Dziewczyny co roku w pracy robimy sobie symboliczne Mikołajki. Co mogę chcieć w granicach 30 zł,nie mam pomysłu, a mam dac wskazówkę Mikołajowi

W tych granicach można też jakiś balsam, masło, czy peeling upolować, a to też rzeczy które zawsze się przydają 

[.monia.]

Dałam wskazówkę..chciałabym książkę z grami i zabawami, żeby aktywnie spędzać czas z córcia. Ja niestety nie mam zbyt dużej wyobraźni i cienka jestem w tym temacie wiecie chodzi mi o takie zabawy jak w przedszkolu się dzieci bawią mam nadzieję, że zmieści się w kwocie mój prezent

Ja już takie prezenty choinkowe kupiłam:
http://allegro.pl/show_item.php?item=3755616527
http://allegro.pl/show_item.php?item=3746000205
http://allegro.pl/show_item.php?item=3757885908
http://allegro.pl/show_item.php?item=3716425594

Jak ktoś szuka pomysłu na tani i ciekawy prezent to proponuje foto kalendarz, który można w prosty i szybki sposób zaprojektować na  hxxp: www. pixbook. pl/fotokalendarz .  Można dodać dowolną ilość zdjęć czy tekstów. 

A ja nie mam pomysłu na prezent dla tescia.... Pustka w glowie....

Rewelacyjnym i niepowtarzalnym pomysłem na prezent jest moim zdaniem fotokalendarz. 

To faktycznie super pomysł, mi raz udało się znaleźć fajną okazję na grouponie, więc wyszedł w ogóle tanio

Jak nie macie pomysłu co na tą porę roku kupić dziecku czy nawet dorosłemu na prezent to polecam taką poduszkę do zjeżdżania po śniegu!!!

http://allegro.pl/telesforki-hit-sezonu-jablko-slizg-sanki-jabluszko-i3910624837.html

Jeśli miałyście przyjemność kiedyś zjeżdżać z górki na worku wypchanym np. sianem (ja zjeżdżałam u babci ) to wiecie jaka to frajda! Dzieciaki w naszej okolicy oszalały na tym punkcie Niedrogo a zabawa świetna

Widzę 'dupoloty' ewoluowały - ale w sumie fajna rzecz

[kaassia]

Witajcie Kochane
A jakie pomysły walentynkowe macie?

[Vivka]

ja w zeszłym roku kupiłam spinki do mankietów z naszymi inicjałami i datą poznania ( a dokładnie tylko rok w którym sie poznaliśmy), prezent był trafiony i obdarowany zadowolony ale w tym roku dumam co kupić i nie mam pomysłu...

Nie robimy sobie prezentów Walentynkowych.

My oboje nie lubimy walentynek, więc raczej sobie prezentów nie robimy, korzystamy tylko z okazji by wspólnie wyjść na kolację, lub zrobić sobie coś super ulubionego do jedzenia w domu.

[.monia.]

My oboje nie lubimy walentynek, więc raczej sobie prezentów nie robimy, korzystamy tylko z okazji by wspólnie wyjść na kolację, lub zrobić sobie coś super ulubionego do jedzenia w domu.

To tak jak my 

[Maja]

Nie obchodzę walentynek, nie lubię tego święta ale obchodzimy rocznicę zaręczyn. Zazwyczaj z winkiem przy kominku

Ja mam raczej dość obojętny stosunek do walentynek - jako tako ich nie obchodzimy, wolimy sobie np pójść do restauracji w jakiś inny, spokojniejszy dzień

[asia]

A mi się wydaje, że Walentynki są fajne dla młodych par - ludzi, którzy zaczynają ze sobą być lub są ze sobą jeszcze w miarę krótko.

[Maja]

Być może, chociaż jak sięgam pamięcią - my nigdy nie świętowaliśmy walentego

[kaassia]

No proszę, to mnie zaskoczyłyście Myślalam, że większość ludzi w Polsce już zwariowało na punkcie Walentynek, a tu jednak, niekoniecznie

Oj nieeeee... Wśród moich znajomych to mało. na codzień okazujemy sobie czułość i miłość, to nie potrzebuję jakoś tego sztucznego święta

ja też nie obchodzę w ogóle Walentynek. Z eksem obchodziliśmy polskie święto zakochanych wypadające w czerwcu...

[Mysikróliczek]

A ja z kolei uważam, że każda okazja jest dobra żeby świętować i mile spędzić czas U nas jest kwiatek, jest wino, dobra kolacja. Albo gdzieś idziemy albo siedzimy w domu... ale pamiętamy, że to Walentynki i zawsze jest miło. Prezentów jako takich nie robimy, po prostu spędzamy czas razem, nieco inaczej niż na co dzień.

W Stanach Walentynki, to nie jest typowo swieto dla zakochanych. Tutaj daje sie z tej okazji prezent (najczesciej slodycze w opakowaniu w ksztalcie serca) aby okazac komus sympatie. Takze obdarowuje sie mame, dziadka, szefa, nauczycielke w szkole itd.

[Maja]

Już widzę minę szefa, jak wyjeżdżam z czekoladkami w kształcie serca 

[selena]

A ja z kolei uważam, że każda okazja jest dobra żeby świętować i mile spędzić czas U nas jest kwiatek, jest wino, dobra kolacja. Albo gdzieś idziemy albo siedzimy w domu... ale pamiętamy, że to Walentynki i zawsze jest miło. Prezentów jako takich nie robimy, po prostu spędzamy czas razem, nieco inaczej niż na co dzień.

U nas tak samo i też tak uważam, każda okazja jest dobra.

[asia]

Żeby była jasność - ja do Walentynek nic nie mam! Nawet fajne mi się wydają 

[Maja]

Ja też nie, tylko wkurza mnie, że nigdzie wyjść nie można. Jeszcze jak wypadają w tygodniu to ok ale w weekend 
Byle kawiarnia, kino - zapchane. Jakby innych dni w roku nie było. I te wszechobecne serduszka, w TV komedie romantyczne (a tych akurat nie lubię  )
Wolę się zaszyć w domu z lampką winka i się z małżonkiem poprzytulać.

[Vivka]

ja lubię walentynki, lubię serduszka i romantyczne komedie

Maja walentynki są raz w roku a w weekend wypadają jeszcze rzadziej więc chyba nic się nie stanie jak akurat w ten weekend ludzie nie lubiący walentynek zostaną w domu a do kina, restauracji pójdą kiedy indziej

To fakt że w ten dzień w restauracjach raczej nie uświadczy się wolnego miejsca dlatego ja wolę zrobić fajną kolację w domu, wręczyć jakiś upominek ( chociażby symboliczny) bo lubię widzieć uśmiech na twarzy obdarowanego
a to że miłość powinno się okazywać na co dzień to już inna bajka

[ziomaleczka]

Walentynki obchodziliśmy raczej dla frajdy jako para jeszcze przed ślubem dłuuuugo

A teraz wiecie co robię w Walentynki? Nic

Idziemy na kolację bez okazji jeśli już, albo na rocznice czy inne wydarzenia ważne TYLKO dla nas

To miłe święto i nie mam nic przeciwko zakochanym na ulicach i prezentom Lepsze to niż obrzucanie się wyzwiskami i wieczne narzekanie Polaków Zawsze jest jakieś ale Dlatego sama nie obchodzę walentynek, ale innym życzę cudownych i magicznych wieczorów i nocy
A co mi tam

[pyh]

ja obchodzę wszystko, co tylko mozna; czemu ujmować sobie przyjemności w życiu?