milenkow to nam bylo bardzo milo byc z wamiw tym dniu. Msza i przysiaga byly niesaomowite;)
U nas trosche slubnych spraw do przodu poszlo.
Autobus zamowiony;)( jestem juz spokojniejsza bo sie martwilam ze goscie te 45km na nogach zrobia)
Na jutro umuwilismy sie z wlascicielem sali na omawianie jedzonka;)
Dzis idziemy do dekoratorki domowic sie w sprawie balou.
Spotkalismy dzis kamerzyste i uzgodnilismy ze nie ebdzie nagrywania ubierania mlodegoz ato bedzie filmowane trzaskanie
W czwartek smigamy do hufca obadac gril i namioty;)
Tak wiec pracowity dzien za nami:)
Sporo prc jesienno ogrodkowych tez zrobilismy:) Surfinie juz wykopane, doniczki umyte;)