chciałam dodać tak przy okazji, że sama jestem chrzestną dziecka zupełnie ze mną nie spokrewnionego i mimo, że mieszkam daleko od mojego chrześniaka jego mama ostatnio stwierdziła, że mam lepszy kontakt niż chrzestny, który jest na miejscu czyli w Szczecinie. Tak więc zdecydowanie uważam, że wszystko zależyod relacji międzyludzkich a nie od tego, że rodzina, choć jest świetnie oczywiście gdy idzie to w parze.