Wróciłam właśnie z rundki po gryfińskich cukierniach, w ramach rozeznania w sprawie weselnego tortu.
Na pierwsze ogień poszła Lwowska.
Raz, że babeczka cały czas na tel. wisiała i gdyby nie mój głupi komentarz, to pewnie nie zauważyłaby klientów.
36zł/kg
Potem poszłyśmy do małej, prywatnej cukierni (idąc w stronę rynku/mostu - dla wtajemniczonych

), bo Mama się uparła, że tam są najlepsze torty.
25zł/kg! i 350zł kaucji za piękny stelaż, który ubierają pod kolor sali/wiązanki ślubnej.
Na końcu był Asprod
Jak usłyszałam cenę, to mało po ladzie nie zjechałam.
46zł/kg
Paranoja!
