Maruniu świetna niespodziewanka...aż cieplutko na sercu się robi
Mojemu Michowi głupio się zrobiło jak zobaczył małego chłopczyka z różą w ręku czekającego na przystanku a on nic...

ale za to spędziliśmy cały dzień razem...a wyjazd do Czech troszkę się przesunął - wyjeżdzamy jutro o 1:00 i prawdopodobnie zostajemy do środy...a co ze zdjęciami to nie wiem bo nie dorobiliśmy się dobrego aparatu...buuu ale może chociaż z telefonu jakieś
Kochana nie lubię jak piszesz takie smutne rzeczy

...przecież wiesz, że to nie prawda

Zaraz lanie dostaniesz...

...to będzie najwsapnielszy dzień Waszego życia...i tylko Wy się liczycie i to co do siebie czujecie....
