Weszłam dzisiaj w dżinsy sprzed ciąży.

Co prawda nie te ciasniejsze ale zawsze. Szczególnie, ze to tylko trzy tygodnie od porodu

Tzn ja w nie wychodziłam cały czas, ale nie mogłam ich zapiąć na brzuszku.
Poza tym Mayka dała mi popalic. Budziła sie co dwie godziny w nocy

aż dałam jej butlę i poszła spać. Czuje sie jak wielki przegrany. Moje dziecko nie chce mojego mleka, zawsze po nim ulewa i zwyczajnie sie nie najada. A po mm nic nie ulewa i pięknie śpi

Najchętniej przeszlabym całkiem na butlę ale już słyszę te teksty mojego taty i niedoszłego teścia

Aimee też nie jest łaskawa. Wczoraj jak ja odbieralam ze szkoły, to zaczęła płakać, ze chce do tatusia

Poza tym jestem zmęczona i krzycze na nią bez większego powodu, więc sama sobie jestem winna.
Ogólnie najgorsza matka na świecie. A ja trójkę chciałam

ja sobie z dwójka nie radzę.