Zaraz tam spać, wstałam o 7:15, to już prawie środek dnia jak się dzieci odprawia do szkoły i przedszkola 
Dobrze, że u nas się szkoła o 8.50 zaczyna

Mundurek prawie kupiony. Tzn kupiłam dres, dwa krawaty, dwie polówki, sukienkę, dwie spódniczki i sweterek zapinany. Jeszcze muszę dokupić koszule, podkolanówki i rajstopy. No i buty, bo te co jej kupiłam w Polsce już nosi

Ale to później, bo na te rzeczy i tak nie było promocji.
Trochę żałuję, że kupiłam jej ten dres w tym sklepie z uniformami, bo M&S ma ładniejsze - tylko tarczę trzeba przyszyć. No ale niech ma jedną rzecz od nich

Jak znosi ten dres, to następny już kupię w M&S tak jak resztę rzeczy

Nie wiem czy wstawię dzisiaj fotki, bo mały potworek pobiegł już na dwór...
Niech biega póki jest pogoda - bo to pewnie długo nie potrwa w Irlandii
