Witam Was w niedziele.
Miałam dziś sen, że ślub był wcześniej i szybko wybierałam suknię i obrączki. Suknia była okropna i byłam załamana swoim wyglądem, a obrączki były takie, ze wstyd nosić
Beacia np w Romantice pani mi powiedziała, że są korki tutaj i nie można sobie przyjść z ulicy po suknię, trzeba sie umówić, bo przecież widzę jakie ona ma kolejki (byłam o 11 rano z siostra i mamą i chyba poza nami nie było tam ani jednej osoby) obejrzałyśmy się żeby zobaczyc te tłumy w salonie, ale nikogo nie było. Nawet nic nie zaproponowała, więc szybko wyszłyśmy. Sukni tanich tam nie mają, więc mogłyby jakoś klienta szanować. W Agnes pani była bardzo miła, ale kazała mi tylko wypełnić ankietę o kolekcji 2008, powiedziała że to za wcześnie na wybór sukni i zniknęła. A w madonnie pani mi powiedziała, ze tylko ecru, że w białej na pewno będzie mi brzydko, odwróciłam sie na pięcie i wyszłam.
Jeszcze mi powiedziała, że dziewczyny sobie wybierają takie suknie o jakich marzą, a mimo że ona im mówi że wyglądają fatalnie w nich, to one je biorą :/ Tak gadała, jakby sama była piękna i cudowna.
Natomiast w lisa ferrera młoda dziewczyna pracuje i przyniosła mi każda suknie jaką chciałam i dodatkowo przyniosła mi takie jakich nie chciałam, bo zobaczyć można wszystkie.
Muszę przestać myśleć o sukniach:)