[masumi85]

u mnie najmłodszy się przestawił i wstaje ok.8:00 więc rarytas, a do tego jedna pobudka w nocy (nad ranem raczej).
W poniedziałek zobaczyłam przebite 2 czwórki u lekarza na bilansie, więc może to było przyczyną tych niespokojnych nocy.

[selena]

marta, odpuść gary i się przespij, przecież mała w dzień chyba śpi?

Z tego co Marta pisała to tylko na spacerach...

Zgadza się w domu Amelia śpi Max 40min od kilku dni ogóle

Ledwo dziś żyje, z bratem dzika porcjowalam teraz wieczorem muszę go pozamrazac padne dziś

Mialam to samo z Maksem budził się co godzinę, teraz ma rok i 5 miesięcy i mogę powiedzieć dopiero, że się wysypiam.

[mon_ka98]

ja nie spałam przez pierwsze cztery miesiące życia Młodego...na szczęście od tamtej pory było już tylko lepiej

dzisiaj jestem nie do życia...wczoraj sie dowiedziałam że koleżanka z pracy ma nowotwór- w ciągu roku to już czwarta- i tak mnie to jakoś podłamało że jak wróciłam z pracy to nie mogłam się uspokoić bo tak ryczałam, w końcu padłam ale wstalam z koszmarnym bólem głowy i tak podpuchniętymi oczami że w sumie dopiero teraz mi trochę oczy widać...dobrze że dziś mam wolne

[sylwiq]

Monka temat i u nas na tapecie.duzo bluskich osob cierpi lub niestety sie z nowotworem zmagalo...I tez sa dni ze rycze..  dzis rozmawislsm z tata o tym i znow mi ciezko..
To tylko daje do myslenoa zeby dbac o siebie i badac sie badac!

[_patka_]

Meza wujek tez walczy z ta okropna choroba.
U mojej mamy non stop wykrywaja jakies guzki, na razie niezlosliwe ale dokladnych badan jeszcze nie miala. Tym razem na tarczycy.
A ja sie zastanawiam czy nie zrobic sobie badan odnosnie raka.
Cos wiecie dokladniej co i jak?

Ja robiłam na Pomorzanach jako osoba z "rakowym obciążeniem". Obie Babcie zmarły na raka.
Ponieważ jestem przed 30 rokiem zycia to zrobili tylko krew i usg piersi.
Pozostałe badania mam zrobić po trzydziestce.
Guzki ma też moja mama ale to jest związane z chorobą Reckilnghausena. Ma zarówno na skórze jak i na narządach wentrznych.

[eovina]

Marta z tego co czytam to mamy bardzo podobne egzemplarze. w dzień u nas dwie drzemki po pół godziny. Potem pada na nocne spanie przed 19 ale co z tego jak budzi się bardzo bardzo często, nawet co 20-30 minut. co noc o 1 manifestuje, że już dłużej spać nie będzie a o 4 to już pospane dla całej rodziny bo Zosiak nadaje na całej lini. Ja mam duże wsparcie mżą więc razem jakoś ogarniamy ale sam to bym chyba padła.

Ja mam szczęście póki co 
w środe spałam do 10. Karol wstał po 7 , zrobiłam mu tylko śniadanie i poszłam spać
Ten pobudował jakies pojazdy i domki z klocków , przyszedł do mnie na łóżko, bawił się, a ja sobie spałam 
co prawda moje ciało służyło jako droga ale co tam 

I w zasadzie tak mam zawsze jesli nie muszę wstać rano do pracy i kiedy Karol nie idzie do przedszkola 

[eovina]

Justyna zazdroszcze ale na pewno nas to nie pociesza 

Justyna zazdroszcze ale na pewno nas to nie pociesza 

Ja to nawet czuję się porządnie dobita

Amelia już zaliczyła pobudke pierwsza

Przepraszam nie chciałam 
specjalnie napisałam póki co, bo nie wiem jakie drugie będzie ze spaniem 
nie powiem boję się 

[sylwiq]

Seba zadnal o 19.30 wstal o 20.30 i lata wciaz...

[anka332]

Seba zadnal o 19.30 wstal o 20.30 i lata wciaz...

uuuuuuuu

[eovina]

U nas Młoda zasnela o 19 do tej pory 3 pobudki czyli jak na nia nią nie najgorzej. Za to olka się przebudzila z okropnym kaszlem i teraz obie koczujemy na kanapie w dużym pokoju. Ehhhh .... cudna noc się szykuje

[justyna85]

Seba zadnal o 19.30 wstal o 20.30 i lata wciaz...

uuuuuuuu

nam Nadia osttanio zrobiła numer, zasnęła ok 20 i po 23 wstała pełna energii w doskonałym humorze i gotowa do zabawy :/, spanie jej było ni ew głowie i musiałam się z nią bawić jakoś do po 24 i wtedy już ją na siłe usypiapiałam bo rano wstawałam

[_patka_]

Antek zasnal przed 21, pewnie do rana bedzie spal.
oj jak dobrze, ze on juz w nocy sie nie budzi na mleko...

[sylwiq]

Ala to jzk ty dajesz kochana rade pracowac?

Moj polata ale  pewmie rano pospi..

[eovina]

Sylwia ja ci powiem ze Bogu dziękuje za ta robotę przynajmniej sobie od tego młyna domowego odpoczne 

[lusi251]

eovina przybij piatke - ja tez w pracy odpoczywam. na pewno psychicznie.
moje dziecko po 2dniach budzenia na sile po 6.00 wstalo jakos o 6.30 dzisiaj  a myslalam ze sobie odespie bo mialam na popoludnie. echh. ale za to w lidlu bylysmy jedne z pierwszyshc i nakupowalam jej troche drewnianych zabawek

Marta wspolczuje, ja bym olala gotowanie i sie polozyla choc na chwilke. czasem 15min robi wielka roznice. Moja tez miala krotkie drzemki zawsze, dopiero jak doszlismy do 1dziennie to sie nagle zrobilo super bo mialam 1-2h dla siebie. Teraz mi tego brak bo juz rzadko kiedy spi w dzien

Musiałam poporcjowac i pomrozic dzika bo mógłby się popsuć. Maż jak jutro wpadnie na chwilę do domu to musi coś z zegarkami zrobić bo ja kości nie porabie

Ale na rzeźnika to ja się nie nadaje. Żeby się nie shaftowac w trakcie oprawiania zwierza cały dzień przetrwalam na 2 kanapkach i kilku c ciastkach które upiekła Nikola

Padam już. Usypiam amelie i albo też zaraz zasne albo jeszcze sprzatn e kuchnię i rozwiesze pranie

[Fiolka*]

Marta, nie napiszę że Cię podziwiam, bo to już parę razy ktoś przede mną pisał. Napiszę za to, że ja też od jakiegoś czasu prawie nie sypiam, bo w nocy Zuza budzi się co godzinę, a w dzień wcale nie śpi więc jestem mamą 24/7, ale u mnie to się nie przekłada na sprzątanie; gotowanie i pranie. Ja mam burdel w domu a obiad zrobiłam ostatnio tydzień temu Po prostuz tego chronicznego niewyspania jedyne co mi się chce to iść stąd w cholerę i trochę pożyć choćby na spscerze z malą albo u rodziców. Ot, takie wyznanie podczas karmienia córeczki, która położona do spania o 20:00 obudziła się już czwarty raz

[sylwiq]

Ja tez na ta chwile wybieram opcje burdel w domu i brak obiadu majac do wyboru wyzej wymienione a wspolna drzemka z mlodym.
A wyrzutow z tego powodu juz nie mam..
Ktos madry mi kiedys nagadal kilka slowv jak wlasnie dazylam do perfekcji..
100% siebie dla dziecka domu meza a nic dla mnie .. a z dnia na dzie  tylko wieksza frutrakcja...
Na szczescie ten etap za mna i jestem szczesliwsza :-p

[gagatka]

Sylwusia ja też "wyrosłam" z tej całkowitej perfekcji dla własnego zdrowia psychicznego No i zdarza mi się też zdrzemnąć jak wyprawię starszyznę z domu (wstaję o 5:20, a Emilka ma jakieś 40 min. drzemki ok. 9:00, więc wyciszam telefon i korzystam

Marta tulam Cię mocno, mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto Cię choć trochę odciąży, bo na dłuższą metę szkoda Twego zdrowia Moje wszystkie egzemplarze nie śpiące za bardzo, a jak już są chorzy to jest masakra - jeden wielki lament i tylko mama, mimo iż G. chętnie by pomógł. Aktualnie mam dwoje najmłodszych zakaszlanych, więc nie nastawiam się dziś na spanie, póki co to moja pobudka nr 3 od 21:00, więc nie jest źle

Łucja jak była malutka non stop w nocy wisiała na cycu, karmiłam Ją w fotelu takim do biurka, na siedząco, ledwo patrząc na oczy. W okolicach roczku Ł. robiła histerie jak tylko chcieliśmy Ją położyć do łóżeczka, więc też były niezłe jazdy w nocy. Jednak najważniejsze, że z tego wyrosła i teraz ledwo przyłoży głowę do poduszki to zasypia, budzi się ze dwa razy i wędruje w nocy do nas, zamiast do WC, bo jest tak zaspana, że myli kierunki ale nie jest to aż tak uciążliwe. Teraz najciekawsze jest kilkukrotne w ciągu nocy wyrwanie ze snu przez krzyki Emilki "NENENENE" zanim dostanie biust. I po co mi było "nawracać" Ją na karmienie piersią??...

Dziewczyny od jakiś 3miesiecy mam wieczny bałagan, staram się w końcu z niego wyjść

Ale wczoraj Padlam. Pranie mokre w pralce nocowalo a w kuchni dalej bajzel

Amelia dała mi pospac dwa razy po 2h

Najgorsze jest to że mój mąż ciągnie 3etaty i jest tak zmęczony ze mimo że się na niego wsciekam to często nie mam sumienia to gonić do pomocy

Mamy nie proszę o pomoc (przy nikoli mi nie raz pomogła jak już miałam dość) bo sama ledwo zipie i nie mam sumienia jej "dobijac" w weekend i tak cZasem zwalam się jej na głowę i wtedy mama zajmuje się dzuewczynami a ja coś tam tylko pomagam

Taka ze mnie kwoka, chociaż walczę ze sobą

[miśka28]

Marta zwłaszcza Ciebie mocno  i  trzymam kciuki, żeby to był tylko jakis przejściowy okres u Amelki, bo rzeczywiście na dłuższą metę się wykończysz.....teraz chyba te dzieci jakies bardziej pobudzone bo u moich okres niemowlęcy nie wspominam w kontekście aż takiego niewysypiania się, co prawda syn był bardziej żywiolowy od siostry  i od początku mało sypiał w ciągu dnia, ale miałam na niego sposób - w wózku na spacerze to padał jak mucha, wiec go szybko do domu na balkon i miałam czas na swoje obowiązki (tylko ja perspektywicznie pod kątem małych dzieci wybrałam mieszkanie na parterze , wiec to nie był problem, by wnieść dziecko z wózkiem bez wybudzania)

[Agnieszka_B]

Naszej Hani poprzestawial sie dzien z noca i w dzien spi super (nawet po 3 godziny) a w nocy buszuje i niestety marudzi bo sama nie polezy, w koncu odpuszczam i dopiero jak dostanie cyca u nas na lozku to z nami jeszcze jako tako spi ale szalu nie ma. Przyzwyczajona z synem ze on zjadal i dalej spal teraz jestem niezywa w nocy ( nie umiem spac w dzien). Nie wiem jak mam sprobowac jej to przestawic zeby jednak mniej spala w dzien a wiecej w nocy. Wiem ze ma jeszcze na to czas , ale ja chyba robie sie juz za stara i za wygodna 

[agu-s]

_patka_ odnośnie badań, to tak jak Caril napisała, robią na Pomorzanach (wejście od ul. Połabskiej). Trzeba mieć skierowanie od lekarza rodzinnego, pobierają krew. Za pierwszym razem pobrali krew i zrobili badanie ogólne, za drugim razem jakieś bardziej szczegółowe pod kątem raka piersi (mam obciążenie: prababcia, babcia i siostra taty - rak piersi). Doktor mówił, że gdzieś w okolicy lata będą robili jakieś nowsze badanie, nad którym teraz pracują.
Trochę się tam czeka na wizytę.