Gratulacje dla naszych coraz to nowszych forumowych Par Młodych 2015

Ja może coś w końcu od siebie dodam ?

Jesteśmy już małżeństwem od ponad miesiąca a ja NIC !

PRZEPRASZAM

wciąż było coś, dostałam pracę, wyruszyłam na nowe studia, a wcześniej byliśmy w rozjazdach ok. 2 tygodnie

jak to u nas było, hmmm nie chcę powtarzać jak każdy, że pięknie (bo mam wrażenie że wszyscy byli/ są najszczęśliwszymi osobami podczas tego dnia i tak też było u mnie:)
Jak ja nie lubię typowych imprez, potańcówek itp.. (nie umiem tańczyć...) tak chciałabym ten dzień znów powtórzyć
całą noc przetańczyłam z ochotą i jeszcze bym chciała

)
a jak to się zaczęło:
dzień nie wyglądał z rana za ciekawie.... chmury, deszcz, chłodno (czego się obawiałam, zawsze twierdziłam, że koniec sierpnia jest chłodny i deszczowy) tak było, ale nie przejmowałam się.
Świadkowa zawiozła mnie do fryzjera, w trakcie wizyty zorientowałam się, że zapomniałam welony... więc biedna moja (ale kochana, niesamowita świadkowa) kołowała po welon:)
Fryzura- moja próbna wyglądała zupełnie inaczej, włoosy miałam upięte całkowicie, niestety ani moim siostrą ani mamie zupełnie się fryzura nie spodobała (za pyzowato wyglądałam ponoć) więc zaryzykowałam, w dzień ślubu (bo nie chciłam tracić na kolejną próbną) zmieniłam fryzurę, na lekkie upięcie i loki- wykonanie p. Asia z Herrisona

fryzura się wszystkim podobała, choć ja teraz wiem, że ciut bym ją zmieniła
makijaż wykonanie cudownej Angeliki Piotrowskiej- Gina Angelina. Subtelny, piękne cienie w różu

syper wykonturowana twarz. Nic dodać nic ująć, atmosfera super, wszystko na wielki plus, jakość, trwałość, właściwie bez potrzeby poprawek, plus naskrobanie pomadki w razie zmycia:). Gdyby nie koszta pewnie na każdą okazję bym do niech chodziła

więc, mamy za sobą fryz i make-up podczas którego zaczęło się nieco rozpogadzać

odebrali mnie od Giny moi niesamowici świadkowie (bez końca będę to powtarzać, że byli niezastąpieni..)
moja świadkowa jeszcze została na make-up (malowała się w zastępstwie za moją siostrę) a mój brat (super świadek:P) zabrał mnie do domu.
Ubieranie Świadkowa miała mnie pierwotnie ubierać, nawet robiłyśmy próbę, jednak przez to, że malowała się u mojej makijażystki to była obsuwa czasowa i przez to ubierały mnie obie mamy. Jakoś sobie poradziły
Bukiet zakochałam się w moim bukiecie, był dokładnie taki jaki chciałam kwiaciarnia w Serocku (ślub był w Świekatowie, tam rodzice dzień wcześniej spali, więc po drodze do Bydgoszczy odebrali bukiet). za bukiet i butonierki w Bydgoszczy chcieli min 290zł, ja zapłaciłam coś trochę ponad 150zł z bransoletką dla świadkowej. a wygląd butonierek i bransoletki był jak dla mnie perfekcyjny

))
Fotograf fotograf punktualnie zjawił się tak jak się umawialiśmy przed moimi przygotowaniami, okazało się, że ma lekką kontuzję... hmmm ale ja nic nie zauważałam za wiele, jak dla mnie był nie absorbujący swoją osobą. Choć całej uroczystości miałbym kilka uwag (choć ciężko mi się wypowiadać, póki nie zobaczę zdjęć). Miałam wrażenie, że nie robił tyle zdjęć ile by mógł, a wszyscy na weselu uważali, że prężnie cały czas pracował. No zobaczymy

w końcu udało nam się po miesiącu ogarnąć i pójść na sesje

ciekawe kiedy zdjęcia i jak wyszły

))
na razie może tyle z mojej relacji,
jeśli Was interesuje co dalej to napiszę