mój przyszły mąż do końca był przekonany, że wybiorę 2 nazwiska, a ja sama nie wiedziałam co zrobię, dzisiaj już wiedziałam, ale postanowiłam nic nie mówić
w urzędzie, akurat jak sie mnie pani pytała o nazwisko to Marcina nie było, był zapłacić za tą przyjemność

dostaliśmy tylko dokumenty do sprawdzenia i nagle mój Marcin czyta, że wybrałam tylko jego nazwisko... spojrzał na mnie i się pyta, czy jestem pewna, czy na pewno tego chcę, czy nie będę żałować

był bardzo zdziwiony
jak juz wyszliśmy z tego pokoju to znowu zasypał mnie pytaniami czy na pewno

a ja byłam pewna
widziałam, ze jest pełen dumy

później tylko mi powiedział, że dzięki temu poczuł, że naprawdę bedziemy rodziną
cieszę się, że mogłam sama o tym zdecydować