Mamy i używamy do tej pory. Żaden inny sposób nie zdaje u nas egzaminu. Syn nie umie smarkać a nawet jakby umiał to wątpię żeby za jednym razem wysmarkal to wszystko. 2 tyg temu mieliśmy katar gigant i jak zobaczyłam ile wyszło to nie wierzyłam, że mu się to tam mieści

Kilka dni temu niechcący włożył sobie kawałek chrupka kukurydzianego

i też trzeba było odpalać odkurzacz...
Był czas, że się nie bał, a czasem trzeba było siłą.
Kto obchodzi się bez katarka, to chyba nigdy nie miał prawdziwego gęstego kataru
