Witam w 31 tygodniu

Stan na dziś rano +5kg,w pasie 95cm.
W 30 tydzień Lili musiała dużo urosnąć,bo i mnie się dużo przybrało i ruchy jej były bardziej odczuwalne,ogólnie była bardzo aktywna i dużo kopała

Wczorajszy dzień to totalny zawrót głowy

Od rana działanie, praktycznie ani chwili odpoczynku,a potem wizyta i szybko biegiem na warsztaty,a w domu koło 22 dopiero

Zacznę od warsztatów

Ogólnie było fajnie,bo parę rzeczy nowych wyniosłam,a i prezenty też mnie się podobają.
Tym bardziej,że gratisy dostałam podwójnie,bo oprócz ciężarnej przyjaciółki była ze mną siostra

Może dla Was to żadna nowość,ale ja dowiedziałam się o wiaderkach do kąpieli niemowlaka

Osobiście uważam to za ciekawostkę,ale chyba bałabym się kąpać maleństwo w takim wiaderku,choć gdybym nie miała wanienki to kto wie?
Ogólnie opowiadanie o kąpieli maluszka przez zwariowanego położnika bardzo mnie się podobało.
Super sprawą na warsztatach była reklama fotografii ciążowej.
Każda ciężarna mogła sobie zrobić zdjęcie i dostanie je na maila gratis

Z przyjaciółką zrobiłyśmy swoje gołe brzuchy również razem i na to zdjęcie najbardziej liczę

No i wygrałam nagrodę

W końcu ja też coś wygrałam.
Ogólnie nagrody marne

W moim przypadku była to cała reklamówka witamin dla dziecka,ale jestem zadowolona ,przede wszystkim z wyróżnienia

Na pytanie z czym kojarzy mnie się "Mamo to ja" odpisałam:
Mamo to ja! Tak wiem Kochanie ,
bo słyszę Twoje wołanie każdego dnia.
Słucham go uważnie i odpowiadam na nie zawsze,
z uśmiechem przeważnie.
No i wizyta u lekarza

Ze mną ok.
Mimo moich szaleństw nic się nie skraca,nie ma rozwarcia itp.
I jak to lekarz powiedział:" to co za 7 tygodni rodzimy?"
Fajnie by było

Łozysko ok,pępowina też, Afi juz prawie 17

,więc fajnie,bo ja nie należe do tych co dużo pija wody i ogólnie płynów w ciągu doby.
Z Lilii też dobrze.
Waży już 1448g,wszystkie pomiary mieszczą się, standardowo, w samych środkach siatek.
Do niczego nie można się przyczepić.
Położenie podł.główkowe, czyli jesteśmy gotowe do finału,choć cierpliwie poczekamy na odpowiedni moment

Widziałam włosy malutkiej,będzie tak samo owłosiona jak ja byłam po urodzeniu
Ale żeby nie było zafajnie to widziałam też jak bezwstydnie sika,najgorsze,że lekarz też widział, bezwstydnica jedna

Szkoda,że malutka nie chciała współpracować

Bużkę rączką zasłaniała, a po pobudzaniu jej,żeby może jednak dała się sfotografować zaczęła grozić pięścią

Także z usg 3d nici,może next time.
Ale mam 1 foto (oprócz filmu),na którym widać buźkę.
Natępna wizyta za miesiąc i tylko mocz do poprawki także luzik

A to Lili

