Jak to kto płaci za prawko - no przecież, że my...
A jeszcze pewnie mi E powie, że Marek sobie na to zapracował, bo mu pomaga w warsztacie - no łaski nie robi - nie pomaga rodzicom w domu, to niech tu robi. Z resztą co innego miałby robić przez cały dzień?? A jego utrzymanie?
E oczywiście twierdzi, że prawko mało kosztuje... ja wiem? 35 za test, 35 za wyrobienie prawka, 80 za egzamin plus jazdy (nie pamiętam ile ale chyba 12x35) i kolejne 35 za wymianę prawka, więc się nazbiera nie?? A jeszcze jakby chciał wynająć samochód instruktora na egzamin, to kolejna 100.
Ale wyszło właśnie na moje

Bo mówiłam im ostatnio, że mają pojechać i wyrobić mu PPS - to coś jak nasz Pesel. Ostatnio - znaczy jak był u nas rok temu na feriach chyba.
No ale E mądrzejszy, bo pani mu powiedziała, że do teoretycznego nie trzeba. A teraz zadzwonił, żebym mu zabukowała test i co? I pierwsza pozycja w ankiecie personalnej PPS no

A na PPS czeka się 10 dni roboczych, a na egzamin co najmniej tydzień, więc sorry ale chyba nie zdąży.
Iza zupełnie nie zwracają uwagi na naszą prywatność - tu się z Tobą zgodzę w 100%
Sylwia faktycznie ceny z kosmosu... Muszę pogadać z tatą czy mi jakoś w szpitalu wojskowym nie może załatwić.