hej hej...melduje sie na postreunku -własnei dotarłam do siebie, z wizyty u rodziców. Moj A. zawiózł teścia do szpitala, we wtorek operacja. Został u rodziców, wiec ja dzis samotna!!! I jutro!!! Ale dobrz,e bo trściowa w nerwach - potrzebuje wsparcia.
Ja tez się denrwuje, ale licze, ze wszystko skonczy sie dobrze..i będzimey mogli się zabrac za przygotwanka:)
Póki co owiem wam..ze mam amsakre w prayc - zostało mi 2 tygodnie do 3miesiecznego urlopu, ale sa to chyba najgorętsze 2 tygodnie - 5 kong\ferencji musimy zorganziowac it o z mega 'szyszkami" jako goścmi!!buuuu, no ale potem tlyko doktoracik i reszta mnei nie interesuje..i obym wyrobiła czasowo i go napisała do grudnia!!!!!
Poza tym przygotowuje sie do roli ciotki - brzucho mojej siostry rośnie coraz bardziej - 5 miesac..ale wygląda super:) Starsnzie sucha była zawsze a teraz ma taka ładna kule

Ja poki co..na dzieci musze poczekac

Mój A. śmiał się, z ewsyztsko mam zaplanowane i że to nei zdrowo:)
lat 28 - obrona dr, złapanie fajnego etatu dydaktycznego (maj/czerwiec), slub (1 wrzesnia), jakaś ciąza (wrzesien/pażdziernik), lat 29 - lato - dzidziuś

I przed 30-tka - mam to co póki co sobei wymarzyłam

hehehe - wiem, z eot ejst chore - a chyba najtrudniej stwierdizłam ostatnio zaplanwoac dziecko..bo choc wydaje sie ze tyle jest wpadek, ze tak naprawde cieza to nci trudnego - jets wiele rpzyapdków keidy włansie zajście i utrzymanie ejst najpowazniejszym porblem...

Ale zobaczymy!!CO los przyniesie

Ale się rozpisałam, chciałm pobic Ewleinke_michała

hehehehhehe
Ale jak pogaduchy to pogaduchy

Buźki!!
