No niestety tak jest... Chodzi o adaptację projektu do działki zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania i aktualnymi przepisami prawa budowlanego...
Z naszego doświadczenia - najlepiej weź architekta z polecenia od kogoś znajomego, ale najlepiej, żeby sam architekt był miejscowy, bo to znaczy, że zna w urzędzie kogo trzeba i nie będzie problemu z uzyskaniem pozwolenia na budowę.
Co do geologa. Nie robiliśmy tych badań. Nasz projektant będzie też kierownikiem budowy. Jeśli stwierdzi po zdjęciu humusu, że konstrukcja fundamentów wymaga korekt, to je naniesie na projekt.
Tak, czy siak musisz się liczyć z kwotą za projekt z internetu ×2.
Moje rady:
sprawdźcie miejscowy plan zagospodarowania, szerokość dojazdu itd.,
weźcie warunki przyłączy mediów z wodociągów, energetyki i gazowni (może się okazać, że musicie prąd ciągnąć po czyjejś działce za grubą kasę),
potem projekt niech się "robi" równocześnie z mapą do celów projektowych (czekaliśmy na mapę prawie 3 miesiące).