Selena, no nie wiedziałam, bo w Grecji nie ma twarogu
Zrobię jej dziś, znowu pewnie na marne, ale spróbuję.
Właśnie zjadła 2 nitki makaronu i okrzyk radości: konieeec!

i wyniosła miseczkę do zlewu

Chiquita, dzięki

ale ja przeciez napisałam, że raczej nie dodam syropu.
Chyba że chodzi wam o to, że napisałam, że jak jogurt wyjdzie za kwaśny to daję szczyptę brązowego cukru, ale to właściwie tylko raz dałam jak były takie mega kwaśne truskawki, nie chciała zjeść bez cukru, ale po posłodzeniu też nie zjadła. Ona jest przyzwyczajona do nie słodkiego i nawet lubi kwaśne (np. cytrynę) to nie chodzi o to, że np. bez cukru nie zje, a jak dosłodzę to zje - ona przeważnie w ogóle nie zje

często nawet nie spróbuje, ale ja zawsze próbuję jej jakoś choćby dotknąć łyżeczką do ust niepostrzeżenie, żeby spróbowała, bo zdarzało się, że było "nie, nie nie", a jak spróbowała to coś zjadła... ale jednak częściej to na nic.
Daktylem raczej bym jej nie dosładzała, bo nie chce, żeby się do tak słodkiego smaku przyzwyczaiła.
A nie jest tak, że minimalna ilość soli jednak musi być celem uzupełnienia sodu w diecie?
biszkoptów bez cukru nie widziałam. Kiedyś kupiłam ciasteczka orkiszowe Holle, ale drogie - ok 14 zł

W rossmannie chyba jeszcze jakieś babydream są orkiszowe? takie jakby pettit beurre.