My wczoraj wrocilismy od Taty. I pół dnia przespalismy odsypiając sobotnia noc.
A spotkanie wygladało tak: pojechalismy, obejrzelismy nowe mieszkanko.Przy % Sebastian powiedzial zebysmy wypili za Nasze zaręczyny

. Tata zapytał sie gdzie to wesele ma byc wiec Sebek powiedzial ze w Brzóskach. Potem gdy Tata zapytal sie o date Sebastian odpowiedzial ze za rok gdzies ale..... chyba musimy z wyznaczeniem daty poczekac do stycznia lutego poniewaz w Stoczni maja byc cięcia 3 tysiace osób straci prace. Troszke sie tym wkurzylam i oczywiscie jak wracalismy skomentowalam, ze w taki sposob zawsze wszystko moze odkladac i to najlepszy spoboób.
Potem obejrzelismy wesele Mojego Taty. Wiec za fotki w plenerze zapłacil 800zl a za film tysiac. I przekazal Nam kilka informacji na co zwrócic uwagę przy wyborze pewnych rzeczy. Nawet zatańczylam w pokoju WALCA z Tata.

i niezle mi to szło.
To chyba na tyle jesli chodzi o spotkanie.
Wracajac wczoraj przechodzilismy kolo salonu sukien i przystanelismy popatrzec. Sebek powiedzial ze mozna wejsc sie zapytac a ja na to ze nie bede nic patrzec i ogladac póki nie ma daty bo to jest bezsensu.
Wróćilismy do domu. A dzisiaj poniedzialek , Sebek ma 2 zmiane , wiec caly dzien siedze sama.