e n oposluchalam tego pachelbela i nie ma mowy zeby tego nie bylo na Mszy
i wymyslilam cus takiego:
wejscie: Pachelbel (kwartet smyczkowy minimalne wymagania

Wiolonczela, Altowka, 2xskrzypce )
ofiarowanie: jeszcze nie wiem

moze cos krotszego do pospiewania dla wszystkich

komunia: Ave Maria - saksofon z albo gitara albo klawiszami - musze z Bartkiem uzgodnic
uwielbiebienie: tez nie wiem

moze kolejna Ave Maria

zakonczenie: Gdy sie lacza rece dwie

gitara/klawisze + wokal
pasuje na zakonczenie slowami
mam nadzieje ze moja upatrzona wokalistka sie zgodzi
Gdy się łączą ręce dwie w Imię Boże
Przy ołtarzu w uroczystym blasku świec
Wtedy zwykła ludzka miłość jest potęgą
Bo z miłością Jego wielką splata się
Kiedy łączysz serca dwa w Imię Boże
I związujesz między nimi mocną nić
Błogosławisz swoim dzieciom na wędrówkę
Pokazujesz co to znaczy umieć żyć
Pójdą odtąd na radości i na smutki
Zawsze razem, przy nim ona przy niej on
Łaska Boska szlak im będzie wyznaczała
I uchroni od drapieżnych świata szpon
Teraz idźcie uśmiechnięci w Imię Boże
Pamiętajcie dzień dzisiejszy a od dziś
Wasze ręce będzie trzymał sam Bóg Ojciec
Jego słowo, Jego prawda, Jego myśl
no i w pozycjach 1,3,5 niczego nie zmienie
moze ta ksiazeczka mi da jakies pomysly...
albo swita mi pomysl na "połóż pieczec"
nie wiem czy to znacie... ale fajny utworek... tylko tu jakis chórek by sie zdal
