Faceci już tacy są!
Ja kiedyś zadzwoniłam do mojego i spytałam się gdzie jest (bo, miał być już w domu), to powiedział mi "nie ważne". Jak go przez telefon zjechałam, to od razu powiedział, że jest u kolegi.
Czy oni wstydzą się przyznać przed kolegami, że kobieta pyta się, gdzie jest?
Sandruniu, piękne fotki... zazdroszczę wycieczki...