Monia, już wysłałam 
Łóżeczko złożone, teraz zabieram się za komodę i robię miejsce na wszystkie maluchowe szpargały
Pięknie wygląda nasza sypialnia w nowym wydaniu 
Bilans wyprawkowy:
•koszule nocne x 2 i ew. 1 do porodu
•staniki miękkie x3 (albo do karmienia, ale siostra odradza)•jednorazowe majtki x6 (lub luźne zwykłe)
•kapcie x2 (pod prysznic i do chodzenia)
•szlafrokDO SZPITALA DLA ZUZI:
•pieluchy tetrowe x4
•ręcznik z kapturem x2
•smoczek Avent
•kocyk•półśpiochy x3
•czapeczka•rękawiczki niedrapki
•ciuszki
•rożekKOSMETYKI:
•wkładki laktacyjne Tomme Tippe x2 op.•podkłady poporodowe x10 op.
•podkłady duże x5 op.
•Pampers 1 x1op.
•chusteczki nawilżane Dada Sensitive x2 op.
•krem Bambino
•płyn do kąpieli Oilatum + płyn do kąpieli Bambino•talk albo maść Alatan
•spray Octamisept (do pępka)
•maść Maltan (na sutki)
•herbatka laktacyjna•sól fizjologiczna
•waciki duże kwadratowe (do mycia malucha na samym początku)
•ręcznik papierowy lub chusteczkiWYPRAWKA DO DOMU:
•mata antypoślizgowa do wanienki
•pielucha flanelowa do wózka x2
•przewijak
•miękka szczotka do włosów
•nożyczki Canpol Baby
•szczotka do mycia butelek•aspirator do czyszczenia nosa Sopelek 2
•patyczki do uszu dla dziecka•termometr do wanienkiRzeczy typu podkłady, pieluchy, specyfiki medyczne już zamówione u ciotki farmaceutki.
Wczoraj byłam u mamy na przeglądaniu ciuszków, które zwiozła moja siostra... Jezusicku, ile tego jest! W dodatku nie zniszczone, niektóre nawet raz chyba nie noszone! Praktycznie do roczku nic nie muszę kupować - nic! Chyba muszę mojej siostrzyczce coś za to kupić, albo wyposażyć jej córkę w nowe kiecki, bo aż wstyd, że za darmo dostaję taki wagon ubranek
Oprócz tego moja teściowa szaleje i co chwila słyszę, że coś nowego kupiła. Jak tak dalej pójdzie, zacznę wyprzedawać nadmiar ubranek
Boru dzięki, że będę miała córeczkę, bo w rodzinie nie mam ani jednego chłopaczka, więc aż tak (nomen-omen) różowo by nie było 
PS. mój kot jest bardzo zainteresowany nowym meblem, robi do niego podchody i co chwila próbuje wskoczyć... muszę mu wybić z głowy to łóżeczko, póki jeszcze jest niezamieszkane