[Kara-90]

Dziewczyny a co prosicie gości zamiast kwiatów ?

My prosimy wino

My prosimy o wino lub słodycze

[90Wiola12]

Lotka lub zdrapki

[Kara-90]

U nas wino odpada, bo narzeczony w ogóle nie pije wina, a ja tylko słodkie i półsłodkie (białe i różowe), ale to też musze mieć ochote.

Myślałam żeby poprosić o po prostu jakikolwiek alkohol lub kwiatka doniczkowego (dać wybór gościom), tylko pewnie i tak większość da wino, u nas z alkoholi w sumie najlepiej byłoby piwo tyle, że o piwo strasznie głupio prosić, i jakoś tak mało stosownie do okazji.

A'propos upominkow, ja chyba zrobie tak, ze podziekowanie bedzie, ale...w formie maila ze zdjeciami z wesela. Nic nie kosztuje, a dla obdarowanego radosc wieksza niz z jakichs nieprzydatnych bibelotow.

Kara-90 No i dla niektorych piwo moze oznaczac najtanszego sikacza z Auchan :/

[Majjj]

My prosiliśmy o wino i pieniądze. Podziekowań dla gości nie mieliśmy, pozabierali sobie zawieszki na butelki i swoje winietki-łódeczki

[martunia220]

Jeżeli chodzi o podziękowania dla gości ja cały czas się nad tym zastanawiam, na początku chciałam i wymyślałam cuda teraz podchodzę do tego raczej sceptycznie (wydaje mi się że wystarczająco dużo robimy dla nich żeby się dobrze czuli i bawili że chyba jeszcze jakiś słodycz lub drobiazg będzie zbędny, ja już najodpowiedniejsze na razie wydaje mi się wysłanie podziękowań po weselu
jeżeli chodzi o zaproszenia i informację co zamiast kwiatów my mamy albo wino albo totka niech sobie wybiorą

[itsmaggie]

Jeszcze na żadnym weselu na jakim byłam nie spotkałam się z upominkami dla gości. Ale ja chyba się zdecyduję
Pytałam managera naszej sali, jak to w praktyce wygląda. Powiedział, że większość gości jakieś drobne upominki zostawia na stole i nie zabiera, więc bez sensu Chyba, że jest to jakiś smakołyk "na raz"
Myślałam o krówkach z napisem "Dziękujemy" i naszych inicjałach, albo jakiś czekoladkach też z podziękowaniem. Cukiernia, z której planuję mieć tort oferuje też ładnie zawinięte weselne ciasteczka. Ale z drugiej strony słodkości będzie i tak dużo, więc już nie wiem czy nie jest to zbędny wydatek

Mysle, ze takie upominki to wspanialy pomysl, ale...zagranica. Tam wesela sa male, skromne, alkoholu jest tyle, co nic i nie ma stolow uginajacych sie od slodkosci. Jesli ktos organizuje maly obiad weselny w Polsce na podobnej zasadzie, to mozna sie pokusic np. o paczke ciastek. W koncu slodyczy na takim przyjeciu i tak nie jest duzo, a Para Mloda nie wydaje na gosci fortuny, fajnie wiec dac im cos malego ,,na pamiatke".
Natomiast w realiach calonocnego wesela na 80-150 osob, gdzie goscie po imprezie ledwo moga sie ruszac z przejedzenia, a na widok slodkosci robi im sie niedobrze, dawanie slodyczy jest moim zdaniem bez sensu. Oczywiscie jak kto woli. Jesli ktos czuje, ze ,,musi" gosciom cos dac, to niech da, ale jest to calkowicie zbedne. Duzo lepiej chyba dac kawalek ciasta lub kielbasy po weselu, zeby mogli zabrac do domu, jesli wlasciciel sali na to pozwala albo, tak, jak to bylo juz wczesniej wspomniane, wyslac podziekowanie.
No i pomyslcie...Jesli wyprawiacie urodziny i zapraszacie gosci, to oni Wam daja prezenty, a nie Wy im, prawda?

My ostatecznie zdecydowalismy sie na paczuszki z manufaktury slodyczy nie jest to duzy koszt, poza tym nie mamy bardzo duzego wesela wiec czemu nie. Jesli goscie nie wezma tego ze soba to tez duzej straty nie bedzie
bylo nie bylo dla takiego goscia przyjscie na slub i wesele to tez czasami spory wydatek

Oczywiscie, wiadomo, ze na bilety trzeba wydac i kupic jakis prezent, idac na czyjes wesele, ale suma sumarum i tak kazdy gosc wychodzi mocno na plus (m.in. dlatego moim zdaniem upominki sa zbedne, ale jak kto woli). Mimo to dobrze pamietac, ze to nie jest tak, ze oni po prostu ,,przyjezdzaja na darmowa wyzerke", jak niektorym sie wydaje.

Tak jak mowisz Radosna. Niekiedy jest niestety tak ze ktos chcialby przyjsc ale wzgledy finansowe mu to znacznie utrudniaja

[Zuchelek]

Ostatnio byłam na chrzcinach i I Komunii i na obu ''imprezach'' były podarunki dla gości w postaci Raffaello zapakowane w ozdobne pudełeczko, z tego co zauważyłam to wszyscy goście byli zadowoleni, zjadali od razu albo brali ze sobą (nawet pudełeczka ,,bo takie ładne''). Z kolei rodzice na weselu znajomych dostali ceramiczne aniołki, co prawda wzięli, ale teraz nie wiadomo gdzie są
Ogólnie podoba mi się pomysł z prezencikami dla gości, ale nie jestem za jakimiś aniołkami czy innymi duperelkami z którymi tak naprawdę nie wiadomo co zrobić, lepiej iść w coś do jedzenia albo w coś co można użyć. Podoba mi się np. pomysł z woskami zapachowymi lub samplerami Yankee Candle o zapachu Weeding Day, ale to już trochę droższy interes.
A jeśli się decydujecie na jakiś prezent to ile planujecie przeznaczyć na to pieniędzy?

[Kara-90]

Pewnie, że ślub i wydatek to dla gości spory wydatek, ale ja również nie jestem za kupowaniem prezencików dla gości, taki gipsowy aniołek, sukulent czy magnes połowie pewnie "nie podpasuje" i nawet jak wezmą ze sobą to wrzucą gdzieś w kąt. Tym bardziej, że u nas w Polsce nie jest to tak popularny zwyczaj i goście niekoniecznie docenią czy w ogóle zaczają, a jeśli chodzi o słodkości to wole kupić np. dodatkowe babeczki czy coś i postawić na stole kawowym ( u nas bedzie boczny stół gdzie będzie można zaparzyć kawę lub herbetę, i później beda tam zniesione ciasta) są osoby które wcale nie jedzą słodkiego na weselach bo nie łączą z alkoholem, a są które raczej nie piją albo które mimo wszystko lubia słodkie i chętnie więcej sie poczęstują. Dawniej zwyczajem było obdarowywanie gości na odchodne flaszeczką wódki i kawałkiem ciasta. Szczerze mówiąc wole dostać coś na odchodne co ewentualnie mogę zjeść później albo ktoś inny z rodziny. A po weselu tak jak pisałam wysyłało się kartki z podziękowaniem.
Jak nam zostanie wódki to damy najbliższym np. kuzynom czy wujkom.

[Kara-90]

A dla facetów też dałabyś te woski? Może jednak pomieszasz wtedy i dla nich coś innego, bo raczej będzie to dla nich tak jak dla Was te gipsowe aniołki.

Zuchelek - ja nawet, jezeli sie na cos zdecyduje, to planuje nic na to nie przeznaczac, bo bedzie to albo mail ze zdjeciami z wesela, albo karteczka z podziekowaniem, polozona na talerzyku. Mysle, ze kazdy sie ucieszy, zaczai, o co chodzi, a czytajac slowo ,,dziekujemy" poczuje sie doceniony.

Kara-90 u mnie w rodzinie nadal jest taki zwyczaj i w sumie bardzo mi sie podoba, ale chyba zlamie odwieczna ,,zasade". Mysle, ze goscie z zagranicy poczuliby sie dziwnie, dostajac flaszke wodki w ramach podziekowania ;p

[Zuchelek]

Na razie to dalekorzędna sprawa u mnie, więc to tylko luźne myśli Piszę tylko o jakich pomysłach czytałam w Internecie i jakie mi się spodobały, no i co zauważyłam.
Z racji określonego budżetu fajniej byłoby jednak pójść w coś co mogłabym zrobić sama albo chociaż część, to nawet większa przyjemność
A zdjęcia ze ślubu to na pewno też każdemu damy

Jest mnostwo swietnych pomyslow, to racja. Ale tak, jak mowisz, jest jeszcze sporo czasu na to. Ja tez ostatecznie zastanowie sie dopiero w przyszlym roku

Swoja droga strasznie ubolewam nad tym, ze wszystko trzeba zalatwiac tak wczesnie. Na pewno co do wielu rzeczy zdaze zmienic zdanie, zanim minie te 13 mies. Juz sie zaczynam zastanawiac, czy wybor DJ'a byl sluszny, mimo, iz wiem, ze jest swietny. No ale mam znajomych, ktorzy stworzyli swietny zespol disco polo i sa tak sympatyczni, ze wszyscy moi goscie by sie w nich ,,zakochali", a poza tym zagraliby pewnie za 1tys. zl. Ehh, te hormony ;p

[Zuchelek]

Kobieta zmienną jest Ja mam swoją wizję jak bym chciała, żeby (prawie) wszystko wyglądało (całe szczęście narzeczony jak na razie akceptuje wszystkie pomysły), ale też się obawiam, że za ponad rok wymyślę coś innego i będzie dylemat. Mam jednak wielką nadzieję, że tak się nie stanie...

[Kara-90]

Ja tak właśnie miałam, zaręczyliśmy się pod koniec 2014 roku a ja już od 2013 miałam w głowie wszystko wymyślone. Sale rezerwowaliśmy w styczniu 2015, a do końca marca mieliśmy zespół, kamerzystę, fotografa i kościół - ślub 09.09.2016.
Od długiego czasu bardzo podobały mi się dwa style taki rustykalny ale nie takim powszechnie znanym wydaniu i jesienny. Chciałam oba połączyć, nawet we wrześniu i październiku 2015 r zbierałam liście do zasuszenia, kasztany, żołędzie i szyszki do dekoracji, np winietki miały być włożone w nacięte od góry szyszki, chciałam taki stół boczny z kawa, herbatą, ciastami i dodatkowymi rzeczami - JESIENIĄ PACHNĄCY taka nazwę nad stołem wymyśliła, poza tym co wymieniłam miały być smakowe herbaty takie jesienne, dwie tarty z owocami, szarlotka i jakieś nalewki. Ogólnie miałam dokładnie wymyśloną wizję. Teraz to już sama nie wiem jak to będzie wyglądać.
Między czasie zmieniliśmy kościół bo pod koniec ubiegłego roku doszłam do wniosku, że niepotrzebnie się upierałam przy swoim skoro jak się okazało po ślubie nic nas nie będzie łączyć z ta parafią, za to z parafią narzeczonego tak, pewnie to tam będziemy na ogół chodzić na msze i do celowo zamieszkamy w okolicy.
Pół roku temu doszłam też do wniosku, że trzeba było jednak decydować się na dj, mamy fajny zespół i na pewno będzie dobra zabawa ale jakoś doszłam do wniosku, że w rywalizacji dj a zespół lepszy jest dj.
Jeszcze co do dodatków od dawna, dawna miałam upatrzone zaproszenia ale jak się okazało mojemu narzeczonemu się nie podobały, ogólnie teraz w niektórych kwestiach okazał się bardzo niezdecydowany i przez to też mi sie trochę pozmieniały wizje.
Doszłam do jednego wniosku - trzeba rezerwować wcześniej jesli chce się mieć pewność, że będziemy mieli takich wykonawców jak chcemy ale z 2 strony jest to bez sensu, człowiek później 2 lata o tym wszystkim myśli, miesza mu się w głowie itd.

PS Niezmiennie na szczęście nadal jestem zakochana w swojej sali - choć boję się, że część gości nie przyjdzie i będzie za duża, ale i tak bym ją wzieła, moje dodatki w kolorze czerwonym tak jak wymyśliłam tak są, buty i suknie kupowałam ok. rok przed ślubem i nadal uważam, że wybrałam najpiękniejsze jakie mogłam, więc są też rzeczy które wcześniej ogarnełam a nie żałuje

My organizację ślubu i wesela zaczęliśmy 10msc wcześniej i dla nas to był o tyle duży plus, że wszystkich decyzji byliśmy pewni. Prawda jest taka, że jak kobieta ma zbyt dużo czasu to zaczyna kombinować i niepotrzebnie coś zmieniać

Zamiast kwiatów poprosiliśmy gości, by się przyłączyli do naszego projektu Ślub Pełen Miłości

[90Wiola12]

My zaczęliśmy planować w grudniu 2014.. a w styczniu 2015 powoli zaczęliśmy zamawiać sale, fotografa itp. Jednak dzisiaj zmieniła dwie rzeczy i osoby które miałam od roku ugadane. Zmieniłam makijażystkę  i makijaż ślubny oraz fryzjerkę i fryzurę    i nie żałuję ! dzisiaj po próbnej fryzurze i makijażu stwierdziłam, że mogę poślubić mojego narzeczonego jeszcze dzisiaj ! zmokłam 3razy  i nic się nie stało ani z fryzurą ani z makijażem

[Zuchelek]

Kara-90 świetny pomysł z tym bocznym stołem! Super to wymyśliłaś! No i te winietki w szyszkach... mega! Ja w czerwcu to chyba w truskawki haha

90Wiola12 to kogo polecasz na makijaż i fryzurę ?

[itsmaggie]

Kara-90 my to chyba w koncu w tej samej sali U mnie też będzie taki stół, niestety nie jesienny, a Twoje pomysły na dekoracje są super!

90Wiola12 No właśnie co to za super makijażystka i fryzjerka?

[Kara-90]

90Wiola12 napisz kogo polecasz, kiedyś polecałaś p. Justynę Horyd - piękne oko, i nie ukrywam, że m.in. Twoja opinia skierowała mnie ku tej Pani i właśnie u niej się maluje. Mam nadzieję, że nie zmieniłaś zdania co do p. Justyny.

magdadawid Dwór Hulanka, tak?

Dziewczyny a kiedy wysyłacie zawiadomienia? Miesiąc/półtora przed ślubem wystarczy?

90Wiola12 wow o.O Faktycznie musi byc niezla ta fryzjerka Ja juz przy drobnej mzawce wygladam, jak pudel, niezaleznie od ilosci uzytego sprayu.

[agnes3]

My zawiadomienia zaczęliśmy wysyłać i roznosić w połowie maja, a że z zebraniem adresów bywało różnie to jeszcze dziś mamy kilka ostatnich do wysłania. Myślę Kara, że tak jak podajesz 1-1,5 miesiąca przed jest w sam raz

[90Wiola12]

Kara-90 piękny makijaż zrobiła mi kamila Jurgielska Makijażownia Bydgoszcz! Pieknie podkreslila oko i brwi .. poprostu super. 
fryzjer to salon fryzjerski Ewa na skłodowskiej naprzeciwko szpitala Jurasza, po schodach do góry

A co do Justyny. . Robi piękne makijaże. . Ale mnie zawsze tak delikatnie malowała. .
A u Kamili makijaż mnie powalił. .

Dzisiaj przyszłam do pracy i wyglądam jakbym wyszła od makijażystki I fryzjera ! A wczoraj zmokłam 3 razy