Oj Kochane.
Oczywiście o aparacie zapomniałam, bo jakżeby inaczej?
Wróciliśmy dziś o 11. To były cudne 2 dni. Tylko dla siebie. Długie spacery brzegiem morza, na obiadki pyszna rybka i okropne, tuczące i niesamowicie pyszne! gofry z bitą śmietaną :DD
A wieczorkami do pubu na drinki.
Wczoraj wieczorem zataczaliśmy się oboje wracając do pokoju, ale śmiechu było co niemiara

Zaraz jak wróciliśmy, przyjechali Teściowie.
Pojechaliśmy z rodzicami na działkę na grilla.
Potem ze Szwagrami na DNi Gryfina, potem jeszcze raz wieczorkiem i dopiero wróciliśmy

Zmęczona jestem okropnie, bo dzisiejszy dzień ciągnął się straszliwie. Długi, ale cudnie przyjemny.
Idę się do Przyszłego poprzytulać i chyba spać, więc dobranocka Kochane.
Jutro nadrobię wszystkie zaległości

Aha - TĘSKNIŁAM ZA WAMI!