Ania P., Agassi faktycznie będę miała super pamiątkę. Nasi szefowie powiedzieli też , ze jeśli będizemy mieć jakiekolwiek problemy mamy dzwonić a oni nam pomogą.
No i zaproponowali, żebyśmy przylecieli na wyspy na Nowy Rok i że będzimy musieli zapłaciś tylko za loty a reszta bezplatnie

Milenko oczywiscie foty wymiatają jak zawsze hyhy 
Jeszcze w sprawie pudelek dla gosci :)dobra rada zamawiaj jak najwczesnie bo babka ma mnostwo zamowien i ledwo wyrabia z czaem, ja mam dostac w tym tyg wiec napisze czy warte są oczekiwaia 
Anusiaaa cieszę się, ze fotki Ci się podobają

A co do pudełeczek to zamówię zaraz po powrocie i będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje jakbyś je dostała jeszcze przed tym moim zamówieniem.
Witam
Czytałam troche o niespodziance ze strony szefostwa - super pomysł
trafiliscie na super ludzi.
Co do spotkania to bradzo chetnie, dzieki bardzo za propozycje spotkania jestem wdzieczna, ze mimo iz mnie nie znasz jestes taka skora do pomocy
martusia83 nie ma sprawy. Przecież musimy sobie pomagać. jeśli tylko masz jakieś wątpliwości to śmiało pytaj.
Dziewczynki jestem juz w Manchesterze i jestem przerażona. Jak dla osoby, która ostatnie dwa latka spędziła na cichych i małych wyspach Scilly ęliśmy szukać jest to ogromna zmiana.
Mieliśmy dziś chwilę zwatpienia. Agencja, z którą byliśmy umowieni na oglądanie mieszkań się wycofała. Powiedziano nam że wszystkie mieszkania, którymi byliśmy zainteresowani są juz wynajęte (mimo, że my umawialiśmyć się z nimi konkretnie na dzisiaj 1,5 miesiąca temu

)
Zaproponowali jednak, że pokażą nam przykładowe mieszkanie (to jest całkiem nowe osiedle i tylko część mieszkań jest wykończona)a za tydzień bedzie wykończona kolejna czesć mieszkań i jeśli sie zdecydujemy to bedą nam je trzymać i co mieszkanie nam sie spodobało i powiedzieliśmy, ze jesteśmy zdecydowani to powiedziano nam, ż eoni nie mogą przyjąć żadnego depozytu i jedynie mogą nam przesłać ofertę na maila ale jak sie ktoś pojawi to mogą je wynająć. Dzwigło mi się ciśnienie jak to usłyszałam

I zostaliśmy na lodzie

Wróciliśmy do hostelu i zaczęliśmy szukać na nowo, te same mieszkania na tym samym osiedlu ale z innej agencji. Znaleźliśmy jedno. Udało się nam umówić na spotkanie i obejrzenie mieszkania. Spodobało nam się bardzo. wszystko jest całkiem nowe. Jeszcze są metki na sprzętach, krzesłach i kanapach.

Byliśmy strasznie zadowoleni, że się udałoaż do momentu jak mielismy pojechać do biura, zeby załatwić formalności.
Okazało się, że skoro nie jesteśmy zatrudnieni to mozemy to mieszkanie wynająć, ale musimy zapłacić za 6 miesięcy z gory (czynsz) albo możemy znależć kogoś kto potwierdzi naszą wypłacalnośc. dzwonilismy do naszych szefów,ale potem stwierdziliśmy, ze nie chcemy ich obciążac czymś takim i zdecydowaliśmy się, że zapłacimy.
Tak więc w końcu mamy to mieszkanie, ale Rysiek musi przyjechać tu za 3 tygodnie i wpłacić resztę kasy.
Kosztowało nas to dużo nerwów. Chcieliśmy to już rzucić i wracać, ale porozmawialiśmy na spokojnie i wszystko wróciło do normy. Już dawno podjęliśmy decyzję, że te studia beda tu a nie w Polsce i do tego dążyliśmy, więc dlaczego mamy rezygnowac jeśli nawet nie spróbowaliśmy

Wierzymy, że się uda. Bedziemy o to walczyć.
A jutro będę już w domku i moze chociaz troszkę odsapnę od tych nerwów.