[selena]

Ja też... Ale Justyś, nie zapominajmy, że idąc do pracy w tygodniu mamy wolne dni w tygodniu . Coś za coś

to fakt
ale nie zmienia to tego, iż jak mam iść w sobotę czy niedzielę do pracy to dostaję czegoś , tymbardziej że w weekend chodzę na minimum 10 h, a czasami 13 h też się zdarzy 
jak dziecko chodzi do przedszkola to jest to wkurzające, bo wolny dzień w tygodniu i tak nie spędzam z nim 

jak się pożegnam z tą pracą obiecałam sobie, że nigdy więcej pracy w markecie...... mam nadzieję, że uda mi się tego dotrzymać 

[marcella]

Lusi gratuluję drugiej ciąży.. Jakoś nie miałam okazji wcześniej złożyć..

Właśnie widzę, że tak napisałam jakby mnie to bardzo dziwiło, ze w weekend pracujesz To taka przenośnia była. Praca jest praca. Bez względu na to czy w tygodniu czy też w weekendy.

 A w recepcji hotelowej zawsze chciałam pracować albo na lotnisku uwielbiam patrzeć na ludzi , którzy skąd lub dokądś jadą, spieszą się, często zmieniają miejsca. Fajne klimaty  

[lusi251]

Marcela- dziekuje

Loona gorzej jak Ci ludzie wstali lewa noga i o wszystko maja pretensje akurat do Ciebie a Ty musisz byc mila i cierpliwie tlumaczyc np. co to w ogole znaczy karta kredytowa albo np. dlaczego nie mam czyjejs rezerwacji (a ma jak byk w potwierdzeniu ze ja sam zrobil na inny dzien )

a praca w weekend mi nie przeszkadza, przynajmniej wiem ze maz sie dobrze zajmie mala i nie musze sie martwic czy w przedszkolu nie bedzie nic chciala jesc caly dzien itp

[selena]

W tym momencie mam tak samo - jeśli ja idę do pracy w weekend, to z synem jest mąż i to mi najbardziej odpowiada, babcia może odpocząć. Dodatkowo mój wolny dzień w tygodniu oznacza dzień z synem (babcia znów ma wolne  ). Ale od września pewnie będzie mi to mniej pasowało, nawet się zastanawiałam, czy dziecko  ;)o przedszkola trzeba zaprowadzać codziennie? Justys, nie robicie sobie wagarów? 

Miłego dnia życzę i zmykam do pracy, do 20 

[miśka28]

selena przedszkole powinno być dla dziecka przyjemnością, a nie obowiązkiem i jasne, ze można robić sobie wolne, tylko wcześniej zgłaszasz, ze dziecka nie będzie, inna sprawa, ze jak już się zżyje z grupą przedszkolna i Paniami to samo nie chce robić sobie "wagarów" , moja już się dopytuje (mimo, że w domu okres świąteczno-noworoczny  też spędzany atrakcyjnie) , kiedy już wróci, bo się stęskniła....

Moja tez dopytuje
my teraz nie musimy zgłaszac 1-2 dni nieobecności. W przedszkolu trzeba było zgłosić do 8, ale tylko ze względu na to, żeby nie naliczali opłat za ten dzień.

Właśnie zobaczyłam w TVN24 ze statek z Polakami zatonal... Ze Szczecina tez są... A nasz sąsiad w rejsie... Mam nadzieje ze to nie on...

7 polaków w tym. Ale oni chyba z WLK Brytanii płynęli.

Płynęli z Danii do Szkocji, statek zatonął na Morzu Północnym. Nasz przyjaciel który jest marynarzem mówił, że tam niezależnie od pory roku są sztormy i strasznie wieje, to była dosłownie chwila bo nei zdążyli nawet nadać sygnału SOS.

A to skąd płynęli to nie ma znaczenia. Nasz przyjaciel czasem do Brazylii leci, bo tam akurat jest zmiana załogi.

[alinka692]

Ania mówisz o Wiktorze B ??

Nie, on już na szczęście jest w domu...

O naszym sąsiedzie, syn się koleguje z jego synem, wiem że na pewno jest w rejsie.

W tym momencie mam tak samo - jeśli ja idę do pracy w weekend, to z synem jest mąż i to mi najbardziej odpowiada, babcia może odpocząć. Dodatkowo mój wolny dzień w tygodniu oznacza dzień z synem (babcia znów ma wolne  ). Ale od września pewnie będzie mi to mniej pasowało, nawet się zastanawiałam, czy dziecko  ;)o przedszkola trzeba zaprowadzać codziennie? Justys, nie robicie sobie wagarów? 

Miłego dnia życzę i zmykam do pracy, do 20 

Nie robię mu wagarow jak może iść
I rak często siedzi w domu , bo jest przeziebiony wiec po co mam mu odbierać kolejne dni
U nas nie trzeba zgłaszać nieobecności 

[lusi251]

u nas czy jest czy nie jest obecna i tak za to place.. plus za dni zamkniete nie ma znizek 'bo to jest juz niby wkalkulowane w cene miesieczna' takze np w grudniu mala byla moze z 5dni a 700poszlo.. masakra.
z dwojka dzieci nie bedzie mi sie oplacalo pracowac i wozic ich do creche bo wszystko pojdzie na to. No chyba ze znajde duzo lepiej platna prace 

ja za małego tez będę płacić stałą kwotę bez względu na obecności.
U małej jak chodziła do państwowego to grosze płaciłam, zwłaszcza jak chorowała...

[_patka_]

Ja mam zgłaszać nieobecność Ale chodzi o jedzenie. Wtedy nie płace jak go nie ma. Za pobyt w żłobku jest stała kwota.

U nas za jedzenie się nie placilo wtedy kiedy zglaszalo się nieobecność dzień wcześniej a nie tego samego dnia, bo intendentka mogła wtedy zgłosić mniej obiadów czy śniadań. Tego samego dnia to już wg mnie bezsens bo wszystko jest przygotowane i zakupione. Dlatego się placilo stawkę żywieniowa.

Ale.kazde.przedszkole ma.swoje reguły.

[miśka28]

ja pisałam o przedszkolu państwowym - tam stawka żywieniowa jest za każdy dzien plus dodatkowe godziny poza tym pięcioma bezpłatnymi, wtedy jest to odliczane...ale chodzi tez o zwykłą informację, by Pani wiedziała, ze dziecka nie ma...
doksik zerówka w szkole (bo chyba tam chodzi Twoja córka) to inny system organizacji, choc w szkole wychowawczyni syna też wspominała, by nieobecnosci dziecka jej zgłaszać (no ale to już pierwsza klasa...)

Tak, miśka, chodzi do szkoły właśnie, dlatego też mnie nieco zdziwiło, że bez poinformowania może nie iść 1 czy 2 dni...

[MARTKA]

Dziś na lodowisku bylo okropnie. Ludzi sporo, ale bardzo dużo nie umiejacych jeździć dorosłych. Byli niebezpieczni. Co chwila ktoś upadał wywijajac nogami i rękami. Jeden wjechał mi w małego, inny tak mnie walnal w buzie, ze krew mi z nosa poszła, inny podział męża. No, jeździć się nią dało. Wyszlismy po 40 minutach. Mały niepocieszony, wiec pojechalismy na basen i tam było Milo 

[sylwiq]

No niestety Martka tak to jest w takich miejscach publicznych
Ja tez nie potrafie jezdzic i denerwowali mnie ci jezdzacy super nie payrzacy na tych slabszych..
I np zajezdzali droge.itp a ja w panice...


Dziewczyny majace fb- widzialyscie nowy fanpage dotyczacy beki z mamus na forach?

Gdzies się ci ludzie muszą nauczyć jeździć ja też taki paralityk

[MARTKA]

Masz racje, ze ci super jeżdżący tez są niebezpieczni, zajezdzaja, wymijają nie patrząc w ogóle na innych.  Często ci szybcy nas zachaczaja.

[justyna85]

Dziewczyny majace fb- widzialyscie nowy fanpage dotyczacy beki z mamus na forach?

taa..

jeśli chodzi o lodowisko to wiem, że kiedyś była jakaś godz dla tych dobrze jeżdżących

[MARTKA]

U nas nie ma specjalnych godzin. Są tury po 1,5 h dla wszystkich.

U nas nie ma specjalnych godzin. Są tury po 1,5 h dla wszystkich.

A u nas po 1 h basen też

[sylwiq]

Wlasnie powinny byc godziny np 2 tury dziennie  dla zaawansowanych i np na zapisy tylko 30 miejsc zeby nie bylo tloku.
Tylko znajac zycie ci slabi tez by sie zapisywali bo.mnuej ludzi itp..

Justyna co myslisz?
Bo ja ogolnie mysle ze niektore posty sa bez podstawnie obsmiewane ale niektore to cos strasznego...

Np ostatnio dodane dziecko z psem..
Nosz kurde patologia az nie eiadomo jak reagowac..

[MARTKA]

Doksik jak córka sobie radzi? Kiedyś pisalas, ze jeździ.
Mój juz sam przez chwilke pojedzie  Basen godzinę? Nie można bez ograniczeń? U nas na wszystkich basenach płaci się za każda godzinę, ale można być ile się chce.
Na lodowisku 1,5 h i koniec, pol godziny przerwy technicznej i można wykupić kolejne 1,5 h.

Moja tylko kilka razy była, ale ona już za pierwszym razem ze 3-4 razy odepchnęła się sama i jechała, w razie czego chwyta tatę, woli z nim za rękę, ona jest szalenie ambitna, więc od początku próbowała sama. Teraz nie bardzo jest kiedy z nią chodzić.

Basen godzinę, możesz oczywiście zapłacić za kolejną na szczęście już od września będzie miała w szkole normalnie