
Jak oglądam relacje dziewczyn ze ślubu to wyc mi się chce. Wszystkie piękne, szczęśliwe i cholernie zgrabne.
A nawet jak mają więcej ciałka, to potrafią to zatuszować.
Idę sobie sadełko odrąbać chyba.
Boże, ale sobie ulżyłam.
Tylko, żebym klawiatury łzami nie zalała..
A jak już sie pieprzy, to wszystko na raz.
Wczoraj zmarła Babcia M.
Nie zdążyłam Jej nawet poznać.
Kurde. Ja *pii*.
-
BO ja zawsze muszę na odwrót..
:hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
ale rzeczywiście sukienka nie ten teges :drapanie:
-
Jak napisałam przed chwilą.
Niech wszystkie sukienki szlag trafi!
-
A ja? Jakiś parszywy kaszolt jestem.
Na mnie nawet najdroższy dementrios będzie wyglądał jak parciany worek.
Jak oglądam relacje dziewczyn ze ślubu to wyc mi się chce. Wszystkie piękne, szczęśliwe i cholernie zgrabne.
A nawet jak mają więcej ciałka, to potrafią to zatuszować.
met - prosze bez takich mi tutaj :mdleje: bo padne
jestes sliczna i kwestia tylko jest dobranie wlasciwej sukienki ktora to wyeksponuje i w ktorej bedziesz sie dobrze czula, a dlaczego uwazasz ze demetrios bedzie na tobie zle lezal? moze to wlasnie trafny wybor??
uszka do gory :uscisk:
Boże, ale sobie ulżyłam.
Tylko, żebym klawiatury łzami nie zalała..
A jak już sie pieprzy, to wszystko na raz.
Wczoraj zmarła Babcia M.
Nie zdążyłam Jej nawet poznać.
Kurde. Ja *pii*.
bardzo mi przykro skarbie :przytul:
-
met bardzo mi przykro z powodu babci :przytul:
a co do reszty posta - :ban:
mam nadzieję, że to jakiś jednodniowy dołek. Wiadomo przecież, że znadziesz piękną suknię i będziesz śicznie wygladać, więc proszę tu takich gupotek nie wypisywać.
-
Dzięki dziewczyny..
Macie rację, to chyba jednodniowe załamanie.
Ale.. nie powiem, trochę zmotywowało.
Był spacerek, marchewki i ukochana muszynianka.
Tak czy siak, trochę ciałka zgubić muszę.
Już z mamą uzgodiniłyśmy, że pod koniec marca idziemy na salony.
Ok. 4 miesięcy trzeba liczyć na szycie, sprowadzenie.
Więc będę miała miesiąc na wybór.
Może w jakiejś się zakocham :-)
-
Już z mamą uzgodiniłyśmy, że pod koniec marca idziemy na salony.
Ok. 4 miesięcy trzeba liczyć na szycie, sprowadzenie.
Więc będę miała miesiąc na wybór.
Może w jakiejś się zakocham
no i dobrze :skacza: od razu lepiej :skacza: znajdziesz piekna sukienke na 100% :przytul: i bedziesz przesliczna panna mloda :brawo_2:
-
met, nie przejmuj sie slonko! jestes cudowna kobietka i to sie liczy!
ludzie ktorzy Cie ubostwiaja i sa Ci bliscy beda patrzyli na Twoj usmiech i Twoje szczesliwe oczy a nie to ile masz w pasie!!!
co do sukienki.. tez tak mam.. mam na kompie paredziesiat pozapisywanych.. i tyle :) nie mierzylam jeszcze ani jednej i nie mam zielonego pojecia w czym bede dobrze wygladala.. najgorsze jednak jest to ze jakos nie chce jeszcze sie przekonac co do tego.. narazie moge popatrzec na modelkach i tyle :)
co do Babci.. bardzo mi przykro.. :przytul: ale na pewno wiedziala jak wnuczek jest szczesliwy..
-
Och rajdowko, miód na moje serce.
Myslałam, że to nienormalne.
To, że tak zwlekam z mierzeniem.
Ja się zwyczajnie martwię.
Że nie znajde na siebie sukni.
Że mi sie nic nie spodoba.
Na chwilę obecna mam awersję do wszelakich sukni slubnych! a nie to ile masz w pasie!!!
Tak. Dobrze, że mija niedziela.
Mama robi zbyt smaczne obiadki...
-
Sis met, - nie narzekaj, nie marudz....tylko idz i przymierz - nawet nie wiesz jak bardzo mozesz się zdziwić...!! Naprawde fotki nie maja tu żadnego znaczenia- dopeor jakw łozysz..to bedzies zmogla ocenic..zwlekanie nci tu nie da Kochana - ruszaj.., mierz - a zobaczysz...bedziesz wiedziec która suknia jest wląsciwa i jedyna dla ciebie :taktak: :taktak: :taktak:
-
przybywam na odliczanko rtoszke pozno ale jestem, z niecierpliwoscia czekam na relacje :hello:
-
rajdowka, a ty slonko -tez ruszaj a nie zbierja zdjęc na kompie :) To naprawde nie ma sensu :) RAz , dwa, Raz, dwa...i maszeruj na salony :)
-
Met Słoneczko :przytul:
Sama pamiętam jakim koszmarem był dla mnie wybór sukni, jak ryczałam, że mnie w żadnej nie jest ładnie
I wiesz co w końcu przymierzyłam jedną i stwierdziłam "O tak właśnie chciałabym wyglądac" i tak zostało. Zobaczysz, że i Ty znajdziesz swoją wymarzoną i to nie oglądając zdjęcia, ale jak już zaczniesz mierzyc
Ps. Na targach zobaczyłam swoją suknię na manekinie i pomyślałam "O matko, w życiu bym na nią uwagi nie zwróciła" :hahaha:
Trzeba mierzyc, mierzyc i jeszcze raz mierzyc, a oglądanie w necie, to najlepiej tak dla zabicia czasu
-
Witaj Lilith :-) :hello:
Bardzo się cieszę z Twoich odwiedzin.
Macie racje. Ja to wiem.
W końcu się przemogę. To oczywiste :-)
Szkoda rajdowko, że mieszkasz tak daleko :>
Jedna drugą by ciągnęła :skacza:
-
hej Met nadrobilam ciut watku :skacza:
gratuluje zdania egzaminu :los:
przykro mi z powodu babci :przytul:
a co do sukni trafisz na swoja...mi tez podobaja sie proste i bezy i rozne az przymierzylam swoja i juz mi zostala beza :skacza:
buziaki
-
ruszaj.., mierz - a zobaczysz...bedziesz wiedziec która suknia jest wląsciwa i jedyna dla ciebie
_
nic dodac nic ujac :taktak:
-
Cytat:
ruszaj.., mierz - a zobaczysz...bedziesz wiedziec która suknia jest wląsciwa i jedyna dla ciebie
_
nic dodac nic ujac
i ja też się podpisuję po tym obiema łapkami. Suknia w katalogu czy na manekinie zupełnie inaczej wygląda niż na kobitce :brewki: I nie smutkuj się tylko ruszaj po przymierzać :tupot:
-
Met - cieszę się, że mój autorski projekt przystrojenia auta się podobał :) Calle są fajne do takich rzeczy, ale jeśli masz więcej ciałka (np. tak jak ja) to absolutnie nie wybieraj długi kwiatów, które wyglądają jak wiecheć. Nie będą Ci pasować. Takim babeczkom jak my pasują kwiaty w formie kul albo biedermeierów, lekko zwisających w dół. Generalnie chodzi o to, aby nie przyćmiły sukienki, która z kolei ma co nieco ukryć. Suknie z Margarett są piękne i pięknie leżą. Ale żeby cokolwiek o nich więcej powiedzieć - musisz PRZYMIERZYĆ! Uwierz mi - dopóki tego nie zrobisz, nic nie będziesz wiedziała i nie ma co wypatrywać i wymyślać. Jedynie przymiarki, przymiarki i przymiarki. Na pewno dobrze Ci będzie w zestawie spódnica+gorset w szpic na dole. Takie zestawienia wyglądają bardzo dobrze na każdej pannie młodej niezależnie czy ma mniej czy więcej nadprogramowych kilogramów. Będzie dobrze! :)
-
met ale juz mi po sesji i egzaminach na polowanie sukni po salonach :nerwus:
przeciez wiesz ze sie nie wymigniesz od tego, bo to podstawa kochana podstawa
-
Dziękuję Beth za poradę dotyczącą kwiatuszków :-)
Znalazłam na forum takie oto cudo, połączenie calle i różyczek. Lekko zwisające. Wydaje mi się, że idealnie będzie pasowało :-) :
(http://glorioza.one.pl/images/Rotation%20of%20KIF_1487maly.jpg)
Ino herbaciane niech będą, nie fioletowe.
Co do sukni.
Plan jest taki:
-pod koniec marca wyruszam NA PEWNO z mamą na salony
-do tego czasu postaram sie schudnąć (chciałabym z 5 kg)
-wiem, że nigdy nie będą chudzinką, więc muszę wybrać odpowiedni fason, ale przeciez nawet jak schudnę do ślubu 15kg to da sie suknię zmniejszyć.
Czyż nie? ;-)
Alez jestem wesloutka :D
-
Met - to jeszcze jedna rada :) Nie wybieraj bukietu, dopóki nie będziesz miała sukienki :) To się naprawdę mija z celem :) Ten bukiecik, który wkleiłaś jest bardzo ładny, ale nie wiem czy nie za długi do Twojej sylwetki. Na razie spokojnie :) Suknia po pierwsze.
-
Szkoda rajdowko, że mieszkasz tak daleko :>
Jedna drugą by ciągnęła
noo... to jest mysl! :)
-
[shadow=red]Met[/shadow] po pierwsze wyrazy współczucia z powodu śmierci Babci.
po drugie: chyba Cię stuknę :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: jaki kaszalot ,jak brzydko bedziesz wyglądac????????? :mdleje: :mdleje: :mdleje: obiecuje Ci ze bedziesz wyglądac PIĘKNIE....
-
Stuuuknij mnie tetuś :skacza:
Mhhhhhhrrrrrrrrrrrrrrrrrrr :brewki: :brewki: :brewki:
Beth :* Dziękuję, że tu zaglądasz.
Twoje porady biorę sobie do serduszka.
Jak wiekszość rad :-)
-
:terefere: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :biczowanie: :boks1: :boks1: :boks1:
właśnie stuknęłam :skacza: bedzie pięknie!!!!!
żebys Ty wiedziała gdzie i ile mam włków... :drapanie: (az trudno zliczyć) ale hmmm w dupie mam.jednym sie podobam innym nie.
ze swojej strony zrobie wszystko zeby wyglądac pięknie na własnym ślubie.
ale najpiękniesze bedzie to ze mam 100% wyboru MĘŻCZYZNY MOJEGO ŻYCIA który od 2.06 bedzie nazywał mnie żona!!!!
przeciez oto chodzi Met.prawda?
-
A co to za jakieś straszne żale są tutaj rozlewane??? Chandra jakaś czy co?
Widzę, że koleżankę trzeba do pionu doprowadzić;)!!!!
Kochaniutka, szkoda czasu na bezpodstawne narzekanie :brawo_2:no! raz, dwa,
:brawo_2: Apropo's dołączam do Twojego odliczanka !!!
-
Tetuś, a mhrrrrrrr ;-)))
Oczywiście masz rację Kochana. Najważniejsza jest miłość i akceptacja partnera.
Przecież to tylko Jemu mam się podobać, prawda? :-)
:hello: Brzozik :-))
Witam w moim odliczanku.
Poproszę o postawienie do piosnu ;-)
Wczoraj cały dzień mnie nie było, bo pojechaliśmy na pogrzeb Babci M.
Echh..
Zawsze jest tak, że przy takich okazjach widzi się całą rodzinę.
Poznałam więc 'nowe' ciocie i 'nowych' wujków ;-)
I mojego ulubionego szwagra (lat 14) cały czas za łapkę trzymałam, bo bidulek tak się denerwował i płakał.
A potem nawet, jak wróciliśmy dom domku, zadzwonił i podziekował za wszystko. Jakie to miłe było..
A i pomogłam mu telefonicznie odrobić zadanie z 'polaka' ;-)))
To na razie tyle.
Teraz szukam w necie rpzpeisu na jakies dobre, walentynkowe ciasto :>
-
no widze ze szwagier cie bardzo lubi :przytul:
-
szukam w necie rpzpeisu na jakies dobre, walentynkowe ciasto :>
no i co - znalazłas, upiekłas - smakowało :) :tupot:
najszczersze wyrazy wspólczucia :przytul:
a poza tym :boks_4: jak jescz eraz zaczniesz marudzić i narzekać na fogure itp..ja tez mam zwałów co nie miara..i jakos z tym zyje - nie mam głowy to odchudzania itp... a co tam :) A jesli chodiz o suknei - zdziwisz sie jak one potrafią wysmuklic sylwetkę :)
-
Vallątko, jaki sliczny avatarek :-))
Walę tynki wypadły bardzo miło.
Na obiadek przygotowałam kulki ryzowo-marchwiowe z serem smażone w panierce. Do tego sos grzybowy z lubczykiem :brewki:
Kochanie, jak wróciło przygotowało pyszny deserek. Mrożona kawę bananowa z bita smietaną i białą czekoladą!
Na kolacyjkę bakietki z serkiem plesniowym. Zapiekane.
A jeszcze upiekłam serduszkowe ciasteczka :-)
Do tego czerwone winko, duzo dobrego humoru. Było znakomicie :-)
A dziś tłusty czwartek :mdleje:
-
Met mogę się do Was wprosic na następne Walentynki? :hahaha:
-
Muahahahaha, jasne Moniś, jasne!
Zawsze dla forumek miejsce w moim domu :D
-
Met mogę się do Was wprosic na następne Walentynki?
no to ja też poproszę, takie pyszności......
intryguje mnie ta kawka :brewki:
-
Dobra, a teraz na powżnie - kiedy spotkanie..
Mat, po doopie dostaniesz, pasem :biczowanie: :bicz: za takie gadanie :twisted:
-
Pewnie.
Człowiek ma doła, to mu jeszcze wkropić chcą :PPP
Spotkanie? Forumkowe? Hmm...
Ten weekend odpada. A każdy nastepny jest chyba całkiem odpowiedni :>
-
Na obiadek przygotowałam kulki ryzowo-marchwiowe z serem smażone w panierce. Do tego sos grzybowy z lubczykiem
Kochanie, jak wróciło przygotowało pyszny deserek. Mrożona kawę bananowa z bita smietaną i białą czekoladą!
Na kolacyjkę bakietki z serkiem plesniowym. Zapiekane.
A jeszcze upiekłam serduszkowe ciasteczka
no to cała uczta!! :brawo_2: kurcze ja już nie pamiętam kiedy jadłam cos normalnego.. :drapanie: praca,s zpital, a wieczorem już mi się nic nie chce robic, więc szybko jakas kanapka... ehhhhhhhh.... :dno:
-
mmm ale pyszne mialas Wali-tynki :obiad:
-
Met czy tY kobieto serca nie masz/???????ja taką ciezką kase wywalam na siłke ,potem wchodze do Ciebie..i co robie??
marsz do lodówki :skacza:
-
no powiem tak nawet mi sie jesc zachcialo :skacza: kulki marchwiowo - ryzowo - serowe - przepis poprosze :skacza:
-
kulki marchwiowo - ryzowo - serowe - przepis poprosze
własnie ja z wrazenie tez zapomniełam poprosić :)
-
ja też proszę i jeszcze na tą kawkę pyszną :skacza:
-
rany ale pysznosci ja wlasnie sobie tak w tym tygodniu dogadzam ze hoho :los:
ja tez poprosze o przepisy :los:
-
A więć.
Najpierw przepis na kulki ryżowe.
Gotujemy 4 marchewki w osolonej wodzie. Kiedy woda się zagotuje, dodajemy 3 woreczki ryżu.
Kiedy ryż napęcznieje, odlewamy wodę, wyjmujemy marchewki i kroimy je w drobniutkie kostki.
Ryż wyjmujemy z woreczków i wsypujemy go z powrotem do garnknka. Do tego dokładamy posiekaną marchewkę.
Następnie dodajemy do ciepłego jeszcze ryżu i marchewki, 20dag startego żółtego sera.
Całość mieszamy.
Można dodać posiekaną natkę pietruszki, wedle uznania.
Doprawić sola, pieprzem do smaku.
Formować z tego niewielkie kuleczki, panierować w jaku i bułce tartej.
Smażyć na rozgrzanym oleju do uzyskania złocistego koloru.
Ja kulki podawałam z sosem grzybowo-smietanowym.
Ale wydaje mi się, że każdy sos będzie do tego świetny.
To miła odmiana zamiast ziemniaków. Może występować jako część dania obiadowego :-)
Co do kawy. TO autorski pomysł mojego M. ;-)
Tabliczkę białej czekolady rozpuścić w rondelku (z niewielką ilością mleka), jeszcze ciepłą wlać do szklanek/pucharków (my uzywaliśmy szklanek do irish) tak, aby dokładnie rozsmarować ją na całej wewnętrznej powierzchni szklanki. Wstawić do lodówki, aby zastygła.
W tym czasie, do wysokiego naczynia wlać mleko (ok. 300ml na dwie szklanki), do tego kilka łyżeczek kawy rozpuszczalnej (może być zbożowa) i kilka łyżeczek cukru pudru. Zmiksować. Do tego dodawać 3 banany (najlepiej wcześniej rozdrobione na papkę).
Kiedy uzyskamy juz jednolitą, dość gęstą masę, wlać ją do pucharków. Wcześniej można w zastygniętej czekoladzie nozykiem wyciąć/wydrapać wzorki, np. serduszka.
Całość udekorować bitą śmietaną.
Na kartce papieru wyciąć serduszko, przyłozyć do skzlanek i wyciętę miejsce zetrzeć gorzką czekoladę.
Na bitej smietanie pojawi się malownicze serduszko.
I.. to wszystko!
Prawda, że proste?
Smacznego :-) :skacza:
-
mmmmm az zglodnialam :D
Musze wyprobowac koniecznie twoje przepisy.
a ten na kawe mnie powalil :mdleje: pomysl kapitalny :brawo_2:
-
Kurdcze a ja taka glodna jestem... no mnie ten na kawe tez zainteresowal i chyba tez wyprobuje mniam mniam
-
Mam dla was niespodziewankę :D Najlepszą dla formułek.
Kilka foteczek M. na początek:
[mg]http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/h/7/4/9/22386236_d.jpg[/img]
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/6/8/6/22434461_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/0/0/8/22434465_d.jpg)
Moje będą potem, jak się serwer podniesie ;-)
-
o kurcze! to jest Twoj Narzeczony?? jaaaaa.. ale ma oczy! :)
kiedys, w latach mlodosci, uwielbialam facetow z dlugimi wlosami.. wiesz te koncerty itp :)
-
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/h/7/4/9/22386236_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/5/6/7/22434923_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/0/6/4/22434929_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/1/6/6/22434959_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/g/6/7/2/22434995_d.jpg)
Ok. Koniec fotek :skacza:
-
Taaaaaaaak.
To właśnie jest mój Najprzystojniejszy na Świecie, Długowłosy, Pieknooki Narzeczony ;D
Mrrrrrrrrrrrrrr...
-
To czym Ty sie dziewczyno przejmujesz!!!!! phi! bedziecie bajerancko wygladac :))))))
tak btw musicie byc naparwde fajowa parka :) jakos tak z oczu Wam fajnie patrzy :) hehe
-
Dobrym ludziom dobrze z oczu patrzy :D
Komplemenciory przekażę M. jak tylko wróci z pracki :D
Teraz idę pomagać Rodzicielom przy ustawianiu nowych mebli.
A potem zaczynam weekendowy maraton.. z łaciną :|
Chociaz wieczorem chyba się na piwko wybieramy ze znajomymi.
A jutro do kina :>
A pojutrze przyjeżdża rodzinka.
Kurde, nie ma czasu na naukę :D
-
uuuuuu fotki fotki :skacza:
Wygladacie fantastycznie :mdleje: :szczeka: :szczeka: swietne zdjecia :tak_2:
Chociaz wieczorem chyba się na piwko wybieramy ze znajomymi.
A jutro do kina :>
A pojutrze przyjeżdża rodzinka.
Kurde, nie ma czasu na naukę
to milej zabawy :hopsa:
-
A tak w ogole to swietnie wygladasz :ok:
czym ty sie przejmujesz??
-
ale masz ladna buzke :skacza: , wklejalas juz zdjatka wczesniej ale jakos tak nie bylo ciebie widac w calej okazalosci, teraz dopiero zauwazylam jaka jestes mlodziutka :Uu: jak jeszcze raz uslysze jakies narzekania na temat urody czy figury :biczowanie: :biczowanie: :bond: :boks:
o twoim narzeczonym sie nie bede wypowiadac bo juz zareczona jestem i swintuszyc mi nie wypada :los:
weekendowy maraton.. z łaciną
per aspera ad astra :mdleje:
ale skora nie ma czasu na nauke
nunc est bibendum :pijaki: :los:
-
Fantastyczne fotki :brawo_2:
A narzeczony przystojniak, oj przystojniak :grin:
-
Ale Wy sliczna parke tworzycie!!!Az chce sie na was patrzec:)Bedziecie przepiekna Para Mloda!!! :skacza: :brawo_2:
-
Superaśne fotki :brawo: i narzeczonego pozazdrościć :taktak:
-
Jejku, dziękuję dziewczyny za takie milusie słowa :-))
Naprawdę aż się cieplej na serduchu robi.
A co do figury, hyh. Wałeckzów na zdjęciach nie widać ;D
Poza tym od czasu zdjęć, chyba mi trochę przybyło ;-))
Oj Ajrisz, Ajrisz. Przypomniałaś mi, że nie chce mi się uczyć :P
Mieliśmy wyjść gdzieś ze znajomymi, ale okres mi zyc nie daję. Brzuch napieprza jak szalony.
Idziemy tylko do sklepu po piwko i soczek i poświętujemy w domku :tupot:
A Narzeczonemu tych słodkości to chyba nie przekażę, bo z dumy pęknie :DD
-
ale masz ladna buzke , wklejalas juz zdjatka wczesniej ale jakos tak nie bylo ciebie widac w calej okazalosci, teraz dopiero zauwazylam jaka jestes mlodziutka jak jeszcze raz uslysze jakies narzekania na temat urody czy figury
o twoim narzeczonym sie nie bede wypowiadac bo juz zareczona jestem i swintuszyc mi nie wypada
Irish ma 100% racji - jestes sliczna mloda dziewczyna :przytul:
a narzeczony hmmm milczenie jest zlotem czy jakos tak :skacza:
A co do figury, hyh. Wałeckzów na zdjęciach nie widać ;D
Poza tym od czasu zdjęć, chyba mi trochę przybyło )
no cos ty obiektyw jakikolwiek by nie byl pogrubia - nie wiesz o tym?? a ja tu widze ladna dziewczyne nie zadne waleczki
ech met sliczna jestes wiesz?
-
ech met sliczna jestes wiesz
No właśnie...Ja nie rozumiem skąd jakiekolwiek kompleksy...
NArzeczony też niczego sobie :brewki:
-
jest wiec jedna puenta! :)
wiecej fotek! :D
odezwala sie ta ktora wkleila jakies swoje :) hyh - obiecuje ze nadrobie kiedy zaloze swoj watek :)
-
hyh - obiecuje ze nadrobie kiedy zaloze swoj watek
hmm trzymam za slowo :brawo_2:
to kiedy te fotki?????????????/ i watek?????????????????????/ no kiedy?????????????? :skacza: :skacza:
-
Właśnie rajduś.
Ja nic nie chcę narzekać, ale..
chętnie byśmy Cie poczytały :>
A za wszystkie komentarze serdecznie dziekuję i obiecuję poprawę :D:D
-
megan, hehe no seta zeby ktokolwiek do mnie zagladal :)
bo teraz to tez nie zdaze do wszystkich i juz mi sie miesza kto jaka sukienke ma, obraczki itp..
poza tym nie mam jeszcze za wiele zalatwionego ;)
ale fajnie ze ktos sie tym interesuje :)
-
met, :przytul:
chętnie byśmy Cie poczytały :>
dziekowac ;)
wiecie tak sobie pomyslalam jak fajnie byloby sie spotkac ze wszystkimi! ;) moze jakos na wiosne by sie udalo co? tak gdzies w polowie drogi albo cus ;)
i w ogole juz zaluje ze nie bede mogla "zwalic sie" na slub do met :)
-
Met jak jeszcze raz bedziesz mówiła o tym jak to Ty źle wygladasz :los:
to...to jeszcze pomysle co Ci zrobie :nie: :nie: :nie: :nie: :nie: ale bedzie bolało :skacza:
stanowicie piękną ciepłą pare!bedziecie mieli :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: [glow=cyan]cudowne foty[/glow] ze ślubu
-
Met - bardzo ładne zdjęcia :) Ja lubię takie nieszablonowe sesje zdjęciowe :) Mają największy urok!
A co do facetów z długimi włosami.. spotykałam się w życiu z kilkoma takimi - nawet mój Mąż miał długie kudły w liceum. Ale cóż.. nadchodzi w życiu faceta taki czas, że je po prostu ścina :) Wszyscy moi znajomi długowłosi mają już krótkie czuprynki. Nawet kolega Męża, który swoje włosy uwielbiał (i bardzo fajnie w nich wyglądał) któregoś razu przyszedł na piwko już bez nich. :)
-
Rajdoweczko ja reflektuje na takie ogólnopolski zlot forumowiczów :>
Z własnego dświadczenia wiem, że takie rzeczy daje się zorganizować.
A byłoby bardzo miło.
Ucieszyłabym się z waszego towarzystwa.
Jak jasna cholera :-)))
Cały dzień się uczę łaciny i już nie mogę. Po prostu mózg mi usycha. Głowa boli.
Zaraz idziemy do kina na filmy z podróży pewnego gryfiniaka.. ;-)
Co do długich włosów Beth. Hm. Mój przyszły oczywiście miał kiedyś krótkie włosy. Widziałam je tylko na zjdęciach i powiem szczerze, że.. nie bałdzo ;-)
Moment ścięcia włosów.. Mój M. mówi, że jak tylko będę chciała i kiedy będę chciała - zaetnie.
A ja nie chcę.
Chcę mieć za 40 lat miłego, lekko łysiejącego męża z siwym ogonkiem :-)
Mmm..
-
Moment ścięcia włosów.. Mój M. mówi, że jak tylko będę chciała i kiedy będę chciała - zaetnie.
A ja nie chcę.
Chcę mieć za 40 lat miłego, lekko łysiejącego męża z siwym ogonkiem
Mmm..
:brawo_2:
-
Met, a gdzie i o której godzinie macie uroczystość w kościele? Przeczytałam cały wątek, ale się nie doszukałam. Który ksiądz robił problemy?
-
łał, Marcix ja dopiero widzę, że Ty z Gryfina 0.o
I w dodatku ta sama data o.0
Mamy slub na Górnym Tarasie. Jest taki nowy ksiądź, Krzysztof chyba.
On mi problemy robi :afro:
-
met, Sis - foty rewelka - i jak ejscz eraz zaczniesz smęcic i użalac się nad soba to razem z Tete wpadne i cię....... :boks_4:
:przytul: a wałeczki (których nie widać więc napewn przesadzasz) są słodkie - i najwazniejsze ze twój długowłosy narzeczony jest zachwycony!! :taktak:
dzięki z aprzepis na kuleczki - musze przetestować :)
-
met ale fajne foty i wy sliczna z Was para :skacza:
uuu spotkano forumkowe fajnie by bylo :skacza:
a za te twoje kompleksy i narzekania powinnas dostac lanie :boks_4:
hihi buziaki :przytul:
-
met, powinnas dostac teraz po d...pie :biczowanie: za te twoje "kompleksy" dotyczace twojego wygladu
jestes sliczna !!!!!!!!
no i piekna z was para!!! :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
-
Moment ścięcia włosów..
Ja płakałam jak Daniel ścinał włosy. Ale już miał bardzo zniszczone - w końcu 13 lat noszenia długich bez dotyku kobiecej ręki robi swoje :D
Do ślubu powinien mieć już mały ogonek, i dalej też będzie zapuszczał, hurrrra!!!
-
Och. Dotarłam.
Kilka dni miałam problem z neo, ale juz jestem z powrotem.
Na razie trochę się martwię łaciną. Nie wiem, czy nie studiuję przypadkiem już oostatni tydzień :-(
Ech. Zwątpiłam w siebie. Poprawka (!) z łaciny nie poszła.
Nie wiem czy będzie jeszcze szansa na cokolwiek..
Mama ma dziś urodziny, więc idę świętować dalej.
I nie zamartwiać się, bo od tego już głowa boli..
:przytul: Dziękuję za komplementy :-)
-
Met bidulko :przytul: a może da się jeszcze coś zrobic z tą poprawką?
Złóż życzenia mamie od nas, no i świętujcie, bo dziś ostatki :brewki:
-
:przytul:
-
sis nie załamuj się - napewno da się jescze podejśc egzaminatora - ładnie się usmiechnąc, porpsić o dopytke, czy coś...uszy do góry :przytul:
-
met, trzymam kciuki, zeby sie ulozylo, tylko nie mozesz sie podlamywac... :przytul:
-
Na razie walczę.
Być może w pon. będzie poprawka. Bo takich jak ja, jest 50% roku.
Drugie 50% ma po prostu innego ćwiczeniowca..
-
jaki wstyd :mdleje: tyle czasu mnie tu nie było :oops: :oops: :oops:
Przepisy na pewno wkrótce wykorzystam, zwłaszcza te kuleczki..........mniami.........
Świetne fociaki :skacza: :skacza: :skacza: super z Was para
a co do długowłosych :brewki: :brewki: jak poznałam A to miał dlugaśne loczki, teraz ma dreadki, ale pomysł z długowłosym łysiejąco-siwiejącym mężem :brewki:
Trzymam kciukasay za łacinę - dasz radę, na pewno :brawo_2:
-
Drugie 50% ma po prostu innego ćwiczeniowca..
Skąd ja to znam. Tobie zyczę powodzenia!!!!!!!!!!!!
-
met napisał/a:
Drugie 50% ma po prostu innego ćwiczeniowca..
Skąd ja to znam. Tobie zyczę powodzenia!!!!!!!!!!!!
Ja też... trzeba po prostu zagrzyść zęby, ładnie się uśmiechnąć i liczyć na szczęście i wierzyć, że będzie dobrze!!!!!!!!!
-
Dasz sobie rade :)
Ja tez niemilo wspominam lacine :mdleje:
pamietam jak musielismy, np. napisac wiersz po lacinie - heksametrem :pogrzeb:
ale wszystko trzeba przejsc - co cie nie zabije to cie wzmocni ;)
zycze powodzenia :)
-
Met - co słychać?? Daj znac co u Ciebie ?? :drapanie: :tupot:
-
Met - co słychać?? Daj znac co u Ciebie ??
no właśnie :drapanie: gdzieś Ty kobito zniknęła nam?? :drapanie:
-
ja m :afro:
myślę że Met łapie oddech po naukach :brawo_2:
ale wróć już do nas :uscisk:
-
no.. kurcze gdzie sie podziewa..?
-
Met where are you girl? (werarjagerl - jakby w Ire powiedzieli :tupot: )
choc no tu do nas niech cie usciskamy po tych twoich meczarniach sesyjnych :przytul:
-
Jestem Dziewczyny.
Nawet nie wiecie jak mi miło, że się o mnie martwiłyście.
Jeszcze nie po sesji.
W pon. ostatnie zmagania. I w pon. się wszystko okaże.
Zobaczymy, myślę optymistycznie :-)
Nie bło mnie długo, bo mieliśmy problem z wirusem na łączu.
Trzeba było formatować i w ogóle zająć się systemem.
Ale teraz wszystko już jak ta lala ;-)
O. PRzed chwilą z blondynki stałam się szatynką ;-)
Wolę się w ciemniejszych włosach.
M. też :-)
Postaram się znaleźć jeszcze dziś i jutro trochę czasu na nadrobienie zalełości, ale najpierw nauka :pogrzeb: :pogrzeb:
Trzymajcie mocno kciuki :****
I ja o was nigdy nie zapominam :> Bardzo mi przykro bło, że nie mogłam nic napisać, echh..
-
PRzed chwilą z blondynki stałam się szatynką
Wolę się w ciemniejszych włosach.
dawaj fote sis :) :tupot:
-
dawaj fote sis
:Tuptup: :taktak:
Powodzenia z końcówką sesji!!!!!!!!
-
dawaj fote sis
:brawo_2: :los:
-
Vall napisał/a:
dawaj fote sis
met - hmmm a gdzie foteczka kochana ???
czekam i czekam a tu nic :los:
a ciekawa jestem efektu nie powiem :skacza:
-
no dobra masz dyspense do poniedzialku wieczorem a potem juz ci nie darujemy a teraz to ksiazek i non scholae, sed vitae discimus
-
no dobra masz dyspense do poniedzialku wieczorem a potem juz ci nie darujemy
dokładnie :bicz:
-
Powodzenia :) :ok:
No i czekamy na fotki :tupot:
-
Met powodzenia na egzaminach i czekamy na fote nowej fryzurki :)
-
alo alo, jak tam? są już jaieś wieści? bo nadal kciukasy zaciskamy :brawo_2:
i czekamy na fote nowej fryzurki
jasna sprawa :brewki:
-
Met, zmiłuj się nad nami - jak tam Twój egzamin???
-
met i jak tam na uczelni :drapanie:
mamy nadzieje ze ok :brawo_2:
czekamy na fotki fryzurki :skacza:
-
Ech.
Bardzo długa historia.
Walczę jak lwica, zobaczymy. Do końca tyg. powinnam wiedzieć czy jestem jeszcze studentką, czy nie.
Ale zaliczyłam dziś jeden egzamin. Jeszcze tylko łacina.
Ale jest ciężko.
Cały dzień dziś przepłakałam i idę spać.
Jak tylko czegoś się dowiem - od razu dam znać.
Dziekuję :przytul:
-
Trzymaj się dzielnie i cieplutko :uscisk:
-
oj met trzymaj sie cieplo i wracaj do nas :przytul: sciskam mocno i trzymam kciuki :przytul:
-
trzymamy kciuki, będzie dobrze, zobaczysz :przytul:
-
Sis - nie płacz, nie smutkaj się - głowa do góry - Lwica jak mówisz walczy i sie nie poddaje!! :przytul: :przytul: :przytul:
-
:przytul: Trzymaj się :przytul:
-
na pewno wszystko bedzie dobrze i Ci sie uda! :przytul:
-
met ja rowniez trzymam kciukasy... ostatni tydzien tez nie byl dla mnie pocieszny, wiec nie jestes sama, choc to zadne pocieszenie, ale trzymaj sie kochana :przytul:
-
Cały dzień dziś przepłakałam i idę spać.
Misiu jestesmy z Tobą !!odpocznij nie płacz musi być dobrze :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
dokladnie walcz walcz dasz rade :drapanie: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Dziewczyny, boję się jutra.
Ale chyba mam plan - przedłużę sesję poprawkową.
Dziś też dowiedziałam się, żę zmarł mój kolega ze szkoły, potem z Uczelni.
Od zawsze chorował na serce.
Zwiedził kliniki kardiologiczne chyba na całym Świecie.
Czekał na czerwcowy przeszczep serca.
Nie doczekał się.
Zmarł wczoraj w szpitalu. Miał zapaść.
Jest mi tak cholernie smutno.
I nie wiem, który powód ten smutek usprawiedliwia..
Włączył mi się tumiwisizm. I przygnębienie też.
-
Włączył mi się tumiwisizm. I przygnębienie też.
wtakich chwilach jedyne co mogę zaproponować..to pomilczeć z Tobą....jest mi przykro Met.ściskam Cię..choćby wirtualnie-ale szczerze :uscisk:
-
Met.ściskam Cię..choćby wirtualnie-ale szczerze
:przytul: :przytul: :przytul:
-
Czekał na czerwcowy przeszczep serca.
Nie doczekał się.
Zmarł wczoraj w szpitalu. Miał zapaść.
tu mi tylko jedna myśl sie nasuwa "Życie jest cholernie niesprawiedliwe..."
-
met, współczuję :przytul: :uscisk:
-
"Życie jest cholernie niesprawiedliwe..."
dokładnie :(
Trzymaj się dzielnie :przytul:
-
Met - kochana - odezwij się!!! :przytul:
-
Zaliczyłam dziś ort. i int.
Jeszcze tylko łacina w pon.
Dziś był pogrzeb Damiana.
Ech. Popłakałam sobie.
Do tej pory boli mnie głowa. Dzień pełen nerwów.
A pogrzeb dostarczył wzruszeń i przygnębienia.
-
Zaliczyłam dziś ort. i int.
to wspaniale :brawo_2: w poniedziałek też Ci dobrze pójdzie, zaciśniemy kciukasy i zdasz pięknie. Głowa do góry
Dzień pełen nerwów.
A pogrzeb dostarczył wzruszeń i przygnębienia.
:przytul: :przytul: :przytul:
-
Dzień pełen nerwów.
:przytul: :przytul: :przytul:
-
Jestem!
Zaczęłam się dziś powoli brać za zaległości na forum :>
Z nowości:
wzięłam się ostro za odchudzanie. Byłam dziś już na 2 spacerkach :D
Jeszcze czeka mnie dziś rowerek.
A od pon. chodzę na jakieś masaże odchudzające, albo cuś..
Poplotkowałam sobie dziś ze świadkową i nie wiem jakim cudem, ale wyszło mi, że ponad pół roku zostało.
Wracam do domu, patrzę na suwak i karpik : :mdleje: afro:
Wróciła mi ochota na suknie ślubne :D
Zaraz sobie pooglądam.
Byłam dziś z mamą na rundce po sklepach i wypatrzyłam ładną kicusię na poprawiny.
Kolor ciemnej czekolady, lekko rozszerzana od bioder z delikatnymi haftami.
Miodzio.
Ale najpierw: walka z sadełkiem ;-))
-
Met: wspolczuje Wam smierci babci. Mam nadzieje, ze egzamin zdasz i bede 3mac kciuki za pomyslne wyniki ;) Na zdjatkach wygladacie cudnie. I pamietaj ze nudne by bylo gdyby wszyscy wygladali tak samo i byli szczupli albo przy tuszy. Kazdy jest inny, sukni jest tyle ze kazdy cos dla siebie znajdzie. Na pewno bedziesz piekna panna mloda ;)
-
Wróciła mi ochota na suknie ślubne :D
Zaraz sobie pooglądam.
super :brawo_2: i oczywiście liczymy na zdjęcia twoich faworytek :brewki:
-
Dziękuję Carluniu za cieplutkie słowa :-)
Ja wciąż pełna zapału do diety i odchudzania!
Spaceruję, biegam, jeżdżę na rowerku, robię brzuszki, pije duzo wody min., jem sporo warzyw.
Racjonalnie. Tak mi się wydaje.
A ile mam energii! Masakroza :D
Poniżej to, co forumowiczki lubią najbardziej, czyli foty ;-)
Robione kamerą internetową dziś rano, ani więc jakoś zdjęć nie oszałamiająca, ani met najpiękniejsza ;-)
Chodziło mi jednak o kolor włosów, który obiecałam pokazać :-))
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/6/1/5/22731543_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/3/9/2/22731541_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/0/1/8/22731542_d.jpg)
-
met, ciesze sie ze wrocilas z cudownym humorkiem, nastawieniem i energia :)
znowu jestes soba :)
niedlugo mam nadzieje bede mogla pisac wiecej ale trzymam kciuki za zmagania!
-
Rajdusieńka!
Tęskniłam za Tobą :skacza: :przytul:
Tak sobie pomyślałam, że to źle, że bierzemy ślub tego samego dnia.
Nie będzie pretekstu do wybrania się w Piernikowe Strony ;-))
-
met, :przytul: :przytul: :przytul:
to samo pomyslalam.. i o irishani..
ale zdradze na uszko ze slub nie bedzie w Toruniu tylko na mazurach :)
-
met - super ze wrocilas i ze masz moc energii :skacza:
czytalam w odchudznaku ze opiekuje sie toba swietna pani dr :los: moje gratulacje - gubienie wagi pod kontrola i przy pomocy specjalisty, ktory kompleksowo doradzi w kwestii diety, zmiany trybu i stylu zycia to jest to - chodzi przeciez nie o to zeby schudnac tylko ale zeby ta wymarzona wage umiec utrzymac i w zasadzie zdrowo - na ile to mozliwe :los: oczywiscie - zyc :los:
-
Zawsze chciałam pojechać na Mazury!
:'(
:skacza:
Meganku :przytul: :przytul: :przytul:
-
witaj met przykro mi z powodu kolegi :przytul:
ciesze sie z egzaminow wierzylismy w Ciebie :brawo_2:
hmmm widze ze wzielas sie do ostrego odchudzanka mi tez naszla ochota jak tylko wyjjrzalo sloneczko :brawo_2:
buziaki
-
Meganku
_________________
metus ja ciebie tez :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
met zuch dziewucha, dobre postanowienie zawsze prowadzi do dobrych rezultatow :brawo_2:
-
dobre postanowienie zawsze prowadzi do dobrych rezultatow
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
hej met znowu zniknelas :drapanie: wracaj bo chlipne w kacie :los:
-
Jestem!
Na chwilkę tylko, bo zaraz musze pogrzebać troszke przy kompie.
Z A L I C Z Y Ł A M! Już wszystko jest do przodu.
Studiuję dalej :afro:
Przezyłam łacinę :pogrzeb:
-
No to gratulacje :D :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Met: jak chcesz na Mazury to wpadnij kiedys ;) I super, ze humorek juz lepszy :taktak:
Rajdowka: a w jakiim miescie bierzesz slub?? :brewki:
-
Z A L I C Z Y Ł A M! Już wszystko jest do przodu
GRATULACJE :brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
-
wracaj bo chlipne w kacie
slodkie :)
Z A L I C Z Y Ł A M! Już wszystko jest do przodu.
Studiuję dalej
jupi! :uscisk:
Rajdowka: a w jakiim miescie bierzesz slub??
hm.. w buszu raczej :) najblizej chyba do ostrody :) zdradze niedlugo :)
-
:skacza: GRATULUJE :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :przytul:
-
Z A L I C Z Y Ł A M! Już wszystko jest do przodu.
Studiuję dalej
no kochana :przytul: :przytul: :przytul: GRATULACJE :skacza: :skacza:
OBLAC TO TRZEBA STANOWCZO :skacza: :skacza: :skacza:
hm.. w buszu raczej najblizej chyba do ostrody zdradze niedlugo
no bo co poniektorzy - np JA - to sie doprosic nie moga o odliczanie :los: rajdowko zakladaj i nie gadaj ze nie masz czasu :los:
-
Nooo to nasza met chyba świętuje :piwo_2:
-
Sesja zakończona musi być dobrze oblana ;)
-
Dziś jeszcze na Uczelnię, ale caaały weeknd będę oblewać ;-))
Nie ma zmiłuj. :afro:
-
caaały weeknd będę oblewać
:pijaki: :brewki:
-
:pijaki: Będzie dziś.
Wieczorkiem idziemy z winkiem do mojej Świadkowej i Jej narzeczonego (którzy notabene niedawno się rozeszli i znów zeszli, o czym pisałam niedawno.. ;-) )z zaproszeniem.
Chcę dziś bardzo oficjalnie zapytać Gosię, czy zgodzi się być moją Świadkową.
A Rafała, czy będzie Naszym kierowcą :-D
Okazja do świętowania więc będzie.
Już się nie mogę doczekać.
Teraz czekam na mojego Lubego z pysznym obiadkiem, bo za momencik wróci z pracy.
Ależ mi się dziś mordka cieszy :skacza:
-
Met: gratuluje zaliczonej sesji ;) Zasluzylas sobie na swietowanie w weekend bez zadnego ale :taktak:
Rajdowka: od Ostrody do Olsztyna juz rzut beretem :taktak: W tamtych okolicach moja przyjaciolka w zeszlym roku miala wesele. Udalo sie super :brewki:
-
met gratuluje zdania widzisz wierzylysmy wszystkie w Ciebie :przytul:
ciekawe jak tam iprezka udana :drapanie: :brewki: :brewki:
-
Imprezka się udała. A jakże..
Obudziłam się przed chwilą z takim bólem gardła, że nie wiem co mam robić :|
Spróbuję neo-angin.
Może się uda.
-
Moja Mamusia kochana przechodzi dzisiaj na emeryturę!
Właśnie jest w pracy, ostatni dzień.
A ja zaraz zabieram się za przygotowania. Najpierw zmykam z M. na zakupy, potem jak wracam czeka mnie pompowanie balonów, przyklejanie napisu i pieczenie ciacha.
Chyba jakiś torcik trzasnę. :skacza:
Coby mój kochany Paskud (w sensie, że mama) się cieszył :> :skacza:
-
Sis - gratuluje sesji - no i ciesze się ze humorek wrócił :przytul: :brawo_2:
Kochana córcia z Ciebie - takie party for mum - reewleacja :skacza:
Kurcze wy jzu biegacie z zaproszeniami, a ja nawet nie zamowilam, i nie wiem czy mam pełna liste gosci :drapanie: a ty kochan tydzien przede mną slubujesz!!
p.s. cop do odliczanka Rajdówki - to popieram naciski, ze be zwykrętów powinna już zaczac działas w tej kwestii :hahahaha:
-
cop do odliczanka Rajdówki - to popieram naciski, ze be zwykrętów powinna już zaczac działas w tej kwestii
może jakąś petycję wystosujemy w odliczanku? albo nowy temacik "foremki proszą rajdówkę o rozpoczęcie odliczania" :hahahaha:
-
nowy temacik "foremki proszą rajdówkę o rozpoczęcie odliczania"
Good Idea :) Tylko dgzie go umieścimy :drapanie: żeby mederatorzy sie nie zdenerowowali :taktak:
-
Trzeba moni zapytać :D
Nie wiem gdzie go umiescimy, ale ja sie pod nim podpisuję obiema łapkami :brawo_2:
-
Met gratulacje!!!!!!bardzo się ciesze!rzeczywiście okazję do świętowania to Ty masz !!!!!!! :przytul: :przytul: :przytul:
-
met, ciesze się, że impreza się udała - rozumiem, że Świadkową i Kierowcę już macie ;)
Imprezka się udała. A jakże..
Obudziłam się przed chwilą z takim bólem gardła
trzeba było tak głośno nie śpiewać :hahahaha: :Mikrofon:
I dzisiaj kolejna okazja do świętowania :cancan: a jak mama :?: Cieszy się czy tak nie za bardzo :?: Przejście na emeryturę to przecież zupełnie nowy etap w życiu...
-
Dziewczynki kochane! :) przyszly weekend to moj deadline na zalozenie odliczanka!
rili rili - sama nasza historia zajmie troche :)
dziekuje Was straszliwie za pamiec :) :przytul:
w niedziele jedziemy na 3 dni do miejsca gdzie bedzie slub i wesele - jestesmy umowieni z dyrektorem, dekoratorka, florystka a w srode mam spotkanie w sprawie sukienki!
aaa kurcze robi sie goraco :) :mdleje:
Buzka :)
-
met gratuluje zdanych egzaminów :brawo_2:
-
aaa kurcze robi sie goraco
Tak :taktak: idzie wiosenka :D
-
Dziewczynki kochane! :) przyszly weekend to moj deadline na zalozenie odliczanka!
no wreszcie :brawo_2:
-
Oj cieszy się Maju, cieszy.
Rozpiera Ją energia.
Ledwo Ją powstrzymałam, żeby dała sobie spokój z myciem okien w pierwszy dzień wolności.. ;-)
Uparta z Niej kobitka. Ale kochana.
Mnie chyba coś złapało. Od wczoraj czuję się, jakby mi kto waty do gardła napchał. Zawalone całe, głos się cichutki zrobił, skrzeczący.
Mam nadzieje, że to nie jest początek żadnego choróbska.
Wracam zaraz do łóżka.
Rajdusiu, bardzo mądra decyzja :brawo_2:
-
Kochana kuruj sie zeby cie nir rozloylo na dobre o podobno wirus jakis panuje!!! :przytul:
-
Ech Kuchasiu, stało się.
Właśnie wróciłam z pogotowia.
Mam 'anginę jak cholera' (cyt. panią doktor) i 10 dni zowlnienia.
Wracam do łóżka.
-
met, kochana, rany, kuruj się i wygrzewaj w łóżeczku :uscisk:
-
Met kochana trzymaj sie cieplutko i wracaj szybko do zdrowia,a teraz nie ma komputerka tylko do lozeczka a my bedziemy tu czekac na Ciebie i zycze szybkiego powrotu do zdrowia!!! :przytul:
-
Dziewczynki kochane! przyszly weekend to moj deadline na zalozenie odliczanka!
rili rili - sama nasza historia zajmie troche
no rajdowko wreszcie :los:
Rozpiera Ją energia.
Ledwo Ją powstrzymałam, żeby dała sobie spokój z myciem okien w pierwszy dzień wolności..
to fajnie :skacza: moj ojciec mial prze ponad rok stan poddepresyjny - pracpcholik a tu amba w domu trzba siedziec :mdleje: :pogrzeb:
Mam 'anginę jak cholera' (cyt. panią doktor) i 10 dni zowlnienia.
Wracam do łóżka.
kuruj sie kochana, cherbatka z cytryna, imbirem i miodem :los: i cieple lozio :los:
-
cherbatka z cytryna, imbirem i miodem :los: i cieple lozio :los:
miodzio :brawo_2:
Wracaj szybko do zdrówka :przytul:
-
Zdrowiej szybciutko :przytul:
-
met kuruj sie i wracaj szybciutko do zdrowia :przytul:
-
Kochana zdrowiej nam :przytul: :skacza:
-
Po dwóch dawkach antybiotyku już czuję się o wiele lepiej.
Tylko katar zaczął męczyć.
Już 3. noc prawie nieprzespana bez anginę.
Leżę grzecznie w łóżku, ale musiałam odebrać pocztę, to wpadłam na forum :D
Mama już w domku. Więc mamy teraz dla siebie dużo czasu.
Ciągle przewija się temat ślubu :>
Jak wczoraj prasowała koszulę Zięciowi to stwierdziła, że ma nadzieję, że po ślubie to się zmieni :P
Ale ja i tak wiem, że Ona lubi prasować koszule :D
(http://www.polo.pulawy.pl/allegro/M1/M1_3.jpg)
Kupiłam M. dokładnie taką samą na urodziny (18.03-w niedziele). Jego teczka już się rozwala i zasługuje na odpoczynek, a chłopina do banku w parcianym worku kanapek nosić nie będzie.
ładna? :brewki:
-
Łał pewnie ze ladna nawet bardzo ladna:)
No to szykuje sie imprezka urodzinowa? :skacza: Tylko musisz zdrowiec szybciutko...
-
met, teczka super :taktak:
-
Ciągle przewija się temat ślubu :>
no ba :skacza: zobaczysz jak się bedzie przewijał jak będzie 2mc,1mc przed..
zdrowiej-żebyście mogli balować :afro: :afro:
teczka-elegancja-francja :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
met kuruj nam sie tu szybko :przytul: No a teczka bardzo elegancka :)
-
Mam 'anginę jak cholera' (cyt. panią doktor) i 10 dni zowlnienia.
dobrze, że już nieco przechodzi - ale się załatwiłas na wiosnę...teczka elegancka - a mój małż za nic nie chce takich akcesoriów nosić, nawet gajer ma w pracy i tam się przebiera a idzie w dźinsach i koszuli :drapanie: - kanapki w kieszeni kurtki :los:
-
dobrze, że już nieco przechodzi - ale się załatwiłas na wiosnę...teczka elegancka - a mój małż za nic nie chce takich akcesoriów nosić, nawet gajer ma w pracy i tam się przebiera a idzie w dźinsach i koszuli :drapanie: - kanapki w kieszeni kurtki :los:
Muahahaha.
Ale masz Uparciucha Maju :-)
Mój z duma paraduje w gajerku. Ostatnio nawet sobie buty kupił, z własnej woli.
I nie żal Mu było 300zł na nie.
Nie poznaje mojego Przyszłego, oj nie poznaję.
Może ma romans z jakims babsztylem z banku? :drapanie:
Chyba mi gorączka wraca :los:
-
Met biedna chorutka :przytul: Zdrowiej szybciutko :przytul:
Met, czy ja mam sklerozę :drapanie: ale powiedz mi kochana, czy ja dobrze pamiętam, że Ty chodziłaś na vacu vell? Bo moja córus chce iść, ale nie wie czy jest sens kasę topić i czy są efekty? Napisz, jak to było u Ciebie :przytul:
-
Met: biedactwo sie rozchorowalas :uscisk: Angin w moim zyciu mialam juz bez liku. To normalnie moja choroba. Ale od jakiegos czasu mam spokoj. Moze z niej wyroslam po prostu?? :drapanie: No, ale jakos strasznie za nia nie tesknie :brewki:
Szybkiego powrotu do zdrowia. A teczuszka miodzio :brewki:
-
teczka elegancka :skacza:
met, kuruj sie :przytul:
-
met kochana kuruj się :popija: :przytul:
no i tylko pogratulować zmysłu elegancji- teczka rewelacyjna :brawo:
-
Leżę grzecznie w łóżku, ale musiałam odebrać pocztę, to wpadłam na forum
Ty niedobra :boks_4:
Jak lezec to leżec !
ładna?
ładna :D Typowo bankowa :D
-
teczka ladniusia :los:
Mój z duma paraduje w gajerku. Ostatnio nawet sobie buty kupił, z własnej woli.
I nie żal Mu było 300zł na nie.
Nie poznaje mojego Przyszłego, oj nie poznaję.
no chce dobre wrazenie robic - wiesz to wazne w pracy :los:
kuruj sie kochana i wracaj szybciutko :los:
-
jak się czujesz?mam nadzieje że już lepiej,
wiesz ze ostatnio mówie do G że sie doczekac niemoge jak Met ruszy na salony za kiecą- a on domnie "oczym ty domnie rozmawiasz bo chyba troszke głupi jestem"
:skacza:
-
wiesz ze ostatnio mówie do G że sie doczekac niemoge jak Met ruszy na salony za kiecą- a on domnie "oczym ty domnie rozmawiasz bo chyba troszke głupi jestem"
:skacza:
Ahahahahahahaha :-))))))))))))
Bardzo mi miło Tetuś :przytul:
ja cały czas sypię nickami z forum mojemu M. A on robi tylko 'cwane gały' i udaje, że rozumie.
Akurat. Nic nie pamięta. Jak słyszy tylko początek zdania: "a na forum/a na e-wesele, a dziewczyny z e-wesela.." to wyłącza sie totalnie :D
No, ale niech mu będzie. Dobry chłopak z Niego :P
Kllusiu, odnośnie vacu. Hm.
Chodziłam tam prawie 2 miesiące.
Po miesiącu miałam -7cm w talii, -3 w biodrach i -4 w udach.
Na kg nie zjechałam nic. Ale rzekomo nabrałam dzięki temu troszkę masy mięśniowej, więc tłuszczyk zamienił się na równie ciężkie mięśnie.
Polecam vacu. Ładnie modeluje sylwetkę. Poprawia kondycję. Dodaje takiego pozytywnego kopa energetycznego.
Skóra na pupie i udach robi się wyjątkowo jędrna, sprężysta i gładka.
Tetuś, a co do tych salonów. No ja już się sprężam, ja wiem, że muszę...
Pod koniec miesiąca, ew. na początku kwietnia.
Mama teraz w domku, to nie ma problemu.
Trochę się boję, ale luz ;-)
Z chorobą o wiele lepiej. Już mogę mówić. Gardło nie boli. Tylko katar jak jasna cholera :|
Dobranocka Dziewczyny :-)) :przytul: :uscisk:
-
Ahahahahahahaha )))))))))))
Bardzo mi miło Tetuś
ja cały czas sypię nickami z forum mojemu M. A on robi tylko 'cwane gały' i udaje, że rozumie.
Akurat. Nic nie pamięta. Jak słyszy tylko początek zdania: "a na forum/a na e-wesele, a dziewczyny z e-wesela.." to wyłącza sie totalnie
No, ale niech mu będzie. Dobry chłopak z Niego
moj Pawel - z kim piszesz - tu podaje imie - za chwile znow jestes na forum :los: ja noooo - on i co ?? jak zaczynam streszczac odpada - gubi sie i nie wie o czym ja mowie :brewki:
Po miesiącu miałam -7cm w talii, -3 w biodrach i -4 w udach.
Na kg nie zjechałam nic. Ale rzekomo nabrałam dzięki temu troszkę masy mięśniowej, więc tłuszczyk zamienił się na równie ciężkie mięśnie.
met ale weisz przeciez ze sama waga to nie wszystko - lepiej miec miesnie o wadze z niz tluszyk :los:
Skóra na pupie i udach robi się wyjątkowo jędrna, sprężysta i gładka.
nie peklay ci naczynka? :drapanie: ja czytalam ze to podcisnienie i moze prowadzic do takich efektow ubocznych :dno:
-
Nic mi nie popękało :>
Żal mi trochę, że z braku czasu zaprzepaściłam to vacu.
Ale planuję się wybrać znowu, tylko gdzieś bliżej domku, tam miałam 30 min. spaceru w jedną stronę.
Wiem, że spacer potrzebny, ale studia też ważne.
Wypadały mi co najmniej 2h , a niestety na polonistyce nigdy nie ma za dużo czasu na czytanie ;-)
Siedzę tu od samego rańca, M. jeszcze śpi, ale idę Mu robić śniadanie ;-)
A. Jeszcze jedno.
W nas w parafii kurs przedmałżeński odbywa się w drugi i czwarty wtorek każdego miesiąca.
Dzis wypada ten właściwy. A ja mam anginę.
Z jednej strony czuję, że iść nie powinnam, a z drugiej boję się, że potem nie zdążymy. Tym bardziej, że w końcu nie wiemy czy są 3 spotkania, czy 7.
A to znacząco zmienia postać rzeczy.
Tyle tylko, że każdy ksiądz mówi co innego.
No nic. Pozastanawiam się, mam czas :drapanie:
-
Sis - ciesze się, że choróbsko juz troche odpuszcza!! :przytul:
A co do Vacu - mam pytanko - jak czesto chodizałs bo jzu nie pamiętam - raz czy dwa razy w tyg??? :drapanie:
-
A co do sukni - ty kobiałko spręż się w końcu - bo od oglądania suknia się nie zmaterializuję!!!!! :tupot: :tupot: :tupot: A czas ucieka..a jak bedzie szyta na miare..to wiesz Panie potrzebują chwili żeby ją odpowiednio ąłdnei wykonać :taktak:
-
Ahahahahahahaha )))))))))))
Bardzo mi miło Tetuś
ja cały czas sypię nickami z forum mojemu M. A on robi tylko 'cwane gały' i udaje, że rozumie.
Akurat. Nic nie pamięta. Jak słyszy tylko początek zdania: "a na forum/a na e-wesele, a dziewczyny z e-wesela.." to wyłącza sie totalnie
No, ale niech mu będzie. Dobry chłopak z Niego
skąd ja to znam :skacza: ehh ci nasi faceci :uscisk:
-
co do tych salonów. No ja już się sprężam, ja wiem, że muszę...
Pod koniec miesiąca, ew. na początku kwietnia.
Mama teraz w domku, to nie ma problemu.
Trochę się boję, ale luz ;-)
Najważniejsze, ze choróbsko posżło precz a z kiecą zdążysz - tylko zrób rekonesans, ja zrobiłam w lutym a kiecę zamawiałam w czerwcu (Ty też sierpnióweczka jesteś przecież więc schemat możesz obrać ten sam) Tylko musisz wiedzieć czego chcesz :taktak:
-
Najważniejsze, ze choróbsko posżło precz a z kiecą zdążysz - tylko zrób rekonesans, ja zrobiłam w lutym a kiecę zamawiałam w czerwcu (Ty też sierpnióweczka jesteś przecież więc schemat możesz obrać ten sam) Tylko musisz wiedzieć czego chcesz :taktak:
Oj Maju. To byłoby piękne.
Gdybym ja dokładnie wiedziała czego chcę :D
Jak już pisałam w Odchudzanku, mimo różnych ciast obecnych w moim domu, nie tknęłam nic.
I tknąć nie zamierzam.
Taka jestem, a co ;-)
A na te dzisiejsze nauki to chyba sie jednak wybiorę.
Wezmę ze sobą zapas chusteczek :skacza:
-
A co do Vacu
vacu, vacu, a co to jest to VACU?? :drapanie:
-
Jest to bieżnia, rowerek lub stepper ukryty w kapsule.
Kapsuła jest pod ciśnieniem.
Wygląda to tak:
(http://www.fhuelda.pl/img/vacu_start.jpg)
-
Ostatnio baaardzo modne, ja jakoś nie mam przekonania :drapanie:
-
hmm ciekawe ciekawe... pewnie drogie jak cholera... :drapanie:
-
Nie jeste takie drogie ale jak to reklamują Panie z salonów - min.10 zabiegów :hahahaha: , ja się skusić nie dałam, moja mama chodziła bo jej kolezanka to ma :los:
-
Bo to prawda.
Daje to rezultaty jak się chodzi na to 3 razy w tyg.
Ja uważam, że to cudo naprawdę działa.
A w połączeniu z dietą, można ładnie zjechać na wadze, poprawić wygląd skóry i poprawić kondycję.
I nie jest wcale takie diablo drogie :-)
-
nie jest wcale takie diablo drogie
it depends :drapanie: u nas np bardzo :(
Ale mi sie bardzo marzy...ehhh... poki co nei stac mnie :) Ale blizej dnia "0" kto wie :)
-
Met dzięki za informacje - bardzo się przydały, moja żmija (dzis robi za trzygłową żmiję :boks_4: ) sie wybiera, tylko ponoc plan powinien wyglądac tak:
w pierwszym tygodniu 5 razy :mdleje:
w drugim cztery :mdleje:
w trzecim - trzy
w czwartym tez trzy
:drapanie: :drapanie: :drapanie:
A co do sukienki Metuś kochana szukaj juz coś, koniecznie !!!
Byłyśmy dzisiaj w CMŚ i pani MOnika kazała żmiji w maju telefonicznie umówic się na konkretny dzień w lipcu w celu dopasowania sukni :mdleje: Tyle ma pracy :brewki:
-
Met: nie bede oryginalna i tez Cie pogonie do szukania sukni :brewki: Chyba Ty jedna nas tak dlugo w niepewnosci trzymasz a sobie dajesz na wstrzymanie. Ciekawa jestem jakie beda wrazenia po naukach. Mam nadzieje, ze dobre ;)
-
Wróciliśmy.
Było.. w porządku :los:
Ksiądz nawet nie przynudzał.
Co wy z ta suknią :P
Trochę cierpliwości dziewczęta :DDDDD
-
met, my takie niecierpliwe kobietki, wszystko odrazu bysmy chciały widziec :brewki: :tupot:
-
Met: my tylko dbamy o Twoje interesy :skacza:
-
my tylko dbamy o Twoje interesy
dokładnie :skacza:
-
Dobra, dobra ;-)
Wy po prostu jesteście zboczone na tle fot :skacza:
będą, obiecuję.
5kg mniej i ruszam na salony :D
A się wzięłam za siebie więc szybko pójdzie :P
-
met, no widze w wąteczku odchudzeniowym że trzymasz się dzielnie :ok:
-
A pewnie, że dzielnie :-)))
Mam zbyt duzo luster w domu, żeby tak szybko zrezygnować :D
-
Mam zbyt duzo luster w domu, żeby tak szybko zrezygnować
_________________
a mi kto da w dupę, zebym wział się za siebie - jakos nie mogę się zmóc :(
-
a mi kto da w dupę, zebym wział się za siebie - jakos nie mogę się zmóc
Ja też i bat na mnie chyba nie zadziała, bo jeszcze się choróbsko niewdzięczne przyplątało i leki muszę brać o okreslonych godzinach koniecznie po jedzeniu, dooopa zbita. Ale widziałam, że met, się dzielnie trzyma, ile energii, wow, podziwiam :uscisk:
-
Valluś, TY teraz przy Lolku i całej tej sprawie z siostrą, to masz wystarczająco dużo nerwów i stresu.
Lepiej na razie daj spokój z dieta, bo jeszcze się w jakie choróbsko wpędzisz..
Kasiu, ja też biorę leki, koniecznie po jedzeniu.
Antybiotyki :/
I niby mi lepiej, a cały czas się jakoś tak słabo czuję :/
Ale rowerek dzisiaj był.
30 min. jak planowałam.
Grzechów kulinarnych nie popełniłam.
A jutro może się wybiorę po karnet na vacu, albo inne cudo.
Zależy czy lepiej się poczuję.
A kaszel mam tak straszliwy, że całe życie mi staje przed oczami podczas takiego ataku ;-)
-
A jutro może się wybiorę po karnet na vacu, albo inne cudo.
Zależy czy lepiej się poczuję.
A kaszel mam tak straszliwy, że całe życie mi staje przed oczami podczas takiego ataku
kobietko to daj sobie troche luzu - rowerek w takim satbie - oj, ty, oj ty.... zaszkodzisz sobie jescze... :tupot:
-
Met: niech zdrowko szybko wroci. Dzielna jestes z tym odchudzaniem, ale nie przesadz. Wiesz doskonale, ze tego dnia bedziesz najpiekniejsza dla swojego meza :brewki: Kocha Cie taka jaka jestes :taktak:
-
met, wykuruj się najpierw .. a potem siłownie i te sprawy :)
-
kaszel mam tak straszliwy, że całe życie mi staje przed oczami podczas takiego ataku
Ty może jakiś ziółek spróbuj :drapanie:
-
Dzień Dobry :-)
Czuję się już troszkę lepiej, a mama wysłałam po jakiś syropek.
Biedna mama. Właśnie poszła do lekarza, bo chyba Ją zaraziłam anginą :|
Dzień zaczęłam od rowerka, potem aż 250kcal na śniadanie :p
A na obiadek planuje kalafiorka albo brokuły.
Mmmmmm...
-
na obiadek planuje kalafiorka albo brokuły.
to tak jak ja Met.
wczotaj zaczełam specjalny zestaw ćwiczen wprowadzac w życie na 'gibkość' pleców :skacza:
dobrze ze juz sie lepiej czujesz!!!!!!!!
-
met, podziwiam sie że podczas choroby masz jeszcze siłe na rowerki.. :taktak:
-
met - szybko wracaj do zdrówka - ale z tego cpo piszesz, co robisz wnisokuje, ze nie jest źle :skacza:
-
z tego cpo piszesz, co robisz wnisokuje, ze nie jest źle :skacza:
dokładnie, dietka i ćwiczenia w czasie choroby - trza mieć silną wolę :brawo_2:
-
wczotaj zaczełam specjalny zestaw ćwiczen wprowadzac w życie na 'gibkość' pleców :skacza:
O. To ciekawe. Kontynuuj tete :D
Satine, Valluś, Słonko dziękuję za komplementy :-)
Jesteście naprawdę kochane :przytul:
Mam za sobą kolejne -250kcal na rowerku i troszkę ćwiczeń rozciągających.
Kiedy tylko zauważyłam, że dzięki ćwiczeniom mam o wiele więcej energii i humor dopisuje, to od niego nie stronie :-)
-
met, uwazaj na zdrowko lepiej sie nie przemeczac w takim stanie bo ci pluca siada :drapanie:
a co do sukni to ja sie doczekac nie moge :los: :brewki:
-
met, uwazaj na zdrowko lepiej sie nie przemeczac w takim stanie bo ci pluca siada :drapanie:
Od papierochów mi prędzej siądą..
Chociaż pale sporadycznie.
:los: Nie krzyczcie. Ja naprawdę to wszystko wiem.
Ja też się cholera nie mogę doczekać tej sukni.
Zwłaszcza teraz, kiedy widzę, że maleję w oczach :P
-
Zwłaszcza teraz, kiedy widzę, że maleję w oczach
to jedyny chyba plus choroby ;) ale lepiej żebyś szybko wyzdrowiała :)
-
Nie krzyczcie. Ja naprawdę to wszystko wiem.
hehe grzeczna dziewczynka :D
-
hehe grzeczna dziewczynka :D
Trzeba mieć jakiś nałóg.
Skoro słodyczy nie jem, to chociaż sobie do płuc dymu napompuję..
Kiedyś rzucę :D Serio, serio.
-
to ja rzuce szybka jazde :D kiedys .. :) ale cii ;]
-
to ja rzuce szybka jazde :D kiedys .. :) ale cii ;]
trele morele :hahahaha:
-
Oj dziewczyny.
Tak zupełnie bez nałogu to się nie da :D
Byłam dziś z Marcinem u jubilera, konfrontując nasze gusta.
Zdecydowaliśmy się na klasyczne, z lekko ściętmyi brzegami.
Ale jeszcze nie zamówilśmy :los:
-
a jaki kolorek?
-
Żółte złoto.
Na początku chcieliśmy kombinację dwóch kolorów, ale ostatecznie zostaniemy chyba przy klasyce.
Coby żaden Tajemniczy Wielbiciel, bądź też tajemnicza Wielbicielka :D nie mieli złudzeń ;-)
-
Coby żaden Tajemniczy Wielbiciel, bądź też tajemnicza Wielbicielka nie mieli złudzeń
aaaa.. sprytne :D
-
met, Miło mi gościć w Twoim wątku odliczeniowym :skacza:
-
... zostaniemy chyba przy klasyce.
Coby żaden Tajemniczy Wielbiciel, bądź też tajemnicza Wielbicielka :D nie mieli złudzeń ;-)
a wiesz że tez tak kobminuje.. :brewki: jednak co klasyka to klasyka .. nikt nie będzie miał wątpliwości że to obrączki :skacza:
-
met, teraz więskzosc z forumlek stawia na klasykę :)
rajdowka, no jutro weekedn - czekamy na wielkie otwarcie...co prawda weekedn jak dla mnie nie jest dobrym okresem..z reguły jest mnie duzo mniej w necie - ale jak cos wsyztsko nadrobie obiecuję :) i będe śledzić na bieżąco :)
-
met, teraz więskzosc z forumlek stawia na klasykę
bo jak to juz z klasyka jest nigdy sie nie nudzi z mody nie wychodzi :skacza:
rajdowka, no jutro weekedn - czekamy na wielkie otwarcie...co prawda weekedn jak dla mnie nie jest dobrym okresem..z reguły jest mnie duzo mniej w necie - ale jak cos wsyztsko nadrobie obiecuję i będe śledzić na bieżąco
hmmm rajdoweczko nie zapomnialas chyba :drapanie: :brewki:
ODLICZANKO CZAS ZACZAC :los:
-
:hello: kami! :-))
hmmm rajdoweczko nie zapomnialas chyba :drapanie: :brewki:
ODLICZANKO CZAS ZACZAC :los:
Obiecałaś nam w ten weekend!
Już ja Cię przypilnuję :DDDDD :skacza: :skacza: :skacza:
-2,5kg na wadze (o czym pisałam już w Odchudzanku) tralalalalalalalalalala :D
-
-2,5kg na wadze (o czym pisałam już w Odchudzanku) tralalalalalalalalalala
gratuluje malenka :przytul: :przytul: :przytul: to co hop na rowerek (ja robie zaraz hop na orbitreka :los: )
-
20 min. gimnastyki za mną. I jak na razie nie zapowiada sie nic więcej.
Podły okres, brzuch boli.
Zawsze umieram pierwszego dnia.
A tu jeszcze sprzątanie mam na głowie, gotowanie (!) i inne takie.
Idę się po domu pokręcić i antybiotyki wziąć :D
Miłej soboty Kochane :przytul:
-
Podły okres, brzuch boli.
wspolczuje :przytul:
ja spadam - kapac sie apotem malowac domek :los:
mielej soboty :los:
-
met, gratuluje tych zrzuconych kilogramów :skacza:
-
met, gratuluje tych zrzuconych kilogramów :skacza:
ja też :brawo_2: jeju masz zaparcie kobieto :brawo_2: pozazdrościć tylko :brawo_2:
-
:przytul:
Dzięki za dobre słowa :-)
A ja zamiast pomagać mamie to siedzę przed kompem i zwijam się z bólu :pogrzeb:
-
Met: :uscisk: Wspolczuje. Tez cos wiem o bolesciach w te piekne dni :mdleje: Ale to na szczescie przychodzi mija ;)
Gratuluje zrzuconych kg i zycze owocnych poszukiwan sukni :brewki:
-
Kochane Forumki, pamietam! :D i dotrzymam slowa :)
met, gratuluje! strasznie sie ciesze! a powiedz ile zgubilas cm? bo mi to zawsze szybciej idzie ;)
co do tych podlych dni.. znam to ale ketonal mi zawsze pomaga :)
-
co do tych podlych dni.. znam to ale ketonal mi zawsze pomaga :)
Mi tez. Lzejsze srodki na pierwsze dni odpadaja bo nic mi nie pomaga niestety :mdleje:
-
Ta Ketonal jest the best. Niestety mi pomagal juz tylko forte. Maz stwierdzil ze przyzwyczaiłam sie juz do tego leku i za jakis czas nawet forte by mi nie pomogl :(
A jak szukałam pomocy u lekarzy to pierwsze co mowili to ze przejdzie mi po pierwszym dziecku. Pozyjemy zobaczymy :) Tego bolu nie znam od 11.12.06 roku :)
Teraz wiem ze zycie jest piekne :)
-
A jak szukałam pomocy u lekarzy to pierwsze co mowili to ze przejdzie mi po pierwszym dziecku
WIelokrotnie to slyszalam :drapanie: Zobaczymy i mam wielka nadzieje, ze sie nie myla co do tego :los:
-
Dokladnie, zadne nospy i ibupromy nie pomagaly.. a tak moge przynajmniej normalnie pracowac...
-
jakies smutne topici -sorkdi przeciwbołowe - ja lepiej nic nie bede mówic - moge popisac sie pod tym co juz napisałsycie :drapanie:
a co do odchudzanka -Met - gratuluje :brawo_2:
Ja dzis byłam zdjąc mairy - Pani powieizła że jelsi zrzuc ewiecje niz 5 cm w talii to natychmiast mam dzownic :) buahahah uspokoiłam - że u mnie to raczej nie realne :mdleje:
-
Met - kochana - powiedz jka tam Wasze zaprosoznka - jestescie zadowoleni :)?? Bo one byly moim typem nr 1 i nie wiem czy do nich nie wroce.... wszytsko było oki, personalizacja itd???? :drapanie: wrzuc moze jakąs fote?? Macie je juz z tego co kojarze :hahahaha:
-
Met gratuluje zrzuconych kilogramków :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
ze przejdzie mi po pierwszym dziecku.
Ja juzmam za sobapioerwsza po porodzie i wogóle zapominałam ze ja mam :D
A przed ciazą to byłą tragdedia .
-
Antalis napisał/a:
A jak szukałam pomocy u lekarzy to pierwsze co mowili to ze przejdzie mi po pierwszym dziecku
WIelokrotnie to slyszalam Zobaczymy i mam wielka nadzieje, ze sie nie myla co do tego
eeech mama mia - XXI i lekarze takie pierdoly opowiadaja ...
ja mam nadwyzke meskich wiec nie mam tego problemu ale numero uno to badanie poziomu hormonow (calosciowe)
numero duo dobranie suplementu hormonalnego jesli to stanowi kwestie
nie zadne po ciazy przejdzie :mdleje:
slyszalam tez ze ponoc
a. zebow leczyc nie mozna
b. wlosow farbowac nie mozna
c. nadzerka jak cud Copperfielda sama wyparuje
sorki za sarkazm - ale zyjemy w czasach kiedy jedzenie jest chemicznie pedzone - nawozone surogatami hormonalymi - ku chwale plonow z jednego kwintala - woda ma tez swoje za uszami po ostatnich badaniach przeprowadzonych w okolicach ferm kurzychm w UE wykryto tak wysokie stezenie hormono hormonow ze stalo to sie jednym z tematow pt "jak chronic zasoby wodne"
to wszystko sklada sie na prpblemy min z @
po co cierpiec i czekac (ela ma szczescie jej przeszlo) i glowic sie :drapanie: :hello:
moze lepiej endokrynologa odwiedzic z wynikami :drapanie: :brewki:
-
a. zebow leczyc nie mozna
A to pierwszy raz słysze :drapanie: Bezsensu !
b. wlosow farbowac nie mozna
Jest w tym coś prwady !
Przecież substancje chemiczne z farby przenikaja przez skóe.
Chociaż teraz juz robia mniej niszczace farby .
Ja sie powstrzymałąm z malowaniem włosó do 3 mieisaca potem juz ro robiłąm , ale nie za czesto !
nadzerka jak cud Copperfielda sama wyparuje
To mi nawet lekarz powiedział !
-
Oj kurde.
Tyle się napisałam i skasowałam sobie komentarz :mdleje:
Dobra. Jeszcze raz.
Ginekolog powiedział mi, że mam nienaturalnie wykrzywiona macicę, stąd problem bolesnych okresów. Ponoć płód jest w stanie zmienić położenie macicy, a właściwie kąt jej nachylenia, co sprawiłoby, że bóle znikną.
Ponoć, ale ja się nie znam.
Vallusiu, postaram się dziś wkleić fotki zaproszeń, jak tylko uporam się z kamerką :D
Zaproszenia wyszły dokładnie takie, jakie chcieliśmy żeby wyszły.
Personalizacja w porządku.
Zaproszenia niezwykle skromne, ale tez one najbardziej przypały nam do gustu :-)
Nospa. Nie wiem dla kogo sa te tabletki. Bo ja musiałabym chyba połknąć całe opakowanie na raz.
A ketonal.. Tak, ketonal pomaga.
-
Zaproszenia niezwykle skromne, ale tez one najbardziej przypały nam do gustu
czekamy na foteczki :D
Nospa. Nie wiem dla kogo sa te tabletki. Bo ja musiałabym chyba połknąć całe opakowanie na raz.
dokladnie :>
-
a. zebow leczyc nie mozna
A to pierwszy raz słysze :drapanie: Bezsensu !
Ja słyszałam, że można, ale nie można ze znieczuleniem.
-
Ja słyszałam, że można, ale nie można ze znieczuleniem.
jak by to monia słyszała......można tylko trzeba powiedzieć lekarzowi ze jest się w ciązy i on dobierze odpowiednie znieczulenie
-
Ja słyszałam, że można, ale nie można ze znieczuleniem.
jak by to monia słyszała......można tylko trzeba powiedzieć lekarzowi ze jest się w ciązy i on dobierze odpowiednie znieczulenie
O widzisz, a ja wczoraj byłam u kumpeli, której lekarka do końca nie wyleczyła zęba, bo powiedziała, że nie można dawać znieczulenia, bo może wywołać poród.....
-
Vallusiu, postaram się dziś wkleić fotki zaproszeń, jak tylko uporam się z kamerką
Zaproszenia wyszły dokładnie takie, jakie chcieliśmy żeby wyszły.
no to czekam na fociaki :) bo chcialbym już zamówić :) a moj typus nr 2 - ecru...wkeljałam u siebie - BRAK!
-
Kurde. Zrobiłam fotki, ale już za ciemno i nic nie wyszło.
Spróbuje z rana Valluś, za późno się za to zabrałam :przytul:
Dodatkowe oświetlenie nic nie daje. Kamerka wieczorem szwankuje z lekka..
-
za późno się za to zabrałam
buuuuuuuuuuuuuuuuuu :tupot: :tupot: a ja taka niecierpliwa :tupot:
-
wracam jak bumerang do nadzreki - met sorki ale nie da mi to spac :mdleje:
nadzerka jest to stan zapalny nablonka - widoczna w trakcie badania ginekologicznego jest "wypelznieciem" nablonka - nieleczona prowadzi do stanu przednowotworowego ... :pogrzeb:
nie znika po ciazy :mdleje: znika wypelzniecie nablonka - zreszta po porodzie naturalnym ciezko sie dziwic zeby nie zniknelo - stan zapalny pozostaje niestety :dno:
zreszta nadzerka moze przebiegac bez widocznych objawow :mdleje:
ela ja cie prosze - zrob badania i idz do innego lekarza zeby sie nie skonczylo jak w przypadku mojej przyjaciolki oraz Pawla bratowej - powiedziano im to samo i niestety przyjely ta opinie jako wiazaca :mdleje: :pogrzeb: w przypadku Pawla bratowej rezultatem koncowym byla kilkudniowa hospitalizacja i zwolnienie lekarskie (duuzo pozniej zrobila stosowne badania) w pyzpadku mojej przyjaciolki - tylko miejscowym znieczuleniem i usunieciem (krioterapia) :mdleje:
Kurde. Zrobiłam fotki, ale już za ciemno i nic nie wyszło.
Spróbuje z rana Valluś, za późno się za to zabrałam
Dodatkowe oświetlenie nic nie daje. Kamerka wieczorem szwankuje z lekka..
zlosliwosc rzeczy martywch kochana :mdleje:
czekam z niecierpliwoscia :mdleje:
-
czekam z niecierpliwoscia
a jak aj sie nieciepliwie :tupot: :tupot: :tupot:
-
MMMMMMMMMeeeeeeeeeeeeeeeeeettttttttttttttttttttttttt :tupot: :tupot: :tupot:
-
Puk puk! :afro:
-
Jestem, jestem dziewczyny.
Wczoraj mi się net sypnął. Jak ja nie lubię neostrady :mdleje:
Vall... wiem, że mnie zabijesz.
:pogrzeb:
Na razie z fotek nici, aparat u Teściów, a kamera nie chce działa pod tym systemem.
Konfiguruje i konfiguruje. I tyle z tego mam, o.
Nakopie jej w przewody, to zadziała.
A ja cały czas o fotkach pamiętam i jak tylko coś ruszy, to od razu dam znać!
-
Vall... wiem, że mnie zabijesz.
no daruje Ci tym razem :przytul:
A ja cały czas o fotkach pamiętam i jak tylko coś ruszy, to od razu dam znać!
no to czekam, czekam :tupot: :tupot: :tupot:
-
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Met gdzie Ty jesteś jak Cię niama :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie: :drapanie: :uscisk:
-
Met gdzie Ty jesteś jak Cię niama
właśnie, my tu czekamy :tupot: coś miało być chyba wklejone, o ile się nie mylę :taktak:
-
gdzie Ty jesteś jak Cię niama
pisałą cosik że ma awarie neta :drapanie:
coś miało być chyba wklejone
exactly :) :tupot:
-
met chyba zabiegana :drapanie: a my tu takie zniecierpliwione :tupot:
-
met, ja jakas pechowa jestem, co zajrze to awaria :ekxpert:
-
Dziewczynki, wróciłam po długiej przerwie na Uczelnię i miałam wczoraj cały wieczór z głowy.
Napisać sprawozdanie, przygotować się z wierszy i na dodatek przeczytać 2 książki w jeden wieczór.
Pewnie, że się udało.
Tyle tylko, że net szwankuje. Może nawet nie net, ale komputer stroi sobie żarty ze mnie.
A o wklejeniu wciąż pamiętam :-)
-
:tupot: :tupot: :tupot: ty juz dobrze wiesz met co to tuptanie znaczy :brewki:
-
to ja tupie x1000 :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
A o wklejeniu wciąż pamiętam
my tez :skacza:
a wiesz wczoraj poznalam mojej kolezanki siostre i tez studiuje fililogie polska ale na 2 roku :skacza: i troszke pogadalysmy o przedmiotach :los:
-
Met: czekamy na zdjatka ;) A kompiki to juz maja do siebie ze bywaja zlosliwe :boks_4:
-
met no nie daj sie prosic :los: wklej przed niedziela bo potem d..............pa zimna i odcieta od swiata bede :dno: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
tak w ogole to protestuje bo malo met! :los:
-
halooooooooooo - nie było mnie 2 dni..i co Kochana Sisi nadla nie wkleiła fotki ..buuuuuuuuuuuuu :mdleje:
Żartuje :) Met - wracaj, bo tu smutno bez Ciebie Kochana :przytul:
-
met kochanie 5 miesiecy od dzisiaj :taktak: :mdleje:
-
halloooooooooooooooooooooo metus !!!
Dzie jestes? :mdleje:
-
Łooooo matko.
4 miesiące, 4 tygodnie i 2 dni.
:mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Wiem, wiem. Ja wszystko wiem. Opuściłam się. Niedobra met.
Mea culpa. Biję się w pierś.
Niestety, powrót na Uczelnie zabrał mi sporo czasu, trzeba nadrabiać zaległości.
Poza tym M. miał wreszcie wolny weekend i mogliśmy spędzić trochę czasu razem.
Cały czas o was pamiętam, ale dopóki nie nadrobię zaległości na studiach, to będzie troche mniej met na forum..
Już widzę te zaległości, echh..
Kochane jesteście :przytul: Tęsknię za Wami :/
-
Tęsknię za Wami
My za Tobą też :uscisk:
No ale uczelnia sprawa priorytetowa teraz.. :popija:
-
uczelnia sprawa priorytetowa
niestety...prawda Ci to :popija: :mdleje:
-
:przytul: :przytul: :przytul: my tez!
Dobrze ze teraz chociaz Cie na gg zlapie :brewki: :los:
-
Met ja będe upierdliwa - i przypomne sprawę fotek zaproszeń :) Ciągle czekam :tupot: :tupot: :tupot:
-
no dobrze met...poczekamy :popija: :tupot:
-
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
bede tak sobie tupac dopóki nie wrócisz!
-
to ja tez potuptusiam i poczekam z wami :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
To ja też :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Tupot białych mew :skacza:
-
Tupot białych mew
a to co..... Met........... w kulki z nami leci :tupot:
-
w kulki z nami leci :tupot:
no najwyraźniej :drapanie:
niegrzeczna dziewczynka :biczowanie:
-
Met nie ładnie się tak z nami droczyć... :bicz: chcesz żebyśmy ci cały wątek "zatuptusiowały" ? :tupot:
-
Nie zatuptusiujcie.
Jeszcze tylko jutro i wrócę.
Wytrzymacie, prawda?
Ja sama ledwo wytrzymuję i mimo braku czasu wpadam czasami na 3 min. do was.
Dziś mam w ogóle ciężki dzień. Nie dość, że na jutro 3 książki musze przeczytać i sonety Szarzyńskiego do tego, to w dodatku całą noc bolał mnie żołądek i przespałam może godzinkę.
I oczywiście nad książką usnęłam i mam jakieś 2h w plecy..
Vall, słońce, ja ciągle pamiętam i dziś zmuszę M., żeby kamerkę naprawił. W piątek najpóźniej będą zdjęcia :-)
-
:brawo_2: :skacza:
-
Wytrzymacie, prawda?
postaramy się :przytul:
-
oki poczekamy :skacza: :skacza:
dzis jest piatek :hahahaha:
-
W piątek najpóźniej będą zdjęcia
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
dzis jest piatek
:drapanie: jeszcze nie :hahahaha:
-
jeszcze nie :hahahaha:
ciiiiiiiiiii umówmy się, że jest piątek ;) to będą fociaki :hahahaha:
-
**sloneczko**, dobrze kombinujesz :brewki:
-
SaTine sie wie :brewki: :brewki: czego my tu dla fotek nie zrobimy :hahahaha: :mdleje:
-
czego my tu dla fotek nie zrobimy
dokladnie dlatego napisalam ze piatek :brawo_2: :hahahaha:
-
Halo -ale dziś już jest piątek - bez dwóch zdań :drapanie: :tupot: :tupot: :tupot:
-
:tupot: ehh ta met cos nas w konia robi :drapanie: :tupot: :tupot:
-
ta met cos nas w konia robi :drapanie: :tupot: :tupot:
no najwidoczniej :obrazony: oj będzie lańsko :biczowanie:
-
a dzis juz sobota i nadal nic???? gzie jesteś met???!!!! :Rezyser:
-
no ja widziałam dzis Met na forumie (przed chwilą)..ale kurka nie odzywa się :drapanie:
-
met where are you???:Rezyser: zamiast skakać po innych wątkach pisz nam tutaj szybciutko wszystko :tupot:
-
met hop hop :los: kochana :los: jakies zdjecia mialy byc :los: gdzie ty sie podziewasz :drapanie:
-
Nie ma zdjęć............... :boks_4: :boks_4:
-
Nie ma zdjęć............... :boks_4: :boks_4:
ani nawet met
Halooo :Rezyser: co tak cichuteńko tutaj?? Wątek zakopany, Ciebie nie ma :dno: wracaj do nas :przytul:
-
ja Cię znajede-w piątek będe w G-nie i normalnie naszczelam :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: mokrym pasem po gołej pupie :afro:
-
ja Cię znajede-w piątek będe w G-nie i normalnie naszczelam mokrym pasem po gołej pupie
ode mnie tez! :los: :skacza: :ok: :blant:
-
i odemnie :biczowanie:
-
!
Zaczynam od zdjęć.
Są fatalnej jakości, przepraszam :-(
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/6/6/3/23207303_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/8/5/5/23207304_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/4/9/1/23207305_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/4/5/1/23207307_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/7/0/4/23207306_d.jpg)
Teraz coś ekstra ;-)
(http://img515.imageshack.us/img515/5669/monika6qk.jpg)
(http://img458.imageshack.us/img458/6109/zdjcie0092zp.jpg)
(http://img458.imageshack.us/img458/4527/zdjcie0085my.jpg)
(http://img513.imageshack.us/img513/2976/miimyszka6ca.jpg)
Już jestem na stałe. Nie umknę na dłużej.
Wybaczycie? [/list]
-
Met -w końcu jesteś :) Piękne fotki :) Jak fajnei Cię widziec :skacza:
No Zaproszonka co prawda nie ostre - ale chyba nie bed ami już potrzebne :brewki:
-
Valluś :-)))
Żebyś Ty wiedziała, jak ja za Wami tęskniłam.
W telegraficznym skrócie:
-M. dostał propozycję stałej pracy w banku w Chojnie! Niedługo troszkę się pozmienia ;-)
-zaczynam powoli przygotowania do świąt, co zabiera trochę czasu, ale nie każę już Wam tyle na mnie czekać :D
-wróciłam na vacu (właśnie za moment wychodzę)-karnet 20 wejść, codziennie. Na przemian rowerek, albo bieżnia.
-jak kończę vacu (27.04) idę z mamą po suknię. Nie ma bata ;-)
Jak jeszcze mi się coś przypomni, to od razu napiszę :D
Teraz biegnę porowerkować w podciśnieniu ;-)
-
27.04) idę z mamą po suknię. Nie ma bata
ty to jestes cierpliwa kobietka ...do maja bez sukni niemal..PODZIWIAM :)
-
met witamy spowrotem :skacza:
Zaproszonka nie ostre ale co nie co widać - bardzo ładne :brawo_2:
No i piekne foty :brewki:
-
M. dostał propozycję stałej pracy w banku w Chojnie
znaczy co do Chojny sie przeprowadzacie? bank w Chojnie jest blisko mojej sali weselenej a w samej Chojnie jestesmy co wekend :skacza: już Wam tyle na mnie czekać
no myśle!!! :brawo_2:
zdjęcia fajowe!!!!
napisz prosze tekst z zaproszenia :afro: -juz teraz widac ze są sliczne!
-
Oj Siostra :D Bo ja ciągle cm gubię i dlatego tak z kiecką zwlekam :D
Będzie NAJPRAWDOPODOBNIEJ (jak wszystko uda się tak, jak zamierzamy) pracował w PKO w Chojnie i codziennie do Chojny będzie dojeżdżał ;-))
A Ty Tetusiu, jak będziesz w Gryfinie to daj znać wcześniej :D
Już piszę tekst z zaproszenia :D
Czy zechcesz los swój złozyć w moich dłoniach?
Odpowiesz - tak - bo serce mi dałeś.
Lecz kiedy włos zbieleje na skroniach,
Bądź mi wszystkim czym dzisiaj być chciałeś.
Monika
Czy zechcesz przeżyć ze mną dni wyśnione?
Odpowiesz - tak - bo ufasz mi szczerze.
Lecz kiedy wszystko już będzie spełnione,
Bądź dla mnie taką, w jaką dziś wierzę.
Marcin
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
By obyczajom prastarym zadość uczynić, wszem i wobec ogłaszają,
Iż dnia 25 sierpnia 2007 roku, gdy dzwony wybiją godzinę 17.00,
Obrączki sobie założą i Mendelssohna wysłuchają podczas Mszy Świętej
W Kościele Parafialnym p.w. Najświętszego Serca Maryi w Gryfini.
Monika Kamińska i Marcin Helewski
Chcąc świetności i blasku uroczystości ślubnej przysporzyć
Sz.p. XXXX i XXXX XXXXXXXXXXX
Serdecznie proszą na ślub oraz przyjęcie weselne,
które odbędzie się w Pensjonacie w Czepinie.
Rodzice i Narzeczeni
Uprzejmie prosimy o potwierdzenie przybycia do końca lipca 2007r.
Wróciłam z vacu. Ale ja lubię czuć się zmęczona po takim treningu :D OD razu humor mam świetny.
A w Gryfinie otworzyli nowy salon z sukniami i butami ślubnymi! :tupot: :skacza:
-
metuś, tekścik superaśny, a wierszyk potrafi wzruszyć :Wzruszony:
-
metus jestes!!! :skacza: :skacza: :skacza: :przytul:
sliiiiiiiiiiiiiiiiiczne foty! i morze! :D :los:
-
Kasiu, dziękuję :przytul:
Rajdusiu kochana :D Jestem :los: :skacza:
I pędzę do Twojego odliczania!
Ale dobrze znowu być z Wami moje kochaniutkie!
-
met teksty zaproszeń piękne! :brawo_2:
-
Satinko, dziękuję bardzo :przytul:
Bardzo się cieszę, że Wam się podobają :-))
-
Met, piekne te Twoje wierszyki z zaproszeń - bardzo wzruszające :przytul:
A z sukienką to Ty nas umiesz przytrzymac w napięciu :brewki: Masz już jakiś projekt w głowie :drapanie: Zaproszonka bardzo subtelne :brawo_2:
I w ogóle fajnie Cie "widzieć" :skacza:
-
met, będzie koroneczka na sukienusi :?: uchyl chąć rąbek tajemnicy co planujesz :?:
-
Met: widze, ze tez przepadlas na jakis czas :hahahaha: Zaproszenia sliczne. Cudnie razem wygladacie. I zycze wytrwalosci na vacu ;)
-
Masz już jakiś projekt w głowie :drapanie:
met, będzie koroneczka na sukienusi :?: uchyl chąć rąbek tajemnicy co planujesz :?:
N I E W I E M.
Ja po prostu nie wiem.
Wszystkie moje wizje wymarzonej sukni rozmyły się gdzieś po drodze.
Dopóki nie zacznę mierzyć i nie zobaczę ich "na żywo", to trudno jednak o jakieś plany.
Chciałabym koronkowe rękawki. Klasycznie i raczej skromnie.
Ale okaże się tak naprawdę dopiero na przymiarkach :brewki:
Carluniu, dobrze Cię znowu poczytać :przytul:
-
met jak dobrze, że już jesteś z nami :uscisk:
Gratuluję pracki M :brawo_2:
no i wierszyk na zaproszeniu piękny :Wzruszony:
-
Dopóki nie zacznę mierzyć i nie zobaczę ich "na żywo", to trudno jednak o jakieś plany.
dokladnie! :los: tez tak mialam
chociaz ja bym Cie widziala w czyms innym zamiast koroneczek ale zobaczysz pewnie w praniu :)
no i mam nadzieje bedzie duzo fot! :skacza:
-
W czym Rajdusieńko, w czym?
Bo ciekawam :D :los:
-
Spróbuję poszukać i wkleję :D :los: albo jezeli nie znajde opisze radosna tworczoscia :los:
-
Karolinko na pewno będzie radosna :D
A ja już się doczekać nie mogę :>
Zaraz zmykam na bieżnię i humor mi dopisuje :D
-
Będąc w wątku Anusi-Szczecin :> dojrzałam prześliczną ślubną fryzurkę, którą to postanowiłam najnormalniej w Świecie podprowadzić i wykorzystać ;-)
Tadam - oto ona:
(http://images21.fotosik.pl/142/127adb9e3c1b17bb.jpg)
Jest prześliczna, przecudowna, wspaniała, wyjątkowa etc. etc.
Zakochałam się w niej bez pamięci :D
Tylko zamiast ładnej spinki, chciałabym wpiąć we włosy małe, herbaciane różyczki.
Coś tego typu - (to też od Ani :na_ucho: )
(http://images22.fotosik.pl/83/ad380a30dc0b8af1.jpg)
-
Pierwsza prześliczna - jakby stworzona dla Ciebie!!! :brawo_2:
Zrobiłam sobie wizualizacje :los: czyt. wyobraziłam Ciebie w niej :skacza:
-
Metuś - fryzka jak najbardziej fajowa :) a pomysł z różyczkami - super :) :) :)
-
met pierwsza fryzurka cudowna. Też ją sobie podkradłam, bo uwielbiam takie romantyczne, luźniejsze fryzurki. Będzie ci w niej ślicznie :brawo_2:
-
:przytul:
Dziekuję Kochane.
Jak miło czytać takie ciepłe słowa.
Moje Dziewuszki, chodźcie tu szybciutko to poprzytulam każdą z osobna i wszystkie razem :D :przytul: :przytul: :skacza:
-
met, bardzo fajny pomysl z różyczkami zamiast spinki!super!! :brawo_2:
-
:przytul: :los:
-
Tak tak też mi ta fryzurka się spodobała i postanowiłam że na plener w poniedziałek taką sobie zrobie a na ślub całe spięte.
-
Mała cholera zaglądnęła i padła tyle do nadrobienia :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Ale fajnie tu u Ciebie... dwie str wczerśniej jakieś biczyki, gołe pupy, no, no musze regularnie wpadać może na cos sie złapie :los: :los: :los: :los:
A fryzik mniodzioooooo !!!!! Ależ będziesz dżaga !
A i zaproszonka sliczne.... dobrze, że to zdjęcie niewyraźne, bo juz zaczęłam panikowac że mój wzrok gwałtownie sie pogorszył :) :) :)
-
dobrze, że to zdjęcie niewyraźne, bo juz zaczęłam panikowac że mój wzrok gwałtownie sie pogorszył
buhahaah :skacza: buahhahah
-
Mała cholera zaglądnęła i padła tyle do nadrobienia :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Dobrze, że się przyznajesz do bycia cholerą :D
Ach jak na gołe pupy to tylko do mnie :D :szczeka:
Buahahahahahaha.
Nie no, ja dziś przez to forum to się takich zakwasów na brzuchu nabawię, że głowa mała.
Kurde. TO lepsze od gimnastyki! :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
Kurde. TO lepsze od gimnastyki!
No ba! :skacza: :los:
-
TO lepsze od gimnastyki!
tez tak myśle!!!!!!!pamietaj ze pod koniec kwietnia foty z przymiary obiecałas :skacza: :skacza:
Met,życze Tobie cudnych niepowtarzalnych spokojnych świąt Wielkanocnych!!!!
(http://img1.wapster.pl/mmssrv.aspx?id=3181427&countryID=26)
-
met napisał/a:
Kurde. TO lepsze od gimnastyki!
No ba!
sie wie sie zaglada :skacza:
metus fryzurki fajowskie - bedzie ci ladnie w takiej luzniejszej :los:
niech cie mala usciskam :przytul: :przytul: :przytul:
brakowalo cie :przytul: :przytul:
pamietaj ze pod koniec kwietnia foty z przymiary obiecałas
:tupot: :tupot: :tupot:
i zadnych opznien we wklejaniu - jedem monit o zdjecia = jedno dodatkowe :los:
-
Met: ciesze sie ze mnie tu widzisz. Fryzurka fantastyczna. Bardzo do Ciebie pasuje. Ja nadal nie moge sie doczekac twoich zdjec w wymarzonej sukni slubnej ;)
-
jedem monit o zdjecia = jedno dodatkowe :los:
jestem za :brawo_2:
-
Tetulku, Wesolutkich Świąt :przytul: :przytul:
Eeeeeej! Ja nic nie obiecywałam :D
Konia z rzędem tej, która mi to udowodni :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
Będą foty, będą.
Jak tylko będzie przymiarka :D
-
Konia z rzędem tej, która mi to udowodni
Będą foty, będą.
Jak tylko będzie przymiarka
no no tetus nie z nami te numery BRUNER :los:
foty musza byc i ... i basta :los:
trzymaj sie cieplutko :przytul: :przytul:
-
Konia z rzędem tej, która mi to udowodni
Ja Ci dam dowody !!!!! Co my w sądzie czy jak, a Ty mi na sędzię Annę Marię Wesołowską nie wyglądasz :drapanie:
Wesołego cipciaczka, smacznego jajka kurzęcego i dyngusa mokrego życzy mała cholera :)
-
Wesołego cipciaczka, smacznego jajka kurzęcego i dyngusa mokrego życzy mała cholera
nie powiem co tu przeczytalam :los: :skacza:
i zadnych opznien we wklejaniu - jedem monit o zdjecia = jedno dodatkowe
:ok:
a ja dzisiaj sobie obiecalam ze poszukam cos dla metusi
-
Hahahaha, Andzia cholero :D Ja Ci dam cicpciaczka! :los:
Och Rajdusiu, już się mogę doczekać :skacza:
Zaraz zmykam na vacu, a potem czeka mnie gotowanie, sprzątania i inne cuda na kiju..
W niedziele na śniadanko jedziemy do Teściów, a potem do rodzinki nad morze pospacerować po plaży po wielkim obżarstwie :los:
-
a potem do rodzinki nad morze pospacerować po plaży po wielkim obżarstwie
spacerek nad morzem, zazdroszczę :brawo_2:
met kochana życzę ci spokojnych i ciepłych Świąt Wielkanocnych.
Smacznego jajca i mokrego dyngusa..
oraz samych słonecznych dni i dużo miłości!
(http://www.gifcenter.prv.pl/images/ruszauszami.gif)
-
metus podrzuc mejla jak bedziesz.. bo bez sensu bede wrzucala wsio na serwa.. powysylam co mam i sama zdecydujesz co wklejac :los: :blant:
-
Kochane moje Forumeczki, u mnie już w domku czyściutko i pachnąco :>
Czas zacząć świętowanie.
Wiele z Was będzie mniej dostępne w czasie Świąt, dlatego tutaj i teraz:
Życzę Wam moje Kochane, Waszym Drugim Połówkom i całym Waszym Rodzinom: Zdrowych i Pogodnych Świąt Wielkiej Nocy, Smacznego Święconego, mokrego Dyngusa, mnóstwo uśmiechu i radości na ten świąteczny czas.
(http://www.digitalphoto.pl/foto_galeria/2183_2006-0174.jpg)
Zmykam przytulać się do mojego Kurczaczka :D
-
WiTaM CIę Met :hello: Przede wszysssssstkim przepraszam, że dołączam taaak późno :mdleje: mam nadzieję, że jednak zostanie mi to wybaczone... Zaległości wszystkie nadrobiłam przeczytałam wszystkie 76 stronek :brewki: Muszę przyznać, że juz na pierwszy rzut oka widac iż jestescie świetnie dobraną parką!!! Cóż więcej spostrzeżeń umieszczę juz niedługo! POZDRAWIAM i miłego dzionka :skacza:
-
:hello: aagaa
Bardzo mi miło, że zajrzałaś do mnie i taki miły tren Twój post był, na nasz temat.
:przytul: Rozgość się w moich skromnych progach ;-)
Dziewczyny.
Muszę podzielić się z Wami pewną nowiną/decyzją.
Na niedługo przed ślubem, ewentualnie zaraz po zaczynamy starać się o Dzidziusia :skacza:
Przemyśleliśmy wszystkie za i przeciw. I 'za' wyszło zdecydowanie więcej'.
Jestem młodziutka, owszem. Marcin też. Ale to chyba nawet na plus.
Rodzice moi są na emeryturze i nie mogą doczekać się wnuka. Wiem, że w razie czego-pomogą nam.
Marcin niedługo dostanie lepszą pracę.. na co tu czekać?
Studiować mogę do samego rozwiązania, a potem urlop dziekański. Wrócić można zawsze.
Poza tym kwestia zdrowia. Wiem, że mogę mieć problem z zajściem w ciążę. Im szybciej, tym lepiej.
Ech.
Cieszę się, że mogłam Wam o tym powiedzieć. :skacza:
-
Kochana!!!!( o ile mogę się tak do Ciebie zwrócić po tak krótkim czasie znajomość) to cudna wiadomość!!! Myślę że jeśli tylko są możliwości i warunki do przyjęcia dzidziusia (chodzi mi o kwestie możliwości pomocy przyszłych dziadków i przyziemne finansowe) to nie ma chyba na co czekać! przecież to cudna sprawa!!!! :skacza: żYCZę AbY wszystko Było po WASZEJ myśli :brawo_2: :brawo_2: 3mam kciaki!
-
Kochana!!!!( o ile mogę się tak do Ciebie zwrócić po tak krótkim czasie znajomość)
Agusiu, tutaj wszystkie jesteśmy jak rodzina, co jest niezwykle miłe i ułatwia życie :D Zatem nie ma sprawy.. Kochana :-) :przytul:
Dziękuję za tyle ciepłych słów :-) :przytul: :przytul:
-
Na niedługo przed ślubem, ewentualnie zaraz po zaczynamy starać się o Dzidziusia
a jednak :skacza: strasznie sie ciesze...
i trzymamy kciuki żeby fasolka szybko się pojawiła w waszym życiu :przytul:
-
Metkuś Kochana :uscisk: Za miłe słowa nie masz co dziękować - piszę to co myślę :) Można wam pozazdrościć takiego szczęścia i Miłości - choć sama narzekać nie mogę :taktak:
PoZdRaWiAm Metkuś Ciebie i Twego Nrzeczonego (mamy coś wspólnego jeśli chodzi o gust męski - i muzyczny) :skacza:
Buźka forumowiczki! :uscisk:
-
Met: alez cudna wiadomosc :) Pewnie, ze nie ma na co czekac. Najwazniejsze, ze Wy czujecie sie gotowi. :los:
-
i trzymamy kciuki żeby fasolka szybko się pojawiła w waszym życiu :przytul:
Trzymaj Satine, trzymaj. Mogą się bardzo te kciuki przydać :-)))
PoZdRaWiAm Metkuś Ciebie i Twego Nrzeczonego (mamy coś wspólnego jeśli chodzi o gust męski - i muzyczny)
Agusiu, dziękujemy za pozdrowienia. Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałaś i mam okazję Cię poznać :-) :przytul: :skacza: Met: alez cudna wiadomosc :) Pewnie, ze nie ma na co czekac. Najwazniejsze, ze Wy czujecie sie gotowi. :los:
:przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
:-)) Dziękuję Carluniu :*
-
met, gratuluję podjętej decyzji!!
i będę trzymać kciuki, żeby się udało!!
jakby co to podeślę fluidki ciążowe!! :skacza:
-
jakby co to podeślę fluidki ciążowe!! :skacza:
:DDDDDDD Oj taaak, poproszę :D Ale dopiero w okolicach sierpnia :D :skacza: :skacza:
-
hmm met - to bardzo powazna decyzja - gratuluje jej podjecia po analizach :przytul: :przytul: i odwagi :przytul: :przytul:
jejeku ale super :skacza:
:DDDDDDD Oj taaak, poproszę Ale dopiero w okolicach sierpnia
hehe bede pamietac kochana zeby na zapas naprodukowac i wyslac tak po wlasnym slubie :los:
tzrymaj sie cieplutko
-
no no met ale wiadomosc :skacza: fajnie ze mozecie sobie pozwolic na dzidzie :przytul:
ja jestem bardzo ciekawa jaka suknie wybierzesz :drapanie: po prostu nie moge sie doczekac :tupot:
Wesolych Świat Kochana :skacza: :skacza:
-
Dziękuję Dziewczynki :przytul: :przytul:
Meganku, tylko nie przesadź, bo trojaczki z tego będą!
:D
I co? Prezydent, Premier a trzeci?
-
nono.. troszke mnie nie bylo a tu takie wydarzenia!
ach bedziecie cudownymi rodzicami! :przytul:
beda Male Metusie :skacza: :los: :brawo_2: :skacza:
-
METusia no nie wiesz ?
- prezydent
- premier
- i marszałek sejmu :skacza: :skacza: :skacza:
już przed poczęciem taka świetlana przyszłość :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brewki:
-
beda Male Metusie :skacza: :los: :brawo_2: :skacza:
Takie małe paskudy :skacza: :skacza: METusia no nie wiesz ?
- prezydent
- premier
- i marszałek sejmu :skacza: :skacza: :skacza:
już przed poczęciem taka świetlana przyszłość :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brewki:
Hahahahahahahahahaha, ale się uśmiałam agusiu :D :skacza: :przytul:
Już po świętach moje Kochane!
Uczelnia zafundowała mi jeszcze 2 dni wolnego, które mam zamiar przeznaczyć na odtrucie organizmu ;-)
Przyda się jakaś głodówka nawet, bo coś czuję, że lada dzień coś mi w biodrach zacznie zalegać :D
No, ale na szczęście niebawem zmykam na vacu.
Jak mi brakowało ćwiczeń w czasie świąt..
Dziś ostatnie nauki z księdzem!
Potem jeszcze poradnia i high life :D
-
Metuś zaszłąm sobie do Ciebie a tu taka wiadomość!!!!!gratulacje!!!!!a "krótko przed " to kiedy to jest? :skacza: :los: bo unas w dzien po weselu :skacza:
-
Metusiu chciałabym mieć w sobie choć trochę zapału do ćwiczeń - zazwyczaj końszy się na tym że zecznę "jutro" :mdleje: ale możę jeśli będę mieć TAAAKą motywację to się u mnie zmieni :skacza:
Zacznij już wybierać uczelnię dla przyszłych TRZECH głów państwa :brewki: :taktak: :taktak:
życzę MiłeGO Dzionka :uscisk:
-
Tetusiu :D
Po długich rozmowach ;-)) doszliśmy do wniosku, że noc poślubna jest najodpowiedniejszym momentem :D chyba, że padniemy jak muchy, co jest raczej prawdopodobne ;-)
Więc następna noc :D I jeszcze kolejna. Aż do skutku :D
Kurczę, niedługo zaczną cenzurować mój wątek ;-))
Agusiu, no motywacja jest, nie ma co sie oszukiwać. Każda chce ubrać prześliczną kieckę i wyglądać w niej olśniewająco :-)
A tak się dziś na tym vacu zmęczyłam, że szok.
Nie ma jak świąteczne lenistwo ;-)
Miłego dnia Kochana :przytul: :przytul:
:skacza: :skacza: :skacza: z tych uczelni to zaraz padnę :D
-
:skacza: :skacza: gratuluję decyzji :brawo_2: :brawo_2: ale się fasolkowo robi tej wiosny, fiu fiu :brewki:
-
Oj tak, masz rację Słonko.
A wyobrażasz sobie wiosnę przyszłego roku, jak tyle forumek będzie spacerkować z brzdącami? :D
-
A wyobrażasz sobie wiosnę przyszłego roku, jak tyle forumek będzie spacerkować z brzdącami? :D
coś pięknego :Wzruszony: jejcia jak Wam zazdroszczę, że możecie sobie pozwolić na taką decyzję........
-
Więc następna noc I jeszcze kolejna. Aż do skutku
czemu tylko noc? :los: :skacza:
-
czemu tylko noc?
właśnie.. jak brać się do roboty to porządnie :brewki: hihi
noc i dzień :skacza:
-
Jesteście zboczone Dziewuchy! :D
-
Jesteście zboczone Dziewuchy!
a tam zboczone... my tylko dobrze radzimy :skacza: hihi
Kto powiedział że na fasolke trzeba pracować tylko w nocy :brewki:
-
Jesteście zboczone Dziewuchy!
e tam od razu zboczone :los: realia codziennosci :los: hehe
aagaa napisał/a:
METusia no nie wiesz ?
- prezydent
- premier
- i marszałek sejmu
już przed poczęciem taka świetlana przyszłość
Hahahahahahahahahaha, ale się uśmiałam agusiu
a serio to bede tak porcjowac ci te moje fluidki bo jeszcze sie spelni :drapanie: chociaz z drugiej strony male metusie w duzej liczbie bylyby cool :los:
-
Po długich rozmowach ;-) ) doszliśmy do wniosku, że noc poślubna jest najodpowiedniejszym momentem
Dla tak szczytnego celu kazda chwila dobra :skacza:
-
a serio to bede tak porcjowac ci te moje fluidki bo jeszcze sie spelni :drapanie: chociaz z drugiej strony male metusie w duzej liczbie bylyby cool :los:
To mogłoby być nie do wytrzymania na dłuższą METę :D
A jak by miały coś z Paskuda (czyt. babci) to już w ogóle dramat :D
Moja mam jak była mała to biła wszystkie dzieci w okolicy i nie pozwalała im iść po tej samej stronie chodnika, co ona.
Stąd się wziął Paskud :D
Wszyscy już tak na nią mówią :D
-
Moja mam jak była mała to biła wszystkie dzieci w okolicy i nie pozwalała im iść po tej samej stronie chodnika, co ona.
dobre ulałam się :hahahaha:
-
Mam dla was niespodziankę Kochane :D
Oto, Mała met jako Czerwony Kapturek!
Lat 5 :D
(http://img236.imageshack.us/img236/4643/6yz2.jpg)
-
REWELACJA !!!! Ale z ciebie pyza była :skacza: Świetna fota :brawo_2: :brawo_2:
-
hehe ale fajowy Kapturek :D
w te policzki tylko buziaka dac :los: :skacza:
tak wracajac do tematu.. jakie tam Zboczuchy .. hmm?! :los:
-
REWELACJA :skacza:
Ale powiem Ci Metś że kolejna rzecz nas łączy - jak miałam 6 lat to byłam CZERWONYM KAPTURKIEM na zabawie mikołajkowej w zerówce :brawo_2:
Myślę że takie Trzy METczyne głowy w państwie wyprowadziły by Polskie na szerokie wody :brewki:
Co się będzie dziać gdy na przyszłą wiosnę forumki wybęda na spacerki - kto tu zostanie co?? :drapanie:
-
Buahahahaha.
Oj pyzate polisie, pyzate :D
Pocieszny kapturek :>>
Trzy MEtczyne głowy państwa mogłyby spowodować ucieczki z kraju na szeroką skalę :D
Ale mamusia miałby dobrze, a co! ;-))
Agusiu, nic się nie martw.
Po to jest bebikowe, żeby mamusie zaraz po karmieniu mogły spacerować po forum :skacza: :skacza:
Co do pyzowatości :los: właśnie wróciliśmy z pizzy! :P i ostatnich nauk.
Tym razem z proboszczem. Były genialne, naprawdę! Mogłabym tam siedziec pół dnia, takie mądre rzeczy facet mówił. Prawdziwy ksiądz z powołania!
-
metus, wysłałam 3 mejle, razem 19 fotek - obadaj czy coś Ci podpasuje w ogóle :los:
-
Trzy MEtczyne głowy państwa mogłyby spowodować ucieczki z kraju na szeroką skalę
oj chyba gorzej nie będzie... zaryzykujemy :brewki:
metuś ty grałaś czerwonego kapturka, a ja grałam "Jasia i Małgosię" w przedskolu (tyle że ja byłam Jasiem :mdleje: )
-
Metuś no to się nie martwię skoro będziesz wracać po spacerkach :skacza:
-> pizza mówisz... hmmm :mdleje: ja tez chcem !!! Ale dziś mogę liczyć jedynie na bliższe spotkania x-stopnia z Mozzzartem ehh.
Metku wkleiłabys jeszcze jakieś zdjątka :taktak: :taktak:
POZDRAWIAM WaS :przytul:
-
metuś ty grałaś czerwonego kapturka, a ja grałam "Jasia i Małgosię" w przedskolu (tyle że ja byłam Jasiem :mdleje: )
Ahahaha.
Od dziś będę zwracać się do Ciebie per Jasiu :D
ja tez chcem !!! Ale dziś mogę liczyć jedynie na bliższe spotkania x-stopnia z Mozzzartem ehh.
Brzmi nieźle :>
Metku wkleiłabys jeszcze jakieś zdjątka :taktak: :taktak:
Hm, hm.
Da się zrobić, ale musze dorwać skaner więc to trochę potrwa :D
metus, wysłałam 3 mejle, razem 19 fotek - obadaj czy coś Ci podpasuje w ogóle :los:
Kochana, od rana je oglądam.
Niektóre są cudowne, naprawdę.
Aż mi się zachciało przymiarki :>>
Wybiorę kilka i wklepię do wątku :>
-
Juuuuhuuuu ależ Metka mała !!!!!! :skacza:
Niezły kapturek był z Ciebie :) :los:
-
Dostałam od Rajdóweczki kochanej kilka propozycji sukien slubnych.
Były piękne.
Postanowiłam poszukać jeszcze trochę na stronie Lisy Ferrera i.. znalazłam!
Zakochałam się w tej sukience.
Jest prosta, klasyczna. ma urocze bolerko, śliczny tren. łączy w sobie elementy mojej wymarzonej sukienki.
W dodatku cena 1480.00zł nie jest powalająca.
Co o niej sądzicie?
(http://www.lisaferrera.pl/images/xlarge/5202.jpg)
-
:brawo_2: bardzo ładna :brawo_2:
ma urocze bolerko
:taktak: zgadzam się :taktak:
-
met, jak dla mnie jest świetna - mój styl. Skromna, prosta i baaardzo elegancka. To lubię. :taktak:
-
No metuś sliczna i nawet ten czerwony kapturek kolorystycznie pasi :)
Powaznie - śliczna :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Sukienusia? Co tu dużo mówić...
KLASYKA - jest zawsze piekna !!! :skacza: :brawo_2:
-
:przytul:
Chodzę roześmiana odkąd ją znalazłam.
Nawet zadzwoniłam do mamy i wrzeszczałam do słuchawki, że wybrałam :D
Tylko jest jeden problem. Najbliższy salon lisy to Koszalin :| fakt, że to niedaleko Teściów i można podjechać w drodze do Nich, ale wysłałam maila z zapytaniem czy żaden ze szczecińskich salonów nie współpracuje z nimi.
Już się nie mogę doczekać kiedy pokaże kiecę mamie :D
-
Właśnie dostałam odpowiedź.
Trza będzie jechać do Koszalina.
Trrrrrudno! ;-))
-
met, jedź i się nie oglądaj a nam potem fociaki wlep....kofam takie klimaty :los:
-
Czekam Maju na mamę, kiedy wróci do domku.
Wszystko z Nią uzgodnię.
I tak miałyśmy iść na rundkę po salonach pod koniec kwietnia, więc szykuje się rundka do Koszalina :D
W mailu napisali, że 3-3,5 miesiąca przed ślubem. Myślę, że w sam raz. :D
Och, ach, ech, ych, uch, blech! :P
-
metus, nono szalejesz! :los: :skacza:
Sukienusia przesliczna! :brawo_2:
-
Witajcie Dziś :skacza:
METuś prześliczna suknia - świetna pod każdym względem niby prostota a taka elegancja z niej bije naprawdę perełka :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
metus, nono szalejesz! :los: :skacza:
Sukienusia przesliczna! :brawo_2:
Natchnęłaś mnie kochana :przytul:
METuś prześliczna suknia - świetna pod każdym względem niby prostota a taka elegancja z niej bije naprawdę perełka :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Dziękuję Agusiu :-)) :przytul:
Mamie suknia bardzo się podoba.
Doszłyśmy do wniosku, że najpierw odwiedzimy gryfińskie i szczecińskie salony. Może znajdziemy coś w takim stylu. jeśli nie - Koszalin wita :los:
Musze się pochwalić.
Dostałam dziś od Rodziców prezent!
(http://www.erlebnisladen24.de/images/vibra_tone.jpg)
Nie traktuję tego ja rozwiązanie szczupłej sylwetki przed telewizorem.
Ale w połączeniu z dietą i vacu, takie cacko może ładnie ujędrnić i wyrzeźbić sylwetkę.
Jestem zachwycona :skacza:
Jestem już po 30 min. vibrowania :D i czuję się świetnie.
-
Jestem już po 30 min. vibrowania :D i czuję się świetnie.
ciekawa sprawa a jeszcze na mój brzuch to by sie przydała kuracja odsysająca
-
no to niedlugo kaloryferek bedzie ! :skacza:
Natchnęłaś mnie kochana
ciesze sie ze moglam pomoc :D
-
ciekawa sprawa a jeszcze na mój brzuch to by sie przydała kuracja odsysająca
_________________
dobre a na mój zszycie żołądka moze wtedy przestane pozerac różne tematy w taaaakiej ilosci :skacza:
Metus to w Gryfinie jest jakis salon????
suknia Liski Ferrera jest cudna :skacza: powiem Ci ze ja tez miałam na nią chrapke-i tez miałam jechac do koszalina po nią albo po moją 1 faworyte
(http://www.lisaferrera.pl/images/xlarge/2698.jpg)
juz sie niemoge się doczekac :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
ciesze się ze Ty się cieszysz :brawo_2: :brawo_2:
ciekawe czy Twój wibrator na brzuszek zda egzamin :skacza: :brewki: czekam na info.
-
Met: suknia bardzo ladna. Mam nadzieje, ze bedziesz miala ta wymarzona na swoj slub :taktak: Warto na pewno tez inne poprzymierzac zanim do Koszalina sie wybierzecie. Moze akurat cos znajdziesz :)
-
Są 2 tetuś.
Jeden w drodze na Most. Kiedyś tam paszteciki były, albo odzież skórzana.
W życiu tam nie byłam i nie wiem o co chodzi :D
A drugi jest na Szczecińskiej, przy wyjeździe z Gryfina. Wiem, że mają tam kolekcje z Joli-Mody m.in.
ciekawe czy Twój wibrator na brzuszek zda egzamin :skacza: :brewki: czekam na info.
A on nie tylko na brzuszek :D Na biodra, uda, ramiona.
Wytrrrrzęsie mnie za wszystkie czasy :D
-
met, czekam na szczegółową relację z działania vibra tone!!
sama chciałam to sobie sprawić
-
o tak tak :brewki: ... ja lubie takie wynalazki i też się chętnie dowiem co nieco.. czy to cus daje czy nie :drapanie:
-
Dajcie mi jakiś tydzień :brewki: :brewki:
-
czekam na szczegółową relację z działania vibra tone!!
sama chciałam to sobie sprawić
Aniu tezraz to chyba raczej musi poczekac :)
Sis- Met kochana- 60 postów musialm nadrobic... :mdleje:
Po pierwsze - decyzja o starankach od dnia slubu - :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Po drugie - popieram Karolcie w jej twierdzeniu, że nie nalezy sie ograniczać tylko do nocy :brewki: :brewki: :brewki:
Po trzecie -suknia sliczna, ale na spokojnie Kobialko - pomierz w końcu cos a zaobaczysz, ze wubierze model najwalaściwej... :)
Vibratone - ciekawe urzadzonko - ja kiedys miałam takie pod pradem..napinające mięśnie... :drapanie: nawet nie wiem gdzie to sie podzialo :)
-
Met, sukienusia przesliczna- ja mam taki sam gust: skromnie , prosto , pięknie.
Ale laski maja racje: poprzymierzaj najpierw w okolicy zanim sie wypuścisz na Koszalin.
Ja wybrałam suknie w 1 salonie w jakim byłam, ale dla czystego sumienia jeszcze pomierzyłam w innych, ale i tak wiedziałam ,że to jest ta suknia, którą chcę mieć i tyllko ta, no i powróciłam do salonu nr 1. (do Scarlett)
-
Sis- Met kochana- 60 postów musialm nadrobic... :mdleje:
Jak się tak opierdzielałaś to teraz cierp :D
Macie rację Dziewuszki, ale że wypad na salony już uzgodniony, to więcej wymówek nie będzie :DD
-
met, daj znać jak wyruszysz na polowanie, cio? Może Ci potowarzyszę jak będziesz miałą ochotę? To się kieruje do wszystkich szczecińskich foremek... i poblisko szczecińskich...
-
met, uffff po pierwsze najpierw sie wyspowiadam dlaczego dopiero teraz zaczelam czytac twoje odliczanko i z gory blagam o wybaczenie :blagam:
Nie mialam czasu czytac wszystkiego ale obiecalam sobie, ze jak sie w szystkim wyrobie zajrze do tych dziewczyn, ktore uwielbiam czytac w watkach innych foremek :) Jestes jedna z nich dlatego u Ciebie zawitalam i mimo, ze tak pozno mam nadzieje, ze mnie przyjmiesz :brewki:
Po drugie przeczytalam dzis caly :mdleje: twoj watek...wszystkie :mdleje: 81 stron :mdleje: Poswiecilam na to pol dnia :mdleje: Ale sie oplacalo...jestem na biezaco i wszystko wiem!!
Przeczytalam o rozterkach sukienkowych, o wstetnej sesji (cos o tym wiem), o odchudzaniu i silnej woli :brawo_2: o rozstaniu przyjaciolki i o powrotnym zejsciu zakochanych i wszystko, wszystko inne.
Teraz juz bede sledzic watek az do samego konca, az do dnia slubu i jeszcze dalej.
Buziaczki milej nocki, ja padam po przeczytaniu tego wszystkiego :mdleje:
-
met :los: kochana:
1. suknia bomba :los: jedz mierz i zdjecia wklejaj :los:
:los: Macie rację Dziewuszki, ale że wypad na salony już uzgodniony, to więcej wymówek nie będzie
ufff nareszcie :los:
2. wibratornia - prezencik super sprawa - daj znac o rezultatach :blant:
-
nie nalezy sie ograniczać tylko do nocy
- he he to i ja dołączę do grona zboczuchów :skacza: bo ja tam nie mam ani jednej córki "nocnej" :skacza:
Metuś kochana, super wiadomość - bierzcie sie do roboty :brawo_2: W końcu do dzieci trzeba mieć energie i siłę, a na starość to jej coraz mniej :brewki: Im wcześniej, tym lepiej :brawo_2:
A sukienusia piękna - elegancka i bardzo subtelna, no i ma tren - ja jakaś zboczona jestem na te ogoniaste suknie i długaśne weloniska :brewki: Tylko Met - ja juz normalnie nie mogę - kiedy Ty w końcu zaczniesz chodzic po tę swoją suknię :biczowanie: Nerwy z mamusia musicie mieć iście ze stali
:przytul: :przytul: :przytul:
-
ja tam nie mam ani jednej córki "nocnej
:skacza: :skacza: :skacza:
-
:los:
-
No no Metus sprawiła sobie wibratonek - nie mylić z wibratorkiem :los: choć jakby troche głośniej chodził to kto wie coby sobie sąsiedzi zza ściany pomysleli :blant:
A tak na poważnie to miłego masowanka wibrą i uważaj coby ja na noc wyłączać, bo jeszcze znikniesz taka bedziesz chuda ;) :los:
-
met, daj znać jak wyruszysz na polowanie, cio? Może Ci potowarzyszę jak będziesz miałą ochotę?
Ja też! Ja też chcem ! :skacza:
-
met, daj znać jak wyruszysz na polowanie, cio? Może Ci potowarzyszę jak będziesz miałą ochotę? To się kieruje do wszystkich szczecińskich foremek... i poblisko szczecińskich...
Dziekuję Oleńko za propozycję :przytul:
met, uffff po pierwsze najpierw sie wyspowiadam dlaczego dopiero teraz zaczelam czytac twoje odliczanko i z gory blagam o wybaczenie :blagam:
Anusiu :przytul: :hello: Dziękuję, że chciało Ci się to wszystko czytać. Kochana jesteś :-) I bardzo się cieszę, że mogę gościć Cię w moich skromnych progach! :-)
Tylko Met - ja juz normalnie nie mogę - kiedy Ty w końcu zaczniesz chodzic po tę swoją suknię :biczowanie: Nerwy z mamusia musicie mieć iście ze stali
:przytul: :przytul: :przytul:
_________________
Byłam!
Nieplanowanie. Zadzwoniłam do mamy, żeby wyszła po mnie na dworzec, żeby przejśc się do gryfińskiego, nowego salonu.
Mierzyłam 2 suknie. Pasowały rozmiarem, czego się bardzo bałam..
Zakochałam się.
Wybrałam.
W pon. idę ze świadkową i mamą jeszcze raz na przymiarkę i z aparatem, coby forumkom zdjęcia pokazać! (o ile się pani zgodzi, bo nie pytałam :drapanie: )
Jest koloru ecru (tzn. to jest jeszcze kwestia dyskusyjna, bo mamie podba się biała, ale ja się zakochałam w ecru!). Prosta. Z satyny. Z drapowaniem przy talii (jak miała np. dziubasek), dekolt okrągły, ze złotej koronki (ale mój będzie lekko wycięty w serduszko)
Dół prosty, rozszerzany od bioder. Tylko tam jest taka warstwa górna, na której dla mnie pani przyszyje pas delikatnej koronki, jak przy biuście.
I chyba zdecyduje się na taki pasek,. przyszyty do części gorsetowej, zakładany na szyi (tak jak z kolei miała martini)
Do tego bolerko z koronki takiej jak na sukience. Rękawek 3/4
Jest boska!
Do tego jednak welon. Również ecru, z koronką taka jak w sukni i bolerku. Długość do pasa, tak jak kończy się zapinanie sukni. Bardzo delikatny. Śliczny!
Aha suknia ma jeszcze tren, długości ok 1,5 m :D
A ja taaaaaaakaaaaaaaaaaaaaa szczęśliwa. :skacza:
:skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
Boże. Jak ja się zobaczyłam w lustrze, to mało nie padłam.
Wyglądałam tak ślicznie, szczupło, w ogóle bajka!
Mama się wzruszyła :D
Za ecru przemawia jeszcze jedna sprawa - pani powiedziała, że po ślubie może mi przerobić ją od reki na suknię wieczorową. A białą trzeba byłoby farbować.
Ech. Chyba się popłaczę :D
-
Ech. Chyba się popłaczę
Ktoś tu zaraz po .. dostanie, trza się cieszyć a nie płakać :uscisk:
Super :!: Gratulacje wyboru kiecy,a teraz na fotyc zekamy oczywiście :brawo_2:
-
met, ło superasnie....widze, ze jestes juz "zabujana" w tej kiecuszce i bedzie twoja.
Czekamy na foty :tupot: :tupot: :tupot: tuptusie :tupot: :tupot: :tupot:
-
Po pierwsze gratuluję decyzjii o dziecku :brawo_2:
Po drugie gratuluję wyboru sukni i nie mogę się już doczekac fotek :skacza:
-
Będą, będą mam nadzieję :D
Pani była tak miła, że chyba pozwoli :DD
-
Czekam z niecierpliwością :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Pani była tak miła, że chyba pozwoli
Musi bo inaczej :boks_4: Powiedz, ze jak nie da to sie pol forumek zwali do niej z zalami i pretensjami :los:
-
:skacza: :skacza: :skacza:
juz obgadalam wsio z metusia na giegie taka bylam ciekawa :los:
ale sie ciesze!!!! :skacza: mmm i nie moge sie doczekac foteczek! :los:
-
mmm i nie moge sie doczekac foteczek!
i ja również czekam na foteczki
-
juz obgadalam wsio z metusia na giegie taka bylam ciekawa :los:
A ja z wrażenia nie trafiałam w klawisze :D
Dziękuje Kochane za to, że mam komu się wyżalić, wypłakać. I z kim dzielić swoje szczęście.
Boże, to brzmi jak wyznanie miłości :D :skacza:
Ale gdyby nie forum, to pewnie już dawno bym zbzikowała :D
-
:skacza: :brawo_2: super metuś, że kiecunie juz wybrałaś, jejciu my się na te fociaki to nie doczekamy przecież :mdleje:
-
METUŚ - gartuluje pierwszej przymiarki :) No i zdecydowanej decyzji :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Met: jestem z Ciebie Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaakaaaaaaaaaa dumna, ze tak szybko wybralas suknie :uscisk: Moze zgodza sie na zdjecia ;) Mam wielka nadzieje w kazdym razie :)
-
Szczerze mówiąc, sama się nie mogę doczekać jeszcze jednej przymiarki :D
Taka frajda mierzyć kiecę :D
-
Taka frajda mierzyć kiecę :D
Widzisz..a tak sie wzbranialas ;) Ale na pewno warto bylo czekac, zeby sie na koncu mile rozczarowac :)
-
Kurde, dziewczyny.
Mam problem.
Ja wiem, że trudno tak decydować bez fotek.
Chodzi mi o kolor.
Mamie bardziej widzi się biała.
A ja sama już nie wiem.
Może biała, z koronką ecru i bolerkiem ecru?
To też niezłe połączenie.
Coś przeciwnego jak miała liliann..
Sama nie wiem, cholera.
-
metus, moje zdanie znasz.. :los:
-
Kurde, dziewczyny.
Mam problem.
Ja wiem, że trudno tak decydować bez fotek.
Chodzi mi o kolor.
Mamie bardziej widzi się biała.
A ja sama już nie wiem.
Może biała, z koronką ecru i bolerkiem ecru?
To też niezłe połączenie.
Coś przeciwnego jak miała liliann..
Ja jestemj zdecydowana fanka bieli wiec ja stawiam na biel w calosci :)
Polaczenia bialego i ecru :drapanie: Musze do lilian zajrzec i obadac bo jakos nie umiem se wyobrazic :Blee:
Ale poprzymierzaj, obadaj w czym sie lepiej czujesz wtedy mozna podjac decyzje :taktak:
-
Ja też jestem za bielą :taktak:
-
Ja tez za biela :skacza:
-
oja.. a ja za ecru.. :los:
Mysle, ze metus sliczniej by bylo w tym kolorze.. :blant:
-
hehhe - ja jak Rajdówka -ECRU :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
popieram rajdowke i Vall - ecru - definitywnie :skacza:
mi tak pasuje - ale sadze tylko po zdjeciach :los:
-
Grtuluję sukienusi, jestem za białaą, ale to tylko moje skromne zdanie. Zobaczymy na fotach jak to się prezentuje i wtedy powiemy :)
-
Zobaczymy na fotach jak to się prezentuje i wtedy powiemy
ja też obstaje przy tej opcji, zobaczymy na fotkach oba kolorki - wtedy będzie najłatwiej coś doradzić :taktak:
-
Idę dzisiaj przymierzyć białą, bo wczoraj przymierzałam tylko ecru :drapanie:
Nie wiem czy w pon. pójdę zaliczkować, ale słowo daję, że postaram się o fotki jak najszybciej :D
-
że postaram się o fotki jak najszybciej
taka duża dziewczynka i jeszcze nie wie, że nie ma takiego słowa jak "postaram się" :brewki: :los:
-
Metus suknie zapodała no nie wieeerzęęęę !!!!!!!!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Kobitko powiem tak: Jeśli suknia jest w kolorze CIEMNEGO ecru lub cappucino z białą koronką to jest gitaśnie (nie chwaląc się mam cos podobnego :) i Lilian też) Natomiast biała suknia z koronką cimniejszą to już średnio pieknie wygląda :drapanie: Suknia może wydawać się pobrudzona :popija:
Ja jestem za ecru, bo lubię być inna :) :) :)
-
METUŚ bardzo bardzo się ciesze!!!!!!!!!!!juz sie fot doczekac nie mogę :skacza: :skacza: :skacza:
-
Hahaha Satine ;-))
Dobra, idę na vacu, potem do salonu mierzyć.
Andziu masz rację. Ecru z białą koronką mogłoby wypalić.
Wtedy białe bolerko, a co z welonem?
Szczerze mówiąc ten welon mi tak średnio leżał. Bo o ile sukienka ecru piękna, to ecru welon wyglądał jakby leżał 50 lat w szafie :/
Dobra. Jak wrócę to wam powiem co postanowione :D :los:
-
Andziu masz rację. Ecru z białą koronką mogłoby wypalić.
Wtedy białe bolerko, a co z welonem?
Hmmmm czy ja wim chyba biały..... :drapanie:
Szczerze mówiąc ten welon mi tak średnio leżał. Bo o ile sukienka ecru piękna, to ecru welon wyglądał jakby leżał 50 lat w szafie :/
Proszę Cie nie załamuj mnie bo mój welon ma mieć kolor sukni czyli jeszcze ciemniejszy niż ecru .... :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Dobra. Jak wrócę to wam powiem co postanowione
Czeamy juz od teraz :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Proszę Cie nie załamuj mnie bo mój welon ma mieć kolor sukni czyli jeszcze ciemniejszy niż ecru .... :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Nie no. Jak wszystko jest pod kolor, to przecie wiadomo, że tak ma być.
Ale mi jakoś nie leży :D chyba.
Sama nie wiem. Mętlik mam, o!
-
Nie no. Jak wszystko jest pod kolor, to przecie wiadomo, że tak ma być.
Ale mi jakoś nie leży chyba.
Sama nie wiem. Mętlik mam, o!
Kurna kobieto ja tu mam stresa a Ty sama nie wiesz co i jak :mdleje: :mdleje: :mdleje:
OK w czerwcu powiem jak to wygląda razem ;)
-
Ja też kocham się w białych sukniach, więc byłabym za bielą
Ale najlepiej będzie jak zobaczymy jakieś foty, wtedy będzie wiadomo co i jak :taktak:
-
Metuś, no w końcu :mdleje: masz upatrzoną sukienkę :brawo_2:
Mnie podobają się i białe sukienusie i ecru, każda kobitka wygląda bowiem inaczej
Moja córuś w bieli nadaje się wyłącznie do trumny, w ecru natomiast wygląda kwitnąco :brawo_2:
Choć żmija za wiele tych kiecek nie pomierzyła - oprócz tej jedynej udało mi się zmusić do zmierzenia jednej białej i jednej bardzo delikatnej kremowej :skacza: co i tak uważam za swój wyjątkowy sukces :mdleje:
:tupot: :tupot: :tupot: na fotki :przytul:
-
:tupot: :tupot: :tupot: na fotki
tak, tak.... cierpliwie czekamy :) ale nasz cierpliwośc ma swoje granice :hahahaha:
-
Dobra.
Byłam, zmierzyłam. Została biała jednak :D
Wyglądam w niej naturalniej.
I ten biały welon, matko, on przesądził o wszystkim :D
W pon. idę zaliczkować, ale postanowiłam, że fotki będą dopiero pryz pierwszej przymiarce.
Moja suknia będzie poprawiana, z pomysłami mojego autorstwa.
zobaczycie efekt :D Bo nie sztuką jest pokazać wam się w sukni i stwierdzić: Moja będzie podobna, ale to, to, to i to będzie inaczej.
Cieszcie się, że nie każe wam czekać na relację :D
-
Rozumiem Met i szanuję Twój wybór, nachalna też nie będą, ale dziewczynki będą tupały :los:
Moja żmijka też się zaparła że kiecka pokazana będzie dopiero na ślubie :mdleje:
-
W pon. idę zaliczkować, ale postanowiłam, że fotki będą dopiero pryz pierwszej przymiarce.
Wrrrrrrrrrrrr :Kill: :Kill: :Kill: :Kill:
Popatrzcie jaka łaskawa !!!! Phiiiii
Cieszcie się, że nie każe wam czekać na relację
:ckm: :ckm: :ckm: :ckm: :ckm:
A tak poważnie to bardzo się cieszę, że sprawe sukni masz z głowy :)
-
Ja też byłam uparta na biel i z modelu który był tylko w moreli zmieniłam na biel. Napewno podjełaś słuszną decyzje. :brawo_2:
-
Moja suknia będzie poprawiana, z pomysłami mojego autorstwa.
zobaczycie efekt
:mdleje: :mdleje: :mdleje: to dowaliłaś :mdleje: :mdleje:
ale co zrobic, trzeba cieprliwie czekać :)
-
met no to super że już masz tą jedyną :skacza: :skacza: :skacza:
-
Ja sama już się jej doczekać nie mogę.
Ale widzę ją oczyma wyobraźni.
Jest cudna :D
Musicie uzbroić się w cierpliwość :>
A ja mogę zapewnić, że efekt wart wysiłku :>
-
Cieszcie się, że nie każe wam czekać na relację
pffff! :los:
-
(http://suknieslubne.welony.rekawiczki.arvena.pphmercator.com.pl/emmi/X3__0027.jpg)
Góra jest identyczna jak w mojej. Łącznie z marszczeniem na talii.
A dół.. wyobraźcie sobie, że nie ma podpiętego kwiatkiem boku. Prosta literka A.
Taka właśnie jest moja suknia.
Dodatkowo cały dół obszyty koronkowymi haftami jak przy biuście, co łączy się z również obszytym hafcikami bokiem.
Tylko tak mogłam wam na razie przybliżyć moja kiecusię :D
-
Jest cudna :D A ja mogę zapewnić, że efekt wart wysiłku :>
To na pewno - w końcu to Twoja wymarzona :skacza:
Musicie uzbroić się w cierpliwość
Tego to nam najbardziej brakuje ;)
-
met już ją sobie wyobraziłam .. śliczna !!! :skacza: strasznie mi się podoba taka góra :taktak:
-
met - moja wyobraznia mowi mi ze sukienka jest przepiekna :skacza:
gratuluuuje skarbie :przytul: :przytul:
-
Dzięki dziewczynki :D
Tak sobie rano przeglądałam fotki ze ślubu Kasi (Lilkuś) i normalnie żałuję, że mnie nie bło.
Formułki można było osobiście poznać!
A z tego co widziałam, bawiły się świetnie :brewki:
Dobra.
Koszmar minionego semestru - zabieram się na łacinę :pogrzeb:
-
Tak sobie rano przeglądałam fotki ze ślubu Kasi (Lilkuś) i normalnie żałuję, że mnie nie bło.
met, w jakim watku sa te foty, szukam szukam i nic :(
-
Witam Cię Metuś i forumowiczki po przerwie lekkiej ale uczelnia daje w kość a w weeckend odreagowywałam :skacza: Wracam a tu taka niespodzianka METuś!! Piękna ta suknia!!! Juz się doczekać Ciebie w niej nie mogę :tupot: :tupot: :tupot:
-
Ja też sobie wyobraziłam i bardzo mi się ta wizja podobałą :brawo_2:
Pięknie będzie :brawo_2:
-
met, w jakim watku sa te foty, szukam szukam i nic :(
W gratulacjach :-) I w wątku Kllusi i Tyluni.
Ech.
U mnie dziś kryzys.
Postanowiłam przerwać studia. Nie pytajcie dlaczego. Po prostu. Już mnie nie cieszą, jakoś tak..
to chyba nie dla mnie, ta polonistyka. Planuję zacząć zaocznie coś od października.
Na razie nic więcej nie mogę dodać.
Smutno jakoś..
-
met, ojjj :przytul: a na którym teraz roku jesteś?
-
metuś, nie daj się łacinie, z nią teraz walczysz prawda :?:
-
Metuś :przytul:
Wiem coś o tym...sama przerwałam studia... z różnych powodów...
Pamiętam co wtedy czułam :przytul:
-
Ja również przerwałam studia.. po prostu stwierdziłam że to kierunek nie dla mnie , i przeniosłam się na inny .. na zaoczne.
Więc jak metuś czujesz że to nie to .. to może faktycznie lepiej pójść tam gzie będziesz chodzić z przyjemnością..
-
Więc jak metuś czujesz że to nie to .. to może faktycznie lepiej pójść tam gzie będziesz chodzić z przyjemnością..
też tak uważam :przytul:
-
met, przede wszystkich serdecznie gratuluje wyboru tej "jednej jedynej" :brawo:
Z tego co pokazujesz sukienka bedzie piekna i jedyna w swoim rodzaju, juz nie moge sie doczekac ciebie w niej. Gora sukienki jest na prawe boska i mysle, ze jest to strzal w 10 :ok:
Co do studiow, jezeli czujesz, ze faktycznie to nie dla ciebie, zmienial kierunek i nawet sie nie zastanawiaj....ale moze to byc rowniez przyczyna wlasnie takiej, okropnej podstepnej laciny, ktora spedza ci sen z powiek...a wiec jeszcze raz zastanow sie i podejmij sluszna decyzje :przytul: :przytul: :przytul:
-
U mnie dziś kryzys.
Postanowiłam przerwać studia. Nie pytajcie dlaczego. Po prostu. Już mnie nie cieszą, jakoś tak..
to chyba nie dla mnie, ta polonistyka. Planuję zacząć zaocznie coś od października.
Na razie nic więcej nie mogę dodać.
Smutno jakoś..
met :przytul: :przytul: :przytul: to bardzo trudna decyzja :przytul: :przytul:
przemysl ja jednak dobrze :przytul:
jesli nie odpowiada ci kierunek zmien go, zacznij od nowa ... ale nie rezygnuj zupelnie ...
-
jesli nie odpowiada ci kierunek zmien go, zacznij od nowa ... ale nie rezygnuj zupelnie ...
megan dobrze gada.... nie daj sie ponieśc emocjom, jak nie te to inne :)
-
Ale bez pośpiechu..przemyśl to odetchnij uspokój emocje...bedzie dobrze :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: :uscisk: łepetynka do góry
-
Metus najpierw suknia... widziana oczyma mojej wyobraźni jest cudniasta !!!! :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
A co do studiów to jestem też za wyciszeniem emocji, przemyśleniem i jesli rzeczywiście to nie to co Metuś lubi najbardziej to zmień kierunek, ale nie zrywaj całkiem ze studiami - jam Ci to mówię Mała Cholera !!!!!! :przytul: :przytul:
I uszka do góry !!!!! :los: :los: :los:
-
METUś wiele jest osób które borykają się same ze sobą i swoimi studiami to normalne że są chwile zwątpień - jeśli to jedna z nich to SIę NIE PODDAWAJ! A jeśli prawdziwie już nie widzisz w tym sensu to po co się męczyć jest tyle ciekawych kierunków! a Ty jesteś młoda kobitko! Więc GłOWA DO GóRY !!!! :brawo_2: :przytul: :skacza:
-
Met: suknia piekna :skacza:
Co do studiow: sama przerwalam pierwszy wybrany przeze mnie kierunek studiow i zaczelam cos zupelnie innego. Ale zanim zrezygnowalam z tego pierwszego to walczylam ile starczylo sil. Moze za malo sie staralam..trudno powiedziec. Na pewno warto walczyc. Nie docenia sie czegos co latwo przychodzi :taktak:
-
Dziewczynki, dałam sobie czas do czerwca.
Nie chodziło o łacinę, broń Boże.
Zalicyzłam przecież semestr i wszystko było ok.
Tylko po prostu w którymś momencie poczułam, że zapał wygasł.
Ale teraz, na spokojnie postanowiłam przeczekać kryzys do czerwca.
Zobaczymy.
Aha. Wracam do łóżka.
Angina ropna come back :pogrzeb:
Dobrej nocy moje Kochane :przytul:
-
Tylko po prostu w którymś momencie poczułam, że zapał wygasł.
Ale teraz, na spokojnie postanowiłam przeczekać kryzys do czerwca.
Zobaczymy.
Aha. Wracam do łóżka.
Angina ropna come back
ufff kamien z serca - kochana przeczekaj, przemysl jak to nie to startuj od jesieni ale poki :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: trzymaj sie cieplutko i kuruj :przytul: :przytul:
-
Ale teraz, na spokojnie postanowiłam przeczekać kryzys do czerwca.
I dobrze, czas pokarze jaka nalezy podjac decyzje, ochlon i zobaczymy bo kazdy ma na studiach swoj maly kryzys :popija:
Aha. Wracam do łóżka.
Angina ropna come back
ehhh taka pogoda a ty biudulko chora...kuruj sie i zapodawaj jakies dobre leki, pij syropki co bys mogla sie cieszyc tym pieknym sloncem na niebie :przytul:
-
:przytul: zdrowiej prędko i daj sobie czas na podjęcie decyzji :przytul:
-
metuś kuruj sie kochana :przytul:
przesyłam jak zwykle fluidki zdrowia :tupot: :przytul: :tupot: :przytul: :tupot: :przytul:
-
uojeziu biedna metus :przytul: :przytul: :przytul:
-
Dziewczynki, dałam sobie czas do czerwca.
Nie chodziło o łacinę, broń Boże.
Zalicyzłam przecież semestr i wszystko było ok.
Tylko po prostu w którymś momencie poczułam, że zapał wygasł.
Ale teraz, na spokojnie postanowiłam przeczekać kryzys do czerwca.
Zobaczymy.
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Aha. Wracam do łóżka.
Angina ropna come back
Jak nie urok to ...... :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Jakbyś była facetem to zaproponowałabym Ci okłady z młodych piersi :skacza: ale w takim przypadku to... może posmigaj po froum i posmiej się kapkę to jakoś przejdzie a my tu bedziemy odganiać choróbsko :)
A kysz A kysz !!!!! :blant: :blant: :blant:
-
zdrowiej kochana i pedz mierzyc i zapodawaj foty!!!!!!qrczaki ja juz sie nie moge doczkac Ciebie w tej sukni :skacza: :skacza:
-
Tetusku kochana :D
25 maja mam pierwszą przymiarkę.
Nie wiem na ile wtedy suknia będzie gotowa, ale postaram się o foty :los:
Wróciłam od lekarza.
Anginka i zaatakowane oskrzela.
Nowe antybiotyki dostałam i zwolnienie do końca tyg.
Ale chyba pojadę jutro :/
Tylko boję się, że jeszcze gorzej wtedy będzie, ech..
Bez przerwy myslę o tej mojej kiecy no :D :skacza:
-
Aha.
zapomniałabym!
Jestem już umówiona do fryzjera na 10.
Potem na 11 makijaż i pazurki, chyba, że zdecyduje się na tipsy, to wtedy w piątek wieczorem.
Na 16.08 umówiłam się na farbowanie, a po pierwszej przymiarce idę sie umówić na fryz próbny :D
-
No to znowu cos do przodu :brawo_2: ja robie tipsy i właśnie w piątek przed weselem.
-
Dołaczam do odliczanka >lepiej pózno niż wcale< :brewki:
Fryzjer o 10 a makijaz już o 11?? Nie za mało czasu na fryzurke?? :drapanie:
-
Jestem już umówiona do fryzjera na 10.
Potem na 11 makijaż i pazurki
Mi też sie wydaje ze to za mało !
Zdecydowaneie za mało :drapanie:
-
met napisał/a:
Jestem już umówiona do fryzjera na 10.
Potem na 11 makijaż i pazurki
Mi też sie wydaje ze to za mało !
Zdecydowaneie za mało :drapanie:
eeee.... met da rade, a raczej jej fryzjerka :)
:hahahaha:
-
Bidusia :przytul:
Ja Ci dam do pracy, ja Ci dam !!!!!! :klnie: :Kill: :ckm: :biczowanie:
Do łóżka marsz !!!!! :nerwus:
Dziewczyny chyba dobrze radzą chyyyba że fryzier przybryka do Ciebie do domu i kosmetyczka też to jest szansa :drapanie:
-
Nienie, Dziewczęta.
To jest salon fryzjerski i kosmetyczny w jednym.
Najpierw od 10 do 11 pani nakręci włoski. Od 11 do 12 czas na makijaż i potem wracam od 12 do czesania :D
:skacza:
Ja mam tak dużo włosów, że w godzinę na pewno by się nie wyrobiła :D
-
Nienie, Dziewczęta.
To jest salon fryzjerski i kosmetyczny w jednym.
Najpierw od 10 do 11 pani nakręci włoski. Od 11 do 12 czas na makijaż i potem wracam od 12 do czesania
Ja mam tak dużo włosów, że w godzinę na pewno by się nie wyrobiła
_________________
Aaaaaaaa no to pisz tak od razu, bo my tu przerażone :)
A nie boisz się, że przy robieniu fryza pani fryzjerka może cosik tam z makijażem wymądzić np. lakier na buzie pryśnie itp. :drapanie:
-
A nie boisz się, że przy robieniu fryza pani fryzjerka może cosik tam z makijażem wymądzić np. lakier na buzie pryśnie itp
Mysle, ze nie ma sie czego bac jak pani fryzjerka bedzie uwazac. Zakryje raczka buzkie i bedzie gites.
Tez tak kiedys przed jakims weselem mialam i makijaz byl nie naruszony :)
-
Mysle, ze nie ma sie czego bac jak pani fryzjerka bedzie uwazac. Zakryje raczka buzkie i bedzie gites.
kiedys pamietam byly takie specjalne urzadzenia na twarz do lakierowania pamietacie? :brewki: :los:
-
kiedys pamietam byly takie specjalne urzadzenia na twarz do lakierowania pamietacie?
:drapanie: :drapanie: :drapanie: hmmmm chyba nie wiem o czym mowa :drapanie:
-
Ja tyż nie wiem..:drapanie:
Karolina tłumacz się :los:
-
Potrzebuję rady :afro:
Czy do takiego dekoltu (http://suknieslubne.welony.rekawiczki.arvena.pphmercator.com.pl/emmi/X3__0027.jpg)
będzie pasowała taka biżuteria?
(http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/18/1856/185647/18564793/185647938)
Mam właśnie ochotę na coś takiego. Proste, długie. Do tego bransoletka i kolczyki.
Tak skromnie bym chciała.. Tym bardziej, że na co dzień nie nosze biżuterii.
-
Moim zdaniem będzie pasowała
A tak wogóle, to życzę Ci dużo zdrówka i przepędzam twoją anginę...a kysz, a kysz
-
Metuś ja bym nie dawała nic na szyje albo najwyżej jakis delikatny łańcuszek z zawieszką :) Do tego długie kolczyli i bransoletka i styknie :)
-
Hmm, myślisz, że nic, ewentualnie coś malutkiego?Może i masz rację :D
Ale kolczyki na pewno nie wiszące. Mam krótką szyję :DDD Źle się czuję w długich.
Muszę się jeszcze nad ta bizu zastanowić, cholera :brewki:
-
jeżeli moge to powiem,że do tej sukienki to na szyje już nic bym nie dawała,tylko kolczyki i bransoletka i będzie super :los:
-
metus, no wg mnie troche przydlugi ... chyba ze masz skromniejsza ta gore.. a lancuszek i tylko szkielko(hm troche zle sie wyrazilam ale niwim jak to nazwac)? zrobie ci fote tego co sama mam - wieczorkiem i oblukasz..
do tego kolczyki tyz :los:
-
a lancuszek i tylko szkielko(hm troche zle sie wyrazilam ale niwim jak to nazwac)?
W sensie kryształek ? :drapanie: :drapanie: :drapanie:
-
Zrób kochana i pokaż, bom zakręcona już zupełnie :D
Ale może macie rację, że może być bez biżuterii na szyi..
Kurde, kurde :D
-
delikatny łańcuszek z zawieszką
wg mnie za długi...nie do tego fasona :skacza: coś średniokrótkiego na szyjkę bym zapodałaMuszę się jeszcze nad ta bizu zastanowić, cholera
niom :skacza: pomożecie towarzysze?pomożemy :skacza:
-
A ja bym dała właśnie coś wiszącego, wąskiego, nie za dużego :drapanie:
-
ja tez uwazm ze nic na szyje ewentualnie cos troszke krótszego. Wybrałas piękną sukienkę :brawo_2:
-
Jezu, ile formułek, tyle propozycji :D
Ale to dobrze, że mówicie co mylicie, a nie cukierkujecie mi tutaj, bo tego nie zniesę :biczowanie:
Anogete dziękuję :-)
-
Ale to dobrze, że mówicie co mylicie, a nie cukierkujecie mi tutaj, bo tego nie zniesę
Myyy cukierkować ? NEWER !!!!!! :los: :los: :los:
-
a co ja cukrówka jakaś czy co..... :skacza:
cukier jest w cenie :brewki: :los:
-
Ale to dobrze, że mówicie co mylicie, a nie cukierkujecie mi tutaj
:brawo_2: to sie nazywa zdrowe podejscie do sprawy :brawo_2: :przytul: Wiadomo jeżeli ktos publicznie pyta sie o opinie to musi sie liczyc z różnymi opiniami i krytyką bo ile osób tyle opini.
a poza tym każda z nas doradza doradza z głębi serca bys w tym dniu wyglądała najnajpiekniej. Ja poprostu uwazam ze przy tego typu dekoltach długi łańcuszek moze niepasować Sproboj przymiezyc i sama ocenisz :przytul:
-
Wiem moje kochane :-)
Za to właśnie uwielbiam to forum.
Można uzyskać szczerą, popartą argumentami opinię.
Bez kłótni i docinek.
To jest właśnie najpiękniejsze :przytul:
-
Jezu, ile formułek, tyle propozycji :D
he he no ja też wtrącę swoje trzy grosze - i popieram opcję czegoś maluteńkiego, delikatniusiego ze względu na pobliską koronkę :skacza:
-
he he no ja też wtrącę swoje trzy grosze - i popieram opcję czegoś maluteńkiego, delikatniusiego ze względu na pobliską koronkę
Jestem zdecydowanie ZA !!! Dziewuchy maja racje ale ja mam ten sam problem metus wiec sie nie przejmuj :los:
-
Doooooobra.
Sobie dzisiaj z matulą pogadam.
Powiem Jej, że Dziewuchy z e-wesela tak radzą :D
Na poważnie, Paskudowi też się widział łańcuszek z jakąś zawieszką z kamyczkiem. Takie same kamyczki na łapce i w uszach.
Świecące jak koraliki na sukni i gitara :D
-
met ja bym dała coś w kształcie tego co wkleiłaś .. tylko o wiele wiele delikatniejszego i mniejszego .. ale żeby coś ładnie błyszczało :brewki:
-
:taktak: :taktak: :taktak:
tez sie zgadzam :taktak: z tym łancuszkiem najlepiej cos delikatnego, małego i koniecznie błyszczącego...
-
ańcuszek z jakąś zawieszką z kamyczkiem. Takie same kamyczki na łapce i w uszach.
Świecące jak koraliki na sukni
bardzo bardzo dobry pomysł Jestem za :skacza:
-
Postanowione :D
Teraz tylko muszę coś takiego znaleźć :P
-
Na poważnie, Paskudowi też się widział łańcuszek z jakąś zawieszką z kamyczkiem. Takie same kamyczki na łapce i w uszach.
Świecące jak koraliki na sukni i gitara
no wlasnie o to chodzi!!! :skacza:
-
Tu powinni zamieścić taki szyld na stronie głównej:
"Forum e-wesele wypierze twoje życie z problemów"
Jesteście niesamowite Dziewuszki :D
Oj koniecznie jakiś internaszynal zlot by się przypadł, oj przydał.
-
Oj koniecznie jakiś internaszynal zlot by się przypadł, oj przydał.
ojjj tak, ale by bylo fajnie i tyle forumek poznac na zywo :mdleje:
-
ojjj tak, ale by bylo fajnie i tyle forumek poznac na zywo :mdleje:
To by się skończyło alkoholizmem :D
Oj, napiłabym się z wami Dziewuchy winka i spotkała na pogaduchach.
-
To by się skończyło alkoholizmem
Potem bysmy razem na forum AA sie spotykaly :skacza:
-
met napisał/a:
To by się skończyło alkoholizmem
Potem bysmy razem na forum AA sie spotykaly
buhahah :skacza: buahah :skacza:
-
ja myśle ze na winku to byśmy zaczęły ale potem poszłoby cosik mocniejszego :afro: :afro: :afro: :afro: :afro: ale by się działo :skacza:
-
oj tak :skacza: Przydałby się taki zlocik :pijaki:
-
Potem bysmy razem na forum AA sie spotykaly
:skacza: :skacza: :skacza:
Przydałby się taki zlocik
fajna sprawa by była :skacza: szkoda że ode mnie taka odległa ja w Polsce będe dopiero w lipcu :mdleje:
-
Słuchajcie, to nic niemożliwego jest.
Zlot Panien Młodych 2007 :D I oczywiście inne roczniki też mile widziane :D
Oj tetuś, ja coś czuję, że to by się nawet na Jacku Danielsie nie skończyło :los:
Ot pijaczki :afro:
-
Oj tetuś, ja coś czuję, że to by się nawet na Jacku Danielsie nie skończyło
o tuuu juz lepiej prawisz :los:
winko za lajtowo :skacza: :brewki:
-
:drapanie: Ja podzielam zdanie, że na szyję nic, dekoldzik jest tak ładny sam w sobie, że do tego to tylko się posmarować ciałko balsamem z drobinami, coby odpowiednio w rowku się świeciło :taktak: i będzie gitara, ale kolczyki i bransoletkę z kryształków w pełni popieram.
-
I oczywiście inne roczniki też mile widziane
no ja myśle :tupot: :brewki:
-
To jak ze zlotem... ??? ale jak dla mnie to na lipiec :blagam: chyba że kolejny zlocik :brewki: w lipcu
-
"Forum e-wesele wypierze twoje życie z problemów"
zgadzam się :hahahaha: :skacza:
na szyję nic, dekoldzik jest tak ładny sam w sobie, że do tego to tylko się posmarować ciałko balsamem
tak jest, :taktak:
-
Dobra, ja pomierzę jeszcze taką biżu i wszystko wam powiem :D
A co do zlotu.
Pacie pomysł na miejsce? :los:
-
Ja bym dała nic :) Góra i dekold jest piękny sam w sobie.
-
met, gratuluje nowego liczniczka !!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Bardzo dobra decyzja :skacza:
-
Metus cieszę się, że papierochy rzucasz :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
W końcu Foczki z fajka jeszcze nie widziałam ;) :los:
-
met, jak dobrze pamietam na poczatku odliczania pisalas, ze nie chcesz pozbyc sie nalogu a tu prosze, rzucamy papieroski :brawo_2:
trzymam kciuki zeby sie udalo bo to zawsze cera ladniejsza :skacza:
-
Jak się kłądłam wczoraj spać, to tak mi się pomyslało, że ty kochana przecież też już odliczasz! Boze jak mi wstyd! :blagam: Zaraz biorę się za czytanie wątku - jak skończę to wrzasnę :)
-
Bardzo dobra decyzja :skacza:
Metus cieszę się, że papierochy rzucasz :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Noo. Jak mam taką motywację teraz, to wstyd byłoby dać plamę :>
met, jak dobrze pamietam na poczatku odliczania pisalas, ze nie chcesz pozbyc sie nalogu a tu prosze, rzucamy papieroski :brawo_2:
Pisałam już w wąteczku Ani, że chcę przygotować zdrowe mieszkanko dla Fasolki :D
Jak się kłądłam wczoraj spać, to tak mi się pomyslało, że ty kochana przecież też już odliczasz! Boze jak mi wstyd! :blagam: Zaraz biorę się za czytanie wątku - jak skończę to wrzasnę :)
:przytul:
Bidulko. Współczuję CI tych 90str. D:
Ale bardzo mi miło, że myślisz o mnie przed snem :skacza:
-
Ale bardzo mi miło, że myślisz o mnie przed snem
Bez skojarzeń prosze :P
-
Hahahah, naturalnie :D
Wiecie co.
Wymyśliłam dziś, że po pracy zaciągnę M. do fryzjera i zetnie włosy na krótko.
Widziałyście zdjęcia.
Myślicie, że ładnie byłoby Mu w którejś z tych fryzur?
Od razu uprzedzam, że Jego włosy są w moich rekach i powiedział, że może ściąć kiedy zechcę.
A myślę sobie, że pracę zmienia, w banku pracuje... Chyba dobrze by Mu zrobiła taka fryzurka nieco poważniejsza.
(http://www.efryzury.pl/img/meskie/m2.jpg)
(http://www.efryzury.pl/img/meskie/m5.jpg)
(http://www.efryzury.pl/img/meskie/m8.jpg)
-
Wszystkie fryzurki mi się podobają , bardzo podobne są. Z jednej strony eleganckie, z drugiej takie rozwichrzone i luzackie ! ( w tej drugiej tylko krótsza grzywke bym dała)
Super !!!! :brawo_2: :brawo_2:
-
uojezus mario :mdleje: :pogrzeb:
takie wlosy!!!
zawalu serca tu dostane :P :los:
co do fryzurek fajowe - ale pytanie czy ma podatne wlosy na takie fryzy :los:
-
Mnie się pierwsza podoba :brawo_2:
-
No, ale musicie mi pomóc :D
Czy dobrze Mu będzie w takiej fryzurce :D
Przypominam:
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/0/0/8/22434465_d.jpg)
-
Moim zdaniem będzie mu idealnie !! Nie w takiej aż bardzo krótkiej , ale takie lekko "rozwichrzonej" :)
-
dzięki Kasieńko :D :przytul:
Wieczorem zdam relację co i jak :D
-
w życiu bym nie pozwoliła ścinać włosów takiemu przystojniakowi,wygląda bosko w tych długich
przepraszam nie mogłam się powstrzymać
-
met, a masz foty wlosow z bliska? czy ma miekkie, puszyste czy raczej proste i ciezkie?
-
epox, spoko :D
masz ustaloną datę ślubu, nie zabiję Cię :DDD
karolinko, miękkie i puszyste :/
-
Hej Meti - mój A. tez swego czasu miał dlugie hairy :) ale to lata temu :) a teraz ma cos a la to co wkleiłas z lekkim irokezem z tył :) ale genralnie go nie widac :) tylko jak chce :) buhahaha
No i jescze tu pogratuluje decyzji o rzucaniu fajeczek!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Halo - niezapominajcie, ze na zlocie moga byc foremki ktore nie moga spozywac napoji wysokokowych :)
:skacza: :skacza: :skacza:
-
Valluś, Ty będziesz pić sok z gumijagód! :P
Buahahahahahahahahaha.
-
epox, spoko :D
masz ustaloną datę ślubu, nie zabiję Cię :DDD
:skacza: ,to jakby mi się kiedyś żyć nie chciało to wpadne Cie podenerwować :Szczerbaty: :wink:
co do włosów,skoro są miękkie i puszyste,to myśle,że będzie musiał rano troche nad nimi popracować nim wyjdzie z domu
-
met, jest przygotowany na uzywanie kosmetykow do wlosow? :los:
ech powiem Ci ze teraz wyglada mmmmm :D i szkoda by mi bylo ale np ten no jak mu tam z idola tez scial i wyglada fajowo
-
Chodzi o to, że nawet podczas rozmowy kwalifikacyjnej zapytali Go czy gotowy byłby ściąć włosy.
Doradca personalny i analityk giełdowy w jednym chyba musi wyglądać odpowiedzialnie :D
A do długich włosów niektórzy wciąż maja uprzedzenia..
-
Chodzi o to, że nawet podczas rozmowy kwalifikacyjnej zapytali Go czy gotowy byłby ściąć włosy.
Doradca personalny i analityk giełdowy w jednym chyba musi wyglądać odpowiedzialnie :D
A do długich włosów niektórzy wciąż maja uprzedzenia..
Moj Grzesio tez sie opitolil jak rozpoczal prace zeby niby powazniej wygladac :hahaha: chyba mu sie nie udalo.
Fryzki sa bardzo fajowe, ktore pokazalas ale ciezko mi sobie go wyobrazic w tym, bo moja wyobraznia dzis nie chce pracowac, co za wredziola :dno:
-
przytuptałam :tupot: bo zobaczyłam nowy liczniczek - GRATULUJE :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
a te włoski to trzeba scinać?? szkoda ich :popija:
-
Mam niespodziewankę.
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/1/8/2/23410969_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/2/1/0/23410970_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/5/7/2/23410971_d.jpg)
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/7/9/3/23410972_d.jpg)
-
niezapominajcie, ze na zlocie moga byc foremki ktore nie moga spozywac napoji wysokokowych
No właśnie :||
Ja obstawiam fryz 1 i 2 zmiana czasem nawet facetowi jest potrzebna.
-
:mdleje: Ja pitole to ten sam facet :mdleje: Nie wierze :mdleje:
Swietnie :brawo_2:
-
:D
Pędzę Mu przekazać :D
-
O rany, ale mega zmiana, jak nie ten sam, eeeeeeee jakbyś miała nowego Narzeczonego :szczeka: SUPER
-
Ale zmiana !!! :mdleje: Całkowicie inaczej !! :skacza:
Ale przyznam że świetnie mu w takiej fryzurce!!! Brawo! :brawo_2: :brawo_2:
-
Ja się czuję jakbym Marcina z jakimś gościem zdradzała :mdleje: :skacza:
Żebyście Go na fotelu fryzjerskim widziały.
Myślałam, że pędem trzeba po nitro do apteki.
Zanim słowo powiedział już było po 'ogonku'.
Mało się nie turlałam ze śmiechu :D
Ale przyznaję, że bardzo, bardzo mmmm ;-)
-
hEJ Metuś :skacza:
Ale Ty to dzielnie znosisz! Jak moje Słonko ścięło włosy po raz pierwszy radykalnie z długich a na krótkie rok temu gdzie na ów czas wisywałam go zawsze w długich przez dwa lata, to myślałam że umrę! :pogrzeb: Ależ mi było dziwnie chciałam te długie spowrotem!
Ale teraz już nie :brewki: chociaż taki sentyment mnie ogarnia gdy patrzę na zdjęcia sprzed trzech lat :mdleje:
Twój narzeczony naprawdę - jak inny facet :taktak: Cel -> wygląd odpowiedni do posiadanej funkcji w pracy, został osiągnięty! Możesz mu powiedzieć że bardzo mu pasuje nowa fryzurka :)
POZDRAWIAM WAS :uscisk:
-
suuuuuuuuuuper :skacza: :skacza: wloski pierwsza klasa :skacza:
-
Ale metamorfoza :brawo_2: :skacza:
-
o kurka :mdleje: :mdleje: :mdleje:
to ten sam facet? :brewki: w zyciu bym nie poznala..
teraz tak grzecznie wyglada :los: w dlugich byl mmmmmmmmm :los:
ale mi Kochana wybaczysz, ze poplacze nad dlugimi wloskami.. kiedys szalalam za takimi facetami :los: heeh wkleilabym Ci foty z liceum to bys padla.. z kolesiami - wlosy do pasa, flajersy itp :los:
ach to byly czasy :skacza:
-
diametralna zmiana :mdleje:
ale mi Kochana wybaczysz, ze poplacze nad dlugimi wloskami.
a ja się przyłączę
-
Nooo...super zmiana- nie ten facet po prostu :brawo_2:
-
ło mateczko Metuś :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka: :szczeka:
ja nie wiem czy mi wypada takie rzeczy mówić ale Twój Małż przyszły wygląda [shadow=red]ZAJEBIŚCIE[/shadow] normalnie!!!!!!rewelka dlamnie normalnie :brawo_2: :brawo_2: jego twarz nabrała ostrych rysów i -ja takie bardzo u faceta lubie :blant:
ujmę to tak :[glow=cyan]CIACHO Z KREMEM[/glow] :los:
-
Buahahahahah.
Jak się dzisiaj rano obudziłam, to mało zawału nie dostałam.
"CO to za facet w moim łóżku???" :D
Co prawda niby się przyzwyczaiłam już, ale łapię się na tym, że szukam wzrokiem mojego długowłosego Marcina.
Ale zostałam Najwspanialszą Synową :D
Teściowie tak się cieszą, że najchętniej to by mi order jaki sprawili :los:
Wszystkie komplementy przekazuję M. i tak się Skarb czerwieni, że aż głupio :P
-
GRATULACJE nominacji the best synowej ! :skacza:
Jak tam METuś nie ciągnie do papierosa? Jak to znosisz? Masz świetną motywację żeby po nie nie sięgać :brawo_2:
-
GRATULACJE nominacji the best synowej ! :skacza:
dołączam się :)
no a facet........ hhhhmmmmmmmmmm...... bardzo gitowy!!!!! :taktak: :taktak:
-
Teściowie tak się cieszą, że najchętniej to by mi order jaki sprawili
buhahahaha :hahaha: Szkoda, ze Moj Grzes sie obciol juz jakis czas temu jak nie bylismy ze soba, bo tez bym chciala medal ehhhhhhhh ;)
-
Przystojniaczek :skacza:
-
Jak tam METuś nie ciągnie do papierosa? Jak to znosisz? Masz świetną motywację żeby po nie nie sięgać :brawo_2:
Jakos sobie radzę na razie :D
Nie ciągnie.
Aga, podoba mi się Twój podpis ;-)))
Hahah.
A ja własnie mam ochotę sie udać do Teściowej :D
Jak nigdy.
Od rana chodzi za mna jej pyszne leczo ;D
I ciasta.
Ale ja też się dziś kulinarnie popisałam.
Na kolacyjkę była zapiekanka z makaronu penne i kurczaka w warzywkach.
A na deser ( o ile po kolacji może być mow ao deserze :D) ciepła szarlotka z cynamonem.
Jakos dziś ciągle coś chrupię :D
-
Met: powiem Ci, ze Twoj przyszly maz wylgada teraz rewelacyjnie wrecz :brawo_2: Nie ten sam facet.
-
No Met....aleś zaszalała na głowie przyszłego małzonka :skacza:
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: SUPER!!!!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Wracając do naszyjnika to zdecydowanie cos delikatnego i malusiego...
-
Bardzo się cieszę, że wam się podoba.
A Tobie epox i słonko dziękuję za szczere opinie :-)
Tak dziś sobie pomyślałam, że coraz mniej odliczanek się robi, do których zaglądałam.
Pojawią się nowe, pewnie, ale Oli nie ma (chociaż można do Bebikowego :D), Jagny nie ma.
Kuchasi, Di..
Po lipcu to już niewiele nas tu zostanie :los:
-
Po lipcu to już niewiele nas tu zostanie
Wypraszam sobie, ja bede do 1 wrzesnia :obrazony: co najmniej ;)
-
Ja będe siedziała wszędzie nawet po ślubie. Wtedy masz lepszy punkt patrzenia już po ślubie i będziemy jako mężatki dawały rady. :skacza:
-
anusiaaa, przebije cie bo ja przynajmniej do 22 września :hahahaha:
-
Masz rację Sandruniu :D
Ale to prawda, że roczniki zżywają się ze sobą najbardziej :D
2007 wymiata! :skacza:
-
a 2008 dopiero będzie wymiatał :brewki:
Mimo że ja dopiero za rok .. to również bardzo się dziewczyny z wami zżyłam ...
jesteście wspaniałe!!!!!!!! :skacza:
-
WITAJ METuś :hello:
Jeśli o podpis chodzi to zaliczam się do osób które walczyły i mocno zmagały sie z łaciną ale przeżyłam-zaliczayłam-choć jeszcze nie zapomniałam :hahahaha:
ANI mi sie ważcie odchodzić z forum - liczę na fachowe opinie juz mężatek kiedy u mnie pojawi sie data i zamieni opis hmmm może kiedyś :brewki:
LECZO... Moja przyszła teściowa nie ma talentów kulinarnych ojoj ale za to jest położną :skacza:
METuś jak przygotowania?
-
No, no, no... przyszły małż rewelacja :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Przystojniaczek :brewki: :brewki: :brewki:
Rewelacyjna zmiana :brawo_2:
-
Satine jest kilka osób z 2008, bez których nie wyobrażam sobie tego forum :D
I nie ważny podział na lata, chociaż fakt, że to wspólne odliczanie zbliża.
Aga :D
Ja zaraz idę poczytać o stronie biernej i 100tys. różnych czasów, bo jutro koło :mdleje:
I w dodatku z francuskiego też :mdleje:
Przygotowania na razie stoją w miejscu.
W tym tyg. przyjedzie kucharka i pojedziemy jej pokazać salę, ustalić dekorację stołów i wstępne menu :D
A dzisiaj rano poleżeliśmy sobie w łóżku trochę dłużej oglądając film i tak się uśmiałam, że teraz mam rewelacyjny humor.
Nikt mi tak humoru nie poprawia jak mój Babel :D
-
cudnie METuś
coś jest w tym dniu bo mój początek dnia dzisiejszego wyglądał tak samo jak Twój :skacza:
Ja też mam czytać pewne pierdoły tym razem z angielskiego bo jutro koło... Ale żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce :hahahaha:
:blant:
-
Satine jest kilka osób z 2008, bez których nie wyobrażam sobie tego forum
Ej no...! A ja ? Ja na 2009 dopiero..i co?! Zostawicie mnie ?? :boks_4: :hahahaha:
-
A Tobie epox i słonko dziękuję za szczere opinie
a mi a mi? :P :los:
-
:skacza:
Ja też mam czytać pewne pierdoły tym razem z angielskiego bo jutro koło... Ale żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce :hahahaha:
Łącze się z Tobą w cierpieniu :los: Ej no...! A ja ? Ja na 2009 dopiero..i co?! Zostawicie mnie ?? :boks_4: :hahahaha:
A skąąąąąąąąąąąąd! :przytul: :przytul:
a mi a mi? :P :los:
A Tobie buziaka dam, o! :P
:* :serce:
-
Mimo że ja dopiero za rok .. to również bardzo się dziewczyny z wami zżyłam
Kasiu, ja mam to samo :taktak: A to uzależnienie od forum to po porostu zżycie się z forumkami, mam tylko nadzieję, że nie zostawią nas w przyszłym roku, kiedy my będziemy odliczać, a część pewnie będzie urzędować w babikowie... :brewki: :drapanie:
-
A to uzależnienie od forum to po porostu zżycie się z forumkami
zgadzam się w 100%
katarzyna_84, będziemy i urzędować w bebikowym i na odliczankach 2008 i kolejnych...kolejnych...kole... :skacza:
-
no mamy nadzieje :skacza:
-
Witaj Metuś !!!! :przytul: :przytul: :przytul:
Mi Cie brakowało Foczko :) Jak zdrówko ?
3 str do nadrobienia i taki szok jak zobaczyłam Twego Lubego :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Ładnie mu choć ja uwielllbiam długowłosych facetów :) Mój R tez miał kiedyś półdługie a jak ściął to sie poryczałam :) :los: Teraz ma takiego irokezka, choć ma gęste i grube włosy i nie zawsze chce mu sie używać kosmetyków i układac włoski :)
-
będziemy i urzędować w bebikowym i na odliczankach 2008 i kolejnych...kolejnych...kole..
będziemy, będziemy... gdzieś na pewno :) nie ma obawy :)
-
o no buziak to to rozumiem :los: :skacza:
-
Będziemy już doświadczonymi :brewki: mężatkami i chętnie będziemy wam pomagać :>
Poza tym pomoc w organizacji wesela to normalnie frajda jest więc nie mogłabym sobie tego odmówić :D
Andziu :D Kochaniutka :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :********* :D
Myślałam dziś o Tobie w drodze do domu :>
Rajdusiu, a pewno.
Zawsze i wszędzie :D
Echh. Wpadłam na chwilę na forum i idę nadrabiać zaległości.
Najpierw 2 str. fonetycznie wypracowanie na gramatykę, potem przeczytać 4 artykuły i książkę :D
Spoko. Zdążę ;-)
A za godzinkę na Vacuuu..
-
A za godzinkę na Vacuuu..
Ty mnie tym kusisz kochana...kusisz :los:
-
A ja se dziś karnet na solarium wykupiłam :D :skacza:
Przy okazji poszłam się popytać ile u nas vacu kosztuje - wyszłam przerażona ... ceny dwa razy takie jak u was...
-
Łoł.
Nieźle, nieźle.
Ja pewnie bym się nie skusiła na vacu, gdyby nie fakt, że zakład pracy mojej Mamy sponsorował większość kosztów.
Jestem zmęczona jak nigdy.
4h pisania na gramatykę. Mnóstwo czytania.
A i jeszcze nie skończyłam.
Ale wrzucam książki do torby i idę spać, bo i tka na oczy już nie widzę.
Doczytam rano w pociągu ;-)
Dobranocka moje kochane :-))
-
och met widze ze grafik napiety do bolu :mdleje: :mdleje:
A i jeszcze nie skończyłam.
Ale wrzucam książki do torby i idę spać, bo i tka na oczy już nie widzę.
Doczytam rano w pociągu
das zrade :przytul: :przytul:
trzymaj sie cieplutko
-
poszłam się popytać ile u nas vacu kosztuje - wyszłam przerażona ... ceny dwa razy takie jak u was...
u mnie w Nowogardzie pół godziny kosztuje 19zł, ale karnet na 10 wejść jest za 120zł, a na 20 wejść za 200zł. Ja sobie i mamie zakupiłam te 20 wejść, no i zobaczymy czy jakieś rezultaty tego będą.....
mat.... faktycznie, grafik napięty, że ho ho
-
Metuś jaka Ty zapracowana kobitka jesteś :)
-
Oj metuś ale napięty dzień :przytul:
-
metuś, Ty vacu, ja tae-bo :los: ile razy chodzisz? :los: w tygodniu oczywiscie :D
-
asiu ja za 20 wejść zapłaciłam w nowym miejscu nawet ponad 200zł :/
Napięty, napięty, ale to nie koniec.
Na jutro muszę przeczytać 500 str. Tryzny i jeszcze jakieś artykuły :O
Ale jutro od 16 rozpoczynam dłuuuugi weekend, aż do następnego pon. :hahahaha: czyli 1,5tyg. laaaby totaaalneeeeeeeeeeej :D
Karolinka 5 razy w tyg. :>
chyba, że nie mogę, bo coś się dzieje, np. jutro nie idę, bo zajęcia przełożyliśmy z czwartku i dupa :D
-
Ufff... Dotarłam do końca wątku :)
I tak - kieca piękna! Się foteczek doczekać nie mogę :skacza:
Gdzieś tam po drodze wyczytałam, ze chcesz zacząć kulturoznawstwo od października :> To ja ci powiem, ze rewelacyjny wybór! Spędziłam na tym kierunku jeden semestr i mi mało - zastanawiam się nad powrotem - zrezygnowałam bo kasa mi się skończyła, a ze to zaoczne były no to wiadomo...
boże ale nie mogę ... no tak mi się ta kiecka podoba, że chyba sama zaraz zmienie upodobania co do swojej :hahahaha:
-
Ale jutro od 16 rozpoczynam dłuuuugi weekend, aż do następnego pon. :hahahaha: czyli 1,5tyg. laaaby totaaalneeeeeeeeeeej
Jenyyyyyyy ale ci zazdroszcze ehhhh...tacy studenci to sie maja fajnie ( a nie tak jak ja pracujacy, zaoczny :buu: )
Na jutro muszę przeczytać 500 str. Tryzny i jeszcze jakieś artykuły :O
Dżizys...ja tam lubie czytac ale 500 str na jeden dzien :szok: Moze w kurs szybkiego czytania zainwestujesz??
-
met, Na jutro muszę przeczytać 500 str. Tryzny i jeszcze jakieś artykuły :O
oj ja to na samą myśl o tym bym zrezygnowała z czytania. Za to :brawo_2: :brawo_2: za wytrwałośc
-
Met: grafik napiety, ze glowa mala :mdleje: Ale odbijesz sobie jak dlugi weekend zaczniesz ;)
-
Metuś kochana, ja tez sobie na forum posiedzę co najmniej do 1 września, a odliczanek tez nie ogarniam (myślałam, że ze starości :brewki: ) Faceta masz rzeczywiscie po ekstremalnej metamorfozie :brawo_2: ale trochę stracił pazur :brewki: za to teraz chyba jest bardziej męski :brewki:
Kurczę cosiok miałam jeszcze napisać, ale zapomniałam po przeczytaniu 5 stron Twojego liczydełka :mdleje: Przebacz :brewki: A, już wiem - ciesze sie, że porzuciałaś myśl o porzuceniu studiów - Boże co za nowomowa! Psuje mi się w łupinie :dno:
-
A, już wiem - ciesze sie, że porzuciałaś myśl o porzuceniu studiów - Boże co za nowomowa! Psuje mi się w łupinie
hehe :los: oj Kllusiu jestes niesamowita! :przytul:
metus 4 miesiace!!!! :los: :mdleje:
uu.. 5 razy - to ja skromne 3 :mdleje:
ale teraz se zapodam trening extreme.. godzina bedzie ostro :mdleje: :los:
-
Foooczkoooo łer ar ju ?! :drapanie: :drapanie: :drapanie:
Ta Tryzna czy jak jej tam Cie tak wciągnęła :) :los: :los: :los:
-
HEjo METuś
mogłabym zanucić Ci pewną starą ale jarą piosenkę Niemena "mam tak samo jak Ty... propo nauki eh :mdleje:
A do tego jeszcze ciche dni z moim Słonkiem :pogrzeb:
Zapodałabys jakieś swoje foteczki ... taka moja mała nieskromna prośba.
Buziolki dla wszystkich Forrrrrumek :przytul:
-
Oj Dziewczyny.
O swoim wątku zapomniałam zupełnie, bo staram się być W MIARĘ na bieżąco w innych.
Już mam wolne i teraz odpoczywam :D
Wróciłam z zakupów z moim Paskudem, Boże co za kobieta.
Dała mi 4 reklamówki ciężkie jak cholera, do zaniesienia do domu. I się cieszyła całą drogę ;-)
Poza tym wściekła jestem, bo rano wzięłam ostatni antybiotyk, a wróciłam z Uczelni jakaś taka 'przewiana'.
Głowa boli, pół twarzy zdrętwiało.
Jak to znowu zapalenie zatok przyszczękowych to normalnie :pogrzeb:
Od marca się leczę praktycznie cały czas. Zwolnień lekarskich kupa.
Szlag by trafił..
Idę pogadać ze Szwagrem na gadzie, a potem poprzytulać się do Bąbla :D
-
Oj Agusiu, fotek to ja raczej za bardzo nie mam nowych :|
Ale jak tylko coś nabędę to wrzucę :D
Aha. Andziu - Tryzna to facet :PPP
-
szkoda ale gdyby co to od razu poproszę :skacza:
Zazdroszczę możliwości leniuchowania bo przede mną najgorsze dwa dni ehh...
:uscisk:
-
Trzymam kciuki Agusiu!
Dasz sobie radę, a potem długo wyczekiwany weekend :-) I tylko się cieszyć!
-
dzięki wielkie METuś przyda się... :mdleje:
A tak propo długiego weeckendu to jakie plany? :tupot: :tupot: :skacza:
-
Na początku mieliśmy zamiar wybrać się do Wrocławia.
Potem do Poznania, do kolegi.
Nic z tego jednak nie wyjdzie, o nie wiemy jak z urlopem M.
Posiedzimy w domku, zrobimy jakiegoś grilla ze znajomymi.
Bo akurat Dni Gryfina (dla wtajemniczonych ;- ) ) to zupełnie w tym roku nie w moim guście.
-
Aha. Andziu - Tryzna to facet :PPP
Aha no to już rozumiem Twoją nieobecność :) ;) A ja tępa jestem w takich tematach :)
-
E tam tępa.
Toć nie każdy na wszystkim się zna, nie?
-
E tam tępa.
Toć nie każdy na wszystkim się zna, nie?
Niooo aj hołp soł :)
-
uff przebrnelam :D
mam nie lada zaleglosci ;)
A ty pedzisz z przygotowaniami :)
Ale do rzeczy:
- widze, ze juz sukienka wybrana - sliczna, bardzo mi sie podoba :)
- twoj narzeczony przeszedl maksymalna metamorfoze :mdleje: az trudno uwierzyc, ze to ten sam facet :)
-
Wróciłam przed chwilą z zakupów, na które zabrał mnie Przyszły Małż :D
Postanowił kupić mi prezent.
Dostałam depilator z masażerem i nasadką golarki :D
Fajna sprawa.
Pilipsik. Tyle, że ja w życiu depilatora nie używałam, zawsze tylko maszynka i stracha mam, ale zaraz idę próbować :D
W ogóle M. dziś pieniędzmi szastał ;-) I chciał mi kupić też biżuterię. Znaleźliśmy fajną. 250zł komplet. Naszyjnik, bransoletka i kolczyki.
Srebro z kryształem górskim. Pasowałoby do sukni.
Ale idę czegoś podobnego poszukać na allegro. Może taniej znajdę :D
-
Oj jak mężuś zaszalał ale kocha przyszłą żonke i to dlatego :) mój tez tak robi ciekawe na jak długo :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
Wróciłam przed chwilą z zakupów, na które zabrał mnie Przyszły Małż
Postanowił kupić mi prezent.
A mnei prezentu nie chce kupic ??:P
Pilipsik. Tyle, że ja w życiu depilatora nie używałam, zawsze tylko maszynka i stracha mam, ale zaraz idę próbować
Oj uwazaj na siebie. Fajna sprawa ale pierwsze zabiegi sa bolesne :mdleje: Najlepiej jak wejdziesz pierw do wanny i sie troszke pomoczysz w wodzie by włoski troszke zmiekły.
-
AAA :pogrzeb: depilator - pamiętam jeszcze pierwsze moje starcie z nim dwa lata temu.. Kochana METuś powiem tak na początku boli (niektórych jak jasna cholera - przepraszam za zwrot) ale potem skóra się przyzwyczaja :skacza:
Zdaj koniecznie relację jak to zniosłaś :taktak:
-
oj boli boli :mdleje: :mdleje: :mdleje:
ale każdy kolejny raz jest mniej bolesny
-
Ech dziewczyny.
Tak się bałam, że dałam Marcinowi, żeby depilował moje nogi :P
Mało po łbie nie dostał..
Pierwsze kilka pociągnięć, to wyłam na całą chałupę, ale potem było już w porządku ;-)
Najfajniejsze jest to, że w zestawie jest nakładka goląca, więc np. pachy czy bikini traktuję nią, a nie depilatorem, bo to mogłoby się źle skończyć :DD
Teraz mykam na allegro poszukać biżu.
Antalis zapytam :los:
-
Tyle, że ja w życiu depilatora nie używałam, zawsze tylko maszynka i stracha mam, ale zaraz idę próbować
ojj .. ja pamiętam swój "pierwszy raz" (nie tak dawno) ... to strasznie się bałam...
15 min się zmuszałam żeby zacząć :mdleje:
Sam ten warkot maszynki sprawiał że palpitacji dostawałam.. a tu jeszcze trzeba było takiego warczącego potwora do skóry przyłożyć...
a jak się wydarłam jak już się zdecydowałam :mdleje: :mdleje:
-
Aj tam, przesadzacie :D
Depilator to najlepsza sprawa pod słońcem :P Jak skóra odpowiednio zawilżona to nic boleć nie powinno :>
-
ojj .. ja pamiętam swój "pierwszy raz" (nie tak dawno) ... to strasznie się bałam...
15 min się zmuszałam żeby zacząć :mdleje:
Sam ten warkot maszynki sprawiał że palpitacji dostawałam.. a tu jeszcze trzeba było takiego warczącego potwora do skóry przyłożyć...
a jak się wydarłam jak już się zdecydowałam :mdleje: :mdleje:
Buahahaha, Kasiu :-)
Miałam dokładnie to samo.
ak skóra odpowiednio zawilżona to nic boleć nie powinno :>
Tak, ale met twardziel jest i przed kąpielą się wydepilowała :D
Od rana myślę o tym, że 25 mam pierwszą przymiarkę i nie mogę się jej, cholera doczekać.
A w związku z tym, muszę zakupić takie miseczki z gąbki do wszycia w sukienkę, bo zdecydowałam, że wolę mieć wszyte i nie zakładać stanika, bo i sukienka dziwnie wycięta, więc żeby mi tak nic widać nie było.
Wiecie może gdzie coś takiego w Sz-nie dostanę? :|
Aaaaaaaaaaaaaaa! Mój ślubny bukiet mi się śnił. Był śliczny, chociaż zasuszony :PP
białe cantadeskie i herbaciane róże. Lekko zwisający. Cudo :D
A biżu nie znalazłam :/
Na allegro ciężko o komplet, a jak już jest to albo w kolorze, albo zbyt masywny :/
-
Znalazłam wymarzony bukiet, tyle, że u mnie w odwróconych barwach.
(http://kwiaciarnia.strona.pl/galeria/bukiet04.jpg)
Wydaje mi się, że całkiem ładnie się to razem prezentuje.
-
Metuś bukiet śliczny, orginalny i mniodzio :)
A co do depilacji to rzeczywiście najpierw wymocz się w wannie, wymasuj nogi szorstką gąbką, potem wydepiluj i znów pod prysznic, zmyj nogi i balsamu mega duzo. Staraj sie codziennie masować nogi szorstka gąbką, unikniesz wrastania włosków :)
Ja baardzo chciałam mieć depilator na moje gąszcze na nogach i R mi kupił i jestem bardzo zadowolona, choć na początku bolało :)
-
met to teraz będziesz miała spokój z warczącym potworem na jakiś czas :brewki:
uuu... chciałabym żeby mi sie takie reczy śniły... przysni mi sie bukiecik i juz po problemie jaki on ma być :brewki:
-
Ale nadrabiania :mdleje: przeżycia z depilastrorem grrrrr, aż się boje a mam to przed sobą a mi pani w salonie zaproponowała wszycie i zgodziłam się ale nie musiałam szukać miseczek. Bukiecik fajowy taki ciekawy :brawo_2:
-
Met bukeit jest rewelacyjny i chyba podkradne go do swojego pliku weselnego...moge, moge :blagam:
Jezeli chodzi o depilacje to ja dostalam na jakies Swieta od bylego jakis super wypasiony depilator Brauna ale praktycznie go nie uzywam bo nie mam cierpliowsci, kiedy musze nad jedna noga spedzic 15 min :nie: Wole wziasc zwykla maszynke, pianke i rachu ciachu gladkie nozki...fakt, ze szybko odrastaja ale mnie to nie przeszakda bo lubie w wanience sobie nozki golic :skacza:
-
METuś śliczny bukiecik!!! Chociaz ja też wolałabym w odwróconym zestawieniu barw :skacza:
GRATULUJę METuś bo ja nawet jak mam kolejny już raz się wziąć za depilatorka to mnie dreszcze przechodzą! Mój Miły kiedyś musiał stwierdzić " przesadzasz z tym depilatorem to napewno az tak nie boli"... No i sam się przekonał na WłASNEJ nodze jak to boli :hahahaha: :taktak: :taktak: :taktak: Wyobraźcie sobie kochane forumki jaki rozległ się męski krzyk po caaaałym domu :skacza: Potem zacytował już cośinnego: "Kobiety są popier.... że sprawiają sobie taki ból" no widzicie wszystko dla Nich a oni i tak nie potrafią tego docenić :cool: :hahahaha:
-
Tak sobie teraz na ten bukiet patrzę. Mam białą sukienkę, jak dam na zewnątrz białe kwiaty to mi się to wszystko zlać może.
Jeszcze to przemyślę :D
A bukiecik można ukraść, nie mam nic przeciwko ;-))
Aga, buahahahahahaa :D
Mój M. stwierdziŁ" Ja już wiem skąd się biorą kobiety lubiące sado-maso-przyzwyczajenie do depilatora" :D
-
wszystko dla Nich a oni i tak nie potrafią tego docenić
Ot faceci :skacza:
A ból bólem, za to jaki komfort - nie trzeba ta maszynką co drugi dzień wymachiwać, zeby mieć gładkie nóżki :P
-
Piękny bukiet :brawo_2:
A depilator...kiedyś próbowałam, darłam się jak opętana, bołało jak diabli, nigdy więcej :nie:
-
Depilator - straszna rzecz - ale niezbedna (dla mnie) :)
Bez niego wygladalabym jak jaskiniowiec :afro:
Bukiet sliczny - tylko nie wiem czy odwrotna kolorystyka go nie zmiejsz: tzn bedzie widoczny mocny srodek a biel zleje sie z suknia :drapanie:
-
METuś mnie sado-maso razcej nie grozi ale kto wie :brewki:
BUKIECIK śliczny muszę to jeszcze raz napisać! :skacza:
-
Beatka! :-)
Bardzo się cieszę, że jesteś.
:hello: po przerwie.
Wpadłam tylko na chwileczkę.
Najpierw chałupę trzeba ogarnąć, potem vacu i jadę z rodzicielami na zakupy do sz-na.
Planowany zakup:
-stój dla Mamy i Taty
-butki ślubne for me
M. się z zakupów wykręcił, bo pojechał na Uczelnię. Cwaniak jeden!
Ale poszukam czegoś dla Niego i potem Go w to miejsce zaciągnę :brewki:
A i mam zamiar poszukać biżuterii...
Ale fajnie :skacza:
-
hej metus - pracowita sobota sie zapowiada :los:
powodzenia w lowach :los:
-
met, bukieciek śliczny :brawo_2: pozwoliłam sobie go skopiować na kompa bo też taki bym chciała
wydaje mi się że jak odwrócisz kolory to nie bedzie takiego efektu jak teraz
przychylam sie do wypowiedziBeaataa, bukiecik może sie optycznie zmiejszyc i zlać z sukienką
Planowany zakup:
-stój dla Mamy i Taty
-butki ślubne for me
M. się z zakupów wykręcił, bo pojechał na Uczelnię. Cwaniak jeden!
Ale poszukam czegoś dla Niego i potem Go w to miejsce zaciągnę :brewki:
A i mam zamiar poszukać biżuterii...
Udanych zakupów!!!!
no widzicie wszystko dla Nich a oni i tak nie potrafią tego docenić
u nas była podobna sytuacja tylko że jak mój Tomek poczuł co to za " przyjemnośc" stwierdził że podziwia kobiety że serwują sobie takie katusze żeby tylko pięknie wyglądać
-
heej METuś koniecznie zdaj relację po powrocie :tupot:
Buziole :przytul:
-
nie zapominaj Met ze my tu na efekta :skacza: Twojego wypadu czekamy znaczy sie na foty :skacza:
-
No to my tu czekamy na relacje ze zakupów. :tupot: :tupot: :tupot:
-
Wróciliśmy!
Mama zakupiła sobie w Fali (dziękujemy Kllusiu) śliczną koronkową sukieneczkę i żakiecik do tego na wesele.
Ja nabyłam butki ślubne.
Zwykłe z czubkiem. Z białej satyny.
Takie jak te, tylko na 3,5cm :-)
(http://www.buty-slubne.com.pl/buty_big/buty_do_slubu_strona_6_303_satyna_biala_wysokosc_7_5.jpg)
-
Noi brawo zakupy udane a buciki fajowe :brawo_2:
-
Super że zakupy udane :brawo: :skacza:
No i bardzo ładne buciki :brawo_2:
-
:-)
Właśnie wpadliśmy na pomysł wyjazdu nad morze.
Pokoik zarezerwowany i do wtorku jesteśmy w Dziwnówku :-)
Do przeczytania Dziewuszki :-)) :skacza:
-
Właśnie wpadliśmy na pomysł wyjazdu nad morze.
Pokoik zarezerwowany i do wtorku jesteśmy w Dziwnówku
bawcie sie dobrze :skacza: odpocznijcie sobie :uscisk:
-
Have a nice time Metus :) :przytul:
-
Miłej zabawy :skacza:
-
Ale fajooowo.. kiedys w Dziwnowie bylam na koloniach 3 tygodnie :los:
bylo booosko :los: :skacza: hyhy ach te lata mlodosci.. nawet na nich wyszlam za maz hehe :los: dzizes co ja wypisuje :los:
metus milego i bedziemy tesknic! :przytul:
-
metus nie ma to jak zmiana otoczenia - hehe wypadzik do Dziwnowa super pomysl :skacza:
oczywiscie nie zapomnij o zlaknoonych wrazen fotograficznych forumkach :los:
milego wypoczynku skarbie :przytul: :przytul:
-
nawet na nich wyszlam za maz
kolonie maja to do siebie że sie robi różne dziwne rzeczy :hahahaha:
-
Met: gratuluje udanych zakupow i udanego wypoczynku ;)
-
nawet na nich wyszlam za maz hehe
Karola t5eraz mi uswaidomilas, ze ja juz z 3 razy za maz wychodzilam na koloniach :mdleje:
Met mam nadzieje, ze aparata wzielas do tego Dziwnowka i fotencje beda, hę :drapanie:
-
Karola t5eraz mi uswaidomilas, ze ja juz z 3 razy za maz wychodzilam na koloniach
hehe nooo :skacza: :los:
Met mam nadzieje, ze aparata wzielas do tego Dziwnowka i fotencje beda, hę
wlasnie wlasnie? :brewki:
-
Met mam nadzieje, ze aparata wzielas do tego Dziwnowka i fotencje beda, hę
No...ja też mam taką nadzieję...bo jak nie... ! :biczowanie: :P
-
Milego odpoczynku :) choc dzis chyba juz wracasz :D
Czekam oczywiscie na fotki :tupot:
-
Oj Kochane.
Oczywiście o aparacie zapomniałam, bo jakżeby inaczej?
Wróciliśmy dziś o 11. To były cudne 2 dni. Tylko dla siebie. Długie spacery brzegiem morza, na obiadki pyszna rybka i okropne, tuczące i niesamowicie pyszne! gofry z bitą śmietaną :DD
A wieczorkami do pubu na drinki.
Wczoraj wieczorem zataczaliśmy się oboje wracając do pokoju, ale śmiechu było co niemiara :D
Zaraz jak wróciliśmy, przyjechali Teściowie.
Pojechaliśmy z rodzicami na działkę na grilla.
Potem ze Szwagrami na DNi Gryfina, potem jeszcze raz wieczorkiem i dopiero wróciliśmy :-)
Zmęczona jestem okropnie, bo dzisiejszy dzień ciągnął się straszliwie. Długi, ale cudnie przyjemny.
Idę się do Przyszłego poprzytulać i chyba spać, więc dobranocka Kochane.
Jutro nadrobię wszystkie zaległości :D
Aha - TĘSKNIŁAM ZA WAMI!
-
Oczywiście o aparacie zapomniałam, bo jakżeby inaczej
to na powitanie za to należy się lańsko :bicz: :brewki:
a tak wogóle to cieszę się że już wróciłaś :przytul: I że wyjazd był udany :skacza:
Ps. metuś widzę po liczniczku postępy w niepaleniu.. ale przyznaj tak szczerze .. nie oszukujesz? ... nie ciagnie? :drapanie:
-
Oczywiście o aparacie zapomniałam, bo jakżeby inaczej?
:mdleje: :mdleje: :mdleje: brak mi słów normalnie :mdleje: :mdleje: :mdleje:
TĘSKNIŁAM ZA WAMI!
:przytul: my za Tobą też Metuś :przytul:
-
Satinku, Satinku. Dzięki, że mi przypomniałaś :D
O liczniku zapomniałam zupełnie, a trza go wywalić, bo skusiłam się niedobra, zła dziewczyna :bicz: :bicz: :bicz:
Kurde, od gry w cymbergaja i bilard mam takie zakwasy, że się w łóżku na drugi bok nie mogę obrócić.
Starość, nie radość :P
-
O liczniku zapomniałam zupełnie, a trza go wywalić, bo skusiłam się niedobra, zła dziewczyna
oj to znowu się lańsko należy :bicz: :bicz:
Ja tutaj patrze codziennie na twój liczniczek.. widzę postępy.. i myślę że może też warto taki sobie założyć... a ty niedobra wracasz do fajeczek :mdleje: :bicz:
Ale nam się chyba wspólne biczowanie należy za ten okropny nałóg :mdleje: :brewki:
-
:mdleje: :mdleje: :mdleje: brak mi słów normalnie :mdleje: :mdleje: :mdleje:
Vall cudnie to okreslila :mdleje: Jak moglas zapomniec niedobra kobieto ;)
A tak poza tym to strasznie sie ciesze, ze wyjazd sie udal i zazdroszcze tych spacerkow na brzegiem morza ni o tych gofrowwwwwwww :obiad:
-
A ja rybkoooooow... :los:
fajnie ze juz jestes :przytul:
-
Mmm..
A dziś od rana wcinam czekoladki milki.
Jezu, ja po prostu nie mogę już, no.
Kg zamiast w dół, to w górę.. Zaciskam pasa, bo mało czasu, a żebym ja się w suknię ubrała..
Ble, odechciało mi się już jedzenia i w ogóle :P
A zaraz idę do wesołego miasteczka z M. :D
Muahahahahahah!
Kasiu.. Zawsze może za to skoczyć razem na fajeczkę :brewki:
-
Ja też po zatruciu nie paliłam kilka dni i myslałąm że skończe dzięki temu, niestety pale ale już tylko ok 2 dziennie a nie po 6-7 :D to też już poprawa. :hahahaha:
-
witaj METuś!!! :hello: :przytul: :przytul: :uscisk: :uscisk:
Gratuluje wyjazdu mam nadzieje że naładowałaś akumulatorki! :brewki:
Jak idą przygotowania?? Jakieś zdjątka może hmm :brewki: :brewki: :tupot:
-
A zaraz idę do wesołego miasteczka z M. :D
jeeeeeee jak fajnie, ja tez chce :skacza:
-
Fotek na razie jakos niet ;-)
Z przygotowań-w następnym tyg. przyjedzie ekipa gotująca ;-) żeby zobaczyć nasz Pensjonat. Wtedy też podpiszemy umowę z właścicielem.
Byliśmy tam w sobote i uzgodniliśmy już jak będzie wyglądało ułożenie stołów itd.
25.05 pierwsza przymiarka kiecusi i nie mogę się jej doczekać :skacza:
Ja już bym tak chciała się w nią ubrać, echhh..
Moje Śłońce grzeje się pod kocykiem, a jak już się wygrzeje to wreszcie pójdziemy na tę karuzelę :>>
A ja od rana oglądam klipy ślubne naszych foremek :D :skacza:
-
to wreszcie pójdziemy na tę karuzelę :>>
qrczaki ja co roku byłam na dniach Gryfina..teraz w pracy siedziec musze...wylukaj Mretuś czy jest MŁOT jak co roku(takia karuzela co staje w pionie-zawsze stała pod samą siatką od strony starych "czterech kątów"(ale nie mozesz chyab pamietac 4kątów-ja stara baba jestem i tam spędzałam większosc wolnego czasu
ja juz tez sie moge doczekac tej Twojej przymiary25.05 pierwsza przymiarka kiecusi i nie mogę się jej doczekać
ja sie akurat do panienskiego szykowac będe :hahahaha:
-
Jest młot tetek, jest!
Ja na ten młot właśnie chcę M. zaciągnąć :D
Wczoraj Szwagrowie na tym szaleli :DD
Kurde. Ja nie wiem. Chyba robimy jednak wieczór panieńsko-kawalerski razem :-)
-
a samochodziki sa? :brewki: :skacza:
-
Chyba robimy jednak wieczór panieńsko-kawalerski razem
ja tez o tym myslałam i jak luzno rzuciłam w eter hasło G na mnie tak spojrzał ze az mmie zmroziło..co miało znaczyć'oszalałaś kobito"?
z tego co wiem chcą samce iść do baru go-go a potem zaleją sie w trupa :mdleje: a samochodziki sa?
no ba :skacza: i to jakie :skacza:
-
heeh Dziewczyny.. a Moj rzucil mi takie spojrzenie gdy powiedzialam swiadkowej tzn Jego Siostrze, ze chce na chipandales'ow hehehe :los: :skacza:
-
Są samochodziki, są :D
M. mnie wczoraj na nie namawiał, ale tak najedzona byłam kiełbaskami z grilla, że bałam się, że jak jaki we mnie wjedzie to może być nieciekawie.. :brewki:
My już daawno temu o tym rozmawialiśmy, jak jeszcze daty nawet nie było ustalonej.
Chcemy razem spędzić ostatnie dni naszego panieńsko-kawalerskiego życia.
I całą resztę życia też.
Sobie tak wczoraj pomyślałam, wiem, że to głupie, ale.
Fakt, że tak wcześnie bierzemy ślub, umożliwia Nam przeżycie większej ilości wspólnych rocznic :DD
Kiedyś ludzie pobierali się w wieku 18 lat i dożycie 50rocznicy ślubu to nie rzadkość.
A ja marzę o tym, żeby jako siwiutka babcia odnowić swoją przysięgę u boku mojego Ukochanego..
-
A ja marzę o tym, żeby jako siwiutka babcia odnowić swoją przysięgę u boku mojego Ukochanego..
Piękne marzenie siostrzyczko :)
Pomyśl, ty w 50 rocznic eslubu będzies zmiałą zaledwie 70 latek - toż to młódka :)
a sobie nie wpsomne - 8 dyszek :mdleje:
-
Kasiu.. Zawsze może za to skoczyć razem na fajeczkę
no ba .. mów gdzie i kiedy :brewki:
A ja marzę o tym, żeby jako siwiutka babcia odnowić swoją przysięgę u boku mojego Ukochanego
dla mnie to jest piękne.. jak starsi ludzie "odnawiają" swoją miłość...
-
A ja marzę o tym, żeby jako siwiutka babcia odnowić swoją przysięgę u boku mojego Ukochanego..
też o tym marzę :przytul:
-
no ba .. mów gdzie i kiedy :brewki:
02.06 :D
Chyba wtedy zobaczymy się po raz 1 :D
A, żeby nie było tremy przy poznawaniu.. :brewki:
Matko, byłam na wesołym miasteczku. Młot tetuśku był dziś nieczynny ale poszliśmy na "dziki kanion"
Kurde!
Po sekundzie zamknęłam oczy i otworzyłam dopiero na ziemi.
Byłam przekonana, że umrę...
-
02.06
Chyba wtedy zobaczymy się po raz 1
To przyjedź na forumkowe spotkanko w sobote :brewki:
-
Pierwsze widzę.
gdzie, co, jak? :DD
-
met, na Regionalnym - Szczecin (szczegóły) :brewki: Zapraszam serdecznie :tupot:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=274556#274556
-
Nooo...ludzie czemu wy mieszkacie na drugim końcu polski? To bym się z wami na fajeczkę wybrała bo też rzucanie mi nie wyszło :P
-
Yukari-chan, oj ja tez żałuje bo mimo że mieszkam w opolskim to teraz w Anglii ale po powrocie zrobiłam bym sobie z chęcią weekend z forumkami :brewki: ale kto wie...
-
No tak.
W sobotę niestety grill ze znajomymi więc odpada :/
Coś czuję, że u tetka się dopiero zobaczymy.
Ja wam mówię Dziewuchy. Trza jakiś ogólnopolski zlot zrobić!
Nie ma bata :D
A teraz zabieram M. i mykam na spacerek :>
Pięknie słonko grzeje, a przydałoby się jakiegoś kolorku złapać..
-
Ja wam mówię Dziewuchy. Trza jakiś ogólnopolski zlot zrobić!
Nie ma bata
Przydało by się - fajnie by było was wreszcie poznać - tak na żywo :P
-
Ja też jestem za tylko że tak w lipcu bo wtedy będe w Polsce :) tylko może gdzieś pośrodku bo jak to wracać chyba że wekend i w hoteliku zostać. :drapanie:
-
Ja też żałuję, że tak daleko mieszkam
Na pewno bym się na kilka forumkowych ślubów wybrała, bardzo bym chciała jakąś forumkę u mnie ślubie zobaczyc, a tak...lipa :dno:
-
Gdyby było tak i czasu w nadmiarze to z chęcią na koniec Polski pojechałabym, żeby być z Wami w tym najważniejszym dniu, a tak..
no cóż, dobrze, że chociaż tu, na forum mamy się w tych szczęśliwych i smutniejszych momentach przygotowań :-)
-
Kupiłam biżuterię ślubną :D
oto ona:
całość
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/4/3/8/23617563_d.jpg)
naszyjnik
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/8/3/7/23617564_d.jpg)
kolczyki
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/7/7/9/23617565_d.jpg)
bransoletka
(http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto/i/9/8/3/23617566_d.jpg)
Srebro i cyrkonie.
Jak wam się podoba? :D
-
Bizuteria sliczna :)
wlasnie czegos takiego szukam - delikatnego, najlepiej z cyrkoniami :D no i raczej srebro niz zloto :)
Moze zaprezentuj jak to na Tobie wyglada :tupot:
-
No właśnie, czemu nie ma zdjęć na modelce :?: :brewki:
-
metuś śliczna biżuteria :skacza: Ale poprosimy jeszcze fote na modelce :brewki:
-
metuś śliczna biżuteria :skacza: Ale poprosimy jeszcze fote na modelce :brewki:
tak jest, co to za oglądanie "na leżąco"?
-
Czekamy na foteczki modelki z bizuteria:) :skacza:
-
Będą fotki na modelce po fotkach z przymiarki :D
Zobaczycie jak wygląda przy sukni :D
-
Ładna biżuteria :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
met ja jako osoba bez wyobrazni przestrzenno plastycznej domagam sie wizualizacji na tobie stanowczo :tupot: :tupot: :tupot:
i bez zadnego mi tu ociagania i co gorsza obcinania glowy np :tupot: :tupot:
gdzie zdjecie met w bizu????????????
-
met ja jako osoba bez wyobrazni przestrzenno plastycznej domagam sie wizualizacji na tobie stanowczo
buahahahaha :skacza: :skacza: :skacza: ale się uśmiałam ale popieram megan, :tupot: :tupot: :tupot:
-
Meganku, poczekaj do 25.05 :D
To już za 20 dni :D :skacza:
-
To już za 20 dni
Sadystka :P
-
met śliczna ta bizuteria- ja sie nadal nie mogę na swoją zdecydować
-
Sadystka :P
Buahahahaha :D
Prędzej masochistka.
Zachciało mi się dziś solarium po vacu, matko boska..
Już mi sie zimno robi, coś czuję, że to się źle skończy, bo plecy i ramiona zaczynają piec..
-
Już mi sie zimno robi, coś czuję, że to się źle skończy, bo plecy i ramiona zaczynają piec
Maslaneczka jak nic... A jeszcze doskonały jest balsam Alantan ale to tylko w aptece.
-
Metus - a poczekam do 25 - wyjscia chyba nie mam :los:
choc powiem ze nie cieszy mnie to wcale :dno:
Prędzej masochistka.
Zachciało mi się dziś solarium po vacu, matko boska..
Już mi sie zimno robi, coś czuję, że to się źle skończy, bo plecy i ramiona zaczynają piec..
nio nio ale przed samym slubem to kochana lepiej wyluzuj :brewki:
-
Jakoś sobie radzę :los:
chociaż wyglądam jak rak, to nie boli.
M. zatrudniłam do balsamowania i jest dobrze :D
dobranocka Dziewczynki :-)
-
chociaż wyglądam jak rak, to nie boli.
musisz uważać Metuś..coś mi się wydaje że daliktaną skóre masz :drapanie:
doczytałam że dyskusja nad spotkaniem forumkowym po moim ślubie trwa..??...mogesie przyłączyć :hello: zostawie męża i gości na chwilkę pójdziemy na kawkę i winko gdzieś :skacza:
-
nie no 20 dni to przegiecie :boks_4:
:D
-
mogesie przyłączyć :hello: zostawie męża i gości na chwilkę pójdziemy na kawkę i winko gdzieś :skacza:
Buahahahahaha. Padłam! :skacza:
Mam tetusiu delikatną skrócę, poza tym wizyty w solarium mogę policzyć na palcach 1 ręki, więc 10 min. na rzekomo nowych lampach to mogło być przegięcie ;-)
19 Beatko, 19! :D
-
Mam tetusiu delikatną skrócę, poza tym wizyty w solarium mogę policzyć na palcach 1 ręki, więc 10 min. na rzekomo nowych lampach to mogło być przegięcie
19 Beatko, 19!
10 minut - :mdleje: :mdleje: - definitywnie metus kochana ... ja mam ciemna karnacje a na 10 rzadko chodze ...
19 dni
wooooooow
:skacza: :skacza: :skacza:
-
19 Beatko, 19!
phi tez mi roznica :p
-
Jak ja się boje iść na solarium a też przydałoby si.ę wcześniej spróbować bo musze troche zarumieniona być. Co radzicie na ten pierwszy raz i na ile ??? :drapanie: ale ja boje się tych trumien... :hahahaha:
-
10 min. na rzekomo nowych lampach to mogło być przegięcie
No przegięcie i to duże! :biczowanie:
Z M. też chodzimy od jakiegoś czasu - 4 seanse już były, i 10 minut to mi sie jakaś kosmiczna liczba wydaje :D
Met kochaniutka, 6 minutek nie wystarczy ? Albo np. na lampy brązujące, a nie opalające ? To też swoje efekty daje :> ( w postaci nieczerwonej skóry:P )
Sandrunia - ty chyba masz tak samo jak ja - jasne oczy, jasną karnację ? Ja pierwszy raz szłam na 5 minut i za każdym razem zwiększamy i minutę... jestem łądnie przybrązowiona i zero poparzeń czy zaczerwienień :]
-
Sandrunia - ty chyba masz tak samo jak ja - jasne oczy, jasną karnację ?
dokładnie, będe musiała zacząć poważnie o tym myśleć :drapanie:
-
10 minut - :mdleje: :mdleje: - definitywnie metus kochana ... ja mam ciemna karnacje a na 10 rzadko chodze ...
No przegięcie i to duże! :biczowanie:
Mogłam najpierw wejść na forum, skonsultować się, a potem dopiero na solarke :D :los:
Mam jasną skórę, ale też bez przesady.. M. nie chce żebym na solarium chodziła, twierdząc, że podoba Mu sie kolor mojej skóry.
A ja się boję, że z białą suknią się zleję..
Postanowiłam, że będę chodziła raz w tyg. czyli jeszcze 15 razy :D
To będzie życiowy rekord :P
Ale macie rację.
5 min. starczy.
-
Albo np. na lampy brązujące, a nie opalające ?
O nawet nie wiedziałam, że cosik takiego istnieje - te brązujące.
Ja od czasu swojej studniówki solarium mówię niet, bo wylądowałam przez nie u dermatologa i dostałam szlaban na solar. Czerwona skórka była miło malutkiej dawki i marne rezultaty. Zastanawiam się czy teraz we wrześniu nie zainteresować się air brushem, ale słyszałam, że zostawia ślady na ubraniu, jak się na skórze pojawi pot.
-
witaj METus :hello: :przytul:
ja to wszystko rozumiem! DZIEWCZYNY Metuś poprostu musiała się "zjarać" żeby ją jej mężczyzna mógł balsamować taka spryciara!! :skacza:
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: BRAWO Metusiu :)
-
pamietaj tylko o peelingu bo bedziesz wygladala jak te plastikowe laski :los:
no zawsze po solarium balsamik!!
ja tam chodzilam na 15 minutek i w ogole czerwona nie bylam :los: ech.. ale bym sobie poszla.. :mdleje:
-
no zawsze po solarium balsamik!!
ja tam chodzilam na 15 minutek i w ogole czerwona nie bylam
balasamik - koniecznie mocno nawilzajacy :los:
Karolinko bo wszystko zalezy od wspolczynnika lamp - w PL najczesciej wkladaja te powyzej 2.0 - 160W i stad takie efekty jak u met - ty pewnie trafilas na wspolczynnik 1.4 i lampy mogly byc np 100W lub 140W stad brak czerwieniactwa po 15 min ... no i karnajca pewnie tez ciemniejsza :blant:
MET JAKA MASZ PRACE
CO I JAK I OD KIEDY :skacza: :skacza: :skacza:
-
O nawet nie wiedziałam, że cosik takiego istnieje - te brązujące.
A żebyś wiedziała jakie to fajne :P - wcześniej byłam kilka razy na zwykłych opalajacych - i zraziłam się bardzo - nie dość, że mi na tym łóżku było strasznie gorąco, to jeszcze parzyło z każdej strony a opalona byłam...może po 7 wizycie.
Teraz po zimie byłam wręcz biała i poszłam w zeszły poniedziałek na solar - na brązy właśnie - po dwóch wizytach (pierwsza 6 minut, druga 8 minut) jestem brązowiutka. Do tego zero poparzeń, pocenia się w lampie czy czegokolwiek. Polecam na prawdę dziewczyny :)
-
Teraz po zimie byłam wręcz biała i poszłam w zeszły poniedziałek na solar - na brązy właśnie - po dwóch wizytach (pierwsza 6 minut, druga 8 minut) jestem brązowiutka. Do tego zero poparzeń, pocenia się w lampie czy czegokolwiek. Polecam na prawdę dziewczyny
Chyba się skuszę... ale nie w najbliższym czasie :popija: do cerwca będę musiała poczekać
-
Nie słyszałam nigdy o takich lampach brązujących.
Ciekawe czy jest coś takiego w okolicy :drapanie:
Meganku nie wiemy jeszcze dokładnie, matula coś tam załatwiała ;-) :los:
-
Metuś śliczna biżuteria :brawo_2:
Potwierdzam- solaria brązujące są dużo fajniejsze niż zwykłe :skacza:
-
Musze kiedyś spróbować :D
Ech Dziewczyny, odkąd wróciłam ze Sz-na nos w książkach, jutro koło z renesansu :pogrzeb:
Czyli jakieś 400str. na pamięć..
Bleeeeeeeeeeee!
-
Hej Met :smile:
Nie wiem czy gdzieś nie przegapiłam, ale czy Ty już wybrałaś bukiecik i kolorek wiodący na ślub? Macie kogoś od dekoracji kościoła? Czy tą panią bierzecie co zwykle dekoruje w kościele? My jak byliśmy 2 tygodnie temu w Polsce udało nam się zaliczyć poradnię, mówię Ci ledwo przeżyliśmy, Pani pokazywała nam przekrój narządów, model plastikowego dziecka w wacie i opowiadała jak badać śluz. Mój Mat ledwo usiedział w skupieniu i ciągle się szczypał w udo :twisted: A Wy macie to już za sobą?
Śliczna ta Twoja biżuteria :brawo_2: To co następne do załatwienia? Zaproszenia już wysłaliście?
-
Marta :-))
Kurczę, będziecie jeszcze przed ślubem w Polsce?
Mama znalazła jakąś ekipę dekorującą sale i kościoły z Gryfina.
Oglądała albumy i mówiła, że super.
W tym tyg. chyba pojedziemy na spotkanie i zobaczyć co z kosztorysem.
Dobrze byłoby się spotkać, albo coś ustalić, jeśli masz ochotę robić dekorację razem :-)
-
A co do zaproszeń - mamy zamiar w połowie czerwca je porozsyłać :D
A Twoje biżuteria też mi się strasznie podoba :-)
-
met, bizuteria, ktora wybralas jest sliczna :brawo_2: Brawo dla tej Pani barwo za dobry gust :brawo_2:
A solarka, mniam, lubie chodzic, ale ostatnio kupilam sobie balsam brazujacy i staje sie powoli czekoladka, plusy sa takie, ze nie wywalasz tyle kasy na solariu, masz zdrowsza skore i dodatkowo ja nawilzasz. Jest t5ylko jeden minus trzeba odczekac 10 min. po balsamowaniu zebu ubran nie zbrudzic.
Ale te balsamy nie zostawiaja smug jak samoopalacze, sa delikatniejsze i jak dla mnie super sprawa :los:
-
Met Ty sie tyle nie ucz..lepiej wracaj do nas :skacza: :skacza: :skacza:
-
Ale te balsamy nie zostawiaja smug jak samoopalacze, sa delikatniejsze i jak dla mnie super sprawa
Ale ich trwałość jest nieporównywalna - albo trzeba stale używac, albo po tygodniu nieużywania jest się na powrót bladym ;)
-
Albo jak się zrobi gorąco i człowiek zacznie się pocic, to w zgięciach łokci, pod kolanami, w okolicach szyi zrobią się "piękne" odbarwione plamy :nerwus:
-
Foczko :los: przepraszam że dopiero teraz ale sama wiesz.... :przytul:
Biżu miooodzioooo :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
A co do solarium to ja byłam już ze 3 razy i jako tako wyglądam, ale przed slubem trzeba zwiększyć intensywność :)
Balsamom brązującym jestem przeciwna... plamy, przebarwienia, nierównomierność (proszę mi nie wmawiać, że jest inaczej) :popija: :popija: :popija:
A i współczuję tych 400 stroniczek :mdleje: :mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
No, ja mam już weekend :los:
Uczyłam się na darmo, bo kolokwium odwołali, zajęcia też i znowu odpoczywam :P
Ale pogoda to tylko do spania skłania.. :los:
-
Uczyłam się na darmo, bo kolokwium odwołali, zajęcia też i znowu odpoczywam
Ale w głowie coś Ci zostanie więc bedzie mniej do nauki potem :)
-
Uczyłam się na darmo, bo kolokwium odwołali, zajęcia też i znowu odpoczywam :P
bym się troszkę zdenerwowała, ale plus jest- potem tylko przypomnienie i piszesz spokojnie :)
-
met nic na darmo.. mądrzejsza jesteś :brewki:
-
No tak, macie oczywiście rację ;-)
Od kilku dni jestem w nastroju typu: "bez kija nie podchodź" i jakoś w sprawie przygotowań trochę ucichło.
Być może w najbliższym czasie spotkamy się z kandydatką na dekoratorkę sali i kościoła, ale nie wiem na pewno.
Chyba pogodna źle na mnie wpływa :/
-
Chyba pogodna źle na mnie wpływa :/
_________________
oj nawet nie wiesz ze namnie także..masakra..nic mi się nie chce....
przeczekamy Metuś-będzie lepiej :uscisk:
-
Ja też mam ostatnio taki nastrój, że tylko :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus: :nerwus:
Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie
-
przeczekamy Metuś-będzie lepiej :uscisk:
Mam nadzieję, że niedługo mi przejdzie
No to czekamy dziewczyny!
Normalnie cały dzień najchętniej bym przespała :<
-
Normalnie cały dzień najchętniej bym przespała :<
Me too :(
-
Dziewczyny nastroje takie - bo pogoda zamiast wiosenna, słoneczna - bardziej w kierunku letniego ciepła, raczy nas chmurami, opadami i generalną "niepewnością"...USZY do góry - zaciskamy żeby i czekamy na lepsze czasy :skacza:
-
Zaciskam.
Jestem umówiona z babką od dekoracji na 22.05 we wtorek od razu w naszym Pensjonacie.
Przed chwilą podliczałyśmy z mama ile jeszcze pieniędzy potrzeba i wyszło trochę ponad 15 tys.
Fakt, że dużo rzeczy jeszcze brakuje, przede wszystkim noclegi i samo jedzenie, ale to dużo więcej nie zakładaliśmy na początku.
Tym bardziej, że już sporo wydaliśmy. Mój ubiór, biżuteria, wszelkie zaliczki etc.
Zawsze tak jest kurde, że poza ramy się wychodzi :D
-
Zawsze tak jest kurde, że poza ramy się wychodzi
dokladnie
witaj Metus troszke mialam do nadrobienia jakies 25 stron :brewki: :brewki:
sukni jestem strasznie ciekawa choc zrys uz jest :skacza: :skacza: :skacza: widzez e troszke sie dzialo zanim zniknelam :taktak:
a Twoj M malo nie padlam jak scial wlosy no no :brewki: :brewki: co za odmiana powiem Ci ze niektorzy( bo nie wszyscy) faceci w dlugich wlosach maja t "cos" w sobie :brewki: a Twojemu dobrze i tak i tak...np mi sie podobaja dlugowlosi i poldlugo ale nie wyobrazam sobie mojego R w dlugich :taktak:
ps. te fryzurki co pokazalas krotkie przed scieciem M wlosow jak dla mnie nr 1 bardzo sexi
poza tym M stasznie Cie kocha i Ufa skoro oddal swoje wlosy w Twoje rece :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
obiecuje teraz czesto zagladac :przytul: :przytul:
-
Sylwia :przytul:
Dobrze, że jesteś.
Brakowało tu Ciebie..
-
Dzisiaj dowiedziałam się, że mój 'internetowy Przyjaciel', którego znam już od prawie 3 lat, w dodatku jedynie ze zdjęć i dłuuuugich rozmów, przyjedzie aż z Wrocławia na Nasz ślub.
Jestem taka szczęśliwa i tak bardzo wzruszona, że pochlipuję sobie ukradkiem.
Echhhhh..
-
a witaj met! :hello:
lepiej póżno niż wcale... :drapanie:
jakoś się tak ostatnio ośmieliłam, i ujawniłam na forum, i witam cię serdecznie w twoim odliczanku, i odwiedzać obiecuje czesto, i nie przejmuj sie, wesele to worek bez dna z dziurą w dodatku wielką, niestety przyszło mi to też odczuć na wlasnej skórze, i trzymam kciuki oczywiście i i i i tak wogóle to prawie sąsiadki jesteśmy...
-
:hello: złotko :-)
Bardzo mi miło, że zajrzałaś do mnie.
Z tym workiem bez dna, to masz niestety dużo racji.. Sąsiadko :D
-
Jak humorek Met? Mam nadzieję, że już git, ale chyba wszystkie to mamy.... pogoda chu....owa, to i nastroje kiepskie :( :dno:
-
dziekuje Kochana teraz juz na bierzaco sledze Twoje Pryzgotowania a widze ruszyly pelna para :przytul:
co do pogody :dno:
-
Jak humorek Met? Mam nadzieję, że już git, ale chyba wszystkie to mamy.... pogoda chu....owa, to i nastroje kiepskie :( :dno:
Oj to prawda, ale humor polepszył mi się bardzo, bo przed chwilą wróciłam z ostatniego vacu i ubyło mi, po 20 'razach' ;-)
-5cm w talii
-3cm w biodrach
-2cm, -2,5 w udach
I jakoś tak człowiekowi od razu lepiej ;-)
Takie małe cm, a tak cieszą :D
-
met, gratuluje sukcesu wagowego :ok: :brawo_2:
-
Oj to prawda, ale humor polepszył mi się bardzo, bo przed chwilą wróciłam z ostatniego vacu i ubyło mi, po 20 'razach' ;-)
-5cm w talii
-3cm w biodrach
-2cm, -2,5 w udach
fajowo!!!!!!!!!!!!!!!
Ja tez chodzę, ale dopiero będę 5 raz, a jeszcze 15????
Zobaczymy jak się u mnie rozwinie...... narazie to żadnych zmian nie czuję, poza przemianą materii.... często śmigam do toalety, a to chyba dobrze.....
-
ja sie przyznam ze cwicze codziennie - mam trening pol godzinny tae-bo i drugie pol godziny to pupa-nogi, brzuszek i ramiona-biust.. zobaczymy czy wyjda mi jakies miesnie :los: mierzyc sie nie mierzylam chociaz spodnie sa mi luzne z lekka ..
-
:-)
Będą nas takie laski na ślubie :D :blant:
A ja właśnie zamówiłam na allegro diademik pasujący do biżuterii.
Oto on:
(http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/19/1930/193034/19303429/193034291)
-
Wow!!!
Piękny diadem :brawo_2:
-
Jak dla ksiezniczki! :brawo_2:
-
Dzięki dziewczynki :przytul:
Ja jednak jestem trochę zła, bo Marcin diademu nie chce.
Mówi, że nie chce książniczkowatej panienki, która się nie schyli, bo jej się diadem obsunie..
Właściwie ma trochę racji, bo nie lubię takiego robienia na pokaz/na siłę, ale chcę prostego, gładkiego koka, bez żadnych spinek/ozdób etc.
jak zdejmę welon to chociaż zostanie diademik, a nie będzie tak łyso..
Ech, musze chłopu wytłumaczyć :boks_4:
-
która się nie schyli, bo jej się diadem obsunie..
Met, ale przecież większość diademów ma grzebyczki na końcach, które właśnie zabezpieczają przed zsunięciem z głowy. Może ten Twój też tak ma? A chłopem się nie przejmuj! :przytul:
-
met, ja tez nie przepadam za diademikami ale jezeli bardzo chcesz i dobrze sie w nim czujesz to porozmawiaj ze swoim Kochaniem :los:
-
Ech, musze chłopu wytłumaczyć
ech nie tlumacz - zobaczy cie w calej krasie i padnie po co tlumaczyc slepemu ze czerwone to czerwone??
-
ech nie tlumacz - zobaczy cie w calej krasie i padnie po co tlumaczyc slepemu ze czerwone to czerwone??
z ust mi to wyjęłaś :brewki:
-
Metus: diademik miodzio a Twoj przyszly mezyk nie zna sie na rzeczy ;) I dziewczyny maja racje: jak zobaczy Cie gotowa z dniu slubu to mu mina zrzednie ;)
-
diadem piekny :skacza: napewno sie zgodzi trzeba tylko umiejetnie wytlumaczyc :skacza:
-
wow
gratuluje swietnych wynikow :) tez chcialam sie troche poodtluszczac - nawet zaszalalam i przywiozlam sobie do Lipska moj rowerek :D ale po szpitalu mam zakaz (3miesiace) wysilku fizycznego - wiec rower kurzy sie w piwnicy, a ja tyje ;)
A diadem super jak zobaczy Cie gotowa z dniu slubu to mu mina zrzednie
wlasnie !! :)
-
Sisi - gratuluje :brawo_2: wyników -Vacu jest the best :skacza:
A palnujez dlaje chodzic na vacu cyz tera zna inne ciwczonka przechodzisz??
Ael zazdroszcze - ja teraz tylko tyje..abstrahując że podjadam ciągle, to kurka lepiej się czuje leżąc :mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
Siostra, w Twoim stanie to nawet wskazane ;-)
Ech, Dziewczyny.
Byłam dzisiaj z Marcinem w Medicusie, bo musiał zrobić wyniki do nowej pracy.
Okazało się, że coś z RTG płuc jest nie tak.
Nacieki w lewym płucu. Dostał skierowanie do szpitala na Janosika, ale poradnia pulmonologiczna była zamknięta w sobotę i jedziemy w pon.
Tak się straszliwie martwię, bo zupełnie się na tym nie znam, ale boję się bardzo :-(
-
:przytul: nie martw sie
mam nadzieje, ze to nic groznego
trzymaj sie dzielnie
-
Met trzymajcie się mocno, myślę, że to nic groźnego, pójdziecie na Janosika i wszystko się wyjaśni
trzymam kciuki :przytul:
-
Trzymamy, trzymamy.
Ale mimo wszystko nerwy są.
Ble. Zawsze pod górę..
-
Będzie dobrze :przytul: :przytul: :przytul:
-
Wierzę, że to nic poważnego, ale rozumiem, że sie denerwujecie.
Daj znać tak szybko jak się dowiesz czy wszystko ok.
Trzymam kciuki. :przytul:
-
Jutro napiszę co z tego wszystkiego wyszło.
A w ogóle!
Miałam dziś kolejny koszmar przedślubny.
Otóż w moim małym Kościółku ślub braliśmy my, Marta z Mateuszem (czyli tak jak być powinno ;-) ) i Gemini! :D
Prowadziło 3 księży.
Miałam okropną sukienkę, jakąś taką zbyt krótką i sweter zamiast bolerka. Płakałam całą Mszę, bo Świadek gadał całą mszę, w dodatku diadem mi się osuwał.
Normalnie tragedia :mdleje:
A wesele miało miejsce przed kościołem... :pogrzeb:
-
Miałam okropną sukienkę, jakąś taką zbyt krótką i sweter zamiast bolerka. Płakałam całą Mszę, bo Świadek gadał całą mszę, w dodatku diadem mi się osuwał.
:hahaha:
kotoś dobrze będzie, ale ja cię rozumiem, też mi się takie powalone rzeczy śnią
met, a może, ten sweterek to dobry pomysł - zimno Ci przynajmniej nie bedzie :hahaha:
-
diadem mi się osuwał.
Ale ty się chyba tym co ci twój przyszły małż powiedział przejęłaś :P
-
Buahahahaha ;-)))
25.08 i met w swetrze :D
Normalnie bomba. Zrobię furorę.
Będą pisać o mnie w lokalnej prasie :D
Aj widzisz Yukari, bo pomimo tego, że stawiam na swoim, to zawsze mnie gdzieś w bok kłuje jego odmienne zdanie. I tak długo Go męczę, żeby w końcu stwierdził, że mam rację.
Bo inaczej nie dy rydy :D
-
och jak ja sie ciesze ze jeszcze koszmarki mnie omijaja :drapanie: :drapanie: :brewki: :brewki: :brewki:
ale sen fajny sweterek diademi Gemini :drapanie: hehe :hahahaha:
ps nie martw sie moze jest przeiebiony :drapanie:
-
met, koszmarek uroczy ;) mi też się śnią sprawy ślubne ale bardziej to przejmowanie się czego jeszcze nie ma i co jeszcze do zrobienia.
-
Met :przytul: i jak tam po wizytach u lekarzy - martwie się, daj znać :tupot:
Napewno to nic powaznego..ale lepiej dmuchac na zimne :przytul:
A decyzja co do wspolnego rzucania nałogu - chwali się :brawo_2:
-
Wróciliśmy od lekarza.
Pani pulmonolog z Janosika (tam się w ogóle czeka pół roku na wizytę..) przyjęła M. poza kolejką :brewki: i stwierdziła, że ona na zdjęciu "Poza niekompetencją lekarza opisującego zdjęcie RTG" nie widzi nic więcej.
Czyli jedno wielkie uffff ;-))
A co do palenia - jestem mocno przekonana, że uda mi się tym razem. Tzn. nam!
Po dzisiejszej wizycie w Sz-nie mam dosyć, a jeszcze za chwilę spacerek z M. do Urzędu Pracy.. :pogrzeb:
-
metuś, cieszę się, że tak szybko i pomyślnie wsio się wyjaśniło, ale motywację do rzucenia petów to teraz macie co :?: I trzymam za Was kciuki, żeby się udało. :uscisk:
-
trzymam kciuki za rzucanie palenia,wiem jak cięzko jest na początku,ale potem idzie jak z płatka,ja już w grudniu w sylwestra obchodziłam 6 rocznice,dacie rade :tak_2:
ps. dobrze,że Twój przyszły jest zdrowy
-
Czyli jedno wielkie uffff )
no to super!!!!!!!!ja wiem jak diagnoza moze wystraszyć....Metuś diadem super..gdyby nie 'charakter ' mojej kiecy tez bym sie pokulała z czymś takim na łepetynie :taktak:
-
no to super!!!!!!!!ja wiem jak diagnoza moze wystraszyć....Metuś diadem super..gdyby nie 'charakter ' mojej kiecy tez bym sie pokulała z czymś takim na łepetynie :taktak:
No właśnie ta moja kiecusia to też nie jakaś wystrzelona w kosmos :brewki: Skromna jest.
Diadem zamówiłam, ale czy założę to się okaże :D
W brodę sobie chociaż nie napluję, że nie przymierzyłam :>
Ano dobrze Dziewuszki, że zdrowy. Ale nic się nie stanie jak za pół roku zrobi sobie prześwietlenie, coby spokojnym być. Wychodzę z założenia, że jeśli chociaż jeden lekarz coś zauważył, choćby był 'niekompetentny' to warto się upewnić, czy aby wszystko w porządku :-)
ale motywację do rzucenia petów to teraz macie co :?:
Oj żebyś wiedziała..
trzymam kciuki za rzucanie palenia,wiem jak cięzko jest na początku,ale potem idzie jak z płatka,ja już w grudniu w sylwestra obchodziłam 6 rocznice,dacie rade :tak_2:
Dziękujemy epox :-)
Mój Tatus nie pali juz chyba 15 lat (miał 3 zawały, też niezła mobilizacja) a skubany bł niezły. 2 paczki dziennie i ledwo otwierał oczy, a papierosy leżały pod poduszką, popielniczka koło łóżka i 'dymek'..
Mamie w sierpniu stuknie 3 lata. Obiecała, że jak Tata wyjdzie ze szpitala po ostatnim zawale - rzuci. Rzuciła, dobra Kobieta..
-
met widzę nowy liczniczek :brewki:
Trzymam kciuki :ok: żeby tym razem się udało :brewki:
-
Mój Tatus nie pali juz chyba 15 lat (miał 3 zawały, też niezła mobilizacja) a skubany bł niezły. 2 paczki dziennie i ledwo otwierał oczy, a papierosy leżały pod poduszką, popielniczka koło łóżka i 'dymek'..
Mamie w sierpniu stuknie 3 lata. Obiecała, że jak Tata wyjdzie ze szpitala po ostatnim zawale - rzuci. Rzuciła, dobra Kobieta..
No patrz, a ja moich za nic nie mogę do tego zmusić, ale już mają zapowiedziane, że u nas w domku nie będzie palenia i wszyscy się do tego będą musieli dostosować. Oczywiście już słyszałam glosy sprzeciwu, ale kurcze ja nie lubię, nie trawię, dusi mnie dym papierosowy, sam już jego zapach (bo czasem u nas w domu było, jakby normalnie mgła panowała) i już. Nie mówię nic jak ktoś przy mnie pali u siebie w domu, ale czemu ma mnie truć jak będę w swoim :?: Wolnoś Tomku w swoim domku :!: czy jak to tam było... ok wyżaliłam się, ale mocno za Was trzymam kciuki.
-
Ufff, no mi tez ulzylo. Popatrz jak to niekompetencja lekarzy moze narobic komus zmartwien. Cale forum sie martwilo :brewki:
A co do palenia, to rzuc w to w cholere! Trzymam kciuki za wytrwalosc :brawo_2:
Moj tata, to chodzaca encyklopedia chorob, 3 zawaly, miazdzyca, zator plucno-sercowy, wycieta nerka i wiele innych i cholera dalej pali ponad paczke dziennie. Ja juz nie moge z nim walczyc, probowalam na rozne sposoby, ale taki po prostu jego wybor. Rani mnie to bardzo ale niczego juz nie moge zrobic bez jego chociazby malego wkladu.
Tak wiec, jak najdalej Metus od tego nalogu! Zwalcz go :boks_4:
-
A ja nie bedę trzymać kciuków, bo wiem, ze wam się uda! :)
-
Trzymam kciuki :ok: żeby tym razem się udało :brewki:
:-)) Ty, koleżanko. Może też spróbujesz? ;-)
No patrz, a ja moich za nic nie mogę do tego zmusić, ale już mają zapowiedziane, że u nas w domku nie będzie palenia i wszyscy się do tego będą musieli dostosować. Oczywiście już słyszałam glosy sprzeciwu, ale kurcze ja nie lubię, nie trawię, dusi mnie dym papierosowy, sam już jego zapach (bo czasem u nas w domu było, jakby normalnie mgła panowała) i już. Nie mówię nic jak ktoś przy mnie pali u siebie w domu, ale czemu ma mnie truć jak będę w swoim :?: Wolnoś Tomku w swoim domku :!: czy jak to tam było... ok wyżaliłam się, ale mocno za Was trzymam kciuki.
Masz rację Kasiu. Ja jestem dziwna o tyle, że sama paliłam, ale palenia w moim towarzystwie nie znosiłam mimo to.
I nigdy tez nie 'dmuchałam' na niepalących.
Nie lubię smrodu papierosów. Ale to chyba uzależnienie. WIesz, że jest fe, ale robisz to dalej..
Ufff, no mi tez ulzylo. Popatrz jak to niekompetencja lekarzy moze narobic komus zmartwien. Cale forum sie martwilo :brewki:
Oj to prawda. Cały weekend się martwiłam.
Bardzo mi miło, że byłyście z Nami myślami :przytul:
A co do Taty.. im człowiek starszy tym chyba coraz bardziej uparty :drapanie:
A ja nie bedę trzymać kciuków, bo wiem, ze wam się uda! :)
:przytul: :przytul: :przytul: :D
-
WIesz, że jest fe, ale robisz to dalej..
nio tym dlamnie jest np KFC pożarłabym tam wszystko co mają..a moje biodra..ło matko cierpią przytym katusze :popija: :popija: :popija:
-
Wstępne typy:
Rdz 2, 18-24
Potem Pan Bóg rzekł: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc”. Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.
Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta”. Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.
-czytam ja, albo moja siostra (bo nie wiemy jeszcze czy zdecydujemy się czytać sami)
Potem psalm śpiewa mój Szwagier
Mt 19, 3-6
Wtedy przystąpili do Niego faryzeusze, chcąc Go wystawić na próbę, i zadali Mu pytanie: „Czy wolno oddalić swoją żonę z jakiegokolwiek powodu?” On odpowiedział: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela."
-Marcin lub Jego brat
:skacza:
-
Wstępne typy:
Rdz 2, 18-24
Potem Pan Bóg rzekł: „Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam, uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc”. Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzęta lądowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mężczyzny, aby przekonać się, jaką on da im nazwę. Każde jednak zwierzę, które określił mężczyzna, otrzymało nazwę „istota żywa”. I tak mężczyzna dał nazwy wszelkiemu bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzęciu polnemu, ale nie znalazła się pomoc odpowiednia dla mężczyzny.
Wtedy to Pan sprawił, że mężczyzna pogrążył się w głębokim śnie, i gdy spał wyjął jedno z jego żeber, a miejsce to zapełnił ciałem. Po czym Pan Bóg z żebra, które wyjął z mężczyzny, zbudował niewiastę. A gdy ją przyprowadził do mężczyzny, mężczyzna powiedział: „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta”. Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem.
a kiedy to się czyta? :drapanie:
to jest zamiast listu do koryntian, bo ja jakoś nie teges, nie jarze
-
trzymam kciuki za niefajczenie :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
a kiedy to się czyta? :drapanie:
to jest zamiast listu do koryntian, bo ja jakoś nie teges, nie jarze
Nie chcę Koryntian.
Można ponoć mieć aż 3 czytania.
Dobrze, kiedy pierwsze jest ze Starego, a drugie z Nowego testamentu.
My chcemy te dwa rozdzielone psalmem.
Ale kiedy się czyta to nie mam pojęcia :skacza:
-
met, trzymam kciukasy za niepalenie, mój szwagier dzisiaj stwierdził że też nie bedzie palił. Oby, ja po zatruciu też przez tydzień nie fajczyłam i tewraz na nowo choć od wczoraj popołudnia do teraz nie poszłam jeszcze na faje :D
-
Sandruś, przyłącz się do nas i Szwagra :D
W kupie raźniej :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha: :hahahaha:
-
Czymam kciuki za papierochy :los:
ja kiedys palilam okazjonalnie.. na imprezkach itp ale moje Kochanie nie znosi tego zapachu wiec ... :mdleje: chociaz czasami foch byl jak sie zapalilo to i owo :los:
-
Oj imprezki są najgorsze..
Wtedy przy piwku tak łatwo się skusić.. :mdleje:
-
Metuś ciesze sie, ze z płuckami narzeczonego wsio w porządeczku :skacza:
-
met, oj ciężka to jest sprawa ale i tak z Łukaszem powiedzieliśmy że do ślubu. Na ślubie już nie chce palić i wydalać na wujka tańczącego ze mną resztki dymu :hahahaha: ale i tak już powoli się ograniczam :D a teściowa powiedziała że jak nie dotrzymamy słowa to karze nam na raz spalić po paczce papierochów :D
-
A tak jeszcze myśleliśmy że jak skończą nam się papierosy z Polski to będzie koniec ale to też nic nie dało. I kupujemy.
-
a teściowa powiedziała że jak nie dotrzymamy słowa to karze nam na raz spalić po paczce papierochów :D
Tata tak kiedyś mamy brata oduczał palić.. bleeeeeeeeeee :D
Wygooglałam welonik najbardziej zbliżony do mojego, czyli dwuwarstwowy, trochę za łopatki (przykrywa wiązanie części gorsetowej w sukni). Jest bardzo prosty. Bez haftów, świecidełek, nawet bez lamówki. Wystarczy diadem we włosach dosyć strojny :D
(http://www.davidsbridal.com/images/fashions/full/s05_442.jpg)
-
ta... życie bez nałogów jest piękne... :fajka:
:drapanie: no ale jeden mały nałożek....
niewinny... tyci tyci...taki ku pokrzepieniu serc... :popija:
czasami...
-
pewnie mnie zaraz przechrzcicie :brewki:
-
Moim nałogiem jest mój Przyszły Małż :D
I nie taki tyci, 192cm żywego nałogu :los:
I szczęścia!
-
welonik moja kochana met BARDZO w moim stylu :brawo_2:
ładniusi, masz rację, do diademu, który sam w sobie jest piękną ozdobą bez obszycia i lamówki bedzie wyglądał bardzo delikatnie
-
Moim nałogiem jest mój Przyszły Małż
i tak trzymać
-
welonik moja kochana met BARDZO w moim stylu :brawo_2:
ładniusi, masz rację, do diademu, który sam w sobie jest piękną ozdobą bez obszycia i lamówki bedzie wyglądał bardzo delikatnie
Dziękuję, dziękuję :D :przytul:
Idę budzić Marcina, bo jak za długo pośpi popołudniu, to potem pół nocy przed kompem :drapanie:
No, ale dziś był ostatni dzień w pracy.
Jutro jedzie podpisać umowę i od środy mój cudowny Przyszły Małż zaczyna pracę w Chojnie w tamtejszym Oddziale PKO BP S.A. na stanowisku Analityk/Doradca.
Musiałam się pochwalić, bo jestem z Niego dumna :skacza:
Ma 22 lata, jest na 2. roku studiów, ale mądre z Niego chłopisko i szybko łapie.
Jeden staż miał pół roku w Spółdzielczym, teraz miał mieć do końca lipca w gryfinie w PKO, ale dyrektor polecił Go w Chojnie będzie pracował na stałe, na pełen etat.
Raz, że pieniążki większe (dokładniej 3razy tyle na łapkę), a dwa, że pracuje w swoim zawodzie (student Finansów i Bankowości) i nie martwi się co robić po zakończeniu stażu.
Łach, ale jestem z Niego dumna :D
Aaaaa..
Proszę jutro od 18.30 trzymać kciuki..
Mam ciężkie koło z HLP :pogrzeb:
-
nic tylko gratulować takiego małża :taktak:
-
metus, a Ty w koncu studiujesz czy ni? bo rezygnowalas chyba? :drapanie: czy cos przegapilam..
-
No to tylko ppogratulować przyszłego metuś :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
metus, a Ty w koncu studiujesz czy ni? bo rezygnowalas chyba? :drapanie: czy cos przegapilam..
Turlam się do sesji..
Jak nie zaliczę, płakać nie będę ;-) Ale podejdę do egzaminów. Chcę zmienić kierunek od października tak, czy siak.
Jutro od 9 do 20 jestem na Uczelni :pogrzeb:
A za pochwały dziękujemy :D
-
Metuś cieszę się, że z płuckami wsio ok, a przede wszystkim ogromnie gratuluję decyzji rzucenia wstrętnych papierochów :brawo_2: trzymam kciukaski :brawo_2:
-
met potwierdzam mozna miec 3 czytania i wybrac ewangelie - ale z zakresu slubnych liturgii tylko
gratuluje rzucania ... hehe moj tata po 2 stanie przedzawalowym majac lat 65 rzuci czyli 10 lat temu :los: tj i tak popala na imprezach ... zawsze fajke wyciagnie ode mnie :los: ale ogolnie NIE PALI :los:
my ograniczamy - to jest ja ograniczylam (palilam jak smok - nie bede pisac ile bo strach sie bac) a Pawel kradnie mi fajki jak mysli ze nie widze :mdleje: :pogrzeb:
ci faceci ...
kciuki zaciskam i zycze powodzenia :los:
-
O ale sie u ciebie dzieje :)
Ciesze sie, ze ze zdrowkiem wszystko u was w porzadku :uscisk:
nie palcie paiperochow to juz bedzie wzorowo :los:
Jak nie zaliczę, płakać nie będę Ale podejdę do egzaminów. Chcę zmienić kierunek od października tak, czy siak.
Hmm jak mozesz porzucic taki kierunek jak polonistyka ?? :Kill:
;)
a na co chcesz zamienic?
No i gratuluje przyszlego :) zycze powodzenia w nowej pracy
-
metuś, to nasze chłopy by się chyba polubiły :P Mój też w banku stołek grzeje i nie dośc, że ma chopla na punkcie bankowości to jeszcze pracuje w woim zawodzie :P
I tak się teraz zastanawiam - jak tak masowo rzucacie palenie to ja się też może skuszę...hmm. Może i M. namówię... hmmmmmmm.... zobaczymy :)
A na razie ide dymka puscić :skacza:
A welonik fany fany :brawo_2:
-
no, no, no.... gratuluję przyszłemu :) super chłopina :) :brawo_2:
welonik ok, fanie, że z płucami wporzo!!!!!!
-
Ech, ale dzisiaj zmokłam.
W dodatku zgubiłam klucze.
Zmarzłam.
4h spędziłam w Medicusie.
I za chwilę wracam do Sz-na na koło :pogrzeb:
-
I tak się teraz zastanawiam - jak tak masowo rzucacie palenie to ja się też może skuszę...hmm. Może i M. namówię... hmmmmmmm.... zobaczymy :)
A na razie ide dymka puscić :skacza:
Yukari, będzie raźniej :D
Chociaż tylko wirtualnie.
Jeszcze trzeba Satine i Sandrunie namówić :D :skacza:
-
metus, aaaa okej to juz wsio wiem :los: myslalam ze cos mi sie pokrecilo
-
:D
Karolinko..
A Ty wiesz, że pojutrze studniówka? :O
-
Karolinko..
A Ty wiesz, że pojutrze studniówka? :O
Noooo... :mdleje: a mi sie wydaje ze nic nie mam zalatwione :mdleje: i tyle jeszcze dylematow :popija: szok a niedawno bylo 9 miesiecy!!! :los:
-
Gratulacje dla męża! Powodzenia w nowej pracusi :)
-
Witajcie Dziewczynki w moją Studniówkę!
Od dziś do dnia Naszego ślubu zostało 100 dni!
25.08 o tej porze będę już siedziała u makijażystki i czekała na 'dopieszczenie' fryzurki ślubnej.
Ale to szybko zleci :skacza:
-
Ale to szybko zleci
taaa nawet sie nie obejrzymy....
met kup sobie centymetr i odcinaj po kawałku :taktak: jak wojak prawdziwy
:drapanie: boże co ja *pii* :drapanie:
-
Leci czas strasznie
Ja niedawno miałam 1,5 roku na liczniku, a zostało mi...1,5 miesiąca :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie:
-
Od dziś do dnia Naszego ślubu zostało 100 dni!
to moze Metus jakies podsumowanie studniówkowe?????? :skacza: :skacza: :brewki:
-
met kup sobie centymetr i odcinaj po kawałku :taktak: jak wojak prawdziwy
:drapanie: boże co ja *pii* :drapanie:
Buahahaha. Myślisz, że nie myślałam już o tym? :D
Leci czas strasznie
Ja niedawno miałam 1,5 roku na liczniku, a zostało mi...1,5 miesiąca :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie: :boje_sie:
Jak zaczynałam było ponad 9 miesięcy.
Teraz 3. 1/3 czasu. A wydaje mi się, że to było tak niedawno i tak krótko tu siedzę :mdleje:
-
to moze Metus jakies podsumowanie studniówkowe?????? :skacza: :skacza:
Proszę bardzo :D
Godzina w kościele - 17
Sala - Pensjonat w Czepinie
Kapela - DoReMi
Foto+kamera - PaGoMa
Suknia - szyje się, 25.05 (piątek) 1. przymiarka
Buty - są
Biżuteria - jest
Fryzjer - 10.00 - Kadus, p. Mariola
Kosmetyczka - 11.00 - Kadus, p. Monika
Dekoracja sali i kościoła - 22.05 (wtorek) spotkanie z dekoratorką,
Zaproszenia - są w trakcie rozdawania ;-)
Świadkowie - moja przyjaciółka Gosia i brat Marcina - Jacek
Nauki - kościół załatwiony, została poradnia
Ubiór mamy - sukienka na wesele, sukienka na poprawiny
Biżuteria mamy na wesele - jest
Do zrobienia:
Ubiór Pana Młodego
Ubiór mojego Tatusia
Samochód
Obrączki + poduszeczka
USC
Poradnia rodzinna
Wybór bukietu
Menu - spotkanie z kucharką 22.05 (wtorek)
I pewnie mnóstwo rzeczy, które teraz nie przychodzą mi do głowy :D
-
wygląda, na to, że met ma porządeczek z przygotowaniami.
będzie dobrze. :przytul:
-
metuś, mamy nawet o tej samej godzinie.. :los:
-
Karolinko to wszystko po to, żebyśmy mogły przesyłać sobie pozytywne fluidy :los:
-
No ładnie ładnie :P Tylko nie wiem czemu mi sie cały czas wydawało, ze masz ślub o 15 :drapanie:
Pozwolę sobie zapytać ... :> Jak tam niepalenie ? :>
-
Gratuluje studniowki! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Zgrabnie Ci wszystko idzie Metus sporo juz macie zalatwione :brawo_2:
Widze ze w Czepinie macie weselicho. Siostra mojego Mata w zeszlym roku miala tam wesele ale wlasciciel byl inny. Czy nowy wlasiciel zmienil cos wewnatrz? Jestem ciekawa :Tuptup:
Ja tez dzisiaj mam seteczke, ale o tym w moim odliczanku :mrgreen:
-
Pozwolę sobie zapytać ... :> Jak tam niepalenie ? :>
Wzorowo!
Już 5. dzień.
Nie ciągnie mnie nawet. Próbą ostateczną była wizyta na Uczelni, gdzie palą wszyscy i wszędzie. Nie złamaliśmy się. Ani ja, ani M.
Jestem z nas bardzo dumna i oby tak dalej :skacza:
zy nowy wlasiciel zmienil cos wewnatrz? Jestem ciekawa :Tuptup:
Właściciel jest ciągle ten sam, to znajomy Taty :D On tylko wynajmował wcześniej jakiemuś facetowi, a teraz prowadzi to sam.
W środku jest skrócony bar, zyskała sala trochę miejsca.
mają być też usunięte dwa filary.
Do tej pory były wymienione okna, a i na tarasie mają stanąć ładne parasole i w ogóle do 16.06 ma być skończone bo wtedy jest pierwszy ślub po remoncie :D
A i pokoiki są odmalowane i wyremontowane.
-
Wzorowo!
Już 5. dzień.
Nie ciągnie mnie nawet. Próbą ostateczną była wizyta na Uczelni, gdzie palą wszyscy i wszędzie. Nie złamaliśmy się. Ani ja, ani M.
Jestem z nas bardzo dumna i oby tak dalej
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Tak trzymać !! :ok:
-
no wlaśnie !!!
gratuluję met!!!
i cera ci się przed ślubem oczyści...
:skacza: same plusy!!!
-
W środku jest skrócony bar, zyskała sala trochę miejsca.
mają być też usunięte dwa filary.
ooo to super! mam nadzieje ze jednym z tych filarow bedzie ten co stoi na samym srodku sali do tanczenia. Bez niego bedzie duuuuzo lepiej :ok:
Do tej pory były wymienione okna, a i na tarasie mają stanąć ładne parasole i w ogóle do 16.06 ma być skończone bo wtedy jest pierwszy ślub po remoncie :D
A i pokoiki są odmalowane i wyremontowane.
No to widze ze ostro wzieli sie do roboty :brawo_2: I bardzo dobrze bo ten lokal ma wielkie mozliwosci a nie sa/nie byly wykorzystane na pewno w 100%
A tarasik ma swoj urok :mrgreen: pamietam pewne polowinki w tamtym miejsu i skradzione mi caluski :calus: :skacza:
-
No to widze ze ostro wzieli sie do roboty :brawo_2: I bardzo dobrze bo ten lokal ma wielkie mozliwosci a nie sa/nie byly wykorzystane na pewno w 100%
A tarasik ma swoj urok :mrgreen: pamietam pewne polowinki w tamtym miejsu i skradzione mi caluski :calus: :skacza:
O jakie miłe wspomnienia :-)))
To prawda. Cały obiekt jest naprawdę duży, niewątpliwą zaletą są ładne, duże pokoje, nie trzeba się martwić o nocleg.
My chcemy parkiet zrobić po lewej stronie, a po prawej i na górze stoły.
Na górze dla znajomych, na dole dla rodziny.
Chcemy duuuży parkiet :D
-
Wzorowo!
Już 5. dzień.
Nie ciągnie mnie nawet. Próbą ostateczną była wizyta na Uczelni, gdzie palą wszyscy i wszędzie. Nie złamaliśmy się. Ani ja, ani M.
Jestem z nas bardzo dumna i oby tak dalej
No to fajnie :brawo_2: Ja sobie powiedziałam, że palę do urodzin :P
A 2 lipca definitywny koniec z papierochami :skacza:
-
Yukari, trzymam za słowo :D
-
met, gartulejszyn studniówki :skacza:
-
hello!!!!
metulka co się nie odzywasz? tesknię! :brewki:
-
metus 100 dni hehe :skacza: :skacza:
od jutra dwucyfrowo :blant:
-
od jutra dwucyfrowo :blant:
hehe.... niech sie tylko kobiecina nie stresuje nam tutaj dwucyfrówką :)
-
Gratuluje i trzymam kciuki za wytrwanie w życiu bez nikotyny. :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
hello!!!!
metulka co się nie odzywasz? tesknię! :brewki:
A Ty to czasem odpal gg Cholero jasna :P
Ja też tęsknię :serce:
od jutra dwucyfrowo :blant:
No, a jak :D
Odliczam skrupulatnie, co prawda nie jak w wojsku (co sugerowało zlotko :P).
Gratuluje i trzymam kciuki za wytrwanie w życiu bez nikotyny. :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
Ty nie gratuluj, tylko fajki rzucaj! :D
-
Ty nie gratuluj, tylko fajki rzucaj!
o patrzcie ją ... jaka mądrala :brewki:
-
o patrzcie ją ... jaka mądrala :brewki:
Buahahahahaha ;-)))
Polak mądry po szkodzie :los:
-
zobaczymy ile wytrzymasz :diabel_3:
Ja się tez powoli przymierzam do rzucenia (choć by dlatego że też chcę mieć taki fajowy liczniczek :tak_2: :brewki: )
-
Metus a nie ciągnie Cię....? :taktak:
-
Ja się tez powoli przymierzam do rzucenia (choć by dlatego że też chcę mieć taki fajowy liczniczek :tak_2: :brewki: )
:D
Hah. Z liczniczka jestem cholernie dumna ;-)
Metus a nie ciągnie Cię....? :taktak:
Wiesz, że nie?
Tzn. pojawia się takie uczucie jak np. idę sobie przez park i myślę, że teraz sobie usiądę i zapalę.
Nie dlatego, że mam ochotę na samego papierosa, tylko dlatego, że ten papieros zapewniał jakiś inny porządek dnia.
Nie tęsknię za nikotyną, tylko chwilami się łapię na tym, że nie wiem co zrobić z małymi lukami w ciągu dnia.
Wiem, że będzie dobrze.
-
Nie dlatego, że mam ochotę na samego papierosa, tylko dlatego, że ten papieros zapewniał jakiś inny porządek dnia
i dokładnie w tym właśnie tkwi też mój problem :mdleje:
-
Wydaje mi się, że to kwestia miesiąca, dwóch żeby przestawić się na życie bez papierosa.
Podkreślam - bez papierosa, a nie bez nikotyny :-)
Brak nikotyny jest mniejszym problemem (o ile nie żadnym) niżeli cholerny nawyk palenia.
-
Brak nikotyny jest mniejszym problemem (o ile nie żadnym) niżeli cholerny nawyk palenia.
Też mi się tak wydaje, kwestia zmiany przyzwyczajeń :]
-
Metus na początek spóźnione gratki z okazji 100-dniowki :skacza: :skacza: :skacza:
A kolejne gratki z okazji silnej woli i nie palenia... :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Moja siostra paliła dobre 9-10 lat i w tym roku 1 stycznia powiedziała że koniec i tak się stało. Myślałam że pęknie bo przychodziłam do niej i sama zafajczyłam a ta siedziała ze mną dla towarzystwa i nic. I do teraz nie pali. Dlatego mam nadzieje że każdej z nas uda się tak postanowić na maksa i już skończy się historia z papierochami, a ja rzuce ale do ślubu czyli jeszcze troche mam :D czasu
-
Wróciłam właśnie z rundki po gryfińskich cukierniach, w ramach rozeznania w sprawie weselnego tortu.
Na pierwsze ogień poszła Lwowska.
Raz, że babeczka cały czas na tel. wisiała i gdyby nie mój głupi komentarz, to pewnie nie zauważyłaby klientów.
36zł/kg
Potem poszłyśmy do małej, prywatnej cukierni (idąc w stronę rynku/mostu - dla wtajemniczonych :brewki: ), bo Mama się uparła, że tam są najlepsze torty.
25zł/kg! i 350zł kaucji za piękny stelaż, który ubierają pod kolor sali/wiązanki ślubnej.
Na końcu był Asprod :hahahaha:
Jak usłyszałam cenę, to mało po ladzie nie zjechałam.
46zł/kg
Paranoja! :mdleje:
-
46zł/kg
:mdleje: pogieło ich czy co?
-
ou to za tyle nie robi tortow Gessler i Sowa :mdleje:
-
:mdleje: pogieło ich czy co?
Mnie wygięło jak usłyszałam cenę :P
ou to za tyle nie robi tortow Gessler i Sowa :mdleje:
Ja nie wiem co oni sobie myślą :mdleje:
-
Na dole ktos robi dobre torty, jak sie idzie na stadion. Nie pamietam w tej chwili, ale jak chcesz to moge sie od brata dowiedziec, bo on tam caly czas zamawia.
-
jeśli będziesz miała ku temu okazję, to chętnie się dowiem :hahahaha:
-
met, spoznone ale szczere Gratki z okazji setuni :brawo_2:
Trzymam kciuki zeby papierochy za toba nie chodzily :ok:
46zł/kg
dżizes oni sie wsiekli z tymi cenami chyba :mdleje:
-
Jak usłyszałam cenę, to mało po ladzie nie zjechałam.
46zł/kg
Paranoja!
hehe ale sie musza cenic :los: wow :blant:
jakies tortowe decyzje zapadly??
-
Na razie decyzji niet, bo i nie ma po co.
Na 2, 3 tyg. przed trzeba zamówić, ale to tak jest wszędzie.
Na dzień Matki strzelę Paskudowi torcik z Ulubionej Cukierni i zobaczym co to za cudo :>
Jestem zmęczona :mdleje:
-
Jestem zmęczona
mamusia przytuli do piersi i już dobrze będzie. :przytul:
Ps. eeee.... wlaśnie niedługo dzień mamy... :brewki:
met, tete??????
met? jaki chcesz smak tego torta/tortu czy jak to sie tam mowi? :obiad:
-
mamusia przytuli do piersi i już dobrze będzie. :przytul:
mmmmmmmm...
Przypomnę Ci 02.06 o przytulaniu do piersi :los:
Ps. eeee.... wlaśnie niedługo dzień mamy... :brewki:
met, tete??????
Fiuu.. fiuuu..
met? jaki chcesz smak tego torta/tortu czy jak to sie tam mowi? :obiad:
Śmietankowo-jagodowy! :D
-
Bardzo droga cena za tort. Bardzo wielkie wrażenie na mnie wywarła.
-
Śmietankowo-jagodowy!
jezuśku!!!
mój ulubiony, wrrryyyy, brrryyyy, mmmmmmhhhhhhh. mniam :obiad:
Przypomnę Ci 02.06 o przytulaniu do piersi
ok! tylko się nie zawiedz, bo pierś wątla raczej
-
jezuśku!!!
mój ulubiony, wrrryyyy, brrryyyy, mmmmmmhhhhhhh. mniam :obiad:
Widzisz!
To rodzinne!
Tylko figurki po mamci nie odziedziczyłam :/
Ja sama jak tort wyglądam :'(
ok! tylko się nie zawiedz, bo pierś wątla raczej
Nie bój żaby :brewki:
-
Met: gratuluje samozaparcia w sprawie palenia. Ja w tej kwestii slaboscia charakteru sie wykazalam :mdleje:
-
ja cie, ale ten czas zapierdziela :blant: Metuś gratuluje seteczki i przede wszystkim wytrwałości :taktak: i tylu dni bez papierosa :brawo_2:
-
Ja sama jak tort wyglądam :'(
:boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4: :boks_4:
met! bo dodatkowo zrobie Ci make up w kolorze sino koperkowy róż za takie gadanie!
-
no !
i przybrana siostra jeszcze dowali dodatkowo :boks_4: :boks_4: :brewki:
-
Ok. Ok.
Beza, nie tort :D :los:
Mamuś, ale na profesjonalny make up to ja się piszę :D :hahahaha:
-
Beza, nie tort
ok! za to też masz pozamiatane, nie dziewczynki?
-
Mamuś, ale na profesjonalny make up to ja się piszę
mówisz masz! :brewki:
-
KTOŚ WIE GDZIE SIĘ MET ZAKAMUFLOWAŁA
NO!!!??? WYŁAŹ Z DZIUPLI WYŁAŹ!!!!
-
Chyba w Szczecinie !! I nic wredota nie powiedziala nawet !! :boks_4: :boks_4:
-
ALE JEJ SIĘ ZBIERA!!!!
OJ ZBIERA...
-
Buahahahaha.
Melduję się z WNEiZ :D
Siedzę z M. na Uczelni i sie nudzę ;-)
Poklóciliśmy sie wczoraj okropnie, rano wyszedł bez słowa na zajęcia i ja co?
W pierwszy lepszy ciapąg i za Nim.
Z kanapkami, z ciasteczkami...
Od razu się przytulaśny zrobił :D
-
faceci.....
eh.........
no to się przytulajcie mocniutko, mocniutko,
foremki zaczekaja, cierpliwie :czeka:
-
Oj Metuś - kłótnia once on a while jest bardzo zdrowa :) TYlko nie przesadzaj z tym dogadzeniem przyszłemu męzusiowi bo sie przyzwyczai.. :drapanie: niech on zabiega o twoje względy :)
-
Spokojnie Siostra, trzymam Go na odpowiedniej długości :D
Właśnie dzwoniła dekoratorka, że jutro nie dotrze na spotkanie i umówiłyśmy się we wtorek za tydzień :o
Ale jutro na 18 przyjeżdża kucharka coby obadać wszystko i ustalić wstępne menu i inne takie tam :D
-
Właśnie dzwoniła dekoratorka, że jutro nie dotrze na spotkanie i umówiłyśmy się we wtorek za tydzień :o
Ale jutro na 18 przyjeżdża kucharka coby obadać wszystko i ustalić wstępne menu i inne takie tam :D
byle do przodu :)
pochwal sie pozniej co bedziecie miec pysznego na weselu :)
-
jutro na 18 przyjeżdża kucharka coby obadać wszystko i ustalić wstępne menu i inne takie tam :D
Obowiązkowo meldunek ;D
-
Tęsknię :depresja:
-
Kochana, nie tęsknij!
Toć ja jestem na każde Twoje skinienie dłoni!
:>
-
Metus boski avatarek :D :D :D
Sliczna dziewczyna z Ciebie SIS ;D
-
Rety Siostra..
Bo będę się zaraz czerwienić :D
-
Slodka fota ;D
-
Wróciłam ze spotkania z panią kucharką.
Menu tylko wstępne i nie opisane.
Chyba 6 ciepłych posiłków ::)
Normalnie tyle żarcia, że masakra.
Wesele będzie w staropolskim stylu.
Łącznie z goloneczką w piwie ;-)))
Kurczę, idę po ciastko :D
-
Goloneczka mniam :obiad:
A zdjęcie w awatarku super :brawo_2:
-
No met śliczna z ciebie panienka (jeszcze) ;) ja czasem zastanawiam się nad naszym menu bo mam ale u rodziców w domu i ostatnio je widziałam w grudniu ale wiem że mi odpowiadało :hahahaha:
-
Met, powiedz mi czy dotarła do Ciebie moja PW bo przez te zmiany na forum to ja już niczego nie jestem pewna:(
-
Właśnie wróciłam.
Umówiłam się na środę na oczyszczanie twarzy i regulację brwi.
Miła pani kosmetyczka powiedziała, że do 25.08 doprowadzi moją buzię do królewskiego stanu :D
Dostałam od florystki 10 katalogów z bukietami ślubnymi i zgłupiałam.
Dziewczyny, czy wy mnie widzicie w okrągłej, jasnoróżowej wiązance, jak np. ta:
(http://www.naszslub.pl/kwiaty/jacka04a_duze.jpg)
(http://www.naszslub.pl/kwiaty/jacka03a_duze.jpg) róż zamiast bordo, ale +wstążki
Boję się, że te bukiety są przesłodzone.
Czy róż pasuje do moich ciemnych włosów?
Do białej sukni?
Do mojej cery, figury (a raczej jej braku).
Chyba wolałabym pomarańcz.. ale czy calle? :|
Ble, nic juz nie wiem.
-
Moje Kochane Formułki.
Przedstawiam Wam.
To jest Gosia. Moja świadkowa:
(http://images21.fotosik.pl/324/bac6277691ccf8c3med.jpg)
I jeszcze raz:
(http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/203fe258157d799f.html)
A to Jej narzeczony - Rafał - nasz kierowca:
(http://images20.fotosik.pl/379/84b70e6e30e3b451med.jpg)
Klaudia, bratanica Gosi, będzie sypać kwiatki:
(http://images20.fotosik.pl/379/88c4d75028d57a7dmed.jpg)
Klaudyna na karuzeli:
(http://images20.fotosik.pl/379/ac6ed6e2dbb15da3med.jpg)
Sesja w Elcikowym welonie:
(http://images21.fotosik.pl/324/e24eb55a8b4c0360med.jpg)
(http://images20.fotosik.pl/379/0c7199c16e2d7ccdmed.jpg)
(http://images21.fotosik.pl/324/ecb05c1154362200med.jpg)
Butki ślubne:
(http://images21.fotosik.pl/324/785e39cb5cce7f4emed.jpg)
Łan mor tajm:
(http://images20.fotosik.pl/379/f5f584b5540eef96med.jpg)
Bukiet świadkowej (środkowa calle będzie pomarańczowa):
(http://images20.fotosik.pl/379/1251de7d1ba10637med.jpg)
Mój bukiet:
Calle będą pomarańczowe, róże herbaciane, tylko frezje zostaną białe.
(http://images20.fotosik.pl/379/95135542eb1a5197med.jpg)
Tu kolor calle w naszych bukietach:
(http://images20.fotosik.pl/379/bdd1279a113d6b8dmed.jpg)
Dekoracja samochodu (bukiety będą miniaturami mojego -czyli pomarańczowe)
(http://images20.fotosik.pl/379/640fa3480a6d7a8fmed.jpg)
Jeszcze raz, z boku i tył:
(http://images20.fotosik.pl/379/5c9378aad9c4f4d8med.jpg)
Met w welonie i diademie:
(http://images21.fotosik.pl/324/5fb96b890d4e4000med.jpg)
Jeszcze raz:
(http://images20.fotosik.pl/379/785378678311b165med.jpg)
Sam diadem:
(http://images21.fotosik.pl/324/1e855d02ecdc53d7med.jpg)
Welonik:
(http://images21.fotosik.pl/324/d597fb49f2585b3fmed.jpg)
-
oja to mnie z zaskoczenia wzielas tymi fotami! :los:
czemu taka grozna minka? ::)
to juz bukiet wybrany i wsio? czy to przymiarki dopiero ???
-
Jeee doszedł :) podoba się podoba??? ??? :D
-
chyba ściągnę od was dekorację auta!
rewelka!
ps. wy w tym gryfinie jecie coś szczególnego?... zauważyłam wyjątkowe tendencje
do kocich zielonych oczu... wrrrryyyyyy miałłłłłł pchchchhh
ślicznie
wybrałaś metku bardzo ładny bukiet ślubny,
fajnie tak na to wszystko popatrzeć, widać, że organizacja na 5+
na pewno będzie super!
ps moim zdaniem będzi pasował do ciebie taki kształt kwiotków jak przedstawia zdjęcie z białych róż calli
i frezji, myślę, że możesz się pokusć na rózowe kolory, czy odcienie czerwonego, spokojnie!
-
Boze święty ty masz kobieto zielone oczy ?! :Zakochany: Uwielbiam zielone oczy normalnie, no! ...
tylko nie bierz tego za bardzo do siebie, żeby nie wyszło, że zboczona jestem :oops: :roll:
-
Elciu kochana, wczoraj doszedł :-)
Dziękuję bardzo, podoba się :D
Jutro mam przymiarkę kiecy, to obadam przy okazji co z tym welonem, czy ja już zapłaciłam, czy nie.
I wtedy pogadamy ;D
Zielone oczy.. No cóż. Tata ma niebieskie, mama ma szare. Uważałam na plastyce i nie wiem skąd ta zieleń ;-)
Bo np. grupę krwi to zdarłam równo. Z A i B, met ma AB ;-)
Taka jestem.. paskudna.
Kolejna porcyjka fot :D
Tylko się nie przyzwyczajcie :P
Na początek trochę małej metki:
(http://images20.fotosik.pl/380/6949c22acfbd9734med.jpg)
Mniejsza od poduszki, trochę większa od dłoni ;-)
(http://images21.fotosik.pl/325/8aa410b5bb51aa27med.jpg)
Akt :D
Met - po lewej
(http://images21.fotosik.pl/325/5db89f28c54a45a8med.jpg)
Zimowo - również po lewej:
(http://images21.fotosik.pl/325/4e87b4760ae37111med.jpg)
Dla odmiany - po prawej:
(http://images20.fotosik.pl/380/5613341ad4528dd5med.jpg)
A kiedy spała, zamieniała się w aniołka..:
(http://images20.fotosik.pl/380/c8b23568fb03e4ccmed.jpg)
Jedząca surowe ziemniaki :D
(http://images21.fotosik.pl/325/2b7ce33dadb80463med.jpg)
Odkrywała talenty muzyczne:
(http://images20.fotosik.pl/380/757079cf7f453be4med.jpg)
Z loczkiem, uśmiechnięta do fotografa:
(http://images21.fotosik.pl/325/61d512ca1ba9ad97med.jpg)
W wózku. Met ciekawa Świata ;-)
(http://images21.fotosik.pl/325/d39663dcae7c6a1fmed.jpg)
No. na razie tyle ;-)
-
Boskie boskie, jakie słodkie bobo..... jeszcze jeszcze ;D
-
No metuś co z ciebie za śliczna dzidzia była.
-
met! :Zakochany: ty mały rozkoszniaku!
-
met rozpieszczasz nas tymi fotkami ;D
Super mała met :brawo: :brawo:
-
Metus...dawaj foty fotożerca...
powiem tak masz twarz aniłoka i sliczne oczeta..ja Cie widze w czymś delikatnym(nie w diademie-ale namnie bierz poprawke-ja antydiademowa jestem...)
ehhh juz sie niemoge doczkac jak sie przyczłapie do Ciebie na ślub!!!!!!
-
Metus :skacza:- ty to nas rozpieszczasz :D :D :D
:D :D Fociaki bombowe... czekam na fotoprezenacje z przymiarki.... ;D
-
Jejuuu Foczko jakież zdjątka sliczne !!!!!!!!!!!
I ile !!!!!!!!!!!!!!!
No no ależ bedzie PM z Ciebie :) Zapowiada się ciekawie i pieknie :)
-
Hehe jaka Slodka Mini Met :skacza:
-
Ooo ile fotek :skacza:
sliczna jestes :) i jako bobas i teraz :) - tylko wiecej usniechu
-
:D
Ile miłych słów, dziękuję, dziękuję.
Kolejna sprawa załatwiona - w środę po 19 kończymy nauki przedślubne.
Jutro jedziemy do Teściów na weekend.
Na tapecie obecnie sprawa obrączek.
Najprawdopodobniej zdecydujemy się na APART.
Żółte złoto, lekko ścięte brzegi, być może mały diamencik w mojej.
Ale to dopiero po weekendzie ;-)
Coraz mocniej zastanawiam się nad studiami. Wiem już, że zdecyduję się na prawo.
W tamtym roku, dostałam się na oba kierunki. Prawo I FP.
Wybrałam to drugie.
Widocznie nie poszłam tą drogą, którą pójść zamierzałam..
-
Metus... zdjęcia Ciebie malusieńkiej są zaje.. te, noz napatrzec się nie mogę, super.
Ale masz już pozałatwiane, o rany.... chyba wszystko.... cudownie !
-
metale Ty byłas fajowym i rozkosznym dzieciaczkiem
A sesyjka no no- to ci sie udała
Ja tez mam zielone oczy ale nie tak obłędnie zielone jak Twoje- pogratulować
I ja tez Cie widze bez diademu- ale takie to juz moje zboczenie diademy mi jakos nie leża wcale
-
W dowodzie mam zielone, w paszporcie chyba szare :/
A kolor oczu widać dopiero na zdjęciach, bo w ciągu dnia kolor zmienia się diametralnie w zależności od światła :>
Ech. Za godzinę przychodzi moja Gosieńka i razem z mamą idziemy na przymiarkę :D
Butki spakowane, aparat też.
Mam nadzieję, że uda mi się wkleić jakieś foty. Tzn. mam nadzieję, że będzie po co :D Zupełnie nie wiem czego mam się po tej pierwszej przymiarce spodziewać..
No.
A w ogóle to ja sobie chyba ten diadem daruje. Wyglądam jak mała dziewczynka na konkursie Miss Polonia ;-)
Tak trochę nie teges..
-
to czekamy na forki :tupot: :tupot: :tupot:
A co do diademu - tez jakos mnie nie przekonuje :/
moze sprobuj bez, i upnij welon nizej? :drapanie:
-
:Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
fociaki!
-
Metuś jaki słodziak byłaś :Zakochany:
Welon przepiękny, ale ten diadem też mi coś nie ten teges, ale ja ogónie przeciwniczka diademów, więc moim zdaniem się nie przejmuj
Już nie mogę się doczekac fotek z przymiarki :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
zainteresował mnie Twój wywiad cen tortów w Gryfinie. Ja pewnie też bedę w Gryfinie torta zamiawiać, bo wesele w Pniewie. Asprod mnie przeraził :o
A i na fotki z przymiarki też czekam
-
Są foty z przymiarki.
Powiem wam, że na żywo lepiej wyglądało :D
A i fryzury brak i inne takie drobiazgi.
Welon będzie do ziemi.
Niestety widać wszystkie moje słoniowate kształty :'(
Sukienka była trochę za szeroka u góry i wyglądąło jeszcze gorzej, no ale milknę.
Same zobaczcie ;-)
To wersja robocza. Będzie jeszcze obszyta koronką i kilka innych kosmetycznych zmian. Trza skócić, trochę zwęzić i w ogóle.
Ale i tak spodziewałam się tylko płachty satyny a było nieźle :D
Met bardzo zadowolona
(http://images21.fotosik.pl/331/cd4b71ac5c1c5c7bmed.jpg)
Grubiutkie łapki.. z boczku :DD
(http://images21.fotosik.pl/331/8dae1ecb8706a68bmed.jpg)
Zakładamy bolerko. TU widać jak bardzo odstaje pod biustem.
(http://images20.fotosik.pl/386/8125154146ae9fdfmed.jpg)
(http://images20.fotosik.pl/386/c199c06b8be1b7cdmed.jpg)
Kolejny boczek:
(http://images20.fotosik.pl/386/3fd43a085087881emed.jpg)
Tren. Widać też dokąd sięga welon:
(http://images20.fotosik.pl/386/9e9ec4461ff30437med.jpg)
Tył met + tren
(http://images20.fotosik.pl/386/757926c5099575aemed.jpg)
Jeszcze raz. To wszystko będzie jeszcze obszyte koronką:
(http://images20.fotosik.pl/386/80c75033f28932aamed.jpg)
Dół + kawałek bucika ;-)
(http://images21.fotosik.pl/331/44624b0fc87ab41dmed.jpg)
Więcej bucika:
(http://images20.fotosik.pl/386/469aba58995e7e1fmed.jpg)
No. To tyle.
-
Nareszcie nasza Metusia po przymiarce :brawo_2:
Bardzo ładnie wyglądasz w tej kiecce, a jak jeszcze mówisz że będzie obszyta koronką to ślicznie się będziesz prezentować :brawo_2:
A kiedy druga przymiarka? bo faktycznie mogłaby jeszcze trochę bardziej dopasować pod pachami.
Ogólnie bardzo mi sie podoba ta sukienka :tak_2: Welon też jest super. A jak będzie podpięty? Na górze tak jak na zdjęciu czy spod koka?
No i jaka fryzurka będzie?
Czy to jest ta biżuteria, którą nam wcześniej pokazywałaś, bo uważam że jest świetna, nie za bardzo nachalna żeby nie przesadzić, tym bardziej że masz diadem jeszcze.
Super :brawo_2:
-
metus bardzo ladnie ci w sukienusi :skacza:
-
Met: ladnie Ci w tej sukni. Butki sliczne. Welon jak najbardziej.
Z oczkami mam tak samo. Czasami sa szare, czasami zielone. W dowodzie wpisano szare :)
-
metus fociaki z przymiarki superowe :skacza:
ah i ten bucik... ::) ;D
moge tylko miec jedna uwage? taka tyci tyci? ???
-
Ślicznie wyglądasz więc nawet nie wyobrażam sobie w dniu ślubu :)
-
hej Met znowu tu wrocilam...teraz oboiecuje regularnie zagkladac 8)
fociaki stare rewelka uwielbiam takie klimaty
milo nam poznac swiadkowa kierowce i mala Gosie ;D
a fotki z przymiarki fajne ale jak bedzie do tego koronka to bedzie jeszcze lepiej ;D ;D ;D ;D
-
No zapowiada się rewelacyjnie :brawo_2:
Już nie mogę się doczekac całości :skacza:
-
Met wyglądasz ślicznie. Sukienka jest piękna a całość po prostu miodzio. Ach bardzo mi się podoba twoj diadem i naszyjnik. :brawo_2: :brawo_2:
-
Wróciłam od Teściów!
Tak Dziewczynki, to jest ta biżuteria, którą wcześniej pokazywałam.
Dziękuję za miłe słowa, ale konstruktywna krytyka też mile widziana (zapraszam Karolinko :D)
Welon będzie z góry, bom mała ;-)
Idę odsypiać wczorajsze pijaństwo z Teściową :'(
-
Metuś jak miło, ze sa foticzki z przymairy :) Suknai zapowiada sie fajosko -jak ejscz eja dopasują tu i ówdzie jak piszesz to będzie czad :)
Ja tlyko z uwagi na moja delikatna awersję mam pytanko - napenwo chcesz welon?? Nie lepiej jakas fryzke ktora cię wydłyży i ten diademik, albo kwiat albo cos?? ;) to tak tytułem sugestii, ale jak mowie to wynika z moich upodobań :D
-
metus - ja mam jedna uwage! chodzi o bizu - wygladalabys bosko z naszyjniczkiem troche dluzszym - wyciagneloby Cie to ;)
-
Karolinko, wiem.
Naszyjnik był źle zapięty, normalnie jest o jakieś 4-5cm dłuższy :D
Mama z powodu silnych emocji zapięła na ostatnie kółeczko ;-)
-
Tak jak pisałyśmy na gg: czekam na fociaki w obu welonkach, a może też i bez .... :Serduszka:
-
Metuś!!!!kochana!!!!!!czarujaco wyglądasz!!!myśle ze idalenie trafiłas z kieca.....wyglądasz jak aniołek,,tak delikatnie...cudownie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1juz się nie mogę doczekac az Cię w kościółku zobacze!!!!!
-
Foooczkooo no no no !!!!!
Alez Ty juz panna młoda się robisz :)
Ślicznie !!!!!
Włoski będziesz spinać? moim skromnym zdaniem bedziesz wyglądać na wyższą :)
-
Będę spinać włoski w kok. I robić wszystko co mnie wyciągnie i odejmie optycznie kilka kg ;-)
Tymczasem też nie zapominam o codziennych ćwiczeniach, ruchu i diecie.
Mam nadzieję, że trochę zeszczupleję do sierpnia.
Trzymać kciuki! :D
Kurde. Już w sobotę Tetku Cię wyściskam :-*
-
Będę spinać włoski w kok. I robić wszystko co mnie wyciągnie i odejmie optycznie kilka kg ;-)
Tymczasem też nie zapominam o codziennych ćwiczeniach, ruchu i diecie.
Mam nadzieję, że trochę zeszczupleję do sierpnia.
Trzymać kciuki! :D
Kurde. Już w sobotę Tetku Cię wyściskam :-*
qrczaki i ja Ciebie tez!!!ja sie tylko boje cobym w bek nie uderzyła jak Was zobaczę...
-
Oj.
To sobie wszystkie popłaczemy w takim razie :>
Tylko biedny Grześ pomyśli, że wariatki, że na złą drogę, że czarownice.. ;-))
-
I znowu się powtórzę... czy wy do ciężkiej ch....y musicie mieszkać tak daleko ?! :'(
-
MET, ANIOŁECZKU!!!
PANNA MŁODA Z CIEBIE JAK SIE PATRZY!!!
-
Yukari, ale nas tutaj więcej.. To ty mieszkasz daleko! :D
Złociszku, wiesz, że Cię niedługo wyściskam? :P
-
Yukari, ale nas tutaj więcej.. To ty mieszkasz daleko!
Bo to jest spisek :D
-
Yukari, Szczecin duży.
Pomieścimy się :DD
-
śśśścisssskajjj! :bicz:
możesz mi nawet flaczki oczkami wycisnąć!!!!
bardzo się cieszę, na wizytę 02.06 w gryfinie!
-
Oj nie.
Będę czuła i delikatna :D
Mhhrrrrrrrrrrrrr! :D
-
Met pieknie wygladasz :)
Sliczna z Ciebie panna mloda
A co do welonu - moja kumpela miala taki do ziemi - wygladal slicznie, dostojnie - kiedy stla, ale miala z nim mase problemow, np. przy siadaniu - przysiadala na nim :/ nie byl za wygodny. - taka moje obserwacja :)
P.s. Yukari ma racje - mieszkacie za daleko!!
Tez poszlabym na sluby forumek :'(
-
Yukari ma racje - mieszkacie za daleko!!
Widzicie ? :P
-
jakby ten tego to powiedzieć eeee..... yyyyyy.....
a co konkretnie mamy widziec? bo ja nie widze... :nie:
-
Złociszu, za daleko? Dzieli nas 15 min. autem ;PP
W ogóle. Ty mieszkasz w Podjuchach, ni?
Możesz wsiąść np. na Metalowej, po co masz się tłuc na Główny?
-
Złociszu, za daleko? Dzieli nas 15 min. autem ;PP
W ogóle. Ty mieszkasz w Podjuchach, ni?
Możesz wsiąść np. na Metalowej, po co masz się tłuc na Główny?
a no mieszkam w podjuchach i wsiadlabym na metalowej.... ale z pracki jechać bede,
a buuu......
-
aaaaaa.
Pracoholik, pracoholik!
-
:oops: kochana!!! to ostatnia rzecz jaka do mnie w ostatnich dniach pasuje
-
I dobrze.
Zdrowia szkoda!
-
Met aleeeeeeeeeeeee foty :mdleje:
Jak ty swietnie wygladasz w tej kiecusi :skacza:
I widze dekoracje i bukiet wybrany, no normalnie ja nie moge, ide sie pozbierac ;)
-
Metku, będzie z Ciebie najpiękniejsza panna młoda, tylko mi całość psuje jeden malutki szczególik - nie gniewaj się, proszę - welon chyba powinien być albo równy z trenem, albo taki do pasa, bo ta długość trochę ni przypiął ni wypiął :brewki: :drapanie:
Włoski do góry i wiązaneczka lekko wydłużona i będzie cud, miód i orzeszki :przytul:
-
Kllusieńko, ja to jeszcze przemyślę :D
Dziękuję za cenne rady :-)
Kochane. Właśnie wróciłam ze spotkania z dekoratorką.
Jak wyciągnęła wizytówkę to pokochałam Ją cąłym sercem :D
Z tyłu napis: e-wesele :DDDD
Okazało się, że p. Aldona reklamuje się w "Uroczystości".
Zaplanowałyśmy, rozrysowałyśmy.
Zdradzę tylko, że będzie duuużo tiulu, mnóstwo świec (na schodach i na kominku), płatki róż na schodach, kule kwiatowe nad stołami, żywe kwiaty na stołach, dwa wazony z wiązankami obok Młodych.
Balony po stronie tanecznej.
A dekoracja nad Młodymi to będą dwie literki: MM
Jak Marcin i Monika :D
Takie wielkie, grube. Takie zawijaste.
Z żywego bluszczu.
Chciałam coś innego, nie serce, albo obrączki.
Będzie jasno, biało-pomarańczowo-zielono i cudownie!
-
no jak dekoracja ma powiązania z e-weselichem to musi byc rewelacyjna :skacza:
-
Kllusieńko, ja to jeszcze przemyślę :D
Dziękuję za cenne rady :-)
Kochane. Właśnie wróciłam ze spotkania z dekoratorką.
Jak wyciągnęła wizytówkę to pokochałam Ją cąłym sercem :D
Z tyłu napis: e-wesele :DDDD
Okazało się, że p. Aldona reklamuje się w "Uroczystości".
Zaplanowałyśmy, rozrysowałyśmy.
Zdradzę tylko, że będzie duuużo tiulu, mnóstwo świec (na schodach i na kominku), płatki róż na schodach, kule kwiatowe nad stołami, żywe kwiaty na stołach, dwa wazony z wiązankami obok Młodych.
Balony po stronie tanecznej.
A dekoracja nad Młodymi to będą dwie literki: MM
Jak Marcin i Monika :D
Takie wielkie, grube. Takie zawijaste.
Z żywego bluszczu.
Chciałam coś innego, nie serce, albo obrączki.
Będzie jasno, biało-pomarańczowo-zielono i cudownie!
No z opisu to zapowiada sie przecudowna dekoracja, ciekawa jestem juz jak to bedzie na zywca wygladac
-
Dzień dobry Dziewczynki.
Właśnie wróciłam od kosmetyczki (oczyszczanie). Wyglądam jakby się komuś łopata osunęła prosto na moją twarz..
Mam nadzieję, że do soboty będę wyglądać w miarę normalnie :|
Myślę od rana nad grawerem.
Obrączki wybrane. Najzwyklejsze. Klasyczne, złote.
Z APARTu.
Marcin chce tylko imię i datę ślubu
Ja obstawiam:
-Amor Vincit Omnia + data
-Totus Tuus + data na mojej, Tota Tua + data na Marcina
-Ślubuję Ci Miłość.. + data
-Na zawsze, Amen. + data
-Dziękuję Bogu za Ciebie + data
-
Dziękuję Bogu za Ciebie + data
Mnie się to bardzo podoba...ale to dlatego, ze mi się fajnie kojarzy :P
-
;D ;D ;D jak mowa o grawrze, tka mi sie skojarzyło - że los nam sprzyjał, ze nie wymysliliśmy graweu z datą, bo byłaby kiszka ;) ;) ;) byłby 1 wrzesnia, zamiast 7 lipca 8) 8) 8)
-
Amor Vincit Omnia + data
podoba mi się najbardziej i sama żałuje że nasze w pośpiechu były wybierane jak to się mówi za pięć dwunasta
-
Dekoracja zapowiada sie fantastycznie :)
zostalo nam tylko czekac na fotki ;)
Co do grawera - ja jestem minimalistka - mamy imie i date,
ale z podanych przez ciebie podoba mi sie: Ślubuję Ci Miłość.. + data
wlasciwie tylko wy bedziecie miec swiadomosc co jest na waszych obraczkach :) wiec moze byc cos osobistego i dla was najwazniejszego
-
Halo Kobietko - co tu tak cicho - Metuś stukaj do nas ;D
-
Ech, jestem, jestem :D
Wczoraj był ciężki wieczór, pokłóciłam się z M.
Ale już w porządku na szczęście.
Dzisiaj jadę do Sz-na do Urzędu Miasta po mój akt urodzenia.
Potem do Galaxy po butki dla rodziców i prezent dla szwagra na urodziny :D
Potem na cmentarz, odwiedzić koleżankę z byłej klasy i kolegę ze studiów.
Aha. Odbyliśmy już nauki w poradni.
Myślałam, że oszaleję z nudów.
Co za babsztyl.
Dobrze, że to tylko jedno spotkanie..
-
No jest meldunek :) i ciesze sie, że wsio Ok mimo tej kłótnie wczorajszej - widze ze dzis dzień pełen zajęc - więc zycze miłego dzionka :D :D :D
-
Wazne, ze juz za wami :)
choc poradnia to jest przezycie :hahaha: i trening dla nerwow
-
Dekoracja zapowiada się rewelacyjnie :skacza:
Dopiero teraz doczytałam, że Wy też Monika i Marcin :skacza: , tak jak my ;D
Co do graweru, ja też jestem minimalistką jest imię i data ślubu
A poradnia :lol: dla nas to też było ciężkie przeżycie :hahaha:
-
Normalnie teraz sobie zaplanuję naturalne dziecko ;-)
Pani się ciągle przejęzyczała.
Zamiast "zaplanować naturalnie dziecko", to "zaplanować naturalne dziecko" :D
M&M'sy Gemini :D
-
Też tak o sobie mówimy :D
-
Dobrze że już macie poradnie za sobą, a tak się zapytam i jak jesteście twardzi i nie palicie??? :)
-
a tak się zapytam i jak jesteście twardzi i nie palicie???
Też chciałam o to zapytać jakiś czas temu...ale mysle tak - licznik jest... met nic nie mówi... to pewnie nie palą :D
-
Tak właśnie, nie palimy :D
I nawet nie pamiętamy o tym, że kiedyś paliliśmy ;-)
Coś się dzisiaj źle czuję.
Zmęczona jestem jak cholera po tym Sz-nie i brzuch boli, i niedobrze..
Ech.
Idę leżakować. Miłego wieczoru Dziewuszki.
-
pa skarbie.
-
Lepiej juz sie czujesz?? :uscisk:
-
właśnie met!!!
raz dwa na równe nóżki!!!
ktoś musi mnie odebrać w końcu z przystanku autobusowego!!!
bo ja mala biedna sierotka pewnie pomylę dyskont sporzywczy biedronka z kościołem i będę czekać na tete z kwiatkami w dłoni między nabiałem a pieczywem. :glowa_w_mur:
-
Oj ANiu :D
O 16.23 czekamy na Ciebie z M. na przystanku :D
Nazywa się Placem Barnima. Poznasz łatwo. Wielki Kościół :D
Nas również poznasz. Długi krótkowłosy okularnik i mała kulka przyczepiona do Jego ramienia :D
Z kwiatkami w łapce. I bez aparatu :'((((((((
-
Właśnie wróciliśmy z Galaxy ;-)
Dokonaliśmy zakupu (a właściwie zamówienia) obrączek w Aparcie.
Klasyczne, żółte złoto. 4mm
Grawer - Amor Vincit Omnia M.H (M.H to nasze inicjały :P)
-
to swietnie :)
Dobry wybor :ok:
A kiedy odbieracie? Bo oczywisice czekam na fotki :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
Właśnie wróciliśmy z Galaxy ;-)
Dokonaliśmy zakupu (a właściwie zamówienia) obrączek w Aparcie.
Klasyczne, żółte złoto. 4mm
Grawer - Amor Vincit Omnia M.H (M.H to nasze inicjały :P)
GRATULUJE ;D ;D ;D
-
Witaj Metusku!
Pieknie wyglądasz w sukienusi! Naprawdę, jak aniołeczek!
Już nie mogę się doczeka aż będziesz w całości "zrobiona" :)
Gratuluję wyboru obrączek (ja jeszcze w lesie :( )
-
super!
kolejna rzecz odfajkowana!!
isziesz do przodu jak burza
''biedroneczka'' trzyma kciuki za resztę!!
-
Odbiór 17.06, czyli 2 tyg.
Już się ich nie mogę doczekać :D
Biedroneczko, prędzej jak taran :DD
-
och met juz widze wasza dekoracje zapowiada sie cudownie ;D ;D ;D
widzialam ze spotkanko u tetuska bylo extra :D
-
och met juz widze wasza dekoracje zapowiada sie cudownie ;D ;D ;D
widzialam ze spotkanko u tetuska bylo extra :D
no ba!
-
Pewnie, że ekstra.
Nawet udało mi się trochę formułki wyściskać :D
Z newsów.
Teść dzisiaj dzwonił, że kupił nam auto. Mam nic nie mówić Marcinowi ;-)
No. Taka słodka tajemnica ;-)
Uprzedzam pytania: wiem, że to renault. Na gaz.
I nic więcej :D
A mnie tam najbardziej kolor ciekawi..
-
A mnie tam najbardziej kolor ciekawi..
Kobieta :P :D
-
Kobieta :P :D
No co, a nie? :PPP
-
Czekam właśnie na maila od orkiestry nt. piosenki na pierwszy taniec.
Albo zagrają Moon River (walc angielski) na saksofonach, albo śpiewają Wodeckiego "Oczarowanie".
Zalezy nam bardziej na opcji nr 1.
Moon river jest bez słów. Świetnie brzmi na saksofonie.
I żaden z gości się nie zastanawia co oni tam po angielskiemu śpiewają :P
-
no to Metus :D 3mam kciuki, zbey bylo po waszej mysli z tą muzyka na first dance ;D
-
Siostra, przydadzą się :DD
-
Przyszła odpowiedź od Pana Jacka z DoReMi
na pierwszy taniec Moon River zagrany na saksofonach, bez jakiejkolwiek ingerencji innych dźwięków ;-)
Jestem zachwycona!
-
Nooo Foczko !!!! Piękna piosenka !!!!! I saksofony !!!!
My też walcować będziem :)
-
Fajnie że udało się tak jak chcieliście :) my to z wszystkim stoimy w miejscu 8)
-
uee.. no super z ta piosenka... mmm dzwiek saksofonow.. ale romantic! :skacza:
co z tym autkiem? :los:
-
Po autko jedziemy w niedzielę do teściów ;-)
Na razie nic nie wiem.
Byłam dzisiaj w USC i oczywiście nic nie załatwiłam.
W dodatku pani była bardzo niesympatyczna i powiedziałam jej kilka ciepłych słów od serca..
-
Rozumiem że zastygło jej w piętach ??? ;)
-
W pięty poszło jak ta lala..
Po pierwsze, ja sobie w kasze dmuchać nie dam ;-)
Po drugie, pani najwidoczniej wydawało się, że ja tam jestem dla niej i ona nie musi mi nic tłumaczyć, w dodatku mogąc być dla mnie nad wyraz nieuprzejma.
Tylko moja Mama się prawie pod ziemię zapadła ze wstydu, że ma takie opryskliwe dziecko ;-)
-
Metuś!!!!!!kochana nie jestes opryskliwa..tylko wymagająca-a to robi wielką różnice!!!!co do first song-*cenzura* będzie!!!!!!juz sie niemoge dczekac Waszego ślubu....stanowicie sliczną ciepłą pare.....
-
W dodatku pani była bardzo niesympatyczna i powiedziałam jej kilka ciepłych słów od serca..
I bardzo dobrze! Takim to treba dodac troche od siebie bo inaczej nie rozumieją :P
-
Dziękuję dziewczynki, że chociaż wy rozumiecie, że czasami trzeba utrzeć takim nosa ;-)
Martusiu, ja też się nie mogę doczekać, ale jak jeszcze pomyślę ile przed nami, to normalnie kaplica...
-
Właśnie wróciłam z 2. przymiarki.
Fotek nie ma, bo to, co widziałyście, musi wam wystarczyć do 25.08 ;-)
Na razie jesteśmy na etapie dopasowywania, ale wszystko wygląda już coraz ładniej.
Tylko ja zawsze z tej przymierzalni spocona taka wychodzę, bo jak mnie wiążą pół godziny to trudno wytrzymać :O
Welon zostaje taki, jaki jest.
Tymczasem znikam na grilla i porozdawać część zaproszeń.
Miłego wieczoru Dziewczynki :-)
-
metus jak po grillu ;) ??
Szkoda ze jakis fotek jednak nie pstryknełas na przymiarce :-\ - fajnie byloby poogladac suknie jescze raz,...a napewno cos odrobine sie zminiło :D
-
Met: piosenka na pierwszy taniec boska. Na saksofonach pieknie bedzie brzmiec ;D
Na ostatniej przymiarce tez wyszlam mokra z przymierzalni. Nie wiem czy z wrazenia czy po prostu goraco bylo. :D
-
Zacznę od początku :D
Na piątkowym grillu z rodzinką było bardzo fajnie :D Rozdaliśmy kilka zaproszeń, poplotkowaliśmy i było mnóstwo śmiechu.
Zrobiłam kilka fotek z grilla, ale na razie aparat nie żyje, więc potem się o nie postaram :D
Wczoraj była nagła zmiana planów. Mieliśmy jechać do teściów dzisiaj, ale okazało się, że Marcin ma dziś egzamin więc pojechaliśmy wczoraj.
I tym sposobem pod oknami naszego mieszkanka stoi samochodzik ;-)
Renault 19. Żadna to terenówka, ani inne cudo.
Ale jak na nasze niewygórowane potrzeby, to jest super ;>
Kolor srebrny metalik :>
-
No to brummmmmmm brummmmmm ale fajny prezencik ;D
I czekamy na fotki z grilla, tylko bez kielbasy bo mi sie zachce jesc ;D
-
Super prezent :brawo_2:
Ja sobie nie wyobrażam teraz już zycia bez samochodu własnego, co prawda prawa jazdy nie mam, ale M. wozi mnie gdzie tylko chcę ;D
-
Gratuluje autka ;D
-
Gratuluje autka i :tupot: :tupot: :tupot: fotki :)
-
Foczko ale prezent !!!!! Gratuluję ! ;D ;D ;D ;D
-
Na poczatek superos! :D metus a masz prawko bo nie pamietam?:)
-
Nie mam :>
2 razy oblałam, ale teraz powoli się nastawiam na wizytę w WORDzie ;-)
-
Kochane Dziewczyny, pomocy!
Te, które widziały Marcina na żywo to raz, a wszystkie inne widziały fotki :D
Potrzebuję rady dotyczącej garnituru.
na początku chciałam brązowy (czekoladowy) gajer. ładnie pasowałby z pomarańczowymi kwiatami.
coś w tym stylu:
(http://www.slubne.pl/obrazki/3079_big_rXFF.jpg)
A teraz coraz częściej zastanawiam się nad:
(http://www.slubne.pl/obrazki/3527_big_PSKX.jpg)
Oczyzwiście bez cylindra, bo wystarczająco wysoki :D
Wiem, że Marcin zawsze chciał frak (czy to w ogóle jest frak? :D Może to jaki surdut? zupełnie zielona jestem.., ale nie wiem czy będzie pasowało.
Fakt, że jeszcze nic nie mierzył, ale najpierw Was chciałam kochane prosić o radę.
Na pewno bardzo jasne garniaki odpadają w przedbiegach.
-
Metuś, po pierwsze gratuluję super prezentu - auto daje wolność, którą ja cenie wybitnie :brawo:
W sprawie wyboru garnituru powiem tak:
* frak jest super elegancki, ale jednorazowy (he, he w przypadku panien młodych nie jesteśmy juz tak praktyczne) i moim zdaniem jeszcze Ci lubego bardziej wysmukli, a wtedy będzie między Wami jeszcze większa dysproporcja (tak na marginesie Metus bardzo Ci zazdroszczę wysokiego chłopa, bo ja mam szczęście do jak by tu powiedzieć... konusów)
* gajer w czekoladowym brązie z delikatnym prążkiem będzie chyba lepszy - równie elegancki poprzez dodatki, no i oczywiście nada sie na wiele innych okazji
-
Masz rację, że się nadać może.
Tym bardziej, że to bankier, co zawsze pod krawatem, więc..
Ja zawsze Kasieńko trafiałam na chudzielców tak okrutnych, że jeszcze gorzej na ich tle wyglądałam.
Marcin chociaż trochę brzuszka ma :D
-
a ja nie widze fotek..?
-
Ło. Nie mam pojęcia dlaczemu.
Ja foteczki widzę.
Może coś się spierniczyło..
Zresztą, ja się jeszcze nie przyzwyczaiłam do new look tego forum :/
-
o juz widze :D
moze mialam w momencie pecha :los:
hm bylabym tez za opcja nr 1 - troche szkoda zeby kupic fajny gajerek i ubrac go raz..
-
ooo!!!! jak fajnie !!!!autko!!!!
gratuluje kochana!!!!
co do garnituru!!!!
zdecydowanie jedyneczka, jest the best!!!
co ja tu jeszcze chcialam powiedzieć????
a!!!! raz dwa trzy marsz na prawko!!!
trzymam kciukasy
-
Dobra.
To dalej szukam czekoladki (a to naprawdę nie lada wyczyn..)
W dodatku na prawie 2m chłopa..
Dzisiaj wpałam do Niko, obok Pretty Women, mieli taki w prążki tylko małe.
Ale mogą uszyć z polskich materiałów, gładki czekoladowy za ok. 1000PLN. Trochę dużo, ale z drugiej strony wiem, że Maricn ma problem z garniakiem.
Namówię go na rundkę po sklepach.
-
koniecznie kochana! koniecznie!
-
ja tez chcialam taki czekoladowy dla Rysika i widzielismy go w Niko ale po opiniach o tym salonie i cenie chyba 1800 ??? ze z zachodniego materialu stwierdzilismy ze kupimy inny ;D
Metus gratuluje prezenciku bardzo fajnie z ich strony ;D ;D
-
Najgorsze jest to, że tylko w Niko był taki kolor :/
Jak mi w Vistuli babka pokazała "brąz" to myślałam, że umrę ze smiechu.
Czarny był. W dodatku wyglądał jak psu z gardła wyjęty..
Nie wiem gdzie jeszcze można skoczyć w Sz-nie po garniak :/
:drapanie:
-
na nipodległości obok aleii kwiatów spróbuj kochana, nwa wojska polskiego jest jeszcze jedna wistula, a w której wy byliyście?
w galaxy jest pare sklepów moda meska i intermoda chyba i cos jeszcze tylko nazwy mi sie popieprzyły
i na krzywoustego vis-a-vis baru rab były sunset suit, teraz nie wiem jak sie zowie ale jest na pewno.
raz dwa po sklepach przemaszerować
-
Moja Ptaszyna :D prawdopodobnie jutro na egzamin jedzie, to brykniemy po sklepach. Nie popuszczę.
Aha. Jeszcze miałam coś napisać.
Od jakiegoś czasu lepiej układają się moje stosunki z teściami.
Miesiąc temu jak byliśmy, to sobie z teściową popiłam aż miło.
W sobotę mi opowiadała, że w niedzielę miała wtedy takiego kaca, że ją teść wiózł do oddalonego o 30 km kościoła, żeby wstydu nie było :D
I w ogóle jakoś tak..
Fajnych mam teściów. Nie mam co narzekać.
Tylko met jest takim kłopotliwym strasznie cżłowiekiem.
Musze mieć zawsze jakiś problem, bo bez tego ani rusz..
-
e tam głowa do góry, na wszystko potrzeba czasu!
ja terz niepokorna dusza jestem, a jednak daje sie ze mna zyc
Napisane: Czerwiec 11, 2007, 17:26:02
ps trzymam kciuki za twa ptaszynę!
-
Oj Biedronko, da się z Tobą życ :D
W dodatku jak jest wtedy zabawnie :skacza:
A z akciukasy dziękujemy z góry :D
-
Metku, garniturów w Sunset Suit nie polecam - małż sie sparzył dwa razy, gniotły sie obrzydliwie. Przy ul. Jagiellońskiej - tuz obok dawnego sklepu papierniczego (teraz sprzedaja tam buty) i nieopodal salonu Sunset - jest sklepik po schodkach z garniturami bardzo porządnej firmy Bytom. Natomiast sklep w al. Wyzwolenia - tuż przy alei kwiatowej - to salon firmowy Vistuli.
Miłego buszowania po sklepach :przytul:
A tak w sumie to musze Ci powiedzieć, że całkiem przyzwoite garnitury maja w jednym punkicie na Turzynie - jeśli bys sobie życzyła, to wytłumaczę: i gatunek dobrz i cena przystępna.
ój zięć przyszły ma garnitur z Niko - właśnie taki czekoladowo brązowy. Cena jednak wysoka 1500 zł. Chyba... :drapanie: Albo 1300 - nie pamiętam...
-
No właśnie 1500 pani policzyła za czekoladę w prążki.
Ale to na karzełki ino. Do 172cm :/
Jutro rundkę planuję i dam znać co i jak.
Z kajetem tam pójdę :D
Napisane: Czerwiec 11, 2007, 22:12:16
Aha.
Kochana moja Kasiu, życzyłabym sobie bardzo takie wytłumaczenie :D
A teraz idę do łóżka wyciągnąć stare gnaty :P
Dobranocka Dziewuszki ;>
-
Ehhh Metus zobaczysz ze to nie lada wyczyn gajerek i dodatki dla Małza przyszłego zakupic..
iiiii bardzo sie ciesze ze ociepliły sie Ci stosunki z tesciami,tak być powinno(choc nie zawsze jest to mozliwe) abysmy mieli z nimi choc poprawne stosunki..a jesli mozna sie nawzajem polubic i sznowac swoje zdanie to jest git ;D
-
Przyszły dzisiaj świeczniki zamówione na allegro!
Sztuk 12, do dekoracji na stoły.
Zaraz jadę z M. na egzamin, a potem na spotkanie w Propagandzie :D
Wieczorem, albo jutro cyknę fotki i pokażę świeczniki.
Jezuuuu, co za upał :O
-
Wieczorem, albo jutro cyknę fotki i pokażę świeczniki.
Tak tak, koniecznie pokaz, bo mnie ciekawosc zjada :Tuptup:
Jezuuuu, co za upał :O
Jezuuuu jak macie fajnie, a ja juz tu nie moge z ta porypana szkocka pogoda buuu :cry: ja chce do domu
A jak przyjedziemy to koniecznie na piwko musimy sie umowic, nie ma bata :piwo_2:
-
Żeby to jedno Matusiu :D
Jestem wykończona tym Sz-nem.
Jutro z rańca jadę z M. do USC podpisać papiery.
Mam nadzieję, że pani będzie milsza, bo jak nie...
Wrrrrrrry.
A świeczniki cyknę jutro ;-)
-
MMMMMMMMMMMMEEEEEEEEEEETTTTTTTTTTTT!!!!! :Rezyser: :Rezyser: :Rezyser:
jak ja sie wczoraj za Toba nadarłam!!! dre sie i dre i dre a wy nic!!! następnym razem jak bedziesz widziała na krzywoustego rog królowej jadwigi na balkonie mały szamoczacy sie rozdarty punkt....... to ja jestem.......
pomachaj sierocie!!!! :tak_smutne:
promieniowałas cała i w skowronkach cos ćwierkałaś do lubego i znajomych.
buzka kochanie i do nastepnego razu!!!
-
Złociszu!
A ja cały czas wczoraj o Tobie myślałam!
To bardzo możliwe, byliśmy w Propagandzie na piwku.
Było się drzeć głośniej :D
Od dziś zwracam uwagę na wszystkie balkony :>
-
ja to bym musiała chyba roztrzaskac sie przed Toba na chodniku
może w postaci mokrej plamy byłabym bardziej absorbująca od narzeczonego!
chociaż... byliście tak w siebie wpatrzeni, że pewnie ominełabyś mnie z gracja,
rzucając niedbale do ukochanego: ''patrz kropi skarbie''
zakochani sa wśród nas, zakochani tralalal jejejeje fiu fiu fiu!!!
buzka metku!
poćwicze gardełko ;)
-
Buahahaha.
Może się o coś kłóciliśmy :D
A co Ty robisz na balkonie na rogu Krzywoustego i Jadwigi? :>
-
..Właśnie skończyłam robić 124 ruskie pierogi :D
Cały weekend będziem je jeść. No nic.
Met tak ma. Dwa razy w roku robi pierogi ;-)
Ze spraw ślubnych - załatwiliśmy dzisiaj papiery z USC.
Kiedy pani zapytała o nazwisko, to na licach Ptaszyny wymalowały się wszystkie odcienie szarości, bieli i zieleni.
Cała paleta.
A jak usłyszał stanowcze "Po mężu", z czym met czekała aż do tej chwili, coby Ptaszynki reakcję zobaczyć, bo On myślał Bidulek cały czas, że będzie dwuczłonowe.
No więc jak już usłyszał to "po mężu" to mało z krzesła nie spadł i nawet podpisując tony papierzysk uśmiech Mu z buźki nie schodził.
A potem dostałam wielkiego buziaka ;-) I inne takie.
-
A co Ty robisz na balkonie na rogu Krzywoustego i Jadwigi? :>
a chwilowo pomieszkuję....
No więc jak już usłyszał to "po mężu" to mało z krzesła nie spadł i nawet podpisując tony papierzysk uśmiech Mu z buźki nie schodził.
A potem dostałam wielkiego buziaka ;-) I inne takie.
a ty niedobra! małża o zawał chcesz przyprawić?
ps smacznego kochani!
-
Złociszu!
Toż Ty tak blisko mojego ulubionego pubu..
Koniecznie muszę Cię tak kiedy na kawę wyciągnąć..
-
Met eee nooo yyyy eee eyhhhhhyyyyyyy ehhh hmmm haaa
zapodaj pieroga.
choc jednego!!!!
ale przetrzymałas go!!!!!!!!!!!!chcesz zeby Ci na zawał zjechał????? ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
No to niespodzianke zrobilas Przyszlemu :los:
:skacza:
-
Tetulinku, zapraszam na pierożki :D
Ptaszyna ma serducho silne :> Nic się nie bój.
Ale jest dla mnie dzisiaj wyjątkowo miły ;-)
Nawet zaoferował się, że jak wróci, zamówimy zawieszki na wódeczkę i tablicę dla nas i rodzicieli :D
Po prostu cud mężczyzna!
-
NO to będzie Pani Ptaszynowa ;)
Gratuluje "męskiej" decyzji ;D
-
Pani Ptaszynowa ;-)
Proszę o radę :>
Zamierzam zakupić oprócz tablic rejestracyjnych dla nas, także dla rodziców jednych i drugich z treścią:
"Rodzice Panny Młodej", "Rodzice Pana Młodego"
Myślicie, że to dobry pomysł czy już przesada? :drapanie:
-
Złociszu!
Toż Ty tak blisko mojego ulubionego pubu..
Koniecznie muszę Cię tak kiedy na kawę wyciągnąć..
wrrrrr bier mnie!
ps nie tam żadna przesada!!!
zamawiaj!!!
ja sie tez skusze a co!!!
na jednej napisze rodzice panny młodej........ a na drugiej tłustym drukiem TEŚCIOWA JEDZIE!
>:( >:( >:(
-
Buahahahahaha!
Złotko, świetny pomysł z tą teściową :DDDD
Aż powiem Marcinowi :P
A Ty złociszu mów kieyd masz czas, to się kawki napijemy ;-)
Oczywiście jeśli nie będzie to kolidowało ze spływem.
Ja kajakarzy nie lubię z definicji ;-)
3 lata należałam do sekcji żeglarskiej. Mieliśmy z kajakarzami wspólną przystań..
Zawsze włączaliśmy silnik przy kanadyjkarzach ;DD
O. Patrzcie co znalazłam.
Skonsultuję to z M. jak wróci i chyba zamówimy takie na podziękowania dla rodziców:
(http://www.pszczolkoweskarby.com.pl/images/PP14.jpg)
-
Ale sliczne cacko! A gdzie to wypatrzylas Metus? Bardzo mi sie podobaja te podziekowania dla rodzicow. A wjaki sposob bedziecie to wreczac? Bedzie tradycyjnie, z kwiatkami i piosenka dla rodzicow? Moja mama np nie chce takich podziekowan i nie wim co mam zrobic :drapanie: Zreszta u siostry mojego M. na weselu padly moim zdaniem dosc dziwne podziekowania i sztywno to wyszlo, otoz PM-y powiedzial "dziekujemy ze nas splodziliscie" i .... na tym koniec :mdleje: :mrgreen: Ja bym nie powiedziala czegos takiego w podziekowaniach dla rodzicow, ale ja to dziwna jestem :lol:
-
Martusiu, wypatrzyłam na allegro.
Koszt to 29PLN za sztukę.
Jak chcesz, mogę przesłać namiary na prv.
Nie wiem jak to będzie.
Chcemy na pewno dać Im kosze kwiatów i orkiestra wtedy zagra piosenkę Kowalskiej "Kochani moi rodzice".
Przed tym jednak chciałabym, żebyśmy oboje podziękowali rodzicom. Tak od serca.
Muszę napisać jakieś podziękowania. Nie na darmo studiowałam polonistykę.. ;-)
-
Złotko a nie"UWAGA TEŚCIOWA JEDZIE" ;D ;D ;D
nie uwazam aby to była przesada choc sama tego nie robiłam..iM w tym dniu nalzey się wyjątkowości poczucie..( o zgrozo moja składnio!!).jesli mozna ICH w ten-dodatkowy sposób uhonorowac-to czemu nie?
a z czym były tE pIeRoGi?????????????????????????????????????????????????????????
-
nie uwazam aby to była przesada choc sama tego nie robiłam..iM w tym dniu nalzey się wyjątkowości poczucie
Masz racje Tete, to nie jest przesada i na pewno rodzicom bedzie przyjemnie poczuc sie rownie wyjatkowo jak nam :)
Ja zabieram swoje "dwie mamuski" do fryzjera i kosmetyczki zeby nie zrobily z siebie strachow na wroble w dzien slubu tylko zeby pieknie wygladaly i tak samo sie czuly ;D
Metus, poprosze namiary na te cudenka na priv, dziekowac :D
-
Właśnie tak pomyślałam, że to nie tylko my jesteśmy w tym dniu najważniejsi. Rodzice także, bez nich nie byłoby tego dnia.
Chciałabym, żeby poczuli się wyróżnieni.
Martusiu, nie były, a są :D
Ruskie, moje ulubione :skacza:
Napisane: Czerwiec 14, 2007, 17:20:50
Moja Mamusia odkąd jest na emeryturze (niedługo ;>)
to normalnie wypiękniała.
Co tydzień fryzjer.
Dzisiaj była na regulacji brwi i hennie.
Za tydzień umówiła się na manicure i pedicure!
Normalnie nie poznaję Paskuda :O
Aż się obawiam, że na ślubie będzie piękniejsza od PM ;-)
-
Ja kajakarzy nie lubię z definicji ;-)
3 lata należałam do sekcji żeglarskiej. Mieliśmy z kajakarzami wspólną przystań..
Zawsze włączaliśmy silnik przy kanadyjkarzach ;DD
buhahahaaaaa tak sie wczułam w czytanie o tych kajakarzach, tak mi wyobraźnia ruszyła, że aż przeczytałam.....
''mielismy z kajakarzami wspólną przystań.....
zawsze ŚCIĄGAŁYŚMY STANIKI przy kanadyjczykach''
hahahaha umrę ze śmiechu, głupia ja, oj głupia :frajer:
ps
no met! co ty wygaujesz? mamuska pikna bedzie ale córcia przyćmi wszystkich!
a co do mojej teściowej to jeszcze jej oprócz tych tablic zapodam wyjątkowy srodek transportu!!!
mietłe dostanie :evil:
metku pewnie ze dam znać! spykniemy sie na kawusie..... może pójdziemy do parku???... na spacer.... ;) ;) ;)......
-
Staniki, staniki.
Tej w głowie tylko staniki :D
Biedronko, ja na spacer po parku jestem bardzo chętna :D
Jakby co, wiesz jak mnie znaleźć :brewka:
Hm. Nie lubisz swojej teściowej? Ciekawe.. Wyglądasz na takie niewinne stworzonko. Ależ musiała Cię zdenerwować :O
-
Kochane!
Wymyśliliśmy.
Rodzice dostaną kosze kwiatów, a zamiast życzeń pisanych na kartce..
życzenia pisane na czekoladkach!
(http://www.czekoladowytelegram.pl/gfx/telegram_standard.jpg)
Krótkie, słodkie podziękowanie za trud włożony w nasze wychowanie.
Pomysł bardzo mi się podoba i postanowiłam podzielić się nim z wami, może któraś z niego skorzysta :-)
-
:blagam: jestem twoja!
zaj...... to wymyśliłaś, lubie takie niestandardowe pomysły miodzio! co tam "napiszecie"?
ps oj uwierz, ze teściowa sobie zasłużyła mocno, opowiem ci kiedyś po trzecim piwie :-*
-
O ciekawe ciekawe - mogę kochana prosić o namiary na te słodkosci ? :>
A dobra już mam :P z okrazka link se wzięłam :P
-
:blagam: jestem twoja!
zaj...... to wymyśliłaś, lubie takie niestandardowe pomysły miodzio! co tam "napiszecie"?
ps oj uwierz, ze teściowa sobie zasłużyła mocno, opowiem ci kiedyś po trzecim piwie :-*
Nogami przebieram ze zniecierpliwienia!
Moja Ty Dronko najukochańsza ze wszystkich Dronek :D
Nie wiem jeszcze co napiszemy.. :>
-
Rodziciele za chwilę wyjeżdżają w Polskę na wesele ;-)
Tym samym aż do wtorku mamy zupełnie wolny domek.
Który to niestety, idę zaraz wysprzątać.
Ugotować jakiś pyszny obiadek.
Już się nie mogę doczekać powrotu M. z pracy :D
-
oooooo!!!!!!
wolny domek!!!!!
met co ty bredzisz?
jakie sprzątanie?
zwalniaj ukochanego z pracy w te pędy, pod pretekstem apokalipsy, trzęsienia ziemi,
tsunami, ataku klonów - nieważne i..... :oops: :oops: :oops:
razem ogarnijcie wszystkie kąty z najmniejszego pyłeczku nawet.... porzyczyc ci piórka??? :P i fartuszek pokojówki??? :P
-
O mamo.
:D
Ty... Ty niewyżyta Kobieto! ;-)
Dawaj te piórka..
-
proszę uprzejmie!
(http://www.partybox.pl/images/2006-09-20_13.38.13_25262mini.jpg)
Napisane: Czerwiec 15, 2007, 09:55:39
Ty... Ty niewyżyta Kobieto! ;-)
wrrrrrrr
-
Non, no, no.
Już widzę moje fałdki wyłażące zza ubranka :P
W ogóle.
Niech mnie któraś rąbnie.
Właśnie pałaszuję krem krówkowy vel tofii, vel gotowane mleko w puszce.
Aż mnie mdli, cholera ;-)
-
NO TO MNIE ZABIŁAŚ!
JA TEŻ CHCĘ...................... :o :o :o :o :o
-
Wracasz do domu przez gryfino? :D
Skapitulowałam po 2 łyżeczkach..
-
Wracasz do domu przez gryfino? :D
NIE KOCHANIE!
DZIŚ JADĘ PRZEZ MOSKWĘ ;D DLA MNIE TO PRAWIE TO SAMO ;D
TYLKO 2?
-
Przez Moskwę?!
Pa ruski chcesz gawarić?
Słowo! Nie wiedziałam, że to takie słodkie o.0
-
NO NIE DO KOŃCA... RANDKĘ MAM... POZNAJ... LENIUS - MET,
MET - LENIUŚ ;D
(http://orka.am.gdynia.pl/~joaant/e107/e107_files/images/lenin.jpg)
WIEM WIEM, NIEPOCZYTALNA JESTEM
-
Buahahahaha.
Bardzo mi miło Leniusiu :D
Dronko!
Masz urodziny w rocznicę naszych zaręczyn!
Patrz no, tyle nas łączy :D
-
:o CÓRKI I MAMY JUŻ TAK MAJĄ NAJWIDOCZNIEJ ;D
KTÓRA TO ROCZNICA METKU?
-
Następnym razem na Dzień Matki zrobię Ci własnoręcznie laurkę i kwiatka z bibuły :skacza:
1 rocznica Droneczko. 1 dopiero :>
-
Nareszcie dotarłam przebrnęłam prawie przez wszystkie posty :pogrzeb: i melduję się w odliczanku.
Na początek możę nie bedę oryginalna ale powiem ze sliczna z was para widziałam równiez twoje zdjecia z przypiarki rewelacyjnie dobrałas krój sukni do sylwetki (ps. wiem coś o tym bo sama jestem chodzącym pączuszkiem :P ) i ciężko dobrać cos odpowiedniego. Jesli mogła bym zapytać - jakie miałaś rezultaty po Vacu bo widziałam ze chodziałas i swego czasu sporo zgubiłas w pasie z tego co pisałas, nadal to kontynuujesz?? jestem ciekawa bo ja z checią tez bym sie wybrała i zgubiała co nieco w pasie ::) 8) Pozdrawiam cieplutko
-
Witaj Asiu :-) :hello:
Bardzo się cieszę, że zajrzałaś.
na vacu chodziłam 2 razy.
Za pierwszym razem zgubiłam trochę więcej niż za drugim.
Ale z reguły było to ok -3cm we wszystkich miejscach.
Ale co z tego, jak już nadrobiłam z nawiązką :D
-
Następnym razem na Dzień Matki zrobię Ci własnoręcznie laurkę i kwiatka z bibuły :skacza:
1 rocznica Droneczko. 1 dopiero :>
trzymam za słowo z tymi kwiatkami!!!
a teraz:
OOOOOOOOOOOOOOOOO MMMMMMMMMMMAAAAAMMMMMMMMMMMMMOOOOOOOOOOOOO!!!!!!
złotko wzieło i coś przeoczyło!!!
pierwsza? no ja!!!!!!!!!
-
Ale co z tego, jak już nadrobiłam z nawiązką :D
Nic mi o tym nie mów ja tez zawsze tak mam co zrobic jak z natury ma sie troche to tu to tam, najważniejsze ze podobamy sie swoim przyszłym ;D
-
Pewnie Asiu!
fakt, że dobrze by było, ale..
Potem taka nerwowa jestem od tego odchudzania i Marcin ze mną wytrzymać nie może :D
Pierwsza Dronko, pierwsza. Przeoczyciel :P
-
az mi głupio!
ide cie jeszcze raz poczytać
buzi
-
I teraz Złotko utknie..
Niech Ci nie będzie głupio :D
-
Tak, 25. sierpnia to zdecydowanie piękny dzień, a przy okazji będzie to 2,5 rocznica ;-) naszej miłości.
Poznaliśmy się w lutym. Przez internet. Na jednym z regionalnych czatów.
Ja Gryfino, on okolice Kołobrzegu.
Po 2 dniach rozmów online, spotkalismy się na peronie 4. szczecińskiego dworca pkp.
Piliśmy wodę w Propagandzie, która smakowała wtedy jak afrodyzjak.
Od tamtej pamiętnej zimy, jesteśmy nierozłączni.
Teraz wreszcie mieszkamy razem i nie dzielą nas obrzydliwe kilometry.
P.s. Dziękuję za tak miłe przyjęcie :-)
met to ja już nie jarze!!!!!???? tu napisałaś 2,5 roku miłosci
-
Potem taka nerwowa jestem od tego odchudzania i Marcin ze mną wytrzymać nie może
O patrz :D też to rzuciłam w cholere, z lenistwa :P Poza tym duze jest piękne :skacza:
-
2,5 roku od dnia poznania się (25.02.2005), a zaręczyny były (19.06.2006) :D
-
AAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!
no to 2,5 roku miłości rok narzeczeństwa.
teraz sie zgadza!!! 8)
-
:D
Nie martw się Dronko, u mnei też kiepsko z matematyką :D
-
no to mi teraz dowaliłas
heeeehhheeeeeeehe
co fakt to fakt
-
A CO TU SIĘ bezemnie wyprawia????????????????????mleczko z puszki?wycieczki do Moskwy do Papy Leninka ;D ;D ;D ;D ;D
ps. a wiecie ze ja film dzis odbieram od Wylich
to kiedy sie umawiamy na ogladanie? ;D ;D ;D ;D
-
bierz mnie kiedy chcesz!!!!!!
-
Tetku, Ty nie wiesz co mówisz :D
Zleci się wam do chałupy tysiące formułek :D
-
ja tam mogę siedziec nawet na ganku, byleby tv bylo dobrze widac!!!
-
Pewnie!
Zza drzwi mogę wyglądać, bylebym coś widziała :D
-
A ja łoknem - duża kobita jestem, to może dam radę :skacza: A se najwyżej troche poskaczę - tłuszcz będę miała jędrniejszy :los: :hahahaha:
-
i ja i ja tez moge na parapecie :D :D :D
metulku pomysl z czekolada extra ;D
-
To ja sobie usiądę koło Marty ;)
Z browarem w ręku :D
OCZYWIŚCIE ja też się piszę na oglądanie :D
-
OCZYWIŚCIE ja też się piszę na oglądanie :D
jakby sie znalazło miejsce to ja też , ja też
-
kurcze chyba się kopsne do Was na to oglądanie,zapowiada się bardzo ciekawie
-
Marta się przestraszyła i ją wcięło :D
-
Metuśku kochany się nadziało u Ciebie jak mnie nie było, hoho
Primo: po fotach z pierwszej przymiarki zrobił mi się apetyt na drugą, a tu co :?: :!: Klops :!: Ale widzć na nich, że kieca (fason) Ci pasi idealnie, ale ubolewam, że zdjęć z drugiej przymairki nie ma.
Secundo: Obrączki klasyczne super :brawo: a propozcje graweru musze sobie zanotować, najbardziej podoba mi się 'ślubuję Ci miłość...' cudne... :Uu:
Nie wiem jak to dalej to odliczanko leci... a co tam...
czekoladowy telegram jest rewelacyjny i poproszę o namiary :!:
Pewnie zaraz jeszcze mi się cosik przypomni to jeszcze napiszę ;)
-
Witaj Kasiu :-))
Fotek z przymiarek już nie będzie :D
Pokazałam co i jak, żeby nie było ;-)
Dopiero 25.08 pokażę się już w całej krasie :>
Coby minimalne zaskoczenie było!
Zaraz poleci do Ciebie PW z adresem www tych czekoladek :D
A właśnie, co do obrączek.
Pani wczoraj dzwoniła z Apartu, że już są gotowe.
Jutro będziemy w Sz-nie na WNEiZ, to podskoczymy do Galaxy po nasze złote krążki :D
Już się, cholera doczekać nie mogę :|
-
no met malenka :los:
czas gna nieublaganie :los:
pamietam jak sierpien byl daaaaleko daaaleko jakas surrealistyczna data na horyzoncie a teraz - szok ...
obraczki sliczne - wklej foteczke jak odbierzecie :tupot: :tupot: :tupot:
-
Wkleję, wkleję :-))
Sama się ich doczekać nie mogę.
Z tym sierpniem to masz rację meg.
Jestem w jeszcze większym szoku, że tak niedawno cieszyłam się z seteczki.
A dziś 69 dni.
Za 19 dni będzie 50.
A potem..
Aż się boję :O
Mama przed chwilą dzwoniła i opowiadała wrażenia po weselu kuzyna.
Motyw kolorystyczny był taki sama jak u nas: biel + pomarańcz.
Największą atrakcją dla gości było to, ze Para Młoda wjechała samochodem.. na salę.
Nie powiem, musiało to wyglądać ciekawie ;-)
Po weekendowym obżarstwie dziś zaciskam pasa i od rana na herbatkach..
Bo normalnie czuję się już nie jak słoń.
Jak całe stado słoni!
-
Czas szybko leci ;D
Czekamy na fotko obraczek :)
No taki wjazd Mlodej Pary na sale to z pewnoscia rewelacja ;D
-
Dobra.
Dalej mam problem z garniakiem i kilka pomysłów.
Jeśli garnitur byłby mniej więcej tego koloru
(http://www.wilvorst.de/Kollektionen/Afrika/S400/AS_1.2004_01.jpg)
To wtedy chciałabym taką samą kamizelkę. Od garniaka. Nie żadną wyszywaną, haftowaną etc.
Powiedzcie mi. Czy mogłabym wtedy poszaleć z koszulą?
Czy mogłaby być.. pomarańczowa? :D
(http://img.bonprix.pl/2/ala178x02_600.jpg)
Taka, jak butonierka. Z pomarańczowej calli. Jak miał np. Tetulkowy Grześ.
(http://img256.imageshack.us/img256/490/pict7840ed4.jpg)
Zdjęcie robione przez Olę. Mam nadzieję, że mnie Marta nie zabije :D
Wtedy musznik byłby brązowy. Jak garnitur.
Jeśli natomiast garnitur byłby innego koloru, np. ciemniejszy, kamizelka byłabym ecru z platynową/srebrną nitką. A koszula biała.
I świadek miałby taką samą. Tylko bez musznika, z normalnym krawatem.
(http://img70.imageshack.us/img70/2673/img0524lg0.jpg)
Czy to ma sens?
Zwariowałam? :drapanie:
-
oki pomalutenku oj ja wiem cos o pedzacym czase ::) straszne to jest obawiam sie ze jak za 3 tygodnie wszystko sie skonczy bede czula zal ze juz po ;D
a co do garniaka to zaloze sie ze znajdziecie braz ;D ale jak dla mnie to lepiej zeby byla biala koszula wtedy butornierka pomaranczowa i owszem....a kolorowa koszula to lepiej na poprawiny ;D ;D ;D ;D
i ta 2 kamizelka prezentuje sie bardzo dobrze 8)
najlepiej to isc zmierzyc i kupic...heheh jak to latwo powiedziec ;D ;D
-
Może masz rację tyluniu, że biała taka bardziej ślubna będzie..
Faktycznie, muszę M. zaciągnąć, ale On się zapiera!
Powiedział, że dopiero po sesji.
Tyko sesja to Mu się pewno we wrześniu skończy :[
:-)
Tyluś. Żal, ale i spełnienie. Poczucie, że zrobiłaś naprawdę wiele.
Obronisz się, wyjdziesz za mąż.
Zaczniesz nowe życie.
Tak podwójnie nowe!
-
Met - takiej koszuli na ślub bym nie brała pod uwagę - poprawiny to co innego :) Widzę, że masz chaos z garniakiem - a może coś na kształt smokingu? W sensie bardziej wydłuzony garnitur? Dokładnie takie robią w Sunset - ja się w sumie zdziwiłam, bo za smoking na zamówienie płaci się jakieś 800-1200zł, a w sunsecie kupiliśmy rzutem na taśmę za 500zł komplet bardzo fajny.
Wyglądał tak dokładnie:
(http://www.betty.klarpsp.pnet.pl/slub/DSCF0032_resize.JPG)
Do tego była koszula ecru - bardziej mi się podoba niż biała.
-
hmmmm zacnie, bardzo zacnie
-
metus koszula w tym kolorze to chyba juz troszku zbyt duze szalenstwo :los: mimo, ze mam bzika na punkcie kolorow az taki chyba bym nie polecala.. co innego delikatne paseczki ew. chociaz taki wzor to raczej wyglad biznesowy..
moze poszalalabys z kolorem krawata czy co tam bedzie PM mial? :los:
-
propozycja beth jest świetna i do tego krawat w pomarańczowej tonacji.
-
Metus podpisuje sie pod dziewczynami-Beth dobrze prawi.
a tonacja pomaranczowo-biała-MIÓD na moje serce..sama taka miałam.Rozumiem ze 29 jestes na zlocie czarownic/
-
zlot czarownic!!!! he he he zajebiście trafiłaś bo ognisko bedzie na szmaraggowym na łysej górze
(no trochę obok)
jupi!!!
-
Dziękuję Beth!
Jesteś wielka :D
Bardzo mi się podoba pomysł na dłuższą marynarkę.
Tylko, żeby to jeszcze w brązie dostać to będę bardzo szczęśliwa :D
Kamizelka i musznik będzie w takim razie kremowy ze srebrem.
Tetku. Na 99% :D
Z Marcinem będę.
-
Tetku. Na 99% :D
Z Marcinem będę.
no!!!! super!!!
bedzie miał cie kto prowadzić, bo tete na 100% nas wszystkie pospija.
mnie bedzie prowadzić kropka, wiec trafie do domu za okolo 3 dni
-
:hello: jestem - zaliczyłam od deski do deski ;D i nie zamierzam opuścić do końca
wszystko bardzo ładnie dobrane - tylko jeszcze gajerek i będzie miodzio, tez jestem za dłuższą marynarką tym bardziej, że M jest wysoki i kolorek tez wybrałaś ładny, a koszula może być np. w kolorze: cappucino
Twoja suknia tez prezentuje sie ładnie - fajnie, ze ma taki głęboki dekolt - wysmukli ci szyjkę - a koronka, bardzo podobna do mojej ;D
zaintrygowalaś mnie tym vacu i chyba się skuszę, tylko muszę rozejrzeć się po szczecinie, gdzie sie takowe prezentują ;)
my będziemy w lipcu na weselu w gryfinie, ale to już chyba pisalam :brewki:
-
A ja - jeśli mogę - mam trochę odmienne zdanie w sprawie gajerka dla Twojego Metuś narzeczonego:
* primo: przedłużana marynarka jeszcze bardziej Ci chłopa wydłuży, chyba że zupełnie Ci to nie przeszkadza
* secundo: trudno Wam będzie zdobyć taki model garnituru w tym sezonie, bo wyszedł już z mody i producenci szyją teraz wszystko na inną modłę.
A tak naprawde, to kto powiedział, że do ślubu trzeba iść chłopu w białej koszuli - mnie sie ta pomarańczowa bardzo podoba!!! I jak Tobie i Twemu chłopu też pasuje, to nad czym się zastanawiać - że ciotki bedą plotkować??? :los:
-
Złotko, biorąc pod uwagę, że ja będę prowadzić Kropkę, to za tydzień :D
Witaj Kasiu :hello:
Bardzo miło mi gościć Cię w mych skromnych progach :D
Kllusiu, teraz to już nie ma co gadać, bo.. kupiliśmy!
Fotki będą wieczorkiem, jak Luby w niego wskoczy.
Gajerek stalowy, w delikatne, niebieskie prążki. Do tego jest stalowa kamizelka z platynową nitką i taki sam musznik.
Całość prezentuje się naprawdę wyśmienicie.
M. wygląda olśniewająco. Moim skromnym zdaniem ;-)
A wy ocenicie to potem :D
Koszuli jeszcze nie nabyliśmy. Została więc ona i butki. Będą czarne.
Alez jestem szczęśliwa :D
Aha.
ODebraliśmy też obrączki.
Fotki też będą.
Cuuudne :D
-
Fotki, fotki.... ;D
-
Kochane, fotki na M. będą wieczorem, albo rano :D
Zależy czy będzie chciał zakładać :D
A wolę nie męczyć, bo i tak dobrze, że kupił.
Pokażę za to zdjęcie katalogowe.
(http://sklep.eldorado-moda.com.pl/zdjecie_produktu.php?o=45)
Garnitur zakupiliśmy w Eldorado. Punkt w Fali.
-
:brawo_2: Szykowne odzienie, piękna faktura - chłop jak z pod igły będzie :brewki:
-
no,no,no juz mi sie podobo :brawo_2: :los:
-
wow naprawdę superaśny ;D oj oj juz mam ból głowy jak pomysle sobie ze moja kochana maruda bedzie szła wybierac gajerek on jest gorszy niż baba po sklepach moze cały dzien chodzic nawet ja przy nim wymiękam ;D
-
hehe prawdziwa kobieta - mial byc brazowy wyszedl z lekka inny :los:
Zostajesz przy pomaranczowej tonacji?
-
No garniturek pierwsza klasa! A gdzie fotki obrączek? Tez miały być.
-
Met jak dzis nie bedzie fot w gajerku...to to..będe tupać ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Foczko ja tylko na moment...
Chciałam podziękować Ci za te wariackie teksty, za bycie ze mną i... chciałam przytulić się :) :przytul:
Wracam 2.07 Buzialki i jeszcze raz DZIĘKUJĘ :) :) :)
-
Foty będą.
Dziś I rocznica naszych zaręczyn.
Humor wciąż mam kiepski.
Martwią mnie te studia.
Niby nie chcę, a z drugiej strony jak patrzę na tę legitymację..
Ja się chyba nie nadaję nigdzie.
Boże, mój Boże..
-
spokojnie metus a moze jednak z tymi studiami wyjdzie...powiem Ci szczerze ze janie wiedzialam gdzie mam isc i tu chcialm i tu w koncu trafilam na Ochrone srodowiska...niby chcialam tam isc ale zupelnie nie mialam pojcia w cos ie pakuje...i powiem Ci tak teraz ciesze sie ze nie zrezygnowalam ze stwierdzilam ze zobaczymy za tydzien mam obrone i mimo ze naprawde temat jest dosc cieki a ja nie nawidzialam biologi a tu sama biologia rozwinieta to teraz wiem duzo...chcac nie chcac i powiem tak moglabym oracowac w tym zawodzieale podziwiam ludzi ktorzy wiedza co chca w zyciu robicmaja jakies pasje... 8) np. matematyke czy cos ??? ale sie rozpisalam
piekny garnitur juz mie moge sie doczekac sierpnia i relacji ;D
-
Kochane, na poprawienie humoru mojego i Waszego ;-)
Kilka obiecanych wcześniej fotek.
Na pierwszy ogień wczoraj odebrane obrączki:
(http://images24.fotosik.pl/1/bb7ae3d0e4ad8e5e.jpg)
Jeszcze jedno ujęcie:
(http://images23.fotosik.pl/1/059fc620b50f492b.jpg)
Świeczniki. Jeden z 12 na weselny stół.
(http://images28.fotosik.pl/1/75961fb12e0e803emed.jpg)
Moja Mamusia :D Fotka z działkowego grilla, więc proszę wybaczyć niewyjściowy strój :D
(http://images29.fotosik.pl/1/a95bacb018b48960med.jpg)
Mój Tatuś :> Stój - jak wyżej ;-)
(http://images28.fotosik.pl/1/b576c2eb40de6f80med.jpg)
Ukochane oczko wodne Tatusia
(http://images27.fotosik.pl/1/47dd37fa16798f5fmed.jpg)
Domek na działce
(http://images30.fotosik.pl/1/9a648849711ac2dfmed.jpg)
Jeszcze raz
(http://images27.fotosik.pl/1/8704147e58c4910fmed.jpg)
Głupia poza Marcina nr 1 :P
(http://images23.fotosik.pl/1/125f90085348319bmed.jpg)
Głupia mina ;-)
(http://images28.fotosik.pl/1/9fe3cf56eb0f6a1bmed.jpg)
Tył
(http://images29.fotosik.pl/1/fdaa17e4e0814be4med.jpg)
Widać kamizelkę + łapkę Teściowej :P
(http://images27.fotosik.pl/1/35d56096e0fd6d85med.jpg)
Pierwszy uśmiech tego wieczoru!
(http://images23.fotosik.pl/1/3f2f0040cc12cd16med.jpg)
Bez marynarki. Istny model :P
(http://images27.fotosik.pl/1/4d5f6ea3ebbb9ea1med.jpg)
Wstydniś ;-)
(http://images27.fotosik.pl/1/eec3baeec1b1b1demed.jpg)
Najlepsze. Zięć patrzy spode łba na Teściową :D
(http://images30.fotosik.pl/1/34818f8cea98819dmed.jpg)
No. Finito.
Mam nadzieję, że zadowolone :D
-
no fociaki super kochana :skacza: :skacza:
obraczki pierwsza klasa a model w garniturze ... hehe przystojniacha :skacza:
ciiii tylko nie mow bo facetm od razu sie we lbie miesza :blant:
-
Nie powiem, nie powiem :D
Sparafrazuję najwyżej Twioje słowa, coby się zbytnio nie cieszył :D
-
Metuś kochana, no padłam prawie z wrażenia - chłop Ci sie marnuje w tym banku :los:
Model urodzony :brawo_2: Ale Megan ma rację - oogólnie i po wojskowemu chłopa potraktuj, jakiejś paraboli myślowej użyj w w ocenie całości i zsyntetyzuj nasze tu nad nim zachwyty :hopsa:
-
pikny,pikny chop nom sie ukozoł :brawo_2: :brawo_2: :skacza:
-
gdyby nie to ze jestem mężżatką ;D a Metus moja siostrą??oder mamą?? :P :P :P ZACZĘŁABYM SIE ŚLINIC NA WIDOK TWOJEGO MAŁZA...
-
o Matulu Przenajświętsza :D
Nie wiedziałam, że mój chłop takie poruszenie wywoła :D
Tym bardziej się cieszę.
Znaczy, że dobry wybór.
Zarówno garnituru, jak i chłopa :D
-
No ba oczywiście ze gratulujemy ci takiego przystojniachy no i j.w urodzony model z niego prezentuje sie bombowo ;D Obrączki bardzo ładne tez sie nad takimi zastanawialismy nie ma to jak klasyka a ile mają szerokości??
-
metus - Pan Młody pierwsza kasa - widze, ze na sam koniec zmienials zdanie co do brązów :)
Pstryknij fotke obraczke once more - bo albo mi sie oczki psuja, albo tam srendio-ostro wyszło ;) ;)
-
no no model extra i ubiór tez ;D ;D ;D
-
Kochane, właśnie wróciłam z przymiarki.
Powiem tylko, że za każdym razem jest coraz lepiej.
Dopasowana, wyprasowana, skrócona. Wszystko pięknie :-)
Ostatnia przymiarka 02.07, a potem tydzień przed odbiorem i dzień przed.
Co do garnituru.
Dziewczyny, to był pierwszy i jedyny jaki Marcin mierzył :D
A, że podobał mi się w Nim, to już Go nie męczyłam brązami ;-))
-
umnie było tak samo:G ubrał jeden i wiedzial ze to TEN(znaczy ja wiedziałam... ;D)
Metus ja juz pieniązki zbieram coby WAs nimi obsypac...
-
Martusiu, aż mi się łezka w oku zakręciła!
Tak bardzo się cieszę, że będziesz ze mną tego dnia..
P.s. Moja świadkowa też zbiera. Ma już pokaźny kartonik pełen monet.
Boję się tylko, że rzuci we mnie całym kartonem :D
Zapomniałam dodać. Wybrałam dzisiaj poduszeczkę pod obrączki. Cała bialutka, kwadratowa.
Jest w salonie. Razem z dogorywającą suknią ;-) welonem i bucikami.
Dostałam od Pani, która od początku tworzy ze mną moją suknię malutką paczuszkę.
Miałam otworzyć w domu.
A w niej śliczna, błękitna podwiązka.
Tak mała rzecz, a tak bardzo cieszy..
-
(http://photos.allegro.pl/photos/oryginal/20/2048/204844/20484494/204844943)
Tak wygląda nasza poduszeczka.
Będzie biało-srebrna.
Tekst na górze ten sam.
Niżej - wiadomo - Monika i Marcin
a na samym dole:
Gryfino - 25.08.2007r.
-
booooska poduszka,jeszcze takiej nie widziałam :brawo_2: :los:
-
Cieszę się, że Ci się podoba :los:
-
Ostatnia przymiarka 02.07, a potem tydzień przed odbiorem i dzień przed.
O, to w moje urodzinki :P Dostane jakieś foteczki w prezencie, prawda ? PRAWDA?! :P
-
Kurczę, Yukari
to jest kurde szantaż :D :PP
-
co? gdzie? jaki szantaz? O co ty mnie tu posądzasz ? :D
-
eeej ni ebawie sie tak.. napisalam posta po garniturze PM a tu nic :los:
cenzura jakas czy cos? :los:
metus idziesz jak burza!!! :skacza:
-
piekny pryszly mlody w pieknym wdzianku
bardzo mi sie podobuje
a najbardziej mi sie spodobalo jak go obfotografowałas, raz dwa luby nie marudz tylko pozuj!!!!
ó, u ? :drapanie:
-
Metus podszka powala na kolana jest przepiekna ;D ;D ;D
-
Met przepiękna ta poduszeczka. Taka oryginalna.
-
Sliczniutka poduszczeczka robi wrażenie no i bedzie wspaniałą pamiętką po ślubie :)
-
Dziękuję Kochane za tyle komplementów :-)
Od rana męczę się z bólem brzucha.
Cholerny okres..
Siedzę z termoforem już 3h i nic nie pomaga..
Za chwilę jedziemy do Sz-na na egzamin kolejny.
Zrobiłam rano listę rzeczy do zrobienia dla M.
Trochę wczoraj się zdenerwowałam tym, że nie interesuje się żadnymi przygotowaniami.
Zatem dostanie dzisiaj w łapę listę zadań i skończy się rumakowanie..
-
sie wie kto będzie rządził w tej rodzinie :terefere:
powodzenia na egz ;)
-
A wiesz Kasiu, że moja mama to samo dzisiaj powiedziała? ;-)
Coś w tym musi być.
Najwyżej będę portki nosić, ot co.
-
poduszka bardzo bardzo ładna Monis!!!!
a wiesz co ja w losach miałam na oczepinach??
-ja bede chodzic do kina
-ja trzymam pilota
-ja rzadze w domu
-ja decyduje gdzie spedzamy urlop
-ja trzymam kase
-ja chodze z kumplami(!!!) na piwo
az wkoncu G sie obruszył ze Miniband jest SKORUMPOWANY ;D ;D przezemnie
i miałam_ja urodze dziecko
8) 8)
a G miał
ja bede zmieniał pieluchy
ja bede wychowywał dziecko
ja myje okna
itp...
faza była niezła
-
Buahaha, Marta super pomysł na zabawę :D
W ogóle, melduję się z WNEiZ ;-)
Pierwszy komputer po lewej stronie.
Okupiony przeze mnie i kubek wielkiej kawy z mlekiem, którą udało mi się wybłagać w cafe clubie już po zamknięciu ;-)
Szukam teraz jakiegoś prezentu dla Teścia.
Jutro jedziemy do Teściów, wracamy w sobotę wieczorem, bo w niedzielę mój Tatuś - Jaś ma imieniny.
Dla Taty pomysł mam - w sobotę rano przyjdzie do Niego kurier z kwiatami i bilecikiem z życzeniami z okazji Dnia Ojca, a w niedzilę wypijemy jakąś dobrą wódeczkę (pewnie Kuranta - uwielbiam :D)
Z Teściem problem.
Chyba zostanie na tym, że kupimy kwiaty, a ja jutro upiękę tort mojemu przyszłemu Tatusiowi ;-)))
-
Znowu mam dzisiaj dzień pt. "Najlepiej wysłać mnie na Syberię. Może chociaż misie się mną najedzą. Najedzą na pewno. Grzeczne, puchate misie".
Podobno tak ma wiele Panien Młodych na niedługo przed ślubem..
Całe szczęście, że rok akademicki się kończy. Całe szczęście, że od października będę studiować co innego.
Może to jednak zły pomysł był?
Prof. M. mówił, że powinnam skończyć te studia, że się nadaję, że jak nie ja, to kto inny?
Tyle tylko, że ja nie chcę..
Mam zaliczony semestr. W ciągu kolejnych 3 lat mogę rozpocząć FP od drugiego semestru.
3 lata to dużo. Może wrócę.
Na razie bardzo się tam męczę.
Przeklinam coraz więcej. Na filmie ze ślubu fotograf wstawiać będzie musiał cenzurę za cenzurą.
Będzie mnóstwo podkładu muzycznego..
Jutro czeka mnie ciężki dzień, mnóstwo załatwiania różnych dupereli.
Potrzebuję wakacji.
Chociaż kilka dni. Najlepiej na pustelni.
Może być też pustynia..
Przepraszam, że tak Wam tutaj marudzę.
-
mój tatko też Jaś ;D
a na co zmieniasz kierunek w studiowaniu??
nie przepraszaj - po to masz swój wątek, po to masz nas by :przytul: :przytul: :przytul:
-
Idę na prawo Kasieńko.
Naprawdę chcę się uczyć. Nie boję się nocy spędzanych z kodeksem pod poduszką.
Nie z lenistwa zrezygnowałam z polonistyki.
Tylko.. To są studia, które można kochać, lub które można nienawidzić.
Nie można jednak pozostać wobec nich obojętnym. Wymagają dużo zaangażowania. Trzeba żyć nimi także poza murami Uczelni. Są cholernie wymagające.
Wiem. Można tak napisać o każdym kierunku..
-
oj met prawo....mmmmm..............kąsek - żałuję, że nie było mi dane!!!!! oby tylko nie na lewo :brewki:
jeśli tak czujesz to idź za głosem serduszka a bedzie dobrze - fakt to nie jest prosty kierunek, ale do zrealizowania
-
Bywam naprawdę uparta jak już coś sobie postanowię..
Wiem też, że dwa razy nie mogę się pomylić.
Kolejne 5 lat będę walczyć o dyplom mgr prawa.
Tak samo z tym ślubem, cholera.
Chciałabym , żeby każdy krok nawet w tym dniu był przewidziany z góry i wyszedł idealnie.
Nie chcę niespodzianek. Nie lubię niespodzianek. Niespodzianki mnie stresują nawet kiedy są miłe.
To powoduje u mnie ogrom niepotrzebnego napięcia.
Boję się, że zgubi mnie to moje dążenie do utopii.
Innych natomiast wykończę samym gadaniem, planowaniem etc.
..bo ja najchętniej wszędzie łaziłabym z notesem i żyła według wcześniej sporządzonych punktów.
Jestem cholernie dokładna, drobiazgowa i pedantyczna.
Przede wszystkim natomiast jestem strasznie marudna - zwłaszcza dziś :D
Nie wiem, być może to ta wątpliwa, comiesięczna kobieca przyjemność z samego faktu bycia kobietą.
Idę teraz trochę ponarzekać M. ;-)
Miłej nocy Kochane.
Bardzo dziękuję, że tu jesteście. To dla mnie znaczy tak wiele. Myślałam, że nie mam Przyjaciół..
-
metuśku, ja jednak bym obstawiła skutek uboczny przy @, pomarudzić od czasu do czas każdemu wolno :przytul:
Jeszcze ja pochwalę nabyek-garnitur, a skwituję to tymi słowami: wcale się nie dziwię, że nie kazałaś M. mierzyć więcej garniaków ;D
A co do studiów - jak się przetrzyma pierwszy rok to potem już z górki, mnie tak mówiono, nie chciałam wierzyć, a przekonałam się na własniej skórze. Będzie dobrze zobaczysz :uscisk:
-
hej met,
nic sie nie martw, my kobiety tak czasem mamy, pomarudzic trzeba ::), zreszta to zdrowe wrzodow zoladka sie nie nabawisz :P
a co do studiow, swiat sie nie zawali jak zmienisz, roznie to w zyciu bywa, powiem ci, ze z moich znajomych to chyba nikt :-\nie pracuje w swojej wyuczonej profesji, no moze jedna osoba ::)ja sama zaczelam studiowac prawo, (nota bene zawsze chcialam to studiowac od kiedy umialam mowic, moze dlatego, ze za duzo mowilam i rodzice powtzrzali mi ze jestem kazdego adwokatem ???)po pierwszym semestrze czulam to samo co ty, zreszta "prawo"czulo do mnie taka sama niechec jak ja do niego, zaczelam politologie...najlepszy czas w moim zyciu.Niestety albo i stety tak sie zlozylo, ze w zawodzie sie nie napracowalam.Teraz studiuje finanse....moze nie jest az tak latwo i przyjemnie jak na politologii ale tez nie strasznie jak na prawie,jest ok. i przynajmniej wiem czego chce, i co chce w zyciu robic BYC KSIEGOWA-najnudniejszy zawod w swiecie ::) :P ale moral z tego taki, ze jestes mloda i wszystko przed toba jak nie chcesz dalej tego ciagnac to nie ma sensu meczyc sie nastepnych czterech lat, ale jesli sprawia ci to przyjemnosc to zastanow sie jeszcze...
ps. pogadaj z Likus ona skonczyla prawo to moze cos ci podpowie.
no a teraz mam pytanie polonistyczne ;D
drodzy goscie
dla nas kwiatow nie przynoscie
a w to miejsce...
kartke z zyczeniami, humorami, rysunkami
my za nascie lat je przeczytamy
naszych gosci milo powspominamy
wiem, wiem strasznie czestochowskie ale nic innego nie moge wymyslec, prosze met popraw chociaz jakos gramatycznie
zeby rece i nogi mialo.sory ze u ciebie paskudze swoimi
-
..bo ja najchętniej wszędzie łaziłabym z notesem i żyła według wcześniej sporządzonych punktów.
Jestem cholernie dokładna, drobiazgowa i pedantyczna.
Metuś! to jest dokładny opis mnie :twisted: Nawet nie zgadniesz co ja robię od kilku wieczorów. .........układam playlistę na wesele i poprawiny :glupek: Wprawdzie mamy DJa i to świetnego, ale z moją manierą planowania i organizowania muszę być przygotowana na nieoczekiwane okoliczności, np. że DJ się rozmyśli i nie przyjedzie. To dopiero zakręt, nie? :mrgreen:
Rozumiem Twoje marudzenie i pocieszę Cię, że nie jesteś w tym osamotniona. Chyba daje o sobie znać przedślubny stresik. Jeszcze 2 miesiące i 4 dni a zleci tak szybko, że się nie obejrzymy :brewki:
-
Irishaniu, :przytul:może tak:
Drodzy Goście,
kwiatów dla nas nie przynoście,
a w ich miejsce:
kartkę z życzeniami, rysunkami,
my za naście lat przeczytamy
i Gości miłych powspominamy...
Sorry Metuś, że tak u Ciebie :przytul:
Szkoda Metku, że się rozstajesz z FP - chyba prawo nudniejsze i więcej zakuwania, moja córuś to przerabia :drapanie:
-
Nie ma sprawy Kasiu ;-)
Aniu, jestem za wersją wyżej. Nic więcej nie trzeba zmieniać :-)
Hm. To jest tak, że kilka osób w moim krótkim jeszcze życiu powiedziało mi, że potrafię pisać.
Pomyślałam więc, że skoro nie ma dziennikarstwa w Sz-nie, to najlepiej będzie skierować swoja drogę życiową przez polonistykę.
Lubię gramatykę opisową, analizę i interpretację, lit. po '89r., lubię sztukę, cieszy mnie moja znajomość łaciny (myślę, że dość niezła) oraz początki francuskiego, które poznałam dzięki tej Uczelni.
Tyle tylko, że tylko raz podczas całego roku, miałam okazję coś napisać.
Pisać można nawet na automatyce i robotyce.
Prawo..
Prawo to stabilizacja i konkret.
Lubię konkrety, nie cierpię gdybać.
Jeszcze jedno - moja wyobraźnia nie wychodzi poza ramy mojego pokoju.
Wyobraźnia na FP jest bardzo potrzebna.
Choćby po to, aby wyobrazić sobie kolejny semestr...
-
metus a prawo juz wiesz w jakim kierunku pojdziesz dalej? :los:
to sie dopiero nazywa plan ;D
przyznam sie, ze gdybym mogla jeszcze raz wybierac poszlabym teraz na politechnike - jakas architekture, technologie, budownictwo.. :los:
zycie jest po to zeby realizowac marzenia a Ty masz jeszcze przed soba tyyyyle czasu :los:
-
Mam mnóstwo czasu. Mnóstwo planów.
Wiem, że kiedyś wrócę na FP.
Jak dorosnę.
Być może prawo pozwoli mi dorosnąć.
-
Wpałam na chwilę, pokazać moje dzieło :D
Przed chwilą skończyłam robić tort dla Teścia na Dzień Ojca.
Oto on:
(http://images28.fotosik.pl/4/24a4bf0f2d56db42med.jpg)
Do tego jest bukiet kwiatów.
Mój Tatuś dostanie jutro od Poczty Kwiatowej wielki bukiet róż, a wieczorem złożę Mu życzenia i dam prezencik :-)
Tatusiowi tortu niet, bo w niedzielę ma imieniny i Mama nie ma miejsca w lodówce :D
-
Aż mi ślinka pociekła.... a ja tu głodna w pracy siedzę :(... brawo :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
no i mam ślinotok,ale to nic,bo moja siostra ma jutro urodziny i juz dziś wpadła z tortem i szampanem i tak mi fajnieee szumi :los:
ps.piękny torcik Ci wyszedł :brawo_2:
-
o dzizes... a ja taka glodna.. i obiadek bede jadla dzies kolo 19 :(
rzuc kawalkiem! ;D
-
Mmmm.... pięknie pięknie :P To chyba tylko ja takie beztalencie kulinarne jestem :D
-
o ty bestyjo!!!! :o
zdolna jesteś kochana! takie torcicho odpierdzieliłaś, no no
szacuneczek, dla Pani, prosze Pani
-
Dzięki Dziewczynki za tyle komplemenciorów :D
Zaraz zmykam do Teściów.
W niedzielę dam znać czy był zjadliwy :D
-
Ależ torcisko.... ;D ;D ;D
-
met ale poszczułaś........................ośliniłam klawiaturę :o
chociaż przepisem poczęstuj ;)
-
no no mecik gratuluje zdolnosci ;D pieknie wyglada
co do marudzenia po praostu ay takie dni i moje tez wlasnie nadchodza @ sie zbliz dobrze ze to przed slubem a nie w trakcie jak mialo byc naturalnie....
ja powiem tak jesli chcesz isc na prawo to idz ale studia maja to do siebie ze nie sa takie jak sobie je wyobrazamy niestety ja idac na ochrone srodowiska co to beda za meki..ale mimo wszystko skonczylam i na koncu bylo juz ok....zreszta zalezy duzo od wykladowcow na 5!!!!!!!!!!!! roku zaczeli nas traktowac jak ludzi i dopiero poczulam co to studiowane bylismy jakby na rowni... ;D
takze spelniaj swoje marzenia :D
-
met ty zdolniacho!! torcik jak z cukierni! ;D ;D
-
Wróciliśmy!
Niespodziewanka się udała. Teść wzruszony. Tort pyszny.
Przed chwilą wypiłam 2 kielichy kuranta z moim Tatkiem, który się ponoć bardzo wzruszył bukietem, który dzisiaj dostarczono. Szczególnie zaś dołączonym doń bilecikiem.
To miała być niespodzianka dla mnie..
Zamiast samochodu, w dniu ślubu miała być podstawiona pod dom bryczka.
Dowiedziałam się dzisiaj. Jedziemy bryczką jednokonną. Tylko we dwoje.
Za nami orszak 3 pań - 'amazonek' w długich płaszczach na białych koniach.
Normalnie się popłakałam.
-
;D fajowo, a ja właśnie czytam o oprawie rycerskiej ślubu na allegro.... smaka mam szkoda, tylko, że tak drogo...
-
Chora jestem..
Leżę w łóżku jak jakiś mops.
Jutro muszę bryknąć do lekarza, bo mam już 2 tyg.katar, a przecie katar to tydzień, albo najwyżej 7 dni..
Miłej niedzieli Kochane :-)
-
Oj to pędź metuś do lekarza, czyli, że jakieś domowe sposoby już były wyprobowane i nic :?: :przytul:Kuruj się kochana
-
Met jakie ty masz zdolności kulinarne, torcik udany :brawo_2: a nadrobić ten watek to nie lada wyzwanie :)
-
bryczka - amazonki...............fiu fiu, szkoda, że ja w dniu Twego ślubu będę świętować swoją rocznicę - z miłą chęcią bym to cudo zobaczyła :ok:
kuruj sie kochana - kuruj :przytul:
-
Ja już się nie mogę doczekać.
Chciałabym już. Najlepiej jutro.
-
No, no - powóz, amazonki ;D ;D ;D Rewelacja :D
-
Witaj Metus, wpadlam sie przywitac :D
Powoli bede nadrabiac watki, lecisz jak szalona - mam mnostwo postow do nadrobienia :)
Jak na razie moge pochwalic za tort (mmmm zjadloby sie)
no i gratuluje bryczki - jak romantycznie :Serduszka:
lece poczytac wczesniejsze posty
-
Metus!!a ja bgęde jecheac za Wami..eskorta musi być!!!alez TO będzie przezycie!!!!!
-
Beatko :przytul:
Dobrze, że znowu jesteś :-)
Plan na dziś:
-zapisać Matulę i Teściową do fryzjera
-wybrać fryzurkę ślubną
Tetku :-))
Zobaczenie Cię tego dnia będzie dla mnie przeżyciem..
-
A jak tam metuś z nie paleniem??? Widziałam że ładny wynik się zrobił na suwaczku :)
-
Nie palimy, a jakże :D
Bardzo się z tego cieszę.
O papierosach zapomniałam już całkiem.
-
No to świetnie, mam nadzieje że kiedyś i mi się uda a w sumie mi i mojemu ukochanemu. :)
-
dzielna dziewczynka i dzielny chłopczyk,tak trzymać :ok: :skacza:
-
Sandruniu, jeśli już się zdecydujecie, to obiecuję trzymać kciuki :-)
Fryzjera nie załatwiłam.
Chciałam zapisać obie mamy i świadkową.
Nie ma miejsca już :mdleje:
Po południu muszę przejść się do makijażystki, coby się umówić na piątek (24.08) na pazurki.
Wypad do fryzjera okazał się połączony z zakupem sukienki poprawinowej.
Nie chciałam nic strojnego, balowego.
Wolałam lekką, brązową sukienkę, którą jeszcze założę na inne okazje.
Oto fotki zakupu + butki + torebka + koraliczki
(http://images25.fotosik.pl/7/574e003f6a5268c6med.jpg)
(http://images23.fotosik.pl/7/6d79e30809dfa995med.jpg)
(http://images29.fotosik.pl/7/f65ad5d805877e61med.jpg)
(http://images24.fotosik.pl/7/f0473ee30f6cda22med.jpg)
(http://images23.fotosik.pl/7/72a4b37ecddac3d4med.jpg)
(http://images24.fotosik.pl/7/34b7894548a4378dmed.jpg)
Na mnie fotki będą potem, bo dziś raczej nie wyglądam :D
Potem wkleję też wybraną fryzurkę.
-
no no zakupy widzę ;D fajny komplecik
wczoraj też zakupiłam podobny zestaw (w kolorze czerwonym) i od razu poprawił mi sie humor ;)
nie ma miejsc u fryzjera tzn. tam gdzie chciałaś - czy w całym Gryfinie??
ja nadal czekam na przepis tortowy ;D
-
Fajowy zestawik :D
-
Co do fryzury.
Z diademu ostatecznie zrezygnowałam.
(http://www.beautybymatt.com/MM/MM41.jpg)
Tzn. kok wysoko upięty i gładki.
Żadnych sprężynek, loczków i innych takich..
Myślę jednak, że moje odstające uszy i okrągłą buzię przysłonią dwa wypuszczone kosmyki.
Np. coś takiego, ale wolałabym bardziej proste, tak jak miała Martusia (tete), ale zdecydowanie cieńsze kosmyki.
(http://www.movingmakeup.co.uk/images/lucie.jpg)
Mam włosy długie do ramion, ale jest ich bardzo dużo, są ciężkie i grube, więc p. fryzjerka oznajmiła, że na takiego koka sobie mogę pozwolić ;-)
Kasiu, u 'mojego' fryzjera ;-)
Fryzjerów w Gryfinie pod dostatkiem, więc mamy pójdą do innego.
Przepis jest bardzo prosty, niewiele się nad nim napracowałam ;-)
Spody kupiłam gotowe.
Skropiłam każdy z nich mieszanką soku z cytryny (połówka) i 3 łyżek wódki.
Dolny i środkowy biszkopt posmarowałam wiśniowym dżemem.
Bitą śmietanę (2 półlitrowe śmietanki 36%) ubiłam z małym opakowaniem żelatyny i kilkoma łyżkami cukru pudru, przełożyłam wszystkie warstwy, górę i boki.
Do wygładzenia potrzebna jest specjalna łopatka lub szeroki nóż.
Posypka na boki kupiona, tak samo różyczki i czekoladowe listki.
Sama widzisz Kasiu, żę nic prostszego :D
-
a ja chce zobaczyc zakupy na modelce :o - Metus wskakuj w ubranka raz dwa ;D
-
i ja też chce na modelce :skacza:
-
Swietne zakupy :)
Sukienka piekna mm taka w moim stylu :)
A co do fryzurki to mysle, ze bedzie Ci ladnie :) choc jakos jak dla mnie to fotka nr 1 - kok jest zdecydowanie za wysoko, albo jest za duzy, tak czy siak jakos przerysowana jest dla mnie ta fryzura. Pewnie fryzjer dopasuje ja do ksztaltu twojej twarzy :)
-
Bardzo dobry wybor Metus :)
Jak popatrzylam na te fryzurki to juz sobie ciebie wyobrazam i mysle ze polaczenie tej 1 i tej 2 bedzie idealne, tzn ladny wysoko upiety kok i wypuszczone kosmyki, ale dyskretne, na karku i wokol twarzy. Tylko nie za duzo tych kosmykow to bedzie idealnie :brawo_2:
-
Śliczna kiecunia :) Uwielbiam brązy! :]
-
Fotki na modelce (rety, ze 40kg mnie dzieli od modelki ;-) ) będą MOŻE wieczorem :D
Jestem Wam bardzo wdzięczna za takie milusie słowa :przytul:
Od razu cżłowiekowi lepiej na serduchu się robi..
Napisane: Czerwiec 25, 2007, 16:10:21
Tak w ogóle:
Moja matka Chrzestna ma 3 chrześniaków.
Mnie, mojego kuzyna i jeszcze innego z drugiej strony.
Kuzyn brał ślub 16.06, ja 25.08, a 22.01 bierze ten drgi.
Ale się wykosztują, normalnie współczuję..
-
M. stwierdził, że kieca ciemna, a powinna być jasna.
Dodał na pocieszenie tylko tyle, że całe szczęście, że w spodniach nie wyskoczyłam.
Na chłopa jednak biorę poprawkę, bo gdybym każde Jego słowo traktowała poważnie, panowie z długimi rękawkami już dawno zainteresowaliby się moją skromną osobą..
Chciałam ejszcze tylko nadmienić, iż przyszła dzisiaj lista zakupów od pani kucharki i ja już nie wiem..
Ma ktoś jaki tir na zbyciu?
Tyle tego, że przytkało nawet mnie.
Mnie natomiast przytkać ciężko, bo ja na każdą okazję mam swoje własne zdanie.
Sprawa wygląda tak:
-zapomniałam o makijażystce i w końcu do niej nie polazłam
-wymyśliłam sobie problem koloru włosów i żyję teraz tylko tym - wstępnie bowiem miałam się pasemkować przed ślubem, ale coś czuję, że sobie tylko o ton jaśniejszy kasztan w salonie na łepetynkę rąbnę.
-czekam na poduszkę do obrączek
-mamy ochotę powalcować trochę pod czujnym okiem p. Kasi z Gryfu - jesteśmy na etapie rozmów wstępnych, czyli podobnie jak reszta - wszystko leży, kwiczy i czeka aż oprzytomnieję i zacznę się brać za robotę
Poza tym to mam ochotę się na słońcu powygrzewać, a póki co to mi jaskółki za oknem latają, a na drugim piętrze mieszkam, co oznacza, że zamiast kapieli słonecznych, zaznam opadów deszczu na me roztargnięte oblicze..
-
kochana met,pragnę zauważyć,że już jest wieczór,a ja nadal czekam na prezentacje ciuszka na modelce :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :los:
ps.też mam taką śliczną liste zakupów :skacza:
-
Taaaaa za niedługo wieczór się skończy i noc nas zastanie a met w kiecy się nie doczekamy...
-
uffff ale Wy tu tego skobiecie:)wlasnie nadrabialam zaleglosci...torcik mniam mniam palce lizac az mi apetytu narobilas...a sukienka sliczna...tak mowisz cos co mozesz jeszcze gdzies zalozyc a nie tylko na jeden raz:)
Widze ze przygotowania ida pelna para...koczki ktore prezentujesz sliczniutkie...juz sie nie moge doczekac relacyjki
-
Taaaaa za niedługo wieczór się skończy i noc nas zastanie a met w kiecy się nie doczekamy...
nie kracz,ja mam nadal nadzieje :los:
-
Pamiętliwe bestie, psia mać ;-)
Z przykrością zawiadamiam, iż baterie ładują się i ten stan rzeczy pewnie utrzyma się do rana.
Jutro powinny być foty ;-)
Z góry proszę o wybaczenie.. :mdleje:
-
bestie już mają to do tego,że są pamietliwe :wink:
ps.no i katarzyna wykrakałaś
met,jutro tutaj wróce i wtedy niepodaruje Ci tych fotek,tylko dużo zrób,bo ja lubie foteczki :los: :los:
-
Ja nie chciałam... :-X Eeee ja się tak nie bawię... Chyba spawię metuś nowe akumulatorki... w prezencie ślubnym.
-
Wy to byście tylko foty oglądały :PPPP
Jak dzieci :D
-
Met-jedyna metoda ;D to spisywac sobie WSZYSTKO na kartce, w kajecie...z datą,z miejscem-potem odkreslac(G tak robił-inaczej o 40% rzeczy zapomnielisbysmy)
Co do włosów-ja bym widziała Cie w kolorze o ton ciemniejszym(choc wiem ze chcesz jasniejsze) jakas mleczna czekolada itp...wybacz ale wg mnie pasemka blond do Ciebie troszke nie paszą.Co do fryca -masz 100% zadnych loczków,sprężynek fali bym nie robiła...ta blond fryzura (ze zdjecia ) jest ok(nr 1 za wysoko moim zdaniem)Wiesz Metus umnie był problem tego rodzaju:mam buzie jak ksieżyc wpełni i odstające ucha ;D marzyło mi sie odsłonic buzie ale mogabym odleciec z koscioła jak Dumbo 8) 8) 8)-dodatkowo mam cienkie i delikatne włosy-ale pod wpływem dddddługich!!! zabiegów przy fryzurze (bo prawie 3h Marta moja mnie rzeźbiła) fryzura była nawet ok-i trzymała sie 2dni nieskazitelnie!
Sukienka -bardzo bardo mi sie podoba-ale wiemj jak chłop moze rozumowac ;D nie przejmuj sie!
-
Tetku, nawet nie wiesz jak cenne są dla mnie Twoja rady! :-)
Załatwione mam:
godzina 10.00 - fryzjer (wałki) - studio Kamea
godzina 11.00 - makijaż - studio Kamea
godzina 12.00 - fryzjer (czesanie) - studio Kamea
godzina 14.00 - paznokcie - studio Beauty Art - moja kosmetyczka od buzi - p. Ania Juzyszyn - namówiła mnie na własne paznokcie, a więc koszmar tipsów mam z głowy ;-)
Jestem ukontentowana :PP
-
no to teraz już z górkiiiii :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
ps. bestia nadal czeka :los: :tupot: :tupot:
-
Metus plan działani-upiekszania dobrze zaplanowany ;D
a ja tak niesmialo zapytam - gdzie foty - skoro już jest "jutro wieczór" ;)
-
Halo baterie w aparaciku pewnie się już dawno przeładowały.. ;)
-
Kiecka świetna, ale zgadzam się i chcemy na modelce i poczekamy ale tylko do jutra :)
-
A według mnie wcale nie jest za ciemna. Jest śliczna. Ale czekam na zdjęcia.
-
hop,hop....gdzie jesteś????? mam nadzieje,że dlatego Ciebie tutaj nie ma,bo akurat foty dla nas cykasz :Fotograf: :los:
:tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
-
Uff.. nadrobiłam
Przede wszystkim chciałam Ci powiedziec, że przyszły pan młody wygląda jak prawdziwy model :brawo_2:
A co pamiętania o wszystkim, to tak jak mówi Tetuś, zapisywac i wszystko robic z kalendarzem w ręku. Ja robię tak już od stycznia, inaczej już dawno zgubiłabym się z tym wszystkim
-
Ej no... dalej nie ma fotek ?
-
now iesz ten tego, jakby to powiedzieć ... ja tez czekam!!!
-
Kochane moje!
Ja was tak bardzo przepraszam.
Nagle zrobiło się tyle zamieszania i 'pilnych spraw', że nie mam czasu się wyspać.
Jutro od rana biegam po lekarzach, fotografach i innych, bo muszę w piątek papiery na studia składać.
Prawo i kulturoznawstwo (po PW od Kllusi..łotewer ;-) )
Jutro też jedziemy z rodzicami po pierwsze, ślubne zakupy do Makro.
Jak tylko to wszystko ogarnę, to wracam z fotkami.
Mam nadzieję, że w piątek się pojawię :-)
Z ogniska nici, bo przyjeżdżają Teściowie..
Ech.
-
Ehhh Metuś to powodzenia w tym cąłyk kołowrotku spraw, coby się w główce nie zakręciło ;) i wracaj do nas szybciorem.
-
met, tak mi Ciebie malo ostatnio... :-[ :-[ :-[
-
no i znowu nam Metus każesz czekać :-\ Taki nasz los - niecierpliwych formułek ;D
Miłych zakupów i zalatwiania na uczelni :)
-
Metuś, bardzo się ciesze, że Cię troszeczkę zainspirowałam :przytul: :przytul: :przytul:
-
:( jest mi smutno bo z rana biegne szybko do kompa zeby zobaczyć foteczki a ty nic :(
-
Jak nic szykują sie jej baty od dronki!!!
na gołe dupsko dostaniesz od dronki!
-
Wracajjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Jestem, jestem.
Przyjechali do nas szwagrowie i chyba nici z fotek dzisiaj.
Dronko, od Ciebie zawsze i wszędzie :DDD
:*
Kochane Dziewczynki, mam nadzieję, że mnie nie zabijecie.
Kllusieńko :przytul: ja też się cieszę ;-)
-
ehhhhhhhhh - no i co mamy zrobic... ::) dalej czekac pozostaje............... :-\
-
echhh przy Tobie to człowiek się cierpliwości nauczy,ale ok poczekamy,no bo nie ma innej rady,a potem duuuzzzzzoooo fotek chcemy :los:
-
I ja czekam :czeka:
:Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
i ja ;D
-
Kochane!
W piątek przyszła świadkowa i trochę popiliśmy.
Siedziałam w krótkich spodenkach na balkonie.
Wczoraj wieczorem miałam 41 stopni gorączki.
Jak spało do 38, to myślałam, że wygrałam drugie życie.
kaszlę i prycham więc wracam za moment do łóżka.
Jutro przymiarka :drapanie:
Zobaczymy.
Wrócę jak tylko wydobrzeję!
-
biedactwo :( duzo zdrowia zycze :przytul:
-
Kuruj się kochana :przytul: :przytul: :przytul:
-
Jest troszkę lepiej.
Dzisiaj na 13 przymiarka :/
Chyba umrę.
W dodatku ciepłej wody nie ma i gary grzeję..
Dzisiaj jestem marudna, proszę nie zwracać na mnie uwagi ;-)
-
Met dla pcoieszenia powiem -ze ja wstaje dzis a tu ani kropli wody - zapomniałąm o ostrzeżeniu ze od rana do 14 - pusto w kranie..wrrrrrrrrrrrrr :o ::)
-
Ciesze sie, ze juz lepiej sie czujesz :przytul:
To czekam na relacje z przymiarki :)
A co do zakrecania wody - wrr tez nie znosze takich sytuacji, a w 99% zakrecaja, kiedy ja mam hiper brudne wlosy i wlasnie planuje umyc :nerwus:
-
Umyta, wysuszona ;-)
Dobrze, że pogoda jest brzydka, to nie żałuję aż tak bardzo, że powinnam w łóżku leżeć.
Jak wrócę z przymiarki to pewnie od razu wskoczę do łóżka, ale wezmę ze sobą aparat, to może jakieś nowe fotki będą.
-
co za mała "aparatka" - " może jakieś foty będą" :o :o :o
No Comments 8)
-
Siostro kochana :D
Bo met dzisiaj burczymucha ;-)
Założę się więc, że dziś nie będę się sobie podobała w sukni.
Ani odrobinę ;-) Ani tyci tyci..
Poza tym muszę Was potrzymać trochę w niepewności, żebym nie była taka przewidywalna :PP
-
o tak tak fotki :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot: :tupot:
Wracaj szybko do zdrówka najlepiej wygrzewaj sie w łożku razem z ukochanym :P sprawdzone lakarstwo
-
Niestety Asieńko, Marcin w pracy :-(
Na leżakowanie przy Nim mogę liczyć dopiero po 18 ;-)
-
Ale pamietaj, o prezencie dla mnie :P
A jeszcze zapomniałam, ze sie przyszłam pochwalić. Założyłam sobie liczniczek :) Dzisiaj z M. pierwszy dzień nei palimy :) Sie módlcie żebym nie poległa ... ;p
-
Pamiętam, pamiętam :D
O Tobie myślę od rana Skarbie :-)
Cóż to za liczniczek?
-
Jutro dopiero ruszy jak będzie pełna doba, bo musi mieć co odliczać :P
-
Cóż to za liczniczek?
Widze tam fajeczki chyba, więc domyslam się z czym związany będzie :)
-
to czekamy na fotki :tupot:
A Yukari-chan licznik i postanowienie :ok:
trzymam kciuki :)
-
Yukari, jestem z Ciebie bardzo dumna :-)
Trzymam kciuki. Sama niedawno to przechodziłam, a właściwie nadal przechodzę, więc wiem, że jest ciężko na początku.
Jestem z Tobą :przytul:
I jeszcze raz wszystkiego najlepszego w dniu urodzin Skarbie :-) :przytul:
-
Dziękować :P
I koniec tematu papierosów, bo mnie już lekko skręca :D
-
Załatwione ;D
-
Przymiarka jednak poprawiła humor ;-)
Ładuję foty, zaraz będzie porcyjka dla moich ukochanych forumek :-)
-
Przymiarka jednak poprawiła humor ;-)
Ładuję foty, zaraz będzie porcyjka dla moich ukochanych forumek :-)
Tak myślałam, że widok siebie w kiecy śłubnej zawsze jest w stanie poprawić humor przyszłej PM ;D
To sobie potuptusiam... :Tuptup: :Tuptup: :Tuptup:
-
:tupot: :tupot: :tupot:
czekamy :)
-
Opisywać zdjęć nie będę, bo są raczej wyraźne ;-)
Na ostatnim widać moje butki z doszytymi koralikami z sukni.
Suknia jest już właściwie gotowa. W pon. idę na przymiarkę bolerka, bo ostatnio było źle wykrojone.
Potem już tylko 21.08 i do odbioru 24.
(http://images24.fotosik.pl/14/3cb100046fc80ad4med.jpg)
(http://images26.fotosik.pl/14/1fd0e77782560abdmed.jpg)
(http://images25.fotosik.pl/14/354c1e1549304a8cmed.jpg)
(http://images28.fotosik.pl/14/ba2795825ed912e5med.jpg)
(http://images25.fotosik.pl/14/66ef8c3366c73f5emed.jpg)
(http://images30.fotosik.pl/14/ffe8c5ed2e77c080med.jpg)
(http://images30.fotosik.pl/14/ff8f46163aa7d451med.jpg)
(http://images25.fotosik.pl/14/5318346db644e4c3med.jpg)
(http://images26.fotosik.pl/14/42c88df88f56a395med.jpg)
(http://images27.fotosik.pl/14/5ec781ea41de5f63med.jpg)
(http://images25.fotosik.pl/14/85af6fc35d28ede9med.jpg)
(http://images25.fotosik.pl/14/85af6fc35d28ede9med.jpg)
(http://images25.fotosik.pl/14/7c3b6981ababd5aamed.jpg)
(http://images24.fotosik.pl/14/3c73cfc38167ab54med.jpg)
(http://images23.fotosik.pl/14/6b64c85eb7f13670med.jpg)
(http://images25.fotosik.pl/14/b206053502a21f96med.jpg)
-
eee no boskoooo :brawo_2: :brawo_2: podoba mi się
-
Metuś !!!!!!!!!!!!!
powiem szczerze,bez cukru
ZAJEBIŚCIE
wyglądasz tak jak chciałam Cię widziec(alez próżna baba zemnie ,jakby to było istotne jak ja Cię chce widziec)
ale kobieco i dzewczeco.i z ogromnym smakiem.
GRATULUJE!!!!
-
Powiem Ci, ze bardzo ladnie wygladasz :)
Suknia jest pieknie na Ciebie skrojona
Bedziesz przepiekna panna mloda :)
Tylko :mdleje: aparatem twarz zaslanialas ;)
Trzeba bylo babeczke z salonu poprosic, zeby fotki zrobila :)
Ale ogolnie jest pieknie :ok:
-
epox, tetuś, Beatko dziękuję :przytul:
Nawet nie wiecie jak chciałam, żeby się Wam podobało. Własnie Wam.
Marcinowi ma się podobać później.
Faktycznie, z tym aparatem to porażka ;-)
Mam robiła zdjęcia, ale ja lepiej wiedziałam jak trzeba robić, więc oczywiście wzięłam się za to sama ;-)
Malutka przymierzalnia, kawał sukni i trudno bło całość sfotografować..
Martusiu :przytul: za tyle ciepłych słów..
aż mi się łezka w oku kręci.
To forum jest magiczne.
-
Wszystko pieknie, slicznie ech.. a na koncu bum! jeszcze mnie dobilas!!! buciki :mdleje: :mdleje: cudenka! :skacza:
-
Metus - zaczne od bucików - sliczniusie - naprawde bomba ;D ;D ;D
Szkoda, że nie ma żadnego zdjątka w całej okazałości -ale ukłądając puzle z kolejnych zdjęc rysuje mi się doskonała wizja Ciebie w Sukni - PIĘKNIE :skacza:
-
masz racje jest magiczne,ale i się troche zestresowałam jak dotarło do mnie,że Ty ślubujesz po mnie,a ja jeszcze nie wiem co z sukienką,czy się w ogóle szyje... :roll:
i jeszcze raz powtórze,wyglądasz boskooooo :brawo_2:
-
Nie wiem co powiedzieć i chyba pójdę spać ;-)
-
:los:
-
Fantastico ;D ;D ;D ;D ;D no tak zosia- samosia zabrała się sama za cykanie fociaków i całości niet, a szkoda, butki miodzio :!:
-
o 19.45 oglądam w Heliosie Shreka :D
-
Cosik mi się przypomniało - nie ma foty tyłu kiecy... ani długości welonu buuuu
-
Jestem, wróciłam uchachana, najedzona za całą armię chyba i co widzę?
Metuś kochanie ty moje - piękniście :) Mogę M. pokazać? Bo też się napalił na fotki, ale wolę zapytać :)
-
met sliczna suknia i welon tez juz Twoj ;D
-
Kasiu, kurczę faktycznie nie ma tyłu :D
Tył się zmienił od ostatniej przymiarki na tyle, że już podłożony materiałem i tasiemka biała jest ;-)
Welon sięga do samego dołu. Jako, że jest delikatny, nie odznacza cięciem lamówka i jest dobrze.
Tren miał mieć 0,5m, ale on mi wygląda na dłuższy :D
Napisane: Lipiec 03, 2007, 08:43:53
Yukari, ależ oczywiście, że możesz :D
Moja Ty Armio kochana :D
-
ładniusio ;D wyglądasz w sukni
-
Śliiiicznie i jeszcze raz ślicznie :) a buciki pierwsza klasa, tylko że widzimy sam przodzik!! :skacza:
-
Naprawde bedziesz śliczną panną młodą, taki fason sukni cię wyszczupla :-* (wiem to po sobie)
-
no no no...
podobuje mi, sie podobuje
tylko pokaz mi ta buziulkę nastepnym razem!!!!
wiesz? juz sie nie moge doczekać, jak przypełzne podziwiać was, i ryżem obsypie...
i kwiatki wręcze i wytulam... i spróbuje sie nie potykac w kosciele nawet... ;)
Będzie cudownie, wiem to.
-
Dronko kochana :-)
:przytul:
Mam to szczęście, że pierwsza zobaczę Cię z sukni ślubnej, u boku swojego męża :-)
Wierz mi, że już nie mogę się doczekać.
Nawet ostatnio mi się śniło, że w kwiaciarni zamówiłam tą biedronkę dla Ciebie..
Właśnie. wypożyczyłam kolejne katalogi, z innej kwiaciarni i na tapecie teraz problem bukietu.
Zmieniam zdanie co 5 min.
Dzisiaj normalnie wezmę wybiorę i już zamówię. Żeby odwrotu nie było, bo sama siebie wykończę.. :mdleje:
-
Metuś, fiu, fiu... Sam szyk i elegancja - pięknie :przytul: Ja tylko upierdliwa w sprawie welonu: moim skromnym zdaniem powinien być równy z kiecką - bija, zabij, a zdania nie zmienię :brewki:
Metku, wklej wiązaneczki, jaki Ci się podobają - może moja córuś się zainspiruje :przytul:
-
(http://www.niebieska.com/fotki/slub/wiazanki_slubne/wiazanka_slub_10.jpg)
Zakochałam się w niej.
A właściwie w jej herbacianej wersji, którą mam w głowie.
Jest prosta, bez udziwnień. Wystarczająco bogata. Taka, jak lubię.
Dalej nawet nie szukam.
Jutro idę ze zdjęciem i kropka.
Nie oglądam już żadnych wiązanek!
-
bardzo piekna...i wlasnie prosta a bogata mysle ze to strzal w 10 ;D ;D ;D
-
Te perełki dodają takiej subtelnej elegancji.... podoba mi się :ok:
Jak widać jest zaakceptowana na forum więc z cvzystym sumieniem możesz iść zamawiać ;D
-
Bukiet sliczny, choc ja nie przepadam za zwisajacymi.
Ale prezentuje sie bardzo eleganco mmmm
-
biuti!!!
-
No i tak bedzie najlepiej - bukiecik śliczny, a ty bedziesz miała kolejną sprawę do odhaczenia :)
-
Met wyglądasz prześlicznie. Butki są cudne. A bukiecik idealny. :taktak:
-
Meti ja nie preferuje bukietów ze zwisem ;) Ale do Ciebie i twojej sukni chyba taki będzie idelany ;D
-
Ja dzisiaj tylko na moment.
Cały czas leżę w łóżku, chora jestem i nic mi się nie polepszyło..
Obecność na Ślubie Sylwi i Rysia wisi na włosku :/
-
Ojj ty chorobo :( co ostatnio taka chorowita jestes? :(
zycze duuzooo zdrowia :przytul:
-
a gdzieś Ty się tak załatwiła met??
-
ojjjj Kochana :przytul: dużo zdrówka Ci życzę
-
Kasieńko, w środku nocy, na balkonie, w krótkich spodenkach omawiałam ze świadkową problemy natury egzystencjalnej ;-)
Dziś już trochę lepiej, chociaż wciąż kaszlę, kicham i zarażam i powinnam leżeć w łóżku..
Byłam jednak z rodzicami w Sz-nie. Kupiliśmy pierwsze, ślubne artykuły typu serwetki, świeczki etc.
Zawiozłam też ostatnie zaproszenie do kuzyna i jedno jutro wyślę pocztą.
Koniec z zaproszeniami z naszej strony.
Jak u Teściów, to nie wiem. Bliższej rodzinie rozwieźliśmy jak ostatnio u nich byliśmy.
Niedługo zaczynam szykować pyszny obiadek z czerwonym winkiem coby Przyszły-Mężuś spędził romantyczny wieczór z Przyszłą-Żonką ;-)
-
Chcesz w pupe zarobic ? Marsz do łóżka a nie mi tu przed komputerem siedzieć! Już mi w tej chwili! :biczowanie:
-
albo to..(http://kwiaciarniaflora.com.pl/siec/030d.jpg).
Zupełnie zgupiałam. Teraz już nie wiem.
Czy lepsze tamte róże zwisające, czy takie calle..
Pooomocyyy!
-
calle ;D
nie chce ci mieszac - ale ten bukiet tez mam w ulubionych :los:
-
I mi sie też baardzo ten bukiecik podoba!!
Met kuruj nam sie tu szybko :-*
-
Wy to potraficie w głowie namieszać :D
Dziś jest 50 dni do ślubu!
-
Dziś jest 50 dni do ślubu!
to juz tak niewiele - zleci szybciutko :)
Wy to potraficie w głowie namieszać
Polecamy sie na przyszlosc :ok:
-
Met - jeśli mogłabym coś doradzić, to nie wydaje mi się, żeby pasował do Ciebie (Twojej sukni) bukiet lejący się. Lejące bukiety nie są też dobre dla babeczek mających takie figury jak my. Więc wydaje mi się, że ten z calli jest lepszy. Ale ja bym na Twoim miejscu zdecydowała się albo na pojedynczą, długą różę albo na bukiet-kulkę (taki miała Lea, taki miałam ja). Możesz też poeksperymentować i wziąć coś niestandardwego - patrz bukiet Groszka.
-
Beth, bardzo dziękuję za cenne uwagi :-)
Wiem na pewno, że chcę jeden rodzaj kwiatów. Jeden kolor. I jak najmniej zielonego.
Kulki trochę się boję, mała kulka z kwiatów, a z tyłu duża kulka met ;-)
Te calle nie dają mi spokoju. Są świetne.
Natomiast torebeczki lub inne udziwnienia odpadają zupełnie, wolę prosto i na temat ;-)
-
złotko jest za zwisem ;D
kochanie kuruj sie kuruj szybciutko i nie martw mamusi.
duzo buziaczków!!!
-
Ja Szanownej Mamusi martwić nie chciałam wcale :>
zwiększę dawkę syropku na kaszel, może się uda.
Zaraz Ci się biedronki spikną! :DDDDDDD
-
(http://img81.imageshack.us/img81/426/pic0062air7.jpg)
Polazłam zobaczyć bukiecik, który miała Lea i urzekła mnie Jej fryzurka!
Przód podobny do tetkowej, koczek dość wysoko upięty.
Wydaje mi się, że byłoby mi dobrze w takiej fryzurce ;-)
Mam nadzieję, że Lea nie rwie mi łepka..
-
Metuś, bukiet -zwis optycznie wydłuża sylwetkę, tak samo jakiś dłuższy bukiet z cantedeskami, kulka niet, ani jakisz koszyczek, jakoś mi to do Ciebie nie pasi... a tamtem już zamówiony z róż :?:
-
Jeszcze nie zamówiony.
Ten bukiet z dużej ilości catadesek mi spać nie daje ;-)
-
met jestem pewna ,ze bukiecik wybierzesz taki , ktory bedzie Ci najlepiej pasowal i bedzie z niego zadowolona :ok:
-
Metulku - zdjecia z przymiarki kochanie :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
no suuuuupeeeeeeeeerrrr :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
a propos bukieciku ... mnie sie ten zwis niezbyt widzi - ale raczej w kwestii kolorystyki :drapanie: mdly taki jakis - ale to moje upodobania kolorystyczne wiec ... - cantadeski ... hehe wiesz ze ja zawsze na tak :los: ale w kwestii kluki i wydluzenia moze cos takiego
(http://www.theflowerexpert.com/media/images/giftflowers/flowersandoccassions/weddingflowerbouquet/wedding-flower-bouquet-roses.jpg)
(http://www.fresnoweddings.net/wedding_flowers5.jpg)
a jesli juz ze zwisem to moze tak??
(http://www.countryweddingsflowers.co.uk/images/wedding-flowers-wiltshire.jpg)
sorki skarbie za wciskanie ci sugestii ale moze cosik jakos kolorystycznie intensywniej z bukietem hmmm???
-
Bukiet musi być pomarańczowy :>
Tzn. chcę, żeby wszystko grało.
Ale jeśli będzie ten bukiet z calli, który wkleiłam, ale w kolorze (http://images.theknot.com/Galleries/Bouquets/BQG026m.jpg)
to powinno być dobrze.
Intensywnie, ale pomarańczowo, prawda meganku? :D
-
a jesli pomaranczowy musi zeby gralo to pewnie ze fajowsko - dzises stresa dostalam ze mdle i biale ...
hehe juz widze to zestawienie - bedzie pieknie :skacza: :skacza:
dal wizualizacji z biela inny ale tez pomarancz :los:
(http://www.budget-bride.com/1670a.JPG)
(http://www.budget-bride.com/0099115.JPG)
-
Bardzo ładnie. Bardzo, bardzo! :D
Ja też nie chcę, żeby mi się bukiet z suknią zlewał :D
No to będą calle. Marcinowi też się podobują ;-)
-
Metuś, a Ty już zdrowa jesteś?
Sukienka za.......sta :brawo_2:
Będziesz piękną Panną Młodą i już się nie mogę doczekać aż Cię zobaczę z Twoim Marcinem przed kościołem :skacza:
-
Martusiu!
Koniecznie musimy zrobić sobie wspólne zdjęcie przed Kościołem :DDD
-
Zaraz Ci się biedronki spikną! :DDDDDDD
zawał serca!!!
mamysię bedziez na sumieniu miała!!!
kochnia sliczne są te soczyste pomarańczowe calle!
gut wybór!!!!!
-
Oj :przytul:
Ja nie mam sumienia :P
-
Beth, bardzo dziękuję za cenne uwagi :-)
Wiem na pewno, że chcę jeden rodzaj kwiatów. Jeden kolor. I jak najmniej zielonego.
Kulki trochę się boję, mała kulka z kwiatów, a z tyłu duża kulka met ;-)
Te calle nie dają mi spokoju. Są świetne.
Natomiast torebeczki lub inne udziwnienia odpadają zupełnie, wolę prosto i na temat ;-)
nooooooooooooo i z tym prosto i natemat tez sie zgodze!!!!!jesli róze to w symetrycznym układzie(nie musi byc kulka jesli nie chcesz!) a moze białe calle?
Napisane: Lipiec 09, 2007, 12:33:27
Megan wkleiła piękny bukiet!!!!!!masz Metus delikatną subtelną urode-takie bukiet doda jej pazurka i wogóle sie z Tobą cudnie wkomponuje-pozatym wiem ze calle podobają sie od zawsze!
-
Mama trochę pomarudziła, że taki ten bukiecik "łysy".
Bo ona to by mi tam wepchnęła 101 różnych zielonych traw..
A mnie te calle urzekły i spać nie dawały, chociaż już się skłaniałam ku różom..
Dla świadkowej 2 białe calle i jedna pomarańczowa w środku, związane jak u mnie, tylko dłuuuższe łodygi.
Butonierki dla: Młodego, Świadka, Ojców (x2), braci (x2), mojego szwagra i siostrzeńców (x2).
Bukieciki na rączkę dla Mam (x2) i mojej Siostry.
(http://www.hollidayflowers.com/hollidays/images/l_img139.jpg)
Oczywiśćie pomarańczowe i mniejsze, z jednego kwiatka.
Chcę, żeby najbliższa rodzina była jakoś wyróżniona na tle 120 gości ;-)
-
powiem ci metku kochany, że pomysł bardzo mi sie podoba, zastanowie sie czy mojej najbliższej familii takich cudeniek nie zafundowac
-
Met sis - pomysły znakomite.... ;D
A jak zdrowko ???
-
Fajny pomysł z tym wyróżnieniem rodzicieli, moi pewnie by na to nie poszli... a szkoda.
-
Siostrzyczko kochana :przytul:
Zdrówko już w porządku.
Nareszcie!
Moi rodzice o pomyśle wiedzą i przytaknęli ;-)
Jest dobrze.
-
Za moment jadę do Sz-na na kawę z koleżanką ze studiów, coby trochę odpocząć od tej przedślubnej krzątaniny.
Wieczorem natomiast idziemy do Kościoła podpisywać protokół i z księdzem pozałatwiać formalności.
Najbardziej się boję wizyty w parafii M.
Musimy zawieść zapowiedzi.
A ten ksiądz jest szalony.
W gazetach o nim piszą!
Wiesza w kościele listy z nazwiskami ludzi, którzy nie zapłacili 'za kościół' i 'za księdza' w danym miesiącu.
To jest normalnie chore..
-
O jejku no to faktycznie wizyta u księdza zapowiada sie niezaciekawie miejmy nadzieję ze u was pójdzie gładko i nie zrobi zadnych problemów ;) u nas było bardzo wesoło, smiac mi sie chciało jak spisywalismy protokuł ogólnie było bardzo miło i ksiądz super sympatyczny ;D
-
met takie listy nie są chore... takie listy sa popier........ne!!!!!!!!
włos mi sie na głowce jezy!!!!!!!!!!!! :klnie: :klnie: :klnie: :klnie: :klnie:
-
met takie listy nie są chore... takie listy sa popier........ne!!!!!!!!
włos mi sie na głowce jezy!!!!!!!!!!!! :klnie: :klnie: :klnie: :klnie: :klnie:
podpisuje sie pod Anią!!mój parafialny klecha tez taki jest..dotego zabronił sprowadzenia scholi do kościólka,zapowiedział ze kamerzysta i fotograf nie będa'sie kręcic' po 'jego'(!!!!!!) kościele!dlatego połzylismy laske na nim..i slub wzielismy w gryfinie.Najwazniejsze to nie dac sie sprowokowac!co do posłu 'udekorowania' familii ;D ;D ;D świetny!!!!
-
Protokół podpisany!
Jestem padnięta.
Poszło całkiem nieźle, ale nie obyło się bez śmiechu ;D
-
Heh :) Też już słyszałam o tym księdzu... paranoja po prostu.
No - wyrobiłam sobie limit jednego posta dziennie ;D a teraz zmykam UWAGA! ... Do pracy :D
-
Yukari, co to zalimit, co to za praca, hę?! :P
Właśnie wróciłam od Teściów. Połaziłam ze szwagrem po Kołobrzegu, byliśmy na piwku.
Młodszy Szwagier zrobił obiad, jadłam najlepszy barsz biały w moim życiu!
Młodszy zrobił deser.
Od Teściowej dostałam cały worek pysznych słodkich bułeczek z jagodami, które specjalnie upiekła.
Normalnie o mnie tak dbają, że hej :D
-
Metuś gratuluje protokołu ;D
-
czesc met!!!
miło ze dobrze spedziłas weekend!!!
ale milej jest miec cie w pobliżu :P
-
:przytul:
Uwielbiam Was.
-
Jutro wieczorem idziemy do pani organistki po jej nr telefonu, żeby p. Darek mógł sam z Nią wszystko ustalić, prawdopodobnie bowiem to On ze swoim zespołem wykonają oprawę muzyczną w Kościele.
Bardzo się cieszę.
Gdyby nie to, że przed chwilą pokłóciłam się o to z Marcinem.. I jest mi strasznie smutno i mam wszystkiego dosyć i..
-
met zapraszam do złotka na imprezkę wirtualną - poprawa humoru gwarantowana
-
:przytul:
To leć się godzić z Narzeczonym
-
Kasiu, już tam popędziłam :D
-
Gdyby nie to, że przed chwilą pokłóciłam się o to z Marcinem.. I jest mi strasznie smutno i mam wszystkiego dosyć i..
chodz utulam... :glaszcze:
-
Met z tymi narzeczonymi tak już jest :P przed slubem biedaczki sie denerwują gorzej niz my i chyba cięzej sie z nimi dogadac ;) zapewne dzis juz jest wszysko wporzadku w razie co wysyłam buziolki na pocieszenie :-* i tylam mocno :przytul:
-
metku jak tam???
-
Metus, dobrze bedzie :)
Dajcie sobie buzi i juz. W tym stresiku przedslubnym musicie dzialac razem.
I nie klocic mi sie, bo przyjade wczesniej i przyleje :bicz: :wink:
-
Yukari, co to zalimit, co to za praca, hę?!
No z braku czasu :P
A praca hmmm.... powiedzmy, ze jak mnie zatrudnią to będziecie miały bukmacherke na forum :P Na razie jestem po szkoleniach... zobaczymy :) Może tym razem się uda ;)
A tymczasem tulam kochana :przytul:
-
Ufffffffff. Dotarłam.
O 16.00 miałam kosmetyczkę, Oczyszczanie, stos maseczek i ogólnie relaksik.
Leżę sobie, muzyka relaksacyjna w tle i 10000 telefonów od osób, które pilnie chcą rozmawiać z Panną Młodą. Orkiestra. Pan Darek z BBK.
Tragedia.
Potem pędem do organistki po nr, żeby darek mógł zadzwonić. Telefon do Darka.
Teraz jeszcze orkiestra.
Jutro bolerko.
Marcin tak się spieszył do organistki, że dostał mandat i 4 punkty karne.
Niech to wszystko już się skończy!!!!!!!!!
-
Ojejku Metus, faktycznie nerwowy dzien. Zamiast sie zrelaksowac u kosmetyczki to sie zdenerwowalas. Przykro mi ze Marcin dostal mandat. Moze troche wyluzujcie, jeszcze troche czasu jest. Moze jakis kalendarz sobie zaplanuj, zeby tak nie wszytsko naraz, bo mi sie tu wykonczysz nerwowo :mdleje:
Musze Ci kiedys opowiedziec historie jak bylismy w kwietniu w Polsce i poszlam sie zrelaksowac do kosmetyczki i jak moj tatus zaginal bez wiesci na 8 godzin. Rozumiem Cie wiec, ze po tej kosmetyczce wcale nie czujesz odprezona. Trzym sie cieplutko :uscisk:
-
Martusiu!
jak będziecie już w Gryfinie, to musimy się spotkac na przedślubne, babskie ploteczki :-))
Wtedy mi opowiesz :-)
Yukari, trzymam kciuki!!!
-
Kolejna sprawa wstępnie odhaczona.
Pan Darek z BBK robi nam oprawę muzyczną w Kościele.
Umówiliśmy się po ślubie Złotka :D
Ależ się rozgadał Kochanie na Twój temat ;-)
Dzisiaj znowu jedziemy do Teściów o.0
Dać na zapowiedzi.
Tam jest taki gwar i chaos, że po weekendzie będę zahukana jak ta lala.
Odeśpię w poniedziałek cały weekend..
-
Wróciłam z przymiarki bolerka - jeszcze raz musze iść za 2 tyg., bo ciągle coś nie tak :mdleje:
Potem po całym Gryfinie szukałam jakiejś pani od tipsów i w końcu znalazłam, bardzo blisko domku, w studiu odnowy biologicznej gdzie chodziłam na vacu.
Tipsy z wtopieniami (cokolwiek to znaczy - pani mówiła, że będzie ładnie).
Już dzisiaj nie wyglądam jak potraktowana łopatą, chociaż tylko patrzeć jak mi skóra zacznie złazić z nosa po tym peelingu enzymatycznym.
Co ja jeszcze chciałam..
Hm.
Aha.
Byłam też u pani florystyki wstępnie się umówić. Mam przyjść 2 tyg. przed ślubem dograć szczegóły, ale pani wie o co chodzi.
Bukieciki na łapkę dla Mamy, Świadkowej i mojej Siostry (o ile przyjedzie na ślub) też zrobi, więc met jest dziś bardzo z siebie zadowolona :D
Odmówiły Nam już 2 osoby. Ciocia (siostra taty) z mężem. Prowadzą Pensjonat nad morzem i wiadomo - jeszcze sezon..
-
Wiesz, lepiej chodzic 5 razy niz zeby bylo na odwal. Widac, ze sie krawcowa przejmuje, zeby bylo dobrze.
Nie szkoda ci paznokci na te tipsy? Jesli masz ladne swoje to moze wystarczy tylko je zalaminowac czy jak to tam sie nazywa, no wiesz, to co sie kladzie na wierzch na tipsa. A te wtopienia to pewnie jakies swiecidelka ci wtopi :brewki:
A co do gosci to tylko 2 osoby Wam odmowily? Nam juz 33! :shock:
Ciesze sie, ze juz ci troche lepiej :uscisk:
-
Martusiu, większość moich koszmarów ślubnych dotyczyła własnie paznokci ;-)
Zawsze były straszliwie słabe i rozdwajały się.
Dbam o nie, łykam skrzyp, kładę po kilka warstw odżywki, a one dalej swoje. WYginać je można w dwie strony.
Boje się, że na kilka dni przed coś się stanie w tej całej krzątaninie. Złamie się i będzie draka.
W życiu nie miałam tipsów i zawsze byłam ich przeciwniczką, ale tym razem króciutkie tipsy sobie sprawię, żeby ni umrzeć z nerwów ;-)
Tipsy są na 15 w piątek, a na 18 w piątek pedicure + ploteczki z panią kosmetyczką ;-) Idę z Mamcią się odstresować na dzień przed :D
2 zadzwoniły i odmówiły, kolejne 6 jest niepewne, bo:
-jedna ciocia i jej mąz pokłócili się z inną ciocią, więc raczej nie przyjadą, bo 'nie usiądą z nimi przy stole'.
-moja siostra, szwagier i 2 siostrzeńców.. Siostra kończy w tym roku dwuletnią podyplomówkę i czeka Ją egzamin, który ma być pod koniec sierpnia. Nie ma innego terminu, więc być może nie przyjadą. Tym bardziej, że są aż z Leska (Bieszczady) i rozumiem dobrze, że to 2 lata dodatkowych studiów (ona ma już chyba wszystkie mozliwe tytuły naukowe.. ), za które płaciła sama, godząc pracę z nauką i rodziną.
Co do pani Moniki, która syzje mi sukienkę.
Nigdy nie spotkałam drugiej tak ciepłej i serdecznej osoby. Stara się bardzo, dba o każdy szczegół. Jest cudowną babką.
-
Umówiliśmy się po ślubie Złotka :D
Ależ się rozgadał Kochanie na Twój temat ;-)
CO TA PEPLA JEDNA WYGADYWAŁA O ZŁOCISZKU TWOIM KOCHANYM??? ZDRADZ SIE NO ZDRADZ SKARBENKU MÓJ
-
Oj nie wiem Droneczko, nie wiem.
To miała być tajmnica ;P
W zasadzie mówił to Marcinowi, który w między czasie Jego wywodów - uciął sobie drzemkę ;-)
O niespodziance dla Mamy w postaci p. Darka ;-)
W ogóle. Najlepsze jest to, że Darek kręcił mi studniówkę.
mam nadzieję, że mnie nie pamięta bo inaczej.. :mdleje:
Jak rpzyszedł na wychowawczą na 5 min. siedział 90 o.0
-
metuś ja też mam paznokcie takie bleee i postanowiłam,że pierwszy raz zrobie sobie takie pazurki i to dzięki komu????? no????? tak sprawcą jest anusiaaa która ma ślicznie zrobione pazurki i się w nich zakochałam,poprostu palma mi odwaliła jak je zobaczyłam :luzak:
-
NO TAK CALY KORONCZEWSKI...
A FAKTYCZNIE PAN DAREK JEST NIESPODZIANKA DLA MOJEJ MAMY!
ONA BARDZO CHCIAŁA MIEC SKRZYPCE I SOLISTKĘ A JA JEJ WKRECAM , NIE MA SENSU ROBIC CYRKOW I ZE TO STRASZNIE DROGI INTERES:)
SIE ZDZIWI KOBITA!
-
Metuś ależ mkniesz z tym wszytskim, choć z drugiej stronicy czas zaiwania i pora najwyższa.
Jesli masz ladne swoje to moze wystarczy tylko je zalaminowac czy jak to tam sie nazywa, no wiesz, to co sie kladzie na wierzch na tipsa
Nie wiedziałam, że coś takiego się stosuje, a ja bym chętnie skorzystała na swoje, zawsze to bybyło jakieś wzmocnienie.
-
Metus a u kogo dokładnie tipsiaki robisz???ja juz wtej kwestii weteranką jestem-wiec moze cosik podpowiem...a kwiaty w której zamawiasz???
ps jesli masz swoje pazury 'w miare' to mozesz pokuscic sie o zel tylko..ładnie je utwardzi wyrówna-a nie będzie trzeba tipsiaków kłasc 8)
-
Metus, w sprawie tych paznokci, to faktycznie jesli to twoj koszmarek to popieram, warto sprobowac :brawo_2:
Ja moimi paznokciami to moge sobie krzywde zrobic, bo takie twarde, jedyna ich wada jest nierowna powierzchnia, ale to mam od dziecka i wystarczy je wypolerowac :smile:
A powiedz, co to za pani Monika ci szyje ta sukienke?
-
Ewciu kochana, w końcu raz w życiu mozna poszaleć, nie? :D
Złociszku, no tak, wiem właśnie wiem. Nie boisz się, że Ci Matula na zwał zjedzie w tym Kościele? :P
W razie czego, będziem reanimować.
Ale telefonów od Darka to ja nie odbieram :P
W ogóle, Złociszku, mówił, że u nas będzie ta sama ekipa co u was. A ja nie mam pojęcia o co chodzi.
Jakie macie instrumenty i w ogóle? :>
Kasiu, mknę nie szybciej niż dni uciekające z kalendarza.
43 dni. Toż to zaraz..
Tetusiu u pani Marioli z Maximusa robię tipsy.
Pani Monika. Pani Monika pracowała kiedyś w którymś ze szczecińskich salonów, a teraz otworzyła swoje maleństwo w Gryfinie.
Nie wiem nawet jak się nazywa :drapanie:
-
tak kochana,jak szaleć to szaleć :los:
-
No.
I potem spałać kredyt 10 lat :DDD
-
ja troche mniej będe spłacać,ale będę z toba do końca twojego spłacania-obiecuje :los:
"i nie opuszcze cię,aż do ostatniej raty" :skacza:
-
Hahahahahahahahahahahaha.
TO się uśmiałam Ewuniu :')
:skacza:
-
:los: ,narazie chodzimy płacic we dwoje,a do czasu spłaty ciekawe ile "namnożymy małych brzdągali",już oczami wyobraźni widze,jak wchodze z całą celotką do banku,staje w kasie i ten mały rumor obok "mamo,a zenek mnie bije,mamo,a hilda mnie opluła...." itd,itd :skacza: :skacza:
ps.a Ty sie nie śmiej,możesz mieć większą gromadke :wink: :skacza:
-
oj. Marzy mi się taka gromadka!
Kochane, roześmiane mordki.
Mój Mąż.
Już niedługo..
Teraz jest dużo nerwów, stresu, nieporozumień, ale ani przez chwilę nie pomyślałam, że jest za wcześnie, że to nie TEN.
Wiem, że moja świadoma decyzja jest najlepszą wróżbą :-)
A na małe metko-muminki też przyjdzie pora :D Mam nadzieję, że już niedługo!
Moi Rodzice i Teściowie (zwłaszcza Teść) już się nie mogą doczekać :D :skacza:
-
Wróciliśmy od Teściów.
Dziś w nocy bło mi tak gorąco, że zasnęłam dopiero o..6.
Wstałam o 9 i dogorywam..
Mam nadzieję więc, że dzisiejszy 'tumiwisizm' spowodowany jest właśnie zmęczeniem i tym cholernym upałem.
-
małe metko-muminki
:D :D okreslenie przednie ;D ;D
A te metko-muminki napenwo zawitaja do Was juz wkrótce.. :) tak coś czuje.... ;)
-
Chciałabym..
Oj barrrrrrdzo.
-
Dziś zadzwonił mój kuzyn - marynarz. Siostrzeniec mamy.
Wraśnie wrócił z rejsu i na nasepny wypływa 11.08 o.0
Było mi bardzo smutno, że nie będzie na weselu, ale wtedy kochany Wojtek powiedział, że przyjedzie z Francji wynajętym busem i wszystko ma już załatwione, bo nie może opuścić mojego ślubu :D
Cieszę się jak głupek przez cały wieczór ;-)
Kochana świadkowa przed chwilą przyszła się pożegnać, bo jutro jedzie na 2 tyg. Zakopanego. Szczęściara :D
-
Miło jak ludzie robią co się da, żeby być z Wami w takim ważnym dniu :D
-
Dokładnie tak Kasiu!
Od razu cieplej się nasercu robi, łezka w oku się kręci.
Komuś zależy, ktoś kocha i chce dzielić z nami to niewyobrażalne szczęście.
..bo dla mnie to jest niewyobrazalne.
Wciąż.
Zmieniam cyferki w statusie gg. Jakoś mimowolnie. Bo tak..
Jeszcze tego nie przetrawiłam, że za 40 dni (cholera, przed chwilą było 100!) będę żoną.
ŻONĄ.
Ż O N Ą...
-
40 Metuś, 40!!! Ja też nie mogę uwierzyć :mdleje: :brawo:
Fajnie, że masz takich zdyscyplinowanych gości :smile: A jak tam przygotowania? Wszystko się toczy w swoim czasie?
-
Metuś nie pozostaje nic innego jak się cieszyć ;)
-
Kasiu, cieszę się, cieszę!
Mam tylko wrażenie, że obudzę się za 40 dni i nadal będzie mi się zdawało, że to wszystko szykuję nie dla siebie, ale dla kogoś.
Może dopiero kiedy wrócę do domu z welonem na głowie. Kiedy założę suknię. Tę jedyną, wymarzoną.
Kiedy zobaczę mojego Jeszcze narzeczonego z bukietem kwiatów.
Kiedy zobaczę gości tłoczących się pod kościółkiem i przesyłająych pokrzepiające uśmiechy.
Chyba wtedy zemdleję..
-
Napewno wtedy będzie pięknie i jak już będzisz w bieli czekała na ukochanego... popatrzysz na obrączki w pudełeczku... uśmiechniesz się i popędzicie razem do kościoła złożyć piękne słowa przysięgi... żadnego omdlenia niet :!:
-
Postaram się Kasieńko :D
31
Jezusicku.. już trójka na przedzie :mdleje:
-
Gratuluje trójeczki na przodzie oj jak ja bym chciała miec juz tyle co ty ;D
-
Doczekasz się Asiu :-)
Już niedługo.
To tylko 2 tyg. więcej :-)
Echh. Dzisiaj są wyniki rekrutacji na studia.
Zobaczymy czy się dostanę.
Zaczynam się denerwować :|
-
zaciskam kciuki metku, nawet te u stóp!!!!!!!!!!
-
ja też zacisłam :los:,będzie gut-wkońcu zdolna bestia z Ciebie upsss przepraszam bestia to ja,Ty możesz być tylko zdolna :los:
-
Wydział Filologiczny
Kulturoznawstwo
Stacjonarne
I-szego stopnia (zawodowe)
97,50 pkt
kierunek zweryfikowany przez komisję rekrutacyjną
Przyjęty!
Raz się pomyliłam.
Drugi raz nie mogę.
Cieszę się, że zostaję w tym budynku. Na tym wydziale, na którym studiowałam rok.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za 3 lata uzyskam licencjat z kulturoznawstwa.
A potem magisterka, naturalnie.
Kurdeeeee. Cieszę się :D
-
:jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :Najlepszy: :brawo_2: :skacza: :pijaki: :pijaki: :pijaki: :cancan: :cancan: :cancan: :los: :przytul:
-
:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) :skacza:
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :skacza: :pijaki: gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dziękuję :DDDDDD
-
Gratulacje Metus! :brawo_2: :skacza: :ok:
Nie moglo byc przeciez inaczej :brawo:
-
Dziękuję za wiarę Martusiu :przytul: :-)
-
Ijeeee metuś gratulacje kochanie :skacza:
przecudowny kierunek :) a ja sobie do dzisiaj pluję w twarz, ze zrezygnowałam ... ale co tam :P
Mam nadzieję, że to bedzie to czego szukasz :)
-
Dziękuję Yukari :-)
Mam nadzieję, że to jest własnie 'to'.
FP była fajna, ale.. coś nie grało.
Na szczęście kontakt ze sztuką będę miała tutaj zapewniony :D
Brak całkowania i różniczkowania - też :DD
-
;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D No moje gratulacje kochana :!:
-
A jakie są u was specjalizacje ?
-
Nie mam pojęcia ;-)
To nowy kierunek na Uniwersytecie Szczecińskim.
Będę pierwszym rocznikiem.
To studia zawodowe (3-letnie).
-
metus :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
graaaaatuuuuluuuujeeee :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza: :skacza:
fajny kierunek :los:
-
mhmm... :) pytam z ciekawości, bo u nas były aż 4 ...boże kobieto jak ja ci zazdroszcze :D
-
Metus gratuluje studiow mam nadzieje ze spelnia One Twoje oczekiwania ;D ;D ;D
ps. u mnie tez byl Pan Darek i jak sie okazalo...znajomy rodzicow z dawnych czasow...mama mowi ze nic a nic sie nie zmienil ;D ;D ;D ;D
-
A ja nadrabiam zaległości i nawiąże do pazurków.... słyszałam, że żele mogą sie nie przyjąć i odpaść na drugi dzień, więc na takie pierwsze okazje to polecane są tipsy, więc metuniu dobry wybór. Ja też się skusiłam przed ślubem, a po nieco je skróciłam i cieszę się mocnymi dłuższymi drapakami do dzis (małżowi się one strrrrasznie podobają :D).
-
Yukari :D Wszystkiego dowiem się w październiku ;-)
Ale nie wiem czy na trzyletnich w ogóle są specjalizacje..
Tyluniu :D Pan Darek jest niesamowity :D
Elciku, cieszę się, że się zgadzamy :D
A małżowi się nie dziwię :D
-
Chciałam jeszcze pochwalić się, że Marcin ma urlop od 27.08 do 10.09.
Wczoraj rozmawialiśmy o tym, że jeśli sesja poprawkowa nie będzie kolidowała z urlopem to pojedziemy gdzieś w podróż poslubną do ciepłych krajów :D
Pierwszy egzamin ma 10.09 właśnie więc.. jedziemy! :D
Właśnie sprawdzam oferty :D
-
metus gratuluje! :skacza:
tylko prosze nie stresuj mnie bo w ktoryms poscie byly latajace 31 dni! :los:
-
metku skarbie!!!!!!!!
no GRATULOWAĆ GRATULOWAĆ
dronka jest dumna jak paw!!!
z Ciebie oczywiście
-
Sisi - Met - sedredcznie gratuluje :ok: :ok: :ok:
-
Gratulacje! Będziecie sobie odpoczywać i konsumować małżeństwo pod jakąś palemką ;D Ale czad :brewki:
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: Metuś, bardzo. bardzo gratuluję dostania się na studia, ale przecież nie mogło być inaczej :przytul: :przytul: :przytul:
-
matuś ogromne gratulacje !!! zdolna dziewczyna ! ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Dziękuję kochane :-)
Teraz latam jak szlaona po stronach z wycieczkami.
Trzymajcie kciuki, żeby się udało..
(http://www.niumba.com/images/apartments/final/4/1/9/3/3/fap_41933_6.jpg)
(http://hiszpania.turystycznie.com.pl/photos/costa1.jpg)
(http://www.strangers.riders.pl/wyprawy/zagraniczne/langwedocja_pliki/langwed-11.jpg)
(http://www.test.ezin.pl/files/35/hiszpania_barcelona_panorama.jpg)
(http://p.vtourist.com/160918-Las_Ramblas-Barcelona.jpg)(najcudowniejsza ulica Świata..
Napisane: Lipiec 18, 2007, 13:14:32
3 lata temu płakałam, że chcę tam wrócić. Najlepiej z kimś kochanym.
Wrócić do L'startitt. Do Barcelony. Do Barcelony najbardziej.
Ktoś powie, że jest wiele piekniejszych miejsc na Świecie, że warto próbować dalej, zobaczyc nowe rzeczy.
Możliwe.
Jednak w Barcelonie zostawiłam wielki kawał swojego serducha
-
Barcelona to piękne miasto. Byliśmy tam z Danielem na naszych pierwszych wspólnych wakacjach w lutym. Było przesuper! Nie wiem, czy wybrałabym to miasto na urlop, wolę mniejsze mieścinki, cichsze i najchętniej wyspy, bo latem chłodniej. Ale Barcelony nigdy się nie zapomina i każda chwila w niej spędzona jest warta wszystkiego!!
-
Myślałam o Costa Brava. Tam, gdzie byłam ostatnio.
Plaża, morze, basen przy hotelu..
Ale na tyle blisko Barcelony, że można podskoczyć.
Znowu nacieszyć oczęta Sagradą..
-
Przed chwilą molestowałam na gg naszego Elcika o ten bukiecik :D
Mam nadzieję, że nie urwie mi głowy za fotkę :D
(http://img505.imageshack.us/img505/5328/99040025vj1.jpg)
Moja mam zachorowała na niego i ja zastanawiam się, czy nie ozywić call, herbacianymi rózyczkami białymi frezjami..
Chciałabym tylko, żeby bukiecik był 'ciut'! większy.
Co o tym myslicie?
Pasowałoby? :>
-
Met!!!wielkie wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!bardzo sie ciesze!!!!!
sama chetnie odwiedziłabym Barcelone-ale G marzy sie whiski pod palmą w leżaku-wiec będziemy sie smazyc jak jaja na patelni ;D
pomysł na bukiet super-wg mnie będzie współgrał z Twoją delikatną uroda!!!!!!
-
Jezu, pierwszy raz ktoś powiedział mi, że mam delikatną urodę :D
-
Jezu, pierwszy raz ktoś powiedział mi, że mam delikatną urodę :D
a moze nie maszco?????????? 8) subtelna i delikatna-dziewczeca i świeża.taka jestes!!!!Masz łagodne rysy twarzy-to mi sie tak strasznie podoba.!
-
Oj Marta.
Po prostu wyglądam jak począek.
Widzałaś kiedyś kanciastego pączka? :D
-
Ja nie widziałam, dlatego też nie możesz taki być... i co to wogóle za pomysły z pączkowymi porównianiami :bredzisz:. Za fociaka główki nie urwę a wręcz cięszę się, że mój bukiecik Cię zainspirował :jupi:
-
Po prostu wyglądam jak począek.
Widzałaś kiedyś kanciastego pączka? :D
:biczowanie: :biczowanie: :biczowanie:
a tak pół żartem pól serio - mój mąłżus zawsze mi mówił - że kształt idealny to KULA :skacza:
-
Kulki są faaaaa-aaajne ;-)
Jej, od 8 do 14 robiłam porządek w szafkach.
Marcin nic znowu nie będzie mógł znaleźć :DD
Idę trochę zaległości ponadrabiać, póki mnie matula do kolejnej roboty nie zaciągnie ;-)
-
a ja lubie paczki, właśnie jednego zjadlam.....
się strzeż lepiej strzeż :-* :-* :-*
metku.... zabierz mnie do barcelony.....
-
Będę się strzegła, obiecuję!
A wakacje ze Złotkiem w Barcelonie.. zawsze i wszędzie!!!
-
Dzisiaj o 18stej przyjeżdża do nas pan Jacek z orkiestry :skacza:
Dogadamy się w sprawie szczegółów.
A poza tym nuuuuda. ;-)
Nic mnie się nie chce. Nic nie robię, ale nie mam na nic czasu.
Dziwne.
-
Nuda powiadasz - tak Ci się tylko wydaje, a co do szczegółów to zapisz sobie na kartce w punktach bo jeszcze Ci do tej 18-stej 1000 nowych pomysłów wpadnie a potem będzie-a co ja jeszcze chciałam powiedzieć ??? ;D
-
Masz rację Maju, koniecznie sobie pozapisuję ;-)
W zasadzie mamy tylko umówić się co do zabaw oczepinowych.
Ustaliliśmy, że nie będzie orkiestry przy wychodzeniu z domu.
Raz, że nie chcę robić niepotrzebnego szumu wśród sąsiadów, a dwa, że nasze mieszkanie nie jest żadnym domem weselnym i goście jadą od razu do kościoła, więc wychodzimy tylko z rodzicami, świadkami i rodzeństwem.
-
Racja - my jeszcze wyrzuciliśmy ;) orkiestrę spod kościoła tzn. przy składaniu życzeń była zamówiona skrzypaczka bo wolałam jakies milutkie tło niż hałasliwy akordeon ale to moje zboczenie :D
-
Witam. Co prawda jestem już na samej końcówce odliczania ale na swoje usprawiedliwienbie mam fakt, iż przeczytałam wszystkie strony (nie z przymusu, a z ciekawości). Bardzo przyjemnie się czyta Twój wątek i nie mogłam się oprzeć pokusie, by się do Ciebie nie przyłączyć. Gratuluje sukienki, obraczek, ślicznych ozdób, no i ..."narzyczonego". Ja również mam to szczęście byc u boku 2 metrowego chłopa (116 kg żywej wagi). A sama jestem malutka (160 cm). Pozdrawiam i będę tu zaglądać. Pa :id_juz:
-
Maju :D
U nas też skrzypaczka jest przy składaniu zyczeń.
Orkiestra wita nas dopiero w Pensjonacie.
Isiaczku, jest mi niezmiernie miło, że tu zawitałaś.
bardzo się cieszę :przytul:
Wybrałam wstępnie taki wzorek na slubnych pazurkach:
(http://www.christiesnails.com/pictures/mnails19.jpg)
-
Super ten kwiaruszek we wzorku, ale ja bym zrezygnowała z tych kropeczek.
-
śliczny wzorek,baaaardzo mi się podoba :brawo_2: :los:,możesz taki mieć,pozwalam Ci :hahaha: :luzak: (żartuje :wink:)
-
A mnie te kropeczki chwyciły za serce Kasiu ;D
Ewciu, hahaha :D :przytul: :serce:
-
A no to chyba, że tak, a mnie te kwiatuszki :o ehhh może sobie takie zafunduję na świadkowanie wrześniowe ::)
-
Jej.
Bycie świadkiem to też nie lada wyzwanie.
Moja Gosia na pewno będzie ryczeć w kościele.
Bidulka..
-
My już razem dwa razy świadkowaliśmy z T. i jak zawsze jako gość mam szklane oczka, tak jak nasi bliscy brali śluby i byliśmy zaraz obok to mi się gęba śmiała jak głupkowi, ;D tak się cieszę ich szczęściem ;D Świadkowanie mi za niedługo w krew wejdzie za niedługo jak tak dalej pójdzie.
Metuś te kwiatuszki mi się tak strasznie podobują, że pozwolę sobie je zapisać u siebie na kompku.
-
Kasieńko, alez oczywiście, proszę bardzo :D
Pamiętam jak poszliśmy z M. do Gosi z butelką wina, zaproszeniem i kwiatkiem.
Zaprosić Ją i rafała (jej nadal? narzeczony) i poprosić Gosieńkę o świadkowanie.
Strasznie wtedy płakała. Prawie cały wieczór. Co chwile powtarzając, że to ze szczęścia :D
-
Był wczoraj Pan Jacek.
Strasznie sympatyczny facet.
ustaliliśmy, że:
*Orkiestra czeka na nas na sali - wychodzimy z domu w ciszy :P
*Pierwszy taniec (walc moon river rozpisany na 2 saksofony) od razu po obiedzie - to dośc jasne...
*Podziękowania dla rodziców zaraz po pierwszym tańcu. Proszą wszystkich gości na środek, my dziękujemy, grają piosenkę dla nich i korzystając z okazji, że wszyscy goście są na parkiecie - leci pierwszy blok muzyczny ;-)
*zabawy oczepinowe (wiadomo, o północy) - przysięga dla Nowej pary Młodej
-Zdejmowanie welonu/musznika przez nasze matki chrzestne
-Zdejmowanie mojej podwiązki zębami
-Konkurs dla panów (Pan Młody, Świadek, Nowy Pan Młody) - przywiązane butelki do pasków, popychanie
kartoników po papierosach nimi
-Zabawa dla pań - ja i 6 innych panien, musimy przynieść po 6 różnych części męskiej garderoby. Wygrywa ta, która zrobi to ,pierwsza. Dwa najbardziej rozberani ;-) panowie mają 30 sekund na to, żeby ubrać się najzmysłowiej jak potrafią :D
-Taniec z balonikami - my i 6 innych par bierze udział - Panom przywiązuje się balony do lewej nogi, w okolicy kotski, tańczymy. Nie możemy puścić się za ręce. Panowie tak uciekają z balonikami, żeby nie zostały przebite, kobiety obcasami atakują 'wrogie' pary. Wygrywa ta para, która zostanie z całym balonikiem.
Na końcu oczepin tort.
Ech. Dziś idziemy na kupić buty dla M., koszulę i jakieś tam jeszcze duperelki.
Fotek nie będzie, bo Gosia zabrała aparat do Zakopanego.
Mam nadzieję, że wróci przed slubem Złotka :drapanie:
-
No i plan muzyczny - very nice ;D
Paznokietki - fajne takie delikatne :D
-
Nadrobiłam
Metuś przede wszystkim spóźnione, ale bardzo szczere gratulacje :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
Oglądałam właśnie zdjęcia z przymiarki, będziesz śliczną panną młodą :przytul:
-
Wzorek na paznokciach bajeczny, pozwól że go zapisze :)
-
Z rzeczy odhaczonych - po mszy poszliśmy wczoraj do księdza i skreślił nam jedną spowiedź.
Czyli ino jedna przed samym ślubem..
-
Metus, jak to skreslil? Tak po prostu, czy cos tam mu powiedzieliscie?
My mamy dwie na karteczkach, ale slyszalam ze jak sie mieszka razem to mozna jedna.
To prawda?
-
Szczera prawda, my też tak mieliśmy. A czemu tak jest? Nam ksiądz powiedział, że jak mieszkamy razem to jest "duże prawdopodobieństwo popełnienia grzechu", więc generalnie pierwsza spowiedż mija się z celem ;)
-
nam też powiedział ksiądz że będzie tylko jedna spowiedź skoro mieszkamy razem. Z prostej przyczyny. Gdybyśmiy mieli jakąś wcześniejszą spowiedź niż ta przed samym ślubem, wówczas nie dostalibyśmy rozgrzeszenia (bo mieszkamy razem , a to wg Kościoła największe zło tego świata) i jedno z nas musiałoby się wyprowadzić na dworzec lub ławkę w parku. Żeby zapobiec takim absurdalnym sytuacjom skreśla się spowiedż pierwszą a zostawia tylko tę która jest na chwilę przed slubem (dzień przed).
-
skreślił nam jedną spowiedź.
no i gratulacje - widac że ksiądz światły :D
-
Elcik i Isiaczek prawdę rzekły Martusiu :-)
Jak wrócicie do Polski, idźcie do księdza skreślić tę spowiedź.
Przecież w protokole i tka odnotowali, że mieszkacie razem.
My poszliśmy z tym do proboszcza (dawał nam karteckzi inny ksiąda, a my po czasie zorientwlaiśmy się, że powinna być tlyko 1 spowiedź).
Nawet się słowem nie odezwał. Skreślił, zaprosił dzień przed (lub w dniu ślubu) i tyle.
Ale nerwy miałam :D
-
To fajnie Wam się udało Met!
My nawet nie wpadliśmy na taki pomysł, żeby skreślić jedną spowiedź. Nie dostaliśmy rozgrzeszenia za to, że razem mieszkamy, ale ksiądz nam podpisał karteczki. Płakałam ze zdenerwowania przed spowiedzią!
Drugim razem ksiądz wprawdzie nie omieszkał powiedzieć, że takie życie, jak nasze prowadzi do pogaństwa... No, ale rozgrzeszenie dał i .... PONAD 3 TYG ŻYJEMY BE GRZECHU, heheheheheheheheh
-
Buahaha.
Szczęściara :D
My za to świadomie grzeszymy. Świadomy jest też ksiądz :D
To prawie jak życie bez grzechu :skacza:
-
metuś "prawie" robi wielką różnice :hahaha: :luzak:
-
Jaka mądrala no :D
Zaczynam zastanawiać się nad airbrush'em..
-
Hmmm. Airbrush... Ja mam koleżankę w pracy która z tego skorzystała przed ślubem i...mi się osobiście nie podobało. Była pomarańczowa...jakby miała za dużo karotenu, albo nabawiła się ostrej żółtaczki. Pytałam ją również o tym jak ocenia to "cudo" i powiedziała że nigdy więcej nie da się na to namówić. Opalenizna ściekała jej po twarzy podczas wesela i robiły się na buzi zacieki, do tego totalnie wybrudziła bielizne i suknię. A przede wszystkim wyglądała nienaturalnie i wszyscy myśleli że dziewczyna zaszalała z samoopalaczem. Byc może zakład w którym robiła nie był profesjonalny i może inne dziewczyny sobie chwalą taki sposób "opalania", ale ja ostrzegam bo widziałam osobiście dziewczynę po airbrushu i w ogóle mi się nie podobało, ba! pomyslałam sobie "Na 100% nie dam się na coś takiego namówić" . Także ostroznie z tym cudem . Pozdrawiam gorąco! P.S. Pazurki śliczne :-)
-
Witam pod twoim odliczankiem:) juz bardzo niedlugo do tego twojego szczesliwego dnia (miesiac). pozdrawiam
-
Bubulinko, witaj.
Jak to rpzeczytałam, to aż mi się żołądel wywrócił.
Od jutra miesiąc.
:O
Próbuję zamówić tablice ślubne i nie mam pomysłu na tył..
-
Amor Vincit Omnia-moze byc na tyle? 8) 8) 8) 8)
pazurki-wzorek śliczny!!!!sama miałam podobne..
co do brusha-zrób test-np na jakąś uroczystosc lub wyjazd przed-zrób sobie od pasa w góre(koszt w Heliosie to chyba cos ok35zł)zobaczysz czy Ci sie spodoba,jak będzie wyglądał na skórze...
co do plam,zacieków itp..co'skóra to obyczaj"-ale ani ja ani moje kumpele,ani Sis ich nie miałysmy-poprostu dobry peeling,odpowiedni czas 'schniecia' po-i było git.
-
Prawda że mało już zostało :) czas leci jak zwariowany :)
-
31
Miesiąc! :O
-
31
Miesiąc! :O
Metus juz blisko ... bliziutko ... :)
Obiecuje za nadrobie twoj watek - zaraz po slubie ;D
Wpadalam, zeby cie usciskac :uscisk:
-
Beatko :przytul:
Boję się co będzie jak zostanie mi do slubu tyle, ile Tobie :D
Cholera, ja bez przerwy mam katar..
Chyba na samą siebie jestem uczulona :D
Nie mogę doczekać się soboty i slubu naszej Ani.
A zaraz stamtąd sruuuuu do Teściowej na imieniny.
-
To już tuz tuż ;D a im bliżej tym bardziej bedziesz się niecierpliwić, szkoda tylko, że noc taka krótka i dzień zleci nie wiadomo kiedy :-\ ech żeby tak móc nieco naciągnąc czas :D
-
Zaraz po moim ślubie maju, będziesz świętować 3. rocznicę swojego :OOO
-
ooo metuś widze,że imprezowa sobota sie zapowiada,moja nie wygląda tak kolorowo,będą tylko zakupy,zakupy i zakupy.......
-
Ewciu, zakupy są faaa-aaajne ;-)
Męczę się dzisiaj od rana z @. Boli okrutnie. Boję się, że za miesiąc przyjdzie do mnie w niewłaściwym czasie :|
No, mało ważne.
Tablice zamówimy jak Marcin wróci z pracy. Przód - wiadomo - Monika i Marcin , niżej data. A na tyle chyba będą - Ryzykanci ;-)
Dzisiaj też zaczniemy rozglądać się z lotami do Hiszpanii. Zdecydowaliśmy, że jedziemy na własną rękę. Tzn. lecimy ;-) 100euro od osoby bilet samolotowy w obie strony. Bookujemy jakiś hotel i leżymy plackiem.
Kierunek - Majorka, albo Costa del Sol (opcjonalnie - Costa Brava).
Umrę z radości ;-)
-
no moze i fajne zalezy jakie,ja musze kupic np. dwa wiadra majonezu,musztarda 1 wiadro 3 litrowe,albo 5 litrowe itd,itd,co do @ to u mnie napewnop bedzie w tym dniu i juz mam zapisane w kajeciku-tampony i tabletki nurofen ultra forte,a tej podróży jak ja Wam cholewcia zazdroszcze(pozytywnie),ja też chce do Hiszpaniiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii,no ale dobra pojade do nas nad morze,niech będzie :los:,zrobie tam sobie drugą Hiszpanie po polsu :wink:
ps.umre razem z Tobą z tej radości :wink: :los:
-
Aaaaa. Takie zakupy Ewciu.
Mnie też takie czekają. W zasadzie to powoli, ale regularnie odwiedzamy makro mi kupujemy po troszku, żeby potem nie bło zaskoczenia.
Takie uroki organizowania wesela nie w restauracji.
Chociaż ma to też wiele plusów, więc nie bój żaby.
Daaamy raadę :DDD
U mnie to tylko ketonal..
-
Ojej! A przy ketonalu to chyba nie wchodzi w grę alkohol. Nawet odrobinka, co? Ja będę swój "trudny dzień" przesuwać tabletkami. Tyle chociaż z nich pożytku.
-
Met łączę się z Tobą w bólu, też męczy mnie @ i nospa w ilości 4rech tab nie pomaga, a ketonal się skończył :Blee: zaraz czuję, że sfiksuję.
Hiszpania... hmm marzenie.
-
wiesz ja już mam małą hurtownie w dużym pokoju i tylko dokupuje,ale teraz kierownik z firmy pożyczył mi karte do macro i jestem happy,bo kucharz jak robił mi liste to napisał cytuje" ogórek konserwowy 2 duże słoje-2,700 ml -macro" i takich pozycji jest sporo,więc mus,to mus :wink:,ale gdybym miała raz jeszcze zdecydowac się czy robic w restauracji czy na sali działkowej,to znowu wybrałabym działki,dla mnie to swojski klimat i w ogóle :roll: :los: więc napewno damy rade :Szczerbaty:
ps. wiedziałam,że o czym zapomniałam tylnia tablica będzie rewelacyjna i orginalna :ok:
-
Isiaczku, raczej przy ketanolu alkohol zabroniony.
Zresztą przy każdej przeciwbólowej.
Mam tylko nadzieję, że w razie gdbym miała @ w dzień ślubu (Boże sprawa, żeby nie..) to przez te emocje i wzruszenie nic nie będzie bolało i nawet nie będę o niej pamiętać :-)
Kasiu :przytul: My, baby to się jednak doskonale rozumiemy.
Chętnie pozyczyłabym tableteczkę, bo nie ma nic gorszego od no-spy...
Ewciu :D
My wstępnie mieliśmy robić na dziłkach, a le potem rodzice załatwili weselicho tutaj:
(http://www.noclegi-tanie.pl/zdjecie/27_116.jpg) Większej fotki nie posiadam niestety..
(http://www.noclegi-tanie.pl/zdjecie/27_117.jpg)
Ze względu na spanie (20 dużych pokoi) i wielkość sali. Bo jednak ~120 osób to całkiem sporo.
A, że to znajomy rodziców (konretnie Tatusia), pozwolił wejść nam ze swoją ekipą gotująco-podawającą :D
-
ślicznieeeeee,moja jest taka blllllllleeeeeeeeeee,ale co tam,jak wypijemy po kielonku to będzie nam się wydawało,ze to lepsze niż mariot :los:
Napisane: Lipiec 25, 2007, 15:59:50
wstyd przyznać się,ale kopie i szukam i nie moge odnależ :oops: powiedz mi prosze kochana,gdzie Wy dokładnie ślubujecie ?? i o której ???
-
Ewuniu, Kochanie w białej sukni i z nowoposlubnionym męzem przy boku to byśmy się bawiły rewelacyjnie nawet pod mostem z miejscowym "marginesem" :D
Każda sala, która jest odrobine przystrojona - wygląda pięknie.
Poza tym, to przecież nie ona jest najważniejsza.
Poza tym - kto zwróci uwagę na salę, jak Ty masz suknię z takim dekoltem? :DDDD
Ewciu, slubujemy w Gryfinie. (30 km od Sz-na) O godzinie 17.00
-
masz racje :wink: :los:,a teraz będe wscibska jeszcze bardziej :los: uwaga pytanie "w jakim kościele??" koniec pytania :los:
-
Kronika paranoika - Only 31 day to go..
Miesiąc.
Strasznie to po mnie widać.
Na dzisiejszym spacerze, na który dłuuugo namawiałam M., a którego potem mi się odechciało, na przemian płakałam i śmiałam się jak głupia.
Śmiech przez łzy. Łzy przez śmiech.
Paranoja.
Na środku lasu stoi met i wyje jak nienormalna.
Bałam się, że M. ucieknie :D
Nie uciekł, więc odliczamy dalej.
Tymczasem dobranoc Kochane :-)
-
witaj METUś ponownie :D
GRATULACJE z dostania się na studia!!!
Zresztą nikt nie wątpił - zdolna Bestia (bez obrazy)
Ojojoj jak ten czas szybciutko leci :mdleje: Już nie mogę się doczekać relacji hehe
P.s jeśli chodzi o @ - to ja mam to samo tylko Ketonal!!!
:przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul: :przytul:
-
Na 100% nic nie będzie bolało w dzień ślubu. Nigdy nie słyszałam jeszcze żeby panna młoda źle się czuła na swoim ślubie. Takie rzeczy się nie przydarzają! Potrafię zrozumieć twój stres na miesiąc przed ślubem, bo ja też go odczuwam na 2 miechy przed moim. Nie wiem czemu. Czasem myślę sobie: żeby nie ta śliczna kiecka to już bym chyba sie wycofała :-) Oczywiście to tylko żarty. Ale stres jest i nie wiadomo właściwie dlaczego. Przecież kochamy się, na weselu będzie cała rodzinka i przyjaciele więc czego tu sie bać? Nie mam pojęcia, ale to trudna rola, a ja chciałabym żeby wszystko było jak w bajce. Bajkowych wesel i bajkowego życia po ślubie życzę wszystkim forumkom i .... sobie też . A co! :brawo: :jupi:
-
Mogę się podpisać pod tym wszystkim isiaczku.
U mnie wychodzi ta cholera dbałośc o różne drobiazgi.
Chcę dopiąć wszystko na ostatni guzik. Żeby było idealnie. Żebym nie powiedziała nigdy, że mogłoby byc inaczej.
Tyle tylko, że coraz częściej mam nieodparte wrażenie, że wszyscy mają mnie w dupie ;-)
-
Metus będzie idealnie ja to wiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!słowo oślicy!!!!!! ;D
-
Nooo jeśli słowo oślicy, to ja się już wcale nie martwię :DDD
-
Metuś jeszcze tylko 30 dni
Jutro będzie już 2 z przodu
Ależ ten czas leci na tych licznikach ...
-
A co to znaczy "mają mnie w dupie ?" Kim są ci wszyscy?
-
U mnie wychodzi ta cholera dbałośc o różne drobiazgi.
Chcę dopiąć wszystko na ostatni guzik. Żeby było idealnie. Żebym nie powiedziała nigdy, że mogłoby byc inaczej.
Och Metus, ja to dobrze znam, tez chcialabym zeby wszystko poszlo idealnie. W dodatku jak slucham siostry Mateusza, ktora caly czas gada ze jej wesele bylo beznadziejne to nie chcialabym kiedykolwiek powiedziec tak o swoim. Jest tylko mala roznica, oni niewiele sie przylozyli do organizacji tego wesela wiec wyszlo jak wyszlo. A my zobacz, planujemy to juz od roku w najdrobniejszych szczegolach wiec mysle, ze nie masz sie o co martwic :uscisk:
Tyle tylko, że coraz częściej mam nieodparte wrażenie, że wszyscy mają mnie w dupie ;-)
Hej, hej, a co to za myslenie? :Kill:
Na pewno nikt cie nie ma w dupie. Podejrzewam, ze czujeszcz sie tak dlatego, ze ty sie tym bardzo przejmujesz i chcialabys zeby wszyscy przejmowali sie tak samo, ale Metus tak sie nie da. Ty masz w sobie mnostwo emocji bo to Twoj slub i dlatego jest to dla ciebie sprawa najwyzszej wagi. A dla reszty to juz nie jest to samo, bo sa niejako posrednio z tym zwiazani. No chyba, ze masz na mysli M. Jesli tak to na pewno tez przezywa bardzo tylko inaczej niz my kobietki :smile:
No juz, porzuc te niedorzeczne mysli, glowa do gory :ok: :okularnik:
-
Właściwie macie rację.
Tak naprawdę, równie mocno jak ja - przeżywa to moja Mama.
Nie spi po nocach z nerwów.
Marcin też przeżywa - ja to wiem.
Wczoraj nawet przyszłał mi smsa z pracy o treści:
"31 dni. Wiesz, że to tylko miesiąc? Aż miesiąc. Nie mogę się doczekać..".
Strasznie mnie tym rozczulił, bo do tej pory nie było po Nim tego widać.
Poza tym - mam Was. Najwspanialszych Doradców. Powierników. Przyjaciół. To nic, że wirtualnych. To nie ma znaczenia, bo wirtualne emocje nie różnią się niczym od tych realnych.
No, to się napisałam ;-)
Wieczorkiem będą fotki projektu naszych tablic rejestracyjnych :D
-
Met - nadrobiłam.........jeny.....duzo było.....
- pazurki boskie!!!
- co do airbrusha - ja miałam robiony na ślub (przed ślubem nie miałam możliwości sie opalić, raz że dziecko dwa pogoda b yła boska)
zrób próbę i sama zobaczysz jak twoja skóra zareaguje. ja robiłam też taka próbę - wyszło tak sobie - ale potem podpytałam po znajomych i polecono mi p. Beatkę z RKF na Jagielońskiej. Posżłam do niej w czawrtek (w środę zrobiłam mega piling + mega nawilżanie) z osiem razy gadałam, że to na ślub i nie może być lipy - no i nie było - żadnych zacieków, plam, brudzenia kiecki. nic. zresztą najgorzej jest w dniu robienia i moze z rana dnia nastepnego - potem co ma brudzić zostaje zmyte. Ja polecam.
- co do hiszpanii - my zamawialiśmy bilety przez neta - w barcelonie nie byłam więc polecić moge tylko costa del sol.
- met i co do dopinania wszytskiego na ostatni guzik - ja bym trochę odpusła - u nas wiele rzeczy było niedogranych do końca i nic się nie stało. daj na luz bo zamiast cieszyć sie tym dniem bedziesz sie zastanawiać czy jest idealanie. a wystrczy jak będzie super!!! (bo tak napewno będzie!!)
-
Met melduję się w Twoim odliczanku :hello:
-
:hello: adusiaxxx :-)
Aniu.. Dziękuję.
Za rady.
Przede wszystkim za to, że chciało Ci się tu zajrzeć.
Mam nadzieję, że my też będziemy w końcu cieszyć się Hiszpanią.
Dziś polazłam na solarium. Zobaczymy. Jeszcze nie wiem co z tym opalaniem zrobię.
-
Cześć metku- maruderku :przytul:,widze,że już humorek lepszy :los:,wiem ,że wszystko Cie stresuje i wszyscy na około tez chodza bardziej zestresowani,a to dodatkowo sie udziela,ale kochana u Was napewno wszystko bedzie świetnie,będzie poprostu bosko,a to że komuś cos tam sie nie spodoba i co z tego,jeszcze się taki nie urodził,żeby wszystkim dogodzić,więc głowa do góry ,zbieramy zapasy sił-moge udostepnic własne pokłady które jak narazie sa niewyczerpalne :los: i z entuzjazmem przystępujemy do kontyntynuacji kolejnych punkcików planu weselnego :tak_2: :los:
-
Z entuzjazmem Ewciu, z entuzjazmem!
Bo wbrew pozorom, tego entuzjazmu jest we mnie znacznie więcej niż pokładów marazmu :D
Ewciu, dziękuję, że jesteś :przytul:
Szkoda tylko, że tak daleko..
-
ja też żałuje ,że tak daleko :sad:
również Dziekuje za to ,ze jesteś,wspaniała z Ciebie kobietka :przytul:
ps. moze kiedyś,kto wie,wkońcu to nie koniec świata i się spotkamy :los:
-
W końcu wybieracie się nad morze, a o Szczecin zahaczyć nietrudno :DDD
-
W końcu wybieracie się nad morze, a o Szczecin zahaczyć nietrudno :DDD
to fakt :wink:
-
To ja wam dziewczynki chcę przypomnieć że gdzieś po drodze, chyba w wątku złotka pojawił się pomysł wspólnego sylwestra :P To tak tylko na marginesie ;)
-
Yukari, pamiętam, pamiętam.
Lepszej ekipy imprezującej nie mogłabym sobie wymarzyć :D
-
i ja pamiętam :wink: :los:
-
no to moze coś się nawet uda, bo my z M. bardzo chetni jesteśmy :) A jak nas ktoś jeszcze do tego przenocuje to już w ogóle :D Wreszcie bym was poznała, ciebie metuś w szczególności - M. się pali do tego jak nie wiem :D a ja myslałam, ze bedzie miał obiekcje ... :)
-
Ojejku.
Do czego to doszło - ktoś chce mnie poznawać IRL :D
Niezmiernie mi miło :D
29
No to pojawiło się 2 na przedzie.
Co ciekawsze - za 10 dni będzie 1.
Tylko 10 dni..
Matko boska :skacza:
-
Metuś ciesz się tymi ostatnimi dniami
Jak ja tęsknię za przygotowaniami do tego dnia :Wzruszony:
-
Cieszę Moniś :przytul:
Oto projekt naszych tablic :D
(http://images28.fotosik.pl/39/f70684623865bb4cmed.jpg)
-
Suuuper :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
O rewelacja z tą tylnią tablicą ;]
-
fajneeeeeeeeee tabliceeeeeeeeeeeeeeeee :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :skacza: :skacza:
-
Super te tablice :ok:
-
Ryzykanci :hahaha: Genialne ;D
-
Ryzykanci - tego jeszcze nie było!!! super pomysł ;D ;D ;D ;D ;D
-
Matko boska!!! 29 :mdleje:
metus ratuj!!!
-
met super tablice!!
nie martwcie sie, ze macie już 2 z przodu. ja nie mogłam sie doczekać ślubu. zobaczycie jak szybko zleci a poetm bedziecie żałować, ze to juz po!!!
-
Bardzo się cieszę, że Wam się podobają :D
Jak juz pisąłam u Ewci - kolejny etap zakupów mam za sobą. 4 torby samych przypraw doniosłam przed chwilą do domu.
W sklepie poczułam niebezpieczne wywracanie żołądka do góry nogami. To już a moment..
Byłam na przymiarce bolerka. W zasadzie poprawiła tylko prawy rękaw i dopasowała długość. Fotek nie ma, bo samo bolerko mało ciekawe :P
Następna i ostatnia przymiarka 22.08 o.0
Karolinko.. ja już przebieram nogami. Chciałabym już jutro, a z drugiej strony tak się cholernie boję :D
Ale spokojnie.. Poradzimy sobie :-)
-
Metus - tablice super :o ..a ta "tylna"..bomba poprostu ;D ;D ;D
no zakupy, zakupy.... ehhh..pomyśl Kochana, że za 29 dni..będa one tylko wspomnieniami, a wy bedziecie je "pałszować"... :D
-
O ile będziemy w stanie cokolwiek przełknąć :D
-
No i dwójeczką na przedzie się trza cieszyć :!: Fajowe tablice, czyli prokekt zaakceptpwany i poszedł do realizacji już :?:
-
Tak jest kasieńko :-)
Teraz czekam aż nam je przyślą.
-
To kolejna rzecz z listy odhaczona :D Ciesz się metuś każdą chwilą, bo to już ostatki w przygotowaniach przecież.
-
Ty mi tak nie mów, bo zacznę płakać :D
Co ja będę planować po ślubie? :drapanie:
-
dzieci - met - dzieci ;D
tablice - super, takie inne :P
będziesz jutro - prawda??
-
dzieci - met - dzieci
No wlaśnie, i jeszcze studia i mężusia. Mało tego :?:
-
Macie racje - jest co planować ;D
Będę Kasieńko! Będę na pewno :D Razem z Marcinem :>
Nie mogę się doczekać tego Złocisza jutrzejszego, no..
-
To prosze ode mnie również wyściskać nasze Złotko Metuś
-
Wyściskam Kasiu :D
Obiecuję :D
-
met :) pojawiam się :)
Chciałam Ci napisać że jesteś baaardzo sympatyczną osobą :) i Twój przyszły mąż również :)
Mam nadzieję że uda mi się w Twoim ostatnim mięsiącu przygotowań odliczać razem z Tobą :)
-
Patrycjo! :-))
:przytul:
Cieszę się, że Cię poznałam :-)
-
jak było u teściów??
-
Bardzo przyjemnie Kasiu :D
Teściów mam naprawdę wspaniałych - potrafię rozmawiać z nimi godzinami.
Dziękuję Bogu, że trafiłam na takich :D
Ku pamięci:
04.08 - godzina 12.00 - spotkanie z p. Darkiem (brrr.. przed chwilą do Niego dzwoniłam i.. MAŁO MÓWIŁ!! Chyba był zaspany..)
11.08 - godzina 14.00 - spotkanie z p. Aldoną (dekoracja sali/auta/kosze dla rodziców)
Zmykam na solarkę :DDD
-
04.08 - godzina 12.00 - spotkanie z p. Darkiem (brrr.. przed chwilą do Niego dzwoniłam i.. MAŁO MÓWIŁ!! Chyba był zaspany..)
No niemożliwe :)
-
04.08 - godzina 12.00 - spotkanie z p. Darkiem (brrr.. przed chwilą do Niego dzwoniłam i.. MAŁO MÓWIŁ!! Chyba był zaspany..)
No niemożliwe :)
hihihi chyba rzeczywiście był zaspany :) więc dziewczyny - rada na przyszłość - DZWOŃCIE DO NIEGO TYLKO RANO ;)
-
Mój Marcin ten nie mógł uwierzyć:
"Jak to? Ja myślałeś, że on rano się właśnie rozkręca. Wiesz - opowiada psu, co mu się sniło.."
Ależ On jest na Darka cięty :D
Forum jest ble i działa wybiórczo :/
Za moment myk do makro na zakupy weselne.
-
ooo widze,ze dzisiaj Ty szalejesz po macro :los:,ja na szaleństwo do macro jade w czwartek :los:
-
Nie szalej tak Kobitko bo się przedźwigniesz i co i potem nie dasz rady tańcować na weselu :D
-
A po co śmigacie do makro?? My musimy jakieś soki i inne popitki kupić :)
-
Nie przedźwignę :D
Patrycjo, bo mamy swoją kucharkę i wszystkie am trza kupić :D
W ilości na 120 osób :D
-
Patrycjo, bo mamy swoją kucharkę i wszystkie am trza kupić :D
W ilości na 120 osób :D
OHOHOHOHOHO, hmmm, no to w sumie to powodzenia życzę ;D pewnie listę macie dłuuuuuuuugą ;D
-
Metus, powodzenia na tych "zakupkach" - serdecznie współczuję :przytul:
Ja juz bym się na takie wesele nie porwała :na_ucho: z sił juz opadłam i - jak to w okresie zwojowym - robie sie straszliwie leniwa, upsss, przepraszam, cierpię na zespól przewlekłego zmęczęnia :los:
-
Moja Mama cały czas powtarza: "Było k**** robić w restauracji, a nie na starość człowiek się namęczy.." ;-)
Jeszcze, żeby to chociaż taniej bło, to rozumiem :D
Ale nie, skąd.
No, ale teraz już za póxno na gdybanie. Będzie dobrze.
Już sierpień!
Mój miesiąc.
Aaaaaaaa...!!!
-
Ano Metuś - coraz bliżej Twój Dzień ;D
-
Ano Siostra :D
Dobra. Powiem Wam tak.
Odpuszczamy sobie chyba ciepłe kraje.
Za to wstępnie wybieramy się po ślubie do Krakowa.
Własnie rozglądam się za hotelem.
Chciałabym być tam 01.09...
-
Czsekam z ta sama niecierpliowscia na ten dzien co Ty :) (no moze dzien pózniej :) ) bo bedzie to moja pierwsza rocznica!!! (mam nadzieje ze już w nowym mieszkanku :D )
Caluski - i nie denerwuj się już tak :-* :-*
-
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!! sierpien :mdleje:
My mamy hotel w krakowie 31.08/1.09 ;D
-
Narwanko, dziękuję za odwiedziny :-))
Życzę z całego serducha, żebyście świętowali 1. rocznicę w nowym mieszkanku :serce:
Karolinko, a gdzie się zatrzymaliście? :skacza:
-
O a my też planujemy we wrześniu kraków odwiedzić :> :) To jakaś zmowa jest, przyznajcie sie :D
-
Met to jak wsio sie zgra, to na meeting 1 wrzesnia sie pojawisz :) ;D :D
-
Siostra, jeśli wszystko się uda to na pewno się pojawimy :D
Yukari, haha :D Chciałabym Cię poznać IRL :D
Powiem Wam tyle: melisa naprawdę działa.
Mama kupiła herbatkę, żebym się już tak nie trzęsła ;-)
Nawet działa nasennie..
Nie wiem dlaczego tak się wszystkim denerwuję. Wiem, że to nie jest normalne.
Wiem też, że wszystko wyjdzie slicznie i pięknie, więc nie ma się czego bać, ale jednak..
-
Yukari, haha :D Chciałabym Cię poznać IRL :D
Się nie boi - da się zrobić :P
-
no Met, no i nadszedł Twój miesiąc :)
Niecierpliwie będę razem z Tobą odliczać tą końcówkę.
Nie denerwuj się tylko mocno.
Trzymam kciuki i wszystko będzie szło pięknie. Dasz radę :)
-
Oby.
Na razie jestem wściekła.
Plan był taki:
wesele na 120 osób.
50 - rodzina Marcina
50 - rodzina met
10 - znajomi Marcina
10 - znajomi met
Z 50 osób w mojej rodzinie zrobiło się 29.
Na szczęście znajomi dopisali w komplecie.
Czekam na telefon od Teściowej, ale przed chwilą mówiła, że "kiepściutko".
Denerwuje mnie to dlatego, że przez cąły czas każdy mówił, że jasne, że ok.
Jakbyśmy żartowlai z tym ślubem, cholera!
Do wczoraj był termin. Połowa oczywiście zapomniała, albo wyszła z założenia, że "to przecież oczywiste"..
Nic tylko pozabijać :|
-
Metuśku nie nerwuj się, choć ja wiem, że to pewnie nie łatwe, a przyjdą te osoby, które doceniły to wyróżnienie. Choć mogłybyśmy sobie rękę podać, bo mi się tak trzęsą łapy z nerwów, że ledwo pisze... ehhh też z powodu rodziny, tylko w innym kontekście.
-
Metus wiem doskonale co czujesz, spodziewalas sie że przyjda wszyscy, ale niestety czasami tak bywa że ktoś nie może...
Ale napewno ten dzień i tak będzie najpiekniejszy bez względu na to czy będzie 120 osób czy 90 :-*
-
Ale że jak ? Potwierdzili i teraz sie okazało, ze ich nie bedzie, czy nie było jeszcze potwierdzeń ? Się kochana nie denerwuj :przytul:
-
Dzięki Dziewczyny :-))
Z 120 zrobiło się 93 (a może jeszcze 8 odpaść).
Nie chodzi o liczbę gości.
Zawsze byłam zdania, że lepiej mniej, ale szczerze.
Chodzi o to, że zwlekali do ostatniej chwili i byli jeszcze zdziwieni, że się do nich dzwoni o.0
A jedna z ciotek M. to normalnie mnie rozwala.
Płacimy za nocleg gościom. Wiadomo po weselu. W Pensjonacie.
Ona sie pyta Teściowej, czy moga zostać tam dłużej. Za nasze pieniądze, bo w końcu "rodzina Panny Młodej dba o spanie".
Nie sponsorujemy urlopu swojej rodzinie. A co dopiero jakiejs, jakby nie było - obcej babie z całą ferajną dzieciaków, synowych itd.
Tak się wkurzyłam, że wygarnę jej przy najbliższej okazji co ja o tym myślę.
Najlepsze jest to, że jak rodzice marcina jechali do jej syna na slub rok temu, to sami musieli sobie noclegów szukać telefonicznie.
Paranoja.
Skąd się tacy ludzie biorą?!
^%$#@!
-
O matko... no to cioteczka rozbrajająca... nie ma co, a co teściówka na to :?:
-
met, później będziesz się z tego śmiać, jeszcze nie jeden taki egzemplarz Ci się trafi ;) i ja bym jej nawet nie tłumaczyła, chce niech zostaje i się dobrze bawi a Wy opłacacie jeden nocleg i wsio..potem niech się szanowna ciocia martwi zgodnie z przysłowiem - umiesz liczyć, licz na siebie ;)
-
Ona sie pyta Teściowej, czy moga zostać tam dłużej. Za nasze pieniądze, bo w końcu "rodzina Panny Młodej dba o spanie". [...]
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :frajer: :frajer: :frajer::hahaha:
-
Namiot jej w ogródku rozbij ;D - w końcu jak rodzina Panny Młodej dba o nocleg :P
-
Ale numer z cioteczki, no :mdleje:
O takim bezczelnym egzemplarzu to juz dawno nie slyszalam :hahaha:
Ty sie kochana nie przejmuj tylko stanowczo i spokojnie wyprowadz ja z bledu. ze nie sponsorujesz jej wakacji tylko z obowiazku zapewniasz nocleg na samo wesele. A jak chce miec wczasy to niech wyciagnie swój portfelik i zaplaci jak normalny czlowiek a nie zachowuje sie jak pijawka.
P.S. Ja takie egzemplarze mam od ponad miesiaca w domu - Mata siostra z mezem. Ostatnio poprosilam Jego zeby wyniósl smieci, odpowiedz byla taka - nieeee, zmeczony jestem. Udusic to malo. :mdleje:
-
Met - ja z melisy nie piłam herbatek, ale miałam taką w tabletkach - była rewelacyjna! :)
Mam do Ciebie pytanie o vacu - bo chodzę (mam karnet na 17 wejść + masaż gratis) i już byłam trzy razy, ale w związku z tym, że tam w środku gorąco to obtarł mnie but, który mnie nigdy nie obcierał. W czym Ty chodzisz?
-
Dziewczynki moje drogie :D
Z cioci faktycznie ananasek. Typ plotkary. Pewnie przyjedzie tylko po to, żeby potem tyłki obsmarować, ale..
Nie moja rodzina :D
Teściowa się wstydzi za nich. Biedna kobieta. Ale sama też ma niezłe perypetie z rodzinką, więc chodzi jak galareta :D
Przyjeżdżają w sobotę na naradę.
Byłam z mamą zamówić tort.
5 pięter. Biały - z pomarańczowymi różami. Bardzo ładna dekoracja, acz skromna (metczyna obsesja, żeby nie było przesłodzone).
A propo's przesłodzenia ;-)
1. piętro - szwardzwaldzki
2. czekoladowy
3. tiramisu
4. straciatella
5. kokosowy
A mi 'zniknęło' 3kg w tym tyg.
SIę cieszę, nie ma bata, ale poszłam sie umówić na dodatkową przymiarkę, coby za 2 tyg. ją ewentualnie dopasować.
Beth, ja chodizłam w adidaskach, w których łaziłam na codzień. Nigdy mnie nic o obtarło, ale panie z vacu mówiły, że to normalne i może się tak stać. Zawsze wtedy mozna ćwiczyc w skarpetkach :-)
-
Met - a myślisz, że z kolei jak będę łazić w skarpetkach to mi się nie zrobić odciski na stopach (od spodu?) :) Ja bym najchętniej tam w środku nago łaziła ;) Ale fajna sprawa naprawdę :)
-
A to jest rowerek czy bieżnia?
Wydaje mi się, że w skarpetkach powinno być ok.
Sama kiedyś poszłam w skarpetkach, bo sobie w obcasa dzień wcześniej narobiłam odcisków..
-
Bieżnia - idę sobie 6km/h. Już zauważyłam efekty, bo jestem na diecie :) A skóra na udach fajnie gładka i cellulit naprawdę mniejszy.
-
Gratuluję :-))
Ja teraz nie mam na to czasu..
Jednak dieta i stres i tak robią swoje.
Zawsze lepiej będzie suknia leżeć ;-)
Po ślubie wrócę na vacu.
-
Przeczytałam o tortach już mi normalnie ślinka pociekła, mniam, mniam, ależ bym sobie zjadła :)
Już wczesniej posta napisałam, ale mi wcieło $#^%^&%*!
Goście są zajefajni, ja też wczoraj pół dnia wisiałam na telefonie bo nikt nie raczył zadzwonić w terminie... Ale Twoja ciotka wygrywa!!!!
Wiemu komu w tym miesiącu przyznamy nagrodę na dowcip miesiąca!!!!!!!!!!!!
Gratulujemy Twojej ciotce!! ;D
Mówicie że to vacu dobrze działa?? hmmm, no to może skuszę się już po ślubie :)
-
Beth :) mysle, z elepiej nawet w skarpetkach :) BO zdarza sie, widziałam jak kobietce obok na stanowisku w Vacu, sznurówka się rozwiązała - nie chcecie wiedziec co sie działo... nie ma jak wyjsc z tego, nie ma jak zawiązać..(trzeba szybko reagowac, wyłaczyć wsio) :o No chyba, ze sie jest pewnym swoich sznurówek - ja byłam i ryzkowałam ;D
Metus - tort - brzmi pysznie :ok:
-
Wszystko przemyślane, uzgodnione, wieczorem robimy przelew.
Od 30.08 do 06.09, czyli równiutki tydzień miodowy ;-) spędzimy tutaj:
(http://pocesku.cz/foto/050247-102-9aurora.jpg)
(http://www.hotelaurora.maxmedia.pl/hotelaurora/img/gallery/thumb/9.jpg)
(http://www.hotelaurora.maxmedia.pl/hotelaurora/img/laczeniowki/1.jpg)
(http://www.bookings.net/images/hotel/max300/523/523730.jpg)
Bardzo przyjemny hotel w Międzyzdrojach znajdujący się vis-a-vis molo.
Nad Morzem Bałtyckim jest tak samo drogo jak nad Śródziemnym.. Serio :|
Tyle tylko, że za późno wzięliśmy się za organizację 'dalekich krain', bo M. ma tylko 2 tyg. urlopu zaraz po ślubie.
Nic to. Wybyczymy się w Polsce ;-)
-
a miał byc Kraków :-\ :-\ :-\
no ale Międzyzdroje tez fajne i..bliżej.. :)
-
Siostra, Kraków też w końcu odwiedzimy. Obiecuję :-)
-
Siostra, Kraków też w końcu odwiedzimy. Obiecuję :-)
3mam za słowo :uscisk:
-
morze... plaża... wypoczynek... ja też tak chcę!!!!
Ale my jeszcze nic nie mamy zaplanowanego... hehehe, jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę ;D
-
met,międzyzdroje powiadasz i w tym czasie :brewki: uważaj ,bo bestia tez będzie nad polskim morzem :wink: :los:
-
Patrycjo, pora więc zmobilizować Rysia :DD
Ewciu, a gdzie będziecie? :skacza:
I od kiedy do kiedy dokładnie? :D
-
o to juz widze nieaktualne info o hotelu :los:
metus z nerwami to wiem co czujesz... chociaz ja poszlam w troche inna strone - biore bodymax .. melisa sprawia ze mam mniej energii a to jest nie do zniesienia ;D nie lubie byc taka :los:
ciotunie olac - na takie egzemplarze szkoda czasu ;D
-
Patrycjo, pora więc zmobilizować Rysia :DD
metuś my czekamy na jakąś ofertę last minute :) A jak wtedy nic nie będzie no to wtedy dopiero zaczniemy się głowić co zrobić ::)
-
Patrycjo, pora więc zmobilizować Rysia :DD
Ewciu, a gdzie będziecie? :skacza:
I od kiedy do kiedy dokładnie? :D
słoneczko,my będziemy nad morzem -tak planujemy byc już od 26.08 do 07.09,mysle,że mój Bartek jak zwykle bedzie chciał jechac do Krynicy morskiej,bo praktycznie co roku tam jedziemy,więc do Ciebie troche daleko :Kwasny: :depresja:
-
Troszkę daleko Ewciu :'(
Wczoraj nawiedzili nas teściowie.
Heh, miałam pierwsz spięcie z Marcina mamą ;-))
Chodziło o to, gdzie Marcin będzie spał z piątku na sobotę.
Ja twardo obstawiałam, że w domu ze mną. Mieszkamy razem tak długo, że nie chcę robić niepotrzebnej szopki. Bez sensu to. Poza tym ja bez Niego nie zasne i basta.
A Ona swoje, żeby nocował w Pensjonacie z nimi (tam gdzie wesele).
Nie podała żadnego argumentu.
Na koniec okazało się, że znane wam już cioteczki Marcina będą na pewno plotkować. I tylko dlatego, żeby potem Marcina mamie głowy nie suszyły.
Zadzwoniłam do Niej zanim dojechali do domu. Powiedziałam, że ok. Niech spi w Czepinie.
Tylko następnym razem niech mówi od razu o co chodzi - bo ja ten argument rozumiem i nie chcę, żeby Ją czy nas potem ktoś za plecami obgadywał (chociaż szczerze? j**** mnie to ;-) ).
A Ona cały czas jak koza siedzi i nic nie mówi..
Wczoraj prawie umarłam.
Teść spojrzał na zegarek (18.00) i przemówił ludzkim głosem ;-) : "No. Za 3 tyg. o tej porze to już będę miał synową".
Met patrzy. Met mysli. I na wieśc o 3 tyg. pobiegła do łazienki ;-))
-
A czy ciotunie szanowne nie wiedzą, że mieszkacie razem :?:
Czyli meliska nie pomaga :?: Może Kalms lepiej by się spisał.
-
Wiedzą na pewno :|
Ech, za nimi nie nadążysz.
Właśnie zrobiliśmy rezerwację w hotelu Aurora na nasz uroczy tydzień poslubny :D :skacza:
Aaaa. Jeszcze jedno.
Byliśmy wczoraj w Sz-nie na zakupach i u p. Darka.
Z Darkiem wszystko załatwiliśmy (oprawa muzyczna w kościele).
Kupilismy w Niko koszule dla Marcina. Biała, z łamanym kołnierzykiem na spinki. Spinki też kupiliśmy :D
I dostałam od Przyszłego:
(http://images.parfemy-elnino.cz/perfumy/t_18939.jpg)
ETE od Valentino.
Skład perfum
Głowa
bambus, liczi, fiołek, jaśmin
Podstawa
drzewo sandałowe, ambra, piżmo, paczulipaèuli
Serce
muszkat, piwonia, róża, drzewo cedrowe, drzewo Guiakgaiské døevo
Delikatny, kwiatowy zapach z wyczuwalną nutką liczki. Lekkie i orzeźwiające, ale przy tym barrrrdzo kobiece!
Będę tym pachniała na ślubie :-)
-
Z tymi teściowymi tak jest, coś chcą a nie powiedzą czemu i myśl potem człowieku, a co tam.
Perfumy brzmią bardzo łądnie pachnąco, a z ciekawości muszę gdzieś się udać je wypachnić. Ja jeszcze nie mam swojego zapachu, choć bardzopodoba mi się DKNY zielony.
-
No cóz - troche rozumie teściową, chce uniknąc zbędnego gadnia upierdliwych cioteczek ;)
Perfumiki bomba ;D ja przed slubem dostałam od mojego "przysżłego" FlowerBomb (Viktora Rolfa ;) )...
-
19
dni do ślubu.
Pojawiła się 1 na przodzie. Już niedługo..
Byliśmy wczoraj na Wałach. Całkiem przypadkiem staliśmy niedalekosceny akurat na Mel C i Dodzie.
Potem piwko i spacer przy statkach.
Przez to wszystko zatęskniłam za żeglarstwem.
Ten, kto choć raz taklował łódź, jakim wspaniałym Światem jest Świat żagli.
Mam nadzieję, że kiedyś wrócę..
-
metuś 19 dni... jak ten czas leci... ;D
co jeszcze wam zostało do załatwiania?? czy wszystko jest gotowe??
-
Jeszcze sporo przed nami.
Do załatwienia:
*bielizna dla M.
*dekoracja kościoła (to po przyjeździe Marcixa ;-) )
*zamówienie kwiatów dla mnie, dla świadkowej, butonierki i stroiki na rękę
*uzgodnienie z dekoratorką dekoracji auta
*ostatnie zakupy - mięso, wędliny, lody i warzywa
To chyba tak mniej więcej tyle. Plus masa drobiazgów, o których jeszcze nie pamiętam ;-)
Jutro musze umyć okna w całym domu.
W środę pojechać do p. Darka po nuty.
Powoli zaczyna się masssakra ;-))
-
ostatni punkt mojego programu wygląda u nas tak samo----*ostatnie zakupy - mięso, wędliny, lody i warzywa :los:
no ,a wczoraj siedziałam i wypisałam wszystkie dni na kartce i co mam kiedy do zrobienia-mała organizacja
-
A ja jakoś mam wrażenie, że jeszcze tyle dni, a ja nie mam co robić..
Kilka zaplanowanych rzeczy jest, ale obawiam się, że w ostatnim tygodniu to spadnie na mnie jak grom z jasnego nieba :D
-
met faktycznie jak to zlecialo... ;D ;D ;D
a ja wczoraj ogladalam wystepy na telebimie bo tlok ze szok ;D za to widzalam kilka forumek ;D ;D ;D
-
Jeszcze sporo przed nami.
Powoli zaczyna się masssakra ;-))
Ale to przyjemna masssakra, z jeszcze przyjemniejszym zakończeniem :)
-
Sylwuś, a ja żadnej forumki, ale za to spotkałam kuzynkę :D
Karolinko, masz rację. Ja się na tę masssakrę bardzo cieszę ;-))
Zrobiłyśmy z mamą dekorację na drzwi. Serce z białych różyczek i obrączki.
Wszystko zobaczycie po ślubie, bo aparatu na razie niet ;-)
Kupiłyśmy kilka drobiazgów w pasmanterii.
Popołudnie mam wolne.
Za to jutro od rana porządki :mdleje:
-
u Ciebie porzadki,a u mnie od jutra-zamówic torta,iść na malowanie tapety,do pracy,po pracy napewno tez cos się znajdzie do roboty,bo Bartek potrafi :wink: :los:
-
W sumie..
Narzekam na brak czasu, a nie pracuję.
Gdybym pracowała to bym pewnie jeszcze daleko w polu była :OO
Rano dzowniła do hotelu, w którym spędzimy tydzien poslubny. Nie dostałam bowiem maila z potwierdzeniem rezerwacji.
Pani powiedziała, że wyślę w ciągu 5 min.
Minęło 6h a maila ani widu..
Jak Marcin przyjdzie to zadzwoni. Bo gdybym ja teraz zadzwoniła, to komus tałaby się krzywda.. :|
-
Aha.
Wczoraj zamówiliśmy zawieszki na alkohol.
80 sztuk.
20 takich:
(http://www.dzgroup.pl/do%20wystawienia/end/018z.jpg)
20 takich:
(http://www.dzgroup.pl/do%20wystawienia/end/006z.jpg)
20 takich:
(http://www.dzgroup.pl/do%20wystawienia/end/004z.jpg)
20 takich:
(http://www.dzgroup.pl/do%20wystawienia/end/016z.jpg)
Oczywiście Monika i Marcin i data 25.08.2007r.
-
Jak się czuje nasza przyszła Panna Młoda ;D metuś nie ma co sie denerwować napewno dzien slubu bedzie najwspanialszym jaki sobie mogłas wymarzyć
Zawieszki są świetne my niestety musielismy zamówic naklejki a co do sprawy ostataniej nocy z narzeczonym my tez mielismy podobna sytuacje tylko ze u nas nikt nie bedzie plotkował wiec zostało na moim i Daniel bedzie spał ze mną (ososbno bo bedziemy po spowiedzi ale w jednym pokoju zeby nie było ::) )
-
Asiu, ja ustąpiłam i ok.
Jednak gdzieś tam w podświadomości pamiętam, że dosżło do sprzeczki i już inaczej patrzę na teściową :|
Nie ze względu na tę sprawę, broń Boże.
Po prostu udowodniła, że jest typem człowieka, za którym nie przepadem.
ja walę prosto z mostu i tego samego oczekuję od innych.
Do tego mam prawo, nie?
-
Asiu, ja ustąpiłam i ok.
Jednak gdzieś tam w podświadomości pamiętam, że dosżło do sprzeczki i już inaczej patrzę na teściową :|
Nie ze względu na tę sprawę, broń Boże.
Po prostu udowodniła, że jest typem człowieka, za którym nie przepadem.
ja walę prosto z mostu i tego samego oczekuję od innych.
Do tego mam prawo, nie?
Zgadzam sie z tobą w zupełności a co do tesciowych to nie łam sie bo ja za swoją tez jakos nie przepadam....
-
a ja sie wcale co do tych teściowych się nie wypowiem,wiecie co mysle i gdzie to mam no nie :wink: :los:
-
Masz to Ewciu we właściwym miejscu :D :los:
-
tak myslałam,że we własciwym :wink: :hahaha:
-
Oj dobre podsumowanko teściówek dziewczynki zrobiłyście ;D
Jednak gdzieś tam w podświadomości pamiętam, że dosżło do sprzeczki i już inaczej patrzę na teściową
Tak to już niestety jest.
-
Ale tam jedna sprzeczka, wybacz jej ;)
Ja się z moją ekhmm... przyszłą gryzę cały czas, a jak przyjdzie co do czego to życie byśmy chyba za siebie chyba oddały :P
-
Życie oddać?!
Nigdy w zyciu :D
Chociaż lubię Ich. Dopóki nie zaczynają kręcić ;-)
Właściwie Teść jest jak najbardziej w porządku.
Położyłam się wczoraj o 22 i od rana na nogach :D
Już niedługo wielkie sprzątanie :mdleje:
-
Już niedługo wielkie sprzątanie :mdleje:
czyli zachaczysz też o mnie??
-
Niestety, z teściami tak jest czasami, że trzeba stosować zasadę "lekarz kazał przytakiwać"
-
tescie to takie stworzonka ze jak sie je glaszcze to im sie to podoba aja przestaniesz to reke odgryza
-
gorzej jak ktos nie potrafi tak przytakiwac :los:
ja tez po jednym "wybryku" tesciowki mam juz inne podejscie - takich rzeczy sie nie zapomina
-
nie nie takich rzeczy sie niezapomina, wrecz zawsze rozpamietuje i niestety takie wybryki tescowej sa potem czestrze-wiem cos o tym zaczelo sie od drobiazgow a teraz...szkoda gadac
-
Dziewczyny, chyba troche przesadzacie :wink: Jedna jaskólka wiosny nie czyni, jak to sie mówi. Chyba niesprawiedliwie tak oceniac tesciowa po jednym wybryku. Ludzie sa rózni, a zwlaszcza starsze pokolenie i nie kazdy mówi wprost co mysli, a poza tym tesciowa pewnie tez jest w nienajlepszej sytuacji. No bo wyobrazcie sobie, jej syn ma juz inna kobiete, z która dzieli kazda chwile, juz nie pyta mamusi jakie skarpetki ma ubrac itd. Podejrzewam, ze im tez jest trudno znalezc sie w tym wszystkim, a juz wogóle jesli chodzi o wesele.
Pewnie z jednej strony chcialyby, zebysmy sluchaly ich rad, bo one sa bardziej doswiadczone, po troche tez mysle, ze przezywaja po raz drugi jakby swoje wesele a po trzecie jak to w rodzinach bywa, obawiaja sie co powie reszta rodziny. Wiem, ze to moze glupie, ze powinny miec swoje zdanie i niczym sie nie przejmowac, ale to niestety róznica pokolen.
Ja z moja przyszla tesciowa nie mialam najlepszych relacji na poczatku. Kompletnie mnie nie akceptowali. Któregos dnia nawet przyszla do mojej mamy namawiac ja, zeby mi wybila z glowy zwiazek z jego synem uzywajac bardzo paskudnych argumentow. Otoz powiedziala, ze jej syn jest nienormalny i agresywny i nie wiadomo co mi moze zrobic.
Wybaczylam jej to, a relacje teraz wygladaja zupelnie inaczej.
Staram sie traktowac ja jako partnerke w rozmowach, a nie jak "rodzica", który moze miec nade mna wladze i jest bardzo dobrze. :smile:
-
Ale się dyskusja wywiązała ;-)
Martusiu, oczywiście masz rację. Nie można przekreślać człowieka z powodu jednego zdania, które wypowiedział.
Wcale też nie przekreślam mojej Teściowej.
Jednak, tak jak pisała rajdówka - ja nie z tych co przytakują.
Nie jestem typem synowej-kozy, która bezmyślnie kiwa głowa i parzy kawe co 5 min.
Mam naprawdę wiele szacunku do osób starszych ode mnie. Zawsze chętnie pomogę i posłużę radą, ale..
lubię czuć się traktowana po partnersku w czasie rozmów. Szczególnie tych waznych.
Jednak dość o Teściowych.. ;-)
Od 9 do 16 wielkie sprzątanie.
Dom aż błyszczy, a ja umieram ;-)
Zdołałam tylko wskoczyć do wanny, a teraz jak klapnęłam w fotelu, to nieprędko z niego zejdę ;-)
Wieczorkiem jedziemy do pensjonatu zrobic listę pokoi i porozmieszczać ludzików.
(Sprzątanie to świetny pomysł na rozładowanie emocji - nerwy gdzies zniknęły, a ja czuję się, mimo zmęczenia - odprężona.)
(Na spalanie kalorii to też świetny pomysł ;-) )
-
Metus, a robilas juz przymiarki do rozsadzania gosci? Bedziesz miala winietki, prawda? Czy nie, bo nie pamietam, sorki :(
Ja chyba sobie zrobie wycinanki i bede ukladac jak puzzle :glupek: :hahaha:
-
Nie mamy winietek.
Jakoś w końcu zrezygnowlaiśmy z pomysłu.
Tyle dobrego, że jeden problem mniej :D
Znojomi ciągle dzwonią/piszą z pytaniem "Co chcecie w prezencie"?
O mamo.
Całkiem przypadkiem odsyłam wszystkich do mojej psiapsióły z licealnej klasy, która z braku laku zrobiła nasza listę prezentów :skacza:
-
Liste macie ? patrz to ja nawet nie wiedziałam... :-[ Przynajmniej nie dostaniecie pięciu żelazek i 5 tysiecy kompletów inteligentnych samogrzejacych się garnków nierdzewnych :hahahaha:
-
My w zaproszeniu napisalismy wierszyk, ze chcemy pieniazki, ale i tak sie niektorzy pytali jaki prezent chcemy i wszystkim trzeba tlumaczyc, ze po slubie wracamy do Szkocji, wiec bedzie klopot z przewiezieniem prezentów i dlatego prosilismy o kase. Moze za male litery byly :lol:
Ostatnio jak z mama rozmawialam to sie pytala czy chcemy funty czy zlotówki, no to cos czuje ze beda niezle jaja :lol:
-
Witaj Metuśku!!!
Troszę mnie tu czasu nie było a tu TYLKO 18 DNI!!! jak to leci Kochana! Kiecuszka już jest w domku czy dopiero będzie odbierana? Lekki nerw już ściska?
śCISKAM CIę MOCNIUTKO!!!!
-
Yukari, ja się dowiedziałam dziś ;-)
Wiem, że rodzina raczej da kasę. Zawsze jak pytają to my odpowiadamy prosto, że wolimy kasę.
Ale będzie sporo znajomych, więc od nich na pewno będą prezenty :skacza:
Buahaha Marta :D Nalot na kantory będzie :skacza:
18 :mdleje:
Ech. Byliśmy w Czepinie.
Dopiero w czwartek rpzed weselem chyba się dowiem jak będą stąły stoły i w ogóle.
Trochę jestem zdenerwowana, bo okazuje się, że wcale nie ma tka dużo miejsca, a ja chciałabym wszystkim dogodzić...
Chyba dam sobie spokój :D
-
met, a Ty nie słyszałaś, że jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził ??? Wrzuć na luz - to bedzie najpiekniejszy dzień w Waszym życiu :)
-
:-)
Tak właśnie zrobiłam Maju! :-)
-
Met kupę lat mnie tu nie było....
A tutaj już tak mało czasu...To jak małe podsumowanie ??, czy ja coś przeoczyłam ;D
-
Podsumowanie?
Czemu nie!
Specjalnie dla Oli ;-) i zapominalskiej met.
*Pomimo mojej niewyparzonej mordki, złych nastrojów, nerwobóli w okolicach klatki piersiowej, hektolitrami pitej melisy i nawijaniu cały czas o ślubie.. Przyszły Mąż - jest
*suknia i welon - jest (wisi w salonie i czeka na mnie - 17.08 ostatnia przymiarka, jak wszystko będzie ok - to 24.08 do wora i do domu ;-) a jak cos trzeba będzie poprawić, to przed worem jeszcze przymiarka 22.08)
*buty - są
*bielizna (a konkretniej same majciochy) - są (nawet 2 pary, żeby nie było..)
*rajstopy - są (3 pary, w tym jedna zgubiona :D)
*podwiązka - jest
*bizuteria - jest
*perfumy - są
*fyzjer - umówiony
*makijaż - umówiony
*paznokcie (jedne i drugie, a właściwie trzecie i czwarte..) - umówione
*garnitur - jest (wisi w szafie)
*kamizelka + musznik - są (w tej samej szafie)
*buty - są
*majciochy - są
*skarpetki - są
*obrączki - są
*satynowa koszulka, majtusie i szlafroczek do zdjęcia w noc poślubną - są
*kieca na poprawiny - jest (wisi w szafie)
*bielizna na poprawiny - jest
*buty i torebka na poprawiny - są
*biżuteria na poprawiny - jest
*garnitu poprawinowy - jest (wisi w szafie razem z kiecą)
*koszula na poprawiny - jest
*buty na poprawiny - są
*bielizna na poprawiny - jest
-krawat na poprawiny - nie ma (!)
*protokół - podpisany
-zapowiedzi z Marcina parafii - jeszcze nie przywiezione (!)
*dekoracja sali - jest zaplanowana
-dekoracja auta - do omówienia z dekoratorką
-bukiet ślubny dla mnie, dla świadkowej, butonierki i stroiki dla mam - do zamówienia w przyszłym tyg.
-kosze dla rodziców - do omówienia z dekoratorką
*zespół - ustalone szczegóły
*pierwszy taniec - walc angielski do granego na saksofonach "Moon River"
*foto i video - ustalone szczegóły
-muzyka w kościele - dowieźć nuty dla Pani organistki od Pana Darka K. (Skład naszej oprawy muzycznej w kościele: Organistka, Skrzypaczka, Śpiewaczka Operowa i Pan Darek we własnej osobie) Plan jest taki, że Marcin wchodzi z Mamą i świadkiem przy skrzypcach. Ja wchodze z Tatą na Wagnerze. Podczas przysięgi grana na skrzypcach Aria na strunie G. Reszta ma być dla nas rzekomą niespodzianką.
*podróż poślubna - zarezerwowany tydzień w hotelu Aurora w Międzyzdrojach.
Czeka nas jeszcze sporo zakupów typowo 'spozywczych'. Tym jednak w wiekszości zajmują się Rodzice i Obsługa.
Wygląda na to, że niewiele zostało do zrobienia.
Powoli wszystko idzie do przodu i ja z niecierpliwością wyglądam TEGO DNIA..
:serce:
-
no no prawie finał 8) metus jak dobrze pojdzie i jeszcze bedziemy w polsce to nie ma bata a bede u Was na slubie 8) mam nadzieje ;D
-
no to faktycznie juz wszystko pozalatwiane zostaly jeszcze jakies grobiazgo do dociagniecia i bedzie calosc gotowa:)
-
Jak Was czytam - sierpnióweczki - to sama mam taki ścisk w żołądku...3 lata temu też byłam już na finiszu i wsponienia wracają..jejku jakie to było, aż gęsiej skóry dostałam ;D
-
Maju :-)
Zastanawiam się, jak długo poślubie będą wspominać, tęsknić, oglądać, wzruszać się.
To tylko 1 taki dzień w życiu.
Boże, mój jest tak blisko..
Czasami mam wrażenie, że przygotowując cały ten 'zewnętrzny kamuflażyk doskonałości' gdzies umknęło mi popracowanie nad wnętrzem.
Powoli zaczynam znajdować na to czas.
Nigdy do głowy mi nie przyszło, że 'to nie ten'.
Wracając do zewnętrzności - rano zabrałam mamę na basen. Popływałyśmy, podżakuzowałyśmy się.
Ekstra ;-)
Było Nam to potrzebne.
Jej chyba jeszcze bardziej niz mnie. Bidulka bardzo się denerwuje.
Zaraz zmykam na solarium, żeby nie straszyć bladością.
Takie ładne słonko, a ja na solarium :|
Niestety, na słonku trzeba dłużej poleżeć, a ja ciągle nie mam czasu..
Wieczorami, kiedy jest czas - nie ma słonka.
-
Metus, jak pogoda w Gryfinie? Oby sie nie zepsula jak przyjedziemy :lol:
W domu panuje chaos, sprzatamy po naszych bylych juz na szczescie wspóllokatorach. To co mieli zabrac - zabrali, to co mieli na razie nam zostawic - tez zabrali. Fajnie, nie?
Wczoraj sprzatalam kuchnie gruntownie a Mateusz skladal swoje nowiutkie biureczko. Dzisiaj czeka mnie odmrazanie lodówki przed wyjazdem, sprzatanie kibelka i naszej sypialni oraz mnóstwo prania.
A w sobote musimy jeszcze kupic lustro, które niby mialo jeszcze u nas zostac, ale obiecanki cacanki a glupiemu radosc. No i pare innych rzeczy, a o 16.30 wyjezdzamy do Glasgow.
Wiesz co jeszcze zostawili po sobie? Smieci, kartony, jakies stare buty do wyrzucenia, nawet nie raczyli wyniesc tego do smietnika.
Nie mam slów.... :mdleje:
-
Martuś kochana!
Ciesz się!
Macie ich juz chociaż z głowy.
To ich zachowanie.. bardzo współczuję Mateuszowi, naprawdę. Jak On się biedny musi czuć..
W gryfinie ze 30 stopni w cieniu :|
Poważnie.
Dziś ledwo dycham.
I czekam na Ciebie z niecierpliwością :D
-
Met teoretycznie już niczym nie musicie się stresować, praktycznie... melisa, basenik, solarium i łodpoczywać :)
Ostatnie dni panieństwa :)
A włąśnie tak jakiś panieński?? Był?? Będzie?? Czy cuś??
-
Patrysiu, nie.
Nie robimy wieczorów panieńskiego i kawalerskiego.
Wstępnie dozwolony jest wspólny wypad do knajpki ze znajomymi.
Jednak nie wiem czy czas na to pozwoli..
Wieści z metczynego życia.
Poszłam na solarium. Na 12 min.
Pikuś.
Tyle tylko, że przede mna była pani na 15, a przed nią pani na 10, a przed nią..
Solarium było tak nagrzane, że mało nie padłam.
Tak więc - gryfiński raczek melduje się ubrany w 20 warstw balsamu nawilżającego :D
Miłego wieczoru.
Sobie życzę spokojnej nocy... Brrr..
-
U nas już poszło info że robimy, tak więc ni dy rydy nic odwołać - jakoś to będzie :)
Solarium powiadasz??
Ja też dziś byłam, nagrzane było a w dodatku jeszcze z racji zakupu karnetu dostałam kosmetyki. No i oczywiście nie mogłam się powstrzymać i posmarowałam się przyspieszaczem opalania :) hehehe
Także jesteśmy raczki dwa :)
-
Hyhy ;-)))
U mnie już znacznie lepiej - obudziłam się ładnie przybrązowiona i nawet nie piecze.
Pogoda za oknem bylejaka.
Nie mam pomysłu na dzisiaj.
Żadnego.
-
Mi się zbrązowiło całe ciało - tylko nie twarz... hehehehe, a co tam, tylko postraszę w pracy ludzi :)
-
met to będzie opalenizna jak talala :D
jak dziś pomysłu niet - to ja proponuje się poleniuszyć ;D w taka pogodę to nawet wskazane :-*
-
jak wam dobrze ze mozecie sobie poleniuchowac ja marze o tym ... a nie siedziec w pracy i pisac jakies oferciki:)pozdrawiam
-
Zapamiętać: jak się nie ma pomysłu - Mama pomysł znajdzie :los:
Tym samym jestem już po myciu 'szkieł' w pokoju rodziców i zaraz Mama mnie wyciąga na zakupy :P
Co za kobieta..
-
Dziewczyny, mam problem.
Może wydać się głupi..
Słuchajcie.
Już dawno wzięliśmy papiery z USC.
Zawsze chciałam mieć 2 nazwiska, ale Marcin tak długo marudził, że w końcu uległam.
Całą noc prawie dzis nie spałam.
Decyzja na całe zycie, a ja mam watpliwości.
Naprawdę nie wiem co robić.
Po pierwsze - czy zdążę jeszcze.
Po drugie - jak to ewentualnie powiedzieć Marcinowi :mdleje:
Ja naprawdę nie wiem :-(
-
Zdążysz na pewno i skoro masz taką potrzebę to na pewno Marcin to zrozumie, u nas nie było problemów bo w końcu każde z nas to jakaś indywidualność - ja bym usiadła i pogadała, że mnie to męczy, że jest mi z tym źle, że jestem do swojego nazwiska bardzo przywiązana, bo w końcu noszę je od urodzenia i jest mi po prostu przykro ot tak się z nim rozstawać - powinien zrozumieć. Przeciez nie rezygnujesz z jego nazwiska tylko dołączasz do swojego, tak samo, jak on dołączył do Ciebie w pewnym momencie Twojego zycia.
Powodzenia życzę, na pewno będzie ok.
-
no to niezły zgryz - pogadaj z nim i przedstawcie swoje racje
powiedz mu, ze jakoś Ci nie bardzo tylko z jednym - nie wiem, ja zawsze wiedziałam, ze chce mieć dwa i jak już postanowiliśmy to miałam mały mętlik ale suma sumarum nie żałuję ;D
a czy zdążysz - raczej tak ;)
-
Zdążyć to zdążysz, tylko ja nie wiem czy tak można zmienić?? Jak byliśmy w urzędzie to babka powiedziała, że tak długo jak ważny jest ten dokument to oni nie wydadzą drugiego... A chyba zmiana decyzji wiąże się z wydaniem nowego zaświadczenia??
Nie wiem, mętlik mam... ???
-
Porozmawiam z Marcinem jak wróci.
Rodzice trochę ponarzekali, ale w zasadzie zrozumieli.
Tylko sama przed sobą się wstydze, bo to zakrawa na dziecinne zachowanie.
Nic to.
Patrycja teraz mnie zmartwiła tymi papierami, ale jak wszystko wyjasnię z Marcinem, to w pon. przejdę się do Urzędu.
O ile będzie po co.
Głupia met.
Cały czas teraz siedze i ryczę :|
-
co do papierów to chyba da się coś zmienić,bo przecież nawet po ślubie możesz (chyba do miesiąca czasu jeszcze zmienić) tak słyszałam,ale najlepiej będzie zapytać w USC,a Marcin napewno zrozumie Twoją decyzje,trzymam kciuki :ok:
i jeszcze jedno,nie płacz wszystko się poukłada,będzie dobrze :przytul: :przytul: :przytul:
-
Metus, nie mow, ze jestes glupia. Po prostu jesli mialas watpliwosci czy inne zdanie, to trzeba bylo pogadac szczerze z Marcinem.
Ja tez zawsze myslalam, ze zostawie swoje i meza, a nawet myslalam, zeby przyszly maz przyjal moje nazwisko.
Jednak teraz jakos inaczej na to patrze. Podwójne to dla mnie niezly klopot, zwlaszcza tutaj w Szkocji. Mat nigdy na mnie nie naciskal jesli chodzi o przyjecie jego nazwiska, a nawet chcial przyjac moje ;D
Jednak stwierdzilam, ze przyjme jego bo bedzie prosciej, a przede wszystkim nawet nie wiesz jaki byl dumny i szczesliwy i prawie mial lzy w oczach, kiedy w USC powiedzialam, ze przyjmuje jego nazwisko. Nie zaluje, powoli sie oswajam i mysle, ze tak naprawde nie to jest najwazniejsze, tylko milosc :Zakochany:
-
Wiem Martuś, masz rację oczywiście.
Nigdy nie uważałam, że sprawa nazwiska to dowód na to, że się kogoś kocha, czy nie.
Trudno mi wytłumaczyć dlaczego chciałam tak bardzo 2 nazwiska.
Bo jestem jedynaczką, bardzo zżytą z rodziną i chciałabym mieć jakąś 'pamiątkę' po rodzinnym domu?
Bo po slubie nie przekształcam się w inną osobę, tylko staje się mężatką?
Porozmawiam z Marcinem.
Był bardzo szczęśliwy w USC.
Dlatego tak mi głupio.
Zgodził się na 2. Tak trochę z 'łaski'.
Niepotrzebnie tylko dla świętego spokoju dałam się namówić na przyjęcie Jego nazwiska.
Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie, ale ja powoli zaczynam mieć torsje przed rozmową z Nim..
-
Metuś tak nam powiedziała Pani w urzędzie. Może jeśli chodzi o samą zmianę to może akurat można. Bo ona powiedziała nam, żebyśmy tego nie zgubili, ani nie zniszczyli bo dopóki dokument jest ważny to drugiego nam nie wydadzą.
Ale nie wiem czy w Twoim przypadku obowiązuje to samo. Trzeba by było przejść się do urzędu, ewentualnie wysłać maila i zapytać.
-
Maila wysłałam.
Z Marcinem porozmawiałam.
Boże, jaki On kochany..
Mam jeszcze cały weekend na przemyslenie sprawy.
Przed chwilą mało nie dostałam zawału.
Ja patrzę na licznik.
A młodzi się już spikneli z księdzem :mdleje:
-
Ja patrzę na licznik.
A młodzi się już spikneli z księdzem :mdleje:
Ojjj, kochana, jeszcze im 15 dni zostało ;)
I trzymam kciuki za owocne przemyślenia w sprawie nazwiska. Będzie dobrze :ok:
-
Maila wysłałam.
Z Marcinem porozmawiałam.
Boże, jaki On kochany..
No a jak ma nie być kochany, jak to przecież Twój jedyny, osobisty przyszły MĄŻ ;)
-
:przytul:
Co ja bym bez Was zrobiła..
Nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.
Dobranoc :-)
-
2 tygodnie Skarbie ;D ;D ;D
-
:mdleje:
Jak ja się cieszę :skacza:
Dzisiaj na 14.00 mamy spotkanie z dekoratorką (w sprawie kwiatów dla rodziców i strojenia auta).
idziemy też zamówić bukiety dla mnie i świadkowej, butonierki i stoiki na rękę dla mam :skacza:
-
M. kochany, bo jak człowiek kocha to na wszystko się zgodzi by uszczęśliwić drugą osobę :) Trafiłaś na skarba :)
-
Zamówiłam bukiet ślubny, dla świadkowej, butoniekri i stroiki :los:
calla pomarańczowa :skacza:
Byliśmy na spotkaniu z dekoratorką.
Uzgodniliśmy do końca wystrój sali i samochodu.
Zamiast bluszczu będzie 'ściana światła' za młodymi i długa, płaska dekoracja z kwiatów wzdłuż głównego stołu.
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/9936aac02cc5de8.jpg)
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/c537eec49ac0951.jpg)
To samo, tylko zamiast białych, będą pomarańczowe kwiaty :skacza:
A te stojaki będą stały na szczycie każdych schodów:
(http://klient.e-wesele.pl/dat/img/733efa7cdf2f6b3.jpg)
Jestem zachwycona i już nie mogę się doczekać.
P. Aldona dekorauje salę juz od czwartku bo tyle tego jest do zrobienia :mdleje:
-
wygląda super!!!! bardzo mi się podoba ta swiecąca ściana więc moze sami też o takim czymś pomylimy :)
-
"sciana światla" - doskonały pomysł ;D
-
ooo pieknie bedzie wygladac ta sciana swiatla ;D
ps. ciekawa jestem co postanowisz z nazwiskiem ;D ja tez na poczatku myslalam a moze przyjac po R ale zawsze lubilam swoje i nie chcialam sie z nim rostawac R byl zadowolony ze nie musi przyjmowac mojego 8) hehe ;D
-
Metuś ta świecąca ściana jest wprost zachwycająca :!:
-
Nazwisko chyba odpuszczę.
Rozmawialiśmy długo. Naprawdę długo. Jak dwoje dorosłych ludzi.
On wszystko zrozumiał. Zrozumiałam wszystko ja.
Może gdybyśmy byli na 'własnym garnuszku' od początku do końca, to miałabym mniejsze obawy.
Nic to.
Od 25.08 będę panią Helewską.
Cieszę się bardzo, że podoba Wam się ta dekoracja :D :skacza:
-
Met ta świecąca ściana jest śliczna !!! Naprawde robi wrażenie! Powiedz mi gdzie takie cuś można załatwić?
-
Od 25.08 będę panią Helewską.
O a ja chodziłam do jednej klasy z chłopakiem o takim nazwisku, tyle, że Krzysiem :D Bardzo ładne nazwisko. A ja się ostatnio dowiedziałam, jakie było panieńskie nazwisko mojej prababki i strasznie mi się podoba, ale pewnie nie ma szans na takie dla nas po ślubie. ::)
-
Satine, moja dekoratorka ma to w ofercie :-)
To są po prostu sznurki lampek ładnie przykryte tiulem.
Wygląda elegancko i nie jest 'naciapane' serduszkami :D
Chcieliśmy z M. prostą dekorację. Inicjały z bluszczu odpadły, z powodu niedostępności zywego bluszczu.
A zrywać to ja nie mam czasu przed ślubem :D
Oooo. Kasiu, zapytam Marcina czy mają jakiegoś Krzysia w rodzinie :D
To nie jest najpopularniejsze nazwisko (występuje w Polsce niecałe 100 razy - sprawdzałam :D)
-
Właśnie sprawdziłam prognozę pogody.
22-23 stopnie. Mogą być deszcze.
Echh. Tylko nie deszcz. Kij z suknią. Mamy na sali 2 ogromne otwarte tarasy, liczyliśmy, że tam może przenieść się zabawa jak będzie ładnie i trochę luźniej się zrobi na sali.
Mam nadzieję, że ta prognoza to jeszcze nie pewna :D
-
Metuśku nie zaklinaj "tylko nie deszcz" ale w drugą stronę: "niech będzie bezdeszczowo i ładnie", napewno będzie oki.
No nazwisko spodziewałam się, że rzadkie, dlatego napisałam, Krzyś studiuje podobno stomatologię.
-
Temperatura ujdzie, byle nie deszcze...
Co to za pogoda u nas sie robi?? Zamiast lato w pełni, słoneczko i wogle, to deszcz, wiatr i zachmurzenia... Ja chcę słońce!!!!
Mam nadzieję że będzie ładnie :) Musi być!!!!
metuś na którą godzinkę masz ślub?? Gdzieś przeoczyłam albo nie pamiętam, wybacz jestem po nocnej zabawie na panieńskm kumpeli i jeszcze mi nie wszystko wyparowału z mózgownicy mojej :)
Nazwisko bardzo fajne - unikatowe :) Moje też takie będzie i to bardzo dobrze :)
-
O pogodę się nie martw - będzie ślicznie - ja ci to mówie jakem na wpół żywa :P
A ta scianka rwelacyjna po prostu :)
-
Ślub jest na 17.00.
Zresztą.
Może trochę wcześnie na to, ale..
(http://images29.fotosik.pl/55/875af30611fd829e.jpg)
-
metuś aż mi się łoczka zeszkliły
przepiękne
w ten dzień do 17 akurat pracuje... kurde, nic nie obiecuje...
hmmm, a może wytłumaczysz mniej więcej jak tam dojechać od strony Szczecina?? Jedzie się tak jak na Lagunę??
-
Hm.
Jedzie się tak jak na Lagunę.
Jednak najlepiej na wysokości tego pierwszego wiaduktu po prawej, skręcić w lewo, przez osiedle nowowybudowanych domków jednorodzinnych.
Jechać cały czas prosto tym osdielem, przejechać przez skrzyżowanie i po 100-200 m po lewej stronie będzie malutki kościółek, a za nim duży, ale w stanie surowym :D
I ja w tym malutkim kościółku własnie, za niecałe już 2 tyg. ślubować będę miłość, wierność..
-
hehehehe, aleś mi powiedziała :P ja tam byłam raz w życiu na basenie a Ty mi tutaj takimi zakrętami opowiadasz :)
To jedyny kościół w Gryfinie?? Znając życie pewnie nie,....
-
Są 2 (no - 3, ale nie liczę tego w budowie).
Pierwszy, to stary, duży kościół na DOlnym tarasie (tam slubowała Tete).
Drugi, to mały kościółek na Górnym Tarasie ;-)
-
eh, już nic nie wiem ::)
-
Oj.
Chyba byłaby ze mnie kiepska nauczycielka :los:
-
az mnie ciarki przeszly, szkoda ze niemieszkam gdzies w poblizy:(
-
Szkoda Bubulinko :-(
Od rana latam po hurtowniach ;-)
Załatwiliśmy busa - 20 osób (dla znajomych, bo reszta samochodami).
Z tej samej firmy, którą wybrała Martusia (marcix) ślubująca godzinę przede mną :D
Teraz zmykam na solarium, jeszcze raz do sklepu, a potem ze świadkowa na zakupy słodyczowo-koszykowe ;-)
U dekoratorki zamówiliśmy po duzym koszu róż dla rodziców. Kwiaty dostaną Mamy. Dla Tatusiów zrobię sama kosze ze słodyczami :-)
-
widze,że u Ciebie też bieganina tak jak i u mnie,ale mnie sie to spodobało,weszło mi w krew :los:,dzisiaj mam więcej luzu,ale od jutra mały kociołek,rano huttownia makro,potem hurtownia z piwem,potem jade odebrać klucze do sali,a potem to już nie wiem co tam jeszcze :los:,ale napewno na tym dzień się nie skończy :wink: :los:
-
Ewciu, normalnie dzisiaj to jestem zakecona jak..
Kosze dla rodziców zrobione. Latałam ze świadkową po cąłym mieście. W końcu kupiliśmy dwa, ładne wiklinowe koszyki. Pomarańczowy i zielony. Potem zakupy słodyczowe. ptasie mleczka, bombonierki, cukierki, rafaello, czekolady.. Wyszły z tego dwa, wypchane słodyczami piekne kosze.
Pani kwiaciarka zapakowała w folię i dodała kokardki. Wyglądają pięknie.
Aaaa. Do raczki przyczepione są takie ładne podziękowania dla rodziców.
Fotki będa dopiero po weselu :los:
-
no to gratulacje za załatwienie koszyków i zaopatrzenie ich w bogate wyposażenie :wink: :los: szkoda,że foty po weselu, no ale ja mus to mus :los:
-
Niestety, będę twardzielem :D
Żadnych fot do relacji ślubnej.
Ani z czwartkowej metamorfozy kolorystycznej na głowie, ani z piątkowej ostatniej przymiarkji...
-
o Ty wstręciuchu :obrazony: ,nie ładnie z Twojej strony.......a może jednak dasz się skusić na jedną fotke ??? hmmm jedną co????? no plisssssssssssssssssssss
-
Zobaczy się :D
Ale nie robić sobie nadziei Robale :P
-
hmm robale,moge byc i robalem byleby chociaz jedną fote zobaczyć :luzak:
-
Jaka przebiegła Ewcia nooo :DD
-
Hehehe, też to Met przerabiałam, ale wytrzymałam i zdjęć sukni przed relacją nie pokazałam. Ciężko, ale twardym trzeba być, nie miętkim, hehehehehe
-
Z takiego właśnie założenia wyszłam Karolinko :D
Aaaa. Przed chwilą odbyłam bardzo sympatyczną rozmowę telefoniczną z Marcix nasza forumową :los:
O 21 mamy spotkanko w czwórkę na piwku :D
Ale się cieszę :skacza:
-
ja się tak nie bawie,będę robalkiem i czym tam jeszcze,ale jedną fotke mogłabyś zapodać :depresja:
fajnie ,że spotkasz się z Marcix,pozdrów ją od besti,jak dzisiaj dorwe piwko to łyka za Was wypije :piwo_2:,ale więdzej nie ,bo rano gonitwa po hurtowniach się u mnie zaczyna
-
:D
Jesli tylko z nadmiaru wrażeń nie zapomnę - to pozdrowię :D
A jutro chyba muszę do p. Darka po nuty..
Bleeeeeeeeee!
-
dobra ,a teraz uciekam,bo urlop przed kompem spedze,a musze porządki robić ,bo ślub za pasem,a mój zamówił jeszcze mebel do naszego pokoju,bo się na półkach nie mieści :los: i musze gdzieś miejsce na niego zrobić,to paaa kochana,miłego wieczoru :id_juz: :i_love_you:
-
Leć Ewciu, leć :-))
:przytul:
Oj dlaczego do tych katowic jest tak daleko.. :<
Ja się szykuję powoli na piwko :pije:
-
Metus napisze to tylko raz,,,nie lubie sie rozklejac....(ale to wiesz)
JESTEM ZASZCZYCONA I OGROMNIE DUMNA Z TEGO ZE POZWOLIŁAS MI UCZESTNICZYC W PRZYGOTOWANIACH DO TWOJEGO DNIA!!!!
JESTEM POD NIEUSTAJĄCYM WRAZENIEM TWOJEJ OSOBOWOSCI,INDUKUJESZ WEMNIE TAKIE CECHY O KTÓRYCH MOMENTAMI ZAPOMNIAŁAM ZE SĄ...
dziękuje.
-
Tetku.
Po prostu brakuje mi słów..
My właśnie wróciliśmy ze spotkania z Martą (Marcix) i Mateuszem :-)
Było super!
Dawno się tak nie uśmiałam. Nie mogliśmy się nagadać, więc jak zamknęli kanjpę to staliśmy pod drzewem i mokliśmy :D
Wstępnie na jutro się też umówiliśmy :los:
Niesamowicie zabawni i sympatyczni ludzie :-)
Bardzo się cieszę, że będę mogła złożyć Im życzenia zaraz po ślubowaniu. Tym samym na kilka min. przed naszym..
:skacza:
-
metuś my tu biedne robalki takie bez fotek mamy być??
Jak tam po solarium?? U mnie jeszcze gorzej niż ostatnio... Twarz mam taką czerwoną że aż strach się bać :) nie wiem dlaczego tak jest...
-
Mnie troszkę wczoraj tylko plecki piekły i dekolt.
Powieciłam się przed snem chwilę, ale ogólnie ok ;-)
Chodzę teraz na 12 min., a solarium było wczoraj zimne więc nie spiekłam się.
Planuję jeszcze 2 razy pójść i gra gitara.
Na 17.00 jadę do p. Darka odebrać nuty dla organistki.
Powoli zaczyna się kocioł i istne szaleństwo.
A od jutra wielkie odliczanie!
-
No widzisz, a mnie ogólnie nic... tylko twarz... ale już widzę że lepiej wyglada... na szczęście :)
Życzę miłego spotkania z p. Darkiem ;D ;D ;D
-
A ja jakos nie moge dotrzec na solarium choc wybieram sie juz od kilku dni ::)
-
metus nie stresuj mnie! ;D
ja prognoz pogody w ogole nie ogladam :los:
-
Spotkanie z p. Darkiem przebiegło w miarę pomyślnie ;-)
Nuty dostałam. Jutro dam je organistce i repertuar w Kościele uważam za zamknięty ;-)
Mamuś sprawiła mi też w nagrodę :D sliczniusie japoneczki.
W czwartek za to chyba kupię jeszcze złote pantofelki na maleńkim obcasiku na poprawiny.
Mam bowiem brązowe buty na poprawiny, ale obcas jeszcze wyższy niż w slubnych i boję się, że nie wytrzymam.
Jutro przyjeżdżają rodzice M. do Czepina, żeby pooglądać jeszcze wszystko.
-
Czyli już prawie dopinacie ostatni guziczek...fajno
-
Ostatnie guziczki dopinamy.
Jestem troszkę pijana..
Wróciliśmy z piwka (sztuk 5 :D) z Marcixem i Mateuszem :D
Marcinowi Mateusz urządza wieczór kawalerski w sobotę, a ja z Martusią idziemy pić po panieńsku :skacza:
Genialnie się dzisiaj bawiłam..
Forum wymiata! :DDD
-
10
Wielkie odliczanie mode on.
Nie mam siły na nic więcej oprócz cyferki ;-)
Zmykam do wanny.
-
10 dni...
ostatnie...
A potem już tylko razem :)
Narazie się oszczędzaj :)
-
Oszczędzam.
Wracam do łóżka :|
Chyba mi się wczoraj przesadziło.
-
Czyżby tupot białych mew??
;D
-
Tupot białych mew raczej nie.
Po prostu alkohol na pusty zołądek to nie był dobry pomysł.
Coraz mniej się denerwuję i nie mogę się już doczekać..
-
Pusty żołądek to niedobrze.
Niby powinno sie zjeść przed raczej coś tłustego. To dobrze zabije alkohol.
-
Metuś mniej się denerwujesz :?: to wprost cudownie :!: Szkoda tylko, że się źle czujesz :uscisk: mam nadzieję, że szybko minie.
-
Z żołądkiem już wszystko w porządku :D
Byliśmy w Czepinie. Z rodzicami i braćmi Marcina. +świadkowa. No i oczywiście moi kochani rodzice :D
W sumie nic nowego nie ustaliliśmy, ale miło było się spotkać.
Jutro farbowanie włosów :los:
Opowiem jak wrócę.
Jeszcze nie wiem jaki chcę kolor :skacza:
-
Jutro farbowanie włosów
Opowiem jak wrócę.
Jeszcze nie wiem jaki chcę kolor
no to mamy liczyc jednym słowem na niespodziewajke ;) :D ;D
Zdrówka zycze ::)
-
Dla mnie samej to będzie niespodzianka Siostra :D
Właśnie. A propo's siostry.
Moja siostra nie przyjedzie na ślub.
23.08 ma ostatni egzamin na dyrektora szkoły, a że mieszka za Rzeszowem.. Poza tym już w pon. musi byc w szkole, przed rozpoczęciem roku..
Troche przykro, ale rozumiem.
Tym bardziej, że nie jesteśmy mocno zżyte. Widzimy się średnio raz na 5, 6 lat.
~88 gości
150 butelek wódeczki po 0,5l
Absolwent.
Starszy? Dobra wódka? :drapanie:
W sumie już kupiona, więc po ptokach, ale licze na opinię :D
-
Hmmm... ja jako że czystej nie pijam, powiem, ze absolwenta pilam jedynie jako skladnik wscieklych psow. Zly nie byl...
...cholera, tak sie zastanawiam czemu nie mam polskich znakow...
-
Pewnie coś nagrzebałaś przy klawierce! :P
9
Dziś o 13 fryzjer. Posiedzę kilka godzin pewnie.. Wybiorę i skonsultuję fryzurkę ślubną z moją panią fryzjerką.
Potem jeszcze muszę po złote pantofelki na poprawiny.
Chyba zacznę łykać witaminki, bo i katar mam. I kaszel męczy.
Nawet zaczęłam odkasływać krew :|
Już was nie martwię :>
-
Met to nie jest dobry objaw. Powinnaś prędziutko iść do lekarza. Prawdopodobnie tylko podrażniłaś sobie śluzówkę, ale działaj teraz żeby cię nic nie rozebrało na ślubie. Nie lekceważ. Masz tych kilka dni jeszcze na łykanie antybiotyku albo wygrzanie więc chygba lepiej teraz niż dostać gorączki w dzień ślubu. Zastanów się, ale wydaje mi się że wybranie się jeszcze dziś do lekarza to najlepszy pomysł.
-
Pędź Met do lekarza, tymbardziej, że 9 dni to akurat na branie antybiotyku (7) i dwa na wydobrzenie i spokone picie toastu na weselu. Tmbardziej jeśli masz takie objawy nie lekceważ.
-
Metuś Ty mi tutaj w podskokach do lekarza!!!!!!
Przed ślubem to nie przelewki!!!! Ja teraz kilka dni męczyłam się z katarem, a Ty kochana masz ślub w przyszłym tygodniu i chyba nie chcesz być z czerwonym nosem i cały czas kichac i kaszleć??
A M. będzie jako osobisty pielęgniarz ;D ;D ;D
-
Ale dziwnie się czyta "ślub w przyszłym tygodniu" :mdleje:
Dziewuszki, mama mi dała witaminki. Łykam rutinoscorbin.
Do lekarza nie idę.
Obiecuję pić duzo ciepłej herbatki z miodem i łykać witaminki.
Nie biegać po deszczu i ubierać się adekwatnie do pogody.
jednak antybiotyków i leżenia w łózku nie zniosę.
Wiem, że to choroba ze stresu. Poza tym niedługo @ (jak znam własne szczęście - w dzień ślubu). A zawsze przed mam takie dolegliwości, więc nie martwcie się na zapas.
-
Skoro nie chcesz iść do lekarza to nie.
ALe idź do apteki, kup sobie maxgrip czy jakoś tak się nazywa do picia. Obrzydliwe ale pomaga.
Witaminki i rutinoscorbin to mozna chyba rasczej zapobiegawczo :P a nie ja już się załapało nowych przyjaciół :P
-
Met a ja wysyłam do lekarza, choćby skonsultować, żeby samemu w domu nie przedobrzyć i nie osłabić nadto organizmu. Serio.
-
a ja polecam kapiel w kilogramie soli do lozka sie wygrzac i zjesc cos kwasnego-pomaga
-
Dziewuszki!
Byłam w aptece. Pani poradziła mi maxflu i będę pić.
Od Tatusia dostałam świeze malinki z działki i spałaszowałam na obiad :D
Wróciłam od fryzjera :D
Niestety nie mam aparatu. Niestety - chciałam się pochwalić.
W zyciu nie wyszłam od fryzjera tak zadowolona.
Ciemna czekolada na całej głowie + korona ze złotych pasemek.
Piknie!
A za 9 dni do Pani Marioli z welonem, candeską i czterdziestoma wsówkami..
O 17 idę zanieść zapowiedzi od Marcina. Z moją świadkową :D
-
Kobieto ty to zawsze -samaka narobisz, a potem nagle brak aparatu :obrazony: :obrazony: :obrazony:
-
uuuu, szkoda że fotek nie będzie :)
Ale napewno jest miodzio :)
-
Oooooooooooooooj no.
Praszam..
W ogóle.
Moja świadkowa chyba coś kombinuje :/
Oświadczyła, że o 19 przychodzi po nas i nie interesuje jej, czy mamy na to czas.
Zobaczymy.
Z góry jednak uprzedziłam, że nie piję :skacza:
-
może panieńsko - kawalerskie wyjście :brewki:
zdrówka życzę i małooooooooooooooooooo stresu na te ostatnie dni :przytul:
-
Dziękować ;-)
Zmykam szykować obiadek dla PrawieMężusia,a potem zobaczymy co Gosia zaplanowała..
-
Metus :) - ale jakby sie coś działo dzis ;D to kochana kombinuj aparacik..nie bedzie, ze znowu nie ma fotków bo cosik ;)
-
ohohoho, coś się szykuje :)
Prosze wszystko uwiecznić aparatem :)
-
Mi się wydaje ze lepiej by było gdybyś poszła do lekarza, ale to Twoje zdrówko. No imprezka jakaś dzis będzie.... ;D
-
Nie no.
Aparatu oczywiście nie było..
Bo się nie spodziewałam takiego obrotu sprawy.
Przyszli po 19. Gosia (świadkowa) i Rafał (jej chłopak).
Kiedy schodziliśmy z ostatniej partii schodów zauważyłam przed klatką palącego papierosa Rafała.
Wychodzimy. Nagdle wyskakuje na nas tłum ludzi z balonami. Poleciały serpentyny..
Ludzie z osiedla zrobili karpika na nasz widok :P
Znajomi z dzieciństwa. To było takie miłe. Dostaliśmy balony (M. 'piersiaste', a ja z męskim torsem :D). Musieliśmy iść z nimi przez miasto. Dodatkowo ja miałam tren z serpentyn, żeby się 'wprawić'. Świadkowa dzielnie sekundowała :D
Echh. Posiedzieliśmy przy piwku. Było bardzo sympatycznie.
Miło mi, że chcieli zrobić coś takiego. Nie byli zaproszeni na wesele, a mimo to, czekała nas taka niespodzianka. Jedna z koleżanek, która wczoraj przyjechała do gryfina, za tydzień w sobotę znów przyjeżdża po południu w sobotę na slub, a zaraz po ni m wraca do pracy w Pobierowie.
Tak mi miło na :serce:, że chce być z nami..
8
Na 11 przymiarka z mama i świadkową. Nieplanowana wcześniej.
W ponad 2 tyg. ubyło mnie ponad 6kg i pewnie coś trzeba będzie zwęzić. Przy okazji Gosia naucyz się podpinać PRAWDZIWY tren :D
Potem kosmetyczka. Ostatnie oczyszczanie i zabieg normalizujący..
-
Met :D - ale na przymiarce to foty chyba będę :drapanie:
-
Cześć kochana,wpadłam na chwile zobaczyć co u Ciebie,liczyłam na tą jedną fotke ,no ale........ wybaczam Ci to :wink:,a zresztą nie wolno mi się denerwować,bo jutro mój dzień i wiesz :wink: :los:,a teraz myszeczko uciekam,życzę Ci miłego dnia i owocnych przygotowań
paaa :-* :-* :-*
-
met no widzisz jaka niespodzianka!!!!
Super, że macie takich znajomych :)
Przymiarka to jakieś foty się szykują??
-
To ja już zaczynam tuptać za fotkami :tupot: i ostrzegam jak nie bedzie fotek to wytuptam brzydką dziurke przez wszystkie strony twojego wątku ;D
-
No to będzie dziura..
Dziewuszki, na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że to nie 6, a 7kg mniej i sukienka moja jedyna, najpiękniejsza, wyśniona.. wisiała na mnie jak worek jakiś. Trzeba ją porządnie zwęzić. Zamiast cieszyć się ostatnimi dniami przygotowań, to muszę biegać na przymiarki.
Muszę jeszcze raz iść w środę.
Skoro przez niecałe 3 tyg. spadłam o 7kg, to w nastepnym tyg. konieczna jest przymiarka po przeróbkach dzisiejszych i ewentualne dalsze zmniejszanie.
ja się tam cieszę, że mnie mniej, ale tempo zastraszające :|
Wróciłam od kosmetyczki. Znowu jakbym obuchem w łeb dostała.
Do tego ostatnia regulacja brwi przed Wielkim Dniem.
Teraz już tylko pozostało mi się modlić :skacza:
-
Jak to ostatnia? Przeciez odrosną do 25. a przynajmniej pojawią się "czarne główki" Myślę że w środę lub czwartek powinnaś iść jeszcze raz . Tak aby postawić kropkę nad "i". będzie pięknie. You will see
-
Tak, tak.
Na ewentualne poprawki idę w piątek wieczorem.
Kosmetyczka powiedziała, że zrobimy przy okazji pedicuru.
To będzie tak mało, że łuki brwiowe nie spuchną. Gorzej jakbysmy całość robili w piątek.
Achhh.
To już tylko 8 dni, lalalalaaaa...
-
Co racja to racja. Baloniki nad gałkami nie byłyby zbyt apetyczne. A tak będzie bjuti. Nie moge się doczekac relacji.
-
Jezusicku, faktycznie.
Będzie trza relacyję pisać..
:'(
-
metuś a co Ty robiłaś że tyle schudłaś??
Ja też tak chcę :) Ale to już po weselu :) Ale miło by było :)
Bo dziś zobaczyłam takie fajowe spodnie w orsayu, przymierzam i co???????? Ryczeć mi się chciało bo to b ył największy rozmiar :'(
-
no będzie trzeba będzie ! a co ty myslałaś :D :D :D my nie darujemy ;D
-
Hm.
Stres + bieganina + brak czasu i ochoty na jedzenie :D
Jem tylko gotowany drób i ryby, do tego duzo warzyw, owoce i nabiał w postaci jogurtów lub płatków na mleku na śnaidanie.
0 kolacji.
-
8 dni!!!!!!
Faktycznie to już za chwilę! Nie moge się doczekać Twojej relacji!
-
Odkąd tylko Marcin wrócił z pracy, nie możemy dojść do porozumienia.
Głupie sprzeczki o nic.
Ostatni panieński weekend rozpoczyna się fatalnie.
-
nerwy kochana nerwy - postarajcie się nie mówić o weselu przez ten weekend ;)
od razu poczujesz różnicę :ok:
-
Dzisiaj na pewno nie będziemy rozmawiać o weselu.
O niczym zresztą.
Własnie poszedł spać :skacza:
Jak On mnie czasami potrafi wyprowadzić z gównowagi..
-
Chyba ponad godzinę rozmawiałam z p. Gosią z Pagomy na gadzie :D
Tak mi poprawiła humor, że teraz się cieszę jak głupek jakiś :P
Czy wspominałam już, że niczego nie jestem tak pewna jak ekipy foto-video? :skacza:
-
Chyba ponad godzinę rozmawiałam z p. Gosią z Pagomy na gadzie :D
Tak mi poprawiła humor, że teraz się cieszę jak głupek jakiś :P
Czy wspominałam już, że niczego nie jestem tak pewna jak ekipy foto-video? :skacza:
i bardzo dobrze Met!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!az mi sie Twój humor udzielił i se naleje nalewki od wójcia za WASZE zdrówko!
-
Martuś, ja alkoholu nie tykam do ślubu :D
Ale za Twoje zdrówko odkręcam Żwiec-Zdrój! :D
:serce:
-
......a nalewka stała od 2005roku!!! Metus priv poszedl for you!
-
Nie no.
Toć to już szlachetny trunek!
Łodpisane :D
-
7
Kosze ze słodkościami dla Rodziców (a konkretnie Tatusiów :P) zapakowane przez panie kwiaciarki.
Stoją u świadkowej i czekają na wręczenie.
Jakoś mi tak spokojnie. Chociaż ciągle myśli wędrują wokół ślubu.
Nie mogę się doczekać.
Osttani panieński weekend zapowiada się spokojnie :-)
Wypoczywmay i cieszymy się sobą :-)
-
Ech.
Byliśmy umówieni na 19.00 z Marcixem i jej Narzeczonym i.. doooopa!
Teść zadzwonił, że trzeba pojechać po jakieś duperele do nich.
Zaraz jedziemy i z miłego wieczoru nici.
Chyba własnie rozpoczął się prawdziwy kocioł.
0 czasu na cokolwiek innego niż sprawy slubne.
W końcu za tydzień o tej porze będę już mężatką...
Miłego wieczoru :-)
-
Met kiedyś już próbowałam nadrabiać Twój wątek i mi się nie udało :ekxpert:...to choć na końcówce Ci pokibicuję ;D można :?:
Już tylko 7 dni zostało...oj maluteńko ;)
-
5 dni!
-
Metus!!!!!!!!!!!!!!juz niedługo zalśni obrączka na Twoim palcu,,,,juz niedługo będziesz mówiła o swoim mężczyznie 'mąż'
a mi jest smutno.
w piątek musze na szkolenie do Wrocka jechac.wracam w sobote.
PO POŁUDNIU!!!!!!!!!!!!!!!1
nie bede mogła byc na WASZYM ślubie..
to nie tak miało byc!
przepraszam Metus-ale nie mogłam odmówic bo wg mojego szefa'to sprawa nie cierpiąa zwłoki'
buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
przepraszam kochana!bede z Wami całym moim oślim sercem! :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[
-
FOCZKO moja kochana !!!!! Za 5 dni bedziesz PANIĄ FOCZKĄ.....
Ja cały czas czytam, jestem, choc nie piszę często....
Wiem cos o chudnięciu przed slubem, dlatego jeszcze w piatek przed miałam przymiarke ;)
Ehhh jak to zleciało... a jak Ty bedziesz pieknie wyglądać..... :-* :-* :-*
-
Uj. Nareszcie forum działa.
Faktycznie 5 dni.
Ciągle jestem w biegu. Ciagle coś. Mało czasu..
Ula :-) :hello:
Martuś.. :przytul: Nie martw się. Wiem, że będziesz tego dnia razem ze mną.
Wpadnę potem na dłużej i poopowiadam wam o weekendzie i problemach z księdzem :|
Nie miałam dzisiaj czasu nawet na śniadanie!
-
A jak tam kaszelek?
-
czekamy na opowieści.... ;)
-
czekamy,czekamy...tylko najpierw konsumpcja, żebys nie padła przed kompem :ekxpert:
-
Zjadłam pomidorówkę! :D
Dobra.
Poszliśmy wczoraj do kościoła. Zapytać cyz już wiadomo, który ksiądz będzie udzielał ślubu, bo chcemy ustalić szczegóły. Proboszcz powiedział nam, który,a potem z pretensjami - jakie szczegóły? Każdy slub wygląda tak samo. Ksiądz po was wyjdzie i wejdziecie razem.
Mnie juz piana z ust leciała..
Nic nie powiedzieliśmy. Nie ma sensu gadac z proboszczem :los:
Dziś spórbujemy złapać ks. Krzysia, który udzeili ślubu.
Na naukach powiedział nam, że to tylko od Pary Młodej zalezy jak wchodzą. Osobno, razem, z księdzem, bez księdza, na czworaga, polonezem etc., etc.
Ale nerwy to już miałam. Za sam sposób wypowiedzi :|
Jestem padnięta.
Jeszcze musze odebrac z pcozty zawieszki na wódkę, skoczyć do sklepu, potem kościół..
O. Najgorętsze 5 dni w życiu.
Kaszelek przeszedł. Łykam tabletki.
-
Seta, od kiedy nie palicie...
5 dni...zleciało...pamiętam, jak razem w Wami odliczałam....jak czekałam....
-
nie potrzebne nerwy...księzulek miał zły dzięń...jemu tez się zdarza ;)
Spotkacie sie z odpowiednim księżulkiemi sobie wszystko na spokojnie obgadacie 8)
Dobrze, że kaszelek juz odpuścił i Ty kochana dbaj o siebie :bicz:
-
metku... jestem i zaciskam kciuki;)
dawaj mi info jak do tego kościólka dojechać!!!!!!
raz dwa!!!!
-
Zawieszki będą jutro. Nie doniósł pan na pocztę :|
Za to byłam w aptece i dostałam jakies tabletki na początkowe stany grypowe. W razie czego..
Teraz czekam na Marcina, a potem do kościoła..
Olciu, nawet nie zauwazyłam, że dziś setka :O
W tym czasie zdarzyło nam się zapalić 2 razy.
Raz, z moją świadkowa na małej imprezie.
A drugi raz kilka dni temu, jak byliśmy z Marcixem na piwku.
Przy piwie tak jakoś wychodzi..
Licznik teoretycznie niauktualny ;-)
Złociszku mój! To zalezy czym przyjedziesz :D
Jesli haftobusem, to wysiadasz na tym samym przystanku, na którym czekaliśmy na Ciebie z Marcinem w drodze na slub Marty.
Przystanek zwie się Krasińskiego i jest obok mojego bloku.
Jesli na nim wysiądziesz, idziesz jakieś 100-150m prosto, w stronę Biedronki :los:
A jak już ją miniesz, to chwilę potem skręcasz w prawo, za kolekturą toto-lotka i widzisz już nasz kościółek..
-
koło biedronki???
luuuuzzzz na pewno znajde, biedronkę zauważę wszędzie i zawsze
:mdleje: :mdleje: :mdleje:
-
Buahahaha. Buahahahaha :D
Nic nie załatwiliśmy.
Mszę prowadził jeszcze inny ksiądz. Naszego naturalnie nie było.
Jak proboszcz nas zauważył, to tak szybko wybiegł z konfesjonału na zakrystię, żebysmy przypadkiem ks. Sebastiana nie pytali o nic :skacza:
Paranoja!
-
Cześć metuś :przytul: :los:,ja już po,teraz czekam na Twoje fotki ,wiem że ostatnie dni są najbardziej męczące,ale dasz sobie świetnie rade,trzymam za ciebie kciuki :ok: napewno będzie pięknie i wspaniale :los: :i_love_you:
-
Nooo kochana, już w sobotę będziesz żoną swojego męża :skacza:
Ale to szybko zleciało - pamiętam jak dopiero co próbowałam nadrabiać w ratach twój wątek :D
-
Ewciu moja kochana :przytul:
Wierz we mnie, wierz. Sama powoli przestaję :D
Yukari :-))))
Mi dalej w uszach brzęczy: "9 miesięcy i 27 dni".
Gdzie się do cholery podziały te miesiące i dni? :o
4
Dziś w planach - zawieźć listę do hurtowni warzyw i owoców,
Dokończyć dekorację na drzwi (fotki będą dopiero po ślubie, bo apratu niet :D),
Odebrać zawieszki z poczty
i pewnie 1000 innych rzeczy, których na chwilę obecną nie jestem świadoma ;-)
Nie jestem też świadoma tego, że to tylko 4 dni.
Ciągle wydaje mi się, że planuje nie swój ślub.
To chyba dobrze. Nie stresuje się az tak.
Tylko spać nie mogę..
-
Witaj metus, widze, ze juz finiszujesz :)
Wszystko sie uda i bedzie pieknie :D
Zobacz ile luda ci kibicuje :)
-
Zapomniałabym.
Od kilku dni nieustannie śledzę wszystkie prognozy pogody (polskie, angielskie i amerykańskie strony internetowe).
Wszędzie mówią, że od soboty poprawa pogody i deszcz padać nie będzie.
Rano ma byc mgliście, a po południu słonecznie.
Upałów na szczęście też nie zapowiadają - od 19 do 26 stopni maksymalnie
Trochę jestem spokojniejsza :mdleje:
Chociaż kto tam wie..
Beatko :przytul:
Gdzie Twoja relacja?
-
Pogoda dopisze :) Jakos w soboty tak sie wypogadza :)
A relacje beda jak zdjecia dostaniemy - gdzies po weekendzie ;D
-
Ja w sercu mieć będę takie słońce, które zniweluje zupełnie ewentualne deszcze.
Przecież to nie jest ważne.
Beatko ;-)
Jeszcze przed wyjazdem nad morze będę Twojej relacji wypatrywać :-)
-
Ja w sercu mieć będę takie słońce, które zniweluje zupełnie ewentualne deszcze.
Przecież to nie jest ważne.
Podpisuje sie pod tym obiema łapkami dobrze prawisz metuś :)
Juz nie mogę sie doczekać twojej relacji :) jestem tak podekscytowana jak przed własnym ślubem hihihi :)
-
Metus ja tez tak miałam ze nie czułam zupełnie ze np 3dni zostały..poczułam to w piątek dopiero...alez masz cudowne chwile przed sobą!!!!!!jesli będzie swiecic słonce-dobrze-jesli będzie padał deszcz to błogosławi WAM na szczescie,na kazdą chwilę WASZEJ wspólnej drogi..ja wiem ze będzie bajecznie!
-
Będzie bajecznie..
Z nieba leci, mi z oczu leci..
Własnie dostałam przesyłkę.
Życzenia od wujostwa, które nie może się pojawić w sobotę.
Piękny album z aforyzmami o miłości, do tego malutka książeczka z 10 przykazaniami małżeńskimi.
Osobno, pięknie zapakowana srebrna moneta z Janem Pawłem II, która strzec ma naszej Nowej Rodziny..
Na pięknym papierze wydrukowane życzenia:
Moniko i Marcinie
w dniu 25 sierpnia 2007r. o godzinie 17.00
powiecie sobie sakramentalne Tak,
zacznie się dla Was nowy Etap Życia.
Szczęśliwej drogi życzy Wam
Wujostwo W.
Siedzę i ryczę.
Do tego zawieszki z pieknymi wierszykami, nasyzmi imionami i datą, na której widok :serce: się z piersi wyrywa..
-
Wierszyki z zawieszek :D
Drodzy Goście! Pijcie śmiało!
Niech alkohol dziś się leje.
Jak będziecie mieli mało,
To Pan Młody Wam doleje!
Monika i Marcin
25 sierpnia 2007
Pijcie drodzy Przyjaciele
Wszakże mamy tu wesele
Zdrowie Młodych szybko wznoście
No i bawcie się radośnie
Monika i Marcin
25 sierpnia 2007
STO LAT, STO LAT
dzisiaj śpiewaj
Pij toasty jednym łykiem
Baw się długo i nie zwlekaj
Tańcz i swawol,
ale z szykiem!
Monika i Marcin
25 sierpnia 2007
Za Ich miłość i wspólną
drogę życia wybraną dzisiaj,
a która trwać będzie
przez długie lata
Monika i Marcin
25 sierpnia 2007
-
Też śledziłam prognozy pogody, w czwartek przed ślubem jeszcze leciałam na drugi koniec Warszawy po zamówiony parasol. Nie padało na szczęście, z tego co pamiętam była przyjemna pogoda, ale uwierz mi, nie będziesz na to zwracała uwagi!
Jejku, jak chciałabym jeszcze raz przeżyć swój ślub! Dziś wydaje mi się, że to był tylko sen!
-
I ciagle te lzy ...
Po slubie tez strasznie plakalam czytajac zyczenia, ogladajac kartki i kwiaty ...
ojj jakie to piekne - ciesz sie tym czasem :)
Jejku, jak chciałabym jeszcze raz przeżyć swój ślub! Dziś wydaje mi się, że to był tylko sen!
-
ech no i nie moge juz edytowac postu :D
sie rozpedzilam i kliknelam nie to co mialam ;D
chcialam tylko dopisac, ze Lemmy ma racje - to jest jak sen, za szybko mija, zbyt wiele sie dzieje, tyle uczuc, wzruszen, ze pozniej sie zastanawiamy, czy to sie naprawde wydarzylo :)
-
Dokładnie te same myśli mam w głowie...a jak czytalismy kartki od gości to na raty i ciągle łzy wzruszenia nam towarzyszyły...
Pogoda będzie napewno piękna i wszytsko będzie jak trzeba ....sama zobaczysz :-*
-
Ja się bałam czytać te kartki. Chwila usiała minąć zanim odważyłam się je przeczytać.
-
metuś kilka dni...
pogoda napewno będzie ładna, najważniejsze żeby nie padało :) i za mocno nie wiało :)
-
Nie wiem czy przy kartce płakałam ze wzruszenia, czy z przerażenia ;-)
Widząc nasze imiona dotarło, że to nasz ślub.
Jestem padnięta. Ciągle gdzies biegam.
Teraz chwila spokoju i pobuszowanie na forum :D
-
3
Do zrobienia:
-zawieźć materace/koce do Pensjonatu
-ostatunieńka przymiarka sukni
-drobne zakupy
-znowu do Pensjonatu przygotować wszystkie naczynia-posegregować, ewentualnie umyć.
Chyba do nocy nie wrócę :mdleje:
TO i tak nic.
Już jutro od 4 rano pieczenie ciast :skacza:
Chyba najpierw będzie pogrzeb.. :pogrzeb:
-
Uuuu to juz tylko 3 dni :)
a zajec masz ogrom - powodzenia, trzymaj sie dzielnie :ok:
-
3mam kciukasy, ba pewno wszystko będzie cud, miód i malinki :skacza:
-
Plan dnia napięty
Ale poradzisz sobie
co jak co, ale dasz radę :)
A jutro... od 4... myślami będę z Toba :)
-
To już tak bliziutko .. Met trzym się kochana dzielnie to przecież ostatnie starcie z przygotowaniami przed Waszym dniem.
-
:przytul:
Dziewczynki, ja jestem słaba w przemówieniach/zyczeniach/podziękowaniach.
Postaram się szybko i w miarę na temat ;-)
Dziękuję Wam wszystkim razem i każdej z osobna.
Za poświęcony czas.
Za cierpliwość.
Za cenne rady.
Za komplementy.
Za konstruktywną krytykę.
Za Wasze odliczania i relacje.
Za mobilizację.
Za wsparcie.
Za uśmiech.
Za spotkania IRL.
Za zaufanie.
Za cierpliwość.
Za pomocną dłoń.
Za coś, o czym się głośno nie mówi, ale każdy o tym wie.
To nie miejsce posiada klimat. To ludzie tworzą klimat w konkretnym miejscu.
Stworzyłyście na e-wesele klimat, którego nie powstydziłaby się Hiszpania, Grecja, Egipt i Turcja.
Słońce i zabawa. Odpoczynek i nauka.
Bardzo Wam dziękuję za to, że byłyście ze mną codziennie od dziewięciu miesięcy i dwudziestu czterech dni.
Bądźcie nadal.
Nie zniknę stąd. Zamknę odliczanie, które jest dla mnie czymś więcej niż miejscem w wirtualnym Świecie na pewnym serwerze. Na pewno często będę do niego wracać.
jednak show must go on, więc za jakiś czas pojawi się nasza relacja z Najpiękniejszego Dnia.
Pojawi się jeszcze wiele moich wątków.
Bardzo serdecznie dziękuję Forumkom z 2008 i dalej, które zechciały wspierać Zniecierpliwioną 2007.
Będę do was zaglądać. Na pewno.
:serce:
-
:przytul: Ale pięknie to napisałaś...
-
:uscisk:
-
o kurcze, az sie wzruszylam a potem usmiech na twarzy mialam jak czytalam do konca. ja rowieniez ci dziekuje ze moglam obserwowac twoje poczytnania przedslubne. moc buziaczkow dla ciebie
-
(http://img481.imageshack.us/img481/1262/3014nf5.jpg)
nie wiem czemu ale tak mi sie to 'DLA CIEBIE' skojarzyło
i sie wziełam i wzruszyłam!!!
Metus jak dobrze ze nie odchodzisz//ze będziesz z nami...
-
Życzę powodzenia i trzymam kciuki! Czekam na relację z tego najwspanialszego dnia w Twoim, Waszym życiu! Całuski! :przytul:
-
Metus - :przytul: :przytul: :przytul:
-
Foczko Ty moja Kochana !!!! :przytul:
Łezki leca po policzkach... ale na buzi mam usmiech.... :)
Będzie pieknie zobaczysz.... życzenia złożę w piątek :) Będziesz prawda? ???
-
metuś kochana,wszystko bedzie super,wiem że jesteś zmęczona,ja też troche byłam,ale w dniu wesela,dostałam takiego spida,że do tej pory mnie trzyma,w czwartek ide na dyskoteke,bo było mi mało tańców,oczywiście Bartek nie idzie,bo nie lubi dyskotek,ale nas wszystkich zawiezie i odwiezie :los:,trzymam kciuki za Ciebie,zresztą nie musze ,bo i tak będzie wspaniale-ja to wiem :los: :i_love_you:
-
Met ja tu w pracy jestem a Ty mi takie wyciskacze łez zapodajesz :'( ;D
Nie znamy się długo, ja nie odliczałam z Tobą od dawna a Ty ze mną :przytul: ale jesteś wspaniałą osobą i myśle ze nie tylko mi udało się to zauważyć ;D
Będę z Tobą tego dnia myślami, a potem z niecierpliwością będę oczekiwać na relację :)
-
:przytul:
Chciałbym Was wszystkie wyściskać..
Byłam dziś na ostatniej przymiarce. Z mamą, tatą i świadkową. Wszystko lezy idealnie. Cud, miód.
Tatuś pierwszy raz mnie widział.
Zaniemówił. Potem zaszkliły się oczka.
Ukochana córeczka tatusia cała w bieli..
Właśnie wróciłam z sali. Mysie i sprzatanie od rana.
Padam.
Zjadłam własnie sniadanie (o 18.30 :D), a teraz zmykam do wanny.
Chwilą rozrywki bła rozmowa tel. z Marcixem.
Kochana Martusia jedzie na tym samym wózku ;-)
Jutro Ich zobaczę :skacza:
Chyba trochę się zdrzemnę do tej kapieli..
-
Metku-nie zrób tego błedu co ja...stres (nieslubny w moim wypadku_+dopinanie wszystkiego zabrały mi 3ostatnie dni przed slubem z zyciorysu..w pietek wieczór czulam sie jak zoombi...
wyluzuj..pomysl..wkoncu WASZE marzenia sie ziszczą...tak niewiele dzieli WAS od szczescia absolutnego.. :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce: :serce:
-
Metus tete dobrze radzi ja ledwo zylam...ale wiem teraz latwiej mowic 8)
Kochana bardzo dziekujemy ze bylas z nami i tak sie ciesze na Twoja Relacyjke to juz tuz tuz 8) 8) 8) ;D
-
Luzuję, serio.
Chociaż wiedziałam, że wszystko spadnie na 3 ostatnie dni. To jest nieuniknione.
2
-Od 4 do 7 piekłam z mamą ciasta. Sztuk 7. Kończymy je jutro. +jeszcze 2
Do zrobienia dzisiaj:
-o 9 do Czepina
-po mięso do makro i zawieźć do Czepina
-hurtownia warzyw
-odebrać zmniejszona biżu
-do kościoła z Marcixem
-ustawiać stoły w Czepinie
-znaleźć chwilę na solarium
:mdleje:
Za to jutro od 14 jestem niedostępna :D
Tipsy, pedicur i spowiedź.
I dupa. Nie ma met dla nikogo ;-)
-
Metku Kochana, musisz troszke odpocząć, bo "ten dzień" będzie koszmarem a nie szczęściem!
-
Jestem zaszczycona ze mogłam byc gościem w twoim wąteczku jestes naprawdę wspaniałą osóbką i kiedy przeczytałam twoje słowa łezka mi sie w oku zakręciła. :'(
Dziękuje Ci met :-*
A nakazem moim i pewnie reszty forumek masz odpocząc bo sie zameczysz przed ślubem!!!
-
No a ja nie wiem co napisać ... słów mi brakuje kochana po prostu ;)
-
Ja już dzisiaj Ci życzę wspaniałej zabawy, skupienia, wielu łez wzruszenia i samego słonca w sobotkę! Nie będę miala do pon dostepu do neta, ale bede duszyczka z Toba Met!!!! Buzka i 'widzimy' sie jak juz bedziesz zoną!
(http://www.gifownik.pl/gify_02xx/milosc/serduszka/4.gif)
-
Uwielbiam Was Dziewczyny :przytul:
Jestem zaganiana i zmęczona, ale teraz mam przerwę do 18 na odpoczynek.
Chyba się zdrzemnę ;-)
-
Dobry pomysł :) Powiedziałbym rewelacyjny ;) Przyjemnej drzemki!
-
Metuniu ale szybko zlecialo... ;D
-
Barrrrdzo szybko :mdleje:
Zaraz do Kościoła i ustawiać stoły..
-
meeeetttkuuuuu....... :przytul:
-
Metus :) - 3maj sie tam...i jak piszesz jutro popoludniu - relaks i robienie sie na bóstwo :D :D
-
relaks :ok: i wszystko będzie cudne :D
-
Wróciliśmy. Stoły ustawione.
Spać idę.
Nie wiem czy dam radę jeszcze wejść na forum przed sobotą..
-
Metus!!!!!!!!!pamiętaj o jednym drobnym szczególe:
JESTES ZJEBISTA..I wyjątkowa......UDA sie........Miłosc NIE moze nie wyjsc..odetchni kochana.
ja walcze z szefem.nie chce jechac na to w dupe lepsze szkolenie..
lepsze jest szkolenie z miłosci..
WASZEJ
dozgonej.
-
metus jak tam? ;D czymamy sie? wiesz co bedzie niedlugo niedlugo? o 17 pomysle o Tobie! buzka!
-
I ja Metuś myślę o Tobie, oczywiscie w przerwach na wydech związany z naszym weselem, do którego tez już niewiele czasu zostało :przytul: :przytul:
I pamietaj: Panna Młoda ma wyglądac bosko i pachniec, a nie tyrac jak wyrobnik z kamieniołomów :przytul: :przytul:
-
A Marcin - skubany - dzisiaj mnie pytał czy to dobrze pamieta, że Met ma ślub w sobote :D :P W związku z czym kochana wzniesiemy za ciebie, za was(!) toaścik wścieklaczami :P
-
:przytul:
Od 14 nie tykam palcem.
Póki co tyram jak wół.
Kocham was :serce:
-
Metuniu Skarbie a my Ciebie 2 razy bardziej :-* :-* :-* :-* :-*
Od 14 relaks !!!! I tylko czekanie na jutro ;)
Ale bedzie pieknie !!!!!!! ;)
-
Moje Skarby..
Zaraz jade do Czepina do dekoratorki.
Potem depilacja, odbiór sukni, pazury, spowiedź (my i Marta z Mateuszem) i spać.
Rozciągnięte w czasie na 24h..
-
Jutro bedzie cudownie ;D już się nie mogę doczekać
:jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:
-
Metuśku jutro będzie cudnie napewno, pogoda (u Was też mam nadzieję??) dopisuje wspaniale, a na jutro to chyba pozostaje Wam życzyć zero stresu i dużo uśmiechu oraz chłonięcia każdej magicznej chwili :przytul: :uscisk: Pewnie znowu mi bez składu i ładu wyszło, ale jak się bardzo staram coś ładnie sklecić to takie są skutki. Dziękuję, że mogłam uczestniczyć w Twoim odliczanku i jutro napewno będę o 17 z Tobą myślami. :Serduszka:
-
Met będzie pięknie!!
ach jutro wasz dzień - cudnie!!!!!
-
Met życzę szczęścia! Jutro będzie wspaniale! Jestem z Tobą!
Ja muszę jeszcze dłuuugo czekac na tę chwilę, a Ty juz jutro będziesz najszczęśliwsza osobą na świecie! :Zakochany:
-
Metuś kochanie jeszcze ja zdążyłam do Ciebie zajrzec
Mało mkiałam ostatnio czasu na pisanie, ale podczytywałam
Jesteś mi szczególnie bliską foremką :D Bo i imiona mamy takie same i mężowie też i wogóle bardzo Cię lubię :przytul:
Jutro Twój wielki dzień, ciesz się nim i łap każdą chwilę, bo mija on niesamowicie szybko
I wracaj szybciutko do nas z relacją i fotkami :przytul: :przytul: :przytul:
Będę jutro z Tobą całym sercem :przytul:
-
jesli tylko mozesz to odpoczywaj...bo ja poszlam spac juz w sobote czyli piatek o 2 w nocy ;D ;D ;D
-
Metuś (moja Foczko kochana) życzę Ci by ten jutrzejszy dzień był najwspanialszym przeżyciem!!!!
Delektujcie się każdą chwilą !!!!!!!
Ja bedę o Tobie myślała ciepło :)
-
Własnie przez kilka sekund Metus była na gg :)
Poleciała na pazurki i prosiła Was ucałować :) No to posyłam buzialki od Met :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Kochana :D mysle o Tobie i 3mam kciuk, zeby wsio było jak sobie wymarzyłas ;D ;D ;D
-
To już jutro, jak to zleciało. ;D
Cieszcie się WASZYM DNIEM, bo on tak szybciutko mija.
-
Metus ..pamietam początki Twojego liczydła...a teraz jutro JUZ JUTRO będziesz ślubowała siebie na wieki dla niego.......wiesz ze jesli nie ciałem to duchem będe z WAMI!!!!!!
-
Kochane, jest mi tak bardzo miło, że jesteście ze mną do końca..
Suknia wisi. Paznokcie są. Uczę się z nimi żyć :D
Za chwilę pedicur i spowiedź. Zobaczę się z Martą :serce:
Mam rewelacyjny humor i.. 0 stresu!
Jeśli nie uda mi się już tu zajrzeć, to wierzcie mi, że jutro o 17.00 będę o Was myśleć. W drodze do ołtarza..
-
zero stresu - i tak powinno być!
trzymaj się kochana - pamiętaj jutro jeden z ważniejszych dni w twoim życiu - uśmiechaj się częśto!!
-
metuś kochana,miałam zamiar zrobic Ci niespodzianke i przyjechać do Ciebie na ślub,ale niestety awaria auta zniszczyła moje plany,tak bardzo chciałam być z Tobą-z Wami w tym dniu,ale nic już nie moge zrobić :( ,w Szczecinie będę w poniedziałek,bo jade do fotografa ustalić co ,jak i kiedy sesja nad morzem,strasznie mi przykro,że mnie nie będzie,a tak długo na to czekałam :(
-
Ewciu.. :przytul:
Ty wiesz...
Kładę się spać. Ostatni raz jako panna. Sama w łóżku. Usmiechnięta i szczęśliwa.
To już jutro!!!!
:serce:
-
Metus,juz dzisiaj,juz dzisiaj :)
-
Dziiiiiiiiiiiiiiiiisiaj! :D
Przespałam dobrze ponad 6h.
Nie jest źle :D
No i nie pada!
Lalalalalalaaaaaaaaaaaaaaa...
-
Metuś śliczna pogoda się szykuję :)
Wszystko będzie cacy :)
przesyłam moc uścisków i buziaków
nie mogę dziś być fizycznie, ale duchem będę z wami :)
-
Ja zaraz zmykam do fryzjera..
:serce: