..Właśnie skończyłam robić 124 ruskie pierogi

Cały weekend będziem je jeść. No nic.
Met tak ma. Dwa razy w roku robi pierogi
Ze spraw ślubnych - załatwiliśmy dzisiaj papiery z USC.
Kiedy pani zapytała o nazwisko, to na licach Ptaszyny wymalowały się wszystkie odcienie szarości, bieli i zieleni.
Cała paleta.
A jak usłyszał stanowcze "Po mężu", z czym met czekała aż do tej chwili, coby Ptaszynki reakcję zobaczyć, bo On myślał Bidulek cały czas, że będzie dwuczłonowe.
No więc jak już usłyszał to "po mężu" to mało z krzesła nie spadł i nawet podpisując tony papierzysk uśmiech Mu z buźki nie schodził.
A potem dostałam wielkiego buziaka

I inne takie.