Rybeczko, jak yen czas leci:) Już piaty miesiac gratuluję Wam serdecznie

!!!
Ja ten wekend mialam średni, bo w sobotę się zatrułam, w sumie nie wiem czym. Bylismy u Teściowej w odwiedzinach w szpitalu ( musi co poł roku na krpolówki chodzic w związku z błędnikiem) i dała nam 50 zł, żebyśmy sobie poszli na kawkę i ciastko, no wiec pojechalismy do Galerii Handlowej, cos tam sobie pokupowalismy, ostatnio mój Mąż przegina z wydawaniem pieniedzy, cały czas każe mi cos sobie kupować, np spodnie, a ja mam ponad 20 par spodni, więc po co mi kolejne

?
No i poszlismy na tę kawę i przepyszny tort, ja sobie wzięłam Paris czekoladowy, a Michał sernik i tak podejrzewam ten tort własnie, bo to były rózne rzeczy, które jedliśmy i tylko ja się zatrułam. Co prawda za winowajcę mam tez ewentualnie kurczaka, którego zrobiłam i dużo wina, którego wypilam, ale Michał czuł sie dobrze.
Finał był taki, ze w nocy budziłąm sie co godzina z tak cięzkim przeżartym brzuchem i lekkimi mdłościami, ze cos strasznego. W niedzielę było juz tylko gorzej, bo doszła biegunka, a nie chciałam zwymiotować, choc to by mi pewnie pomoglo, ale bałam się, ze kilogram polecę z wagi, a przy moich 46 kg to dramat

Wczoraj cały dzień spałam z wykatkiem meczu i piłam miete i jadłam rozgotowany ryż, który mi Mąż zrobił

Zrobiłam przerwę na Oficeró i znowu do spania i wyobraź sobie, ze całą noc przespałam normalnie, mimo, że ogólnie psłałam chyba 20 godzin

Teraz czuje się w miare ok, wyjde zakupy w Tesco zrobić, obiad ugotuje, bo moj biedny M przy niedzieli było o suchym pysku, kto to widział !!!;)
Slicznie masz udekorowane miszkanko, ja jeszcze nic w tymtemacie nie robiłam, ale musze zriobić świteczne porządki, bo w przyszłym tygodniu przyjeżdzają do nas moi Rodzice na 2 tyg i zostana na Świeta
Czekam na foteczki Twoje
Ale się rozpisałam, ale to dlatego, ze mnie tyle na forum nie było
