[miśka28]

u mnie pobiegane - tym razem już w samotności (chyba ta forma najbardziej mi od odpowiada) i od razu jest power 
selena powodzenia w pracy, wiadomo, ze okresy przejściowe są najtrudniejsze, ale widze, ze masz fitnesowego bakcyla i na pewno nie odpuścisz 
anusiaaa kiedy wyjeżdzacie? chyba czekam na ten Twoj urlop (a w zasadzie na relację z niego) z wieksza niecierpliwością niż Ty  będziesz biegać przy szumie morza? 
aagaa każdy regularny ruch ma sens (pamiętaj, ze regularnie ćwiczy tylko niewielki odsetek naszego społeczeństwa ) tylko pytanie, jaki masz cel - bo tego  typu wyzwania na konkretne partie ciała owszem, troche tkanki tluszczowej spalają, ale zasadniczo wzmacniaja mieśnie, więc jak masz dodatkowe kg to przydaloby się dodać jakieś cardio...chociaz jak sie już wciagniesz to sama będziesz szukać sobie urozmaicenia 
ziomaleczka trzymaj tak dalej 
Marta z tego co kojarzę, to Twój mąz jest wysportowany, więc moze stąd ten komentarz - choc jak taki mądry to niech sie zajmie dziećmi, zebyś Ty mogła spokojnie poćwiczyć...

[anusiaaa]

miśka jedziemy w z czwartku na piatek w nocy ale urlop zaczynam za dwa dni więc jestem podjarana
Buty do biegania biorę, a co z tego wyjdzie to się okaże  Ale biegałam o 6 rano w czasie wyjazdu na dwudniową imprezę firmową,m to i mogę pobiegać w Chorwacji Najpierw się wyśpię, potem upiję, a następnie zobaczymy!

[selena]

Ha ha, Anusia, ja tak samo, ja go strofuję i ja motywuję  . Ale on ma takie etapy, ćwiczy intensywnie, potem długa przerwa, potem widzi moje efekty i znów podbija do ćwiczęń Bakcyla raczej jeszcze nie załapał.

Dzięki za kopniaki

[aagaa]

Hej Dziewczyny! 

ja ćwiczę sama, mąż mnie motywuje i zazwyczaj w tym samym czasie ćwiczy w innym pokoju

myślałam że to turbo wyzwanie spala też tkankę tłuszczową.. bo zawsze jestem spocona jak dzika
a do tego są tam też ćwiczenia kardio.
ja przede wszystkim chcę nabrać kondycji i przy dzisiejszym trybie życia - regularnie się ruszać
no nic zobaczymy co mi się uda zdziałać do Bożego narodzenia

miłego dnia!
My dziś świętujemy urodziny męża, więc ćwiczenia chyba wieczorkiem

[miśka28]

turbo spalanie to jak sama Chodakowska mówi przeplatany wysiłek cardio z siłowym - więc jak najbardziej na spalanie tkanki tluszczowej, ja pisałam o tym wyzwaniu z Mel B, gdzie jest tylko trening na brzuch i pośladki  udanego świetowania

[aagaa]

no to ja robię właśnie turbo spalanie z Chodakowską!

[ziomaleczka]

Pobiegane na orbim 46 minut Spocona byłam jak.... no bardzo 
Nie poddaję się i pomału widzę efekty, tylko fotki jeszcze nie zrobiłam Łatwiej się zmobilizować do ćwiczeń niż do robienia zdjęć

miśka

aagaa turbo rób i na święta pokazesz efekty

Marta ja ćwicze sama, ale mąż nawet jak był kiedyś ze mną w pokoju to nic nie mówił.
On ma duże doświadczenie w ćwiczeniach na siłowni, więc jak pytam go coś to tylko o siłowe ćwiczenia. Cardio to cardio Sam nie zwraca mi uwagi, chyba że ewidentnie robilabym sobie krzywdę, to na pewno coś by powiedział

[madziulek]

agaaa jak najbardziej ćwicz ... sens jest ...
piszałam z własnego doświadczenia, ćwiczenia codziennie jednego treningu po prostu po jakimś czasie się nudzą
dla mnie urozmaicanie jest dodatkowym powerem, ćwiczenie co dzień tego samego mnie zniechęcało

Miśka prowadzisz kalendarz urlopowy ;P kto kiedy na urlopa jeździ ... a Ty kiedy

[miśka28]

madziulek wyczuwam kolejną złośliwość (wcześniej już podważałaś moje poranne wstawanie na treningi...), ale nie prowadzę żadnego kalendarza urlopowego - liliann i anusiaaa same tu wspominały o wyjeżdzie (zresztą również w wątku urlopowym), do tego anusiaaa uprzejmie zadeklarowała się zdac mi relację z miejscówki, z której moze też w przyszłym roku skorzystam....a jeśli bys w miare uważnie czytała wątek to byś wiedziała, ze ja już byłam nad morzem i do tego ku pewnie Twojemu kolejnemu zdumieniu wstawałam przed 6 rano, zeby sobie pobiegać  a tak w ogóle to moze się pochwalisz swoimi efektami, bo już chyba trochę regularnie ćwiczysz??

A ja dzisiaj znowu prawie nie spałam  Ech...  Idę biegać.

Na bloga wrzuciłam wczoraj propozycje ćwiczeń na pośladki - jak ktoś jest zainteresowany, to zapraszam. Ameryki tam nie odkrywam, ale może komuś się przyda

[miśka28]

smoczyca Ty nie miałaś na razie odpuscić sobie biegania? 
zajrzałam na bloga, ale ta sztanga lekko mnie przeraziła 
mam romans na privie 

[ziomaleczka]

Smoczyca no właśnie?
Zaraz zajrzę na blog

smoczyca Ty nie miałaś na razie odpuscić sobie biegania? 

Miałam. A przynajmniej tak mi lekarz powiedział. Ale tak mnie wszystko ostatnio wk...a, że muszę się gdzieś wyładować  Biegałam za to powolutku i wyszło mi długie wybieganie

nie bój się sztangi sztanga w treningu zazwyczaj wchodzi na końcu - najpierw ćwiczy się same przysiady, później z hantlami lub ketlem. Sztanga zazwyczaj jest dopiero na końcu i z małym obciążeniem na początek

[aagaa]

i dzisiaj poćwiczone!! 
jakoś lepiej mi się ćwiczy wieczorem a nie rano.. 

[selena]

O witaj Madziulek, nie ładnie się zachowałaś jakiś czas temu   widzę, że od tamtej pory zniknęłaś z forum i pewnie nie zwróciłabym teraz na Ciebie uwagi, gdyby nie to, że czepiłaś się Miśki...  

[miśka28]

selena spoko ja tam jakaś nadwrażliwa nie jestem  ale jak ktoś tu próbuje zepsuć naszą motywacją atmosferę jakimiś głupimi przytykami to już muszę zareagować  choc tak na przyszłośc madziulek jak masz coś do mnie to poproszę o wirtualne "ale" na priva, chętnie się ustosunkuje 
aagaa no i super, każda z nas to inny typ i odpowiada inna pora jak i rodzaj ćwiczeń, najwazniejsze być systematyczną
smoczyca jednak do czasu pełnej diagnostyki to z tym bieganiem ostrożnie, masz przeciez i tak inne rodzaje aktywności na codzień....póki co jakos nie widze siebie z ta sztangą, ale nigdy nie mów nigdy, jeszcze w styczniu to bym w życiu nie powiedziała, ze będe regularnie ćwiczyć i biegać 

[baska98]

ja wciąż walczę dziś zaczęłam kolejny tydzień (4) po mojej przerwie. Fajnie jest podłoga mokra
codziennie min godz.

[sarmaxarica]

Smoczyca dzięki za odpowiedź w kwestii kettlebell no i super,że nieco więcej napisałaś na blogu.
Monika jak to się nie widzisz ze sztangą? Masz tam taką jedną w domu chwyć rano i popróbuj.

Póki co nie po drodze mi do meldunku,ale dzielnie ćwiczę,choć chwilowo wkurza mnie moje cielsko - rowerek codziennie,Ewka,Mel B,jutro może Jillian w końcu odpalę,bo na razie "oszczędzałam" kolano,czuję poprawę,więc może zaryzykuję.

Ziomaleczka ładne spadki po miesiącu,trzymam kciuki za następne.

[miśka28]

Sandra no właśnie wystarczyło mi przenoszenie tej sztangi po domu  ja mam lekki uraz z wczesnej młodości  kiedy to brat intensywnie ćwiczył klate i ramiona i w zwiazku z tym pół wspólnego pokoju było zawalone przez ławeczkę, sztangę i inne złomy  poza tym jak już to bym chyba musiała ćwiczyć pod jakimś profesjonalnym okiem, bo w domu to bym się bała, że zrobie sobie  krzywdę....
dziś zaliczone Fat Burning HIIT Cardio Workout - High Intensity Interval Training with Warm Up & Cool Down , zaczynało sie niewinnie ale potem troche wycisk był, do tego planki na brzuch i ciężarki na ramiona z fitappy, a  na koniec w ramach relaksu tiffoczki  miłego dzionka

[anusiaaa]

Wiecie, co jest dla mnie największym motywatorem. Raz na jakiś czas przy prasowaniu włączam TVN albo tym podobne a tam programy o otyłych itp.
Od razu chce mi się cwiczyć i w głowie już ulozyłam plan na wrzesien

[selena]

Serio? Ja mam odwrotnie - motywują mnie zdjęcia sylwetek fit . Jak nie chce mi się ćwiczyć, wchodzę na pinteresta o bach, kopniak motywacji .

Od 2 dni mam straszną ochotę na słodkie. Dziś pękłam i zjadłam kromkę z masłem i miodem  . @ się zbliża. Ciężki jest los kobiety 

[ziomaleczka]

anusiaaa wrzesień brzmi tajemniczo...
sarmaxarica dzięki!
selena oj ciężki ciężki... Ciekawe kiedy ja @ dostanę Specjalnie jakoś nie czekam na ten dzień

Poćwiczone

[anusiaaa]

anusiaaa wrzesień brzmi tajemniczo...

hahaha żadna tajemnica - zajadę moje "Starego" podczas nowej porcji ćwiczeń wygłodzona po wakacjach ahhahahaha
A tak na poważnie. Układam menu, ćwiczenia itp.

[miśka28]

to ja jestem jeszcze innym przypadkiem  u mnie treningi a zwłaszcza bieganie wpisało się w rytm dnia i jeśli z jakiegoś powodu wypada, to czegoś mi brakuje....z tym, że ja nie mam jakiś wizualnych celów, głównie chciałam poprawić sobie kondycję, jadam niby zdrowo, ale w stosunku do seleny to słodyczowo pewnie pozwalam sobie często na rozpustę  (bo dla mnie chleb z miodem to nie jakis wielki grzech), ale skoro nie mam innych nałogów to chociaz te słodkości niech czasem będą 
anusiaaa widze, ze sie profesjonalnie  przygotowujesz, trzymam kciuki zwłaszcza za to fitnesowe menu 

[madziulek]

miśka skoro każde pytanie uważasz za przyczepkę nawet to z usmiechem to Twój problem ... nie sledze tego wątku tak intensywnie jak Ty i nie śledzę życia innych bo mam swoje , jeśli chodzi o moje efekty to nie musze się nimi chwalić wszystkim żeby mi słodzili a na boku obrabiali. Ci co mnie znają - osobiście a nie tylko wirtualnie wiedza i widzą co mają wiedzieć i widzieć.... Ciebie o twoje efekty tez nie prosze. przeciez ćwiczymy dla siebie tak?? czy dla owacji ??
 nie znam Cie ... i wirtualnie nawet też nie zamierzam tu żadnych ale ... Ty piszesz co chcesz i ja też ... jak Ci nikt nic nie napisze to piszesz ze nikt Cie nie pamięta jak ktoś już napisze to że zaczepka ... wyluzuuuj troche dystansu do siebie

selena przeczytaj uważnie co napisałam i naprawde uważasz że się czepiam?? czy to tylko taka solidarność... poza tym nie musisz dalej zwracac na mnie uwagi ... nikogo o to nie prosze jakbyś nie zauważyła

[_patka_]

Ja dzisiaj sobie poćwiczę ale jeszcze nie wiem co odezwę sie później.

smoczyca idę na bloga 

[miśka28]

madziulek akurat selena nie ma żadnego interesu, żeby jakoś specjalnie się ze mną solidaryzować i skoro ona też dostrzegła formę czepialską, to chyba jednak nie tylko moje "widzimisię"....tak się składa, że ja też mam swoje życie, a  tu regularnie zaglądam ze względu na fajną atmosferę i motywujące wpisy (nie mylić ze słodzeniem, bo akurat mi dziewczyny szczerze na pirvach pisały, co jest jeszcze do wytrenowania)...ale w jednym masz rację, to tylko wirtualna rzeczywistość i jak masz taką potrzebę, to pisz sobie co chcesz, tylko ja ripostować nie będę     

miśka chyba jesteś za bardzo przewrażliwiona. Ja akurat nie widzę w tym co napisała Magda nic złego. To bardzo ciepła i miła osóbka, no ale ja ją znam to wiem
 
Myślę, że dystans Wam obu się przyda, po prostu ignorujcie się i nie będzie problemu.

[miśka28]

Ania tu akurat nie chodzi tylko o ten ostatni wpis, ale i poprzednią wypowiedź konkretnie do mnie....ale spoko, ja tu jestem po to , żeby przesyłać  pozytywną energię a nie się skupiać na pierdołach czy wirtualnych fochach  a propo zaczełaś coś ćwiczyć, czy nadal to w fazie planów? 

Ćwiczę, ale dla siebie, jakoś nie mam potrzeby tu się chwalić