Dzięki dziewczynki za odpowiedzi i za życzenia dla Filipa:)
Niestety spacer dziś nie wypalił bo wiało jak cholera.

Mało szyb z okien nie wyrwało.
Ale teraz pod wieczór się nieco uspokoiło więc może jutro będzie lepiej.
Właśnie pozbyliśmy się księdza (tzw. kolęda).
Wypytałam go o chrzest przy okazji, co gdzie i kiedy trzeba załatwić.
Filip ewidentnie księdza olał, tzn. poszedł w kimono.

Tłumacząc na normalny język - śpi:)
Ale proboszcz ciekawski więc zaglądnął do małego i go pobłogosławił:)
Stwierdził też, ze szybcy jesteśmy

Bo jeszcze pamięta jak nam ślubu udzielał a tu już nowy parafianin

Fifi się wystroił na wizytę, której nie dotrwał więc niech choć ciocie zobaczą jaki jestem fajniutki:)





Całuski!!!!!!!!!