Autor Wątek: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu  (Przeczytany 60849 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline nadzieja

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7022
  • Kocha się za nic. Nie istnieje powód do miłości...
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #240 dnia: 7 Maja 2013, 21:16 »

Nadzieja...najgorsze, że ja się wystraszyłam, że mi tak zostanie i do końca życia będę nogę ciągać  ;D...mogłam jedynie palcami u stopy ruszać...
Potem przyszedł anestezjolog i mnie radośnie oświecił "mówiłem, że mogą być "łaty", no to ma pani "łatę" ruchową..."
cudownie... ::)  ;D[/color]

byłaś biedna, przerażona ;D
fakt jest taki, że odczucia okropne a jaka radość jak czucie wraca :D
Kamil VIII.2008  Kaja VII.2011  Klara IX.2013      https://e-wesele.pl/forum/index.php?topic=48945.new

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #241 dnia: 7 Maja 2013, 21:50 »
nie moja działka i nigdy nie wnikałam
uczciwie mówię, że nie wiem... :)

 
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Jagna77

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5924
  • Płeć: Kobieta
  • Mateuszek cały nasz świat ....
  • data ślubu: 08.04.2007 *WIELKANOC*
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #242 dnia: 30 Czerwca 2013, 20:31 »

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #243 dnia: 30 Czerwca 2013, 23:30 »
o a ja zrezygnowalam ze zdroji na rzecz pomorzan bo na pomorzanach tylko to zzo dostepne  bylo ;D


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #244 dnia: 30 Czerwca 2013, 23:33 »
lekko licząc masz 12 tygodni na zmianę  ;D
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #245 dnia: 30 Czerwca 2013, 23:43 »
e za pozno..
dogadalam sie z pewna bardzo mila pania Iza  ;D


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #246 dnia: 30 Czerwca 2013, 23:58 »
no to nie masz czego żałować... :)
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline polemika_schola

  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 438
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 01.10.11r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #247 dnia: 12 Sierpnia 2013, 12:24 »
jak to jest w "dzisiejszych czasach" ? znieczulenie zewnątrzoponowe to luksus czy normalka? mogę go zażądać? jest płatne? (rodzę za miesiąc)

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #248 dnia: 12 Sierpnia 2013, 14:39 »
w szczecinie na pomorzanach znieczulenie zewntarzoponowe jest bezplatne na żadanie ;)


Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #249 dnia: 12 Sierpnia 2013, 15:19 »
Musisz sprawdzić jak to jest w szpitalu, w którym będziesz rodzić. Nie każdy szpital ma dyspozycyjnego non stop anestezjologa.

Offline aisa
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #250 dnia: 11 Października 2013, 12:43 »
Ja za znieczulenie płaciłam 400 zł, a w efekcie poród zakończył się cesarką ::)
Mati: 26. 07. 2012 r.

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #251 dnia: 11 Października 2013, 20:57 »
To powinni Ci zwrócić  8)

Offline aisa
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #252 dnia: 14 Października 2013, 10:15 »
 :) Niestety, przed wyjściem ze szpitala dostałam rachunek do zapłaty. . .
Mati: 26. 07. 2012 r.

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #253 dnia: 14 Października 2013, 16:04 »
A szpital prywatny? Bo na nfz się nie płaci przecież.

Offline aisa
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 36
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #254 dnia: 15 Października 2013, 08:30 »
Prywatny, ale ma podpisany kontrakt z NFZ i za nic więcej już nie płaciłam.
Ale warto było zapłacić za to nieszczęsne znieczulenie, bo cała reszta (warunki+fachowa kadra) były na naprawdę wysokim poziomie  :)
Mati: 26. 07. 2012 r.

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #255 dnia: 12 Stycznia 2016, 10:05 »
Jak tam dziewczyny, korzystałyście z zzo podczas porodu?

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #256 dnia: 12 Stycznia 2016, 15:21 »
Ja ani razu, ciekawe jak to jest...

Offline sylwiq

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 21329
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23 czerwca 2012 ! <3
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #257 dnia: 12 Stycznia 2016, 16:30 »
Ja korzystalam.
Panietam jak mi dali to zzo i zaczelo dzialac to szepnelam do karola ze czuje sie jak na wakacjach


Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #258 dnia: 13 Stycznia 2016, 22:50 »
Ja ani razu, ciekawe jak to jest...

nudny poród...  ;D

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #259 dnia: 14 Stycznia 2016, 07:58 »
No to w sumie się cieszę :D

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #260 dnia: 14 Stycznia 2016, 09:08 »
Gdzie tam nudny, też boli - ja miałam 2 h ulgi za to.

Offline ~Ania~
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 24071
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2006-10-07
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #261 dnia: 14 Stycznia 2016, 09:29 »
Mój poród tyle nie trwał, więc na nic by się zdało :P

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #262 dnia: 14 Stycznia 2016, 12:43 »
4 lata temu mnie w szkole rodzenia uczono, że zzo można podać dopiero jak jest minimum 4 cm rozwarcia, a maksymalnie 6... Teraz czytałam gdzies, że można je podać już na początku, z mniejszym rozwarciem, a nawet później, bo czasem te ostatnie cm też pomału idą. Pamiętam, jak nie mogłam się doczekać tych 5-6 cm, dobrze wiedzieć, że można wczesniej.

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #263 dnia: 16 Stycznia 2016, 12:21 »
mi podano zanim miałam jakiekolwiek rozwarcie...
najpierw założono mi ZZO - dopiero potem podano oxy (poród był indukowany w 100% bez jakiejkolwiek własnej czynnosci skurczowej)
dlatego piszę, że nuda, bo skurczy (bólu) nie czułam żadnych...
bolało dopiero jak główka syna zeszła do wchodu, czyli na finale finałów...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline selena

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5874
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.10.2009r.
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #264 dnia: 16 Stycznia 2016, 13:58 »
No proszę. U mnie się samo zaczęło, wody odeszły, a oksytocynę i tak dostałam, chociaz wg mnie nie szło jakoś wolno, bo cały poród trwał 8 godzin. Powinno być tak, że oksytocyna = zzo, bo to przecież już jest ingerencja, podkręcanie skurczy...

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #265 dnia: 16 Stycznia 2016, 14:54 »
Przy córce nie dawno mi nic - poród zaczął się w nocy, samoistnie.
Czynność skurczowa była dobra. Szyjka rozwierała się szybko
Niecałą godzinę po wjechaniu na porodówkę urodziłam. . Poród całkowicie fizjologiczny.

Syn musiał się urodzić, bo istniało zagrożenie dla jego dobrostanu. A skoro musiał, to musiał...
Nie chciałam cesarki, dostałam indukcję...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #266 dnia: 16 Stycznia 2016, 16:17 »
Ja niestety przyjechałam na porodówkę z 9 cm rozwarcia więc o znieczuleniu mogłam zapomnieć
Gdybym przyjechała wcześniej to nawet nie poprosiłabym o znieczulenie, bo mnie nie bolało.
Zaczęło jak podali oxytocyne - od razu krzyżowe  ::) wtedy wyłam  8)



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #267 dnia: 16 Stycznia 2016, 16:24 »
przy 9-tce oxy - a na cholerę?
przy 9-ciu to mnie już układali do właściwego porodu i nikt mi nic nie podłączał - tlen dostałam  :)...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline Justys851
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 28242
  • Płeć: Kobieta
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #268 dnia: 16 Stycznia 2016, 17:02 »
Nie wiem Lila ............... teraz byłabym mądrzejsza
skurcze miałam co 4 min i powiedzieli, że za rzadko co do rozwarcia
położyli mnie i już tak leżałam
czego efektem było nie wstawienie się Młodego w kanał rodny i poród zakończył się cc
o 11 byłam na porodówce, o 12 odeszły mi wody, a o 15.30 cesarka
nie miałam w ogóle partych



Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Odp: Rzecz o bólu, znieczuleniu do porodu
« Odpowiedź #269 dnia: 16 Stycznia 2016, 17:15 »
Ewę urodziłam na 7 skurczach co 3 minuty...
bez nacięcia, praktycznie bez pęknięcia...
Jak przyjechałam do szpitala skurcze miałam nieregularne i słabe co ok. 7 minut, ale szyjka szła ślicznie...rozwarcie 4cm
jak przebrałam się i pojechałam windą na porodówkę - skurcze były co 4 minuty... rozwarcie 6cm
na tych co 3 urodziłam...
Ewa rodziła się jak w bajce...  :) śliczny poród, szybki... skurcze bolały, ale dało się przeżyć...

widzisz... ja miałam parte, główka była nisko, a potem szybko się wstawiła...
może dlatego dostałaś oxy, że dzieciak był za wysoko...przy 9-ciu główka powinna być już nisko gotowa do porodu...

"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos