Aa to byłam u Was na bodajże dwóch czy trzech zajęciach z przyjaciółką, ale wtedy to było w weekend chyba...
Aczkolwiek po tej szkole rodzenia pomyślałam, że nie chcę chodzić do szkoły rodzenia...Kitów nawciskali przyjaciółce, pokazali ten Wasz szpital w superlatywach, nawet było zwiedzanie, a rzeczywistość była zupełnie inna. Co prawda to było 3 lata temu, ale ja wolę znać blaski i cienie rodzenia a nie tylko same dobre rzeczy

Fakt faktem, że jakością chociażby 2 osoby na wielkiej sali nie umywa się do poznańskich szpitali, ale na obsługę trafiła koszmarną, jeszcze jej kawałek chusty zaszyli przy szyciu krocza
W efekcie drugie dziecko urodziła już w Zdrojach i jest zadowolona
Spokojnie możesz sama chodzić, jeśli nadal są te ćwiczenia dla ciężarnych to fajna sprawa choćby dlatego się poruszać. Z góry Wam też powinni powiedzieć, że będziecie oglądać poród wiec jak nie chcesz to nie idź na te zajęcia (biedni byli Ci tatusiowie zwłaszcza:D).
No i dostaniesz mnóstwo pierdółek i gadżetów od różnych firm, zawsze coś się przyda.