Anusiaaa, pamiętałam właśnie, że biegłaś, miałam się pytać jak tam.
Tak z ciekawości,jak organizm znosi takie podwójne obciążenie?Odczujesz na dniach "w kościach" te dwa biegi?Jak teraz będziesz się regenerować?
Nie, nie czuję jakoś specjalnie. Mam tylko zakwas w bicepsie, na prawej ręce

Już nieraz tak biegałam (w sensie treningowo). Przed półmaratonem w Poznaniu przez 2 miesiące biegałam w systemie 10-10-21 km, czyli co tydzień trzaskałam sobie półmaraton

No, ale zawody jeden po drugim to miałam po raz pierwszy. Po półmaratonie w Pile czułam nieźle biodro. A dziwne, bo w Pile biegło mi się bardzo dobrze. Jak już stanęłam za metą to poczułam bardzo zginacz biodra, bałam się, ze sobie naderwałam mięsień

Ale to chyba zwykłe przeciążenie było. Dziwne, bo nigdy nie odczuwałam nic w tym miejscu...
Co do regeneracji, to po półmaratonach zawsze robiłam tak, że robiłam sobie 4 dni przerwy od biegania. Robiłam w tym czasie jakieś lekkie treningi (np. rower, pływanie, lekka siłka). W poniedziałek po biegu często nie robiłam treningu w ogóle. Dzisiaj sobie jednak pojeździłam rowerkiem kilkanaście km, a bieganko pierwsze zrobię w środę (jakąś "piątkę" z mężem), bo mi wrzesień ucieka. A ja uwielbiam we wrześniu biegać, jest cudowna pogoda

Wrzesień to w ogóle mój ulubiony miesiąc
