-
Kochani, 23 lipca 2008 roku o godzinie 4.45 zostałam mamą.
(http://89.149.227.44/dev287/0/332/122/0332122562.jpg)
(http://89.149.242.190/dev275/0/332/142/0332142493.jpg)
Wszystko zaczeło się w środe kilka minut po 24. Obudził mnie bol podbrzusza,
podobny do bolu miesiączkowego. Byłam przekonana, ze to skurcze przepowiadajace
zaczynają mi dokuczać...bo tych było u mnie...niewiele...raz czy dwa...a ponieważ nie
mialam doświadczenia "porodowego" to do głowy mi nie przyszło, że to JUŻ!!!. Ból
nie przechodził, przypomniałam sobie o relacji naszej Liliann...przeciez Ona też pisała o
podobnym bolu. Wstałam z łózka, poszlam do łazienki na siusiu...no i na papierze
toaletowym zobaczyłam czerwone nitki krwi i fragmenty czopa śluzowego. Myślę sobie, że
to przecize za wcześnie, Łucja ma termin na 27 a dzisiaj jest 23...postanowilam liczyć minuty
między skurczami. Najpierw regularnie co 10 minut, potem co 8....co 6....nie ma co czekać.
Budzę Rafała. Sprawdza czy wszystko mam w torbie. Biorę kąpiel, ubieram się, Rafi chce
dzwonić po mojego tatę, ale mu nie pozwalam. Dzwonimy po taksówkę. Schodzimy przed
blok, w czasie schodzenia ze schodów łapie mnie następny skurcz...wrrrr..oj
booooli...Taksówkarz jak zobaczył babę z brzuchem i usłyszał gdzie
jedziemy...ździebko się rozkojarzył...jest 1.30...pewnie go obudziliśmy hehe. W aucie znowu
łapie skurcz...zaczynam sie denerwować, ze to wszystko za szybko idzie, przecież dziewczyny z
forum pisały o kilkugodzinnych skurczach...a u mnie to tak szybko postępuje ???? Wchodzimy
do szpitala, babka z dyzurki jak mnie widzi mówi, żeby nie iść schodami tylko wjechać
windą. Tak robimy, ponieważ nie czuję sie na siłach dreptać na 2 piętro. Na oddziale
ginekologiczno - położniczym cisza....przygaszone swiatło, widzę dzwonek z napisem
"dyżurna położna - proszę dzwonić...no to myk...słyszymy cichy dźwięk
dzwonka..po chwili zza drzwi głos " a kto to mnie budzi w środku nocy?". Wychodzi znajoma
pani od KTG i pyta co się dzieje (hehe....), mówię ze mam skurcze co 6 minut, a ona, ze to
się zobaczy i sprawdzi i ze pewnie jestem juz spanikowana i wydaje mi sie że mam skurcze i ze
mnie boli, prosi zebym połozyła się na leżance i bada mnie...i zaraz potem mówi do
salowej żeby przyniosła szpitalną koszulę. Pytam czy jest rozwarcie "tak, na 5 cm" słyszę.
Przebieram się, idę do następnego pomieszczenie, gdzie mnie golą i zaraz potem aplikują
lewatywę. Z relacji Liliann wiem, ze mam to trzymać jak najdłużej. Wytrzymuję może
10 min., przy kolejnym skurczu puszczam...potem jeszcze kilka razy. Skurcze stają się coraz
bardziej bolesne, żołądek przewraca mi sie do góry nogami...zwracam. Potem krótki
prysznic i proszą mnie na porodówkę. Położna podłącza ktg i pyta do ktorego gina
chodziłam. Odpowiadam, znów sprawdza rozwarcie, jest 7 cm i 3 rano. Mówi do Rafała, żeby dzwonił do gina. Rafał wychodzi i wraca po chwili. Słyszę, ze dzwoni telefon stacjonarny, połozna mówi "dobra Zbyszek, dam znać". Zbyszek to mój gin. Położna znów podchodzi do mnie i chyba robi coś z szyjką macicy, czym sprawia mi ogromny ból, zaraz potem czuję wilgoć pod poopą...mhm....pęcherz pooooszedł. Położna mówi do Rafała, niech pan dzwoni po gina i powie, ze już. Pytam o kolor wód, są zielonkawe....
Za jakiś czas pojawia się mój gin, wita się ze wszystkimi, widzę, że jest zaspany. Żartuje, że pospieszyłam sie jakies 12 godzin, bo bylismy umówieni na 16 w szpitalu. Prosi salową o herbatę. Ja zaczynam odczuwać zmianę bolu, czuję się tak jakbym miała zrobić kupę. Mówię o tym głośno. Do łożka , na ktorym leżę podchodzą wszyscy, Rafał stoi za moją głową. Jego zadaniem jest podtrzymywanie mojej głowy i pilnowanie oddychania podczas skurczów partych. Zakładają mi wenflon, pytam po co, "profilaktycznie" słyszę odpowiedź. Zdejmują mi też pas od ktg. Gin staje wiadomo gdzie i włącza lampę, ktora ślicznie oświetla "cytrynę", położna po prawej stronie, salowa po lewej, zakładają sobie moje stopy na biodra i przy następnym skurczu partym przemy, potem jeszcze jeden skurcz i jeszcze jeden...nadymam się jak balon...i Łucja wychlupuje na świat. Słyszę, jak gin mówi, ze super szybko poszło a zaraz potem płacz małej. Położna niesie Łucję do salki, gdzie czeka pediatra, Rafi idzie razem z naszą córcią. Cały czas słyszę jak płacze. Teraz czekam na urodzenie łożyska, to już nie boli, gin naciska mi na brzuch i czuję ze łożysko jest na zewnątrz. Położna z ginem patrzą mi w krocze i coś mówią, że trafiła się 3 lub 4. Słyszę charakterystyczny dźwięk używanego cyferblatu telefonu stacjonarnego i zaraz potem pytanie gina "czy w szpitalu jest chirurg?". Proszę ich o wyjaśnienie co się stało, mówią, że poszło mi jelito i paskudnie popękałam. Pytam dlaczego nie połozyli mi córki na brzuchu, mówią ze bardzo krwawię i ze szukają doświadczonego chirurga, bo takie pęknięcia zdarzają raz na 10 lat i trzeba mnie umiejętnie pozszywać. Nie czuję bólu, przychodzi gin z salki obok, wszyscy patrzą w moją "cytrynę", zaczynam sie denerwować. Po jakimś czasie pojawia sie anestezjolog i zaraz potem chirurg, wpychają mi tam palce, zaczynam odczuwać ból. Mówią do siebie hasłami, anestezjolog podaje mi narkozę...odpływam...co jakis czas dochodzą do mnie strzępki słów..jakby z magnetofonu z wyczerpującymi się bateriami..jakieś plamy kolorów. Budzę się, jest juz widno, za oknem na gałązce klonu siedzi gołąb i patrzy...heh, przychodzi rafał, mówi, ze córcia zdrowa i pokazuje mi jej zdjecie w telefonie....caaały tata. Mówi też, ze mała jest już na sali, że już z nią pogadał i ze nie moze byc dalej na sali porodowej i czeka na mnie na oddziale położniczym. Przychodzi mój gin i objaśnia co się właściwie wydarzyło. Poród był bardzo szybki i lekki, niestety wynikiem tego jest pękniecie fragmentu jelita, duże i poważne i w związku z tym uprzedza mnie, ze nic nie mogę jesc, mogę jedynie pic niegazowaną wodę. Mówie tez, ze córcia zdrowa i sliczna i ze co prawda on z takim przypadkiem pęknięcia spotkał sie w swojej karierze zawodowej 14 lat temu to mimo to mam sie nie przejmować, bo osobiście dopilnuje zeby wszystko dobrze się skonczyło. Zaraz potem poszedł do dietetyka konsultować dietę dla mnie. Potem przewożą mnie na oddział położniczy, w koncu widzę moja córcię, przytulam ją i czuję...że jestem mamą. Rafał trzyma mnie za rekę, od teraz jesteśmy już RODZINĄ!!!!!!!!!!!
-
KAHA serdecznie gratuluję!! Pięknie to opisałaś, niesamowicie :)
-
Ogromne gratulacje!!!!Super, że poród taki szybki, a jelito mam nadziej już ok!!Twoja relacja piękna i wzruszająca!!!!A mała Łucja śliczniutka!!mam nadzieję, że będziesz tu opisywała Wasze rodzinne życie!!!buziaczki!!
-
Gratuluję
Super,że w miare szybko urodziłas, ja tez byłam szybka :)
-
Z jelitem jest póki co tak sobie, jestem cały czas na Portagenie...czyli papce wysokobiałkowej, w poniedziałek idę na kontrolę do chirurga. Nie usmiecha mi się plastyka odbytu...
-
Kaha ślicznie! A problemy - będzie dobrze!
-
Ja też jestem dobrej myśli!!!a jak się ma Wasza mała Księżniczka!!!!????
-
GRATULUJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Gratulacje! ;D
A jelitkiem się nie przejmuj, do wesela ;) się zagoi się, a radość z dzidzi pozostanie na dłuuuugo dłuuuugo :)
-
Co porabia Łucja?? Hehe
Śpi:
(http://images34.fotosik.pl/330/69502fd8e0ad88e7med.jpg)
Strzela minki:
(http://images30.fotosik.pl/258/6e9b9ebdee064c38med.jpg)
(http://images24.fotosik.pl/258/f25d8e12144abaf0med.jpg)
A nawet ma pierwszą domową kąpiel za sobą, oczywiście w wykonaniu babci...bo mama miała lekką tremę no i ciągnie mamę tu i tam...
(http://images29.fotosik.pl/257/35b38cacc617b944.jpg)
Poza tym opanowała perfekcyjnie kilka czynności: spanie, jedzenie, siusianie i kupkanie i koncertowanie od czasu do czasu ;D ;D ;D
-
oj chyba jej się kąpiel nie spodobała :D
-
Gratulacje KAHA, mam nadzieję że z jelitem jest znacznie lepiej niż wnioskuje laik z opisu ;)
Śliczna córa
-
Kasiu moje gratulacje...
I widzę kolejny szybki poród...tyle, że szkoda, ze główka ta szybko szła...stąd to pęknięcie...
Trzymam kciuki żeby sie toto ślicznie goiło....
Córe masz piękną...
Buziaki dla waszej trójki...
-
GRATULACJE KAHA !!!!!!!!! ŚLiczna córcia, no i ekspresowy poród :)
Napewno wszystko się dobrze pogoi :)
-
Gratuluję małej Łucji! Wszystkiego najlepszego dla Was :-* .
-
GRATULACJE.. śliczną macie córcie, no i życzę, aby wszystko z jelitem było OK i szybko się zagoiło.
-
Kaha ogormnie gratuluje!! :-*
ps. i zycze szybkiego powortu do pełni formy!!
-
GRATULCJE :D zycze szybkiego powrotu do zdrowia....
-
Gratuluję pięknej córeczki! :D
Super to opisałaś!
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
-
Gratulacje...
-
Kaha jeszcze raz ogromne gratulacje!! :brawo: szkoda, że te komplikacje wystąpiły... możesz czuć się wyjątkowo... na pewno Twój "przsypadek" będzie długo na porodówce zapamiętany ::) ehh
-
Serdeczne Gratulacje :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka:
Się poryczałam :)
-
Kasiu gratuluję serdecznie ;D
-
no i wyje........... :'( :'( :'( i bardzo serdecznie gratuluję!!!!
-
Gratulacje - śliczna córeńka :) Jakie ma długie włoski :)
-
serdeczne gratulacje kasiu.. czekałam na wiadomości od ciebie
wzruszajaca opowieśc.. i córusia sliczniusia..
matko.. zaczynam powoli za bardzo oglądac sie za maluszkami.. moja kozunia juz jest duuzia ;)
-
Kasieńko moja najserdeczniejsze gratulacje !!! Córeczka słodziutka :D
-
Gratulacje Kasiu! Dużo zdrówka Wam życzę.
-
Niunia właśnie zasnęła, dzisiaj nawet ją męczy upał, ale ....mamy pierwszy sukces za sobą.
Nie karmię piersią..antybiotyki...brak pokarmu związany z dietką...mała wsówa nan1, męczyła ją notoryczna czkawka i chyba kolki....łykała mleko jak indyk..szybko...a potem wiadomo...wysłałam tatę po najwolniejszy smoczek i DZIAŁA!!!!!!!! Łucja zamiast 5 min jadła 25 min, złościła się ...ale zero czkawki i kolki. Kamień z serca ;D ;D ;D
Jeśli o mnie chodzi to siadam już z pewną "dozą" komfortu, pachną mi obiady, owoce i wogóle wsio...a ja nadal na papce...w poniedziałek idę na przegląd podwozia do gina i chirurga.
Przynam też , że miałam pierwszy kryzys matkowy...Łucja darła się 3 godziny z małymi przerwami....oddałam ją tacie...zabrakło mi cierpliwości...
-
gratuluję z całego serduszka :D
ślicznie to opisałaś :D aż się wzruszyłam :'(
-
Gratuluję serdecznie pieknej córeczki!!!!!
Niech rośnie zdrowo:)
PS. Obiecuje podczytywać perypetie młodej mamusi :)
-
Kasiu taki kryzysy to ja mam prawie codziennie. Od tego jest tata. Jak Ty nie wydalasz dajesz ojcu.
Wiem, że temu towrzyszy poczucie winy...no bo jak to ja matka i drażni mnie płacz własnego dziecka. Ale tak widocznie być musi.
Może są kobiety stworzone do niańczenia, bujania lulania i śpiewania kołysanek bez końca....wczoraj odkryłam, że ja do nich nie należę.
I co???? Tragedia??? No nie, tak mam i inaczej nie będzie.
I jak Nan służy???
A odciagać nie próbowałaś chociaż trochę. Boli jak cholera, ale warto. Chociaż z Twoimi przebojami pewnie tez by mi się nie chciało...
-
Kaha - bardzo serdecznie gratuluję takiej ślicznej córci! :) Cieszę się, że poród przebiegł tak szybko i mam nadzieję, że szybko też wrócisz do formy jedzeniowej :) Chociaż taka dieta po porodzie chyba dobrze robi na figurę :)
Niech się mała zdrowo chowa i jak najmniej kryzysów Wam życzę! :)
-
KAHA - Dzięki za sms'a Mamusiu :-* ;D ;)
ale przede wszystkim
(http://www.familylobby.com/common/tt1797636fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
(http://dl3.glitter-graphics.net/pub/687/687823nr1zycr75z.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
Córeczka jest prześliczna.
PS widzę, że Mama stara szkoła przy kąpaniu z trzymaniem palcem pod paszką i całość dziecka pod kontrola ;)
-
Gratuluje serdecznie!!!
-
Gratuluje serdecznie! :Daje_kwiatka:
-
Zaczynam dogadywać się z córcią, godziny jedzenia i spania unormowane jako tako plus dłuuuuga przerwa nocna, ktora zawsze konczy sie kupsztalem po pachy.
Wczoraj byłam na kontroli, jelito zrasta sie prawidłowo, moge nawet juz jeść, ale bardzo delikatnie, najważniejsze ze kawki mogę się napić ;D ;D ;D. Ważyli mnie wczoraj w szpitalu, tak więc BETH taka dieta przymusowa zaoowocowała -15kg.....tylko w starciu z brakiem naturalnego cyca to chyba nie ma powodu do radosci.....
Właśnie odjechała tesciowa, kobieta, ktora pracowała całe zycie "na noworodkach"...byłam zła, ze przyjedzie...ale otrzymałam od NIEJ nieocenioną pomoc - serio !!! BABCIA ZOSIA JEST WIELKA
-
KAHA gratulacje :Daje_kwiatka:
Piękne imię wybraliście dla córci :)
-
fajnie, ze babcia była pomocna
a masz szanse na karmienie cyckiem? czy jeszzce bierzesz leki?
-
Kasiu można by powalczyć o relaktację, ale to dość trudne.
muiałbyś sie skontaktować z kimś z poradni laktacyjnej...
-
Z całego serducha gratulujemy Kasiu !
:serce: Łucja jest śliczna :serce:
-
Slicznie napisana relacja...w pewnym momencie musialam przerwac czutanie bo sie przerazilam...ale usmiechnelam sie na to ze tatus pokazal corcie w telefonie ;D ;D ;D ;D ;D
Gratulacje Kaha a niunia jest przesliczna ;D ;D ;D ;D
-
Lilu o cyca walczyłam jak lew.....przegrałam...mała wciąga NAN1 z dobrym efektem, co widac na fotach. Dzisiaj odwiedziła nas pani doktor z pielęgniarką, mamusie i jej wychowawczo pielegnacyjne zdolnosci oceniły bardzo dobrze...tak dobrze, ze wicej nie przyjda.....szooook, dostałam recepty na szczepionki i witaminy i mam sie zgłosic na szczepienie 10 wrzesnia.....a kase wezmą za 5 wizyt....ech....gdyby nie babcia Zosia....to bym była chyba mocno spanikowana.
Moje jelito juz sie zrosło, zaliczyłam juz kupsztala, bez bólu i bez rozejscia sie szwow.
Łucja rosnie, ma coraz dłuzsze okresy czuwania, uwielbia wszelkie obiekty sufitowe (zyrandole, kinkiety), nocki ładnie przesypia, pije 100 do 120 ml co 4 godzinki, ale czasem i po 3h mam koncert "mamo chce jesc!!!"
I kilka fotek dla forumowych cioteczek:
moja ulubiona minka plus "paszczowe" uuu uuu
(http://photos118.nasza-klasa.pl/dev207/0/355/957/0355957295.jpg)
rozmowa z tatą....
(http://89.149.227.137/dev272/0/355/951/0355951576.jpg)
-
Kasiu ślicznie rośnie Ci córeczka :D
A jeżeli chodzi o cyca to najważniejsze,że próbowałaś.
-
Ale ona minki robi!! Aż buziaka się chce dać!!!
Kasiu....każdego dni abędzie lepiej!!!! A co do Nan'a..moja Nelcia też go jadła i wszystko było ok....nio teraz to my juz na NAN3 jesteśmy ;D ;D
-
...nie ważne na czym...ważne, że rośnie.
Cieszę, sie że problem jelitowy rozwiązany. Rozumiem, że sie bez operacji obędzie.
-
Lilu, no mam nadzieję, że groźba operacji odeszła w siną dal. Wczoraj krocze oglądała mi położna i powiedziała, ze pięknie się zrosło i była w szoku jak czytała wypis ze szpitala, w swoich papierach ze szpitala miała jakaś notatkę odręczną zrobioną przez mojego gina - tak mi sie wydaje, bo mało kto ma taki charakter pisma i dokładnie mnie sobie pooglądała. Martwi mnie jednak jedna rzecz, wydaje mi się, ze nie panuję nad gazami...tzn...jakbym bączki puszczała....pochwą...serio, mowiłam o tym położnej, twierdzi, ze to normalne przy oczyszczaniu macicy...a ja się bardzo obawiam, że mi się przetoka zrobiła...a to mozna tylko operacyjnie "naprawić". Wogóle jak się naczytałam o możliwoch dolegliwosciach takich pęknieć to mi sie lekko słabo robi....wypadanie macicy to chyba jedna z łagodniejszych form....Zobaczymy na nastepnej wizycie kontrolnej.
Druga rzecz, ktora mnie martwi to ból załądka po kazdym jedzeniu...nie pojem sobie za bardzo....wolę uniknąć bolu, wczoraj po maminej zupie był luuuz...nic nie bolało, wciągam więc owoce i zupki, o "drugich daniach" moge zapomniec, z jednej strony cieszy mnie to, bo proces redukcji KAHY nastepuje dość szybko, ale......wszelki tłuszcz, smażonki mogą się ganiać...nie dla mnie one...a tak bym sobie smażoną cukinie zjadła...mniam....trudno...
Łucja była wczoraj na długim spacerku, prawie 2h...czy przesadziłam??? było gorąco a panna spała jak aniołek, wczesniejsze spacery były znacznie krotsze 30 do 45 min, wypowiedzcie sie mamuski ;D
-
Kochana jak kupę robisz i bobków nie gubisz to jest super...
Przetokę to byś miała, jakbyś zauważyła, że kaka idzie nie tą dziurą co trzeba...sorry za naturalizm.
Myślę, że jej nie masz, ale w razie dalszych objawów lub wątpliwości poproś swojego ginekologa o badanie i ewentulane sprawdzenie tego.
A co do żołądka...ja tak mam normalnie...ciężkie i smażone odpada...
No co Ty jak śpi na spacerze to łaź i trzy godziny....
-
W takim razie - dzisiaj idziemy w rejs, zaryzykuję pierwsze zakupy z wózkiem...a co??!!??!!
Kaka idzie dobrą dziurką ;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
dlugie spacerki to to co dzieciaczki lubią najbardziej
-
o tak! Moja prawie całe dnie na dworzu!!
-
Kaha, córa jak malowanie i cieszy mnie Twój powrót do formy, myślę że z czasem to i kotleta zjesz :ok:
-
ale śliczna dzidzi :D
cieszę się, że czujesz sie już lepiej :D to jest teraz najważniejszy, bo przecież musisz mieć siłę dla dzidzi :D
-
Serdeczne gratulacje z okazji narodzin córci. BARDZO PIĘKNE IMIĘ WYBRALIŚCIE!!! Dobrze,że już coraz lepiej się czujesz po tym porodzie i wszystko wraca do normy. Buziaki..lecę bo mały zaczyna płakusiać,ale jeszcze zajrzę tu nie raz.. ;)
-
Śliczna córcia :)
-
Alez ona jest slodziudka i jakie fajne minki robi :D
-
No to jestem juz prawie gotowa na następną dzidzię ;) ;) ;) , dzisiaj przyszła @, czy mam się spodziewać czegoś wyjątkowego - bo poki co jest bezbolesnie i w normie.
Łucja gada już na całego, rozdaje usmiechy i ma coooooraz dłuższe okresy czuwania, czasami przesypia tylko kilka godzin w ciągu dnia, nocki są tez coraz lepsze, je po kąpieli o 21 i spi do 3, 4 nad ranem. W rodę stuknie mojej pannie miesiąc, mam nadzieję, że skazy białkowej niet - poki co zero objawów. Ma trochę potówek na buzi, ale całe ciało jest czyściuchne i bez plamek czy krostek. Ze skazą bez cyca to byłaby masakra....ten smierdzący nutramigen.
Wczoraj nie byłysmy na spacerku - wiało okrutnie, dzisiaj zaraz wyruszamy, pogoda piekna.
Mała zjada po 120ml co 3 godzinki, czasami przemiennie, raz 120 raz 90 ml.
-
Patrz moja też ma te potowki na twarzy....
Napisz jak Twojej zejdą...u mnie ciagle są...
I wiesz co .......wkurzają mnie jak nic...
-
Nasz Bartek też miewał potówki na twarzy, zwłaszcza po przebudzeniu. Problem zniknął, jak jego skóra nauczyła się radzić z temperaturą. Choć czasem ma je wokół oczu, po płaczu lub śnie.
-
Kasiu a jak długo je miał????
-
Gabrysia też miała potówki jak była malutka, głównie od ulewania.
-
...właśnie Martynko od ulewania...
-
A kiedy przeszło ??? pojęcia nie mam. Pewnie z końcem ulewań. Smarowałam to specjalnym kremem (robionym) na różne zmiany skórne, na który dostała recepte od pediatry, ale nie wiem co to za cudo. Pomaga też na zaczerwienienia pupy i innych miejsc.
-
...ja niczym nie smaruje...
w przyszłym tygodniu odwiedzam znajomą pediatrę (moja była szefowa) może ona bedzie miała na to jakiś środek zaradczy...
-
Jakbym wiedziala co zawiera ten krem...ona naprawde pomaga.
-
...byle nie sterydy...bo tego na pewno nie zapodam...bedzie łazić pryszczata...
-
...byle nie sterydy...bo tego na pewno nie zapodam...bedzie łazić pryszczata...
nie nie, na pewno nie sterydy - co do tego jestem przekonana.
-
a ja polecam emolium u nas okazał sie rewelacyjny
-
Jagodziu wszystkie emolienty jak na razie nic nie są w stanie z tym dziobem zrobić...
Potówki na karku, a owszem zeszły, to co na buźce twardo się trzyma.
Myślę, że dopóki skóra w pełni nie wykształci wszystkich warstw o pełnej grubości i gruczoły nie zaczną pracować jak trzeba, to toto bedzie sie pojawiac, a na pewno nie zlezie...
Kaha sorry że u Ciebie...
-
ano chyba ze to potówki
-
Lilu, ależ bardzo mi miło, że u mnie - takie info to skarb.
Wyczytałam w necie, ze mozna miejscowo przypalac te potowki spirytem salicylowym, ale dla mnie to raczej watpliwa metoda...spiryt na taka delikatna skore?????? szoook
Łucja jutro kończy miesiąc....alez ten czas leci.
Mam nadzieje, ze dzisiaj mała da mi odpuszczenie bo robie przecier pomidorowy z mama.....wczoraj obiad jadlam w 3 podejsciach, za 3 razem juz nie odgrzewałam hehe.....
-
Mam nadzieje, ze dzisiaj mała da mi odpuszczenie bo robie przecier pomidorowy z mama.....wczoraj obiad jadlam w 3 podejsciach, za 3 razem juz nie odgrzewałam hehe.....
Oj KAHA :) U nas to bylo norma. Obiad na stole - Gabrysia wolala cyca!! I tak karmilam ja sliniąc równoczesnie jak patrzylam na talerz pelen pysznosci.
-
spirytem potraktowałam te na karku...standardowa metoda, ale na twarz nie mam odwagi...tak jak piszesz - za delikatna skóra...
-
Gratuluje skończonego miesiąca !!!! ;D ;D ;D
-
Dziękujemy bardzo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
ależ ten czas leci....miesiąc, potem roczek, potem szkoła...a podobno tylko cudze dzieci szybko rosną...
wczoraj podawałam malej wit.d, jedna malutka kropelke i sie zachłysnęła....matko...co ja przezyłam, trzymało ja z 5 min, z tym ze cały czas oddychała i nie siniala, widac jednak bylo ze ja meczy, chyba zrobil jej sie korek powietrza w krtani...w koncu zdrowo sobie beknela i jej przeszlo....oby nigdy wiecej takich atrakcji...
jak macie sposoby podawania witaminek, bo ja teraz wlewam na łyzeczke, mieszam z mleczkiem troszke i hopsa do buziola...no i od wczoraj mam dusze na ramieniu, jak mala karmie...potem sprawdzam co 5 min czy oddycha.....
-
Ja daje kropelke bezpośrednio do buźki.
-
witam.
Podczytuje sobie Twoj wąteczek :)
Co do witaminek podawania to ja podaje w zakraplaczu,nabieral kropelke i potem wcikam malemu do buzki.Nawet nie czuje ze cos mu tam wlecialo.
A zaksztuszenie sie moj maly jeszcze sie czasem ksztusi i wiem o czujesz.Ja wtedy go szybko do gory na rece(jak do odbicia) i klepie w pupe od dołu zeby sie odkrztusil.
-
No ja wlasnie dalam bezposrednio do dzioba i sie zakrztusila....ech...
Bardzo nam miło ewelinko :)
-
Kasiu mieszaj z mlekiem i dawaj z łyżeczki, to najbezpieczniejsza metoda i najlatwiejsza, bo kroplowanie wprost do buzi nie zawsze wychodzi.
Ja witamin nie daję, bo Mała ma je w mieszance którą dostaje. Nie ma sensu dodatkowo dawać jej wit D tym bardziej, że ma małe ciemiączko....wit K również (też jest w sztucznym mleku)
-
wit. d i k przepisała mi pediatra...musze to w takim razie jeszcze raz obgadać z pania doktor...
-
Kasu ja wit K odstawiłam sama wraz z włączeniem sztucznego mleka (wit D mieliśmy odroczoną ze względu na małe ciemię). Potem poinformowałam tylko o tym naszego lekarza, tłumacząc przy tym jak Mała jest żywiona (żywienie mieszane)
Doktor zgodził się z moją decyzją.
Spytaj swojego pediatrę, ale dokładnie zaznacz mu, że córka nie jest na piersi. Lekarze czasem o tym zapominają, że mleko początkowe jest w te witaminy wzbogacane.
Chociaż jeśli doktor uwaza, ze dziecko potrzebuje wiekszej dawki wit D, to dodanie 1 kropli nawet przy mieszance nie jest błędem.
Dla Ewy było by to obecnie już za dużo.
-
Dzięki Lilu, pediatra wie, ze mala jest na butli i zero cyca, pewnie z rozbiegu zapisała, ale w zwiazku z tym, ze ma gabinet chatynke dalej to dzisiaj ja zdybie i pogadam.
-
A tak sobie rosnę....
Tutaj mam 3 dni:
(http://images40.fotosik.pl/3/fac18da1b59cd491.jpg)
A tutaj miesiąc:
(http://images41.fotosik.pl/3/f1d1d1b6fb470dac.jpg)
(http://images24.fotosik.pl/268/4f30fa33de691e45.jpg)
-
Kasia śliczna Łucja jest!!!!!!!!!!!!!!!!świetnie sobie radzisz-gratulki ;D-co do wit.mam tak samo jak Lila..
-
jaka ona jest słodka
-
Sliczniutka jest!!
-
Ale słodziutka.... :-*
-
fajna babeczka...taka do schrupania :-* :-*
-
mniamniuśna...
-
Ale słodziak!!!
-
śliczności :D
-
ale slicznota
przypomniala mi sie jagoda od razu
a widzicie my bralismy wit D mimo ze mala byla na butli
ale moze dlatego ze to byl ajesien a potem zima
teraz juz nie daje
a u nas wit K sie nie podaje
-
Dziękujemy wszystkim forumowym ciociom za komplementy :D :D :D
Łucja gada juz na całego i uśmiecha sie na widok znajomych osob.
No i mamy super nianię - suczkę Dziunię, skubana lepiej jej pilnuje niz my, hehe...Jak mała zaczyna sie krecic lub cos tam sobie gaac pod nosem a nas nie ma w pokoju to zaraz przylatuje i informuje , ze trzeba do Łucji zaglądnąć.
(http://images45.fotosik.pl/4/181ba3792c450aff.jpg)
A w temacie animalsów ...to Łucja pięknie wycisza się przy muzie z "Kotów" ;D ;D ;D
-
super niania, a jaką ma linię!!!!
Ile bierze za godzinę...
-
Fajna niania!
My też mamy psa- labradora i czasem się zastanawiam jak to będzie jak kiedyś na świecie pojawi się dzidzia...
Na razie dziedzi sie go boją bo jest duży i je przewraca :-\
Ale dałaś mi nadzieję, że nie będzie aż tak źle...
-
ullalla ale macie suuuper nianie :D :D :D :D
-
Beacia, my mamy mieszankę labradora z wyżłem, 35 kilo żywej psiej wagi... Dzieć się urodził i jest super. Tora daje się ciągnąć za wszystko, sama do niego przyłazi, szuka łapek i czółka do wylizania i tak śmiesznie wchodzi po pałąk w leżaczku :) Czasami mam wrażenie, że jest atrakcyjniejsza dla Bartka pd nas :) Zwłaszcza, że jest czarna i wielka.
-
to wspaniałe jak piesek tak kocha dziecko
-
Ale śliczna malutka, a jak szybko rośnie, na kazdym zdjęciu wieksza
-
Ślicznotka, a psiak niesamowity normalnie, opiekun ;D
-
A mnie znów dopadł szpital...kolka woreczka zołciowego...lezałam 4 dni...usg wykazało, ze woreczek jest czysty....23 ide na endoskopie lub laparoskopie, w zaleznosci od stanu woreczka....popsułam sie ostatnio, a bol taki, ze porodowy to pikus, nikomu nie zycze.
Wyniki ostanich badan idelane, bilirubina z 7 spadła ponizej 1, czyli norma...podobno bebol w ciazy mi na watrobe i trzuske naciskal i stad te bole i zatkanie przewodow zołciowych, podobno do naprawienia, tak czy inaczej jestem na diecie watrobowej i mam nadzieje ze po 23 bede zreperowana...hehe
A teraz kilka foteczek mojej panienki:
TO JA Z DZISIAJ
(http://images46.fotosik.pl/7/320628ca418ccd28.jpg)
TUTAJ Z TATUSIEM "ODBIJAM" PO JEDZONKU
(http://images37.fotosik.pl/7/d9777c58b87292da.jpg)
GADAM Z KARUZELĄ
(http://images42.fotosik.pl/7/4404bc7fab448cec.jpg)
MNIAAAAAM
(http://images32.fotosik.pl/354/63b354817b55391e.jpg)
TATUŚ DOGLĄDA JAK SIE OPALAM
(http://images32.fotosik.pl/354/a75ef11bce73e70c.jpg)
-
Ale pyzuś śliczny
-
jaka ślicznotka ;D ;D ;D
życzę dużo zdówka dla Ciebie :)i buziaczki dla Łucji :-*
-
jaka ona piękna i roześmiana ;D
-
Kasiu ale piękna córcia:)
-
duzo zdrówka dla ciebie przede wszystkiem
a mała urocza :D
-
Jestem i ja po urlopowo :-* Łucja Prześliczna a minka przy odbijanku rewelacja ;D widać, że dziecko szczęśliwe bo uśmiech od ucha do ucha ;D Niania również ekstra i przynajmniej baterii nie trzeba wymieniać ;) zgadzam się kolki to cholerstwo a miałem bo jestem jubiler z kamieniami tylko w nerkach nie szlachetnymi. Porównałaś, że to ból gorszy od rodzenia a ja Ci powiem, że przy jednym z ataków lekarz stary dziadek powiedział mi synku najgorszy ból to ten który właśnie dokucza i chyba gościu miał rację. Serdecznie pozdrawiam i przesyłam moc całusków dla Łucji i całej rodzinki :-* :-* :-*
-
Kasiu, błagam, nie wystawiaj Malutkiej na słońce...
-
Kasiu - wdzięczna jestem za troskę, ale to było około 18 (widać po cieniach na kostce) i tylko na chwilkę, zeby fote zrobić, bo pod słonce widac było tylko cienie postaci, pozdrawiam :D :D :D
-
też mnie to userzyło że mała twarzą prosto do słonca leży... ale wierze ze to przypadek :)
-
Śliczna :)
-
No to kamień z serca :-*
-
Oj tam, witaminki d tez dziecku troszkę trzeba
-
a wiecie ze ja tez chcialam o tym napisac ale ugryzłam sie w język
niegdy przenigdy nie wystawiałam małej na "tzn opalanko"
i krew mnie zalewa jak patrze na ludzi którzy traktują tak dzieci
sama bym taką babe ubrała w kurtke przyktryła kocem i wystawiła zeby sie troszke posmarzyla :)
ja nie mowie o tobie jesli mowisz ze to takie pózne popludnie
ale czasem na spacerze nóz mi sie w kieszeni otwiera
marta prawde jest taka ze dziecko do 3 roku zycia nie powinno sie opalac
-
Może i jestem bardzo niedoświadczoną matką, ale mam wszystkie klepki w odpowiednim miejscu i swojemu dziecku krzywdy nie robię.
Dziękuję za zwrócenie uwagi wszystkim ciociom. Myslę , ze kwestia tej foty została wystarczająco wyjaśniona z mojej strony.
-
witam piątkowo i przesyłam moc całusków dla Łucji i jej Mamusi :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany:
... co prawda to prawda z tym słoneczkiem ;)
jagodka24 - "...sama bym taką babe ubrała w kurtke przyktryła kocem i wystawiła zeby sie troszke posmarzyla..." żebyś wiedziała ile razy mnie tak korci jak widzę takie sytuacje ;)
Łucja taka śliczniutka, że sobie pozwoliłem
(http://images33.fotosik.pl/361/d16efdba41b6dc4fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d16efdba41b6dc4f)
-
O jakie ładne !!! Dzięki wielkie Macherku!!!
Aktualnie Łucja śpi, ma chyba jakiś skok rozwojowy bo wciąga , tak jak Ninki Marika, ja złotko....pod rzad kilka razy po 170ml...mam nadzieje , ze to sie ładnie przeklada na dłuższy nocny sen...zobaczymy dzisiaj w nocy.
10 wrzesnia idziemy na szczepienie, juz sie boje....obawiam sie o jej złe samopoczucie po szczepiniu i goraczke, z drugiej strony dziewczynki Liliann i Ninki dzielnie to zniosły.
A ja czekam na obiadek zmajstrowany przez męża...piers kurczaka pieczona w piekarniku w folii - z solą bez przypraw bo nie mogę ze wzgledu na dietkę, do tego marchew parowana i ziemniaczki mocno tłuczone...eh....mam super męża.
-
a proszę bardzo ;) cieszę się, że się podoba ;D ja też dzisiaj robiłem obiadek bo zwyczajowo w piątki ja robię i już jesteśmy po.......... kebabie z Mak Kwaka ;D ;D ;D co do szczepienia to będzie oki zobaczysz. Serdecznie pozdrawiam :-* 8)
-
bedzie dobrze
zaopatrz sie z cos na gorączke i bedzie dobrze
-
nio zaopatrz się...moja dzisiaj ma 37,6C i dałam paracetamol na wyraźne życzenie tatusia....
Ja bym jeszcze poczekała, ale ojciec na zakrętach nie wyrobi....
-
Kaha a na nie gojący się pępek kup pioktaninę.
Mi też sączyło sie o odpadnięciu kikuta, na poiktaninie załatwiłam sprawę w trzy dni.
-
dzisiaj szczepienie....z nerwów mam sraczkę za przeproszeniem.....
-
Wszytsko bedzie dobrze.Powodzonka. Rozumiem ze 1 szczepienie?
-
pierwsze...tzn. poza szpitalem pierwsze....ech, oby je dobrze zniosła...
-
Pewnie ze dobrze zniesie, 3 kłócia? czy skojarzona?
Trzymam kciuki
-
Ja również trzymam kciuki :ok: na pewno będzie oki :-* :uscisk: :okularnik:
-
Kasiu wreszcie moge oficjalnie pogratulowac ( to nie to samo co na gg :P)
Duzo zdrowka dla Lucji i caluski :-*
-
No już po, płakała przy kłóciu, potem jeszcze chwilkę....aż jej łezki poleciały - pierwszy raz widziałam łzy mojej córci.
Szczepionka skojarzona plus rotawirusy i pneumokoki, 23 października powtórka z rozrywki.
Po szczepieniu zjadła 170ml i zaraz wyruszamy na spacer..oby do wieczora.
Mam dzielną córkę!!!
AAAAAAAAAAAA i wazy 5,070 kg, czyli mamy przyrost niezły, wazyła 3,350kg ;D ;D ;D
Jaguś - dziękuję i witam w wątku.
-
Pannica Ci juz rosnie :)
-
Matko to tylko moja takie chuchro....
Twoja ma juz 5 kilo...
Moja nie ma jeszcze nawet 4,5kg...mam nadzieję, ze do końca miesiaca dobije - zostało jej dwa dni ;D ;D ;D ;D ;D
-
Lilu, tylko weż pod uwagę moją i Twoją wagę....
...nasze córcie ważyły podobnie po urodzeniu..to tak jakbys Ty "wyprodukowała" wielkoludka a ja maleńtasa. Myślę, że waga Ewci bardzo ładnie idzie w górę a z czasem dogoni i Łucję i Marikę
-
...no jaby nie patrzeć waga idzie jej w normie...ale wiesz jaka ona chuda... :-\ :-\
-
lila, mój też do pewnego czasu był mega chuchrem. potem jakoś nadrobił
nie martw się - może jakaś mega szczupła modelka ci rośnie ;)
-
Kasiu ślicznie Ci córcia rośnie :D jest przeurocza :D
-
Poranne całuski dla śliczniutkiej Łucji :-* :-* :-* i pozdrowionka dla Rodzinki :Serduszka: :Serduszka: :okularnik:
-
Pochłonęłam cały wątek jednym tchem ;D Śliczny opis porodu, dobrze, że wszystko ładnie się zagoiło. A córcia przeurocza ślicznotka :Serduszka:
-
KAHA sliczna ta Twoja corunia :) , mam nadzieje ,ze problemy zdrowotne w koncu sie skoncza . Duzo zdrowka zycze i pozdrawiam.
-
Pozdrowienia i całuski niedzielne dla Łucji i jej rodzinki :-* :-* nieśmiało spytam to gdzie gospodarz :?: :?: :?:
-
NO CÓŻ Macherku, dobre pytanie...trochę się popsuł gospodarz,pewnie będzie na dłużej za jakieś 2 tygodnie...buziaki dla odwiedzających, do napisania mam nadzieję :-* :-* :-*
-
ale rośnie Ci pannica :) buziaki dla Was :-*
-
Jaka ona jest śliczna!!!!!!!!!!!!
Piękna!!!!
-
Kasiu czy Tobie juz ten pecherzyk wychlastali???? ...czy nadal czekasz...
był jakis termin 22 września, ale nie pamietam czy to miała być laparoskopia....
-
Laparoskopia wyznaczona była na 23 wrzesnia, do szpitala poszłam 22, zrobili badania i okazało się, ze wszystko wróciło do normy i zabieg odwołany poki co, mam sie stawic na kontrolę 30 października, czyli znów dzionek w szpitalu i badania i potem wyrok..albo dziurawią pepek albo nie...
poki co nic mnie nie boli, ale trzymam diete, lekarz kazał wprowadzać nowe pokarmy oprócz smazonego i surowego...czyli nadal tesknie za mizeria i pomidorami..buuuu
-
wiesz...ja bym robiła wszystko, żeby nie mieć tych trzech dziur w brzuchu...
-
i dlatego trzymam dietę ;D ;D ;D
-
Trzymaj tzrymaj a ja tzrymam kciuki!!!!
-
Dzięki, zaczynam się przyzwyczajać.
-
Przynajmniej dobrze, że już lepiej. Pozdrowionka dla mamusi i córusi :-*
-
Z ciekawości poczytałam o tym zabiegu, bo zilona byłam jak trawka na wiosnę ;D Ciary mam na plecach jak pomyślę o dziurze w pępku :-X Trzymam kciuki, aby to Ciebie ominęło ;)
-
lepsza dziura w pępku niż sznyt pod prawym żebrem...
-
Najleszy to jest jednak brak nadprogramowych dziur ;D
-
Lila przerażasz mnie :P Poza tym pępek to jest taka część ciała, której nie daję nikomu dotykać i sama się nim nie bawię bo mnie boli ::) Jakąś mam schizę :P Dlatego na samą myśl, że ktoś ma go dotykać a dodatkowo przekłuwać robi mi się słabo :-X
Popieram Maję ;D
-
wiesz opcja najlepsza to jest brak operacji...potem idzie laparoskopia a potem klasyczna cholecystectomia.... ;D ;D ;D
Żeby Cie dobić to powiem, że sie jeszcze powietrze do brzucha pompuje...a wszystko jest filmowane...
-
Lila z ciekawości przeczytałam cały opis zabiegu :D To teraz mam lekturę o chole... coś tam ;D
-
No no, o pompowaniu bebola to wiem, przeczytałam cały opis zabiegu w necie, a cały smaczek - przynajmniej w moim szpitalu polega na tym - że wypreparowany woreczek przed wyjęciem z jamy brzusznej ...jest pakowany ......w prezerwatywę ;D ;D ;D ;D ;D ;D ;D.
Gorsze informacje są jednak takie, że czasami nie da się laparoskopowo usunąć woreczka i operator może zdecydować o przerwaniu laparoskopii i wykonaniu tradycyjnego cięcia pod zebrem. Laparoskopia woreczka zółciowego jest doskonale opisana w necie, łącznie ze zdjeciami - polecam lekturę hihi.
Mam jednak nadzieję, że ominie mnie ta przyjemność. Chociażby z tego powodu, że zachodzę w głowę....co się dzieję z zółcią....skoro woreczek zółciowy poszedł precz...hmmmm....
-
czasami nie da się laparoskopowo usunąć woreczka i operator może zdecydować o przerwaniu laparoskopii i wykonaniu tradycyjnego cięcia pod zebrem
tak może być z każdym zabiegiem laparoskopowym...
-
ale tu się zrobiło zabiegowo aż mnie boli ;) Wieczorne pozdrowionka dla Łucji i Rodzinki :uscisk:
-
POTRZEBNA KREW DLA MAMY I JEJ DZIECKA https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=12221.0
-
trzymam kciuki za Twoje zdrówko i zostawiam dla Ciebie i małego skarbeczka buziaki :-* :-*
-
No to zmieniamy "zabiegową" atmosferkę...
To są moi przyjaciele, prosiak Czesław i żabka Rechotka
(http://images23.fotosik.pl/280/ce9a8d7d510d642d.jpg)
Rodzice robią mi teatrzyk, który uwieeeeeeelbiam
(http://images38.fotosik.pl/16/1e98e46622baeef9.jpg)
Ja w trakcie przedstawienia
(http://images38.fotosik.pl/16/b6b86a72da32cce5.jpg)
W niedzielę byłam na spacerku w parku z rodzicami...i dobrze, że spałam...bo park jest fuuuuj
(http://images26.fotosik.pl/281/e158f2694f1d99ea.jpg)
Było zimnowato i bardzo wietrznie, więc wcieliłam się w króliczka....
(http://images47.fotosik.pl/16/e450060f58407e96.jpg)
Po spacerku mama mierzyła mi czapkę, którą dziergała na szydełku
(http://images28.fotosik.pl/281/fc2666029a45f9be.jpg)
Następnie kapiel
(http://images50.fotosik.pl/16/40dad3a4cbc8c56f.jpg)
(http://images30.fotosik.pl/281/9d4a75ca973cf5b2.jpg)
Potem było 3 razy po 50 gram
(http://images38.fotosik.pl/16/019a337a924e2c09.jpg)
I lulu....
(http://images44.fotosik.pl/16/e2e0f600724ddd6d.jpg)
-
sliczniusia...
z przyjaciół najbardziej mnie Czesław rajcuje...
-
Jejku ale ona szybko rośnie :)
Piękna jest :)
-
Alez ona jest słodziutka!!!!!!!!!!!
-
.. i od razu lepiej ;D ale śliczna :-* :-* :-* :-* a puszczanie oczka pierwsza klasa :Zakochany:
-
Łoboziu jaka piękna.... :-*
-
Śliczna dziewczynka :) I w koncu wiem jak wyglądasz Kaha! Super mamusia :)
-
Malutka w czapusi wydzierganej przez mamę - śliczna!!!
-
ale ona słodka :D
-
Martini - dziękuję i witam u mojej małej Łucji :-*
-
ależ Łucja jest słodziudka i jaka już duża :D :-*
-
Boska pannica ;D
-
W niedzielę byłam u cioci Gosi, to była moja piewsza impreza rodzinna...a okazja?? 1 rocznica ślubu mojej cioci, mojej chrzestnej...z chrzcinami czekamy aż ciocia urodzi Hanię, którą widać w brzuszku cioci i zrobimy imprezę dla mnie i dla mojej siostrzyczki. Myslę, że zrobiłam małą konkurencję jubilatom, bo to raczej ja wzbudzałam zachwyt wszystkich gości hihihi...
(http://images49.fotosik.pl/17/b75169c3035c9301.jpg)
Mama mówi, że byłam bardzo grzeczna, nie płakałam i do wszystkich się śmiałam...
(http://images49.fotosik.pl/17/b0f6afc8a864b4d4.jpg)
Wcale nie znałam tych wszystkich ludzi, ale i wcale się ich nie bałam, po głębokim przemyśleniu stwierdziłam, że zaraz po mamie i tacie najbardziej lubię ciocię Gosię
(http://images48.fotosik.pl/17/695f16737e926ebf.jpg)
Nie chciałam leżeć ani w bujaczku ani w gondolce, chciałam być z gośćmi przy stole, więc raz nosił mnie tata, raz mama...inni też chcieli ale mama absolutnie się nie zgodziła, przeprosiła gosci i powiedziała, że jestem jeszcze za mała, żeby nosił mnie każdy kto chce...że przyjdzie taki czas, że sama będę się pchała na kolana do kogo bedę chciała.
(http://images39.fotosik.pl/17/132c0dba4921c906.jpg)
(http://images34.fotosik.pl/375/833cb1f7b709009e.jpg)
Uwielbiam swoje rączki, szczególnie kiedy mogę possać swoje paluszki, mama nie jest z tego specjalnie zadowolona, ale słyszałam jak mówiła, że z czasem mi się znudzi i zapomnę...tylko nie wolno mi zwracać uwagi.
Do domciu wróciliśmy o 22, byłam tak podekscytowana, że nie mogłam zasnąć do 2 w nocy, ciągle przypominały mi się te nowe twarze i byłam bardzo niespokojna. Chyba nawet z tego powodu nie zrobiłam w poniedziałek kupsztala, dzisiaj tez jeszcze nie i mama zaczyna się martwić, ale dzień jeszcze się nie skończył...postaram się skupić... niech ta moja mama się nie denerwuje...hehe
A z newsów to....dostałam pierwszą w moim życiu kartkę urodzinową od cioci Eli z forum i jej synka Dominika oraz pozdrowienia ze Stargardu - dziękujemy Ci ciociu Elu :-* :-* :-*
-
Masz śliczna córeczkę :-*
-
Jaką masz przesliczną dziewczynkę
-
cudowna :D :D :D :D
-
KAHA, opis super - jakbyś czytała myśli małej Łucji
-
Łucja nadal nie zrobiła kupki, wczoraj i dzisiaj...a juz prawie 16, zawsze robiła miedzy 9 a 10 rano a wczoraj i dzisiaj nic, zaczynam sie denerwować.....
-
spokojnie pomasuj brzuszek i pozginaj jej nóżki do brzuszka
możesz też dać ciepłej przegotowanej wody
powiedz mi moja droga , poniewaz bardzo podoba mi sie imię waszej córeczki, jak je zdrabniacie?
-
Melduję, że po spacerkowych wybojach kupka zrobiona, hura!!!
Imienia nie zdrabniamy, mówimy Łucja, choć na imprezie jedna z młodyc cioć mówiła do niej Lucy.
-
lucy to fajnie brzmi
ja chyba jeszcze słyszałam lusia
-
Lusia ładniej :D
-
Kasiu spokojnie...jak do jutra nie zrobi to 1/4 czopka glicerynowego i bedzie po kłopocie;
-
Nasz Liliann już śpiąca :D Liluś Łucja kupkę zrobiła ;)
-
o ja pierdziu.....cała stronę pominęłam jak mniemam....
macierzyński mi nie służy - JA CHCE DO PRACY!!!!
-
Całuski dla Prześlicznej Łucji od Wujaszka rozczochrańca :-* :-* :-* :-* ;) Ważne, że kupa poszła a strona w tą strona w tamtą ;)
-
...dopiero teraz zauważyłam post do mnie :)
A kartka miała być z okazji "narodzin" małej :D no ale na poczcie i w okolicy nigdzie nie było :-\ Wiec taka przerobiona jest :)
Ale nadrobie to :)
Ja osobiscie uwielbiam dostawac karki dla Dominika ! Jest to pamiatka na zawsze !
Kartki z okazji narodzin synka , kartki z okazji chrztu , z okazji roczku itd :)
-
Kasiu co tam u Was słychać?
-
Ewciu, stuknęły nam 3 miesiące!!!!!!, dokładnie 23 października Łucja była na 2 szczepieniu, pediatra ją schwaliła, że ślicznie rośnie i ze jest bardzo kontaktowym dzieckiem. Łucja nie guga jak inne dzieci, mówi aaaaaa, aha, oooo i przekrzykuję się ze mną ...ja mówię najpierw aaaa cichutko, ona papuguje, potem głośniej....az do momentu kiedy obydwie się po prostu drzemy...Łucja oczywiście zawsze głośniej...ma power w płucach i już wiem , że bedzie miała niski głosik - jak mama (no chyba, że to się jeszcze zmieni).
Wazy 6170, mierzy 61 cm, wyrosła już z tego najgłębszego niemowlęctwa i zaczyna łapać kontakt na dłużej, domaga się towarzystwa....i wyłysiała, tzn. zrobiła jej sie taka obrączka w miejscu, gdzie kręci głowką na materacu...hehe.
Zmniejszę jakieś fotki i wrzucę wieczorem.
:-*
-
No to super,że dobrze się rozwija :)
Włąśnie takie ciut większe dzieci,mam na myśli 3 miesięczne,są już takie bardziej kontaktowe.
U mojej siostry ciotecznej jest taka prawie 6-miesięczna dziewczynka i co pojadę to ona taka coraz fajniejsza się robi :)
A fotki wklej jakieś :)
-
wzrostu to moja ma nawet wiecej..ale przy Twojej to chucherko....jak skończyła te trzy miechy to dobiła do 5200g...
krzyczy mówisz...no patrz...fajnie to musi brzmieć...
-
To ja czekam na fociaki
-
Upssss..fociaki będą..jak tylko wróci do mnie aparatos.
Lilu,widać Twoja niunia będzie drobną kobitką.
A moja córcia wyrobiła sobie rytuał zasypiania. Przekręca główkę na lewy boczek, podnosi do góry lewą rączkę, dłoń składa w łódeczkę i opuszkami palców dotyka czubka głowy - zasłaniając sobie tym sposobem pół twarzy. I tak jest za każdym razem - bez wyjątku.
Wczoraj Łucja dostała nową karuzelkę - rainforest i matę edukacyjną do kompletu...może dzięki tej ostaniej polubi leżenie nabrzuszku, bo poki co - nie znosi!!!
AAAA...no i zaczęła się wyraźnie złościć,jak jej coś nie pasi...to hohoho...
-
AAAA...no i zaczęła się wyraźnie złościć,jak jej coś nie pasi...to hohoho...
;D ;D ;D ;D wychodzi z niej ta ciemniejsze strona ;D ;D ;D
oczywiście żartuję :D
czekamy na zdjęcia :D
-
fajny sposób zasypiania :D
również czekam na fotki ;)
-
Bardzo proszę o Wasze głosy, to konkurs fotkowy, to link
http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/ce97d75742e81ef79922925c81da44d9
można głosować raz dziennie z jednego IP.
-
Mój głos już macie :-*
-
Mamy już 7 głosów - dziękuję!!!!!
-
mój też macie
kaha wrzuc linka w swój podpis
-
I ja zagłosowalam.
-
Ja też zagłosowałam ;D ;D ;D
-
Ode mnie również macie głosik :)
-
mój też macie
kaha wrzuc linka w swój podpis
JUŻ , dzięki...normalnie nie pomyślałam......
-
powiększ, pogrub - mało widoczny jest ten podpis
Pomóżcie mojej Łucji w konkursie forumowe ciocie i wujaszki (http://http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/ce97d75742e81ef79922925c81da44d9)
cos mi link nie działa :(
-
Anusia, ja nie wiem jak to zrobić w podpisie...aż głupio...ale nie umiem normalnie...buuu
-
chciałam ci zrobić ten link ale cos nie działa - nie wchodzi mi strona bebiko
Pomóżcie mojej Łucji w konkursie forumowe ciocie i wujaszki (http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/ce97d75742e81ef79922925c81da44d9)
teraz powinno działać
skopiuj ten link do podpisu
a jak bedzie za długi to
Pomóżcie mojej Łucji w konkursie forumowe ciocie i wujaszki (http://http://tiny.pl/s4tn)
-
widzę, ze nie działa u ciebie :(
-
no nie działa, głąb jestem i tyle
-
spróbuj wpisac to wszystko w swój podpis - tyle, ze bez spacji
[url = http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/ce97d75742e81ef79922925c81da44d9 ] Pomóżcie mojej Łucji w konkursie forumowe ciocie i wujaszki (albo innny tekst) [ / url ]
-
działa, tyle, że małe literki ;D
MAMY 28 GŁOSOW!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
a jak chcesz duże to musisz (juz w profilu ) zaznaczyć całyb tekst i wpisac na koncach [size=11pkt][ b ] i [ / b ][ / size] - bez spacji of course ;D
-
Dzięki bardzo ciociu Aniusiu!!!
MAMY JUŻ 43 PUNKTY!!!!!!!!!!!!!!
-
proszę bardzo
trochę to trwało ;) ;D
-
no trwało, bo matka głąb okrutny i właśnie się dowiedziała jak mało wie a jeszcze w międzyczasie było karmienie i prasowanie ciuszków, pieluszek i pościeli...no i pan tata wrócił z pracy i troszku głodny był ;D ;D ;D
-
głosik oddany :D
ale ona cudna :D
-
O jesoooo, na mózg mi padło normalnie....przeca ja pieluszek nie karmię...a tak to wyszło....chyba dobrze, że ten urlop mamusiowy mi się kończy bo....będę musiała wrócić do podstawówki (Klusiu - spróbuj tylko to zacytować ;D)
-
Mój głosik też jest :)
-
I ja też swój głosik oddałam :)
-
Kasiu wiesz, że nie zglądam do tego Twojego wątku ale myślę, że rozumiesz dlaczego. Ale dziś starałam się i oddałam głosik na Twoją Łucję. Jest śliczna... Powodzenia...
-
Oponko, rozumiem i dziękuję!!!
Wynik na teraz: 97 punkcików!!!!
Dzisiaj pierwszy raz użyłam Fridy, to taki "udrażniacz" noska, jest rewelacyjny, wywalam wszystkie gruszki. Plus oczywiście woda morska. Siedział jej pan glutownik już od 2 dni i wkurzał mnie straszecznie! No to teraz pływa sobie gdzieś w ściekach.
-
taaak Frida jest the best ;D
-
Głosik oddany:)
-
Dziękujemy ciociu za instrukcję, bo aparatura była pod ręką...
No to mamy 100
-
KAHA co to jest ta Frida??
Jak ja głosowałam były już 103 głosy :)
-
Frida, to takie ustrojstwo, zamiast gruszki, a czyści nosek, jakby dziecko samo wydmuchało glutowniki.Kosztuje w granicach 25 zł - polecam!!!
(http://photos04.allegro.pl/photos/oryginal/465/63/84/465638475_1)
(http://photos04.allegro.pl/photos/oryginal/465/63/84/465638475/)
106, średnia ocen 2,9
-
właśnie moja koleżanka ostatnio była z takim sprzecikiem u mnie z bobasem i powiem Wam że nieźle działał aż byłam w szoku bo pierwszy raz takie cudko widziałam :)
-
A mamusia nie najada się przy okazji? Jak to działa? Wygląda troszkę niesmacznie :D
P.S. Głosik na ślicznotkę oddany ;)
-
nie, jest filtr ;)
-
filtr (http://photos02.allegro.pl/photos/oryginal/471/37/61/471376141)
-
149
No to mamy pierwszy katar :(, gruchoczą te glutki w nosie.....w ruchu frida i sól morska...czy mogę jej jeszcze jakoś pomóc? Co w tej sytuacji ze spacerami i kąpielą....hm.....jestem lekko spanikowana.....
-
Kasiu,patrz na kolor i konsystencje glutów,wiem jak to brzmi ale trzeba zwracac na to uwage...czy nie sa geste,zielone itp...kup masc majerankowa i smaruj pod noskiem,jesli katar ma ciezszy kaliber zastosuj nasivin soft(ale nie dlugo tak ok 3dni-bo czasem moze podranic sluzówke),wietrz pokój Łucji.jesli Ci to pomoze -ja wlewam odrobine kropli olbasoil do nawilzacza.i czesto na brzuszku ją ukladaj-duzo wydzieliny wyleci.co do spacerów-lekarz mowil mi ze jesli niema tempki,to mozna na krótko.(oile nie dojdzie np kaszel dotego-ale zwrócic trzeba uwage czy np nie jest on spowodowany zalegającymi glutami).Ja Ci powiem ze dla dziecia taki'zwykly' katar moze byc masakra...ja teraz przerabialam katar+wyżynanie jedynek dolnych ato=masakra!Powodzenia w walce z glutowym potworem ;)
-
Gluciory bacznie i uważnie oglądam, są przeźroczyste i lejące, nie jak woda, ale ja bardzo rozwodniony kisiel. Kasłać to nie kaszle, tempki też nie ma, ślini się sporo - ale to przez aktywne już ślinianki, jak to w 3 miesiącu życia, czasami jej ta ślinka wleci tam gdzie nie potrzeba i odkaszlnie. Teraz śpi i słyszę jak jej cos tam gra....Nosek dzisiaj czyściłam i za dużo nie wyszło, nie ma problemów z karmieniem, ładnie śpi w nocy - nie oddycha przez buzię, więc en nochalek nie jest chyba bardzo zapchany. Czyszczę jej ten nosek ale serce mi się kraje.....jak ona tego nie znosi, płacze ...ech tam......martwię się...bo przeczytałam ze taki niewinny katarek to może zafundować takiemu malentasowi zapalenie płuc :(
a punkcików w konkursie mamy kochani 157!!!
-
KAHA, nie martw się. Obserwuj jak tete pisze i będzie ok. Gabriela też nie znosi fridy, wyrywa się, drze...ostatnio miała 2 tyg katar, więc przeszłam z nią sporo. Później już nawet udawało mi się ja zabawić w trakcie. Ty masz jeszcze lajcik, bo Mała nie ma tyle sił co starsze :) Jak nie masz nawilżacza, to Olbas możesz pokropić (nie więcej niż 2-3 krople) na mokry ręcznik i powiesić na łóżeczku (za główką).
-
Dzięki cioteczki, wysyłam tatusia po olbasoil w taki razie. :-* :-* :-*
-
Filtr wygląda bezpiecznie ;) Uspokoiłam się :D
Współczuję kataru :-\ Biedna też się pewnie męczy... Mam nadzieję, że nie potrwa długo i szybciutko się skończy :)
-
179!!!
Ile jaj(ek) ma nowy prezydent USA????
oba ma!!!
-
dobre ;D ;D ;D ;D
-
;D ;D ;D
-
hehe ;D ;D ;D
-
Czy Wam też linki nie działają?
W kategorii "najczęściej oceniane" Łucja jest teraz na 28 stronie, prosimy o głosiki, mamy 181 pkt :)
-
głosik oddany :D
już jesteście na stronie 27
-
No nie działają ;)
Basia ja przed chwilą głosowałam i była to strona 28 jednak ;)
-
już myślałam że tylko mi nie działa :P
szybkiego powrotu do zdrówka życze maleństwu :)
a dowcip dobry ;D ;D
-
Linki działają, prosimy o dalsze głosy, 195 już nam ciocie i wujaszkowie uzbieraliście :)
-
No proszę 201!!!
-
Misja wypełniona ;) 248 głos.
-
Witam po przerwie oczywiście głosik oddany ;) Miłej niedzieli :uscisk:
-
Trochę mnie u Was nie było ale za to dziś zagłosowałam :D
-
Bardzo dziękujemy za wszystkie głosiki i prosimy o więcej a najbardziej o zaznaczanie 5 gwiazdek przy ocenie zdjęcia nad klawiszem "głosuj". Buziooooole.
Łucji 11.11.2008 urodziła się kuzynka HANIA, a ja tym samy zostałam ciocią :D :D :D
-
teraz są 2 małe szkraby :D ale super :D
głosik oddany :) 5 gwiazdkowy :D
-
396
5* ;D
-
416 głosik :)
-
418 ;D
-
Cioteczki, na medal się spisujecie!!! Piękny wynik.
Nadal prosimy o WASZE głosiki.
A moja siostrzenica dzisiaj wychodzi ze szpitala, ja będę tą chwilę uwieczniała, potem wieczorkiem jako wprawiona już mama dokonam pierwszej domowej kąpieli. Heh. Powiem WAM jeszcze, że wszystkie dzieci na oddziale mają straaaaaaaaaaaaaszną wysypkę.....szpital twierdzi, że to woda, a ja dam sobie głowę uciąć, że te szpitalni łaszki wyprali w jakimś syfie i taki jaest efekt. Wczoraj Hania została zawinięta w domowy becik i plamki bledną - na buzi prawie nie ma, zostały jeszcze troszkę na brzuszku i nóżkach. Mówię....porażka....ech ten szpital......
-
normalnie aż brak słów na to co się dzieje w szpitalach...
-
430
-
Cioteczki - jesteście wspaniałe, bardzo dziękujemy za te codzienne głosowanie i dodawanie nam punkcików.
Wczoraj do domciu wróciła ze szpitala moja siostra Gosia wraz ze swoją córcią Hanią. Hania podczas wychodzenia z tego szpitalnego kołchozu oczywiście zrobiła niezły koncercik. Ale dzielny tatuś wybujał córcię w gondolce schodząc po schodach i nasza mała bohaterka się ululała. W domciu spiła troszkę z cycka, bo mamusia zalewa się wręcz mlekiem i potem długo spała. Ja maluszka wykąpałam wieczorkiem i powiem Wam, że aż się wierzyć nie chce, że moja Łucja była dokładnia taka sama, taka malutka...drobniutka...a to tylko niecałe 4 miesiąxe różnicy...startowo ważyły praktycznie tyle samo, moja córa 3356 a Hania 3300...a wydaje mi się, że jest jednak znacznie drobniejsza...no i skórę ma inną , jakby suchą. Co mnie jeszcze zaskoczyło, choć wiem, że to normalne - bo już doczytałam w necie -to z cytrynki wychodzi jej taka gęsta śluzowata wydzielina, jakby bardzo gęsty kisiel koloru cytrynowo-zielono-przeźroczystego. I nie wiem, czy mam jej to wyciągać czy po prostu normalna higiena krocza i samo wyjdzie....Dzisiaj też idę kapać siostrzenicę, Łucja pluska się o 19 a Hania o 20 - i ktoś mi powie, że nie jestem pełnoetaowa mama??
-
na pewno Kasieńko siostra jest Ci za to wdzięczna :-* :-*
-
gratuluje ciociu :D :Daje_kwiatka: Hania bardzo ładne imię :)
głosik oczywiście oddany :-*
-
zamiast psioczyć na szptal to popsioczcie na pralnię;
bieliznę szpitalną piorą firmy zewnętrzne i jakis dupek sobie oszczedza na wodzie do płukania...
-
482 z pozdrowieniami :D
-
Dziękujemy bardzo i pozdrawiamy również!!! 490 ;D ;D ;D
-
Niedzielne całuski dla Łucji :-* :-* :-*
PS. dzięki za Życzonka Urodzinowe :-* :-* :-* :-* :-*
-
Przekroczyliśmy 500, mamy 539 głosikow...dziekujemy i zaczynamy drugi tydzień głosowania, martwi mnie tylko średnia głosów...hmmm...konkurencja nie śpi ;D
Katarek Łucji odszedł w zapomnienie....czasami kichnie i jakiś farfocel jej wyleci z noska.
Nauczyła się wyjmować sobie smoka z buzi...ale z wkładaniem wychodzi pół na pół - strasznie się wtedy złości. Noooo i zaczyna siadać, jak ją trzymam na kolanach to podnosi się sama do siadania, gadulińska z niej straszeczna...całe dnie guga. Uwielbia jak jej spieam i gwizdam..jak ona się wtedy zaciesza...aż miło patrzeć!!!!!
A Hania zaczyna nam rosnąć..w oczach....takie maleństwo kochane, wczoraj nawet nie zapłakała w czasie kąpieli, uczulenie całkowicie zeszło, teraz zaczyna jej schodzić skóra ze stópek, ale Alantan pewnie sprawę załatwi....piję mleczko mamusine i z cyca i z butli, wczoraj wydoiła na raz całę 60ml.
A my za 8 dni podajemy Łucji pierwszą marchewkę.....nie wiem kto to zrobi i kto odważy się stanąć wówczas na przeciwko niej...hehehe. Mamuśki doświadczone - w jakiej formie podać jej tą marchewkę?? No i czas kaszek też nadchodzi - jakie polecacie dla 4 miesięcznej panienki?? Co lubiły jeść Wasze smyki??
-
A no normalnie marcheweczkę łyżeczką.Na początku nie będzie wiedziała co z tym zrobić,ale szybko się zorientuje. ;D A co do kaszek to ja polecam bobovity malinową albo bananową. Dziewczyny też zachwalają kaszki z nestle, ale ja ich nie stosuję więc się nie wypowiem na ich temat.
-
KAHA strach ma wielkie oczy....ja sobie wyobrażłam hekatombę przy marchewce, a tu tym czasem mój dzieć siorbał ją z łyżeczki aż miło...
-
Jabłuszko i jabłuszko plus marchewka - zakupione, na początek walczymy z Gerberem. Zaczniemy od jabłuszka - tak jak ciocie radzą. Jutro dzień próby, choć przyznam, że mnie rączki swędzą.......żeby dzisiaj jej podać....hehe
No iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii, moja córa zaczyna 5 miesiąc życia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Ale ten czas pędzi... Wszystkiego NAJ dla Łucji z okazji rozpoczęcia 5 miesiąca życia :-*
-
wcale Ci się nie dziwię, że swędzą....mnie też swędzą;
ale staram się nie szaleć...
na razie obracam się w kręgu marchew, jabłko, ziemniak, dzika róża (dodatek do jabłka)...i tak nieźle jak na 7 dni nowego menu;
ale swedzi mnie dynia... ;D
-
to już 5 miesiąc - jak ten czas leci
-
Cioteczki, jabłuszko zostało podane, przy asyscie dziadków i nagrane kamerką, zero plucia tylko lekkie skrzywienie, zjadła 3 łyżeczki, smakowało jej. Pierwszy nowy smak mamy zaliczony ;D, z łyżeczką sobie jako tako radzimy.
Dziękujemy za zyczenia.
A w konkursie mamy 714 głosików i za nie też ślicznie dziękujemy :)
-
A co po trzech łyżeczkach? nie chciała? czy po prostu zrobiłaś STOP na dziś???
-
Nie chciała więcej, odwracała buźkę. Zobaczymy jutro, ale wyraźnie jej smakowało.
-
i to najważniejsze...
a potem rozsmakuje się w nowym i będzie wcinać z zapałem....
Moja wsuneła przed kąpielą kaszkę na 100ml mleka...i jakby się jej dało to zjadłaby jeszcze, ale na razie ta stówa musi jej wystarczyć...
-
A za rok będą nasze panny "totleta" będą się domagały ;D
-
Wieczorne pozdrowionka :uscisk:
-
Wczoraj o 16 Łucja zjadła pierwszą kaszkę...no i wciągnęła prawie 150 ml, smakowało niuni baaaardzo. Ale jabłuszko nie wchodziło już z takim zachwytem jak pierwszego dnia, dzisiaj próbujemy marchewkę.
Dziękujemy za głosiki, stan 575 i suma punktów 2424.
-
A ja w domu bede głosowac, bo tutaj nie moge tego flasha zainstalowac
-
brawa dla Łucji za kaszke i jabluszko :brawo_2: będzie coraz lepiej :-*
-
Dzisiaj zobaczyłam dno miseczki, Łucja zjadła wszystko. Smakuje jej ta kaszka i już! A ja jestem taka dumna z mojej córci, że coraz lepiej radzi sobie z łyżeczką. Niepocieszona jest nasza sunia, która wczoraj dostała do swojej miseczki resztki kaszki...a dzisiaj nic dla niej nie zostało.....no cóż, psie frykasy też nie są złe ;D
....a punkcików mamy 785 i suma głosów 2552 - ślicznie dziękujemy!!!!!!
-
KAHA, poczekaj aż Łucja zacznie jeść mięsko i będzie rzucać pieskowi :) Wtedy będzie szczęśliwy...tak samo jak nasz pies jest. Jak Gabrysia zaczyna jeść, to on już czeka koło krzesełka, a Gabrysia dzieli się z nim czym wlezie. Nawet chrupki kukurydziane mu daje.
-
150ml kaszki fiu fiu....rekord Ewci to kaszka na 100ml....
ma możliwości ta Twoja córa...
-
Te możliwości odziedziczyła po mamie, ale tutaj akurat nie ma się czym chwalić :D
Po tej kaszce nie chciała nic zjeść do 21, pare minut po 21 zaczęła marudzić, dostała flaszkę i spiła 160 ml, teraz już spi i pewnie tak będzie do 6 jutro rano. Tak więc jutro dostanie tylko 100ml kaszki, bo jak zje więcej to wyleci nam jeden posiłek jak dzisiaj.
Buziole kochane ciotki :-*
...hehe, jeszcze troszkę i nas pies będzie miał lepiej niż na tą chwilę mu się wydaje....hehe...a wogóle Łucja jest zafascynowana Dziuńką, a merdający ogonek to juz jest odlot...żadne tam karuzele, pies jest superowy i już ;D
-
KAHA u nas jest to samo. Pies jest ubóstwiany, teraz uczy się na nim anatomii :) Wkłada mu palce do oka, nosa...gania go po pokoju i ucieka przed nim, a on już się jej boi :) Najlepszy widok jak kładzie się z nim w kojcu, śpiewając "aaaaa".
-
Oplułam monitor jak sobie ten kojec wyobraziłam. Genialne!
A wracając do animalsów, mam dwa koty i one jakoś tak niechętnie podchodzą do tematu dzidzi w domu, nie wchodzą do jej pokoju...zaglądają od czasu do czasu, ale tylko tak przez próg. Kiedys jak wyszłam z małą na spacer to młodszy Pafnucy poobcierał się trochę o szufladę i poleżał przy łóżku...no ale Łucji w nim nie było...czyżby koty czuły, że jeszcze parę tygodni i biedne ich uszy i ogonki?? Mnie koty uwielbiają, jak tylko jestem w innym pokoju to jest natychmiast napad na moją osobę i przymilanie się....hmmm...
-
Wszystkim ciociom slicznie dziękujemy za głosowanie na Łucję, misia nie zdobyłyśmy, ale rywalizacja była przednia.
A to moja Luśka....duzia, co??
(http://images47.fotosik.pl/41/bac25144c8c8737fm.jpg) (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bac25144c8c8737f.html)
-
fajowa :)
szkoda że nie udalo sie wygrać, no ale moze następnym razem
-
Słodziuch z niej :)
-
Piękniusia
-
papuśniutka....śliczniutka....
-
mniam, mniam :-* :-* :-*
-
Ale fajna. Wygląda jakby stała:)
-
Dziękujemy ślicznie.
Ja właśnie wróciłam od mojej mamy - farbowałam jej włosy. Myślę sobie, córcia już wykąpana, najedzona....wchodzę...a w domciu wszyscy śpią...córcia, tata i pies....ale dzisiaj nie jest świąto mamy :-[.......
-
Ale fajnie:) Ja jutro zastanę ten widok jak wrócę od Ani:) dziś mąż na wigilii
-
No i wieczór wolny, zawsze sie przyda zapracowanej mamie
-
Pewnie, że się przyda...tylko do tego to i tata musi chcieć....a tak....córcia wykąpana o 22.30....zjadła przed 24...ale.....spała do 9 ;D ;D ;D...teraz nawaliła kupsztala i po zmianie pieluchy guga do słuchawki-grzechotki hehe. Tata dopiero wstał....Wiecie..nie żeby się tato opindalał...ale nie pomyślał.....zaspał....w każdym razie nie będę robiła z tego problemu.
A tak poza tym to Lu uwielbia kaszkę, a na wszelkie owocowe mazidła reaguje pluciem...jak jej wcisnę 3 łyżeczki dziennie to wszystko...martwi mnie to....bo zaraz zaczynamy warzywne obiadki.....
-
Aaa KAHA, ja myślałam, że Łucja już po tych wszystkich zabiegach była...ale to nic, następnym razem się postara:)
-
hehe...nie nie...przed zabiegami...miałam jej nawet zrobić dzień dziecka i nie kąpać, ale ja sama też muszę sobie rygor wprowadzać, bo jak raz odpuszczę to i drugi i trzeci...a tak....wmówiłam sobie, że jestem obowiązkowa...a tatuś ma jakiegoś focha bo nie gada ze mną....pewnie dlatego, że się lekuchno wczoraj spóźniłam od mamy.....miałam tylko włosy jej farbować...a upiekłam jeszcze dwa ciasta, które muszą troszkę poleżeć zanim się je skonsumuje.....mama miała wysokie ciśnienie, żle się czuła.....dobra mam w nosie focha tatusia...niech się foszy...
-
ha! moj tez ma foch...tzn bardziej ja na niego, ale zabronilam mu sie do mnie odzywać ;D ... dziś to on bedzie miał powod...
-
tia...a mój szanowny pan wyszedł do pracy, wypijając uprzednio kawkę, którą zrobiłam...na kawę focha nie ma.....
.....dziewczyny, jakie ciasta może jeść matka karmiąca.....bo siedzę i się głowie jakie upiec żeby moja Gośka mogła sobie pojeść...myślę, że sernik to chyba może....a murzynka??...bo keksa to chyba nie.....i bez orzechów też...pomóżcie ...pliiiissss
-
myślę, że murzynka też moze...ale mogę się mylić...jabłecznik pewni dozwolony, sernik chyba też/
-
Jabłecznik może, już wypróbowany...po czekoladzie małą bolał brzuszek....czyli po kakale...a murzynek ma kakao w składzie.....nie chciałabym, żeby Gośka przy stole siedziała i slinkę łykała.....pleśniaka też jadła i było oki....może jakieś biszkoptowe ciasto?? Tylko czy ona może jesc owoce z puszek typu brzoskwinie albo ananasy...bo cytrusów raczej nie chyba...ale mam ból głowy z tym....
-
Brzoskwinie wydaje mi się, że może, nie wiem jak z ananasem...A może karpatkę?
-
Karpatka dobry pomysł...caly krem najpierw gotowany a potem ucierany z masłem....bez ulepszaczy....i ciasto też loozik, bo bez sodek i tym podobnych.....super - dopisuję do listy!!!! Pomyślałam, że zrobię takie ciasto tortowe ale z kremem budyniowym - bez jajek, budyń też sama zrobię....no i może ciasteczka na bazie kruchego ciasta....
Dzięki martyna za tą karpatkę.
Jakby jakaś mama karmiąca młode dziecię się wypowiedziała - to chętnie nowe pomysły dopiszę do listy.
-
Kaha jak dzieć nie ma alergii na mleko to sernik ok...
babka drożdżowa
jabłecznik
nic co ma kakao,
-
Alergii nie ma.
Murzynek wykreślony.
Drożdzowe dopisane.
-
Jest jeszcze babka makowa...co prawda ma kakako, ale wydaje mi się, że można zrobić bez.
-
Martyna, nie znam przepisu..poproszę, jeśli takowym dysponujesz.
Przed chwilą poszłam sprawdzić mój mak...ale ze mnie gospodyni...mole mi się w maku zalęgły.....sikorki opindolą...znacie ten sposób?? w kawałek słoniny ze skórką trzeba wgnieść mak, najlepiej rozsypać mak na gazecie i "zebrać" go z gazety kawałkiem słoniny...mówię wam...ale mają bal ptaszki...aż miło patrzeć....
....a mak kupiłam chyba na makowiec w 2006.....ale obciach....
-
Znalazłam w internecie przepis na bez maku ;)
Składniki:
- 5 jajek
- 1 szkl. maku
- 1 szkl. cukru
- 1 szkl. mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 0,5 kostki margaryny Kasia
Jak przyrządzić?
Żółtka i cukier utrzeć "do białośći", dodać margarynę (najlepiej o temp. pokojowej, wtedy łatwo się rozciera). Następnie dodajemy mąkę z proszkiem i mieszamy, potem mak a na końcu ubitą pianę z białek (delikatnie mieszamy łyżką. Formę podłużną do babek lub tortownicę natłuszczamy i posypujemy mąką lub bułką tartą. Wykładamy ciasto. Pieczemy w nagrzanym piekarniku do 180C przez ok. 45 min. Pod koniec najlepiej sprawdzic patyczkiem, czy nie ma już surowego ciasta. Po wystudzeniu posypujemy cukrem pudrem, jeżeli oczywiście zdążymy bo ciasto znika w mgnieniu oka...
Mama mojej koleżanki dodawała jeszcze łyżkę powideł śliwkowych, żeby była bardziej mokra...PYCHA!!
-
Dziękuję bardzo, myślę, że nie zaszkodzi małej, a dodatkowo Gocha lubi baby wszelakiej maści i ciasta piaskowe. Zaraz wypróbuję jak to wyrasta bez proszku do pieczenia. bo ponoć też nie można jak sie karmi...jakbym sama karmiła cycem ...to temat miałabym oblatany....a tak...pojęcia nie mam...bo na diecie wątrobowej to wógóle się ciast nie jada ;D ;D ;D ;D...teoretycznie oczywiście ;)
-
Kasia, ale z Ciebie dobra siostra...o wszystkim myślisz... :-* Szkoda,że nie jesteś moją siostrą ;)
-
Czy dobra siostra - to musiałaby się moja Gocha wypowiedzieć...hehe...teraz sobie specjalnie nie poszaleje z jedzieniem..raz, bo niewiele może, dwa...bo sama nie gotuje teraz - mała całe dnie na cycu wisi, trzy....jak nie ugotuje to nie ma....teściowa gotuje albo dla siebie i dla syna albo odwala popelinę w stylu barszczyk z torebki...przykład jeszcze świeży....mąż wchodzi do pokoju z kopcem kopytek...sis karmi i czuje jak jej kiszki tańcują....usypia małą i schodzi do kuchni...tam teściowa kończy swoją porcję kopytek...i mówi do sis "A ty sobie coś tam zrób na ciepło"....kopytka zrobiłam ja - dzień wcześniej, tata zawiózł je sis wieczorem.......nie piszę dalej bo już mi się ciśnienie podnosi......
-
Zapomniałam dodać, że kopytek oczywiście już nie było.............................
-
o matko...to są uroki mieszkania z teściami a zarazem mieć wspólną kuchnię..... :-\
Dlatego My mieszkamy z moimi rodzicami ;D
Ale mamy oddzielną kuchnię i łazienkę, więc robimy co chcemy ;D
-
Biedna Gocha...
-
Głodna Gocha....
Kuchnia planowana na wiosnę, kosztem pokoju...ale co tam...lepszy jeden pokój mniej niż sala w psychiatryku!
-
nie napiszę komentarza, bo mi cenzura wykropkuje....
-
ale łucja już duża słodka jest :D
-
Kasiu jutro już nas nie będzie więc pozwól, że prześlę Świąteczne całuski dla Łucji i całej Twojej rodzinki :-* :-* :-* a jeszcze ktoś, coś... ... ;)
http://www.dancingsantacard.com/intro.php?user=786623
-
Dziękujemy ślicznie macherku!!!
-
(http://images48.fotosik.pl/41/91063ef2663b2bef.gif) (http://www.fotosik.pl)
szkoda, że za Mikołaja dorabiać nie mogę bo kto widział łysego Mikołaja :?: ;D ;)
-
Ale za bałwana możesz....ja planuję perukę kupić, to mogę i Tobie...chcesz loki??
-
.. ano mogę ale czy aby ..... co do peruczki to chyba taniej u fryzjera wynosi tak jak jest ;) ;D ;D ;D
-
Życzymy zdrowych, pogodnych i pełnych uśmiechu Świąt Bożego Narodzenia!!! zapachu świeżej choinki i magicznych chwil spędzonych w gronie najbliższych!!!
Nowy Rok niech przyniesie spełnione marzenia i dużo radości na każdy dzień !!!
życzą Gabrysia i Kuba
(http://images32.fotosik.pl/418/af35c44379888b3cmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Cioteczki i wujaszkowie, WSZYSTKIM składamy życzenia udanych i pogodnych Świąt!!!
(http://images33.fotosik.pl/429/78f7aeebc7968b07.jpg)
Za życzenia od Was serdecznie dziękujemy.
-
Święta te na świecie całym,
niosą miłość, dużym, małym.
Niech więc cząstka tej miłości,
i u WAS też zagości.
Spokojnych, zdrowych,
wypełnionych ciepłem Świąt Bożego Narodzenia
-
nie wiem czy będę miała czas później dlatego już dziś życzę
(http://images44.fotosik.pl/42/eb1b76898973ea30.jpg)
-
buziaczki świąteczne dla Łucji....
pieknie jej w tej czapie...
-
W tym dniu radosnym, oczekiwanym,
gdzie gasną spory, goją się rany
życzę wam zdrowia, życzę miłości,
niech mały Jezus w sercach zagości,
szczerości duszy, zapachu ciasta,
przyjaźni, która jak miłość wzrasta,
kochanej twarzy, co rano budzi,
i w okół pełno życzliwych ludzi.
-
Wesołych Świąt!!!
-
Dziękujemy za wszystkie życzenia, teraz kończę smażyć rybkę a zaraz biorę się za smażenie pieczarek!
-
Kasia Wesołych Świąt życzymy Tobi i rodzince Twojej :D
-
Ewcia, kochana, dziękujemy i życzymy lekkiego porodu i żdrowej dzidzi. No i oczywiście wesołych i pogodnych Świąt!!!
-
No i przeżyliśmy pierwszą Wigilię mojej córci i córci mojej siostry. Moja córcia troszkę się porozglądała, dzielnie siedziała z nami przy stole "na bujaczku", mała Hania w zasadzie spała cały czas, z przerwą na karmienie i fotki. Prezenty dla dziewczynek sprawiły radochę dorosłym bo maluszkom to raczej.....wisiało....obyło się bez płaczów i w miarę miłej atmosferze.
A teraz troszkę fotek:
Moja córcia......z mamą ;D
(http://img1.smyki.pl/0812/25/m/12131824535.jpg)
I z tatą
(http://img1.smyki.pl/0812/25/m/12141724535.jpg)
Z babcią i dziadkiem
(http://img1.smyki.pl/0812/25/m/12152824535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0812/25/m/12164524535.jpg)
Hanusia w czapce z kompleciku do Chrztu...ale ponieważ jest brzydka została użyta do innych celów
(http://img1.smyki.pl/0812/25/m/12240924535.jpg)
A tu reniferkowy Haniutek
(http://img1.smyki.pl/0812/25/m/12245024535.jpg)
Między panienkami jest 4-ro miesięczna różnica wieku, myślę że za rok obie dadzą nam czadu...a z pewnością moja Łucja, która choinkę rozniesie w drobny mak....hehe....
Wesołych Świąt.
AAAA i bym zapomniała...wcale się nie przejadłam...bo czasu na jedzenie nie miałam - dzieci skutecznie go wypełniły....hihi...
-
Łucja i Hania są piękniutkie!!! Słodziaki niesamowite!!! No i ta kieca Twojej córci...
-
ale słodkie dziewuszki :) a Łucja w wersji mikołajowej boska ;D ;D
-
jaka śliczna jest Hania!!!
ps. moj mateuszek nie zwraca uwagi na choinkę - owszem uderzy ze dwa razy w bombki i na tym koniec
-
a moja taaaaaaaaaaak ręce wyciąga, wkłada łańcuchy do dzioba....
jak się ją trzyma przy choince to rzeźnia istna
a wygląda to wszystko przekomicznie...
-
Kaha, to Wy macie wątek :?:
O Cię, nie mogę ;D ;D ;D , ale lepiej późno, niż wcale ;)
Piękne dziewczynki i nastrój Świąt, taki świąteczny ;D ;D ;D
-
:hello: Ninka ;D ;D ;D
I po świętach...jakoś poszło, nawet całkiem przyzwoicie....oprócz reakcji wrrrrrrrr teściowej mojej sis na nasze prezenty....bardzo chciała wiedzieć co dostała Hania i Gocha z mężem od nas. Dowiedziała się, że wózek...dalej drąży - wózek to dla Hani, a dla Was? Sis wyjaśnia, że wózek i dla Hani i dla nich...więc wrrrrrrrrrrr teściowa podsumowuje "no to Mikołaj był skąpy"...nosz q***a....wiecie ile kosztuje x-lander gondola plus spacerówka.....wrrrrrrr teściowa obleciała kocykiem za 50 zł....normalnie jej coś powiem jak przyjdzie do nas w Nowy Rok....muszę coś wymyśleć, żeby jej w pięty poszło!!!!!!!!!
Poza tym troszkę oszukuję moją córcię...nie chce jeść skubana nadal deserków owocowych..więc mieszam je z kaszką..dzisiaj mnie zadziwiła bo zjadła kaszkę na 120ml mleka i pół słoika bobovity....razem jak nic się uzbierało z 200ml...chyba przesadziłam, jak myślicie?
Moj mąż poszedł do pracy na 8 i do tej pory go nie ma....obawiam się, że z sąsiadem fotografem rozpracowali taką jedną poświąteczną...będzie spał w łazience!!!
Dodatkowo od wczoraj debata na temat szczepień w mojej rodzinie.....31 grudnia Hania ma szczepienie...no i trza wykupić szczepionki, która kosztują 1000 zeta....no i jest nagonka na mnie, że to ja wymyśliłam.....a ja przecież podałam tylko sis nazwy tych szczepionek, które sama kupiłam (w lipcu były tańsze 300 zł)....wrrrrrrrrrr teściowa twierdzi, że to głupota kupować takie drogie szczepionki, skoro państwo daje za darmo.....i dyskutuj z nimi....ja się nie odzywam...to nie moje dziecko...wczoraj nawet w czasie trwania imprezy u nich zadzwonili do mnie i pytali czym infarix jest lepszy od pentaximu.......bo ten dugi tańszy jest!!!!!!!!!!!! Nie dociera, że jest mniejsze ryzyko wstrząsu, że dziecko ma wbijaną ogłę tylko 6 razy....ja dokonałam takiego wyboru....a teraz mi wmawiają między wierszami, że to kaprys mój był a nie zdrowy rozsądek....wiecie...cała rodzina debatuje co mają zrobić rodzice i każdy im swoje racje udowadnia....dodatkowo tatuś jest troszkę ....dusigrosz....Ma jakieś dojścia w hurtowni w warszawie...i coś tam już załatwiał, róznica w cenie 100 zł...ale ciekawa jestem w jakich warunkach on te szczepionki przewiezie....przecież to trzeba w lodówce trzymać, w odpowiedniej temperaturze.....ręce mi opadają......
-
ehhh nad Twoją siostrą to ja mogę tylko ręce załamać...dobrze, że ma fajną siostrę...czyli Ciebie...
-
Lilu, ja to już bym dawno stamtąd nogę dała!!!
Najciekawsze jest jednak to, że tak wrócę do szczepionek....że jak my szukaliśmy jakiegoś dojścia, żeby taniej było...to nikt nic nie powiedział.....i w nosie...łachy nie potrzebuję...
Lilu....można wrzucić te szczepionki do turystycznej lodówki? Będą jechali z nimi jakieś 80 km....a potem w domu jak to trzymać...bo jadą w poniedziałek rano a szczepienie jest 31...czyli trza to jakoś przetrzymać.....
-
Kaha w zwykłej lodówce trzymać...i transportować też w lodówce - od 2 do 6 C bodajże...sprawdźcie najpierw tą turystyczną, jaką ma temperaturę.
Ja też po pierwszym jadę po swoje szczepionki po cenach hurtowych ;D ;D dzwoniłam do byłej szefowej i zamówiłam... też będę jechać z turystyczną lodówką.
-
No to mnie uspokoiłaś....
A jak jesteśmy w temacie szczepionek, mówisz, że jedziesz po szczepionki dla Ewci...to jeszcze jest szczepiona na coś? Bo moja panna zakończyła już szczepienia w 1 r.ż.....czyżbym coś przeoczyła??? Szczepiona była Infarix hexa plus rota i pneumo....hmm.....a Ewcia przeca starsza od Łucji 10 dni...
I jeszcze jedno, sis dzwoniła i mówiła, że rezygnują z Prevenaru...że później...a później to znaczy kiedy, po 2 roku życia? I faktycznie wówczas tylko jedna dawka? Niby u nas przypadków sepsy nie notują...ale to ponoć też chroni przez zapaleniem opon mózgowych....
-
Kasiu ja właśnie po Prevenar jadę...bo odroczyłam Małej do drugiego półrocza życia...
po nim jeszcze doszczepiam Meninigtec'iem i koniec na pierwszy rok...
a Prevenar chroni przed inwazyjną chorobą pneumokokową, a w tym min zawiera się sepsa pneumokokowa i pneumokokowe zapalenie opn mózgowych....
w okresie 2-6 m-cy - trzy dawki, potem przypominająca w drugim roku życia
w okresie 7-11 m-cy dwie dawki, potem przypominająca w drugim roku życia
w okresie 12-23 m-ce dwie dawki w odstępie 2m-cy,
24 m-ce - 5 lat - jedna dawka;
-
Dzięki Lilu!!! :-* :-* :-*
-
Ja tak wlasnie Szymka szczepilam, ze mial 2dawki w ciagu 2mcy, bo pierwsza w 14mcu zycia. I my szczepilismy Pentaximem, z tego co wiem to dobra szczepionka, w 6tyg byly 2klucia bo na WZW jeszcze.
-
anulka, ja nie napisałam, że pentaxim jest zły, tylko że infarix ma więcej "składników", poza tym w necie jest info, że został wycofany z obrotu, jakaś tam seria ogromna co poszła w cały kraj i ci, którzy szczepili pantaximem mieli problem, ponieważ nie mogli go kupić - został wycofany....i czym robić następne szczepienie?...a mieszać szczepionek nie można. Chciałam uniknąc takiej sytuacji i zdecydowałam się na szczepionkę, która ma nienaganne opinie.
A my właśnie wróciliśmy ze spacerku...troszkę zimno..ale bezwietrznie, powietrze w każdym razie przyjemne. Chyba jeden stopień na minusie. Mała pod koniec spacerku zasnęła. Teraz się obudziła, więc zmykam. Będę serwować kaszkę z deserkiem!
-
parzę na zdjęcie Łucji w tej czerwonej czapie i normalnie się rozpływam...
jak ona jest Bożonarodzeniowa ;D ;D ;D
-
Dzięki Lilu, cały świąteczny strój mojej panny był prezentowy, kiecę i bluzeczkę dostała od chrzestnego mojego Rafała, rajstopki od babci Zosi (nie podobają mi się jednak ze względu na skład - jest w nich lycra i inne sztuczności, bawełny niewiele...no ale zorientowałam się za późno....i założyłam takie jakie były), buciki i czapeczka były w paczce z all plus jeszcze kilka świątecznych ciuszków, ale to już na przyszły rok - bo są duże. Wogóle na tej paczce allegrowej wylicytowanej za 350 zł razem z wysyłką jedziemy z sis na dwoje dzieci, moja wyrasta - leci do Haniuty. Kupiłam jedynie cztery nowe ciuszki, poza tym wsio w tej paczce - łącznie z ciepłymi ubraniami na zimę jest super jakości, zaskoczyło mnie to, że rzeczy kupowałam jako uzywane a większość rzeczy była z metką...nawet strój do chrztu jest...satynowy, też nowy...ale mnie nie podpasował, bo jest w stylu tej pierogowej czapki, którą na zdjęciu ma Hania, ja tego z pewnością małej nie założę, ale jak sis będzie chciała to niech sobie skorzysta. A jak nie to panny będą miały w co lalki ubierać. Jestem zadowolona z tej paczki, biłam się o nią ostro....hehe...ale się udało!!! Samych bodziaków, śpioszków i rampersów naliczyłam 100 szt, dosłownie dwie sztuki nosiły ślady użytkowania, a reszta - rewelacja. Tak więc dwójka dzieci ma załatwioną super garderobę do 18 miesiąca życia, a Hanka pewnie jeszcze dłużej, bo coś czuję, że będzie taka drobnica jak mama.
-
no prosze zaradna jesteś....
ja też obecnie na coś poluję...ale póki co cicho szaaaa
-
A ja się przyznam, że za moment idę upiec murzynka bez kakao...nieżle co? Ledwo się święta skończyły a mnie się ciasta prosto z piekarnika zachciewa......ale jakoś w domu nikt nie protestuje, więc nie jestem odosobniona w swoich smakach poświątecznych.....ale od stycznia się odchudzam hahahahahaha.....
-
No wiem, wiem ze nie napisalas :-D Ale Infanrix tez kiedys wycofali, jakas serie, takze z tym nigdy nie wiadomo.
-
Przyznam się, że w wyborze szczepionek dla Łucji kierowałam się zdaniem mojej teściowej, która szczepi dzieci oraz opinią naszej forumowej Lili. Teściowa mówiła mi, że w Opocznie mało kto decyduje się na szczepionki kupowane, rodzice raczej korzystają z tych darmowych. Różnica jest taka, że dzieci szczepione tymi kupowanymi szczepionkami pokazują się w przychodni na bilansy i następne planowane szczepienia, a te dzieci "państwowe" jednak często chorują. Poza tym mam najlepszy przykład z własnego podwórka, mój znajomy - pracuje w cateringu - w ubiegłym roku w marcu (akurat były u nas targi ślubne) latał jak kot z pęcherzem, bo miał synka kilkumiesięcznego w szpitalu z grypą żołądkową, powiedział, że bardzo żałuje, iż nie zaszczepił na rotawirusy, bo nakłady aktualne na lekarzy, leki itd. są wielokrotnie wyższe od ceny szczepionki. Poza tym teściowa mówiła, że nie miała przypadku wstrząsu po szczepionkach kupowanych, a po tych drugich - kilka razy w roku. Ale co rodzic to inne zdanie. Bratu mojego męża urodziła się w lipcu córcia, kasy u nich nie brakuje, a jednak podjęli decyzję, że nie będą kupować szczepionek i skorzystają z tych oferowanych przez państwo. Każdy robi jak chce.
-
Kasiu bo tę decyzję należy zostawić każdemu do rozważenia...
Ludzie doszukują sie często drugiego dna, że dają komuś zarobić, a to firmie farmaceutycznej a to lekarzowi itp...
albo słuchają od znajomych .... a ja nie szczepiłam i nie choruje...a ty jesteś jeleń bo kasę wydajesz...itp...
niektórym faktycznie szkoda kasy, jak sobie policzą ile to fajek, albo puszek piwa, albo wizyt w salonie kosmetycznym...każdy ma swoje priorytety...
jak się nic nie dzieje to jest ok...
gorzej jak się potem stoi nad szpitalnym łóżeczkiem dziecka ze świadomością, że można by czemuś zapobiec...
a co do wycofywanych partii leków, to nie ma preparatu, kótrego by to nie dosięgło; często są to fałszywe alarmy, ale to są leki i zawsze kiedy coś jest nie tak, partię się wycofuje; zabiegają o to same firmy, bo kasę, którą musieli by potem wybulić na odszkodawani byłaby ogromna;
-
Ot Lila w sedno uderzyła. Priorytety określamy sobie sami i według mnie szczepienie dziecka to sprawa nadrzędna, choćbym miała nie jeść przez tydzień.
W sprawie Allegro też mam taką pakę za 280zł, o ile dobrze pamiętam i ciągle na niej jadę. Oczywista, że dziadki wiecznie coś dokupują, ale i bez tego ciuszków Marika ma do oporu. Niektórych nie nadążam założyć.
Sama też często pokusie ulegam i coś jej to tu, to tam kupię, choć już staram się do sklepów dzieciowych nie wchodzić bo ZAWSZE jakieś "skarpetki" wytargam ;D
-
Ninko, absolutnie się z Tobą zgadzam.
Lilu - pytanie do Ciebie, Hania zostanie 31 grudnia zaszczepiona Infarixem i Rotarixem, czy w związku z tym moja Łucja może przebywać z nią w jednym domu, pokoju, pomieszczeniu? Czy Hania może korzystać z jej przewijaka? Bo mają przyjść do nas w Nowy Rok......i teraz mam zonka normalnie......
-
owszem może przebywać..tu nie ma żadnych przeciwskazań;
tylko niech nie wsadza paluchów do kupy kuzynki a potem do buzi...to jest jedyne ryzyko...
po prostu zachowuj zwykłe zasady higieny i tyle...
eee w Nowy Rok to luz....
wirus zaczyna replikować po około tygodniu i wtedy sie z kałem wydala...
nie doczytałam...
nie mniej zwykłe zasady higieny i tyle...
-
Dziękuję Lilu, bo już myślałam, że trza będzie kombinować na dwa domy. Póki co to swoimi kupami jeszcze się nie bawią...jeszcze... ;D ;D ;D
-
Kasiu chodzi o to, żeby po zmianie pieluszki dokładnie umyć ręce i tyle...
;D ;D ;D ;D
-
Wiem, wiem Lilu, mój małż po zmianie pieluszki po pierwszym chyba szczepieniu Łucji...nie umył łapek i miał...sra...kę.
-
nie tylko Twój mąż...ja też...
-
Ja się pilnowałam, a Rafi okazyjnie zmienił i sie porobiło. Wiem, że taka poszczepienna sra....ka może być niebezpieczna dla starszych osób.
Moj dzisiejszy oszukany murzynkek.....prawie zjedzony....nie zdąrzył wystygnąć...ot głodny naród....po świętach.... :D
A tak poza tym Łucja gryzie wszystko, co jej wpadnie w ręce, gryzie i obślinia, wkłada sobie do dzioba swoje ubranie, kołdrę, zabawki i okrutnie się przy tym ślini....wyjmuje z buzi smoka i gryzie drugą stronę - tam gdzie twarde....porusza dziąsłami tak, jakby chciała skrzypać zębami....
-
eheee .........może to zębiska...
-
...tak właśnie dumam sobie....z butli je niechętnie, z łyżeczki wciąga....
-
zobaczymy za jakiś czas...
-
Jakiś żel na dziąślaki trza kupić, ciotki - jaki najlepiej ?? Paniki póki co nie robię, ponieważ pojęcia nie mam jak się sprawdza te dziąsła, macam jej te dziąsła ale ja wiem.....dziąsła jak dziąsła.....
-
Kasia jaki bądź...
wszystkie mają w składzie lignokainę, ewentualnie plus jakiś tam składnik o znaczeniu wg mnie czysto marketingowym...
poproś o żel na ząbkowanie i pani aptekarka jakiś przyniesie...
wsadź go do lodówki...zimny będzie miał dodatkowe kojące działanie...
-
ja polecam żel dentinox...przy swędzeniu dziąsełek na jakiś czas pomagał, ale przy wyżynaniu się ząbka już nie...wtedy tylko czopek zostawał i to też na 2-3 godziny ::)
-
ale Łucja ślicznie wyglądała w święta :D
do tego rośnie jak na drożdżach :D
-
Jeszcze tu mnie nie było ;)
Ale słodka Twoja córeczka
-
Lemmy - witaj.
Basiu - dziękujemy!
Kochanene cioteczki i wujaszku, życzymy Wam Szczęśliwego Nowego Roku 2009!!!
(http://photos.nasza-klasa.pl/6964981/160/other/std/671aaf2e52.jpeg)
Oby był lepszy niż ten, który się dzisiaj kończy, niech się nie imają Was choroby i kłopoty, niech dzieciaczki zdrowo rosną a kiesa zawsze będzie pełna!!!
-
(http://img218.imageshack.us/img218/8982/2191mf6.jpg) (http://imageshack.us)
Szczęśliwego Nowego Roku 2009!!!
-
(http://www.familylobby.com/common/tt2680798fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
-
(http://images24.fotosik.pl/309/9800c84c37341620.jpg) (http://www.fotosik.pl)
Łysolek powiadasz ;D ;) Kochany Dodajesz ;D ;D ;D no to masz tak na Nowy Rok ;)
(http://dl.glitter-graphics.net/pub/1438/1438791lhei52aw1t.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
Ślicznie dziękujemy za życzonka!!!
Macherku, ja za rok też będę łysolek, dogonię Cię jak nic, nie żebym chciała prześcignąć Twoją Wysokość Błyszczącą...ale sam wiesz, jak raz dobrze wyjdą...to nie ma odwrotu. Dzięki za biełyje rozy :-*
-
... i tu się mylisz bo jest jedyny sposób na zachowanie włosów ..... zbieranie do słoiczka ;D ;D ;D
-
...tia...chciałabym...słoiczek....ja mam co rano pełną wannę...ale to kwestia czasu tylko....
-
... bo Ty normalnie jakąś hurtownie prowadzisz czy jak :?: ;D ;D ;D ;D
-
(http://images45.fotki.com/v1429/photos/1/1005818/7081152/Nowyrok-vi.jpg)
-
Witam :)
-
Recepta na Szczęśliwy Rok
Bierzemy 12 miesięcy,
Oczyszczamy je dokładnie z goryczy,
chciwości, małostkowości i lęku.
Po czym rozkrajamy każdy miesiąc na 30 lub 31 części tak,
aby zapasu wystarczyło dokładnie na cały rok.
Każdy dzień przyrządzamy osobno:
z jednego kawałka pracy i dwóch kawałków pogody i humoru.
Do tego dodajemy 3 duże łyżki nagromadzonego optymizmu,
łyżeczkę tolerancji,
ziarenko ironii i odrobinę taktu.
Następnie całą masę polewamy dokładnie dużą ilością miłości.
Gotową potrawę przyozdabiamy bukietem uprzejmości i podajemy
codziennie z radością i filiżanką dobrej orzeźwiającej herbatki.
Szczęśliwego Nowego Roku!!!!
-
Z Nowym Roczkiem donoszę, że:
1. Panna siada, podpiera się łokciami i siada skubana....ale już dalej jest kiepsko, bo nie siedzi - sił jej chyba brakuje albo niedługo mnie zaskoczy.
2. Leżąc na brzuszku podnosi doopsko i klęka na kolanach podpierając się łokciami. Nadal nie kula się sama z pleców na brzuch.
3. Trzyma butlę w ręku, kuma po co jest i smok sobie do buzi wkłada, ale pełan butla jest nadal za ciężka.
4. Wyciąga rączki absolutnie po wszystko, jeśli trzyma już w dłoni jakąś zabawkę a na horyzoncie mama macha drugą, tą pierwszą wywala i domaga się drugiej.
5. Opanowała zjadanie deserków, Gerber smakuje jej znacznie lepiej od innych firm.
6. Na dania z mięsem reaguje odruchem wymiotnym, zaciska dziąsła i usta i se mogę pogwizdać co najwyżej.....
7. Ja wyrodna matka...kupiłam kaszkę bezmleczną ryzową o smaku bananowym - córka zjadła, zasmakowało jej....w związku z tym lada dzień inauguracja banankowych słoiczków. Kaszka od Nestle, jeśli ktoś jeszcze nie próbował to polecam wsypać do mleka połowę zalecanej porcji - moja panna wcinała dziś gęstą repetę.....
8. Łucji zaczęły rosnąć "drugie" włosy, są już na tyle widoczne, że chyba oddycham z ulgą, że będzie "prostą blondynką" a nie "pokręconą brunetką".....
9. Zaczynają się fochy gondolowe, panna leżeć nie chce, podnosi się.... :o
Pozdrawiamy w Nowym Roczku :-*
-
No proszę ile nowości na raz! Gratulacje zdolnej córeczki!!
-
Ale to wszystko nie w jeden dzien sylwestrowy się stało? :o
-
Marta...no co Ty....hehe....
-
Wiesz, tak czytam że Łucjanka w nowym roku to juz to to i to, az się przeraziłam co to za genialne dziecko jest ;D
-
Ja nigdzie nie napisałam, że w nowym roku, tylko, że z nowym roczkiem donoszę...bo dawno o postępach Łucji nie pisałam.
Nie jest genialna, jest normalna - mam nadzieję.
-
No tak :P Ja za to słabo czytam ze zrozumieniem ;D
-
No widzisz Marta...hehe...też nie jesteś genialna ;D ;D ;D
-
I dobrze mi z tym ;)
Ale ale, może byc tak, że jestem genialna w jakiejś czynności, a w czytaniu ze zrozumieniem noga ;D jak autystycy ;) nigdy nic nie wiadomo, może odkryję kiedys w sobie jakiś wielki talent...
No dobra, Łucji temat zaśmiecam :)
-
A ja ci życzę abyś szybko odnalazała to coś w sobie i się spełniała.
A teraz pytanko z seri technicznych: od niedawna jestem posiadaczką mikrofali i.....jak się w mikrofali styrulizuje butelki dzieciowe? Ktoś wie? praktykuje? jak to wygląda wogóle?
-
Nie wiem nic o sterylizacji w mikrofali, ale wiem, że lista umiejętności Łucjowych mnie powaliła!
Najbardziej podpieranie się na łokciach do siadania oraz ćwiczenie pozycji startowej do raczkowania. Cudowne nowiny. Z trzymaniem butli, to może jej taki uchwyt spraw:
(http://img.nokaut.pl/p/ea/63/ea63f08a156825dbcbe2fe6da167f7c7130x130.jpg)
U nas on bardzo Marice pomaga ;)
A tutaj na innym forum w sprawie sterylizacji znalazłm:
Ja mam butelke canpol z serii balonik. Ona specjalna jest do
sterylizacji w mikrofalowce. Napisane ze mikrofala ( taka od 450 W do
1100 W) zawsze na pełna moc, a czas w zależności od ilości butelek.
jedna butelka 1 i 1/2 minuty
dwie butelki 2 i 1/2 minuty
trzy butelki 3 i 1/2 minuty itd
(...)
puste?
(...)
się nieco wody. A butelkę stawia się do góry dnem na tym wieczku.
Ja używałam balonika długo kiedy Pitu był z babcią i to był super sposób
na sterylizację, poza tym bardzo szybki.
-
Ninka - dzięki i witamy w naszym wątku w nowym roczku.
Dzisiaj Łucja zaliczyła pierwszą w życiu Kolędę...hehe....zrobiła minkę na płacz na widok księdza...ale widać ksiądz zaprawiony w bojach i odpuścił....mała siedziała na kolanach u mnie i łypała okiem na łysego w sukience...niby podobny do dziadka...ale jednak coś jej nie pasowało . Za rok będzie lepiej, bo się do łysoli przyzwyczai, mama też będzie w tym gronie...niestety...
Ksiądz pytał oczywiście o chrzciny, jak sie dowiedział, że bedą w kwietniu - zapisał Łucję do swojego kajetu i rzekł z uśmiechem, że właśnie zasiliła owieczki w parafii...no niech mu będzie...a, że sam proboszcz był..to i ja starałam się byc miła, wszak na jego terenie pracuję i zarabiam.
Łucja dostała obrazek ze Świętą Rodziną i z dedykacją, że dla Łucji plus podpis i data.
Koty weszły do kanapy, pies szczekał zamkniety w drugim pokoju.....
Proboszcz zapytał też czy nam sie wszystko w kosciele i parafii podoba, czy nie mamy uwag...a ja i owszem uwagi miałam....powiedziałam, że jeśli w kościele nadal będzie po 5 stopni i ludzie będą marzli to my te chrzciny przeniesiemy na lipiec...bo nam się dziecko przeziębi....żeby był zaskoczony to nie powiem....ma ogrzewanie olejowe...generalnie było miło i .....szybko ;D
Teraz z innej beczki, jakim kremem smarujecie buziole na mroźne spacerki? Usta tym samym czy jakiś szminkę kupić dzieciową?? Dzisiaj u mnie było -10 stopni, więc na spacer nie poszłyśmy....chyba dobrze zrobiłam.....
-
No super pierwsza koleda zaliczona:)
Ja smaruje Maksiowi buzię kremem nivea baby krem na każdą pogodę na buźkę i usta.
-
ja smaruje buziaka penatenem, tym na wiatr i mróz
-
Ja tez smaruje penatenem.
-
ja mam Mustele na mróz...
lista dokonań Łucji powalająca....pokrywa się częściowo z listą Ewki....
chciałabym zobaczyć jak siada w gondoli...
-
Ja za to chciałabym zobaczyć jej minę z kolędy ;D
-
Spróbuję te momenty psrtyknąć....z gondolką poczekamy, bo u nas 20 stopni na minusie i na spacer znów się nia zanosi, a z minką na płacz da się szybciej, trza tylko wujka Radzia zwabić do domu...
Wrr teściowa nadal leży w szpitalu, złamanie nadgarstka dość skomplikowane....po operacji utrzymuje się opuchlizna, codziennie dostawa domowych obiadków...sis jako samodzielna gospodyni mimo tego przykrego wypadku...jakby...oddycha pełną piersią.....sama sobie rządzi w domciu.
Czy u Was też tak pioruńsko zimno i mróz??
Co tu z dzieckiem zrobić na czas spacerku??
-
Tak też mróz pioruński ;) , ale nie -20st :o
A może ją ciut poweranduj?
-
ojeju jaka temperatura :O szok ja chyba się za bardzo odzwyczaiłam i nie wiem jak bym dała radę musząc wyjść w taką...dużo ciepełka przesyłam :)
-
łysolek wrócił i pozdrawia :-* :-* :-* całuski dla Łucji :-* :-* :-* :-*
-
Witam ;) Można ?
Malutka nie chce leżeć, bo dookoła tyle ciekawych rzeczy ;) To jak już przyjmuje pozycję startową to lada
dzień się zacznie obracać.
Na all widziałam takie "zabawki" do sterylizacji butelek w mikrofali...odbywa sie to parowo...niedawno też kupiliśmy
szwagierce parowar z funkcją sterylizacji akcesoriów dziecięcych. Może coś takiego, jak mikrofala Wasza nie ma tej funkcji ?
-
Jasne Adianko - witaj u nas.
Macherku, to kiedy pierwszy mecz łysolków? Ja się zapisuję, mogę lody na trybunach sprzedawać, ewentualnie po meczu posprzątać popcorn.
Łucja dzisiaj wtrąbiła prawie cały słoiczek warzywek z cielęcinką, żeby się zajadała to nie...no ale jadła i nawet dzioba owierała. Do kaszy to otwiera paszczę tak szybko, że czasami ja opóźniam się z wiosłowaniem łyżką. Wytłumaczyłąm córce, że ciocia Lila powiedziała, że jak mięcha jeść nie będzie to mogą być niedobory zelaza...dzięki ciociu Lilu - nie wiem czy córcia zrozumiała, ale po pouczeniu mięcho wciągnęła ;D
Z rzeczy, które mnie martwią...moja córcia, która nie miała problemów ze skórą na pupci maaktualnie lekkie zaczerwinienie wokół wewnętrznego sromu i okolicach pochwy, jakby zaczerwienienie w środku cytryny ...nic nie zmieniałam, ani pieluszek, ani proszku ani płynu do płukania....nie ma oznak, że jej to dokucza w jakis sposób, ale mnie martwi....od czego? i czy nie przerodzi się to w coś gorszego.....jakieś rady dla niedoświadczonej matki?
-
hmmm nie bardzo wiem z opisu gdzie ma to zaczerwienienie....
trudno zatem mi coś wymyślić...
je mięcho...dzielna dziewczyna....
temperatur Ci nie zazdroszczę;
u mnie na tej wiosce jest zimniej jak w centrum miasta, ale maks minus 9-10....zatem spacerów nie likwiduję,
jakby wiało to bym odpuściła, ale tak bezwietrznie...mogę spacerować...
-
Lilu, dokładnie zaczerwienienie jest wokół łechtaczki i wejścia do pochwy...
A temperatur ciąg dalszy....w dzień było w okolicach -10 plus silny wiatr, a teraz już -18 :)
-
Dziewczyny a czy to prawda, że te malutkie "cytrynki" to się obmywa tylko z zewnątrz ? Kurcze, nie wiem
jak się wyrazić ;D Słyszałam, że się środeczków nie rusza, że niby samo się oczyszcza.....troszkę mnie to
przeraża, takie malutkie 8) U chłopaka to rach ciach siusiaka i voila ;D
-
EEEE, trza pucować...jak się kupka dostanie to nawet bardzo dokładnie.
I dlatego jestem bardzo zaniepokojona, wszystko robię tak jak dotychczas....a tu taki niemiły fakt >:(
-
No właśnie ta kupa mnie zastanawiała, pamiętam, że jak mały się obrobił, to czasami aż po pępek ;)
Może potrzymaj ją w pieluchach tetrowych? W poradni mówili, że to dobrze tak czasem dziewczynkom
robi ???
-
Witam, trochę musiałam nadrobić, córcia jest fantastyczna i zdolna...
A ja zawsze miałam dla dzieciaczków 3 rzeczy do smarowania twarzy bambino a na duży mróz linomag, a jeżeli chodzi o pupę do sudokrem albo linomag. Bez problemu nawet u dzieci z alergią schodziły zaczerwienienia.
-
Witamy nową ciocię w naszym wąteczku - fajnie mk.mika, że tu do nas trafiłaś.
Przed chwilą kąpałam Łucję, szczególnie i bardzo dokładnie wypucowałam cytrynkę, potem posmarowałam kremem nivea s.o.s., zobaczę przy zmianie następnej pieluszki czy blednie. Myślę sobie, że Łucji to nie przeszkadza, nie zgłasza w każdym razie nic.
Teraz po kąpieli zasnęła. Qrcze już mam stresa, że zawaliłam jako mama....coś źle zrobiłam...
-
co Kaha przepraszam zawaliłas??????
robisz 10000%normy...a ze ma zeczerwienienie?/odparzenie?
przykre -ale się zdarza-nie jest to kwestią braku troski czy higieny...smaruj ,wietrz,(mi bardzo przypadł do guru bephamteni zwykła mąka ziemniaczana-na początku)-w razie gdyby Ciebie cos niepokoiło-pójdz do lekarza.
ale prosze nie zarzucaj sobie nic.
-
Kaha co TY sobie ubzdurałaś :?: dzieci tak mają Matiemu też się zdarza a chuchamy i dmuchamy jak te głupki to po prostu życie (tak a propos z siusiakierm też nie tak chop siup ;) ) My używamy na odparzenia tormentiol i działa co prawda jajka brązem trącą ale jest oki i szybko działa ;)
Co do meczyku to i owszem chociaż ja teraz gram na 4 nogi bo nie wiem czy kule się liczą :?: ;D ;)
-
Dzięki za wsparcie.
Denerwuję się, że coś jej się tam popaprze...ech...
Mam pytanko do rodziców, którzy robili usg bioder maluszkom. Jak to u Was jest? U mnie jak ja chce usg to pediatra nie chce wypisać skierowania tylko mówi, żeby sobie prywatnie zrobić i z wynikami usg dopiero do ortopedy...moja sis ma 13 wizytę u ortopedy i za nic w przychodni nie chcieli jej wypisać skierowania na usg....tylko prywatnie i zero dyskusji...a ja czytam w Waszych wątkach, że usg było robione jakby z biegu i bez proszenia. To tak może być, że w jednej części Polski tak a w innej siak?
-
hm nie wiem co ci napisać my każdą kontrolę ortopedyczną mamy z usg (gratis) ale jeśli chcesz dodatkowo to nie wiem... chociaż wydaję mi się, że zawsze możesz poprosić o skierowanie do ortopedy dziecięcego bo... coś tam ;)
-
Problem w tym, że usg wogóle nie wykonują. A jak się bąknie o sprawdzeniu bioder to wysyłają tylko prywatnie...aż mi się wierzyć nie chce, że nie mają zakontraktowane usg w poradni pediatrycznej....twierdzą, że skoro ortopeda mówi, że jest oki to usg nie jest potrzebne...no qrcze..to oni mają rtg w oczach czy jak?
-
KAHA - ja jak słyszę ortopeda to mną telepie, pracowałam łądnych parę lat jako opiekunka, jedna z dziewczynek, którą się zajmowałam bardzo późno zaczęła chodzić i źle przez to rónież stawiała stopy, w Polsce wszyscy mówili o poważnej wadzie o konieczności rehabilitacji, jakoś mi to nie pasowało, ale cóż ja na tym się nie znam. Na szczęście mama dziecka była Finką i pogadałyśmy i zorganizowałyśmy konsultację u lekarza jak byliśmy w Finlandii i co... Pan doktor się zdziwił, owszem, mała późno chodzi ale nic jej nie będzie, kupić tylko butki ze średniej miękkości podeszwą za kostkę dobrze trzymające kostkę i tak ma chodzić i zwracać uwagę dziecku, że nóżki ma stawiać prosto. Laska śmiga, nogi jak baletnica...NIC nie trzeba było robić.
Nasi kochani ortopedzi dawno, bo dawno mnie też chcieli wsadzić w gips, bo miałam niedorozwiniętą panewkę biodrową i również konsultacja była potrzebna, znajomy mojej mamy dał prosty sposób, jedna więcej pielucha tetrowa i uszyć dziecku spodenki, i też mam piękne nóżki :oops:.
A jak będziesz na wizycie to powiedz, że tym razem nie wyjdziesz z gabinetu, jeżeli nie da ci skierowania na usg bioder lub skierowania do ortopedy i wtedy od ortopedy weź skierowanie. Jak czegoś się dowiem o usg dla dzieciaków, jak to wygląda to dam znać.
-
Kaha ja to bym zadzwoniła do NFZu i dokładnie wywiedziała się jak powinno być z USG czy bez...bo w kontrkacie powinno być to dokładnie wyszczególnione...
ale ja jestem wyjątkowo wredna, a poza tym to moja branża to bym se podrążyła...tyle, że ja nie muszę u nas wszędzie jest USG...
-
Lilu, a podadza mi takie informacje? I z kim tam gadać?
-
hmmm tego nie wiem...
z kim gadać też niestety nie, tu trzeba na upartego - dociekliwego...
być może u Was nie ma specjalistów i po prostu kontraktują byleby był ortopeda...nie ważne, że nie ma USG...
-
Poranne całuski dla Łucji i Mamusi :-* :-* :-* i Życzonka miłego dzionka od kędzierzawego wujaszka ;D ;)
-
No helo z rańca temu, co anglozy posiada(ł).
Wracając do tego usg, nie chodzi mi o kasę, tylko o fakt, że w całej Polsce dmuchają i chuchają a nas olewka. A ortopeda w przychodni z pewnością nie jest dziecięcy, z resztą...mama mi powiedziała, że jak byłam w wieku Łucji to ten am lekarz mnie badał...więc nie uwłaczając....młody nie jest i nie wierzę, że mu się jeszcze chce dokształcać....a w przychodni go trzymają bo jest tanim pracownikiem...dorabia jako emeryt i już.
Łucja nie ma równych fałdek na nóżkach, niby to nic nie znaczy...ale biorąc pod uwagę fakt, że ja miałam problemy z dysplazją bioder - to moje dziecko powinno chyba być pod szczególnym nadzorem...a ortopeda ruszył jej dwa razy nózkami i stwierdził, że wsio oki jest. a rtg w oczach przeca nie ma.....wkurza mnie to zwyczajnie, szczególnie, że Wy wszyscy piszecie, że to badanie macie z biegu i jest tak oczywiste w Waszych przychodniach, że nawet nikt o tym nie myśli, jest badanie i już....
Ja na ostatnim szczepieniu się upomniałam o to usg...pediatra powiedziała, że usg robią tylko w przypadku nieprawidłowości i że porozmawiamy o tym przy następnym mierzeniu i ważeniu...tylko Łucja ma za chwilę pół roku i jesli wyjdzie coś nie tak...to sama do siebie bede miała preensję, że nie dopilnowałam.....ale mam na to wkurwa normalnie....
Teraz Hania, córka mojej sis idzie 13 stycznia do ortopedy, tego samego oczywiście...i pediatra dała jej listę prywatnych gabinetów i powiedziała, że do ortopedy trza isć juz z badaniem usg...nosz w mordę....niech ja się tylko dowiem, że oni jednak mają to usg w kontrkacie....zrobię siwy dym na całe miasto.
Zaraz piszę maila do znajomego, który jest lekarzem w eskulapie - innym, ale to sieć przychodni dla "mundurowych" i wypytam go jak to u nich jest i gdzie ewentualnie zgłaszać w nfz zapytania.... qrcze...jakaś moja klientak w nfz pracuje, musze powertować papiery i odszukać do niej kontakt...
...jestem dziś bojowo nastawiona...
-
... fakt nerwowa Ci jesteś i nastawiona jak jądrowa ino czekać na buuummmmmm ;)
My pomimo możliwości nie należymy do niebieskiej przychodni a do najbliższej miejscu zamieszkania i choć skierowanie do ortopedy dziecięcego dostaliśmy dwa kroki dalej to akurat żaden problem bo badanie było z usg bez rtg wzrokiem. Dla mnie osobiście ortopeda dziecięcy i ortopeda to dwa tematy więc czegoś nie rozumie a co do podawania listy prywatnych gabinetów przez lekarza prowadzącego to znam taki przypadek w łodzi gdzie podawali listy wybranych firm do "zimnych transportów" i o ile pamiętam ktoś ma proces ;)
-
Z NFZ trzeba twardo, bo można się zdziwić, co można osiągnąć uporem.
Choć wiem, ze mój brat, żeby nie czekać na badanie USG robił prywatnie, tak samo mogli mieć bezpłatnie badania prenatalne.
-
Dzisiaj umawiam wizytę u ortopedy dziecięcego plus usg - oczywiście prywatnie. Ale i tak dowiem się jak to z tym moim Esculapem jest i jak się dowiem, że mają zakontraktowane usg to.....
Łucja ruch w obrębie stawów biodrowych i odwodzenie ma prawidłowe, ale znam przypadki, że dziecko wsio miało prawidłowe, a usg wykazało dysplazję Ib a rtg nawet IIb....no i teraz nosi Frejkę.....ta sama przychodnia i ten sam ortopeda, matka też się upierała jak ja....jak sie okazało , że sa nieprawidłowości to ortopeda podsumowała " no miała pani nosa"....wrrrrrrrrrrrr
Łucja aktualnie leży w łóżeczku i bawi sie balonikiem helowym i łypie na psa...
-
KAHA u nas, w wielkopolskim, dostałam na wypisie ze szpitala adnotacje "zalecana kontrola stawów biodrowych". Moja pani doktor na wizycie patronażowej bez żadnego szemrania wypisała skierowanie, zarejestrowałam się bez problemu, byłam na dwóch kontrolach, na obu było usg i teraz jest wsio ok. Fakt, że te wizyty trwają ok 2-3 min. ale spokojna jestem, że spec Małą obejrzał.
Myślałam, że w całej Polsce tak jest...
-
Ja nie wiem co jest z lekarzami, ale w Żyrardowie jeżeli chodzi o pójście do specjalisty i do tego na badania, to też jest jakiś problem. Mój B. ostatnio zasłabł kilka razy i był u lekarza internisty i co pani doktor powiedziała, że musi zrobić sobie echo serca i coś jeszcze, no i że w Żyrardowie nie ma takiego badania więc musi prywatnie, a ja się pytam co nie łaska wypisać skierowanie w inne miejsce skoro nie ma w Żyrardowie, nie można tak robić?
-
Dzwoniłam do NFZ. Pan, z którym rozmiawiałam poinformował mnie, że lekarz nie ma prawa odmówić wypisania skierowania na usg, mało tego - podkładanie mi pod nos adresów prywatnych przychodni jest niezgodne z prawem i poprosił mnie, abym napisała oficjalną skargę. Podpowiedział, to co napisała mk.mika - proszę nie wychodzić z gabinetu bez skierowania. Potwierdził, że Esculap MA zakontraktowane w poradni pediatrycznej monitorowanie przez usg bioder i był zdziwony, że nie jest to wykonywane. Tak więc przy następnej wizycie bilansowej z Łucją - stanowczo będę się domagała skierowania. Pan z NFZ podpowiedział mi również, że najlepiej jest pojechać do CZMP do Łodzi, bo tam są specjaliści światowej klasy i na wizytę u takiego specjalisty równiez nasz ortopeda ma obowiązek wydać skierowanie. Mam tylko sprawdzić na ich stronie, z którymi poradniami i lekarzami NFZ ma podpisany kontrakt.
Jeśli jednak pediatra lub ortopeda nadal będą się upierać przy swoim, to mam po pierwsze zgłosić ten fakt właścicielowi przychodni a po drugie złożyć skargę w NFZ i oni już dalej zajmą się ta sprawą.
-
Czyli jednak ktoś tu kręci i to ostro....zaleciało mi historią łowców - takie podkładanie adresów prywaciarzy po znajomości.
-
Zdolna kobitka. ;D
-
Brawo mamuśka!!!
-
Sama się zdziwiłam, że tak szybko udało mi się uzyskać cenne info, rozmawiałam z działem składania oraz rozpatrywania skarg i wniosków.
Sama nie rozumiem, dlaczego oni tak bardzo nie chcą dawać tych skierowań....nie znam procedury przekazywania pieniędzy z NFZ...ale myślę sobie, że skoro zakontraktują poradnię z usg to dostają więcej kasy, a jak nie wyślą pacjenta na usg - to nie muszą za to usg zapłacić i kasa zostaje w przychodni...no nie znam się....może ktoś z Was zna te procedury...
A lekarze nie wypisują skierowań bo mają pewnie....zakaz od szefa...czyli właściciela przychodni....
-
Pewnie, że brawo !!!
My na szczęście nie musiałyśmy walczyć - USG było w pakiecie, choć na jedno poszłyśmy prywatnie żeby było szybciej.
Generalnie mam szczęście, bo lekarze wypisują nam skierowania bez mrugnięcia okiem, np. teraz chodzimy do Ośrodka Wczesnej Interwencji - skierowanie bez problemu (wypisywane dwa razy bo raz z błędem).
Tak trzymaj !!! W końcu niech nie myślą, że to za darmo, bo za darmo to nie jest. Należy Ci się i już !!!
-
KAHA świetnie piszesz i super z ciebie mamuśka.
Brawa za upór w sprawie USG stawów biodrowych.
U nas też dają skierowania bez problemu.
-
Cześć Kasiu... Taka nasza służba zdrowia. Znasz dokładnie to nasze miasto "cudowne".
Pozdrowienia przesyłam bardzo szczere choć żadko jestem... Ale ślę buziaki :-* :-*
-
brawo KAHA...
tak trzymać...
niestety szef przychodni dostaje kasę za drożsżą usługę a oferuje tańszą...
mały wstrząsik mu się przyda...
-
... a jak znajdą się zainteresowani to nie tylko wstrząsik bo jakoś miałem nosa z tą "ciekawą protekcją" ale jak by co zawsze możesz mu z liścia wypłacić ;D ;) a tak w ogóle to :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: to się nazywa Matka Walcząca :!: :uscisk:
-
Wpadłam tak na chwilkę pochwalić się moją córcią
(http://img1.smyki.pl/0901/11/m/18011424535.jpg)
I zrobiłam takie małe podsumowanie 2008 roku ;D
Łucja - każdego dnia inna....
(http://img1.smyki.pl/0901/11/m/18591724535.jpg)
A tu z rodzicami :-*
(http://img1.smyki.pl/0901/11/m/20070624535.jpg)
A to moje ulubione zdjęcie, ze wszystkich dotąd zrobionych....technicznie słabe bardzo...ale bardzo je lubię...
(http://img1.smyki.pl/0901/11/m/20140824535.jpg)
-
Ależ ona słodka!! Piękne jest to zdjęcie, które wyróżniłaś!
-
piękne....
a jak ona rośnie...i jak ładnieje....
-
;D Fajny pomysł...
Kurczę, muszę się częściej udzielać u Ciebie ;)
Łucja jest śliczniusia i taka słodka.
-
Świetnie wygląda na zdjęciach, ale jest kochana, uwielbiam takie szkraby.
Buziaki zostawiam poniedziałkowe :-* :-* :-* dla Was.
-
Ale słodziak z niej ;D A jakie ma śliczne oczka :D
-
no śliczna panienka z Łucji!!!
A mamusia ma jaja- :brawo: Jeśli córcia odziedziczyła po Tobie charakter- na pewno w życiu nie zginie!
-
cudna córcia :D
-
Dzięki ciotki ;D
Zakochana jestem w tej swojej pannie po uszy....ale to raczej normalne, nie mamuśki?
Łucja ma teraz jakis skok rozwojowy, każdego dnia nas zaskakuje. Kilka dni temu nauczyła się kręcić głowką na nie-nie....jak robiła tak w bujaczku to zauważyła, że bujaczej się trzęcie i ją kołysa. Wykombinowała sobie, że jak buja całym ciałem, to kołysze się bardziej...no i teraz robi tak...sadzam ją do bujaczka i zapinam w pasy...a ona myk na bok sie przekręca, podgina jedną nóżkę, opiera ją o jeden z boków bujaka i dawaj....zaczyna ruszać dupka...a bujak się tak trzęsie , że aż skrzypi....radochę ma straszeczną z tego. Nie rozumie tylko tego, że jak powtarza te same czynności w łóżeczku...to efekt jest mizerny i sie wkurza.
Z innych nowości....doskonale radzi sobie z dwoma zabawkami jednocześnie, trzyma dwie zabawki w obu rączka i robi sobie stuk-stuk jedną o drugą....myslę, że to może być sygnał jakiś predyspozycji manualnych, które odziedziczy po nas. Ma sprawne paluszki, nawet bardzo sprawne, wieszamy jej przy łóżeczku balony helowe, na długich sznurkach...balon wisi wysoko i skubana wie, że jak chce się pobawić balonem to musi za ten sznurek złapać i przyciągnąć do siebie balona...a ponieważ balon jest zazwyczaj foliowy to zaciesza się nieziemsko...bo jej szeleści jak już dorwie go w swoje łapki. Pomomi tej sprawności - jak mi się wydaje - nadal nie łapie o co chodzi z karmieniem się z butelki, owszem butelke przez chwilę potrzyma...ale kompletnie nie łączy tego z możliwością picia czegoś samodzielnie.
Pewnie wiecie jak wygląda mata Rainforest FP , jest na niej lusterko, czerwone z rączką...Łucja je uwielbia, na macie ta zabawka jest hitem...jak tylko zobaczy swoje odbicie to jest gadka jak złoto....no i odczepiłam to lusterko i stawiam w łóżeczku, ale w ten sposób, że wciskam jego rączkę między szczebelki a matera, jak leży i przekręci główkę to się widzi..no i moja panna nauczyła się wyciągać to lustro, trzymać je sobie przed buziakiem ...i gada w najlepsze...a jak jej się powie "gdzie jest Łucja, gdzie jest dzidzia" to patrzy w stronę swojego odbicia ....
Na tej macie jest też małpka i tukan, małpka też wisi przy łóżeczku, zaczepiona ogonkiem o pętelkę od burty-ochraniacza....pomimo, że jej odczepienie jest skomplikowane - to Łucja sobie z tym radzi...a jak gada do tej małpy.....normalnie posikać się można....jest też tukan - to chyba najbardziej lubiana przez Łucję zabawka, od samego początku nazywamy tukana "tuk-tuk" ...no i panna od kilku dni się wydziera tututututututu, a ja dostanie tukana to jest cisza......
...a , no i notorycznie wywala wszystko z łóżka...i nie robi tego przypadkiem...stałam i ją obserwowałam.....wywala i czeka żeby ktoś przyszedł.....
-
Znaczy się, że widzi już drugie dziecko, ale nie ma jeszcze poczucia własnej osobowości ;) Oglądałam kiedyś taki program,
ale kurcze nie pamiętam tych ram wiekowych w których dzieci osiągają ten etap rozwoju i wiedzą, że ta druga dzidzia to
ona właśnie, ale tamte dzieci to już chyba zaczynały same chodzić ???
A Łucja mówisz, że wywala zabawki - no to jest ich ulubiona zabawa "ja rzucam a ty podnoś"
-
Adianko, ale z drugiej strony nie specjalnie zwraca uwagę na Hanię, córkę mojej siostry, reaguje tylko wtedy kiedy Hania guga albo płacze...no i zazwyczaj jest płaczliwy duet.
-
Nie ujmując Hani - Łucja musi być ładniejszą dzidzią w takim razie ;D
-
Haniutka też jest superowa, wczoraj skończyła 2 miesiące. Tylko drobniejsza, a startowo ważyły praktycznie tyle samo. Była taka drobinka...jak ją kąpałam to na pupci same kości....a teraz ma już śliczne policzki i troszkę sadełka się pojawiło. A i śmieje się już, przesypia nocki, sis może sobie odsapnąć trochę...choć ma teraz koopę nowych obowiązków, bo wrrr teściowa złamała rękę i w zasadzie niewiele może zrobić....wczoraj nawet stwierdziła, że na kuchni mojej sis...przytyła...hehe....no ale jak jest codziennie obiad a nie jakaś prowizorka...a ja na spacery chodzę i z Łucją i z Hanią...ludzie mnie na ulicy zaczepiają i pytają, czy nie lepiej było jeden większy wózek dla bliźniaków kupić hehehe....jeden wózek prowadzę ja a drugi mój tata albo mój Rafi.....śmiesznie to wygląda, bo wózki są identyczne, różnią się tylko kolorem ;D
To jest właśnie Hania
(http://img1.smyki.pl/0812/05/m/15272324535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0812/05/m/15261724535.jpg)
-
Hanusia ma ciemniejsze oczka ?
W ich wieku różnica tych 3 miesięcy to chyba duża różnica jest co ? Może potem będą się bardziej sobą interesować ?
Czy się mylę ? Fajnie mieć kuzynkę w tym samym wieku ;)
-
Jest tak, jak piszesz, Hania ma ciemne oczy i włosy, dodatkowo myślę, że włoski będą jej się kręcić. Ja liczę na to, że Łucja i Hania to się będą wychowywały jak siostry rodzone....bo ja się boję, że mnie już nie starczy czasu na drugą dzidzię.....
-
Aaa tam nie starczy - ja jeszcze mam w cichych planach trzecie mieć i to nie od razu a za jakiś czas...
A masz zdjęcie dziewczynek razem ?
p.s. ciemne i kręcone włosy - moje marzenie
-
Niestety nie mam....ale lada dzień to nadrobimy...
Mówisz ciemne i kręcone...hehe..ja mam takie..i tzn. jeszcze mam.....a chciałabym mieś długie i proste kasztanowe włosiska, które splatałabym w warkocz....
-
Ja mam dość swoich prostych i wiecznie oklapniętych ulizańców, ciężkie do układania i kręcenia...Wymiana ? ;D
-
Śliczna jest Łucja :)
-
ależ Lucja jest słodziudka ;D
-
fajnie się czyta o osiągnięciach Łucji...fantastycznie się rozwija...
-
... a jak znajdą się zainteresowani to nie tylko wstrząsik bo jakoś miałem nosa z tą "ciekawą protekcją" ale jak by co zawsze możesz mu z liścia wypłacić ;D ;) a tak w ogóle to :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: to się nazywa Matka Walcząca :!: :uscisk:
Z liścia mówisz...hehe..ja tam nie stosuję takich drastycznych metod, no chyba, że w ostateczności..hihi...Wiecie, wkurza mnie to, że w przychodni jest tylu rodziców...i nikt nic z tym nie robi...tylko każdy grzecznie idzie na usg prywatnie...przecież jakby nie było rodzice są ubezpieczeni, płacą na służbę zdrowia....a tu ci masz...pani pediatra wciska ci w garść listę z adresami prywatnych gabinetów...no żesz....Ja ma co prawda inny pogląd na temat funkcjonowania służby zdrowia, ale skoro nfz płaci przychodni za droższą usługę a "sprzedaje" tańszą...to ja sie pytam, co się dzieje z różnicą całej sumy? I nie o to chodzi, że jestem skąpa i nie chcę iść prywatnie...tylko o fakt, że oszukują moje dziecko i gdyby nie to forum i informacje od was, że to badanie jest u was "z biegu" to bym zielonego pojęcia nie miała o sprawie...tak jak reszta rodziców z mojej przychodni. A ja się nie boję postawić lekarzowi, czy właścicielowi przychodni, przecież to nie oni robią mi łaskę...tylko ja im, w każdej chwili mogę przychodnię zmienić. I w nosie mam również to, że pediatra Łucji to moja sąsiadka jest! Jutro siostra idzie do ortopedy, ciekawa jestem czy dostanie skierowanie na usg....
Łucja właśnie wciągnęła deserek jabłkowy z różanym musem i 150ml kaszki bifidus.....a teraz lezy w łóżku i gada z panią zającówną....a konkretnie to mówi do niej szszszszszszszyyyyyyyyyy i rrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr (takie wibrato na ślinie) i pluje skubana...a ja bym ją normalnie zjadła...a fakt, że od godziny 7.30 spała aż 20 minut już pominę....
-
Nooo Słodziak do schrupania mówisz jest ;D A spać nie musi, podładowała baterię w te 20 minut i jest zadowolona ;D
-
zawsze tak mówię, jak się nie podoba, to można zmienić przychodnię i finito...
dobre podejście Kasiu...
-
Dobrze Kasiu, że u Was wszystko dobrze. Łucja jest bardzo ładna... Pozdrawiam z całego serca Kasiu razem z Jackiem
-
Oj zaczynam tęsknić za takim szkrabem, małym słoneczkiem, taki słodziak z małej jest, że schrupałabym ją.
Moje Słoneczka to już powyrastały, Maria i Staś teraz w Finlandii mieszkają, więc kontaktu nie mam, a tęsknię.
Nadrabiam za to wszystkie braki jak jestem u brata i szaleństwo uprawiamy z siostrzeńcem.
Kiedyś miałam przesyt dzieci, to było po jakichś 8 latach bycia opiekunką, ale teraz widzę, że chyba jestem już gotowa na swoje maleństwo, choć wiem, ze jeszcze chwilę trzeba poczekać. Mój B. też nie ma nic przeciwko :D
-
ooppoonnkkaa , mk.mika - ślicznie dziękuję za miłe słowa. :-* :-* :-*
Muszę niestety zdjąć burtę - ochraniacz z łóżeczka....nie wiem jak Łucja to robi, ale dzisiaj miała całe to ustrojstwo na twarzy....jak sie obudziłam to tak ją zastałam...bawiącą w sie zdjętą burtą......albo na supły poprzywiązuję, sama nie wiem....zawsze po obuszeniu się kwęka do jedzenia a dzisiaj zabawę uskuteczniała....aż mi się zimno zrobiło jak to zobaczyłam....
-
Uściski dla Mamy Walczącej ;D ;D ;D i całuski dla Łucji :-* :-* :-* :-*
-
Porozwiązywała troczki sobie ?
-
Dokładnie, rozwiązała troczki i całą burtę położyła sobie na twarz!!!
-
KAHA - koniecznie troczki zawiązać trzeba na węzełki a dopiero potem można robić kokardki, ja pamiętam że wszystkie dzieci uwielbiały się tym bawić, a troczkami w szczególności.
-
No już sie poprawiłam. do głowy mi nie przyszło, że kokardki , które jak mi się wydawało bedą poza jej możliwościami mobilnymi,jednak stały się osiągalne....jest supeł teraz i dopiero na supełku kokardka.
-
Mała spryciula ;D Teraz trzeba obserwować czy nie rozpracuje tych supełków 8)
-
Kaha zauważ że nasze córy już dość precyzyjnie chwytają...
Ewa potrafi złapać wstążeczkę, czy cos bardzo dorobnego, ma już śliczny chwyt pensetkowy i od jakiegoś czasu skrupulatnie go trenuje
myślę, że Łucja robi dokładnie to samo...
zatem jakaś wstażka to dla niej pikuś...
a wiesz moja nadal nie ma ochraniacza....
-
Lilu, ja sobie nie zdawałam sprawy z tego, że dla niej rozwiązać wstążeczkę to pikuś...no nie doceniałam córki...wstyd normalnie :oops:
Dzisiaj przez godzinę bawiła się swoją prawą ręką, oglądała paluszki, zginała te paluszki i drugą ręką macała całą swoją dłoń...wyglądało to przekomicznie...wiecie jak robi kobitka, która ma świeżo zrobione pazurki....Łucja dokładnie w ten sposób oglądała swoją prawą dłoń....hehehe....
Ja ochraniacz założyłam wtedy, kiedy podsuwała się pod bok łóżeczka i waliła główką w szczebelki, uznałam , że może zrobić sobie krzywdę ..no i założyłam..
-
Natym pierwszym zdjęciu to Łucjai Haniasą podobne i to bardzo (tak odbiegając od tematu ;D )
-
też był czas, że waliła mi głową w szczeble, ale ja wyrodna postawiłam tam misia...
i nauczona przykrym doświadczeniem przestała...
-
Kaha, a z tym zaczerwienieniem na cytrynce sobie poradziłaś, bo kurcze my zaczynamy walkę, bo podczas brania antybiotyku się zaczęło :(
-
Zaczerwienienie zbladło po dłuższej niż zazwyczaj kąpieli i kilkukrotnym posmarowaniu kremem novea s.o.s.
-
O widzisz... u nas chyba tak łatwo nie pójdzie....
-
Hmmm...reakcja na lek? Wiem, że dorosłe kobiety czasami mają grzybicę w tych miejscach w wyniku działania antybiotyku....może to tylko zbieg okoliczności? Jakiś bardziej kwaśny mocz w wyniku brania leku, albo nagła zmiana ph....sama nie wiem...mam nadzieję, że szybko sobie z tym poradzicie. A dziecko zgłasza jakiś dyskomfort?
-
Stawiam na nagłą zmianę ph kupek.. nic innego nie było zmienione, kupki częściej i rzadsze i tak wyskakują, że nie wiadomo kiedy. Malutka na razie ok, siedzi też na pupci, więc nie boli, ale jak rano po nocy ją przewijałam i kremowałam to widać było, że nie sprawia jej to przyjemności....Ponoć probiotyk jaki mamy Lacido Baby nie należy do najlepszych (słaby) i że ponoć enterol jest skuteczniejszy.... jutro wizyta u pediatry także małż się podpyta co robić (on to siedzi z córą na L4).
-
To życzę, żeby szybko wszystko do normy wróciło. A na ulotce leku jakie są ewentualne skutki uboczne stosowania wymienione?
-
Bardzo często jest taż, że przy przeziębieniu dziecko od razu ma pupkę podrażnioną od temperatury, i tak jest również przy lekach. Proponuję rumianek zaparzyć i przemyć wacikiem i posmarować kremem jakiego używacie. Czasami przy podaniu nowego pokarmu też takie reakcje są, nawet u dzieci, które nie mają żadnej alergii.
-
A nie wiem czy są takie skutki uboczne od tego leku, ale czytałam w necie, że po antybiotyku to bardzo częsta reakcja. Jak wrócę z pracy zrobię jej nasiadówkę z nadmanganianiu potasu.... może i z tym rumiankiem spróbuję, ale najpierw sprawdzę na kawałku skóry, czy nie ma uczulenia na niego.
-
no my też obecnie walczymy z odparzeniem pupy ::)
już jest o wiele lepiej ale jeszcze nie zupełnie tak jak byc powinno
tez podejrzewam, ze leki, częste kupki narobiły nam szkody...po ospie podawałam probiotyki, kupki były rzadkie i baaaardzo częste...przestałam póki co podawać
pediatra mi poradziała odstawic poki co chusteczki nawilżające, myć pupę pieluszką tetrową zamoczoną w rumianku, kapać w nadmanganianie potasu i smarować pupę parafiną ciekła no i kremami na odparzenia.
jak to nie pomoze mam sie zgłosić po jakąś maść an recepte...
-
I jeszcze zapomniałam napisać, nie wiem jakie kremy stosujecie, ale polecić mogę na odparzenia i ogólnie do stosowania sudokrem, no i ten rumianek częste przemywanie pupy.
-
Czwartkowe całuski dla Łucji przesyłam :-* :-* :-*
-
Ależ masz wiedzę kobieto!!! Szacuneczek normalnie!!!
-
4 dzieci wychowałam :D jako opiekunka i zawsze starałam się być jak członek rodziny a nie obca osoba, tylko opiekunka,
jak tylko mogę służę radą.
-
U nas w użyciu sudocrem i nivea na pupcie. Słyszałam też o zbawiennej mocy clotrimazolu i bephantenu i alantanu.... ale pewnie co pupcia to obyczaj :)
-
... dopisuję tormentiol maść, też działa w zależności od pupy ;)
-
Alantanem smarowałam dłonie i stopy Łucji zaraz po porodzie w szpitalu - bardzo schodziła jaj skóra. Bepamptenem smarowała moja siostra mocno zaczerwienioną pupę Hani i poprawiło sie po 2 dniach.
A tormentiol to ja stosowałam, kiedys tam hehe. Skuteczny, ale zapach taki sobie.
A skoro jesteśmy już w dolnych rejonach hihi...to właśnie przed chwilą Łucja ukręciła pierwszego balaska w swoim życiu. Oczywiście fakt został odpowiednio uwieczniony...obrzydliwe? nie...w końcu to tylko domowe archiwum ;D
-
... dopisuję tormentiol maść, też działa w zależności od pupy ;)
pytałam o tą maść pediatry...pokiwała głową, że nieeee...nie poleca ze względu na kwas borowy w swoim składzie...u niemowlą może być toksyczny...ta maść może być używana ponoć u dzieci od 3 r.ż
ale niektórzy lekarze polecają stosowanie tej maści ale w ostateczności raczej...
-
Jesli chodzo o pupe to my uzywamy sudokremu i tormentiolu jak potrzeba.
pytałam o tą maść pediatry...pokiwała głową, że nieeee...nie poleca
a nam skolei pediatra powiedział ze sudokrem nieee a tormentiol taakkk jak sie pupa odparzy.
-
no pewnie jesli chodzi o skuteczność to taaakkk tormentiol lepszy ale ten skład...ja wole nie eksperymentować...
-
balasek mówisz....tego jeszcze u nas nie było...
-
no to chyba daje do myslenia
http://www.portalmed.pl/xml/prawo/medycyna/medycyna/r2002/020934s/020934s2
pewnie w ulotce musi byc wzmianka o tym, że dzieciom do 3r.ż nie podawać...
-
na ulotce jest wzmianka, że dzieci do lat 12 nie mogą stosować bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem, ze względu na toksyczność kwasu borowego
ten wchłania się przez skóre i kumuluje w organizmie, jesli maść jest długo używana, w konsekwencji może dojść do zatrucia...
-
no jeśli do 12 lat nie należy stosować bez konsultacji lekarza to w okresie niemowlecym nawet za zgodą pediatry bym nie zastosowała tego...no ale ja już tak mam ::)
-
Balasek?
-
Maść tormentiol
działa przeciwzapalnie przeciwbakteryjnie oraz ściągająco.
Tormentiol stosowany jest jako środek o działaniu przeciwzapalnym, przeciwbakteryjnym i ściągającym. Wskazania do stosowania: niewielkie uszkodzenia skóry. Pomocniczo w zmianach ropnych i stanach zapalnych skóry.
Skład:
w 100g maści: wyciąg płynny z kłącza pięciornika (Tormentillae rhizoma extractum fluidum) - 2g, sullfobituminian amonowy - 2g, tetraboran sodu - 1g, tlenek cynku - 20g.
Stosowanie, uwagi: Na chorobowo zmienione miejsca na skórze należy nanosić cienką warstwę prepartu kilka razy dziennie przez 7-10 dni.
Opakowanie:20 g
Przeciwwskazania:
Nie należy stosować maści Tormentiol: w nadwrażliwośći na którykolwiek składnik preparatu, u noworodków i niemowląt, w miejscowych odczynach poszczepiennych, w zmianach skórnych w ospie wietrznej, na rany lub znacznie uszkodzoną skórę.
Dodatkowe informacje:
Przed użyciem zapoznaj się z ulotką dołączoną do opakowania, która zawiera wskazania, przeciwwskazania, dane dotyczące działań niepożądanych i dawkowania, oraz informacje dotyczące stosowania i przechowywania produktu leczniczego.
Suplementy diety nie mogą zastąpić zróżnicowanej diety.
W razie pytań lub wątpliwości skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
-
Zanetko ja też jestem daleka od stoswania tegoż specyfiku...
Elcik już Ci naukowo tłumaczę co to jest balasek....
poniżej fota jak najbardziej medyczna...
(http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/c6/Bristolska_skala_uformowania_stolca.png/460px-Bristolska_skala_uformowania_stolca.png)
-
To Łucja wyprodukowała coś pośredniego między typem 1 a 2.
Wogóle lat parę temu jak słyszałam ukradkiem rozmowy mamusiek o kupkach to byłam lekko zdziwiona, a teraz...proszę..dzień bez kupy to dzień stracony...wpatruję się w te kupy i analizuję....nawet jestem w stanie wyczuć co mała jadła na obiad, czy marchewkę z ryżem, czy słoiczek mięsny - różnica w zapachu zasadnicza.
Lilu, a jakaś "legenda" do tej tabelki jest? Co oznaczają poszczególne typy?
-
Tak myślałam :) temat kupek to fajny temat :)
U nas niestety teraz coś pomiędzy 6 a 7..... i to już 4-rta dziś licząc nocną.... :'(
-
Kaha to jest tabelka dla dorosłych, ale posłużyłam się przykładem....
-
A gdzie się dziewczyny podziewacie??
-
Niedzielne pozdrowionka dla Łucji :-* :-* :-*
-
My się szkolimy, jak się wyszkolimy to napiszemy :-*
-
No no, szkolimy, poważnie brzmi :)
-
.. a certyfikaty będą :?: ;) poranne całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
... oj Kasiu ja tu zaglądam a TY śpisz, czy jak :?: jeszcze raz dzięki :-* ;)
Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Taka jedna baba, co balony wiesza...
Dzisiaj w swoim wątku poezją namiesza....
Tego, co ma w głowie...
....nie wypowie mowa...
....nie napisze ręka...
....nie wyrażą słowa....
....jak to stać się mogło, że przez kawał życia...
....topiła się codzień dla samego bycia...
....jak to stać się mogło, że ranek lipcowy...
....zmienił nurty rzeki baloniary głowy...
....jak to pojąć wreszcie, że fasolka mała...
....dziś półroczną bez mała dziewczynką się stała....
Napisała KAHA, ze zdziwieniem troszku....
..że jutro córeczka kończy już pół roczku!!!
-
Jaka poetka fiu fiu fiu :)
Śliczne rymy :)
Gratulacje dla mamusi i półrocznej Córeczki :)
-
KAHA...aleś mnie zaskoczyła...
kobito!!!
-
dosiado, liliann - dzięki bardzo!!! Jutro w przerwie w szkoleniach mam zamiar zrobić tort - pół tortu dokładnie. Liczę, że mi wyjdzie...będzie to wprawka do całego tortu hehe.
-
ambitna mamo....
moje słowa uznania...
ja tort jak już ......zamówię i zakupię ;D ;D ;D
-
Ja zamówię i zakupię na chrzciny...bawić się nie będę...i w nosie będę miała, że kogoś po kupnym zgaga męczy....
...ja torty i serniki na zimno to strzelam na zawołanie, byleby składniki były....dostałam swojego czasu szkołę od przyjaciółki....od tamtej pory nigdy nie opadł mi biszkopt a i krem wychodzi gładziuchny jak masełko....ale....jak znam życie...jak mi zależy to sie pewnie popiep.rzy....ale co tam...liczy się intencja, nie? córce i tak lata..póki co...
-
brawa dla mamy poetki :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Nie dość , że Mama walcząca to jeszcze poezję pisząca ;D :-*
Ślicznie :uscisk: :uscisk: :uscisk:
-
Co ty jadasz, że wierszem gadasz ;D
A jaki masz ten super przepis na torcik i krem?
-
ale dawno mnie tu nie było :-[ :-[ :-[
wierszyk superowy :D
-
No to kochana dawaj przepis na biszkopt no i jak te kremy robisz??
No a wierszem takim sypnęłaś, że szok :D
-
ło jeju ale poetka z Ciebie :D super wierszyk :brawo_2:
-
Biszkopt robię tak:
Z 5 jaj oddzielam białka, wlewam je do plastikowej miseczki i ubijam pianę do sztywności. Do ubitej piany dodaję 3/4 szklanki cukru i znów ubijam do momentu aż piana zacznie się błyszczeć i ciągnąć - robią się wówczas takie charakterystyczne dziobki jak na szczycie bezy. Do tak ubitej piany dodaje zółtka i ubijam jeszcze chwilkę aż całość będzie miała lekko zółty kolor. Potem do całej masy dodaję stopniowo przesianą mąke krupczatkę - 1 szklankę - i mieszam to w czasie dodawania mąki drewnianą łyżką podnosząc ją mocno do góry aby do masy wtłoczyć jak najwięcej powietrza. Całość potem wlewam do tortownicy. I nie ma bata, żeby biszkopt opadł. Wszystko robię oczywiście ręcznie, bez pomocy robota. Piekę jakiesz 30 do 40 minut. Jeśli chcecie aby tort był wyższy zróbcie jeszcze jeden taki placek.
Krem. Gotuję 1,5 szklanki mleka ze szklanką cukru. Do szklanki nie ugotowanego mleka dodaję po 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej i pszennej. Jak mleko z cukrem się zagotuje - wlewam mleko z mąką i mieszam aż zrobi się budyń. Pozostawiam do ostygnięcia do temperatury pokojowej. Przy pomocy robota rozrabiam do białości opakowanie margaryny słonecznej (plastikowe opakowanie ze słoneczkiem) i po troszku dodaję wystudzony budyń. Jak ktoś lubi może na koniec dodać jakiś zapach, do tortu najlepszy jest rumowy albo arakowy. Krem jest lekki i co ważne - bez surowych jaj.
Poncz: do 0,5 l przegotowanej i ostudzonej wody dodaję sok z jednej dużej cytryny i dodaję kilka kropel zapachu waniliowego , arakowego lub rumowego plus spiryt - słuszne 100 gram. Jeśli tort ma być dla dzieci można użyć soku malinowego i przykwasić go sokiem z cytryny, ale nie jest to konieczne. Ważne jest to, żeby do ponczu nie dodawać cukru bo z tortu robi się ulep i jest obrzydliwie słodki.
Potem jeden placek kroje na dwa plastry , z drugim to samo i przekładam kremem. Jak zostanie kremu można wysmarować nim boki. Aby było ślicznie można rozkruszyć kilka biszkoptów i obsypać nimi szczyt tortu, na wierzch albo jakis dekor z kremu albo z owoców sezonowych lub z puszki.
Tort mogą spokojnie jeść dzieci, ponieważ nie ma w nim ulepszaczy typu cukiet wanilinowy czy sodka lub proszek do pieczenia.
Polecam.
-
przepis zapisałam :)
-
Stary sprawdzony przepis z mąki krupczatki a masa na budyń jest rewelacyjna. Uwielbiam bo jest lekki a nie taki margarynowaty, no i jak pisałaś nie ma nic z ulepszaczy. :D
No i właśnie ciasta lubią drewnianą łyżkę, tak samo drożdżowe ciasto i na chleb ciasto też wyrabiam zawsze łyżką drewnianą.
Dlaczego tak jest? ???
-
No ludzie też lubią drewno....domy z drewna, boazerie, wycieczki do lasu...to i ciasto lubi ;D ;D ;D
______
Łucja dostała wierszyk od cioci z Allegro, jeszcze gorący....
Niedawno narodziła się Łucja mała,
długo przez wszystkich oczekiwana.
Miłość do Niej w naszych sercach gości,
dziś jest dzień pełen radości.
Już pól roku ma Córeczka,
jeszcze nie wychodzi z łóżeczka,
jednak jeszcze troszeczkę
i już sama podrepcze.
Niech Córunia zdrowo rośnie
i na piękną kobietę wyrośnie.
Uśmiech niech nie znika Jej z twarzy
i spełni się wszystko, o czym będzie marzyć !
Ależ tu się poetycko zrobiło, wszystkim ciociom i wujaszkowi - dziękujemy za pamięć.
-
Witaj Kasiu a to dla Półrocznej Łucji wszak to kawał życie :-*
(http://dl3.glitter-graphics.net/pub/1253/1253193bx388tl323.gif) (http://www.glitter-graphics.com) (http://dl10.glitter-graphics.net/pub/652/652690bextnlfktj.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
Wsiego dobrego z okazji pół roczku :)
-
Elcik, macher - dziękujemy za życzenia
A to następny wierszyk dla Łucji od cioci Żanety
Dziewięć miesięcy w brzuszku siedziała,
po tym czasie na świat przyszła i rodziców ujrzała.
Był to piękny i radosny dzień,
Wszystkie troski poszły w cień,
bo Łucja się narodziła,
Kasię i Rafała uszczęśliwiła.
Dziś już obchodzi "pół-urodziny",
dzień to radosny dla przyjaciół i rodziny.
Życzenia Ci dziś składamy,
bo bardzo Cię kochamy!
Łucjo, rośnij zdrowo,
Niech Ci życie upływa kolorowo,
Niech Ci czas beztrosko mija,
Niech Cię pech z daleka omija,
Niech uśmiech na Twojej twarzy gości,
Bo dziś jest dzień pełen radości.
(http://www.animaatjes.nl/plaatjes/b/ballonnen/375327ndty9a3tca.gif)
-
Wszystkiego najpiękniejszego dla półrocznej Łucji niech rośnie zdrowo i radośnie :-* :balonik: :balonik: :balonik: :balonik:
-
Zanim go za chwilkę zjemy...oto torcik...miało być pół...ale wyszedł cały... ;D
(http://img1.smyki.pl/0901/23/m/16265224535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0901/23/m/16161224535.jpg)
-
Super pomysł na dekorację
-
Super torcik ;) Wszystkiego naj dla malutkiej Łucji - pół roku to już poważna sprawa ;D
A propo wierszy - mamuśka, pamiętasz ? 8)
Kiedy się ściemni
i gwiazdy migocą
KAHA do lasu skrada się nocą. ;D ;D ;D
Co tam lesniczy,
co tam ryj dzika,
skacze na drzewko
i toporkiem smyka.
Kiedy pod drzewkiem słuszna kupeczka,
wszystko ładuje do swego auteczka.
W dzionek następny z kupeczki chrustu
trzaska śliczności dla klientów stu.
Kręci serducha, koła i wianki
trochę dla Jasia, troche dla Janki.
Ale ostatnio smutna jej minka,
w ciemną noc w lasku zaszła pomyłka...
W gibką brzozunię celowac chciała
....na ostrym świerczku wylądowała.
Cierpi okrutnie, cała w iglicy...
bo zapomniała gdzie GIEŁDA w stolicy!!!
-
Kaha, to i ja się dołączę do ochów i achów na temat wierszoklectwa i składam najserdeczniejsze życzenia Małej dużej Łucji.
Torcik wygląda pysznie.
-
Jedno mnie zastanawia - jak ty ten napis na torcie zrobiłaś?
-
ale torcik :o :o :o
zdolna z Ciebie mamusia ::)
Wszystkiego najlepszego dla Łucji :-* :-* :-*
-
Adiana Ninka baska98 dziękuję za życzenia :-*
Jedno mnie zastanawia - jak ty ten napis na torcie zrobiłaś?
W bardzo prosty sposób. Wylałam galaretkę na płaski talerz. Jak się ścięła - długą szpilką wycięłam literki, potem zdjęłam nadmiar galaretki , wycięte literki - nadal na talerzyku włożyłam do zamrażalnika a jak już były twarde - przełożyłam na tort. Resztę wypełniłam lekko ściętą jaśniejszą galaretką i aby całość się połączyła - poszuszyłam troszkę suszarką do włosów - galaretki leko sie rozpuściły i połączyły ze sobą.
-
dobre...
w końcu jesteś spec od dekoracji...
-
Dzięki Lilu, w dokładnie taki sposób robię też drobne sześcianiki na dno szklanych wazonów - tylko wówczaj jedną galaretkę rozpuszczam w szklance wody a nie w dwóch - jak jest w przepisie. Efekt jest superowy - szczególnie jeśli takie sześcianiki wrzuci się do szklanego przeźroczystego naczynia , zaleje potem wodą a na końcu umieści sie na powierzchni wody świeczki pływające. Świeczki podnoszą temperarurę wody i z naczynia zaczyna wydobywać się owocowy zapach galaretki - w sposób bardzo delikatny i dość długo. Nawet jeśli kwadraciki galaretkowe się z czasem rozpuszczą to i tak efekt jest superowy - ponieważ na samym dnie naczynia jest kolorowa gęsta galaretka.
-
wow....
idę do Ciebie na szkolenie...
-
...no i człowiek znowu się uczy ;D Sobotnie całuski dla Łucji i Zdolniachy Mamusi :-* :-* :-*
-
Hehe...Lilu - najbliższe jest z tkanin..o galaretkach nic nie będzie.
Galaretkowe kwadraciki to akurat mój autorski pomysł....w odpowiedzi na aktualne ceny kolorowego żelu do układania kwiatów.
Ale bardzo dużo pomysłów podpatruję od kucharek weselnych. Chociażby krokiety...dużo z nimi zabawy..bo trzeba smażyć naleśniki. A kucharki? Gdzie tam, kto by im kazał naleśniki smażyć. Kupują zwykła kruche wafle - kwadratowe. Jeszcze w opakowaniu przekrajają te wafle na równe 4 części. Potem rozpakowują wafle z opakowania i wychodzą takie prostokąciki 15x20cm mniej więcej. Moczą potem te wafle w mleku z wodą - ale króciutko bardzo i kładą jeden na drugim.....potem tylko smarują farszem , zawijają, w jajeczko, w bułeczkę i na patelnię.....szybko i bez pindolenia się w kuchni po parę godzin....jakby ktoś pytał to skład naleśnika i wafla jest identyczny: mleko, woda, jajo, mąka....i troszkę soli....
Inny sposób to przepis na ciasto do pierogów, które nie wysycha...wszak na wesele robi się pierogów masę...zamiast zwykłej wody do mąki dolewają mineralki gazowanej...ciasto nie wysycha i dodatkowo jest bardzo pulchne...
-
krokiety z wafelków....super patent...a skład - masz rację - identyczny
-
Widzisz Lilu - normalnie to człowiek na ten pomysł to by nie wpadł....hehe...
Dzięki bardzo macher, to nie zdolność, to umiejętność poradzenia sobie z różną materią...hehe....kiedyś...nie napiszę gdzie...była wtopa z chłodnią na weselu....upały były straszne...człowiek minuty nie był w stanie w cieniu wytrzymać w cieniu...każdy chował się gdzie mógł....a chłodnia się zrąbała....specjaliści rozłożyli ręce....jakiś tam agregat poszedł i nie byli w stanie sprowadzić nowego w ciągu kilku godzin do rozpoczęcia wesela.....sala na piętrze...tuż pod dachem...zero klimy...ze 40 stopni na sali....
....no i co? bez mała 250 gości sproszonych....wesele plus poprawiny...i co z żarciem?
Jak robiliśmy dekorację widziałam, że po drugiej stronie ulicy jakaś ekipa montowała szyld jakby to powiedzieć....smutnego zakładu.....nowy budynek....nie śmigany jeszcze....pierwsza myśl....tam też są lodówki....poszłam do szefowej kuchni i z nieśmiałością mówię co widziałam.....babka - spanikowana absolutnie....widzę błysk w jej oku....no ale jak to.....zniesmaczenie z jednej strony...z drugiej strony wizja wywalanego do kosza żarcia....i plajata całej imprezy.....
....i nic się nie zepsuło....nikt poza mną i tą kobietą nie miał zielonego pojęcia o całej akcji....zaznaczę jeszcze , że owe smutne miejsce było nowe...nie używane...a ja podpisałam się na kartce papieru w kratkę, że nigdy nikomu nie zdradzę, gdzie rzecz miała miejsce...taki wiecie...cyrograf prawie....poza tym...tej sali już nie ma...jest tam teraz jakiś magazyn....nieprawdopodobne? a jednak!
-
KAHA....normalnie Cie lubie....
ja pituuuuuuuuu
-
A to moja wczorajsza jubilatka, od babci dostała podkładkę pod miseczkę....niby nic...a jaka radocha...
(http://img1.smyki.pl/0901/24/m/11085624535.jpg)
-
boszeeeeeeee jaka ona słodka...
jak duża...
jaki ona ma słodki nosek...taki wzdarcioszek
-
Duża to jest - fakt....
Łucja i tort, który miała w nosie, bo w telwizji były reklamy....
(http://img1.smyki.pl/0901/24/m/11234524535.jpg)
Tutaj babra się w torcie...
(http://img1.smyki.pl/0901/24/m/11221624535.jpg)
..i jest zdziwiona właściwościami organoleptycznymi...tego to ona w łapkach jeszcze nie miała...
(http://img1.smyki.pl/0901/24/m/11272124535.jpg)
Zrobiliśmy jej też dzień dziecka...bo nie było kąpieli....a mama wypiła dwie lampki wina i wstała o 4 rano bo miała kaca.....
-
ale jesteś zdolniacha super torcik :)
a Łucja jest słodziudka :D
-
Kasia torcik piękny a jubilatka ....ale z niej śliczna panna :D
-
Kaha, jesteś niesamowita!!! Podziwiam Twoją wenę i twórczość :brawo_2:
A Łucja jest prześliczna :-*
-
Piękna Łucja i jak elegancko ubrana na przyjmowanie gości. Historia z weselem i popsutą chłodnią jak z filmu sf ;)
-
... ślicznie Łucja wygląda a z tymi 2 lampkami i kacem to zaszalałaś ;D chociaż nic nie jest w stanie pobić świeżej wędliny na weselu ;)
-
Ta historia jest dla wielu nieprawdopodobna, wiem wiem...ale to autentyk....samo życie.....
Co do tego wina....nie piłam alkoholu w zasadzie od pażdziernika 2007 roku....teraz praktycznie każda najmniejsza ilość kończy się kacem..porażka...w środę mam zamiar sama wypić butlę szampana....czerwonego.....tzn. w towarzystwie ale nie oddam nikomu mojej butli....
-
Ale piękna Łucja w cudną sukienusię wystrojona. Aż by się chciało córcię :)
A historia z zepsutą chłodnią mrożąca krew w żyłach.
Patenty na krokiety i dekoracje z galaretki zapisane w głowie :P
-
KAHA - jestem w szoku, patent na galaretki, krokiety zapamiętam na pewno!
A Malutka przesłodka :)
-
ale ta Twoja panna śliczna ::)
i jakie ma cudne oczęta i rzęsy :o :o :o
-
Śliczna jest ;D
Na tym pięrwszym zdjeciu do zjedzenia :)
-
Śliczniusia i słodziusia. Torcik wygląda przepysznie mniam,mniam...aż zgłodniałam ;)
-
(http://ppatty.blox.pl/resource/tort_500x500.gif)
Serdeczne życzonka uśmiechów i słonka.
Szczęścia ogromnego - wszystkiego dobrego!
Słońca i radości, dużo pomyślności.
Na te urodzinki życzę zawsze słodkiej minki. Zdrowia, czasu dużo na zabawy i podróże.
Moc uścisków, uśmiechów wiele w dni powszechne i niedziele.
(http://www.twojekwiaty.pl/photo/461.jpg)
-
KAHA wszystkiego najlepszego :-* :D
-
Sto lat Sto lat :pijaki: :pijaki: :pijaki: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :Daje_kwiatka: :pijaki: :pijaki: :pijaki:
KAHA jesteś niesamowita :D super patenty :) a córeczka słodziutka i to wpatrzenie w reklamę, aż sobie przypomniałam jak moja Waneska też je lubiła czyżby dzieci miały z nich największa radochę :D
-
Nie będę Ci życzyć szczęścia, ponieważ jest przy Tobie.
Nie będę Ci życzyć zdrowia, ponieważ, tak Tobie jak i Twoim bliskim, dopisuje.
Nie będę Ci życzyć dobrych ocen, ponieważ nie oceny są ważne, lecz zdobyte doświadczenia i umiejętności.
Nie będę Ci życzyć miłości, gdyż masz jej aż w nadmiarze. Miłość Boga, rodzicielska i przyjacielska przepełnia Cię całą.
Więc cóż mam Ci życzyć?
Odwagi - aby szła z Tobą krok w krok.
Spokoju - aby siedział koło Twego serca dzień w dzień.
Żebyś, będąc sama ze sobą, nigdy nie czuła się samotnie.
Żeby przeciwności losu, ból i cierpienie pomogły Ci stać się silniejszą.
Żebyś spokojnie dryfowała po falach swego życia, omijając przeszkody, a zatrzymując się na wyspach miłości i radości.
Żeby podróż nie była zależna od statku, lecz od siły Twych marzeń.
A gdy już opuścisz statek i staniesz na brzegu, żebyś nie miała ani jednej chwili, którą mogłabyś żałować...
:bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet: :bukiet:
(http://www.twojekwiaty.pl/photo/464.jpg)
-
Kasia wszystkiego naj, naj naj!!!!!!!
-
Sto lat :!: Sto lat :!: Sto lat :!:
Wszystkiego najpiękniejszego,dużoo szcęcia,zdrówka i miłości!!!!
:urodziny: :Daje_kwiatka: :urodziny:
-
Wszystkiego co Najlepsze Kasiu. :bukiet: :bukiet:
-
Kasiu wszystkiego naj...
-
Bardzo Wam dziękuję za życzenia :-* :-* :-*, mam 36 lat hahahahaha, ale numer....wcale tego nie czuję.....no ale tak jest jak rozwój intelektualny jest mocno opóźniony do fizycznego.... ;D :D ;)
-
Kasiu wszystkiego najlepszego!!!
-
100 lat i spełnienia marzeń :)
-
Kasia, przy dziecku człowiek młodnieje :P :P :P
Sto lat!!!! Spełnienia marzeń!
-
Przyjmij i moje pokłony Młoda Kobieto :-* :-* :-*
(http://dl2.glitter-graphics.net/pub/747/747352faa8fzj49p.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
Leciutko spóźnione.... ale naj naj młódko :)
-
Dziękuję Wam :-*
-
Spóźnione, ale szczere zyczonka ;D
-
Moje rowniez spoznione, ale z glebi serca:-D wszystkiego naj :-*
-
Czyżby to jeszcze kac po 2 kieliszkach urodzinowych, że nie piszesz :?: ;D ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-* :-*
-
Macherku - odtajam po szkoleniu...trochę emocji i energii mnie to kosztowało ;)
-
no to grzańca sugeruję ;)
-
.....a gdzie tam, nie lubię...fuuuuj....jeżeli już to "szampana" czerwonego ;D..ale nie mam, a do sklepu iść mi się nie chce...a mąż poszedł gadać o kotłach i piecach i pewnie wróci jak już obie będziemy spały.....tak czy inaczej w Bydgoszczy było superowo, miasto troszku dziwne...gdzie nie pojedziesz - ulice jednokierunkowe...jak się pomylisz...abarot..od nowa....w kranach miękka woda...nie mogłam się spłukać z piany....ołówki tylko w Realu....ale hotel....cudny i obsługa też , zaraz lecę podziękować userowi, który mo go polecił!!!
-
to ogólnie szkolenie udane ;) to ciesz się, że to nie szczecin bo tutaj od placu do placu i w głowie się kręci ;)
-
Oj Bydgoszcz dziwna jest, jak pierwszy raz tam pojechałam to byłam w szoku, że muszę objechać kawał miasta, żeby dostać się do urzędu miasta. No cóż ale udało się wtedy.
Ale przyznać trzeba, że nawet maja ładne to miasto ;)
Pozdrawiam :-* :-* :-*
-
Kasiu a co tu tak cicho :?: całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Dzięki macherku .... jakoś wena mnie opuściła..... :-\ :-[
-
Ja też byłam w Bydgoszczy na zastępstwie kilka dni to najbardziej zdziwiły mnie ronda - a zwłaszcze narysowane na nich kierunki jazdy :o
-
Oznajmiam, donoszę i informuję IŻ -------------------------- Łucja SAMA bez problemu przekręca się z plecków na brzuszek. Robi to od wczoraj ciągle i ma z tego radochę. Ależ się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: to dla Łucji. Gratuluję uradowana i dumna Mamusiu ;D ;)
-
Kasiu ale ten czas leci, pamiętam jak pewnego sobotniego ranka wstawałam i włączałam komputer aby zobaczyć Twój wynik testu. Atu Łucja ma już ponad 6 miesięcy, duża ładne pannica Ci rośnie.
-
Brawa dla zdolniachy :brawo:
-
brawo brawooooo brawoooo dla Łucji...
i mówisz, że ma z tego radochę??? REWELACJA
moja robi to tylko w stanie najwyższej konieczności....
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :skacza: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
A jutro mamy kolejny bilans.....no ciekawa jestem....Łucja ledwo mieści się w gondoli....a ile waży????...zobaczymy....hehe...
-
gratulacje dla córci :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Gratulacje dla Malutkiej
-
no brawaaaa dla Łucji :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :skacza:
-
Jakość zdjęć marna...bo wieczorkiem i bez lampy...a i aparat taki se...
(http://images26.fotosik.pl/325/b3aa3015988fb4b9.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0902/09/m/18103824535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0902/09/m/18092124535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0902/09/m/18121024535.jpg)
-
Śliczna Dziewczyneczka :) Wycałowałabym te pucki policzki ;D
-
ale ona śliczna :D :D :D :D
i te jej oczęta i rzęsy :D :D :D będzie uwodzić panów ;D ;D ;D
-
Cudna ta wasza Łucja :D A jakie ma oczęta :)
-
na ma piękne rysy twarzy....
takie ...że ja się napatrzeć nie mogę...
-
Dzięki cioteczki !!! Ach ciekawa jestem...ciekawa...ile to moje szczęście mierzy......ostatnio była ze wzrostem poniże 10 centyla :-[
_________
A tak wogóle to ciocia Jagna77 dała nam cynk (dziękujemy ciociu), że rozpoczyna się nowy konkurs na bebiko....fotka już wysłana, głosowanie zaczyna się 10 marca - liczę na Wasze głosy - tak jak poprzednio.
A będąc już w temacie konkursu....moja dobra znajoma bierze udział w konkursie na oprawę wesela za free, organizuje je pewna stacja radiowa (zainteresowanym dam namiary na priv), no i potrzebuje wsparcia sms-owego....
...gdybym mogła prosić o głosiki....wystarczy wysłać sms o treści WALENTYNKI 10 na numer 73601 (3,66zł z Vat), a znajdziecie ją tutaj - para nr 10 : http://www.radio-parada.pl/content/view/1948/256/
Aktualny wynik głosowania jest tutaj (http://www.radio-parada.pl/content/view/2113/256/)
-
Wtorkowe całuski dla Ślicznotki Łucji :-* :-* :-*
Kasiu pozwoliłem sobie jak co to usuniesz ;)
(http://images44.fotosik.pl/61/d50f28f4d4cd926b.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Dziękuję macher - śliczności.
A teraz mała prywata. Potrzebuję wzoru porozumienia - ugody....
Kilka dni temu pewnien pan wykorzystał bez mojej zgody zdjęcia z mojej galerii www na swojej aukcji na Allegro. Allegro zdjęło aukcję a pan zgodził się polubownie załatwić sprawę - bez mieszania w to Sądu. W związku z tym potrzebuję wzoru porozumienia między moją firmą a tym panem - pan jest osobą fizyczną i nie prowadzi zarejestrowanej działalności gospodarczej. Zgodził się na zapłatę odszkodowania w dwóch ratach po 500 zł, pierwszą do 20 lutego, drugą do 15 marca 2009 roku. Gdybyście mieli wzór takiego porozumienia - będę wdzięczna. A najważniejsze jes to, że chcę temu panu wypisać FV na tą kwotę - tylko nie bardzo wiem jak to nazwać, żeby potem US się do mnie nie przyczepił. Zdjęcia są oczywiście mojego autorstwa a na zdjęciach moje autorskie realizacje.
Pan naruszył zapisy art. 115 par.1 i 2, oraz art. 116 par. 1 Ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
-
Ślicznotka :)
-
Ciocie i wujaszkowie - mam już link do zdjęcia konkursowego, oto on :
http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c
....głosowanie zaczyna się 10 marca - liczę na Waszą pomoc :-* :-* :-*
-
o to fajnie będziemy głosować :D
-
ale z Łucji ślicznotka i tej cudne oczka :Serduszka:
-
Raport po dzisiejszym bilansie:
waga: 8,250 kg
wzrost: 65 cm
obwód głowy:42 cm
obwód kl. piers. 46 cm
Od jutra wprowadzamy gluten i jogurty. Ząbków nie widać, ale czuć. Panna zachowywała się przyzwoicie, oprócz faktu iż za nic nie chciała pokazać swoich dziąślaków. Pochwaliła się swoimi mobilnymi możliwościami i pozostałą część wizyty miała głęboko w nosie...gdyż....zainteresowała się lampą brokatową stojącą na biurku pediatry. W poczekalni swoją uwagę skupiła na chłopcu w ubranku w paski oraz na tym, co wyprawiał....nie ma jak to bezstresowe wychowanie stosowane bez głębszego wgłębienia się w temat. Buziaki wieczorne.
-
Super raporcik :) Oskar ma podobne wymiary, tylko głowę większą, a klatę mniejszą.
-
raporcik mi się podoba a na myśl o bezstresowym wychowaniu już mam wysypkę ;D ;) Wieczorne całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Wychowanie bezstresowe... hehe, to jest najlepszy tekst rodziców, no cóż niech wychowują jak chcą.
Ważne że mała super się rozwija, widzisz jesteś super mama :skacza:
-
Ja akurat bezstresowe wychowanie rozumiem tak, że nie bić tylko tłumaczyć i być konsekwentnym....bo jeśli mówimy dziecku, że nie wolno się np. z kogoś wyśmiewać...to potem dziecko nie może słyszeć jak mama z tatą obgadują sąsiadkę. A ten chłopczyk - Julek - jest ofiarą głupoty rodziców...bo skoro wszedł do zaiegowego i zaczął rozwalać papiery a mama stwierdziła, że przecież nic złego nie robi i siedziała z uśmiechem przyklejonym do twarzy...to coś nieteges chyba...ale to nie mój problem.
Przed chwilą Łucja spałaszowała gotowaną marchew. Robiłam zupę, wyjęłam włoszczyznę i dałam małej kawałeczek gotowanej marchewki, ależ jej smakowała. A jak pieknie gryzła swoimi dziąślakami. Tak więc mam postanowienie, że będę gotowała małej sama...sprawdzę, czy kuchnia mamy jej smakuje. Jutro ugotuję na parze dynię z ziemniaczkami i dodam mięsko ze słoiczka....no zobaczymy....mam też ochotę dać jej tarte jabłuszko....tylko nie wiem ile mogę na początek. Bo to w końcu nie pasteryzowane jak słoiczkowe owoce.
-
o jaa ale rodzice :o masakra jakaś...
raporcik fajniutki a i super że Łucja wszamała marcheweczke :D
-
jak widzę dzieci rodziców wychowujących dzieci "bezstresowo" (niech dziecko robi co chce) to aż mi się flaki przekręcają...
-
całuski dla Łucji :-* :-* :-* a takich rodziców to bym bezstresowo wyaborcjował ( hm.... co na to Miodek :?: ;D ) a dziecko wziął do adopcji ;)
-
KAHA - odnośnie jedzonka. Piszesz, że dodasz mięso ze słoiczka. Są słoiczki z samym mięsem? To chyba głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem...
-
samo mięsko ma Gerber...kurczak i indyk w słoiczkach 80gram
-
Dokładnie tak jak pisze Zaneta_81, tylko gerber ma takie słoiczki.
-
i bardzo dobrze, że ma...
bo też nich czasem korzystam...
-
nie wiedziałam, muszę się tym słoiczkom przy okazji następnych zakupów dokładnie przyjrzeć...
-
Cześć Kasia ;)
-
Helo Marta ;D
Dzisiaj podam Łucji gluten, w zasadzie już wczoraj zjadła trochę biszkopta....zero reakcji, wprowadzam jej też mleko następne, póki co nie widzę zmian w kupsztalach, zadnych krostek, wyprysków i tak dalej.....
Wszystkim ślicznie dziękujemy za odwiedzinki w naszym wątku.
A teraz...TADAMMMMM...mała relacja z wczorajszego wieczorku..otóż byliśmy na 3 miesięcznicy u Hani - córki mojej sis.
Oto bohaterka wieczoru:
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/13100324535.jpg)
Obie panienki dotychczas zbyt małe zupełnie nie zwracały na siebie uwagi...no może Łucja jako starsza i mobilniejsza włożyła Hani pare razy palca w oko albo pociągnęła za rękaw....wczoraj jakby z lekka zainteresowały się sobą....
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/13151324535.jpg)
A tak właśnie obie damy prezentują się razem, różnica w wieku to 3 miesiące i 21 dni.
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/13065824535.jpg)
Impreza nie miała charakteru stołowej nasiadówki, tak więc dziadek i babcie z naciskiem na jedną babcię, bo druga ma awarię ręki....siedzieli w pokoju obok z wnuczkami.....tutaj fota moża słaba technicznie, ale ciekawie skomponowana (chyba):
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/13002524535.jpg)
A tak prezentowała się Łucja na wczorajszej uroczystości :
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/12551524535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/12564224535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/12575324535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/12591024535.jpg)
Z tatusiem:
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/13020324535.jpg)
(http://img1.smyki.pl/0902/12/m/13043724535.jpg)
p.s. wiem, że kilka fotek za dużych - jak tylko ruszy mi fotosik - zaraz to poprawię.
-
ale słodiudka panienka jak ślicznie się prezentowała :D Hania oczywiście również cudna :D
jak dla mnie to są bardzo podobne do siebie ;)
-
no piękne dwie panny :D i faktycznie podobne
-
Piekna Łucja
-
Ja podobieństwa nie dostrzegam...mają zupełnie inną budowę, Łucja jest ....kawał baby, jest silna, jak krzyknie to ludzie się dziwią,że taki smrodek ma taki głos...no jak nic swojska baba mi wyrasta...a Hania jest drobna, filuterna, ma głosik jak przystało na dziewczynkę w jej wieku...wiecie...jak Flip i Flap. Ale to lada moment się wyrówna, myślę, że za rok róznicy już nie będzie widać.
Z mojego kuchennego placu boju raportuję...iż ja - wyrodna matka, która kaszy manny gotować nie będzie, z powodów estetycznych przede wszystkim - podałam dzisiaj córce pokruszonego biszkopta zmieszanego ze słoiczkowym jabłuszkiem - wciągnęła nosem.
Czekam ma reakcję.
-
hee heeee o pokruszonym biszkopcie też myślałam...
ale z racji obecności tam jaja se odpuszczę na razie...
a Łucja jest przesłodka...
-
Łucja jadła już jajco , zółtko w zasadzie z dynią gotowaną...uznałam, że skoro reakcja była dobra to walczymy z biszkoptami. A w biszkopcie przeca też tylko zółtko jest.
-
zgadza się, ale ja w ramach walki z alergią chwilowo eliminuję wszystkie potencjalne alergeny..
-
Wiesz co Lilu...ja chyba potrzebuję lektury o tych ewentualnych skutkach ubocznych wprowadzenia mleka następnego i glutenu. Póki co czuję się jak uczeń z pustą głową przed sprawdzianem....polecisz cosik w necie? Ewa przeca nie miała problemów wcześniej...więc skąd się wzięły? Zmiana diety....to rozumiem...ale nie ogarniam.
-
Łucja jest śliczna i faktycznie jak sa obydwie na zdjęciach to wydają się być podobne, no tylko Łucja troszkę większa :) ale za to ma fajne klakierki ;D ;D ;D
-
Jaka gwiazdunia ;D
-
Kasiu jak chcesz sama gotować dla Łucji to mam takiego e-booka "książka kucharska dla najmłodszych" są tam przepisy dla dzieci chyba od 5 miesiąca.
Jak chcesz to moge Ci przesłać, tylko daj mi adres @.
Jakby ktoś inny chciał to również wyślę.
Mam też jakieś inne ebooki o spaniu, wychowywaniu... itp, itd... pełno tego
-
hmmmmm..... KAHA ja nie posiadam żadnej specjalnej lektury....
czytam jakieś wypociny dla pediatrów w necie...
Ewa miała zmiany od początku...jak tylko weszliśmy na karmienie mieszane, ale one powolutku ustępowały
potem mojego mleka było więcej, mniej jadła tego z proszku (a i tak dostawała HA) i zostały jej na buzi jedynie zmiany po jednej stronie; cała reszta z nóg, z główki zeszła...
jak wróciłam do pracy, siłą rzeczy Ewa zaczeła jeść wiecej sztucznego, raz że mi produkcja siadła, dwa zwiększyło się jej zapotrzebowanie; no i ni stąd ni z owąd zaognły sie zmiany na buzi i pojawiły po drugiej stronie, tam gdzie było czysto...
no i nasuwa się pytanie czy to mleko czy nowo wprowadzone produkty - pomidor, jajko itp...
nie zostało mi nic innego jak je wywalić,
wywaliłam, ale zmiany pozostały,
zatem dobrałam się do mleka...i teraz wchodzę na pepti, utrzymując niskoalerogenną dietę w ogóle...
zobacze jak bedzie za jakiś tydzień - dwa...wydaje się, że zmiany bledną...
jeśli nie zejdą podejdę do dermatologa...bo już głupia będę doumentnie
-
KAHA- a nie myślałaś o gotowaniu mięska i warzyw i robieniu dań przez ciebie?
Owoce można zapiec w piekarniku i też będą smaczne deserki, właśnie dodać biszkopta albo lepiej niesłodzone sucharki, dziąsła lepiej pracują przy sucharkach.
Kasza manna lub błyskawiczne płatki ryżowe sa super albo na śniadanie albo jako deserek z owocami można zrobić, niech mała poznaje smaki te które wy jecie, ale bez soli i dodatkowego cukru.
Jeżeli chodzi o słoiczki, to wiem, ze sa bardzo wygodne, ale jestem im przeciwna, zrobienie prostego posiłku dla dziecka w trakcie robienia dla was obiadu jest banalne.
-
Kochana, mam zamiar - silne postanowienie. Ugotować to nie problem. Piszesz, że owoce z piekarnika - zaintrygowało mnie to....napisz coś więcej....podoba mi się, bo nie będą surowe. Co do sucharków - a i owszem - wypróbuję. Tylko jakie kupić.....muszę pobiegać po sklepach i poczytać na opakowaniach.
Łucja po biszkopcie i mleku następnym nie ma przykrych skutków. Ale na próbę dałam jej 210ml mleka, dotychczas piła 170ml i nie bardzo chciała więcej....wciągnęła całą butlę....a twarde kupki to moja wina, bo już dawno powinnam dawać jej więcej mleka na raz...
-
Sucharki najlepiej kupowac po kilka sztuk w cukierni lub piekarni - zawsze jak kupowałam były najlepsze.
Poza tym suchary dla dietetyków z tego co wiem sa bez cukru i najczęściej widuje je w niebieskim opakowaniu.
A owoce - zaczynamy od jabłka - rozgrzewasz piekarnik do 180 stopni w tym czasie jabłko takie na ciasto najlepiej, odcinasz góre tak żeby móc wydrążyć środek a jak nie chce ci sie bawić to możesz zostawić i jak bedzie upieczone rozkrawasz na pół i łyżeczka wychodzi taka papka i to z sucharkami wymieszać. Najlepiej piec w folii aluminiowej, bo nie przypali się jabuszko, a poza tym dziecko nie da rady zjeśc skórki na początku bez ząbali ;). Tak samo można robić z gruszką, śliwkami, brzoskwiniami, morelami, każdy owoc w sumie mozna tak potraktować i masz pewność że nie ma żadnego cukru w owocu dodatkowego.
A jak chcesz małej coś dobrego ugotować to proponuję skrzydełko z kurczaka, takie, żeby było mięsne, zalać woda i gotować na małym ogniu, tak jak każdą zupę gotuje się, do tego dodać marchewkę skoro jej nie uczula, mały kawałek pietruszki w korzeniu, pamiętaj nie podawaj pietruszki małej bo to mocny alergen i troszkę selera, też go nie podawaj na razie.
I masz zupkę super, dodaj tylko do tego z 2 ziarenka pieprzu i może liść laurowy. Ja bardzo długo starałam się dzieciom nie solic ani nie słodzić żadnych potraw. Taka zupkę możesz ugotować na dwa dni, np jak wrzucisz 2 skrzydełka, masz wtedy po jednym na jeden dzień i po kawałku marchewki. Na początek dawaj jej małe ilości niech przyzwyczai sie do nowego smaku, tak samo z jabłkiem i sucharami.
A jak zacznie ząbkować , albo wcześniej swędzieć ja będa dziąsła sucharka samego dać niech mamla go w buźce, a najlepiej dać sucha piętkę od chleba, stara sprawdzona metoda prababć.
Aha mała z mięskiem będzie mieć problem teraz jeszcze wiec mięsko możesz zmiksować blenderem ale marchewkę to ta juz bym tylko widelcem drobiła, żeby dziąsła pracowały.
No chyba wsio, jak coś to pytaj ;)
-
:-* :-* :-*
-
Może ja jakiś kącik porad byłej opiekunki założę. ;D :D ;D
-
Świetny pomysł!!!
-
Dziewczynki są śliczniaste! :D :-* A co do Flipa i Flapa... przesadziłaś mamusiu... Łucja jest starsza to i większa, ot co! :D
-
KAHA ja bym póki co wstrzymała sie z gotowaniem drobiu takiego ze sklepu...
pasze są nawalone hormonami
chyba, że masz sprawdzone źródło...
owoce, w tym jabłko możesz tez ugotować na parze...efekt prawie identyczny jak ten z piekarnika....
-
Lilu, drób mam swój własny "podwórkowy" ale i tak nie mam "zaufania" ...no bo co ..pójdę truchło kurze do weta zbadać? Mięsko bedzie póki co ze słoiczków.
Jabłko na parze? obrane? ile czasu trza je w tej saunie trzymać?
-
Młodej obieram...
jakieś 20 minut....
ja czasem miksuję je z ziemniakami i marchewką jako obiad...
tylko, że u nas strajk głodowy
jak sobie pomyślę, że ktoś by proponował mojej córce sucharka na idące zęby to mam dreszcze...
jedynie chłodny gryzak wchodzi w rachubę...teraz nic nie pogryzie, nie ma mowy...
-
Bidula.....wszystko przede mną...u nas znow się zęby uaktywniaja od wczoraj...
Z kupkami lepiej, odkąd mała dostaje jednorazowo 210ml mleka - kupki maja konsystencję odpowiednią. Nie ma już tych chol.ernych kupkowych kulek, które tak mnie martwiły. No ale jak ma się głupią matkę...dawałam jej 170ml..wypijała...nie zgłaszała, że chce więcej....a tu jednak płynu mało było.
Wciąga biszkopty i NAN2. Zmian na skórze nie widzę. Ze słoiczkowych zapasów dzisiaj wyciągnełam zupkę z kawałkami mięsa....pluła, nie bardzo jej smakowało...trza pracować dziąsłami...i albo faktycznie znow mamy ruchy ząbkowych wojsk albo mamy lenia....
-
lenia...
moja ma trochę zębowe problamy, ale głównie lenia...
w ogóle wychodzi jej niedzielno-urodzeniowa natura...
jedyne w czym jest świetna to bajerowanie niani....w tym osięgnęła mistrzostwo świata
-
Wieczorne całuski dla Łucji :-* :-* :-*
PS. Kasiu właśnie jestem po wypalance ;D ;) oprócz Londynu ma dla Łucji bonusa ;D ;D ;D
-
Dzięki Macher.
A ja przed momentem włożyłam do słoiczków domowy obiadek, ziemniaczki plus brokuły....przed samym podanie dodam masełka.....no ciekakawa jestem....ciekawa.....
-
Informuję, że priorytet plus niespodzianka dla Łucji w specjalnej kopercie prosto z Londynu poszedł do Ciebie ;)
-
Macher, nawet nie wiesz ile radochy mi zrobiłeś, zawsze chciałam miec ten koncert. Najpierw nie miałam kasy...a potem zapomniałam...dopiero ta fota...ale ekstra!!!!!!!!!!!!!!!
-
Dziewczyny, napiszcie, dlaczego nie chcecie podać surowego jabłka?
-
Kasiu to się cieszę, że będziesz miała frajdę ;) przesyłka idzie priorytetem więc Pani powiedziała, że jutro powinnaś dostać ale jak dostaniesz to będziesz miała ;) ważne, że już idzie.
-
Macher :-* :-* :-*
Co do surowego jabłka - zwyczajnie się boję, że Łucję będzie bolał brzuszek....surowego nigdy nie jadła....a może macie doświadczenie w tym względzie.
Łucja pogardziła brokułami, ziemniaczki gotowane a i owszem...ale co to za obiad...sytuację uratował słoiczek...aromatyczne warzywka z królikiem...ale się nie zniechęcam...winnego szukam w słoiczku z brokułami....jutro próbuję z marchewką....
-
Ewa jadła surowe jabłko prosto z działki dziadzia...
bez sensacji się obyło...
mie się tylko najzwyczajniej nie chce sie go trzeć...
-
Lilu, dużo zjadła na raz? Ja trzeć mogę, nie przeszkadza mi, tylko tarka też musi być specjalna. Doświadczone mamy dajcie cynk, potrzebuję polecenia jakiejś tarki. Bo przecież nie na metalowej.....
-
ja tarłam na metalowej i to na drobne wiórki, bo nie miałam takiej trącej na papkę
ale są takie plastkowe lub ceramiczne tarki do jabłka
(http://www.horstsc.pl/_var/gfx/f439f4c096972d8c9b77bee2b32c353d.jpg)
(http://img225.imageshack.us/img225/2447/350mo7.jpg)
zjadła mało, bo akurat nie była za głodna...
wiesz ja bym musiała to jabłko najpierw wyciągnąć z lodówki, zeby ociepliło się...
nie mam na to czasu...
z resztą większość posiłków ona je przy niani
-
tą białą pierwsza tarkę to ja pamiętam jeszcze ze swojego dzieciństwa :D
-
My jemy tak średnio 1-2 razy w tygodniu na podwieczorek po pół startego jabłka na grubej tarce do jarzyn (metalowej). Jak wyjmuję jabłko z lodówki (jakbłko kupione w markecie), trę i na 10sek wsadzam do mikrofali.... żadnych problemów nie odnotowano.
-
Bartek surowe jabłuszko je w sumie od samego początku (czyt. po 4. m-cu). Obieram, kroję na małe kawałki i heja z blenderem, albo trę na szklanej tarce (Lila wklejała). Żadnych problemów z brzuchem nie ma.
A u nas podobnie było ze słoikiem z brokułami - fujjj, próbowałaś to? Jak dla mnie, to brokuły mają kompletnie inny smak - DOBRY, a te w słoiczku to jakaś breja niesmaczna.
-
Nie wiem jak wy, ale ja spróbowałam wszystkich słoiczków chyba jakie istnieją, żeby wiedzieć co dziecko je i przepraszam, ale smak zrobionego w domu jest zupełnie inny aniżeli tego w słoikach. A brokuły to już chyba mi8strzostwo świata w obrzydliwych smakach słoiczkowych. Z tego co pamiętam zupka z kawałkami mięska z ryżem dla starszych dzieci była zjadliwa, jabłka, jagody i śliwki . A reszta wymieszany smak wszystkiego i nic konkretnego.
A zastanawiałyście się kiedyś jak to jest z tym jedzeniem w słoiczkach, że ono jednak zawsze ma długą datę ważności? Wiem, że drakońskie mają przepisy jeżeli chodzi o produkcję, ale czy zajączek był szczęśliwy lub króliczek albo później krówka - które trafiły do słoiczka?
-
ale czy zajączek był szczęśliwy lub króliczek albo później krówka - które trafiły do słoiczka?
a te co trafiją do naszych garów to co jakieś bardziej szczęśliwe są???
-
Lila, no pewnie, że są! W końcu w garze więcej miejsca... :)
-
Wszystkie zwierzątka są szczęśliwe, chodziło mi raczej o fakt czy nie lepiej poszukać kogoś kto ma drób lub inne mięso z hodowli takiej domowej, naturalnej z przebadanym mięsem.
Wiem, że mięso i inne warzywa można zapasteryzować i trzymać je długo, ale jednak warunki przechowywania są w domu inne aniżeli w sklepach czy marketach, jak to możliwe że produkty w słoiczkach maja tak długą datę przydatności.
Czepiam sie i owszem, tylko zastanawia mnie czy one aby na 100% są zdrowe.
A z innej bajki wam coś opowiem.
Moja koleżanka urodziła córcię Oliwkę, mieszkają w Irlandii, i jest to jedno z niewielu dzieci karmionych piersią.
Jak szły ostatnio na szczepienie, to zbiegło sie kilka osób z przychodni i pokazywali młodym studentom jak wygląda dziecko, skóra malca karmionego piersią.
Coś niesamowitego, tam dzieci od samego początku dostają mleko z butelki, bo mama nie chce się karmić, bo to zbyt dużo wyrzeczeń i same ponoć utrapienia z tym są.
-
jak to możliwe że produkty w słoiczkach maja tak długą datę przydatności.
technika produkcji...
nie jestem technologiem żywienia, więc Ci nie zrobię fachowego wykładu, ale mam kumpla i kiedys mnie uświadamiał np dlaczego misiowy jogurcik można przechowywać bez lodówki...
owszem można mieć zaprzyjaźnonego eko-rolnika i eko-hodowcę, ale trzeba mieć czas żeby do niego pojechać, a to się też nie zawsze jak jak oboje rodzice są aktywni zawodowo
ja się np nie wyrabiam...
-
Ale się dyskusja wywiązała.
Brokułów ze słoiczka próbowałam...cóż...śmierdzą tak samo jak gotowane świeże....i ja myślę, że w tym zapachu jest pies pogrzebany...Łucja ziemniaczki i marchewkę domową wciąga aż miło.
Co do słoiczków, skoro są to trzeba z nich korzystać, to nie zbrodnia. Głęboki ukłon w stronę mam, które od początku gotują same. Ja nie gotowałam ponieważ zwyczajnie bałam się, że malej zaszkodzę....a w słoiczku wsio wyliczone jak trzeba. Z pewnością Łucja nie będzie słoiczkowym dzieckiem, ale póki co - zjada co drugi dzień słoiczek i co drugi dzień mamowe jedzonko. W marcu znów jadę na szkolenie, tym razem nie będzie mnie tydzień, słoiczek rozwiązuje sprawę...bo tata poda i bez kłopotu, ja mogę niby przygotować wcześniej...ale ja wiem, czy przy domowej obróbce to jedzenie będzie nadal dobre np. trzeciego dnia?
-
liliann - jeżeli ktoś kto zna się jak twój kolega i wytłumaczy człowiek sie uspokaja, i dobrze takich rzeczy się dowiedzieć. A co do słoiczków jak mamy nie ma albo sie gdzieś jedzie, to jak najbardziej jest to dobrodziejstwo dzisiejszych czasów.
Eko- rolnik, to prawda że nie ma na to wszystko czasu przy dziecku, takie małe człowieczki, słodziaki a jak się urodzą od razu wywracają świat do góry nogami i podporządkowują sobie dorosłych, i jak świat światem stary, co dnia ta sama historia powiela schemat.
A jaka radość każdego dnia z każdego gestu malucha, uśmiechu, pierwszego słowa, a jak już trafi się mama lub tata, to nie ma na świecie większego szczęścia na świecie... I dla takich chwil warto być i żyć... :)
Ależ mi się napisało. :)
-
Coś niesamowitego, tam dzieci od samego początku dostają mleko z butelki, bo mama nie chce się karmić, bo to zbyt dużo wyrzeczeń i same ponoć utrapienia z tym są.
Moja koleżanka z kolei ma inne doświadczenia, mieszka z mężem angolem w Southampton, i tam na szkole rodzenia i w szpitalu mówiono im, nie że karmienie piesia jest zdrowsze, lepsze itd dla dziecka, ale jeśli będziecie karmić piersia to zaoszczędzicie tyle a tyle funtów, na co wszystkie angielki pokiwały ze zrozumieniem głowami.
-
co racja to racja, karmienie cycem jest ekonomiczne, zdrowe i wygodne :D
-
Do każdego przemawiają inne argumenty, do mnie - zdrowsze dla dziecka do angoli - tańsze ;D
-
Czwartkowe całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Dziękujemy ślicznie :-*
-
Kasiu czekam na rozpoczecie konkursu jak sie domyslam bierzecie w nim udzial ?? ;D
-
Jaaaaassssnee ;D ;D ;D
-
To czekam na linki do glosowania ;D
-
;D ;D ;Dbardzo proszę http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c
A ja prosze o Twój :-*
-
My nie bierzemy iudzialu ale dizkeuje z azainteresowanie :-*
No to za niedlugo zaczynamy glosowanie ;D
-
Następne głosowanko ;D
Na mnie możecie liczyć. Buziaki dla Malutkiej :-*
-
Dzięki bardzo :-* :-* :-*
A moja panienka pięknie gryzie!!! Jakby zęby miała :o
Biszkopta zjada w 3 minuty :o :D
-
brawissimmoooo
-
No i zampomniałam o tym, że panna nauczyła się kląkać i naśladować odgłosy prosiaka.....w szoku byłam...owszem kląkałam jej przy okazji różnych zabaw, a prosiaczka robiła moja sis albo babcia ....a tu taki suprajzzzz.....normalnie otwiera buziola, marszczy noska i zasuwa tego prosiaka....a kląkanie to na porządku dziennym....najczęściej jak jestem obok i nie zwaracam na nią uwagi...to sobię kląka...i jak juz sie naje słiczkiem...to też kląka...heh....
-
rewelka
chciałabym to usłyszeć...
-
Ciekawie to pewnie brzmi ;D ;D
-
A co to znaczy kląkać?? ;)
-
odgłos "kopytny" - takie "kląkanie" językiem. ...
-
aaaaa:)
-
Też miałam zapytać o kląkanie, ale już wszystko jasne ;D
-
Mamy pierwszy ząbek ;D ;D ;D
-
Gratuluję małej Łucji i czekamy na kolejne ;D
-
Serdeczne gratki!!!No no, pierwszy zębol to już coś ;)
-
jeszcze raz serdecznie gratuluje pierwszeko ząbalka :D
-
ogromne całuski dla Łucji za pierwszy ząbek :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: teraz będzie Cię podgryzać ;D ;D ;D
-
co???? tak bezobjawowo?
;D ;D ;D
-
Gratuluje pierwszego ząbka!!!
-
:-* :-* :-* dla Was
Z okazji ząbka - ząbkowy kapelusik....
(http://images36.fotosik.pl/74/eaf6a6e65686ef02.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/73/ba926529cd298100.jpg)
-
rewelka
-
wypaśny ten kapelusik ;D
-
Ale ona jest słoooodka :Serduszka: A jej mina zdaje się mówić "Matko, ciekawe co mi założą na głowę jak będę mieć komplet zębów" ;D
Super "kapelusik" - fajne masz pomysły Kasiu :brawo_2:
-
Mam jeszcze jeden kapelusik...hehe...ale tym razem bez modelki...jak się panna obudzi to cyknę fotkę...wiecie taj to jest jak ma się matkę wariatkę :D
-
Gratuluję 1 zębusia :D
A kapelusz super!!!
-
Kasiu dla Łucji to zdrowe bo lepiej całe życie z "wariatami" niż ponurakami ;D ;D ;D
Całuski dla Łucji :-* :-* :-* :-*
tak sobie myślę, że wersja twojego kapelusika to jedyna możliwość co bym sobie zrobił dredy hi,hi,hi
-
gratulacje :) kapelusik śliczny :)
-
matkę Kapelusznika raczej
szkoda, że takowego nie można pocztą wysłać...
ja bym zamówiła na mojej pierwsze urodziny
-
Lilu, jak się balony pękające wysyła kurierem to kapelusza się nie da ? A pewnie, że się da!
-
Gratuluję zębolka :)
Kapelusz na ten ważny dzien -super !
-
Bardzo proszę...drugi kapelinder i inna modeleczka....
(http://images44.fotosik.pl/78/2852ed16a4f730da.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/78/16bed9d86de9fabb.jpg)
-
hehe ten kapelusz wygrywa :D
-
Kasiu to tak dla Ciebie i Łucji i na 365 dni w roku
(http://dl5.glitter-graphics.net/pub/506/506815sx86ehzb66.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
Dzieki Mirku :-*
-
ten drugi kapelutek fantastiko
-
Gratuluję pierwszego zębolka :brawo:
A ten drugi kapelusik to jakby z parówek zrobiony ;)
-
o tym samym pomyślałam co martulka ;D ;)
fajowe te kapelusiki :D
-
Gratulacje z okazji zębala.
kapelusze odlotowe są. ;)
-
Jutro początek konkursu - liczę na Wasze głosiki.
http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c
-
Chętnie zagłosuję, my też bierzemy udział w tym konkursie :D
-
Mam 1 głosik ;D
-
a może 2 ;D ;D ;D poranne Kasiu dla Gwiazdy Łucji :-* :-* :-*
-
a nie.... są już 3 :D
-
poranne buziaczki i 4 głosik :D
-
6 głosików jest :)
-
8 :D
-
Kaha, ja tez głosowałam ;-)
ps. zrób sobie link w podpisie ;)
-
nie umiem....
-
Kasiu wklej ten link w swój profil nad czy pod suwaczkiem ;D ;) wedle wyboru ;)
GŁOSUJ NA ŁUCJĘ :-* (http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c[color=red)
-
oj kaha - testowałyśmy ten podpis przy poprzednim konkursie
ale widzę, ze macher pomocny jak zwykle!
-
Dzięki za pomoc.
Ja pracuję na troszkę na innym silniku forumowym i w tym moje nauki nie działają , zobacz sama
<a href='http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c'> Łucja prosi o punkty w konkursie[/url]
u mnie działa. a tu nie.....
-
a na tym forum musisz tak wklepać
[ url = tu wlep link zdjęcia ] tu wpisz tekst [ / url ]
oczywiście bez spacji
albo wlep to co ci macher zrobił
mozesz sie potem pobawić z kolorami i powiększeniem
-
Na moim forum troszkę inaczej to działa. I dlatego się gubię. Dziękuję za pomoc kochani!!!
-
ale coś ci nie wyszło z tym linkiem ;)
[ url = http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c[color=red ] Głosuj na Łucję [ /url ]
skopiuj to wszystko do podpisu bez spacji - mam nadzieję, że teraz będzie działało
Głosuj na Łucję (http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c[color=red)
ooo działa!!!
-
Ta twoja córcia Łucja to bardzo popularna dziewczyna ;)
-
Już! Ufff. Dzięki Wam bardzo!!!
Widzę, że mają jakieś błędy na stronie konkursowej. Może do jutra naprawią.
Zapisałam sobie już "recepturę" takich napisów. Anusiu , Macher :-* :-* :-*
A wogóle to moja panna nauczyła się "pierdzieć".....przykłada sobie rączkę do buzi i wydaje charakterystyczny odgłos. Dzisiaj od rana tak walczy. Za oknem wiosenna przycinka drzew, warczą piły i rozdrabniacze gałęzi...nie da się spać. Mam cichą nadzieję, że do Chrztu zapomni o tym "pierdzeniu"...bo będzie wesoło w kościele....
-
No cos ty, czym sie martwisz. Super jak dziecko jest wesołe i samo znajduje sobie zabawę, ksiądz sie nie obrazi jak mała zacznie go czarować, może nawet będzie zachwycony. :D , że ma przyjemność z takim fajnym malcem.
Dzielna Łucja niech uczy sie jeszcze ciekawszych zabaw, jestem za. ;D ;D ;D
-
Wiesz, mnie to lotto generalnie, bo dziecko to dziecko i rządzi się swoimi prawami, że tak powiem....ale dewoty kościelne mogą mi skutecznie ciśnienie podnieść...a mnie tam wiele nie brakuje w takich sytuacjach, że mlasnąć ozoroem....
-
19 :-*
-
no to 21 :)
-
Pochwalę się moją siostrzenicą Hanią - siostrą cioteczną Łucji. Ma prawie 4 miesiące...i wreszcie zechciała leżeć na brzuszku dłużej niż minutkę
(http://images46.fotosik.pl/80/f64f4d033f9c3028.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/80/8b964aa64dbe81a4med.jpg)
(http://images42.fotosik.pl/77/c96b5843d2f8c076med.jpg)
A tak było 11 listopada 2008...przytomna ciocia wzięła z sobą aparat....i nawet uczestniczyła w porodzie....dzięki temu wiem jak to wygląda...bo swój to pamiętam jak przez mgłę....
(http://images37.fotosik.pl/76/55c49febe6aa76b0.jpg)
-
Widzę, że znowu głosujemy na Łucję ;D głos oddany ;)
a Hania śliczna, a jaka różnica :o :)
Mam nadzieję, ze mogę zaglądać?? ;)
-
Ja tez juz głosowałam na małego brzdąca ;D
-
agu-s no jasne - zapraszam.
marta082008 dziękuję
Łucja odsypia....drzew i krzewów cięcie....pod domem....mnie juz głowa rozbolała.....dobrze, że skończyli...obiadu jeszcze nie jadła...a je zazwyczaj o 15...
-
może też uda Ci się odespać jeśli masz okazję, może głowa przestanie boleć ;)
-
i kolejny glos ode mnie !!!!
-
ja też zagłosowałam i dziękuję za Wasz głosik :D :-*
-
kolejny głosik oddany na ślicznotkę :)
-
i kolejny glosik ode mnie
-
:-* :-* :-* 43 :-* :-* :-*
-
44 ;)
-
Mój był 40 po "zerowej" ;D ;D ;D całuski dla Gwiazdy :-* :-* :-* :-*
-
No to 45 :)
-
głosikowy szał :arrow: 50
-
56 ;)
-
61 ;D
-
Ja już drugi raz :)
-
74 :)
-
głosik oddany :D
-
Ja też oddałam swój głosik :)
-
Witam :-* ale się wstrzeliłem głos numer 100 oddany ;D Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
103 ;)
-
106, kurcze dziewczyny niektóre dzieci mają już po 500 głosów i nawet więcej.
-
... bo to jest taki normalny przekręt wysyłających i dziwię się, że nikt tego nie kontroluje. Jak to się robi ano prosto z Twojego Kompa możesz wysłać 1 głos ale są programy ukrywające lub zmieniające Twoje IP i wtedy hulaj dusza bo inaczej jest to niemożliwe ;)
-
kurcze nie wiedziałam, że tak można.
-
...niestety.... niby można miec dużo znajomych...ale skoro po godzinie od otwarcia głosowania...w godzinach nocnych ma sie 300 pkt.....
-
wooow to dlatego tak dużo ci maja a ja się dziwie... :/
-
co by było śmieszniej admin powinie widzieć właściwe IP bo to taka iluzja z tym ukrywaniem IP ale jak jemu się podoba coś to czemu nie puścić albo ...... i tu teoria spiskowa w dowolnej wersji ;D ;)
-
I jeszcze gdyby to był konkurs o samochód....roczny zapas pieluszek...czy coś "dużego"...a tu jest konkursik o misia....hehe...my tam gramy uczciwie...z Waszą ogromną pomocą. Za co - dziękujemy ślicznie wszystkim ciociom i wujkowi :-*
-
Ode mnie dzisiaj dwa głosiki, jedne z domu, drugi z pracy.
-
111 ;D
-
115 ;D
czwartkowe :-*
-
My też gramy uczciwie z Waszą pomocą ;D
122 ;D
-
129 :D
-
Ja dzisiaj i z domku i z pracy :)
-
no i u nas podwójne działanie ja z domku Róża z pracy ;D
-
No to ja z domku też dorzucam swój głosik. ;) 136
-
133 ;)
-
135 ;D całusków dla Łucji :-* :-* :-* :-* :-*
-
138 - dziękujemy :-*
-
Proszę bardzo - 139
-
142
dziś piąteczek weekendu począteczek ;D ;D
miłego dnia
-
I dwa głosiki ode mnie :)
-
150 ;D
-
Moje dziecko zasnęło na brzuszku...pierwszy raz....
-
153 głosik ode mnie :)
-
to brawa dla Łucji :D super
-
no to podejrzewam, że od teraz będzie to jej ulubiona pozycja do spania ;D
-
163 :-*
-
164 z domku
-
Kasiu dzis glosik oddany , nareszcie z domku a jutro takze z pracki 8)
Codzinnie bede glosowala na ta sliczna panienke :-*
Pozdrawiam.
-
Dziękuję bardzo, miło mi bardzo, że tak ładnie nam punktujecie konkursowo.
A tu takie małe fociątko dla cioć u wujaszka :-*
(http://images46.fotosik.pl/83/395ea565bc4bc689.jpg)
-
W oczach Łucji to można utonąć :)
-
Wujaszek dziękuje ;D Łucja ekstra wygląda :-* :-* :-*
-
ale śliczna :D i 170 z rana ;D
-
i 171 ;D ;)
-
173 z domciu , pozniej z pracy 8)
-
aż by sie chciało powiedzieć....przepastny błękit oczu Twych...
Kasiu ona się robi coraz piękniejsza....
-
Tak naprawdę kolor oczu jest szary, niebieskie są wówczas jak wystroję ją na błękitno....na fotach też wychodzą niebieskie.
Dziękuję za komplementy. Powiem Wam, że to oczy tatusia...czyli to, o co się kiedys tam zahaczyłam ;D
-
śliczna jest po prostu :D
178 ;)
-
185
Łucja prześliczna :-*
-
głosik oddany
sobotnie :-*
ps. a córcie masz prześliczną
-
188 z pracki :)
-
A ja dzisiaj 2 głosy: jeden z domu i jeden z domu mojej mamy :)
-
196 :D
-
199 ;D
-
200 :skacza: i tyleż całusków dla Łucji :-* x 200 ;D ;)
-
:skacza: :brawo_2:
-
203 od cioci Kasi :)
-
i 204 ;D
-
205 z domciu.
-
209 :D
-
212 z pracki :-*
-
225 z domciu
-
My też pamietamy o głosowaniu.
Łucja jest śliczna :-*
-
227 :D
-
234 głosik :)
-
236
-
Poniedziałkowe :-* :-* :-* i też pamiętam o głosowaniu.
-
240 z domciu
-
241 ;)
miłego dnia :)
-
242 :-*
-
248 :)
-
ślicznotka Wam rośnie :D
:-* :-* :-* :-*
-
Co u was słychać? Napisz coś, bo wątek robi się cyferkowy ;D
-
No właśnie ;)
-
Kochani - szykuje sie na szkolenie. Wpadam na e-wesele rano i po 22. Wybywam w środę i wracam w niedzielę. Mam masę szykowania i brak czasu na forum....za głosiki dziękuję i polecam się :-* :-* :-*
-
dodaje kolejny glos - czyli 260
-
262 ode mnie :)
-
263 :-*
-
265
-
266 ;)
-
:-* :-* :-* 267 :skacza:
-
271 - poranne głosowanie z pracy :D
-
281 :D
-
W takim razie owocnego szkolenia ;D
I wracaj szybko napisać co u ślicznej Lucy ;) :D
-
285
-
290
-
296 :-*
-
299 ;)
-
300 ;D ;)
-
pozdrowionka dla Was
305
-
310 ;)
-
315 :)
-
328 :D
-
GŁOSUJ NA ŁUCJĘ (http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/48e19250a82588fd8907049b98e4623c)
331
-
i kolejny ode mnie
-
No to 334 pozdrawiam Was dziewczyny. :-* :-* :-*
-
335 ode mnie
-
338 :-*
-
340
-
344
-
345 ;D ;D ;D
-
346
-
347 :D
-
Głosik oddany 353 :)
a tu jakby ktoś chciał :)
http://www.bebiko.com.pl/#/galeria/fe476a3f30cd6479a965f92f7a90f55f
-
355 ;)
-
356
-
358
-
369 :D
-
Co u Was Kasieńko?
-
374 z domku
dobrej nocy
-
383
-
384 :)
-
387
Hallo, jesteś ????
Co u Was???
-
388
-
389
-
392 :)
-
393
-
397 i całuski :-*
-
i kolejny ode mnie
-
Odliczanie prawie jak w wątku "liczymy do miliona" :)
399
-
400
-
Nie pisałam, ponieważ byłam na szkoleniu. Wróciłam dzisiaj.
Z wieści od Łucji - mamy DWA ząbki. Ja balonowałam (nie mylić z balowałam - choć i taka opcja miała miejsce ;D )
Córcia do mamy nie tęskniła ale wyraźnie ucieszyła sie z jej powrotu.
Za głosiki dziękuję i prosze o więcej.
-
409
-
410 i fajnie, że już wróciłaś :)
-
Ząbków gratuluję i głosik oddałam :)
-
414 i dobranoc :-* :-* :-*
-
415
-
417 ;) :-*
-
420 ;D
poniedziałkowe :-*
-
Zostawiam poniedziałkowe :-* :-* :-*
i głosik też 423
-
gratuluję ząbków ;D
kolejny głosik poszedł ;)
-
i ode mnie też głosik
-
432 i zmykam do pracy :-*
-
446
-
447 i poranne całuski dla Łucji :-* :-* :-* Kasiu u nas jest to razy 2 bo mamaroza głosuje w pracy ;D ;)
-
Dzięki za głosiki.
Łucja wczoraj rozpoczęła 9 miesiąc życia. Wypada zrobić mały raporcik.
Tak więc:
1. Mamy już dwie dolne jedynki.
2. Pięknie siedzimy bez podpórki.
3. Uwielbiamy ziemniaczki z talerza mamusi.
4. Uwielbiamy gotowaną marchewkę z wywaru na zupkę - nie soloną rzecz jasna.
5. Umiemy bawić się plastikowymi klocuszkami i przy pomocy rodziców wciskać klocki do garnuszka na klocuszka.
6. Demolujemy matę edukacyjną - więc ta 11 kwietnia wędruje do siostry Hani z okazji 5mż.
7. Uwielbiamy bawić sie w kąpieli kaczuszką i wielorybem oraz stukać paluszkiem o dużą wannę.
8. Pięknie siedzimy w krzesełku drewex i w każdym innym miejscu też.
9. Lubimy rozwalać klockową wieżę zbudowaną przez rodziców - i tak do znudzenia.....mama układa a ja burzę...
10. Mamy już bujną czuprynkę koloru blond.
11. Stajemy na własnych nóżkach pominąwszy etep raczkowania.
12. Pozycja na brzuchu jest aktualnie najlepszą pozycją do zabawy.
13. Kochamy psa i kotka ...z wzajemnością...ogonki są super - szczególnie jak pałaszujemy obiadek a towarzystwo psie i kocie siedzi pod krzesełkiem i czeka.....na możliwość wylizania słoiczka.....hehe....
14. Uwielbiamy teleturniej "Jaka to melodia"...po usłyszeniu zajawki natychmiast domagamy się wzięcia na ręcę i tańców wygibańców.
15. Umiemy zawołać rodziców i dziadków.
16. Umiemy na swój sposób śpiewać.
17. Smarowanie buzi kremem to coś czego nie znosimy.....no cóż....może z czasem.....
A ja siedzę i się dziwię.....że ta mała pchła tak szybko rośnie.....a z drugiej strony już nie mogę doczekać się, kiedy zacznie chodzić i mówić......
-
No to bardzo imponujące osiągnięcia :)
Zdolniacha z Tej Twojej córci - a jaka śliczna :D :D :D
-
kolejny ode mnie
-
Aha zapomniałam 452 :)
-
Łucja to duża i zdolna dziewczynka :) jeszcze trochę i będzie śmigać, a jak zacznie mówić, to już nie przestanie :)
I głosik ode mnie.
-
456 :d
-
461 raport super ;D
-
466
Kaha jak masz linka w podpisie na gg to mi łatwiej klikać.... ;D
-
Kolejny głosik ode mnie dla zdolnej panienki :)
-
475 - środowe głosowanie :D
-
Dzisiaj przedstawiam Wam kilka zdjęć zrobionych według szkoły Michaela Gjerka....są takie se nadal....ale chyba lepsze niż poprzednie. Wróciłam z naładowanymi akumulatorami i ćwiczę....na najmilszym memu sercu obiekcie....w porównaniu ze zdjęciami Ewci moje są kiepskie...ale jeśli wystarczy mi zapału - będę ćwiczyć. Bo warsztaty z robienia fotek na szkoleniu również były. Okazją do zrobienia zdjęć jest fakt widniejący na liczniku Łucji. Panna weszła w 9 miesiąc życia.
A to mamine wypociny.
Tak dziecko zaciesza się, kiedy rozwali wieżę z klocków....
(http://images38.fotosik.pl/87/88e2cfecce9ee32c.jpg)
Pewnie nie bardzo to widać, ale Łucja pięknie tu siedzi...
(http://images46.fotosik.pl/91/686363a05eea0bb7.jpg)
Takie cosik jakby ...portretowe???
(http://images47.fotosik.pl/91/66a4b572ecd3051a.jpg)
Skupienie.....
(http://images50.fotosik.pl/91/e4e9b3bd6d42f4c5.jpg)
Zbliżenie....
(http://images43.fotosik.pl/91/decf922909dd0fa3.jpg)
Potrzebuję jakiegoś programu do robienia ramek do zdjęć....macie jakieś rady?
-
479 Kasiu ale Twoja córcia szybko rośnie, a te Jej oczka....piękne :D
-
... są dużo lepsze ;) (zwróć uwagę na czerwone oczka to można skorygować) ale co tam jakość ;D Fotomodelka zajefajna ;D ;D ;D ;) a radocha z klocuszków pierwsza klasa ;D pewnie psotnica po .... Mamusi :D ;)
-
głosik oddany.
ale Łucja ma piękne oczy !
-
słodziutka jest i te jej piękne oczka :o :D
-
499 ;)
Łucja jest śliczna, a te oczy... bosssskie :D
no i lista postępów imponująca ;D
-
500
pozdrowionka
-
502
-
dodalam kolejny punkt :D
-
No to 517 :)
-
i 520 :skacza:
-
a nie bo 521 ;)
-
A my mamy katarek....mieliśmy w niedzielę jechać zapraszać gości na chrzciny...ale pojedzie w tej sytuacji sam tata. Lepiej małej nie wietrzyć...tak myślę...tym bardziej, że to kawałek drogi....
-
Ojej biedactwo :(
No to 528 ode mnie i życzenia zdrówka :-*
-
Oby katarek szybko przeszedł...
i głosik ode mnie.
-
Wiecie...wylukałam na górnej wardze biały nalot....pleśniawki kurde mol :-[
-
głosik oddany 533
-
Mamuśki - help - w aptece powiedzieli, że Aftin na pleśniawki jest wycofany ze względu na zawartość kwasu borowego...i nie ma nic dla dzieci poniżej roku...to czym mam kurde to świństwo smarować...podobno sok z cyrtyny ma podobne działanie.....help....
-
Na pleśniawki my stosowaliśmy nystatynę w zawiesinie, ale to na receptę jest.
Ja cały cza głosuję. A katarowi mówimy precz.
-
jest Sachol, ale faktycznie powyżej 5 roku życia....
ale szczerze, to j bym swojej w jedno miejse maźnęła...raz na dobę
nie umrze..
549
-
Kupiłam Aftin, maznęłam dzisiaj. Wczoraj wypucowałam całą jame ustną sokiem z cytryny, dziś nie widzę już tego "zsiadłego mleka", w zasadzie miała to tylko na górnej wardze, na języku i dziąsłach nic nie było. Ale tak prewencyjnie posmaruję jeszcze przez 3 dni. Zobaczymy. Jeśli nalot znów się pojawi to pójdę do lekarza. Katar jest aktualnie gęsty, zapachana jedna dziurka. Cieszy mnie to, że wydzielina nie jest zielona.....a jak Łucja drze się na widok fridy...ech..co się nasłucham to moje.....
-
550 całusków dla Łucji :-* kurcza na wacie nasz Mati też złapał katar :-\ zdrówka dla Łucji i pewnie jak zwykle Liliann ma rację ;)
u nas frida też daje efekt histerycznego szału, amoku czy jakoś ;)
-
Biedna Łucja, jajak byłam dzieckiem tez miewałam to boli tak okropnie...
-
No właśnie sęk w tym, że ona nie zgłasza jakiegokolwiek bólu....
-
Na prawdę? Twardzielka, jedna
-
557
-
kolejny głosik na liczniku ;D
-
Cioteczki i wujaszku - przedstwiam Wam czapusię Łucji wydzierganą na okoliczność Chrztu Świętego, który będzie miał miejsce 26 kwietnia...więc już niedługo. Teraz robię drugą identyczną - dla Hani - mojej chrześnicy, bo i chrzest będzie wspólny...i impreza po też ;D ;D ;D
(http://images45.fotosik.pl/93/f3baee3aa728c409.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/89/e5e0e1fc9ec3d56b.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/89/bdf33bab544122a3.jpg)
-
Ekstra czapeczka chociaż powiem Ci szczerze , że Łucja Piękniejsza ;D ;D ;D ;D ;) :-* :-* :-*
Brawka dla Mamusi za kadrowanie ;)
-
mega słodka czapa...
-
jak wiadomo czapka śliczna ;) :D ale dopiero teraz zauważyłam z tyłu są zdjęcia ślubne to Twoje Kasiu? jeśli tak to wrzuć proszę chociaż jedną
fotke bo ja chyba nie widziałam Waszych ślubnych zdjęć... chyba że są na forum ;D
-
576:)
-
581 :-*
-
582
-
584
pozdrowienia dla Łucji
-
589 :D
-
Moja poniedziałkowa ciekawska córka.....co dziwne....nie podgląda klocków z góry tylko przez boczne otworki...hmmm.....
(http://images39.fotosik.pl/90/b397fedc36eb91cf.jpg)
(http://images44.fotosik.pl/94/0af84d64a59c3767med.jpg)
...dodatkowo pcha do garnuszka przez nie wszystko, co wpadnie jej w łapki...czemu nie górą???
-
Jak to czemu?? Boczne są zdecydowanie ciekawsze :D :D :D
-
Bo to już wyższa inteligencja, jest, po co góra, jak można sobie utrudnić?
-
601 ;D
-
bo bokiem jest fajniej....
u nas tez okresowo jest faza na boczne otworki
603
-
Lilu - jaka piekna fota konkursowa Ewci - ode mnie 8 głosik :-*
-
606:)
-
KAHA dzisiaj ode mnie 2 głosiki :)
A Łucja nie idzie na łatwiznę :)
-
611 :D
-
Głosik oddany :-* :-* :-*
-
A u nas góra rządzi, boczne jakoś są takie pominięte :)
-
Dumam sobie, że Młoda sobie życie utrudnia...i tyle....
Pożegnaliśmy gondolkę....Łucja zrobiła papa...i czekamy na nową furę...dzisiaj inauguracja! Żal mi trochę....tak mi się na wspominki zebrało...ciekawe..czy kiedyś tam gondola będzie miała nowego użytkownika....hmmm.....
-
Głosik dzisiaj oddany.
-
To może trzeba zacząć sie starać? ;)
-
628
-
634 :D :D :D lecicie w górę szybciutko :)
-
643 jeszcze z domku mi się udało zagłosować dzisiaj ;D ;D ;D
-
Czas na nowy dzień ;D 645 całusków :-* :-* :-* :-*
-
647 :) dobrej nocy
-
649 ;)
-
I okrąglutkie 650 ode mnie na dzień dobry :)
-
noi 664 :D
-
685 :-*
-
691
-
:-* :-* :-* dla cioć i wujaszka :-* :-* :-*
-
Dla Łucji :-* :-* :-* i jej Mamusi :-* :-* :-* głosik oddany ;D powiem więcej wiaderko głosików na wszystkie nasze Kochane Dzieciaczki ;D
-
głosik oddany :D
708
śliczne te zdjęcie Łucji :D :D
-
Macher wiadro głosów na dzieciaczki się przyda napewno!
ewa już wskoczyła do 150tki
po cichu liczę, że i matiemu się uda
-
Kolejny głosik oddany na Łucję :)
-
Anusia - a o co chodzi z tą 150-tką??
Dzięki za głosiki, ja też obklikuję wszystkie konkursowe fociaki.
Mam katar....do doopy....oby Łucja się nie zaraziła...a może to ja od Niej się zaraziłam.....
-
Głosik oddany ;D
-
784
Po dlugiej przerwie ;D
-
Podpowiedzcie mi kochani co muszę kupić dziecku do chrztu....świeca, szatka (zakłada się ją?), husteczka do obtarcia główki...co jeszcze..bo już się zamotałam...może poproszę też o jakieś adresy sklepów internetowych - takich sprawdzonych.
-
Świecę powinien kupić chrzestny,szatkę chrzestna.Szatkę zakłada albo ksiądz albo chrzestna na Mszy świętej w odpowiednim momencie. Nic więcej nie trzeba. Przynajmniej tak było u nas.
-
u nas tak samo jak u BETI. Nie trzeba żadnych chusteczek do wycierania, bo to robi zakonnica...
-
U mnie zakonnic nie ma...więc pewnie zrobi to kościelny.
-
Kasia pewnie robi to Kościelny, tylko u Nas trzeba mu za to zapłacić.....
-
O jak dobrze, że o tym napisałas...nie pomyślałambym nawet....no jak trza to trza....
-
Moc całusków dla Łucji :-* :-* :-* u nas chyba robił to ministrant mówię o wycieraniu ale ze starości nie pamiętam ;D ;) a trzeba jeszcze dużo jedzenia, napojów i tort .... ale pitolę co :?: ;D ;) i nie wolno zapomnieć o dziecku :-* ;)
-
A u nas to ksiądz wyciera dziecku główkę.
-
Kurcze jak tak czytam co jest potrzebne do chrztu, to coraz mocniej się zastanawiać czy nie lepiej tutaj go robić?? Zero formalności i kasy a i o ubranko nie trzeba się martwić... Gości też mniej przyjdzie ;D
-
ja mojego chrzciłam w dzinsach i niebieskiej koszuli 8)
babcie były z lekka przerażone ;)
-
hehe...ja tez nie mam zamiaru zrobić z córki bezy ;)
-
Moc całusków dla Łucji od zabieganego gościa :-* :-* :-* :-* Mam rano dwa obowiązki , wypić magnez i zagłosować na Łucję i całą spółkę forumową ;D ;) :-* :-* :-*
-
głosuj Macher głosuj...
u mnie w kościele to nawe woda święcona do polewania główki była ciepła
a kto główkę wycierał to nie pamiętam
ale ktoś wycierał
-
903 głosik. Jeszcze troszeczkę i będzie 1000 ;D
-
To chyba ksiądz wyciera główkę?
-
(http://text.glitter-graphics.net/heart2/k.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif)(http://text.glitter-graphics.net/heart2/a.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif)(http://text.glitter-graphics.net/heart2/s.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif)(http://text.glitter-graphics.net/heart2/i.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif)(http://text.glitter-graphics.net/heart2/u.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif)(http://dl3.glitter-graphics.net/empty.gif) (http://glitter-graphics.com/myspace/text_generator.php)
(http://images48.fotosik.pl/100/5d277b8920e32faemed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Kasiulka, składam wam gorace zyczenia
(http://www.ekartki.pl/cards_files/3/3420__kartka1035.JPG)
-
Dziękuję Wam wszystkim za życzenia i głosowanie w konkursie bebiko. Zawsze można na WAS liczyć :-*
A z okazji Świąt życzę Wiosny w sercu przez cały rok
(http://images45.fotosik.pl/101/ab9bccd559a48988.jpg)
-
(http://img139.imageshack.us/img139/2829/zyczeniawielkanocne.jpg) (http://img139.imageshack.us/my.php?image=zyczeniawielkanocne.jpg) ;D
-
(http://aka.zero.jibjab.com/assets/production/06/22/58/86/30in8r.jpg)
-
Hej dziewczyny, co tam u Was słychać?
-
Poranne całuski dla Łucji :-* :-* :-* Kasiu i jak wyniki konkursu :?: ;D ;) i co w pięknym świecie słychać :?: ;)
-
Witajcie, wyniki będą ogłoszone 30 kwietnia. Odezwę sie po chrzcinach, co??? Bo trochę mi nogi w coś wchodzą....
-
W taki razie czekamy. :D
:-* :-* :-*
-
Kasiu informacyjne nogi stamtąd wychodzą nie wchodzą ;) oki poczekamy ;)
-
czy widział ktoś relację z wypędzenia diabełka u Łucji :?: bo chyba coś przeoczyłem ;)
Moc całusków dla Łucji :-* :-* :-* :-* :-*
-
Kochani, dzisiaj mam chwilę czasu...bo wczoraj jeszcze był sajgon....
Tak więc diabełek wypędzony ;D . Dłuższą relację napiszę wieczorem, bo teraz jadę na bateriach...bo wyłączyli nam prąd i będzie dopiero po 15. Wszystko pięknie się udało. Zdjęcia będą za czas jakiś - czekamy na profesjonalne foty od fotografa - a w zasadzie trzech...wiecie...tak mi miło z tego powodu...dwie firmy odwdzięczyły się za wieloletnią współpracę. Wkleję Wam kilka fotek z końcówki imprezy...czyli co się stało z dekoracją ;D ;D ;D
Wiktor - chłopczyk, który powiedział, że tata może zostać a on i tak zabierze wszystkie helowe balony próbował załadować zdobycze do auta...hehe...
Pierwsza zdobycz....
(http://images44.fotosik.pl/113/8cef67e910613b75med.jpg)
Jest tego więcej...tylko jak to załadować do auta....
(http://images44.fotosik.pl/113/e8d4bbf84542b9ecmed.jpg)
(http://images50.fotosik.pl/113/1fae5fccebd4f53bmed.jpg)
Mama dostaje ataku śmiechu...bo w aucie jedzie 5 osób...i jak tu się zmieścić??
(http://images49.fotosik.pl/113/ae47cf8861baef55med.jpg)
Do pomocy nadciąga tata....
(http://images43.fotosik.pl/113/5c5ca149980c0b31med.jpg)
Ładujemy.....
(http://images37.fotosik.pl/109/9f347eec71be748emed.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/109/cca6cb37c4200b1b.jpg)
Jakoś się zmieściło....Wiktor na następnej większej imprezie u Łucji będzie miał 18 lat...więc balony nie będą go już kręciły. Mam nadzieję, że zapamięta chrzciny mojej córci do końca życia....hehe...
...więcej napiszę jak będę miała już fotki....czyli za jakieś 10 do 14 dni...
buziaczki dla czytelników :-* :-* :-*
-
....wtedy to go inne balony ;) będą kręciły .... :glupek:
-
No tak inne balony :balonik: :brewki:.
KAHA fantastycznie, że się pojawiłaś, buziaki zostawiam :-* :-* :-*
-
Hehe.....a ja myślę, że bardziej pifffko niż gumki...hehe....
-
Gumki też ;D
-
Włączyli mi prąd , więc mogę działać....
A teraz relacja....
Wstałam o godzinie 6. Wszyscy domownicy jeszcze spali...goście też. Zrobiłam sobie kawkę i usiadłam w kuchni....no i .... zaczęłam się denerwować. Zaraz po mnie wstał pan mąż. Wyszedł z psem na spacer i jak wrócił wziął się za prasowanie. Łucja obudziła się po 7...no i dzień jak zawsze...przewijanie...karmienie...zabawa...Zaraz potem śniadanie dla domowników i gości. Kolejka do łazienki nam się zrobiła przy takim tłumie w domu...ja wpadłam dosłownie na krótką kapiel i już musiałam zmykać, bo ktoś czekał. Potem ubrałam się i wystroiłam Łucję. Założyłam jej białe cienkie rajstopki, białe body z długim rękawem - zwykłe gładkie, do tego różowe spodenki, atłasowe różowe pantofelki i białą szydełkową pelerynkę, na koniec czapusia - różowa ażurowa i panienka była gotowa. O 11.45 byliśmy już pod kościołem. Tam spotkaliśmy pozostałych gości z ojcem chrzestnym na czele. Po chwili doszło do nas dwóch fotografów - a w kościele miał być jeden i dwóch na sali - wyjaśnili, że szef tak zarządził i już. Jeden fotograf dla Hani a drugi dla Łucji. To miała być niespodzianka dla mnie...no i była...Ponieważ było aż 14 chrztów a w naszym kościele ciasno...powiedzieli nam, że najlepiej gdybyśmy usiedli z dziećmi w pierwszej ławce....tylko jak to zrobić...jak każdy chciał pewnie w pierwszej ławce....ale tutaj zadziałali dziadkowie...weszli do kościoła i załatwili sprawę...
Zaraz potem poszliśmy złożyć swoje podpisy w księgach...tutaj małe zamieszanie, ponieważ pomimo wcześniejszych ustaleń i uzgodnień ksiądz nie mógł zrozumieć, że jestem jednocześnie matką dziecka i chrzestną innego dziecka...moja sis identycznie...ale tutaj wkroczył proboszcz i wszystko im po swojemu wytłumaczył. Im - czyli księżom przyjmującym podpisy. Weszliśmy do kościoła i usiedliśmy w pierwszej ławce ....hihi...zanim zaczęła się msza - fotografowie nacykali już sporo fotek. Łucja pomimo, że byłam już z nią w kościele, zainteresowała się kopułą kościoła i freskami....jopiła się w sufit i pokazywała coś palcem głośno to po swojemu komentując. Hania też się porozglądała, ale szybko jej się znudziło i zaczęła marudzić...nic nie pomagało...pruła się okropnie...tata wyszedł z nią z kościoła. Zanim rozpoczęła się msza panna już się uspokoiła i było git. A kiedy zaczęła się msza i zaczęły grać organy plus śpiewy wiernych...Łucja - tak jak przewidywałam...odwaliła numer - jak zaczęła śpiewać...to nikogo poza nią i księdzem nie było słychać...na cały głos spiewała sobie AAAAAAAAAAAAAAAA i IHHHAAAIHAAAAAAAAAA....a jak organy milkły to kląskała....ponieważ u nas chrzty są udzielane przez kilku księży to jeden z nich, który siedział najbliżej nas - tak się śmiał z tych jej cyrków, że aż plecy mu podskakiwały...niby zakrywał twarz ręką...ale i tak widać było, że się gotuje....potem jak było kazanie (okropnie długie - ze 20 minut) to ksiądz wygłaszający tak na nią patrzył jakby miał konkurencję do mównicy....a jak skończył to proboszcz doszedł do ołtrza i powiedział, że już zaczynamy chrzest...bo niektóre dzieci bardzo się tego domagają....potem , już po mszy dochodzili do nas ludzie i mówili, że taka śpiewaczka nam rośnie jak złoto....w pewnym momencie Łucja zasnęła i obudziła się dopiero na polewanie główki...trochę się skrzywiła, ale jakoś udało się nam odwrócić jej uwagę i potem było już superowo. Zaraz po zakończeniu mszy fotograf poprosił, żebyśmy zostali jeszcze na chwilę w kościele i poszedł do proboszcza poprosić o wyjście do zdjęcia....owszem wyszedł - ale powiedział, że jeśli możemy to on nas prosi o to, abyśmy byli świadkami na ślubie, którego zaraz udzieli...No i co się okazało....jedna z par, która chrzciła dziecko ( to drugie ich dzieciątko) nie miała ślubu...no i proboszcz przy składaniu podpisów kazał im obiecać, że zaraz po chrzcie wezmą ślub kościelny...no i obiecali...nie mieli obrączek...no nic...obrączki pożyczyli im ludzie z kościoła..no i ślub się odbył...niezły numer...
Potem zrobiliśmy fotkę z proboszczem i standardowy układ przy chracielnicy z rodziciami, swiadkami i dziadkami - tylko moimi rodzicami, bo babcia Hani....wyszła z kościoła...na fajkę, choć mówiliśmy jej, że zaraz będą fotki....a jak po nią wyszli, to już jej nie było, bo sobie na salę pojechała...i jak teraz będzie miała pretensję, że nie ma foty przy chrzcielnicy - to jej powiem dosadnie, że wolała fajkę niż wnuczkę!
c.d. po spacerku z Łucją
-
Łucja pokazała jaka jest i tyle, brawo dla dziewczyny. :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
No a ze ślubem, rzadko spotykane zdarzenie.
Moich rodziców znajomi tak ślub wzięli i też poprosili świadków z ulicy, ale to inne czasy były, zupełnie inna bajka. :)
-
rzeczywiście fajna sprawa z tym ślubem
super relacja
czekam na ciąg dalszy!
a babcia hani...no cóż... :(
-
super że chrzciny się udały i widać mała śpiewaczka Wam rośnie ;) :)
niezły numer z tym ślubem ;)
czekam na dalszą relacyjke :D
-
Ale fazka z tym ślubem ;D
czekamy na dalszy ciąg relacji :)
-
ale fajne te chrzciny :D :D :D :D
a numer z weselem ;D ;D ;D ;D ;D
-
rewelka...pisz...fajnie się czyta
-
ekstra Kasiu ;) co do Łucji to niby jak pośpiewać w chórkach nie wolno czy co :?: a spontaniczność wesele powala ;)
-
Dostałam kilka fotek na maila od fotografa....więc c.d. relacji będzie później....bo sie ogarnąć nie mogę....
Oto foty, dwie panienki Łucja i Hania, wiadomo która jest która ? ;)
(http://images44.fotosik.pl/114/1058875a10d8a771.jpg)
(http://images44.fotosik.pl/114/eb67ce71b8a0227dmed.jpg)
(http://images37.fotosik.pl/109/7e53078ae0d6be5a.jpg)
(http://images37.fotosik.pl/109/acb3bf5bccfa915b.jpg)
-
Osz jaka słodka, w sumie obie takie małe fajne do schrupania najlepiej.
-
piękne foty
a zwłaszcza ta pierwsza!
-
śliczne zdjecia, obie panny przesłodkie po prostu :D
to śpiewanie Łucji musiało być super, chciałabym usłyszeć ;D
co do babci Hani... masakra jakaś ::)
a co do ślubu...my tu tyle przygotowań a tu się okazuje, że można tak rach ciach i gotowe ;D
-
ta pierwsza fota rozczulająca :Serduszka:
dwie piękności...
-
Jakie one słodziutkie :-*
-
prześliczne zdjęcia obie panny słodkie i te zdjęcie jak są razem cudowne ;D
-
tak mi się przypomniało ;)
Wszystkiego najlepszego,dużo szczęścia i miłości z okazji imieninek Kasiu :Daje_kwiatka:
-
Łucja ma niesamowite spojrzenie i piękne oczka :D
-
Łucja jest przepiękna ;D ;D ;D
-
Dziękuję za życzenia imieninowe i komplementy w imieniu dziewczynek :-*
-
O imieninki :)
Wszystkiego naj, naj lepszego :Daje_kwiatka:
-
Ciocie i wujaszkowie....mamy małe ;D zmiany w liczniku....przybyły nam dwa następne ząbki...i nie tak jak się spodziewała mama - na górze...tylko na dole. 1 maja wyszła prawa dolna dwójka a dziś pokazała się światu lewa dolna dwójka...i pomimo ogólnej perełkowej radości...nadal nie możemy chrupać biszkopcików....a górne dziąsła spuchnięte jak banie....
-
uuuu fajnie.... ;D
a u nas nadal dwie samotne sztuki :-\
-
:brawo_2: a na biszkopty jeszcze przyjdzie czas ;D
-
ale cudne zdjęcia :o :o :o :o :o
fotograf to był strzał w 10 :ok:
obie wyglądały uroczo :D :D
-
Piękne zdjecia !
Pierwsze jest bajeczne !
-
eeeeeeeeeeeeeeee.... to tak na przystawkę..
dawaj wiecej :D
-
:pijaki: Każda okazja dobra więc opijam kolejne perełki Łucji.
Co tam biszkopty, przyjdzie czas i na nie. Mam nadzieję, że mała wytrzyma spuchnięte dziąsełka.
Buziaki :-* :-* :-*
-
Kasiu Śliczne fotki a Łucja Boska :-*
-
Piękna to fota z dwoma Księżniczkami. Domyślam się, że ich stroje nie przypadkowo są podobne i bazują na połączeniu różu z ecru ;D
Msza wyjątkowa zarówno z powodu matek chrzestnych, występu Łucji, jak i ślubu. Miłe wspomnienia będą.
-
Uśmiałam się z małej śpiewaczki w kościele :)
-
Mam nadzieję na fotki w przyszłym tygodniu - to wkleję fotorelację ;D
-
No, ja też mam taką nadzieję! Będzie miły początek tygodnia!
-
chętnie obejrzę ;D
-
To czekamy na foteczki :)
-
Fotek od fotografa nadal nie mam...ale mam wczorajszą maluśką relację z PÓŁ ROCZKU Hani, mojej chrześnicy. Był truskawkowy tort od babci Eli, sałatka owocowa, ciasto z rabarbarem, ffinko i miła atmosfera. Hania z radością upaplała się w torcie i nie robiąc sobie nic z przybyłych gości - "oddaliła" się do swoich zajęć...hehe..a Łucja dotrzymywała jej towarzystwa. Przyjemną zabawę kuzynek przerwaliśmy dopiero wówczas, kiedy to Łucja zaczęła pokazywać gdzie Hania ma oczko...a Hania zainteresowała się wyraźnie smoczkiem Łucji i było...głośno...co będzie za rok?
(http://images48.fotosik.pl/122/66647e5d5b8c99a1.jpg)
Tutaj dwie panienki u mnie kolanach, a ja się grzeję ze śmiechu...bo tata Hani odstawiał cyrk a dziewczynki były chyba....zniesmaczone...ja ich co prawda nie widziałam, ale słyszałam odgłosy paszczowe.....
(http://images45.fotosik.pl/123/2d1fd825c19e384bmed.jpg)
Zanim Łucja pokazała, gdzie Hania ma oczko...
(http://images48.fotosik.pl/122/c6147adae89ae5b5.jpg)
A tu z tatusiem
(http://images48.fotosik.pl/122/a99e02f93c72147b.jpg)
-
Łapki w torciku rewelacja ;D ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
widać co Hania lubi najbardziej... torty ;D ;D ;D
śliczne dziewuszki :D
-
jakie one są śliczne, słodkie i cudowne :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
Fajne dziewczyny, łapki w torcie też super ;D
-
Zapomniałabym...dzisiaj dostałam decyzję o przyznaniu becikowego...dziecko ma prawie 10 miesięcy.....szkoda słów....
-
a dawno składałaś papiery?
my chyba już dostaliśmy...nawet nie wiem, bo to Krzycho wszystko załatwiał
-
Lilu, w sierpniu lub wrzesniu 2008....
-
noooooooooo to faktycznie ekspres- błysk...
dużo Wam się tam widocznie dzieci rodzi
-
to z becikowym rzeczywiście ich poniosło ::)
Ale dwie ślicznotki, no i te ich minki jak tata cyrk odstawiał ;D rewelacja :D
-
My mieliśmy pod koniec sierpnia2008roku.
Panny super śliczne!
Widzę, że U Was zawsze rodzinnie. Dużo Was, dogadujecie się i często chyba spotykacie. Do tego jeszcze czas na pracę znajdujesz. Szacunek KAHA za zorganizowanie siebie!
-
nawet nie mów, że się tyle czeka na becikowe...
-
Pewnie wasze podanie gdzieś wsiąkło dlatego tak długo zwlekali. My dostaliśmy od razu.
-
My też czekaliśmy jakiś miesiąc max.
-
Kasia, dawaj tu fotki ;)
-
No to "troszkę" się czeka na to becikowe...
-
Sorry za zaśmiecanie twojego wątku ale mam pytanie co to za wiatki?
(http://www.sgk.tychy.pl/admin/galeria/203_1217348760_3522.jpg)
-
Te ciemne fioletowe to storczyk tajlandzki - farbowany rzecz jasna, a ten jaśniejszy to prawdopodobnie pojedyncze kwiaty uszczyknięte z hortensji.
-
Dzięki kochana :-* :-* :-*
-
Kwiaty storczyka też są uszczyknięte z całej gałązki, która w całości wygląda tak:
(http://www.hipernet24.pl/sklep/img_items/b/055/5510.jpg)
Każdy inny kolor niż biały i lekuchno seledywony jest farbowany.
-
KAHA, a jak się farbuje kwiaty? Czy ten proces nie zachodzi poprzez modyfikację genetyczną?
-
Można i gentycznie, ale jak chcesz uzyskać konkretny odcień w szybkim tempie - to tylko farbowanie poprzez dodanie barwnika do wody, często stosuje się barwniki spożywcze. Sama spróbuj w domu...wstaw białe róże do czerwonego barwnika zmieszanego z wodą...minusem tego sposobu jest to, że takie kwiaty mogą farbować a to w przypadku białej sukni slubnej jest niepożądane...najłatwiej można się o tym przekonać biorąc do ręki niebieską margerytkę....
-
Ale numer! W życiu bym na to nie wpadła! :D
-
No właśnie niebieskie margaretki, strasznie farbują.
KAHA a gdzie zdjęcia dziewczynek? Nie masz jeszcze?
-
Nie mam jeszcze, czekam grzecznie, bo wiem , że warto. Fotograf ma sporo roboty, a dla nas robił wszystko po starej znajomości, więc nie będę poganiała, bo nie wypada....
...zmieniliśmy koncepcję albumów na fotoksiążkę...bardziej mi ta forma wpadła w oko...
Sama już się nie mogę doczekać :)
-
my też sie nie możemy doczekać :D
-
no właśnie my też, my też... ;)
-
W takim razie wklejam Wam kilka niedzielnych fotek....
Nasze ulubione miejsce spacerów - ogromna łąka...naszej suni też się podoba...
(http://images38.fotosik.pl/123/b187c3f8ba0c54b2.jpg)
A tutaj dwie foteczki ze specjalną dedykacją dla cioci Liliann :-*
(http://images49.fotosik.pl/127/dd72bc782aebeae7.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/127/ed04c33609059c9b.jpg)
-
ale ślicznie Łucja wygląda :-* :-* :-*
-
ona jest po prostu cudowna :Serduszka:
-
Ale czarodziejka rośnie, słodziak mały :D
-
Ale fajna Pannica! Widzę, że stosujesz podobny do naszego schemat ubierania. Body z długim rękawem, a na to koszulka z krótkim. Tak jest "stajla" , tak jest cool ;)
-
Piekna dziewczyna Wam rosnie
-
śliczna panienka rośnie :D
-
cioci baardzo podoba się dedykacja.... ;D ;D
przekazałam też wujkowi...bo to on dobierał kolorek...
ciocia jak zawsze zakochana w nosku Łucji... :-* :-* :-* :-*
-
ależ ona jest słodziudka ;D ;D
-
Mam już foteczki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Zamieszczam więc krótką fotorelację.
....26 kwietnia 2009 roku odbył się Chrzest Święty naszej córci Łucji...
(http://images44.fotosik.pl/130/76aae6a78dbd3f5amed.jpg)
...Łucja w czasie mszy była grzeczna...
(http://images37.fotosik.pl/125/8a8cec53ab8d86d4.jpg)
(http://images49.fotosik.pl/129/15afc40ba990198a.jpg)
...ba! była nawet rozmowna...
tutaj z mamą chrzestną
(http://images41.fotosik.pl/125/c5b697d9cc5259f1.jpg)
..a tu z tatą chrzestnym...
(http://images38.fotosik.pl/125/8d94196fe150edd7.jpg)
...w czasie mszy... albo spała...
(http://images46.fotosik.pl/129/87e504e23bf4dfcf.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/125/403306af45052601.jpg)
...albo śpiewała swoje AAeeeAAAeeeeAAeeee i TRRRRRRRRYYYYYYYYYY...
(http://images38.fotosik.pl/125/8e73f4f8d65a6791.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/129/cab99a81310fe235.jpg)
...albo bawiła się...tym co jej wpadło pod rękę....
(http://images38.fotosik.pl/125/77b92b5119f9038b.jpg)
(http://images47.fotosik.pl/129/005bfae5757ef14d.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/129/fda8accdc190bdc2.jpg)
...albo rozglądała się wokół siebie...
(http://images40.fotosik.pl/125/e72dd10922e39ff3.jpg)
W czasie Chrztu Świętego...trochę "pomieszanego"...dwa razy po dwie siostry...w podwójnych rolach..mam i mam chrzestnych jednocześnie - te starsze, a te młodsze w roli córek i córek chrzestnych...
(http://images49.fotosik.pl/129/939cb1d2a5504d46.jpg)
(http://images47.fotosik.pl/129/85d4088d51db728f.jpg)
..i chrzestny...
(http://images39.fotosik.pl/125/0d0e0d91d35e23bf.jpg)
A kiedy diabełek został już przepędzony....
(http://images45.fotosik.pl/129/3a29075c509c6275.jpg)
...najbliźsi zrobili sobie pamiątkowe zdjęcia....
z dziadkami...
(http://images45.fotosik.pl/129/71a09c2fe09ee07d.jpg)
...z rodzicami i chrzestnymi...
(http://images49.fotosik.pl/129/aca9280a1a9dcece.jpg)
...z ciocią i mamą....
(http://images40.fotosik.pl/125/08c730e5691ebe0a.jpg)
Po bardzo długiej mszy...pojechaliśmy na salę....
...tutaj Łucja odbierała upominki od rodzinki....
(http://images47.fotosik.pl/129/eb100bea9b2a6490.jpg)
...i wreszczie atmosfera stała się biesiadną i wszyscy goście zasiedli przystołach...
(http://images45.fotosik.pl/129/726024b5ac7d860d.jpg)
Nasze panienki były wciąż fotografowane, dzięki czemu mamy piękną pamiątkę i za co dziękujemy ślicznie Darkowi i Jego Drużynie.
(http://images47.fotosik.pl/129/a09cc015380c4446.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/125/7f5ed8e92b3701a9.jpg)
(http://images39.fotosik.pl/125/55ca512104ea2a42.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/129/6c13431353816057med.jpg)
(http://images50.fotosik.pl/129/57b1ac03137ceca0.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/129/85a136ef8383b1aa.jpg)
(http://images49.fotosik.pl/129/b36d36775040959f.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/129/540d7b015492ad3d.jpg)
...rośnie mi następca...
(http://images46.fotosik.pl/129/58ee4fca3c0dba40.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/129/ae89a6992f20a244.jpg)
(http://images47.fotosik.pl/129/8f4daf46d7dc7b4b.jpg)
...nasze dwa Aniołki...Hania i Łucja...
(http://images46.fotosik.pl/129/679078e32691ce97.jpg)
Dostaliśmy również piękną fotoksiążkę, z cudownymi zdjęciami "golaskami" i pełną relacją z tego dnia. Jeszcze raz dziękuję Darkowi za tyle radości!!! Wszyscy jesteśmy zachwyceni!!!!!!!!!!
p.s. część fotek jest gorszej jakości, ponieważ wycinałam maleńkie wybrane fragmenty z oryginałów.
-
Śliczna foto relacja a Łucja Prześliczna :!: :-* :-* :-*
-
Piękne zdjęcia! Śliczna pamiątka :)
-
Cudowne zdjęcia i super pamiątka :)
-
Kasiu...prześliczne zdjęcia...
-
Zdjęcia jak zdjęcia...fotoksiążka jest piękna.
Łucją zachwycam się i na fotach z płyty i w fotoksiążce...a mama... :Blee:
Jest też domowa i golaskowa sesja...ale to pozostanie w archiwum domowym.
-
warto było czekać ;D
-
Mama nie przesadzaj...nie jest z Tobą źle... ;D ;D ;D
-
Kasiu, masz takie ciepłe spojrzenie... Widać, że dobra dusza z Ciebie.
-
Mama fajnie wyglądałaś!! :-* :-*
-
i ja wpadłam w odwiedziny a tu taka miła niespodzianka , fotorelacja z CHrzcin Łucji
-
śliczne fotki,super relacyjka :D
-
Przepiękne zdjęcia, dziewczyny jak malowane. A Łucją to już jestem tak oczarowana, że brak mi słów.
-
Boskie zdjęcia... :)
-
ale sliczne zdjecia :D
-
Dziękuję bardzo. Ja jestem mało obiektywna w tejsytuacji hehe bo zdjęciami córy też się zachwycam. Poza tym wczoraj nasz fotograf poinformował mnie, że nie zgrał nam wszystkich fot z sesji domowej...więc będzie ich więcej.
A teraz moja niedzielna córcia...
(http://images41.fotosik.pl/127/a4e58c0f533c2ee9med.jpg)
(http://images39.fotosik.pl/127/06cd5072d10a39e6.jpg)
...gdyby jednak ktoś nie wierzył...to mam w domu wampira....
(http://images39.fotosik.pl/127/505714d24fd6c814med.jpg)
(http://images37.fotosik.pl/127/464104ed87b67cd0med.jpg)
górne dziąsła bardzo spuchnięte, oczekujemy w związku z tym jedynek lada dzień....
...pierwsza lekcja dendrologii....kto zgadnie jakie to drzewko ? ;D
(http://images50.fotosik.pl/131/82975cce9b341476.jpg)
Za oknem mamy masakrę...ocieplają nasz blok...niby coś za coś, ale huk jest okropny...trza będzie dać nogę z mieszkania...Łucja póki co śpi..ale co chwilę podnosi powiekę...koty wyprowadziły się z domu...pies nie może sobie mejsca znaleść....okna nie da się otworzyć, bo leci steropian...porażka...
-
ja wiem, wiem to drzewko jest ....liściaste ;D ;) Łucja wygląda Prześlicznie :-* :-* :-* :-* Pierwsza fotka z cieniami Cudowna :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
jabłoń?
-
..ciepło..ciepło Martulka :D
-
...ja tam wiśnia nie będę ;)
-
Pudło Macherku ;D
-
No to może grusza?
-
Brawo Ciociu Martulko, to grusza...póki co jeszcze można pod nią posiedzieć....ale za czas jakiś jest tam rój pszczół , os i innych pasiastych róznego kalibru..i niestety trza się przeprowadzić w inną część podwórka...
-
:skacza: Poznałam po liściach :)
-
a ja myślałam że czereśnia....no to pudło...
Wampira masz ślicznego, ale powiem Ci, że ma obrzęknięte kolejne brodawki zębowe (chyba tak się to nazywa)...zatem to nie koniec ząbkowania
-
Piękne dekoracje Kasiu zrobiłaś
-
ale macie śliczną pamiątkę ::) zdjęcia są cudowne :szczeka: :szczeka:
-
cudowne zdjęcia i jakie Łucja ma śliczne i długie rzęsy ;D ;D
-
Całuski dla Łucji zostawiam :-* :-* :-*
-
Dziękuję Macher :-*
Wczoraj Łucja zaliczyła pierwszego guza....uklękła na kolanach z siadu prostego podpierając się na rękach...potem przekładając ciężar ciała na dłonie podniosła pupę do góry i zaryła głową w dywan....wystraszyła się, ale ja chyba bardziej...pojawił się guz...przykładałam zimną puszką z napojem...dziś nie ma już śladu...ale co sobie "nawkładałam" w ramach wyrodnej matki to moje....
...po tym incydencie obie z Łucją wyprowadziłyśmy się na cały dzień do mojej siostry...u nas wytrzymać się nie da...ocieplania bloku ciąg dalszy...i już nie chodzi i huk...tylko nawet okna otworzyć się nie da...bo wszystko wpada do domu...szkoda słów...
A wogóle to chyba odchodzi od nas nasz kotek senior...ma 14 lat...od momentu, kiedy rozstawili rusztowania nie chciał wracać do domu...po dniu i nocy nieobecności zwabiliśmy go na surowe mięso...obmacałam go i prawdopodobnie znów mu "poszła" kość w biodrze...przeszedł juz jedną operację...zamiast fragmentu kości ma drut...no ale w jego wieku wszystkiego można się spodziewać...boję się, że to też białaczka kocia...ma w środku białe uszy...sprawdzam język i dziąsła - są różowe ...może to nie to...jak Rafał wróci z giełdy to jedziemy do weta...jeśli to biodro..to prawdopodobnie ze względu na jego wiek nikt nie zechce go zoperować...nie chodzi biedak, do kuwety trzeba go nosić...dobrze, że chociaż siuśki mają prawidłowy kolor...starość jest okropna...
...No i jeszcze pogoda beznadziejna...wieje i pada...ze spaceru nici...dobrze chociaż , że i ekipa budowlana odpuściła....nie będą malować w czasie deszczu przecież....
-
oj Kasiu nie pierwszy i nie ostatni a do wesela się zagoi uwierz ;) Mati upatrzył sobie jedno miejsce na swoim czole i zawsze w to samo przywala i żyje ;) u nas wieje ale nie pada i może się wybiorę na spacerek tym bardziej, że dzisiaj na konto wpływa Róży wypłata ;D ;D ;D
-
Kaha jak moja się naparza...o stół o krzesło...futryne...i co jeszcze wolisz...
a co do wyrodnej matki to mnie nie przebijesz...nawet tu nie napiszę co mi się zdarzyło (znaczy Ewce) i to na dokładkę ja trzymałam dziecko....słów szkoda... ::)
-
Kaha chyba u was jeszcze nie pisałam....ale od czasu po cichutku podczytywałam watek. tylko jakos tak nigdy nie wiedziełam co napisać.
Łucja jest śliczna. Przepiękna. Nad samymi tylko zdjeciami ze chrztu szczęka mi opadła...nie wiem co bym napisała/powiedziała jakbym zobaczyła fotoksiażkę. A jak zobaczyłam dekorację sali to wyjsc z podziwu nie mogę. Matyś jakie ty cudeńka potrafisz wyczarowac.. :o :o
-
Witaj Gosiaczek80 :)
Dziękuję za miłe słowa.
U Łucji szaleństwo ząbkowania. Dzisiaj wychyliła się górna prawa jedynka, ale dziąsełka jeszcze nie przebiła, więc wampirkowaty licznik bez zmian. Chyba dokuczają jej te górne jedynki, bo przebudziła się w nocy i marudziła...ostatni raz marudziła w nocy jak miała 3 tygodnie...oby jej to nie weszło w nawyk, bo tak dobrze mi sie przesypia całe noce.
Poza tym jest cwana...kiedy jadę do pracy zajmuje się nią moja mama...emerytowana nauczycielka...no i przed babcią czuje respekt...nie marudzi , nie płacze, jest grzeczna..a jak tylko w zasięgu jej wzroku pojawiam się ja, tatuś albo dziadek to pod skórę wskakuje jej jakiś rozrabiaka, wyciąga rączki do noszenia, pokazuje paluszkiem na zabawki na półce i zaprasza stanowczo do zabawy. Ponieważ jest już na tyle mobilna, że "chodzi" po całym domu - ze względu na rekonwalescencję naszego kota seniora i fakt, że kuweta stoi na podłodze - nie pozwalamy jej "chodzić" po przedpokoju...robimy jej bramkę z centrum muzycznego od Rybki...a ta cwaniara cyk i przechodzi pod spodem...stołej sobie odsuwa, otwiera przymknięte drzwi...poduszki boksuje i nie ma dla niej przeszkody. Cieszy mnie to, że umie już długo sama się sobą zająć, bierze sobie zabawki, siada w łóżeczku i bawi się sama nawet i 30 min.
Kotek senior czuje się lepiej, okazało się, że miał ogromny ropień na tylnej nodze..ten naciskał na miejsce, gdzie miał operację i na okoliczne mięśnie a to powodowało lekki paraliż. Ropień był zupełnie niewydoczny z zewnątrz. Pojechaliśmy do nowego weta, specjalisty od kotów...no i dziś już wiem, że zmieniłam weta swoich animalsów...po pierwsze tylko dotknął kota - z miejsca wiedział, co mu dolega, po drugie - przyjmuje w fartuchu, po trzecie - jest uczciwy...Puszek dostał maść do wpuszczania do rany, zapłaciłam za nią 4 zł...a dwa lata temu u innego weta za tą samą maść zapłaciłam....45zł.....poza tym widać, że to fachura a przy tym jego usługi nie są drogie. Puszek został zważony, zmierzył mu temperaturę, postawił diagnozę, zrobił zabieg z ogoleniem sierści, naciął skalpelem, oczyścił, podał antybiotyk, dał do domu antybiotyki do poniedziałku plus wspomnianą już maść i za wszystko wziął 44zł...siedzieliśmy u niego z godzinę.
A ja wróciłam właśnie z pracy i mam wolne, jutro też - bo już wszystko zrobiłam i naszykowałam, także dadzą sobie radę beze mnie....
-
Dzisiaj dostałam resztę fotek od fotografa.
Taka moja bańkowa córcia ;D (mama miała większą radochę przy puszczaniu baniek niż córka przy ich łapaniu) ;D
(http://images43.fotosik.pl/133/f979dfb51f071a64.jpg)
(http://images40.fotosik.pl/130/6ea1e12580805926.jpg)
-
no to Łucja miała zagadkę co to tak lata ;D ;) :-* :-* :-* :-*
-
cudniasta ta Twoja mała :D :D :D
zdjęcia z bańkami rewelacyjne :D
-
Ale w jakim skupieniu Łucja je łapie :D
:-* :-* :-* zostawiam
-
Świetny pomysł z tymi bąbelkami, fajne fotki wyszły
-
Wszystkiego szczęśliwego dla Ślicznej Łapaczki Banieczek w jej pierwszym Dniu Dziecka!
-
cudna jest i śliczne te zdjęcia z bańkami :)
:-*
-
Nie dość że śpiewaczka to jeszcze piękna koordynacja ruchowa, i mamy łapaczkę. ;)
-
Wieczorowe całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Gorace buziaczki dla Lucji :* a dla mamy pozdrowionka....
-
Kasiu, co u Was?
-
a ja musze dodać, do zachwytu nad fotkami, jeszcze jeden zachwyt: PRZEPIĘKNE DEKORACJE BALONOWE !!! Chylę czoła.....
-
Kasiu wiem, że jesteś zabiegana w "sezonie ogórkowym" znaczy balonowym ;D bo praca i tu i tam ale może czasami tu :?: ;) Ogromne całuski dla Łucji :-* :-* :-* :-*
-
No racja Mirku, zawsze w niedzielę sobie obiecuję, że napiszę raporcik z rozwoju Łucji a wychodzi tak....ze wychodzimy z domu z panną z prowiantem i wracamy tuż przed porą wieczornej kąpieli i jestem lekko zmęczona i ....wiadomo.
Wszystkim dziękuję za odwiedzanie wątku Łucji i miłe słowa.
demka dziękuję, dekoracją była bardziej "poukładana", ale pewien młody jegomość zanim dojechaliśmy na salę zrobił i poprzestawiał wszystko po swojemu, łącznie z balonowymi ściankami imiennymi - jedną dokładnie zdjął - i obsługa na szybciocha to poprawiła. W poniedziałek przy sprzątaniu sali nie musieliśmy balnów przebijać i wyrzucać, mój tata poszedł do domu, gdzie są małe dzieci i spytał, czy nie chcą balonów....wiadomo jaka była odpowiedź ;D, potem po wiosce wieść się rozeszła...i balony też hehe...teraz kiedy jedziemy na działkę to zawsze mam w aucie balony, bo dzieci lecą do nas jak muchy do....lepu ;D ;D ;D. Ja chyba w przyszłym roku w dzień dziecka przebiorę się za clowna i pokręcę tym dzieciakom ze wsi długie balony modeliny...jak sobie gębę pomaluję to mnie nikt nie pozna, a perukę pożyczę od Machera ;D. Serio. Widziałam już wielokrotnie jak dzieci napierają się na balony, ale TE są wyjątkowe...i co dziwne - grzecznie pytają, czy przypadkiem gdzieś na podłodze w aucie mi się balony nie wysypały....
A teraz słów kilka o Łucji. Ja wskazuje ząbkowy licznik - mamy już 8 perełek. Córci rosną wielkie łopaty - tak jak u mamy onegdaj. Ząbki szorujemy już szczoteczką do zębów a nie nakładką na palec, ponieważ panna w przypływie fali uczucia do mamusi w czasie mycia ząbków - odgryzła mamie palec - no prawie...paznokieć pękł na pół...tak więc teraz męczy szczoteczkę dla takich maleńtasów.
Poza tym na policzkach i przedramionach pojawiły się Łucji krosteczki z białym czubkiem - jakby prosaczki...coś w ten deseń, pani pediatra powiedziała, że to niedoskonałość skóry i wystarczy smarować tłustym kremem dla dzieciaczków w jej wieku...ale ja - ponieważ od czasu "masła do wit. D" naszej pani doktor nie ufam - skonsultowałam się z drugim pediatrą...i miałam nosa - owszem jest to niedoskonałość skóry i pewnie córa będzie miała po mnie cerę mieszaną z tendencją to tłustej "T"....ale emolium jest znacznie lepsze od tłustego kremu....po dwóch dniach smarowania mamy już widoczne efekty poprawy.
Teraz słów kilka o mobilności. Łucja sama siada już od dawna, sama wstaje również, podciąga się do pionu na wszystkim co się da. Stojąc w łóżeczku tupta sobie bokiem trzymając się za barierkę. Nie chodzi na czworaka, ale myślę, że ten etap sobie odpuści i przejdzie do chodzenia czyli do konkretów.
Uwielbia muzykę - chyba jak każde dziecko w jej wieku - jak słyszy muzykę - z miejsca zaczyna się bujać.
Nie można przy niej nic jeść. Jak tylko widzi coś do jedzenia natychmiast domaga się spółki. Do menu panienki doszedł chlebek z masłem, jabłka, truskawki (te je oczami...krzywi się, ale je, bo jej się zwyczajnie podobają). Polubiła herbatki - dorosłe, tzn. parzone z rózy, malinek, jabłuszek...bez cukru!!! Soków pić nie chce za nic - to akurat ma po mnie.
Poza tym jest bardzo kontaktową dziewczynką, na spacerku zaczepia wszystkie psy, koty i dzieci. Ma też charrrrakterek....też po mamusi.
Uwielbia nasze domowe zoo..ale zoo nie pała do niej miłością niestety, no może z wyjątkiem psa, który pozwala na sobie pokazywać, gdzie piesek na nosek, uszko, oczko...koty śmigają jak tylko ją zobaczą w progu pokoju...jest dla nich za głośna i za szybka.
A ja teraz kombinuję, co fajnego zrobić na 1 urodzinki....
-
...ekstra ;D to widzę, że mały żarłacz z Łucji nie tylko dań szykowanych ale i paluchów wpychanych ;D ;) oj żeby tak nasz to nawet nie do społu ale całość bym mu oddał ;) Postępy Łucji imponujące ucałuj ją mocno :-* :-* :-* :-* :-*
-
Nie chodzi na czworaka, ale myślę, że ten etap sobie odpuści i przejdzie do chodzenia czyli do konkretów.
lepiej dla dziecka jest jak nie pominie żadnego etapu w rozwoju...
więc jak dziecko nie chce raczkować to powinniśmy robić wszystko żeby jednak raczkowało czyli np. kładziemy dziecko na piłce i wysuwamy je do przodu żeby wyrzucało rączki jak do raczkowania...
mojej koleżanki dziecko też nie chciało raczkować, a po tej zabawie śmigało na kolankach po domu jak szalone ;D ;D Poza tym raczkowanie rozwija równowagę i naprzemienne używanie kończyn...
-
Tak, zgadzam sie z Basia w stu procentach, raczkowanie jest bardzo istotne w rozoju malucha, a ruchy naprzemienne mają ogromny wpływ na rozwój obu półkul mózgowych i ich wzajemną współpracę.
Jest taki pedagog - Dennison, który stworzył system wspomagający efektywne uczenie się (kinezjologia edukacyjna) w oparciu o ruchy naprzemienne włąsnie.
-
Ale ja nie napisałam, że Łucja nie raczkuje - tylko, że robi to niechętnie i częściej stoi i staje z pozycji siedzącej niż raczkuje. 60% siedzi, 30% stoi lub wstaje a 10 % raczkuje.
-
Ja w sumie nie wiem czy to wystarczy, najlepiej byłoby sie zapytac specjalisty.
Wiem że Ewcia Liliankowa ma rehabilitanta, to może niech Lilian go zapyta jak bedzie się z nim widziała?
-
Według naszej pediatry rozwój jest prawidłowy, ale zapytać fachury niegdy nie zaszkodzi.
-
dziecko raczkować NIE MUSI...to nie jest obowiązkowe, jest jedynie pożądane...
10% dzieci nie raczkuje nigdy i już, tak mają i koniec...
i są zupełnie zdrowe...
Kaha już myślisz o pierwszych urodzinach...ja też cosik kombinuję...
podrzuć pomysła, bo mój łeb eksploduje po pracy z nadmiaru ciężkich przeżyć w pracy
-
Lila...sama mam ból głowy...co wykombinować....teraz mój Rafi siedzi z zaprzyjaźnioną firmą dekoratorską z Radomia u nas w pracowni i myślą...pewnie mi zrobią jakąs niespodziewajkę w ramach dekoracji...będę się dzieliła moimi przemysleniami w temacie.
A wracając do Łucji...dzisiaj mierzyłam jej czas, przez 1,5 godziny stała w łóżeczku, trzymając się barierek chodziła po całym łóżeczku, zatrzymywała się przy półce i bawiła zabawkami, potem telefonem, potem rzucała do mnie ringo...wszystko na stojąco - chodząco, wstaje bez problemu, siada też, trzyma równowagę jak stara...jak ją chciałam sama posadzić to był płacz i abarot stanie...a na czworaka za nic nie chce...w łóżeczku opiera się brzuszkiem o szczebelki i zajmuje zabawą obie rączki i to taką słuszną zabawą...podnosi rączki do góry, rzuca do mnie piłkę i ringo...całuje się miśkami...a na podłodze skubana ciągnie się na raczkach i prawej nóżką odpycha, lewa zawsze w górze...sama nie wiem co mam o tym mysleć...ja czuję, że ona chodzic zacznie a czworakować za nic nie będzie...
-
i bardzo dobrze....ja tam problemu nie widzę...
wg mnie to Twoja córa świetnie się rozwija...
-
... tak na marginesie Mati nie raczkował i wygląda całkiem nieźle ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-* :-*
-
super osiągnięcia Łucji :D no ale że chciała mamusi odgryźć paluszek :D żarłoczek ;)
-
ale ja nie napisał, że jak nie będzie raczkować to się będzie gorzej rozwijać...
-
Ja nic nie mówię i się nie złoście, ale psychologia rozwojowa mówi, że raczkowanie jest bardzo ważne i to nie jest mój pomysł, ale tak mnie uczyli na studiach.
-
Marta i ja się z tym zgodzę. zawsze to lepiej ze dziecko raczkuje. ALE są dzieci, któe przemieszczają się na swoje sposoby ale raczkowaniem tego nie można nazwać. wolą pełzać, jeździć na pupie bo tak im wygodniej, bo tak też się przemieszczą tam, gdzie chcą. I rodzic nic na to nie poradzi. nad synkiem mojej koleżanki sam rehabilitant się załamał, stwierdził, że nie wie czemu mały nie chce raczkować bo ma wszelkie podstawy aby raczkować; tu najprawdopodobniej przeważyło to, że mały pełzając wszedzie się dostał (nawet na schody właził) i raczkowanie nie było mu do niczego potrzebne ...
Ważne jest aby dziecko pobudzać do raczkowania, jakoś je zachęcić (zabawką, piłką, czymś co je interesuje) a nie np. posadzić je w wózku przed tv i niech sobie baje ogląda, a jeśli i tak ewidentnie nie da sie przekonać do raczkowania to należy dać sobie i dziecku spokuj.
-
Ważne jest aby dziecko pobudzać do raczkowania, jakoś je zachęcić (zabawką, piłką, czymś co je interesuje), a jeśli i tak ewidentnie nie da sie przekonać do raczkowania to należy dać sobie i dziecku spokuj.
o to mi właśnie chodziło...
-
Witaj Kasiu ;) moc całusków dla Łucji :-* :-* :-* i dużo zdrówka dla zapracowanej Mamusi :-* ;)
-
halo halo co tam u Was?
-
Faktycznie straszna cisza tu :drapanie:
-
Pusto i cicho.....mam "czas zbiorów" i zarabiam na pieluszki ;D
Skoro jednak mimo mojej nieobecności wpadacie do tego osieroconego wątku, skrobnę kilka słów. Dziękuję Wam bardzo za to :-*
Kwestia raczkowania Łucji, a w zasadzie jego braku jest już nieaktualna. Panna biega wręcz na czworakach, zadziwiając nas wszystkich swoją szybkością. Całkowicie już się spionizowała, domaga się prowadzania się za rączkę i chodzenia non stop. Nawet zaniepokoiłam się tym i w trosce o jej kręgosłup skonsultowałam sprawę z ortopedą. Dostaliśmy pozwolenie na chodzenie do woli, czyli do momentu aż dziecko padnie jak mops. A uwierzcie, że ona potrafi zmęczyć tym swoim chodzeniem pułk wojska, rodzice, dziadkowie i ciocia to pikuś. Postępy w pionizowaniu się są niewiarygodnie szybkie i dlatego właśnie wizyta u ortopedy. Ostatni hit to podnoszenie się z czworaków do stania, bardzo chwilowego co prawda, bo jednak traci równowagę i bęca na pupę...no ale jednak. Roczek jednak chyba nie będzie podeptany...bo to już tylko kilka dni pozostało.
Poza tym Łucja "mówi" dźwiękonaśladowczo, nazywając w ten sposób psa, koty, ptaszki, koguta. Wie do czego służy większość sprzętów domowych, uwielbia tv, tańczy a najbardziej uwielbia wypatrywać ptaków - to jest hit na spacerach. Co chwila jest paluszek w stronę nieba , drzewa lub czegoś na czymś ptak usiadł i głośne "trrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy" plus piszczenie z zachwytu.
Skupia się pięknie przy książkach, sama smaruje sie balsamem po brzuszku, pięknie myje zęby i bardzo to lubi, czesze się też sama. Aktualnie szkolimy się w dmuchaniu, bo trza świeczkę zdmuchnąć przeca.
Wogóle jest superowa i może to głupio zabrzmi, ale ja dopiero teraz odkrywam uroki bycia mamą. Lepiej późno niż wcale.
A tak poza tym to ja mam dziś wolne, brygada zostawiła mnie w domu i sami pojechali skakać po drabinach.
Wizja urodzin coraz bardziej wyraźna.
Buciaczki dla czytających.
-
no proszę jaka raczkująca rewelacja... ;D ;D
świętnie się czyta tyle radości... ;D ;D ;D
-
brawa dla "chodzącej" Łucji ;D ;D ;D
-
ale małą robi postępy :D :D :D
aż miło się czyta :D
-
Brawo Łucja :brawo: :brawo: :brawo:
-
Łucja wiesz co Ty zdolniacha jesteś ;D :-* :-* :-* Miłego dzionka Kasiu :-* :-* :-*
-
Poranne całuski dla Łucji i Mamusi :-* :-* :-*
-
Jestem po długiej nieobecności :( ale poczytałam troche i pooglądałam i fotorelacja z chrztu bomba...świetna pamiątka !!!
A dodam ze moją Wanesse ominęło raczkowanie i mam nadzieję ze druga mi tego nie zrobi... :)
-
Rok temu...miałam ogromną ochotę na smażoną cukinię....dopadł mnie wręcz ślinotok..po długim pilnowaniu się ze względu na zatrzymywanie wody w organizmie, ograniczaniem soli do zera i różnych innych "niejedzeniach"...cukinia wydawała mi się wówczas rozpustą....zjadłam, nawet posoliłam...No i za kilka godzin miałam przy sobie :
(http://images41.fotosik.pl/163/9877889f22ec052b.jpg)
Wierzyć mi się nie chce, że to już rok....dziwny rok..., trudne początki matkowania, kłopoty ze zdrowiem i radość.....
Przez ten rok przekonałam się kto jest ze mną a kto przeciwko mnie...
-
Kasiu...jaka Łucja maleńka...aż nie do poznania...
buziaki dla niej...
pamiętam tego smsa od Ciebie...mam go nadal w komórce..."Lilu ja też mam córcię obok siebie...."
-
Jaka cudna fota - te bezzębne uśmiechy :-*
-
Piękna Łucja :Serduszka:
-
Jaki cudny uśmiech ;D
-
ale się pieknie uśmiechała ;D
-
Wszystkiego najlepszego Dla Łucji !! :-*
-
STO LAT dla Łucji :D
-
Lucjo , spelnienia marzen!! :-* :-* :-*
-
Łucjo wszystkiego najlepszego!!!
-
sto lat, sto lat :bukiet:
-
Mała ślicznotko, wszystkiego najlepszego!!!
-
Wszystkiego Naj dla Łucji :-* :-* :-*
-
od cioci Lili oraz Ewuni MOC ŻYCZEŃ URODZINOWYCH DLA ŁUCJI
-
Moc buziaków i uścisków dla Łucji-roczniaczki :)
-
Łucja jest cudna! Kasiu ucałuj ją ode mnie i złóz spóźnione, ale bardzo ciepłe życzonka urodzinkowe!
-
:-* :-* :-* I ja również ślę dla Łucji spóźnione ale szczere buziaki i życzenia. :-* :-* :-*
-
Sto lat dla Łucji !
-
Wszystkiego Naj..dla Łucji..
-
Spełnienia marzeń dla Łucji :-*
-
Sto lat dla ślicznej Łucji! By niosła Ci moc radości i wiary, w szczęście każdego dnia!
-
W imieniu córci ślicznie dziękuję wszystkim za miłe słowa i życzenia :-*
-
Oto ja - roczna panienka ;D
(http://images50.fotosik.pl/169/2e3222795fa6bf96.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/169/1de7f33aface858dmed.jpg)
(http://images48.fotosik.pl/169/36cc9b077a61911e.jpg)
Dzisiaj mam skróciła mi grzywkę...ja się wierciłam...ale wyszło jako tako...tyle, że efekt finalny będzie jutro...bo po kąpieli zasnęłam i fotki niet :D
(http://images40.fotosik.pl/165/4af765ec8cadbd97med.jpg)
(http://images47.fotosik.pl/169/31209808d3136cd9.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/165/9b667f9a4c45d513.jpg)
(http://images43.fotosik.pl/169/e4fadc4429d6fd8emed.jpg)
-
Jaka ona radosna ! Fajnie mieć w domku takie małe usmiechniete słoneczko ;D
ps. daj łóżeczko w dół bo już za wysoko
-
ale ona jest śliczna :Serduszka:
te jej oczka i rzęsy ::) zawsze będę się nad nimi rozpływać :D
no i chciałam dodać, że cała z niej mamusia :D
-
ale śliczności :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka: cudne ma oczęta... oj faceci będą kiedyś dla nich głowy tracić ;)
-
Dzięki ciocie forumowe :-*
Łucja po "skróceniu"
(http://images47.fotosik.pl/169/0bcf8be460924eea.jpg)
-
tej jej oczęta ::) ::) ::) ::)
a grzyweczka wygląda cudnie :D
-
Kaha : czy Ty te oczy podkolorowujesz jakimś programem? nigdy nie widziałam aż tak niebieskich... cudne :)
-
Oczy ma niesamowite :) będzie chłopaków czarować :) Kasiu po kim ona ma te oczy? Po Tobie czy mężu?
A z nowym fryzkiem wyglada ślicznie :)
-
Masz piękną błękitnooką córcię, która jest niesamowicie do ciebie podobna.
-
Łucyjka jest śliczna
i te piękne niebieskie oczęta :-*
-
mała kruszynka była a teraz taka śliczna duża panienka ;D
-
ja tam nie wierzę w żaden program...Łucja ma po prostu taki błękit oczu...ja się zawsze w nich topię...
Ale i tak najbardziej kocham jej nosek ;D ;D ;D ;D
KAHA ja Ty się profesjonalnie do tej grzywki zabrałaś...ja musze to samo zrobić, bo Ewce go oczu wchodzi..
daj instruktaż...proszę...
-
Kaha : czy Ty te oczy podkolorowujesz jakimś programem? nigdy nie widziałam aż tak niebieskich... cudne :)
Nie kochana, nic nie robię poza nadaniem ostrości czy wycięciem konkretnego fragmentu zdjęcia. Tak naprawdę Łucja nie ma niebieskich oczu, one na fotach tak wychodzą...oczka ma coś pomiędzy szarym w odcieniu niebieskiego a niebieskim właśnie...ale bardziej wpadającym w turkus...stąd może ta niebieskość na fotach.
Dzisiaj byliśmy na pierwszych imieninach u siostry ciotecznej Łucji a mojej chrześniaczki - Hani. Łucja jak zwykle przy gościach zachowywała się przyzwoicie, siedziała u mnie na kolanach i zjadła razem z Hanią talerzowy obiadek, ugotowany specjalnie dla nich przez moją sis. Jadły ziemniaczki, pierś kurczaka i marchewkę/ świeże ogórki. Była też zupka pomidorowa dla nich z kluseczkami...ale obie panienki pogardziły....po tatusiach obie mają "uwielbienie" do pyr. Poza tym stała się rzecz warta odnotowania...ponieważ Łucja postawiła na tychże imieninach swoje pierwsze samodzielne kroczki...ciekawe jak się sprawa rozwinie dalej...hehe...
Na tą specjalną okoliczność córcia została "okraszona" kitką - o ile ten twór można tak nazwać - i kokardką....ponieważ byłam zupełnie nieprzygotowana na fryzurowanie mojej córki - czerwoną kokardę ukradłam łowiczance, którą Łucja dostała od cioci Marty...z Łowicza ;D ;)
Całość wyglądała komicznie...no ale ze względu na ciężar okoliczności - przez cały dzień panna paradowała w kokardce. W dosłownym tego słowa znaczeniu...moje dziecko ciągle chodzi..umęczy wszystkich okrutnie...chodzi i chodzi i chodzi....godzinę, dwie , trzy...a potem pada jak mops i śpi do 8 czy 9 rano....
Łucja składa Hani życzenia, a Hania ....zapija herbatkę mając w nosie zabiegi siostry:
(http://images43.fotosik.pl/169/3b6c9e56ad14817fmed.jpg)
Zniechęcona...pokazuje na zapięcie szelek bujaczka...Łucja już wie, że kliknięcie "tego białego" to jedyny sposób na wydostanie się z bujaczka...czyżby chciały dać nogę na swoją prywatną imprezę? ;)
(http://images46.fotosik.pl/169/0ca1b1b2f46cd3aemed.jpg)
Jestem gotowa ...do chodzenia....
(http://images38.fotosik.pl/165/cb1a23ce1771a6c7.jpg)
Tak więc chodzę....
(http://images46.fotosik.pl/169/11d69794c405a625.jpg)
...i robię przerwę na pokazanie, gdzie Hania ma oczko :o :o :o
(http://images48.fotosik.pl/170/2bd2bdaba670a8ef.jpg)
..i znów tup tup tup...a wszystkim kręgosłupy w coś wchodzą....
(http://images38.fotosik.pl/165/232f4b0be5e314bd.jpg)
...poza chodzeniem druga istotna schiza mojej córy to buty....pradziadek był szewcem...czyżby geny dają znać :D
(http://images45.fotosik.pl/170/a419df05d5a0c99d.jpg)
..i znów na chwilkę do Hani pogadać...
(http://images46.fotosik.pl/169/771a9e5c5427f54a.jpg)
i abarot...wiadomo..i do znudzenia...szok ile to dziecko ma energii i siły...no bo ile można chodzić ??? ::)
(http://images41.fotosik.pl/165/a9dfdeeabda47614.jpg)
Pozdrawiamy poimprezowo.
Lilu..instuktaż..heh...namysliłam szamponem, wyczesałam do góry na irokeza , złapałam paluchami jak na zdjęciu i trach...nożyczki miały zaokrąglone końcówki na wypadek gdyby mi się ręka "omskła". To co ucięłam do papierka i do książeczki od chrztu na pamiątkę...ale żeby mi równo wyszło...to nie bardzo...mała była zbyt bardzo zainteresowana tym co się dzieje wokół a najbardziej nożyczkami...no ale grzywka skrócona i nie wlazi w oczka.
-
może w końcu przestaniecie ją prowadzać...
znaczy jak zacznie chodzić to się przestanie tego domagać...
domyślam się, że to morderstwo dla kręgosłupa....
-
Morderstwo....prawda...teraz już chodzi za jedną rączkę...to troszkę lżej...ale jak się zmęczy trochę to nadal na dwie łapki, dzisiaj prowadzałam ją troszkę na pieluszcze tetrowej...też nie jest źle...ale młoda wyczaiła, że połączenie pieluszki i pchacza to świetna zabawa, bo się nie przewraca i doopa, bo i tak trzeba się schylać...mogę niby zrobić bojkot i powiedzieć - chcesz chodzić, to sobie chodź sama.....ale nie zniosłabym chyba protestu, a protestować to Łucja umie...i ma to po kim? A no...po mnie ma.... :mdleje: , tak więc wiem, że nic nie wskóram...pocieszam się, że to już krócej niż dłużej :hopsa:
..ojoj...nic nie piłam a ukrasiłam post "troszkami" :D
-
Kaha dawaj mi instrukcje tego cięcia grzywki...!!!!!!!!!!
Moja dzięki Bogu prowadzania się nie domaga, teraz zaczęła pokonywać coraz to dłuższe dystanse przy sprzętach...dzisiaj z łazienki do kuchni...
-
Lilu, napisałam instrukcję...pod relacją z imienin... ;D
A przy ścianach i meblach krokiem dostawnym to moja dama chodzić nie chce już, a trzymać się jedną rączką i chodzić naprzemiennym to się boi i się skubana pomocy domaga...ale jedno mnie cieszy....sąsiadka wróciła w urlopu w górach , ma dziecko nieco starsze od Łucji...też chłopczyk ma fazę na chodzenie...i co? kobitka zmniejszyła się o 1/3 najmniej jak na moje oko...byli tam prawie miesiąc...w tym moja pociecha ;D ;D ;D
-
Łucja jest piękna i widać bardzo pogodna, nawet przez łzy potrafi się śmiać.
KAHA łóżeczko koniecznie opuść niżej.
A Hania-solenizantka jaka opalona :)
-
czyli wszystko przede mną...póki co łazi sama z podpórką;
obejrzałam instruktaż zdjęciowy...jutro stratuję...
-
Łucja jest prześliczna!! Udała Ci się córcia Kasiu, oj udała!!
-
Ale ona śliczniutka i ta kiteczka jaka słodka - a co do butów, to raczej prawdziwa natura kobieca wychodzi. Na razie interesują ją wszystkie buty - później będzie wybierała ;)
-
ale ona ma minkę słodką... takie skupienie przy tych spacerach :) co do butó to jak piszą dziewczyny... taka nasza natura ;D
a co do oczu to jeżeli ma takie jak piszesz (mieszane) to będą jej się zmieniać w zależności od tego jaki kolor na siebie założy lub jak oczy pomaluje... fajna sprawa :) wiem bo sama tak mam :P
-
Kaha moja Zu też by najchętniej siedzialła w butach. ostatnio ze stoiska z butami w sklepie nie mogłam jej odciągnąć puki nie kupiłam jej butów ;) także to kobieca natura w Łucji daje znać o sobie.
-
Jejku jaka boska księżniczka ;D A w kiteczce wygląda szałowo :D
-
Łożeczko kwalifikuje się bezwzględnie do obniżenia...ale doprosić się nie mogę...
Dzisiaj Łucja chodziła po chodniku za jedną rączkę...
-
fiuuu fiuu fiuuu
to było do chodzenia...nie do łóżeczka...
-
ślicznie jej z tą czerwoną kokardką :D :D
-
Łożeczko kwalifikuje się bezwzględnie do obniżenia...ale doprosić się nie mogę...
Dzisiaj Łucja chodziła po chodniku za jedną rączkę...
ja jestem z tych,ze się prosić nie lubię i sama bym obniżyła
śrubokręt i dałabym rade
-
Melduję, że obniżone od wczoraj. A samemu to nie takie proste kochana, już dawno bym to zrobiła solo...ale trza mi było pomocy.
Łucja ma zaczerwienione oczko, białko w lewym oczku tuż przy tęczówce od zewnętrznego kącika( no wiecie...to kolorowe)...powieka też jakby lekko spuchnięta, łzawi troszkę i często je trze...jutro idę do okulisty. Na wylew mi to nie wygląda....może sobie zatarła albo - oby nie - czymś dziabnęła....jakąś zabawką...sama nie wiem...oczko nie ropieje....
Rafał mówi, że najpierw do pediatry...a ja chcę od razu do okulisty...w końcu skierowanie nie jest potrzebne....
-
pewnie, że do okulisty....
co pediatra tu pomoże
a jak trzeba będzie obejrzeć dokładniej to przecież on nie ma stosownych narzędzi...lampy szczelinowej np
na opis to coś ze spojówką...zapalenie
mogła wsadzić sobie coś w to oko...mam nadzieję, że nie na stałe, w sensie, że się wbiło i zostało
-
No to dobrze myślałam, że okulista a nie pediatra...też wydedukowałam, że nawet gdyby chciał to nie mógłby pomóc...no bo jak oczko zobaczy....boshe....jak takiemu maleńtasowi oko sie ogląda...przecież to wiertel niesamowity.....już mnie brzuch rozbolał normalnie....siedzę i myślę...co mogła sobie w to oczko zrobić...nic drobnego w rączkach nie miała...no chyba, że piasek, bo parę razy pacła na rączkę jak z nią spacerowałam...i może faktycznie nie dopilnowałam i brudna rączka powędrowała do oczka...no normalnie wściekła jestem na siebie....
-
się weź nie denerwuj
to jest pryszcz...dostanie krople i przejdzie...
Zapalenie spojówek to nie raz jeszcze przerabiać będziecie...
-
nie masz prawa być zła na siebie. nie raz bąbel coś wykabinuje, a ty nie będziesz nawet wiedziała co. a Oko...cóż..trza wyleczyć ale do wesela na pewno się wygoi.
i jak po okuliście ?
-
Kasiu jak po wizycie? Oczko już zdrowe?
Buziaczki dla Łucji :-*
-
a gdzie tam po wizycie. Okulisci w naszej przychodni na urlopie...do 12. Idziemy prywatnie na 17.
-
wszyscy na raz???
-
Tak Lilu...wszyscy jednocześnie...trafiło mnie dzisiaj...poszłam do naszej przychodni..tam info, że okuliści do 12 sierpnia na urlopach...to sie pytam gdzie? Do innej przychodni...no to ok, jadę...w jednej okulista wogóle dzisiaj nie przyjmuje , w drugiej przyjmuje, ale ma 30 pacjentów i muszę czekać w kolejce, bo jestem z obcej przychodni...a w przychodni jak to w przychodni...kichają, prychają...dobra, decyzja, ze jedziemy prywatnie - dzwonimy, polecają przyjechać na 17...jedziemy...a tam w drzwiach pani doktor z mordą na mnie DLACZEGO TO DZIECKO JEST TAKIE OPALONE!!!!!!????? Więc odpowiadam grzecznie, że nie opalone, tylko trze rączkami oczka i dlatego ma zaczerwienioną buźkę..albo to alergia na coś i dlatego też te oczy takie a nie inne...pani nic nie odpowiadając z miejsca zabiera się do badania...takim małym czymś, co trzyma w ręku i to coś ma coś świecącego...mówi, że nic tu nie widzi, że wsio jest oki, lekkie podrażnienie...wyklucza zapalenie spojówek, ciało obce...i mówi mi, że ONA NIE WIE co małej dolega, po czym zwracając się do Łucji per chłopczyku...NIEDOBRA MAMUSIA NIE PILNUJE DZIECKA I TERAZ DZIECKO MA KUKU...wypisuje dwa rodzaje kropli do oczu, które mam zakraplać 3xdziennie...najpierw Sulfacetamidum WZF 10% HEC, a po 15 minutach DICORTINEFF...mówi też, że jeśli zaczerwienione oczy i rumieńce z twarzy nie zejdą do jutra do południa to mamy iść znów do okulisty...tylko się pytam GDZIE? a ona, że nie do niej, bo ona NIE WIE co się dzieje...może to być i zapalenie spojówek..choć to dziwne, bo nie ma ropy w oczkach, może być alergia, może to być objawem jakiejś infekcji...zbywa nas jednym słowem...z tego wszystkiego zapominam jej zapłacić...jutro to poprawię...
W drodze powrotnej do domu zaczerwienia na buzi raz bladną raz się zwiększają....decyzja - idziemy do pediatry, podchodzimy pod blok i spotykamy pediatrę Łucji - mieszka dwie klatki dalej....mówi, że to albo alergia albo wynik tarcia oczu...no ale zaczerwienienia pojawiają się też nad brwiami...poleca nam przyjść do siebie jutro do przychodni...posiedzieliśmy jeszcze chwilę pod blokiem i plamy zbladły ale w czasie kąpieli znów wyskakują...czerwone jak raki....
Zakraplanie oczu rocznemu dziecku to porażka...no ale daję radę...ostatni raz tak ryczała przy Fridzie...
Wiecie...mam dość dzisiejszego dnia....
peacelove - dziękuję ślicznie za wiadomość....widać ja mieszkam na wsi..bo jak poprosiłam o oglądnięcie powiek małej to usłyszałam A NIBY JAK MAM TO ZROBI MAŁEMU DZIECKU?....no fakt...paznockie miały ze 3 cm....
Padam na pysk kochani....nie jestem mądrzejsza niż wczoraj...bo nadal nic nie wiem...ale jestem tak skołowana, że jak mi ktoś jutro w drogę wejdzie to opluję normalnie...wrrrrrrrrrrr
-
ojej... no to ładnie...
Ale zawsze najlepsi są lekarze, którzy mówią "nie wiem co Pani dolega" albo "taka Pani uroda" dobrze, że tego drugiego nie powiedziała Tobie...
-
Wspolczuej kochana , szkoda mi Was obie sie meczycie ...
Buziaczki :-*
-
Kaha nie zazdroszcvzę...
trzymaj się
-
no i dobrze, że powiedziała, że nie wie...lepiej jakby mówiła, że wie jak nie wie? przynajmniej wiadomo, że trza iść do kogo innego, ten może będzie wiedzieć...przynajmniej człek nie będzie dreptał w miejscu;
medycyna to nie matematyka...
Kaha poranek jest zawsze mądrzejszy od wieczora...zobacz co będzie rano.
-
Kaha! U nas nielepiej, a niby Szczecin duże miasto. Tyle, że nasza sprawa nie jest tak nagląca. Marice ucieka nadal prawe oczko, gdy jest zmęczona i zezuje. 3 tygodnie temu dorwałam pierwszy wolny termin u okulisty, na.... 31.... sierpnia! Dobrze, że tego roku!
Pogłaszcz Łucję od nas.
-
szkoda mi Łucji...
i Ciebie, bo pewnie zachodzisz w głowę co jej jest :przytul:
-
Masz rację Lilu, nie każdy lekarz przyzna się, że NIE WIE.
Dzisiaj po przebudzeniu oczy znacznie lepsze, ale lekka opuchlizna na powiekach nadal się utrzymuje. Zaczerwienień na policzkach i twarzy nie ma. Właśnie jesteśmy po porannej serii kropel, Łucja reaguje strasznym płaczem...zastanawiam się czy jej coś w oczkach z tych kropel zostaje...skoro płacze..ech...
Dzięki za dobre słowo ciotki.
-
trzymajcie się
-
Cieszę się, ze oczka Łucji lepsze, przykro mi, że Was tak fatalnie potraktowano (po co pracować z ludźmi - a zwłaszcza dziećmi - jak się tego nie lubi?)..Propozycja fotki na maila jest nadal aktualna :) Mimo płaczu na pewno coś z kropli zostaje (w oku mieści się 1/6 kropli); ten Dicortineff maksymalnie do tygodnia (to dość stary lek i ma silnie działający steryd).
Ninko - do kogo się zarejestrowałaś? gdyby moje dziecko zezowało poszłabym prywatnie do jednej z 2-3 osób w Szczecinie które się naprawdę dobrze tym zajmują (jak chcesz info na priv.) . Dziecko w tym wieku ABSOLUTNIE nie powinno już zezować, takie zezowanie grozi trwałym niedowidzeniem!
-
Paeacelove - witam u Łucji. Jakoś mi raźniej w Twoim towarzystwie ;D Jak uda mi się zrobic foteczki - to wyslę niezwłocznie.
Właśnie wyszła od nas pediatra- szła do pracy i wstąpiła. Powiedziała, że na jej oko jest wsio oki. Ale ponieważ w przyszłym tygodniu mamy szczepienia 13 miesiąca życia - to jeszcze sprawdzi ją osłuchowo ponownie. Oczka są już w miarę normalne - zaczerwienienia nie ma, błysk w oku powrócił. Mam nadzieję, że to był tylko incydent. Ale tak czy inaczej przejdziemy sie do Warszawy jak miną te upały na testy alergiczne.
Nasz przychodnia, na którą tak psioczę - refunduje wszystkie dodatkowe szczepienia...ospa, różyczka...cos tam jeszcze...aż się zdziwiłam normalnie...no i zółtaczka nas czeka w przyszłym tygodniu...dziewczyny - czym były szzepione Wasze dzieciaczki na zółtaczkę?
A ja się biorę za pieczenie biszkoptów na tort...w niedzielę spóźniona urodzinowa impreza mojej Gwiazdy.
Jak ja się cieszę, że mam to forum....
-
Miło mi gościć u takiej ślicznej Łucji! Bardzo się cieszę że mogę Was wspomóc - choć tylko zdalnie ..
Na żółtaczkę polecamy Engerix (nie Euvax) , na różyczkę i "kolegów" - Priorix a nie MMR II. Szczepienie na ospę - jak najbardziej - u nas jest refundowane tylko dla wcześniaków (więc my się zaszczepimy płatnie). No i pneumokoki i meningokoki - teraz po roku to tylko jedna dawka.
Mimo, ze bardzo zmieniły się zalecenia co do tego co po czym a jakiej kolejności szczepimy nie polecam szczepienia tego wszystkiego razem (pneumokoków i meningokoków zwłaszcza - tu przerwa nawet 6 tyg.) - bo jak jest odczyn to nie wiadomo na co (zresztą im więcej szczepionek tym zwykle gorsze odczyny).
-
Ninka, idź prywatnie z Mariką! ja bym nie czekała tyle czasu...
Peacelove - dobrze miec ciebie na forum :-* :-*
Po roku jest jedna dwak na pneumo i menigo????
ja tez chcę zaszczepić p/ospie ale to po urlopie ;-)
kaha, trzymam kciuki żeby szybko przeszło łucji!
-
My rota i pneumo mamy już za sobą - teraz będą dawki przypomnieniowe. Jeszcze meningo nas czeka...jak będę w przyszłym tygodniu to poproszę o plan szczepien w 2 roku życia. Mała czuje się dobrze, widać, że krople pomagają, na wszelki wypadek na dwór wyjdę z nią dopiero późnym popołudniem...bo to może wina słońca...choć chronię Łucję przed słońcem bardzo. Same widzicie jaka przepaść "opaleniowa" jest między Łucją a Hanią...Hania wygląda jakby znad morza wróciła....no obserwuję dalej.
Biszkopty upieczone, masa cukrowa zagnieciona i czeka na swój czas...jutro zobaczę co mi wyjdzie w mojego pomysłu na tort....
-
Kaha tak gwoli ścisłości to różyczka jest refundowana....więc tu przychodnia się jakoś nie wybija.
Ospa natomiast nie...i powiem Ci, że mnie dziwi fundowanie szczepionki za 250zł za darmo przez przychodnię...Mikołaj Święty im daje...?????
Natomiast co do żółtaczki, to moment ........moment...ale Łucja już powinna zakończyć schemat szczepień na potocznie mówąc żółtaczkę typu B...chyba, że masz na myśli wzw A?
-
No właśnie Lilu....to mnie zastanowiło trochę...bo przecież najpierw była szczepiona w szpitalu, potem był Infanrix Hexa....a Ewa była jeszcze doszczepiana na żółtaczkę? Bo ja się normalnie pogubiłam....
A co do tej refundowanej szczepionki...sama się zdziwiłam...ale znając układy właścicielki przychodni..to kto wie...no chyba, że mają to dla swoich a nasza pediatra faktycznie Łucję traktuję po sąsiedzku...aż się spytam innych mamusiek...
-
nie Kasiu...
tak jak Twoja Łucja dostanie jeszcze raz Infanrix hexę bodajże w 18 mż...i koniec żółtaczki typu B...
Pod koniec drugiego roku życia albo póżniej (zalezy jak mi się przypomni) zaszczepię na wzw A.
aaaa i dopytaj się innych matek bo coś mi się to dziwne wydaje...
a pneumo i meningo płaciłaś?
...o właśnie przypomniało mi się...muszę do Baxtera napisać, bo daje się zmieniła się rejestracja co do szczepionki na meningokoki NeisVacC, a nigdzie nie mogą znaleźć świeżych danych, wobec czego nie wiem, czy Ewa potrzebuje przypominającej dawki w drugiem roku życia czy nie...
wydaje mi się, że tak, ale potrzebuję podkładkę pod to...
-
Oczywiście, że płaciłam.
To jest następny powód - żeby zmienić pediatrę...kobita nie pamięta szczepień czy jak?
-
Kaha bez pochopnych ruchów...czasem człek myśli jedno, a gada drugie, bo jakaś myśl mu po głowię krąży...dla mnie akurat to nie jest powodem do zmiany doktora...
-
Wczoraj mi przypominała, że w 13 miesiącu życia - żołtaczka...oki, mogła sie pomylić...zasugerowała sie może czymś...sprawę przemyślę...babeczka ma dobre notowania wogóle...ona i jeszcze jedna...chyba za bardzo jestem rozbiegana myślami....
Znów się gorąco robi....Łucja dokazuje w łóżeczku...zaraz kropelki znów....ojoj....
-
rozumiem ból...
Ewa miała mieć kropione oczy po zabiegu sondowania kanalika...
kropiliśmy jej przez półtorej dnia...nie daliśmy rady dłużej...tak się wiła...
a powinna mieć kropione dłużej...
-
Tu jest chyba aktualny kalendarz:
http://www.szczepienia.pl/mmw/kalendarz_szczepien.pdf
faktycznie, WZW B już nie ma a A jest później... ale tak jak Lila mówi - nie warto się sugerować jakąśtam pojedynczą wypowiedzią o szczepieniach "przy okazji" - zresztą ten kalendarz szczepień bardzo się zmienia.. a sama do Was zajrzała zobaczyć jak oczko Łucji :) to moim zdaniem duży plus dla pani doktor.
A od nas całusy małej prześlicznej Łucji :)) (taka mała słodka przepiękna kobietka, no jak można było powiedzieć do niej "chłopczyku" !!! ;)
-
Kaha, moja rodzinna jest jeszcze lepsza... sama ją dokształacałam w zakresie szczepień.
Ten schemacik z linku mam w książeczce zdrowia Nikosia, ale i tak w razie wątpliwosci od razu uderzam do naszych forumowych doktorek :D
-
Dokładnie, nasze forumowe doktorki to kopalnia wiedzy. Dzięki WAM wielkie dziewczyny :-* :-* :-*
Po przemyśleniu .... postanowiłam pozostać przy naszej pediatrze.
Łucja chyba przyzwyczaja się do podawania kropelek, w zasadzie nie płacze już tylko sie opędza, przy pomocy babci zabieg odbywa się bardzo sprawnie.
Moje dziecko dzisiaj postanowiło iść spać później, przed momentem opałaszowała kaszkę mannę i teraz mam nadzieję uśnie. Znalazłam jednak kaszkę mannę , której nie trzeba gotować - z bobovity - zestaw na śniadanie i kolację. Jest faktycznie smaczna, to pierwsza kaszka Łucji, która mi smakuje.
W Biedronce są fajne zestawy muzyczne dla dzieci, grzechotka i janczary są najfajniejsze, co prawda dopiero od 3 lat...ale nie ma w nich nic, czym dziecko może sobie zrobić krzywdę. Łucja jest zachwycona.
Z oczkami jest dobrze, na białakch nie ma zaczerwienień, rumienie na twarzy nie wychodziły wcale...oby tak pozostało.
Kolorowych snów.
-
Cieszę się, że Łucji oczka zdrowieją :)
-
Może wczoraj czymś zatarła i stąd te niepokojące objawy... Mam nadzieję, że już nic Łucji nie powychodzi :)
-
To super, że oczka lepsze i że Łucja się przyzwyczaja do kroplenia. Ile razy dziennie ma te krople?
-
3x z odstępem 15 minutowym między jednymi a drugimi
-
5 -10 min wam spokojnie wystarczy :) ten Dicortineff odstawiaj stopniowo - poczekaj tak ze 2 dni aż będzie miała zupełnie dobre oczka i daj na 2x przez jakieś 2-3 dni a potem na raz - jak się go odstawi nagle to objawy zapalne lubią nawracać (zwłaszcza jak były spowodowane nie bakteryjnym tylko np. alergicznym zapaleniem)
-
peacelove tak jest ;D ! Grzecznie posłuchamy.
Z oczkami Łucji jest dobrze, nie chcę przechwalić...ale chyba mamy ten incydent za sobą.
A ja właśnie skończyłam tort. Bawiłam się ze wszystkim ze dwie godziny...pierwszy raz pracowałam na masie cukrowej, którą sama sobie wczoraj zrobiłam...nie miałam doświadczenie ile dodać cukru, żeby nie była za twarda. No ale chyba wyszło.
Jeszcze pozostaje uprzątnąć kuchnię i dom czeka już na gości.
Łucja dzisiaj zaczęła sama chodzić, nie są to długie dystanse, czasami metr, czasami 3..no ale liczy się, że chodzi.
Torcik z okazji troszkę spóżnionych pierwszych urodzin Łucji będzie miał smak śmietankowy, krem jest budyniowy...a całość wykonczona...no właśnie ... ktoś jest ciekawy ? ;)
-
dawaj fotę torta... ;D ;D ;D ;D ;D fota impry też może być
Łucja chodzi mówisz...fajnie masz i nie fajnie zarazem bo teraz się dopiero zacznie...moja Szkodnica to się zajmuje wszystkim, ale nie chodzeniem....
-
Jestem z siebie dumna, tak jak sobie zaplanowałam - tak wyszło.
Masa cukrowa jest elastyczna, nie jest twarda i bardzo slodka, ponieważ zrobiłam ją z pianek. Mam nadzieję, że córci się spodoba...jak zrobię podobny za rok...bo teraz to raczej nie zwróci na niego uwagi.
Zastanawiam się , czy dawać świeczkę na tort...mała i tak jej nie zdmuchnie...może taką małą fontannę tortową? Sama nie wiem. Foty z imprezy będą kole poniedziałku.
Oto tort na 1 Urodziny Łucji ;D
(http://images49.fotosik.pl/173/9628c0dafdb23448med.jpg)
(http://images40.fotosik.pl/168/c5e1152ee1cd6889med.jpg)
...na szczęście...
(http://images38.fotosik.pl/168/2c5b6f0d0e0ba252med.jpg)
..na szczęśliwe dzieciństwo...
(http://images38.fotosik.pl/168/f1ebd9c005fce648med.jpg)
...i na dobrą przyszłość...
(http://images40.fotosik.pl/168/3fc1cd2b226a630emed.jpg)
Z drugiej strony...
(http://images40.fotosik.pl/168/07ee998788f9e0f6med.jpg)
Omotylkowana jedyneczka...
(http://images45.fotosik.pl/173/5cdefa6ae82a4de3.jpg)
I w pełnej krasie ;)
(http://images47.fotosik.pl/173/001beb03118feaadmed.jpg)
Wykonanie jest bardzo proste, najwięcej zabawy jest z przygotowaniem masy cukrowej, ale to zawsze można zrobić sobie wcześniej. A pod masą jest najzwyczajniejszy tradycyjny tort.
-
rewelacja...
coś takiego jak masa marcepanowa...
piękny tort...
-
Dokładnie - coś jak masa marcepanowa, ale znacznie tańsze. Kupiłam 3 paczki pianek, przekroiłam je na pół - ponieważ były biało różowe. Zagotowałam wodę w dużym garnku, do mnieszego wlałam 3 łyżki wody i "wsadziłam" mały garnek w duży, czyli zwykła kąpiel parowa. Do małego garnka wsypałam pianki (najpierw białe a potem różowe - żeby go nie myć przy drugim kolorze), pianki piorunem się rozpuszczają, jak się rozpuściły dodałam około szklanki cukru pudru, odstawiłam na chwilę do przestygnięcia i potem na stolnicę i gniotłam jak ciasto kruche dodają znów cukru pudru do momentu aż masa przestała sie lepić do rąk. Potem w folię i do lodówki. Dzisiaj wrzuciłam na 30 sekund do mikrofali i znów masa była mięciutka. Rozwałkowałam podsypując cukrem pudrem i już. Zwierzątka, motylki, nutki, dolary i serduszka wykroiłam przy pomocy foremek do ciastek. Tylko jedynkę zrobiłam na piechotę. Nic trudnego. Trochę zabawy, a fajny efekt jest. Na zdjęciach tego nie widać, ale tort jest bardzo duży, spokojnie na 20 osób. Koszt około 50 zł, to chyba nie dużo. Waży dokładnie 4 kg, nie wiem jakie są koszty tortów urodzinowych w cukierniach to nie mam porównania...no ale nawet gdyby koszty były podobne, to miałam frajdę.
-
Kasiu wrzuć fotę jakie to pianki...bo ja nie słodyczowa jestem i nie bardzo wiem o co kaman
-
A takie:
(http://www.instructables.com/files/deriv/F3S/4JBD/FL612JVG/F3S4JBDFL612JVG.MEDIUM.jpg)
(http://dochodowo.pl/wp-content/uploads/2009/05/marshmallows.jpg)
A kupiłam z tej firmy, tylko nie czekoladowe.
(http://www.sweets.pl/pliki/artykuly/Nestle_Jojo_Choco_Marshmallow_150.jpg)
-
dzięki....
będę pamiętać...może jak mi kiedyś odbije to machnę Ewie takie ciacho...
-
Śliczny tort !!! i pewnie smaczny :) a przepis na to co jest w środku? :)
-
wow jestem pod mega wrażeniem :o :o :o
tort sliczny a Ty Mamuśka zdolniacha!! :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Wystraszyłam się teraz nie na niby. Przyśpieszę wizytę u okulisty zmieniając ją na prywatną.
KAHA tort przepiękny. Czytałam o podobnym przepisie z netu. Być może z niego czerpałaś inspirację. A koszt? Bardzo niski. W mojej cukierni kg torcika kosztuje 35zł, w przeliczeniu 100-150gr na osobę.
-
szczęka mi opadła jak zobaczyłam TORT nad Tortaami..Kasiu pozazdrościć Ci weny i przede wszystkim zdolności....Tort wyszedł Ci jak z cukierni ,...ba o niebo lepszy !
A koszt wcale nie drogi. Ja za kg tortu płacę ok. 25 zł. przy czym torty na zamówienie są conajmniej 1,5 kg nawet jak zamawiasz kg (na 10 osób).
-
Dziękuję za uznanie.
A oto przepis na to, co kryje się pod masą cukrową.
Biszkopt:
5 dużych jaj
3/4 szklanku cukru
1 szklanka mąki krupczatki
łyżeczka proszku do pieczenia (nie jest to konieczne).
Białka oddzielamy od żółtek.
Ubijamy najpierw same białka na sztywno (jak sie ubija dobrze - będą matowe)
Następnie stopniowo dodajemy cukier - nie wszystko na raz.
Białka z cukrem są ubite jak masa mocno sie błyszczy.
Teraz czas na żółtka. Jeśli ubijasz mikserem - zmień na najwolniejsze obroty. Dodajemy po jednym żółtku i mieszamy na tyle delikatnie, aby piana nie opadła za bardzo.
Po dodaniu wszystkich zółtek RĘCZNIE dodajemy powolutku mąkę krupczatkę - mieszając w taki sposób aby do ciasta wtłoczyć jak najwięcej powietrza.
I to wszystko, masę do tortownicy lub innej formy i do pieca na 40 minut, ogień niezbyt mocny.
Tak naprawdę oryginalny przepis jest na powyższe proporcje x2, ale jeśli zrobi się to dwa razy z połowy porcji - wówczas biszkopt jest bardziej okazały i nawet jeśli trochę opadnie to mając dwa biszkopty szawsze coś sie wykombinuje. Ja zawsze robię dwa razy z połowy oryginalnej porcji. Wam też to polecam.
Krem budyniowy:
1 l mleka tłustego (niestety, z chudego wyjdzie nam wodnista breja)
3 łyżki mąki pszennej
2 łyżki ziemniaczanej
1 cukier wanilinowy
1,5 szklanki cukru
0,5 kg margaryny słonecznej
0,5 l mleka zagotowujemy z cukrem i cukrem wanilinowym. Drugą połowę mleka mieszamy z mąkami tak, aby nie powstały grudki. Kiedy mleko z cukrem się zagotuje dodajemy mleko zmieszane z mąkami. Powstaje nam dość gęsty budyń.
Odstawiamy budyń do całkowitego ostygnięcia.
Teraz czas na margarynę.
Przede wszystkim musi być miękka, więc trzeba ja wyjąć z lodówki na conajmniej 3 godziny przed robieniem kremu. Ja zawsze robię tak, budyń gotuję wieczorem i wyjmuję w tym czasie margarynę z lodówki, rano mam oba składniki o tej samej temperaturze.
Margaryna do miksera. Miksujemy do białości (no prawie, bo biała to ona nigdy nie będzie). Teraz dodajemy masę budyniową. Po łyżce. Jak sie wkręci w margarynę - dajemy następną łyżkę. Nigdy wszystko jednoczesnie.
Jak połączona masa będzie gładka i będzie miała konsystencję gęstej śmietany - można dodać aromat...ja do tego tortu dodałam śmietankowy, ale zazwyczaj dodaję rumowy. I wsio. Krem na 30 minut do lodówki zanim wypaćkamy nim biszkopt.
Jak się kroi biszkopt i robi tort to chyba jasne, nie?
A! poncz...2 szklanki przegotowanej wody, ostudzonej, do tego sok z jednej dobrze wymasowanej przed wyciśnieciem cytryny, aromat według uznania - taki sam jak do kremu. Można dodać 3 łyżki spirytu lub innego alkoholu. NIE SŁODZIĆ - bo tort będzie stasznie słodki.
Wsio ;D
Jakieś pytania?
-
Śliczny Torcik--cudoo:)
-
Ale piękny tort - zdolniacha z Ciebie ;) Czekamy na fotki z imprezki :D
-
tort Ci wyszedł piękny
musze skopiować przepis...
zdolniacha jesteś
potwierdzam
-
Kaha - tort :o suuuuperancki!
Podaj proszę przepis od A do Z :D
-
prześliczny torcik, cudeńko, przepis się zda :)))
-
Tort rewelacyjny.....
Marshmallow jest super , nie wiedzialam ze z nich mozna takie cudo zrobic/.....
-
Boski tort! :o I koszt rzeczywiście zachęcający :)
-
piękny tort - jestem pod wrażeniem
-
wow, tort Ci wyszedł naprawdę super! Jestem pod wrażeniem! Nie jedna cukiernia mogłaby się schować :)
-
tort rewelacja!
muszę na spokojnie poczytać przepis ;-)
może kiedyś i ja się skuszę
-
ale piękny tort... chyba nawet w cukierni nie kupiłabyś aż tak ładnego... duże brawa Ci się należą Kasiu :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2:
-
Dziękuję bardzo :D
Goście powiedzieli, że tort smakował tak jak wyglądał. Faktycznie był smaczny. Na początku mało kto uwierzył, że to moja robota. A mnie podszkoliły trochę weselne kucharki, zawsze zdradzą jakąś swoją tajemnicę. Tak właśnie wyłudziłam przepis na zupę meksykańską. Ostatni taz ją gotwałam prawie rok temu...moja sis była w ciąży no i nabrała ochoty...
Imprezka się udała, Łucja dostała rowerek, huśtawkę, rajstopki kolorowe - dwię śliczne pary no i pieniądze, które jutro wpłacę na jej posagowe konto.
Na imprezie były dwa torty, drugi przywiozła nam ciocia Marta w sobotę wieczorem. Ten był owocowy a krem miał z bitej śmietany. Goście ze smakiem pałaszowali i jeden i drugi. Po obiedzie i tortach była posiadówka w plenerze, a jak mi się goście w słońcu wysmażyli to ze smakiem zjedli lody. Łucja koło 19 już była padnięta...więc wsadziłam ją do wanny, potem kaszka ...i spała do 7.30.
Fotki będą...ale później.
-
super że fotki będą :tupot: :tupot: :tupot:
-
ja mam pytanie odnośnie torcika..
przyjedziesz do szczecina zeby pokazac jak się w realu go robi?? ;D
piekności.. i oczywiście moc życzej dla łucji :-*
-
:na_ucho:
dasz przepis na zupę meksykańską?
-
Moniu, niedługo będę robiła następny, na pierwsze urodziny córci mojej sis. Zrobię foto step-by-step. Teraz miałam za mało czasu. Gdyby ktos jeszcze był w domu to bym zagoniła do focenia, a tak z ubabranymi łapami nie brałam do ręki aparatu. Jak potrzebujesz między listopadem a marcem - to mogę sobie wycieczkę zafundować ;D
-
Zupę meksykańską uwielbiam! ;D Aniu przepis wklejałam w wątku z gotowaniem ;)
Czekam na foty niecierpliwie ;D
-
Kaha, jak między listopadem a marcem to 16.12 mój mati ma urodzinki ;-)
a foto step - by - step to chętnie baaaardzo!!
Ewa, poszukam, dzięki!!!
-
Przepis od Wioli - weselnej kucharki, wypróbowany przeze mnie wielokrotnie.
Do zupy meksykańskiej potrzebne są następujące składniki:
1 kg mięsa mielonego - ja uzywam drobiowego - najczęściej indyka
2 puszki kukurydzy
1 puszka groszku
1 puszka czerwonej fasoli
2 lub 3 sosy meksykańskie - ja używam z Pudliszek
1 koncentrat pomidorowy
Mięso mielone doprawiam jak na kotlety mielone. Robię z niego małe kuleczki o średnicy około 1 cm i teraz jeśli robię wersję dieteczyczną to kulki wrzucam do wody i je gotuję - od razu mam wywar na zupę, zawsze wytopi się sporo tłuszczu, więc zbieram go w większej części. Jeśli robię wersję oryginalną to kulki mielone smażę na patelni i potem je wrzucam do bulionu na warzywach. Kulki trzeba uśmażyć na głębokim oleju do złotego koloru.
Potem dodaję do tego puszki, gotuję ze 30 minut i na koniec sos meksykański, jesli zupa jest za mało czerwona dodaję koncentratu pomidorowego. Ze wszystkimi składnikami zupa pyrka się jeszcze na ogniu z pół godzinki max.
Plusem tej zupy jest to, ze mozna ją przechowywać w lodówce nawet tydzień. Ponieważ jest dość gęsta można ją jeść z pieczywem, z ziemniakami smakuje prawie jak babciowe gołąbki.
Ostatnim razem dodałam do zupy czerwonej i żółtej papryki, normalnie wrzuciłam do garnka zaraz po tym jak zdjełam tłuszcz wytopiony z kulek mięsnych. Ładnie prezentowała się na talerzach.
Prosta i smaczna. U mnie wszyscy się zajadają. Troszką zabawy jest z kulkami mięsnymi, no ale nie gotuje tej zupy często...więc mogę od czasu do czasu pokulkować mięcho.
Zupa jest smaczna i na ciepło i na zimno. Najlepiej smakuje drugiego dnia, jak wszystkie smaki sie przegryzą.
Jeśli gotuję ją na jakąś imprezę to dodaję troszkę wytrawnego czerwonego wina...no ale już nie jest tak trwała i trzeba ją zjeść szybko, bo sie skwasi.
Mam nadzieje, że przepis jest jasny, jakby co to pytajcie.
-
wsio jasne!!
przepis skopiowałam - dzięki Kaha.
-
Ja nie kulkuję mięsa tylko takie mielone podsmażam :) Jest szybciej a smakuje też pysznie ;D Ja czasami robię gęściejszą i nadziewam naleśniki :)
-
pi razy drzwi jak chilli con corne... tyleże potrawke robi się "na gesto" ;)
-
też sobie skopiowałam... wydaje się pyszna :)
-
Sos meksykański to taki z torebki czy ze słoika?
-
Ja widziałam tylko w słoiku, ale niech Kasia się wypowie ;) Ja do swojej zupy takiego sosu nie daje :)
-
Ze słoika :)
-
Aha :)
-
Kasiu Twój tort powalił mnie na kolana :o :o :o :o
jest boski i wygląda jak po wyjściu z jakieś maszyny ::)
z chęcią zobaczę zdjęcia jak go robiłaś po kolei :D
-
Kaha...powaliłaś mnie na kolana tym tortem. czarodziejko Ty nasza!!!
Kiedy Hania ma urodziny? załapię się na step by step przed naszym pierwszym roczkiem??
-
ja też jestem pod mega wrażeniem twoich umiejętności kulinarnych
tort wspaniały
musze kiedys wziaźć sie za zrobienie takiego
-
... no tak jak byłem to wpisy świąteczne a jak wyjechałem to od razu parę stronek ;) :-* :-* :-*
Spóźnione 100 Lat dla Ślicznej Łucji od łysego zwierzątka i jego rodzinki :-* :-* :-* fociaki ekstra a kokardka mnie powaliła ;D ;)
-
Myślę sobie czy by na rocznicę takiego nie uczynić?
-
ale torcik jestem pod ogromnym wrażeniem :o zdolna bestyjka z Ciebie :o
buźka dla Łucji :-*
-
Kasiu, a jaki tort zrobiłaś w środku?
-
Marta cofnij się kilka stron to znajdziesz szczegółowy opis ;)
-
O dzięki, faktycznie cos Kasia opisywała, ale wydawało mi się, że tylko ta polewę
-
Witam w wolny dzionek i w dzień, w którym pojawią się na naszym forum PIERWSZE PRZEPIĘKNE I WYCZEKANE BLIŹNIACZKI. Mariolka - trzymam kciuki bardzo bardzo :-* :-* :-*
Łucja rozchodziła nam się na całego. Nawet nie pozwala prowadzić się za rączke, chce sama...w domu jest bezpiecznie, ale na dworzu...troszkę się boję, że sobie zrobi krzywdę na tych betonowych chodnikach...ech...
W środę byliśmy na szczepieniu, świnka/odra/różyczka plus dodatkowo ospa. Bilans wygląda tak, mamy 72 cm wysokości i 10,270 kg, czyli kłania sie 75 centyl. Pediatra powiedziała, że jest troszkę za niska, ale patrząc na rodziców nie ma się co dziwić...ja 163, Rafi 165 cm...Szczepienie zniosła doskonale. Pediatra nawet zdziwiła się, że Łucja sama weszła do gabinetu...bo ponoć przy jej budowie to wcześnie dosyć udało jej sie zacząć chodzić.
Mam nawet filmik jak chodzi u babci w domciu...ale nie wiem jak go wkleić.
Nadal jest fanką ptaszków i wszelkich latających obiektów...motylki, muchy..ba!..nawet motolotnia...
Zajada się malinami. Z zabawek najbardziej kręcą ją klocki wszelakie i denka i wieczka....z dywanów i podłóg wybiera wszystkie paproszki i przynosi mi, żeby potem iść z nią do kosza i paproszka zanieść tam, gdzie jego miejsce. Zaczęła też pić soczki. No i uwielbia wszelakie pieczywo...wczoraj byłam z nią na zakupach..jak zobaczyła bułkę...była awantura prawie...kupiłam, dałam z łapkę..no i ozemdoliła z 1/3...
Rozgadała mi sie też córcia. Trajkocze i trajkocze...
Kupiłam jej też wczoraj dwie pierwsze spienczki do włosków...różowe ;D, dzisiaj na spacerek się wystroimy, a co ;)
Łucja pięknie śmiga też na urodzinowym rowerku, przypasował jej bardzo ten pojazd, choć jak go zobaczyłam to mi troszkę rączki opadły...widać mamy zgoła odmienny gust...
Ślicznie wszystkim dziękuję za odwiedzinki mimo mojej nieobecności ciągłej...oby do listopada ;D
-
Ale fajnie wszystko opisałaś :D
Brawa dla Łucji i buziaczki dla Was :-* :-* :-*
-
Brawa dla rozbieganej i rozgadanej Łucji :)
-
super Łucja brawa dla niej ;D
Kupiłam jej też wczoraj dwie pierwsze spienczki do włosków...różowe ;D, dzisiaj na spacerek się wystroimy, a co ;)
prosimy o fotki ;D
-
Gratulacje dla Łucji!!! Proszę o fotkę "spacerująca Łucja i spineczki" :))
-
brawa dla Łucji :brawo: :brawo: :brawo:
-
Ja chyba nie muszę pisać, że domagam się fotek ;) Moc całusków dla Łucji :-* :-* :-*
-
Prosze, rok minął i już dziewczyna dorosła ;D
kasiu, zrobiłam torcik z Twoja polewą :) wyszedł sliczny, dziękuję
-
Łucja zdolna dziewczynka, a w spineczkach musi wyglądać cudnie ;D Oczywiście proszę o fotki w spineczkach i na rowerku :D
-
niby mam nowe okulary a le dalej coś nie widzę ;) Moc całusków dla Łucji :-* :-* :-*
-
no i gdzie te zdjęcia? :tupot: :tupot:
-
Spoko, spoko - będą i foty...tylko niech sobota się skończy....
-
to już niedługo :D :D :D
-
I po sobocie :)
-
Kasiu bombowy tort!!! Dopiero teraz go zobaczyłam! Rewelacja! Jak mój będzie miał pierwsze urodzin to pozwolisz, że ściągnę??? ;D Jeśli mi się uda bo ja jestem straszny antytalent plastyczny :D
-
Łucja samosia ;D no to teraz motorek w .... i co mi zrobisz jak mnie złapiesz ;) Moc całusków dla Łucji :-* :-* :-*
-
no nie.. ja tu zaglądam z nadzieją, że są fotki a tu nie ma :(
-
No dobrze.....jestem...tamtych fotek jeszcze niet...bo trza zgrać a aparat ciągle w firmie na wysokich obrotach...
Zamiast tamtych - dzisiejsze, spacerkowe.
Łucja w urodzinowym cudzie techniki
(http://images41.fotosik.pl/186/a5a2e5249859cd30med.jpg)
Długo się ze mną spaceruje...muszę sprawdzić każdy kamyczek...
(http://images41.fotosik.pl/186/4f7d47e2e9658950.jpg)
A tak się ślicznie do Was uśmiecham
(http://images41.fotosik.pl/186/87f0e96fd993f324.jpg)
Dziękuję, że do nas wpadacie :-* :-* :-*
-
ja to się chyba nigdy nie przestane zachwycać jej oczkami ::)
ale ma cud techniki ;D ;D ;D
-
Śliczna z niej dziewczyneczka :) Oczka, nosek... Cudna ;D
-
Łucja wiesz co ...Śliczna jesteś ;D :-* :-* :-*
-
ale ona słodziutka... uśmiech ma szałowy :Serduszka: :Serduszka: :Serduszka:
-
KAHA rośnie Ci córa bardzo szybko :o
-
ależ ona jest śliczna, oczka ma bossskie po prostu :D
tort mnie powalił :o piękny :D
-
Piękna jest.... :D
-
śliczności
a przepis na zupe meksykańską skopiowałam.
-
Kasiu, a ona się coraz bardziej do Ciebie upodabnia
-
Kasiu jaka ona się robi do Ciebie podobna :o :o :o Wygląda ślicznie :D
-
śliczna Łucyjka :-*
-
Sie ma bogaciej uzębiona Rówieśnico mojej Córy! Piękna Dziewczyneczka z Ciebie!
-
Bardzo dziękuję. Faktycznie Łucja fizycznie zaczyna się robić podobna do mnie. Jednak nadal jest mnóstwo osób, które widząc ją mówią - cały tatuś. Psychicznie jest podobna do mnie na 100%...i nie wiem, czy się cieszyć czy martwić. Jest uparta jak ja, upierdliwa jak ja i tak jak ja - zaczęła używać kredki i kartki w 14 miesiącu życia...wiem, wiem...pomyślicie, że bzdury wypisuję...ale...to prawda. Byliśmy na kontroli u ortopedy zgodnie z jego wskazaniem, żeby przyjść jak panienka zacznie chodzić...pyta jak rozwój motoryczny...no to mówię, że chodzi sama, stabilnie, non stop, kilka godzin i się nie męczy, zaczyna sama wchodzić na kanapę, sama siada na swoim krzesełki i sama z niego wstaje...no i tak wtrąciłam, że jak już usiądzie na pupie w siadzie płaskim to albo książeczki, albo ustawianie wieży albo mazanie po kartkach...facet uśmiechnął się pod nosem...i wymienił znaczące spojrzenie z pielęgniarką...a mnie więcej nie trzeba...myc Łucję na kolanko do doktora i mówię, niech pan jej da długopis...no i zobaczył na własne oczy, że dziecko wie, do czego pisak i kartka....nawiasem mówiąc powiedział też , że ma po mamuni charakterek, bo nie chciała oddać długopisu...W poniedziałek pójdę jej kupić wkłady do Kubusia, bo z czasów moich studiów nie ostał się ani jeden a węgiel i sepia za bardzo pylą i brudzą. Kupię też duży brystol Cansona i niech sobie maza ile wlezie.
Z nowości pochwalę się, że mała zjada już moje obiadki i nie marudzi. Deserki słoiczkowe też poszły w odstawkę. Teraz na topie są brzoskwinie...ależ je uwielbia.
Z mniej przyjemnych rzeczy...przebudza mi się czasami kilka razy w nocy i popłakuje przez sen, nie jest głodna, nie jest jej zimno ani gorąco....nie wiem....
16 września moja królewna ma imieniny i chciałabym kupić jej coś, co ją zajmie i ucieszy....i nie mam pomysłu...
Dziękujemy, że nas odwiedzacie.
-
jejku ale zdolna dziewczynka :D no i zainteresowania po mamuni ;D
-
Ach ten Twój charakterek ;D A jak będzie mała miała po Tobie to bardzo dobrze! Poradzi sobie w życiu ;D ;D ;D
Buziaki Kasiu.
-
niewątpliwie talent plastyczny ma po Tobie...
i bardzo dobrze niech ma...
charakterek też ma...
-
Pięknie!
A skoro Marika nie chodzi sama, ale siada na meblach (np. pufa, sako) , wdrapuje się i schodzi z łóżka, kanapy i innych podobnych wysokością to też powinna mieć kontrolę ortopedyczną? Teraz, czy dopiero jak pójdzie pewnie na dwóch?
-
Oj ma...ma...
Nawet wścieka się podobnie jak ja...moja mama tak mówi bo ja nie mam prawa pamiętać....układa wieżę z klocków...nie może dopasować wielkości klocków i walnie klocek o podłogę i odchodzi....za chwilę znów podchodzi i próbuje...jak nie wychodzi znów to samo...a jak się uda to sama sobie brawo bije.
I chyba zaczyna mi wchodzić w okres "mamusiowy", z nikim za rękę nie chce chodzić, tylko ze mną...nikt nie może jej na rowerku wozić tylko ja....z karmieniem to samo...ubieraniem też...tylko mama i mama...no i na dworzu jak ktoś przekroczy granicę bliskości i poda jej rękę lub ukucnie przed nią to natychmiast łapie się za moje nogi chowając twarz w moje kolana...jak to połączę z tym nocnym marudzeniem to zaczynam się denerwowąć, że moje dziecko ma jakieś lęki.....
Ach...nauczyła się trąbić na trąbce...ku uciesze psa i kotów ;D ;D ;D
Ninko, dopiero jak zacznie SAMA chodzić.
-
Taaa, już widzę, jak się kudłacze cieszą :luzak: Nasze to ogon pod siebie i dyla dają, aż się kurzy, gdy tylko Marika zapiszczy, czy zadmie w jakiś instrument, a ten stanowić może nawet butelka, czy bojka do kąpieli. Oj, jakie to fajne dźwięki z siebie wydaje, gdy się tam do środka dmuchnie.
-
Łucja jaka zdolna dziewczynka :) Fajnie utarłaś nosa lekarzowi ;D
-
ale Ci zdolniacha i uparciuszek rośnie ;D ;D ;D
-
Kasiu, a jak cos narysuje to nam pokażesz, co?
Ostatnio 1,5 roczniaka oglądałam rysunki, na przykład ślimaka i drogę i wiecie co? Tam na prawde był ślimak (takie w kółko bazgrotki) i droga, czyli pasy wzdłuż kartki. Byłam w szoku
-
wiesz ja cały urlop miałem luzik bo Mati zakodowała sobie " Mama Moja" więc siła spokoju ;D ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
SUPRAJZZZZZZZZZZZZZZZ
http://www.youtube.com/profile?user=KAHADEKO#play/uploads
-
:brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :brawo_2: :Zakochany: :Zakochany: :Zakochany: no to poszłam w świat szeroki ;D ;)
-
pięknie ! brawo!
-
Super! Wrzuciłam na cały ekran i oglądałam z Mariką, która mi teraz dzielnie przeszkadza w klikaniu ;) a podczas oglądania piszczała z radości pokazując paluszkiem chodzącą koleżankę!
-
pięknie tupta...
a jakie słodkie minki strzela...
-
Jaki piękny chodziarz z Łucji ;D
Ale fotek z urodzin to już się chyba nie doczekamy, co?
-
:brawo_2: dla Łucji! Ślicznie tupta :D
-
Ale super niespodzianka :) Brawa dla Łucji.
-
Ale siupel :)
-
Jaki spacerowiec Kasiu ;D
-
Piękny tuptuś z Łucji ;D
-
Niedzielne dla tuptusia Łucji ;) :-* :-* :-*
-
Dziękujemy za buziaczki i przesyłamy również :-*
Dzisiaj zapraszam Was na małą sesję zdjęciową. Otóż w Skierniewicach odbyło się 32 Święto Kwiatów Owoców i Warzyw...i w związku z tym zabraliśmy naszą Łucję na karuzelę...ale na miejscu zonk...ponieważ na ten "zakres wiekowy" nawet w towarzystwie rodzica karuzeli nie było.
My obeszliśmy się smakiem a Łucji było raczej wszystko jedno.
Połaziliśmy trochę omijając zadymione fragmenty ulic..wiadomo..grill..pifffko...żarełko. Postanowiliśmy iść w spokojniejsze miejsce....
Dziwnie się na trawce siedzi...niby dywan a koli w łapeczki...jak Łucja pacła tak się wstać nie odważyła....
(http://images46.fotosik.pl/201/1957694c99fdf31fmed.jpg)
...mamunia brzydko siedzi...ale przysięgam, że to córcia wymogła pozę...wstydziochem, zaczepiała ją starsza pani...widać tak się zawstydziła, że chciała aż wrócić...no wiadomo gdzie...
(http://images38.fotosik.pl/198/3682efdaeb570597.jpg)
...spokojnie, mama była bardzo blisko...
(http://images44.fotosik.pl/202/a72fe53573f1f45f.jpg)
...o własnie tak blisko...
(http://images40.fotosik.pl/198/44b6e7ffefc34da7.jpg)
...jestem cały tatuś - prawda? ...
(http://images48.fotosik.pl/202/749fb2c2e6d68061.jpg)
...potrzeba ciągłego chodzenia...wszędzie...
(http://images40.fotosik.pl/198/e23b9834d756a59fmed.jpg)
...nawet po schodach..w obu kierunkach...
(http://images47.fotosik.pl/202/b4e81130fe34faecmed.jpg)
...jestem szczęśliwa, bo wyrwałam stokrotkę z trawnika osady pałacowej...
(http://images50.fotosik.pl/202/26dea4a5a9072d98.jpg)
...ciociom i wujaszkowi należy się wyjaśnienie, że skaleczenie na nosku i obtarcie na policzku jest wynikiem biegania na oślep sprzed kilku dni...
(http://images50.fotosik.pl/202/671baa0aff37fd0e.jpg)
...no i w końcu padłam...na schodach pałacu...
(http://images38.fotosik.pl/198/96470fb1fe0af426.jpg)
(http://images39.fotosik.pl/198/a547972319298513.jpg)
(http://images48.fotosik.pl/202/61ce23deea32f825.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/202/8d36ac5a0d883671.jpg)
-
Pięknie pozuje...
urodzona modelka i chodziarka w jednym...
-
ślicznie Łucyjka pozuje
zdjecia śliczne
-
Śliczna córcia, pozdrawiam.
-
Oj widzisz, szkoda że się nie spotkaliśmy bo oczywiście też byliśmy przed pałacem z małym. Łucja jest śliczna :D :D :D :D :D
-
Cudna Łucja :) W tej sukienusi wygląda uroczo :Serduszka:
-
ale agentka Wam rośnie, śliczna uparta, macie wesoło :)
-
Córa raczyła się położyć i zasnąć...mam więc chwilę.
W związku z tym, że moje dziecię domaga się zróżnicowanego menu i dybie na nasze talerze...postanowiłam jej dzisiaj zrobić placki ziemniaczane....jeden starty ziemniaczek do tego łyżka Sinlacu i gotowe...zastanawiam się tylko na jakim tłuszczu to smażyć...i czy na tłuszczu...może do teflonu się nie przylepi...hmmm...
Wczoraj po powrocie ze SKOiW moje dziecko wrąbało brzoskwinię o średnicy 10 cm...poprawiło połową jabłka "marki" lobo...i chyba właśnie to oddało...w czasie snu...Łucja uwielbia owoce. Czy kwaśne, czy słodkie....krzywi się ale wcina...
I mam taką refleksję po wczorajszej imprezie w mieście...wszystkie dzieci napalone na helowe balony...każde w rączce balon...a moje dziecko nawet uwagi na balony nie zwróciło...no mówię Wam...zero reakcji...fakt..ma tej atrakcji pełno od pierwszego dnia w domciu...czasami się pobawi...ale też nie często...jak wracaliśmy ze święta nad naszymi głowami przeleciał balon...spodobał jej się...
no ale na takie cuda to ja w domu warunków nie mam...
(http://images41.fotosik.pl/198/306e2f3a48a7fd52.jpg)
(http://images42.fotosik.pl/114/653b150712c20c85.jpg)
A teraz o wstydzie...na schodach Pałacu zaczepiła Łucję starsza pani...najpierw panna udawała, że sobie buty ogląda...
(http://images50.fotosik.pl/202/adb4a68018842530.jpg)
potem podniosła się i weszła na czworakach na najwyższy schodek i tak oto właśnie się wstydziła...
(http://images40.fotosik.pl/198/f607aa9b4f1b9538.jpg)
Kupiłam też kaszę mannę błyskawiczną, która gotuje się 3 minutki tylko, Łucja przebudza się w nocy i marudzi, dzisiaj zrobiłam jej o 5 rano butlę z ciekawości czy to głód...no i wciągnęła 240 ml...tak więc od dzisiaj kasza manna na kolację...bo mi sie w środku nocy nie wiedzi wstawać...zobaczymy czy to cos da...
-
Ale mieliście wyjście, świetnie, a dody nie widziałaś ;)
Kasiu, ona się upodabnia do Ciebie bardzo, zwłaszcza na tym ostatnim zdjęciu
-
marta082008 ...hehe...Doda..no cóż...trochę wyrosłam z przerośniętych różowych gwiazdeczek. A tak na serio, to nie są moje klimaty muzyczne.
Mówisz, że się robi podobna do mnie? Niewiele osób mi to mówi, ostatnio nawet słyszałam, że Łucja jest do dziadka podobna...mojego taty...zmienia się maluszek...poczekamy, zobaczymy...
-
Mi się wydaje, że bardzo, a z taty to niczego nie ma chyba :P
-
Też tak myślę, że Łucja do Ciebie podobna :)
-
Oczy ma "tatowe", ja nie mam ani dużych ani długich rzęs. Łucja jest pucia i może dlatego wydaje się być podobna do mnie.
-
eee, nie. Twoje pierwsze zdjecie na NK to istna Łucja tylko z ciemnymi oczętami.
-
Łucja jest pucia i może dlatego wydaje się być podobna do mnie.
aleś KAHA wymyśliła... ::)
ale ona ma fajne włoży...takie proste jakby robione prostownicą... ;)
-
Włosy od urodzenia miała proste, a teraz tam, gdzie je zetnę na krótko - z tyłu głowy na ten przykład - zaczynają jej się kręcic...a ta prosta grzywka to moja robota...za bardzo "og garnka" jej grzywę skróciłam....i w dodatku niezbyt równo bo mi sie wierciła strasznie...ale co tam..odrośnie ;D
Lecę zobaczyć fotę na NK..bo nie pamiętam...
-
...ale ja pamiętam i zrobiłem małe porównanie jak chcesz to wkleję bo nie ukrywam, że nieco rozmijasz się z prawdą co do braku podobieństwa ;)
-
W takim razie ślicznie proszę o porównanie Mirku :-*
-
co prawda zdjęcie Łucji jest małe i piksele nieco uciekły bo wyciąłem Tatę ;D ale sami zobaczcie czy nie ma podobieństwa :?:
(http://images41.fotosik.pl/198/91df2656fd9848e9.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
No mówiłam, że jak dwie krople
-
podobna, podobna :D
ślicznotka z niej rośnie :D :D
-
Dzięki Mirku.
Skoro tak mówicie, to musi być w tym coś. Ja przyznam się, że podobieństwa nie widzę, poza figurą i kształtem twarzy. Widzę natomiast sporo cech fizycznych Rafała. Przede wszystkim oczy.
-
Łucja jest podobna do Ciebie - jest jest
-
Piękna Łucyjka. Pozuje świetnie. Istna modelka.
Kasiu jakby Ci się nie chciało kaszy manny gotować, to z bobovity jest "Mleczna kaszka manna". Bez dodatku smakowego, choć i smakowa też się pojawiła.
-
Wczoraj kaszkę gotowałam, ale Łucja nie zachwycała się...hmmm....
A jakąś fotke opakowania może?
-
jaka wstydnisia z Łucji :) hihi
-
ale piękna modelka Wam rośnie :D :D te oczy i nosek :Serduszka:
-
normalnie śliczności ;D Poranne całuski dla Łucji i miłego dzionka Kasiu :-* :-* :-*
-
Kasiu jak chcesz pełne opisy to wejdź na stronę BoboVity.
to jest mleczna kaszka manna, bez smakowa.
(http://[URL=http://img176.imageshack.us/i/kaszkamannad.gif/][IMG]http://img176.imageshack.us/img176/5450/kaszkamannad.gif)[/URL]
[/img]
(http://[url=http://img176.imageshack.us/i/kaszkamannad.gif/][img=http://img176.imageshack.us/img176/5450/kaszkamannad.gif][/url])
(http://img176.imageshack.us/img176/5450/kaszkamannad.gif)
to jest mleczna kaszka manna z dodatkiem smakowym z trzech owoców. Ale, ze moja młoda do kaszki i tak ma dodawane odrobinę deserku to ja tej nie kuppuję.
(http://img18.imageshack.us/img18/1972/snia3owoced.gif)
To jest mleczn-pszenna o smaku z wieluowoców. Tej bezsmakowej nie produkują, więc taką kupuje i raz Zu je opakowanie mlecznej manny, a raz opakowanie tej. Co by jej się smak aż nadto nie znudził
(http://img176.imageshack.us/img176/6797/kaszkamlecznopszenwielo.gif)
A to jest też kaszka wielozbożowa, wieloowocowa ale mojemu diecku kaszki "smaczny sen" nie posmakowały. One mają niewielki dodatek melisy i są wg producenta bardziej sycące ::) A jak się je robi to zdaniem mojego męża mają zapach warzonego piwa ::)
(http://img9.imageshack.us/img9/9360/nocwielod.gif)
Kiedyś zrobiłam Zu kaszę manne, prawdziwą na mleku UHT i też jej nie smakowała. A ta kaszka z BoboVity wcina aż miło. Także wypróbuj, a nóż warto.
-
KAHA i co ? próbowałaś te kaszki?
-
Jasne, wcina. Z kaszą manną tradycyjną również się panna przeprosiła. Troszkę ostatnio miała sraaakę, więc przystopowaliśmy z mlesiem.
-
a przeszła ta sraka łucji ? możesz jej zrobić kaszkę bifidusa albo inna ryżowo-kukurydzianą bezmleczną na wodzie. tylko pytanie czy jej posmakuje...
-
Nie posmakuje...bez szans, kilka łyżeczek a potem pluje.
Dzisiaj dwie kupy normalne jedna sraka....drobiu nie jadła...wczoraj zjadła dwa jabłka....pediatra kazała obserwować...pijemy znów smectę od dzisiaj...
Moje zasmarkane i umorusane szczęście ;D :-*
(http://images38.fotosik.pl/210/73888c2fcc630fee.jpg)
(http://images48.fotosik.pl/214/fd480c8122ed1bc7.jpg)
-
Kaha ale piękna córcia Wam rośnie :D :D
-
piękne szczęście. A zasmarkanych to jest sporo szczęść na tym forum....życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
-
smarki miną a uroda Łucji pozostanie ;D Normalny cukiereczek i jaki poważny ;) :-* :-* :-*
-
Piękna jest :Serduszka:
-
Jest przesliczna i ta jej modnisiowa fryzurka :D
-
Hehehe...fryzurka powiadacie. Ten, kto wie jak podcina się grzywkę na równo roczniakowi, który aktualnie nie śpi...ten wie, że takie są właśnie potem efekty. No ale przeca odrośnie, nie ;D ;) Nie czuję się znięchęcona..więc nożyczki znów za czas jakis pójdą w ruch.
Łucja opanowała do perfekcji dwa słowa. Pierwsze to NIE i używa go z upodobaniem, a drugie to YHYY plus kiwnięcie główką na TAK. Można się z nią dogadać. Trzeba jednak umiejętnie zadać pytanie, ponieważ to NIE jest absolutnie wszędobylskie.
Pcha się do jedzenia wszystkiego. Smakuje jej wszystko z wyjątkiem gotowanej marchewki. Hitem jest wczorajsza sucha buła.
-
Ale jak dla mnie to fryzurka wyglada jak modny bob :D
-
ja się chyba nigdy nie przestanę zachwycać jej urodą ::)
-
słodka z niej dziewczynka :)
-
jejciu ależ Łucja jest ślicznotka i te jej piękne oczka ;D
-
Ciocie i wujku, czy mozliwym jest uczulenie na poopci od pieluszek Pampers? Okazyjnie kupiłam te majtkowe dla dziewczynek i chusteczki z balsamem...no i dzisiaj mamy krostki na poopci , kilka nawet krwawiących, jakby przebić skórę cienką ostrą szpilką....normalnie Łucja protestuje strasznie przy podcieraniu poopci, nawet nie bardzo chciała w wodzie siedzieć...płakała, no ale udało mi się ją zająć i odmoczyłyśmy zmasakrowaną dupenie w wodzie z pół godzinki.
Nie jest to wynikiem sraczki, ponieważ ten problem mamy już z głowy od dwóch dni...no chyba, że to opóźniona reakcja, ale nie wydaje mi się. Dzisiaj jadła nadal oszczędnie, czyli mleko, ryżanka, biszkopt....i koopa była normalna.
A tu masz...po 15 zaczerwieniona skóra na poopci i protesty przy zmainie peiluszki. Zasnęła po wymoczeniu doopki i teraz sobie smacznie śpi. Znalazłam jeszcze kilka huggiesów, zbunkrowanych w wózku i założyłam małej na noc...i mam zagwozdkę...czy to od Pampersów ??? ::)
-
moim zdaniem może być od pampersów
-
pierwszy raz je użyłaś???
no to możliwe...
-
Kasiu moim zdaniem tak jest to możliwe chociaż u Matiego było odwrotnie krostki pojawiły się po przejściu z pampersów na happy. Sądzę, że każda firma ma własne środki (chemia) spełniająca oczekiwania ...rodziców ;) dlatego dziecko może tak zareagować i to mogło się przytrafić Łucji ale to tylko moje zdanie ;)
Kasiu wiesz przyłapałem się tu na forum, że zakodowałem sobie, iż na Świecie jest tylko jedna Łucja ;D Czytając, że szuka się zdrobnienia dla Łucji byłem przekonany, że jestem w Twoim wątku i wyraziłem swoje zdanie w ... "pogaduchach" ;D chociaż już tam się nie udzielam ;) Wieczorne całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Pierwszy raz całodniowo, na ostatnią nockę też założyłam. Dzisiaj latała cały dzionek w Pampersach. Zobaczę pupinę jutro rano.
Mirku, z tego co wiem Łucje są już dwie ;D,
Gagatka dała tak na imię swojej Królewnie.
Dla mnie brak wyraźnego i zwyczajowego zdrobnienia jest akurat plusem. Moje koleżanki czasami mówią do Łucji : Lusia, Lucy, ale znając moje zdanie na ten temat szybko się poprawiają :D
Mój ulubiony szwagierek "śmie" ;) czasami nazywać moją córcie UNCJĄ lun UNCYJĄ....
Generalnie cała rodzina nazywa Łucję ŁUCJĄ, zgodnie z życzeniem rodziców ;) ;D
-
Mądra Rodzina ;D ;)
-
No i bardzo dobrze - mi się bardziej podoba Łucja niż jakieś zdrobnienia ;)
Od Aimee na szczęście nie ma - chociaż ja nazywam ją Ejmikiem :D
-
jakoś nie przechodzi mi przez gardo zdrobnienie od Łucja...
-
Ja znam jedna Łucjankę ;)
-
Kaha... czaję się na twój tort z masą marshmallow. Wspominałaś, że przy okazji pierwszych urodzin siostrzenicy zrobisz nam fotowe step by step?
przegapiłam czy jeszcze tego nie było?
-
11 listopada są urodzny Hani, więc pewnie będę "walczyć" 10 listopada.
-
To może się załapię bo my urodziny mamy 12 listopada ale imprezę 14-go.
-
... ja też robię 14 chociaż mam 17 ;) widzę, że troszkę skorpionów jest ;D Niedzielne Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
No to urodzinowo w listopadzie będzie ;D
Przedstawiam Wam przyjaciela Łucji, to pierwsza schiza mojej córki...jak tylko usłyszy pierwsze dźwięki melodii z bajki leci do telewizora jak głupia...
(http://www.bluefox.pl/foto1/tomek2.jpg)
To samo na spacerze, wystarczy, że zobaczy gazetkę o tomku na wystawie...będzie stała przed kioskiem lub sklepem i wydawa z siebie odgłosy zachwytu....
Poza tym jest bardzo wnikliwym i dokładnym obserwatorem. Papuguje mnie bardzo. Wczoraj wpadł mi pod rękę jakiś stary paragon z torebki, który sobie zwinęłam w cienki rulonik i wsadziłam do ucha...wiem, że to glupie...no ale jakoś tak wyszło...Łucja leżała w łóżeczku i to widziała. A jak wstała...zrobiła dokładnie to samo....dzisiaj na spacerze był z nami nasz pies, biegał za patyczkiem i piłką, Łucja też zaczęła biegać za piłką i zamiast rączką...piłkę podnosiła ustami, no usiłowała...a ubaw miała po pachy....
-
Ale spostrzegawcza dziewczynka :D
-
Tomek jest uwielbiany przez dzieci. To pierwsza bajka, gdzie ruszają się pociągi, a figurki ludzi pozostają w zupełnym bezruchu.
A Łucja widać, dokładnie obseruje otoczenie. I Kasiu musisz uważnać na to co robisz i co mówsz. Papuga ci rośnie jakich mało.
-
to ja też czekam na instrukcje torcikowi :D
-
mój też uwielbia \Tomka
i ja czekam na fociaki torta :)
-
Robisz tego torta co ostatnio, czy jakies inne cudeńko?
-
Planuję biedronkę...ewentualne motyla...albo wielgachnę jedynkę...zobaczymy ;D
-
...tak mi w oko wpadło....
(http://drewa999.blox.pl/resource/winoj.jpg)
:hahaha:
-
(http://drewa999.blox.pl/resource/161_najgorsza_robota_na_robota1.jpg)
-
Kasiu niezłe a zwłaszcza ta rolka to ma przesr.... ;)
Moc całusków dla Łucji :-* :-* :-*
PS. Jak tam moja balonowa czapeczka .... ;) mam nadzieję, że w tak młodym wieku nie cierpisz na sklerozę ;)
-
wino, kobiety i śpiew zabójcze ;D
-
dobre ;D ;D ;D
-
Poranne całuski dla Łucji :-* a co tam w pięknym świecie :?: ;)
-
U nas wszystko w najlepszym porządku. Ale jesteśmy mądrzejsi i jedną bardzo ważną rzecz...Łucja ma Kogoś na górze, kto jest doskonałym Aniołem Stróżem.
-
...a może tak cdn ...bo coś nie doczytałem :hmmm:
-
KAHA a co się stało ???
-
Nan torcik step by step i ja czekam.
Łucja jest śliczna i mądra. Chyba taki wiek Małych, że wszystko papugują. Ulubioną bajką Mariki jest "Dom na wielkim drzewie" Co dzień podaje piątkę do ekranu Leniwcowi- Śpiochowi.
-
Kasia, o co chodzi?
-
Też jestem ciekawa ???
-
a gdzie nam właścicielkę wątku wcięło?
-
Nie wcięło...spoko, tylko jakoś brak weny....
Przepraszam wszystkich, którzy czekali na instrukcję robienia masy cukrowej....jakoś serca nie miałam do obróbki zdjęć, ale już sie poprawiam.
Pianki w wersji 3xkolor zostały podzielone na kolory:
(http://images47.fotosik.pl/227/885c995cb6d1401d.jpg)
Każdy z kolorów został roztopiony w kąpieli wodnej, czyli w większym garnku zagotowana woda, do tego garnka mniejszy , do mniejszego 3 łyżeczki wody - wrzątku i do tego wrzucamy po kolei kolory, radzę zacząć od najjaśniejszego - uniknie się wówczas mycia garnka...
(http://images44.fotosik.pl/227/ac18ab16df57130e.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/223/667ec7d22c4a82ee.jpg)
(http://images39.fotosik.pl/223/ae0969e46e8cf343.jpg)
...do tak roztopionej masy, jeszcze w kąpieli wodnej nalezy dodać około 1 szklankę cukru pudru i mieszać.
Następnie masę należy przełożyć na talerzyk i poczekać aż ostygnie...
(http://images43.fotosik.pl/227/c9e3185b8da7cb9a.jpg)
Jak już masa ostygnie trzeba ją przełożyć na stolnicę na kołderkę z cukru pudru, potem całość ugnieść jak kruche ciasto - podsypująć cukrem pudrem jeśli nadal przylepia się do stolnicy i rąk...
(http://images42.fotosik.pl/139/ce57061d3e2330cf.jpg)
Po wyrobieniu masa wygląda jak duża kula plasteliny...
(http://images43.fotosik.pl/227/63c0f3c1033f7755.jpg)
Każdy kolor po wyrobieniu owijamy folią, żeby nie wyschła...jeśli potem jest twarda należy włożyć ją na kilka sekund do mikrofali...potem masę się wałkuje na stolnicy i nadaje jej dowolne kształty...misie, kwiatki...co komu do głowy przyjdzie...
Aby poszczególne elementy trzymały się tortu należy je posmarować od spodu wodą z cukrem...i lepić gdzie się nam podoba zgodnie z obraną koncepcją dekoracji...
(http://images45.fotosik.pl/227/b3b81551e83d7c57med.jpg)
No i potem lepić, układać...lepić , układać...
(http://images42.fotosik.pl/139/0f2dbf3c66c1429cmed.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/223/9a495d21a5b952f1med.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/223/f2153258a03ff242.jpg)
cz.d. nastąpi.....
-
Tort od dołu należy "obstalować" wstążką, ponieważ zasłoni ona wszystkie techniczne brzydkie szczegóły....
(http://images45.fotosik.pl/227/21baef06227767bemed.jpg)
Całość tak się prezentowała...
(http://images50.fotosik.pl/227/48bff7585c4f9fcbmed.jpg)
(http://images36.fotosik.pl/114/8a9f25919c0250a3.jpg)
(http://images44.fotosik.pl/227/2f1904fdc1543fd7med.jpg)
(http://images35.fotosik.pl/81/1bcdbbb4a0112588.jpg)
Tort kroi się bez problemu...
(http://images43.fotosik.pl/227/3fa65b59d0f9f4fd.jpg)
..a w środku wygląda tak...
(http://images47.fotosik.pl/227/67d333599f9aa5ea.jpg)
Wracając do głównego tematu wątku ;D ;D ;D .... Łucja na urodzinach u Hani :-*
(http://images41.fotosik.pl/223/09d5ea5ee836bfe3.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/226/33f0cc3290f4c2db.jpg)
(http://images49.fotosik.pl/227/ae890aec0ab56810.jpg)
-
Kaha :) super foto relacja :D
Ja ze względu na kolory kupię gotową masę plastyczną... tak myślę... bo z tych pianek takie typowo babskie kolorki wychodzą :)Ale pomysł fantastyczny! No i tort wyszedł Ci bajeczny!
-
Z gotową masą jest znacznie mniej roboty...no i kolorystyka dużo większa..bez porównania...niestety na naszym rynku nie znalazłam jeszcze białych pianek...bo można dodać barwnika i szaleć...
Pozdrawiam wszystkich podczytywaczy :-* :-* :-*
Koszt tego tortu to 40 zł - dzwoniłam do sis i pytałam ile zapłaciła za wszystkie składniki.
-
KAHA!!!!
Piękny, zjawiskowy, bajkowy, fantastyczny, bombastyczny! No genialny wprost!!!!
Może na swoje 30ste taki sobie zrobię ;) Tyle, że nie poprzyklejam misi i serduszek ;) Haha.
A Łucja cudna Dziewczynka! Jak pięknie w tej sukienusi wyglądała. Chyba dobrze widzę, że Ty się też na dekoracje balonowe dla chrześnicy szarpnęłaś!
-
rewelacyjna dekoracja tortu
-
śliczny
masz talent kobieto
-
Kaha jestem pod wrażeniem...
Jak sibie patrzę na tego Twojego torta, to ciągle myślę o tym jak przejeżdżałam przez Skierniewice jadąc do Wawy...
kurde tak bym Cię chciała odwiedzić...
i posmakować Twojego torta...pogadać...
-
no.. ja miałam dziewczyny w zasiegu ręki , bo przejeżdżałam przez skierniewice ;)
kaha.. jak tak dalej pójdzie bedziesz nie tylko szefową balonowego szalństwa w centralnej polsce ale i.. otworzy6sz cukiernie z tortami na wielkie okazje ;)
-
Kaha - jesteś mistrzynią! tort jest cudny !
-
suuuper!!
kaha, aż mnie naszło, żeby zrobić matiemu taki tort na urodziny...
-
hyhy ;) mnie też Kaha natchnęła :) Ale już przy pierwszym, Łucjowym torcie! Kasia- jesteś the best!
-
no.. ja miałam dziewczyny w zasiegu ręki , bo przejeżdżałam przez skierniewice ;)
kaha.. jak tak dalej pójdzie bedziesz nie tylko szefową balonowego szalństwa w centralnej polsce ale i.. otworzy6sz cukiernie z tortami na wielkie okazje ;)
Moniu, nowe plany chodzą mi po głowie, potrzebuję zmian...choć balony nadal kocham...ale...zobaczymy co los przyniesie...
Dziękuję Wam wszystkim za słowa uznania. Od zawsze lubiłam ręczną robotę, a możliwości masy cukrowej są niemal tak nieograniczone jak moja lekko pogięta wyobraźnia...
Lilu i ja chętnie bym pogadała osobiście.
Moniu, następnym razem daj bolca, to wyjdę na peron pomachać :D
-
eeeeeeeeeeee.. ja przejeżdżałam , chyba, obok twojego miejsca pracy.. była jakaś info o dekoracjach czy jakoś tak.. ;D jechaliśmy autkiem .. zu spałą i nie chciałam się zatrzymywac zeby nie odtsawiała cyrków ;)
-
Moniu, a pewna jestem , że baloniki wstrzymałyby wszelkie cyrki. Pod koniec października moja psiapsióła przyprowadziła do mnie syna córki jej męża z pierwszego małżeństwa (no dobra...wiem..skomplikowane), chłopak 7 lat...siedział jak trusia i miał oczy jak 5 zł jak mu kręciłam cudaki z modelin (balony w kształcie kiszki), siedział tak 2 godziny i był grzeczniutki, spokojniutki...w końcu się odważył i zaczął sam coś kombinować..no ale tutaj nie wolno się bać, że balon pęknie, bo nici z kręcenia...tak czy inaczej na drugi dzień pasiapsióła powiedziała mi, ze to dziecko "przeciąg" i jego mama nie wierzyła, że usiedział spokojnie tyle czasu...hehe...
-
next time ;)
na marginecie.. niedługo będe jeździć do pewnego dentysty do skierniewic na zabiegi ;) wiec bedzie okazja na le caffe ;)
-
boże ale cudo :o :o :o :o
normalnie mnie Kasiu powaliłaś :mdleje:
to dla Ciebie :Najlepszy:
napisz mi jeszcze proszę czy cały tort tez obłożyłaś ta masa cukrową?
na zdjęciu wygląda jakby tort miał na wierzchu 4 kolory? wymieszałaś jakieś?
i daj przepisik na całego torta :D
-
Kasiu co ja będę pisał przecież ten torcik to Cudo ;D .... a Łucja to Tysiąc Cudów w jednym ;D ;) :-* :-* :-*
-
Kasia tort bajka. Dobrze, ze jadłam pączka ogladają zdjęcia ;D
Łucja śliczna, widzę, że rośnie ze zdjęcia na zdjęcie.
A tak w ogóle to pozazdrościć Ci talentu artystycznego.
-
Zastanawiam się, czy ręcznie wycinałaś wzorki? Tj. kwiatki i nutki, czy miałaś jakiś szablon?
-
boski tort :o jestem pod wrażeniem zdolna kobitka z Ciebie :D
a Łucja jest prześliczna, piękna panienka Wam rośnie :D
-
Kasia, ja mam jeszcze pytanie, ponieważ za miesiąc będę robiła kolejny tort dla Małej...tą masę cukrową (leżącą bezpośrednio na biszkopcie) położyłaś całą na raz? Rozwałkowałaś i co? Bo mi w zeszłym roku nie wyszło tak ładnie jakbym chciała...robiłam z masy marcepanowej.
-
w sobotę robimy z mężem samoróbkę na niedzielną imprezkę urodzinkową Lili i bardzo na bank spróbujemy tych wygibasów z dekoracja :D
super :-* :-* :-*
-
Ale smaka tym tortem mi narobiłaś. A tu muszę teraz dietkę stosować :) Łucja już taka duża.Ale ten czas szybko leci. Tak niedawno taka kruszyneczka a teraz ::)
-
Jeszcze raz napiszę że ten tort to jest dzieło sztuki !
-
Dziękujemy!!!
Cioteczki i wujaszku, Łucja ślicznie prosi o głosiki na "jej" rysunek w konkursie mini-mini
oto link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=20&pic=3&m=0
Można głosować raz dziennie z jednego IP.
Za głosiki z góry dziękujemy :-* :-* :-*
-
Głosik oddany ;D ;) Kasiu umieść link przy suwaczku będzie lepiej ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Hmmm...sprawa jest bardziej skomplikowana, linki do rysunków są ruchome...tak więc utrudnienie, ponieważ trzeba poszukać obrazka
oto on:
(http://images37.fotosik.pl/226/b2b81ec46f13c34a.jpg)
podpis na dole
Łucja
1
Pomożecie?
Aktualnie jesteśmy na stronie 26, jak ktoś znajdzie obrazek niech pisze na której jest stronie.
Dziękujemy za fatygę i głosiki!!!
-
Link do galerii http://yummy.pl/gallery/gallery.php
-
głosik oddany
-
Dziękuję bardzo, mamy już 9 głosików ;D ;D ;D
-
Kolejny głosik ode mnie :)
-
Witam Łucję z rana :-* Głosik oddany stronka 26 głosik - 15 Miłego dnia Kasiu :-*
-
no to ja 16 głosik dorzucam ;D
-
17 głos ode mnie ;) Cały czas jesteście na 26 stronie.
-
18, STRONA 26
:-* :-* :-*
-
ja też głosuję, a co tak wogóle w Was słychać????
-
głosik 22 oddany na 26 stronie :D
-
Aktualnie jesteśmy na stronie 31 galerii, link do strony http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=30&m=0
No i mamy 22 głosiki, woooow ;D ;D ;D
-
Kochani, jeszcze 7 głosików i wskakujemy w 10 najwyżej punktowanych rysuneczków!!!
-
nie umiem znaleźć rysunku łucji...
kaha pomóż :)
-
tutaj aktualny link do 31 strony
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=30&m=0
znajdziesz teraz?
-
i rysunek ...powiedzmy, że Łucji :D ;)
(http://images37.fotosik.pl/226/b2b81ec46f13c34a.jpg)
-
juz znalazłam!! dzięki!!i zagłosowałam
z domu też kliknę
-
Dziękuję , jeszcze 3 głosiki iiiiii jesteśmy w pierwszej 10 ;D
-
Strona 44
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=43&m=0
-
KAHA, mogłabyś mi odp na pytanie dotyczące tortu?
Pozdrawiam
-
ja tez nie moge znaleźć
-
Już zmienili stronę....na 46
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=45&m=0
Martyna....przepraszam...zadaj pytanie jeszcze raz.
-
AAAAA
Tak, masę cukrową najpierw rozwałkowałam i pokryłam cały totr, no a potem dekorowałam
-
AAAAA
Tak, masę cukrową najpierw rozwałkowałam i pokryłam cały totr, no a potem dekorowałam
Acha, właśnie chodził mi o to, czy całą tą masę kładłaś na raz, czy przepołowiłaś i dopiero. Ja w zeszłym roku położyłam całość, ale nie umiałam tego tak ładnie "przyklapnąć".
-
Na raz, rozwałkowałam, nawinęłam na wałek i rozwinęłam na torcie....ale najpierw pokryłam go z każdej strony grubą warstwą kremu. Przyklepałam masę cukrową rękami, a w zasadzie rozmasowałam.
-
Strona 46....wrrr....ale mają zabawę z tymi linkami.... http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=45&m=0
-
51
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=50&pic=3&m=0
-
Dziękuję za instrukcję :) W zeszłym roku nie posmarowałam kremem, kładłam bezpośrednio na biszkopt.
Głosik oddany.
-
Zagłosowałam ;) Głos 43
-
Dziękujemy za głosiki.
Pewnie szans na pluszową rybkę nie mamy już, ale powalczyć zawsze można. Nie wiecie, czy można taką rybkę gdzieś kupić? Moja córka chyba wpadłaby w zachwyt dostając taką rybkę. Najlepiej będzie chyba napisać do mini-mini. I tak dochodzimy do prezentów świątecznych....chyba będzie zestaw rysunkowy i teatrzyk kukiełkowy....co myślicie?
-
Bomba! Zwłaszcza ten teatrzyk. A masz już coś na oku? Pochwal się tutaj proszę!
Mikołaja już Marice sprawiliśmy, ale Gwiazdka przyprawia mnie o ból głowy i ścisk portfela ::)
-
:hello:
Czy mogę tutaj zaglądać? ;D głosik oddany ;)
Rybkę mini mini można kupić tutaj ;D
http://merlin.pl/Rybka-Mini-Mini-pacynka-na-palec/browse/product/206,635651.html
http://merlin.pl/Rybka-Mini-Mini-pacynka-na-reke/browse/product/206,635650.html
http://www.sklep.smartoys.pl/pacynki---rybki-minimini-100_636.htm
-
Wercia zapraszamy :-*
Dziękujemy za głosik i namiary ;D
-
Proszę bardzo :-* mój synek bardzo lubi mini mini i Tomka więc coś go łączy z Łucją ;D
Zapomniałam napisać że jak zobaczyłam Twoje torty to normalnie padłam :o ale dzieła sztuki... rewelacja!!!!
-
No to dołączę moją do fan clubu rybki z mini mini. Dzień bez mini mini 3 na dvd piosenek z dziećmi to dzień stracony.... mama jest wyrodna i puszcza tylko 1 :) że jej to się nie znudzi :)
-
Głosik oddany Łucja http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=50&pic=3&m=0 str. dalej 51 ;)
-
Elcik - witaj.
Mini-mini to uzależnienie naszych dzieci...hehe
Mamy 51 głosików, link do aktualnej strony http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=50&m=0
-
Dzięki Mirku :-*
-
głosik 55 :) śliczna rybka!
-
ja też juz zagłosowałam! :D
-
:-* :-* :-* za głosiki
Teraz rysunek jest na 56 stronie http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=55&m=0
-
głosik oddany :D :D
-
baska98 dziękuję :-*
-
Głosik oddany 58 ;) strona 56
Jak najszybciej można znalezc Łucji obrazek?
Nie było go na ostatniej stronie co podaliście tutaj więc szukałam go od str 1 klikając po koleji kolejną str :P nia ma innej opcji szukania?
-
Zagłosowałam :)
Tak bedzie łatwiej ...jak podasz codziennie rano stornke :)
-
Wercia, dziękuję za głosik. Problem w tym, że obrazek co chwila zmienia stronę, z tego co zaobserwowałam to co 7 głosów jest zmiana konfiguracji.
Elu, ja do 12 mogę śledzić zalinkowanie rysunku, ale potem znikam w bezinternetowej pracy póki co ...i po ptokach. Wówczas mogę liczyć tylko na Waszą cierpliwość i dobrą wolę w odszukiwaniu rysunku. A uwierz mi, że linki zmieniają się kilka razy w ciągu dnia. Może to i dobre rozwiązanie...bo nie można do głosowania zatrudnić botów. No i bardzo dziękuję za głosik od Ciebie.
W sumie to niewiele nas dzieli od tej upragnionej rybki mini-mini...ale pewnie się nie uda tym razem. W poprzednich konkursach czołówka miała po kilka tysięcy głosów, a tym razem aby się załapać musimy zebrać - na tą chwilę - około 200 głosików, czasu też niewiele..bo tylko parę dni do końca listopada.
Wszystkim, którzy anonimowo głosują również BARDZO DZIĘKUJĘ.
Cały czas mam nadzieję, że w koopie siła ;D ;D ;D
-
Aktualny link do rysunku http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=55&m=0
strona 56
-
Ja też dzisiaj zagłosowałam :)
-
Znajdziemy obrazek nie ma problemu ;)
-
Strona 69 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=68&m=0
Mamy juz 79 głosów :-* :-* :-*
-
KAHA
aktualny link do rybki...
http://www.allegro.pl/item814777841_rybka_mini_mini_pluszowa_maskotka_pacynka_duza.html
-
Dziękuję Lilu :)
-
http://www.allegro.pl/item807393504_rybka_mini_mini_pluszowa_pacynka_na_reke_nowa.html
kolejny...
fajna ta ryba... ;D ;D ;D ;D
-
Pewnie, że fajna.
Ale poduszkę można wygrać tylko w konkursie, kupić wyłącznie pacynki na rękę lub palec.
-
poduch nie widziałam....
-
Ja również nie.... :-[
Znów zmiana
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=72&m=0
strona 73
-
żonglują tymi stronami...
Moje dziecko by chodziło z taką rybką i wołało "PFLUM PFLUM"...
bo ryba robi plum plum...i Ewunia na basenie tez robi plum plum....wsio jasne nie?
-
No ba, pflum pflum...Łucja pokazuje paszczowo jak robi ryba. Fajne te nasze gwiazdy.
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=75&m=0
akualne miejsce
-
Dziękuję Aniu. :-*
-
proszę :-* :-* :-*
moze po każdym głosowaniu wkleimy tu alualny link albo nr strony?
będzie prościej tak glosowac
-
O to właśnie chodzi ;D
-
zagłosowałam
-
Mariolka, dziękuję Mamuniu na trzy etaty. Maleństwa pewnie już zasnęły.
Moja córa też, przed momentem dosłownie. No to mam looooooziiiik do 7 rano.
-
Kasia masz bardzo miły głos przez telefon
-
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=11499.1470
93głosy
-
Strona 76
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=75&m=0
Ninka, Mariolka :-*
-
Potwierdzam 76 i oczywiście głosik fruuuu poleciał ;) z całuskami dla Łucji :-* :-* :-*
-
98 punktów strona 76 ;D http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=75&m=0
-
ja już zagłosowałam
-
i ode mnie - str 76
-
Strona 112
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=111&m=0
-
Mamy 109 głosów, za które ślicznie dziękujemy :-*
-
To macie juz przynajmniej o jeden wiecej..... ;D
-
117 :D :D
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=111&pic=0&m=0
-
ja też zagłosowałam :)
-
119 :-*
-
122 :D
-
ewajasz
asia
gosiaczekk
baska98
Jagna77
.:Anka:.
Mariolka
macher
Wercia
Ninka
liliann
martulka
ela
dziubasek
Elcik
:martyna:
oraz WSZYSCY pozostali głosujący - bardzo Wam wszystkim DZIĘKUJEMY :-* :-* :-*
Jeśli w rankingu uda nam się "przeskoczyć" jeszcze 3 osoby...kto wie...może rybka będzie nasza.
Wiadomości z placu boju:
- jesteśmy na 112 stronie http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=111&m=0
- mamy 123 głosy.
-
I już zmiana..... http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=131&m=0
Strona 132
-
moj 124 glosik ;D
-
już zagłosowane
-
dalej 132 strona głosik 128 poooleciał ;) :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=131&pic=3&m=0
-
131 głosik od nas :-* strona 132 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=131&m=0
-
Miło, że klikacie ;D ;D ;D
Znów rotacja....
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=138&m=0
strona 139
-
133 głosy...
-
139 :-*
-
Ojoj, ale fajnie!!! Ile nam dzisiaj poklikaliście :skacza: :hopsa:
A ja mam pytanko do mamuś i tatusiów równolatków Łucji. Co dajecie swoim dzieciom do jedzenia. Łucja jada w zasadzie wszystko już zgodnie z zaleceniami dla swojego wieku...no ale ma ochotę na coś więcej. Wczoraj byłam u siostry...smażyła placuszki z jabłkiem...Łucja paliła się strasznie do jedzenia tych placuszków..no a ja miała problem, bo kompletnie nie wiedziałam czy mogę jej pozwolić na takie danie....hmmm....
Druga sprawa, mała ma 16 ząbków, gryzie wsio....no ale jak w zupce pojawi się "grubszy sort" marchewki i mięsa - nie chce za nic jeść, jak jest dobrze widelcem pogniecione a mięsko drobno pokrojone...to szamie aż buczy...nie rozumiem dlaczego...fakt ma awersję do gotowanej marchewki, no ale ziemniaczki uwielbia....
Trzecie pytanko, czy mogę jej podać biały ser? Chętnie zjada kluski...więc może kluseczki z białym serkiem troszku na słodko? Bo ciągle te zupki i zupki....
-
142 :D
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=138&pic=0&m=0
-
aktualnie....
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=145&pic=5&m=0
-
Ode mnie 144 głos
Kasiu ja czasami Oskarowi daję spróbować, racucha, placka ziemniaczanego itp. Ostatnio Oskar wcinał z tatusiem placuszki z kurczakiem i też mu smakowało.
A biały ser jak najbardziej możesz dawać.
-
Kasiu placuszki z jabłkiem jak najbardziej...moja wsuwa placki wszelakie, w tym ziemniaczane...
Twaróg również...u nas rządzi taki ze szczypiorkiem lub cebulką...
To że pluje twardszymi warzywami to się nie martw...moja też pluje. A większy kawałek mięsa...o maaaaaatko...mowy nie ma. Tym bardziej, że moja jest wybitnie antymięsna.
Generalnie nie daję słodyczy (ale to wiadomo) i ciężkiego smażonego...poza placuszkami, naleśnikami i jajecznicą.
A tak to je wsio jak leci, o ile jej przypadnie do gustu.
Wczoraj byliśmy w gościach i jadła ziemniaki z duszonym brokułem - danie z piekarnika.
-
Miłek tez wcina racuszki...i placuszki..z twarogiem troszke gorzej poki co ale ze smakiem zje leniwe na twarogu:)
A mięsko kocha:)bardziej niz jogurty ..
-
Czyli jutro serwuję małej na drugie śniadanie jajeczniczkę...chyba na masełki można??? czy lepiej na parze???
Znów zmiana konfiguracji, strona 171 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=170&m=0
-
O rrrranyyyy, znów zmiana http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=174&m=0
-
147 ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=ranking&page=175&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=176&pic=1&m=0
-
ania to jestr link do jakiejs Amelki :P
-
Eluś, to się zmienia co chwilkę....
teraz jest tutaj http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=178&pic=7&m=0
-
ooo super , dzieki za link , ja szukałam i szukałam
-
nooo ela - bo oni zmieniaja co chwila linki... ::)
-
Kurcze powinni jakoś to poukładac ...mają bałagan w tych galeriach
-
Elu - to nie jest przypadek, robią to celowo, żeby zadać sobie choć odrobiną trudu w głosowaniu. Jest to też zabezpieczenie przed botami, przez proxy też nie da rady głosować. Zobacz ile klików ma pierwsze miejsce, normalnie byłoby tam kilka tysięcy głosów.
I dlatego, właśnie w związku z tymi utrudnieniami - wdzięczna Wam jestem podwójnie, że chcecie nam pomóc. Normalnie to wcale nie brałabym udziału w konkursie, ale jest to jedyna droga, aby zdobyć rybkę-poduszkę. Kupić mozna jedynie pacynki.
-
Aktualny link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=180&pic=7&m=0
-
152 od nas , juz dzis poraz drugi ;D nie wiem jak to sie udalo.... 8)
-
:-* :-* :-* :-* :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=183&m=0
-
klikam...klikam...
KAHA na maśle rób...jajecznicę znaczy się.
My mamy taki rytuał niedzielny - zawsze po basenie jajecznica z dwóch jaj ;D ;D ;D
-
160 punkcik ;D
-
Aktualny link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=183&pic=4&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=184&m=0 poproszę o głosik. Dziękuję
-
Kasiu głosuję codziennie. 167 :D
-
166 byl od nas :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=184&m=0 aktualny link.
-
Głosik oddany nr 171 a stronka 185 ;) http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=184&m=0 Pozdrowionka :-*
-
174 głosa ode mnie
str 185
-
179 głosik od nas ;D strona 185 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=184&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=184&pic=0&m=0
-
182 :D
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=184&pic=0&m=0
-
Zmiana linku, aktualny: http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=190&pic=1&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=192&pic=0&m=0
-
:o http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=195&pic=1&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=196&pic=1&m=0
ale mają zabawę z tymi linkami.....
-
a które macie już miejsce?
-
tu jest ranking ;) http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=ranking&page=196&m=0 ja widzę 8 miejsce Łucji ;)
-
A ja za cholerkę nie mogę znaleźć pracy Łucji :(
-
pierwsza osoba ponad 500 głosów? :o :o :o
-
Martulko 8 praca w rankingu http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=ranking&page=185&m=0 uf znalazłem teraz jest na stronce 211 ;)
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=210&m=0
-
200 głos ode mnie i aktualny link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=210&pic=2&m=0
-
a ranking znalazłam, tyle,że ja jedynie 4 miejsca widzę i nie wiem jak przesunąć :-[
-
po prawej w tej czarnej ramce jest takie zjawisko fioletowe ..chyba ;D mrugające oczkami jak najedziesz myszką to przesuniesz ;)
-
Dzięki macher :glupek:
-
;D ;)
-
klik :)
202
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=210&pic=2&m=0
-
no i już 204 a link bez zmian.
-
...i poszło ;)
-
i ode mnie
link bez zmian
-
głosik oddany :D
209 :D
ten sam link...
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=218&pic=2&m=0
głosik oddany
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=227&pic=1&m=0
Oddany glosik... 216..
-
:-* :-* :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=230&pic=3&m=0
-
klik :)
drugi raz dzisiaj :)
-
224 :-*
-
226 głosik ;D str 231 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=230&m=0
-
strona 231
kolejny pkt ode mnie
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=230&pic=3&m=0
228
-
klik :)
229
-
fruuuuuuuuu i 230 głosików jest ;)
-
231
-
kolejny ode mnie
str 231
-
:Serduszka: :skacza:
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=230&pic=3&m=0
-
234
Mi też udało się wczoraj dwa razy zagłosować ;)
-
Zagłosowane :-*
-
a ja chciałam zagłosować i nie mogę znaleźć...
-
ufffffffffffffff..........znalazłam
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=258&pic=4&m=0
Dziękuję za kliki :-* :-* :-*
-
244 ;D
-
254
-
znowu klik :)
-
Łucja jest na 3 miejscu :)
-
Głos nr 259 poleciał dla Łucji :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=258&pic=4&m=0
-
261 ;)
-
269 ;D link ten sam co powyzej...
Faktycznie 3 miejsce w rankingu ;D
-
Ależ nam pięknie głosujecie. Przepraszam za nieobecność...ale z czasem u mnie kiepsko...kręcę balonowe Mikołaje i gwiazdy...a to trochę czasu zajmuje, po niedzieli pochwalę się efektami pracy.
Rysunek nadal jest w konkursie, w listopadzie nic nie udało się wygrać ale szanse w grudniu są. Wiemy już, że mamy tu liczne grono zaprzyjaźnionych klikaczy i przyjaciół naszego wątku i NASZYCH PRZYJACIÓŁ i serdeczne wielkie DZIĘKUJĘ za to, że jesteście tu z nami.
A Łucja pogardziła jajecznicą...nawet tknąć nie chciała...jajo na twardo to samo...hmmmm...tylko szyna jej wchodzi....
Wczoraj przed zaśnięciem marudziła prawie dwie godziny...no ale spała w dzień trzy godziny...nie ma się co dziwić...jak ja z nią jestem śpi max 1,5 do 2 h....a dodatkowo jak wracam z pracy po 18 to wstępuję w nią nowa energia i duch zabawy i saleństw z mamą...rozbawiła się za bardzo i miałam taki a nie inny efekt....no ale w końcu padła ;D
Buziaki dla wszystkich naszych wątkowych Cioć i Wujaszków :-* :-* :-*
-
zagłosowane...
-
73 :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=272&pic=3&m=0 :-*
-
Zagłosowane http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=276&pic=3&m=0
-
nie umiem znaleźć linka do rysunku łucji.... :-\
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=289&pic=2&m=0
-
Poszło .... ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=291&pic=1&m=0
:-* :-* :-*
-
zagłosowałam!
-
291 :)
-
oddany :D :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=307&pic=5&m=0
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=309&pic=2&m=0
-
Klikam uparcie i zawzięcie :)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=310&pic=7&m=0
-
też codziennie klikam
-
znów udało mi się zagłosować :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=310&pic=7&m=0
Nadal ta sama stronka... Łucja na 4 miejscu : 116 głosów : Łącznie 317.
-
klik :)
-
głosujemy...320
-
323 :-*
-
324 ;) :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=313&pic=0&m=0
-
trzy pierwsze rysunki coś wygrywają?
-
331 :D :D
-
Tak Aniu, tylko trzy pierwsze. Dziękuję za klikanie :-*
Aktualny link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=318&pic=3&m=0
-
336 ;D
-
341 :D :D
-
...a my lecimy montować Mikołaje....
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=318&pic=3&m=0
-
poszło ;D ;) a u nas juz był Mikołaj ;D ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
klik
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=318&pic=3&m=0
-
Jesteśmy już po pracy, Mikołaje i gwiazdki zamontowane. Dzieciarnia oblegała scenę zanim cokolwiek się rozpoczęło. Ale pilnować tego ani mi się śniło, więc wróciłam do domu. "Mikołajkowe cuda" odbędą się beze mnie. Jak Łucja się przebudzi w miarę wcześniej to pewnie pójdzięmy z nią tam...będzie teatrzym, cyrkowcy, stragany z rękodziełem...zobaczymy.
A to jeden z Mikołajków...hihi...
(http://images41.fotosik.pl/231/271cdd9aef18e85e.jpg)
I gwiazdeczka...też jedna...
(http://images41.fotosik.pl/231/65f90b44104bd4f5med.jpg)
Buziaczki Mikołajkowe i ukłon za klikanie http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=333&pic=4&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=336&pic=1&m=0
-
głosik oddany :D
ps. fajne dekoracje
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=336&pic=5&m=0 zagłosowane
Ależ Ty cuda robisz z tych balonów :o
-
355 ;)
-
wowwww !!!!!!!!!!1
Super te szaleństwa balonowe !!!
-
może ktoś podrzucić nowego linka?
-
Prosze...
https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=11499.1620
357 glosow
-
proszę bardzo http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=342&pic=6&m=0
-
oddany :D
Kasiu szacunek za dekoracje balonowe ::)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=350&pic=6&m=0
-
odklikane
-
klik :)
...znowu dzisiaj :P
-
:skacza: :Zakochany:
-
...zaraz coś sprawdzę ;)
-
...co?? ::) :o
-
kilk ;)
-
Mnie również udało się dzisiaj 4 razy :D
-
Ja mogę tak do bólu głosowac jednego dnia :)
...ale nie oszukujemy , prawda ;)
-
A ja nie mogę :drapanie:
-
Ja mam zmienne IP i sama mogę je zmieniać poprzez resetowanie liveboxa ;)
-
tak myślałam...
-
167 fruuu ;)
-
369
-
poranny głosik oddany ;D
-
Pewnie, że nie oszukujemy. Bo czy mozna w ciągu 10 minut naklikać ponad 150 głosów?
Tym sposobem własnie spadliśmy z 3 noty niżej....ale co tam ;D
Aktualny link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=353&pic=3&m=0
-
I głosik.
-
373 :D
-
kilk
374
-
378 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=364&pic=0&m=0
-
klik :)
385
-
392 :-*
-
W rankingu 4 miejce ...
-
393 :D :D
-
Zagłosowałam. Ten konkurs się dzisiaj kończy tak?
-
Ale trzecie miejsce ma tyle samo punktów !
Dziewczyny jeszcze parę i wskoczymy na 3 ~~
-
Jest już 396 a nadal 4 miejsce...a tzrecie ma w sumie o jeden głos mniej...jak to jest ?
-
...wydaje mi się Elu, że Łucja ma mniej głosów niż głosów łącznych co zresztą widać ale dla mnie to też niemiec ;)
-
głosik oddany
-
Pewnie liczą się głosy w danym miesiącu, a nie ogólne
-
klik http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=370&pic=0&m=0
-
402 :D
-
412 :-*
-
413
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=370&pic=2&m=0
-
414
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=370&pic=7&m=0
417
-
420 :-*
Nadal ten sam link.....
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=373&pic=5&m=0
kliknięte
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=376&pic=5&m=0
-
... i poszło ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
poszło :)
-
i ode mnie
-
klik :)
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=376&pic=5&m=0
-
441 :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=379&pic=7&m=0
-
448 ;)
-
449
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=380&pic=1&m=0
kliknięte
-
Kurcze jakim cudem prace z pierwszych miejsc uzyskują dziennie 400 pkt?
-
Martulka, siedziałam dzisiaj na rankingu 30 minut, praca nr 1 i 2 w ciągu 15 minut zyskała ponad 150 głosów, trzecia praca ma nocne głosy, czyli rano jest róznica ogromna między wieczorem.
Napisałam do administratora...zobaczymy....
ooo. no proszę...praca nr 1....znów 100 punktów do przodu....
-
455 :D
-
Przekręty
-
No na pewno przekręty !
Ja też przecież mogłam oszukiwać resetując liveboxa ale tego nie robi bo nie o to tu chodzi !
-
Ech... o uczciwych graczy ciężko.
-
..i już a co wstałem i wiem ... ;)
... bo te konkursy jak życie uczciwi i zasłużeni leżą na Powązkach a reszta się dopiero stara ;)
-
Po nocy pierwszy rysunek ma 315 głosów więcej...szczyt...
A link do nas http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=382&pic=0&m=0
-
Kliknięte
A może ten ktoś tez ma jakieś swoje forum u ludzie głosują ? ::)
Daj znać jak odpisze Ci administrator bo jestem ciekawa :)
-
463 :D
-
466
-
468
-
Dostałam odpowiedź od Administratora
"Witam,
dziękujemy za tą uwagę,
niemniej jednak ten konkurs polega na zdobyciu jak największej ilości głosów,
zwróciliśmy wczoraj uwagę na przyrost głosów oraz adresy z jakich były one wysyłane i nie wzbudziło to naszych zastrzeżeń.
Trudno ustalić najsprawiedliwsze zasady konkursu, w konkursie galerii wprowadziliśmy ograniczenie głosowania (dla jednego adresu IP istnieje możliwość tylko jednorazowego oddania głosu dziennie na daną pracę), jakiś czas temu wprowadziliśmy również zmianę w zasadach głosowania i odłączyliśmy punktowe głosowanie ( wcześniej można było nadać ocenę każdemu rysunkowi, niestety najbardziej aktywni użytkownicy nie tylko głosowali pozytywnie na swoje prace, ale również "miażdżyli" konkurencje niskimi ocenami ich prac).
Ciężko ustalić jak forma konkursu jest najbardziej obiektywna, w konkursie organizowanym wraz z MiniMini oraz w konkursie "Zostań ilustratorem" zwycięzcy wybierani są przez naszą komisję, użytkownicy nie mają wpływu na ocenę a prace wybierane są anonimowo, dopiero w ostatniej części do prac przyporządkowane zostają dane, lecz jednak jest to zawsze subiektywna ocena.
Bez względu jednak na formę konkursu zawsze zostają Ci którzy zwyciężyli i Ci którzy jeszcze nie zwyciężyli, a w nasze dzieci trzeba wierzyć, nawet jeśli ktoś ma więcej głosów, chodzi przecież o dobrą zabawę w tworzeniu małych dzieł sztuki.
Pozdrawiamy serdecznie
Redakcja serwisu YUMMY"
Zobaczymy jak to będzie :D
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=382&pic=3&m=0
-
W sumie ma rację .
Ja stawiam na zmienianie IP lub też jakieś forum
...klik
-
Wgłębiać się nie będę.
Pamiętam jak jedna z naszych najpopularniejszych forumek brała udział w konkursie no i 300 głosów dziennie nie uzbierała, że o nocnych głosowaniach nie wspomnę.
No ale za głosiki to Wam bardzo dziękujemy :-* Tym bardziej, że są najuczciwsze na świecie ;D
A ja dalej trzaskam projekty...ale już koniec widzę.
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=383&pic=7&m=0
zagłosowane
-
mogę prosić linka?
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=386&pic=2&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=386&pic=7&m=0
-
klik
-
poszło :)
-
klik :)
-
496
-
499 :)
ale szkoda że to ruchome :(
-
500 ;D
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=387&pic=6&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=388&pic=2&m=0
-
i kolejny ode mnie
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=388&pic=5&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=390&pic=4&m=0
-
512 :D
-
poszło...
odpowiedź administratora to wielkie błeee błeee błeee....
-
klik 518 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=390&pic=4&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=394&pic=5&m=0
-
525 ;D
-
Głosiki oddajemy codziennie ale nie zawsze piszę tutaj :-*
Dzisiaj 527 głosik ;D i link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=394&m=0
-
głosiki pięknie się zbierają :D super :) od nasz też poszedł :-* :-* :-*
-
klik :)
-
i ode mnie
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=394&pic=5&m=0
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=399&pic=5&m=0
-
Dziękujemy za niedzielne kliki :-*
-
541 ;)
-
542 ;)
-
kliknięte...
-
545
-
549 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=399&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=405&pic=4&m=0
-
554 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=405&pic=4&m=0
-
klik
-
klik 564
-
idą punkty jak szalone ;D 565 a do kiedy trwa konkurs ?
-
566 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=405&m=0
-
567
-
569
-
570 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=405&pic=4&m=0
-
klik
-
581 :-*
-
klik 582
nowy link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=409&pic=4&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=409&pic=5&m=0
-
głosik oddany :D
-
588 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=410&pic=0&m=0
-
589
-
594 ;D http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=411&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=414&pic=0&m=0
-
Poszło 601 link bez zmian ;)
-
602 ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=414&pic=1&m=0
no i mamy 610
-
611
-
Łucja dziękuje za głosiki :-*
(http://images36.fotosik.pl/125/f339b90bab041317.jpg)
-
i jak tu nie głosować na taki Świąteczny Cud ;D ;) :-* :-* :-*
-
Piękna!
-
jaki słodki mikołaj :D :D
-
616 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=415&pic=0&m=0
Jaka ona juz duza :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=415&pic=6&m=0
-
piękności.
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=415&pic=6&m=0
-
623 :-* dla ślicznej Łucji ;D http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=415&m=0
-
624 :D
-
630 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=416&pic=7&m=0
-
i kolejny ode mnie
-
633
-
634 :D
-
moje poszły z rana ;)
-
638 z pracki :-*
-
639 :-* udalo sie jeszcze raz z domciu ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=418&pic=3&m=0
Aktualny link...
-
643 ;) http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=418&pic=3&m=0
-
i ode mnie!!
-
645 :)
-
647
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=419&pic=0&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=419&pic=6&m=0
649 :-*
-
650 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=419&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=420&pic=0&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=421&pic=3&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=422&pic=0&m=0
-
661 klik ;)
-
oddany :D
662 :D
-
665
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=422&pic=0&m=0
-
667 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=426&pic=6&m=0
668 :-*
-
670 :D Kasia a do kiedy trwa konkurs?
-
671 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=426&m=0
-
676 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=426&pic=6&m=0
-
685 :-*
-
689 ;D
Drugi raz z tego samego kompa dzis mi sie udalo ;D
-
i kolejny ode mnie
-
693 :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=426&pic=6&m=0
Dziękujemy za głosiki!!!
-
i ode mnie
link ten sam
-
klik ;)
-
700 :D :D :D
ale się wstrzeliłam ;D
-
pstryk 703
-
706 :-*
-
707 :D i dalej link ten sam
-
709 :-*
-
udało się po raz drugi :D :D :D
-
717 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=426&m=0
-
718
-
i kolejny ode mnie
-
723 http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=426&pic=6&m=0 ;-)
-
726 ;D
-
727
-
736 :-*
Link ten sam ....
-
oddany :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=439&pic=3&m=0
;D ;D ;D
-
i ja z pracki także oddałam ..... ;D
-
Super!!!
My już mamy "obrobione" święta, przynajmniej od strony słodkiej. Ciasta "kruszeją" na szafie ;D
No i sprzedamy Wam przepis na super tani, szybki i niezawodny piernik "na ostatnią chwilę". U nas wyjęty przed momentem z piecyka, jako ostatnie ciasto świąteczne....o mało co nie wylazł był z foremki....
szklanka cukru
2 szklanki mąki
szklanka mleka
2 dag drożdzy
paczka przyprawy do pierników
1 jajko
2 łyżki marmolady lub dżemu
łyżeczka sodki albo proszku do pieczenia
2 łyżki oliwy lub śmietany
1/4 margaryny
bakalie
Jajko z cukrem i margaryną utrzeć na pulchną masę. Drożdze rozpuścić w mleku. Do utartej masy wlać mleko i dodawać pozostałe składniki. Ciasto powinno być lejące. Wlać do formy i do pieca na jakieś 40 minut do godziny. Po wystudzeniu można piernik przekroic i przełożyć dżemem, bitą śmietaną, albo tylko polać czekoladą i posypać orzechami lub migdałami.
Zawsze wychodzi.
smacznego ;D
-
Pyszności ;) głosik oddany http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=442&pic=1&m=0
My spadamy na Święta więc
(http://images43.fotosik.pl/240/6bb62fefeecb432bmed.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
754 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=442&pic=5&m=0
-
Zdrowych, spokojnych, pełnych miłości i rodzinnego ciepła
Świąt Bożego Narodzenia
(http://img190.imageshack.us/img190/3738/annegeddeschristmasbabi.jpg)
życzy Wiśniowa z Kocurem
-
Wesołych Radosnych Świąt. Buziaczki dla Łucji i całej rodzinki :)
-
(http://img191.imageshack.us/img191/2936/zyczeniaq.jpg)
-
Dziękujemy Wam za życzenia świąteczne.
Kochani - spokojnych i wesołych świąt :-*
(http://images43.fotosik.pl/240/8c528db4a063a38d.jpg)
-
Zdrowych i wesołych świąt dla Ciebie i rodzinki życzymy :-*
-
Świąteczny głos oddany http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=449&pic=4&m=0
-
się przesunęło ale znalazłem i klik ;D
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=458&pic=4&m=0
-
788 :-*
Aktualny link.... http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=460&pic=7&m=0
-
790 :D
-
Klik .... link bz ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=463&pic=2&m=0
nowy link
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=469&pic=4&m=0
cały czas głosuję :)
-
oddany :D
-
klik ;) nowy link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=471&pic=1&m=0
-
i 805
-
Jak fajnie, że nadal pamiętacie o głosikach. Mamy mocne 4 miejsce, ale na wskoczenie na 3 - nagradzane - raczej nie mamy już szans...trudno. Dziękujemy Wam za wsparcie i fajną zabawę. :-* :-* :-*
Wypadałoby coś napisać o Gwiazdce.
Nie mam jeszcze wszystkich zdjęć, część z nich jest nadal u cioci Gosi, ale wybiorę coś z naszych i lecimy z fotorelacją.
Łucja, jak to dziecko w jej wieku...czas sprzątania, gotowania i pieczenia spędziła na przeszkadzaniu. Fakt, była chora, więc i marudna. W sobotę rano, przed świętami, w czasie porannej butli zauważyłam, że mała jest rozpalona. Zmierzyłam tempkę....38,3....zaczęłam szybko myśleć...ja za godzinę mam umówionych Klientów, muszę lecieć do pracowni....na wizytę w przychodni nie mamy szans...bo jest sobota i pediatry niet....do szpitala tylko z temperaturą wysoką nie pojadę, bo mnie pogonią i no będą mieli rację...bo oprócz tempki nie ma innych dokuczliwych objawów....dziecko je, bawi się, ale jest bardziej marudne niż zazwyczaj....hmmm...myślę....trudno...wykorzystamy sąsiadkę z bloku, która jest....pediatrą naszej córki...mamy farta, że mieszkamy w po sąsiedzku. Pytanie, czy Pani będzie w domu. Dzwonimy, jest, będzie w przeciągu godziny. Podaję Ibufen D. Ubieram Łucję, dokazuje jak zwykle, ale jakoś szybciej się męczy. Przychodzi sąsiadka, Łucja na stetoskop reaguje...jak większość dzieci...czyli płaczem...pediatra mówi, że na jej oko wsio jest oki, ma tylko ździebko zaczerwienione gardło, w płucach czyściutko. Poleca zmierzyć temperaturę, po godzinie od podania Ibufenu - po raz pierwszy w życiu Łucji tak na marginesie - termometr dwa razy wskazuje 35,8..... Zaleca Tantum Verde na gardziołko i wsio...no i jakby tempka sie utrzymywała albo zaczęła źle się czuć - to mamy dać znać.
Ja oczywiście do pracy nie docieram, idzie mąż...wszystko ma przygotowane, wystarczy pokazać Klientowi ofertę. Klienta przepraszam osobiście za nieobecność i słyszę, że jednak woli rozmwiać ze mną i spotkamy się w tej sytuacji po Nowym Roku. Oki, co się odwlecze....
W niedzielę Łucja ma lekko podwyższoną temperaturę i nie ma apetytu, pojawia się biegunka....hmmm.....samopoczucie dobre, nie chcę wychodzić na matkę panikarę i powstrzymuję się od telefonu do sąsiadki....Sąsiadka sama rozwiązuje mój dylemat, ponieważ pojawia się w poniedziałek....Łucja nadal ma biegunkę i.....wysypke na całym ciele. Czyli co? A no...w miarę lekko prześliśmy trzydniówkę....a ponieważ tego się nie leczy - sąsiadka daje Łucji dwa znaczki dzielnego pacjenta i życzymy sobie wzajemnie ZDROWYCH świąt ;D
Ale dość pisaniny....teraz zdjęcia ;D
Łucja "pomagała" nam ubierać choinkę....roznosiła po domu babci absolutnie wszystko, co wpadło jej w rączki....
(http://images44.fotosik.pl/241/c25bc5dea1b4dea3med.jpg)
Jakoś jednak udało się uklicić choinkę, sztuczna bo sztuczna...ale zawsze...
(http://images45.fotosik.pl/242/3b93f0229e0becb3.jpg)
W Wigilię Łucja pięknie nam pozowała....prawie jak zawodowiec.... ;)
(http://images45.fotosik.pl/242/d527cb24126c202d.jpg)
I bardzo interesowało ją największe pudło, które pod choinką się nie zmieściło....sami byliśmy ciekawi, co jest w środku, bo był to prezent dla mnie i Rafała..hmmmm...
(http://images46.fotosik.pl/241/fe80abc5f2e33723med.jpg)
(http://images37.fotosik.pl/237/529db508e2425e71med.jpg)
Czekaliśmy na Wigilijnych gości...i córa nam się wybitnie nudziła....tata zabawiał ją jak mógł....chodził od okna do okna i wypatrywali wspólnie Mikołaja....
(http://images49.fotosik.pl/242/843ab2388db5b3ef.jpg)
Ale ... zamiast brodacza zawitała do nas Hanusia :-*
(http://images43.fotosik.pl/241/2318197e472c9c57.jpg)
(http://images37.fotosik.pl/237/8f355c0c9c4fd414.jpg)
(http://images36.fotosik.pl/128/0506f343eb4b339d.jpg)
...na co Łucja zareagowała mega wstydziochem....stanęła pod drzwiami ze spuszczoną główką i spod oka zerkała co sie wokół niej dzieje.... :D :D :D
(http://images36.fotosik.pl/128/4247e6850cf97014med.jpg)
(http://images36.fotosik.pl/128/fca6097b050a86ca.jpg)
(http://images46.fotosik.pl/241/ebd2e8cfd78e8a42.jpg)
(http://images35.fotosik.pl/96/0286f1b457737140.jpg)
Co Łucja robiła na Wigilii i jaką miała ważną funkcję napiszę później, jak dotrze do mnie komplet zdjęć...
A teraz mały skrócik fotek świątecznych...
U cioci też miałam wstydziocha
(http://images47.fotosik.pl/241/1dfcab4c472b2de6.jpg)
...ale szybko mi przeszedł...
(http://images48.fotosik.pl/241/c453299d2b0d59c1.jpg)
(http://images50.fotosik.pl/242/69eda791441a9f78med.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/237/6b14b80830897443.jpg)
...wpadła nawe w dyskusję z pijącym Mikołajem.... ;)
(http://images41.fotosik.pl/237/a174ffcdb4be5b0fmed.jpg)
...i udawała, że wcale nie chodzi koło choinki, żeby pobawić się ozdobami....
(http://images38.fotosik.pl/238/8e23dd7d130e347fmed.jpg)
No i póki co, to tyle...
Dziękujemy Wszystkim za życzenia świąteczne :-* :-* :-*
-
To swietnie , ze juz wszysko oki.
811 :-* aktualny link... http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=473&pic=3&m=0
-
ja to się nie mogę napatrzeć na tą Waszą córcię :D :D :D
po prostu jest śliczna :D
bosko wyglądała w tej zielonej sukience :Serduszka: :Serduszka:
p.s. czy Wy jej w domku zawsze zakładacie takie sztywne buciki? jak na tym 1 zdjęciu?
-
głosik oddałam :D
-
Kaha zwróć uwagę jak Łucja siedzi na pierwszym zdjęciu - nie powinna tak siadać... Pani rehabilitantka zwróciła mi na to uwagę, bo Pati też tak lubi siedzieć..... moja już reaguje na hasło: nogi do przodu.
A zdjęcia milusie jak zawsze :)
-
zapomniałam właśnie napisać jeszcze o tych nóżkach...
niech tak Łucja nie siada, bo to powoduje koślawość kolan...
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=477&pic=2&m=0
-
oddany :D
-
Basiu, te buciki nie są sztywne, to są sztruksowe domowe butki, z odkrytymi paluszkami, no ale są wysokie - do kostki. Takie butki sugerował nam ortopeda.
A Łucja jakoś nie siada tak często....jest dzieckiem-przeciągiem, więc ciągle lata ;D
Dziękuję za cenne rady, nie wiedziałam nawet, że takie siadanie może zaszkodzić, będę na to zwracała uwagę od teraz.
No i dziękuję za klikanie :-*
-
i klik ode mnie
-
927 ... :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=478&pic=5&m=0
-
klik ;)
-
i klik :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=482&pic=0&m=0
-
934
-
oddany po raz drugi :D
-
938 głosik od nas :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=482&m=0
Śliczną masz córeczkę :D
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=483&pic=5&m=0
-
oddany :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=484&pic=1&m=0
-
i klik ;)
-
klik nowy link http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=486&pic=4&m=0
-
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!!
http://www.jacquielawson.com/preview.asp?cont=1&hdn=0&pv=3175362
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=488&pic=4&m=0
-
954 :-*
-
poszedł :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=490&pic=0&m=0
-
Życzymy z Maksiem Szczęśliwego Nowego Roku!!!
-
(http://dl.glitter-graphics.net/pub/1889/1889171coemta599t.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=492&pic=2&m=0
-
866 :-*
-
nowy link
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=494&pic=1&m=0
-
oddany :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=494&pic=1&m=0
-
972 ;D i Szczęśliwego Nowego Roku życzymy ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=497&pic=4&m=0
-
oddany :D
-
klik ;)
-
zagłosowane http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=504&pic=2&m=0
-
klik ;)
-
900 ;D
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=505&pic=7&m=0
-
Qrcze.....wcięło nam 100 głosów...było 999 już a teraz znów 900....
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=505&pic=7&m=0
-
taaaa naprawdę...
kurka człek klika i takie kfffiaty....
-
906 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=507&pic=0&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=508&pic=4&m=0
-
klik ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=511&pic=7&m=0
-
922
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=521&pic=0&m=0
-
No i mój tez :)
-
klik
-
952 :-*
-
poszedł :D
-
955
-
klik http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=521&pic=0&m=0
-
970 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=521&m=0
-
972
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=521&pic=0&m=0
-
973 :-*
-
i klik
-
i klik ;D
-
oddany :D
-
987 :)
Kochana ja głosuję ale nie odmeldowuje tego w tym wątku ;)
-
Kasia, ja Ci chciałam napisac, że to zdjęcie które dołączałaś do życzeń na forum jest przesliczne, łucja wygląda słodko
-
993 :-*
-
994 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=521&pic=0&m=0
-
995 klik ;)
-
i klik
-
998 :D
-
1000 :hopsa:
-
1004
-
1005 i drugie miejsce w rankingu
-
i kolejny kilik ode mnie
1006
-
klik 1007
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=527&pic=4&m=0
-
1020
pozdrowionka dla Was :-*
-
1022
-
1023
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=529&pic=1&m=0
nowy link i mamy 1025 głosów :)
-
1026
-
1027 i buziak :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=531&pic=0&m=0
1031 :-* i druga pozycja w rankingu ... :-*
-
1034 :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=535&pic=1&m=0
-
oddany :D
-
1042 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=535&pic=2&m=0
-
1043 ;)
-
1044
-
1046 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=538&pic=0&m=0
-
1054
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=549&pic=4&m=0
-
klik ;)
-
oddany :D
-
1074
-
klik
-
1076
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=550&pic=5&m=0
-
Kasia, odezwij sie tu czasem bo sie zrobi odliczeniowo-głosowy wątek :)
-
głosik oddany :D
skończy się głosowanie to będzie normalny wątek ;D
-
klik :)
-
Sorki, byłam w Radomiu przez kilka dni. Dzięki za głosowanie. Coś skrobne później. Jestem w pracy i nadrabiam zaległe oferty.
-
1089 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=550&pic=6&m=0
-
klik :)
-
"Jestem w pracy i nadrabiam zaległe oferty." ...matrymonialne ;D ;D ;D
PS. elaela czy to ela :?: ;D ;)
-
TAK :) elaela to ela ;D ...mam nadzieję że tylko czasowo :-\
-
...to po ilośći postów to Ty jakaś młoda forumka jesteś :skacza: :terefere: :Zakochany:
-
1097 :grin:
-
klik ;)
-
1099
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=554&pic=0&m=0
1106 :-*
i 3 pozycja w rankingu ;D
-
oddany :D :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=556&pic=5&m=0
-
klik :)
eh 4 miejsce w rankingu - trzeba się do roboty zabrać
-
i kolejny klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=557&pic=2&m=0
klik
-
1132 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=558&pic=6&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=560&pic=0&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=561&pic=7&m=0
1146 :-*
-
klik
-
klik
do kiedy trwa konkurs i na którym miejscu jest łucja??
-
kilk
-
link wciąż ten sam...
głosik oddany :D
-
1153
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=564&pic=4&m=0
4 miejsce w rankingu
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=564&pic=4&m=0
-
klik....
-
klik
-
oddany :D
-
I od nas "klik" :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=567&pic=7&m=0
-
1168 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=568&pic=3&m=0
-
1170
-
klik
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=570&pic=7&m=0
1177
-
głosik
-
1181 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=570&m=0
-
klik
-
Elu a Ty dalej Banitka :?: ;D ;)
-
No coś w tym rodzaju 8)
-
klik
-
klik http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=570&pic=7&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=574&pic=3&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=574&pic=7&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=575&pic=0&m=0
1199
-
1200 :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=575&m=0
-
oddany :D
-
1204 z pracki :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=576&pic=0&m=0
-
klik :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=578&pic=1&m=0
1221 :-*
-
1224
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=579&pic=3&m=0
Ja dziś już nie moge głosować ale za to macie świeżuteńki link .....
-
1229 :D
-
1230 ;)
-
klik :D
-
klik
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=579&pic=3&m=0
-
1237 :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=579&pic=3&m=0
-
klik
-
1246 :D
-
1250 ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=581&pic=1&m=0
-
1258 :-*
-
1261 walczymy dalej :D bo Łucja spadła na 4 miejsce
-
1262 :-*
Ten sam link ....
-
klik :D
-
klik
-
1275 ;D link ten co podała Ania ;D
-
1278 drugi raz sie udalo ;D
-
ciągle ten sam link
-
1285 - link ten sam
-
1286 ;D link ten sam
-
klik
-
1290
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=581&pic=1&m=0
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=587&pic=4&m=0
-
1299 ;)
-
klik i 1300
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=590&pic=3&m=0
-
klik
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=592&pic=4&m=0
1310 :-*
-
1311
-
1315 ;D http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=gallery&page=595&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=595&pic=0&m=0
-
1321 ;D link ten co wkleiła Kaha :)
-
klik ;) Kasiu a może jakaś fotka Gwiazdy a nie tylko klik, klik ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Ależ oczywiście, spacerkowe foteczki trzech pań N. ;D, ta na czterach nogach nie była po kielichu...ten typ tak ma :D
(http://images36.fotosik.pl/138/e001ad87e4874db8med.jpg)
(http://images48.fotosik.pl/251/a7332e5e390b9209med.jpg)
(http://images35.fotosik.pl/106/32ddef792c6b4592med.jpg)
(http://images38.fotosik.pl/248/a8c9cfc0f2acaa5dmed.jpg)
(http://images49.fotosik.pl/252/5d782836843842f1med.jpg)
-
... i jak widać wystarczy poprosić :terefere: :-*
Ekstra Łucja wygląda a jakie fajne ma rumiane policzki ;D
-
Jaka duża...... :-*
1326 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=598&pic=7&m=0
-
Jaka fajna z tymi rumieńcami i czerwonym noseczkiem !
uwielbiam tak słodko wyglądajace dzieciaczki :)
kilk
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=600&pic=6&m=0
śliczna Łucja!!
a jej rumiane policzki są pzresłodkie!!!
-
klik :D
-
1339
widać że się dobrze bawiła :wink:
-
Śliczne zdjęcia!! Słodka jest :)
-
klik ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=600&pic=6&m=0
-
klik
-
oddany :D
którą macie pozycję?
i do kiedy trwa konkurs?
-
Mamy niestety najgorszą, czyli 4 pozycję, nagradzane są tylko 3 pierwsze...i tak już 3 miesiąc...chyba sobie odpuścimy...
Konkurs jest wznawiany co miesiąc.
-
Czyli na koniec miesiąca musi być Łucja w pierwszej 3 ?
głosik poszedł :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=602&pic=3&m=0
-
klik
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=604&pic=7&m=0
-
klik
-
kolejny głos do przodu i nowy link
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=605&pic=6&m=0
klikamy dalej, nie wolno się poddawać bez walki ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=606&pic=3&m=0
-
1377 ;D link ten co podała Martulka ;D
-
1382 ;D http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=610&pic=1&m=0
-
klik
-
Ode mnie też klik
-
baloniki (http://www.joemonster.org/filmy/13278/Nowa_reklama_Durexa)
Kasia a umiesz takie baloniki zrobić ;) ?
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=611&pic=7&m=0
Super ten filmik. Wiktorek oglądał go ze mną i się pyta a co robią te baloniki? Odpowiedziałam, że bawią się ;D
-
klik :D
-
Hehe, widziałam już ten filmik. Prezerwaryw jeszcze nie używałam jako modelin...hehe...ale na wieczór panieński to i owszem ;D
Damy radę przeskoczyć do przodu o 120 głosów? Chyba nie. Co tam, przynajmniej wróci normalny wątek :D ;)
Jak nie padnę na pyszczek to wkleję Wam moją dzisiejszą pracę. Co roku zawsze robimy deko na bal dla fundacji "Serce dla Serca" w Starostwie w Skierniewicach. Rok temu nie byłam z brygadą a dwa lata temu byłam w ciąży z Łucją :D i ciągle mnie muliło....a dzisiaj wszyscy takie oczy :o :o :o zrobili, że córuś ma już 1,5 roczku. Fajnie tak powspominać.... Użyliśmy tylko 500 balonów, ale efekt moim skromnym zdaniem jest superowy. Już od dawna chodziło mi pogłowie, żeby zrobić kilka "mocnych" elementów balonowych a nie ciągle tylko te szmaty i szmaty....
Wczoraj znów byliśmy po raz piąty z rzędu w przedszkolu dekorować dzieciakom salę na bal karnawałowy....no i jakby ktoś pytał, to moje dziecko miejsce w przedszkolu już ma ;D. Warto jednak zrobić czasami coś za dziękuję. Łatwiej jest wtedy być w grzeczny sposób bezczelnym i zadawać pytania, na które odpowiedź negatywna nie wchodzi nawet w rachubę;D ;D ;D
Łucja zasnęła...wybawiliśmy ją z Rafałem do padłego, cały dzień nie było nas w domu, wróciliśmy przed 19....dwie godziny intensywnej zabawy i dzieciątko mało co nie zasnęło w kąpieli...spiło kaszkę i teraz ślicznie śpi. Mama też ma ochotę już położyć się do wyrka.....
-
1397 :-*
-
(http://www.familylobby.com/common/tt4850154fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
(http://www.familylobby.com/common/tt4850155fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
(http://www.familylobby.com/common/tt4850157fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
(http://www.familylobby.com/common/tt4850159fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
(http://www.familylobby.com/common/tt4850160fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
(http://www.familylobby.com/common/tt4850161fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
(http://dl6.glitter-graphics.net/pub/170/170596lvelgpnzyj.gif) (http://www.glitter-graphics.com) (http://dl6.glitter-graphics.net/pub/969/969376p0lowg6nc9.gif) (http://www.glitter-graphics.com) (http://dl6.glitter-graphics.net/pub/969/969376p0lowg6nc9.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=612&pic=7&m=0
klik
-
klik
-
Dziękuję Mirku :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=615&pic=0&m=0
-
oddałam głosik :)
reklama DUREX super ;D
-
1411 :-*
Kasiu duzo zdrowka :-*
-
klik :D
-
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (wczoraj nie byłam na forum :() :-* :-* :-* i klik oczywiście ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=617&pic=4&m=0
-
klikkk :-*
-
Link nadal bez zmian
-
bz klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=620&pic=0&m=0
-
klik
-
1443 ;D link ten co podała Ania :D
-
1445 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=620&pic=0&m=0
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=622&pic=3&m=0
-
oddany :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=624&pic=4&m=0
-
1461 :-* link ten co podała Agnieszka
-
1463 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=628&pic=3&m=0
1477
-
Głosik oddany :-* http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=631&pic=6&m=0
-
klik
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=631&pic=7&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=645&pic=5&m=0
klik
-
1482 :-*
-
4 miesiąc zmagań rozpoczęty :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=655&pic=1&m=0
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=657&pic=6&m=0
-
Kasiu, ostatnie kilka stron twojego wątku to same kliki, może sie odezwiesz?
-
Coś w tym jest Martuś i może coś dla odmiany więc ..... klik ;)
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=667&pic=0&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=670&pic=3&m=0
1507 :-*
-
klik :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=672&pic=6&m=0
-
1514 :-* znowu sie udalo
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=672&pic=6&m=0
-
Dobry start , 2-ga pozycja...
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=687&pic=2&m=0
-
Dobry start , 2-ga pozycja...
Ciemno to widzę....ciekawe ile głosów będzie wieczorkiem....mam na myśli 1 lokatę...
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=698&pic=6&m=0
-
klik... 4 lokata
-
klik :D
-
klik :)
a właśnie co tam słychać u Łucji?
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=708&pic=4&m=0
-
oddany :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=714&pic=3&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=714&pic=3&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=731&pic=1&m=0
-
1533 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=744&pic=6&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=758&pic=7&m=0
-
klik
-
klik :D
-
Nadal:
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=758&pic=7&m=0
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=768&pic=7&m=0
1554 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=774&pic=6&m=0 :-* klik...
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=791&pic=0&m=0
-
no to klik
-
klik
-
no to pstryk
-
1570 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=809&pic=2&m=0
-
eee nie wiem gdzie jest zdjęcie Łucji :-\
Szkoda ze z rankingu nie można wejśc .
-
dzieki :-*
klik
-
klik http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=814&pic=3&m=0
-
głosik oddany :D
-
klik
-
klik
-
klik ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=814&pic=3&m=0
-
Klik i :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=863&pic=2&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=867&pic=4&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=884&pic=1&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=903&pic=4&m=0
-
klik :D
-
głosik oddany...
-
1605 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=955&pic=6&m=0
-
kliku kliku kliku klik ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=955&pic=6&m=0
-
poszło ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=992&pic=1&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=995&pic=0&m=0
1629
-
klik
-
1632
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1031&pic=5&m=0
-
klik
-
klik :D
-
klik i
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1035&pic=1&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1037&pic=2&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1055&pic=1&m=0
1647 :-*
-
oddany :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1064&pic=7&m=0
-
Zagłosowałam, a to cały czas ten sam konkurs?
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1070&pic=6&m=0
1661 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1071&pic=6&m=0
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1106&pic=7&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1116&pic=2&m=0
klik
-
klik-klok ;)
-
klik klik i nowy link
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1118&pic=6&m=0
-
~klik
-
kilk :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1119&pic=7&m=0
1679
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1120&pic=7&m=0
1683 :-*
-
klik :D
-
kliku kliku kliku klik
:)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1181&pic=1&m=0
-
1700 :-*
-
i klik
-
Ludzie co się naszukałam
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1231&pic=4&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1236&pic=4&m=0
1704
-
klik :D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1246&pic=6&m=0
-
klik
A ja dzisiaj widziałam zdjęcie Łucji na mini mini :)
-
głosik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1250&pic=2&m=0
-
A ja dzisiaj widziałam zdjęcie Łucji na mini mini :)
poważnie ?
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1260&pic=6&m=0
-
Nudzi mi się, to poszukałam obrazka Łucji.
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1279&pic=0&m=0
-
nom :) Była reklamowana ta stronka i był obrazek :)
-
klik http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1284&pic=0&m=0
-
klik
-
1732
-
1734 :-*
-
oddany :D
-
klik
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1299&pic=6&m=0
-
klik :D
-
pstryk
-
klik
-
1744 :-*
drugi raz ;D
-
klik http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1299&pic=6&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1310&pic=0&m=0
1747
-
klik
-
klik, pstry, fik ;D ;)
-
cyk , pyk , tyk ;D
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1321&pic=3&m=0
1759
-
klik :D
-
Dzisiejsza Łucja, dziadek i bałwan z rumieńcami z buraczka ;D
(http://images44.fotosik.pl/261/91881dbfdaa8e902med.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/257/94c299cdd27b049bmed.jpg)
(http://images45.fotosik.pl/262/4c8fb081b3fc4557.jpg)
Dziękujemy za kliki, pstryki i cyki :-*
-
Śliczny bałwanek ;D a Łucja to już kawał Kobitki ;) :-* :-* :-*
no to fiki miki ;D ;)
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1321&pic=3&m=0
-
jaki mega super bałwanek, ekstra ;D
a zmienił się link i nie mogę znaleźć prawidłowego.. :(
-
Prosze nowy link...
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1327&pic=0&m=0
1775 :-*
-
służę ;)
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1327&pic=0&m=0
-
no punkcik poszedł, dziękuję bardzo za link :)
a nawet już dużo uzbierało się punktów...do kiedy ten konkurs ? i na którym jesteśmy miejscu w punktowaniu ?
-
Głosik poszedł jak zwykle :-* link ten co podał Macher...
-
Ale cudny bałwan :skacza: A Łucja cudniejsza :)
-
... pełna zgoda Martulko tylko Mamusia Kasia sknera dozuje nam fotki od święta ;D ;)
-
Spoko loko, mamusia ma od dzisiaj aż do Wielkanocy przymusowy urop..... ;D
Zero imprez, zero pracy, można się lenić i siedzieć całe dnie na necie :D :D ;)
-
dobra, dobra tak Ci się tylko wydaje ja Marysia Ci to mówię ;)
-
Kasia a nie skusisz się i nie polecisz do pracy jak ktoś zadzwoni ? :P
Ja tak mam...
klik
eee nie zrobiłam klik bo linka nie mam :-\
juz mam
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1328&pic=6&m=0
-
oczko dalej był Elu ;)
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1328&pic=6&m=0
-
głosik oddany :D
-
1794 :D
-
Elu, chodzić do pracowni to ja będę...trzeba punktowac na nowy sezon. Pisałam w sensie, że dekorków nie ma teraz.
-
1787 :-*
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1328&pic=6&m=0
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1334&pic=2&m=0
kolejny głos do kolekcji dodany ;D
-
poszedł głosik :)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1334&pic=5&m=0
1797 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1336&pic=3&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1337&pic=0&m=0
1800
-
Klik, klik :-*
-
1806...to taki nocny głosik :)
-
1811 :-*
-
klik
-
pstryk
-
Link wciąż ten sam http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1337&pic=0&m=0
-
klik
-
klik
-
1818 :-* drugi raz dzis ;D
-
klik http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1337&pic=0&m=0
-
klik ..... link j.w.
-
1825 :-*
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1353&pic=0&m=0
-
klik j.w. ;)
-
klik :D
j.w.
-
klik
link jw.
-
klik...
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1363&pic=7&m=0
-
klik
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1378&pic=6&m=0
-
klik ... link j.w. ;)
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1380&pic=2&m=0
-
http://yummy.pl/gallery/gallery.php?type=picture&page=1382&pic=5&m=0
-
Dziękuję za klikanie.
Wszyskim, którzy nam pomagali.
Odwołuję klikanie, nie ma sensu zajmować Waszego czasu i szkoda transferu ;D ;)
A kończąc temat rybki....
bardzo proszę :D , pluszowa nam się nie udała, ale balonowa...oceńcie sami, jestem właśnie na szkoleniu i pilnie się uczę...
(http://images39.fotosik.pl/261/1249e9307eea6107.jpg)
(http://images41.fotosik.pl/261/4a102b34ebf4a5fc.jpg)
Jutro obiecuję więcej foteczek ze szkolenia.
Buziaki !!!
-
piękne ozdoby, te duże ryby to chyba strasznie pracochłonne
miłego dnia dla Was :-*
-
Ekstra Rybki ;D a ja dalej nie mam czapeczki :'( ;) Całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
rewelacyjne..... :o
-
bombowe, robią wrażenie...
-
rybki robią wrażenie :o
bardzo pracochłonne?
-
Kasiu dla Ciebie i Łucji od Mateuszka i Mła ;) :-* :-* :-*
(http://dl2.glitter-graphics.net/pub/2134/2134692i1efm9d6gf.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
Ale świetne te rybki, kurcze, a gdzie to takie szkolenia organizują?
-
już nie głosujemy w konkursie?
-
coś cicho tu, puk puk
-
No cicho....jeszcze zimowy sen wokoło...byle do wiosny....
-
No i mamy wiosnę, wietrzną...deszczową jeszcze trochę...
(http://statichg.demotywatory.pl/uploads/201003/1269706356_by_rafal91gp_500.jpg)
-
A ja....zbieram na tacę...gdyby komuś się chciało...to proszę o klik http://imperiumojca.pl/41456
-
Się poczułam zaintrygowana ;D
-
Hihihih...to taka gra, buduje się własny kościół...własny biznes...no i datki są potrzebne..jak w realu...liczę na Wasz gest ;-)
-
a ja chciałam raz jeszcze coś niecoś dorzucić i dostałam taką odp ;D
Nie bądź tak rozrzutny! Dziś już rzucałeś mu na tacę. Przybądź ponownie jutro!
-
hiehiehie.....no nie mówiłam, że jajcarska gra?
-
Jaki masz nick Kasia, bo ja tez zaczęłam grać, to mój cudowny link http://imperiumojca.pl/41855
-
A jaki ja mogę mieć nick...hehe...Balon kochana, a Tobie już wrzucam na tacę ;D
-
Hmmmm, coś mi nie dziala z ty Twoim linkiem....jaki masz nick?
-
aaaa już mam
-
... no i trafił się nowy zakon sióstr miłosierdzia ;D ;D ;D ale zdaje się, że tam można dziennie tylko jednej zakonnicy przekazać na tacę ;) generalnie moje drogie "pingwinki" w czarnym wam do twarzy ;D ;)
-
Noooo...była farma, teraz jest zakon ::)
-
(http://images41.fotosik.pl/274/6ab9adaa9f94afb4med.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
WESOŁYCH ŚWIĄT Kochani !!! :-* :-* :-*
-
jak tam Kasiu u Was po świętach?
-
Wiesz Kasiu nie to, że coś sugeruję czy coś ale ewidentnie się opierdzielasz ...wiem łyse bydle ze mnie ale tak jakoś się zaniedbujesz ;) Miłego dnia i całuski dla Łucji :-* :-* :-*
-
Masz absolutną rację Mirku :-* :-* :-*
Usprawiedliwia mnie tylko totalne zarobienie dekoracyjne.
Po niedzieli będą nowe foteczki, imprezowe ;D
-
Kaha a jak tam Twoja TACA, bo ja codziennie coś tam wrzucam ;)
-
Mimi kochana, dziękuję. Jestem już...tadaaaaam Proboszczem ;D ;D ;D
Ale ostanio mało księżuję, bo nie mam czasu.
Dzisiaj miałam troszkę wolnego to pojechałam na działkę i posiałam ogórki, fasolę, dynie, cukinię i posadziłam truskawki. Skończyłam o 12, więc jeszcze opieliłam cebulkę, buraczki, marchew i pietruchę. I tak zleciało.....a zrąbana jestem, że hoho...
Więc jestem w pracy, żeby sobie dołożyć...haha..
-
wow to gratuluję :P
-
Jest po weekendzie :)
-
No fakt, już po ;D
Łucja zaliczyła swoją pierwszą samochodową przygodę, niezbyt miłą......ponieważ bidulka trzy razy wymiotowa w czasie jazdy. To pierwsza jej taka dłuższa podróż. Pomimo, iż niewiele zjadła to lało się z niej jak z fontanny. Teraz już jesteśmy mądrzejsi i mamy Lokomotiv pod ręką.
Ubrałam córcię w piękne białe bolerko, cudne różowe spodenki, różowe buciki...no i nawet do kościoła nie weszliśmy, pojechaliśmy prosto do mojej ciotecznej siostry Łucję rozebrać, umyć, przebrać...ja i Rafał też byliśmy potrkatowani przez "pawia", więc szybkie pranko i doprowadzanie się do stanu używalności też miało miejsce.
Dobrze, że wzięłam małej rzeczy do przebrania...miałam na uwadze brzydką pogodę i wygodę...chciałam ją przebrać po uroczystościach...przydały się zapasowe ubrania.
A tutaj skrót:
..jestem już przebrana i czysta...
(http://images38.fotosik.pl/291/0b576b4713250968.jpg)
...samochody też są fajne...
(http://images36.fotosik.pl/182/7e28552907d23e0c.jpg)
...z Oskarem, ciotecznym bratem...
(http://images38.fotosik.pl/291/f4a80df77ae19153med.jpg)
...z Hanią i Szymonkiem...
(http://images35.fotosik.pl/149/df06811154dbc69cmed.jpg)
...moje ulubione schody, padało...ale i tak "wychodziłam" dzienną normę....
(http://images36.fotosik.pl/182/05767a80333cdb1a.jpg)
...z Hanusią...
(http://images36.fotosik.pl/182/1f6a44b8f7f01a3bmed.jpg)
...z Tatusiem...padam już ze zmęcznia...
(http://images36.fotosik.pl/182/110d287b306786c5.jpg)
...z Babcią, Ciocią i Hanią...
(http://images39.fotosik.pl/291/3d374ec112b2b20amed.jpg)
-
super zdjęcia, ale ta Wasz pannica urosła, cudna jest :)
-
Ogromne całuski dla Łucji w Dniu jej Święta :-* :-* :-* Śliczny uśmieszek na fotce z Oskarem ;)
-
Dziękuję Macherku.
Z dzisiaj.
Wróciliśmy z dekorku, Łucja przypięła się do mnie i usiadła na kolanach. Porobiłyśmy buzi-buzi i budź.
Wybawiona mamą poszła na kolana do taty, usiedli ryłko w ryłko, a Łucja po chwili "tata nie ma cici" ;D ;D ;D
-
"tata nie ma cici" ;D ;D ;D
;D ;D ;D ;D ;D ;D
-
Widzę Kasiu, że jak ja "odkurzacza" nie włączę to ciężko Cię zagonić do własnego wąteczku ;) zmieniając troszkę słowa Matiego "Ooooosz Ty Ciocia" ;D Moc całusków dla Łucji :-* :-* :-*
-
Zgadza się Mirku. Ja nawet na moim forumie jestem gościem. Gdyby nie Adiana to zarosłoby kurzem...
Uwierzcie mi, że nie mam czasu. Całe dnie na dekorach, albo je zakładam...albo zdejmuję...Jedyny wolny wtorek to zakupy i szykowanie rzeczy na dekory...i tak do końca października.
Łucja ma mleczny bunt...zero mlesia. Tak więc zastępuję serkami, jogurtami, kefirami. Wczoraj Łucja zjadła swojego pierwszego omleta...opałaszowała tyle, że sama się zdziwiłam. Teraz zjada serek z płatkami kukurydzianymi. No i nie za bardzo lubi parówki. Kupiłam jej takie...wiecie....droższe niż szynka...ale jej nie podpasiły ;D
-
Kasiu i dobrze, że nie podpasiły bo jeszcze by się uzależniła a znam przykłady ;) co do czasu to doskonale Cię rozumiem i jak patrzę na swój licznik bytności na forum to jestem chwilami porażony bo to czas dziecku skradziony ;)
-
Kasiu, Łucja pięknie wam rośnie, znowu sama robiłas fryzurkę?
-
Sama Martu s, sama.
A teraz znów prosimy o głosy
http://www.bobovita.com.pl/musy/#/galeria/60ea9d8a6ced6d08d28a9d4239ac064c
Praca podpisana "Tornado smaków"
Autor KAHA
Dziękujemy z góry.
A tak w ogóle to jesteśmy na wakacjach ;D ;D ;D
-
głosik oddany :D
-
Dziękujemy Ciociu :-*
Jutro ostatni dzień urlopu, wracamy do domu.
Dzisiaj byliśmy na 50 rocznicy ślubu. Łucja przyćmiła troszkę bohaterów imprezy.
Zdjęcia będą jak wrócimy do domku.
Ech...szkoda...fajnie było...błoge lenistwo.
Łucja dostała tyle prezentów, że nie wiem, czy zmieścimy się do auta... ;D
-
prezenty zawsze mile widziane :D
-
Oczywiście, że prezent to fajna rzecz, szczególnie, kiedy jest przemyślany.
-
Sto lat dla Łucji!!! :-*
-
Od nas też Najlepszego Łucjo :-* :-* :-*
(http://dl.glitter-graphics.net/pub/948/948521dz52i3dqyw.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
-
Od nas także 100 lat !!!! :-*
-
Łucjo KOCHANA MOC CAŁUSÓW OD CIOCI LILI I EWUNI....................
:-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-* :-*
-
Wszystkiego NAJLEPSZEGO dla ŁUCJI!!!
-
Kasiu spóźnione życzonka dla Łucji od Naszej trójki....
W sobotę byłam na weselu...
poznajesz?
(http://images45.fotosik.pl/319/ff12344e99735e99.jpg)
-
Ewcia, poznaję...hehe...masakryczna ta sala...kule fociłaś??
Bardzo było gorąco? Bo jak robiliśmy dekor...to mi pot po plecach spływał.
Dziękuję za życzenia dla Łucji - buziaczki dla Was za pamięć.
-
Kasia bezpośrednio kulom zdjęć niestety nie robiłam ( na jednym zjęciu widać dwie ale jest tam też mój mąż i synek;) )...ale piękne były! Jak wchodziliśmy na salę to do męża szepnęłam, że chyba Kaśka robiła dekoracje... potem do pytałam się młodych i już wiedziałam na 100%. Pogoda była w sam raz, w upał to tam faktycznie było by nie zaciekawie. Dekoracja jak zwykle piękna!
-
...kasiu a ten tort z wierzchu taki gładki ... co to jest ? bo chyba nie krem ?
-
Elu to masa marshmallow, przepis też jest.
Możesz kupić gotową masę cukrową, jest jak plastelina i pięknie się wałkuje i kształtuje.
Cicocie i wujkowie, poprosimy kliknąć "Lubię to" w tym linku, bierzemy udział w konkursie , nagrodą jest sesja zdjęciowa.
http://www.facebook.com/photo.php?pid=429366&o=all&op=1&view=all&subj=122447781130164&id=100000455847086
-
Oczywiście, że poszło nawet przypomniałem sobie konto na facebook ;D a zasady :?: codziennie jeden czy jak :?: ;) Całuski dla Liściastej Królewny :-* :-* :-*
-
Taaa Kasia o tej godzinie to nie kupię :P a czym mogę zastąpić >? :D
ooo macherku nie mam Cię w znajomych ...chyba
wiesz co kasia nie mam "lubię "pod Twoją fotką
...juz mam :)
...ale tylko ja to lubię ...
Macherku nie kliknąłes ...
http://www.facebook.com/GoldenStudio?v=app_4949752878#!/profile.php?id=100000455847086
tu są te fotki i pod nimi "lubię"
-
właśnie, że kliknąłem ale sprawdzę ;)
-
Elu, możesz zastąpić zwykłym kremem maślanym lub budyniowym, ale wierzch trzeba wygładzić ciepłym nożem, najlepiej jest moczyć nóż w mocno ciepłej wodzie i będzie gładko.
Elu, Macher - dzięki za kliki :-*
-
aaaaaaaaaaaaaaa, chyba, że masz w domu cukier i glukozę...to możesz sama zrobić masę cukrową plastyczną.
-
o mamooo ... mogłam szybciej się za to zabrać heheh idę coś działać :) dzięki :)
..a krem budyniowy to budyń ? ::)
-
Budyń z cukrem i masłem
-
dzięki :D ciężko myślę ... już późno :D
-
ja też "lubię to" :)
-
No dokładnie, masło i wystudzony budyń = krem budyniowy.
Kochani, chyba jakiś bebol jest na fb, bo ja nie widzę Waszych klików lubiących , jeszcze raz link
http://www.facebook.com/photo.php?pid=429366&o=all&op=1&view=all&subj=122447781130164&id=100000455847086
albo
http://www.facebook.com/GoldenStudio?ref=mf
i trzeba szukać tej fotki:
(http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc4/hs894.snc4/72746_168265523198641_100000455847086_429366_6066295_n.jpg)
-
Kaha, sto lat!!
co u was? jakoś mało ciebie na forum... :-[
-
(http://dl4.glitter-graphics.net/pub/2853/2853714yulbx1nka9.gif) (http://www.glitter-graphics.com)
(http://www.familylobby.com/common/tt6688663fltt.gif) (http://www.familylobby.com)
-
Aniu, Mirku - bardzo dziękuję. Miło mi, że pamiętaliście :-*
-
No kochana, jak już wpadłaś na forum, to pisz nam szybko, co u Was?
-
(http://images45.fotosik.pl/823/511147a941ebffe5.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Wpadam do Was z prośbą. Moja Łucja bierze udział w konkursie na Superdziecko. Nagrodą jest super zestaw zabawek na Gwiazdkę. Głosowanie odbywa się w systemie SMS.
Tak więc baaaaaaaardzo proszę Was o głosy na moje dziecko.
Należy wysłać SMS o treści:
ITS.52
na numer:
72355
koszt: 2,46 z vat
Głosowanie trwa do 20 grudnia do 22 i można wysyłać kilka sms z jednego numeru telefonu.
Bardzo dziękuję za kazdy głos.
Ja właśnie obdwaniam wszystkich znajomych i całą rodzinę
-
Jeśli możecie - pomóżcie. To jest córka mojego przyjaciela, najlepszego baloniarza w Polsce, jest wznowa nowotworu i potrzebna ogromna suma na leczenie. Prośbę umeiściłam również na FB - proszę Was o udostępnianie.
(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/397971_333053586719833_100000455847086_1138472_4000915_n.jpg)
A to profil taty Oliwki. https://www.facebook.com/profile.php?id=100000635311641