szajo, dobrze, ze buźka juz zaczyna nabierać gładkości - faktycznie piesek nie powinien spać w łóżku

Przykra sprawa z pieskami ale powiem tak, nie sądzę aby Amstaff sam z siebie zaatakował jak się bawili, być może Golden warknął albo coś...szwagier ma Amstaffa, piesek towarzyski okropnie, kocha dzieci i jak tylko wychodzili na spacer to cała gromada się z nią (to suczka) bawiła, taki reksio dosłownie..nie ma na koncie żadnych ataków a już 5 lat ma - wychowana dobrze i tyle. Za to kuzynka moja ma Goldena, one może łagodne sa ale uwielbiają się rządzić czasem....tak było u nas - nasz Brutek (owczarek niemiecki) pies towarzyski, z jego miski jedzą inne psy i ptaki przy okazji - jedynie kotów nie toleruje - więc bawiły się te nasze pieski do momentu, jak Soter (Golden kuzynki) nie warknął na naszego...nasz się wkurzył i szybko sprawę załatwił, powalił tamtego i złapał za gardło

ale się strachu najadłam - oczywiście puścil po naszej interwencji ale Soter czuje teraz respekt i to porządny....
Co innego zachowania właścicieli psów - często są gorsze niż psa, bo pies to tylko zwierzę i trzeba je wychować, a jak się samemu nie jest wychowanym ....
Rozstania nie zazdroszczę, kiedy powrót...4 dni na początek to "kupa" czasu jest, a koleżanka pewnie sama albo już na tyle oswojona rozstaniami, że ja nawet tygodniówki nie ruszają

- ja tam wiem co to znaczy, odkąd małż miał 5 tygodni szkolenia

- ale pomyśl o powrocie
