nie mogę 
A dlaczego? Może tak jak Olcia "wykorzystaj" w tym celu męża do opieki nad Tymonkiem:)
A ja cały dzień wczoraj i dzisiaj dopieszczałam Nasze mieszkanko z mężem
Kupiliśmy trzy obrazy na ścianę, uprałam kwiatuszki, powiesiłam obrazki w pokoiku dziecięcym, zegar nowy w przedpokoju. Hmmmmm tyle pracy ale pięknie jest 
No wierzę, ze jest pięknie:) Ja w ciąży gdy sie dobrze czułam (a czułam sie tak prawie cały czas) to non stop szukałam sobie jakiegoś zajęcia bo mnie nosiło:)
nie zebym sie chwalila, ale ja mam z malzem ugadane, ze raz w tyg obowiazkowo mam 2 godziny dla siebie na spa i inne... ciezko bylo ale wywalczylam sobie 
No i super. U mnie to wykluczone w tygodniu bo M wraca późno.
Ale jak wrócimy za jakiś miesiąc do siebie to trzeba będzie pomyśleć nad takową opcją;)
a ile bym dala zeby miec mame albo tesciowa pod reka... 
No fakt, czasem to bardzo pomocne ale nie na dłuższą metę:)
z tym straszeniem to niezle musi brzmiec hehe Amelka to chyba bardziej spiewa niz straszy 
Brzmi uroczo, a ja mam przy tym największą radochę:)
-----------------------------------------------------------------------------
Filip jak zasnął wczoraj o 21.00 tak obudził się na pierwsze karmienie o 3.40

I to tylko cicho zakwilił, ja aż trzy razy sprawdzałam godzinę i zastanawiałam się czy aby na pewno go nie karmiłam już



Potem już o 6.00 zgłodniał i dopiero 15 min. temu zasnął w łóżeczku "dziamiąc" przed snem, ze mama nie chce go na rękach ululać;)
Idę jakieś śniadanie zjeść bo głodna jestem okrutnie:)