Autor Wątek: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.  (Przeczytany 170344 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #30 dnia: 12 Kwietnia 2014, 13:37 »
Dołączam do lokalnego wątku ;)

Śliczna córcia! :)

W temacie szczepień: skojarzone + rota + pneumo + ospa = tak było u nas :) Żyjemy i mamy się świetnie ;)
Drugą córcię szczepię tak samo :)




Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #31 dnia: 12 Kwietnia 2014, 20:55 »
Lolaola - trudno powiedzieć teraz do kogo Zuza jest podobna, głównie do kluski ;) Oboje z mężem mamy ciemne włosy, ciemną karnację i okrągłe paputy. Ja jak się urodziłam też miałam skośne oczy, to może do mnie? Zobaczymy jak jej buźka nabierze wyrazu :)

Elemelka - ja jestem bardzo antyprzesądna i zawsze robię na przekór, więc prędzej zobaczysz u mnie zieloną wstążkę ;) Nie wierzę w takie rzeczy i denerwują mnie one. Moja babcia mówi "Kto wierzy w gusła temu dupa uschła" ;)

***

No i przechwaliłam moje dziecię. Dzisiaj tak mi dała popalić, że już chciałam egzorcystę wzywać. Od rana tylko płacze. Nic ją nie boli bo wystarczy przystawić do cyca albo przytulić i się uspokaja. Nie licząc trzygodzinnego spaceru, Zuzka tylko się darła :/ Chyba po prostu miała zły dzień, bo o 19:00 wreszcie zasnęła i nastała błoga cisza... Oby takich dni jak najmniej!

A spacery są super :D

Mam tylko pytanko, czym smarujecie buziaki swoich maluchów ochronnie przed słońcem? Ja dzisiaj kupiłam krem z Dax Cosmetics z filtrem 30, niby od pierwszego dnia życia, ale sama nie wiem... dobre to?  

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #32 dnia: 12 Kwietnia 2014, 21:24 »
Ja nie smaruje niczym, chyba że latem.
A propo krzyków poczytaj sobie o pasjonujących skokach rozwojowych :-)


Offline eovina

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4120
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26-12-2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #33 dnia: 13 Kwietnia 2014, 01:59 »
Ja też się przyznaje ze smaruje od przypadku do przypadku. Zawsze latem i w mrozy teraz często zapominam.

Tajne babcine przyslowie : D
Ola 01.08.2011
Zofia 10.01.2014

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #34 dnia: 13 Kwietnia 2014, 09:40 »
Fiolka tu sobie możesz poczytać o filtrach dla dzieci http://www.srokao.pl/2012/04/filtry-dla-dzieci-analiza.html


Offline misia241

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5491
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #35 dnia: 13 Kwietnia 2014, 12:06 »
ja na poczatku smarowalam buzke codziennie kremem dla dzieci nivea :)



Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #36 dnia: 13 Kwietnia 2014, 13:37 »
Nie zostałam zauważona :obrazony: :P




Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #37 dnia: 13 Kwietnia 2014, 16:38 »
Nie zostałam zauważona :obrazony: :P
Ziomaleczko kochana, przepraszam! Zazwyczaj siedzę na forum podczas karmienia i widocznie akurat wtedy Zuza mnie w suta ugryzła ;) :P

Offline ziomaleczka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3245
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 12.09.2009
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #38 dnia: 13 Kwietnia 2014, 18:51 »
A to mały ssak-łobuziak ;) :)




Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #39 dnia: 13 Kwietnia 2014, 20:08 »
my używamy krem nivea na każdą pogodę ;) ale też czasami zapominam w ogóle smarować ;)

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #40 dnia: 13 Kwietnia 2014, 21:47 »
Ja też smarowałam 'nivea na każdą pogodę' podczas każdego wyjścia tak do 4 miesiąca.
Teraz smaruję jak jest mocny wiatr lub  mocne słońce.

Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #41 dnia: 13 Kwietnia 2014, 22:35 »
Powiem Wam, że sama sobie odpowiedziałam na pytanie o krem. Kupiłam to: http://www.dax.com.pl/pl/product/669/krem-ochronny-na-slonce-spf-30/9/preparaty-do-opalania/ i gorszego gówna chyba nie mogłam trafić. Posmarowałam małej buźkę przed wczorajszym spacerem i do teraz (sic!!!) ma białe czółko! No bez kitu, nie dość, że się nie wchłonęło, to teraz nie mogę tego zmyć! Dwie kąpiele i setki przemyć wacikiem, a czoło dalej białe! Nosz co za szajs >:( Pójdę za Waszą radą i na teraz kupię Niveę, a na lato wybiorę coś ze strony poleconej przez Elemelkę. A Dax wędruje dzisiaj do śmietnika >:( (...a razem z nim 22 złote ::) )

Mamy jeszcze jeden problem. Zuzi kilka dni temu strasznie wysypało buźkę na czerwono. Nie są to potówki, tylko coś innego. Lekarka to widziała i stwierdziła, że to moja wina, bo jem za dużo białka. Kazała przez trzy dni w ogóle nie jeść nabiału, mięsa i niczego z białkiem i zobaczyć jak reakcja. No więc żarłam te trzy dni same warzywa, a wysypka nie znika. Doczytałam w necie o trądziku niemowlęcym i może to to? Wasze dzieciaki też to miały? Jak sobie radziłyście?

***

Dosyć o problemach! Dzisiejszy dzień był CUDOWNY! ;D :Serduszka: Paweł wreszcie nie pracował i mógł nam poświęcić cały dzień. Ubraliśmy więc bąbla i poszliśmy na dłuuuugi spacer. Byliśmy u P. babci, która po raz pierwszy mogła zobaczyć swoją prawnusię :) Bardzo wzruszająco było. Potem poszliśmy do teściów, którzy są równie zakochani w Zuzance i będąc u nich mogę zapomnieć, że mam córkę - tak ją ciągle noszą, całują i tulą. Cóż, w końcu pierwsza wnuczka. Na końcu poszliśmy z moją siostrą i jej rodzinką na lody do naszej jedynej stargardzkiej "galerii" (tfu, nienawidzę nazywać tak sklepu, ale to ma "Galeria" w nazwie ::) ). Zuza po powrocie i szybkiej kąpieli po prostu padła :D Chyba mam sposób na jej humorki i złe dni :D

No, to tyle, kończę na dzisiaj :) Chcecie fotkę na deser? ("nieeeee!!!") to macie:

oto mój kot, Solo, który właśnie odkrył najlepsze miejsce do spania :Co_jest:

Offline lolalola

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6788
  • data ślubu: 02.10.10
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #42 dnia: 13 Kwietnia 2014, 22:50 »
Na pewno na trądzik itp najlepszy jest krochmal i emolienty, ja np mam oliatum.
I woda przegotowana.
A jak nic nie pomaga to tylko sterydy od lekarza :-\ Ale to już ostateczność.

U nas tak samo z dziadkami.
Ciągle wypytują kiedy znów Lili do nich przyjdzie na noc,bo tak chcą,a ja ostatnio zero imprez mam więc im dziecka nie daje::) :P
A tak serio to dziadki,którzy tak kochają swoje wnuczęta to dla mnie super widok.

Offline Isabel
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 03.09.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #43 dnia: 14 Kwietnia 2014, 09:41 »
ale kot ma wygodnie :D
moja nie miała trądziku niemowlęcego.
Moja mama jest tak zakochana we wnuczce, że nigdy jej takiej nie widziałam, nie mogę się nadziwić  ;) z chęcią bym jej zostawiła małą na dzień i noc, ale cycków nie mam jak zostawić :P jeszcze trochę i będą weekendy u dziadków, a rodzice będą szaleć ;D

Offline kurczaczek83

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 20528
  • Płeć: Kobieta
  • Igorek ur. 24.01.2014
  • data ślubu: 24.12.04
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #44 dnia: 14 Kwietnia 2014, 10:20 »
My też mamy Niveę na każdą pogodę ale często tak szybko się ubieramy na spacer że zapominam posmarować :p

Kot niezły, pilnuje fury ;D



Offline basimir

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6030
  • Płeć: Kobieta
  • (*)25.06.2015
  • data ślubu: 27.08.2011
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #45 dnia: 14 Kwietnia 2014, 11:06 »
Krem nivea na każdą pogodę chyba najlepszy ;)
chociaż teraz to już go nie używam i daaawno nie używałam ;)
A Zuza pewno ma trądzik niemowlęcy, tak jak Magda pisze, krochmal to jeden ze sposobów.
Ja małego smarowałam też emolium. Ale są też takie płyny do kąpieli. Coś powinno pomóc.
I wcale nie musi to oznaczać, że za dużo białka jesz.


Łobuziak 21.11.2013
Aniołek (*) 25.06.2015

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #46 dnia: 14 Kwietnia 2014, 11:09 »
Myj maleństwo w szarym mydle, to jest najlepsze na problemy skórne ;)


Offline izabelle13

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3688
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 8.09.2007
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #47 dnia: 14 Kwietnia 2014, 11:20 »
Jestem i ja :)

Zupełnie przegapilam Twoj porod ( wszystko przez urlop w ZST :) )

Gratuluje - cudna Zuzia  :D

Offline kaassia

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7040
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20.11.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #48 dnia: 14 Kwietnia 2014, 12:13 »
To mówisz, rodzinne spacery staną się naprawdę rodzinne ;)
Madzia 20.01.2012
Wojtuś 27.02.2013
Agatka 18.10.2014


Żonkowo

Offline elemelka

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 12356
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 24.07.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #49 dnia: 14 Kwietnia 2014, 12:16 »
no ja właśnie też mam problem z tym kremem bo nie wiem czy od razu kupić coś drogiego, w sensie tego vichy czy inne apteczne, które tam są polecane, czy zacząć od czegoś lżejszego. Tylko w tych filtrach mineralnych przeraża mnie to, że trzeba smarować grubą warstwą, żeby było skuteczne ::)
a właśnie jak kot reaguje na Małą?

dzień super udany ;D oby takich więcej :D


Offline ciriness

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 15056
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #50 dnia: 14 Kwietnia 2014, 13:16 »
Ja używam teraz na każdą pogodę rossmanowskiego kremu, o wiele lepszy skład niż na każdą pogodę nivea :) Filtr mam z pharmaceris baby od pierwszych dni, ale filtry to ciężka sprawa bo przy suchej skórze młodego zostawiają plamy, poza tym potrafią wysypywać już zwłaszcza taką delikatną skórę...




Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #51 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:17 »
Izabelle13 - witanko :Daje_kwiatka:

Lolaola, Isabel - no my jesteśmy z dwóch stron obstawione, bo i jedni i drudzy dziadkowie szaleją na punkcie pryszczatej Zuzanki :) Moi rodzice co prawda muszą dzielić miłość na pół, bo mają drugą wnusię, ale chyba dla obu wystarczy :) Do tego Zuzka ma jeszcze trzy prababcie i pradziadka, oraz cały tabun ciotek... będzie komu ją podrzucić w razie imprezy ;)

Elemelka - kot mija ją łukiem i z daleka obwąchuje. Za to strasznie go kusi nasza sypialnia, jej łóżeczko, wanienka, wózek i wszystkie inne nowe meble z nią związane. Ale jak pisałam, wstępu do jej pokoju nie ma, więc musi zadowolić się koszykiem pod wózkiem :) Trochę się boję co będzie, jak Zuza zacznie raczkować, ale sądzę, że po prostu będzie jej schodził z drogi. On się generalnie boi dzieci i woli z nimi nie zadzierać.

***

Krem dalej nie zszedł ::) Głupio tak wygląda to jej białe czoło, ale co mam zrobić? W końcu musi się zmyć!

Dzisiaj byłyśmy na powtórce badania krwi. O dziwo, mała nawet nie zapłakała. Jak to powiedziała pielęgniarka, ona trochę inaczej kłuje i przy niej maluchy nie płaczą. Chyba muszę wziąć jej grafik, żeby zawsze na nią trafić ::) Teraz tylko czekam na wyniki, a w czwartek wizyta u pani doktor, od razu spytam o tą wysypkę.
Słuchając Waszych rad, odstawiam na razie płyn Hippa i kąpię tylko w Oilatum, szczególnie zwracając uwagę na buzię. Niczym nie smaruję, nic nie cuduję, zobaczymy co powie lekarz. Muszę też kupić tę Niveę.

Aaaa, dzisiaj przyszła moja bransoleta Lilou! ;D Troszkę "zgapiłam" od Magdy, bo jej lilijka mnie zachwyciła. Niestety, na domyślność mojego kochanego męża nie mogłam liczyć, więc zamówiłam sobie sama. Moja jest na czarnej żyłce ze srebrną gwiazdką: ja jednej stronie napis "Zuzanna", a na drugiej "27.3.2014" :) Mąż się pytał, czy nie mam przypadkiem sklerozy, skoro obrączka podpisana jego imieniem i datą, a teraz córkę musiałam sobie zapisać :P Ech, faceci :P

A pogoda jest paskudna :-\ Nici ze spaceru, bo co to za spacer w wichurze i strugach deszczu.


Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #53 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:26 »
Mówisz ,że kociar omija Zuzkę szerokim łukiem? :)
A nie ma focha ,że Zuzka "zajęła jego miejsce" i ,że teraz mniej rozpieszczany?
Ja się głównie o to boję ,że nie będzie potrafił tego zrozumieć i będzie chodził smutny... ::)

Nieźle z tym krem ... ::) Muszę zapisać sobie na listę rzeczy ,których nie kupować ;) :p



Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #54 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:27 »
My do teściów nie chodzimy, bo się boję, że mały jest uczulony na sierść kota....szału bym dostała z obawy z kotem w domu :P


Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #55 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:34 »
Monika - z naszym kotem było o tyle łatwo, że on jest bardzo niedotykalski i generalnie nie lubi pieszczot. On lubi być z nami, gdzieś blisko, ale tak żeby się nie stykać. Więc na pewno nie jest zazdrosny o uwagę poświęcaną Zuzi. Więc nie wiem, jak to będzie z Twoim pieszczochem, może mieć trochę foszka.

Doksik86 - nasz kot to członek rodziny, więc nie było innej opcji, jak tylko mieć nadzieję, że mała się nie uczuli. Na razie, odpukać, jest ok. Ja nie jestem za tym, żeby izolować dziecko, bo przecież w końcu zetknie się ze zwierzętami i innymi "strasznymi" zarazkami. Moi rodzice mają psa i kota, teściowie psa, siostra dwa koty, więc musiałabym nigdzie nie wychodzić, jakbym się bała.

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #56 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:42 »
Ja tez nie popieram izolacji,ale mam uczulenioqców, wyszło,jak kupilismy córce chomika. A nad młodszym dzieckiem człowiek zawsze bardziej się trzesie ;-)


Offline shar3ware

  • M&D&M
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 8146
  • Płeć: Kobieta
  • Jaś +13.06.2012 [*]
  • data ślubu: :i_love_you:
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #57 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:43 »
No on też nie jest jakiś wielkim pieszczochem ,ale jak ma ochotę to przyjdzie się przytulić....czasem nawet kilka razy dziennie ::)
No i śpi z nami i  w ogóle ... ::) Może być "ciekawie" ::)
Kurcze....żeby szło mu wytłumaczyć, tak jak idzie wytłumaczyć małemu dziecku,że w brzuszku siedzi mały człowieczek i kiedyś się urodzi.
Nie jest tak ,że my nagle przyniesiemy kogoś "nowego" do domu w zastępstwie... ::) :p
To by było zbyt piękne :p

Mam nadzieję ,że jak już zacznie się u nas w mieszkaniu robić bardziej dzieciowo ,rozłożymy łóżeczko ,wypiorę ciuszki to zrozumie ,że niedługo będzie nowy członek rodziny ;)

Ja sobie nie wyobrażam jak ja bym miała nagle teraz tego kota...pozbyć się...
To jest nasz członek rodziny. To jest nasze "pierwsze dziecko"...nie potrafiłabym.. ::)
A do sierści...idzie się przyzwyczaić .
Ja sama,jak się okazało , miałam uczulenie na sierść kocura (z kotkami miałam styczność i alergii nie było) ,ale  po tygodniu mi przeszło i teraz już jest spokój.
Wiadomo,że dziecko może to gorzej przechodzić,ale nie trzeba z góry zakładać ,że będzie mieć alergię.



Offline Fiolka*

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1126
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 11.09.2010
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #58 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:49 »
Monika, jak będziesz z córcią w szpitalu, daj pierwszego dnia mężowi jakiś ciuszek, np. czapeczkę, którą ona miała na sobie. Niech da kotu do kojca, żeby oswoił się z zapachem. My tak zrobiliśmy i kot chyba łagodnie przyjął nowego człowieka w domu :)

Doksik86, oczywiście rozumiem Twoje obawy, ale to, że starsze dziecko jest uczulone, nie musi oznaczać, że młodsze też jest? Ja, jak napisałam, nie brałam pod uwagę opcji "pozbycia się" kota i jakoś to poszło :)

Offline doksik86
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6878
  • data ślubu: 06.09.2014
Odp: Zuzia i ja. Fiolkowe opowieści o naszym nowym życiu.
« Odpowiedź #59 dnia: 14 Kwietnia 2014, 15:51 »
Ale miał styczność z psem przez półtorej godz i zaczął psikac ;-)