Też pierwsze co mi do głowy przyszło to poziom bilirubiny.
A ja chciałam się pochwalić, że moja Tośka od prawie dwóch tygodni jest przedszkolakiem, najmniejsza w grupie, na pożegnanie robi papa i ani razu nie płakała. A jak odbieram ich ok 15, to wychodzić nie chce
Ricardo a dobrze pamiętam, że Natalka też "późno" się odpieluchowała? Ja byłam pewna, że Tośka się szybko nauczy, bo ma przykład starszego brata i szybko zaczęła mówić, a tu gucio. Lała w gacie, przychodziła, że ma mokre i chce nowe, przepraszała i obiecywała, że więcej nie będzie. i tak w kółko. Jak ją pilnowałam i co jakiś czas sadzałam to na nocnik robiła, ale sama nie zawołała. Aż któregoś dnia po prostu zaczęła- miała 2 i 4miesiące.