[demka]

Szalejcie, szalejcie Mam nadzieję, że Wam zasmakuje tylko trzeba dobrze-ostro mięsko doprawić..wtedy tak muska podniebienie....mniam....

Wiecie wczoraj poczułam się jakbym była wyrodna matką, która chce skrzywdzić swoje dziecko...Chce by cierpiało....nie spałam pół nocy rozmyslając o swoim postepowaniu...
Kurcze ja chce dla swojego dziecka jak najlepiej, myślę o urozmaicaniu diety, żeby nieczego jej nie brakowało, bo moje mleczko przestała jeśc dośc wcześnie...Nie chcę aby miała jakieś niedobory, lub żeby chorowała...Wszystko co robię czynię z głębi serca...i pragne tylko dobra dla córeczki...
A wiecie jak to jest, kidy wiekszośc ma inne zdanie niz Ty sama...załamka...głupie mysli...poddenerwowanie, zarzucanie sobie nie wiem czego...
Napisałam tez do Hippa bo te słoiczki tez Niunia wcina...zobaczymy co napiszą...

Antalis a Ty o co pytałaś, ja o te napisy na słoiczkach, czy po 4 miesiącu oznacza od 5 miesiąca...no i co z tym mięskiem...Czekam na wieści niecierpliwie...

Oliwka będzie jadła to, co do tej pory....czekam na odpowiedź i dalej będę jej wprowadzała nowości...teraz mały przestój...

Ja nie chcę się chwalić, że moje dziecko już je to i tamto, nie chcę się wywyższać, ja taka nie jestem...A poczułam się jakbym była ponad wszystko...Wiem, że każde dziecko jest inne i że każde inaczej reaguje na nowości... Moja Niunia nie ma problemów, uczuleń także dziekuję za to Bogu Nie wprowadzam jej tez wszystkiego na raz- raz jest to nowy owoc, innym razem warzywko a innym razem soczek...sprawdzam jak sie po tym czuje i wtedy dopiero podaje nowe smaki...Nie jestem wyrodna matką...Doi tej pory nawet tak nie myślałam, ale po tym mięsku....

Dziekuję za wszystkie słowa i te mnie pocieszające jak i te krytykujące- lepije zastanowić się ze sto razy niż zrobić nieświadomie krzywdę... Cenię sobie Was i Wasze rady- io to baaaardzo Dlatego dziekuję WAM WSZYTSKIM

Martuś, Elu Wam za słowa krytyki i zasianie ziarnka niepewności
Olu, Maju Wam za dobre słowa...podnoszą mnie na duchu...
Antalis dziekuję za zainteresowanie moja sprawą

Pytałam o te słoiczki i miesko Oto odpowiedz :

Dziękujemy za kontakt. Informacja na etykiecie produktu dla niemowląt "po
4-tym miesiącu" oraz "od 5-go miesiąca" oznacza, że produkt można wprowadzić
dziecku, które ukończyło cztery miesiące i rozpoczyna piąty miesiąc życia.

Zupki jarzynowe wprowadzamy do diety Maluszka po 4 miesiącu natomiast zupki
z mięsem po skończeniu 5 miesięcy. Aktualnie jesteśmy trakcie wprowadzania
na rynek posiłków BoboVita z nową etykietą i zmieniamy sposób oznaczania
indykacji wiekowej na etykietach na formułę "po.. danym miesiącu".

I wszystko jasne

[demka]

Antalis dzieki pieknie Ja tez ostrzymałam odpowiedź, brzmi podobnie:

Dziękujemy za skontaktowanie się z nami.. Określenia na etykiecie "od 5.miesiąca" i "po 4.miesiacu"

znaczą to samo  - produkt można podać niemowlęciu, które skończyło 4 miesiące życia.


Czyli nie musze się stresowac, wszystko robie prawidłowo

[Martaxyz11]

Chcialam jeszcze pisac aby dalej wyjasniac ale skoro uwazasz ze dobrze robisz to niech tak zostanie i juz

Na jedno zwroci uwage - juz pisalam o tym:
Producent piszac od 4 miesiaca podaje MINIMALNY wiek ze wzgledow czystego zysku dla siebie
bo podajac mininlany dozwolony wiek zarabia wczesniej na Tobie..
Pediatrzy zaleacją od 6 miesiaca miesko i oni mnie bardziej przekonuja bo wysrodkowali ten czas OD KIEDY.

Kochana nie wiem dlaczego masz miec wyurzuty sumienia ? Uspokju sie bo w dupsko dam 
Przeciez NAWET gdybys dala jej cos co ewentualnie nie powinnas to zrobilas to tylko z niewiedzy.
Przy 3 dziecku to jadlospis bedziesz miala obcykany 
Ja pisze co uwazam i juz. Ty i tak zrobisz jak czujesz a napiszesz co zechcesz skad mam wiedziec czy Oliwka nie je placków ziemniaczanych 
Mam takie zdanie ze:
- z kazdym sloiczkiem czy produktem daje 3 dni i czekam kolejane 2 dni czy cos sie dzieje;
- Nina ma 8 miesiecy i 2 tyg co oznacza 8 miesiecy i 2 tygodnie a NIE 9 miesiecy;
- daje jej produkty od 6 miesiaca i nizej - nie daję jej jeszcze niczego co jest NAWET od 7 miesiaca (chyba)
bo wystarczy jej tych nowosci z tego co ma do tej pory;
- mysle ze dobrze robie bo AZS "zatrzymalo" sie i Nina jest caly czas w 50 centylu od urodzenia
- nie chruje mi na nic.............
Ja duzo tez robilam "na wczucie" bo wiadomo pierwsze dziecko

[demka]

Martuś jeżeli chodzi o to mięsko to ja nie zamierzam codzinnie dawac jej niwiadomo jakich ilości, ale raz na jakis czas z małą porcyjklą mięska...ot tyle...
Ja tez nowości testuję- nie daje Oliwce wiele rzeczy na raz, bo uważam, że nie ma sensu...nie wiadomo co później zaszkodzi...
Jeżeli chodzi o wagę Niuni to tyje nawet mniej niż średnio tyją dzieci...Ale i tak dobrze wygląda, bo grubasek sie urodziła
Placków ziemniaczanych jej nie daje, nie daje równiez innych głupot- to tak aby uspokoić

Powtarzam, że cenię sobie KAZDE słowo- i to dobre i to złe, a złe nawet bardziej, bo daje do myślenia...

[Kasiq]

Demko ile tu się u Was dzieje. I ile mądrych rzeczy tu można wyczytać. Hohoho.
Ja mimo tego że nie mam dziecka, też bym się wstrzymywała z podawaniem różnych rzeczy. Z drugiej striny rozumiem Cię, że jak SUPER MAMA nie chcesz aby Małej coś zabrakło i żeby jej dieta była zróżnicowana.
Poweim Ci że chętnie sama usiadłabym koło Oliwki jak ją karmisz i  podłączyła się pod Twoją kuchnie. Jak mi tego brakuje.
Buźka

[demka]

Piję sobie piwko....i romyslam...chyba nie jestem az taka zła...

Demeczko ja też piję piwko! Twoje zdrowie!!!

[Kastor (Olcia)]

ehhh a ja juz nawet nie pamietam co to piwo 

[Martaxyz11]

Kurcze a gdzie moj post o buraczkach ? 

ech

Pytalam Cię czy jak szukalas w internecie o jedzeniu dla maluszkow to czy
nie widzialas czegos o burakcha ? ? ?
Tak sie zastanwiam od kiedy mozna ? bo jakos nie ma ich w zupkach....

[demka]

Martus info o burczkach sprzeczne- jedni podaja 7 miesiecy, inni umieszczają je w przepisach od 6 miesięcy...Nie wiem gdzie mozna znaleźć prawdziwe informacje- moja Oliwka je teraz zupkli na marchwi i ziemnaczkach, kalarepki nie lubi a na kalafior i brokuły musimy z tydzien poczekac...a tez zastanawiam sie od kiedy mogłabym barszczyk zrobić....
Poszperam jeszcze i dam znać

Rybko milutko mi, że wypiłaś moje zdrówko
Kastor, ale za to jak spróbujesz po karmieniuo upijesz się szklaneczka

[Martaxyz11]

No i ja tak myslalam juz o buraczkach...
oczywiscie jeszcze Ninka musi je polubic 

ach a jeszcze Cie pomecze o ogorki kiszone ? wiesz o tym coś?
Kiedys ogladalam program na TVN gdzie mowili ze ogorkowa jest super zima...
i o ile dobrze pamietam to ze od 10 miesiaca mozna ja robic.... ??

[asiek]

Demko!!!
Nie stresuj się kobieto!!!

Moja lekarka kiedyś też mi tłumaczyłą- jeśli na słoiczku napisane jest po 4 miesiącu,to dziecko ktore ma 4 mce i 1 dzien już jest po 4 miesiącu. A jeśli słoiczek jest od 5 miesiąca,to dziecko,które ma 4 mc-e i 1 dzien już jest w 5 miesiącu!!
Toteż jeśli dziecko ma 5 mc i 3 dni  to już możesz podać słoiczek zatytułowany od 6 miesiąca! A od Ciebie i Twojego dziecka zależy kiedy to mu podasz. Jeśli nie ma problemu z przyswajaniem nowych pokarmów-to nie  ma czym się martwić!
Ja z bratem miałam po pol roku,a nawet niecałe,jak jedliśmy obiadki z rodzicami w kasynie wojskowym (akurat wtedy tam sie stołowali) i żyjemy-cali i zdrowi 
Także nie stresuj się niepotrzebnie!!
Załuje tylko,że wcześniej nie przyuważyłam Twoich wątpliwości.

Pozdrawiam!

[demka]

Dziewczynki dziekuję bardzo
Co do ogórków kiszonych....szukam...znalazłam przepis na zupkę ogórkową z ziemniakami od 12 miesiąca...ale samych ogórasów w tym poradniku nie mam...muszę na necie poszperać...

[Martaxyz11]

Ania ja to jeszcze sie wstrzymam z dawaniem ogórków kiszonych...
possała je 2 razy w tym raz małosolne i wystarczy tych
rarytasów
Bułeczkę jej daję do mamlania bo jedzeniem tego nie mozna nazwac   

[demka]

Hihi...ja juz nie moge doczekac się na minki oliwki jak bedzie jadła cos kwaśnego Dzieci tak uroczo sie krzywią, ale z tym to jeszcze spooooro poczekamy
Oliwka jadła zupkę zmięskiem Dałam jej łyżeczkę ugotowanego, przetartego indyczka...zupka smakowała- dolegliwości nie było....teraz będe dawała jej takie zupki raz-dwa razy w tygodniu...
Zapomniałam sie pochwalić, że Oliwka pieknie otwiera buźke do jedzenia Sam widok jest kapitalny Cieszę się, że nie mam z nia jedzeniowych problemów...Jak nie chce juz jeśc to tak smiesznie zaciska usteczka, że nie przejdzie przez nie nic Taka krechę robi...
Odstatnio jak dostawała kaszke naśniadanko, to tak wyrywała mi łyżke i próbowała wsadzić ją do buzi, że dostała swopją i co z nia robiała Popatrzcie:




Oliwka ma juz całkiem pokaźna kolekcje bajek, które rodzice namiętnie czytają jej na dobranoc Oliwka przygląda sie obrazkom i nam Nie wiem co ja bardziej cieszy

Moja mała wiercipietka wczoraj tak sie wierciła, że utknęła w łózeczku z nóżkami na zewnątrz w pozycji na brzuszku... Machałą nóżkami, aby sie wydostac, ale jej nie wyszło więc zawołała Tatusia lekkim krzykiem...a Tatus od razu wyciągnał zamiast zrobic fotkę

Pogoda dziś nie dopisuje- szaro, pochmurno i zimno...a ja mam tyle rzeczy do zrobienia...i jeszcze strój na wesele musze znaleźć, bo sukienki jednak nie szyję...

[Kastor (Olcia)]

  ojejku jak ona slodziuchna
Tomus tez jak widzi jedzenie to otwiera buzie tak jakby byl niedozywionym dzieckiem z Etiopii a jak ja cos jem to  koniecznie musi tez cos jesc
Demko czy Oliwka slucha jak czytacie jej bajki?? Tomus nie wykazuje u nas wogle zainteresowania ale i tak czytam jak wariatka i udaje glosy zwierzatek Tomcio chcetniej rwie ksiazeczki
Demka jaka kaszke podajesz Małej??

[demka]

Oliwka mbajeczek słucha...przynajmniej mam takie wrażenie, patrzy to na mnie to na skiążeczke i wyciąga po nią rączki A kaszkę wcina Bananową Bobovity i chyba brzoskwiniową, musiałabym sprawdzić

[~monika~]

No kaszka musiała baaaardzo smakować skoro Oliwka sama chciała się nią nakarmić
Jak ciekawie patrzy w obiektyw;)

ale ona fajniutka
i bez kitu można zgłupieć od tych napisów na słioiczkach i różnie je interpretować

[Kastor (Olcia)]

demeczko ale mleczna czy bezmleczna ??
moj Malec wcina tylko bananowa i czasem gruszka jablko ale ostatnio kreci noskiem na kaszki woli konkreciki

[demka]

Kaszki bezmleczne- tzn robiona na modyfikowanym mleczku Wcina je, że hoho Nawet ta kaszke na dobranoc wcina, ale ona niedobra jak dla mnie... Wazne, że Niuni smakuje

jaka Oliwka jest słodka! Już sie ciesze na niedziele że ja wyściskam Demeczko o której w niedziele Ci pasuje? Napisałam Eli zeby ustalila jakieś miejsce bo ja nie mam pojęcia. I godzine.

[demka]

mi pasuje cały dzień Na takie spotkanka zawsze jestem chętna

Dobrze Demeczko, jak tylko Ela coś wymyśli to jesteśmy w kontakcie Kurcze, ale sie ciesze!!!!

[merkunek]

Alez Ci córcia rośnie, jak na drożdzach normalnie!!!!!!



Zazdraszczam spotkanka...

[Kastor (Olcia)]

Demeczko a co dzis u Was taka cisza ;>

[Martaxyz11]

Ania alez ona pucata sie zrobiła i tak wydoroslała Ci córeczka
hi hi smieszka mała ma apetycik

Papusna to sie ona robi po mamusi. . .  chbya nie powinnam zdradzac rodzinnych sekretow ALE. . .  Ania jak byla w wieku mniej wiecej Steffi- Oliwki to byla zmarszczona jak Sharpay- czy jak tam sie pisze rase tego psa. . .  byla najgrubszym dzieckiem jakie widzialam ( chociaz tylko na zdjęciu)  coprawda szybko z tego wyrosla i pozniej ja od pająkow wyzywali. . .  byla jak patyczak i jeszcze za wszelka cene chciala nosic legginsy- taka byla moda.  A nie wspominam ze jak miala jakeis 5 miesiecy (ale nie jestem pewna czy nie wiecej lub mneij) to sie bawila 2kg ziemniakow- trzymala je poza wozkiem. . . . 

A tak wracajac do wątku to naprawde niezle rosnie. . .  ale to dobrze i apetyt tez niech ma. . .  jak to zawsze mowilam jak dziecko dobrze wyglada to znaczy ze sie ma dobrze - troche to po babcinemu ale to nic. . .

Dla Steffi szykuje sie nowa kolekcja butow. . .  najbardziej podobaja mi sie jedne kozaki. . . 

Pozdrowienia z emigracji buziaki dla wszystkich
Siostra

Ps.  Mam nadzije ze sie mnie nie wyzekniesz za to co napisalam

[demka]

Doniek z tymi rodzinnymi sekretami to... no cóż ważyło mi sie spoooro ale jak zaczełam się ruszac to później przez wiele lat miałam spora niedowagę, dopeiro w liceum zaczęłam przybierać na wadze...

Małe sprostowanie, owszem siedziałąm juz jak miałam 4,5 miesiąca, ale z tymi ziemniakami to przesadzasz- wtedy miałam 7 miesięcy

Dziekujemy za pozdrowienia Oliwka cieszy się na buciki...kozaczki powiadasz

Martuś ona teraz wydaje mi sie mniej grubasna niz kiedyś...ale może to kwestia tego, że ja mam na codzień...

Olus mam troszke pracy w domku, stąd cisza...bo oprócz codziennych obowiązków doszło mi jeszcze kilka...

Nie wiem czy pisałam, ale zmienilismy pampersy na 4... swoja drogą to dziwne na nich są oznaczenia, bo niby 3 były do 9 kg, a obciskały od 7 kg... podobnie zresztą było z 1 i z 2